D - Sąd Rejonowy dla Wrocławia

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy dla Wrocławia
Sygn. akt XV GC 1353/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 listopada 2013 roku
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, Wydział XV Gospodarczy
w składzie:
Przewodniczący: SSR Filip Wesołowski
Protokolant: Paulina Kałuska
po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2013 roku we Wrocławiu
na rozprawie
sprawy z powództwa M. K.
przeciwko Przedsiębiorstwu Usługowemu (...) spółce z o.o. w K.
o zapłatę
I. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 27306 zł (dwadzieścia siedem tysięcy trzysta sześć złotych) z
ustawowymi odsetkami od dnia 25 lutego 2012 roku do dnia zapłaty;
II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3766 zł kosztów procesu.
Sygn. akt XV GC 1353/13
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 9 kwietnia 2013 roku powódka M. K., prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą U.W.G.,
domagała się od strony pozwanej Przedsiębiorstwa Usługowego (...) spółki z o.o. w K. zasądzenia kwoty 27306 zł wraz
z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że łączyła ją ze stroną pozwaną umowa na
wykonanie wierceń rdzeniowych dla rozpoznania złoża. Wskazała także, że z przyczyn od niej niezależnych musiała
czasowo przerwać prace, ale ostatecznie zostały one wznowione i zakończone. Strona pozwana nie zapłaciła jednak
należności, mimo wezwania do zapłaty.
W dniu 20 kwietnia 2013 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę
dochodzoną pozwem oraz 2759 zł kosztów procesu.
W sprzeciwie od nakazu zapłaty strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów
procesu. Przede wszystkim podniosła zarzut niewłaściwości miejscowej tutejszego Sądu. Przyznała także, że zawarła z
powódką umowę wskazaną w pozwie. Zarzuciła jednak, że powódka nie wykonała umowy w terminie, co skutkowało
naliczeniem stronie pozwanej przez jej kontrahenta kary umownej w kwocie 25000 zł. Wobec powyższego w ocenie
strony pozwanej nastąpiła kompensata roszczenia powódki z poniesioną przez stronę pozwaną szkodą.
Na rozprawie w dniu 15 listopada 2013 roku powódka podtrzymała żądanie pozwu.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 22 lipca 2011 roku Przedsiębiorstwo Usługowe (...) spółka z o.o. w K. (zamawiający) zawarła z M. K.,
prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą U.W.G. (wykonawcą), umowę, której przedmiotem było wykonanie
wierceń rdzeniowych dla rozpoznania złoża na kamieniołomie O. i O. w gminie P..
Strony ustaliły cenę jednostkową usługi na 300 zł netto za 1 metr bieżący, która obejmowała wykonanie wiercenia
rdzeniowego, koszt logistyki, zakwaterowania, zaplecza technicznego oraz skrzynki na rdzenie.
Zamawiający zobowiązał się przed przystąpieniem do wierceń do wpłacenia zaliczki w wysokości kosztów wykonania
jednego otworu oraz doprowadzenia wody technologicznej do miejsca wykonywania wierceń.
Oczekiwany termin rozpoczęcia prac określono na dzień 25 lipca 2011 roku, a termin ich zakończenia na dzień 24
września 2011 roku.
(dowód: bezsporne;
zlecenie z dnia 22.07.2011 roku – k. 9)
W związku z awarią wiertniczą wykonawca przerwał wykonywanie prac objętych umową.
(dowód: bezsporne)
W dniu 17 października 2011 roku zamawiający wezwał wykonawcę do natychmiastowego wznowienia wierceń i
usunięcia awarii wiertniczej, ustalając ostateczny termin na wykonanie zleconych prac na dzień 30 listopada 2011
roku.
(dowód: bezsporne;
pismo z dnia 17.10.2011 roku – k. 10;
pismo z dnia 24.10.2011 roku – k. 11)
W piśmie z dnia 25 października 2011 roku Ł. K., działający z upoważnienia wykonawcy, poinformował zamawiającego
o wznowieniu prac wiertniczych oraz zapewnił o wykonaniu wszystkich prac w terminie do dnia 30 listopada 2011
roku.
(dowód: bezsporne;
pismo z dnia 25.10.2011 roku – k. 12)
W dniu 25 stycznia 2012 roku wykonawca wystawił fakturę VAT nr (...), w której obciążył zamawiającego kwotą 22200
zł netto (27306 zł brutto) z tytułu wykonania wiercenia rdzeniowego na terenie kopalni (...). Termin zapłaty faktury
VAT został określony na 30 dni.
