Alterbusiness.info nr 15
Transkrypt
Alterbusiness.info nr 15
wrzesień 2015 (nr 15) Cena 9.90 PLN (w tym 8% VAT) www.alterbusiness.info praca dodatkowa, programy partnerskie, sprzedaż bezpośrednia, mlm Świat biznesu alternatywnego 24 Agnieszka Chyćko i Henryk Lipa Wirtualna Asystentka realne pieniądze s.15 Liderzy Colway International zdradzają, jak marketing partnerski pozwala zdobywać szczyty 17 Poznaj Livioon, perfumy w MLM z najwyższej półki Pokochaj uwodzicielskie nuty zapachowe. Może Ty i Livioon zwiążecie się na dłużej? 20 Zofia Starzyńska w rozmowie o perfekcyjnej firmie Perfect Coll W tym numerze przeczytasz o firmach: Amway, Avon, Betterware, Colway International, Dr. Nona International, DSA Investment, Earth Power International, FM GROUP, Herbalife, Jeunesse Global, Livioon, Mary Kay, Mentor Cosmetics, Nature’s Sunshine Products, New Way Club, Pay Trade International Club, Perfect Coll, Prevalue Cooperative Owners, Roboclean Poland, S7 Medical Company, Tupperware, Vision International People Group, weeCONOMY, WorldVentures lekcje warte miliony pon 28.09 I 20.00 „Stwórz własną dochodową firmę od zera i stań się wolny finansowo”. Daniel kubach Chcesz więcej? Sky is the limit Różnica w kwocie tkwi w… efektywności, przyjętej metodzie oraz czasie, jaki możesz przeznaczyć na zarabianie www.lekcjewartemiliony.pl Zamów książkę: www.alterbusinesshop.com lub +48 730 354 545 3 Kolejny rekord Liczby, procenty i rankingi mają w naszym branżowym świecie wielkie znaczenie. Nieustannie szacujemy potencjał rozwoju biznesu na podstawie pracy włożonej w jego budowę, kalkulujemy wysokość prowizji i upewniamy się, ile dni brakuje do zakończenia okresu rozliczeniowego. Z kolei raporty, podsumowania i rankingi uwiarygadniają firmę, nakreślają przed nami jej zasięg i perspektywy rozwoju. Koniec wakacji obfituje w podsumowania i znów mamy rekord – ha! – a nawet rekordy! Jak donosi Światowa Federacja Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej, rok 2014 w sektorze direct selling w Unii Europejskiej wyniósł 18,7 miliarda euro, co oznacza wzrost o 3,4% w stosunku do roku poprzedniego. Jeszcze większym sukcesem może pochwalić się rynek polski, który warty jest 890 milionów euro i zanotował wzrost aż o 4%! Czyni to z nas piąty największy rynek całej UE. Sprzedaż bezpośrednia na całym Starym Kontynencie to biznes warty 24,5 miliarda euro. My, Polacy, świetnie się spisujemy, mimo tak wielkiej konkurencji. Czy latem doświadczyliśmy spadku obrotów? Przeciwnie. Wciąż powstają nowe polskie firmy MLM i sprzedaży bezpośredniej, a już istniejące podbijają świat. O tym, kto i co jest teraz na topie przeczytacie na stronach naszego kwartalnika. Wspomnijmy tylko, że Colway International jest na pełnym morzu dopiero 120 dni, a w tym czasie 7 266 osób chwyciło za stery tego biznesu. Okręt łapie wiatr w żagle i nabiera prędkości – firma wygenerowała obrót o wartości 3 246 mln złotych. Nature’s Sunshine Products Polska przez 6 miesięcy 2015 roku osiągnęła więcej niż w całym 2014 roku. S7 Medical Company sprzedała w okresie wakacyjnym o 60% więcej firmowych pakietów abonamentowych. Spadku obrotów nie zanotowano. W ciągu kilku ostatnich miesięcy zauważyliśmy na naszym portalu Alterbusiness.info prawdziwe wrzenie. Więcej odwiedzin i odsłon, więcej komentarzy, więcej nowych użytkowników i subskrybentów. Większy ruch to większa liczba oddanych głosów w naszych rankingach, zwłaszcza w rankingu popularności firm sprzedaży bezpośredniej i managerów. Aktywność na portalu wzrosła w porównaniu do roku poprzedniego o 239% – to nasz nowy rekord. Widząc, z jakim zaangażowaniem promujecie firmy, z którymi współpracujcie, postanowiliśmy wprowadzić kilka zmian w rankingach, aby usprawnić ich działanie. Zdecydowaliśmy się na usprawnienia, dzięki którym zakładka szybciej się odświeża i wyświetla kod captcha. Wiąże się z tym parę zmian – jeśli w ciągu kilku minut oddaliście kilkanaście głosów, które nie zostały uwzględnione w rankingu, nie irytujcie się. Spójrzcie na zegar znajdujący się bezpośrednio pod słowem „rankingi”, a dowiecie się, kiedy strona zostanie odświeżona i zaktualizowana. Wtedy wszystkie oddane przez Was głosy zostaną podsumowane i uwzględnione w notowaniach. Dzięki aktualizacji co 5 minut, mogliśmy znacznie przyspieszyć działanie całego systemu. Która firma przoduje w naszych rankingach popularności? Pierwsza połowa 2015 roku należy do NSP Poland Sp. z o.o. Według danych z 1 września firma zdobyła 14 234 głosów. O pozycję lidera walczy Earth Power International Sp. z o.o. – na razie na drugim miejscu z wynikiem 10 769 głosów. Podium zamyka nowość w rankingach: Prevalue Cooperative Owners, zdobywając 8 288 głosów. Po piętach z 7 979 głosami depcze im firma New Way Club LTD, o której przeczytacie więcej na stronach tego wydania czasopisma. Piąte miejsce należy do Dr. Nona International LTD – 4 655 razy uznaliście ją za godną polecenia. Szóste miejsce z wynikiem 3 917 głosów przypadło w udziale S7 Sp. z o.o. Na siódmym miejscu utrzymuje się Mentor Cosmetics i może pochwalić się 2 272 wyrazami uznania. Ósme miejsce należy do DSA Investment S.A.; aby je zająć, niezbędna była liczba 1 990 głosów. Colway International s.a. obecna w głosowaniu od kwietnia osiągnęła wynik 1 809 głosów. TOP 10 zamyka firma Livioon Sp. z o.o. (1 452 głosy), o której przeczytacie w naszym dodatku specjalnym do niniejszego numeru. Chcecie przekonać się, że głosowanie w rankingach popularności uzależnia? Zapraszamy na http://alterbusiness.info/rankingi/ i życzymy powodzenia. Martyna Ubych Redaktor naczelna czasopisma i portalu branżowego Alterbusiness.info Wiceprezes zarządu Grupy Medialnej 8&8 Sp. z o.o. 4 JOANNA BROMBOSZCZ [email protected], +48 725 041 401 MARTYNA UBYCH [email protected] ANNA KAŹMIERCZAK [email protected] Prezes zarządu oraz współwłaścicielka jednej z największych grup medialnych skierowanych do branży DS/MLM w Europie - 8&8 Sp. z o.o., w której skład wchodzą takie marki jak: www.alterbusiness.info, www.alterbusinessblog.com, www.alterbusinesshop.com, kwartalnik „Alterbusiness.info” (do 12 numeru „Manager MLM”). Zdobywała doświadczenie zawodowe w sprzedaży oraz zarządzaniu od 17 roku życia, zarówno w biznesie tradycyjnym, jak i w marketingu sieciowym. Odbyła liczne szkolenia sprzedażowe oraz managerskie. Specjalizuje się w zarządzaniu działami marketingu i sprzedaży. Każdego dnia inwestuje w swój rozwój osobisty i stara się przekonać do niego innych. Absolwentka prawa. Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet. Wiceprezes zarządu 8&8 Sp. z o.o., redaktor naczelna portalu i czasopisma branżowego „Alterbusiness.info”. Dziennikarka, copywriterka, publicystka. Ukończyła studia wyższe na kierunku Etnologia i Antropologia kulturowa, Podyplomowe Studia Wydawnicze Uniwersytetu Wrocławskiego, studiowała także Filologię Indyjską. Tworzy teksty, opiekuje się portalem, współpracuje z autorami. Zajmuje się redakcją techniczną, merytoryczną oraz stylistyczną publikacji, które ukazują się w Grupie Medialnej 8&8. Redaktor. Ukończyła studia wyższe na kierunku Filologia Klasyczna i Kultura Śródziemnomorska, w ramach których zrobiła specjalizację edytorską. Redaktorskiej wprawy nabierała podczas praktyk w wydawnictwie. Interesuje się literaturą i teatrem antycznej Grecji, psychologią – także w biznesie, uwielbia czytać i chętnie podróżuje. Sławomir Sokołowski [email protected] Grafik/projektant Grupy Medialnej 8&8 Sp. z o.o. Cały swój wysiłek koncentruje na dbaniu o wizerunek firmy oraz zapewnieniu klientom i współpracownikom satysfakcji z produktów wydawnictwa. Jego projekty napędzane są kawą i dobrą muzyką. Największa pasja Sławka to czarno-biała fotografia analogowa. redakcja Wojciech Latos [email protected] Dominika Szafrańska [email protected] +48 730 354 545 Redaktor. Absolwent Socjologii na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Obecnie kontynuuje edukację na specjalizacji Badanie Rynku. Po latach dorabiania jako freelancer praca w Redakcji jest jego pierwszym profesjonalnym doświadczeniem związanym z pisaniem. Z marketingiem alternatywnym po raz pierwszy spotkał się jeszcze w liceum. Oprócz tematyki biznesowej i socjologii, do kręgu jego zainteresowań należy podróżowanie, literatura popularno-naukowa oraz historia. Redaktor. Po studiach licencjackich na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, w ramach których zrobiła specjalizację Creative Writing, wzięła tak zwany „gap year”. Przez 6 miesięcy pracowała jako Konsultant Dzierżoniowskiego Centrum Wolontariatu, a przez następne 7 brała udział w projekcie EVS (Wolontariatu Europejskiego) „Moving Forward” w Rumunii. Po powrocie ukończyła studia magisterskie na kierunku Bezpieczeństwo Międzynarodowe na Uniwersytecie Wrocławskim. Przez życie przechodzi kierując się zdaniem: „W życiu nie chodzi o to, żeby przetrwać sztorm, lecz o to, żeby umieć tańczyć w deszczu”. 5 Zamawiam Wydawca: Joanna Bromboszcz Dystrybucja: 8&8 Sp. z o.o., ul. Sudecka 151, 53-128 Wrocław, tel. +48 725 041 401, NIP 897-17-82-498, www.alterbusiness.info 4 kolejne wydania kwartalnika ALTERBUSINESS.INFO Publicyści: Derbin Krystyna, Dyczka Mirosław, Jurewicz Aneta, Kopera Tomasz, Kubach Daniel, Mierzwiński Michał, Nawrot Tomasz, Oskwarek Robert, Puchacz Adam (Adw.), Wajda Piotr, Wilczek Bartosz Specjalne podziękowania dla redakcji Animati.com, w szczególności dla Martyny Ślęzak i Tomasza Zagórskiego. Skład i grafika: Sławomir Sokołowski Kwartalnik wydaje firma: 8&8 Sp. z o.o. ISSN 2391-8659 Prenumerata: 9,9 PLN x 4 numery + koszty przesyłki = 48 PLN 35 PLN Do przesyłki proszę dołączyć fakturę VAT Imię i Nazwisko Nazwa firmy Adres NIP Telefon, e-mail Nie potrzebuję faktury VAT Imię i Nazwisko Adres Telefon, e-mail Należność proszę przelać na konto: Deutsche Bank: 22 1910 1048 2401 0476 2029 0001 W tytule przelewu proszę wpisać: prenumerata, imię, nazwisko i/lub nazwa firmy Adres redakcji: 8&8 Sp. z o.o., ul. Sudecka 151, 53-128 Wrocław 6 Colway International łapie wiatr w żagle Autor: Martyna Ubych 12 20 LAT ROBOCLEAN POLAND WYWIAD Z WŁAŚCICIELEM – PIOTREM SOBOTKĄ Wywiad przeprowadził Tomasz Nawrot 14 Potężna polska marka podbija rynek. Poznaj Livioon - perfumy w MLM z najwyższej półki Autorzy: Wojciech Latos, Martyna Ubych 17 SPIS TREŚCI Alterbusiness.info Wrzesień 2015 Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane Autorzy: Dominika Szafrańska, Martyna Ubych 24 7 Przydatne wskazówki przy organizowaniu szkoleń Autor: Krystyna Derbin Czym różni się prowadzenie szkolenia online od szkolenia life? 28 33 Autor: Daniel Kubach Przyjaźń w biznesie. Możliwe? Autor: Joanna Bromboszcz 42 Newsy 08 Felieton biznesowy Spotykać się czy się nie spotykać? Oto jest pytanie… Autor: Michał Mierzwiński 10 Temat numeru Wirtualna Asystentka realne pieniądze Autor: Redakcja Alterbusiness.info 15 Top liderzy MLM Zofia Starzyńska w rozmowie o perfekcyjnej firmie Perfect Coll i kolagenie jedynym w swoim rodzaju Autor: Redakcja Alterbusiness.info 20 Nowinki z branży weeCONOMY – stwórz nową ekonomię! Autor: Redakcja Alterbusiness.info 22 Nowinki z branży Nowa droga do informacji - New Way Club Autor: Redakcja Alterbusiness.info 26 Ranking numeru 5 najważniejszych narzędzi e-commerce w biznesie MLM Autor: Tomasz Kopera 30 Edukacja finansowa Nieważne jak kończysz, ważne jak zaczynasz! Autor: Bartosz Wilczek 36 Coaching Café Jak i po co odkrywać wartości pracowników? Autor: Aneta Jurewicz 39 Firmy mlm podbijają świat Firma lata - Nature’s Sunshine Products Autor: Dominika Szafrańska Starcie Tytanów Bunt młodych, czyli pokolenie przedsiębiorczych liderów poniżej trzydziestki Autor: Dominika Szafrańska zakaz narzekania Autor: Robert Oskwarek 50 44 46 Analiza eksperta Zbawienie czy ubezwłasnowolnienie? Autor: Piotr S. Wajda 52 Felieton biznesowy Manager pod psem? Autor: Mirosław Dyczka 55 Z prawem na Ty Umowy zawierane poza lokalem przedsiębiorstwa Autor: Adwokat Adam Puchacz 56 8 NEWSY NEWSY Polacy na zakupach w systemie sprzedaży bezpośredniej – wyniki badania Firma IBRIS na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB) przeprowadziła w lutym badania dotyczące rynku direct selling w Polsce. Aż 49% ankietowanych przyznaje, że wielokrotnie zakupiło coś u sprzedawcy bezpośredniego! Najpopularniejsze miejsca kontaktu z systemem sprzedaży bezpośredniej to dom (56% wskazań) i miejsce pracy (31%). Na trzeciej pozycji uplasowała się odpowiedź „konsultanci sami mnie znajdują” (12%). Na popularności zyskują także centra handlowe (16%) i specjalnie wynajęte na prezentacje sale (9%). Popularną metodą kontaktu wciąż są ulotki pozostawione w skrzynce pocztowej (9%) oraz spotkania z konsultantem na terenie szkoły lub uczelni (11%). Co ciekawe, spada efektywność Internetu: 14,7% wskazań w roku 2013 i 4,9% w roku 2014. 43% badanych uważa, że korzystanie z systemu sprzedaży bezpośredniej jest wygodne, 31% jest zachwyconych prezentowanymi okazjami, a 19% cieszy się z możliwości uzyskania specjalistycznej wiedzy na temat oferowanych produktów. Źródło: Informacja prasowa PSSB Kolejny znakomity rok! Na początku czerwca światło dzienne ujrzały bardzo ważne dla branży dane, zebrane dzięki współpracy Europejskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej Seldia i Światowej Federacji Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej (WFDSA). WFDSA i Seldia przygotowały raport podsumowujący rozwój branży w 2014 roku. Sprzedaż detaliczna sektora sprzedaży bezpośredniej w całej Europie wygenerowała 24,5 miliarda euro, w samej Unii Europejskiej – 18,7 miliarda euro. Jest to wzrost o 3,4% w stosunku do roku 2013. Na całym kontynencie jest już 13 milionów 950 tysięcy sprzedawców bezpośrednich, w samej UE 5 milionów. W 2014 roku 76% produktów sprzedawanych przez europejskie firmy sektora zostało wyprodukowanych w Europie. Polska – ze sprzedażą detaliczną na poziomie 890 milionów euro – uplasowała się na piątej pozycji wśród największych rynków UE (na czele znajdują się Niemcy z wynikiem 6,6 miliarda euro). Na rynku europejskim niezmiennie prym w sprzedaży bezpośredniej wiodą kosmetyki – 36%. Na kolejnych pozycjach uplasowały się: wellness (23%), AGD (10%), artykuły użytku domowego (9%), odzież i akcesoria (8%), chemia gospodarcza (6%), żywność i napoje (3%), książki i zabawki (2%), narzędzia (2%) i inne (1%). Globalna wartość sprzedaży bezpośredniej w 2014 wyniosła 182,8 miliarda USD co stanowi wzrost o 6,5% w stosunku do roku 2013. Pięć największych rynków to: Stany Zjednoczone, Chiny, Japonia, Korea Południowa i Brazylia. Na całym świecie z firmami sprzedaży bezpośredniej współpracuje już prawie 100 milionów osób i jest to wzrost o 3,4% w stosunku do roku 2013. Ekspansja sprzedaży bezpośredniej jest szczególnie widoczna na wschodzących rynkach. Źródło: Informacja prasowa PSSB NEWSY 11 firm na prestiżowej liście „Happi” – największy magazyn poświęcony światowemu rynkowi produktów higieny osobistej i gospodarstwa domowego – po raz 38 ogłosił listę 50 najlepszych firm w USA. 11 z nich zajmuje się sprzedażą bezpośrednią, a część spośród tej jedenastki ma swoje oddziały w Polsce. Na liście znalazły się między innymi: Avon (na wysokim, 6 miejscu), Amway (miejsce 10), Tupperware (23) i Herbalife (42). Obecność tak dużej liczby firm z branży DS udowadnia, że konsumenci wciąż doceniają zalety takiej formy sprzedaży. Źródło: http://directsellingnews.com Avon i Mary Kay na językach! NetBase, firma zajmująca się badaniem mediów społecznościowych, opublikowała raport z analizy ponad 2 milionów rozmów na stronach internetowych, aby zobaczyć, o których markach konsumenci dyskutują najczęściej, dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat urody i pielęgnacji skóry. Badano rozmowy, które prowadzono w przeciągu dwóch ostatnich lat w ponad 100 krajach, zarówno na portalach społecznościowych jak i na blogach, forach i w serwisach informacyjnych. Avon w pierwszym roku zajął 11 miejsce, w drugim spadł o dwie pozycje. Mary Kay przez dwa lata utrzymała 28 miejsce. Gratulujemy popularności! Źródło: www.businessforhome.org WorldVentures jedną z najszybciej rozwijających się firm Firma z branży podróżniczej wciąż na topie! WorldVentures uplasowało się na 915 miejscu w ekskluzywnym rankingu najszybciej rozwijających się firm Ameryki, osiągając wzrost o 491% w przeciągu trzech lat! Razem z nią na liście znalazły się takie firmy jak Pandora, Timberland, Dell, Domino’s Pizza czy Linkedin. W zeszłym roku firma WorldVentures zajmowała 2333 pozycję. To niesamowite osiągniecie dla naszej firmy i poszczególnych przedstawicieli rozsianych po całym świecie, którzy ciężko pracują na sukces – komentuje ten wynik współzałożyciel WorldVentures, Wayne Nugent. Źródło: www.businessforhome.org Wycieczka do Dubaju za dobre wyniki sprzedaży Jeunesse Global po raz kolejny zaskakuje. Tym razem firma wysłała swoich najlepszych dystrybutorów z całego świata na luksusową wycieczkę do Dubaju, a było to… ponad 3500 osób! Wyjazdy podzielono na turnusy. Europejscy dystrybutorzy pojechali najwcześniej, po nich pustynne miasto odwiedzili Chińczycy oraz mieszkańcy południowej Azji. W programie wycieczki nie mogło oczywiście zabraknąć podziwiania widoków z tarasu najwyższego budynku świata – Burdż Chalifa. Źródło: www.businessforhome.org 9 10 felieton biznesowy Spotykać się czy się nie spotykać? Oto jest pytanie… Pamiętam jak paręnaście lat temu, gdy e-commerce zaczął pojawiać się w świadomości biznesowej świata i Polski, niektórzy wieszczyli koniec tradycyjnego handlu, a już sprzedaży bezpośredniej i MLM w s zczególności. Po cóż ktokolwiek miałby chodzić po sklepach, skoro wszystko można będzie kupić w sieci. Zewsząd padały argumenty, że sprzedaż bezpośrednia z tymi jej spotkaniami i prezentacjami niechybnie jest już na końcu swojej egzystencji. Autor: Michał Mierzwiński No cóż, można by krotochwilnie powiedzieć, że przewidywania są trudne, szczególnie te dotyczące przyszłości… Tak właśnie nietrafione okazały się i te prognozy o wyparciu sprzedaży tradycyjnej i bezpośredniej z rynku. Branża w Polsce ma się świetnie; notuje 4% wzrost rok do roku, by na koniec 2014 osiągnąć blisko 3 miliardy złotych obrotu. Jest w nią zaangażowanych ponad 900 tysięcy dystrybutorów. Natomiast rozwój narzędzi internetowych zmusił branżę do wprowadzenia nowych rozwiązań, pozwalających skuteczniej działać dystrybutorom. Wymusiło to również na firmach rozwój internetowych narzędzi biznesowych, które są niezbędne do utrzymania się na konkurencyjnym rynku. Oprócz tego pojawiło się całe spektrum programów/narzędzi pozwalających na kontakt, reklamę i rekrutację. Szczególną rolę odegrały tutaj serwisy społecznościowe. Ich siła oddziaływania i skala dotarcia są czymś nigdy wcześniej niespotykanym. Zwykło się nawet mówić, że jeżeli ktoś nie ma konta na Facebooku – nie żyje. No cóż, jak zwykle przy nowych trendach pojawia się również sporo skrajności. Ja nie mam konta na Facebooku, a mimo to „pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone”. W świetle tego całego e-commerce’u, e-marketingu, e-rekrutacji oraz „e-wszystkiego” pojawia się pytanie, czy warto się spotykać, czy lepiej zdać się na siłę narzędzi internetowych. Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu z perspektywy rekrutacji oraz współpracy ze swoją siecią dystrybutorów w MLM. Zacznijmy od dwóch skrajności: 1 Liderzy, którzy budują swoje struktury opierając się tylko na Internecie; 2 Liderzy budujący zespół tradycyjnie – tylko poprzez spotkania indywidualne i grupowe. Grupa pierwsza to osoby perfekcyjnie wykorzystujące Internet do tworzenia swoich struktur na odległość. Potrafią zrekrutować bardzo wiele osób w krótkim czasie. Z moich obserwacji wynika jednak, że zazwyczaj nie są to struktury trwałe. Rotacja osób aktywnych sięga nieraz 100% w ciągu roku, podczas gdy średnie statystyki mówią o 30% (rotacja felieton biznesowy to procent osób w strukturze, które przestaną działać do roku czasu). Oznacza to, iż cały wysiłek idzie na „łapanie” nowych, w rzeczy samej, „klientów jednorazowych”, a nie tworzenie stabilnej sieci dystrybutorów. Biorąc pod uwagę rozrzut terytorialny i zakres działań, niemożliwe staje się również odpowiednie wyszkolenie pozyskanych ludzi. Jest to oczywiście zrozumiałe z punktu widzenia krótkotrwałych obrotów, ale ma mały potencjał stworzenia stabilnej sieci. 3 4 Grupa druga to ludzie – nazwę ich: „starej daty”, i od razu pragnę wyjaśnić, że nie ma to ani ciut-ciut wydźwięku pejoratywnego, a jeżeli ktoś poczuł się dotknięty: proszę o wybaczenie oraz dodaję, że ja też się do tej grupy zaliczam – jak już wspomniałem nie mam konta na Facebooku. Ludzie ci świetnie czują się w kontaktach osobistych, budują trwałe i efektywne relacje. Potrafią zebrać zespół i pracować z nim długie lata. Mocną stroną takiej organizacji jest bliska współpraca jej członków. Spotkania dają również poczucie przynależności do zespołu. Jednak struktura taka będzie zazwyczaj miała mniejszy zasięg terytorialny, ograniczony mobilnością osoby, która ją buduje. Ponadto, prędzej czy później, zachodzić będzie zjawisko polegające na wytwarzaniu się bariery niezrozumienia z dystrybutorami, którzy chcą korzystać z internetowych narzędzi komunikacji. Kolejnym aspektem jest zaprzepaszczenie potencjału, jaki niesie ze sobą rozwój wspomnianych już narzędzi internetowych. Istotnym jest również fakt, że takie podejście jest bardzo czasochłonne. No to spotykać się czy nie!? Pozwolę sobie przedstawić to w formie przepisu kulinarnego na zbudowanie trwałej struktury sprzedaży w MLM: 1 2 Przygotuj duże naczynie do gotowania. Wrzuć do niego Facebooka, stronę internetową, URL, wydarzenia na portalach i drobno pokrojony program do wysyłania korespondencji – rekrutacji (jak pokroisz za grubo, to wyjdzie spam i danie się zwarzy). W osobnym naczyniu (może być trochę mniejsze), podgrzej na wolnym ogniu stary dobry telefon z kontaktami do osób, do których warto zadzwonić (bo są na przykład „starej daty”, jak ja). 