publikacją

Transkrypt

publikacją
Departament Strategii Polityki Zagranicznej
Wpływ edukacji i nauki na pozycję międzynarodową państwa1
Niniejsze opracowanie przedstawia, dlaczego aspekty soft power związane z edukacją i nauką wpływają na znaczenie państw i należy w coraz większym stopniu brać je pod uwagę także w Ministerstwie
Spraw Zagranicznych.
Główne tezy
•
•
•
•
Tradycyjne aspekty potęgi państwa jak gospodarka czy siła militarna w coraz większym stopniu
są związane z rozwojem nauki i poziomem edukacji.
Ze względu na wielość i niezależność podmiotów w edukacji i nauce, znaczna część procesów
nie poddaje się jakiejkolwiek kontroli. Niemniej jednak państwa dążą do realizacji modeli edukacyjnych, w ramach których m.in. ściągają najzdolniejszych obcokrajowców i tworzą warunki
sprzyjające powstawaniu innowacji i wdrażaniu ich przez przemysł.
Przyciąganie najzdolniejszych studentów służy zasilaniu lokalnych centrów naukowych oraz
budowaniu więzi z przyszłymi elitami innych państw. Stanowi także źródło dochodów.
W rozwoju nauki i innowacyjności wciąż widoczna jest zdecydowana przewaga Zachodu (szczególnie USA). Część państw azjatyckich (Japonia, Rep. Korei, Singapur) posiada wysoko rozwinięte szkolnictwo wyższe w zakresie nauk inżynieryjnych i z powodzeniem wprowadza rozwiązania z Zachodu, jednak same nie dokonują przełomowych odkryć. Ostatnio na mapie globalnej
nauki próbuje zaistnieć ChRL. Mimo wyraźnych postępów, na razie trudno powiedzieć, czy
w długiej perspektywie uda się jej dorównać do poziomu państw regionu.
Wpływ wykształcenia na rozwój państwa
Współcześnie uzyskanie przewagi w relacjach międzynarodowych w coraz większym stopniu zależy od
posiadania odpowiednio wyrafinowanych technologii i kompetentnych fachowców, a w coraz mniejszym
od tradycyjnych czynników jak dostęp do surowców czy potencjał demograficzny. Niedostatek osób
z odpowiednim wykształceniem, zwłaszcza inżynierskim, stanowi istotną barierę dla rozwoju państwa.
O ile technologię można kupić (co w długiej perspektywie jest i tak mniej korzystne niż własne jej opracowywanie), o tyle rywalizacja o dostęp do kadr stanowi grę o sumie zerowej.
Państwa konkurują, nie tylko specjalizując się w określonych sektorach, lecz także skupiając się na poszczególnych ogniwach łańcuchów produkcji. Najbardziej dochodowe są zaś ogniwa wymagające wyrafinowanej wiedzy, technologii oraz kwalifikacji pracowników. Przenoszenie do innych państw wiedzochłonnych ogniw produkcji jest dużo trudniejsze niż pracochłonnych, których główną zaletą są niskie
koszty pracy. Stąd też państwa o najwyższych średnich kosztach pracy2 są w mniejszym stopniu zagrożone utratą miejsc pracy na rzecz państw oferujących niższe kosztach.
Międzynarodowa rywalizacja w dziedzinach edukacji i nauki
Edukacja oraz nauka nie są dziedzinami podlegającymi reżimom czy regulacjom międzynarodowym.
W szkolnictwie podstawowym i średnim konkurencja między państwami dotyczy poziomu skolaryzacji
i jej efektywności. Służą temu choćby organizowane przez OECD badania PISA (porównujące kompetencje 15-latków w 65 państwach), których efekty mają dwojaką naturę. Z jednej strony stanowią bodziec
do większej konkurencji między państwami w edukacji (podejście liberalne). Z drugiej dowodzą zaś, że
najlepsze efekty osiągają państwa stawiające na koordynowany model edukacji, dążący do egalitarności.
