MĘŻCZYZNA, KTÓRY WJECHAŁ W STACJĘ PALIW PRZY
Transkrypt
MĘŻCZYZNA, KTÓRY WJECHAŁ W STACJĘ PALIW PRZY
3 Ds. 255/12 MĘŻCZYZNA, KTÓRY WJECHAŁ W STACJĘ PALIW PRZY AUTOSTRADZIE ARESZTOWANY Prokuratura Rejonowa w Legnicy wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt dla mężczyzny, który 28 listopada 2012r. pijany wjechał w stację paliw przy zjeździe z autostrady w Legnicy. Jego zachowanie sprowadziło niebezpieczeństwo katastrofy. Podejrzany - 50-letni Bogdan B. z Legnicy dzień wcześniej pojechał do Wrocławia do kolegi. Całą noc pił z nim alkohol (wypił około 0,5 l wódki). Około 3.30 wsiadł do swego samochodu osobowego marki Peugot 207 i ruszył do domu. Zjeżdżając z autostrady w Legnicy nie zapanował nad pojazdem i wjechał na teren stacji paliw znajdującej się w bezpośredniej bliskości autostrady. Tam uderzył w dystrybutor benzyny etyliny 98 i dystrybutor oleju napędowego, jak również w samochód osobowy marki Honda oraz w tankującego ten pojazd mężczyznę. Swoim zachowaniem w ruchu sprowadził lądowym bezpośrednie oraz niebezpieczeństwo niebezpieczeństwo katastrofy wybuchu paliwa, co spowodowało zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Ww. miał 0,74 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (1,52 ‰). Potrącony właściciel Hondy doznał obrażeń na okres poniżej 7 dni. Bogdan B. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Twierdził, iż jechał nie szybciej niż 70 km/h, jednak zjeżdżając z autostrady zbyt szybko wszedł w zakręt i nie zdołał zapanować nad pojazdem. Ww. był wcześniej kilkakrotnie karany sądownie. Mając na uwadze wysoki stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu, jakiego dopuścił się podejrzany prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. 2 Sąd Rejonowy w Legnicy podzielił stanowisko prokuratora i aresztował Bogdana B. na okres 3 miesięcy. Ww. za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym popełnionego pod wpływem alkoholu grozi zaostrzona odpowiedzialność karna. Jest to kara nie od 6, a od 9 miesięcy pozbawienia wolności do nie 8, a 12 lat pozbawienia wolności. Postępowanie jest w toku.