5 Potrawy w tym naczyniu nie mieszaj za często, ale za to delikatnie i z pietyzmem dodawaj bukiet przypraw: telefon, mail, ulotka… 6 Następnie przygotuj trzecie naczynie, najmniejsze, ale za to najwyższej jakości. 7 8 I tu dochodzimy do prawdy starej jak świat, że najlepsze są nie rozwiązania skrajne, ale te pozwalające na połączenie i wykorzystanie wszystkiego, co działa i jest efektywne. Gotuj to wszystko na dużym ogniu, często mieszając i przyprawiając dużą ilością kreatywności. To, co ugotujesz w pierwszych dwóch naczyniach, zredukuj, odstaw na małą chwilkę i poczekaj, aż smak się wyklaruje, a następnie wlej delikatnie wszystko do trzeciego naczynia. To trzecie naczynie zawierać będzie dojrzałą, wysmakowaną potrawę, którą zachwycać powinieneś się jak najczęściej w trakcie indywidualnych sesji – oczywiście kulinarnych... I tak doszliśmy do sedna: aby ocenić i docenić smak potrawy, trzeba jej spróbować, bo samo oglądanie nie wystarczy. A przenosząc przepis na udane danie z powrotem w ramy naszych rozważań o sensie odbywania spotkań – zaproponowałbym takie podejście: wykorzystuj w działaniach wszelkie dostępne narzędzia internetowe. Umożliwiają one dotarcie do nowych osób i informowanie. Bacznie obserwuj, kto pojawia się w Twojej strukturze. Kiedy dostrzeżesz osobę, która też rekrutuje, spotkaj się z nią osobiście. Nic nie jest w stanie zastąpić osobistego spotkania. Tylko wtedy możesz poznać tę osobę i nawiązać z nią trwałe relacje. Dla takiej osoby warto czasami przejechać całą Polskę. Jeżeli wyrobisz w sobie nawyk obserwowania swojej struktury oraz wyławiania potencjalnych liderów, to poprzez spotkania osobiste, pomoc i współpracę wprowadzisz coś, co jest kwintesencją tego biznesu – ludzkie relacje. Właśnie z potrzeby spotykania się ludzi i budowania relacji wynika fakt, że w dzisiejszym e-świecie MLM nieodmiennie radzi sobie świetnie. Internet nie powinien zastępować spotkań, ale pomagać w efektywności oraz skali działania. I trudno, wirtualni maniacy powinni dodać spotkania do swojego menu, a ludzie „starej daty” oswoić się z e-światem, bo czy tego chcemy, czy nie: „przyszłość nie jest już w żadnym razie taka, jak kiedyś była…” MICHAŁ MIERZWIŃSKI Manager, trener biznesu, twórca wielu autorskich szkoleń w dziedzinie praktyki biznesu i motywacji. Absolwent Politechniki Opolskiej oraz European Institute of Purchasing Management w Archamps we Francji. Ukończył studia MBA na Uniwersytecie w Montrealu oraz Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Do 2001 roku pracował za granicą: w Szwajcarii, USA, krajach Azji, zajmując wysokie managerskie stanowiska w międzynarodowym koncernie Nutricia/Danone Group. Od 2001 roku związany z branżą MLM, najpierw jako dyrektor i członek Zarządu Oriflame Poland, a od 2007 roku - Dyrektor Zarządzający i Prezes Betterware Polska. 11 firmy mlm podbijają świat Colway International łapie wiatr w żagle 26 kwietnia redakcja Alterbusiness.info uczestniczyła w jednym z największych eventów w historii polskiego marketingu sieciowego, oficjalnym otwarciu Colway International. Wydarzenie odbyło się w gdyńskiej Hali Arena. Ponad 2 000 osób przybyło, żeby zobaczyć, jak Colway International stawia żagle i opuszcza port. Wielu z obecnych, dowiedziawszy się, w jakim kierunku okręt wyrusza, od razu przyłączyło się do rejsu. Wróćmy razem na linię startu, chociaż na chwilę… Autor: Martyna Ubych Event rodem z Hollywood – step by step Kiedy tylko weszliśmy do Hali Arena, pierwsza rzecz, która przyszła nam do głowy, to… Gala Rozdania Oskarów. Nie prezentacja biznesu MLM, nie event motywacyjny, ale właśnie Oskary. Pierwsze skojarzenie: tysiące osób zgromadzonych w wielkiej auli czeka, aż na scenie zostanie odkryta tajemnica. Ale chodziło o więcej niż tylko to. Scenariusz wydarzenia był dopracowany w każdym calu. Bardzo trudno jest oddać słowami coś, co zostało przygotowane perfekcyjnie wizualnie. Wydarzenie otworzyli prowadzący – Adriana Lenartowska, członek Rady Nadzorczej Colway International oraz ekspert do spraw jakości, i Bernard Jastrzębski, Prezes Zarządu firmy. Na scenie prezentowali się świetnie, przenosząc uczestników mentalnie w prawdziwą mnogość miejsc: Rzym, Paryż, Londyn, ot co! Każda z części wydarzenia została nazwana na cześć jednej z europejskich stolic. W przerwach tańczyli i latali pod sklepieniem Hali artyści ze wspaniałego zespołu Mira Art. Po Adrianie Lenartowskiej i Bernardzie Jastrzębskim na scenę wkroczył założyciel i naczelny wizjoner Colway Classic i Colway International, Maurycy Turek. Zaskakująco szczerze opowiedział o tym, jak odcumował mentalnie, dzięki czemu tysiące osób mogą dzisiaj prowadzić swoje bezinwestycyjne biznesy oparte na naturalnym kolagenie. Po wystąpieniu mieliśmy okazję prześledzić historię Colway w postaci infografiki. Po historii organizacji scenę zajęła czysta energia, która po chwili przyjęła postać człowieka – Pawła Jana Mroza. Serce i siła. Jakim cudem mężczyzna o „mroźnym” nazwisku mógł tak rozgrzać serca uczestników? Następnie przyszedł czas na wyczekiwanego przez wielu Tomasza Kammela, który uraczył nas wspaniałym wykładem o komunikacji. Wnioski? Świeć światłem własnym, nie odbitym. Pamiętajmy – to my kreujemy siebie! Po przerwie zobaczyliśmy drugą część występu podniebnych artystów z zespołu Mira Art. A następnie… Całą Halę ponownie omiotła energia Pawła Jana Mroza, czyniącego sztukę z doskonalenia umysłu i kształtowania wewnętrznej siły. I w końcu na scenę wkroczył Andy Harrington – autor bestsellera „Od pasji do zysków”, profesjonalny mówca, autor wystąpień motywacyjnych. Andy mówił o sprzedaży i wystąpieniach publicznych. Esencja szkolenia to części składowe dobrej publicznej prezentacji: rób wrażenie, informuj, inspiruj i oddziałuj. Jak Andy wymienił i wytłumaczył, tak zrobił. Każdy obecny słuchacz został zainspirowany do działania. Po mistrzu wystąpień publicznych oczarował nas swoją inwokacją Prezes Bernard Jastrzębski, nie występując na scenie, a schodząc na płytę Areny, aby być bliżej ludzi. Bądźmy razem, naturalnie! Mieliśmy także przyjemność posłuchać trenera Roberta Oskwarka oraz liderki Colway, Grażyny Polańskiej, silnej, pełnej charyzmy kobiety, która odważnie wyznacza swoje cele. Fot. Martyna Ubych Później działa się prawdziwa magia. Do zaczarowanego świata cosmetic fiction zaprosiła nas Adriana Lenartowska. I uwierzcie, to nie była ZWYKŁA prezentacja produktowa. Byliśmy świadkami hipnotyzującego połączenia dźwięków, muzyki, światła, efektów wizualnych i gry słów. Wydarzenie zamknął Jarosław Zych, Prezes Colway i członek Rady Nadzorczej Colway International. Jarosław użył sztuki, którą włada biegle – słowami złapał obecnych za karki i bezlitośnie wyrzucił ich poza strefę komfortu. „Przyszłość jest teraz, na co więc czekasz? Wolisz być na scenie życia, czy na widowni?” Na efekty nie trzeba było czekać długo. Poznaj biznes, zanim chwycisz za ster! Event zostawił w sercach obecnych przesłanie: zanim chwycisz za stery swojego biznesu, poznaj dokładnie swój statek. Przyjrzyj się, jak jest skonstruowany. Prześledź mapy – misję, wizję, wartości i cele, abyś miał pewność, że dzielisz z Colway International kierunek podróży; że nie będziesz płynąć pod wiatr. Bo Colway International został skonstruowany tak, abyś miał cały czas wiatr w żaglach. Więcej o Colway International możesz dowiedzieć się na https://colwayinternational.com/ Każdy okręt potrzebuje odpowiedniej nawigacji. Colway International nawiązał współpracę z 11 znanymi trenerami biznesu i rozwoju osobistego, którzy szkolą, trenują i podnoszą kompetencje partnerów w szeroko zakrojonym programie EDU. Początkujący mogą liczyć na wsparcie z zakresu wiedzy o produktach i biznesu w ramach EDU I, a zaawansowani na udział w Akademii Rekrutacji i Sprzedaży, powołanej do życia w ramach EDU II. Gdzie, w tej 120-dniowej podróży, okręt już zacumował? Colway International oficjalnie otworzył rynek brytyjski i… włoski, niemiecki, czeski, słowacki, francuski. We wrześniu powitamy firmę na rynku austriackim i bułgarskim. Światło dzienne ujrzały katalogi produktowe w językach: angielskim, włoskim, bułgarskim i niemieckim. Jakie cuda pokazują w portach? Partnerzy firmy najchętniej polecają suplementy: CollamiD, Omega Complex oraz Native Collagen Gold. Misja kontra rzeczywistość Mamy już pierwszych kapitanów z prawdziwego zdarzenia – aż 5 osób awansowało do rangi Vice President, co oznacza, że tylko dwa szczeble kariery dzielą ich od najwyższej rangi w firmie: International President. Pierwsze BMW z logo Colway International wyjechało z salonu samochodowego. Ponoć ma niezłego kopa, tak jak ten biznes. Misją Colway International jest zbudowanie struktur globalnego marketingu partnerskiego, który tym razem – odwracając tradycyjne wektory ekspansji – zaczyna się w Polsce. Dzisiaj, po kilku miesiącach od wielkiego otwarcia, pytamy: i co? Sukces czy porażka? Zebraliśmy trochę informacji od samego Prezesa Zarządu, Bernarda Jastrzębskiego. Przeczytajcie i oceńcie sami, niech przemówią liczby! Firma – jak opowiada nam Prezes Zarządu – planuje wielką wrześniową ofensywę. Jaką? Jeszcze nie wiemy (przygotowania trwają już od lipca), ale ma sprawić, że ci, którzy zastanawiali się nad biznesem Colway International, podejmą decyzję od razu, a ci, którzy odmówili, sami zgłoszą się z chęcią współpracy. Zuchwałość? Firma, która w 120 dni osiągnęła to wszystko, może pozwolić sobie na odrobinę zuchwałości. Colway International jest na pełnym morzu dopiero 120 dni. W tym czasie 7 266 osób chwyciło za stery tego biznesu. Okręt łapie wiatr w żagle i nabiera prędkości – firma wygenerowała obrót o wartości 3 246 mln zł. Od września Colway International prowadzi cykle Spotkań Otwartych i zaprasza na nie wszystkich zainteresowanych. Spotkania odbywają się w Polsce i w Wielkiej Brytanii. Jeżeli masz ochotę wsiąść na pokład okrętu, który płynie do krain, o jakich nawet Ci się nie śniło, to właściwy czas i właściwe miejsce 20 LAT ROBOCLEAN POLAND WYWIAD Z WŁAŚCICIELEM – PIOTREM SOBOTKĄ Wywiad przeprowadził Tomasz Nawrot - niezależny redaktor branży MLM i DS W sierpniu minęło 20 lat od założenia firmy Roboclean Poland. Początkowo funkcjonowała pod inną nazwą, ale profil jej działalności jest niezmienny – sprzedaż i popularyzacja wielofunkcyjnych urządzeń z separatorem wodnym. Założycielem firmy i jej właścicielem jest Piotr Sobotka. Chroni on swoją prywatność i nie lubi być eksponowany. Woli, aby pisano nie o nim, ale o Przedstawicielach. Jednak z okazji okrągłej rocznicy firmy dał się namówić na udzielenie krótkiego wywiadu. Tomasz Nawrot: Jaka była Twoja pierwsza praca zawodowa? T.N.: Gdzie znajdujesz tak wspaniałych ludzi? Piotr Sobotka: Od razu po zakończeniu edukacji założyłem działalność gospodarczą. Nigdy nie pracowałem na etacie – zawsze chciałem być niezależny. P.S.: Zadowoleni Przedstawiciele sami przyprowadzają swoich znajomych i klientów. Zgłaszają się też osoby z innych organizacji, które w naszej firmie chcą sprzedawać najlepszy produkt. T.N.: W jaki sposób zetknąłeś się ze sprzedażą bezpośrednią? P.S.: U rodziców była przeprowadzana prezentacja. Prowadzący namówił mnie do uczestnictwa w kursie dotyczącym sprzedaży i marketingu. Wtedy zależało mi na ukończeniu bezpłatnego szkolenia, a nie pracy jako Przedstawiciel. Jednak, aby zakończyć kurs, należało przeprowadzić kilka prezentacji urządzeń z separatorem wodnym. Jak się okazało – sprzedawały się bardzo dobrze. To spowodowało, że rozpocząłem współpracę. T.N.: Co sprawiło, że od początku tak dobrze szła Ci sprzedaż? P.S.: Wynikało to z bardzo dobrej atmosfery na prezentacjach. Zaprzyjaźniałem się z ludźmi. Umiejętność nawiązania z ludźmi dobrej relacji jest fundamentem efektywnej sprzedaży. T.N.: Jak rozwijała się ta działalność? P.S.: Po kilku latach sprzedaży w charakterze Przedstawiciela zostałem najmłodszym Dystrybutorem w Polsce. Jednak, oprócz przeprowadzania szkoleń dla osób z mojego zespołu, dalej jeździłem na prezentacje i pomagałem sprzedawać innym. T.N.: Kiedy zacząłeś sprzedawać Robocleana? P.S.: W 2004. W porównaniu do urządzenia, którym zajmowałem się wcześniej, Roboclean jest zdecydowanie bardziej zaawansowany i lepiej wyposażony. Można powiedzieć, że wraz z Dystrybutorami i Przedstawicielami stworzyliśmy najlepszą organizację sprzedaży bezpośredniej w Polsce, działającą w sposób etyczny i uczciwy. Do tej pory sprzedaliśmy w Polsce kilkadziesiąt tysięcy urządzeń. T.N.: Co daje Ci najwięcej satysfakcji w związku z prowadzeniem firmy Roboclean Poland? P.S.: Bardzo duża sieć biur i Przedstawiciele. Są to szczerzy, otwarci i uczciwi ludzie. Dzięki nim w firmie panuje rewelacyjna atmosfera, a ja z wielką przyjemnością przychodzę do biura. T.N.: Przed naszą rozmową dokonałem rozeznania Twoich działalności. Jesteś właścicielem dużej spółki developerskiej działającej w Krakowie i Warszawie. Tylko w tamtym roku wybudowałeś 100 apartamentów w Krakowie, a kolejne 300 jest w realizacji. Postawiłeś też apartamentowiec na Żoliborzu i masz firmę biotechnologiczną Perfect Coll w Gdyni, z którą współpracują ponad 3 tysiące osób. Która z tych działalności jest dla Ciebie najważniejsza? P.S.: W każdej z tych firm pracują wspaniałe zespoły. Osobiście najwięcej czasu poświęcam Roboclean Poland. To naturalne, bo wszystko się zaczęło od mojego biura w Warszawie. Odwiedzam także biura w Chełmie, Białymstoku, Radomiu, Lublinie czy Trójmieście i zawsze spotykam tam ludzi entuzjastycznie nastawionych do życia i pracy. T.N.: Co jest Twoim największym sukcesem zawodowym? P.S.: Praca z dużą grupą wspaniałych ludzi, do których mam zaufanie i mogę na nie liczyć. Mówię to szczerze. Odczuwam satysfakcję, ponieważ w każdej firmie udało się stworzyć zespół fajnych ludzi zadowolonych z pracy ze mną. T.N.: Czy w działalności zawodowej miałeś trudne momenty? P.S.: Oczywiście, co kilka lat zdarzają się trudne momenty. T.N.: Jak sobie z nimi radzisz? P.S.: Kompletnie nie zwracam na nie uwagi. Po prostu trzeba robić swoje, podejmować codzienne wyzwania i być zdeterminowanym. T.N.: Czy uchylisz rąbka tajemnicy i powiesz coś o planach na przyszłość dotyczących Roboclean Poland? P.S.: Na przełomie marca i kwietnia odbędzie się bardzo duży międzynarodowy meeting Robocleana w Antalyi – superluksusowym kurorcie nad Morzem Śródziemnym – organizowany przez producenta. Mam zamiar pojechać tam z najlepszymi Dystrybutorami i Przedstawicielami Roboclean Poland temat numeru 15 Wirtualna Asystentka realne pieniądze Każdego dnia pojawia się wiele spraw, które wymagają Twojej uwagi i skutecznie odciągają Cię od zarabiania pieniędzy. Jeśli naprawdę skoncentrujesz się na tym, co robisz, każdy dzień przybliży Cię do realizacji zaplanowanego celu. Aby skupić się na nim w pełni, powinieneś wyeliminować rozpraszacze – działania mające niewielką wartość dla Ciebie jako sprzedawcy. Właśnie one sprawiają, że niepotrzebnie tracisz czas, zapominając o tym, co najważniejsze. Oczywiście każda z tych czynności zabiera tylko „10 minut”, ale wykonujesz ją 10 razy w ciągu tygodnia, co drastycznie obniża Twoją wydajność. Autor: Redakcja Alterbusiness.info Walcz agresywnie o swój czas Odzyskaj produktywność radykalnie Oto kilka typowych działań o małej wartości – koniecznych do wykonania, ale nieprzynoszących realnych dochodów: administrowanie biurem, umawianie spotkań, prowadzenie social mediów, przygotowywanie prezentacji, pisanie artykułów, korekta materiałów, przygotowanie i wysyłka newslettera… Ta lista może ciągnąć się bez końca. Zdecydowałeś się na delegowanie zadań. Tylko jak znaleźć osobę do pracy, która będzie potrafiła zrobić wszystko tak dobrze jak Ty, a nawet jeszcze lepiej? I ile trzeba będzie jej zapłacić? Niewiele, jeśli zatrudnisz asystentkę, ale taką, o którą Twój życiowy partner nie będzie zazdrosny. Wirtualną Asystentkę. Taka usługa od lat jest popularna w Stanach Zjednoczonych – sekretarka, concierge i Twój osobisty asystent w jednym. Zlecenie komuś zadań do wykonania wiąże się z zatrudnieniem pracownika i to niejednego, a to z kolei przyniesie dodatkowe koszty, zabierze czas, który trzeba przeznaczyć na szkolenie, a i tak Ty sam wszystko zrobisz najlepiej. Może i tak, ale pamiętaj: Każde zadanie, które może za Ciebie wykonać ktoś inny, przybliża Cię o krok do następnej sprzedaży. D. Lakhani Grupa Medialna 8&8 Sp. z o.o. ulepszyła usługę i dostosowała ją do potrzeb firm i liderów sprzedaży bezpośredniej. Nasza Wirtualna Asystentka łączy w sobie wszystkie kompetencje profesjonalnej redakcji: redaktorów, grafików i specjalistów ds. obsługi klienta, a zatrudnić ją możesz już od 500 zł miesięcznie. Oto zaledwie kilka rzeczy, które Twoja Wirtualna Asystentka może zrobić za Ciebie: - umawianie spotkań i zapraszanie na wydarzenia, - informowanie o spotkaniach, - dodawanie ogłoszeń rekrutacyjnych na portale o pracy, - wyszukiwanie i zamawianie noclegów na wyjazdy firmowe, - zamawianie kuriera, wysyłka dokumentów lub produktów, - przygotowanie ulotek, plakatów, bannerów, - prowadzenie social mediów, - pisanie artykułów i ogłoszeń, - przygotowanie mailingów, - tworzenie e-booków, - profesjonalna korekta materiałów, - prowadzenie i moderowanie strony internetowej. Zacznij delegować obowiązki, które niszczą Twoją wydajność. Zyskany czas będzie więcej warty, niż te kilka złotych wydane na pomoc w codziennych zajęciach. Każda potencjalna, zaoszczędzona godzina, to 60 minut, które możesz przeznaczyć na szukanie klientów i współpracowników, rozmawianie z nimi, budowanie relacji i SPRZEDAŻ. Pamiętaj: Twoja Wirtualna Asystentka jest osobą kompetentną, utalentowaną i pomysłową. Z pewnością znajdzie sposób na wykonanie na odległość zadań, które wydają się z pozoru niemożliwe do zrealizowania. Niestety, nie parzy kawy na miejscu, ale jeśli chcesz, może zamówić Ci małą czarną z pobliskiej kawiarni. 16 temat numeru mediów społecznościowych, przygotowanie mailingu, przeprowadzenie wywiadu, zakupy online i wiele innych. Po prostu zadzwoń i powiedz, czego potrzebujesz. W rzeczywistości nad realizacją zadania pracuje cały redakcyjny zespół, a Wirtualna Asystentka jest Twoim indywidualnym opiekunem. W ciągu godziny uda nam się zrobić znacznie więcej niż jednej osobie. Każdy z nas jest specjalistą w swojej dziedzinie: grafice, marketingu, copywritingu, redakcji, korekcie, umawianiu spotkań. 4. Zadanie wykonane! Jak to działa? 1. Wybierasz pakiet godzinowy Wybierasz pakiet godzinowy, z którego chcesz skorzystać. Do wyboru masz pakiet 10 godzin, 25 godzin lub 40 godzin. Po dopełnieniu formalności i podpisaniu obustronnej umowy o poufności, zostaje Ci przydzielona jedna z naszych Wirtualnych Asystentek. To ona będzie odpowiedzialna za kontakt z Tobą i odciążanie Cię z każdego zadania, które zechcesz jej zlecić. 2. Poznajemy się lepiej Twoja Wirtualna Asystentka niezwłocznie po podpisaniu umowy skontaktuje się z Tobą, aby umówić się na rozmowę telefoniczną lub – jeśli wolisz – na Skype. Będziecie mieli czas, aby poznać się lepiej. Opowiesz jej o zadaniach, które będziesz jej powierzał, a ona zada niezbędne pytania. Dowie się wszystkiego, co jest konieczne do profesjonalnego wykonania pracy. 3. Zadzwoń i powiedz, czego potrzebujesz Poznaliście się już, więc możesz zlecić swojej Asystentce pierwsze zadanie. Jakie? Umawianie spotkań, prowadzenie Po wykonaniu zadania Twoja Asystentka kontaktuje się z Tobą, aby przedstawić Ci rezultaty naszej pracy. Informuje Cię, ile dokładnie czasu z Twojego pakietu godzinowego musieliśmy wykorzystać na realizację zadania. Jesteś zawsze na bieżąco – wiesz, ile czasu Ci pozostało. Na pewno będziesz zadowolony, więc warto już teraz pomyśleć, jak najtaniej utrzymać naszą współpracę na dłużej. Korzystaj z pakietu 40 godzin. Wybierając najwyższy pakiet, zmniejszysz koszty do 37,5 zł za godzinę pracy. Możesz również wybrać i opłacić naszą współpracę na 90 dni z góry, a otrzymasz 10% zniżki i pewność kontynuacji usługi. Zwiększ swoją efektywność od razu Kiedy Ty zajmiesz się 20% czynności, które przynoszą Ci największe pieniądze, a Twoja Wirtualna Asystentka wykona całą resztę – bez zbędnej dodatkowej pracy, od razu zwiększysz swoje dochody. Pamiętaj: Nie musisz ciężej pracować. Musisz pracować mądrzej Scott Marker Wejdź na stronę internetową: http://wirtualnaasystentka.com.pl/ i odetchnij z ulgą. W końcu nie musisz robić wszystkiego sam! Dowiedz się więcej: +48 725 041 401 Dodatek specjalny Potężna polska marka podbija rynek Poznaj Livioon - perfumy w MLM z najwyższej półki Tylko 24,50 zł kosztuje podstawowy starter z próbkami najpopularniejszych zapachów firmy Livioon, oferującej perfumy i kosmetyki w systemie MLM. Taka niewielka inwestycja, na którą może pozwolić sobie właściwie każdy, daje nieograniczone możliwości zarabiania, uzależnione od Twojego zaangażowania. Jeżeli nie znasz jeszcze Livioon, czas nadrobić zaległości. O tej polskiej marce z miesiąca na miesiąc robi się coraz głośniej. Autorzy: Wojciech Latos, Martyna Ubych Perfumy w MLM? – zapytasz, Drogi Czytelniku, i dodasz – przecież to już było! No właśnie! – odpowiadamy. Historia polskiego MLM pokazała nam niejednokrotnie, że perfumy są lukratywnym biznesem, mimo zastrzeżeń jakościowych do produktów i planów marketingowych wymagających liftingu. W Livioon znajdziesz produkty wysokiej jakości, a plan marketingowy naprawdę umożliwia zarabianie. Poza tym, kiedy przyjrzysz się statystykom - zobaczysz, że kosmetyki wciąż wiodą prym w sprzedaży bezpośredniej. W 2014 roku kosmetyka zanotowała aż 67-procentowy udział w rynku. To wciąż największy sektor MLM i DS. Kolejne są suplementy diety, ale – mówiąc metaforycznie – nie dorastają kosmetyce do pięt. Daj się uwieść… Oferta firmy Livioon to uwodzicielskie i zmysłowe zapachy prosto z francuskiej Prowansji. Pomysł na firmę dystrybuującą perfumy rodem z Francji, słynącej z ich produkcji, zrodził się właśnie tam. Czy wiesz, że perfumy i wody toaletowe towarzyszyły nam od wieków? Pewnie tak, ale niewielu wie, jak dobrać zapach, by pasował; do nas, naszego charakteru, stylu życia – pokazywał kim naprawdę jesteśmy. Niektórzy z nas w zapachach poszukują głębi: odzwierciedlenia osobowości, nastroju, ulotnej chwili. Właśnie dla nich Livioon przygotował bogatą ofertę produktów. W Livioon nie płacimy za markę, a za jakość – wyrób pasjonatów, którzy inspiracji szukają w najdzikszych aromatach naszego świata. Nie boją się sięgać po eksperymentalne zapachy jak czarny pieprz, absynt, a nawet kawior. Połączenie eksperymentów zapachowych z klasyką rodzi końcowy, mistrzowski produkt. Egzotyczne i niecodzienne nuty zapachowe sprawiają, że perfumy Livioon rozpoczynają podbój serc (i nosów!) klientów na światowym i europejskim rynku. W katalogu znajdziemy zapachy zarówno dla pań jak i dla panów, usystematyzowane ze względu na pojemność i cenę. Każdy zapach opatrzony jest własnym numerem, a także opisem aromatów, które składają się na jego unikalną kompozycję. 