Kazanie Biskupa Kaliskiego podczas Mszy św. dziękczynnej za

Transkrypt

Kazanie Biskupa Kaliskiego podczas Mszy św. dziękczynnej za
PIĘKNO I WARTOŚĆ ZIEMI
Kazanie Biskupa Kaliskiego podczas Mszy św. dziękczynnej
za żniwa w Diecezji Kaliskiej,
Wójcin, 23 sierpnia 2009 roku
_______________________________________________________
I
Żniwa – owoc ziemi
Żniwa to „owoc ziemi i pracy rąk ludzkich”. Owoc ziemi.
Zauważmy ziemię, matkę i żywicielkę. Zauważmy piękno ziemi: ziemi
bezkresnej równiny, ziemi strzelającej ku niebu potężnymi górami, ziemi
pofałdowanej pagórkami i dolinami, ziemi ustrojonej zielenią, kwiatami,
drzewami, lasami i borami, ziemi skąpanej słońcem, ziemi zalewanej
deszczami i burzami, ziemi zasłanej płaszczem lśniącego bielą śniegu. Ale
najpiękniejsza jest ziemia ta pokryta łanami zbóż: złocistą pszenicą,
srebrnym żytem, włochatym jęczmieniem. Najpiękniejsza jest ziemia,
kiedy przyjdzie czas żniw. Wtedy jest najpiękniejsza. Wtedy ziemia
pachnie chlebem.
Odkryjmy ziemię! Wszyscy ją odkryjmy! Niech ją odkryją
zwłaszcza mieszkańcy dużych miast, gdzie cała ziemia często jest zakryta
budynkami, brukiem, asfaltem, betonem, gdzie nie ujrzysz już nawet
skrawka ziemi.
Odkryjmy ziemię! Ziemia jest jak ołtarz, jest jak warsztat pracy,
jest jak Ojczyzna – matka, niepodległa i wolna.
II
Ziemia jak ołtarz – wdzięczność Bogu za żniwa
„Niech ziemia nasza stanie się ołtarzem”, śpiewamy w pieśni
„Panie dobry jak chleb”. Zebraliśmy zboże – chleb i dziś dziękując za
niego Bogu bierzemy go w ręce, podnosimy ku górze i wypowiadamy
uroczyście słowa, które kapłan mówi przy ołtarzu we Mszy świętej:
„Błogosławiony jesteś Panie, Boże Wszechświata, bo dzięki Twojej
hojności otrzymaliśmy chleb, owoc ziemi i pracy rąk ludzkich”.
Mamy świadomość, że zebrany w żniwa chleb będzie pokarmem
dla ludzi, dla zwierząt, dla ptaków. Jako ludzi wierzący wiemy, że we
Mszy św. chleb ten stanie się Ciałem Chrystusa i znakiem Jego obecności
w naszych świątyniach.
III
Ziemia jak warsztat pracy – wdzięczność żniwiarzom
Powiedziałem, że ziemia jest jak warsztat pracy. Niezwykły to
warsztat. Nie ma sobie równego. Warsztat pod niebem. Słońce, deszcz,
wiatry, burze należą do jego wyposażenia. Przy warsztacie – ziemi staje
rolnik. Jego praca wchodzi w zakres kultury uprawy ziemi, zwanej
agrokulturą. Rolnik spulchnia ziemię, obsiewa ją ziarnem, pielęgnuje
rozwój i wzrost ziarna, nawozi, chroni przed szkodnikami i chorobami.
Rolnik wkłada w agrokulturę swoją pracę i myśl, posługuje się
narzędziami i maszynami coraz bardziej doskonałymi, korzysta z techniki
i nauki. i tak powoli na ziemi – warsztacie pod niebem, pojawia się, rośnie
i dojrzewa zboże, które stanie się chlebem. Bez tego warsztatu pod
2
niebem, jakim jest ziemia, ostatecznie stanęłaby praca przy wszystkich
warsztatach. Nie mogłyby pracować fabryki, przedsiębiorstwa, kopalnie,
stocznie, szkoły, uczelnie. Bez warsztatu – ziemi nie byłaby możliwa
działalność kulturowa, artystyczna, sportowa, militarna. Warsztat – ziemia
to warsztat warsztatów, warsztat nad warsztatami.
