Łaskawość - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Łaskawość - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Łaskawość Boga dla człowieka ukazuje się już w od początku działania
pierwszej łaski (uczynkowej). Pérez Jaime de Valencia odrzucał nominalizm,
był tradycjonalistą, przeciwstawiał się nurtowi via moderna. Utworzył
doktrynę o dwóch usprawiedliwieniach. Dla usprawiedliwienia konieczna jest
łaska, ale dar ten nie musi oznaczać jeszcze wyzwolenia z grzechów. Wydaje
się, że mówił on o tzw. łasce uczynkowej, która sprawia w człowieku czyny
prowadzące go do pełni usprawiedliwienia. Człowiek usprawiedliwiony
określony został przez niego jako „gratus et acceptus‖. Grzechy zostały
przebaczone (nawiązanie do św. Tomasza z Akwinu). Poprzez łaskę człowiek
usprawiedliwiony jest miły Bogu („gratus Deo‖). Niestety refleksje te nie są w
pełni jasne, nie zostały doprowadzone do końca /E. Benavent Vidal, Jaime
Pérez de Valencia y la doctrina de la doble justicia de Seripando, w: Teología
en Valencia. Raíces y retos. Buscando nuestros orífenes; de cara al. futuro,
Actas del X Simposio de Teología Histórica 3-5 marzo 1999, Valencia 2000,
139-153, s. 145/. Grzech ma trzy wymiary: jest winą, wskutek której
człowiek powinien być potępiony, zniekształca wnętrze człowieka
pozbawiając go łaski; powoduje duchowe cierpienia, które realizują już karę i
są zadatkiem kar wiecznych /Tamże, s. 146/. Przebaczenie jest darowaniem
kar, a także wewnętrzną przemianą. Nominaliści ograniczali się do mówienia
o darowaniu kar. Jakub Pérez mówi o wewnętrznej przemianie. Łaska jest
nowym aktem stworzenia. W duszy usprawiedliwionej dział Duch Święty,
który tchnie nowe życie, czyni z człowieka na nowo przyjaciela Boga, świętego
proroka. Łaska nie tylko uwalnia od winy, lecz daje coś konkretnego, „gratia
gratum faciens‖ to łaska dająca coś nadzwyczajnego, dająca jakąś
gratyfikację: „gratificans animam‖. Łaska czyni człowieka doskonałym i
niepokalanym:
„perfecte
justum
et
inmaculatum‖.
Prawdziwe
usprawiedliwienie nie jest połowiczne, jest całkowite, doskonałe /Tamże, s.
147/. Pérez Jaime de Valencia głosił, że człowiek usprawiedliwiony jest
całkowicie wolny od grzechu, niepokalany. Seripando głosił, że nawet w
człowieku usprawiedliwionym jest coś, co się nie może Bogu podobać („Deo
placere non potests‖). Pérez był pesymistą, uważał on, że również człowiek
usprawiedliwiony nie jest w pełni święty, ma w sobie pożądliwość, jest jakoś
wewnętrznie zraniony, ale nie jest to grzech, tylko słabość /Tamże, s. 148.
+ Łaskawość Boga dla zmarłych i dla nas dzięki Chrystusowi ofiarowanemu
za nasze grzechy. „Ofiara eucharystyczna jest także składana za wiernych
zmarłych w Chrystusie, „którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni‖, by
mogli wejść, do światłości i pokoju Chrystusa. To nieważne, gdzie złożycie
moje ciało. Nie martwcie się o to! Tylko o jedno was proszę, żebyście –
gdziekolwiek będziecie – wspominali mnie przed ołtarzem Pańskim. Modlimy
się następnie (w anaforze) za świętych ojców i biskupów, którzy już zasnęli, i
ogólnie za wszystkich, którzy odeszli przed nami. Wierzymy, że wielką
korzyść odniosą dusze, za które modlimy się, podczas gdy na ołtarzu jest
obecna święta i wzniosła ofiara... Przedstawiając Bogu nasze błagania za
tych, którzy już zasnęli, nawet jeśli byli grzesznikami... przedstawiamy
Chrystusa ofiarowanego za nasze grzechy; dzięki Niemu Bóg, przyjaciel ludzi,
1
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
okazuje się łaskawy dla nich i dla nas‖ (KKK 1371). „Święty Augustyn
niezwykle trafnie wyraził tę naukę, która pobudza nas do coraz pełniejszego
uczestnictwa w ofierze naszego Odkupiciela, jaką celebrujemy w Eucharystii:
Całe to odkupione państwo, czyli zgromadzenie i społeczność ludzi świętych,
jako powszechna ofiara składane jest Bogu przez Wielkiego Kapłana, który
także sam w swojej męce ofiarował się za nas, abyśmy stali się ciałem tak
wielkiej Głowy, i przyjął postać sługi... Oto co jest ofiarą chrześcijan:
„Wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie‖ (Rz 12, 5). Kościół nie
przestaje powtarzać tej ofiary w dobrze znanym wiernym sakramencie
ołtarza, przy czym wie, że w tym, co ofiaruje, również sam składa się w
ofierze. Obecność Chrystusa mocą Jego słowa i Ducha Świętego‖ (KKK 1372).
„Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej – zmartwychwstał,
siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami‖ (Rz 8, 34), jest obecny na
wiele sposobów w swoim Kościele: w swoim słowie, w modlitwie Kościoła,
tam „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje‖ (Mt 18, 20), w ubogich,
chorych, więźniach, w sakramentach, których jest sprawcą, w ofierze Mszy
świętej i w osobie szafarza, ale „zwłaszcza (jest obecny) pod postaciami
eucharystycznymi‖ (KKK 1373).
+ łaskawość Boga do ludzi. „Miłość Boża jest "wieczysta" (Iz 54,8): "Bo góry
mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie"
(Iz 54,10). "Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla
ciebie łaskawość" (Jr 31,3).‖ KKK 220
+ Łaskawość Boga Ibn cArabī koncentruje się na jedności bytu. Manifestuje
się w formule dogmatycznej (Šahāda): jest tylko jeden Bóg, a Mahomet jest
Jego Prorokiem. Bóg jest absolutnie transcendentny. Jego istotą jest
istnienie konieczne. Jedność Bożą możemy kontemplować z różnych
perspektyw fundamentalnych: jako Jedyność istotną (Unidad; - adyya) i
jako Jedność uniwersalną (Unicidad; al-wā idiyya . W Jedności istotnej nie
ma żadnego rozróżnienia, natomiast Jedność Boga otwarta jest na wszystkie
byty stworzone i jednoczy je w sobie. Imiona Boże trzeba rozumieć
apofatycznie, w sensie teologii negatywnej. Mówią one bardziej o tym, czym
Bóg nie jest, niż o tym, czym jest /M. Cruz Hernandez, Historia del
pensamiento en Al-Andalus (2). Historia, Biblioteca de la Cultura Andaluza,
Editoriales Andaluzas Unidas, Sevilla 1985. s. 185/. Ibn cArabī dobrze
zrozumiał to, czego nauczał Ibn Hazm. Imiona Boże zapisane w Koranie są
jedynie wskazówką manifestująca niepoznawalne misterium boskości
/Tamże, s. 186/. Był to neoplatonizm w wydaniu islamskiego ruchu sufi,
daleki od teologii racjonalistycznej, bliski natomiast mistyce. Poznanie Boga
dokonuje się przez teofanię, w sercu człowieka, a nie w jego umyśle.
