20. Miłość Boga jest jak światło słońca

Transkrypt

20. Miłość Boga jest jak światło słońca
Seminaria Sai w Brindawanie 20/1972
20.
Miłość Boga jest jak światło słońca
Nie ma niczego ważniejszego niż karma, czyli obowiązek, a ten obowiązek powinien
być wypełniony w sposób bezinteresowny, bez przywiązania do owoców tego działania. Gdy
działania będą wykonywane w duchu nieprzywiązania, doprowadzi to do większego szczęścia
na świecie.
Powinniście jasno rozumieć znaczenie karmy, bhakti i dżniany, czynu, oddania
i wiedzy. Za wszystkimi tymi ścieżkami kryje się wspólny czynnik – joga. Patańdżali określił
jogę jako panowanie nad zdolnościami umysłu. Dopiero po opanowaniu umysłu możemy
podjąć jedną z wymienionych ścieżek. Nikt nie może powstrzymać się od działania. Działanie
jest podstawą naszej egzystencji. Otrzymaliśmy ciało, aby działać. Obowiązkiem człowieka jest
uświęcenie swojego życia działaniem i oczyszczenie się właściwymi czynami. Strumień działań
płynie też przez dżnianę i ostatecznie prowadzi nas do wyższych etapów urzeczywistniania.
Myślimy, że karma, bhakti i dżniana są oddzielne, ale zgodnie z naszą filozofią są one
nierozdzielne, a nie oddzielne. Nawet jeśli wydają się oddzielne, mają tę samą formę, czas,
nazwę i naturę. Oto ilustracja. Najpierw na drzewie pojawia się pączek. Gdy się uchowa,
rozwija się w niedojrzały owoc. Ten niedojrzały owoc rozwija się dalej w dojrzały soczysty
owoc. W pełni dojrzały owoc staje się słodki. Pączek, niedojrzały owoc i dojrzały owoc
stanowią trzy przejawy tej samej rzeczywistości. Ścieżkę karmy można porównać do ścieżki,
która obfituje w pewne trudności. Gdy patrzymy na ścieżkę bhakti, wydaje się łatwiejsza
i przyjemniejsza. Aby zdobyć zdolność podążania ścieżką dżniany, czyli najwyższej mądrości,
nieuniknione jest działanie, czyli ścieżka karmy. Podam wam kolejną analogię. Ścieżkę karmy
można przedstawić jako podróż pociągiem. W czasie podróży pociągiem wysiadamy na
określonej stacji i wsiadamy do innego pociągu. W ten sposób podróżujemy różnymi
pociągami. Z drugiej strony, ścieżkę bhakti można przedstawić jako podróż w wagonie
bezpośrednim, natomiast ścieżkę dżniany – jako podróż pociągiem bezpośrednim.
1
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 20/1972
Chociaż ścieżka karmy jest trudna, dostarcza nam różnorodnych doświadczeń. Istnieją
trzy rodzaje karmy: karma, wikarma i akarma. Zgodnie z Gitą są to trzy odgałęzienia. Karmę
można nazwać zadekretowanym obowiązkiem. Wikarma dotyczy pewnych działań, które są
zabronione. Jednak, jeśli podejmuje się takie zakazane działania w celu urzeczywistnienia
Boga, stają się one uświęcone. O akarmie mówi się, że jest czystym lenistwem lub
bezczynnością. Karmy są wyjaśnione w Gicie. Muszą one być wprowadzane w czyn, a nie tylko
opisywane słowami. Karma jest naszym obowiązkiem od urodzenia. Gita nazywa człowieka
karmadżą, co znaczy urodzonym dzięki karmie i dla niej. Moksza, czyli wyzwolenie, i dżanma,
czyli narodziny, pochodzą od karmy. Bez karmy nie możemy spędzić nawet jednej minuty.
Chociaż działanie przyjmuje zwykłą fizyczną postać, pomaga nam ono pożytecznie spędzać
czas. Dopóki nasze pięć zmysłów ciała funkcjonuje właściwie, nie możemy nie podejmować
takiego czy innego działania. Działanie zawsze prowadzi do nagrody lub owocu. Owocem
działania jest reakcja, odbicie i oddźwięk samego działania. Ale Gita uczy, że działanie, jakie
podejmujemy w celu urzeczywistnienia Boga, musi być wolne od jakichkolwiek względów na
nagrodę lub owoce. Wszyscy głosiciele przesłań Gity mówią, że człowiek ma jedynie prawo do
działania i że nie ma prawa domagać się owoców tego działania. Ale Gita nie mówi, że
człowiek nie może cieszyć się owocami działania. Gita mówi, że człowiek powinien
dobrowolnie zrezygnować z prawa do cieszenia się owocami działania. Nie mówi na phaleszu,
czyli nie ma owoców. Mówi ma phaleszu – nie masz prawa do owoców; chociaż jest owoc,
nakazuje się, aby zrezygnować z pragnienia owocu działania. Również w naszych świętych
Wedach napisano, że człowiek osiąga prawdziwe szczęście dzięki dobrowolnej rezygnacji
z pragnienia owocu.