Według wyników PISA poziom szkolnictwa podstawowego i średniego jest relatywnie wyrównany wśród
państw rozwiniętych, a nawet niektórych państw rozwijających się (Wietnam). W takiej sytuacji eksport
1
Analiza napisana na podstawie książki dr Anny Wojciuk Imperia wiedzy. Edukacja i nauka jako czynniki siły państw
na arenie międzynarodowej, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2016.
2
W 2014 r. w UE ok. €40/h w przypadku Danii, Belgii czy Szwecji. W państwach V4 poniżej €10/h.
1
Departament Strategii Polityki Zagranicznej
edukacji na tych poziomach, jako że nie stanowi elementu decydującego o przewadze jednych państw
nad innymi, jest instrumentem głównie pomocy rozwojowej, a nie rywalizacji.
Tymczasem w szkolnictwie wyższym i nauce przewaga państw szeroko rozumianego Zachodu jest bezapelacyjna, co wynika z trwających już od kilku dekad trendów, m.in. akumulacji wiedzy, przyciągania
kolejnych pokoleń najzdolniejszych osób z innych państw, wysokich nakładów finansowych na naukę, czy
umiejętności wdrożenia nowych rozwiązań w przemyśle.
Obecnie co roku za granicę wyjeżdża ok. 3 mln studentów i naukowców . Spośród nich 2/3 trafia do USA
i Europy Zachodniej; dla państw azjatyckich ważnymi eksporterami edukacji są także Australia i Nowa
Zelandia. Państwa ściągające najzdolniejsze umysły budują więzi z przyszłymi elitami innych państw oraz
osiągają zysk stricte finansowy (tylko w 2012 USA zarobiły w ten sposób 22 mld USD). Za sprawą eksportu edukacji zachodnie paradygmaty ekonomiczne, filozoficzne, politologiczne czy prawnicze wciąż stanowią punkt odniesienia w globalnych dyskursach i normach prawa międzynarodowego.
W 2010 na 5,5 mln dyplomów w dziedzinach ścisłych i inżynieryjnych (S&E) 24% przyznano w ChRL, 17%
w UE, a 10% w USA. Chociaż w ChRL, Turcji, Niemczech, Polsce, Tajwanie liczby te w ciągu 10 lat podwoiły się, to jednak odbyło się to kosztem jakości kształcenia. Tym samym niezmiennie bezkonkurencyjne
pozostają dyplomy uzyskane w USA.
Rysunek 1. Główne kierunki przepływu studentów.
Strategie wybranych państw pod kątem rozwoju edukacji i nauki
Wśród wykształconych modeli organizacji systemów wiedzy zasadniczymi są:
•
•
Model liberalny (np. USA, UK), korzystający z dużej mobilności i wykształcenia kompetencji dających bazę do dalszego dokształcania się i zdobywania nowych kwalifikacji przez całe życie. Wadą takiego modelu jest niedostatecznie silne zdobywanie kwalifikacji szczegółowych.
Model koordynowany (Niemcy, Japonia), w którym wspieranie długofalowych relacji między
państwem, pracodawcami a pracownikami sprzyja doskonaleniu zawodowemu pracowników
w ramach jednej branży. Państwa stosujące ten model w dużo mniejszym stopniu niż państwa
liberalne są zależne od napływu zdolnych imigrantów. Nie są z kolei aż tak innowacyjne.
2
Departament Strategii Polityki Zagranicznej
Oba modele w dużo większym stopniu są rezultatem stopniowej ewolucji
struktur. W edukacji i nauce znaczna część procesów zachodzi nieintencjonalnie, stąd też nie da się nimi wprost kierować. W każdym przypadku
jednak państwo zapewnia powszechną edukację oraz finansuje badania
podstawowe3, którymi rynek jest mało zainteresowany. Brak jest jednoznacznych wniosków co do najefektywniejszego sposobu stymulowania
działalności biznesowej opartej na wiedzy i przekuwania nowych rozwiązań na innowacyjne wdrożenia.