Najbardziej umiłowanym imieniem Ibn cArabī’ego jest łaskawość (łagodność,
miłosierdzie). Bóg stworzył świat z łaskawości /Tamże, s. 187/.
+ Łaskawość Boga nieskończona Świętość przymiotem Bożym po linii
integrum osobowego. „Świętość (hagiosyne, sanctitas). W Bogu są wszelkie
doskonałości etyczno-moralne: miłosierdzie, sprawiedliwość, wierność,
dobroć, wspaniałomyślność, łaskawość, sprawiedliwość itp. To wszystko
wywodzi się ze świętości. Bóg jest święty (hagios, sanctus) w znaczeniu
ontologicznym jako Ktoś Święty, Święty Istniejący, Bytowanie Świętości oraz
w znaczeniu etyczno-moralnym, a wreszcie jest zasadą świętej praxis
(sacrum), czyli tworzy sakralny wymiar dla stworzeń, wynoszący je na
2
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
najgodniejszy stopień bytowania (consecratio mundi, sanctificatio creaturae,
sacralizatio rerum). Termin sanctus wiąże się z osobą, natomiast sacrum – z
rzeczą. Sanctum oznacza świętość właściwą, sacrum zaś tylko świętość
pochodną od osoby, analogiczną. Bóg jako Świętość Osobowa jest Samą
Świętością. Świętość ta jest nieogarnionym i niewysłowionym wymiarem
Wzniosłości,
Godności,
Majestatu,
Światłości
i
Absolutności
doskonałościowej Jego życia osobowego, a jednocześnie mieści w sobie
wszelkie wartości, postawy i doskonałości etyczno-moralne oraz sprawcze,
które są zgodne z naturą Boga, nie zawierając żadnej domieszki
niedoskonałości (bogowie w wielu religiach niechrześcijańskich „miewali‖
grzechy i wykroczenia przeciwko świętości) i nie są czystym
antropomorfizmem‖ /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka katolicka, t. 1. Lublin 1999,
s. 134.
+ Łaskawość Boga Ody Salomona pochodzą z judeo-chrześcijaństwa. Tworzy
je zbiór 42 pieśni wzorowanych na psalmach biblijnych. Pieśni te zostały
napisane w języku greckim lub hebrajskim ewentualnie syryjskim w latach
7-125 w Antiochii lub w Edessie. 40 z nich przetrwało do naszych czasów
jedynie w wersji syryjskiej, 5 w przekładzie koptyjskim w gnostyckim dziele
pt. Pistis Sophia, a tylko jedna w języku greckim. Wyrażają one radość z
aktualnego uczestnictwa wierzącego w zbawieniu, dziękczynienie za przyjście
Mesjasza oraz często powtarzający się motyw chrztu. Akcentują dobroć i
łaskawość Boga oraz jedność Ojca i Syna. S. Mędala podkreśla ścisłą ich
łączność z chrystologią hymnu w Flp 2, 5-11 04 21.
+ Łaskawość Boga ogłaszana Mojżeszowi stojącemu na szczycie górze Synaj.
„Potem Jahwe przemówił do Mojżesza: – Wykuj sobie dwie kamienne tablice,
podobne do pierwszych. Ja wypiszę na tych tablicach słowa, jakie były na
pierwszych tablicach, które potłukłeś. Bądź gotów na jutro rano! Rankiem
wstąp na górę Synaj i stań tam, [czekając] na mnie na szczycie góry. Niech
nikt nie wchodzi razem z tobą! Niech nikt nawet nie pokazuje się na całej
górze! Także owce i bydło niech się nie pasą u podnóża tej góry. Wykuł więc
[Mojżesz] dwie kamienne tablice, podobne do pierwszych. A wstawszy
rankiem wszedł Mojżesz na górę Synaj, jak mu to Jahwe polecił. Wziął też z
sobą dwie kamienne tablice. Jahwe zstąpił w obłoku, a Mojżesz stanął tam
przy Nim i wzywał Jahwe po imieniu. Wtedy Jahwe przeszedł przed nim i
zawołał: – Jahwe jest Bogiem miłosiernym i łaskawym, cierpliwym, pełnym
życzliwości i wierności. On darzy życzliwością tysiączne pokolenia, przebacza
winy, przeniewierstwa i grzechy, lecz nie pozostawia ich bez kary, dochodząc
win ojców na synach i wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia. Mojżesz
spiesznie pochylił się do ziemi i padł na twarz. Potem rzekł: – Jeżeli
znalazłem łaskę w Twoich oczach, Panie, racz iść wśród nas, o Panie.
Wprawdzie to [lud] hardy, lecz odpuść nam winy nasze i grzechy, i uczyń nas
swoim dziedzictwem. I odrzekł: – Oto więc Ja zawieram Przymierze! Wobec
całego twego ludu sprawię cuda, jakich nie dokonano na całym świecie w
żadnym narodzie. Wtedy cały ten lud, pośród którego ty się znajdujesz, ujrzy,
że dzieło Jahwe jest groźne; to dzieło, którego dokonam za twoim
pośrednictwem. Zachowaj więc to, co ci dziś polecę. Wypędzę przed tobą
Amorytów, Kanaanitów, Chittytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebuzytów. Nie
waż się zawierać przymierza z mieszkańcami ziemi, do której wejdziesz, aby
nie stali się sidłem wśród was. Macie więc powywracać ich ołtarze, macie
3
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
potrzaskać ich masseby i wyrąbać słupy ich kultu. Nie wolno ci bowiem
upadać na twarz przed obcym bogiem, gdyż Jahwe zwie się zazdrosnym. On
jest Bogiem zazdrosnym. Nie zawieraj przymierza z mieszkańcami tej ziemi,
którzy cudzołożą ze swymi bogami i składają im ofiary. [Gdyby więc] wołali
ciebie, musiałbyś spożywać z ich ofiar. Brałbyś też ich córki dla swoich
synów. A gdyby ich córki cudzołożyły ze swymi bogami, nakłoniłyby i twoich
synów do cudzołożenia ze swymi bogami. Nie wolno ci robić sobie lanego
obrazu Boga. Zachowuj Święto Przaśników. Przez siedem dni masz jeść
przaśne chleby, jak ci to nakazałem, w oznaczonym czasie miesiąca Abib. W
tym miesiącu bowiem wyszedłeś z Egiptu. Każde stworzenie pierworodne
należy do mnie, i to samiec ze stada, zarówno cielę jak baran. Pierworodnego
osła wymienisz na barana; jeżeli zaś nie wymienisz, masz mu skręcić kark.
Każdego pierworodnego syna wykupisz. Nie wolno ukazywać się przede mną
z pustymi rękoma‖ (Wj 34, 1-20).