Można zastanawiać się, jak czerpać przyjemność z poświęcenia. Bez tjagi, czyli
poświęcenia, nie może być ani bhogi, rozrywki, ani jogi, dyscypliny duchowej, lecz tylko roga,
czyli choroba. Weźcie przykład z wdechu. Jeśli nie wypuścimy powietrza, które
zaczerpnęliśmy, uszkodzimy płuca. Podobnie, jeśli nie wydalimy pożywienia, które spożyliśmy,
dostaniemy rozstroju żołądka. Jeśli krew, która płynie przez tętnice, nie przepłynie przez jakiś
określony punkt ciała, krew się tam zatrzyma i powstanie zapalenie ropne. Zatem, wszelkie
nasze dobro jest nierozerwalnie związane z tjagą. Jeśli dziecko nie przejawia naturalnego
wzrastania, matka bardzo się tym niepokoi. Porzucamy ciało, które odziedziczyliśmy przy
narodzeniu, i przez wzrost poświęcamy pierwotny stan, osiągając nowy. Niezależnie czy
2
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 20/1972
robimy to świadomie, czy nieświadomie, tjaga prowadzi nas do szczęścia. Poświęcenie darzy
nas najwyższym zadowoleniem. Możemy nie potrafić poświęcić się z własnej woli, ale
świadome poświęcenie prowadzi do wielkiego szczęścia.
Nie wiemy, kiedy to ciało złożone z pięciu organów zmysłowych, podupadnie. Chociaż
mówi się, że granicą jest sto lat, ale nie wierzcie w to. Możemy umrzeć w dzieciństwie,
w młodości, w średnim wieku lub w starości. Tego nie wiemy. Nie wiemy też, czy umrzemy we
własnej wiosce, czy w na pustyni. Śmierć jest pewna. Mądry człowiek w ciągu swojego życia
musi zrozumieć prawdę i śmierć. Jeśli w ciągu życia porzucicie to dehabranti, iluzję ciała,
będziecie mogli rozwinąć wyższe rozumienie, tjagabranti. Trzeba zachować granice, do
których możecie odżywiać to ciało. Ciało można porównać do łodzi. Wasze życie jest rzeką.
Z jednej strony rzeki jest ten świat, a z drugiej – drugi świat. Podjęliście podróż z tego świata
do drugiego, korzystając z ciała jako łodzi. Musicie dbać o ciało do czasu, gdy osiągniecie drugi
brzeg. Ciało trzeba traktować jako łódź, jako środek osiągania celu, a nie jako cel sam w sobie.
Bhagawadgitę powinniśmy wziąć jako podstawę do zdobycia wiedzy o tym, jak
doskonałą błogością jest Bóg, który jest mahakarma swarupą, najwyższym ucieleśnieniem
karmy, przyjął karmarupę, formę karmy i pojawił się jako Kriszna. Kiedy Kriszna w karmarupie
wygłasza przesłanie, Ardżuna przyjmuje sthularupę (gęstą formę). Dopóki Ardżuna słuchał
Gity w gęstej formie, nie potrafił pojąć jej znaczenia. Poprosił Pana o usunięcie tej wielkiej
zasłony noszonej w sthularupie i dopiero gdy została ona usunięta, mógł przyswoić sobie Gitę.
Wszystko, czego wcześniej doświadczał, było skutkiem obecności sthularupy. Ardżuna uległ
tej wielkiej psychicznej udręce, ponieważ myślał o ludziach z przeciwnej strony, że są ważni
jako przyjaciele i krewni, przodkowie, ojcowie, bracia i inni z tej samej rodziny. Później mógł
przyswoić ducha przesłania Gity i przelotnie zobaczyć wiśwarupę, kosmiczną formę.
Dhritarasztra także słuchał tej samej Gity, ale nie potrafił dostrzec w niej żadnej mądrości,
gdyż po prostu słuchał jej w swojej sthularupie.
