PDF (C) - www.goszen.pl

Transkrypt

PDF (C) - www.goszen.pl
CZAS ŻNIWA
Dziękuję ci, bracie Williams. Dzień dobry, przyjaciele. Jest
przywilejem być tutaj tego poranku. I po takim wprowadzeniu, czuję się
naprawdę mały. Jestem bardzo wdzięczny za to, że mogę być dzisiaj rano
w Phoenix.
2.
Pamiętam, że po raz pierwszy byłem w Phoenix siedemnaście
lat temu. Od tamtego czasu faktycznie wasze miasto się rozrosło. Jadąc
dzisiaj rano, trudno było nawet zauważyć, kiedy opuściliśmy Tucson i
wjechaliśmy do Phoenix. Te miasta niemal połączyły się razem, gdyż
powstało tak wiele nowych miejscowości. W miejscach gdzie kiedyś pasły
się dzikie osły, teraz zbudowano motele, markety i tak dalej. Kiedy to
widzę, uświadamiam sobie, że przybywa mi lat.
3.
Usiadłem przed chwilą obok mojego drogiego brata Valdeza i
powiedziałem: „No cóż, starzeję się”. Rzekłem: „Uświadamiam sobie, że
mam sporo na liczniku. Poczekaj, aż będziesz w moim wieku”.
Powiedziałem coś w tym stylu. Ale zdziwiłem się bardzo, kiedy powiedział
mi, że jest ode mnie starszy o dwanaście lat. Poczułem się wtedy o wiele
lepiej. Rzekłem: „Bracie Valdez, jak długo głosisz ewangelię?”.
Odrzekł: „Od pięćdziesięciu lat”.
4.
Cóż, byłem małym dzieckiem, kiedy on już głosił. Powiedziałem
więc: „Chciałbym, abyś głosił dzisiaj rano, bracie Valdez. Jestem jeszcze
młodzieniaszkiem. Nie lubię przemawiać, kiedy siedzą tutaj starsi ode
mnie bracia”.
5.
On się tylko zaśmiał i powiedział: „A myślisz, że po co tutaj
przyjechałem?”.
6.
Jestem więc bardzo wdzięczny za brata Valdeza. Mówił mi,
żebym przyjechał odpocząć do jego domku letniskowego. To naprawdę
bardzo miłe. Cenię to sobie. Zaprosił mnie, bym kiedyś tu przybył i spędził
z nim trochę czasu. Jest to w okolicach New River. Nie wiem, czy
ktokolwiek z was wie, gdzie to się znajduje. Jestem jednak pewien, że
skoro to pomysł Valdeza, to wszystko jest w porządku.
7.
Zwykle, kiedy przybywam na jakąś konferencję, spotykam
kogoś, kto został uzdrowiony właśnie w tych zgromadzeniach. Kiedy
stałem dzisiejszego poranku przy stole, była tam droga siostra o imieniu
Erb, która pochodzi z Michigan, i jest tutaj wśród słuchaczy. Jej syn jest
1.
2
CZAS ŻNIWA
spikerem w chrześcijańskiej stacji radiowej. Mówiła mi o tym, jak znalazła
się w takim zgromadzeniu we Flint, w Michigan. Otrzymała kartę
modlitewną i próbowała dostać się do kolejki, ale nie udało jej się. Była
bardzo poważnie chora. I wprost tutaj, dzisiaj rano, wierzę, że Bóg
uzdrowił tę kobietę, kiedy stała obok tego miejsca.
8.
Powiedziałem: „Co za chwila! Miało to miejsce dwanaście czy
czternaście lat temu, a teraz jesteś w mieście o nazwie Phoenix, a Phoenix
to symbol czegoś, co zostało odbudowane z ruin. To samo dzisiaj stało się
w twoim życiu. Wierzę, że dziś rano Bóg odbudował twoje zdrowie z ruin
i jesteś zupełnie zdrowa”.
9.
Wczoraj wieczorem było tak wiele telefonów. Obecnie,
mieszkając w Tucson, jestem waszym sąsiadem. Było więc sporo
telefonów, a ja nie mogąc dotrzeć do wszystkich, musiałem modlić się za
ludźmi przez telefon. Niektórzy musieli po prostu zostawiać swoje
numery.
10.
Była tam pewna osiemdziesięciosiedmioletnia pani, starsza
chrześcijanka, która na pewien czas odeszła od zmysłów. Znalazła się na
ulicy, krzyczała i wzywała policję, twierdząc, że ktoś zabrał jej dziecko.
Osiemdziesięciosiedmioletnia kobieta utraciła zdrowe zmysły. Była to
bardzo miła staruszka. Nie znałem jej wcześniej. Tak więc Billy zadzwonił
i powiedział: „Ta kobieta potrzebuje natychmiastowej modlitwy. Jest w
bardzo poważnym stanie i oni sądzą, że ona umrze. Jest niepoczytalna”.
11.
Następnie odłożyłem słuchawkę i udałem się do pokoju, by się
modlić. Po kilku chwilach ona zasnęła. Następnie obudziła się, zupełnie
zdrowa i zjadła całego kurczaka na kolację, razem z lodami i ciastkiem. O,
tak.
12.
Rozumiecie, Bóg jest suwerenny. On jest tak rzeczywisty. Nie
musicie gdzieś jechać, wystarczy poprosić.
13.
Sądzę, że był to jeden z prowadzących lub być może był to brat
Valdez, który powiedział w modlitwie: „Nie otrzymujemy, bo nie prosimy.
Nie prosimy, gdyż nie wierzymy”.
14.
Cenię sobie śpiew tych młodych ludzi. Brat Valdez oraz my
starsi ludzie, rozmawialiśmy o tym szczerym świadectwie tego młodego
człowieka, o tym, że poznał Jezusa.
15.
Widzimy, jak wiele razy te kwartety oraz śpiewy… Są to słowa
brata Valdeza, który rzekł: „Czasami wychodzą do przodu jak komu się
podoba”. Wydaje się, jakby w dzisiejszych czasach zamiast poświęcenia i
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
3
szczerości, które kiedyś posiadali zielonoświątkowcy, wszystko było tylko
na pokaz.
16.
Jednak naprawdę cenię szczerość tych chłopców. Niech was
Pan błogosławi, chłopaki.
17.
Nie jestem zwolennikiem telewizji. Jak pewnie wiecie,
oglądanie telewizji jest wbrew moim przekonaniom. Obecnie wynajmuję
mieszkanie w Tucson, do czasu gdy, jeśli Pan pozwoli, będzie gotowy nasz
dom. A ta pani, która wynajmuje nam ten dom, jest miłą przyjaciółką i
chrześcijanką, lecz ma w swym domu telewizję. No cóż, mam nastoletnie
dzieci i wiecie, że ciągnie ich do tego. Tak więc kilka dni temu, o poranku,
kiedy powróciłem z podróży, wraz z bratem Stromei… Nie wiem czy brat
Stromei jest tutaj tego poranku, a jest on przewodniczącym oddziału w
Tucson. Moja córka, która siedzi właśnie tam z tyłu, zawołała mnie, bym
coś obejrzał i rzekła: „Chcemy włączyć telewizor, bo będzie śpiewał
pewien kwartet”, lub coś podobnego.
18.
Otóż, jestem bardzo dobrym krytykiem. Przykro mi, ale nie
mogę być kimś, kim nie jestem. Byłbym obłudnikiem, gdybym
postępował niezgodnie z moim charakterem. Nie chciałbym tak stać
przed ludźmi. Chcę być sobą, wtedy również i wy będziecie wiedzieli, co
sobą reprezentuję. Niemniej jednak wydaje mi się, że krytykuję zbyt
wiele.
19.
Jednak w tym wypadku czułem w moim sercu, by to
skrytykować, ponieważ wyglądało to na przejaw Hollywoodu, po prostu
pełno wygłupów. Wydawało się, jakby brakowało w tym świętości.
Śpiewali te hymny w rockandrollowym rytmie i mieli ubrane złote
pantofle. Czy doszło do tego, że ewangelia stała się jednym wielkim
show? Jeśli tak to wygląda, to nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Chcę
czegoś autentycznego i rzeczywistego. Chcemy to zachować właśnie w
ten sposób.
20.
Myślę, że teraz słyszycie mnie lepiej. Bracia, przesuńcie te dwa
głośniki tutaj.
21.
Otóż, jeśli Pan pozwoli, w następną sobotę rano będę miał
zaszczyt przemawiać po raz pierwszy w oddziale w Flagstaff, w Arizonie.
Jest tu pomiędzy nami brat, który jest tam prezesem, ale zapomniałem
jego imię. [Pewien brat mówi: „Chester Earl”]. Chester Earl, brat Chester
Earl. Miałem okazję spotkać się z nim dzisiaj rano, kiedy witałem się z tym
wspaniałym ewangelistą z Indii. Rozmawialiśmy o tym, że następnej
4
CZAS ŻNIWA
soboty będę tam przemawiał. Jesteście wszyscy serdecznie zaproszeni,
by uczestniczyć w tym spotkaniu. Mamy nadzieję, że Pan nas
pobłogosławi.
22.
A potem, w kolejny poniedziałek wieczorem, mamy przyjęcie.
Pan dał mi ten zaszczyt przemawiania na tym bankiecie, który odbędzie
się 21 grudnia w Tucson. Z pewnością jesteście serdecznie zaproszeni na
to wieczorne przyjęcie.
23.
A następnie powrócę tutaj znowu, jak ogłosił brat Williams, by
zrobić mały wstęp przed rozpoczęciem konferencji.
24.
Wydaje się, jakbym miał jakieś zakłócenia bracie Williams. Co
było powiedziane? Czy jest teraz lepiej? Teraz jest lepiej, świetnie.
25.
Mam nadzieję, że wielu z was znajdzie czas, by udać się na
jedno lub na każde z wieczornych i porannych zgromadzeń.
Rozpoczynamy siedemnastego, o dziewiętnastej. W niedzielę po
południu? [Ktoś mówi: „O trzynastej trzydzieści”]. Trzynasta trzydzieści.
O trzynastej trzydzieści, niedzielne popołudnie. Chcę również
powiedzieć, że jeśli Pan pozwoli, to będę podczas tych zgromadzeń modlił
się za chorych. Spróbuję uczynić wszystko na co mnie stać, by wam
pomóc.
26.
Zwracam się teraz do braci usługujących z obszaru Phoenix. Za
każdym razem, kiedy tu jestem, odwiedzam wszystkie zbory. Jest jednak
taki problem, że niektóre z tych kościołów są raczej małe i dlatego
jesteśmy tu w tej sali. Oczywiście nie chcemy pominąć żadnego brata
tylko dlatego, że posiada mały budynek, ale jest to problematyczne, bo
ludzie nie mogą dostać się do wewnątrz. Dlatego pomyślałem, że
spotkamy się na jednym miejscu i wezmę to na siebie. Chcemy się
spotkać i mieć zgromadzenie, takie niewielkie ewangelizacyjne
spotkanie, modlić się za chorych, i tak dalej.
27.
Może przesunę się i stanę przed tym mikrofonem? [Ktoś
odpowiada: „Nie, gdyż ten jest od taśm”]. Ten jest od taśm. W porządku.
28.
Być może byłoby nieco lepiej, gdybym uczynił to w ten sposób.
Chcę więc, by wszyscy lokalni bracia i pastorzy z Phoenix wiedzieli, że
zgromadziliśmy się w tej sali po to, żeby wszyscy zeszli się na jednym
miejscu. Nie można być u wszystkich braci, gdy jest ich tak wielu.
Widzieliście ilu ich stało tego poranku, a prawdopodobnie nie jest to
nawet połowa. W ciągu kilku dni, w okresie poprzedzającym tę
konferencję, nie ma możliwości odwiedzić wszystkich.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
5
Jestem pewien, że będziemy mieli cudowny czas podczas tej
konferencji. Usłyszycie wspaniałych mówców. Między innymi brata
Casha, Casha Hamburg. Och, ilu z was słyszało go, jak głosi? On z
pewnością głosi jak tajfun. O, tak. Wybaczcie mi, nie powinienem tak
mówić, gdyż jest on moim bratem, ale już raz z nim głosiłem. Wiecie, nie
rozumiem, jak możecie przychodzić, by mnie słuchać, kiedy macie
możliwość słuchać takiego człowieka. On głosi, nie nabierając nawet
powietrza. Nie wiem, jak mu się to udaje, ale z pewnością wiele potrafi
powiedzieć. Towarzyszył mi w mojej ostatniej konferencji w Nowym
Jorku i zaprosił mnie na kolację po nabożeństwie. Udałem się na to
miejsce i w końcu byłem gotów wyjść, kiedy brat… On głosił, podskakiwał,
chodził wokoło i podchodził do każdego. Ma on dość wyjątkowe styl
głoszenia.
30.
Jestem pewien, że będzie się wam podobała usługa tego brata
z Kalifornii. Jak on ma na imię? Nie mogę sobie przypomnieć jego imienia,
a jest jednym z mówców. Zapomniałem jak ma na imię, lecz jest on
energicznym mówcą i wierzę, że będzie wam się podobało. Będą tam
wspaniali mówcy, tacy jak brat Roberts i wielu wielkich mężów.
31.
Jestem tak wdzięczny, kiedy rozważam to miejsce Pisma, które
przyszło mi teraz na myśl. Był to Dawid, który pewnego dnia spoglądał na
Arkę Pańską znajdującą się w namiotach. Siedział on razem z Natanem,
prorokiem na tamten dzień. Rzekł: „Czy jest to właściwe, że ja mieszkam
w domu z drzewa cedrowego, a Arka Przymierza mojego Pana pod
namiotem?”.
32.
Prorok odpowiedział mu: „Dawidzie, czyń cokolwiek jest w
twoim sercu, gdyż Bóg jest z tobą”. To było wszystko, co mógł powiedzieć.
33.
Jednak tej samej nocy Pan nawiedził tego proroka i powiedział:
„Idź i powiedz Mojemu słudze Dawidowi, że wziąłem go z owczarni,
spomiędzy tych kilku owiec, wiecie, i dałem mu imię, jak imię możnych
na ziemi”. Nie było to największe imię, nie najwspanialsze imię, lecz
zaliczył go pomiędzy wielkich mężów żyjących w tamtym czasie na ziemi.
34.
I pomyślałem: „Co za łaskę Bóg okazał wtedy Dawidowi!”.
Rozważałem: „Ja sam mógłbym się pod tym podpisać. Otrzymałem
przecież przywilej, by w tych ostatnich dniach historii świata, być
zaliczonym pomiędzy takich mężów, jak ci, którzy uczęszczają na te
zgromadzenia”. I niech Pan was błogosławi, naprawdę obficie.
29.
6
CZAS ŻNIWA
Otóż, mój dobry przyjaciel, brat Valdez powiedział: „Bracie
Branham, sądzę, że za kwadrans dziesiąta lub kwadrans po, wymknę się
tak, by nie przeszkadzać w trakcie usługi”. On był już wcześniej na takich
zgromadzeniach.
36.
Jestem trochę powolny, i wiecie, muszę myśleć, kiedy
przemawiam. Zapisuję sobie miejsca Pisma i notatki, lecz potem muszę
powracać do tego i rozmyślać o tym, co Pan przekazał mi do głoszenia.
Wiecie, muszę oczekiwać na Niego. Jestem trochę powolny, ale mam
nadzieję, że nie przytrzymam was zbyt długo tego poranku.
37.
Zapytałem brata Williamsa: „Bracie Williams, ile mam czasu?”.
Dodałem: „No cóż, mam tutaj miejsce Pisma, na temat którego mógłbym
przemawiać około pół godziny, a następnie rozpuścić zgromadzenie.
Chciałbym jednak przekazać małą lekcję, jeśli to możliwe, coś na dzisiaj,
o czym moglibyście rozmyślać w domu”.
38.
Z pewnością nie wstawałbym dziś rano o trzeciej trzydzieści czy
za dwadzieścia czwarta, i nie przygotowywał się na przyjście tutaj, tylko
po to, by być widziany. Nie troszczę się o to, czy jestem widziany.
Studiowałem wczoraj pewne miejsca Pisma, więc jestem tutaj z
tematem, o który szczerze się modliłem. Myślę, że może to komuś
pomóc. Nie mamy czasu na jakieś pokazy i prezentacje. Musimy wziąć się
do pracy. Wierzę, że wkrótce przyjdzie Jezus.
39.
A teraz jest to nagrywane i prawdopodobnie ktoś otrzyma tę
taśmę. Chciałbym powiedzieć, że wiele razy jestem błędnie rozumiany.
Wiele razy ludzie dzwonią do mnie i pytają: „Bracie Branham, czy
myślałeś to w takim sensie?”. Czasami coś powiem, lecz musicie posiadać
zrozumienie terminologii, którą się posługuję i rozumieć jej znaczenie.
40.
Czasami wypowiadam rzeczy, które mogą być w sprzeczności
do czyjejś wiary, więc chcę to rozjaśnić dla tych, którzy wierzą inaczej.
Mam Poselstwo od Pana i tak właśnie to widzę. Jedni być może
odczuwają, że pochodzi ono od diabła. Inni mówią, że jest ono bez sensu.
Dla mnie jednak jest Życiem. Nie chcę się odróżniać, kiedy mówię coś
inaczej albo jest to nieco raniące lub niewygodne dla ludzi. Nie to jest
moim celem. Gdyby tak było, byłbym obłudnikiem. Mówię to, abyśmy
zrobili krok w kierunku Boga. Mówię to, by przyprowadzić ludzi do
lepszego poznania Boga. I nie mówię tego dlatego, że sam coś
wymyśliłem. Jest to coś, co przyszło od Boga.
35.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
7
A gdyby zdarzyło się, że powiem coś w czasie tych konferencji,
co zraniłoby ludzi albo powiem: „Nie wierzę temu w ten sposób”. Cóż,
moje wypowiedzi często są szorstkie. Moja żona, która siedzi tam i
słucha, wie, że nie ma we mnie wiele kurtuazji. Ale wyobraźcie sobie, że
jecie kurczaka i natraficie na kość. Otóż, żaden prawdziwy miłośnik
kurczaków, gdy natrafi na kość, nie wyrzuca tego kurczaka. On po prostu
wyrzuca tę kość, lecz kurczaka je dalej. Tak samo jest ze spożywaniem
ciasta. Jeśli natrafiam na pestkę, nie wyrzucam całego ciasta, wyrzucam
jedynie tę pestkę.
42.
Jeśli w czasie moich zgromadzeń natraficie na coś, co będzie
się wam wydawało pestką, odłóżcie to na bok. Bądźcie wyrozumiali, jeśli
okaże się, że wiecie na jakiś temat więcej niż ja. Nie przejmujcie się, tylko
jedzcie to, co uważacie za słuszne.
43.
Ufam teraz, że Pan pobłogosławi Swoje Słowo. Mocno wierzę
w Słowo i tylko w Słowo. Po prostu samo Słowo i to właśnie jest
Poselstwo, które Pan mi przekazał.
44.
Różnimy się między sobą. Zapoznałem się dzisiaj rano z moimi
braćmi, misjonarzami, ewangelistami i pastorami, których stało tutaj
może stu lub więcej. A każdy z nich jest bardziej odpowiedni, do tego by
tu stanąć, niż ja. Jestem tego pewien. Jednak nikt nie może zająć miejsca
kogoś innego. Żaden nie może ponieść poselstwa tego drugiego.
Widzicie, każdy ma jakiś sposób.
45.
Bóg jest suwerenny. Kiedy tam daleko wstecz, na początku, był
On samotny, kto mógł powiedzieć Bogu, jak ma coś uczynić? Widzicie? A
jeśli posiadamy Wieczne Życie, to jest tylko jedna forma Życia Wiecznego,
a jest nią sam Bóg. Tak więc, jeśli posiadamy Wieczne Życie, to byliśmy
wprost tam w Bogu, jako część Boga. Byliśmy Jego atrybutem. Teraz
jesteśmy Jego atrybutem. A to dlatego, że: „Na początku było Słowo”, a
słowo jest wyrażoną myślą. Tak więc byliśmy Jego myślami, potem
zostaliśmy wyrażeni do formy Słowa i oto staliśmy się tym, czym
jesteśmy. Dlatego nasze imiona, może nie te, które posiadamy teraz, lecz
nasze prawdziwe imiona zostały umieszczone do Barankowej Księgi Życia
przed założeniem świata. Widzicie? Jeśli nie było ich tam wtedy, nie
będzie ich tam nigdy. Rozumiecie? Jezus przyszedł odkupić wszystkich
tych, których imiona były w tej Księdze. Widzicie, On tak powiedział.
46.
Jak mówi o tym 8. rozdział Listu do Rzymian: „Kto może zwrócić
się do Garncarza? Czy może glina powiedzieć: Uczyń mnie tym lub
41.
8
CZAS ŻNIWA
tamtym?”. Nie. Bóg musi wyrazić wszystkie Swoje atrybuty. On musi
uczynić jedno naczynie pospolite, a inne zaszczytne, oczywiście w tym
celu, aby je wyróżnić. Jest On jednak suwerenny. Widzicie, nikt nie może
powiedzieć Mu, co ma czynić.
47.
I On stworzył nas tak, abyśmy się różnili. Nawet Biblia mówi
nam, że gwiazdy różnią się jedna od drugiej, gwiazdy odróżniają się od
siebie. Wiecie, istnieją różnice w Niebie pomiędzy aniołami i anielskimi
istotami: istnieją aniołowie, cherubiny, serafiny. One się różnią. My się
odróżniamy. Bóg posiada wysokie góry, ma równiny, prerie, łąki,
pustynie, akweny wodne. Widzicie, On sam jest jedyny w Swoim rodzaju.
On jest Bogiem różnorodności. I spójrzcie na Jego lud tego poranku: są
przedstawiciele rasy białej, żółtej, czerwonej, niektórzy są ciemnoskórzy,
a jeszcze inni są mulatami. Rozumiecie, jest to Jego lud. On jest Bogiem
różnorodności i myślę, że podobnie jest w przypadku usługujących.
48.
Skłońmy teraz głowy do modlitwy. Może powiem to teraz,
zanim będziemy czytać Słowo. Jeżeli trochę przedłużę, a wy będziecie
musieli wstać i wyjść, to oczywiście to zrozumiem. Pomódlmy się teraz.
Kiedy będziemy się modlić ze skłonionymi głowami w kierunku
ziemskiego prochu, z którego Bóg nas wzbudził, chciałbym powiedzieć,
że jeśli jest tu ktoś, kto chce być wspomniany w modlitwie, niech
podniesie swoją rękę. On wie dokładnie, co znajduje się w twoim sercu,
pod tą podniesioną ręką.
49.
Drogi Niebiański Ojcze, z powagą przystępujemy do Ciebie,
mając skłonione głowy do prochu ziemi, skąd nas wydobyłeś. Myślimy
teraz o tym, co powiedziałeś pewnej nocy do Abrahama: „Czy możesz
policzyć piasek na brzegu morza?”. Potem powiedziałeś mu: „Spójrz na
gwiazdy i spróbuj je policzyć”. Oczywiście było to niemożliwe.