+ Łaskawość Boga stworzyła świat. Bóg według islamu nie może dotykać
materii. Pomiędzy Bogiem i materią jest nieskończona przepaść. Plotyn
arabski, czyli arabska interpretacja myśli Plotyna wyraża to następująco:
Bóg jedyny stwarza jedną i uniwersalną rzecz za pomocą swego boskiego
dekretu. Dekret boski jest aktem woli Boga, absolutnie wolnym, niezależnym
i łaskawym, z nieskończonej obfitości swej natury, który jest logosem
uniwersalnym. Gdy z Jednego, z plotyńskiej jedni, pojawia się wielość, to
wielość ta ma w sobie cechę ograniczoności, jest nieskończenie oddalona od
Jedynego, od Boga Stworzyciela. Bardziej jest nie-bytem niż bytem, bardziej
brakiem niż doskonałością, bardziej możnością niż realnością. W takiej
rzeczywistości Bóg nie może działać, albo też Jego działanie jest iluzoryczne,
według miary bytowej świata, która raczej nie istnieje, niż istnieje. Stąd
Opatrzność to absolutna władza Boga nad światem, z wykluczeniem
jakiegokolwiek współdziałania ze stworzeniami. Ontologia implikuje refleksję
dotyczącą działania Boga i świata /M. Cruz Hernandez, Historia del
pensamiento en Al-Andalus (1). Historia, Sevilla, 1985, s. 43/. Przepaść
między Bogiem a światem w myśli Plotyna i Proklosa jest wypełniona
emanacjami. Myśliciele arabscy owe pośrednictwa formalizują i astralizują
(gwiazdy). Pośrednictwo to nie dotyczy wszystkich dziedzin. W najważniejszej
dziedzinie, nawiązania kontaktu z Bogiem za pomocą myśli, człowiek nie
znajduje żadnych pośredników. Kosmos nie potrafi usłyszeć mowy Bożej,
dlatego Bóg stworzył człowieka. Kontakt człowieka z Bogiem nie następuje
poprzez wysiłek intelektu ludzkiego, lecz poprzez iluminację, poprzez światło
Boskiego Logosu, które ma wiele stopni. Przychodzenie Boga do ludzi
dokonuje się wewnątrz intelektu ludzkiego /Tamże, s. 44.
+ Łaskawość Boga wobec ludzi akcentowana przez Apologetów wieku II
bardziej niż przez filozofów greckich. Apologeci działali w środowisku, które
uważało za prawdziwe to, co jest bardziej starożytne. Starożytnymi
postaciami byli Mojżesz i prorocy, a także filozofowie greccy, w których
działał Logos (Justyn, II Apol., 8) i Duch (Teofil, Aut. II, 8). Nic dziwnego, że
wiodącym tematem jest monoteizm. Zadanie ich było potrójne: udowodnić, że
chrześcijanie nie są ateistami; że każde mówienie o kosmosie różne od
monoteistycznego jest błędne; a nade wszystko, że boskość Jezusa
Chrystusa jest kompatybilna z biblijnym monoteizmem. Matrycą teologiczną
najbardziej odpowiadającą dla zrealizowania tych zadań była teologia
4
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Logosu. Nie było jeszcze wtedy szerokiej refleksji trynitarnej, za wyjątkiem
Atenagorasa. W tym kontekście zrozumiałe jest w pełni, że przyjęli oni
sposób wyrażania się charakterystyczny dla monoteizmu, zarówno
metafizycznego – filozofów, jak i religijnego – żydowskiego, w którym termin
monarchia jest terminem centralnym /G. Uríbarri Bilbao SJ, Monarquia y
Trinidad, Publicaciones de la Universidad Pontificia Comillas. Madrid, serie I:
Estudios 62. wyd. UPCO (Universidad Pontificia Comillias), Madrid 1996, s.
81/. Termin monarchia był według apologetów najlepszy dla odparcia
oszczerstw rzucanych na chrześcijan i dla pozytywnego głoszenia wiary
chrześcijańskiej poganom w sposób dla nich zrozumiały. Obrona
monoteizmu była uważana przez apologetów za równoważną z
postulowaniem
istnienia
jedynego
Boga,
stworzyciela
świata,
opatrznościowego władcę uniwersum. Idee te współbrzmią z ideami
współczesnych im kręgów filozoficznych. Chrześcijanie dorzucili kilka
istotnych rysów: Trójca Święta, większe rozróżnieniem między Bogiem i
światem, większe odczucie łaskawości miłosiernego Boga wobec ludzi
/Tamże, s. 82.
+ Łaskawość Boga wobec Maryi „Ona zmieszała się na te słowa i rozważała,
co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się,
Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna,
któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem
Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował
nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to
Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej
odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię.
Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto
również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w
szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma
nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi
się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł‖ (Łk 1, 29-38).
+ Łaskawość Boga wobec stworzeń „Człowiek na obraz i podobieństwo Boże.
Znamię początku. Już najstarsze teksty biblijne zakładają semicką teorię
obrazowości, którą trzeba nazwać teorią znamienia początku czy teorią
znamion genezy. Teoria ta głosi, że każda rzecz powstająca uwidacznia
bezpośrednio swój „Początek‖ (bóstwo początku), który rzecz przyczynowaną
określa, determinuje sobą, swymi cechami i aktami niejako bezpośrednio.
Inaczej mówiąc – wszelki sprawca, a zwłaszcza pierwszy, pozostawia na
rzeczy sprawianej odbicie swojej istoty oraz swych atrybutów; odbicie
naturalne, niejako na podstawie prawa genezy bytu, i odbicie specjalne,
świadome, niejako wolne, łaskawe i obdarzające tę rzecz. Z kolei rzecz
sprawiona jest obrazem wtórnym swego „początku‖ lub „odbiciem‖ – w sensie
statycznym i biernym (selem) oraz dynamicznym i czynnym (demuth).
Zachodzi więc nierozerwalna więź pomiędzy sprawcą a rzeczą sprawianą.
Jest to więź formalna, egzystencjalna i funkcjonalna (źródło energii). Więź ta
objawia zawsze ów „początek‖, genezę i pierwszą przyczynę. Jest to więź
między Praobrazem a obrazem albo między Obrazem a odbiciem, a raczej
między przyczyną a skutkiem. Wiele starych religii, zwłaszcza w Mezopotamii
i Egipcie, uczyło, że człowiek jest obrazem Boga, czyli odbiciem Praobrazu.
Stwórca jako „Początek człowieka‖ odciska swój własny wizerunek na swoim
5
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
najdoskonalszym dziele‖ /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1,
Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 2000, s. 305.
+ Łaskawość Boga wobec wszystkich. „Ty zaś, Boże nasz, jesteś łaskawy i
wierny, cierpliwy i miłosierny w rządach nad wszystkim. Nawet gdy
zgrzeszymy, Twoimi jesteśmy, skoro uznajemy moc Twoją; ale nie będziemy
grzeszyć, bo wiemy, żeśmy za Twoich poczytani. Ciebie znać – oto
sprawiedliwość doskonała; pojąć Twą moc – oto źródło nieśmiertelności. Nie
zwiódł nas ani niecny ludzki wymysł, ani bezużyteczne dzieło malarzy –
wizerunek, poplamiony różnymi barwami, których widok roznamiętnia
głupich, iż pożądają bezdusznej postaci z martwego obrazu. W złych rzeczach
się kochają, takich nadziei też są warci ich twórcy, miłośnicy, czciciele. Bo i
garncarz, ugniatając mozolnie miękką ziemię, lepi wszelakie naczynia do
naszego użytku. I z tej samej gliny ulepił tak naczynia służące do celów
szlachetnych, jak do przeciwnych – wszystkie podobnie. Jaki zaś będzie
użytek jednego lub drugiego – rozstrzyga garncarz. W niecnym trudzie lepi z
tejże gliny marne bóstwo ten, co niedawno powstał z ziemi, i pójdzie
niebawem do tej, z której został wzięty, wezwany do spłacenia długu duszy.