(dowód: bezsporne;
faktura VAT – k. 13)
Zamawiający odmówił zapłaty i odesłał powyższą fakturę VAT wykonawcy. Wskazał, że deklarowany termin
zakończenia prac nie został dotrzymany, co skutkowało koniecznością obciążenia wykonawcy odsetkami karnymi,
jakie naliczył mu zleceniodawca.
(dowód: bezsporne;
pismo z dnia 28.02.2012 roku – k. 14)
W piśmie z dnia 8 marca 2012 roku pełnomocnik wykonawcy wezwał zamawiającego do wskazania wartości
odsetek karnych, faktycznych i prawnych podstaw ich naliczenia oraz przedstawienie dowodu ich zapłaty na rzecz
zleceniodawcy.
W piśmie z dnia 15 marca 2012 roku zamawiający poinformował pełnomocnika wykonawcy, że wskutek nieterminowej
realizacji prac został obciążony przez zleceniodawcę ( (...) spółkę z o.o. w K.) karą umowną w kwocie 25000 zł i
w związku z powyższym uważa, że roszczenie wykonawcy kompensuje się z zapłaconą przez zamawiającego karą
umowną.
(dowód: pismo z dnia 8.03.2012 roku z pełnomocnictwem – k. 15-16;
pismo z dnia 15.03.2012 roku z pełnomocnictwem – k. 17-18;
pismo z dnia 29.11.2011 roku – k. 19)
W piśmie z dnia 19 marca 2012 roku pełnomocnik wykonawcy wezwał zamawiającego do przedstawienia dowodu
zapłaty kwoty 25000 zł na rzecz (...) spółki z o.o. w K. oraz wskazania, czy jedyną przyczyną niedotrzymania wykonania
prac było opóźnienie po stronie wykonawcy.
(dowód: pismo z dnia 19.03.2012 roku z dowodem nadania – k. 20-21)
W piśmie z dnia 18 maja 2012 roku pełnomocnik wykonawcy zwrócił się do (...) spółki z o.o. w K. o udzielenie
informacji, czy (i w jakiej dacie) zamawiający dokonał zapłaty kary umownej w kwocie 25000 zł.
(dowód: pismo z dnia 18.05.2012 roku z dowodem nadania – k. 22-23)
W dniu 8 czerwca 2012 roku pełnomocnik wykonawcy wezwał zamawiającego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem.
(dowód: wezwanie z dnia 8.06.2012 roku z dowodem nadania – k. 24-25)
W piśmie z dnia 10 sierpnia 2012 roku pełnomocnik wykonawcy wezwał (...) spółkę z o.o. w K. do zapłaty kwoty
dochodzonej pozwem.
W odpowiedzi (...) spółka z o.o. w K. odmówiła zapłaty.
(dowód: wezwanie z dnia 10.08.2012 roku – k. 26;
pismo z dnia 20.08.2012 roku – k. 27)
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Bezsporny w niniejszej sprawie był fakt zawarcia przez strony umowy, której przedmiotem było wykonanie przez
powódkę na rzecz strony pozwanej wierceń rdzeniowych dla rozpoznania złoża na kamieniołomie O. i O. w gminie
P.. Właściwie poza sporem było również to, że powódka zakończyła prace objęte umową po ustalonym przez strony
terminie. Istota niniejszego sporu sprowadzała się natomiast do tego, czy strona pozwana była uprawniona do odmowy
zapłaty wynagrodzenia za prace wykonane po terminie.
Na wstępie trzeba przede wszystkim wskazać, że Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o przekazanie sprawy do
rozpoznania Sądowi Rejonowemu Katowice-Wschód. Zgodnie z art. 34 k.p.c. powództwo o wykonanie umowy można
wytoczyć także przed sąd miejsca wykonania umowy. Miejsce wykonania umowy określa się według art. 454 k.c.,
zgodnie z którym jeżeli miejsce spełnienia świadczenia nie jest oznaczone ani nie wynika z właściwości zobowiązania,
świadczenie pieniężne winno być spełnione w miejscu zamieszkania lub siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia
świadczenia. Dług pieniężny ma bowiem charakter oddawczy i to dłużnik jest zobowiązany dostarczyć wierzycielowi
dłużną sumę.