Gdy słuchamy czegokolwiek, powinniśmy wysłuchać tego w naszej przebudzonej
świadomości. Nie wystarczy to, co zgromadzimy dzięki uszom. Powinniśmy medytować nad
tym, po czym wchłonąć to we własny system. Tylko wtedy dostarczy nam prawdziwej
pożywki, oświecenia i przyjemności. Wszystkie przyjemności można sklasyfikować w trzech
3
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 20/1972
kategoriach: prija, moda i pramoda. Gdy patrzymy na przedmiot, który nam się podoba i nas
cieszy, mamy do czynienia z priją. Moda to radość, jaką odczuwamy, gdy zdobędziemy
przedmiot, który lubimy. Pramoda jest wyższą radością – radością, jaką odczuwamy z tego, co
naprawdę zdobyliśmy.
Dzisiaj słowa prija używamy w bezsensowny sposób. Prija oznacza tylko patrzenie na
przedmiot, a nie otrzymywanie go lub cieszenie się jego posiadaniem. Powinniśmy rozwijać
postawę pramody i przez nią rozwijać priję w stosunku do przedmiotu. Prawdziwego szczęścia
nie możemy odczuwać przez priję i modę. Chcecie mieć darszan formy Boga. Jeśli tylko
patrzycie na nią, jest to prija i to nie daje wam wielkiego zadowolenia. Jeśli spróbujecie ją
zdobyć i zapanować nad nią, zyskacie więcej szczęścia. Gdy uda się wam ją zdobyć
i opanować, to zapewni wam największe szczęście. Gdy będziecie cieszyć się pełnią jej
posiadania, staniecie się jej częścią i na odwrót. Patrząc na słodycze w sklepie, nie napełnicie
żołądka. Ale jeśli trzymacie słodycze w ręce, macie gwarancję, że możecie w każdej chwili je
zjeść. Niemniej, jest to tylko połowa sukcesu. Gdy macie słodycze w ręce i rozmawiacie
z przyjacielem, może podejść małpa i porwać je. Nie możecie być absolutnie pewni
zasmakowania ich. Pełną satysfakcję otrzymacie tylko po ich zjedzeniu. Wtedy słodycze stają
się częścią układu trawiennego.
Wiąże się z tym sadhana (tu: prawda), że nie ma sensu patrzeć na słodycze, lecz należy
kupić je, zjeść, przyswoić i uczynić częścią własnego systemu. To da wam pełne szczęście.
Powinniście zawsze rozumować tak, żeby przedmiot, który widzicie stał się częścią waszego
ciała przez właściwe czerpanie przyjemności i przyswajanie. Nazywa się to stopniowaną
dyscypliną. Przestrzeganie właściwej dyscypliny prowadzi do obowiązku. Jeśli zobaczycie
słodycze i zabierzecie je, może to oznaczać kradzież i przywłaszczenie w niewłaściwy sposób.
Jeśli macie pieniądze, zapłacicie za słodycze i kupicie je. Jeśli nie macie pieniędzy, a pragnienie
zjedzenia jest zbyt silne, możecie poprosić sprzedawcę, aby dał wam porcję. On da. Podobnie,
jeśli chcecie spróbować mokszy, ale czujecie, że nie macie dość siły, możecie prosić Boga,
a Bóg w swojej łaskawości obdarzy was stosownymi zdolnościami. To, co zdobędziecie w ten
sposób, jest prawdą.
Prawdę można łatwo uzyskać. Nigdy nie powinniście porzucać zwyczaju przestrzegania
4
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 20/1972
dyscypliny. Dopiero gdy dojdziecie do stanu doskonałości, możecie przestać myśleć o regułach
i dyscyplinie. Dopóki trwacie w tych aśramach (etapach rozwoju duchowego), poczynając od
brahmaczarji, etapu ucznia, a kończąc na sannjasy, etapie wyrzeczeń, musicie wypełniać
swoje obowiązki i zobowiązania. Gdy chcecie zbudować dom we wsi, musicie uzyskać
zezwolenie instytucji, która się tym zajmuje. Gdy chcecie wędrować po lesie, możecie nie
potrzebować zezwolenia z żadnego urzędu. Z drugiej strony, dopóki żyjecie w społeczeństwie,
musicie bezwzględnie wypełniać wszystkie swoje obowiązki, które ono narzuca. Nawet
sannjasin i brahmaczarin mają swoje obowiązki, w szczególności im przypisane. Dzisiaj
widzimy wielkie poruszenie na rzecz praw, ale bardzo niewielu ludzi wypełnia swoje
obowiązki i przestrzega odpowiedzialności. Pamiętajcie, że tylko gdy właściwie wypełniacie
swoje obowiązki, możecie dostać władzę. Nie powinniście wzdychać za władzą, nie
wypełniając swoich obowiązków.