17 18 Dodatek specjalny Perfumy firmy Livioon nabędziemy w stylowych kryształowych flakonach - 30 ml, 50 ml oraz 75 ml. Droższe kompozycje zapachowe, oprawione w buteleczki z kryształowymi dodatkami, doskonale sprawdzą się jako wyjątkowy prezent. Firma Livioon ma również w swoim asortymencie balsamy do ciała z olejkiem i masłem macadamia dla kobiet, perfumowane żele pod prysznic dla kobiet i mężczyzn, a także zestawy kosmetyków. Przeglądając katalog, trafimy również na, znany skądinąd, absolutny hit – rękawicę FaceGlove do zmywania makijażu jedynie przy użyciu wody. …i rozwiń skrzydła! Nawiązanie współpracy z firmą Livioon jest niepowtarzalną okazją do budowy właściwie bezinwestycyjnego biznesu. Plan marketingowy firmy (do pobrania na stronie: www.livioon.com) to instrukcja, jak wspinać się po szczeblach kariery i budować dochodową strukturę. Najważniejsze, jak w każdym MLM, jest wykonanie pierwszego kroku, czyli podpisanie Umowy Dystrybutorskiej oraz zakup Zestawu Startowego. Do wyboru mamy: Easy Starter Kit – podręczny zestaw startowy zawierający 12 próbek najbardziej popularnych zapachów i artykuły reklamowe takie jak katalog, plan marketingowy oraz firmowy długopis. Cena takiego zestawu to 24,50 zł. Professional Starter Kit, który kosztuje 150 zł, zawiera 103 próbki wszystkich dostępnych zapachów w eleganckim etui, a także artykuły reklamowe: katalog, plan i długopis. Z kolei Supervisor Starter Kit w ekskluzywnej teczce przeznaczony jest dla prawdziwych profesjonalistów. Zawiera próbki wszystkich dostępnych zapachów, materiały reklamowe oraz bon o wartości 1279 zł na wybrane produkty firmy Livioon. Jeśli zdecydujesz już na samym początku, że rozpoczynasz współpracę z pełnym zaangażowaniem, wybierając ostatnią ofertę, wystartujesz z pozycji Supervisor na poziomie 7%. Koszt takiego zestawu to 1379 zł. Zaczynamy! Wyznacz trasę lotu Masz już starter. Co dalej? Drugi istotny krok to zakup produktów Livioon, które dla dystrybutorów mają niższą, atrakcyjną cenę. Krok trzeci to dystrybucja – sprzedając produkty Livioon znajomym, przyjaciołom i rodzinie, zarabiasz na marży. Budując własną strukturę sprzedaży, możesz rozwinąć skrzydła tak szeroko, jak tylko zechcesz. Właściwą trasę lotu wyznacza plan marketingowy. W pierwszej części planu marketingowego Twoja wypłata obliczana jest na podstawie różnicy między wysokością prowizji uzyskanej przez Ciebie, a wysokością prowizji osoby bezpośrednio sponsorowanej. Następnie różnica ta jest mnożona przez całkowity obrót grupy sponsorowanej. Uzyskując prowizję na poziomie 4%-10% (200-6 999 pkt), osiągniesz status Supervisora, 13-19% (7 000-29 999 pkt) – Junior Managera, a 22% (30 000 pkt) wynosi Cię na pozycję Managera. Przesiądź się do nowego mercedesa Z pozycji Managera trafić możesz do Livioon Elite Club, międzynarodowego elitarnego klubu, który łączy TOP liderów. W drugiej części planu marketingowego do podziału pomiędzy liderów trafia do 12% całego obrotu punktowego. Sponsorując przynajmniej jednego Managera (22%) i uzyskując sumę punktów (razem z grupą) na poziomie min. 20 000 punktów, awansujesz na Gold Managera +4%. Określenie +4% oznacza, że jako Gold Manager znajdujesz się na poziomie 22%, ale dodatkowo otrzymujesz 4% od obrotu grupy każdego bezpośrednio sponsorowanego Managera. Tytuł Diamond Managera +5% uzyskasz, sponsorując co najmniej trzech Managerów (22%) lub dwóch Managerów (22%) o łącznej wartości sprzedaży wynoszącej 150 000 punktów. Określenie +5% oznacza, że otrzymujesz dodatkowe 5% od obrotu każdego bezpośrednio sponsorowanego przez Ciebie Managera. Ostatnia ranga w tej części planu to Vice Director +6%. Jeżeli zasponsorujesz co najmniej dwóch Managerów (22%), dwóch Gold Managerów (+4%) lub jednego Managera (22%) oraz dwóch Gold Managerów (+4%), którzy wygenerują co najmniej 350 000 punktów, tytuł będzie należał do Ciebie. Jako Vice Director nadal znajdujesz się na poziomie 22%, jednakże otrzymujesz 6% od obrotu grupy każdego bezpośrednio sponsorowanego przez Ciebie Managera. Członkowie Livioon Elite Club mogą wziąć udział w konkursie, w którym nagrodą jest sfinansowanie przez firmę rat leasingowych. Warunkiem koniecznym jest posiadanie tytułu Gold Managera i generowanie obrotu w wysokości 20 000 punktów. Warto jednak pracować wytrwale – już za rogiem stoi nowy Mercedes A 180 BE. Jeżeli pragniesz jeździć właśnie tym autem, 70 000 punktów miesięcznie kwalifikuje Cię do uzyskania dodatkowej prowizji, dzięki której w całości spłacisz ratę leasingową. Dobra wiadomość brzmi: 70 000 punktów to obrót całej grupy! Osobiście powinieneś utrzymać obrót w wysokości 150 punktów. Jak już wiesz, druga część planu Livioon nie kończy się na tytule Gold Managera. Na kolejnym stopniu kariery (Diamond Manager) 150 Twoich własnych punktów i 120 000 Twojej grupy wystarczy, by otrzymać mercedesa. Tym razem jest to luksusowy model CLA 180 CGI. Ranga Vice Director to jeszcze wspanialsze samochody. Comiesięczny obrót w wysokości 200 000 punktów zaowocuje Mercedesem E 200 CGI, 500 000 – modelem S 350 BT. Livioon Founders Club W trzecią część planu marketingowego wkraczasz jako członek międzynarodowej grupy liderów zyskujących do 6% całego obrotu punktowego firmy. Pierwszą rangą w Livioon Founders Club jest tytuł Directora +7%, który uzyskujesz, sponsorując co najmniej czterech Gold Managerów, których łączna wartość sprzedaży wyniesie 750 000 punktów. Tytuł President +8% przeznaczony jest dla osób bezpośrednio sponsorujących sześciu Diamond Managerów, o łącznej wartości sprzedaży 2 000 000 punktów. Ostatnim szczeblem kariery w Livioon jest pozycja Senior President +9%. By ją osiągnąć powinieneś stać się bezpośrednim sponsorem co najmniej ośmiu Diamond Managerów, których łączna sprzedaż to 5 000 000 punktów. Stały związek? Livioon to firma, która uwodzi równie skutecznie, co jej produkty. Kusi klientów doskonałą ofertą cenową, a dystrybutorów atrakcyjnymi warunkami współpracy. Spróbuj i przekonaj się sam, jakie korzyści niesie bliższe spotkanie z firmą Livioon. Poznaj i pokochaj unikatowe nuty zapachowe. Może Ty i Livioon zwiążecie się na dłużej? Doświadczenie podpowiada nam, że długie związki przynoszą największe zyski. Ale zaangażowanie jest koniecznym warunkiem 20 top liderzy mlm Zofia Starzyńska w rozmowie o perfekcyjnej firmie Perfect Coll i kolagenie jedynym w swoim rodzaju Perfect Coll to rocznikowo młoda firma, choć ma już ugruntowaną pozycję wśród starszych stażem, rodzimych marketingów sieciowych. Firma, z centrum operacyjnorozwojowym mieszczącym się w Pomorskim Parku Naukowo- Technologicznym, działa z sukcesem od jesieni 2014 roku. Perfect Coll w branży i poza nią znana jest głównie z naturalnego kolagenu rybiego, zachowującego swoje właściwości w temperaturze +32 stopni Celsjusza. Jak na biotechnologiczną firmę przystało, produkuje i dystrybuuje perfekcyjne w każdym calu kosmetyki, a także: urządzenia do pielęgnacji skóry twarzy i ciała, likwidacji tkanki tłuszczowej oraz suplementy diety wspomagające produkcję kolagenu w organizmie – tego najważniejszego z białek. Stąd nazwa firmy – Perfect Coll = perfekcyjny kolagen. Na jej sukces składają się innowacyjne produkty, wiarygodność, przemyślany plan marketingowy bez progu wejścia dla Klubowiczów i z niskim progiem wejścia dla Partnerów, wspaniali ludzie i atmosfera, której może pozazdrościć niejedna organizacja. Wiarygodność potwierdza również przyjęcie w poczet członków Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. Przez bez mała rok działalności Perfect Coll znalazła wielu zwolenników, również wśród doświadczonych liderów MLM. Należy do nich Zofia Starzyńska, TOP liderka z ponaddwudziestoletnim doświadczeniem, prawdziwa marka w świecie marketingu sieciowego. Z tak rozbudowaną strukturą Zofia mogła wybrać dla siebie jakąkolwiek inną firmę polską lub zagraniczną, a z pewnością zapewniono by jej wszystkie przywileje i powitano z otwartymi ramionami. Ale postawiła na Perfect Coll i jest bardzo zadowolona ze swojego wyboru. Dowiedzmy się, dlaczego. Fot. Magdalena Adamczewska Wywiad przeprowadziła Redakcja Alterbusiness.info Redakcja: Jak zmienił Pani życie marketing wielopoziomowy? R.: Jak dużą strukturą Pani zarządza? Zofia Starzyńska: Przez 32 lata pracowałam w gastronomii i do zawodu zdecydowanie nie wrócę. Oprócz marketingu wielopoziomowego nie zajmuję się już niczym. Z.S.: Przez rok w firmie zbudowałam organizację liczącą ponad 3 000 zarejestrowanych osób, nie licząc tych niezapisanych do naszego marketingu, a kupujących nasze produkty. Jestem cała oddana pracy z ludźmi. R.: Całkowicie poświęciła się Pani MLM? R.: Do czego sprowadza się ta praca, o której Pani mówi? Z.S.: Praca to moje życie. MLM to najlepsze źródło dochodów, które pochodzi z budowania sieci konsumenckich. Oczywiście, jak ktoś nie ma sieci, to może po prostu sprzedawać nasze produkty i w ten sposób zarabiać. Z.S.: Zazwyczaj prowadzę prezentacje dla swoich współpracowników. Jeśli nie ja, to któryś z moich liderów. Dzielę się odpowiedzialnością za całą strukturę z moimi liderami. Często przyjeżdżam na szkolenia lub prezentacje jako gość, żeby sprawdzić, jak radzi sobie lider, ile jest osób, czy są aktywni. R.: Jest Pani dyrektorem handlowym i pełnomocnikiem zarządu ds. budowy sieci MLM w firmie Perfect Coll. Czy to stanowisko jedynie „korporacyjne”, czy wciąż buduje Pani aktywnie struktury w swojej organizacji MLM? Z.S.: Owszem, jestem dyrektorem handlowym i pełnomocnikiem zarządu, ale stanowisko to pomaga mi tylko w kierowaniu siecią. Moja praca polega przede wszystkim na budowaniu struktury i z tego generowane jest moje wynagrodzenie – z obrotu struktury. R.: Kontrola? Z.S.: Trzeba kontrolować i być czujnym cały czas. R.: A plusy takiej pracy? Z.S.: Śpię, ile chcę. Właśnie dlatego wybrałam ten zawód. Nie jestem uzależniona od nikogo, robię to, co chcę i kiedy chcę. Przeważnie jednak jestem w trasie. top liderzy mlm R.: „Dla mnie najważniejszy jest kolagen” – tak mówi Pani w wywiadzie na stronie internetowej Perfect Coll. Czym wyróżnia się ten z Perfect Coll? Z.S.: Uważam, że kolagen jest jedynym produktem w MLM, który sam się sprzedaje i na którym można zrobić biznes, ponieważ jest unikalny i niepowtarzalny. R.: Jest dużo kolagenu na rynku MLM… Z.S.: Firma Perfect Coll mnie przekonała, ponieważ wyprodukowała kolagen, który jest w pełni naturalny, a dzięki unikalnej technologii ma doskonałą konsystencję i jest bezwonny, udało się go ponadto połączyć z kwasem hialuronowym. To jest wielki wynalazek – na skalę światową. Dotychczas nikt tego nie dokonał! Poza tym odeszli od stabilizacji glikolem, a stabilizują kolagen w sposób organiczny, naturalny. R.: Dlaczego to takie ważne? Z.S.: Nasza skóra nie potrzebuje glikolu! Do tej pory tylko firma Perfect Coll zdołała organicznie ustabilizować produkt. Glikol jest szkodliwy dla skóry, a nasz kolagen jest naturalny i w 100% zdrowy. Jest jedyny w swoim rodzaju na świecie, ponieważ nie zawiera żadnej chemii. Jest aktywny – to ważne! Sama stosuję kolagen rybi już 11 lat. R.: I jak efekty? Jest Pani zadowolona? Z.S.: Mam grubo ponad 60 lat, lecz moja skóra na tyle nie wygląda. Stosuję go na całe ciało, nie tylko na twarz, by skóra nie więdła. R.: A ile trzeba na te efekty czekać? Z.S.: Już po trzech miesiącach widać, że zmarszczki się wygładzają. Ale białka ubywa z wiekiem, codziennie jest wydalane z organizmu, dlatego też codziennie powinniśmy go dokładać, żeby skóra nie wiotczała. Ja ze swojej strony mogę zapewnić, że będę go używać do końca życia. R.: W firmach działających w systemie marketingu wielopoziomowego wiarygodność gra pierwsze skrzypce. Co sprawiło, że uznała Pani Perfect Coll za firmę wiarygodną? Z.S.: Przede wszystkim zarząd firmy na wysokim poziomie. Prezes i właściciele firmy są niesamowitymi ludźmi. Bezkonfliktowi, można się z nimi dogadać. Są szefami, z którymi chce się współpracować. R.: Czy niski próg startu też odegrał dużą rolę przy podejmowaniu decyzji? Z.S.: Przede wszystkim! O tym zapomniałam! W poprzedniej firmie pakiet startowy wynosił 7 000 zł z prowizją z 7 poziomów. Pakiet startowy dla Partnerów Perfect Coll to jedynie 3 000 zł i 12 poziomów, z których mogę czerpać prowizję. Natomiast Klubowicze mogą uzyskać rabat na produkty bez zakupu pakietu startowego – całkowicie bezpłatnie. R.: Nie uważa Pani, że wysoki próg wejścia pomaga ludziom traktować biznes poważnie? Z.S.: Wręcz przeciwnie, utrudnia budowanie struktur. Wystarczy przykład: 10 lat budowałam strukturę liczącą 26 000 osób. A tutaj po roku mam już 3 000! Na tańszy pakiet łatwiej się zdecydować. Taki jak nasz jest o wiele łatwiej zakupić i ludziom jest łatwiej wejść do biznesu. R.: Pani Zofio, załóżmy, że jesteśmy zainteresowani ofertą biznesową firmy. Jak nas Pani przekona do podjęcia decyzji? Z.S.: Przede wszystkim firma jest polska, z polskim kapitałem. Osoby prowadzące firmę są znane na rynku od dwudziestu lat. Prowadzą drugą, równie wiarygodną firmę – Roboclean Poland, którą również poznałam i wiem, że jest godna zaufania i dobrze prosperuje. Wiem, że pracuję dla Polaków, co jest dla mnie – prywatnie – bardzo ważne. Ważny jest również, o czym już mówiłam, niski próg wejścia i 12 poziomów wynagradzania, a także to, że każdy Partner, który wprowadza nowego współpracownika, wie – bo sama mu to wpajam – że trzeba tym ludziom pomóc zarabiać pieniądze. R.: Pomóc w jaki sposób? Z.S.: Partner i nowy współpracownik tak długo pracują ze sobą, aż nowy Partner zarobi pieniądze. Wiadomo – taka jest podstawa MLM – jeśli oni będą zarabiać, to my również zarabiamy. Dlatego pomagamy sobie nawzajem i ciągniemy nowych ludzi do góry. R.: O produktach rozmawialiśmy, o biznesie również. Porozmawiajmy zatem o ludziach. Jacy są ludzie Perfect Coll? Z.S.: Z ludźmi w mojej strukturze działam od 10 lat. Chcemy sprzedawać kolagen, bo to według nas najlepszy produkt. Szkolę swoich liderów, moi liderzy szkolą dalej. Uczymy się pomagać, pomagać i jeszcze raz pomagać. Pomiędzy nami nie ma zazdrości, zawiści ani żadnych negatywnych emocji. Jesteśmy drużyną i pracujemy razem, a to nakręca nasz sukces i sukces całej firmy. Jesteśmy świeżo po szkoleniu pani Iwony Majewskiej-Opiełki, która dokładnie wie, jak motywować ludzi. Ona prowadzi moje struktury już od kilku lat i potrafi podbudować zespół. R.: A atmosfera? Z.S.: Firma ma niesamowitą atmosferę! Jeśli chcę zrobić szkolenie dla struktury, dla 120 osób, dzwonię do prezesa i dostaję wszystko to, czego mi trzeba. Nigdy nie spotkałam się z odmową. Oni są otwarci. Jestem zachwycona zarówno atmosferą, jak i firmą i jej produktami! R.: Pani Zofio, dziękujemy za rozmowę. Życzymy sukcesów, a firmie więcej ludzi takich jak Pani! 21 22 Nowinki z branży weeCONOMY – stwórz nową ekonomię! Program partnerski weeCONOMY rozwija się w Polsce z zawrotną prędkością. Ci, którzy nie wierzyli w powodzenie programu, dziś ze zdziwienia szeroko otwierają usta. Zarówno konsumenci, jak i małe, średnie i duże przedsiębiorstwa korzystają z szansy, jaką otwiera przed nimi wee. Kreatywni liderzy projektu zaskakują nowymi pomysłami na promocję miejskich kart zakupowych cash back. Dzięki nim konsumenci zostają nagrodzeni gotówką, a firmy i przedsiębiorstwa zyskują lojalnych klientów, którzy wracają zadowoleni i dodatkowo przyprowadzają znajomych. Komentarz? Win-win situation. Autor: Redakcja Alterbusiness.info weeCONOMY to wzajemna sieć powiązań, która łączy konsumentów i ich ulubione lokalne przedsiębiorstwa. Jakie to niesie korzyści? Weźmy na przykład Jana Kowalskiego, który, robiąc zakupy w osiedlowym sklepiku, zbiera punkty weeS. Następnie może bez strat i skomplikowanych przeliczników, w dowolnej ilości i w dowolnej chwili, wymienić je na złoto lub rozliczyć w dowolnym miejscu akceptującym weeS. Stan swoich punktów sprawdza za pomocą mobilnej aplikacji, umożliwiającej również wysyłanie zaproszeń do znajomych. Jeśli nakłoni całe osiedle do zbierania punktów weeS, będzie zyskiwał nie tylko na swoich zakupach, ale także na ich zakupach. Jaką z tego korzyść ma sklepik osiedlowy? Przede wszystkim zyskuje zadowolonych i lojalnych klientów, co zwiększa jego miesięczne obroty. Karta korzyści, wachlarz możliwości W planach inicjatorów programu miejskiej karty zakupowej cash back jest dotarcie do większości gospodarstw domowych w kraju. Praktyka nie odbiega wcale tak daleko od teorii. Do wszystkich karta miejska może jeszcze nie dotarła, ale… W każdym z większych miast zostanie wydrukowanych około 20 000 folderów, które będą dostarczone do potencjalnych klientów. W takim folderze znajdzie się miejsce na prezentację nawet do 100 partnerów handlowych działających w danym mieście, którzy akceptują wee, oraz mapa, pomagająca nam odnaleźć te firmy i przedsiębiorstwa. Oprócz tego każdy folder zawierać będzie aktywną kartę zakupową, aby mieszkaniec danego miasta mógł odbierać swój cash back podczas zakupów. Karty te występują w dwóch wariantach – miejskim lub dedykowanym. Na dedykowanych wersjach nadrukowane jest logo danej firmy lub przedsiębiorstwa. Jeżeli klient zeskanuje (używając aplikacji) taką kartę dedykowaną (np. restauracji, klubu fitness, hotelu czy sklepu), logo firmy wędruje automatycznie do aplikacji. Kiedy klient sprawdzi na ekranie swojego urządzenia mobilnego, jaki rabat cash back mu przysługuje i ile zdobył punktów weeS, również wyświetlane jest logo firmy, która wydała jego kartę. Czy to nie znakomity pomysł na reklamę i promocję danego przedsiębiorstwa? Ile środków musi zainwestować firma, aby uzbroić się w narzędzie marketingowe, jakim jest dedykowana karta weeCONOMY? Niewiele, zważywszy na to, że karta daje firmie możliwość pozyskania klienta i zatrzymania go przy sobie, a także generuje firmie prowizję rzędu 12% z każdego użycia karty konsumenckiej podczas zakupów i zbierania weeS poprzez aplikację. Koszt karty jest porównywalny do kosztu jednorazowego długopisu Waldemar Manhart, który pełni aktualnie funkcję Country Managera na Polskę, jest odpowiedzialny za wdrażanie projektu i jego rozwój miasto po mieście, aż dotrze do każdego mieszkańca Polski. reklamowego lub skromnego kalendarza z logo. Jesteśmy przekonani, że dzięki sukcesywnej, lokalnej pracy rozwiniemy system na skalę regionalną, później krajową, a następnie globalną. Ale najważniejszym efektem WOW naszego projektu jest wywołanie w miastach duplikacji. Nagle pojawia się 20 000 kart w obiegu plus te pozyskane poprzez funkcje weeKISS1, tzw. klony. To oznacza, że wkrótce będziemy wszędzie! – opowiada Waldemar Manhart. Gdzie możemy zobaczyć, jak to działa? – pytamy. Waldemar, jak na Country Managera przystało, w odpowiedzi zaprasza nas na krótką, ale treściwą podróż po polskich modelowych miastach wee. Odwiedź z nami Stargard Szczeciński Miejska karta zakupowa cash back weeCONOMY miała swój debiut i zaczęła przyciągać jak magnes w hurtowni Tomasza Michalskiego – Marker w Stargardzie Szczecińskim. Tomasz długo szukał rozwiązania systemowego, które pozwoli mu zdobyć lojalnych klientów i zadowolić ich potrzeby Nowinki z branży – w końcu dziś oczekiwania konsumentów są bardzo wygórowane. Uważam, że dzięki systemowi cash back klient nigdy nie poczuje, że dostaje za mało, ponieważ zostaje nagrodzony nawet za najmniejsze zakupy! Emocje klienta są zawsze tak samo pozytywne i porównywalne z wygraną, nagrodą, szczęściem. Dodatkowo, klient sam angażuje się w odbiór nagrody, przykładając swoją kartę klienta lub aplikację na smartfonie do czytnika POS w sklepie. Ten proces zaangażowania w odbiór nagrody jest bardzo ważny, ponieważ buduje w konsumencie pozytywne emocje. A to miłe dla niego uczucie kojarzy z moją firmą. Dzięki temu klienci chętnie do mnie wracają i przyprowadzają znajomych – mówi Tomasz. Obecnie Tomasz Michalski, zachwycony rozwiązaniem, jakie dostarczyła mu współpraca z weeCONOMY, skutecznie przekonuje innych stargardzkich przedsiębiorców do udziału w programie. Wspólnie tworzą sieć, dzięki której wzajemnie się promują i polecają klientom. Posiadamy wspólny katalog reklamowy i razem docieramy z informacją o naszej ofercie do większości mieszkańców Stargardu. wee spełnił oczekiwania wielu przedsiębiorców i jeśli oczekujesz podobnych rezultatów, wzrostu dochodów oraz większej liczby klientów, to serdecznie polecam! Poznań kolebką przedsiębiorczości Przedsiębiorczość płynie we krwi poznaniaków. Blisko 98% zarejestrowanych tam firm, czyli około 100 000, to mikro i małe przedsiębiorstwa. weeCONOMY nie należy na wyłączność do żadnej marki, za to jest marką i produktem samym w sobie, dlatego może być z powodzeniem wykorzystywana przez każdą firmę czy instytucję. I właśnie to dostrzeżemy w Poznaniu. Poznańska natura nakazuje nam wspomnieć o firmach, które już działają, opierając się na naszym systemie wee. Drukarnia Classic, znana z innowacyjności, jako pierwsza w Polsce zaczęła korzystać z programu partnerskiego. Piano Bar i Sigma Bar ugoszczą Was serdecznie i smacznie, Serwis Samochodowy AREA upora się z awariami Waszych aut, FHU Przemysław Wojtasiński zapewni Wam transport koni; dzięki aplikacji lub karcie klienta skorzystasz z cash back. Imprezy takie jak Juwenalia, kluby sportowe jak PSŻ Skorpion, Fundacje, Stowarzyszenia, małe i większe przedsiębiorstwa już są z nami. Teraz jest czas na Waszą decyzję – chwali się z uśmiechem Robert Ciesielski. Rozerwij się w Darłowie Władysław Kozakiewicz, a także Mirosław Barszowski – Promotor Międzynarodowej Gali Walk Zawodowych Only1 – opowiada Ireneusz Nawrocki. Polska pod panowaniem wee System weeCONOMY rozwija się bardzo dynamicznie. Na pokładzie wee są już Bielsko Biała, Radom, Gliwice, Rzeszów. Projekt realizowany jest w różnych formach. Opierając się na jednym partnerze w mieście działa Stal Gorzów, a także Piekarnia HARTABUS z Wieliczki, która zakupiła 10 000 kart, co wiąże się z rozdaniem 10 000 katalogów w regionie. Dziennie rejestrujemy ponad 7 000 klientów w Europie, a na Słowienii co piąty mieszkaniec jest z wee – mówi Waldemar Manhart. Zaślubiny świata zakupów offline i online weeCONOMY od niedawna podbija polski marketing alternatywny. Rośnie w zastraszającym tempie i właśnie zakupiła potężną platformę internetową, skupiającą największe sklepy online. W Niemczech działa już od trzech lat i zrzesza 350 sklepów online, takich jak: Madion, H&M, Lidl, BabyWalz czy Hagebaumarkt, które oferują swoje produkty w systemie cash back. W Polsce projekt platformy rusza w drugiej połowie września. Każdy klient będzie miał możliwość dokonywania zakupów offline i online w tym samym systemie i na tę samą kartę zakupową lub aplikację. Za to swoje punkty weeS będzie można wydawać już tylko offline, czyli w obiegu smallbusiness. Trzeba przy tym zauważyć, że sam kod, na którym pracuje platforma, jest unikalny i najbardziej innowacyjny, a co za tym idzie wyeliminowane są słabe punkty systemów afiliacyjnych, pracujących na tzw. cookies. Zakupem tej platformy internetowej firma weeCONOMY dopełniła swoją koncepcję. Klient, nieważne skąd pochodzi, ma dostęp do pełnej oferty zakupowej. Jest to kolejna ogromna innowacja i oczywiście ogromny krok wyprzedzający rynek. System jest w tym momencie kompletny, a nasza wizja i zamysły zrealizowane. Z jednej strony wspieramy w dalszym ciągu smallbusiness, a w świecie online stawiamy na marki i referencje – dodaje Waldemar. Rozejrzyj się dokładnie po swojej miejscowości, nieważne czy liczy ona trzydzieści tysięcy, czy pół miliona mieszkańców, a na pewno zobaczysz pomarańczowe banery z logo programu. A co, jeśli jeszcze ich nie ma? Kto widzi w tym biznes, ręka w górę! Sezon letni to w nadmorskiej miejscowości czas plonów i… zabawy. weeCONOMY jest patronem większości imprez plenerowych, zarówno tych rozrywkowych, jak i charytatywnych. 