Ale on się nie troszczy o to, że niebawem umrze, ani o to, że życie ma krótkie,
lecz idzie w zawody z tymi, co obrabiają złoto, odlewają srebro, naśladuje
tych, co rzeźbią w brązie, i chlubi się, że lepi bałamuctwa. Serce jego jak
popiół, nadzieja jego marniejsza niż ziemia i życie nędzniejsze niż glina. Bo
nie poznał Tego, który go ulepił, tchnął w niego duszę działającą i napełnił
duchem żywotnym. Mniemał, że nasze życie jest zabawą, targiem zyskownym
nasze bytowanie, bo mówi, że trzeba ze wszystkiego ciągnąć zyski, nawet z
nieprawości. Ten wie lepiej niż inni, że grzeszy, gdy z ziemskiej materii tworzy
kruche naczynia i rzeźby. Bardzo są niemądrzy i od duszy dziecięcej
biedniejsi wszyscy wrogowie Twego ludu i jego ciemięzcy. Wzięli bowiem za
bóstwa wszelkie pogańskie posągi, które ni władzy wzroku nie mają, by
spojrzeć, ni nozdrzy, aby powietrzem odetchnąć, ani uszu, by słyszeć, ani
palców u rąk, żeby dotknąć, a nogi ich niezdatne do chodzenia. Człowiek je
bowiem uczynił, ulepił je ktoś, kto sam trzyma ducha w dzierżawie. Żaden
człowiek nie zdoła ulepić bożka, choćby do siebie podobnego, ale sam
śmiertelny rzecz martwą tworzy niecnymi rękami. I sam jest możniejszy od
swoich świętości: on bowiem żył, a tamte – nigdy. Czczą nawet i
najwstrętniejsze zwierzęta, które przez swą głupotę gorsze są od innych. W
ich zwierzęcym wyglądzie nie znajdzie się upragnionego piękna, a zatraciły
one i uznanie, i błogosławieństwo Boże‖ (Mdr 15, 1-19).
+ Łaskawość Boża ogarnia wszystkich ludzi zakorzenionych w Izraelu (Rz
30, 27-30). „Izrael jest sakramentem wszystkich narodów. Bóg jest obecny w
Izraelu, ale dla dobra całego świata. Historia Izraela jest typem historii całej
ludzkości i dzieje się w centrum wszelkiej historii. Kahal Jahwe jest
zbiorowym pośrednictwem mesjańskim: „staniesz się błogosławieństwem [...].
Przez ciebie [od Abrahama] będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej
ziemi‖ (Rdz 12, 2-3). Izrael będzie źródłem prawdziwej religii, moralności,
duchowości i łaskawości Bożej – dla tych, którzy pozytywnie skontaktują się
z izraelskim doświadczeniem Boga (Rz 30, 27-30). Podobnie potem twierdził o
sobie Kościół chrześcijański. Następnie Izrael może błogosławić nie-Izraelitów
i obejmować ich swoją modlitwą, przynoszącą błogosławieństwo (Rdz 18, 2232). I wreszcie Izrael sprawuje prawdziwy kult i życiodajną liturgię pośrodku
6
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
narodów i w obliczu narodów (Ps 18, 50; 57, 10). Izrael jest mesjańskim
pośrednikiem między wszystkimi narodami a Bogiem. Przez Abrahama miały
się zbawić wszystkie ludy i narody (Rdz 12, 1-3; 17, 7). Królestwo,
kapłaństwo i proroctwo izraelskie są dla wszystkich ludów jako dar od Boga i
dla nich (2 Sm 7, 9 nn.; Iz 11, 10; Lb 24, 7.17 nn.; Mi 5, 3). Kiedyś ludzkość
miałaby się stać jednym duchowym Izraelem (Za 2, 14-15; Ez 37, 27-28). Do
Syjonu przyjdą wszystkie narody (Iz 2, 2 nn.; Jr 1, 5.10). Te obrazy przerzuci
potem teologia chrześcijańska na relację: Kościół-narody świata. I wreszcie,
nie ma Mesjasza ani indywidualnego, ani zbiorowego bez tych, do których jest
on posłany, bez „chórów drama mesjanicznego‖. Ludom tym nie tylko się
zanosi, ale także od nich się otrzymuje. Izrael rozwijał się w niszy życia tych
ludów i kultur. Stary Testament przyjmował – choć nieśmiało – istnienie
elementów zbawienia poza swoim narodem‖ /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka
Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 2000, s. 523/. „Jahwe
jako Bóg uniwersalny działa zbawczo na wszystkich, choć widzialna
substancja tych działań skupia się w Izraelu. Jednak ta latitudo gratiae Dei
jest nie tyle formułowana w postaci ogólnej tezy, ile raczej ilustrowana
przypadkami szczegółowymi. Oto niektórzy poganie są sługami Jahwe, a
nawet Jego pomazańcami, jak Cyrus (Jr 27, 6), Nabuchodonozor (Jr 43, 10).
Poganie byli kapłanami Najwyższego Boga, jak Melchizedek (Rdz 14, 17-21),
Jetro (Wj 18, 12). Poganie prorokowali z natchnienia Jahwe, jak Bileam (Lb
22, 4-24). Poza tym Izrael brał od innych instytucje sędziów, króla,
kapłanów, ustrój społeczny, język, pismo, niektóre ryty, podstawowe pojęcia
religijne, no i owe wstępujące objawienie mesjańskie. Dopiero na tym
wszystkim wznosił to, co wyłącznie jego (Sondergut)‖ /Tamże, s. 524.
+ Łaskawość Bóg okazuje temu, kogo pragnie ułaskawić. „A Jahwe tak
przemówił do Mojżesza: – Ruszaj! Wraz z ludem, który wywiodłeś z ziemi
egipskiej, odejdź stąd do tej ziemi, którą pod przysięgą obiecałem
Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, mówiąc: „Dam ją twemu potomstwu‖.
Wyślę przed tobą anioła i wygonię Kanaanitów, Amorytów, Chittytów,
Peryzzytów, Chiwwitów i Jebuzytów; [odejdźcie] do ziemi mlekiem i miodem
płynącej. Ja sam nie pójdę jednak pośród was, bo jesteście ludem twardego
karku; w przeciwnym razie wytraciłbym was po drodze. Kiedy lud usłyszał te
surowe słowa, okrył się żałobą. I nikt nie przywdziewał ozdób. A Jahwe rzekł
do Mojżesza: – Powiedz synom Izraela: Jesteście ludem twardego karku.