Powiedziałeś mu, że jego nasienie będzie tak liczne jak piasek na brzegu
morza i jak gwiazdy na niebie. A teraz biorąc pod uwagę nasze myśli,
pochylamy głowy do piachu, z którego pochodzimy, oraz nasze serca do
Nieba dokąd zmierzamy. Będąc Nasieniem Abrahama zmierzamy od
piachu do gwiazd! Będąc umarłymi w Chrystusie, jesteśmy Nasieniem
Abrahama i dziedzicami wespół z Nim, na podstawie obietnicy.
50.
Przyszliśmy tutaj dzisiaj rano, by mieć społeczność wokół
naturalnego pokarmu. Jesteśmy już najedzeni, więc teraz pragniemy, byś
zesłał nam trochę tej Niebiańskiej Manny, Pokarmu, który umocni to
Życie w nas. Tak jak krew roznosi pokarm, wzmacnia nas, tworząc nowe
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
9
komórki i daje nam siłę na kolejny dzień, niechbyśmy w taki sam sposób
przyjęli Chrystusa. Niechby przez Słowo wstąpił do naszego ducha
dzisiejszego poranku i dał nam siły, by żyć w tym czasie. Ten dzień
powinien się już dawno zakończyć, gdyż wieczorne cienie się wydłużają.
Mamy jednak Światło Wieczorne i wkrótce usłyszymy wezwanie: „Wstąp
wyżej”. Chcemy być przygotowani na ten czas. Dopomóż nam, Ojcze.
51.
Żaden człowiek nie jest godzien otworzyć tę Księgę albo zerwać
jej Pieczęcie, lecz Baranek, który był zabity od założenia świata, który
przyszedł, wziął tę Księgę i zdjął z niej Pieczęcie. O, Baranku Boży, przyjdź
dzisiaj do południa, otwórz tę Księgę dla nas i pozwól nam ujrzeć jej
zawartość. Panie, niechbyśmy zobaczyli to, co mamy uczynić, by być
gotowi na ten czas. Pobłogosław każdy zbór, pobłogosław każde jedno z
nadchodzących zgromadzeń i nasze małe spotkanie, by łączyło się ono z
następnymi nabożeństwami. A kiedy dzisiaj stąd odejdziemy, niechbyśmy
mogli powiedzieć jak ci w drodze do Emaus: „Czy nasze serca nie płonęły,
kiedy z nami w drodze rozmawiał?”. Spraw to, Ojcze. Prosimy o to w
Imieniu Jezusa. Amen.
52.
Niektórzy z was lubią pewnie śledzić to, co kaznodzieja czyta z
Pisma, więc jeśli macie swoje Biblie, zwróćcie się do 4. rozdziału Ewangelii
Mateusza.
53.
Chcę podać mój temat, zanim będę przemawiać; i w tym mniej
więcej kierunku chcę nauczać albo przemawiać. Nie wiem dlaczego, ale
nadałem temu tytuł: „Czas żniwa”.
54.
Chcemy teraz odczytać miejsce Pisma, aby ugruntować na nim
tę myśl i uchwycić właściwy kontekst. Przeczytamy fragment 4. rozdziału
Ewangelii Mateusza. Jest to związane z pokuszeniem Jezusa. Po tym,
kiedy został napełniony Duchem Świętym, został poprowadzony na
pustynię.
Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby Go kusił diabeł.
A gdy pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, wówczas łaknął.
I przystąpił do Niego kusiciel, i rzekł Mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym,
powiedz, aby te kamienie stały się chlebem.
A On odpowiadając, rzekł: Napisano: Nie samym chlebem żyje
człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
Wtedy wziął Go diabeł do miasta świętego i postawił Go na szczycie
świątyni.
10
CZAS ŻNIWA
I rzekł Mu: Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano
bowiem: Aniołom Swoim przykaże o tobie, abyś nie zranił o kamień
nogi swojej.
Jezus mu rzekł: Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga
swego.
Znowu wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał Mu
wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich.
I rzekł Mu: To wszystko dam Ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon.
Wtedy rzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Albowiem napisano: Panu
Bogu swemu pokłon oddawać i tylko Jemu służyć będziesz.
55.
Chciałbym wrócić na chwilę do 4. wiersza.
A On odpowiadając, rzekł: Napisano:
Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które
pochodzi z ust Bożych.
56.
Chciałbym przemawiać na temat: „Każde Słowo, które
pochodzi z Bożych ust”. Zachowajcie to w swoich myślach, podczas gdy
będę przemawiał.
57.
Zanotowałem sobie dziś rano, to co Jezus powiedział w
Ewangelii Jana 6:48 i myślę, że jest to właściwe miejsce: „JAM JEST
Chlebem Życia”. Było to w czasie Święta Paschy, kiedy Żydzi spożywali
swój koszerny chleb na upamiętnienie manny, która spadała na pustyni.
Było to wtedy, gdy pili ze źródła na pustyni, które reprezentowało tę
Skałę i mieli wspaniały czas. Jezus stanął między nimi i zawołał: „JAM JEST
Chlebem Życia. Wasi ojcowie spożywali mannę na pustyni przez
czterdzieści lat, a każdy z nich jest martwy. Lecz JAM JEST Chlebem, który
zstąpił od Boga z nieba. Człowiek, który będzie go jadł nie umrze”. A jeśli
chodzi o tę Skałę, rzekł: „JAM JEST Skałą, która była na pustyni. JAM JEST
Skałą, z której pili wasi ojcowie”.
58.
Odpowiedzieli: „Co? Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a
twierdzisz, że widziałeś Abrahama? Teraz wiemy, że masz demona i jesteś
obłąkany”.
59.
Jezus powiedział: „Pierwej niż Abraham był, JAM JEST”.
Widzicie, ten JAM JEST był tym Słupem Ognia, który był w krzaku, a który
przemówił do Mojżesza. Jeśli zwrócicie uwagę na rzeczowniki i zaimki,
które On użył, zauważycie, że nie powiedział: „Ja byłem, Ja będę”, ale
„JAM JEST”, czyli czas teraźniejszy, zawsze obecny.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
11
Myślimy o tym, co On sam powiedział: „JAM JEST Chlebem
Życia”. Jak ten Mąż mógł być Chlebem Życia? Nad tym się zastanawiamy.
On powiedział: „Moje ciało jest Chlebem”. A więc, w jaki sposób ten
Człowiek mógłby być Chlebem? Jest to trochę dziwne, lecz nie próbujcie
tego rozgryźć. Ludzi w Jego czasie niezmiernie to dziwiło. Nie wiedzieli,
jak jest to możliwe, że ten Mąż może być naprawdę Chlebem. Również w
pierwszym rozdziale Ewangelii Jana jest nam to podane w podobny
sposób: „Na początku było Słowo, a to Słowo było u Boga i Bogiem było
to Słowo. I to Słowo ciałem się stało i zamieszkało między nami”. Tak więc
Słowo stało się Chlebem. Zatem obecnie Słowo i Chleb muszą być tym
samym, ponieważ Jezus jest Słowem i jest Chlebem.
61.
A więc jak On może być Chlebem i Słowem? To jest nie do
pojęcia dla cielesnego umysłu. Lecz ufamy tego poranku, że nikt nie
posiada tu cielesnego umysłu, a są tu tylko ludzie z duchowym zmysłem,
który będzie w stanie uchwycić to, co Ojciec próbuje nam przekazać. Te
słowa są zastanawiające, a jednak są biblijną prawdą, widzicie?
62.
„Jak ten Mąż może być Chlebem?” To właśnie oni powiedzieli.
Sądzę, że to właśnie powiedział Józef Flawiusz i wielu innych historyków.
Natrafiłem na to, podczas mojego studium.
63.
Piszę obecnie książkę, która jest moim komentarzem do
pierwszych czterech rozdziałów Księgi Objawienia. Mam nadzieję, że
wkrótce się ukaże. Będzie to obszerna książka. Następnie będzie wydana
broszura z każdego poszczególnego wieku kościoła.
64.
Podjąłem się studium historii kościoła. Sądzę, że był to Józef
Flawiusz, jeden z tych wczesnych pisarzy, który powiedział: „Jeśli chodzi
o tego Jezusa z Nazaretu, który uzdrawiał chorych, to Jego uczniowie
wykopali Jego ciało i spożywali je”. Widzicie, że niby w ten sposób
przyjmowali oni Komunię. Oni myśleli, że tamci wykopali Jego ciało i
spożywali je. Przy czym my spożywamy Komunię, a raczej przyjmujemy
ją w symbolicznej formie, która reprezentuje Jego ciało, gdyż był On
Słowem.
65.
Otóż, jest to zastanawiające, a jednak jest to zgodne z Pismem.
Jezus powiedział: „Wszelkie Pismo musi się wypełnić”. Widzicie, dlatego
chcemy, by nasz umysł był oddzielony od wszystkiego, co jest w
sprzeczności do Pisma. Nigdy, przenigdy, nawet na chwilę, nie opuszczaj
Pisma dla czegokolwiek innego. Nawet fragmentu. Pozostań ściśle z
Pismem.
60.
12
CZAS ŻNIWA
Otóż, Bóg będzie musiał pewnego dnia osądzić ludzi. A jeśli On
będzie sądził ludzi przez kościół, to przez który? Oni mówią, że przez
kościół katolicki. W porządku, w takim razie przez który jego odłam.
Rozumiecie? Ponieważ oni różnią się między sobą bardziej niż różnią się
od nas. Istnieją różne odmiany katolicyzmu: rzymskokatolicki,
greckokatolicki, bractwo św. Jozafata. Ojej, tak wiele rodzajów. Oni z
skaczą sobie do gardeł. Więc o który katolicki kościół chodzi? A jeśli
będzie On sądził przez protestancki kościół, to przez który? Jeden różni
się od drugiego.
67.
On jednak będzie sądził świat i musi mieć jakiś miernik, którym
się posłuży. Chyba, że byłby niesprawiedliwy i pozwoliłby nam żyć tutaj
bez żadnego miernika, w oparciu o który będziemy sądzeni. Kto wtedy
miałby rację? Na jakiej podstawie rozsądziłbyś, że masz rację? Musi
istnieć jakiś miernik.
68.
On powiedział w Swojej Biblii, że będzie sądził świat przez
Jezusa Chrystusa. Czytaliśmy tutaj, że Jezus jest Słowem. W Liście do
Hebrajczyków jest powiedziane, że: „On jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na
wieki”. Tak więc On będzie sądził kościół w oparciu o jego nastawienie
wobec Chrystusa, który jest Słowem. „Człowiek nie żyje samym chlebem,
ale każdym Słowem, które pochodzi z Bożych ust”. Nie z ust człowieka,
nie z ust seminarium, nie z ust kościoła, lecz z ust Bożych. Człowiek musi
żyć dzięki temu i tylko dzięki temu. Nie w oparciu o ludzki wykład, ale
tylko i wyłącznie w oparciu o Boże Słowo!
69.
Powiecie: „Cóż, tutaj jest błąd”. Jeśli tak jest, Bóg jest za to
odpowiedzialny. On mi to tak przedstawił. Muszę to przyjąć dokładnie
tak, jak On powiedział.
70.
Jeśli zadziwia nas to, że ten Człowiek jest Chlebem i Słowem,
możemy to sprawdzić. Odnajdźmy to, gdyż całe Pismo jest prawdą i nie
może zostać naruszone. Każde miejsce Pisma się wypełni. Obojętnie jak
dziwnie to wygląda, ono zawsze się wypełni.
71.
Co gdyby praprapradziadek brata Williamsa lub
któregokolwiek innego brata powstał dzisiaj rano z grobu i pokazano by
mu telewizję? A być może ktoś prorokowałby w ich dniu i rzekł: „Nastanie
czas, że głos będzie transmitowany na cały świat”.
72.
Oni by powiedzieli: „Cóż, zostawcie tego gościa w spokoju,
stracił rozum”.
66.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
13
„Nadejdzie czas, kiedy kolory będą przemieszczać się w
powietrzu”. Ma to miejsce wprost tutaj. Oni nacisną mały przycisk, a na
cały świat są transmitowani poruszający się ludzie i przedmioty. Jest to
widoczne na ekranie.
74.
Oni by powiedzieli: „Cóż, biedny gość!”. Lecz teraz to
posiadamy i jest to tego poranku wprost w tym pomieszczeniu.
75.
Chciałbym, abyście sobie to uświadomili, zanim posuniemy się
dalej, że Bóg jest w tym pomieszczeniu. Autor tego Słowa jest tutaj. Nie
ma więc znaczenia, jak jesteś ubrany, jaki posiadasz standard życia, w
jakim mieszkasz domu, jakim modelem samochodu jeździsz lub jakie
posiadasz wykształcenie – Bóg patrzy na twoje serce. On patrzy też na
moje serce. Jesteśmy sądzeni w oparciu o nasze serce, nawet nie w
oparciu o nasze słowa. Osądza nas nasze serce. „Z obfitości serca mówią
usta”. Jeśli jest inaczej, jest to obłudą.
76.
Otóż, wprost w tej chwili przez ten pokój przechodzą ludzkie
istoty, przemieszczają się tutaj postacie z całego świata. Wprost teraz
przez ten pokój przechodzą głosy śpiewu. Lecz jesteście ograniczeni w
swoich zmysłach, a także ograniczeni w swoim spostrzeganiu. Lecz
obecnie możesz posłużyć się kryształem, kineskopem lub czymś, co
znajduje się w tym telewizorze, włączyć to urządzenie i przez regulację
potencjometru możesz natrafić na konkretne fale eteru. Regulując,
możesz natrafić na kanał i zobaczyć ludzi z Australii, może z RPA, Indii czy
skądkolwiek. Patrząc w ten ekran, możesz widzieć nawet kolory ich
odzieży, kolory drzew i każdy ich ruch. Włącz tylko telewizję, a przekonasz
się, że tak jest.
77.
W takim razie, choć są ukryte przed naszymi oczami, te obrazy
muszą się tutaj gdzieś przemieszczać. Telewizja działała, kiedy Abraham
usłyszał Boga mówiącego: „Spójrz na gwiazdy”. Telewizja była tutaj, kiedy
Eliasz był na górze Karmel. Ona istniała, kiedy był tutaj Adam. Oni ją tylko
niedawno odkryli.
78.
Tak samo jest tutaj Bóg i aniołowie. A pewnego dnia będzie to
tak rzeczywiste jak obecnie telewizja lub cokolwiek innego, ponieważ
Duch wprowadzi nas do nieśmiertelnego Życia. Wtedy to zrozumiemy.
Tak więc mówmy w oparciu o Jego Słowo. Otóż, spróbujemy teraz…
79.
Bóg, jako ten wielki Stworzyciel… Spróbujmy zastanowić się
nad stworzeniem. Najpierw zauważmy Go w naturze, a następnie
zobaczymy to samo w Słowie. Otóż, stworzenie pokrywa się ze Słowem,
73.
14
CZAS ŻNIWA
gdyż Bóg jest Autorem stworzenia. Kiedy zauważysz, jak funkcjonuje
stworzenie, wtedy poznasz, jaka jest rzeczywistość. Natura była moją
pierwszą Biblią, gdyż odnalazłem Boga w naturze. Pszenica jest
naturalnym produktem, z którego powstaje chleb, który utrzymuje przy
życiu nasze naturalne ciało. Stworzenie zawiera wiele tajemnic. Po raz
pierwszy doświadczyłem Boga w naturze. Zauważyłem, że coś w niej jest.
Nie posiadam wykształcenia, więc wiele przemawiam na temat
stworzenia. Nie wspieram nieuctwa, lecz chcę powiedzieć, że nie
potrzeba wykształcenia, by poznać Boga.
80.
Jan Chrzciciel, poprzednik Chrystusa, przyszedł z pustyni. Jest
powiedziane, że udał się na pustynię w wieku dziewięciu lat i pozostał
tam, gdyż jego zadanie było bardzo ważne. Jego ojciec był kapłanem. Jeśli
chodzi o tę linię kapłaństwa czy denominacji, jego ojciec powiedziałby:
„Otóż Janie, wiesz, że zamierzasz przedstawić Mesjasza. Wiesz, że brat
taki i taki doskonale nadaje się na Mesjasza”. A więc Jan musiał być z dala
od czegoś takiego, udał się więc na pustynię, ponieważ to, kim będzie
Mesjasz, musiało być Bożym wyborem, a nie ludzkim. Wyruszył tam w
wieku około dziewięciu lat.
81.
Z pewnością zauważyliście, że kiedy wystąpił w wieku
trzydziestu lat, nie głosił jak teolog. Nie posługiwał się wyszukanym
słownictwem, lecz to, co mówił, było związane z naturą. On rzekł do tych
kościelnych ludzi: „Pokolenie węży”. To właśnie węże widział na pustyni.
Nienawidził węży. Były jadowite. W ich zębach była śmiertelna trucizna i
tak nazwał kościół w swoim dniu. „Węże jadowite, kto was ostrzegł przed
nadchodzącym sądem? Nie mówcie: Należę tam i tam albo jesteśmy
jezuitami, jesteśmy tym i tamtym, należymy do metodystów, baptystów,
prezbiterian i tak dalej. Nie mówcie takich rzeczy, bo mówię wam: Bóg
jest w stanie z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi”. Rozumiecie?
82.
A tak samo było w wypadku siekiery, którą posługiwał się na
pustkowiu. „Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzewa. I każde
drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie ścięte i w ogień
wrzucone”. Widzicie, że on nie wycinał drzew owocujących, bo takie
drzewa były źródłem jego utrzymania, lecz chodziło o drzewa, które nie
przynosiły owocu! Och, mógłbyś posłużyć się każdym miejscem Pisma,
gdyż ono jest tak inspirowane, że każdy przykład pasuje do Jezusa
Chrystusa. Widzicie, że: „Każde drzewo, które nie przynosi dobrego
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
15
owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”. Widzicie, jego kazania
opierały się na przykładach z natury.
83.
Chcemy się teraz temu przyjrzeć. Wiemy, że On powiedział:
„JAM JEST Chleb. I człowiek będzie żył każdym Słowem, a Ja jestem
Słowem”. Widzicie? Chcemy więc powrócić do natury. Zauważyłem, że
wiele razy po prostu muszę posłużyć się przykładami z natury.
84.
Natura działa w oparciu o te same zasady. Poświęć trochę
czasu i zaobserwuj, jak ptaki zgromadzają się, lecą na pola, by coś zjeść.
Obserwuj bydło, które przebywa na łące i pasie się. Zarzuć wtedy wędkę,
a ryby będą brać. Ale kiedy ptaki odlecą i siądą na drzewach, a bydło
zgromadzi się w rogu pastwiska, wtedy już nie ma sensu dalej łowić. Ryby
już nie będą brały, gdyż cała natura działa w oparciu o te same zasady.
85.
Tak samo w Słowie Bożym jest pewna ciągłość. Cokolwiek On
czyni, funkcjonuje to w oparciu o te same zasady. Kiedy na początku
człowiek utracił swoją społeczność z Bogiem, On podjął decyzję, by
zbawić go na podstawie niewinnie przelanej krwi. On nigdy nie zmienił
Swojego sposobu. Próbowaliśmy wprowadzić ludzi do środka przez
wykształcenie, denominacje, przez usilne błaganie, presję czy krzyk.
Ciągle jest tylko jedna droga, na której Bóg spotyka się z wierzącym, a jest
to w oparciu o przelaną krew.
86.
Nie osiągniemy zjednoczenia pod Światową Radą Kościołów.
To nie będzie działać, gdyż nigdy wcześniej to nie działało, teraz też się to
nie uda. Dlatego właśnie jestem przeciw systemom. Bóg ma Swój system.
Słyszeliście o tym dzisiaj: „Wszystkie kościoły muszą zejść się razem, a
stanie się to przez Światową Radę Kościołów. Jezus modlił się o to, byśmy
wszyscy byli jedno”. No cóż, widzicie do jakich idei dochodzi cielesny
umysł bez poznania Ducha.
87.
Jezus rzekł: „By byli jedno Ojcze, jak Ja i Ty jesteśmy jedno”.
Nie chodzi o to, by jakiś człowiek nad czymś panował, gdyż to nie będzie
działać. Jedna denominacja chce panować nad drugą. Jeden człowiek nad
drugim. Lecz chodzi o to, by być jedno z Bogiem, jak Chrystus był jedno z
Bogiem. Takie jest znaczenie tej modlitwy. On był Słowem i Jezus modlił
się, żebyśmy my stali się Słowem, by Go odzwierciedlić. To jest
odpowiedź na Jego modlitwę.
88.
Czy widzicie, jak szatan skomplikował to w cielesnym umyśle?
Nie było to więc wcale modlitwą Jezusa, byśmy wszyscy zgromadzili się
16
CZAS ŻNIWA
razem i mieli jakieś wyznanie wiary i tak dalej. Za każdym razem kiedy
próbują coś takiego, to odprowadza ich tylko dalej i dalej od Boga.
89.
On chce, abyśmy byli jedno z Nim, a On jest Słowem. Każdy
osobiście w swoim sercu musi mieć jedność z Bogiem.
90.
Bóg, wiedząc o tym, sprawił, by tak to działało. Dlatego właśnie
patrząc na naturę, widzimy czasami Boga. Pory roku, które toczą się w
cyklu, udowadniają to, że Bóg istnieje. To natura pokazała mi, że życie
wschodzi wiosną, rozwija się, wydaje nasienie, obumiera i powraca do
gleby. Następnie powraca w zmartwychwstaniu i cykl się powtarza.
Moglibyśmy spędzić przy tym godziny.
91.
Mamy tu misjonarza z Indii i on wie jak to wygląda. Wiemy, że
wielu ludzi na całym świecie wierzy w reinkarnację, czyli że człowiek
umiera jako człowiek, natomiast powraca w postaci ptaka czy innego
zwierzęcia. Rozumiecie, to nie zgadza się z prawami natury.
92.
Natura świadczy o tym, że to samo nasienie, które wpada do
gleby, jest tym samym nasieniem, które kiełkuje. Rozumiecie? Ten sam
Jezus, który odszedł, jest tym samym, który powraca. Alleluja! Kiedy to
ciało zostaje pogrzebane, to nie powstaje potem w formie kwiatu lub
jeszcze czegoś innego. Ono powstanie tak, że będzie w postaci mężczyzny
lub niewiasty. Wiemy, jak to funkcjonuje w przyrodzie. Chociaż ono może
przejść przez mroźną zimę, zgnić i tak dalej, lecz jeśli znajduje się tam
życie, to zostanie ono zachowane.
93.
Jeśli jednak to nasienie nie zostało zapłodnione, to ono nie
powstanie. Ono nie wzejdzie, gdyż nie ma w nim nic, co mogłoby wzejść.
Jeśli stajemy się tylko niedzielnymi chrześcijanami… Na ziemi znajdują się
tylko dwa rodzaje kościołów: jest to kościół naturalny i kościół duchowy,
ale i tak wszyscy nazywają się chrześcijanami. Różnica leży w tym, że
naturalny kościół nie może powstać do życia. Obecnie oni próbują
powstać przez Światową Radę Kościołów.
94.
