Wtórna szkodliwość ektopasożytów Mogą
Transkrypt
Wtórna szkodliwość ektopasożytów Mogą
Strona 10 www.wrp.pl Tadeusz Moraw Nr 08/2009 (60) Stadny chów zwierząt sprzyja rozwojowi pasożytów. Spośród ponad 50 gatunków ektopasożytów (owadów lub pajęczaków bytujących na lub pod powierzchnią skóry) występujących u zwierząt gospodarskich, najbardziej uciążliwe są muchy krwiopijne z rodzaju Haematobia oraz Stomoxys, meszki (Stephanofilaria stilest), kleszcze (Ixodex, Boophilus, Amblyomma), świerzbowce (Sarcoptes scabiei ver.suis), wszy (Haematopinus suis), komary (Anopheles) oraz gzy (Hypoderma bovis). Wtórna szkodliwość ektopasożytów M ogą one powodować podrażnienia skóry, utratę krwi, niepokój zwierząt, słabsze pobieranie paszy, a przede wszystkim osłabiają wzrost. Ektopasożyty charakteryzują się tym, że przenoszą się przez kontakt, np. między osobnikami żyjącymi w tym samym pomieszczeniu, z matki na potomka, ale ponadto są przenoszone przez różnego rodzaju sprzęt oraz ludzi. Wnikają do organizmu żywiciela przez powłoki zewnętrzne (skóra) żywiciela, robią to czynnie dzięki specjalnie przystosowanym aparatom gębowym lub narządom czepnym, albo za pośrednictwem stawonogów, przez które są przenoszone (inokulowane). Oddziaływanie ektopasożytów często ogranicza się do miejsca, w którym wnikają do organizmu żywiciela. Ich oddziaływanie można sprowadzić do trzech elementów: uszkadzają tkanki skóry mechanicznie (dzięki swoim narządom gębowym lub czepnym), pobierają pokarm wpływając przy tym niekorzystnie na stan zdrowia żywiciela (muchy krwiopijne powodują silną niedokrwistość lub anemię) oraz często wydzielają związki chemiczne toksyczne (produkty przemiany materii) dla organizmu, w którym pasożytują. Ponadto, mogą torować drogę dla wysoce chorobotwórczych drobnoustro- jów, które w następstwie wikłają organizm zwierzęcia w zakażenia. Jednymi z najbardziej uciążliwych ektopasożytów są między innymi muchy krwiopijne z rodzaju Haematobia irritans – czyli mucha dwuskrzydła bytująca na grzbiecie, łopatkach i bokach bydła. Pasożyt ten odżywia się krwią żywiciela, którą ssie co najmniej 20 rozpoznawane po ciemnej barwie oraz po charakterystycznym aparacie gębowym przypominającym bagnet. Kontakt z bydłem mają tylko w czasie pobierania krwi. Najczęściej siadają na obwodowych częściach kończyn i brzuchu, to jest na takich partiach ciała, gdzie nie mogą być spędzone przez oganiające się ogonem Czochradło „Arntjen first class cow brush“ zastępuje szczotkowanie krów i usuwa pasożyty w możliwie najbardziej delikatny sposób. System 2-szczotkowy zapewnia czyszczenie i masaż całego ciała. Fot. Arntjen razy dziennie. Schodzi z żywiciela tylko po to, by złożyć jaja w krowim oborniku. Przez nakłuwanie skóry przy piciu krwi powodują u zwierząt silny niepokój, utratę znacznej ilości krwi oraz zmiany zapalne na skórze brzucha. Podobnymi ektopasożytami krwiopijnymi są meszki (Stephanofilaria Stilesi), owady wielkości 3-6 mm, i głową zwierzęta. Meszki, oprócz wysysania dużej ilości krwi, mogą również zakażać wirusem pryszczycy, laseczkami wąglika i pierwotniakami. Uszkodzona skóra może stanowić wrota dla drobnoustrojów wywołujących schorzenia, od skórnych po ogólne zakażenia. Innym przedstawicielem much krwiopijnych jest bo- limuszka kleparka (Stomoxys). Żerując na krwi ssaków, jest żywicielem pośrednim nicieni i tasiemców. Gatunki much krwiopijnych są