Ekonomia społeczna – zasiłek czy społeczna przedsiębiorczość
Transkrypt
Ekonomia społeczna – zasiłek czy społeczna przedsiębiorczość
CZŁOWIEK – NAJLEPSZA INWESTYCJA! Autor: Hanna Brzuszczak Ekonomia społeczna – zasiłek vs społeczna przedsiębiorczość? Podtytuł: Nie tylko zasiłek, czyli dlaczego ludzie nie chcą innych form wsparcia? Nie potrafią, nie chcą, a może zwyczajnie nie znają innej opcji …? W niniejszym mikroeseju będę starała się poszukiwać odpowiedzi na otwarte pytanie zaczynające od słowa dlaczego? A zatem jakie mogą być przyczyny tkwiące u podstaw wieloletniego, systematycznego korzystania z pomocy w postaci zasiłków? Gdzie ich szukać? Czy mają charakter niezależny od jednostki, czy też jednostka może mieć na nie wpływ? Czy nadal osoby korzystające ze świadczeń pieniężnych pomocy społecznej chcą z nich korzystać, czy stanowi to rodzaj przyzwyczajenia, nieumiejętności życia „inaczej”? Co oznacza owo „inaczej” – czy, aby na pewno – bez zasiłku? Może należałoby wskazać drogę (drogi) wiodące od życia „na zasiłku” do usamodzielnienia? Czy może nadal istnieją niezależne od świdczeniobiorców uwarunkowania społeczno-gospodarcze na poziomie makrostruktury, które powodują, że nie są oni w stanie samodzielnie zaspokajać swoich podstawowych potrzeb bytowych? Może należy poszukiwać takich form wsparcia społecznego, które nauczą, pomogą w przejściu na tę drugą – samodzielną, aktywną, niezależną od instytucji pomocy społecznej stronę życia jednostki i rodziny? Nieco przewrotny podtytuł „Dlaczego ludzie nie chcą…” jest wyraźnie sugestywny – zawiera bowiem stwierdzenie: nie chcą, a zatem należałoby jedynie rzeczywiście zastanawiać się nad poszukiwaniem przyczyn takiego stanu rzeczy? Nic bardziej mylnego niż włączanie wszystkich osób korzystających z pomocy społecznej do jednej kategorii. I nic bardziej krzywdzącego – stąd już tylko mały krok do etykietowania, społecznego naznaczania osób, które z bardzo wielu powodów ubiegają się o różne formy wsparcia instytucjonalnej pomocy społecznej. Wśród nich są bowiem osoby niepełnosprawne; osoby, których kompetencje zawodowe stały się mało, czy wręcz wcale nie przydatne do potrzeb aktualnego rynku pracy a ich wiek – stawia ich w mało komfortowej – pod względem możliwości zatrudnienia – sytuacji społeczno-zawodowej. Są także, osoby o niskich kwalifikacjach zawodowych, nierzadko do tego zamieszkujących na obszarach wiejskich, gdzie problemem stać się może 1 Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. CZŁOWIEK – NAJLEPSZA INWESTYCJA! wszystko, począwszy od środków na zakup biletu na pociąg czy autobus, po często brak podstawowej infrastruktury zapewniającej opiekę nad dziećmi, uniemożliwiajacy podjęcie jakiejkolwiek aktywności zawodowej. Dlatego po namyśle, wydaje mi się trafniejsze postawienie pytania „dlaczego ludzie nie poszukują innych form wsparcia niż świadczenie pieniężne w postaci zasiłku? Np. mikropożyczki na gospodarcze usamodzielnienie? Pewnie część z nich rzeczywiście nie chce. Jeśli np. przez ostatnie 10 lat sposobem na życie, a raczej przeżycie była dla nich wypłata co miesiąc zasiłku okresowego z rejonowego ośrodka pomocy społecznej, zasiłków rodzinnych, dodatku mieszkaniowego, świadczenia pieniężnego na zakup żywności, wzmocniona dodatkowo pomocą w naturze w postaci węgla, obiadów w szkole dla dzieci, czy wysłaniem ich na letnie kolonie finansowane ze środków gminy, to trudno nagle oczekiwać, że wystarczy zawarcie kontraktu socjalnego nawet na pół roku, aby