Jednak chrześcijanie powstają, by spotkać Chrystusa, a
ponieważ są Oblubienicą, wychodzą Mu na spotkanie. Jest w nich pewna
różnica. Natura skrywa przed nami wielkie tajemnice, ale jeśli bacznie się
przypatrzymy, zobaczymy je. Wiemy, że chrześcijaństwo jest prawdą, bo
widzimy śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie.
95.
Wiemy, że musimy przyjmować pokarm po to, aby żyć; jemy
na przykład pszenny chleb. Wiemy zatem, że funkcjonujemy na
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
17
podstawie spożywania martwej materii. Nie ma innego sposobu, byś
mógł żyć.
96.
Niedawno spotkałem wegetarianina, który powiedział: „Bracie
Branham, darzyłem cię wielkim zaufaniem, dopóki nie powiedziałeś, że
na śniadanie jesz jajka na bekonie”. Widzicie? Dodał: „Jak mąż Boży
mógłby zjeść coś takiego?”. Odpowiedziałem: „Co w tym złego?”.
97.
Wszystko jest nieczyste, ale zostaje poświęcone przez Słowo
Boże i modlitwę. Biblia mówi: „Jeśli pragniesz być dobrym sługą Jezusa
Chrystusa, przypominaj wszystkie te rzeczy braciom. Widzicie, wszystkie
rzeczy są poświęcone i nie powinno być odrzucane nic, co przyjmuje się
z dziękczynieniem” – 1 Tymoteusza 3. Wiemy, że taka jest prawda.
Zapytałem: „A ty przypadkiem nie spożywasz czegoś, co jest martwe?”.
Odpowiedział: „W żadnym wypadku, proszę pana”.
98.
Odparłem: „Skoro żyjesz, to tylko dlatego, że spożywasz
martwą materię. Jeśli spożywasz chleb, to dlatego że ziarno jest martwe.
Jeśli jesz warzywa, to są one już martwe. Cokolwiek spożywasz, nawet
mleko, znajdują się tam martwe bakterie”. Możesz żyć tylko przez
spożycie martwej materii.
99.
Jeśli więc coś musiało umrzeć, abyśmy mogli żyć fizycznie, o ile
bardziej coś musiało umrzeć, byśmy mogli żyć wiecznie! Była potrzebna
śmierć. Chleb! Wiedząc, że Jezus powiedział: „JAM JEST Chleb”. Chleb
może być pszenny, ale nie o takim rodzaju chleba On mówił. W takim
razie chleb musi być źródłem energii dla dwóch różnych rodzajów życia.
Tak to należy rozumieć. Nie może być inaczej. On nie był pszenicą, nie był
także Słowem, On był ciałem, więc muszą być dwa rodzaje życia. Tak jak
powiedziałem, pszenica umiera, byśmy mogli żyć naturalnie. Jezus, Chleb
Słowa, umarł, byśmy mogli żyć wiecznie. On był Chlebem Słowa.
Zauważcie to i zachowajcie w swoich myślach. Natura potwierdza Słowa
Jezusa.
100. Powróćmy do Pisma, aby to sprawdzić. Potwierdźmy to na
podstawie Pisma, zanim dotrzemy do naszego głównego tekstu. W
Ogrodzie Eden Bóg dał Swojej rodzinie Słowo Boże i chciał, by żyła
każdym jego fragmentem. Jak długo ta pierwsza rodzina na ziemi
trzymała się Bożego Słowa, tak długo miała Życie Wieczne.
101. Taki był Jego plan. On powiedział: „Ja jestem Bogiem i nie
zmieniam się”. Ciągle działa w oparciu o ten plan. Nigdy Jego planem nie
było wyznanie wiary, organizacja albo ludzkiego pochodzenia zasady, w
18
CZAS ŻNIWA
oparciu o które człowiek by żył. Jego planem było, by człowiek żył każdym
Słowem, które pochodzi z ust Bożych.
102. Powróćmy teraz do Księgi Genesis, która jest początkiem.
Genesis oznacza początek. Wiemy, że jak długo Boża rodzina pozostawała
w Słowie i żyła przez to Słowo, miała Życie Wieczne. Wystarczyło, że
zerwali jedno ogniwo w łańcuchu obietnic, a według zapowiedzi przyszła
śmierć.
103. Jest to łańcuch. Ty wisisz na tym łańcuchu nad piekłem i to jest
jedyne, co cię utrzyma. Kiedy wierzący staje się pozornie wierzącym,
wystarczy, że żyje jednym słowem, które jest w sprzeczności do tego
Słowa, to przerywa ten łańcuch społeczności z Bogiem. Tylko jedno
zerwane ogniwo! Pamiętaj, że twoja wiara w Słowo jest jak ten łańcuch,
a łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo. To się zgadza. Czy
jest mocny, czy nie, można poznać po jego wytrzymałości. Jeśli jest coś w
Słowie, co cię zastanawia, co wcześniej inaczej ci przedstawiono, a jednak
oni mówią: „Ty? Ech, to było dla apostołów i dla minionych dni”, podczas
kiedy Pismo stwierdza, że Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na
wieki, nie pozwól, by to cię osłabiło! Umocnij ten łańcuch, trzymaj się go
i opleć nim całe swoje życie, gdyż to jest jedyne, co może przenieść cię
nad płomieniami piekła. To się zgadza.
104. Pamiętamy, co miało miejsce w pierwszej rodzinie, u Adama i
Ewy, kiedy łańcuch pękł. Oni nie naruszyli jednego zdania, nie naruszyli
trzech Słów, lecz jedno Słowo! Człowiek wisi nad piekłem na łańcuchu
splecionym z każdego Słowa, każdego Słowa, które pochodzi z ust
Bożych. Na tym opiera się wieczne przeznaczenie każdego człowieka. To,
czy on zawiśnie na tym łańcuchu, czy łańcuchu jakiegoś wyznania lub
będzie to jakieś wyznanie wmieszane w ten łańcuch, to ma znaczenie,
gdyż jeśli jest tam słabe ogniwo, to łańcuch się zerwie. Na tym właśnie
polegało słabe ogniwo Adama i Ewy. Było to słabe ogniwo, które
brzmiało: „Z pewnością Bóg powiedział, ale…”. A jednak Bóg tak
powiedział! A jeśli Bóg to powiedział, to naprawdę tak myślał. On
dotrzymuje również Swego Słowa, które mówi: „W dniu, w którym z
niego spożyjesz umrzesz”. W dniu, w którym przyjmiesz do swej duszy
cokolwiek poza dziewiczym Słowem Bożym, zostaniesz oddzielony od
Boga.
105. Jest to bardzo mocne, lecz słuchajcie uważnie. Zwróćcie teraz
uwagę, że na początku wystarczyło jedno Słowo, jedno Słowo na
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
19
początku Biblii. Bóg powiedział, że to jedno Słowo oddzieliło człowieka
od tego łańcucha Wiecznego Życia.
106. To tak samo jakbyśmy powiesili kogoś za nogi. Miałby ręce w
powietrzu i wisiałby na końcu łańcucha. Gdybyście przecięli ten łańcuch
w połowie albo odczepili go czy przerwali, to on spadłby w dół.
Zapamiętajcie to sobie.
107. Pamiętajcie, że Biblia mówi, że: „W ustach trzech świadków
stanie każda sprawa”. Wejdziemy w to w przeciągu kilku minut i
zajmiemy się trzema pokuszeniami Jezusa, trzema pokuszeniami, w
których upadają dzisiejsi usługujący. Następnie są trzy pokuszenia, w
których upadają zbory, trzy pokuszenia w których upadają organizacje i
trzy pokuszenia, w których upadają jednostki. Otóż, wszystko występuje
w trójkach. Usprawiedliwienie, poświęcenie i chrzest Duchem Świętym
oraz Ojciec, Syn i Duch Święty, wszystko to jest doskonałe w trójkach.
108. Zwróćcie uwagę, że tam na początku Bóg zdecydował, by Jego
dzieci żyły przez Słowo. Wiemy, że to prawda. Następnie w środku Biblii
słyszymy Jezusa, jak mówi: „Człowiek będzie żył każdym Słowem, które
pochodzi z Bożych ust”. Dalej w Księdze Objawienia 22:18 sam Jezus
mówi ponownie: „Ja świadczę o tych rzeczach. Jeśli jakiś człowiek doda
albo ujmie jedno Słowo z tej Księgi, jego dział z Księgi Życia będzie
usunięty”.
109. Widzicie więc, że nie chodzi tu o nasze udane życie. Nie chodzi
o wierność wobec naszego kościoła, ale liczy się to, by pozostać ze
Słowem. Nie karm się niczym innym jak tylko Słowem. Pozostań z Nim.
On jest Słowem. Chcemy być teraz bardzo skupieni.
110. Gdzie leży różnica, jeśli chodzi o naturalny chleb? Otóż,
pszenica, jeśli nie jest skrzyżowanym ziarnem, to jest chlebem życia. Jeśli
zakopiesz ziarno, to ono znowu wzejdzie. Musi to być w pełni dojrzałe
ziarno. Nierozwinięte ziarno nie wzejdzie. Wszyscy o tym wiemy.
Siedzący tutaj brat Sothmann, hodowca zboża z Kanady wie, że nie
wkłada się do gleby niedojrzałego ziarna, jeśli chce się zebrać dobry plon.
Bo w takim wypadku robaki albo bakterie zjadłyby je od środka,
wyssałyby z tego ziarna całe życie.
111. Czy wiedziałeś, że robaki, które rozłożą twoje ciało, już są w
tobie? Job powiedział: „Choć robaki skórne zniszczą to ciało…”.
Umieszczą cię do trumny, szczelnie zamkną, a mimo to zjedzą cię robaki,
które się w tobie znajdują.
20
CZAS ŻNIWA
Zwróć uwagę na mąkę i jej podobne artykuły. Choćbyś zamknął
ją nie wiadomo jak szczelnie i zostawił na jakiś czas, to i tak będą w niej
robaki. Dlaczego? Gdyż od początku są w niej robaki. Są tam od samego
początku.
113. Otóż, musi to być dobre ziarno. Nie może być wadliwe ani
jakieś uszkodzone. Musi to być w pełni wartościowe ziarno. Nie może to
być krzyżówka, gdyż ona nie wyrośnie. Ona nie wzejdzie. Kiedy krzyżujesz
ziarno, zabierasz jego życie.
114. To się właśnie stało z kościołami. One się skrzyżowały ze
światem i to jest powodem, że jedno przebudzenie nie potrafi wydać
kolejnego. Każda organizacja, która kiedykolwiek powstała, umarła na
miejscu i nigdy więcej nie odżyła, ponieważ wprowadziła świat do swego
systemu. Dlatego żadna już nigdy nie powróciła. Nigdzie w historii nie ma
wzmianki o tym, by jakiś kościół, po tym jak się zorganizował, znowu
odżył. On tam właśnie umiera. Dlaczego? Ponieważ został skrzyżowany.
115. Nie wprowadzajcie tam biskupa. Niech prowadzi go Duch
Święty. Rozumiecie? Duch Święty został posłany, by trzymać z dala
chwasty i nie chodzi o to, co sądzi biskup, przełożeni i tak dalej. Wymaga
to Ducha Świętego, by utrzymać kościół we właściwym stanie. On sam
był doskonałym Słowem, jak wkrótce to zobaczymy.
116. Adam musiał dokonać wyboru – przyjąć Słowo i żyć albo
zwątpić w jedno Słowo i umrzeć.
117. My musimy dokonać takiego samego wyboru i tyle. Jeśli Bóg
przyjął Adama w oparciu o Słowo i jedynie Słowo, a nas przyjąłby w
oparciu o wyznanie wiary lub jakiś rodzaj wierzenia, wtedy Bóg nie byłby
sprawiedliwy w Swoim osądzie. To by nie odpowiadało ani Jego
świętości, ani suwerenności. Lecz Jego suwerenność sprawia, że u Niego
każdy jest na tych samych warunkach. On jest Bogiem i się nie zmienia.
Cokolwiek Bóg czyni na początku, On czyni to na zawsze. On nie zmienia
Swego programu. Jedyne co czyni, to jeszcze bardziej podkreśla to, co
wcześniej uczynił, lecz nie zmienia tego. Wszystko idzie do przodu.
118. Otóż, Adam miał wybór. Trzymając się Słowa, mógł żyć. Kiedy
jednak opuścił Słowo, umarł.
119. A teraz mamy to samo. Kiedy stoimy ze Słowem, możemy żyć.
„Człowiek będzie żył każdym Słowem”. Jeśli jednak nie pozostaniemy ze
Słowem, duchowo umrzemy. O tak, rzeczywiście moglibyśmy dalej
hałasować, szaleć, wykrzykiwać i rozrabiać, lecz to nie oznacza, że mamy
112.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
21
Życie. To nie jest Życie. Jestem misjonarzem i słyszałem pogan, jak
krzyczeli i szaleli, tak jak my nie potrafilibyśmy tego robić, a jednak
twierdzili, że mają kontakt z bożkami, i tym podobne rzeczy. To nie jest
świadectwem Życia. Pismo mówi, że: „Oni za życia są martwi”. Widzimy
więc, że On dał nam ten wybór.
120. Adam jednak poszedł z szatanem na kompromis, odnośnie
jednego Słowa, i umarł.
121. Co, gdyby tam na początku Bóg w Swojej łasce i miłosierdziu
mógł oszczędzić nam tych wszystkich cierpień, do których
doprowadziliśmy: śmierci każdego niemowlęcia, wojen, wewnętrznych
konfliktów, krzyżowania i innych rzeczy, których się dopuściliśmy? Jeśli
przez suwerenność Swego Słowa On by nam to oszczędził i puściłby nam
to płazem, wtedy nie byłby sprawiedliwy. Czy to rozumiecie? On nie może
przymknąć na to oka. Na samym początku On tego nie przepuścił
Adamowi, więc nie przepuści tego tobie i mnie. Musi to być oparte o to
samo, jedynie o Słowo. On powiedział: „Wszak Bóg jest wierny, a każdy
człowiek jest kłamcą”.
122. Teraz chcemy skupić się na dniu, w którym żyjemy. Jest to czas
żniwa.
123. Kiedy po próbie na punkcie Słowa Adam upadł, Bóg usiłował
znaleźć wśród Swojego stworzenia człowieka, który żyłby każdym
Słowem. Spójrzcie, On próbował znaleźć człowieka, który by żył Słowem
na swój dzień. Otóż, Bóg rozdzielił Swoje Słowo, bo miał do tego prawo.
124. On jest nieskończony i wszechobecny. Jest wszechwiedzący,
stąd o wszystkim wie. On nie może być obecny wszędzie, ale przez to, że
jest wszechwiedzący i wie wszystko, może być wszechobecny. W ten
właśnie sposób On nas predestynował. Uczynił to w oparciu o uprzednią
wiedzę. Nie dlatego, że pragnął, by ta osoba została zbawiona, a ta
zgubiona. On jednak wiedział, kto będzie zgubiony, a kto zbawiony.
Rozumiecie? Dlatego On predestynował w oparciu o Swoją uprzednią
wiedzę. On sprawia, że wszystko działa dla Jego Chwały. To właśnie czynią
Jego atrybuty, okazują Jego Chwałę. Jedno naczynie jest zaszczytne,
drugie pospolite, lecz Bóg jest tym, który czyni różnicę. „A zatem nie
zależy to od woli człowieka ani od jego zabiegów, lecz od zmiłowania
Bożego”. Rozumiecie?
125. Jezus powiedział: „Nikt nie może do Mnie przyjść, jeśli go
Ojciec Mój nie pociągnie. A wszyscy, których dał Mi Ojciec (czas przeszły),
22
CZAS ŻNIWA
przyjdą do Mnie, do tego Słowa”. Jak oni mogliby przyjść, gdyby nie byli
do tego od początku przeznaczeni? „Ci, którzy Go przyjęli, tym dał prawo
i moc, by stali się synami Bożymi”. Widzicie, jest tak dlatego, że ich imiona
zostały umieszczone w Księdze, a On przyszedł odkupić właśnie tych,
których imiona były w tej Księdze.
126. Dowiadujemy się w Księdze Objawienia, że w czasie otwarcia
Pieczęci, była tam Księga. A Ten, który siedział na tronie, Bóg, miał ją w
Swojej ręce. Nie było nikogo w Niebie, na ziemi, czy gdziekolwiek, kto
byłby godzien wziąć tę Księgę, czy choćby na nią spojrzeć. Jan bardzo
płakał, gdyż była to cała Księga Odkupienia.
127. Na którymś wieczornym zgromadzeniu brat z siostrą ze Zboru
Bożego śpiewali: „Zastanawiam się, czy Jan mnie widział, kiedy zobaczył
zgromadzone wszystkie narody. Czy on mnie widział?”. Oczywiście, że
tak, jeśli twoje imię było w tej Księdze.
128. Imię Jana również się w niej znajdowało, ale on płakał gdyż nikt
nie był godzien nawet jej dotknąć. Wtedy podszedł jeden ze starszych i
powiedział: „Nie płacz Janie, gdyż zwyciężył Lew z pokolenia Judy”.
129. Jan zaczął się rozglądać, szukając lwa, a wtedy spoza zasłony
wyszedł Baranek, który był zabity od założenia świata. Wtedy zobaczył on
skrwawionego Baranka, który wystąpił i wziął Księgę z ręki Tego, który był
na tronie i wywołał wszystkich tych, którzy byli w tej Księdze. Jest to
kompletna Księga Odkupienia. To jest ta Księga Odkupienia. On odkupił
wszystkich, którzy byli w tej Księdze, ale tych, których tam nie było, nie
odkupił. Wszystko, co ma początek, ma też koniec. Jeśli jednak posiadasz
Wieczne Życie, to nigdy nie miałeś początku i nigdy nie będziesz miał
końca. Jesteście synami i córkami Bożymi, atrybutami Jego myśli i Jego
Słowa. Jeśli twoje imię jest w tej Księdze, posiadasz niekończące się Życie.
Baranek przyszedł, by Je odkupić. Nie wszystkich, którzy wyznają, że są
chrześcijanami, nie wszystkich, którzy próbują żyć dobrym i świętym
życiem, lecz tych, których imiona były tam zapisane. On odkupił tych i
tylko tych, których imiona były w tej Księdze.
130. Adam upadł przez to, że posłuchał szatana w jednym słowie.
Bóg aż do dzisiaj zajmował się Swoim stworzeniem, próbując znaleźć
jednego człowieka, który by żył każdym Słowem. Jego pierwszy człowiek
zawiódł. Każdy następny żył w swoim czasie i w swoim wieku…
131. Otóż, widzicie, iż Bóg od początku przepowiedział różne
okresy, które wystąpią na przestrzeni czasu. To właśnie jest powód, że On
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
23
mógł powiedzieć, co będzie na końcu, zanim nawet miał miejsce
początek. On wiedział o wszystkim. On uczynił wszystko przez Jezusa
Chrystusa, dla Siebie i ku Swojemu zadowoleniu. Zwróćcie teraz na to
uwagę. Niech to nie przejdzie nad waszymi głowami.
132. Co gdyby Mojżesz pojawił się z poselstwem Noego? To by nie
działało. Nie ma szans.
133. Co gdyby Jezus przyszedł z poselstwem Mojżesza? Nie
działałoby to.
134. Co gdybyśmy starali się przynieść poselstwo metodystyczne,
baptystyczne czy zielonoświątkowe? To by nie działało. Oni byli wspaniali
i za chwilę udowodnię to na podstawie Słowa. Oni byli w porządku w
swoim czasie. Jednak te wieki już przeminęły. Musimy poznać, co Pismo
mówi na dzisiaj. Człowiek powinien żyć tym, co jest przeznaczone na jego
wiek.
Bóg próbował znaleźć człowieka, który żyłby całym Słowem.
135. Najpierw sprawdził On Noego. Noe jednak zawiódł. Upił się i
nie dopisał.
136. Mojżesz był wspaniałym Bożym arcydziełem, kiedy jednak Bóg
go wypróbował, także zawiódł. Uwielbił samego siebie i nie mógł wejść
do Obiecanego Kraju.
137. Następnie pojawił się Dawid, przez którego Bóg chciał
odzwierciedlić Swoje wspaniałe Tysiąclecie. Chciał On pokazać, jak
według Niego ma wyglądać król. Bóg przysiągł Dawidowi, że wzbudzi
Swojego Syna, który usiądzie na Jego tronie. Dawid był tak dzielnym
mężem, iż jest napisane, że był mężem według Bożego serca. Dawid
postępował właściwie. Stał na Słowie, pobił wszystkich Filistyńczyków i
zburzył ich ołtarze. W końcu jednak uwiodła go śliczna kobieta i on
naruszył przykazanie, utracił Słowo i dopuścił się cudzołóstwa. Widzicie?
Dawid był mężem według Jego własnego serca, a jednak zawiódł.
138. Mojżesz i wszyscy pozostali zawiedli, jednak ich życie
odzwierciedlało Przyjście tego Jedynego.
139. Tak jak piszę w swojej książce, w Księdze Objawienia… Pewien
człowiek edytuje to pod kątem gramatyki. Moja gramatyka jest słaba, lecz
jestem w kontakcie z pewnym uczonym, który zestawia razem te
rzeczowniki i zaimki. Ja sam nie wiem, jaka jest różnica pomiędzy
rzeczownikiem i zaimkiem. On jednak wie i nadaje temu jedną całość.
Wszystko, co wiem, pochodzi od Boga i to właśnie zapisuję. Jednak trzeba
24
CZAS ŻNIWA
to też właściwie sformułować w razie, gdyby trafiło to do uczelni i tym
podobnych miejsc. Trzeba to dla nich przygotować w bardziej przystępny
sposób. Ten pisarz, czy raczej człowiek odpowiedzialny za korektę
gramatyki, powiedział mi: „Bracie Branham, w pergamońskim wieku
kościoła Jezus rzekł: Temu kto zwycięży dam Gwiazdę Poranną. Dam mu
Gwiazdę Poranną? Jak On mógłby dać Gwiazdę Poranną, kiedy sam Jezus
powiedział, że jest Gwiazdą Poranną?”.
140. Widzicie jednak, że każde Nasienie Abrahama ma swój
odpowiednik w gwiazdach. Gwiazdy różnią się między sobą, tak jak my
się różnimy. Jezus jest Gwiazdą Poranną, najjaśniejszą z nich wszystkich.
Widzimy Go w pierwszym rozdziale Księgi Objawienia z siedmioma
gwiazdami w Swojej ręce. On to wyjaśnia i mówi: „Tych siedem gwiazd to
siedmiu aniołów do siedmiu zborów albo siedmiu nadchodzących
wieków kościoła”.
141. Ten brat zapytał: „Jak więc oni mogliby otrzymać Gwiazdę
Poranną?”.
142. Odrzekłem: „Te gwiazdy, które były w Jego ręku, tylko odbijały
blask Gwiazdy Porannej, dlatego że każdy posłaniec do każdego wieku
posiadał Słowo”. On sam jest Słowem, ten posłaniec zaś posiadał część
tego Słowa na swój dzień. Tylko ludzie, którzy są gotowi odejść od
świeckich systemów i rzeczy tego świata, by chodzić z Nim, są w stanie
zobaczyć odbicie tej Gwiazdy Porannej w posłańcu na swój dzień. W ten
właśnie sposób On odzwierciedlał się w Starym Testamencie przez
Noego, Mojżesza i innych, aż przyszedł ten Jedyny. A tak samo będzie na
końcu wieków kościoła, kiedy dojdzie to z powrotem do Jezusa, który jest
Słowem.