4 sierpnia odbył się I Festyn „Morze Miłości”, którego celem była zbiórka funduszy na rzecz Domu Hospicyjno-Opiekuńczego Caritas im. bp. Czesława Domina w Darłowie, a 14 i 15 sierpnia Festiwal Reggaenwalde w Darłówku Zachodnim, którego gwiazdą był zespół Jamal2. Obu tym imprezom, jak się okazało, bardzo do twarzy w pomarańczowym. Pomarańcz to barwa głównego sponsora – weeCONOMY. Uczestniczymy też w darłowskim Projekcie Plaża. Na całej plaży znajdziecie barwy wee: na wieżyczkach ratowniczych, pojazdach, łodziach czy punktach handlowych. Nawet ratownicy noszą pomarańczowe koszulki z logo programu. Na nasze zaproszenie przyjechało kilku gości specjalnych: lekkoatleta 1 Więcej o weeKISS dowiesz się na oficjalnej stronie internetowej projektu: http://www.weeconomy.com/pl/ 2 Reportaż filmowy z Reggaenwalde: https://www.youtube. com/watch?v=J2_wNJxFfcM 23 24 TOP Liderzy MLM Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane Stało się! Lśniący nowością samochód BMW z logo Colway International i biznesowy team z Lublina – Agnieszka Chyćko i Henryk Lipa – w końcu razem! Wspólna pasja, dążenie do realizacji marzeń i praca, którą kochają, pozwoliły im osiągnąć sukces. W wywiadzie dla Alterbusiness.info Agnieszka i Henryk zdradzają, jak marketing partnerski pozwala zdobywać szczyty. Autorzy: Dominika Szafrańska, Martyna Ubych Fotografie użyte w artykule pochodzą z wewnętrznych zasobów firmy Colway International Ziarno trafiło na podatny grunt… Rzecz w tym, żeby wykorzystać możliwości, które napotykamy na swojej drodze, a Agnieszka i Henryk swoją szansę chwycili i już nie wypuścili jej z rąk. Ich pierwsze spotkanie z Colway Classic, 11 lat temu, prowadził Jarosław Zych, przedstawiając fenomenalne możliwości produktu i firmy. Jarosław opowiadał o kwadrancie przepływu pieniędzy Kiyosakiego, możliwości przejścia ze strony lewej do prawej, o przychodzie pasywnym i niezależności finansowej, o czym zawsze marzyliśmy. Ziarno trafiło na podatny grunt, ponieważ oboje byliśmy zafascynowani lekturą Kiyosakiego. To była czysta abstrakcja, ponieważ nie mieliśmy żadnego doświadczenia z marketingiem. Mieliśmy za to wizje i marzenia, które motywowały nas do działania. Musieliśmy się uczyć, więc szukaliśmy ludzi lepszych i mądrzejszych od nas… Po pewnym czasie sami zaczęliśmy prowadzić szkolenia, by później pomagać innym w ich prowadzeniu! I tak się rozwija nasz biznes – mówi Henryk. Zgrany team kluczem do sukcesu Agnieszka i Henryk są parą zarówno na gruncie prywatnym, jak i zawodowym. Wzajemnie się wspierają i uzupełniają, a ich dom żyje i oddycha firmą. Oboje twierdzą, że osiągnięcie sukcesu jest łatwiejsze we dwójkę, z partnerem, który Cię motywuje i docenia. Ja skupiam się na stronie technicznej biznesu – na planowaniu tego, jak najefektywniej pomóc ludziom, którzy z nami współpracują, ponieważ w tym biznesie najważniejszy jest człowiek. Chcę, aby biznes dla wszystkich był lukratywny, a każdy z naszych współpracowników osiągnął korzyści, zarówno finansowe, jak i te niematerialne. Henryk jest naprawdę świetnym mówcą, więc przekazuje wizję biznesu dalej… – mówi Agnieszka. Taki rodzinny podział obowiązków. W parze jest prościej, bo działania i pomysły podnosimy do kwadratu. To prosta matematyka! – dodaje Henryk. Niezależna Republika Colway International Agnieszka i Henryk podkreślają, że od samego początku bardzo poważnie potraktowali Colway, zaufali prezesom i założycielom firmy. Ich zaangażowanie było maksymalne. Postanowili skupić na marketingu sieciowym cały swój czas, TOP Liderzy MLM swoją wiedzę i energię, by wejść w to całkowicie. Nie traktowali MLM jak zabawy lub pracy dodatkowej. Zapytana o rady dla początkujących liderów w branży MLM, Agnieszka odpowiada: Potraktuj ten biznes, jak każdy inny, tylko… Tylko lepszy! Misja i wizja firmy są absolutnie zgodne z naszymi wartościami i dlatego możemy poświęcić się działaniu w C. I. w całości – przekonuje Henryk. Wielu ludzi uważa, że praca w marketingu partnerskim to swoiste perpetuum mobile. Jeśli odpowiednio ruszysz, później pójdzie już z górki… Jednak Henryk podkreśla, że codzienne zaangażowanie pozwala osiągnąć sukces: Colway International działa dopiero trzeci miesiąc. My działaliśmy od dziesięciu lat również w Colway Classic. Za nami już długa droga. Ten samochód, to wyróżnienie, jest konsekwencją naszych dziesięciu lat zaangażowania. Ale jeśli się kocha, to co się robi, to się nie przepracuje ani jednego dnia! W naszym przypadku trudno jest mówić o ciężkiej pracy, ponieważ robimy to, co kochamy. Nasze codzienne zajęcie to nasza pasja – zauważa Agnieszka. Miłość od pierwszego wejrzenia Agnieszka i Henryk pokochali swoje nowe BMW od samego początku. Przyznają, że gdyby nie Colway International, z pewnością nie pozwoliliby sobie na zakup takiego auta. Niemniej jednak firma stworzyła im możliwości, dzięki którym biznes pracuje na ich przyjemności. Plan finansowy w całości spłaca samochód. Dziś wiedzą, że każdy może osiągnąć ten cel! Oraz… każdy cel, nawet najbardziej nietuzinkowy! Odbierając samochód, oboje byli wzruszeni i szczęśliwi. Poczuliśmy się wyjątkowo docenieni, kiedy otworzyliśmy drzwi, a w środku czekał na nas piękny bukiet kwiatów, szampan z najwyższej półki i list z gratulacjami. Byliśmy ogromnie poruszeni… Nasza córka jest autem zafascynowana równie mocno jak my. Powiedziała, że jest z nas bardzo dumna, co liczy się dla nas jeszcze bardziej! – opowiada Agnieszka, w której głosie wciąż słychać nutkę wzruszenia. które Agnieszka i Henryk mają już odznaczone na liście. Z czasem pomyślą o nowym domu i oczywiście o podróżach, ale w tej chwili ważne są dla nich plany biznesowe, które będą realizować w Colway International: Marzymy, żeby jak najwięcej naszych przyjaciół – Partnerów Biznesowych – wyjechało nowiutkimi pięknymi samochodami, sponsorowanymi przez Colway International. Nasze działania, nasze wizje i pragnienia idą właśnie w tym kierunku, bo w tym biznesie najważniejsi są ludzie – dopełnia wizję Agnieszka. Najważniejsi są ludzie, powiedziała Agnieszka, a my wiemy, że nie są to puste słowa, bo wybadaliśmy jak w ich strukturze sprawy się mają. Team pędzi do sukcesu z prędkością światła. Grupa Agnieszki i Henryka ma już Vice Presidentów: Grażynę Polańską oraz Annę Dratwińską (dwie rangi od najwyższej – International President). W teamie jest także 6 Directorów i 7 Vice Directorów. Jak pracę z lublińskim teamem oceniają współpracownicy? Czy są dumni, że pierwsze BMW z logo Colway International zostało odebrane właśnie w ich strukturze? Zapytaliśmy dwóch Directorów: Sylwestera Kalinowskiego i Marka Przeniosło. Historyczne BMW… Tego się nie da opisać słowami. Powiem tak - Henryk i Agnieszka są dowodem na to, że można! Wszyscy w Colway International startujemy z tej samej pozycji. Oni udowodnili, że w krótkim czasie można dokonać z pozoru niemożliwego, można osiągnąć tak wielki sukces. To doskonale motywuje i oczywiście daje ogromny powód do dumy – komentuje Marek Przeniosło. Należy pamiętać, że na świecie są miliony ludzi i prędzej czy później spotkamy tych odpowiednich, którzy będą wiedzieli co chcą w życiu osiągnąć. I tak wygląda nasz zespół: każdy ma swoje indywidualne cele, do których dąży i osiąga je przy odpowiedniej motywacji ze strony Henryka i Agnieszki. Są liderami, którzy dokładnie wiedzą, kiedy na nas naciskać, a kiedy odpuścić. Co to znaczy? Wiedzą, który moment jest odpowiedni, by dać ludziom w swoim zespole swobodę w działaniu. Wtedy skupiają się już tylko na ewentualnym doradztwie. Ich sukces zmotywował nas jeszcze bardziej do pracy – mówi Sylwester Kalinowski o colway international opowiedzieli: Nowy samochód sprawuje się świetnie, ma niezłego kopa, tak samo jak biznes Colway International. To jedno z marzeń, Agnieszka CHyćko i Henryk Lipa Henryk i Agnieszka są z wykształcenia nauczycielami. Mieszkają w Lublinie. 11 lat temu spotkali się pierwszy raz z Colway Classic. Postanowili skupić na marketingu sieciowym cały swój czas, swoją wiedzę i energię. W Colway International osiągnęli rangę Vice President. Odebrali pierwsze, historyczne BMW z logo Colway International. Telefon: +48 501 733 857 e-mail: [email protected] Sylwester Kalinowski Marek Przeniosło Lata temu założył własną działalność gospodarczą, która nie przetrwała w starciu z planem marketingowym Colway. Został zainspirowany możliwością rozwijania sieci i pasywnego zarabiania pieniędzy, dlatego bez wahania, z dnia na dzień zmienił branżę i przystąpił do współpracy z Colway. Dziś, jako dumny Director Colway International tworzy strukturę w swoim rodzinnym mieście - Białymstoku. Ma matematyczny umysł. Szybko przeliczył, że potencjał Colway International w stosunku do pracy, którą trzeba włożyć w rozwój biznesu, nokautuje każdą konkurencję. Nie sprzedaje produktów, ale szuka stałych, zadowolonych klientów. Twierdzi, że już kilku jest w stanie rozbudować strukturę o setki kolejnych. Praca raz wykonana w marketingu partnerskim daje efekty finansowe przez wiele, wiele lat. Telefon: +48 602 491 621 Telefon: +48 602 450 966 25 26 nowinki z branży Nowa droga do informacji - New Way Club W XXI wieku wszystko można kupić, wszystko jest na sprzedaż. Przypinamy etykietę „globalne” biznesom, projektom, sieciom kontaktów. Co liczy się w tym „globalnym” świecie? Odpowiedź, która pewnie Was nie zaskoczy, brzmi: informacja. Poniżej opiszemy dla Was biznes-parasol, skutecznie chroniący przed szumem informacyjnym. Brzmi ciekawie? Więc dobrze trafiliście! Autor: Redakcja Alterbusiness.info Jak zrodziła się przyszłość New Way Club Ltd powstał 31 marca 2014 roku w Londynie z inicjatywy Izabeli Zając. Ta młoda bizneswoman z Oleśnicy, która od 15 lat działa w MLM, a od trzech lat z powodzeniem prowadzi własną firmę w Anglii, postanowiła wyjść naprzeciw ludziom zmęczonym informacyjnym szumem. Inspirując się wynikami rozmów ze swoim otoczeniem, opierając się na wieloletnich doświadczeniach w networku, starannie dobrała najlepsze rozwiązania zarówno dla Klubowiczów, jak i Klientów. Stworzyła platformę, która łączy ludzi, dając im możliwość wymiany informacji: prawnej, podatkowej, medycznej czy księgowej. Po zaproszeniu do współpracy Ireneusza Nawrockiego powstało unikalne połączenie osobowości, które się uzupełniają. Kim jest Ireneusz? Wizjonerem i przedsiębiorcą. W tym roku ukończył bezprecedensowy projekt własnego autorstwa – Aparthotel AMON w Darłowie – szklany budynek na wydmie. W branży marketingu sieciowego działa już kilkanaście lat. Młodość, systematyczność, spontaniczność, doświadczenie i znajomość różnych dziedzin biznesu dają właścicielom New Way Club olbrzymie możliwości, dzięki którym nieustannie powstają nowe projekty zbudowane na trwałych, ponadczasowych fundamentach: pomocy ludziom, skutecznym pozyskiwaniu informacji, a przede wszystkim generowaniu dochodu aktywnego i pasywnego dla członków Klubu. Obecnie w skład New Way Club wchodzą spółki takie jak: Job Solution, Financial Solution oraz spółki niezależne np. Excellente Home, OMEGA Kancelarie Prawne, Treeneo.com, 3Q, Sky Finance, weeCONOMY, Green, ONLY1 Fight. W Klubie zarabiamy na informacji. Mam wielu znajomych, którzy prowadzą różne firmy i często szukają do pracy specjalistów. Pomagałam ich łączyć, aż zrodził się pomysł własnego pośrednictwa pracy w oparciu o informacje. W dzisiejszych czasach my, Polacy, jesteśmy wszędzie, często bardzo dobrze wykształceni, mamy dobrą opinię i kontakty międzynarodowe, więc czemu tego nie wykorzystać? – mówi Izabela Zając. Handel informacjami? Taniej kupię, drożej sprzedam? Nie! W tym biznesie nie tędy droga. Więc jak zarabiać z New Way Club? Otóż okazuje się, że zwykła-niezwykła wymiana informacji może przyczynić się do poszerzenia zasobności Waszych portfeli. U nas informacja to nic innego, jak wskazanie osobie potrzebującej którejś z naszych usług. Dalej taką osobą zajmuje się Klubowicz, a później przejmuje ją biuro, za co Klubowicz otrzymuje pieniądze. Schemat jest bardzo prosty - Klubowicz ze swojego wirtualnego biura wysyła gotowy blankiet na daną usługę wpisując tylko imię, nazwisko, e-mail i numer telefonu wskazanej osoby, a resztę działań, aż do załatwienia sprawy, wykonuje biuro - mówi Ireneusz Nawrocki. Klubowicz za każdą informację o kliencie, który jest zainteresowany ofertą Klubu, otrzymuje gratyfikację jednorazową lub stały dochód pasywny. Po poleceniu klienta chętnego do zakupu domu lub apartamentu w Hiszpanii, Klubowicz otrzymuje od kilku do kilkunastu tysięcy złotych; za polecenie człowieka do pracy, klienta zakupującego pakiet prawny lub usługę prowadzenie firmy w Anglii, chętnego na franczyzę czy pakiet medyczny, Klubowicz otrzymuje comiesięczną prowizję z tych pakietów tak długo, jak długo ta osoba jest klientem New Way Clubu. Członkowie Klubu, tzw. Platynowi, otrzymują comiesięczną gratyfikację z ringu, czyli z puli uzyskanych przychodów z działalności Klubu i firm partnerskich. New Way Club oferuje pomoc w zakładaniu firmy w Anglii i w USA z pełną obsługą, a także przy wymianie polskiego prawa jazdy na angielskie. Ułatwia wybór prywatnych pakietów medycznych, a także pakietów prawnych dla osób fizycznych oraz małych, średnich i dużych firm, które obsługuje jedna z największych kancelarii prawnych OMEGA. Klub oferuje pomoc w zakupie i sprzedaży domów energooszczędnych i pasywnych, hiszpańskich nieruchomości w atrakcyjnych cenach czy energii elektrycznej z dużymi upustami. New Way Club zajmuje się międzynarodowym pośrednictwem pracy w Anglii, Austrii, Niemczech, Norwegii, Szwecji, Szwajcarii, Holandii i Belgii. W ofercie znajdują się usługi księgowe, tworzenie sieci franczyzowej sklepów spożywczych Minimarket.pl i wdrażanie międzynarodowego programu lojalnościowo– rabatowego weeCONOMY. Zadowolony Klient jest dla nas największą nagrodą, a dopiero na drugim miejscu są pieniądze. My pomagamy ludziom! Gdy ktoś, prowadząc własną firmę, nie może zarobić na życie, bo zjadają go opłaty – pomagamy, gdy ktoś szuka dobrej pracy za granicą – pomagamy, gdy ktoś potrzebuje opieki prawnej, a nie stać go na adwokata z okolicy – pomagamy, gdy ktoś chce gdzieś zainwestować pieniądze i nie chce przepłacać pośrednikom – pomagamy! Nasza pomoc idzie o wiele dalej, wspieramy wszelkie fundacje i osoby potrzebujące, do tej pory w kraju, a w najbliższym czasie rozpoczynamy wielką akcję na rzecz potrzebujących dzieci w Republice Południowej Afryki – mówi Ireneusz Nawrocki. nowinki z branży 1% obrotu firmy przeznaczany jest na pomoc potrzebującym. Z potrzeby serca Izabeli, której mottem życiowym jest hasło „Impossible is nothing”, powstała Fundacja New Way Charity. Jej zadaniem jest wskazywanie właściwego kierunku ludziom chętnym do pomocy. Dołącz do elity New Way Club jest atrakcyjny zarówno dla Klienta, jak i dla Klubowicza. Klienci mogą korzystać z bardzo korzystnej oferty cenowej, którą negocjuje dla nich Klub. Jak to wygląda w praktyce? Załóżmy, że chcesz kupić dom energooszczędny – wchodzisz na naszą zakładkę z domami, wybierasz projekt i resztę załatwia za Ciebie biuro, Klubowicz dostaje za taki kontakt 3% prowizji. Tak samo dzieje się przy wszystkich produktach New Way Club: wybiera się zakładkę, wysyła zgłoszenie, resztą zajmuje się biuro, a z każdego polecenia czy kontaktu Klubowicz otrzymuje prowizję wg ściśle określonego Planu Marketingowego – tłumaczy Izabela Zając. Klientów przybywa z każdym dniem, dlatego wprowadzamy również call center. Usprawni to obsługę i sprawi, że Klient uzyska szybką i rzetelną informację – dodaje Ireneusz. New Way Club zrzesza ponad 100 członków, a zainteresowanie wciąż rośnie. Klub doskonale dba o współpracowników, zapewniając im kolejne szkolenia z wykwalifikowanymi, światowymi sławami coachingu. Klub od 1 sierpnia zrzesza prawdziwą elitę – każde potencjalne członkostwo jest weryfikowane przez specjalnie powołaną Radę Dyrektorów. New Way Club to nie kolejny marketing sieciowy z produktami, których na rynku mamy pod dostatkiem, i nachalną rekrutacją. W Klubie obowiązuje system trójkowy – członek Klubu może zaprosić bezpośrednio tylko trzy osoby do współpracy. Pragniemy, aby New Way Club tworzyły osoby, które chcą sobie zapewnić chęcią pomocy innym spore dochody pasywne i aktywne. Naszym celem jest, aby Klubowicz zarabiał miesięcznie kwoty co najmniej pięciocyfrowe. Mamy bardzo dużo chętnych do przystąpienia do NWC i są to różni ludzie, również tacy, których nie chcielibyśmy w swoich szeregach – podsumowuje Ireneusz. Aby stać się członkiem New Way Club, należy zaakceptować zaproszenie któregoś z członków Klubu. Wszystko dzieje się drogą internetową, za pomocą poczty e-mail i wirtualnego biura CMR, które umożliwia podpięcie pod innowacyjny system zarabiania pasywnego. Drugim warunkiem jest opłacenie karty członkowskiej, która daje nam prawo do korzystania z cyklu szkoleń, programów motywacyjnych, materiałów do pracy, karty prawnej i dostęp do wirtualnego biura. Elitarność Klubu wiąże się z jego wyjątkowością. Nie zależy nam na tysiącach osób, które przynależą do jakiejś społeczności i nikt nie zarabia, ale wszyscy się cieszą swoją obecnością i wzajemną energią. Nam zależy, aby selektywnie dobierać osoby do danych grup. Mamy agentów w terenie, którzy działają bardzo aktywnie i są za to nagradzani, a także osoby, które są naszymi inwestorami i zarabiają pasywnie. Wychodzimy z założenia, że 90% Klubu to osoby w terenie, a 10% inwestorzy – mówi Izabela. A my dodajemy – to się zgadza! Artykuł opisujący działalność charytatywną New Way Club pt. „Fundacja New Way Charity – bo dobroć dawana innym powraca” przeczytacie na portalu Alterbusiness.info: http://alterbusiness.info/fundacjanew-way-charity-bo-dobroc-dawana-innym-powraca/ 27 28 top lider radzi Przydatne wskazówki przy organizowaniu szkoleń Multi-Level Marketing to budowanie sieci konsumenckiej i menadżerskiej, a przede wszystkim to kreowanie liderów. Szkolenia MLM są fundamentem, na którym budujemy swoją organizację. Są okazją do integracji oraz wymiany doświadczeń. Uczestnicząc w szkoleniach, zaspokajamy potrzebę edukacji oraz przynależności do grupy. Można również jednocześnie zadbać o zaspokojenie potrzeby estetyki. Autor: Krystyna Derbin Ja optuję za takim właśnie szerokim podejściem do zagadnienia. Dla mnie szkolenie to obok edukacji, bardzo ważne wydarzenie towarzyskie. To właśnie w trakcie szkoleń ludzie się integrują i zaprzyjaźniają. Dzięki wymianie doświadczeń rodzą się nowe pomysły, a także chęć zdrowej rywalizacji. Rozwijają umiejętność pracy zespołowej. Szkolenia pobudzają wyobraźnię i pragnienie bywania w pięknych miejscach. Z tego właśnie powodu do każdego szkolenia należy się bardzo dobrze przygotować. Przygotowania te dzielę na sześć części. Znając termin i miejsce szkolenia, wstępnie ustalamy liczbę uczestników i rozsyłamy zaproszenia. Na podstawie tej informacji przystępujemy do ustalania kosztów szkolenia i pobytu, w przeliczeniu na jedną osobę, ponieważ pewne koszty, jak np. koszt trenera czy sali