Gdybym choć przez jedną chwilę szedł wśród was, wytraciłbym was. Teraz
więc zrzućcie z siebie ozdoby, a zobaczę potem, co z wami począć. I tak,
począwszy od góry Choreb, Izraelici zdjęli z siebie ozdoby. Mojżesz wziął
Namiot i rozbił go poza obozem, niedaleko od obozu. Nazwał go Namiotem
Zjednoczenia. Odtąd każdy, kto chciał się poradzić Jahwe, musiał iść do
Namiotu Zjednoczenia, który był poza obozem. Gdy zaś Mojżesz podążał do
Namiotu, cały lud powstawał. Każdy stawał przy wejściu do swego namiotu i
odprowadzał wzrokiem Mojżesza, aż ten wszedł do Namiotu. Gdy już Mojżesz
wszedł do Namiotu, słup obłoku obniżał się i stawał u wejścia do Namiotu. I
[Jahwe] rozmawiał z Mojżeszem. Cały lud, widząc słup obłoku stojący u
wejścia do Namiotu, nie tylko powstawał, lecz także padał na twarz, każdy
przed swym namiotem. Jahwe zaś rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz,
tak jak się rozmawia z przyjacielem. Potem [Mojżesz] powracał do obozu. Ale
sługa jego, młody Jozue, syn Nuna, nie oddalał się od Namiotu. Mojżesz raz
7
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
tak przemówił do Jahwe: — Poleciłeś mi wyraźnie wyprowadzić ten lud, ale
nie oznajmiłeś, kogo poślesz ze mną. A przecież powiedziałeś: „Ja znam cię
doskonale‖ a także: „Znalazłeś łaskę w moich oczach‖. Jeżeli więc
rzeczywiście znalazłem łaskę w Twoich oczach, daj mi poznać Twoją drogę,
abym Cię poznał i naprawdę znalazł łaskę w Twoich oczach. Patrz! Ten naród
jest przecież Twoim ludem. [Jahwe] odrzekł: – Pójdę Ja sam, i tak cię
zadowolę. A [Mojżesz] rzekł do Niego: – Gdybyś sam nie szedł, nie każ nam
ruszać stąd. Ale po czymże będzie można poznać, że znalazłem łaskę w
Twoich oczach, i ja, i Twój lud? Czyż nie po tym, że pójdziesz z nami, a w ten
sposób ja i Twój lud będziemy wyróżnieni spośród wszystkich ludów, jakie są
na ziemi? Jahwe odpowiedział Mojżeszowi: – Uczynię także i to, o co właśnie
mnie prosisz. Znalazłeś bowiem łaskę w moich oczach, a Ja znam cię
doskonale. Na to [Mojżesz]: – Proszę, ukaż mi Twoją chwałę! [Jahwe] odparł:
– Całej mej wspaniałości każę przejść przed tobą i wypowiem wobec ciebie
Imię Jahwe. Okazuję bowiem łaskawość temu, kogo pragnę ułaskawić, a
lituję się nad tym, komu chcę okazać litość. Ale – dodał – nie możesz ujrzeć
mojego oblicza, gdyż nie może pozostać przy życiu człowiek, który mię ujrzał.
I Jahwe mówił [dalej]: – Jest oto pewne miejsce (przy mnie); stań więc na tej
skale! Kiedy moja chwała będzie przechodziła, Ja umieszczę cię w szczelinie
skalnej i osłonię cię swą dłonią, aż przejdę. Potem odejmę dłoń, a ty
zobaczysz mnie od tyłu. Oblicze moje jednak nie będzie widziane‖ (Wj 33, 123).
+ Łaskawość charidzomai. Termin charisma jest typowym neologizmem
występującym tylko w Nowym Testamencie. „Nie należy jednak do takich
neologizmów, które nazywając nową rzeczywistość, oddają ją przez słowo
kompletnie nowe. Termin charisma pochodzi od istniejącego już słowa
charidzomai, oznaczającego: „Mówić lub czynić komuś jakąś rzecz miłą‖, „być
miłym lub łaskawym‖, „darować coś‖ (dopiero w dalszej kolejności pochodzi
od rzeczownika charis). Sufiks – ma wyraża rezultat działania i jako taki
odróżnia się od sufiksów – mos lub – sis, które zazwyczaj opisują samą akcję.
Neologizm charisma musiał być dla Greka łatwo zrozumiały jako jakaś rzecz
łaskawie podarowana (dar). W pierwszym rzędzie słowo to miało sens ogólny
(oznaczało jakiś „dar‖), a dopiero w drugiej kolejności stało się terminem
technicznym, opisującym specyficzne zjawiska (konkretne „charyzmaty‖).
Słowo charisma należy do rodziny słów takich, jak: charidzomai, charismos
(akcja świadczenia łaski), a w dalszej kolejności: charis (łaska), eucharistein
(dziękować), eucharystia, eucharistos, charistêrion, chairein (radować się) i
chara (radość)‖. „W Nowym testamencie słowo charisma ma czasem sens
ogólny, a czasem sens techniczny (ma to znaczenie nie tylko dla zrozumienia,
ale i dla tłumaczenia poszczególnych tekstów). W sensie ogólnym charisma
ma treść przybliżoną do określeń takich, jak: „dar‖, „dar łaski‖, „łaska‖ (zob.
Rz 5, 15, 16; 6, 23; 11, 29; 2 Kor 1, 11) /próba mechanicznego tłumaczenia
greckiego charisma przez pojęcie techniczne „charyzmat‖ nie oddałaby
zamierzonego przez autora przeciwstawienia terminów to paraptôma o to
charisma/. Przy czym jest rzeczywistością pochodzącą nie od ludzi, ale od
Boga (lub od Chrystusa, od Ducha). Byłoby jednak błędem rozumieć zawsze
charisma jako szeroko pojęty dar (dar łaski lub łaskę), nie mający sensu
specyficznego‖ G. Rafiński, Pawłowe pojęcie charyzmatów, w: Duch
8
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Odnowiciel, Kolekcja Communio 12, Pallotinum, Poznań 1998, 300-331, s.
302.
+ Łaskawość Chrystusa dla ludzi Maryja wyprasza w dniu Sądu
Ostatecznego. Współdziałanie z Chrystusem, macierzyńskie pośrednictwo,
wstawiennictwo – to pojęcia, traktowane niekiedy zamiennie, które powracają
wciąż na nowo na kartach papieskiej encykliki Redemptoris Mater. Jest przy
tym rzeczą znamienną, że Jan Paweł II nie wspomina ani słowem o Maryi
jako o szafarce czy też rozdawczyni łask oraz nie nazywa Jej nigdy
Wszechpośredniczką. Jeżeli zaś mówi, raz jeden, o Maryi jako ―pośredniczce
łaski‖, to ma wówczas wyraźnie na uwadze moment Sądu Ostatecznego i
związanego z nim ściśle przyjścia Chrystusa, u którego Maryja wyprasza
łaskawość dla swych dzieci. Można więc śmiało stwierdzić, iż zawarta w
Encyklice interpretacja tradycyjnej prawdy o pośrednictwie Maryi ma
charakter wybitnie zawężający „Matka Odkupiciela”. Komentarz do encykliki
Redemptoris Mater, S. Grzybek (red.) Kraków 1988, s. 133.
+ Łaskawość dla biednego nie daje mu długo czekać na jałmużnę. „Kto jest
miłosierny, pożycza bliźniemu, a kto wspomaga go swą ręką, wypełnia
przykazania. Pożycz bliźniemu, gdy jest w potrzebie, a także oddaj mu w
swoim czasie; dotrzymaj słowa, bądź godny jego zaufania, a zawsze
znajdziesz to, czego będziesz potrzebował. Wielu uważa pożyczkę za rzecz
znalezioną i sprawia kłopot tym, którzy ich wspomogli. Do czasu, zanim
otrzyma, całuje jego ręce i o bogactwach bliźniego mówi cichym głosem; ale
się ociąga, gdy przyjdzie pora zwrotu, i oddaje w zamian słowa
niezadowolenia i na złe czasy się skarży. Jeśli zaś zdoła, zwróci zaledwie
połowę, i należy uważać to za rzecz znalezioną; a jeśli nie będzie mógł,
pozbawi go pieniędzy, uczyni go sobie bez powodu wrogiem, odda mu
przekleństwa i obelgi i zamiast czci, zapłaci mu zelżywością. Wielu się więc
powstrzymuje nie z powodu złego usposobienia, ale z obawy, by nie tracić na
próżno. Poza tym bądź dla biednego łaskawy i nie daj mu długo czekać na
jałmużnę! Zgodnie z przykazaniem przyjdź z pomocą biednemu i stosownie
do jego potrzeby nie odsyłaj go z pustymi rękami! Strać raczej pieniądze dla
brata i przyjaciela, niżby miały zardzewieć, zmarnować się pod kamieniem.
