Dzieciństwo jest jak rzeka,

Transkrypt

Dzieciństwo jest jak rzeka,
Dzieciństwo jest jak rzeka,
Którą wszyscy z nas płynęli.
Mała piękna rzeka,
Na której spotkaliśmy różne przeszkody,
Na której zostawiliśmy wiele wspomnień,
Przeżyliśmy gorsze i lepsze dni naszego życia.
Płynęliśmy do dużej rzeki…
Jak Narew wpływa do Wisły,
Tak my wkroczyliśmy w dorosły świat,
W którym trudno nam żyć,
W którym więcej musimy pracować,
By osiągnąć cel.
Im dłużej płyniemy, tym jesteśmy starsi,
Gdy umieramy, nasza rzeka wysycha,
Pozostawiając smutek, rozpacz,
Pozostawiając najbliższych.
Kornelia Kisiel
Dzieciństwo jest słodkie
Jak lizak od dziadka,
Jak odpustowy obwarzanek
Kupiony przez babcię,
Jak maliny w ogródku za domem.
Dzieciństwo jest pyszne jak hawajska pizza
Zjadana z mamą i tatą
I lody na patyku
Spływające po dłoni.
Dzieciństwo jest jak sierść kota,
Który siada na kolanach,
I jak miś pluszowy
Śpiewający alfabet.
Dzieciństwo jest też słone jak łza,
Kiedy tata nie wrócił do domu…
Magdalena Binięda
Moje dzieciństwo
Moje dzieciństwo było jak miód
z niewielką szczyptą pieprzu,
beztroskie, ale nie bez obowiązków.
Dlatego było piękne
bo nauczyłam się dobroci i pracowitości.
Nie zostałam bezwartościowym człowiekiem.
Pamiętam promienie słońca za oknem,
zapach bzu o poranku,
który teraz pachnie już inaczej.
Pamiętam soczyste jabłka i gruszki,
zimną wodę w basenie
i uśmiech, ten beztroski uśmiech.
Moje dzieciństwo to spacery z dziadkiem,
który teraz jest gdzieś indziej.
Może mogłam go kochać bardziej?
Może wtedy zostałby ze mną dłużej?
Złudne nadzieje i gdybanie.
Czasu nikt i nic nie zatrzyma.
Niedzielne przedpołudnia w kościele,
które nadal są, ale już inne.
Rozmowy z ciocią i wujkiem,
wspólny obiad i deser.
Któż mi to odda? Któż mi to zwróci?
Łzy są zbędne. Nikt…
Kinga Sosnowicz
Dzieciństwo jest jak wieczny ogród:
Zachwyca barwnymi wspomnieniami.
Na płatkach kwiatów zapisane są
Same dobre dni i chwile.
Zielone łodyżki uginają się pod ich ciężarem. Przez środek biegnie wąską ścieżka
Usiana śladami małych stópek.
Prowadzi do starej magicznej bramy,
Za którą kryje się nieznane,
Który kusi swą tajemniczością.
Każdy kiedyś opuszcza ten ogród,
Czego później gorzko żałuje:
Powrót do raju dzieciństwa
W kusej spódniczce i spodenkach w kratkę
Jest już niemożliwy …
Katarzyna Szczerba
Dziecięcy świat
Felisi Kornelii
Nie przyniosły mnie bociany.
Jestem spod serduszka mamy.
Miałam kotki i pieski.
Zimą lepiłam bałwany.
Mój świat był zaczarowany.
Wśród ptaków biegałam.
Szkoda, że skrzydeł nie miałam
Miałam zoo: bażanty i synogarlice,
Ale sprzedałam je i kupiłam spódnice.
Po lesie biegałam,
Jagody zbierałam
I chętnie śpiewałam.
Do przedszkola chodziłam,
Ale szybko nim się znudziłam.
Miałam przygód wiele.
Najbardziej lubiłam… niedziele.
Felicja Salwin