USA
•
•
•
UE
USA
Japonia
ChRL
Indie
Brazylia
Iran
2001
35
30
9
3
<1
<1
<1
2011
31
26
6
11
3
2
1
Tabela 1. Państwo pochodzenia artykułów S&E (w proc.).
Edukacja podstawowa i średnia w USA nie stoją na najwyższym poziomie. Jednak w szkolnictwie
wyższym i nauce pozostają niekwestionowanym globalnym liderem. Jest to efekt kumulowanych
przez dziesięciolecia zasobów ludzkich, infrastrukturalnych oraz nakładów finansowych (środkami publicznymi dyskretnie uzupełnia się luki pozostawiane przez sektor prywatny, np. badania
podstawowe, których horyzont wdrożenia przekracza 20 lat).
USA przyciągają najzdolniejszych studentów i naukowców z innych państw. W 2011 na 38 tys.
doktoratów, 56% z inżynierii, 51% z informatyki, 44% z fizyki zostało napisanych przez studentów
zagranicznych (odsetki te rosną). Tym samym USA zwiększają przewagę kosztem innych państw
(gł. azjatyckich).
Mimo lokowania produkcji poza USA, amerykańskie korporacje międzynarodowe wciąż 85%
działalności R&D prowadzą w USA.
Europa
•
•
•
•
•
•
W szkolnictwie podstawowym i średnim Europa jest światowym liderem, zarówno jeśli chodzi
o wysokość wyników jak i niwelowanie nierówności pomiędzy poszczególnymi państwami.
W globalnej nauce liczą się przede wszystkim UK i Niemcy, mimo postawienia na różne modele
rozwoju – UK na imigrację naukowców, zaś Niemcy na stałość kadr i inwestycje w ich rozwój.
Słabością UK jest nikłe powiązanie uczelni z biznesem. W efekcie brytyjscy pracownicy odstają
pod kątem wiedzy i umiejętności od ich konkurentów z Niemiec czy Korei.
Niemcy w udany sposób prowadzą kształcenie inżynieryjne na wysokim poziomie, łącząc możliwości uczelni i szkół zawodowych (które cieszą się równie dużym prestiżem co licea) z zapotrzebowaniem pracodawców poprzez skuteczny system staży.
Wyróżniają się także Szwajcaria, Szwecja i Holandia. Państwa te łączy otwartość na imigrację naukowców oraz powszechne, publiczne i oparte na wysokich standardach systemy edukacji.
Paradoksem UE jest, że mimo pozostawania w światowej czołówce badań podstawowych, nie
udaje jej się jednak ich przekształcić w innowacje przynoszące zysk.
Obecna polityka UE, polegająca na wyrównywaniu poziomu uczelni kosztem ograniczania ich
konkurencji, choć sprzyja tworzeniu wewnętrznej spójności, równocześnie ogranicza możliwość
wykształcenia jednostek naukowych zdolnych konkurować z globalnymi liderami.
ChRL
•
•
W ostatnich latach ChRL dokonało olbrzymich postępów w rozwoju edukacji. Praktycznie zwalczono analfabetyzm. Skolaryzacja na poziomie średnim wzrosła z 4,6 do 80,5 mln osób między
1990 a 2008, lecz wciąż są to odsetki dużo niższe niż w państwach wysoko rozwiniętych.
Dynamicznie rośnie poziom uczestnictwa w szkolnictwie wyższym (z 3% w l. 90. do ok. 25%
obecnie), co odbywa się kosztem jakości kształcenia. ChRL jest największym importerem wiedzy.
3
Są to oryginalne prace teoretyczne lub eksperymentalne, których celem jest wyłącznie zdobycie nowej wiedzy bez
nastawienia na zastosowanie praktyczne.
3
Departament Strategii Polityki Zagranicznej
•
•
ChRL cierpi na drenaż mózgów – zwłaszcza osób najzdolniejszych. Co roku ok. 1 mln Chińczyków
studiuje za granicą, przy czym tylko 38,5% wraca później do Chin (zaś spośród doktorantów
kształcących się w USA jedynie 10%).