konferencyjnej, są kosztami stałymi, bez względu na liczbę szkolących się osób. Dzięki takim wyliczeniom jesteśmy w stanie podać osobom zaproszonym koszt uczestnictwa i wyznaczyć termin wpłaty zaliczki. Natomiast ostateczne rozliczenie następuje na kilka dni przed spotkaniem. Część I - szkolenie Część IV - warunki pobytu Podstawową rzeczą jest wyznaczenie trenera, odpowiedniego terminu i ustalenie tematu, czyli zorganizowanie „szkolenia szytego na miarę”. Dobry trener na podstawie ankiet ustala, jakie kompetencje w grupie konieczne są do przećwiczenia, i przed spotkaniem przygotowuje harmonogram szkolenia. Część II - miejsce spotkania Miejsce szkolenia powinno zapewnić komfortowe warunki do nauki i spędzenia czasu wolnego. Idealnie na tego typu spotkania nadaje się hotel, pensjonat lub dworek położony w uroczym miejscu. Sala szkoleniowa powinna być wyciszona i mieć na wyposażeniu rzutnik, ekran i flipchart. Obiekt powinien posiadać pomieszczenie, w którym można zorganizować zajęcia służące integracji grupy. Planując miejsce szkolenia należy – jeśli to możliwe – wziąć pod uwagę miejsce zamieszkania uczestników, aby każdy z nich miał do pokonania w miarę równą drogę. Część III - lista uczestników Z organizatorem szkolenia należy ustalić: - cenę noclegów i przydział pokoi, - menu, biorąc pod uwagę zwyczaje żywieniowe uczestników, - godziny posiłków i przerwy kawowej, biorąc pod uwagę harmonogram zajęć otrzymany od trenera, - koszt posiłków, - koszt i liczbę przerw kawowych, - procent i termin uiszczenia zaliczki, - rodzaj muzyki podczas zajęć integracyjnych, - dodatkowe atrakcje, - miejsca parkingowe. Część V - dress code Ustalenie dress code daje uczestnikom pewność, że w każdej sytuacji będą czuli się komfortowo. Oczywiście ubiór będzie uzależniony od rodzaju szkolenia i formy spędzenia czasu wolnego. Inaczej ubierzemy się na szkolenie w eleganckim hotelu, inaczej latem na łonie natury lub na imprezę na odkrytym stadionie. Poprzez dress code można ustalić artefakt dla swojej grupy podczas dużych spotkań firmowych. Dla przykładu, z moją grupą podczas spotkań rocznicowych planujemy ubiór w wybranym kolorze, np. czerwone sukienki panie, panowie czerwone poszetki, krawaty itp. top lider radzi 29 Część VI - finał Znając już wszelkie ustalenia, należy opracować szczegółowy program spotkania i wysłać go wszystkim uczestnikom, trenerowi i organizatorowi pobytu. Zawiera on dokładne miejsca i godziny zajęć, przerw kawowych, przerw na posiłki, zajęć integracyjnych i dress code. Założeniem jest bezkolizyjna realizacja wszystkich punktów programu. Dobrym zwyczajem jest położenie wydrukowanego programu na ladzie recepcji. Na kilka dni przed szkoleniem uczestnicy wpłacają pozostałą należność, aby całkowicie rozliczyć się z organizatorem. Na dzień przed imprezą warto sprawdzić u organizatora pobytu, czy wszelkie ustalenia zostały zrealizowane. Tak zorganizowane szkolenie przebiega w spokoju, bez zbędnego zamieszania, co daje gwarancję zadowolenia i satysfakcji ze spotkania. Osoba, która zainicjowała szkolenie, może w takiej sytuacji w pełni oddać się edukacji, integracji i nastrojowi, jaki takim imprezom towarzyszy. A o to przecież chodzi! Krystyna Derbin Lider firmy Colway i Colway International; wielką radość czerpie z kreowania menadżerów i liderów, ciągle się rozwija i dąży do realizacji niespełnionych marzeń. Pokazuje innym, w jaki sposób można osiągnąć sukces i cieszyć się zdrowiem, młodością i radością życia. https://decolway.colwayinternational.com 30 ranking numeru 5 Najważniejszych narzędzi e-commerce w biznesie MLM Biznes stopniowo przenosi się do Internetu. Rynek e-commerce w Europie zanotował w 2014 roku dwucyfrowy wzrost (14,3%) – po raz kolejny z rzędu. Branża MLM nie pozostaje bierna, wręcz przeciwnie – bardzo skutecznie wykorzystuje dobrodziejstwo technologii i Internetu. Można by z powodzeniem stwierdzić, że markerting sieciowy nabiera zupełnie nowych kształtów w obliczu wszechobecnej cyfryzacji. Autor: Tomasz Kopera Taki stan rzeczy powoduje, że firmy z branży dopasowują się i dostarczają swoim strukturom nowoczesne narzędzia wspierające budowę biznesu MLM drogą internetową. Często są to te same skuteczne i wypróbowane rozwiązania wykorzystywane od lat w programach afiliacyjnych oraz content marketingu, jednak zaadaptowane do potrzeb MLM stanowią silny oręż w rękach marketerów sieciowych. Łatwość ich wykorzystywania i masowość rażenia stanowią jednocześnie poważne zagrożenie, istnieje bowiem cienka granica między zmyślnym informowaniem odbiorców przez Internet a generowaniem SPAM-u, powodującym efekt zupełnie odwrotny od zamierzonego. Oto 5 najważniejszych narzędzi wspierających budowę biznesu MLM przez Internet: 1. Linki partnerskie Linki partnerskie to mechanizm znany i wykorzystywany od dawna – jeśli chcesz zaprosić kogoś do rejestracji w biznesie i nie jest to osoba, z którą siedzisz przy jednym stoliku w trakcie rozmowy na żywo, wystarczy że wyślesz jej swój link partnerski. Dzięki temu zaproszona osoba trafi bezpośrednio do formularza rejestracji z już wypełnionymi danymi osoby polecającej. W wielu firmach linki partnerskie mają możliwość personalizacji. 2. Wirtualne sklepy internetowe Często spotykaną praktyką stosowaną przez firmy jest wyposażanie swoich dystrybutorów w ich własne sklepy internetowe. W praktyce są to zmyślnie skonstruowane repliki głównego sklepu firmy z możliwością personalizacji. Takie rozwiązanie pozwala każdej osobie współpracującej z firmą MLM prowadzić sprzedaż internetową bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek inwestycji, niezbędnych do budowania własnego sklepu. Jedynym zadaniem jest wtedy odpowiednie promowanie i kierowanie ruchu do sklepu. Należy zaznaczyć, że to narzędzie ma zastosowanie jedynie wtedy, gdy firma w swoim planie marketingowym przewiduje nagrodę typu marża za sprzedaż produktu (warunkiem jest różnica w cenie dystrybutorskiej i cenie odsprzedaży do klienta końcowego). Osoby dokonujące zakupu przez sklep internetowy z czasem rejestrują się jako klienci preferowani. Zadowoleni, powracający klienci z czasem mogą stać się partnerami biznesowymi. Funkcjonalność linków partnerskich nie zawsze ogranicza się tylko do linków rejestracyjnych. Co bardziej innowacyjne firmy posługują się narzędziami, które pozwalają na wysyłanie linków partnerskich o zupełnie dowolnej treści istniejącej w Internecie. Stwarza to możliwość rekrutowania nowych osób poprzez: wysyłanie zaproszeń na webinary, informowanie o ciekawych książkach czy szkoleniach, odsyłanie do zewnętrznych artykułów i badań, zachęcanie do oglądania filmów tematycznie powiązanych z produktami czy też biznesem. 3. Indywidualny landing page Służy często do tzw. miękkiej rekrutacji – zamiast kierować zainteresowanych bezpośrednio do rejestracji bądź sklepu internetowego, wysyłasz ich na specjalnie przygotowaną ranking numeru przez firmę informacyjną stronę internetową (zazwyczaj jest to jednostronicowa strona www). Jej zadaniem jest zachęcenie użytkownika do podjęcia konkretnego działania (np. zakupu produktów lub wejścia do biznesu) po przeczytaniu informacji na niej zawartych. Bardzo często tego typu strony zawierają także materiały wideo. Podstawą skutecznej strony typu landing page jest oczywiście dobry copywriting, czyli odpowiednio przygotowany, perswazyjny tekst. Adres takiej strony jest zazwyczaj personalizowany (np. http://twojnick.nazwafirmy.pl), podobnie jak część treści na niej zawarta; strony tego typu zawierają dane kontaktowe ich właściciela, czyli osoby promującej, oraz są wzbogacone o mechanizmy zapamiętywania bazujące na plikach cookies. Dzięki temu, nawet jeśli użytkownik nie podejmie akcji po przeczytaniu strony, a wróci po tygodniu z chęcią rejestracji lub zakupu, system informatyczny pamięta jego odwiedziny sprzed 7 dni i potrafi odpowiednio dopasować osobę polecającą (sponsora). 5. Przyciski społecznościowe Mówiąc o wsparciu sprzedaży drogą internetową, nie sposób nie brać pod uwagę mediów społecznościowych. Ten kanał komunikacji, od którego wręcz uzależnione są szczególnie młodsze pokolenia, jest nieocenionym źródłem generowania potencjalnych klientów i partnerów biznesowych. Firmy MLM robią z mediów społecznościowych użytek, umożliwiając swoim dystrybutorom dzielenie się wszelkimi publikowanymi przez siebie treściami: od aktualności firmowych, przez artykuły, opisy produktowe, wpisy na firmowym blogu po filmy i informacje o aktualnych promocjach. Jednak przyciski społecznościowe w wykonaniu firm MLM są wzbogacane o bardzo istotny element: systemy śledzące. Jeśli kiedykolwiek podzielisz się jakąś treścią na swoim koncie na Facebooku i spowodujesz zainteresowanie swoich znajomych, system informatyczny firmy rozpozna ich jako osoby polecone przez Ciebie. Daje to nieograniczone możliwości promowania produktów i biznesu wśród znajomych. Warto zauważyć, że pojawiły się na rynku firmy, które za podstawę swojej strategii obrały obecność w social media i narzędzia, które temu towarzyszą. Przykładem jednej z nich jest brytyjska firma Stella&Dot (http://www.stelladot.com/), która uczy swoich konsultantów jak promować biznes poprzez proste dzielenie się treścią, masowo produkowaną każdego dnia przez firmę. 4. System bannerowy Rozwiązanie mające swoje korzenie w internetowych programach partnerskich. Jak działa? Firma przygotowuje kreacje graficzne w formie bannerów oraz publikuje gotowe kody HTML, odpowiedzialne za ich wyświetlanie. Jeśli prowadzisz bloga, który tematycznie łączy się z produktami firmy, z którą współpracujesz, wystarczy, że wybierzesz interesujący Cię banner, wstawisz w kodzie źródłowym blogu odpowiedni fragment kodu HTML, a na Twojej witrynie pojawi się banner przygotowany przez firmę. Każda osoba, która kliknie w banner, a następnie dokona – na przykład – rejestracji w biznesie lub zakupu, będzie traktowana jako osoba z Twojego polecenia. Systemy bannerowe są doskonale znane w świecie marketingu internetowego i idealnie spisują się jako narzędzie do wsparcia rozwoju biznesu MLM. 31 32 ranking numeru Biznes MLM ulega zmianom, a dzieje się tak również z powodu dynamicznego rozwoju technologii informacyjnych. Nowoczesne narzędzia z zakresu e-commerce stanowią doskonałe wsparcie dla marketerów sieciowych. Z całą pewnością nie są one dziś tylko atrakcyjnym dodatkiem, ale wręcz koniecznością, z którą należy się zmierzyć, aby skutecznie konkurować na dzisiejszym globalnym rynku Tomasz Kopera Wiceprezes zarządu firmy InSee sp. z o.o., specjalizującej się w doradztwie strategicznym, tworzeniu systemów informatycznych oraz kompleksowych rozwiązaniach dla firm działających w oparciu o model prowizyjny, ze szczególną specjalizacją w zakresie branży MLM. Firma jest również obecna na rynkach zagranicznych; wdrożone przez nią rozwiązania funkcjonują dziś w 14 krajach. InSee jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej oraz Direct Selling Association UK. analiza eksperta Czym różni się prowadzenie szkolenia online od szkolenia life? Wyobraź sobie, że istnieją narzędzia, które pomogą w budowie Twojego biznesu na wielką skalę. Wyobraź sobie, że są na wyciągnięcie ręki i możesz z nich skorzystać, pod warunkiem, że zdobędziesz określone kompetencje. Pierwszym narzędziem są szkolenia, a konkretniej prowadzenie szkoleń oraz prezentacji dla dużych grup. Drugie narzędzie to szkolenia online – webinary (inaczej: webinaria), które możesz poprowadzić dla swojej grupy i zaproszonych gości dzięki pokojom konferencyjnym. Autor: Daniel Kubach Poniżej przedstawię Ci sposoby umożliwiające przygotowanie się do prowadzenia obu rodzajów szkoleń. Zaprezentuję przetestowane przeze mnie w praktyce techniki, które pomogą Ci wypaść lepiej. Nie znajdziesz tu żadnych niepotwierdzonych teorii. Co najważniejsze – moje rady możesz zastosować od razu! Spodziewaj się niespodziewanego! Prowadząc swój pierwszy webinar, byłem spięty i czułem się nieswojo. Nie wiedziałem, jaki będzie odbiór i czego się spodziewać. Byłem przerażony, chociaż miałem nadzieję, że nie będzie tego widać. Prowadziłem go bez przygotowania, nie wiedząc, co mnie czeka. A czekało kilka niespodzianek! Pierwsza z nich zaskoczyła mnie już na samym progu! Wyrzuciło mnie z pokoju konferencyjnego! Do tej pory to pamiętam. Czułem się, jakby mnie ktoś wyrzucił z sali szkoleniowej. Ludzie czekali, a ja nie mogłem ponownie wejść do pokoju. Kilka stresujących i niepewnych minut upłynęło, nim w końcu udało mi się wejść. To nie zdarza się podczas szkoleń na żywo. Nawet jeśli zgaśnie światło, to przecież nadal Cię słychać. Ucz się na własnych błędach! Kiedy miałem 20 lat, pojechałem na moje pierwsze szkolenie z wystąpień publicznych. To było niesamowite doświadczenie. Wyszedłem na scenę przed dużą grupę ludzi i poniosłem sromotną porażkę. Okazało się, że nie potrafię przemawiać publicznie. Na szczęście wiedziałem, że mogę się tego nauczyć. Już po trzech dniach potrafiłem stanąć na scenie i poprowadzić szkolenie. Dowiedziałem się, jak istotny jest ruch sceniczny i gestykulacja, a także poznałem techniki pozwalające skupiać na sobie uwagę, nie zanudzając przy tym słuchacza. Dostałem też cenną lekcję, którą sam przekazuję dalej szkoląc – wykorzystaj swoją wiedzę w praktyce. Więc zacząłem prowadzić szkolenia dla moich współpracowników. Po paru latach zobaczyłem nagranie z mojego szkolenia. Porównałem je ze szkoleniami kilku dobrych trenerów 33 34 analiza eksperta i muszę przyznać, że się załamałem. Okazało się, że brakuje mi luzu na scenie oraz kilku kompetencji trenerskich. Zamówiłem szkolenie indywidualne, na którym przez trzy dni zdobywałem brakujące kompetencje. Nauczyłem się przekazywać swoją wiedzę w sposób zrozumiały i ciekawy. Udoskonaliłem siebie, pokochałem życie na scenie i pracę z mazakiem. Myślisz, że to proste? Ja też tak myślałem. Siedząc przed komputerem, automatycznie patrzysz w ekran, jednak podczas prowadzenia wideokonferencji powinieneś skupić się na kamerce internetowej. Patrząc w nią, patrzysz w oczy wszystkim rozmówcom w tym samym czasie. Czy jest to proste? Przekonaj się. Kamera Cię kocha, jeśli się nie ruszasz! Czasami zdarzają się „przeszkadzacze”, czyli ludzie którzy za wszelką cenę próbują zwrócić na siebie uwagę. Czasem robią to celowo, ale zazwyczaj nieświadomie. Uzyskasz bardzo dobry efekt, kiedy zwrócisz się do takiego „przeszkadzacza” z informacją: Wracając do webinaru, czyli konferencji online – na moje nieszczęście, ktoś nagrał mój pierwszy, nieszczęsny występ. Zachowywałem się tak, jakbym był na scenie. Moje gesty były ekspansywne, wierciłem się na boki. Wręcz „uciekałem” z oka kamery. W dodatku robiłem dziwne miny. Wyglądało to jakbym rapował, zamiast prowadzić szkolenie. Czekały mnie kolejne trzy dni nauki, tym razem nauki przemawiania do kamery. Było to cenne i przydatne szkolenie, szczególnie jeśli chodzi o sztukę udzielania wywiadów. Czy wiesz, jak trudno jest stać w miejscu? Dowiedziałem się, że gdy jesteś nagrywany, nie należy gestykulować zamaszyście, bo wygląda to tak, jakby wielkie ręce latały przed kamerą. Dotyczy to również webinarów. Ciężko jest minimalnie gestykulować, szczególnie kiedy człowiek przyzwyczaił się do występów na scenie. Entliczek, pentliczek, moje oczy patrzą na…? Zgłębiając sztukę publicznych wystąpień, dowiesz się, że powinieneś patrzeć w oczy ludzi, do których przemawiasz, lub na ich czoła. Warto byś patrzył po trochę na każdego, aby nikogo nie lekceważyć. Jest to nie lada wyczyn, zwłaszcza kiedy przemawiasz do dużej grupy. Moja metoda jest prosta – chodząc po scenie, patrzę przez chwilę na każdego, zatrzymując na chwilę wzrok. Kiedy sala jest duża, mówię do ostatnich rzędów. Wtedy sprawiam wrażenie, że utrzymuję stały kontakt wzrokowy z uczestnikami. Scena należy do Ciebie! To, co mówisz, jest bardzo ciekawe. Mam do Ciebie prośbę, byś spisał wszystkie swoje myśli – omówimy je po szkoleniu. Teraz skupmy się na temacie. Pamiętaj, że to Ty rządzisz na scenie! Jeżeli trafisz na celowego „przeszkadzacza”, przedstawiam Ci kilka technik, które pomogą go zneutralizować: 1. Zaproś go na scenę, aby przez 2 minuty poprowadził szkolenie na dowolny temat. 2. Zwróć się do niego bezpośrednio, mówiąc, że przeszkadza zarówno Tobie, jak i innym uczestnikom szkolenia, a jeśli ma jakiekolwiek uwagi, to chętnie porozmawiasz z nim o tym po szkoleniu. 3. Poproś uczestników, by zadawali tylko mądre pytania. 4. Poproś „przeszkadzacza”, aby już nie zabierał głosu, ponieważ wyczerpał swój limit: Bardzo Cię przepraszam kolego, ale to szkolenie jest dla wszystkich. Przeszkadzasz nam, więc proszę Cię, abyś zachował swoje wypowiedzi dla siebie. 5. Poproś „przeszkadzacza”, aby opuścił salę, oczywiście w akompaniamencie braw. Swego czasu zaimponował mi sposób neutralizowania „przeszkadzacza,” który zastosował Sebastian Kotow analiza eksperta podczas szkolenia dla firmy S7. Zaprosił przeszkadzającego delikwenta na scenę i poprosił, aby zrobił 10 pompek. Kiedy „przeszkadzacz” schodził ze sceny, prowadzący powiedział, że nie dotyczyło to tematu szkolenia, lecz potrzebował jakiegoś dobrego przerywnika. Po prostu poradził sobie po mistrzowsku. Brawo Sebastian! Korzystaj z przewagi Internetu! Podczas szkoleń online uczestnicy są anonimowi. Oznacza to, że jeszcze chętniej mogą próbować Ci przeszkadzać lub zwracać na siebie uwagę. Na szczęście są przed tym zabezpieczenia. Większość dobrych pokoi konferencyjnych posiada funkcję moderacji. Zanim coś pojawi się na pulpicie, musi zostać zatwierdzone przez moderatora. Dzięki temu wiadomości obraźliwe nie są wyświetlane. Kolejnym zabezpieczeniem jest możliwość wyrzucenia kogoś z pokoju konferencyjnego. Masz dużą przewagę, ponieważ tylko Ciebie widać i słychać. Więc możesz odpowiednio skomentować zdarzenie, jeżeli do niego dojdzie. Gimnastykuj swoje kompetencje! Chcę Ci powiedzieć coś na pocieszenie. Widziałem wiele słabych prezentacji online oraz life. A jednak, mimo wszystko, biznes osób je prowadzących wciąż się rozwija. Wniosek z tego jest taki, że lepiej robić jakiekolwiek prezentacje niż żadne. Natomiast, jeżeli chcesz mieć lepszy efekt, chociażby finansowy, to zacznij ćwiczyć i poprawiać jakość swoich wystąpień. Gdybyś zadał mi pytanie, co jest najważniejszego w szkoleniu, odpowiedziałbym – przygotowanie i interesujący temat. Jeżeli odpowiednio przygotujesz się do szkolenia, to będziesz pewny siebie, zrelaksowany i mało rzeczy będzie mogło Ci przeszkodzić. Jeżeli tego nie zrobisz, możesz mieć pewność, że ludzie przyjdą na Twoje szkolenie tylko raz! Każde szkolenie musi mieć też tytuł. Możesz nazwać szkolenie „Sprzedaż” lub „Jak zwiększyć swoje dochody dzięki sprzedaży?”. Jak myślisz, na które przyjdzie więcej osób? Naucz się, jak uczyć innych! Kilka razy w roku prowadzę bezpłatne szkolenie online dla osób, które chcą zdobyć określone kompetencje biznesowe. 28 września o godzinie 20:00 poprowadzę szkolenie „Jak zbudować dochodową firmę od zera?”