143. My, chrześcijanie, jesteśmy tylko Jego odbiciem. Księżyc odbija
blask słońca tylko wtedy, gdy słońca nie ma. A wierzący odzwierciedla
Syna Bożego tylko w czasie, kiedy ten Syn Boży jest nieobecny. Jest to
Światło Biblii, Pism, które zostaje potwierdzone w naszym życiu, przez to,
że rozjaśnia ciemność. Jesteście świecami umieszczonymi na wzgórzu. To
nie jest słońce, to jest świeca. Świeca zastępuje tylko słońce, wydając
pewną część światła. Jesteśmy Bożymi dziećmi, synami i córkami Bożymi,
posiadającymi Ducha w pewnej mierze. On miał Ducha bez miary. My
jesteśmy gwiazdami, które świecą, a wszyscy razem tworzymy Światłość
świata, lecz On jest Synem w całej pełni, który posyła Światło do każdej
gwiazdy. Alleluja! Wierzę Mu. Boże, pomóż niedowiarstwu memu!
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
25
W końcu zjawił się ten Doskonały. Otóż, On się pojawił, by być
kuszony w każdym zakresie, w którym jesteś kuszony i ty. Biblia mówi, że
On był kuszony jak Noe. On był kuszony jak Mojżesz. Był kuszony jak
wszyscy pozostali. Pokazałbym wam to, gdybyśmy mieli wystarczająco
czasu, by w to wejść, ale nie mamy go, ponieważ nie chcę was zbyt długo
trzymać. Chcę jednak tego dotknąć i pokazać wam, że On był kuszony w
tym samym zakresie.
145. Szatan nigdy nie zmienił swojej taktyki, tak samo jak Bóg.
Jedyne, co się zmieniało, to wieki. Tam na początku szatan przedostał się
do pierwszej na ziemi Bożej rodziny. Tutaj to jest, bracie i siostro. Nie
pozwólcie, by wam to uciekło. W jaki sposób szatan przedostał się do tej
pierwszej rodziny? Ponieważ oni byli ukryci za Słowem, on nie miał żadnej
możliwość, by tam się przedostać, jak jedynie przez naruszenie Słowa. On
szukał jakiejś małej szczeliny!
146. W ten sposób oszukał on każdy kościół w każdym wieku,
każdego wierzącego, wyciągając ich przez tę szczelinę. „Cóż, wierzę, że
Biblia ma rację, lecz w tę jej część nie wierzę”. Oj, tutaj to macie. Bardzo
smutne, ale tak się działo. „Każdym Słowem, które pochodzi z Bożych
ust”.
147. Rozważmy to dokładnie. Kiedy Jezus się w końcu pojawił,
musiał być kuszony dokładnie jak wszyscy pozostali. Zauważcie, jak za
każdym razem zawzięcie szatan atakuje. On zaoferował Mu naturalny
chleb, jak uczynił to w wypadku Ewy. Powiedział jej: „Jeśli weźmiesz to i
spożyjesz…”. I tak czynił dalej, aż w końcu to osiągnął.
148. Tak on postępuje wobec każdej organizacji i wobec każdej
jednostki. On oferuje ci naturalne rzeczy i chce, abyś tylko na nie patrzył.
W taki sposób chce cię zwieść! „Spójrz na ten wspaniały, wielki kościół!
Należą do niego miliony! Nasz kościół jest największy w mieście. Wiesz,
do naszego kościoła uczęszcza burmistrz. Spójrz na to wszystko. Nasz
pastor posiada tytuł teologa, magistra i doktora! O, on musi być
naprawdę mądrym człowiekiem”. I tak ksiądz katolicki ma więcej tytułów.
On musi poznać około sześćdziesiąt ksiąg przynajmniej tak dobrze jak ty
swoją Biblię, by otrzymać tytuł kapłana. Nie próbuj więc porównywać w
zakresie wykształcenia.
149. Ludzie w świecie zawsze chcą się porównywać. Nie porównuj
się z rzeczami tego świata. Nie porównuj się z kościołami. Porównaj się z
Biblią! To właśnie czynimy dzisiaj. W tym tkwi problem naszych
144.
26
CZAS ŻNIWA
zielonoświątkowych kościołów. W tym jest problem naszych kwartetów,
śpiewaków i tak dalej, że próbujemy zachowywać się jak Hollywood.
Hollywood się błyszczy, zaś ewangelia się żarzy. Jest spora różnica
pomiędzy błyszczeniem a żarzeniem się. Rozumiecie? Hollywood błyszczy
odzieżą noszoną przez modnisiów, strojnisie i innych lalusiów. Bóg jednak
żarzy się w pokornym wierzącym, bez względu na to jak jest
niewykształcony. On się żarzy w pokorze, nie błyszczy Hollywoodem.
150. Zwróćcie uwagę, że tak jak w wypadku Mojżesza i wszystkich
pozostałych, szatan zaatakował Jezusa, posługując się swoją starą
taktyką. Próbował jej. On ją wypróbuje na tobie i będzie chciał skłonić cię
do tego, byś przyjął coś wielkiego, coś błyszczącego.
151. Przypomina mi to polowanie na szopy. Mój tatuś używał
tabaki. Nie wiem, czy kiedykolwiek widzieliście przywieszkę na
opakowaniu po tabace, ale brałem ją, szedłem nad potok, gdzie często
bywają szopy, znajdowałem jakąś kłodę i robiłem w niej dziurę. Gdy już
dziura była gotowa, wkładałem do niej przywieszkę z tabaki, następnie
wokół niej wbijałem gwoździe i zaginałem je do środka. Szop zawsze
sięgnie po coś, co się świeci. Kiedy wschodził księżyc, a przechodził
tamtędy szop, od razu zauważał przywieszkę, wkładał łapę do dziury i już
nie chciał puścić tej przywieszki.
152. Podobnie jest z niektórymi członkami kościoła. Nawet jeśli taki
wie, że został złapany, nie chce tego puścić. „Gdybym to uczynił,
wyrzuciliby mnie z organizacji”. Tam czeka go śmierć, to się zgadza. W
porządku. Zauważcie, że jak długo on się tego trzyma, to nie jest w stanie
się uwolnić.
153. Szatan próbował na Jezusie tę samą taktykę, którą próbował
na pozostałych. Chciał Go nakłonić do zjedzenia czegoś, co było poza
obiecanym Chlebem Słowa. Jezus powiedział mu: „Jest napisane: Nie
samym chlebem człowiek żyć będzie”. Widzicie? Chciał Go nakłonić, by
stał się mu posłuszny. Wyglądało to dość ciekawie, bo rzeczywiście On
mógł samego Siebie nakarmić. Ty posiadasz…
154. Ty również możesz postępować tak, jak chcesz. Możesz albo to
wziąć, albo zostawić. Możesz zrobić jak uważasz. Szkoda, że szop nie ma
na tyle rozumu, żeby zacisnąć łapę i ją stamtąd wyciągnąć. On jednak woli
ją tam trzymać. A tak również postępuje wielu ludzi, którzy są
chrześcijanami tylko z nazwy. Nie chcą o tym nic słyszeć. Nie chcą przyjść
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
27
i posłuchać. Nic z tego ich nie interesuje. W porządku, dalej kurczowo się
tego trzymaj, a zobaczysz, jak to się skończy.
155. Zauważcie więc, że oni usiłowali nakłonić Go, by spożył coś
poza Chlebem Życia, przez który powinien żyć każdy człowiek. Lecz Jezus
pozostał ze Słowem Ojca. On nie zaatakował w ten sposób Ewy, Mojżesza
ani żadnego z pozostałych. On natarł na Tego, który miał odzwierciedlić
każde Słowo. Widzicie więc, że dlatego On był Słowem. Jezus pozostał ze
Słowem, odrzucając jego teologię pochodzącą z seminarium. Tak
panowie, On odrzucił jego nowe światło, jego głębsze przeżycie. Diabeł
nie mógł wepchnąć czegoś takiego Jezusowi. On wepchnął to Ewie,
mówiąc: „Z pewnością Bóg…”.
156. „Z pewnością Bóg będzie w tym, kiedy zgromadzimy się razem
i utworzymy Światową Radę Kościołów. Z pewnością Bóg będzie stał za
tym. On chce jedności i braterstwa”. Tak jest, ale On chce braterstwa z
Nim, nie ze światem. On pragnie, aby cała chwała była dla Niego. On
zmarł w tym celu, byś mógł Go uwielbiać. Widzimy, że szatan został
pokonany. Jezus odpowiedział mu od razu przy pomocy TAK MÓWI PAN.
157. Otóż, kiedy on widzi, że wierzący… Obserwujcie wierzącego,
który zajmuje tę samą pozycję. Szatan widzi, że chcesz pozostać wierny
Biblii i mówisz: „Tak, wierzę Biblii. Nie przyłączę się do żadnego wyznania
wiary ani niczego podobnego. Będę wierny Biblii”. Widzicie, że on nie
może cię powstrzymać przed tym, żebyś wierzył i żył zgodnie z
rzeczywistą Prawdą, prawdziwym Słowem. Jeżeli nie uda mu się tak
ciebie podejść, to będzie starał się ciebie przechytrzyć tak jak Jezusa za
drugim razem. Powiesz: „Nie przyłączę się do żadnego wyznania wiary.
Nie uczynię tego. Urodziłem się wolny i zamierzam taki pozostać. Uczynię
to, tamto i jeszcze tamto”. On nie może cię namówić, żebyś przyłączył się
do kościoła i tak dalej. Jeśli on nie może doprowadzić cię do tego, to
uczyni jeszcze coś innego. Oj, bracie, bądź ostrożny.
158. Jeśli nie dasz się podejść w ten sposób, wtedy on cię pośle do
swego seminarium, byś był nauczany przez jego teologów. To szkoła,
gdzie sam szatan jest wykładowcą. „O tak, dni cudów przeminęły. Ta
grupa ludzi to zwykli heretycy. Oni się nie liczą”. On cię tam pośle.
159. Może
powiecie: „Chwileczkę, bracie Branham! Tylko
chwileczkę!”. W porządku, poczekajmy chwileczkę. Powiecie: „Czy nie
mamy chodzić do seminarium? Naprawdę nie?”. Oczywiście, że nie.
28
CZAS ŻNIWA
Jezus powiedział przecież: „Kiedy On, Duch Prawdy przyjdzie,
przypomni wam wszystkie te rzeczy, których was nauczałem, Słowo. On
również pokaże wam nowe rzeczy”. Istnieje obecnie rzeczywisty
napełniony Duchem Kościół, który pozostaje ze Słowem, odzwierciedla
Słowo, Boga na ziemi. Rozumiecie? On nie potrzebuje żadnego teologa,
gdyż Jego Słowo nie podlega prywatnemu wykładowi. On sam wykłada
Swoje Słowo przez to, że je potwierdza i udowadnia, że jest ono Prawdą.
161. Czy przejmujesz się tym, że kościół metodystyczny mówi, że nie
możesz otrzymać Ducha Świętego tak jak ci w dniu Pięćdziesiątnicy?
Oczywiście, że nie. Poszedłeś do przodu i pomimo tego, co powiedzieli,
otrzymałeś Ducha Świętego. Widzicie?
162. Jednego wieczoru rozmawiałem z pewnym baptystycznym
kaznodzieją na temat trójcy i powiedziałem mu, że to dyskusja na
poziomie terminologii. Doszliśmy więc do pewnego wniosku, a inny
niewielki kaznodzieja z seminarium powiedział: „Cóż, panie Branham,
chce pan skłonić ludzi, żeby wierzyli w religię apostolską”.
Odpowiedziałem: „Oczywiście, bo nie ma innej”. On powiedział: „Proszę
pana, gdzie uczęszczał pan do szkoły?”.
163. Powiedziałem: „Byłem na moich kolanach, mój bracie. Widzisz,
tam to otrzymałem – nie przez teologię, lecz przez kolanologię”.
Dodałem: „Właśnie tam Go znalazłem”.
164. On rzekł: „Panie Branham, twierdzi pan, że chrzest Duchem
Świętym, który oni otrzymali w dniu Pięćdziesiątnicy, jest na dzisiaj?”.
165. Rzekłem: „Biblia, proszę pana, twierdzi, że Jezus Chrystus jest
ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki”. Dodałem: „To był Jezus Chrystus,
który zstąpił w dniu Pięćdziesiątnicy”. Dokładnie tak.
166. Był taki sam! „Ja prosić będę Ojca i da wam innego
Pocieszyciela, którym jest Duch Święty. Jeszcze tylko krótki czas i świat
Mnie oglądać nie będzie, bo Ja będę z wami, a nawet w was, aż do
skończenia świata”.
167. Odpowiedziałem: „O tak, to On zstąpił w dniu Pięćdziesiątnicy.
Tak, proszę pana. Proszę zauważyć, że On przyszedł i żył w nich w osobie
Ducha Świętego. Jak daleko rozumiemy sprawę Bóstwa, był to Jezus
Chrystus w osobie Ducha Świętego”.
168. Zauważcie, że szatan nie był zainteresowany jego teologią. I
ten człowiek powiedział do mnie: „Panie Branham, chcę byś wiedział, że
reprezentuję pewną szkołę, w której też otrzymałem wykształcenie”.
160.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
29
Odpowiedziałem: „Często słucham twojej audycji”. Rozumiecie? On
odrzekł: „Uczono nas, że chrzest Duchem Świętym był tylko dla
apostołów”.
169. Powiedziałem: „Biblia stwierdza, że w górnej sali było ich stu
dwudziestu”. Dodałem: „Kto ma rację, ty czy Słowo?”.
170. Powiedziałem: „Potem kiedy Filip udał się do Samarytan i
głosił, chrzcząc ich w Imię Jezusa Chrystusa, Duch Święty nie zstąpił na
nich, ponieważ to Piotr posiadał klucze. Tak więc Filip wysłał wiadomość
do Jeruzalem po Piotra, który przybył i położył na nich ręce, a Duch Święty
zstąpił na nich. Biblia mówi, że był to Duch Święty!”.
171. Dodałem: „Następnie Piotr, w oparciu o wizję, posiadając te
klucze, udał się do domu Korneliusza, w Dziejach Apostolskich 10:48. A
kiedy on mówił jeszcze te słowa, Duch Święty zstąpił na nich, słyszeli ich
bowiem, jak mówili językami, prorokowali i wielbili Boga. Następnie Piotr
powiedział: Czy może ktoś odmówić wody, aby ochrzcić tych, którzy
otrzymali Ducha Świętego jak i my na początku? I rozkazał ich ochrzcić w
imię Jezusa Chrystusa.
172. Wiemy, że trzydzieści lat później Paweł przemierzał wyżynne
okolice Efezu, gdzie spotkał kilku baptystów, którzy mieli wspaniałe
przebudzenie. Miały tam miejsce wielkie rzeczy. Oni wykrzykiwali i
chwalili Pana. Paweł odwiedził kościół, gdzie uczęszczało jakieś
dwadzieścia osób. Było to miejsce, gdzie uczęszczali Akwilla i Pryscylla,
gdzie Apollos, nawrócony prawnik, udowadniał przy pomocy Pisma, że
Jezus jest Chrystusem. I oni mieli wielką radość i wspaniałe
zgromadzenie. Przechodził tamtędy Paweł. Było to zaraz potem, gdy Pan
wyzwolił go z więzienia, gdzie trafił za to, że wypędził diabelskiego ducha
z wróżki. On był w służbie Pana. Poszedł tam posłuchać, co głoszą na
zgromadzeniu. On im powiedział: Ten człowiek jest wspaniały, to się
zgadza. Ale czy przyjęliście Ducha Świętego od chwili, kiedy uwierzyliście?
On wierzył w to, że człowiek otrzymuje Go wtedy, kiedy wierzy. Jednak
Paweł powiedział: Czy otrzymaliście Ducha Świętego odkąd uwierzyliście?
Odpowiedzieli: Nawet nie wiemy, że istnieje Duch Święty.
173. Rzekł: Jak więc zostaliście ochrzczeni? Właśnie o to pytanie
chodziło. Odpowiedzieli: Zostaliśmy ochrzczeni przez Jana, tego samego
męża, który ochrzcił Jezusa. Zostaliśmy ochrzczeni chrztem Janowym.
Widzicie? Rzekł: Jan chrzcił chrztem upamiętania, nie na odpuszczenie
grzechów, gdyż Baranek nie był jeszcze zabity. Jan chrzcił ku pokucie,
30
CZAS ŻNIWA
wskazując, że powinniście uwierzyć w tego, który przychodzi, w Jezusa
Chrystusa. Kiedy to usłyszeli, zostali ochrzczeni w Imię Jezusa Chrystusa,
a kiedy Paweł położył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich i oni
prorokowali i mówili językami, a było to trzydzieści lat później”.
Rzekłem dalej: „A tak w ogóle to wierzysz Biblii?”.
Odpowiedział: „Oczywiście”.
174. Powiedziałem: „W dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy wszyscy
wykrzykiwali i chwalili Boga i w ogóle był wielki hałas, pytali Piotra:
Mężowie i bracia, co mamy uczynić, by zostać zbawieni?. Piotr rzekł:
Pokutujcie każdy z was i dajcie się ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na
odpuszczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Obietnica ta
bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy
są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz powoła. Niebiosa i ziemia przeminą, lecz
to Słowo nigdy nie przeminie!”.
175. Wy,
zielonoświątkowcy, nie zwracaliście uwagi na
metodystów, baptystów czy prezbiterian. Wiedzieliście, że to jest dla
każdej poszczególnej generacji i przeciskaliście się do tego. Oczywiście. A
teraz nie ustawajcie, lecz przeciskajcie się tylko dalej.
176. Tam właśnie metodyści popełnili swój błąd. Oni się przecisnęli
do poświęcenia, a potem się zatrzymali. Luteranie przecisnęli się do
usprawiedliwienia i zatrzymali się. Widzicie, od razu kiedy powstaje
organizacja, wszystko umiera. Na tym się to kończy. To wszystko.
177. Szybko się tym zajmiemy. Uważajcie. „Kiedy przyjdzie Duch
Prawdy, pouczy was o wszystkich rzeczach, których was nauczałem,
przypominając wam to, co powiedziałem. On wam pokaże te sprawy. On
potwierdzi każde Słowo, udowodni Słowo przez towarzyszące Jemu
znaki”. Jeśli odrzucisz każde wyznanie wiary i będziesz się trzymał tego
Słowa, wtedy Bóg jest zobowiązany zatroszczyć się o Swoje Słowo i
wypełnić wszystko to, co obiecał w Biblii. Kiedy każdy warunek jest
spełniony, to Słowo samo się potwierdza.
178. On nie potrzebuje nikogo, kto by powiedział: „Cóż, dni cudów
przeminęły”.
179. Kto może mi powiedzieć, że dni cudów przeminęły, skoro
kiedyś byłem ślepy? Alleluja. Kiedyś leżałem, a lekarze dawali mi trzy
minuty życia, ale dziś jestem żywy. Jakby mogli mnie przekonać, że tak
nie było? Kiedyś byłem letnim członkiem kościoła, teraz jestem
napełniony Duchem Świętym. Bóg nie potrzebuje wykładowcy. Sam
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
31
Duch, który jest Słowem, podaje wykład Prawdy. Jeśli tylko jakiś człowiek
powstanie i przyjmie to – On jest Swoim wykładowcą. Wypróbuj Go choć
raz, a poznasz, czy nie jest to prawdą. Nie zwracaj uwagi na to, co mówi
ktoś inny. Czyń to, co Bóg powiedział.
180. Powiesz: „Cóż, ja czynię to”. Hm, a co z tym? Chodzi o całe
Słowo. Jedno naruszone Słowo przerywa ten łańcuch.
181. Dokładnie w tym miejscu kościoły zawodzą i przerywają ten
łańcuch. Oni się organizują, chcą być razem i tworzą wielką denominację.
Zgromadźmy tych ludzi razem, święty ojciec taki i taki oraz doktor biskup
taki i taki. A co się od razu okazuje? Tutaj to macie. Wprost tam
umieracie. Jeśli Pan pozwoli, w ciągu następnych kilku minut
udowodnimy to poprzez naturę i Słowo. W porządku.
182. „Przypomni wam…”. On potwierdza każde Słowo, a my żyjemy
tylko przez Słowo. Alleluja! Żyj przez Nie. „Człowiek będzie żył każdym
Słowem, każdym potwierdzonym Słowem”. Jezus powiedział: „Te znaki
będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. Będą towarzyszyć tym, co wierzą!”.
Trzymajcie się Słowa. Bóg potwierdza, że ono jest Prawdą.
183. Seminaria i inspirowani przez szatana teolodzy mówią: „Nie
możesz temu ufać. To było dla apostołów. Te dni przeminęły. Nie ma już
czegoś takiego. W czasach apostołów miało to udowodnić, że ewangelia
jest prawdą. Dzisiaj mamy ludzi po szkołach”.
184. Oni mieli lepsze szkoły wtedy niż my dzisiaj. Powiedzcie mi,
który z dzisiejszych kościołów mógłby porównać się z Sanhedrynem,
kiedy ich praprapraprapradziadkowie musieli być kapłanami. Jedno
przekręcone słowo w takim zwoju, a zostaliby za to ukamienowani.
Musieli być w tym dokładni. Jednak kiedy przyszło do nich samo Życie,
oni przeoczyli samo jądro Słowa. Na tej podstawie zostali potępieni i
nazwani „pracownikami szatana”.
185. Widzicie, to nie odzwierciedla Słowa Bożego, kiedy jakiś
student z seminarium mówi: „Duch Święty nie jest na dzisiaj, a Boskie
uzdrowienie jest w ogóle na inny dzień”. Widzicie, to nie pochodzi od
Boga, to odzwierciedlenie jakiegoś wyznania wiary. Jest to
odzwierciedlenie nauki, która nie pochodzi z Biblii.
186. List do Hebrajczyków 13:8 mówi: „On jest ten sam wczoraj,
dzisiaj i na wieki”. Ewangelia Jana 14:12 mówi: „Ten, który wierzy we
Mnie, uczynki które Ja czynię i on czynić będzie”. W jaki sposób chciałbyś
usunąć stamtąd to Słowo i wstawić na jego miejsce coś innego?
32
CZAS ŻNIWA
Naruszyłbyś łańcuch Życia. Chleb daje człowiekowi życie. Daje mu Życie
Wieczne, tak jak naturalny chleb daje życie naturalnemu człowiekowi.
Jeśli Duch Święty znajduje się w tobie, to mówi amen na każde Słowo
Boże, ale musi to być Duch Święty. Chcę was teraz o coś zapytać. Może
to, co teraz powiem, będzie trochę nieprzyjemne.
187. Kiedy byłem dzieckiem, mama zwykle podawała mi olejek
rycynowy. Do dzisiaj nie mogę znieść jego zapachu. Rozumiecie?