Skoro zatem zarówno adres zamieszkania, jak i siedziba sprzedawcy (wierzyciela, powódki) znajduje się we W.,
a powódka powołała się na właściwość przemienną, to miejscem spełnienia świadczenia w niniejszej sprawie jest
miejsce zamieszkania (siedziba) powódki, co uzasadniało właściwość miejscową i funkcjonalną tutejszego Sądu do
rozpoznania niniejszej sprawy.
W ocenie Sądu strony niniejszego procesu łączyła umowa o dzieło. Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło
przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.
Umowa o dzieło ma zatem za przedmiot zobowiązanie się przyjmującego zamówienie (wykonawcy) do wykonania
dla zamawiającego, za zapłatą wynagrodzenia, określonego w umowie dzieła, to jest osiągnięcie uzgodnionego przez
strony rezultatu. Przedmiotem umowy zawartej przez strony było zobowiązanie powódki do wykonania na rzecz strony
pozwanej za wynagrodzeniem wierceń rdzeniowych dla rozpoznania złoża.
Powódka domagała się zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace. Strona pozwana odmówiła zapłaty zarzucając, że
powódka nie dotrzymała ustalonego przez strony terminu zakończenia robót, oraz że wskutek wykonania umowy po
terminie poniosła szkodę (w postaci naliczenia jej przez (...) spółkę z o.o. w K. kary umownej).
Należy zatem stwierdzić, że w ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, że powódka wykonała przedmiot umowy po
umówionym terminie. Trzeba jednak podkreślić, że z faktu tego strona pozwana nie wywiodła żadnych przewidzianych
prawem skutków.
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że strona pozwana nie odstąpiła od umowy w trakcie wykonywania dzieła (art.
635 k.c.). Wskazała natomiast, że z powodu opóźnienia powódki poniosła szkodę.
Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego
wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które
dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Do przesłanek odpowiedzialności kontraktowej dłużnika należy zatem w
pierwszej kolejności powstanie szkody majątkowej po stronie wierzyciela. Po wtóre szkoda ta musi być spowodowana
niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez dłużnika. Po trzecie wreszcie pomiędzy powstałą
szkodą a jej niewykonaniem (lub nienależytym wykonaniem) musi zaistnieć adekwatny związek przyczynowy (art.
361 §1 k.c.). Trzeba przy tym podkreślić, że w świetle art. 471 k.c. spełnienie się powyższych przesłanek nie przesądza
jeszcze o powstaniu po stronie wierzyciela roszczenia o naprawienie szkody, bowiem niewykonanie lub nienależyte
wykonanie zobowiązania musi być następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność.
Ciężar dowodu istnienia wyżej wymienionych przesłanek (zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę, istnienia
związku przyczynowego oraz powstania szkody) spoczywa co do zasady na wierzycielu (w niniejszej sprawie stronie
pozwanej, która zarzuciła, że poniosła szkodę), jako osobie, która z tychże faktów wywodzi skutki prawne. Musi on
(wierzyciel) zatem przede wszystkim udowodnić istnienie ważnego zobowiązania o określonej treści, w stosunku do
którego czyni dłużnikowi (powódce) zarzuty jego naruszenia.
Odpowiedzialność dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania została ukształtowana
na zasadzie winy. W art. 471 k.c. zawarte jest jednak domniemanie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie
zobowiązania nastąpiło wskutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. W takiej sytuacji ciężar
dowodowy przedstawia się dla wierzyciela korzystniej w porównaniu z odpowiedzialnością za czyny niedozwolone,
bowiem nie musi on udowadniać istnienia wszystkich warunków odpowiedzialności odszkodowawczej. Tym samym
przyjęcie odpowiedzialności dłużnika nie jest uzależnione od udowodnienia przez wierzyciela, że nienależyte
wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (tak również Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 19 stycznia 2002 roku, V CKN 630/00, LEX nr 54329).
