Najważniejsze lata, czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci Rozwój
Transkrypt
Najważniejsze lata, czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci Rozwój
Najważniejsze lata, czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci Rozwój osobowości dziecka w wieku od 2 do 6 lat na podstawie jego rysunków (fragment) Kiedy tylko dziecko potrafi dość dobrze uchwycić flamaster czy długopis (a jest to czas, kiedy zaczyna drugi rok życia) „wypowiada się” rysując. Chociaż już mówi (może jeszcze dość nieskładnie), używając słów, chce „mówić” inaczej, ale nie znaczy, że gorzej: chce „mówić” pełniej. Tą mową, która daje mu taką swobodę wypowiedzi jest rysowanie. Jest to mowa graficzna, zespolona z mową werbalną. Jest to mowa, do której my, dorośli nie zawsze przywiązujemy wagę. Czasami pozbawiamy dziecko właśnie tej mowy graficznej, będącej częścią jego rozwoju. Pozbawiamy go tej mowy przez naszą ( dorosłych ale czy dojrzałych ?) lekkomyślność, przez niewiedzę, przez zaniedbanie. Czy wtedy nie będzie się dziecko rozwijać? Owszem, będzie. Jednak musimy pamiętać, że zubażamy w ten sposób jego rozwój osobowości. Powiadam- szczególnie ważne w życiu człowieka są pierwsze lata jego życia, tj. od 1 do 5-6 roku życia. Dodać do tego należy niezwykle ważny okres prenatalny. Tych kilka lat konstruuje człowieka. Z nich czerpiemy siłę przez całe życie. Jeżeli w tym okresie dziecko ma spełnione określone warunki, to jego potrzeba rysowania zostaje zaspokojona. Ale nie o samo zaspokojenie potrzeby chodzi. Rodzice umożliwiając dziecku rysowanie (dając mu kredkę lub długopis) pomagają mu w jego rozwoju. Owszem, można w tym okresie rozwoju pozbawić dziecko rysowania, a wręcz zabierać mu kredki, czy flamaster; tylko czy wtedy dajemy mu wszelkie możliwości pełnego rozwoju? Czy rysowanie jest aż tak ważne? A czy ciągłe rozmawianie z dzieckiem, bądź odpowiadanie mu na nieustanne pytania jest tak ważne? Czy pokazywanie mu świata jest tak ważne? Jeżeli dziecko mimo wyraźnej aprobaty z naszej strony znajdzie jakiś długopis i zacznie rysować, w ten sposób się właśnie „wypowiadając”, to trzeba pamiętać, że to jest jego mowa, nie werbalna – lecz graficzna. Ale mowa. Gdybyśmy tylko więcej czasu poświęcili dziecku, może zauważylibyśmy, co chce ono powiedzieć, rysując. Anna Kalbarczyk