Wychowaliśmy się w biedzie, mama gotowała skóry różnych zwierząt, a
następnie wytapiała z nich tłuszcz. Skóry dawała nam pewna starsza
siostra imieniem Goodwin, która miała zakład mięsny, gdzie zapiekała
szynki i tak dalej, a potem je sprzedawała. I tak wyglądał nasz posiłek –
na tym tłuszczu smażyliśmy kukurydziany chleb. Nasza dieta była uboga,
nic więc dziwnego, że byliśmy niedożywieni. To była bieda. Lecz każdego
sobotniego wieczoru, dlatego że mieliśmy skromne racje żywnościowe,
mama dawała nam sporo olejku rycynowego. Zatykałem wtedy nos i
krzyczałem: „Mamo, bierze mnie na wymioty”. Odpowiadała: „Gdyby cię
nie brało na wymioty, to by ci też to nic nie pomogło”. Chciałbym, żeby
zadziałało to również w tym wypadku.
188. Zadam wam pytanie. Jak może mężczyzna czy kobieta, którzy
twierdzą, że są napełnieni Duchem Świętym, który jest Słowem, zapierać
się Słowa, które On napisał? Zgadza się? Jak w takim razie mógłbyś być
ciałem, w którym mieszka Duch Święty? Przecież On uczynił ciebie Swoją
częścią, byś odzwierciedlił ewangelię w swoim wieku.
189. Nie obchodzi mnie, jak dobry jesteś. Mógłbym was zabrać do
pogan w Afryce, którzy prowadzą takie życie, o którym wielu chrześcijan
może tylko pomarzyć. Nawet jeśli zostaliby przyłapani na akcie
cudzołóstwa… Wiecie, że zanim młoda kobieta wyjdzie za mąż, jest
najpierw sprawdzona pod względem dziewictwa? Gdyby okazała się
winną, musiałaby wskazać tego mężczyznę i oboje zostaliby zabici. Gdyby
wprowadzić to w Stanach Zjednoczonych, kto by nadążył z grzebaniem
wszystkich tych trupów? Widzicie więc, gdzie jesteście. Widzicie, jaki
mają poziom moralny, a są to przecież poganie. Widzicie więc, że to o
niczym nie świadczy. Nasz brat z Indii, którego tu mamy, mógłby wam
powiedzieć, że muzułmanie żyją prawdopodobnie daleko lepszym
życiem, niż nam się zdaje.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
33
Lecz o co w tym chodzi? Jesteśmy sprawdzani na punkcie
Słowa. Faryzeusze byli dwa razy bardziej pokorni niż Jezus. On
porozdzielał ich zbory, wyrzucił ich, pobił i nie wiadomo co jeszcze.
191. A ten stary, pobożny kapłan, jak wiecie, był… Co gdybym miał
dzisiaj rano porównać tego kapłana z Nim? Pozwólcie, że zapytam: Kto
przyszedł modlić się za tobą, kiedy byłeś chory? Ten pobożny stary
kapłan. Kto pożyczał pieniądze tatusiowi, kiedy nie było dobrych
zbiorów? Ten pobożny stary kapłan. Kto poświęcił cię Bogu, byś żył
życiem służby? Ten pobożny stary kapłan. Kim był ten, który przyszedł i
odwiedził cię, kiedy znajdowałeś się w więzieniu? Ten stary dobry kapłan.
A co uczynił ten młody odstępca imieniem Jezus? Nazwał twojego
pastora wężem! Rozumiecie? Widzicie, nie ma tam owoców Ducha.
192. Mówi o tym Pismo. „Nie samym owocem człowiek żyć będzie,
ale każdym Słowem, które pochodzi z ust Bożych”.
193. A On był Słowem. Oni jednak tego nie dostrzegli. Tym właśnie
On miał być. Oni nie mogli tego zobaczyć, ponieważ nie byli do tego
przeznaczeni. On powiedział: „Nie możecie do Mnie przyjść”. Spójrzcie na
tych biednych Żydów. Ich oczy były zaślepione. Oczywiście, że to On sam
ich zaślepił.
194. Pomyślcie, jakbyście się czuli, gdybyście byli ślepi. Lepiej
bądźcie wdzięczni Bogu za wzrok, że możecie właściwie patrzeć na Pismo.
Słuchajcie teraz.
195. Otóż, On był tym Słowem. Jezus był kuszony i próbowany.
Zajmiemy się tym teraz.
196. Jeśli ktoś mówi: „No cóż, to było dla innego wieku”, to nie
pokrywa się ze Słowem, bo przecież Biblia mówi, że On jest ten sam
wczoraj, dzisiaj i na wieki. Jak w takim przypadku, mieszkający w tobie
Duch Święty, mógłby powiedzieć, że jesteś napełniony Duchem Świętym?
197. Czy mogę was teraz trochę zranić? [Zgromadzenie odpowiada:
„Amen”]. Jeśli nie przeszkadza wam to, ponieście ręce. Nie będziecie na
mnie źli? [„Nie”]. Nawet jeśli będziecie na mnie źli, to wam dobrze zrobi.
198. Jak możecie wy, kobiety z obciętymi włosami, twierdzić, że
jesteście napełnione Duchem Świętym? Chodzi o jedno Słowo. „No co ty!
Ja mówiłam w językach”. To w ogóle nic nie znaczy. Widziałem, jak
czarownicy mówili w językach, podawali wykład, krzyczeli i tańczyli w
duchu.
190.
34
CZAS ŻNIWA
Jak wy, mężczyźni, możecie nazywać samych siebie głową
domu, a pozwalać swojej żonie nosić szorty i zachowywać się w taki, a nie
inny sposób? Postępujecie tak i dalej nazywacie się chrześcijanami?
200. Jak wy, pastorzy, możecie w ogóle ostać się przed Bożym
obliczem, kiedy widząc coś takiego, nie powstaniecie i nie potępicie tego?
Nie możecie zmusić ludzi do czegoś. Ale dobrze wiecie, że głosząc w ten
sposób, twoja przygoda z seminarium czy z jakąś grupą byłaby dosyć
krótka. Będziesz musiał nawiązać współpracę z kimś innym. Jeśli Pan
pozwoli, wejdziemy w to za moment. Rozumiecie?
201. Więc tak to wygląda. Wcale nie mam zamiaru was ranić. Miłuję
was i dlatego tak postępuję. Gdybyś płynął w dół rzeki, a ja widziałbym,
że zaraz się utopisz, byłoby to żałosne, gdybym powiedział: „Bądź dobrym
człowiekiem, drogi bracie”. Lepiej takiego ostrzec. To się zgadza. Powiedz
im to!
202. Jak
wspomniałem minionego wieczoru, jeśli jestem
chrześcijaninem to muszę być zidentyfikowany z każdym bohaterem
Biblii. Muszę być zidentyfikowany z Noem, głosić razem z nim i w tych
dniach ostrzegać ludzi. To się zgadza. Musiałem stać sam z Eliaszem na
Górze Karmel. Musiałem zidentyfikować się z Golgotą, bym ja sam i moje
myśli zostały ukrzyżowane z Nim. Potem jednak powstałem z Nim w
czasie Wielkanocy jako zwycięzca nad wszystkim. W Nim podniosłem się
ponad cielesność tego zmysłowego świata.
203. Zwróćcie uwagę, że w przeciwnym wypadku nie odzwierciedla
to Słowa ani nie udowadnia, że jest ono prawdą. Jeśli jednak wierzysz
Słowu, sam Bóg je potwierdzi, tak jak uczynił to w przypadku Jezusa.
204. Ten Chleb Słowa jest po to, by z niego jeść. „Nie samym
chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym Słowem”. Zapamiętajcie sobie,
że to jest Chleb Słowa, który przez wszystkie wieki był pokarmem dla
Kościoła. Księga Objawienia mówi, że to ukryta Manna zachowana tylko
dla zwycięzców. Nie mam czasu tego wszystkiego wyjaśniać, bo zostało
mi chyba tylko pół godziny. Zgodzicie się pewnie teraz ze mną.
Pamiętacie, gdy z nieba spadała święta manna – przedobraz Ducha
Świętego?
205. Bóg powiedział Mojżeszowi, by nazbierał omer tej manny i
umieścił w miejscu najświętszym. Gdyby nie była w miejscu
najświętszym, to od razu by się zepsuła. Racja? Od razu byłyby w niej
robaki. Bóg nakazał umieścić omer w miejscu najświętszym dla kolejnych
199.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
35
pokoleń kapłanów. Każdy mężczyzna, który miał zostać kapłanem czy
usługującym Słowem, zaraz po swoim poświęceniu do służby musiał iść
do miejsca najświętszego, wziąć garść tej oryginalnej manny i zjeść ją.
206. Na tej samej zasadzie każde ze świateł w Jego ręku musiało w
swoim wieku odbijać Jego Światło, tę Mannę. Prawdziwy zwycięzca to
ten, kto odrzuci wszystko, co nie jest Słowem. Słowo to inaczej Manna.
To Jezus! „Człowiek będzie żył każdym Słowem, które wychodzi z ust
Bożych”. To Manna odłożona dla zwycięzców, dla kolejnych pokoleń
kapłanów.
207. Już
dawno temu szkoły teologiczne zamieniły to
błogosławieństwo za miskę soczewicy. To prawda. Tak jest.
208. Ezaw uczynił dokładnie to samo. Pod względem moralnym
Ezaw był lepszym człowiekiem od Jakuba, ale w ogóle nie cenił sobie
pierworództwa, czyli Słowa. Ilu z was wie, że pierworództwo to inaczej
Słowo, czyli obietnica dla najstarszego syna? Ezaw był dobrym i
moralnym człowiekiem; jak dzisiejsi chrześcijanie. Nie kłamał, nie kradł,
był dobry dla swojego taty. Robił wiele dobrego, jednak sam powiedział,
że nie obchodzi go jego pierworództwo. „Co za różnica? I tak jestem
Izraelitą. Tak czy siak będę członkiem”. Ale jedyne co się liczyło to
pierworództwo. Z naturalnego punktu widzenia był całkiem w porządku,
ale z duchowego był zupełnie w błędzie.
209. Ludzie dzisiaj też wolą soczewicę – mieszankę kościoła ze
światem. Robią cyrk z kościołów. Organizowane są przyjęcia karciane i
potańcówki, a kobiety z krótko obciętymi włosami przychodzą tam w
szortach.
Powiesz: „Bracie Branham, przecież to taka drobnostka”.
210. To pewna część Słowa. Biblia mówi, że to niewłaściwe gdy
kobieta ścina swoje włosy. To prawda. Jak kobieta z obciętymi włosami
chce dojść do celu? Rozumiecie o czym mówię? Zapytajcie któregoś z
kaznodziejów czy tak mówi Słowo. Ona hańbi swoją głowę, swojego
męża. Taka powinna być odsunięta. To prawda. „Ta, która ścina swoje
włosy, powinna się cała ogolić”. Tutaj jest powiedziane jasno. Bóg nie
chce, żeby kobieta przycinała swoje włosy. Nie próbujcie lawirować, bo
nie ma możliwości, by być gdzieś pomiędzy. Bóg mówi: „Albo zetnij włosy
zupełnie albo zostaw je, aby rosły”. Każdy kaznodzieja, obojętnie czy to
głosi, czy nie, wie, że to prawda. Taka jest prawda. Co ci to da, że będziesz
wszystkiego przestrzegał, a to zignorujesz?
36
CZAS ŻNIWA
Masz w sobie skłonność do świeckiego stylu życia i chęć by
wyglądać jak inne kościoły. Kiedy Izrael zaczął tak myśleć, wpakował się
w problemy i przyszła na nich śmierć. Adam popadł w kłopoty w ten sam
sposób. Tym były spowodowane problemy każdego człowieka. Wystarczy
usunąć jedno Słowo, jedną jotę, a wychodzi soczewica. Jest to coś
zmieszanego ze światem, odrobiną Hollywoodu, kościelnictwa i teologii.
212. Jeśli szatanowi się to nie uda, on wykorzysta swoją drugą
sztuczkę, byś przestał wierzyć Słowu i poszedł do seminarium. Spróbuje
na tobie kolejną sztuczkę. Musicie być bardzo czujni, więc poświęcimy
temu jakieś pięć minut. Szatan zaproponuje ci coś nadnaturalnego.
Wrócę jeszcze do tego, zanim zakończę. On będzie kusił cię tak długo, aż
odprowadzi cię od Słowa. Powiesz: „Nie, jednak pozostanę ze Słowem”.
Wtedy zaproponuje ci coś nadnaturalnego.
213. Powie ci: „Słuchaj. Wejdź na szczyt świątyni i skocz z niej. Pokaż
ludziom, że potrafisz coś nadprzyrodzonego”.
214. I ludzie za tym polecieli. Wszystko pasuje. Kiedy już jesteś
niemal u celu, bądź ostrożny, bo przyjdzie to pokuszenie. Może on
sprawi, że niektórzy z was będą mówić w językach i przekona was, że już
to macie. Da wam zdolność prorokowania, ale nie będzie to zgodne ze
Słowem. Słyszałem ludzi, którzy prorokowali, a ich proroctwa były tak
dalekie od Słowa jak wschód od zachodu. Rozumiecie? To Słowo daje
życie. Szatan garściami rozdaje nadnaturalne dary. Pewnie, że tak.
Dlatego to o niczym nie świadczy.
215. Czy Jezus nie powiedział: „Wielu przyjdzie do Mnie w owym
dniu, mówiąc: Panie, czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu? Czy w
Twoim imieniu nie wypędzaliśmy diabłów? Czyniliśmy wielkie dzieła.
Miałem wysokie stanowisko w organizacji. Czyniłem wiele dobrych
rzeczy. Usłyszą odpowiedź: „Idźcie precz, czyniciele nieprawości”.
216. Co znaczy nieprawość? To stan, w którym wiesz w sercu, że coś
jest prawdą, ale i tak nie chcesz tego uczynić. Nieprawość to na przykład
to, że wiesz, czego naucza Biblia, ale i tak nie chcesz być jej posłuszny.
Dawid powiedział: „Gdybym knuł coś niegodziwego w sercu moim, Pan
nie byłby mnie wysłuchał”. Czy to prawda? Czy tak mówi Biblia?
[Zgromadzeni odpowiadają: „Amen”]. To nie powinno was
zdenerwować. Jezus powiedział: „Wielu przyjdzie do mnie owego dnia i
będą mówić: Robiłem tyle dobrego, a Ja odpowiem: Odejdźcie precz,
czyniciele nieprawości”.
211.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
37
Adam chciał się tak samo bronić. Powiedział: „Panie, uczyniłem
to i tamto”. Ale wszystko zostało spowodowane naruszeniem jednego
Słowa. Wystarczy być nieposłusznym jednemu Słowu.
218. Może on sprawi, że będziesz prorokował coś, co jest sprzeczne
ze Słowem. Ludzie kiedy tylko otrzymają jakiś nadprzyrodzony dar, są tak
zafascynowani całym tym hałasem i rozgłosem jaki temu towarzyszy, że
mówią: „Chwała Bogu. Modliłem się za tym i tamtym, a oni wstali i zostali
uzdrowieni! Alleluja, mówię w językach! Ktoś nawet je wykłada – to musi
być autentyczne i prawdziwe”.
219. Paweł powiedział: „Choćbym mówił językami ludzi i aniołów, i
tak jestem nikim. Mogę mieć wiarę, którą przenosiłbym góry, lecz i tak
jestem niczym”. Zgadza się? [Zgromadzenie odpowiada: „Zgadza się”].
220. Diabeł przyjdzie do was z taką ofertą. Zielonoświątkowcy,
miłuję was, ale nie mogę z wami stać. Tu popełniliście błąd. Musicie
patrzeć na Słowo, a nie na dary. Skupcie się na Dawcy i na tym skąd
pochodzi ten dar. Człowiek może tańczyć w duchu i być w takim
entuzjazmie… [Puste miejsce na taśmie]. Wszyscy kręcą się koło niego,
każdy do niego dzwoni, jeździ tu i tam, a przy tym wszystkim zapomina o
Słowie.
221. Dopóki będziesz z dala od Słowa, będziesz bardzo popularny.
Ale spróbuj raz wejść w Słowo, a zobaczysz czy ktoś jeszcze będzie chciał
z tobą współpracować. Widzicie, pociąga to za sobą pewne
konsekwencje. Za chwilę zajmiemy się tym. Widzicie, nikt was nie będzie
już więcej chciał. Powiedzą: „Trzymajcie się od tego z dala!”. Parę tygodni
temu pewne miejscowe stowarzyszenie umieściło mnie na „czarnej
liście” i postanowiło, że jeżeli jakiś kaznodzieja pełnej ewangelii zaprosi
mnie, żebym modlił się za chorych, zostanie skreślony z listy członków
tego stowarzyszenia. Wszystko dlatego, że modlę się za chorych. Oni
mówią: „Nie słuchajcie tego”. Ale Słowo już zostało potwierdzone.
222. Tak samo postąpili z naszym Panem. Tak samo postępowali ze
wszystkimi przez wieki. Z tym samym spotkał się Luter, Wesley i pozostali.
Wasze początki też były podobne, ale teraz wróciliście, żeby walać się w
tym samym błocie, z którego wyszliście. Widzicie, nic się nie zmienia.
Szatan posługuje się tą samą sztuczką, bo ona działa.
223. Kiedy człowiek zachłyśnie się całym tym blichtrem, to w ogóle
przestaje liczyć się ze Słowem. „Bracie taki i taki, pojechałem tam i…”. Są
w takim entuzjazmie, że niczego oprócz tego nie widzą. Jest im wszystko
217.
38
CZAS ŻNIWA
jedno – czy to zgodne ze Słowem, czy nie. „Wszyscy mówią, że to prawda,
więc to, co mówisz jest mi obojętne”. Denominacja mówi im: „Macie to.
Nie pozwólcie, żeby ktoś wam coś powiedział!”. Co takiego macie? Co?
Zaraz się dowiecie.
224. Patrzcie, szatan tutaj, tak jak za każdym razem, ładnie
zapakował Słowo. W ten sposób próbował skłonić Jezusa do tego, by
uczynił coś nadprzyrodzonego. Co gdyby Jezus go wtedy posłuchał? Ale
wiemy, że szatan powiedział: „Chwileczkę. Chcesz się trzymać Słowa?
Skoro chcesz stać ze Słowem, to jest napisane, że aniołowie mają nakaz,
aby Cię ochronić, byś nie uraził o kamień nogi Swojej”. Ale Jezus wcale
nie zamierzał urazić Swojej nogi o żaden kamień. Słuchajcie uważnie. Co
gdyby się zgodził? Zauważcie, nie powiedziałem, że szatan cytował
Słowo, ale zapakował je, przykrył, pobielił i polał polewą jak ciasto,
dlatego Słowo nie było na swoim miejscu.
225. Ludzie dzisiaj także próbują je czymś pobielić, ale widzimy, że
Słowo w takim stanie nie będzie pasowało z resztą Pisma. Wszystko musi
zgadzać się z tym, że „Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na
wieki”. Obojętnie jak ładnie chcesz opakować Słowo, ono nie będzie…
226. Należy je cytować dokładnie tak, jak On powiedział. Jeśli
będziesz właściwie cytował Słowo, On potwierdzi je w twoim życiu.
Wszyscy was poznają, ponieważ „jesteście listami pisanymi przez Boga”.
Biblia jest „pisanym listem”. Prawda? Biblia to inaczej Pismo. Jesteście
pisaną Biblią, odbijacie światło Jego Słowa i jesteście doskonali w Bogu.
Jezus odpowiedział: „Ale jest również napisane”. Widzicie?
227. Ewa natomiast będąc w tej samej sytuacji zaczęła zachwycać
się swoim nadprzyrodzonym zrozumieniem i przeżyciem teologicznym.
W jej czasach żaden teolog nie miał takiego wykształcenia, jak ona. Ona
była w takim oszołomieniu, że nawet nie zdawała sobie z tego sprawy.
Wiedziała jedno - że ma coś lepszego niż Adam. Skoro miała lepsze
zrozumienie, to może byłaby w stanie lepiej panować nad swoim
Adamem. Spójrzcie na współczesnych Adamów. Ona znała różnicę
między złem a dobrem i była dobrze wyedukowana na temat Prawdy.
Zgadza się. Miała teraz Prawdę, o której nic wcześniej nie wiedziała. Była
to Boża Prawda, a jednak była martwa przez to, że złamała Słowo. Ale tak
jak chciała, otrzymała swoje wykształcenie.
228. Seminarium da ci przeżycie teologiczne, po którym będziesz
mógł tylko cytować osoby ze Starego i Nowego Testamentu. Bądźcie
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
39
ostrożni, co robicie. Jeżeli powiecie: „To było dla nich”, to naruszacie
Słowo, ponieważ to jest dla każdego, który chce! Rozumiecie? Więc
bądźcie ostrożni. „O, to było dla pierwszego kościoła”. On jest ten sam
wczoraj, dzisiaj i na wieki! Ewa miała dobre wykształcenie, ale była
martwa w grzechach i upadkach.
229. Teraz przyglądniemy się trzeciej taktyce szatana. Szybko się za
to zabierzemy, bo nie chcemy zajmować tyle czasu. Jeżeli możecie, to
dajcie mi jeszcze piętnaście albo dwadzieścia minut. Teraz mamy trzecią
taktykę, którą posłużył się w trzecim pokuszeniu. Skoro pierwsze dwie
zawiodły, to ta nie powinna. Tak jak w przypadku Jezusa, zaoferuje ci
dobrą pozycję w kościele. „Dam ci cały świat. Sprawię, że będziesz
królem. Wszyscy do mnie należą, więc mogę Ci to dać”.
230. Kto może ustanowić kogoś kaznodzieją? Czy przez włożenie rąk
ktoś może drugiemu człowiekowi udzielić jakiegoś daru? To Bóg
ustanowił w kościele… Widzicie teraz, jak ludzie przekręcają Słowo. Ewa
przekonała Adama całym swoim wykształceniem. Od chwili kiedy Adam
się na to zgodził, Ewa mogła już sobie na wszystko pozwolić.
231. Szatan przyszedł również do Jezusa, ale On powiedział mu: „Idź
precz ode Mnie, szatanie”. Nie chcę teraz tego błędnie cytować, ale
innymi słowy odpowiedział mu tak: „Jest napisane, że człowiek będzie żył
każdym Słowem Bożym, a nie twoimi propozycjami typu: Zrobię cię
prezbiterem, diakonem czy przełożonym, a tobie, siostro, pozwolę grać
na pianinie”. Nie takimi propozycjami: „Jesteś bardzo popularny. Twój
talent przyda się w zborze”. Wróćcie do Słowa!
232. Ewa mogła nad nim panować i go nauczać. Dokładnie jak w
naszych czasach. Ludzie chcą zrobić doktorat, zostać prezbiterem
krajowym, przełożonym, kierownikiem okręgowym czy jeszcze kimś
innym.
233. Jakie to niepodobne do Jezusa! On pozostał ze Słowem.
Poświęcę teraz chwilę i udowodnię na podstawie Słowa i natury, że taka
jest prawda. On był Chlebem – Słowem, które stało się ciałem. On był
Słowem, które stało się ciałem. Czyim był odbiciem? Jedynie Słowa.