Z szacunkiem patrzymy na tych, którzy pracują przy warsztacie –
ziemi. Patrzymy na nich z szacunkiem w okresie żniw. Powinniśmy
patrzeć na nich z szacunkiem w ciągu całego roku. Niestety, zawód
rolnika nie cieszy się należnym poważaniem. Gorzej, jest przez wielu
lekceważony, a nawet pogardzany.
Praca rolnika należy do najmniej opłacalnych. To prawda, że
rolnicy otrzymują z Unii Europejskiej tzw. dopłaty bezpośrednie. Wiele o
nich mówią media. Niekiedy ma się wrażenie, że tak przedstawiają
dopłaty bezpośrednie, aby w społeczeństwie obudzić zazdrość wobec
rolników. Rzadko natomiast informuje się społeczeństwo o ciągłym
wzroście cen nawozów, paliw, środków ochrony roślin, usług z jednej
strony, a z drugiej strony o malejących cenach za produkty, które
sprzedaje rolnik. Niedawno czytałem, że w ubiegłym roku zanotowano
spadek dochodów w rolnictwie aż o 16%. A w roku bieżącym? Wszystko
wskazuje na to, że nie będzie to rok dobry w rolnictwie. Zboża ilościowo
jest dość dużo, ale jakościowo nie jest ono najlepsze. Jest porażone
chorobami, a ceny bardo niskie, poniżej kosztów produkcji. Tak niskie
ceny uderzają przede wszystkim w małych i średnich rolników. Niekiedy
zagrażają ich egzystencji.
3
Nic dziwnego, że coraz mniej jest ludzi, którzy chcieliby poświęcić
się rolnictwu. Dzieci w rodzinach rolniczych nie widzą dla siebie
przyszłości. Pojawia się w rolnictwie problem następców. Spotykam
rolników, którzy mówią, że robią wszystko, aby swoje dzieci wykształcić
i je uwolnić spod jarzma, które oni muszą dźwigać.
Uprzytamniając sobie to wszystko, z tym większym przekonaniem
i poczuciem powinności wyrażamy dziś ludziom pracy na roli – rolnikom,
ogrodnikom, sadownikom – słowa uznania i głębokiej wdzięczności.
Dziękujemy Wam za chleb! Dziękujemy za żywność! Chwała Wam
rolnicy, ogrodnicy, sadownicy! Niech Bóg Wam błogosławi!
IV
Ziemia jak Ojczyzna – nie pozbywajmy się ziemi
Ziemia jak ołtarz, ziemia jak warsztat, ziemia jak Ojczyzna wolna
i niepodległa.
Ostatnie porównanie może wydać się przesadą. Tymczasem opiera
się ono na prawdzie, która mówi: Tyle kraj i Naród mają wolności, ile
własnej ziemi.
Wkrótce będziemy przeżywać 70-lecie rozpętania przez Niemcy
drugiej wojny światowej. Hitlerowskim najeźdźcom chodziło, aby
kosztem m.in. Polski powiększyć sobie przestrzeń życiową.
Ziemia zagrabiona wskutek wojny, na szczęście nie staje się
prawnie własnością zaborcy. Zawsze można się o nią upominać w imię
prawa i sprawiedliwości. Natomiast co innego dzieje się z ziemią, którą
sprzedaje się obcym. Ziemia raz sprzedana staje się w praktyce nie do
4
odzyskania, również wówczas, kiedy zmienią się rządzący, czy nawet
granice państw!
Odkrywając ziemię, jej piękno i wartość, przypomnijmy sobie
także, jak nasi ojcowie i praojcowie za cenę największych ofiar
i wyrzeczeń bronili polskiej ziemi. Jak bronili jej chociażby w roku 1939.
Dziś pojawia się niebezpieczeństwo, że my, ich potomkowie,
z własnej woli sprzedamy ją potomkom naszych najeźdźców. Co nie udało
się najeźdźcom orężem może udać się ich potomkom pieniędzmi i to za
niewielką
ich sumę.
Niewielką,
bo
równoważną kilkudziesięciu
nowoczesnym samolotom bojowym.