Aby osiągnąć i zrozumieć boskość, musimy podjąć sadhanę (praktykę duchową)
i zachowywać się jak boskość. Jest to główna doktryna wpajana Ardżunie. Ardżuna pytał: „Co
mam zrobić z królestwem, gdy pozabijam moich przyjaciół i krewnych? Raczej stanę się
żebrakiem i będę chodził prosić o jałmużnę”. Kriszna spytał: „Czy chcesz postępować według
własnych upodobań, czy zgodnie z moją wolą? Jeśli chcesz iść za swoimi pragnieniami, rób jak
uważasz, ale jeśli chcesz stosować się do mojego pragnienia, musisz zastosować się do tego,
co ja mówię”. W tej sprawie rozróżnianie należy do boskości i ona ma decydować, co jest
właściwe, a co niewłaściwe. W swoim rozumowaniu Ardżuna przypisywał większą wagę do
fizycznego związku ciała z ciałem niż do boskiego związku człowieka z człowiekiem. Każdy
rodzaj miłości, która wiąże się z ciałem zawiera w sobie czynnik egoizmu. Można to porównać
do żarówki, jaką mamy w pokoju. Światło żarówki jest ograniczone przez ściany pokoju; jest to
miłość samolubna. Miłość wyższego poziomu można porównać do światła księżyca. W tym
przypadku miłość jest w środku i na zewnątrz. Ale to światło jest jednak mgliste i niewyraźne.
Czysta miłość, która jest całkowicie bezinteresowna, jest niczym światło słońca. Światło słońca
pozwala nam wyraźnie widzieć wszystkie przedmioty. Miłość Boga jest podobna do światła
słońca. Ludzka miłość jest podobna do światła księżyca. Osobista miłość jest podobna do
żarówki w pokoju. Wy wznosicie się od osobistej miłości do stanu miłości bezinteresownej.
Często zadaje się następujące pytanie. Kriszna jest Panem wszechświata; jest
5
© Organizacja Sathya Sai
Seminaria Sai w Brindawanie 20/1972
wszechprzenikający, a jednak odpowiada za zagładę 40 lakhów (4 mln) mężczyzn na polu
bitwy. Czy jest to przemoc, czy niekrzywdzenie? Oto moja odpowiedź. Powiedzmy, że ktoś
nabawił się raka na plecach. W tej nowotworowej ranie znajdują się miliony zarazków. Czy
lekarz waha się, pytając: „Czy powinienem zabić tyle milionów zarazków?”. Czyż ratowanie
pacjenta nie jest obowiązkiem lekarza? Co jest ważniejsze? Czy powinien on chronić życie
pacjenta, czy też okazywać wzgląd na zarazki? Lekarz dochodzi do wniosku, że zarazki są
niebezpieczne, więc zabija je i ratuje życie pacjenta. W tym procesie lekarz uwzględnił jakość,
a nie ilość. Obecnie świat tak samo nabawił się raka na kształt Kaurawów. Gdy Kriszna
zauważył, że Kaurawowie byli jak rak, stał się chirurgiem, wziął Ardżunę jako asystenta
i przeprowadził wielką operację. W operacji tej zostało zabitych czterdzieści lakhów zarazków.
Zatem, zawsze powinniśmy brać pod uwagę wyższą potrzebę ochrony dharmy. Ochrona
dharmy jest ważniejsza niż cokolwiek innego.
Nasze życie będzie spełnione, gdy będziemy wiedli je moralnie. Wielkość życia nie leży
w gromadzeniu bogactw. Pamiętajcie, że pieniądze przychodzą i odchodzą, moralność zaś
przychodzi i wzrasta. Takie rozumienie moralności chroniło Indie od niepamiętnych czasów.
Teraz moralności nie ma ani w naszym społeczeństwie, ani w ekonomii, ani w polityce, ani
w duchowości czy innych sferach życia. Dzisiaj mam nadzieję i życzenie, by studenci
i uczniowie zawsze pamiętali, że poprzez moralność uczynią swoje życie czystym i w ten
sposób podtrzymają wielką kulturę Indii. Jeśli pójdą ścieżką dharmy, czeka ich świetlana
przyszłość.
❋❋❋❋❋
tłum. Kazik Borkowski
red. Iza Szaniawska
Źródło: http://www.sssbpt.info/english/sum1972.htm
Wszystkie przetłumaczone dyskursy „Summer Showers 1972” w wersji roboczej proszę czytać
http://www.astro.uni.torun.pl/~kb/Books/SummerSB1972.pdf
6
© Organizacja Sathya Sai