234. Jeżeli jesteś listem pisanym, to jesteś odbiciem Słowa, a nie
tego, co mówi seminarium, tego co mówi ktoś inny, co pani Kowalska
myśli na ten temat, co o tym myśli doktor taki i taki. Liczy się tylko to, co
Bóg o tym myśli. „Wszak Bóg jest wierny, a każdy człowiek kłamcą!
Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych najmniejszych przykazań i
40
CZAS ŻNIWA
nauczałby tak ludzi! Kto by usunął lub dodał jedno Słowo do tej Księgi!
Nie samym chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym Słowem, które
wychodzi z ust Bożych”. Z tym Słowem możesz żyć wiecznie!
235. Tak samo jak możesz żyć jedynie, jeżeli zjesz coś, co umarło,
tak samo musisz mieć Chrystusa, bo inaczej umrzesz. Kim tak naprawdę
jest Jezus? „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było
to Słowo. Słowo ciałem się stało i zamieszkało między nami”.
236. Wy także jesteście listami pisanym dla danego wieku. Jesteście
Światłem tej godziny, ale ludzie tego nie rozpoznają. Jesteście odbiciem
tego Światła.
237. Wszyscy inni oprócz Niego zawiedli chociaż w jednym Słowie.
W Księdze Objawienia 22:18 On powiedział: „Ktokolwiek by coś do tego
dodał!”.
238. Bądźcie teraz bardzo uważni. To niesamowite, co widzimy w
Ewangelii Mateusza 24:24. Jezus powiedział: „W tym dniu nawet sami
wybrani byliby zwiedzeni”. Uważajcie na te duchy. Jest napisane, że tak
będzie w dniach ostatecznych, a Pismo musi się wypełnić. Wierzycie
temu? [Zgromadzenie odpowiada: „Amen”]. Jest powiedziane, że w
dniach ostatecznych „wybrani, predestynowani, ci wyselekcjonowani
byliby zwiedzeni…”. Chociaż czasem jest coś, co tak doskonale pasuje do
Pisma i wygląda tak pięknie i niewinnie, że nie widać w tym żadnej wady,
to wiemy, że jedynie wybrani nie zostaną przez to zwiedzeni. To są słowa
Jezusa. Wierzymy w to? [„Amen”]. „Wybrani byliby zwiedzeni, gdyby to
było możliwe”.
239. Powiecie: „Skoro to jest wyraźnie napisane w Piśmie, to nawet
naturalnymi oczami można to zobaczyć”. Niestety tak to nie działa.
Faryzeusze znali przecież Pismo na wylot, ale mieli do niego swój własny
wykład.
240. Skąd mogli być pewni, że Jezus nie jest fałszywy? Ponieważ Bóg
potwierdził każde Słowo, które obiecał na tamten wiek. Na tej podstawie
mogli być pewni, że to Mesjasz. Rozumiecie?
241. Jest powiedziane: „gdyby to było możliwe”. Wystarczy jedno
Słowo, tylko jedno Słowo. Wystarczyło, że szatan odprowadził Adama od
jednego Słowa. Również dzisiaj on dąży tylko do tego, żeby przeinaczyć
jedną rzecz. Nic więcej nie musi robić. Wiecie, że to prawda. Dodać lub
ująć coś wiąże się z całkowitą porażką. Chodzi o każdą jotę, o „każde
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
41
Słowo Boże”. Jak więc mamy przyjąć wykład z jakiegoś seminarium, skoro
jeden różni się od drugiego?
242. Gdzieś musi być Prawda. Oto ona, ta właśnie Biblia. Jezus
powiedział….
243. Powiesz: „Bracie Branham, tam tak pięknie oddawali Bogu
chwałę”.
244. Jezus mówi: „Na próżno Mi cześć oddają, gdyż nauczają
ludzkiej teologii, a nie Słowa”. Wolą podawać swoje własne wykłady
Słowa.
245. Tak jak już powiedziałem, Bóg nie potrzebuje wykładowcy. On
osobiście wykłada Słowo. Nie potrzebujesz, żeby ktoś ci je wykładał.
Wystarczy, że będziesz chętny przyjąć Słowo, a Bóg ci je wyłoży. To jest
właśnie Życie, samo Życie.
246. Jezus powiedział: „Na próżno Mi cześć oddają”. To znaczy, że
oddają Bogu chwałę tak samo jak kiedyś Kain. Ale „na próżno Mi cześć
oddają”. Co to znaczy „na próżno”? To inaczej „nic nie warte”.
247. Mogą mówić: „Przecież czynię to. Tańczę w duchu. Mówię w
językach, prorokuję, głoszę ewangelię”. Patrzcie, a przy tym wszystkim
nie pozwalają, aby kobieta miała długie włosy. Ignorują tę jedną rzecz i
Duch od nich odchodzi. Dzisiejsze kościoły właśnie tak zawiodły.
248. „Daremnie Mi cześć oddają. Sposób ich uwielbiania jest
piękny, ale to wszystko nie ma znaczenia, ponieważ nauczają przykazań
ludzkich”.
249. Faryzeusze byli wykształconymi teologami. Dzisiejsi teolodzy
nie mają się z nimi co porównywać. Pewnie, że nie. Oni znali każde słowo
Pisma, wiedzieli w jakiej kolejności te słowa są napisane, a jednak ich
uwielbianie było daremne. Pomyślcie o tym, że to wszystko było na
próżno. Mieli wspaniałe szkoły i seminaria, nauczycieli, młodzieńców i tak
dalej, a jednak byli zgubieni!
250. Dokładnie tak samo było na pustyni. On powiedział: „Wszyscy
jedli mannę z duchowej Skały na pustyni, raczej pili z tej Skały i wszyscy
jedli mannę”. Jezus mówi dalej: „A każdy jeden z nich jest martwy”.
Śmierć to wieczne oddzielenie. Dlaczego zginęli? Bo nie uwierzyli w Bożą
obietnicę.
251. Jest mi przykro, że was tak przetrzymuję, ale muszę to
powiedzieć. Zajmie mi to dosłownie chwilę. Każdy z nich wyszedł pod
wodzą Słupa Ognia i kroczył przez pustynię wierząc Bogu. Wystarczyło
42
CZAS ŻNIWA
jednak, że pojawił się problem, kiedy przyszło dziesięciu, którzy
powiedzieli: „Nie możemy zająć tej ziemi. Tam są olbrzymy. Są tacy i
siacy. Nie damy im rady. To niemożliwe”.
252. Co w tym czasie robił Kaleb i Jozue? Uciszali tłum. Mówili:
„Jesteśmy więcej niż w stanie zająć tę ziemię”. Skąd takie przekonanie?
Pozostali patrzyli tylko na to, co widzieli, ale Kaleb i Jozue patrzyli na
obietnicę Bożą. Bóg powiedział: „Dałem wam tę ziemię. Idźcie i ją
zajmijcie!”.
253. Gdybym mógł, to zacytowałbym fragment z 6. rozdziału
Hebrajczyków: „Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych – którzy raz
zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się
uczestnikami Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre
oraz cudownych mocy wieku przyszłego – gdy odpadli, powtórnie
odnowić”.
254. To tak samo jak ci, którzy byli w Ziemi Obiecanej i jedli
tamtejsze winogrona, ale kiedy chodziło o to, by iść za Słowem,
powiedzieli: „Nie możemy tam wejść”. Dlatego też pomarli na pustyni.
255. My jesteśmy w tym samym miejscu. Skosztowaliśmy ze Słowa
Bożego, że jest dobre, ale gdy chodzi o pełnię obietnicy, mówimy: „Nie
możemy tego wziąć, ponieważ doktor taki i taki czy ktoś inny powiedział,
że nie możemy. To było tylko dla apostołów. To jest na inny dzień”. Tam
właśnie umieracie.
256. Całe Pismo tworzy jedną całość i każde Słowo łączy się razem.
Nie można go wykładać przez ludzką teorię, system czy cokolwiek innego.
Jedynie Duch Święty może je objawić. Jezus powiedział: „Ojcze, dziękuję
Ci, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je
prostaczkom, którzy chcą się uczyć”.
257. Popatrzmy teraz szybko na kolejną myśl: „Darmo Mi cześć
oddają”. Ci wyedukowani faryzeusze byli bardzo przykładni, ale Jezus
nazwał ich „diabłami”. Powiedział do tych wykształconych teologów:
„Jesteście diabłami i będziecie czynić dzieła waszego ojca. Dbacie o groby
proroków, ale to wasi ojcowie… Ci prorocy przychodzili, żeby zniszczyć
systemy religijne”. To właśnie czynili.
258. Prorocy! Słowo przychodzi do teologa czy do proroka?
[Zgromadzeni odpowiadają: „Do proroka”]. Nie do teologa i jego szkoły,
ale zawsze przychodzi do proroka. Bóg nigdy nie zmienił tej zasady.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
43
Zawsze mówił do jednostek, a nie do grupy. Nigdy do jakieś grupy, ale do
jednostki, do proroka. Oni powiedzieli…
259. Jezus rzekł: „Dbacie o groby proroków, a wasi ojcowie przelali
ich krew”. Szatan zaślepił was teraz przez seminaria w taki sposób, że
czynicie to samo. Rozumiecie?
260. Zielonoświątkowcy, trzymajcie się z dala od tej Światowej Rady
Kościołów. Kaznodzieje, wy chcecie być częścią jakiejś głównej kwatery.
Nie przyłączajcie się do Zborów Bożych i tak dalej, ponieważ oni już
zadecydowali i nic ich więcej nie obchodzi. Bracia baptyści, trzymajcie się
z dala od tego. Nie widzicie, że to jest to znamię bestii? Jeżeli znacie
Pismo, to wiecie kto za tym pójdzie. Jeżeli jesteś odbiciem Słowa, to
trzymaj się od tego z dala. Twoja denominacja i tak się przyłączy, więc
będziesz musiał wybrać czy się z tym zgadzasz, czy odchodzisz z
denominacji. Nie możesz być w denominacji, a nie przyłączyć się. Musisz
być albo wewnątrz, albo na zewnątrz.
261. Gdy odejdziesz, to pokażesz wszystkim kim jesteś i że nie stoisz
za organizacją. Tak jest. Niech ci Bóg za to błogosławi. Nie wiadomo ilu
będzie takich, którzy odejdą. Z pewnością jednak będą tacy. Tak jest.
262. Jezus nazwał tych zwiedzionych „diabłami”. Jezus stał tam ze
Słowem i każde pokuszenie odpierał właśnie Słowem. Bóg się z Nim
zidentyfikował.
263. Któregoś wieczoru wspomniałem coś na temat Michała Anioła.
Ilu z was było w Forest Lawn i widziało posąg Mojżesza wykonany przez
Michała Anioła? Kiedy poszedłem tam po raz pierwszy, byłem pod
wielkim wrażeniem. Michał Anioł tworzył ten posąg niemal całe swoje
życie. W myślach miał obraz, jak ten Mojżesz ma wyglądać. Chciał go
wyrzeźbić jeszcze przed śmiercią. Spędził dosłownie lata rzeźbiąc,
odcinając tu, odłamując tu i polerując tam. Pewnego dnia, po wielu
latach, kiedy posąg był gotowy, on stanął przed nim ze szmatą w ręku.
Zrobił krok w tył, spojrzał jeszcze raz. Przed jego oczami przemknęła ta
sama wizja, którą na samym początku miał w myślach. Właśnie tak miał
wyglądać Mojżesz. Tak bardzo zainspirowało go jego własne dzieło, że
wziął do ręki młotek, uderzył posąg w nogę i zawołał: „Mojżeszu,
przemów!”. Tak bardzo przypominało mu to Mojżesza, którego widział w
myślach, że chciał, by ten przemówił. Ten ubytek wciąż jest widoczny na
jego nodze. Poza tym ubytkiem na prawej nodze, jest to posąg doskonały.
44
CZAS ŻNIWA
W Forest Lawn, zaraz przy drzwiach, można zobaczyć jego reprodukcję.
Posąg Mojżesza to było arcydzieło koronujące życie Michała Anioła.
264. Bóg także jest wielkim Rzeźbiarzem. Stworzył człowieka na
Swój obraz, by był Jego odzwierciedleniem, a On jest Słowem. Co potem
zrobił? Próbował Adama, który zawiódł, Mojżesza, który zawiódł i
wszystkich pozostałych. Alleluja, ale tu był ktoś Doskonały. Kim On był?
Nikim mniej niż Bogiem w ciele, odzwierciedleniem Słowa, pełnią Bóstwa
cieleśnie. Nie był to prorok, a jednak był to prorok; nie był to człowiek, a
jednak był to człowiek.
265. Żydzi, nie próbujcie mówić, że On był jednym z was. To nie był
ani Żyd, ani poganin, ale sam Bóg. Ty masz ciało. Dlatego to kim jesteś
zawdzięczasz swojej krwi. Kiedy Duch Święty zacienił Marię, to ona nie
przeżyła żadnego podniecenia. Bóg Ojciec stworzył w Marii zarówno
zarodek albo jajeczko, jak i komórkę krwi. Była to Krew Boża.
266. Krew pochodzi od płci męskiej. Hemoglobina krwi pochodzi od
ojca, ponieważ nawet gdy matka ma gruźlicę, to płód nie może się zarazić.
Nie przechodzi to na zasadzie choroby dziedzicznej, jedynie drogą
kropelkową. Matka nie może zarazić dziecka, ponieważ to nie od niej
pochodzi krew.
267. W Jezusie nie płynęła krew Żyda czy poganina, ale twórcza
Krew samego Jahwe. On był Krwią Bożą. Biblia mówi, że jesteśmy
zbawieni przez Krew Bożą. Nie była to krew Żyda czy poganiana, bo to
wiązałoby się z seksem. To była Boża Krew.
268. Kiedy na scenie pojawił się ten Doskonały, Bóg Go uderzył i
powstał w Nim ubytek. Izajasz powiedział: „On zraniony jest za nasze
winy, starty za nasze nieprawości”. Kim On był? Był doskonałym Słowem,
odzwierciedleniem Chleba, którym człowiek ma żyć. On był ziarnem
Bożego Słowa, które zostało starte i umieszczone w czterech Ewangeliach
i sześćdziesięciu sześciu księgach. Człowiek ma żyć każdym Słowem tej
Księgi i niczym innym. Amen. Mówiliśmy o arcydziele Michała Anioła, ale
tutaj Bóg widział odbicie samego Siebie w Człowieku. Stał przed Nim
doskonały Człowiek, stworzony na Jego obraz. Co to był za Człowiek! I On
musiał umrzeć za każdego z nas. Moglibyśmy wiele powiedzieć na ten
temat, ale musimy iść dalej. On musiał umrzeć za nas wszystkich. Ten
Doskonały zmarł, abyśmy my, niedoskonali, mogli w Nim stać się
doskonali i mieć dział w każdym Słowie Biblii. Powstał również z
martwych, aby nas usprawiedliwić i dać nam prawo do tego, aby teraz
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
45
ten zmartwychwstały Chrystus usługiwał nam każdym Słowem Bożym. To
jest nasz pokarm.
269. Pospieszmy się, bo musimy kończyć. Popatrzmy teraz na
Oblubienicę, drugą Ewę.
270. Adam był pierwszym oblubieńcem. Po nim musiało pojawić się
pełno proroków, aż przyszedł Ten, który stał się doskonały i umarł, aby
być dla ludzi Chlebem.
271. Co więc powiemy o Ewie? Ona przeszła przez ten sam proces,
ale kiedy przyszedł Jezus… Pamiętamy, że Ewa była kobietą. W Biblii
kobieta, oblubienica, to zawsze przedobraz kościoła. Patrzcie, co stało się
na początku. Ona chciała przekonać go do swojej nauki. Jak długo kościół
mógł głosić to, co chciał, On był uważany za wielkiego Człowieka.
272. Pewnego dnia powiedział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
273. Oni powiedzieli: „Czynisz się równym Bogu. Ojej! Nie chcemy
mieć już nic wspólnego z takim człowiekiem”.
274. Ale On dalej mówił: „Jeżeli nie będziecie jeść Ciała Syna
człowieczego…”. Gdyby wśród słuchaczy siedział lekarz, to ciekawe co by
powiedział. Jak myślicie, co powiedziałby zwykły, zdrowo myślący
człowiek, gdyby usłyszał: „Musicie jeść Moje Ciało i pić Moją Krew”?
275. Oni stwierdzili: „Ten człowiek nie jest kaznodzieją, ale
wampirem. Trzymajcie się od Niego z dala, bo jest szalony. Nawet do
Niego nie podchodźcie”.
276. Ale taka była prawda. To była prawda. „Jeżeli nie będziecie
spożywać Mojego Ciała, to zginiecie. Wszyscy pomrzecie, jeśli nie
będziecie go jeść”.
277. To samo możemy powiedzieć dzisiaj. Chleb i wino to tylko
symbole, więc nie zatrzymujcie się na tych naturalnych rzeczach. Musicie
spożyć Chrystusa, Słowo, które jest waszym pokarmem. Należy zjeść
„każde Słowo, które wychodzi”, całą Biblię od pierwszej Księgi
Mojżeszowej aż do Księgi Objawienia.
278. Przypatrzmy się teraz drugiej Ewie. Tak samo jak On, Ona
została stworzona na nowo w dniu Pięćdziesiątnicy, została wypełniona
Duchem i karmiła się Słowem. Amen. Staję się religijny. Czuję się dobrze.
Pierwszy kościół, pierwsza Ewa miała być Oblubienicą Chrystusa. Ilu z was
może powiedzieć na to „amen”? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. Ona
miała być Oblubienicą Chrystusa. Powstała do życia w dniu
Pięćdziesiątnicy, a nie w Nicei, w Rzymie, nie w Londynie w Anglii, nie w
46
CZAS ŻNIWA
Stanach Zjednoczonych, nie w Niemczech za czasów Lutra, nie w Anglii za
czasów Wesleya, nie w Stanach Zjednoczonych w czasach tak zwanych
zielonoświątkowców. Ona urodziła się w dniu Pięćdziesiątnicy. Była
napełniona Duchem. Nie tylko to, ale karmiła się Słowem, „każdym
Słowem, które wychodzi z ust Bożych”. Nawet Judasz… Oni przyjmowali
wszystko, Słowo za Słowem. To było kolejne drzewo Oblubienicy,
wspaniale kwitnąca roślina na Bożej ziemi i Ona odzwierciedlała Jego.
279. Jego Słowo obietnicy odzwierciedlało Jego w niej. Chcąc nie
chcąc ludzie musieli się liczyć z Piotrem i resztą. Oni wiedzieli, że żaden z
nich nie był w seminarium. Nie byli po szkołach biblijnych czy seminariach
teologicznych. Nie byli na tyle wykształceni, by się podpisać. Biblia mówi,
że: „byli nieuczeni i prości”. Ale co się z nimi stało? Wszyscy musieli
przyznać, że ci byli z Jezusem, ponieważ On mieszkał w nich i wypełniał
Swoje obietnice. Alleluja! Chwała Bogu! Tego nam dzisiaj potrzeba, aby
On odzwierciedlił się w niej, w Kościele, przez Swoje Słowo. Ona żyła
każdym Słowem, które wychodziło z ust Bożych.
280. Jednak później, tak samo jak w przypadku Ewy, nastał upadek
na punkcie Słowa, kiedy w Nicei, w Rzymie powstała pierwsza organizacja
zwana powszechnym kościołem chrześcijańskim. Czy jest tu jakiś student
Pisma? Czy jest tu jakiś teolog, który może potwierdzić, że to prawda?
Pierwsza organizacja powstała w Nicei, w Rzymie. Bóg nigdy nie założył
organizacji ani jej nigdy nie założy. Organizacją zarządza człowiek. Tam
wszyscy…
281. Jestem chrześcijaninem. „A do jakiego kościoła należysz?”. Jest
tylko jeden kościół. Byłem Branhamem przez ostatnie pięćdziesiąt pięć
lat i nigdy nie musiałem przyłączać się do tej rodziny. Od urodzenia
jestem Branhamem. Na tej samej zasadzie rodzisz się do Królestwa
Bożego i stajesz się lustrzanym odbiciem Jego Słowa.
282. Ewa upadła. Tak samo druga Ewa upadła w Nicei, w Rzymie,
kiedy dodała do tego denominację, wyznanie wiary, przyjęła dogmat
zamiast Słowa, a Jowisza i tych innych zamieniła na Pawła i Barnabę.
Usunęli boga słońca i boginię księżyca Asztartę, i ustalili, że bogini
księżyca z okrągłym bochenkiem chleba jest matką boga słońca, Jowisza.
Przesunęli datę narodzin Jezusa z kwietnia, kiedy urodził się wśród
baranków, bo sam też był Barankiem, na dzień narodzin boga słońca,
dzień kiedy słońce w jeden dzień… Narodziny boga słońca wypadają
zaledwie parę minut przed dwudziestym piątym grudnia. To nie są
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
47
narodziny Syna Bożego. A każdy z nas przebiera się za Mikołaja, stroi
drzewka i pomimo takiego pogaństwa nazywa się chrześcijaninem? Co
się dzieje z kościołem chrześcijańskim?
283. Czy kiedykolwiek powstanie ktoś między nami, kto będzie
głosił Słowo i mówił Prawdę, a Bóg potwierdzi ludziom, że jest ten sam
wczoraj, dzisiaj i na wieki? Niepotrzebne nam seminaria. Nie
potrzebujemy teologów. Potrzebujemy proroka. Tak jest. Bóg nam go
obiecał.
284. Tak jak Ewa upadła, tak samo kościół, który pozwolił
denominacji, aby wprowadziła rządy człowieka. Kościół chciał być
kontrolowany przez człowieka, a nie Ducha. Odszedł od Słowa i przyjął
dogmaty. Kto z was może powiedzieć na to „amen”? [Zgromadzeni
mówią: „Amen”]. Oczywiście. Protestanci, czy wiecie, że my tak samo
przyjmujemy dogmaty, kiedy dodajemy albo ujmujemy coś ze Słowa?
Szatan pokonał kościół tą samą sztuczką, co Ewę – drogą kompromisu.
Udało mu się, ponieważ powiedział coś, co różniło się od Słowa – jakieś
wyznanie wiary albo denominację.
285. Ale oryginalne Nasienie umarło śmiercią męczeńską. Rzymskie
chwasty starły tę pszenicę z czasów Pięćdziesiątnicy na pył, paliły ją na
stosach i rzucały na pożarcie lwom. Cała pszenica po kolei ginęła, ale za
czasów reformacji On zaczął przywracać tę samą pszenicę do życia po raz
kolejny.
286. To samo uczynił z Drugim Adamem. Kiedy Adam upadł, On
wzbudził do życia Drugiego Adama. Drugi Adam też upadł, ale został
wzbudzony z martwych. Pierwszy Adam upadł w swoim grzechu i
pozostał w takim stanie, ale Drugi Adam upadł, aby wykupić świat z
grzechu i został wzbudzony z martwych.