. Biorąc w nim udział, możesz zyskać dwie rzeczy. Po pierwsze, zobaczysz jak ja prowadzę szkolenie, a po drugie zdobędziesz niezbędną wiedzę biznesową. Bardzo ważną informacją jest fakt, że podczas Lekcji Wartych Miliony nie reklamuję żadnych firm MLM i nie składam ofert biznesowych. Dzielę się wiedzą w ramach mojej misji życiowej, którą jest inspiracja ludzi do działania. Jeżeli chcesz wziąć udział w szkoleniu, wpisz ten adres strony internetowej w pasek adresu URL przeglądarki – www.lekcjewartemiliony.pl i zarejestruj się. Masz pytanie? Zapraszam do kontaktu! Daniel Kubach Z wykształcenia psycholog zarządzania. Obecnie studiuje kierunek Executive MBA w GFKM. Inwestor, anioł biznesu, członek BCC. Prezes zarządu firmy medycznej S7 Sp. z o.o. oraz Billionaire Global Investments Sp. z o.o. Autor czterech publikacji książkowych. [email protected] www.kubach.pl 35 36 Edukacja Finansowa Nieważne jak kończysz, ważne jak zaczynasz! Wielu ludzi wierzy, że jeszcze nigdy nie żyliśmy w czasach, w których zarobienie dużych pieniędzy było tak realne i możliwe dla każdego. Każdy dzisiaj może otworzyć firmę dosłownie w kilka chwil, nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Wystarczy mieć pomysł, trochę kapitału na start i wykonać ciężką pracę, a pierwszy milion jest tylko kwestią czasu. Tylko czy rzeczywiście tak jest? Autor: Bartosz Wilczek Wszystko zależy od tego, w jakim miejscu jesteśmy aktualnie, oraz w jakim miejscu powinniśmy się znaleźć, żeby osiągnąć nasze finansowe cele i spełnić biznesowe ambicje. POD OPIEKĄ SOCJALNĄ PRACOWNICY SAMOZATRUDNIENI Pracownicy Społeczny sześcian, czyli polskie realia społeczno-ekonomiczne W Polsce, pod względem społeczno-ekonomicznym, mamy do czynienia z 6 grupami ludzi, które na co dzień ścierają się ze sobą, a wyniki tych starć definiują naszą ekonomiczną rzeczywistość. Jeśli uświadomisz sobie, w której z nich jesteś, dowiesz się również, z kim przystajesz i… kim się stajesz. Dowiesz się, czy Twoje środowisko wspiera Cię w Twojej drodze do miliona, czy nie. Pracownicy: licząca ponad 12 mln grupa ludzi, pracująca w firmach prywatnych, zatrudniona na podstawie różnych umów o pracę na etat cały lub częściowy. Samozatrudnieni: ponad 2,2 mln ludzi w Polsce. To firmy, w których pracuje tylko właściciel i nie są zatrudniani żadni pracownicy, z czego blisko 50% to rolnicy prowadzący działalność związaną z uprawą i hodowlą. Przedsiębiorcy: to osoby prowadzące firmę w formie osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i zatrudniający co najmniej kilku pracowników. W Polsce ok. 1,7 mln osób. Biznesmeni: to właściciele dużych biznesów, posiadających osobowość prawną, np. sp. z o.o. Takich firm w Polsce jest zarejestrowanych ponad 300 tys. Właściciele zajmują się nie tylko prowadzeniem firmy, ale są przede wszystkim inwestorami; w większości ich firmy działają bez ich osobistego udziału, są to także korporacje zagraniczne, mające swoją siedzibę i działalność operacyjną w Polsce. Politycy i urzędnicy: ta grupa obejmuje wszelkie zawody, które są obciążeniem dla podatników i tym samym stanowią dla gospodarki głównie dodatkowy koszt. Grupa ta liczy ponad 3 mln ludzi – zaczynając od posłów i urzędników, na służbach, takich jak wojsko czy policja, kończąc. Osoby będące pod opieką socjalną: to przede wszystkim ludzie bezrobotni (ponad 1,7 mln wg GUS), emeryci i renciści (ponad 7,2 mln wg GUS) oraz inne osoby korzystające z opieki społecznej, których nie obejmują statystyki. POLITYCY I URZĘDNICY BIZNESMENI PRZEDSIĘBIORCY Rysunek 1- wiodące grupy społeczne pod względem społeczno-ekonomicznym w Polsce, na podstawie danych GUS . Mamy więc w Polsce 12 mln pracowników sektora prywatnego, płacących składki i podatki, mamy 3,9 mln przedsiębiorców w różnych formach, którzy także płacą składki i podatki oraz ponad 300 tys. biznesmenów. Zatem: trochę ponad 16 mln ludzi wypracowuje dochód narodowy, a z pieniędzy, jakie wypracuje, utrzymuje: 7,2 mln emerytów, 1,7 mln bezrobotnych, ponad 3 mln pracowników budżetówki, co razem daje 12 mln ludzi, których utrzymuje w 100%, oraz pozostałe 10 mln, dla których opłaca ZUS, KRUS i NFZ, no i oczywiście utrzymuje jeszcze siebie, swoje rodziny, dzieci i młodzież. Edukacja Finansowa Jakimi zachowaniami społecznymi charakteryzują się poszczególne grupy społeczno-ekonomiczne? Pracownicy etatowi sprzedają swoje umiejętności i czas za pieniądze jednemu klientowi, czyli swojemu pracodawcy. Najczęściej są przekonani, że związki zawodowe i kodeks pracy bronią ich praw oraz że Państwo powinno się nimi zaopiekować, dbając o ich emeryturę, rentę i opiekę zdrowotną. Najbardziej cenią sobie bezpieczeństwo i stabilizację; wierzą, że ciężka praca jest konieczna, aby osiągnąć zadowolenie finansowe. W Polsce ta grupa jest największa i stanowi statystycznie ok. 62% wszystkich ludzi podejmujących jakąkolwiek aktywność społecznoekonomiczną w sektorze prywatnym. Przedsiębiorcy to grupa ludzi, która zatrudnia co najmniej kilku pracowników, ale często są to setki, nawet tysiące osób. W Polsce przedsiębiorcy to ok. 9% ludzi aktywnych ekonomicznie. Co charakteryzuje tę grupę? Przedsiębiorcy cenią sobie wolność i niezależność, tworzą firmy, aby mieć więcej wolnego czasu na realizację swoich pasji, automatyzują przychody, żeby jak największy procent z nich był przychodem pasywnym, czyli takim, na który nie muszą pracować, a nadal wpływa na konto. Do tej grupy zaliczamy wszystkich tych, którzy są tzw. osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą i zatrudniają innych. PE PR Samozatrudnieni także sprzedają swój czas za pieniądze, ale pracują jednocześnie dla wielu klientów. To np. doradca finansowy, dentysta, lekarz, prawnik i architekt. Samozatrudnieni ludzie posługują się mottem „czas to pieniądz”. Uważają, że perfekcjonizm i samodzielna praca pozwolą osiągnąć im sukces finansowy oraz że nikt nie wykona danej pracy lepiej niż oni sami, bo to oni mają największą wiedzę, największe doświadczenie i największe uprawnienia; mają także mocno ograniczone zaufanie do innych ludzi, dlatego nie zatrudniają innych pracowników. Często stają się więźniami swoich stanowisk pracy, ponieważ robią wszystko sami i jeśli nie przyjdą do pracy, nie zarobią pieniędzy. Ta grupa w Polsce liczy 12% ludzi aktywnych ekonomicznie. Biznesmeni to charakterystyczna grupa ludzi, którzy stanowią najniższy odsetek osób aktywnych ekonomicznie, bo tylko 1,6% ogółu. To ludzie, którzy są właścicielami najczęściej więcej niż jednego biznesu, czasem nawet kilkudziesięciu; nie muszą się martwić o swoje przychody, ponieważ ich biznesy działają praktycznie w pełni niezależnie od nich, a przychody pasywne i nadwyżki z transakcji reinwestują na rynku. Ludzie ci cenią sobie wolność i możliwość tworzenia oraz nieskończonego pomnażania swojego majątku. S B 37 38 Edukacja Finansowa Politycy i urzędnicy to specyficzna grupa – tak jak inni ludzie chodzą do pracy i płacą podatki, ale z punktu widzenia ekonomicznego tak naprawdę nie wytwarzają dobra narodowego czy PKB, ponieważ w całości są jedynie kosztem dla gospodarki; ich pensje wypłacane są głównie z podatków, które państwo pobiera od sektora prywatnego, mającego największą siłę wytwórczą. Sami politycy są grupą liczącą kilkadziesiąt tysięcy osób, natomiast ich wpływ na wszystkie inne grupy społeczne jest ogromny, ponieważ to oni decydują o naszej ekonomicznej teraźniejszości i przyszłości; oni ustalają prawa, według których możemy działać na rynku. Grupa urzędników liczy ponad 3 mln ludzi – to ok. 15% osób aktywnych ekonomicznie. PU Osoby objęte opieką socjalną stanowią koszt dla podatników, ponieważ państwo płaci im emerytury, renty, świadczy usługi pomocy społecznej i opieki zdrowotnej. Ta grupa społeczna jest szczególnie wrażliwa, ponieważ stanowi najuboższą część społeczeństwa i jest skazana na to, co zadecydują urzędnicy w sprawie świadczeń, jakie pobierają, mimo że część z nich (emeryci i część rencistów) przez większość swojego życia wpłaciła do samego ZUS-u ponad 300 tys. zł. OS Aby w pełni skorzystać z możliwości otaczającego Cię świata, rozpoczynając swój biznes musisz wiedzieć, w której z tych grup się znajdujesz, jaką masz mentalność i umiejętności. Jeśli chcesz rozpocząć swoją drogę do miliona, to już na początku powinieneś myśleć o dźwigni finansowej, a to domena przedsiębiorców i biznesmenów. Bez względu na to, gdzie znajdujesz się teraz, to właśnie są grupy, do których najlepiej jest dołączyć, aby zrealizować swoje cele. Poznaj ich mentalność i dowiedz się, jakie umiejętności przesądzają o ich sukcesie. Dobrym początkiem jest dołączenie do Klubów Ciągłego Rozwoju Inteligencji Finansowej, które powstają na terenie całego kraju Bartosz Wilczek Przedsiębiorca, mówca, trener edukacji finansowej, twórca pierwszej całkowicie polskiej gry planszowej rozwijającej finansowy IQ, założyciel EURO CASH Edukacja Finansowa. coaching Café Jak i po co odkrywać wartości pracowników? Wartości. Niby każdy ma je zdefiniowane, a jednak, kiedy proszę uczestników moich procesów o ich wypisanie, nagle pojawia się problem. Czym są więc wartości? Jak je zbadać? I po co? Autor: Aneta Jurewicz Wg M. Łobockiego wartości to wszystko, co uchodzi za ważne i cenne dla jednostki i społeczeństwa oraz jest godne pożądania, co łączy się z pozytywnymi przeżyciami i stanowi jednocześnie cel dążeń ludzkich. Poznaj swoją wartość Wartości determinują nasze wybory. Kiedy są spełniane, jesteśmy szczęśliwi. Kiedy są ograniczane, czujemy się źle. Życie ludzkie jest procesem ich realizowania. Człowiek, jako wolna osoba, ciągle dokonuje wyboru tego, co jest dla niego ważne i cenne. Z czasem nasze wartości ewoluują. Są różne na poszczególnych etapach życia. Jednak te najważniejsze w dorosłym życiu pozostają raczej niezmienne. Są to „przedmioty” naszych potrzeb, natury zarówno fizycznej, jak i duchowej. Może to być potrzeba psychiczna: pewność siebie, spokój, wolność. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by nasze wartości były związane z naszą wiarą lub wyznaniem. Jednocześnie mogą to być też potrzeby społeczne, jak normy, idee, zasady, którymi się kierujemy. Są one podstawą wszelkich naszych wyborów. Zarządzają naszymi postawami wobec innych ludzi. Mają wpływ na nasze emocje i samoocenę. Wartości to wszystko to, co jest dla nas ważne, co powoduje, że coś chcemy albo czegoś nie chcemy. Motywują nas do działania, a nawet są jego celem. Powodują, że chcemy – a nie musimy – osiągać cel. Po co nam świadomość wartości? Kiedy marzymy i wyobrażamy sobie miejsce, do którego chcemy dojść, tworzymy jego idealną wizję. Na jej podstawie wyznaczamy cel, a następnie zastanawiamy się, czy nasza wizja spełnia nasze wartości! To podstawa sukcesu w dążeniu do celu, w pracy nad zmianą. Nie zrealizujemy wizji, jeśli nie spełnia ona naszych wartości. Nie uda nam się osiągnąć celu, który jest niespójny z naszymi wartościami. Świadomość wartości, które stanowią fundament naszego życia, jest podstawą w planowaniu i osiąganiu celów. Tych życiowych, dużych i małych, ale też tych związanych z pracą zawodową. W coachingu mówi się o tzw. konkurencyjnych wartościach. To motywy, które stoją do siebie w opozycji. Czyli jedna wartość „zjada” drugą. Przykładem takich wartości jest praca i rodzina. Jeśli przebywasz więcej w pracy i pochłania ona większość Twojego czasu, może mieć to wpływ na relacje z najbliższymi. Czyli wartość PRACA może mieć wpływ i zmniejszać realizowanie wartości RODZINA. Ważne jest uświadomienie sobie wszystkich swoich wartości. Spisanie ich. Zastanowienie się, na ile są one aktualnie realizowane i jak wpływają na siebie nawzajem. Wiedza o ich realizowaniu daje nam punkt wyjścia w drodze do osiągania celu. Zarządzaj efektywnie swoim zespołem Warto badać wartości swoich pracowników. Jeśli jesteś managerem, zarządzasz zespołem, zbadaj wartości swoich ludzi. Będziesz miał pewność, na ile są one spójne z wizją i wartościami firmy. To kluczowa wiedza w zarządzaniu zespołem. Bardzo często trafiają do mnie na coaching ludzie, których praca nie spełnia ich nadrzędnych wartości. Wywołuje to frustrację, złość, lęk, a także brak motywacji do realizowania powierzonych im zadań. Jak zdefiniować prawdziwe wartości? W coachingu wykorzystuję technikę inkarnacji. Polega ona na kreowaniu przez klienta (coachee) 7 żyć. Poproś, aby Twój pracownik zastanowił się nad swoim nadrzędnym celem w życiu. Pomyślał, dokąd prowadzi go droga, którą podąża. Gdzie znajduje się źródło jego spełnienia? Co sprawia, że czuje się w 100% szczęśliwy? Następnie zapytaj: Gdybyś mógł być kimkolwiek chcesz, a jedynym ograniczeniem byłaby Twoja wyobraźnia, to kim byś był w pierwszym życiu? Poproś, aby wykreował nowe życie. Może być przedmiotem, zjawiskiem przyrody, postacią, zwierzęciem, kimkolwiek chce. Może być tym, kogo wykreuje jego własna wyobraźnia. Następnie zapytaj go o to życie. 39 40 coaching Café to emocje samoocenę wpływają na społeczne przedmioty naszych potrzeb normy idee zasady postawy wobec innych ludzi ? wybory i zachowania duchowe fizyczne materialne psychiczne motywację pewność spokój wolność Siebie jak badać? po co nam świadomość wartośći? wartości wartości a firmy pracowników zastanów się rodzina Gdybyś mógł być kimkolwiek chcesz... jak wpływają na siebie nawzajem? skala od 1 do 10 ...pomnożone 7 razy ...kim byś był ? na ile są aktualnie realizowane? jak zachować równowagę w ich realizacji? czyli Twoje nowe życie... kim jesteś? co jak widzisz wyglądasz? dookoła? kto jest obok? co cię kręci? co robisz? pogrupuj w kategorie praca nazwa nazwij kategorię najważniejszą wartością nanieś na koło życia (wartości) managerze, kierowniku, dyrektorze wiedza o wartościach pracowników pozwala skuteczniej realizować cele firmy trafniej planować rozwój usprawniać relacje w zespole Ilustracje: Piotr Poznański coaching Café Kim jest? Jak wygląda jego dzień w tym wcieleniu? Jak on sam wygląda? Co jest dookoła? Kto jest obok niego? Co robi w tym życiu? każdą z grup jedną, najważniejszą wartością, a następnie naniósł je na koło życia (wartości) – każdą z nich na oddzielny obszar koła. Poproś, aby zastanowił się nad tym, co w tym życiu, które wymyślił, jest dla niego najistotniejsze. Co sprawia, że wybrał takie życie? Wszystkie wartości, jakie usłyszysz w odpowiedziach swojego coachee, zapisuj na oddzielnych karteczkach. Następnie zapytaj go: Poproś swojego coachee, aby zastanowił się nad tym, na ile wartości, które wpisał w obszary koła są realizowane w jego życiu dziś? Pozwoli to zbadać stan rzeczywisty realizowania wartości. Poproś, aby zakreślił na skali od 1 do 10, która znajduje się na kole, stan aktualny. Następnie, aby zastanowił się na ile chciałby, aby były realizowane w jego życiu? W ten sposób badamy stan pożądany. Stan spełnienia. Ważne, aby zaznaczył na kole stan idealny. Co takiego szczególnego daje innym w tym życiu? I co ważnego dla niego otrzymuje od innych? Cały czas notuj wartości, jakie usłyszysz w jego wypowiedziach. Zostając w jego pierwszym życiu poproś, aby wyobraził sobie najważniejszą wartość, jaką realizuje to wcielenie, i nazwał ją. Zapisz tę wartość. Czynność powtarzajcie do wykreowania 7 żyć. Ważne jest, aby w tej technice Twój rozmówca wykreował ich nie mniej niż siedem! Nawet jeśli przy piątym życiu będzie miał trudność z wymyśleniem kolejnych wcieleń, przekonaj go do dokończenia zadania. Jest to istotne z punktu widzenia celu ćwiczenia. Za pomocą metafory i w bezpieczny sposób, dzięki opisom wymarzonego życia, wypisywane na karteczkach wartości, okazują się kluczowymi wartościami, jakimi kieruje się coachee. Przeanalizuj wyniki To ćwiczenie rozpoczyna prawie każdy proces coachingowy jaki prowadzę. Najważniejsze to zdefiniować swoje wartości. Wiedza o tym, co dla nas najcenniejsze i jak to realizujemy w rzeczywistości, jest punktem wyjścia do wielu obszarów pracy coachingowej, pracy nad zmianą. Kolejnym krokiem po spisaniu wartości z 7 żyć jest pogrupowanie ich w kategorie. Wartości z różnych wcieleń będzie prawdopodobnie bardzo dużo. Rozłóżcie je i dobierzcie w grupy. Z pewnością znajdą się takie, które będą się powtarzać w różnych wcieleniach. Zaproś coachee do dalszych etapów techniki inkarnacji. Poproś, aby nazwał Bądź świadomy samego siebie! W tym momencie sesji klient coachingu zazwyczaj przeżywa zaskoczenie. Po pierwsze z powodu tak wielu rzeczywistych wartości, jakie wydobył z siebie za pomocą metafory 7 żyć. Po drugie z powodu tego, że wartości jakie naniósł na koło życia dają mu zupełnie nowy obraz siebie. To jest budowanie samoświadomości w coachingu. To, co nowego dowiedział się o sobie, o rzeczywistym stanie realizacji tego, co dla niego ważne w życiu, jest źródłem wielu dalszych refleksji. Warto stosować to ćwiczenie, aby zastanowić się również nad tym, które z wartości z koła życia stoją w opozycji do siebie. Kiedy już wiem, które „zjadają” siebie nawzajem, to jak mogę zadbać o to, aby wpływały na siebie w mniejszym stopniu? Co mogę zrobić, aby zachować równowagę w realizacji wartości konkurencyjnych? Managerowie, Kierownicy, Dyrektorzy, Liderzy! Warto znać wartości swoich pracowników. Wiedza o nich jest bezcennym źródłem planowania ich rozwoju, motywowania, usprawniania relacji w zespole, realizowania celów firmy. Wykorzystaj technikę inkarnacji w sesjach z pracownikami. Bądź coachem dla swoich pracowników. POWODZENIA! Aneta Jurewicz Certyfikowany trener biznesu, akredytowany coach ACC International Coach Federation. Pracuje jako trener w Szkole Trenerów Biznesu Akademii SET, kształcąc przyszłych trenerów. Jako Mentor Coach ICF Global i wykładowca prowadzi przyszłych coachów na Uniwersytecie Łódzkim oraz w Szkole Coachów Biznesu Akademii SET. Specjalizuje się w business coachingu. „Szyje” szkolenia na miarę, analizując bardzo dokładnie wskaźniki i luki kompetencyjne, które trzeba wypełnić. Praca trenera jest jej pasją, a coaching jest jej życiową misją. 41 42 Kobieta w biznesie Przyjaźń w biznesie. Możliwe? Jak budować biznes z przyjacielem? Czy łączyć przyjaźń z biznesem? Jak zaprzyjaźnić się z klientem lub partnerem biznesowym? Czy można zaprzyjaźnić się z pracownikiem zwłaszcza, kiedy jesteś właścicielką firmy bądź zajmujesz wysokie stanowisko? Czy przyjaźń w biznesie jest w ogóle możliwa? Poboczne wątki można mnożyć, a potem wymieniać godzinami – nic dziwnego, ten temat jest wieloaspektowy i złożony. Każde z tych zagadnień zależy z pewnością od indywidualnego podejścia zainteresowanych nim osób, są jednak pewne prawidłowości, które możemy zamknąć pod wspólnym mianownikiem. O nich zaraz trochę Ci opowiem i przy okazji mam nadzieję, że rozniosę w pył trochę stereotypów. Autor: Joanna Bromboszcz Jego polubili, a jej nie… Zacznijmy od mniejszego kalibru: czy możesz poczuć sympatię do współpracownika na wyższym szczeblu drabiny kariery? Słyszałaś kiedyś o badaniu Heidi/Howard? Badanie to zainicjowali profesorowie Flynn oraz Cameron, a przeprowadzono je w Harwardzkiej Szkole Biznesu. Wykładowcy przedstawili studentom historię biznesową oraz drogę do sukcesu znanej przedsiębiorczyni Heidi Roizen. Połowa studentów otrzymała opisaną historię, w której główną bohaterką była Heidi, natomiast druga połowa dostała dokładnie tę samą historię z jednym zmienionym elementem – imię, jakie figurowało w biografii to… Howard. Wynik? Studenci uznali zarówno Heidi, jak i Howarda za osoby o niezwykle wysokich kompetencjach, jednak w zdecydowanej większości woleliby pracować z Howardem. Heidi z kolei została uznana za osobę zapatrzoną w siebie i samolubną, z którą niezwykle ciężko byłoby współpracować. Ta sama historia, a tak różny odbiór spowodowany różnicą płci. Jego polubili, a jej nie. Ludzie przyzwyczaili się już, że kiedy to mężczyzna odnosi sukces, wszystko przecież się zgadza. Więc dlaczego nie darzyć go sympatią i szacunkiem? Natomiast kiedy kobieta odnosi podobny sukces, zapewne jest: wredna, agresywna oraz trudna1. Dlaczego przytaczam tę właśnie historię? Dlatego, że mężczyźni na wysokich stanowiskach są zdecydowanie częściej lubiani niż kobiety. Należy się z tym pogodzić. Przynajmniej do czasu, aż nie wyrówna się statystyka i kobiet w biznesie będzie co najmniej tyle samo, ilu mężczyzn. Piłkarzyki nie zabiją plotek W firmach panuje obecnie trend na przyjazne środowisko pracy. Pracodawcy zamieszczają w nietypowo urządzonych biurach różne sprzęty do gier (piłkarzyki, bilard, pingpong), hamaki, patery z owocami. Prześcigają się Kobieta w biznesie w pomysłach. Wszystko po to, aby pracownicy poczuli się luźno i komfortowo. Czy to oznacza, że zaprzyjaźnisz się ze swoimi pracownikami? NIE! Jeśli jeszcze nie zarządzasz firmą, a chcesz to robić – przygotuj się na to, że owszem – pracownicy będą Cię szanować (tak przynajmniej powinno być), mogą Cię nawet lubić, ale nigdy, przenigdy się z nimi nie zaprzyjaźnisz. Zawsze będziesz odstawać. Dlaczego? A jak myślisz, kto w każdej pracy jest głównym tematem biurowych plotek? Zaakceptuj to, że nie da się dogodzić każdemu. Twoje decyzje jednym będą się podobać, innym nie. Usłyszysz na swój temat wiele ciepłych i wiele przykrych słów, ale zapamiętaj jedno: najważniejsze jest to, aby każdy robił to, co do niego należy. Podnieś swoją prawą rękę! Inaczej sprawa ma się z Twoim najbliższym współpracownikiem i nie musi to być Twój wspólnik. Mam na myśli osobę, która razem z Tobą prowadzi i wspiera firmę. Twoja prawa ręka. Na przykładzie Zygmunta Solorza-Żaka i Hieronima Ruty2, którzy pracują wspólnie od lat 80., możemy przekonać się, że taka przyjaźń jest możliwa. Obecnie Hieronim Ruta należy do najbliższego grona współpracowników Zygmunta Solorza-Żaka, zasiada w radach nadzorczych kilku jego najważniejszych spółek, a w 2008 roku Solorz sprzedał swojemu współpracownikowi 72 403 nowych akcji Polsatu, wartych prawie pół miliarda złotych. Hieronim Ruta zapłacił za nie 7 mln zł, dzięki czemu znalazł się na liście najbogatszych Polaków. Nie jest to być może zbyt kobiecy przykład, a jednak ilustruje zależność: najbliższych współpracowników się nie zmienia. Szanuje się ich, docenia i darzy przyjaźnią. W końcu to osoba, z którą spędzasz większość czasu w swoim życiu! Nie możesz jej nie lubić. Przyjaźń z partnerami biznesowymi…? Owszem, dlaczego nie! Sama jestem żywym dowodem na to, że jest to możliwe. Jedną z moich przyjaciółek poznałam, sprzedając jej kampanię reklamową na jednym z moich portali internetowych. Do dziś śmiejemy się z tego, jak poważne wtedy byłyśmy. Pełną powagę sytuacji oraz tytuł PANI zachowałyśmy do pierwszego wspólnego drinka, a przyjaźń trwa już lata. Kończąc już tematykę przyjaźni, pragnę przytoczyć pewne znane przysłowie: „Przyjaciół poznaje się w biedzie”. Ha! Bzdura! Każdy jest w stanie poklepać Cię po plecach w chwili, kiedy jest trudniej. Dzięki temu czuje się od Ciebie lepszy i wszystko jest na swoim miejscu. Prawdziwych przyjaciół poznaje się wtedy, kiedy osiągasz sukces lub wtedy, kiedy chcesz dopiero go osiągnąć. Zaczynasz wtedy odstawać… Robisz coś innego niż większość ludzi... Skupiasz się na karierze. Niestety nie każdy jest w stanie przełknąć i przetrawić sytuację, kiedy to Tobie wiedzie się lepiej w życiu. Plus tej sytuacji jest taki, że wtedy dopiero przekonujesz się, kto był Twoim prawdziwym przyjacielem i kto będzie Cię wspierał w najbardziej szalonych pomysłach i spełnianiu marzeń. Powodzenia! 