Oby Polacy nie stracili rozumu! Oby zachowali mądrość! Oby nie
pozwolili się omamić liberalizmowi i globalizacji! Uczmy się w tym
przypadku od Niemców, od Holendrów. Im zawsze opłaca się kupno obcej
ziemi.
Ziemia, to nie tylko wartość materialna. Ziemia, jak często
powtarzam, to jakość, jakość zupełnie inna, niż fabryki, stocznie, banki,
źródła energii, czy nawet szpitale. Sprzedając ziemię obcym, sprzedaje się
im cząstkę Ojczyzny, jej wolności i niepodległości.
Już niedługo ustaną zapory ustalone na sprzedaż polskiej ziemi.
i zapewne coraz częściej różnej maści pseudoideolodzy na różne sposoby
przystąpią do rozmiękczania świadomości Polaków, uderzając w ich
miłość do ojczystej ziemi, w ich patriotyzm.
Wiele będzie zależało od tych, którym Polacy powierzą rządy
w Kraju. Doświadczenie pokazuje, że błędna jest ideologia, która Państwo
5
chce uwolnić od wszelkiej własności, a przez to od odpowiedzialności.
Błędna jest ideologia, jaką dziś obserwujemy. Wszystko sprywatyzować,
czyli sprzedać. Najlepiej obcym. A co dalej? Za chwilę Polacy będą w
swoim Kraju parobkami u obcych. Za chwilę nie będzie już co sprzedać.
Czym rząd będzie pokrywał dziury budżetowe? Przy takiej skali
wyprzedaży obcym majątku, jaką zamierza się u nas, Państwo uzależni się
tak dalece, że w praktyce nie wiele będzie miało do powiedzenia. O
gospodarce w Polsce będą decydować obcy, jej właściciele. Państwo
winno zachować kluczowe dziedziny gospodarki, z którymi związana jest
wolność i niepodległość Kraju. Do tych dziedzin na pierwszym miejscu i
w sposób szczególny należy ziemia.
Drodzy ludzie pracy na roli!
Zadanie obrony polskiej ziemi i w konsekwencji obrony wolności
i niepodległości Ojczyzny, pewnie przypadnie przede wszystkim wam.
Znowu będziecie musieli nie tylko żywić, lecz także bronić. Zadanie to
przypadnie wam podjąć w nowej, trudniejszej niż w przeszłości, sytuacji;
w sytuacji pewnego osamotnienia. Dziś bowiem wielu mało przejmuje się
miłością Ojczyzny. Dają się ponieść chwytliwymi hasłami liberalizmu
i postępującej globalizacji. Liberalizm na szczęście nie wszystkich
owładnął.
Większość
Polaków
kocha
Ojczyznę.
Są
świadomi
odpowiedzialności za wielkie i wspaniałe dziedzictwo, które bohatersko
bronili
chociażby
niedawno
wspominani
uczestnicy
Powstania
Warszawskiego.
6
V
Żniwa – wyznanie wiary
Nasza uroczystość dziękczynienia za tegoroczne żniwa jest
w najgłębszej swej wymowie wyznaniem wiary. Ona głośno woła: Jest
Bóg, Stwórca i Pan nieba i ziemi. W tym kontekście trzeba też przyjąć
Słowo Boże dzisiejszej liturgii. Stawia ono pytania, wobec których nie
powinniśmy przejść obojętnie.
W pierwszym czytaniu Jozue, następca Mojżesza, zapytał
Izraelitów: Komu chcecie służyć: bóstwom (idolom) czy Panu? „Ja sam
i mój dom – mówił Jozue – służyć chcemy Panu”. Izraelici, po zamyśleniu
się nad swoimi dziejami, odpowiedzieli: „My również chcemy służyć
Panu, bo On jest naszym Bogiem”.
W Ewangelii natomiast Jezus pytał Apostołów: „Czy i wy chcecie
odejść?”. Wielu bowiem zgorszyło się nauką Jezusa i wycofało się.
Odpowiedział Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia
wiecznego”.
A my, Bracia i Siostry, a wy, ludzie pracy na roli, wszyscy tu
zgromadzeni, co my odpowiemy?
7