287. Pierwszy kościół upadł w Nicei, w Rzymie, kiedy usunął jedno
Słowo Prawdy z tej Biblii. Tam też kościół rzymski dodał swoje dogmaty i
wyznania wiary. Wtedy jakby znikąd pojawił się ksiądz o imieniu Marcin
Luter, który powiedział: „To nie jest ciało Chrystusa, które spożywa się
przy komunii. To niekwaszony chleb. A sprawiedliwy z wiary żyć będzie”.
Rzucił ten opłatek na ziemię i tak rozpoczął się protest. Po tiatyrskim
wieku kościoła zajaśniała pierwsza gwiazda. Usprawiedliwienie z wiary!
Wielki Rzeźbiarz rozpoczął Swoje Arcydzieło, Oblubienicę, która będzie
odzwierciedlać Jego Słowo.
48
CZAS ŻNIWA
Jednak powiedzcie mi, co uczynili luteranie po śmierci Lutra?
Spotkali się z szatanem, utworzyli denominację i umarli. Ten kościół już
nic nigdy nie uczynił – dołączył do całej masy ludzkości. Tak jest.
289. W czasach Wesleya Bóg podniósł ją, by była odbiciem kolejnej
prawdy. Co się wydarzyło? On powiedział: „Poświęcenie to drugi z
uczynków łaski”. Jak Bóg na to zareagował? Posłał Swoje
błogosławieństwo. Wesley zaczął protestować przeciwko kościołowi
anglikańskiemu, kościołowi Zwingliego i reszcie legalistów, jak Kalwin czy
kalwiniści. Mówił: „Luter powiedział, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie,
a drugim uczynkiem łaski jest poświęcenie”. To jest prawda. Tak jest.
Rozumiecie?
290. Co się działo dalej? Po śmierci Wesleya i Asbury’ego, tak samo
jak w przypadku kościoła luterańskiego, ten kościół zorganizował się i
umarł. Przyjrzyjcie się temu.
291. Jakiś czas temu poszedłem do szpitala, by pomodlić się za
kobietą, która miała poddać się operacji. Wszedłem tam. Ona
powiedziała: „Bracie Branham, dzwoniłam do ciebie. Pewnie mnie nie
znasz, ale mógłbyś się za mnie pomodlić? Jutro rano będę miała
operację”.
Odparłem: „Oczywiście, siostro”.
292. Obok siedziała jakaś para z osiemnastoletnim chłopcem i
bacznie się mi przyglądała. Odwróciłem się do nich i zapytałem:
„Przepraszam bardzo, chciałbym…”.
Kobieta powiedziała: „Zasłoń zasłonę!”.
Spytałem: „Jesteście chrześcijanami?”.
Odpowiedziała: „Jesteśmy metodystami”.
293. Powiedziałem: „Nie o to pytałem, ale jeżeli jesteście tylko
metodystami, to oczywiście zasłonię zasłonę. Gdybyście byli
chrześcijanami, to na pewno nie chcielibyście, żebym ją zasłaniał”. Tak to
właśnie wygląda.
294. Jest bardzo wielka różnica w tym, czy jest się metodystą,
baptystą czy prezbiterianinem, a tym, że jest się chrześcijaninem.
Widzicie, nie chodzi o to, by być campbellitą1, ale chrześcijaninem. Co się
stało z tym kościołem? To samo, co z pozostałymi.
288.
1
członek Kościołów Chrystusowych, organizacji założonej przez Thomasa Campbella – przyp. tłum.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
49
Jaki był kolejny krok? Bóg wybrał pewnego czarnoskórego,
zezowatego południowca i zgromadził wokół niego pewną grupkę ludzi.
Co dalej uczynił? Zesłał im przywrócenie darów i ponownie nastał czas
Zielonych Świąt. Wielu ze starszych ludzi, jak siedzący tu brat Valdez,
którzy głosili już, kiedy ja miałem zaledwie pięć lat, pamiętają tę
Pięćdziesiątnicę. Lepiej było nawet nie wspominać o organizacji przy tych
ludziach. Przecież oni wyszli z tego zamieszania. Teraz mieli Poselstwo od
Boga.
296. Co się jednak stało? Utworzyli organizację, jak wszyscy
pozostali. Teraz mają trzydzieści lub czterdzieści różnych denominacji –
jednościowców, wyznawców dwóch Bogów i trynitarian. Panie drogi,
nigdy w życiu czegoś takiego nie słyszałem! Co się z wami stało? Od razu
padliście martwi. Dalej nie mogliście iść, ponieważ wasza organizacja się
na to nie zgadzała. Wybraliście już swojego lidera i mówicie: „Skoro ten
człowiek nie wierzy tak jak my, to nie zapraszajcie go. Nie chcemy go w
naszej społeczności”. Ojej!
297. Pośpieszmy się. Musi jednak powstać prawdziwe Nasienie. Nie
może być inaczej, ponieważ On przychodzi po Oblubienicę bez zmarszczki
i nagany. Przychodzi po Oblubienicę, która ma potwierdzenie Słowa.
Będzie to tak mała, nieznacząca grupa. Jezus powiedział: „Jak było za dni
Noego, kiedy osiem dusz zostało zbawionych, tak samo będzie za czasów
przyjścia Syna człowieczego”. Ilu ich będzie? Nie wiem.
298. Oblubienica będzie składać się ze wszystkich tych, którzy w
swoim wieku mieli Słowo. Nie będzie to tylko ta ostatnia grupa, ale Bóg
chce zabrać całą Oblubienicę. Ojej!
299. Będzie ich tak mało, że się zdziwicie. Nagle znikną i nawet nie
zorientujecie się, że ich nie ma. Co gdyby w tym czasie ostatecznym On
zabrał pięciuset? Nikt by nie zauważył. Na przykład zabrałby pięciuset
ludzi w ciągu paru dni – dwóch lub trzech. Na całym świecie tylu ludzi
znika. Nikt nie wie, gdzie są i słuch po nich ginie. Ona zostanie zabrana w
tym tajemniczym Przyjściu Pana Jezusa.
300. A cała reszta będzie głosić dalej, jak za czasów Noego. Będą
mówić: „Chwała Bogu, mamy to! Alleluja!”, a będą już zapieczętowani na
śmierć. Tak mówi Biblia. To musi się wypełnić.
301. Tak samo jak Noe, Mojżesz i Dawid odzwierciedlali Przyjście
doskonałego Oblubieńca, tak samo Luter, Wesley i zielonoświątkowcy
odzwierciedlali przyjście doskonałej Oblubienicy.
295.
50
CZAS ŻNIWA
Patrzcie, co kościół robił? Kościół, tak samo jak Ewa, zmuszał
swojego Adama, by uwierzył jej nowemu światłu, nowej drodze. Dlatego
umierał. „Zorganizujemy naszą grupę wokół tego błogosławieństwa,
które odkryliśmy”.
303. Jakie konsekwencje miała z tego Ewa? Nie mamy wiele czasu.
Jakie konsekwencje miała Ewa, pierwotny kościół, pierwsza oblubienica
dla pierwszego Adama? Co się z nią stało? Słuchajcie tego, co powiem, bo
nie będziecie się ze mną zgadzać. W rezultacie tego na świat przyszło
nasienie węża. Tak jest.
304. Jej pierwszy syn nie był synem Adama. Gdyby tak było, to
miałby pierworództwo. W Biblii, w Liście Judy, jest powiedziane, że:
„Enoch był siódmym po Adamie”. Pamiętamy to? Jednak jest napisane:
„Adam zrodził syna i nazwał go Set”. Co w takim razie z Kainem, skoro
miał pierworództwo? To nie był syn Adama. Był nim Set, a Set zrodził
Jareda. Taki jest rodowód od Adama, aż do tego, który był siódmym po
Adamie. Jeśli Kain był jego synem, to ciekawe, że nigdzie w Biblii, nawet
w Ewangelii Łukasza, nie jest wspomniane, że Kain był synem Adama.
Skoro nie był jego synem, to czyim synem był? Gdyby był synem Adama,
to byłby jego najstarszym i miałby pierworództwo. Ojej!
305. Nie widzicie tego? Cielesny kościół przyjął cudzołóstwo
zamiast Słowa. Niech was Bóg błogosławi, zielonoświątkowcy. Co zrodziła
Ewa? Nasienie węża. Co w tych czasach ostatecznych zrodziła
denominacja? Ponownie odrzucili Słowo i wydali na świat nasienie węża.
Co im szatan zaoferował? Owoce, a nie Krew.
306. Na podstawie objawienia, zanim Boże Słowo zostało napisane,
czytamy, że „Abel złożył Bogu bardziej wartościową ofiarę, niż Kain, dzięki
czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy”. Przez swoją ofiarę,
Słowo mogło się odzwierciedlać w nim.
307. Kain poszedł na pole i przyniósł owoce, bo sam był przekonany,
że Ewa zjadła jabłko. Większość seminariów teologicznych zmieniło
jabłko na morelę. A chodziło o cudzołóstwo. Każdy, który zna Biblię, wie,
że taka jest prawda. Dokładnie tak.
308. To, że pierwsza Ewa odeszła od Słowa, spowodowało
pojawienie się nasienia wężowego. Druga Ewa postąpiła identycznie w
Nicei, w Rzymie. Co z tego wyszło? Mnóstwo denominacyjnych dzieci. Tak
jest. Nie ma zastrzeżeń co do ich moralności, ale co im to da, skoro są
martwi w swoich wyznaniach wiary?
302.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
51
Tak samo sprawa wygląda dzisiaj. Objawienie Słowa, które
miał Kain przyniosło podobne skutki. Jakie? To, co zostało jej obiecane.
Jaką ofertę ma Ewa w tym czasie ostatecznym? Słuchajcie uważnie. Będę
zaraz kończyć. Jaką obietnicę otrzymała Ewa w tym wieku? Bogactwa
Laodycei i wielkie imię. Znani i bogaci ludzie, ale martwi i nadzy, a nawet
o tym nie wiedzą. Tak właśnie kończy się ten wiek kościoła.
310. Ona zapiera się Bożego Słowa, więc aby wypełniła się
Ewangelia Mateusza 24:24 robią wiele hałasu, spotkań towarzyskich i tak
dalej. Próbują mówić: „Mamy moc! Chwała Bogu. Alleluja! Mamy moc!”.
Mają formę pobożności, ale zapierają się jej mocy. Jest to tak bliskie, że
zwiodłoby nawet samych wybranych. Powiedzcie mi, jak może człowiek
tańczyć w duchu, mówić w językach, mówić, że działa przez niego Duch
Święty, a w tym samym czasie zapierać się Słowa Bożego? To po prostu
niemożliwe.
311. „Każde Słowo!”. Kiedy Bóg coś mówi, to naprawdę tak to myśli.
Nie można tego zinterpretować w jakiś inny sposób. Biblia mówi: „To nie
podlega własnemu wykładowi”. Powtarzaj dokładnie to, co On
powiedział.
312. Szatan chciał dać Jezusowi fałszywą moc, aby poszedł tam i
zaczął się popisywać. Wszyscy, nawet Rada Kościołów, działają na tej
zasadzie. Biblia mówi: „Któż jest podobny do zwierzęcia i kto może z nim
walczyć?”. Szkoda, że nie mamy czasu, bo rozwinęlibyśmy ten temat.
Jezus to Drugi Adam Słowa. Wiemy, że w dniach tego wieku kościoła
będzie to tak blisko. Laodycea to ostatni wiek kościoła. Ilu z was może
powiedzieć na to „amen”? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. Jaka ona jest?
Jak ona chce wejść do Chwały? Chce się tam dostać bez Boga i w dodatku
w letnim stanie. Co się dzieje dalej?
313. Kiedy Adam zobaczył, że Ewa została nieświadomie
zwiedziona, poszedł za nią, żeby ją odkupić. Czy to się zgadza? Biblia
mówi: „Adam nie był zwiedziony”. Dlatego zabrania się kobietom głosić
ewangelię. To nie Adam upadł, ale Ewa. Dlatego nie powinna nauczać,
ani wynosić się ponad swojego męża i tak dalej. Tak mówi nam Słowo.
314. Powiesz: „Ale ten mówi inaczej!”. Nie interesuje mnie, co robi
ten czy tamten. Bracie i siostro, tak mówi Słowo. Chcę, żebyście to
zrozumieli, że tak mówi Słowo. Żyjemy Słowem, a nie jakimiś cielesnymi
dowodami i przeżyciami. To nic nie znaczy. Żadne przeżycie się nie
sprawdzi, jeśli jest sprzeczne ze Słowem. „Owego dnia wielu przyjdzie do
309.
52
CZAS ŻNIWA
Mnie i powiedzą: Prorokowaliśmy i wypędzaliśmy diabły. Mówiłem w
językach. Mam doktorat z teologii, głoszę ewangelię i tak dalej. Usłyszą
odpowiedź: Czyniciele nieprawości, nawet was nie znam”. Oni wiedzą, co
mówi Słowo, ale wolą zawrzeć kompromis z jakąś organizacją czy
systemem. Przyjaciele, słuchajcie teraz uważnie ostrzeżenia waszego
miłującego brata.
315. Pierwszy Adam poszedł za Ewą, ponieważ ona była zwiedziona.
Jednak w czasie Laodycei Ktoś się zjawił, ale ona i tak wie swoje. Tak jest.
Ona przecież wyrzuciła Go ze swojego łóżka, ze swojego pokoju. On stał
na zewnątrz i pukał, próbując wejść do środka. Ona była już
ustabilizowana i miała kulturę rozwiniętą na wysokim poziomie. Mówiła,
że niczego nie potrzebuje, ale nie zdawała sobie sprawy, że jest naga i
pożałowania godna. Ten właśnie kościół zwiódłby nawet wybranych,
gdyby to było możliwe. Ten kościół miał moc, ale fałszywą moc.
Skosztował część Słowa, ale nie chciał całości.
316. Jaki rodzaj kłamstwa jest najgorszy? Taki, który ma w sobie 99
procent prawdy. Gdyby ktoś powiedział: „Byłem w Houston w Teksasie
wtedy i wtedy i widziałem Williama Branhama zupełnie pijanego”. To
byłoby kłamstwo, rozumiecie? Drugi by powiedział: „O nie, był w Phoenix
w Arizonie i głosił kazanie dla chrześcijańskich biznesmenów. Było tam
tyle i tyle ludzi i zgromadzenie trwało do dziesiątej trzydzieści. Wiecie, co
on później zrobił? Wyciągnął butelkę alkoholu i napił się”. Tylko to
ostatnie zdanie to kłamstwo, a cała reszta to prawda. Coś jest zwodnicze
dopiero wtedy, kiedy wygląda zupełnie jak prawda.
317. W dzisiejszych czasach ludzie mają na tyle prawdy, że zwiedliby
nawet wybranych. Wystarczy zmienić tylko jedno Słowo. Udowodniłem
wam to na podstawie Biblii.
318. Tym razem On nie poszedł za nią, ale to ona Go wyrzuciła.
Wyrzuciła Słowo i odrzuciła Jego. Kończymy już. To naprawdę żałosny
stan.
319. Widzieliśmy to już w Babilonie, że kiedy człowiek chce coś
osiągnąć, to nic go nie powstrzyma. Nie zamierza przestać. Noe w swoim
czasie też głosił i ostrzegał, ale to nic nie dało. Kolejny przykład to dni
Achaba. Jeśli człowiek chce się znaleźć w piekle, to tylko z własnego
wyboru. Dopiero kiedy dodasz coś do tego łańcucha, wtedy jedno ogniwo
się zerwie i na własne życzenie znajdziesz się w piekle. Achab i Jezabela
nie wiedzieli, że grzeszą. Byli przekonani, że robią wszystko w porządku.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
53
Jezus powiedział, że dojdzie nawet do tego, że będą was
zabijać myśląc, że wykonują dla Boga służbę. Czekajcie tylko, aż pojawi
się moja nowa książka. Ostatniego wieczoru strzelali do ludzi, którzy
uważają, że kościół rzymskokatolicki nie powinien łączyć się z
protestantami. Dom mojego przyjaciela został ostrzelany, ale ani jedna z
trzech kul ich nie trafiła. Poczekajcie, aż ta książka trafi do ludzi. Oni nie
są świadomi, że grzeszą, ale myślą, że robią to, co najlepsze. Myślą, że
robią to dla Boga, a tak nie jest.
321. Żydzi zabili Jezusa i myśleli, że postąpili właściwie, ponieważ
nauka ich kościoła mówiła, że On jest w błędzie. Jest o nich powiedziane:
„Ukrzyżowali Chleb, który mógł dać im życie”.
322. Ale z drugiej strony: „Ci, którzy przyjęli Go jako swoje Życie,
Życie Wieczne i żyją dzięki Niemu, tym dał też prawo, aby stali się częścią
Niego, aby stali się synami Bożymi”. Czy to prawda?
323. Szkoły teologiczne lubią dzikie ogórki, które powodują, że w
kotle jest śmierć. Nie chcą Jezusa, który jest Chlebem Życia. Po prostu Go
nie chcą. Wyrzucili Go nawet z kościoła. Zostało to tak przepowiedziane.
Osobiście nie obchodzi mnie to, co oni czynią.
324. Zapytacie: „Bracie Branham, czy myślisz, że uda ci się to
zmienić?”. Absolutnie nie. Ja głoszę tylko do wybranych.
325. Tamci wyrzucili Go na zewnątrz. Dlaczego? Woleli swoją
soczewicę. Zmieszali świat z jakimiś teoriami i tak powstała soczewica z
seminarium teologicznego. A teraz odrzucają Mąkę Eliasza, która
mogłaby ich uzdrowić.
326. Czy w tamtym dniu przyjęli tę mąkę? Eliasz miał mąkę, a mąką
był Chrystus. Była to ofiara mąki. Wszystko było zupełnie zmielone. Każda
łuska musi być zupełnie zmielona. Eliasz wrzucił tę mąkę i to uzdrowiło
ich z choroby i w kotle już nie było śmierci.
327. Dzisiaj jednak chociaż w ich kotle jest śmierć, to nie chcą Mąki
Eliasza, Chrystusa, Chleba, Słowa. Mówią: „To herezje!”. Nie chcą Tego.
W porządku, jedzcie to dalej, a bez dwóch zdań umrzecie. W kotle jest
trucizna. Oni nie chcą Mąki w swoich teologicznych kotłach. Po prostu nie
chcą. Oni was wyrzucą spośród siebie, bo nie chcą mieć z tym nic do
czynienia.
328. Druga Ewa z czasów Pięćdziesiątnicy była ziarnem na chleb i
tak samo jak pierwszy Adam, chleb, była prześladowana i zginęła
męczeńską śmiercią z rąk rzymskich chwastów.
320.
54
CZAS ŻNIWA
Jej siostra natomiast stała się nierządnicą. Czy nie tak mówi
Biblia? Co ona zrobiła? Poszła do świata i zaczęła rodzić dzieci. Kto z was
może powiedzieć na to „amen”? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. W
Objawieniu 17 jest napisane o „nierządnicy i jej córkach”, nie o
mężczyznach, tylko o kobietach i kościołach. Dlaczego nagle ta
denominacja stała się nierządnicą? Dlatego, że odrzuciła Słowo i na jego
miejsce stworzyła denominację. Co uczyniły jej dzieci? Też były
nierządnicami, tak samo jak matka. Postąpiły dokładnie tak samo:
odrzuciły Słowo i poszły do denominacji. Spójrzcie na jej dzieci, jej córki,
kościoły.
330. Powiem to jako proroctwo. Zrozumiecie mnie właściwie?
Widzimy teraz koniec wielkiej kłótni rodzinnej. Wszyscy jednoczą się
razem. Stara matka przyjmie z powrotem swoje dzieci. I tak niczym nie
różnią się od matki. Oni chcą jedności. Nastał również czas, aby Kościół i
Bóg, Kościół i Słowo stali się jedno. W takim celu On przyszedł. Nie
przyszedł po jakąś grupę. O nie.
331. Musi to być nasienie pszenicy. Zakończymy tą myślą.
Przypatrzcie się naturze. Człowiek sieje pszenicę.
332. Ktoś napisał książkę pod tytułem Milczący Bóg. Możliwe, że
ktoś z was teologów to czytał. Wydaje mi się, że można to kupić w
księgarni. Niewierzący autor tej książki pisze: „Jak można sobie wmówić,
że jest ktoś taki jak Bóg, skoro przez ciemne wieki mógł siedzieć w Niebie
i patrzeć jak małe dzieci giną w ogniu, jak kobietom zanurza się długie
włosy w smole i podpala. Jak mógł patrzeć na to, jak przywiązują ludzi
jedną ręką do jednego woła, a drugą do drugiego woła, by zostali
rozszarpani żywcem, a to wszystko dlatego, że nie chcieli całować
krucyfiksu? Jak mógł Bóg, jeśli w ogóle taki jest, siedzieć tam i patrzeć, jak
małe dzieci są palone żywcem?”. Do takich wniosków dochodzi
naturalny, cielesny umysł. Rozumiecie?
333. Wiecie, że kiedy nasienie wpadnie do ziemi, to musi tam leżeć
tak długo, aż zgnije? To miało się stać z kościołem zielonoświątkowym.
Miał leżeć w ziemi i umrzeć. Musiał zgnić, by zostało zrodzone Życie. Czy
to się zgadza? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. Na tej myśli chciałbym
zakończyć. Żeby podsumować to wszystko, posłużymy się przykładem z
natury. Ilu z was wierzy, że Bóg działa równolegle w naturze? [„Amen”].
334. Bóg stworzył świat. On odkupi świat, tak samo jak odkupił
człowieka. Jak wygląda ludzka wiara? Musi uwierzyć, potem jest
329.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
55
ochrzczony, następnie zgodnie z poselstwem Wesleya jest poświęcony i
obmyty Krwią. Później zostaje wypełniony ogniem Ducha Świętego, który
wypala z niego świat i wypełnia go Duchem, czyli Słowem. Czy wierzycie
w to? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. Słuchajcie, Bóg odkupi Swój świat
na tej samej zasadzie.
335. Ilu z was ma taśmę pod tytułem: Przyszły dom Oblubieńca i
Oblubienicy? Tam jest powiedziane dokładnie to, co Pan mi powiedział.
Przekazuję wam to dokładnie tak, jak Pan mi to przekazał.
336. Z powodu tego, że Adam odpadł od Słowa, cały świat był w
stanie potępienia. Noe głosił usprawiedliwienie, a Bóg ochrzcił ziemię
wodą. Następnie przyszedł Syn i skropił tę ziemię Swoją Krwią, by ją
poświęcić i zażądać ją jako Swoją własność. Procesem końcowym jest
zupełne odnowienie, kiedy spadnie ogień i wypali wszystko, wszystkie
zarazki. Płomienie będą wysokie na tysiące kilometrów.
337. Jaki jest kolejny krok? „Widziałem nowe niebo i nową ziemię,
ponieważ pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły. Widziałem
Miasto Święte, Nowe Jeruzalem zstępujące z Niebios od Boga
przyozdobione jak oblubienica dla męża swojego. Ono zstępowało na
ziemię”. Wtedy Bóg i człowiek…
338. Jezus przeszedł przez to samo. Najpierw w ramach
przygotowania został ochrzczony. Już na samym początku Ojciec Go
poświęcił, a kiedy podniósł Swoje ręce, na Baranka zstąpiła Gołębica. Czy
to znaczyło, że Bóg zesłał na Niego Gołębicę? Zażądał tę część życia, tę
część ziemi, którą był Jezus. On spożywał naturalny chleb, dokładnie tak
jak my. Kiedy Bóg coś zażądał, to nikt inny nie ma do tego prawa. Śmierć
nie ma do tego prawa. Jezus powiedział: „Zburzcie tę świątynię, a Ja ją
odbuduję”.