1 S. Sandberg, „Włącz się do gry” http://www.biztok.pl/biznes/czy-przyjazn-w-biznesie-jestmozliwa-czasem-moze-sie-bardzo-oplacac_s20685 2 43 44 firmy mlm podbijają świat Firma lata - Nature’s Sunshine Products Wielkimi krokami zbliża się koniec okresu wakacyjnego. Przypuszczamy, że tegoroczne słońce świeciło tak intensywnie, ponieważ ładowało baterie od najpopularniejszej firmy tego lata, Nature’s Sunshine Products. Mało kto spędzał wakacje tak aktywnie, jak przedstawiciele NSP. Autor: Dominika Szafrańska Lider rankingów W lipcowym rankingu popularności firm sprzedaży bezpośredniej portalu Alterbusiness.info Nature’s Sunshine Products Polska zdobyła niebotyczną liczbę 4 765 głosów. W rocznym rankingu, począwszy od stycznia 2015 aż do dzisiaj, firma utrzymuje pozycję lidera z ponad 12 135 głosami. Taka popularność wśród użytkowników naszego portalu to przyczynek do tego, aby przyjrzeć się, co nowego dzieje się w NSP. A dzieje się naprawdę dużo! Zdrowie w pakiecie z innowacją Nature’s Sunshine Products powstała 43 lata temu. Wieloletnie doświadczenie w sprzedaży bezpośredniej sprawia, że NSP dziś może stanowić doskonały przykład zrównoważonego wzrostu i stabilności; w MLM to wielka zaleta. A co najważniejsze dla konsumentów i dystrybutorów – ta firma nigdy nie idzie na kompromis, jeżeli chodzi o jakość produktów. Na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo klientów, dlatego ponad 220 produktów poddawanych jest ciągłym testom, a zakłady produkcyjne restrykcyjnym kontrolom. Stawiając na innowacyjne procedury, firma zatrudniła najlepszych specjalistów i naukowców w fabryce NSP w Spanish Fork, w stanie Utah. W lutym tego roku w siedzibie firmy powstało Centrum Badań i Innowacji – The Hughes Center, w którym badany jest wpływ produktów odżywczych i ziół na organizm człowieka. Profesjonalne podejście do kwestii zdrowia procentuje: NSP znalazło się ponownie w 2014 roku na prestiżowej liście najzdrowszych firm w USA. Nature’s Sunshine jest jedną z zaledwie dwóch organizacji, które są obecne w tym zestawieniu co roku, od powstania tej inicjatywy w 2008. Lista „Najzdrowsze Firmy Ameryki” honoruje miejsca pracy, które są liderami w profilaktyce dbania o zdrowie pracowników. Ale to niejedyne wyróżnienie. Słoneczna firma wciąż zbiera laury. W 2014 roku została uznana przez Direct Selling Association za jedną z 20 największych firm sprzedaży bezpośredniej w Stanach Zjednoczonych. Wyróżnienie to zostaje przyznane na podstawie analizy wielkości sprzedaży w danym roku. Jedną ze składowych tego sukcesu jest – oczywiście – zaangażowanie współpracowników NSP. Słoneczne lato z Nature’s Sunshine Products Okres wakacyjny dla NSP Polska także okazał się wyjątkowo pracowity i obfitujący w ciekawe wydarzenia. W czerwcu firmy mlm podbijają świat tego roku polski oddział został przyjęty w szeregi PSSB – Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej, co jest potwierdzeniem wiarygodności firmy, a także znakiem poszanowania praw konsumentów i współpracowników. Nature’s Sunshine potrafi docenić zaangażowanie. Do programu motywacyjnego Rising Star 2015 zakwalifikowało się aż 10 osób z Polski. Najlepsi dystrybutorzy otrzymali na początku lata zaproszenie do głównej siedziby firmy; szczęśliwcy zwiedzili fabrykę w Spanish Fork, poznali założycieli – Kristine i Gene’a Hughesów, a także relaksowali się i szaleli w Las Vegas. Próbowali ręcznie umieścić sproszkowane zioła w malutkich kapsułkach (i przy okazji dowiedzieli się, że to niełatwa sztuka!), brali udział w dyskusjach dotyczących rozwoju firmy, spędzali czas na integracji i zwiedzaniu Nowego Jorku. Zapraszamy na filmową relację z podróży! Zobaczcie sami, jak pracownicy NSP podbili Stany Zjednoczone. Film odnajdziecie na oficjalnym fanpage’u NSP Polska1. Chociaż wakacje to czas urlopów, NSP Polska udowadnia, że sezon ogórkowy jej nie dotyczy! Na początku lipca dystrybutorzy spotkali się na Letniej Konferencji w Hotelu Magellan, by wspólnie pogratulować awansującym współpracownikom. Przez pierwsze 6 miesięcy 2015 roku NSP osiągnęło więcej, niż w całym 2014 roku. Mówimy o wartości sprzedaży i liczbie awansów. Wypłacone premie w pierwszym półroczu 2015 to 150% premii wypłaconych w całym 2014 roku. To jest prawdziwy wskaźnik rozwoju firmy. Dystrybutorzy wszystkich firm wzięli czynny udział w Badaniu Satysfakcji Sprzedawców Bezpośrednich przeprowadzonym przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (dawniej Homo Homini) na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej. Celem badania było uzyskanie wartościowych danych statystycznych, które wskażą trendy w rozwoju branży MLM oraz jej obecny charakter – wraz z mocnymi i słabymi stronami. Ankieta internetowa zakończyła się 16 sierpnia. W dniu pisania artykułu nie znamy jeszcze oficjalnych wyników, ale jesteśmy pewni, że będą satysfakcjonujące. Wkrótce będą dostępne na stronie www.PSSB.pl. Dobry współpracownik to szczęśliwy współpracownik Dystrybutorzy Nature’s Sunshine Products pracują na podstawie Planu Marketingowego, który daje im możliwość osiągnięcia niezależności finansowej. W NSP obowiązuje Promocja Szybkiego Awansu, przeznaczona dla partnerów firmy dynamicznie rozwijających swój biznes. Jej celem jest motywacja dystrybutorów do osiągania kolejnych statusów w jak najkrótszym czasie od momentu rejestracji. Partnerzy posiadający rangę Lider-Asystent bądź wyższą mają również możliwość skorzystania ze specjalnego programu samochodowego. Gwarantuje on pokrycie całości lub części kosztów zakupu wybranego przez dystrybutora samochodu, a NSP zatroszczy się o wzór reklamy, która zostanie na nim umieszczona. Samochód z firmowym logo jest narzędziem pracy i niezawodną, mobilną reklamą biznesu. Z logo NSP jeździ już ponad 20 samochodów. Stawiając na Nature’s Sunshine Products, wybieramy gwarancję jakości suplementów diety, a także stabilność i inwestycję w naszą przyszłość. Firma, która jest przykładem mądrego zarządzania, nieustannie troszczy się o swoich konsumentów oraz, a nawet przede wszystkim, o współpracowników. Życzymy NSP Polska, aby utrzymała pozycję lidera w naszych rankingach popularności jak najdłużej! 1 Fotografie użyte w artykule pochodzą z wewnętrznych zasobów firmy Nature’s Sunshine Products Polska https://www.facebook.com/NSPPolska?fref=ts 45 46 Starcie tytanów Bunt młodych, czyli pokolenie przedsiębiorczych liderów poniżej trzydziestki Młodzi ludzie bunt mają we krwi. W XX wieku mogliśmy obserwować aktywność rewolucjonistów, dzieci kwiatów, punków – każde dziesięciolecie przynosiło inną, świeżą ideę. Wiek XXI wytworzył nowe pokolenie przedsiębiorczych buntowników, którzy zamiast rozrywać szaty i krzyczeć „na pohybel!”, używają własnej kreatywności i zdolności przywódczych, by odnaleźć się w otaczającej ich rzeczywistości. Bo jak często słyszysz, że pierwszy milion trzeba ukraść? Pewnie znane jest Ci też twierdzenie, że żeby się czegoś dorobić, trzeba czekać do pięćdziesiątki… Stereotypy czy rzeczywistość? Jaki jest polski dwudziestoparolatek - przedsiębiorczy czy leniwy? Żyje na własną rękę czy na garnuszku rodziców? Udowodnimy Wam, że młodość nie znaczy bierność! Przedstawiamy grupę aktywnych i kreatywnych liderów, którzy przed trzydziestką podbili polski rynek marketingu bezpośredniego. Autor: Dominika Szafrańska Ja mam dwadzieścia lat, ty masz dwadzieścia lat… Kończymy szkołę średnią, zdajemy maturę – jedni lepiej, inni gorzej. I co dalej? Studia? Praca? Wyjazd? Każdy z nas jest inny, ma inne plany, priorytety, zainteresowania. A jednak coś nas łączy – chcemy poznawać nowe miejsca, nowych ludzi, nowe kultury. Jesteśmy ciekawi świata i łakniemy wszystkiego, co może nam zaoferować. Michał Alczyszyn to rówieśnik Antoniny. Ma wykształcenie średnie, a przez trzy lata współpracy z FM GROUP doszedł do pozycji Perłowej Orchidei. Swoją karierę w marketingu wielopoziomowym rozpoczął jako 16-latek; po dwóch latach współpracy z firmą Avon osiągał najlepsze wyniki w Polsce. MLM to jego pasja i styl życia, który pomaga mu w realizacji marzeń. Dlaczego nie podjął się regularnej pracy na etacie? Antonina Fedak ma 21 lat i licencjat z administracji wydany na Politechnice Warszawskiej. Jej pasją są podróże i rozwój osobisty. Tak trafiła do Pay Trade International Club, gdzie w chwili obecnej osiągnęła rangę Managera. Decyzję o przyłączeniu się do Klubu Biznesowego podjęła w ciemno, a dzisiaj już wie, że to była najlepsza decyzja w jej życiu. To jest biznes, który kocham! Każdego dnia wstaję z uśmiechem na twarzy, bo wiem, że tego dnia znów poznam nowych, niesamowitych ludzi. Wielu z nich zostanie moimi współpracownikami i przyjaciółmi na długi, długi czas. Najbardziej lubię poznawać przedsiębiorców. To w ich towarzystwie nieustannie powstają nowe pomysły, możliwości wspólnego zarabiania i rozwoju. - mówi Antonina. Bardzo pragnę wolności, a właśnie w tej branży mogę mieć zarówno czas, jak i pieniądze. Robię to, co kocham, i mam odpowiednie zaplecze, by realizować swoje marzenia. Z drugiej strony mogę pomagać wielu ludziom, którzy – tak jak ja – chcą być wolni. W pracy etatowej takiej możliwości po prostu nie ma. Wolność jest zwykłą iluzją. Jacek Ostrowski ma 27 lat i tytuł magistra z zarządzania w gastronomii i hotelarstwie. Przez lata pracował w zawodzie (w największych hotelach w Warszawie). Jednak zawsze czuł, że takie życie jest dla niego niewystarczające. Próbował pracy w korporacji, ale klasyczny wyścig szczurów ostudził jego zapał i z dnia na dzień zabijał chęci spełniania marzeń i samorealizacji. Kiedy powiedział „dość!”, los nakierował go na spotkanie liderów firmy Monavie. Przeprowadził małe śledztwo, sprawdzając firmę, i postanowił dążyć do własnej wolności. Firma w tym roku została przejęta przez Jeunesse, Starcie tytanów a Jacek wspólnie z narzeczoną Aleksandrą zdobywają kolejne rangi planu marketingowego. Jak według Jacka można osiągnąć sukces? Kiedy zaczynałem w branży MLM, miałem 24 lata i ogólny brak doświadczenia zarówno finansowego, jak i biznesowego. Trzeba więc było wziąć się do pracy nad kompetencjami. Niektórym osobom trudno przenieść się z pozycji mistrza do pozycji ucznia, ponieważ ego gra w swoją grę. W moim przypadku to ja wygrałem! Wykształcenie nie miało żadnego wpływu na sukces. Myślę, że to głównie cechy charakteru i moja silna wola pozwoliły mi dojść tu, gdzie jestem. Zacząłem pracować nad sobą i poznawać tajniki rozwoju osobistego. Myślę, że przez dwa lata przeczytałem więcej książek niż przez całe swoje wcześniejsze życie! Ciężko się do tego przyznać, ale prawda zawsze się obroni. Jedna z najważniejszych cech w tym biznesie to wytrwałość i systematyczność! Dwudziestoośmioletni Michał Kimla ukończył Wyższą Szkołę Bankową we Wrocławiu, jednak swojej przyszłości nie wiąże z branżą bankową. Od siedmiu lat współpracuje z firmą Vision International People Group. Przyznaje, że marketing wielopoziomowy to całe jego życie, ponieważ wychowywał się wśród liderów MLM i od najmłodszych lat był świadkiem rozwoju branży, a także podziwiał ludzi, którzy odnosili sukcesy i odkrywali własną wolność, zarówno czasową, jak i finansową. Wszystko to za sprawą mojej ukochanej mamy – Zofii Kimli, osoby, która nauczyła mnie stylu życia MLM, związanej z tym etyki oraz pokazała na swoim przykładzie, jak osiągać w życiu wszystko to, czego tylko zapragnę. System marketingu sieciowego, a właściwie jakość życia, jaką daje ten model zarabiania, jest czymś, do czego będę zawsze dążył i z pełną świadomością polecał wszystkim, dla których ważne jest poczucie wolności i niezależności. Jednak uważam, że sukces, który osiągnąłem jako młody lider MLM, nie wynika z mojego wykształcenia czy pochodzenia. Każdy sukces, jaki w życiu osiągamy, wynika tylko i wyłącznie z naszej wewnętrznej determinacji, systematyczności, pozytywnego myślenia i dążenia każdego dnia do miejsca, w którym chcemy się znaleźć. Niektórzy mówią, że życie to pasmo porażek. Osobiście się z tym zgadzam, jednak dodam, że dobrych liderów charakteryzuje to, że za każdym razem potrafią się podnieść i z pozytywnym nastawieniem iść do przodu i do końca walczyć o swoje życie, swoje marzenia i swoje plany. - opowiada Michał. Marcin Oniszczuk ma 29 lat, jego głównym partnerem biznesowym jest S7 Medical Company. Ma wykształcenie średnie, a obecnie kreuje swoją własną markę, którą dumnie nazywa: „Marcin Oniszczuk, spółka z OGROMNĄ odpowiedzialnością”. Swój start w branży MLM zawdzięcza Wojtkowi Błachowiczowi, który przedstawił mu ofertę współpracy z FM GROUP. Marcin, mimo pracy jako doradca finansowy w branży ubezpieczeniowej, był w sytuacji, w której nie mógł sobie pozwolić nawet na zestaw startowy za 30 zł. Czy było trudno się przyznać, że jestem kompletnie spłukany? Tak, było! Ale wiedziałem, że nie mogę gadać głupot w stylu „to ja się zastanowię”, bo wyszłoby na to, że jestem kompletnym ignorantem, lekceważąc takie możliwości. Ta lekcja pokory była niczym w porównaniu do klęski finansowej (jednego dość poważnego, jak na dwudziestoletniego faceta, bankructwa), jaka mnie wtedy spotkała... Wojtek docenił moją pokorę i to, że nie strugam barana – powiedział: „wyłożę za Ciebie, niech stracę”. Pieniądze oddałem w terminie, a potem zbudowałem strukturę 47 48 Starcie tytanów złożoną z 1000 osób, oczywiście z pomocą i dzięki wskazówkom Wojciecha Błachowicza. Marketing wielopoziomowy dał Marcinowi wolność wyboru: z kim pracować, jak pracować, gdzie mieszkać, o której wstawać (jeśli w ogóle!), gdzie jeździć na wakacje i co najważniejsze, ile zarabiać! Młodość rządzi się własnymi prawami Kiedy jesteśmy młodzi, świat staje przed nami otworem. Żyjemy życiem bez powtórek, nie zważając na porażki, ucząc się na błędach – bo mamy czas, aby je popełniać. Michał Alczyszyn spędza dnie tak, jak sobie je zaplanuje. Dokładnie tak, jak ma na to ochotę. Ponieważ jest panem swojego losu i nie czeka, aż inni nim pokierują. Jacek wykorzystuje swoją młodość do zbudowania własnej prywatnej i stabilnej wolności w przyszłości. Dziś spędza dnie na spotkaniach, rozmowach i podróżach, zarówno biznesowych, jak i prywatnych. Podobnie jak Michał obecnie skupia się na wsparciu i rozwoju swojego zespołu. Marcin pracuje głównie online, dlatego zaczyna swój dzień, kiedy chce. Od niedawna prowadzi „Akademię Mistrzów”, w ramach której spotyka się z partnerami poprzez Skype, prowadząc mentoring, coaching i udzielając wsparcia technicznego. Więc – dla uściślenia – nie musi nawet wychodzić z domu! Kiedy odpoczywamy to odpoczywamy, a kiedy pracujemy to pracujemy. Jednak nasza praca jest naszą pasją, więc niejednokrotnie na wakacjach również działamy z naszym zespołem, bo właśnie takie możliwości daje marketing sieciowy... Nie ma bariery miejsca ani czasu. To jest piękne. W ciągu ostatnich dwóch lat zwiedziłem Turcję, Grecję, dwukrotnie byłem w Stanach Zjednoczonych i w Teksasie, na Wyspach Kanaryjskich, kilka razy w Anglii, gdzie również prowadzę swoją firmę – mówi Marcin. Antonina także cieszy się wolnością. Jako liderka Pay Trade International Club każdego dnia potwierdza, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nie czekam na weekend (sobotę i niedzielę) jak statystyczny Polak. Mój weekend zaczyna się wtedy, kiedy ja będę miała na to ochotę. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy od marca, odkąd działam w Klubie. Bo trawa u Was tak zielona… Po wejściu Polski do Unii Europejskiej młodzi Polacy złapali wiatr w żagle i zaczęli masowo podróżować. Z czasem chęć zwiedzania przerodziła się w marzenia o innym, lepszym życiu. Bo przecież trawa jest zawsze bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma! Fala emigracji zmiotła pokolenie młodych z ziem polskich. Zostali ci, którzy są za młodzi żeby wyjechać, studenci – którzy w perspektywie widzą swoją przyszłość za granicą i ci uprzywilejowani, których celem jest przejęcie rodzinnych biznesów. Ale czy aby na pewno? Józef Piłsudski twierdził, że Polacy są narodem idiotów. Ciężko by się było z nim nie zgodzić, omawiając kwestie polityczne prawie sto lat temu – ale dzisiaj? Kiedy obserwujemy w Polsce sukces marketingu wielopoziomowego (w którym młodzi i kreatywni wiodą prym!), myślę, że moglibyśmy polemizować! Całe grono znajomych Jacka jest za granicą. Szukają lepszego życia, szerszych perspektyw i szans. W Polsce płace nadal są znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej, a koszty utrzymania rosną. Jacek został, bo widzi swoją przyszłość i alternatywę w MLM. Jednym z jego głównych celów jest edukacja innych, co za tym idzie, rozprzestrzenianie idei marketingu sieciowego. W Polsce prawie nikt nie rozumie tej branży! Może jest znana, ale z reguły z krzywdzących i nieprawdziwych opowieści, a nie z realnego doświadczenia. Nie ma się co dziwić, przecież nie uczą nas tego systemu w szkołach. Uczą nas za to, jak zostać dobrym pracownikiem. Ja zrozumiałem, że nie o to mi w życiu chodzi. Zawsze chciałem czegoś więcej. Dlaczego nie nauczyli mnie jak zostać dobrym przedsiębiorcą? Dziś nie mam wątpliwości, że MLM to dziedzina biznesu, która ma przed sobą świetlaną przyszłość, a ten kto ją naprawdę doceni – wygra. Myślę, że w najbliższych latach można się spodziewać dużego rozkwitu tego systemu biznesowego na naszym rynku. Starcie tytanów Marcin uważa, że wyjazdy Polaków są nieuniknione. Ludzie podświadomie szukają bezpieczeństwa, które utożsamiają z wysokimi zarobkami, stałą wypłatą i pracą na etacie. Młodzi ludzie idą na studia z myślą, że będą mieli w przyszłości dobrą pracę od ręki, nie dostrzegając tego, że świat się zmienił. To tak samo, jakbym chciał wystartować w biegu na sto metrów, a na piątym metrze stałby mur. Młodzi wychodzą z założenia, że jak są wykształceni, to im się wszystko należy. Obserwujemy tzw. postawę petenta, czyli: „Jestem, co mi dacie? Uważam, że to i to mi się należy”. Niestety, to co działało kiedyś, nie działa już dzisiaj i tylko ci, którzy dostrzegają pojawiające się możliwości i potrafią po nie sięgnąć, wygrywają! Posłużę się tutaj cytatem z filmu „Chłopaki nie płaczą”: „Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno […] ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić”. Kiedy rozmawiam ze specjalistami, coachami, a nawet psychologami, zgodnie twierdzą, że 9 na 10 osób ma problem z pewnością siebie, z nazwaniem swoich mocnych cech – w czym są dobrzy, w czym mogą być ekspertami dla innych ludzi. Wielu z nich ma problem z określeniem, co tak naprawdę chcieliby w życiu robić, jaki mają cel, po co rano wstają itd. Mają różne bariery, takie jak ograniczające przekonania, nad którymi trzeba pracować, co jest kluczowym aspektem w drodze do sukcesu i realizacji marzeń. Antonina wierzy, że w Polsce można osiągnąć sukces, a wszystko zależy od chęci. Smuci ją fakt, że rzesze wykształconych młodych ludzi ucieka za granicę, by pracować na gorszych stanowiskach. Tym, którzy zostają i chcą próbować swoich sił na polskim rynku, radzi: Rozwijaj się, dużo czytaj i otaczaj się właściwymi ludźmi. Skup się na swoich celach i marzeniach, a przede wszystkim działaj, zanim życie ucieknie Ci przez palce. Wtedy szybko okaże się, że rozwiązania, narzędzia i środki pojawią się same. Tak brzmi moja rada dla wszystkich, niezależenie od tego, gdzie są i co robią! Sięgaj po swoje marzenia! Mówi się, że planowanie przyszłości nie ma większego sensu, bo los zazwyczaj płata nam figle, a życie niesie ze sobą rozczarowanie. Ale młodzi liderzy MLM nie boją się marzyć i wysuwać dalekosiężnych planów. Dla Jacka przyszłość wygląda obiecująco, bo dzięki branży marketingu wielopoziomowego ma realne szanse na realizację marzeń. Marcin chce realizować swoje cele i wszelkimi siłami stworzyć społeczność minimum stuosobową, która cieszyć się będzie wolnością i pełnią życia. Bez wyścigu szczurów, spędzając czas jak chcą i z kim chcą, poprzez realizowanie swoich pasji i marzeń. Wynajmiemy wtedy albo kupimy ogromny jacht i spędzimy trochę czasu razem, na jakichś ciepłych wodach, gdzieś na Karaibach, nikt z nas nie będzie nic musiał, a wszystko będziemy mogli... Michał Alczyszyn dowodzi, że młodość to nie choroba! Właśnie wydaje swoją pierwszą książkę, w której udowadnia, że startując od zera, można samodzielnie stworzyć i rozwijać biznes. „Jak osiągnąć sukces i cieszyć się młodością” to sprawdzona recepta, którą Michał chce podzielić się z innymi. Ambitnie planuje w wieku 25 lat osiągnąć to, na co inni pracują całe życie: Nie myślę o wygórowanych celach, takich jak helikopter czy kupno wyspy, chcę po prostu szczęśliwie żyć, tak by nie brakowało mi środków na spełnianie marzeń moich i mojej rodziny. A co na to Antonina? Moje motto: „Jak nie drzwiami, to oknem”, dlatego idę na sam szczyt! Dyrektor Globalny w Pay Trade International Club. Przestronny i potężny dom pod Barceloną, a w garażu zaparkowany Mercedes S500 Coupe AMG oraz czteromiesięczna podróż po Azji. Nadal cieszyć się każdą chwilą życia i osiągnąć radość, szczęście i spokój. Młodość nie wyklucza sukcesu. Polska nie zamyka drzwi do rozwoju. Nasz los leży w naszych rękach. Wystarczy ich użyć i sięgnąć dalej, niż potrafią widzieć inni. Dlaczego? Bo warto! Warto marzyć, być wolnym i szczęśliwym. Antonina, Jacek, Michał, Marcin i Michał są tego doskonałym przykładem. Nie czekaj na gwiazdkę z nieba, weź ją sobie sam! 49 50 Felieton biznesowy Zakaz narzekania Witam serdecznie wszystkich czytelników, nazywam się Robert Oskwarek, jestem trenerem biznesu i rozwoju osobistego. Pomagam ludziom w stawianiu, osiąganiu i realizacji celów. Artykuł powstał w wyniku zbiegu okoliczności i ciekawych zdarzeń, które pojawiły się w moim życiu. Pracując z ludźmi w Polsce, jak i zagranicą, zauważyłem jedną wspólną cechę – skłonność do narzekania (przepraszam wszystkich, którzy tej skłonności nie mają). Narzekamy nawet na to, że narzekamy. Autor: Robert Oskwarek Czy ciepło, czy zimno… Z reguły lubimy narzekać, bo tak jest nam łatwiej i to niezależnie od środowiska czy statusu finansowego. Ludzie mniej zamożni narzekają, że nic się nie da zrobić, czasy ciężkie, kołdra zawsze jest za krótka itd. Ci, co mają pieniądze, że trawa za płotem bardziej zielona, drinki chrzczone, a przyspieszenie w nowym aucie za małe. Przyjrzyjmy się temu bliżej. Lato: jest za gorąco, nie ma czym oddychać, piasek na plaży parzy, wczasy za drogie, wszędzie pełno ludzi, a jeśli tego nie ma… brakuje słońca, woda za zimna, co to za wakacje? Jesień: szaro, plucha, ciągle pada, jesteśmy smutni, rozczarowani, a jeśli nie, to… brakuje deszczu, nie będzie grzybów. Zima: mróz, pada śnieg, ślisko, chodniki nieposypane, brak drogowców, a jeśli nie, to… święta bez śniegu, mróz nie wymrozi zarazków, dzień jest krótki, nie ma warunków na narty. Wiosna: roztopy, chlapa, błoto, spadające sople z dachów, powodzie, a jeśli nie, to… zima się przedłuża, śnieg zalega, okres grzewczy za długi, śnieg w maju. Zawsze zauważamy tylko to, co chcemy. sprzątania, no i zdecydowanie za mała zawartość cukru w cukrze. Jednakże każda sytuacja ma znaczenie, jakie mu nadasz, to znaczy, że nieważne co w życiu Ci się przydarza, ważne jak zareagujesz. Utrata pracy daje nowe możliwości, rozpad związku daje przestrzeń do nowego życia, utrata biznesu to szansa na lepsze pomysły. Zmiany zawsze są po coś. Zdarzenie, które wpłynęło na to, że doszukuję się pozytywnych aspektów w każdej zaistniałej sytuacji miało miejsce w 2012 roku na lotnisku w Katowicach. Kiedy to z grupą najlepszych sprzedawców pewnej firmy lecieliśmy