Umieść skarb twój według przykazań Najwyższego, a korzystniejsze to będzie
dla ciebie niż złoto. Zamknij jałmużnę w spichlerzach twoich, a ona wybawi
cię z każdego nieszczęścia. Lepiej niż tarcza mocna, niżeli ciężka włócznia za
ciebie walczyć będzie z wrogiem. Człowiek dobry ręczyć będzie za bliźniego, i
byłby bezwstydny, gdyby go odtrącił‖ (Syr 29, 1-14).
+ Łaskawość Istota Boga określana przez Jego agatyczność (dobroć,
łaskawość, dobro), św. Augustyn, św. Bonawentura, św. Franciszek z Asyżu.
Przymioty Boże zbierano w różne zbiory. „1) Według długiej tradycji greckiej i
bliskowschodniej (Paremnides, szkoła aleksandryjska) Boga konstytuuje
treściowa pełnia bytu. Z tej Pleroma ontycznej wypływa niezmienność
ontyczna, wieczność, nieskończone trwanie, brak potrzeb, dążeń i
ewolucyjności wewnętrznej, niepodleganie czasowi, niedoskonałości,
niewiedzy i cierpieniom. Pełnia bytu mieści w sobie również wszystkie cechy
osobowe, analogicznie do człowieka. 2). Naukę starożytnych zmodyfikowali
formalnie niektórzy chrześcijanie (Kartezjusz, G. Bruno i inni), przyjmując, że
elementem konstytutywnym Boga jest nie tyle pełnia bytu, ile raczej
nieskończoność (infinitas, indefinitas), rozumiana raczej jako negacja
9
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
ograniczeń
lub
„brak
braków‖.
Miała
to
być
nieskończoność
doskonałościowa, treściowa, intensywna co do mocy i absolutna jako
„doskonałość w głąb‖. Najczęściej nieskończoność oznaczała po prostu brak
początku i kresu, pozbawienie określeń, granic, struktur, miar, prawideł oraz
absolutną wolność bytowania i działania. 3) Święty Augustyn, św.
Bonawentura, św. Franciszek z Asyżu istotę Boga widzieli w Jego
agatyczności (dobroci, łaskawości, dobru). Dobro rozlewa się na wszelkie
dziedziny bytu (bonum diffusivum sui)‖ Cz. S. Bartnik, Dogmatyka katolicka,
t. 1. Lublin 1999, s. 124. „4) Według innych (J. Szkot, J. Lequier, Emilie
Boutroux, Ch. Serétan) elementem konstytutywnym jest wola, a raczej
Absolutna Wolność, która oznacza również wolność bytowania, przybieranie
dowolnych form istnienia i samookreślania się. 5) Rodrigo de Arriaga (15921667), Jan od św. Tomasza (1589-1644), Charles René Billuart (1685-1757) i
inni uczyli za Arystotelesem, że istotę metafizyczną Boga stanowi myśl. Bóg
jest Myślą Myślącą, a z tego wszystko inne wypływa, łącznie z istnieniem,
dobrocią, pełnią bytu i nieskończonością. Myśl jest podstawowym
przypadkiem bytowania‖ Tamże, s. 125.
+ Łaskawość Jahwe dla Abrahama. „Jahwe, jak był to przyobiecał, okazał
Sarze swą łaskawość; uczynił dla niej to, co zapowiedział. Sara poczęła i
porodziła syna Abrahamowi w jego starości, w tym czasie, który wyznaczył
mu Bóg. Abraham dał synowi swemu, (którego mu urodzono) którego Sara
mu urodziła, imię Izaak. Abraham dokonał obrzezania swego syna Izaaka,
kiedy ten liczył osiem dni, tak jak Bóg mu to nakazał. Sam Abraham liczył
sto lat życia wówczas, gdy mu się urodził jego syn Izaak. Sara zaś mówiła: –
Bóg dał mi powód do śmiechu! Ktokolwiek o tym usłyszy, będzie się śmiał z
mego powodu. I dodała: – Któż by to mógł powiedzieć Abrahamowi, że Sara
będzie karmiła swą piersią? A jednak urodziłam syna w jego starości!
Dziecko rosło i zostało odstawione od piersi. W dniu odstawienia Izaaka od
piersi Abraham wyprawił wielką ucztę. Pewnego razu Sara zobaczyła, jak syn
Egipcjanki Hagar, którego ta urodziła Abrahamowi, wyśmiewa jej syna,
Izaaka. Rzekła więc do Abrahama: – Wypędź tę niewolnicę i jej syna! Przecież
syn niewolnicy nie może współdziedziczyć z Izaakiem, moim synem!
Wypowiedź ta bardzo się nie podobała Abrahamowi; dotyczyła bowiem jego
syna. Ale Bóg przemówił wtedy do Abrahama: – Niech ci się nie wydaje złe to
wszystko, co Sara powiedziała ci o chłopcu i twojej niewolnicy. Wysłuchaj jej
prośby, bo [tylko] potomstwo Izaaka będzie nazwane twoim. Ale z syna
niewolnicy również uczynię wielki naród bo i on jest twoim potomkiem‖ (Rdz
21, 1-13).
+ Łaskawość Jahwe dla Abrahama. „Jahwe, jak był to przyobiecał, okazał
Sarze swą łaskawość; uczynił dla niej to, co zapowiedział. Sara poczęła i
porodziła syna Abrahamowi w jego starości, w tym czasie, który wyznaczył
mu Bóg. Abraham dał synowi swemu, (którego mu urodzono) którego Sara
mu urodziła, imię Izaak. Abraham dokonał obrzezania swego syna Izaaka,
kiedy ten liczył osiem dni, tak jak Bóg mu to nakazał. Sam Abraham liczył
sto lat życia wówczas, gdy mu się urodził jego syn Izaak. Sara zaś mówiła: –
Bóg dał mi powód do śmiechu! Ktokolwiek o tym usłyszy, będzie się śmiał z
mego powodu. I dodała: – Któż by to mógł powiedzieć Abrahamowi, że Sara
będzie karmiła swą piersią? A jednak urodziłam syna w jego starości!
Dziecko rosło i zostało odstawione od piersi. W dniu odstawienia Izaaka od
10
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
piersi Abraham wyprawił wielką ucztę. Pewnego razu Sara zobaczyła, jak syn
Egipcjanki Hagar, którego ta urodziła Abrahamowi, wyśmiewa jej syna,
Izaaka. Rzekła więc do Abrahama: – Wypędź tę niewolnicę i jej syna! Przecież
syn niewolnicy nie może współdziedziczyć z Izaakiem, moim synem!
Wypowiedź ta bardzo się nie podobała Abrahamowi; dotyczyła bowiem jego
syna. Ale Bóg przemówił wtedy do Abrahama: – Niech ci się nie wydaje złe to
wszystko, co Sara powiedziała ci o chłopcu i twojej niewolnicy. Wysłuchaj jej
prośby, bo [tylko] potomstwo Izaaka będzie nazwane twoim. Ale z syna
niewolnicy również uczynię wielki naród bo i on jest twoim potomkiem‖ (Rdz
21, 1-13).
+ Łaskawość Jahwe wobec Izraelitów przyprowadzających zwierzęta bez
skazy. „Potem Jahwe wezwał Mojżesza i tak przemówił do niego z Namiotu
Zjednoczenia: – Oświadcz to synom Izraela: Jeśli kto z was zechce złożyć dar
dla Jahwe ze zwierząt, może go złożyć albo z bydła, albo z trzody. Jeśli ofiarą
jego ma być całopalenie z bydła, winien ofiarować samca bez skazy.