zmienić ich całą dotychczasową aktywność życiową, która dotąd była zogniskowana wokół instytucji i organizacji pomocy społecznej – dających rybę a nie przysłowiową wędkę. Osoby te dobrze obeznane w otaczającej przestrzeni lokalnej pod względem – jednego kierunku – zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych, często zupełnie nie znają, nie wiedzą, nie rozumieją, że istnieją inne sposoby na życie, że mogą poszukiwać wsparcia w zakresie społecznej integracji. Tomasz Kazimierczak w artykule zamieszczonym stosunkowo dawno temu – bo w drugim kwartale 2007 roku w dwumiesięczniku Instytutu Służb Społecznych „Praca socjalna” pisał: „... chciałbym zwrócić uwagę na pewien obszar, który, przy niezbędnym poziomie dobrej woli i otwartości na zmiany, mógłby być zagospodarowany przez pracowników socjalnych (podstawową kadrę instytucji pomocy społecznej – HB). Byłoby to z pewnością z pożytkiem dla pozycji ich zawodu, a więc i ich samych. Przede wszystkim jednak radykalnie mogłoby poprawić sytuację wielu osób i rodzin, które obecnie – wobec braku odpowiednich możliwości – „wyciągają rękę po zasiłki z opieki”, choć w innych okolicznościach byłyby może w stanie usamodzielnić się i uczestniczyć na pełnych prawach w życiu gospodarczym” 1. Osoby zainteresowane opracowaniem na temat Programu Zakładania Małej Przedsiębiorczości , realizowanego – 15 lat temu (!) przez jeden ze stołecznych OPS-ów Warszawa-Ochota – odsyłam do artykułu ówczesnej Pani Dyrektor tego Ośrodka – I 1 Tomasz Kazimierczak. 2007. „Pomoc społeczna, praca socjalna, mikroprzedsiębiorczość” w: Praca socjalna Nr 3, Warszawa, IRSS, s. 100 2 Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. CZŁOWIEK – NAJLEPSZA INWESTYCJA! Ostrowskiej „Pożyczki na usamodzielnienie. Doświadczenia Ośrodka Pomocy Społecznej Warszawa – Ochota” (w:) T. Kaźmierczak, M. Rymsza (red.), W stronę aktywnej polityki społecznej, ISP, Warszawa. Z racji ograniczonej formy niniejszego eseju nie będę prezentowała powyższego Programu, pragnę jedynie wskazać, że Program ów, mimo, wysokiej skuteczności oraz faktu, że już 15 lat temu wśród osób bezrobotnych, korzystających z pomocy społecznej byli chętni do podjęcia ryzyka i trudu stworzenia sobie miejsca pracy i co więcej niektórym spośród nich się to udało – nie został ani kontynuowany, ani przetransportowany w inne miejsca kraju. Nie przypadkowo ekonomię społeczną staram się ukazać poprzez pryzmat możliwości – wyboru, pomiędzy zdominowaniem pomocy społecznej przez paradygmat opiekuńczy, czasem wręcz patriarchalny stosunek pracowników socjalnych do swoich klientów, a rolą pracy socjalnej w aktywizacji ekonomicznej., czyli zorientowanej na aktywizację ekonomiczną ludzi biednych i /lub bezrobotnych. W zasadzie nie podejmuję dowodu, że taka praca socjalna jest potrzebna. Zakładam, że jest to oczywiste, nie tylko ze względu na wytyczne Priorytetu VII PO KL nie bez powodu mającego nazwę „Promocja Integracji Społecznej”, ale przede wszystkim ze względu na fakt, że w wielu krajach ten typ praktyki występuje i to z powodzeniem. W kontekście ekonomii społecznej można wskazać co najmniej trzy podstawowe obszary aktywizującego oddziaływania pracy socjalnej: - praca nad wzbudzeniem i/lub wzmocnieniem chęci i woli do uczestnictwa osób zagrożonych wykluczeniem społecznym w życiu gospodarczym – poprzez to ich społeczną integrację, a co za tym idzie – usamodzielnianiem, czyli zasadniczym celem świadczenia pracy socjalnej; - praca nad rozwinięciem umiejętności