na szkolenie, gdzie miałem być jednym z trenerów. Wśród uczestników lotu było małżeństwo Małgosia i Łukasz. Łukasz zabrał nieważny paszport Małgosi i tym samym Małgosia musiałaby zostać. Oni w Katowicach, paszporty we Wrocławiu. Jedynym wyjściem było przebukować bilety i pojechać po paszport. I zaczęło się! Ludzie, którzy mieli polecieć tym samolotem, od razu skojarzyli to z filmem „Oszukać przeznaczenie”. ZAKAZ NARZEKANIA Jako trener biznesu, prowadząc szkolenia sprzedażowe w różnych firmach, zauważyłem, że nie ma nigdy dobrego momentu na sprzedaż i wyjście do klienta. Ponieważ ludzie są po świętach, Nowym Roku, potem ferie i następne święta, zaczynają się majówki, długie weekendy, rzecz jasna potem wakacje, po wakacjach dzieci do szkoły, podręczniki. I nagle mamy jesień, opał i ziemniaki, no i zaraz Wszystkich Świętych, a już trzeciego listopada przygotowania do Bożego Narodzenia i Nowego Roku, a co potem? Niech zgadnę – ferie? Podsumowując, to tylko cztery okresy w roku kiedy nic, absolutnie nic się nie da sprzedać – wiosna, lato, jesień, zima. Szklanka do połowy co? W zasadzie narzekamy na wszystko! Na rząd, kraj, polityków, służbę zdrowia, pracodawcę, na brak pracy, na pracę, na zarobki, na ich brak, męża, żonę, mieszkanie, bo za małe i ciasne, za duże i dużo No tak, oni nie polecą, to przeżyją a my się rozbijemy! – ktoś rzucił wystraszony. Jednak byli w tej grupie optymiści: nie, to my polecimy, a oni jutro się rozbiją. Tak czy inaczej, oba wyjścia nie miały optymistycznego zakończenia. Na to nasz ówczesny dyrektor generalny Marek rzekł: Gośka, Łukasz – wy to macie szczęście! My te 300 kontaktów, nowych klientów na pokładzie mamy do podziału, a wy jutro macie cały samolot tylko dla siebie. Był to moment, w którym obiecałem sobie, że zawsze będę szukał pozytywnej strony w każdej sytuacji. Nauczony tym doświadczeniem upewniłem się, że narzekanie nie wnosi nic pozytywnego, a wręcz potęguje złą energię. Respektuj zakaz! Zdarzenie to zainspirowało mnie do pozytywnego nastawienia do życia, znajdowania dobrych cech u każdego Felieton biznesowy człowieka i stworzenia znaku „Zakaz Narzekania”. Od tej pory na wszystko patrzę inaczej! Jest gorąco i świeci słońce – za darmo witamina D3, pada deszcz – super, będzie rosło, jest mróz – zamarznięte drzewa wyglądają pięknie, roztopy – wreszcie zaczyna się wiosna. Teraz wszystko jest okazją. Odkąd postanowiłem myśleć pozytywnie, w moim życiu pojawiają się ciągle niesamowite rzeczy. „Zakaz Narzekania” cieszy się uznaniem i wywołuje pozytywne emocje. Znak mam naklejony na samochodzie, drzwiach wejściowych mieszkania oraz drzwiach firmy. Ludzie, których spotykam na ulicy, często mnie zaczepiają, pytając, co chcę przez to powiedzieć. Takie i inne zdarzenia czekają Cię, gdy tylko zaczniesz wdrażać tę regułę w życie. W dzisiejszych czasach na ludzi, którzy nie narzekają, patrzy się z pogardą i brakiem zrozumienia. Jak to się dzieje, że on nie narzeka? Mężczyzna na stacji paliw zagaił rozmowę: że paliwo jest za drogie, świat okrutny i nic się nie da zrobić w naszym kraju. Oczywiście ja zareagowałem na tę wypowiedź z wielkim: Cooo? A mężczyzna na to: Chciałem się dowiedzieć, do kogo należy ta naklejka na aucie. Zamiast marnować energię na narzekanie uśmiechnijmy się do kogoś nieznajomego. Pamiętaj, śmiech jest zaraźliwy. Wiem, wiem, co myślisz. Ludzie będą na mnie dziwnie patrzeć, kobiety będą myśleć, że je podrywam, a mężczyźni… cóż, nie będę kończyć. Innym razem, kiedy chciałem zapytać o drogę, pani z ochrony podeszła do samochodu. Nim zdążyłem zadać pytanie, ona wyprzedziła mnie stwierdzeniem: Zakaz Narzekania. Na to ja, z uśmiechem na twarzy, pytam. Pani wytłumaczyła mi drogę i ostrzegła przed wielkim kamieniem, na który najeżdżali, powiem kolokwialnie, wściekli kierowcy, którym nie pasują utrudnienia. Zamiast tracić energię na narzekanie, spożytkujmy ją na coś innego. Zadbajmy o tę część swojego życia, na którą mamy wpływ, by była uporządkowana i bardziej przyjazna dla nas. Zrób coś! Pomóż komuś bezinteresownie, wpłać darowiznę na jakąś fundację, daj potrzebującemu przysłowiową kromkę chleba. Zrób to, tak po prostu. A teraz najlepsze! Sąsiadka przychodzi do nas i zaczyna: wiesz, co mi dziś się przydarzyło? I opowiada… Przerywając jej, pokazuję naklejkę na drzwiach „Zakaz Narzekania”, na co ona: nie da się z Wami pogadać. Przyciągaj to, co pozytywne! To jedyna przypadłość, która jest w każdym z nas, jednak niektórzy umieją sobie z nią radzić. We wszystkich sytuacjach życiowych czy zawodowych potrafią widzieć dobre strony. Wszyscy mamy wpływ na to, jak zareagujemy na różne sytuacje, jak się zachowamy, co powiemy i zrobimy. Codzienna gonitwa zasłania nam to, co dobre wokół nas. Codziennie nie zauważamy dobrych sytuacji, a już samo to, że budzisz się rano po tej samej stronie trawy co reszta, to olbrzymie szczęście. Więc Kochany Czytelniku: „Zakaz Narzekania” i do zobaczenia na plażach świata! No, a jak ktoś nie lubi na plaży…? Robert Oskwarek Właściciel firmy Centrum Rozwoju Korzenie Sukcesu, trener biznesu z dwudziestoletnim doświadczeniem. 51 52 analiza eksperta Zbawienie czy Ubezwłasnowolnienie? Temat jest niezmiernie kontrowersyjny, a debata rozpoczęła się już w Niemczech i w Austrii. Czy znieść całkowicie gotówkę? Autor: Piotr S. Wajda Jednym z najbardziej zagorzałych przedstawicieli grupy, wypowiadającej się za zniesieniem gotówki w Niemczech, jest tak zwany ekspert gospodarczy i ekonomista Peter Bofinger. Twierdzi on, że gotówka to relikt minionego wieku. Jego podstawowym argumentem jest uniemożliwienie wykonywania nielegalnych transakcji gotówkowych, jak również wyeliminowanie możliwości handlu narkotykami na czarnym rynku i czarnego rynku w ogóle, istnienie których po wycofaniu z obiegu gotówki będzie niemożliwe. Bofinger dołączył w ten sposób do listy ekonomistów od dłuższego czasu wypowiadających się przeciwko środkom płatniczym w gotówce. Na liście tej są m.in.: harwardzki profesor Kenneth Rogoff i były sekretarz skarbu USA, Larry Summers. Jednak głównym powodem tej debaty jest polityka pieniężna banków centralnych. Bez gotówki wszyscy będą musieli swoje wirtualne środki przechowywać na rachunkach bankowych, a to oznacza bezgraniczny dostęp do wszystkich Twoich oszczędności osób trzecich, przed którym nie będziesz mógł się w żaden sposób chronić. Przykładów takiego postępowania mamy na chwilę obecną tak wiele, że szczegółowe opisywanie sytuacji, w jakich znaleźli się mieszkańcy Cypru, Grecji, Hiszpanii, Portugalii czy Włoch, wydaje się zbędne. Mimo to, dużej części obywateli wyżej wymienionych krajów udało się, jeszcze przed zagarnięciem ich oszczędności, wybrać ze swoich rachunków część, a niektórym szczęściarzom – całość swoich środków. I właśnie temu docelowo zapobiec ma dyskutowane rozwiązanie. W Danii rozmowy na temat wycofania z obiegu gotówki oraz wprowadzenia bezgotówkowych procedur płatniczych są już posunięte dużo dalej. Rząd Danii pracuje nad zniesieniem ustawy zobowiązującej do przyjmowania gotówki jako środka płatniczego. Poza tym Bank Centralny Danii ogłosił plany zakończenia druku banknotów z końcem roku 2016. Zniesienie gotówki jako środka płatniczego niewątpliwie sprzyjałoby obecnej sytuacji finansowej Austrii, która w lipcu 2015 zniosła i odwołała działanie państwowego oraz bankowego funduszu zabezpieczającego depozyty. Według opinii Niemieckiego Nadzoru Finansowego rząd austriacki chce w ten sposób jednym posunięciem analiza eksperta rozliczyć upadłość Banku Hypo-Alpe-Adria-International AG kosztem wierzycieli, a są nim przedstawiciele społeczeństwa austriackiego. To byłoby nowością w naszym świecie finansów! Ucieczka w prawdziwe, fizyczne wartości trwa dalej. Fakty dotyczące zakupu przez wszystkie banki centralne na świecie rekordowych ilości złota są wszystkim znane. Rekordy zakupowe pobijane są z roku na rok, już od siedmiu lat. Obecnie Bank JP Morgan masowo zwiększył swoje rezerwy fizycznego srebra, a Szwajcarski Bank Inwestycyjny Credit Suisse zwiększył swoje rezerwy w kwietniu o 160 milionów amerykańskich dolarów, podkreślając, że jest numerem jeden na świecie wśród posiadaczy srebrnego kruszcu. Niestety – jak to zwykle bywa – podczas zawirowań na rynkach finansowych, jak i w sytuacji, kiedy papierowy pieniądz traci na swojej wartości, wówczas zawsze szeroko rozumiane społeczeństwo traci swoje oszczędności, a produkty inżynierii finansowej tracą na sile nabywczej. Niewielkim światełkiem w tunelu są edukacyjne działania poszczególnych instytucji takich jak Polski Instytut Prawdziwych Wartości, mające na celu rozwinięcie świadomości społecznej dotyczącej fizycznej ekonomii oraz własności. Ale czy to wystarczy? Czy naprawdę nie potrafimy uczyć się na naszych błędach, popełnionych w przeszłości? Przecież historia jest do naszej dyspozycji. Powinniśmy zadbać o siebie i o naszych bliskich, zadbać o przyszłość i godne życie. Życzę wszystkim Sukcesów i Wolności Piotr S. Wajda Wywodzący się z rynku niemieckiego finansista, manager międzynarodowych struktur oraz szkoleniowiec i trener biznesu. Inwestor, założyciel oraz udziałowiec wielu spółek zagranicznych. Wykształcenie branżowe zdobywał na Uniwersytecie we Freiburgu w Deutsche Immobilien Akademie oraz Südwest Finanz Akademie. Jest twórcą wielu produktów finansowych i handlowych oferowanych w Europie. Współzałożyciel Niemieckiego Zrzeszenia Prawdziwych Wartości – Deutsche Sachwert Union – oraz Polskiego Instytutu Prawdziwych Wartości, w którym pełni funkcje prezesa. Od roku 1992 zdobywał zawodowe doświadczenie w Niemczech, Szwajcarii i Lichtensteinie. Obecnie działa na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim edukując z tematów ekonomii fizycznej, systemu finansowego i monetarnego oraz inwestycji alternatywnych w prawdziwe, fizycznie istniejące wartości. Twórca rynku inwestycyjnego prawdziwych wartości w Polsce oraz autor popularnej książki „Podatek od złudzeń”. 53 felieton biznesowy Manager pod psem? Ponad 18 milionów Polaków opiekuje się przeróżnymi zwierzętami. To blisko 50% naszego społeczeństwa! Prawdopodobnie Ty, Drogi Czytelniku, także masz pupila. Według danych WFDSA, w 2014 roku w Polsce niemal MILION osób rozwijało swoją karierę w marketingu bezpośrednim. Kiedy proporcjonalnie porównamy te dane, okaże się, że 500 000 Polaków zajmujących się biznesami alternatywnymi to także właściciele zwierzaków. Autor: Mirosław Dyczka P�rt�� �l� �����zą� � i�� �u��� ! P�rt�� �l� �����zą� � i�� �u��� ! Jak pogodzić swoje biznesowe nadzieje i czasochłonną pracę z opieką nad pupilem i jego wychowaniem? Polacy coraz częściej – z braku czasu – zakładają rodziny nie w modelu 2+1, ale 2+pies. Co jednak, jeśli nasza praca wiąże się z częstymi wyjazdami, noclegami w hotelach i stołowaniem się w restauracjach? Do tej pory myślałeś, że kochany psiak (skupiliśmy się na psach, bo z nimi jest najtrudniej) to kotwica, która ogranicza Twoje pole manewru? Byłeś w błędzie. Z pomocą przychodzi nam najnowszy portal internetowy – Animanti.com. Animanti.com to projekt tworzony przez ludzi, którzy na co dzień spotykają się tymi samymi dylematami co Ty. W nieznanym mieście znalezienie hotelu czy restauracji, które zaakceptują czworonożnego towarzysza Twojej podróży, nie jest takie łatwe. Kolejne wyzwanie to wybór odpowiedniego lekarza weterynarii (lepiej szukać go przed podróżą niż w sytuacji kryzysowej) i sklepu zoologicznego, w którym uzupełnimy zapasy karmy. Jak to pogodzić z ambitnymi planami podboju świata? Nic prostszego: polecamy Animanti.com. Ten portal cechuje łatwość w wyszukiwaniu miejsc przyjaznych zwierzętom. Dzięki niemu możesz dokładnie zaplanować swój wyjazd, nie martwiąc się, że Twojemu pupilowi czegoś zabraknie. Ze spokojem możesz gnać na spotkania, rekrutować i sprzedawać, czyli robić to, co lubisz. Po ciężkim dniu wracasz do hotelu, gdzie czeka na Ciebie radujący się z Twojego powrotu zwierzak. Czyż nie jest to coś wspaniałego? Na stronie znajdziesz też wiele artykułów przygotowywanych zarówno przez Redakcję Animanti.com, jak i użytkowników. Spotkasz tam podobnych do Ciebie ludzi – zgraną społeczność, która pomaga sobie nawzajem, wymieniając się wiedzą i doświadczeniem. Niewykluczone, że poznasz tam człowieka, który początkowo będzie tylko anonimowym internautą, lecz stanie się osobą, która odmieni Twoje życie – nie tylko w kwestiach biznesowych, ale i osobistych. Animanti.com to portal dla ludzi, którzy nie tylko „posiadają” zwierzęta, ale przede wszystkim z nimi żyją. Pochłonięci pracą i licznymi obowiązkami, w chwilach wytchnienia, ludzie patrzą z uwielbieniem w gwiazdy. Zwierzęta patrzą tak na nas. Nieważne czy podpiszesz kontrakt życia, czy zawalisz ważne spotkanie – one zawsze będą przy Tobie, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Dlaczego miałbyś rezygnować z takiego wsparcia podczas wyjazdów służbowych? Dzięki Animanti.com nie musisz. Z nami możesz więcej Mirosław dyczka Wiceprezes zarządu YUUCON Sp. z o.o., wielki pasjonat zwierząt, prywatnie „tato” dwóch uroczych buldożków francuskich – Bostona i Gucia. 55 56 Z prawem na ty Umowy zawierane poza lokalem przedsiębiorstwa Autor: Adwokat Adam Puchacz Współcześnie bardzo wiele słyszy się o prawach konsumentów, o konieczności ciągłego zwiększenia ich uprawnień i minimalizacji ryzyka w transakcjach z ich udziałem. Konsumenci chcą znać swoje prawa i obowiązki, jak również wiedzieć, czego mogą żądać od przedsiębiorcy. Obecnie bardzo istotną rolę w globalnej sprzedaży pełni sprzedaż, do której dochodzi w innym miejscu niż w stacjonarnym sklepie sprzedawcy. Umowy zawierane w ten sposób prawo określa jako „zawierane poza lokalem przedsiębiorstwa”. Według prawa Aktem regulującym tego rodzaju umowy jest obowiązująca od 25 grudnia 2014 r. ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o Prawach konsumenta. Akt ten w znacznej mierze zmienił dotychczasowe uregulowania dotyczące konsumentów i przedsiębiorców, poprawiając istotnie pozycję tych pierwszych. W art. 2 przywołanego aktu ustawodawca definiuje „lokal” jako nieruchomość lub jej część, w której przedsiębiorca prowadzi działalność na stałe (czyli np. jego siedziba lub biuro), jak również rzecz ruchomą, w której przedsiębiorca prowadzi działalność zwyczajowo albo na stałe (np. samochód przystosowany do sprzedaży). Natomiast pod pojęciem „umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa” rozumieć należy umowę, która została zawarta z konsumentem: a) przy jednoczesnej obecności stron (a więc konsumenta i przedsiębiorcy) w miejscu, które nie jest lokalem przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy (np. umowa kupna materaca w domu konsumenta lub na prezentacji zorganizowanej w hotelu), jak również w wyniku przyjęcia oferty złożonej przez konsumenta w okolicznościach, o których mowa w tym punkcie; b) w lokalu przedsiębiorcy lub za pomocą środków porozumiewania się na odległość bezpośrednio po tym, jak nawiązano indywidualny kontakt z konsumentem w miejscu, które nie jest lokalem danego przedsiębiorcy, przy jednoczesnej fizycznej obecności stron (np. sytuacja, w której konsument z ulicy zostaje zaproszony na pokaz garnków); c) podczas wycieczki zorganizowanej przez przedsiębiorcę, której celem lub skutkiem jest promocja oraz zawieranie umów z konsumentami. Ustawa znajdzie zastosowanie w sytuacjach wskazanych powyżej, jednakże z pewnymi wyłączeniami, o których mowa w art. 3. Mianowicie jej przepisów nie stosuje się do umów dotyczących np. usług socjalnych, opieki nad dziećmi czy zawieranych z przedsiębiorcą dokonującym częstych i regularnych objazdów, podczas których przedsiębiorca dostarcza środki spożywcze, napoje i inne artykuły, przeznaczone do bieżącego spożycia w gospodarstwach domowych, do miejsca zamieszkania, pobytu lub pracy konsumenta, jak również dotyczących gier hazardowych lub zawieranych za pomocą automatów sprzedających, lub zautomatyzowanych punktów sprzedaży, jak również w przypadku, gdy konsument jest zobowiązany do zapłaty kwoty nieprzekraczającej pięćdziesięciu złotych. Inne wyłączenia są wskazane w art. 4 ustawy, w tym m.in. umowy dotyczące nieruchomości, czynności bankowych czy umów inwestycyjnych. z prawem na ty Obowiązki przedsiębiorcy Przechodząc do pozycji prawnej przedsiębiorcy i konsumenta, należy zwrócić uwagę na szczególne obowiązki przedsiębiorcy, które musi spełnić przy zawieraniu umowy poza lokalem przedsiębiorstwa. Ustawa nakłada na niego obowiązek poinformowania konsumenta w sposób jasny i zrozumiały o istotnych warunkach umowy, jak również o tym, że warunki umowy mogą być zmienione jedynie za wyraźnym porozumieniem stron. Musi tego dokonać najpóźniej w chwili wyrażania przez konsumenta zgody na przyjęcie danej oferty, co oznacza, że nie można tego zrobić później, np. dosyłając warunki umowy. Z ustawy wynika dla przedsiębiorcy wiele obowiązków, które mają zwiększyć ochronę konsumenta i przyczynić się do odniesienia realnej korzyści z umowy. Najważniejsze z nich to poinformowanie o: głównych cechach przedmiotu świadczenia, sposobie porozumiewania się z nami (np. telefonicznie, pocztą elektroniczną) czy danych dotyczących firmy (np. adresie, numerze telefonu lub adresie poczty elektronicznej, jeżeli są dostępne). Istotnym zbiorem obowiązków są te związane z kwestią zapłaty i realizacji świadczenia. Przedsiębiorca musi poinformować konsumenta o łącznej cenie lub wynagrodzeniu za świadczenie, wliczając w to podatki. Musi określić sposób i termin zapłaty i spełnienia świadczenia. Z innych ważnych obowiązków można wymienić: określenie minimalnego czasu trwania naszych zobowiązań, które wynikają z umowy, także wysokości i sposobu złożenia ewentualnej kaucji, czy, wydawałoby się oczywistego, obowiązku dostarczenia rzeczy bez wad. Powyższych informacji przedsiębiorca udziela na papierze (lub innym trwałym nośniku) w sposób czytelny i wyrażony zrozumiałym dla konsumenta językiem. W razie niepoinformowania konsumenta o którymkolwiek z powyższych obowiązków, ciężar udowodnienia tego, że było inaczej, spoczywa na przedsiębiorcy. Odstąpienie od umowy Wydaje się, że najistotniejszym uprawieniem konsumenta nadanym przywołaną ustawą jest prawo odstąpienia od umowy. Skutkiem odstąpienia jest potraktowanie umowy jako niezawartej, w wyniku czego konsument zostaje zwolniony z wszelkich zobowiązań. Ustawa kładzie bardzo duży nacisk na obowiązek poinformowania konsumenta o przysługującym mu prawie odstąpienia od umowy, w tym o sposobie i terminach, jak również o kosztach zwrotu rzeczy. Formularz odstąpienia powinien być dołączony do zawieranej umowy. Może nim być gotowy formularz, którego wzór dołączony jest do 57 58 Z prawem na ty Ustawy, jak również sporządzony przez przedsiębiorcę, spełniający ustawowe wymogi. Konsument może odstąpić od umowy w terminie 14 dni od zawarcia umowy bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów (z pewnymi wyjątkami, np. kosztów zwrotu rzeczy). 14-dniowy termin biegnie od otrzymania rzeczy przez konsumenta, a w innego rodzaju umowach – od dnia zawarcia umowy. Co ważne, w sytuacji gdy przedsiębiorca nie poinformował konsumenta o prawie odstąpienia od umowy, prawo to wygasa dopiero po upływie 12 miesięcy od dnia upływu powyższego 14-dniowego terminu. Ustawodawca wiąże więc z zaniechaniem przedsiębiorcy bardzo niekorzystne dla niego konsekwencje. Jeśli natomiast przedsiębiorca nie poinformował o prawie odstąpienia od umowy przy zawarciu umowy, ale zdążył to zrobić przed upływem 12 miesięcy od zawarcia umowy (przy dodaniu upływu 14-dniowego terminu poinformowania o tym prawie), konsument może to zrobić tylko w ciągu 14 dni od dnia, w którym doszło do poinformowania. Odstąpienie od umowy wiąże się z wzajemnym rozliczeniem się stron. Mianowicie, przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, ale nie później niż w terminie 14 dni, zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności. Konsument natomiast ma obowiązek zwrócić rzecz przedsiębiorcy, również w 14-dniowym terminie. Są to zasady ogólne, podlegające dalszym zmianom, np. w przypadku zmniejszenia wartości rzeczy lub obowiązku zapłaty za świadczenia spełnione przez przedsiębiorcę do chwili odstąpienia od umowy (np. w związku z wykorzystaniem transmisji danych przy połączeniach internetowych). Ograniczenie prawa odstąpienia od umowy Możliwe są przypadki, w których prawo odstąpienia od umowy ulega pewnym ograniczeniom. Przedsiębiorca nie ma obowiązku zaakceptowania odstąpienia w sytuacjach wymienionych w art. 39 ustawy, tj. przykładowo takich, w których przedmiotem świadczenia jest rzecz ulegająca szybkiemu zepsuciu lub mająca krótki termin przydatności do użycia, lub w której przedmiotem świadczenia jest rzecz dostarczana w zapieczętowanym opakowaniu, której po otwarciu opakowania nie można zwrócić ze względu na ochronę zdrowia lub ze względów higienicznych, jeżeli opakowanie zostało otwarte po dostarczeniu. Podsumowując, należy stwierdzić, że przepisy nowej Ustawy o prawach konsumenta wzmacniają jego pozycję we wzajemnych kontaktach z przedsiębiorcami, na których z kolei nakładają dużo więcej obowiązków. Pozostaje mieć nadzieję, że w praktyce przepisy nie będą wykorzystywane przez przebiegłych klientów kosztem interesów uczciwych przedsiębiorców Adwokat Adam Puchacz Prawnik, specjalista z zakresu prawa handlowego, prowadzi obsługę prawną firm z branży MLM. www.jkpadwokaci.pl [email protected]
Podobne dokumenty
Alterbusiness.info nr 14
jak i w marketingu sieciowym. Odbyła liczne szkolenia sprzedażowe oraz managerskie. Specjalizuje się w zarządzaniu działami marketingu i sprzedaży. Każdego dnia inwestuje w swój rozwój osobisty i s...
Bardziej szczegółowoAlterbusiness.info nr 13
tradycyjnym, jak i w marketingu sieciowym. Odbyła liczne szkolenia sprzedażowe oraz managerskie. Specjalizuje się w zarządzaniu działami marketingu i sprzedaży. Każdego dnia inwestuje w swój rozwój...
Bardziej szczegółowo