Przyprowadzi go przed wejście do Namiotu Zjednoczenia, aby Jahwe przyjął
go łaskawie. Potem położy rękę na głowie tej ofiary, aby była łaskawie
przyjęta jako przebłaganie za niego. Następnie zabije młodego cielca przed
Jahwe, a kapłani, potomkowie Aarona, ofiarują krew, kropiąc nią dookoła
ołtarz stojący u wejścia do Namiotu Zjednoczenia. Potem obedrą ofiarę ze
skóry i porąbią ją na części. Kapłani, synowie Aarona, przyniosą ogień na
ołtarz i ułożą drwa na ogniu. Potem kapłani, potomkowie Aarona, ułożą te
części – wraz z głową i tłuszczem – na drwach leżących na ogniu, na ołtarzu.
A wnętrzności i nogi opłucze się wodą. Wszystko to kapłan spali na ołtarzu.
To jest całopalenie [strawione] ogniem, [ofiara] woni przyjemnej dla Jahwe.
Jeśli zaś ktoś [chce złożyć] całopalenie z trzody, owiec albo kóz, ma przynieść
samca bez skazy. Zabije go przy północnej ścianie ołtarza, przed Jahwe.
Kapłani, potomkowie Aarona, pokropią jego krwią ołtarz dookoła. Potem
porąbią go na części, a kapłan wraz z głową i tłuszczem ułoży części na
drwach leżących na ogniu, na ołtarzu. A wnętrzności i nogi opłucze się wodą.
To wszystko kapłan ofiaruje spalając na ołtarzu. To jest właśnie całopalenie
[strawione] ogniem, [ofiara] woni przyjemnej dla Jahwe. Jeśli zaś ktoś [chce
złożyć] dla Jahwe ofiarę całopalną z ptactwa, niech złoży w darze synogarlicę
albo gołąbka. Kapłan przyniesie go do ołtarza, ukręci główkę i spali na
ołtarzu; krew zaś jego będzie wyciśnięta na ścianę ołtarza. [Kapłan] oddzieli
też jego wole wraz z nieczystościami i wyrzuci je na popielisko po wschodniej
stronie ołtarza, a jego skrzydła nadłamie, ale ich nie oderwie. Potem kapłan
spali go na ołtarzu na drwach ułożonych na ogniu. To jest właśnie
całopalenie [strawione] ogniem, [ofiara] woni przyjemnej dla Jahwe‖ (Kpł 1,
1-17).
+ Łaskawość Jezusa, ideał człowieka podniesionego na wyżyny Boskie.
„Chrystologia w Ewangeliach synoptycznych. / Według Łukasza i Dziejów
Apostolskich / Chrystologię Łk i Dz, o podejściu historycznym, zbliżonym
możliwie do historiografii greckiej, cechuje operowanie głównie tytułami
„Christos‖ i „Kyrios‖, sumowanie źródeł i w efekcie przedstawianie Jezusa
Chrystusa jako zespolenie historii świata (Jezus) i historii świętej (ho
Christos – ho Kyrios), przy czym w jednej i drugiej jest On Środkiem,
Zdarzeniem centralnym pośród potoków dziejów i „Zdarzeniem zdarzeń‖.
Główne były zdarzenia paschalne: został konkretnie zabity, ale był to
11
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
wewnętrznie akt odkupienia przez mękę i śmierć, a Bóg Go wskrzesił do życia
wiecznego (Łk 17, 25; 24, 26.46; Dz 17, 3; 26, 23)‖ /Cz. S. Bartnik,
Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1999, s. 626/.
„Zdarzenie Jezusa zaczęło się jednak już od narodzenia i od zdarzenia Jana
Chrzciciela, który finalizuje epokę prawa i proroków (Łk 13, 24; 16, 16),
Jezus jako Mesjasz i Pan jest zdarzeniem także Bożym, które się dokonywało
pod działaniem Ducha Świętego. Przede wszystkim jest On „namaszczony
Duchem Świętym‖ (Dz 10, 38), już od początku (Łk 3, 22). Wydarzenie
Mesjasza dopełnione zostaje społeczną historią świętą, społecznym
wydarzeniem Pana, czyli Kościołem (Ecclesia continua), który trwa dzięki
szczególnemu zsyłaniu Ducha (Dz 2, 1-41). Jezus zatem tworzy historię
świętą społeczną. Głosi Królestwo Boże, Boże zmiłowanie nad grzesznikami,
uświęcenie świata. Leczy choroby, przynosi nowe prawo etyczne, łamie
potęgę demonów. I tak czas Jezusa jest „w środku czasu‖, jest to zstąpienie
wieczności w czas. Kończy czas Prawa i Proroków (Łk 16, 16) i otwiera
Historię Nową, wywyższony na prawicę Boga (Dz 2, 33 nn.; 5, 13). I wreszcie
przechodzi w „czas Kościoła‖, w którym Jezus działa dalej, choć w inny
sposób – bardziej duchowy i uniwersalny. Kościół również jest historią
świętą, namaszczony Duchem. Jest wiecznym uobecnianiem Pana. Czas
Kościoła historycznego kończy się momentem paruzji (Łk 21, 20-24).
Otwarcie na mentalność hellenistyczną musiało przesuwać obraz Mesjasza
na obraz „Kyriosa‖. Mimo to Jezus Chrystus jest ideałem człowieka,
podniesionego na wyżyny Boskie: bezgrzesznego, świętego, dobrego,
łaskawego, leczącego z wszelkich chorób i nieszczęść, przebaczającego,
zbawiającego, przywodzącego swoje dzieci duchowe do Domu (Łk 15), Łk
unika literacko brzmiącego dla pogan określania Jezusa jako „Syna Bożego‖.
Podobnie nie ma akcentu na poniżeniu Jezusa. Są święte zdarzenia, a cała
historia Jezusa jest świętą drogą do Jerozolimy (Łk 9, 51-18, 14; H.
Conzelmann, O. Cullmann)‖ /Tamże, s. 627.
+ Łaskawość Miłość łaskawa jest. „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a
miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał
wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości
bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność
moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie
zyskał. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka
poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka
swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z
niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak
dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części
bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest
doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś
stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w
zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję
po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają
12
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość‖ (1 Kor 13,
1-13).
+ Łaskawość okazywana Abrahamowi przez faraona ze względu na żonę
Abrahama. „Potem Abram przenosił obóz dalej i dalej, aż do Negebu. A gdy
nastał głód w tej krainie, powędrował Abram do Egiptu, aby tam gościć [jakiś
czas]. (Tymczasem głód srożył się bardzo w tej krainie). Gdy zbliżał się już do
Egiptu, powiedział do swej żony Saraj: – Wiem, że jesteś kobietą urodziwą.
Może się zatem zdarzyć, że skoro Egipcjanie zobaczą cię i dowiedzą się, że
jesteś moją żoną, zabiją mnie, ciebie zaś pozostawią przy życiu. Mów więc, że
jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze działo dzięki tobie, aby pozostawiono
mnie przy życiu ze względu na ciebie. I rzeczywiście, kiedy Abram wszedł do
Egiptu, wnet stwierdzili Egipcjanie, że ta kobieta jest bardzo piękna. Widzieli
ją również dostojnicy faraona i wychwalali przed nim, tak że zabrano ją na
dwór faraona. [Władca] ten ze względu na nią okazywał Abramowi łaskawość:
Abram dostał więc owce, woły i osły, służebników i służebnice, oślice i
wielbłądy. Jahwe dotknął jednak faraona i jego dom wielkimi plagami, a to
właśnie z powodu Saraj, żony Abrama. Faraon wezwał więc Abrama i rzekł: –
Cóżeś to mi uczynił! Dlaczego nie wyjawiłeś mi, że ona jest twoją żoną?