zawodowych lub w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej – począwszy od poziomu samozatrudnienia – podstawowej formy mikroprzedsiębiorstw; - i wreszcie: praca nad stwarzaniem w społecznościach lokalnych warunków politycznych, prawnych, finansowo-kapitałowych, organizacyjnych i infrastrukturalnych, niezbędnych dla transformacji owego potencjału, motywacji i umiejętności w rzeczywiste przedsiębiorstwa, czy to kolektywne (np. spółdzielnie socjalne) czy indywidualne. Jednocześnie istotne wydaje się wskazanie, iż wszelkie programy, niezależnie jak je nazwiemy – „programami rozwoju mikroprzedsiębiorczości” czy „programami rozwoju ekonomii społecznej” – powinny być instytucjonalizowane przy użyciu formuły partnerstwa 3 Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. CZŁOWIEK – NAJLEPSZA INWESTYCJA! publiczno-prywatnego. Wynika to z faktu, że cele takich programów, długofalowych przedsięwzięć społecznych wcale nie są łatwe do osiągnięcia. Niezbędna jest do tego współpraca międzysektorowa wielu podmiotów, aby wykorzystywać zasoby w procesie pracy nad tworzeniem podmiotów ekonomii społecznej, często będących zaczątkiem mikroprzedsiębiorstw, ale także i po to, by kiedy już powstaną, weszły w sieci korzystnych powiązań zwiększających ich szanse na przetrwanie i rozwój. Zamiast zakończenia: Amartya Sen, pierwszy azjatycki laureat Nobla z ekonomii, który badając etyczne i filozoficzne kwestie nędzy, głodu i nierówności zyskał przydomek strażnika sumienia ekonomistów, doszedł do podobnego wniosku co Yunus (w 2006 r. Muhammad Yunus – charyzmatyczny profesor ekonomii z Bangladeszu, twórca systemu mikrokredytów dla ubogich - i Grameen Bank, organizacja, jaką stworzył 30 lat temu, podzielili między siebie pokojową Nagrodę Nobla), mianowicie: reformy rynkowe nie mają żadnego znaczenia, jeśli nie prowadzą do postępu społecznego2. Właśnie w takim ujęciu, w ocenie autorki niniejszego mini-eseju, a jednocześnie koordynatorki powstającego, w ramach projektu Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Kujawsko-Pałuckiego Centrum Ekonomii Społecznej3 – należy inicjować i realizować wszelkie przedsięwzięcia w ramach tej – wciąż jeszcze dla wielu nowej dziedziny, jaką jest niewątpliwie ekonomia społeczna (nowej znacznie bardziej pod względem nazwy, bo przecież nie formy – za przykład mógłby tu służyć rozwój spółdzielczości, towarzystw pomocy wzajemnej, ale to już temat do innych rozważań). Hanna Brzuszczak (socjolożka – specjalność: polityka społeczna, pracownik socjalny, organizatorka pomocy społecznej) 2 za: A. Lubowskim, Z kąta do konta, w: „Niezbędnik Inteligenta” (dodatek do „Polityki”) z dn. 16 grudnia 2006r. 3 Projekt, który ma charakter pilotażowy i regionalny – odnosi się do obszaru kujawsko-pałuckiego , który można bez nadużyć nazwać subregionem województwa kujawsko-pomorskiego jest realizowany pod takim samym tytułem : ”Kujawsko-Pałuckie Centrum Ekonomii Społecznej – kompleksowe wsparcie dla ekonomii społecznej regionu; Priorytet VII, Działanie 7.2 Przeciwdziałanie wykluczeniu i wzmocnienie sektora ekonomii społecznej - i obejmuje takie rodzaje działań jak szeroki program szkoleń, doradztwa oraz inicjowania partnerstw lokalnych i regionalnych, a zatem tworzy swoiste podstawy do rozwoju zarówno już istniejących podmiotów ekonomii społecznej na tym terenie, jak i do wsparcia merytoryczno-organizacyjnego w tworzeniu nowych tego typu organizacji społecznych. 4 Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.