Sport, w którym zwyciężać mogą niepełnosprawni

Transkrypt

Sport, w którym zwyciężać mogą niepełnosprawni
Sport, w którym zwyciężać mogą niepełnosprawni
Na paraolimpiadę z Zamościa? Boccia czyli bile i precyzja
Boccia to mało znana w Polsce gra, którą z powodzeniem mogą uprawiać osoby nawet ze
znacznym stopniem niepełnosprawności. W dodatku mozolnie ćwicząc można zostać w tej
dyscyplinie mistrzem i skosztować smaku paraolimpijskiej rywalizacji, bo boccia jest dyscypliną
paraolimpijską. Niewykluczone, że w przyszłości ta sztuka uda się trenującym boccię
zawodnikom z Zamościa.
Grę w boccia wymyślili rzymscy żołnierze, gra w nią cała Europa. W Polsce od 10 lat jako
gra zespołowa promowana jest przez Sportowe Stowarzyszenie Inwalidów "START" w
Poznaniu. Jednym z pierwszych miast, które postanowiło walory gry wykorzystać do rekreacji,
rehabilitacji, ale także do sportowej rywalizacji osób niepełnosprawnych jest Zamość. Regularnie
w tym mieście odbywają się zawody. Ostatnio młodzież rywalizowała w Ogólnopolskich
Zawodach Osób Niepełnosprawnych w Boccia o Puchar Prezesa Polskiego Komitetu
Paraolimpijskiego.
Boccia choć wymaga skupienia uwagi, precyzji jest grą szczególnie polecaną dla osób z
porażeniem mózgowym. Mogą w nią grać nawet osoby z cztero kończynowym porażeniem!
Wtedy pomagają im specjalni asystenci.
Mieczysław Nowak, instruktor boccia wyjaśnia, że gra polega na umieszczeniu kul
własnego koloru jak najbliżej kuli koloru białego, która na samym początku wyrzucana jest na
plac gry. Kule mają kolor czerwony i niebieski. Każda drużyna dysponuje sześcioma kulami,
którymi rzuca na zmianę. Kule można rzucać w sposób dowolny, nawet kopać. W grze
dopuszczane jest wybijanie kul przeciwnika. Zawodnicy mogą brać udział w grze stojąc lub
siedząc na wózku. Osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności mogą korzystać z pomocy
asystenta i sprzętu wspomagającego np.specjalnych rynien. Wygrywa ta drużyna, która ma
więcej kul swojego koloru przy białej kuli.
Trenerzy i terapeuci podkreślają, że gra jest świetnym narzędziem wyzwalającym energię
życiową osób niepełnosprawnych.
B.K
Sztuką najpełniej wyraża siebie
Koledzy mówią o nim indywidualista, niezwykle kreatywna osobowość, ma talent i z
podziwem patrzą na jego grafiki, popisy w muzycznym zespole. Łukasz Siatkowski, choć urodził
z mózgowym porażeniem dziecięcym, dzięki wsparciu rodziców i rozwijaniu swych
artystycznych pasji studiuje i uchodzi za barwną postać życia wśród kolegów.
Jego kreska jest niesamowita. Potrafi nią w sposób niesamowity zapełnić przestrzeń - mówi
z podziwem dla talentu Łukasza koledzy z roku. On sam tłumaczy, że szukał tylko dla siebie
miejsca w sztuce. - Żaden nurt mi się nie podobał więc wymyśliłem swój - mówi.
Grafiki Łukasza nie są jego jedyną formą artystycznego wyrazu. Łukasz jest członkiem
zespołu muzycznego, gra na klawiszach. Koledzy z zespołu mówią, że ich zaskoczył. Po jednym
z koncertów zbliżył się i powiedział, że gra na klawiszach. Gdy pokazał co potrafi, byli
zaskoczeni. Dziś wymyślają aranżacje i grają. Dla Łukasza muzyka jest wyrazem tego
wszystkiego, czego nie da się przekazać słowami.
Rodzice Łukasza dumni są z syna. Najbardziej cieszy ich jednaka to, że chłopak odnalazł
swoje miejsce w życiu, uczy się, ma kolegów, wspólne z nimi pasje i że nie ma znaczenia, że jest
niepełnosprawny.
Także dla Łukasza nie przetłacza jego niepełnosprawność. - Jak się jest niepełnosprawnym
to wcale nie oznacza, ze trzeba nic nie robić tylko siedzieć w domu - mówi. - Przecież każdy nie
tylko człowiek niepełnosprawny ma jakieś ograniczenia z którymi trzeba jakoś żyć.
B.K

Podobne dokumenty