339. Kiedy mężczyzna albo kobieta są już przygotowani, wtedy
przychodzą do Boga. Nie pod wpływem emocji czy jakiejś hipnozy, ale
człowiek i Słowo muszą stać się jedno. Kiedy Bóg już kogoś zbawił,
poświęcił i oczyścił od rzeczy tego świata, wypalił z niego wszystko co
świeckie ogniem Ducha Świętego, wtedy zamieszkuje w tej osobie i ten
doskonały mężczyzna lub kobieta żyją teraz Słowem i są Jego odbiciem.
Tak wygląda ziemia, która została oczyszczona. W taki sam sposób On
odkupi tę ziemię.
340. Ziarno pszeniczne musi upaść do ziemi. Jezus był tym ziarnem
pszenicznym, które zostało uczynione doskonałym i wpadło do ziemi.
56
CZAS ŻNIWA
Ono miało w sobie Życie. Mojżesz nie powstał z martwych. Adam też nie.
Nikt z nich nie powstał z martwych, jedynie ten Doskonały, który pod
każdym względem był obiciem każdego Słowa, którym żył! Ilu z was może
powiedzieć na to „amen”? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. On żył każdym
Słowem. Co się z Nim stało? Złożyli Go w grobie, ale po trzech dniach On
odwalił kamień i powstał z martwych. Widzicie?
341. Widzimy teraz Kościół, który zbliża się do tego Doskonałego i
ma zostać zabrany w Zachwyceniu. Co się wydarzyło potem, kiedy w
Nicei, w Rzymie powstała pierwsza organizacja, a kościół wpadł do ziemi?
Czy możecie powiedzieć „amen”, jeśli się z tym zgadzacie? [Zgromadzeni
mówią: „Amen”]. Co się stało z tym kościołem? Bóg wzbudził go w
tymczasowym zmartwychwstaniu. Próbował działać przez Lutra, tak
samo jak próbował przez Noego. Co uczynił Luter? Zawiódł na punkcie
Słowa i zorganizował się. I jaki był tego efekt?
342. Można to przyrównać do kiełkującego nasiona pszenicy. Kiedy
nasienie zaczyna kiełkować, co widzimy na początku? Dwa małe kiełki.
Słuchajcie teraz bardzo uważnie. Jaki jest kolejny etap wzrostu w
naturalnym zakresie? Chcemy zobaczyć, że to, co naturalne odpowiada
temu, co duchowe – duchowy chleb i naturalny chleb. Patrzmy, co dalej.
„Jak ten Człowiek może być Chlebem?”. Słuchajcie.
343. Kiedy kościół zaczął kiełkować, widać było tylko jeden mały
listek. W ogóle nie wygląda jak to nasienie, które zostało zasiane do ziemi.
Jest tylko nośnikiem życia. Rozumiecie? Jakie jest kolejne stadium? Jakiś
człowiek mógłby powiedzieć: „Mam pole ładnej pszenicy”. Nie do końca.
Potencjalnie tak. Patrzymy, co się działo. Po czasach Lutra przyszło
kolejne poruszenie, które rozpoczął Zwingli. Ale to nie było to. To było
tylko źdźbło. Z łodygi wyrosło mnóstwo źdźbeł takich jak na przykład
Kalwin. Ostatnim źdźbłem był kościół anglikański. Każde z tych źdźbeł
było podobne do siebie.
344. Co się działo potem? Pszenica się zmienia i samo ziarno
również przechodzi przemianę. Wszystko się zmienia. Powstaje kłos.
Możemy to nazwać kłosem. Z kłosa zwisają małe pyłki kwiatowe. To już
bardziej przypomina ziarno, które wpadło do gleby, niż źdźbło. Zgadza
się? Poselstwo Wesleya było bliższe Biblii niż poselstwo Lutra. Wiecie o
tym, prawda? Kogo nazwiemy kłosami? Metodystów, nazarejczyków,
pielgrzymów świątobliwości, braci zjednoczonych i wszystkich innych
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
57
pod ruchem poświęcenia. Co z tego wyszło? Co się stało z kłosem?
Zorganizował się i umarł!
345. Ale teraz popatrzcie, wyszli z tego zielonoświątkowcy.
Powiecie: „Ojej bracie!”.
346. Mówię to z szacunkiem i w Bożej miłości. Niechby ten wielki
Ojciec, o którym wam mówiłem na początku, był tu teraz obecny. On jest
wszechobecny. Jeżeli powiem to z jakimś uprzedzeniem, to On będzie
mnie za to sądził. Ale jeżeli powiem to, bo taka jest prawda, to On mnie
pobłogosławi. Jeżeli jesteście przeznaczeni do Życia, to On pozwoli wam
to zobaczyć.
347. Kiedy na łodydze pojawi się pierwsze małe ziarenko pszenicy,
wygląda dokładnie jak pierwotne ziarno. Czy tak nie jest? Ale co to
właściwie jest? To nie jest ziarno. U Mateusza 24:24 jest powiedziane:
„Będzie to tak blisko, że zwiodłoby to nawet samych wybranych, gdyby
to było możliwe”. To coś wygląda identycznie jak ziarno. Ale kiedy
usiądziesz, weźmiesz mikroskop i zaczniesz rozkładać to na czynniki
pierwsze, okazuje się, że to tylko łuska ziarna albo łuska tej pszenicy.
Wygląda identycznie jak ziarno, ale jej zadaniem jest tylko ochraniać to
ziarno. Jeżeli wierzycie, że to prawda, to ponieście ręce. Oczywiście. To
tylko łuska.
348. Bracia zielonoświątkowcy, nie zrozumcie mnie źle, ale taka jest
prawda. Nie można oszukać natury. Natura we wszystkim wyraża Boga,
swojego Stwórcę.
349. Przypatrzmy się tej łusce. Jak ona wygląda? Mówi w językach.
Ludzie zachowują się dokładnie, tak jak za czasów Pięćdziesiątnicy.
Gdybyś oderwał tę łuskę i przeciął ją, okazuje się, że wewnątrz jest wiele
małych łusek. Gdy je rozsuniesz, to przy dobrej lupie zobaczysz maleńki
pączek. To jest ziarno i właśnie o nie chodzi. Reszta to tylko opakowanie.
Dlaczego? Łuska jest potrzebna po to, by chronić ziarno. One
współpracują, ale jej zadaniem jest chronić ziarno. To nasienie
wykiełkowało i pięło się do góry przez Lutra i tamte kościoły, Wesleya,
potem dostało się do kłosa, a teraz jest w łusce. Wyglądają identycznie,
więc nic dziwnego, że Jezus powiedział: „Zwiodłoby to nawet i
wybranych, gdyby to było możliwe”. Wygląda identycznie jak ziarno i
znajduje się w miejscu, gdzie powinno być ziarno. Jednak co się stało? Tak
jak wszyscy przed nią, ona się zorganizowała! Czym więc się stała? Tylko
nośnikiem życia.
58
CZAS ŻNIWA
Spójrzmy teraz na nasz dzień. Każdy historyk wie, że
przebudzenie nie trwa dłużej niż trzy lata, gdyż potem zostaje założona
organizacja. Bracie i siostro, to dla mnie przywilej, że mogę być razem z
wami w tym wielkim przebudzeniu, które trwa już piętnaście lat, a nie
powstała z niego organizacja. Nie ma i nie będzie więcej organizacji. To
była ostatnia. Zielonoświątkowcy musieli powstać, aby ochraniać ziarno.
Jak daleko byśmy zaszli z tym Poselstwem, gdybyśmy nie mieli
zielonoświątkowców, którzy w nie wierzą? Przypomnijcie sobie to, co
stało się nad rzeką Ohio w 1933 roku. Pamiętacie?
351. Wybaczcie mi, ale ja chcę się dowiedzieć jaka jest prawda.
Wiecie, że nie pozostało mi już wiele czasu. Mam pięćdziesiąt pięć lat. Te
taśmy będą żyć nawet po mojej śmierci. Wtedy zobaczycie czy to prawda,
czy nie i czy jestem prawdziwym sługą albo fałszywym prorokiem. Nie
powiedziałem wam jeszcze niczego, co by się nie stało, więc to także musi
się wydarzyć.
352. To tylko nośnik życia. Tak musiało być. Ale pszenica rośnie
dalej. Kiedyś kościół był nośnikiem życia dla Jezusa, ale kiedy zaczął im
mówić prawdę Bożą, oni się od Niego oddzielili. Co to oznaczało? Brak
współpracy. Dlaczego? Musi tak być, ponieważ pszenica powinna leżeć
na słońcu, s-ł-o-ń-c-u, a duchowa pszenica powinna leżeć w Obecności Sy-n-a, by przekształcić się w złote ziarno Słowa, stać się Słowem, Bogiem
w ciele. On to potwierdza. „Ten który wierzy we Mnie, uczynki które Ja
czynię i on czynić będzie”. Kościół, który żyje Słowem, nie przez
organizację, ale żyje właściwie w Obecności Słowa, w Obecności Syna,
staje się dokładnie tym samym Słowem, które wpadło do gleby w czasie
Pięćdziesiątnicy.
353. Czy nie czytamy u Malachiasza 4, że będzie się tak działo, zanim
przyjdzie wielki i straszny dzień Pana? Ilu z was o tym wie? „Zwróci serca
dzieci do wiary ojców”. Zgadza się? To jest wiara pierwotnych ojców z
czasów Pięćdziesiątnicy.
354. Wydaje mi się, że w Ewangelii Łukasza 17:20 Jezus mówi: „W
dniu, w którym Syn człowieczy się objawi”, nie człowiek, ale „Syn
człowieczy”. Nie organizacja, ale „Syn człowieczy”, Słowo ponownie
przebywające pośród Swojego ludu! Rozumiecie?
355. Kiedy samo Słowo stanie się w tobie ciałem, stajesz się
odbiciem lustrzanym Poselstwa tej godziny. Żyjesz ponownie tym Życiem,
które było w Jezusie Chrystusie. Jesteś w Obecności Syna. Potem…
350.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
59
Jaki jest kolejny krok? Co dzieje się z tym Kościołem?
Słuchajcie, w końcu, kiedy pszenica zaczyna się manifestować, łuska
odsuwa się od ziarna. Dlaczego? Ponieważ życie, które było w łusce
przeszło teraz do ziarna. Życie się nie zmienia. Nośnik życia owszem,
ponieważ zarówno źdźbło, kłos jak i łuska stały się denominacjami.
Pszenica natomiast nie może się zmienić. Musi to być usługa, która stoi
na Słowie, tak jak On stał na Słowie i przypomina pierwotny Kościół, który
stał na Słowie, był napełniony Duchem i karmił się Słowem, a nie
denominacją. Był karmiony Słowem!
357. Widzimy teraz naturę i Słowo Boże. On jest Chlebem. „Nie
samym chlebem żyć będzie człowiek, ale każdym Słowem, które
wychodzi z ust Bożych”.
358. Już kończę i zaraz będziemy się modlić. Wreszcie doszedłem do
tego, co chciałem powiedzieć.
359. Łuska musi się oddzielić od ziarna, nad którym czuwa Bóg. Ilu z
was może powiedzieć „amen”? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. Łuska
musi się oddzielić od ziarna, bo ziarno wyszło na światło dzienne i musi
dojrzeć. Nie chodzi już o tę łuskę. Ona była tylko wsparciem, nośnikiem
Życia, ale to Życie przeszło teraz do nasienia. I o to właśnie chodzi.
360. Słuchajcie, przyjaciele. W jakim dniu właściwie żyjemy? Już od
piętnastu lat mamy przebudzenie. Ilu z was może powiedzieć na to
„amen”? [Zgromadzeni mówią: „Amen”]. Ile organizacji powstało z tego
przebudzenia? Ani jedna. Niektórzy próbowali mnie przekonać, żebym
założył organizację. Mówili: „Bracie Branham, czy nie założysz organizacji
wokół swojej usługi?”. Nie mówię teraz o sobie, ale o Poselstwie na tę
godzinę i na ten dzień.
361. Niektórzy pojechali do Kanady, gdzie powstali bracia z Ruchu
Późnego Deszczu. Już tam było to martwe. Bracia, pamiętacie ten ruch?
W jakim kierunku on poszedł? Gdzie oni wszyscy poszli? Co zyskała ta
organizacja? Miliony nawróconych, którzy potem stali się niewolnikami
ich wierzeń wiary. Stali się bogaci i inwestowali miliony i miliardy dolarów
w budynki i tak dalej, a przy tym mówili: „Pan przychodzi”. Wysyłali
kaznodziejów do seminariów i wykształcili ich w ludzkiej teologii, jak
Lutra, Wesleya i pozostałych. Stali się łuską.
362. Ale dzięki Bogu, że ziarno idzie naprzód. Jeżeli tak Słowo mówi
o naszym dniu, to także natura potwierdza, że jeżeli pojawiło się ziarno
w kłosie, to ile jeszcze czasu potrzeba? Wiecie co? Słyszę zbliżający się
356.
60
CZAS ŻNIWA
kombajn, Światową Radę Kościołów. On dokona rozdzielenia. Jak tego
dokona? Przez odcięcie łodygi. Ale na Pszenicę czeka winda. Któregoś
poranka Ona odejdzie do Domu. Tak jest. Rozumiecie to? Powiedzcie
„amen”. [Zgromadzeni mówią: „Amen”].
363. Wiem, że świat w to nie wierzy. Nie są w stanie wierzyć. Szkoda
mi ich, bo „nikt nie może przyjść, dopóki nie pociągnie go Mój Ojciec, a
wszyscy, których dał Mi Ojciec, przyjdą do Mnie”. Jeżeli czyjeś imię jest w
Księdze Życia, to on na pewno rozpozna Słowo. Po prostu musi. Już od
tak dawna jest to doskonale potwierdzone, że to prawda.
364. Nie będziemy mieli już więcej organizacji. Wszystkie
organizacje zjednoczą się. Do czego one się przydadzą? Co się robi ze
słomą? Pali się. Jezus powiedział: „Aniołowie przyjdą, by zgromadzić
ziarno do spichlerza”. Co będzie się działo dalej? „Łodygi, chwasty i całe
ściernisko zostanie spalone w ogniu nieugaszonym”. Rozumiecie? Co
musi nastać na początku? Muszą przyjść aniołowie i związać najpierw
kąkol. Zgadza się? Oni związują się w jednej wielkiej organizacji. Nie ma
już małych organizacji.
365. Pszenica jest tutaj. Dzięki Bogu ziarno pszenicy jest tutaj.
Chrystus jest tu. Udowadnia, że Jego Słowo to Prawda. Pszenica jest tutaj
i dojrzewa leżąc w Obecności Syna.
366. Nie każdy może jej dotknąć. Reszta się oddziela. „Nie chcemy
mieć z tym nic do czynienia”. Tak musi się dziać.
367. Bracie, wejdź do ziarna. Niechby twoje życie znalazło się w
ziarnie. Proszę, wierz Bogu. Pozostań wierny Bogu. Czy jesteś pewien, że
dojdziesz do celu? A co jeśli ktoś powiedział… Nie obchodzi mnie to.
368. Kiedyś czytałem pewną historię. Pewnego razu był lekarz. Był
to dobry człowiek, który miłował biednych ludzi. Kiedy jakiś biedak nie
mógł mu zapłacić tego, co był winien, wiecie, co tamten robił? Pisał
czerwonym atramentem: „Przebaczono”. Któregoś dnia lekarz zmarł. Po
tym jak zmarł, jego żona, która była zupełnie inna od niego, stała się
trochę arogancka. Była podobna do dzisiejszego kościoła. Zaczęła robić
ludziom problemy. Wytoczyła procesy sądowe i postawiła tych ludzi
przed sędzią. Powiedziała: „I tak zapłacicie mi te rachunki”.
369. Ale sędzia wziął do ręki parę tych rachunków i rzekł: „Proszę
tutaj podejść. Czy to napisane czerwonym atramentem to podpis pani
męża?”.
Powiedziała: „Tak, zgadza się”.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
61
Odparł: „W takim razie nie ma sądu w tym kraju, który mógłby
ich skazać. Oni są wolni”.
371. Niech mówią, co chcą. On podpisał Swoje Słowa, Swoją własną
Krwią. Bracie, nikt nam tego nie zabierze. Jesteśmy wolni.
372. Pomódlmy się. Z pewnością… [Brat ze zgromadzenia
przekazuje poselstwo. Puste miejsce na taśmie]. Amen.
373. Miejmy pochylone głowy przez chwilę. Wydaje mi się, że
powstał kiedyś ktoś w dniach króla i prorokował, że kiedy spotkają wroga,
to go zniszczą. Jeżeli dobrze to rozumiem, to można spotkać swojego
wroga tylko w jednym miejscu, w Słowie. On chce się tam z tobą spotkać.
Wyjdź mu naprzeciw z TAK MÓWI PAN.
374. Zbliża się godzina dwunasta, więc nie mam czasu na wezwanie
do ołtarza. Ilu z was, którzy macie skłonione głowy, podniosłoby ręce i ze
skłonionymi głowami i zamkniętymi oczami powiedziałoby: „Pragnę być
częścią Niego. Chcę połączyć się z Nim i z Jego Słowem. Nie ważne co się
stanie i co powie świat, ja chcę być Jego częścią”? Podnieście ręce i
powiedzcie: „Tak, Panie”. Niech was Bóg błogosławi. Wydaje mi się, że
wszyscy podnieśli ręce.
375. Rozmyślajmy o tym ze skłonionymi głowami. Nućmy po cichu
tę pieśń. Módlmy się wszyscy.
Błogosławiona więź (to jest Słowo),
Która wiąże nasze serca chrześcijańską miłością.
Społeczność między braćmi
Jest jak ta w Niebie. („Jak Ja i Ojciec jedno jesteśmy, tak
samo wy jesteście jedno z Nim”)
Kiedy nastaje czas rozłąki,
Jest to czasem bolesne,
Ale wciąż nasze serca są połączone,
I wierzymy, że spotkamy się ponownie.
376. Jeżeli Pan pozwoli, mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłą
sobotę rano w Flagstaff, w Arizonie. Czy Go miłujecie? [Zgromadzeni
mówią: „Amen”].
377. Pozostawię was z taką myślą. Biblia mówi: „Tylu ilu w Niego
uwierzyło, tylu przyjęło Słowo”. Rozumiecie? Nie mogę powiedzieć kto to
przyjął, a kto nie. To zależy od was. Metodysto, baptysto,
zielonoświątkowcu czy kimkolwiek jesteś, jeżeli trzymasz się jakiegoś
wyznania wiary, czegoś sprzecznego ze Słowem, to proszę cię, drogi
370.
62
CZAS ŻNIWA
bracie, odwróć się od tego jeszcze dzisiaj. Proszę. Odwróć się od tego i
patrz na Chrystusa. Nie pozwól, aby brak jakiegoś Słowa zerwał twoją
społeczność z Chrystusem. Niechby Jego Duch dał wam do tego łaski.
378. Ojcze, Boże, ci ludzie musieli długo tutaj siedzieć. Przypomina
mi się Paweł, który głosił tę samą ewangelię całą noc, a ludzie go słuchali.
Pewien młody człowiek wypadł wtedy z okna i zginął na miejscu. Paweł
zszedł na dół, położył się na tym młodym człowieku i powiedział: „Życie
do niego wróciło”. Ojcze, tutaj też są chorzy i utrapieni, którzy potrzebują
modlitwy za swoim ciałem. Drogi Boże, modlę się, żeby nie czekali na
kolejne zgromadzenie. W ogóle nie muszą czekać na zgromadzenie.
Słowo jest zawsze tutaj, a Słowem jest Chrystus. Modlę się, abyś uzdrowił
każdego z nich. Boże, niechbyś uzdrowił każde z nich w sposób doskonały.
Uczyń to. Pobłogosław ich, a także ich wysiłki. Gdyby w to nie wierzyli, to
nie siedzieliby tu i nie słuchaliby tego. Panie, podnieśli teraz swoje ręce
na znak, że temu wierzą. Niechby mogli przyjąć to do swojego serca,
obojętnie czy to kaznodzieja, czy laik. Niechby grzesznik przyjął
Chrystusa, a odstępca powrócił. Ojcze, proszę, aby się tak stało. Prosimy
o to błogosławieństwo w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
Miłuję Go, miłuję Go
On zapisał tam moje imię wiele lat temu.
...wpierw umiłował mnie
I wykupił zbawienie me
Na Golgocie.
379. Miłujecie Go? Będziemy śpiewać tę pieśń jeszcze raz. Podajcie
rękę komuś przy waszym stole i powiedzcie: „Drogi pielgrzymie, cieszę
się, że siedzę tu z tobą dzisiaj rano. Wierzę Chrystusowi. A ty?”. Powiedz
coś takiego, kiedy będziemy śpiewać. [Brat Branham podaje innym rękę].
Wykupił zbawienie me
Na Golgocie.
380. Czy od dzisiaj zostawiamy ten świat? Czy rezygnujemy z mody
tego świata, wszystkich jego bzdur i całego prestiżu? Czy rezygnujemy z
tego, by z ewangelii robić jedną wielką komercję? Czy tak uczynimy?
Dajcie mi Jezusa. Niczego więcej nie chcę. Miłujecie Go? [Zgromadzeni
mówią: „Amen”]. Jak my Go miłujemy!
381. Przekażę zgromadzenie bratu Carlowi, bo nie wiem, co chce
dalej robić.
12 grudnia 1964 roku, Phoenix, Arizona, USA
63
Niech was Bóg błogosławi. Zobaczymy się w przyszłą niedzielę,
to znaczy w sobotę, a jeśli nie… Jeśli tam się nie spotkamy, to zobaczymy
się w Tucson. A jeśli i to się nie uda, to będę z powrotem siedemnastego.
Jeśli już nic nie wyjdzie, to spotkamy się w Chwale. Amen.
383. Poproszę teraz brata Carla. Nie wiem, jak chce poprowadzić to
zgromadzenie dalej. Bracie Williams.
382.
***
64
CZAS ŻNIWA
CZAS ŻNIWA
(THE HARVEST TIME)
To poselstwo zostało wygłoszone przez brata Williama Marriona
Branhama rano 12 grudnia 1964 r. w Ramada Inn, Phoenix, Arizona, USA.
Wydano w języku polskim, w nieskróconej formie, w 2014 r.
Wysyłki dokonuje się bezpłatnie. Wszelkie zamówienia należy
kierować na adres:
Beskidzkie Stowarzyszenie Biblijne
ul. Stalmacha 21
43-440 Bażanowice k. Cieszyna
tel.: 692 479 390
Internet: www.goszen.pl
BROSZURA NIE JEST PRZEZNACZONA NA SPRZEDAŻ!