Nie ulega także wątpliwości, że dla skutecznego dochodzenia odszkodowania w oparciu o wskazaną wyżej podstawę
konieczne było przede wszystkim zaistnienie szkody po stronie pozwanej. Pod pojęciem szkody, stanowiącej
podstawową przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej, należy rozumieć powstałą wbrew woli poszkodowanego
różnicę między jego obecnym stanem majątkowym, a takim stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie
wywołujące szkodę. Wszelka szkoda, rozpatrywana jako uszczerbek o charakterze majątkowym, może mieć w świetle
przepisów kodeksu cywilnego (art. 361 §2 k.c.) postać dwojaką. Może ona bowiem obejmować zarówno stratę, jakiej
doznaje mienie poszkodowanego, wskutek czego poszkodowany staje się uboższy (damnum emergens czyli szkoda
rzeczywista), jak również utratę korzyści, jakiej spodziewać mógł się poszkodowany, gdyby mu nie wyrządzono szkody,
wskutek czego poszkodowany nie staje się bogatszy (lucrum cessans). Podstawę obliczenia wysokości szkody stanowić
powinno uchwycenie różnicy między stanem majątku osoby poszkodowanej, który rzeczywiście istnieje po nastąpieniu
zdarzenia wywołującego szkodę, a stanem majątku hipotetycznym, pomyślanym jako stan, który urzeczywistniłby się,
gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
W ocenie Sądu strona pozwana jednak (jak już wyżej wspomniano), mimo powołania się na istnienie uszczerbku
w swoim majątku, z faktu tego nie wywiodła żadnych przewidzianych prawem skutków. Nie złożyła bowiem
powódce (ani w postępowaniu przedsądowym, ani w toku procesu) oświadczenia o potrąceniu swojej ewentualnej
wierzytelności z tytułu roszczenia odszkodowawczego z wierzytelnością powódki z tytułu wynagrodzenia za wykonanie
wierceń.
Zgodnie z art. 498 §1 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich
może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze
lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone
przed sądem lub przed innym organem państwowym.
Istotą potrącenia jest ograniczenie obrotu środkami pieniężnymi (lub też rzeczami oznaczonymi co do gatunku), co
następuje w drodze umorzenia wzajemnych wierzytelności przez zaliczenie, w wyniku czego osoby mające wobec
siebie wierzytelności z tych samych lub różnych stosunków zobowiązaniowych nie otrzymują efektywnie należnych
im świadczeń, lecz na skutek potrącenia każda z nich zostaje zwolniona ze swego zobowiązania albo całkowicie,
albo też do wysokości należności niższej. Przesłanką skutecznego skorzystania z instytucji potrącenia jest istnienie
wzajemnych wierzytelności pomiędzy dłużnikiem i wierzycielem. Wierzytelności muszą też być jednorodzajowe, to
znaczy, że dłużnik i wierzyciel muszą być wzajemnie zobowiązani do świadczenia na swoją rzecz pieniędzy lub rzeczy tej
samej jakości oznaczonych co do gatunku. Kolejnym warunkiem skuteczności potrącenia jest możliwość dochodzenia
wierzytelności przed sądem lub innym organem państwowym.
Należy przy tym podkreślić, że zarzut zgłoszony w procesie w związku z potrąceniem ma charakter zarzutu
merytorycznego. Odróżnić przy tym trzeba czynność materialnoprawną, której celem jest lub było doprowadzenie do
wygaśnięcia wzajemnego zobowiązania, od procesowego zarzutu potrącenia, mającego na celu oddalenie powództwa
w całości lub części. Dokonanie potrącenia jest jednostronną czynnością materialnoprawną, do której dojść może w
ramach postępowania sądowego, bądź też poza nim. W trakcie postępowania sądowego uprawniony może połączyć
w jednym oświadczeniu obie czynności: złożenie oświadczenia woli o potrąceniu i zgłoszenie zarzutu potrącenia.
Oświadczenie woli o potrąceniu wywołuje skutek prawny od chwili złożenia go w taki sposób, ażeby druga strona
mogła się z nim zapoznać (art. 61 k.c.). Z momentem dojścia do adresata oświadczenia tego nie można bez jego zgody
odwołać. Działa ono ex tunc, a więc ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe (art. 499 k.c.).
W ocenie Sądu nie doszło do złożenia przez stronę pozwaną (wobec powódki) oświadczenia o potrąceniu
wierzytelności ani przed wszczęciem niniejszego postępowania, ani w jego toku.
Za złożenie oświadczenia o potrąceniu w ocenie Sądu na pewno nie można uważać pisma z dnia 15 marca 2012 roku,
w którym strona pozwana poinformowała pełnomocnika powódki, że uważa, iż roszczenie powódki kompensuje się z
zapłaconą przez stronę pozwaną karą umowną. Także wskazania w sprzeciwie od nakazu zapłaty, że w ocenie strony
pozwanej nastąpiła kompensata roszczenia powódki z poniesioną przez stronę pozwaną szkodą nie można uznać za
skuteczne potrącenie wzajemnych wierzytelności.