najbardziej uciążliwe w sezonie pastwiskowym. Letnia aktywność much krwiopijnych powoduje znaczne straty w produkcji. Spadek mleczności krów może sięgać nawet 20%, a zmniejszenie masy ciała w przypadku bydła opasowego może sięgać nawet 6 kg na sztukę. Ostatnio coraz częściej pisze się o inwazji larw muchy śrubowej starego świata (OWS)- Chrysomyia bezziana. Globalne ocieplenie, które zaznacza się w Europie, zwłaszcza na terenach leżących na południu kontynentu, sprzyja zasiedleniu tych terenów przez muchę OWS, a tym samym usposabia do inwazji larw tej muchy u bydła. Istnieją podejrzenia, że jest przyczyną parazytozy u bydła na Białorusi, Ukrainie, Rosji, Macedonii i Mołdawii. Mucha wielkości 810 cm i zabarwieniu niebieskostalowym składa jaja na brzegach ran zwierząt skąd wylęgłe po 12-24 godzinach ruchliwe larwy atakują skórę, tkankę podskórną i mięśnie. Z jaj złożonych na śluzówce otworów naturalnych ciała wylęgłe larwy atakują nozdrza, zatoki, gałki oczne, jamę gębową, uszy i narządy rozrodcze, powodując niekiedy rozległe uszkodzenia. Z ran wydziela się charakterystyczny zapach, który przyciąga następne samice much, które w miejsca żerować larw składają jaja. Na skutek powtarzających się inwazji, powiększa się rozmiar i głębokość rany. Chore zwierzęta zwykle odłączają się od stada, tracą apetyt i spada mleczność. W przypadku nie podjęcia leczenia, zwierzęta padają po 714 dniach na skutek zatrucia produktami przemiany materii larw, wtórnych zakażeń bakteryjnych i odwodnienia. Ektopasożytami atakującymi bydło na pastwisku są gzy (Oestridae) - muchy osiągające 15 mm długości. W ciepłe dni samice gzów składają na skórze swojego żywiciela jaja. Wylęgnięte z nich larwy wygryzają otwór i dostają się pod skórę, gdzie rozpoczynają wędrówkę. Po pierwszej wylince larwa wygryza kolejny otwór w skórze, przez który zaczyna oddychać i po pewnym czasie wypada na ziemię. Całkowity okres rozwoju gza bydlęcego trwa około roku. Larwy gzów powodują spadek mleczności i masy ciała oraz hypodermozę u bydła. Najczęstszym ektopasożytem świń jest świerzbowiec (Sarcoptes scabiei); jego występowanie szacuje się na 30-50% pogłowia. Powoduje wysokie straty ekonomiczne wynikające z niepo- kojenia zwierząt, gorszego wykorzystania paszy i urazów spowodowanych czochraniem. Świerzb u świń znajduje bardzo dobre warunki w chlewniach i przy dużym zagęszczeniu oraz złych warunkach zoohigienicznych stanowi ogromny problem dla hodowców w ciągu całego roku. Ekonomiczne konsekwencje występowania świerzbu są znaczne i wynikają z gorszego o około 3-9% wykorzystania paszy na przyrost 1 kg, czego skutkiem jest osiąganie niższej masy ubojowej tuczników średnio o około 5,5 kg. Pisząc o stratach, należy również uwzględnić straty pośrednie, takie jak: ogólne zaburzenie zdrowotności i spadku odporności, zmniejszenie plenności loch, wtórne zakażenia bakteryjne i grzybicze, czy mechaniczne uszkodzenia skóry, które obniżają jej wartość. Pewne znaczenie mają również inwazje subkliniczne świerzbowców, które przyczyniają się do wywoływania stresów u loch karmiących, skutkiem czego maciora daje mniej mleka, co niekorzystnie wpływa na masę miotu prosiąt. W przypadku stwierdzenia świerzbu, nawet u pojedynczych sztuk w stadzie, należy poddać leczeniu wszystkie zwierzęta. O zagrożeniach wszawicami, komarami i kleszczami, metodach leczenia i profilaktyce na www.wrp.pl n wr-076/09