Chińczycy, mimo podejmowanego wysiłku, wciąż nie mają uczelni w pierwszej setce tzw. rankingu szanghajskiego (mimo że sami go prowadzą) i odstają od światowej czołówki.
Japonia, Hong Kong, Singapur, Rep. Korei, Indie
•
•
•
•
•
Wzorem Niemiec Japonia, Hong Kong, Singapur i Rep. Korei stawiają na koordynowaną gospodarkę rynkową, w ramach której przede wszystkim dąży do rozwoju zaawansowanych kompetencji wśród pracowników.
System oświaty, chociaż wysoko rozwija umiejętności podstawowe, nie sprzyja wykształcaniu
kompetencji wyższego rzędu, tj. krytycznego i twórczego myślenia.
Tamtejsze uczelnie oferują solidne wykształcenie inżynieryjne, a dużo słabsze w naukach ścisłych
i społecznych. Japonia z powodzeniem absorbuje nowe rozwiązania technologiczne z zagranicy,
a następnie je rozwijania. Podejście takie nie sprzyja jednak przesuwaniu granic wiedzy i powstawaniu rewolucyjnych innowacji.
Japonia nie ma potencjału imigracyjnego, stąd też stawia na rozbudowany system stypendiów
zagranicznych dla japońskich studentów, którego celem jest finansowanie pobytu w najlepszych
ośrodkach akademickich oraz zapewnianie powrotu do kraju.
Indie w zdecydowanie mniejszym stopniu stawiają na edukację. Nie mają liczących się ośrodków
naukowych (jedyna uczelnia w rankingu szanghajskim znajduje się w czwartej setce), stąd też
skazane są na import wiedzy z państw anglosaskich (w tym Australii i Nowej Zelandii). W rezultacie spora część Indusów nie tylko wyjeżdża na studia za granicę, lecz także po ich skończeniu nie
wraca do Indii.
Rekomendacje i wnioski
1. W tworzonych przez MSZ analizach czy notatkach (zwłaszcza w profilach państw), należy zwracać w większym stopniu uwagę na poziom edukacji oraz nauki w danym państwie, w tym zdolność albo jej brak do tworzenia i wdrażania innowacyjnych rozwiązań lub przyciągania najzdolniejszych umysłów. Warto mieć na uwadze, że wszelkie zmiany danego państwa w podejściu do
edukacji i nauki pierwsze efekty przynoszą najwcześniej po 10 latach.
2. W związku z problemami demograficznymi, wobec których stoi Polska, niekorzystnymi trendami
migracyjnymi (drenaż mózgów) oraz ambitnymi planami transformacji gospodarki polskiej (Plan
Odpowiedzialnego Rozwoju) należy rozważyć wypracowanie mechanizmu sprzyjającego wyborowi Polski jako miejsca studiów przez obcokrajowców.
Stypendia celowe powinny być przede wszystkim kierowane do państw uwzględnionych w „Wieloletnim programie współpracy rozwojowej na lata 2016-2020”, tj. państw Partnerstwa
Wschodniego, Senegalu, Etiopii, Kenii, Tanzanii, Palestyny, Mjanmy.
3. MSZ powinien wspierać rozwój rodzimej nauki, badań oraz zdolności innowacyjnych, zwłaszcza
w zakresie obronności.
a. Należy stworzyć mechanizm wykorzystania polskich placówek dyplomatycznych w transferze wiedzy do Polski. Powinien on opierać się na współpracy pomiędzy placówkami
dyplomatycznymi, ośrodkami naukowo-badawczymi i przedsiębiorstwami.
b. Należy wspierać doświadczonych i b. dyplomatów w obejmowaniu etatów na krajowych
i zagranicznych uczelniach i instytutach badawczych.
Opr. Miłosz Pieńkowski (8875)
4