Czemuś mówił: „To jest moja siostra‖? Dlatego ja wziąłem ją sobie za żonę.
Teraz jednak, skoro to twoja żona, bierz [ją] i idź! I faraon powierzył go
ludziom, którzy odprowadzili go wraz z jego żoną i całym dobytkiem‖ (Rdz 12,
9-19).
+ Łaskawość Putyfara wobec Józefa Egipskiego. „Józef został zatem
uprowadzony do Egiptu. Egipcjanin Putyfar, urzędnik faraona, dowódca
straży przybocznej, kupił go od Ismaelitów, którzy go tam przywiedli. Ale
Jahwe był z Józefem, dlatego dobrze mu się wiodło w domu jego egipskiego
pana. Gdy więc pan jego spostrzegł, że Jahwe jest z Józefem i szczęści mu we
wszystkim, co ten czyni, znalazł Józef łaskę w jego oczach i był jego
[najbliższym] sługą. Potem uczynił go zarządcą swego domu, oddając pod
jego opiekę cały swój dobytek. Odkąd zaś uczynił go zarządcą swego domu i
w ogóle całego mienia, Jahwe błogosławił domowi tego Egipcjanina ze
względu na Józefa; błogosławieństwo Jahwe spoczęło nad całym jego
dobytkiem, tak w domu, jak i na polu. Powierzywszy zaś Józefowi całe swe
mienie, nie zajmował się już przy nim niczym, chyba tylko pokarmami, które
zwykł jadać. A Józef miał miłą i ujmującą powierzchowność. Po pewnym
czasie zwróciła na Józefa uwagę żona pana i namawiała [go]: – Połóż się ze
mną! Ale on nie zgodził się i tak odpowiedział żonie swego pana: – Mój pan
nie troszczy się przy mnie o nic w tym domu, a całe swoje mienie oddał pod
moją opiekę. On sam nie ma w domu większej władzy ode mnie; niczego mi
też nie zabrania z wyjątkiem ciebie, bo jesteś jego żoną. Jakże więc mógłbym
dopuścić się tak wielkiej niegodziwości i zgrzeszyć przeciwko Bogu?‖ (Rdz 39,
1-9).
+ Łaskawość światła na ikonie Rublowa. Sąd Ostateczny gwałtowny i pełen
ognia na ikonie Teofanesa Greka, greckiego ikonografa, wielkiego mistrza. To
samo ewangeliczne wydarzenie pokazuje Andrzej Rublow na ikonie
Przemienienia z soboru Zwiastowania, ale jego ikona jest całkiem inaczej
ukazana, emanuje z niej więcej spokoju. Prawdopodobnie może wiąże się to z
różnym doświadczeniem duchowym każdego z mistrzów. Rublow był
mnichem i przeszedł szkołę samotnej modlitwy, posłuszeństwa i pokory, zaś
13
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Teofanes Grek był artystą wędrowcem i kaznodzieją. Koncepcja światła u
Rublowa jest spokojna, łaskawa i delikatna. Światłość zalewa całą przestrzeń
ikony, poszerzając ją przy tym, a także przemieniając ciała apostołów.
Rublow odsłania tutaj w milczeniu, spokojnie, bez żadnych wstrząsów –
tajemnicę Boga. Uczniowie Jezusa, choć byli bardzo przestraszeni, w tym
zalęknieniu przyjmują – każdy na swój sposób, co widać po ich różnych
pozycjach – tę światłość, która jest dla nich niepojętym darem i zapowiedzią
wielkiej tajemnicy. Znakiem tej światłości jest tutaj ciemnozielona,
gwiaździsta mandorla otaczająca Chrystusa i obejmująca Mojżesza i Eliasza
/W. Hryniewicz, Czy piękno zbawi świat? „Tygodnik Powszechny‖ 2 (2000), s.
8/. Kompozycja ikony jest dość niezwykła: na szczycie góry znajduje się
Chrystus z Prorokami, a u jej podnóża leżą w strachu i lęku apostołowie.
Między tymi dwoma grupami znajduje się wolna przestrzeń, która ukazuje
nam dystans między światem boskim i ludzkim. Różne doświadczenia
duchowe wielkich mistrzów zaowocowały w ikonie Przemienienia odmienną
percepcją tajemnicy i różnym, choć zarazem takim samym przedstawieniem.
+ Łaskawość zbytnia wobec więźniów. Hiszpania roku 1932 Maj podobnie jak
kwiecień, również był miesiącem walk. Wprowadzano w życie terrorystyczne
plany. W wielu miastach wybuchały bomby – pułapki. W Sewilli policja odkryła
fabryczkę bomb. Znaleziono 200 gotowych i 700 w produkcji. Podobne
fabryczki znajdowano również w innych miastach. Komuniści zaplanowali
rozruchy na wielką skalę w dniu 29 maja. Nie powiodło im się to zamierzenie.
Gubernator Sewilli stwierdził, że w pierwszym roku republiki nie było miesiąca
bez strajków lub innych poczynań rewolucyjnych. Odkryto tam organizację
terrorystyczną zawodowych rewolwerowców, którym płacono 10 peset na
dzień, czyli 300 peset na miesiąc oraz premię 25 peset za każdego robotnika,
który nie chciał przyłączyć się do strajku. Posłowie otrzymuwali 5.000 do
11.000 peset miesięcznie (J. Arrarás, Historia de la Segunda República
Española, T. 1. wyd. 5, Editora Nacional, Madrid 1970, s. 372). 18 mają
rozpoczął się w Madrycie strajk transportowców, jako protest przeciw podwyżce
cen benzyny. Strajk rozprzestrzenił się na całą Hiszpanię. Więźniowie polityczni
w Vitoria oraz w mieście Pamplona ogłosili strajk głodowy. Z więzienia uciekł
Pablo Rada, który był mechanikiem na samolocie Plus Ultra, który, pilotowany
przez Ramona Franco, przeleciał jako pierwszy z samolotów hiszpańskich w
r.1926 Atlantyk. Od tego momentu ataki republikanów i socjalistów przeciwko
generalnemu dyrektorowi więzień Wiktorii Kent stały się jeszcze bardziej
zajadłe. O „błędzie i pomyłce, która nie służy republice‖ mówił „El Socialista‖
25 maja. W konsekwencji doprowadzono do jej dymisji. Dyrektorem więzień
został 5 czerwca Vicente Sol Sánchez, do tej pory gubernator Sewilli. Na jego
miejsce przyszedł były gubernator Kordoby Eduardo Valera Valverde. Azaña
zanotował w swoim dzienniku 20 maja, że „rada ministrów w końcu
doprowadziła do dymisji Wiktorii Kent...była bowiem zbyt humanitarna. Stan
więzień jest alarmujący. Nie ma dyscypliny. Więźniowie uciekają kiedy chcą (J.
Arrarás, Historia de la Segunda República Española. T. 1. wyd. 5, Editora
Nacional, Madrid 1970, s. 373). Nienormalne funkcjonowanie więzień było
spowodowane zbyt wielką łaskawością w ferowaniu amnestii i ułaskawień a z
drugiej strony tym, że rozruchy spowodowane przez ekstremistów napełniły
więzienia nową masą zatrzymanych. Byli to teraz przeważnie ludzie o
14
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
nastawieniu buntowniczym i bez dyscypliny. Byli to naprawdę ludzie
niebezpieczni.
15

Podobne dokumenty