Jak już wyżej wskazano, od potrącenia jako czynności materialnoprawnej odróżnić trzeba zarzut potrącenia będący
czynnością procesową. Oświadczenie o potrąceniu, o którym mowa w art. 499 k.c., jest czynnością materialnoprawną,
powodującą (w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 498 §1 k.c.) odpowiednie umorzenie wzajemnych
wierzytelności (art. 498 §2 k.c.), natomiast zarzut potrącenia jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu
oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu
wygasło wskutek potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialnoprawną podstawę procesowego
zarzutu potrącenia. Do dokonania potrącenia może dojść zarówno w ramach postępowania sądowego, jak i poza nim,
przy czym w trakcie postępowania sądowego uprawniony może połączyć złożenie oświadczenia woli o potrąceniu
z podniesieniem zarzutu potrącenia. Podniesienie w odpowiedzi na pozew (sprzeciwie od nakazu zapłaty) zarzutu
potrącenia jest tym samym równoznaczne ze złożeniem oświadczenia o potrąceniu, jeżeli oświadczenie takie
nie zostało złożone wcześniej. Podnosząc zarzut potrącenia pozwany oświadcza bowiem swą wolę potrącenia. W
przeciwnym razie podniesiony zarzut byłby bezskuteczny (tak na przykład Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 stycznia
2009 roku, IV CSK 356/08, LEX nr 492155 czy w wyroku z dnia 7 listopada 2008 roku, II CSK 243/08, LEX nr
560544).
Zgłoszenie zarzutu potrącenia jest przede wszystkim instytucją prawa procesowego, do której stosuje się przepisy
kodeksu postępowania cywilnego. Czynności procesowe są czynnościami prawnymi mającymi cechy szczególne, które
wynikają z ich charakteru, dlatego należy podkreślić, że wywołują określone skutki prawne przewidziane przez prawo
procesowe, jeżeli dokonywane są w wymaganej formie, w oznaczonym czasie oraz przez uprawnione i zdolne do
powzięcia woli i jej przejawienia podmioty procesowe.
Strona zdolna do powzięcia woli i jej przejawienia może działać w procesie osobiście lub przez pełnomocnika
procesowego (art. 87 k.p.c.). Choć w przepisach kodeksu postępowania cywilnego uregulowano zakres umocowania
wynikający z mocy samej ustawy (art. 91 k.p.c.), to jednocześnie dopuszczono możliwość szerszego określenia
przez strony zakresu, czasu trwania i skutków umocowania, niż mogłoby to wynikać z samego prawa procesowego.
Dopuszcza się także możliwość umocowania do poszczególnych czynności procesowych (art. 92 k.p.c.). W obu tych
przypadkach skutki umocowania należy oceniać według treści pełnomocnictwa oraz przepisów prawa cywilnego (art.
95-109 k.c.).
Oświadczenie o potrąceniu (art. 499 k.c.) może być złożone poza postępowaniem sądowym i podlega ogólnym
przepisom prawa cywilnego co do sposobu i chwili złożenia (art. 60 i 61 k.c.). Jeżeli zostanie złożone skutecznie,
to ze względu na skutek kształtujący (wzajemne umorzenie wierzytelności), tworzy nową treść stosunku prawnego
pomiędzy stronami, wykraczającą (ze względu na konsekwencje wsteczne) nawet poza treść zobowiązania z chwili
złożenia oświadczenia. Jeżeli dojdzie do procesu o roszczenie wierzyciela wzajemnego, obrona pozwanego nie polega
wtedy na podniesieniu zarzutu potrącenia, lecz zarzutu nieistnienia roszczenia z powodu umorzenia wierzytelności
poza procesem (tak na przykład Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 9 lipca 2009 roku, V ACa 245/09,
LEX nr 551987).
Nie ulega przy tym wątpliwości, że przewidziane w art. 499 k.c. jednostronne oświadczenie woli ma charakter
prawokształtujący. Oświadczenie to, w myśl art. 61 k.c., staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy doszło do wierzyciela
wzajemnego w taki sposób, że ten mógł zapoznać się z jego treścią. Oznacza to, że jeżeli dłużnik składa oświadczenie
o potrąceniu nie powódce, ale jej pełnomocnikowi, to wówczas (ze względu na treść art. 61 k.c.) oświadczenie to
nie wywołuje jeszcze oczekiwanego skutku. Oświadczenie to, aby wywołać skutek kształtujący prawo, musi bowiem
dotrzeć do wierzyciela wzajemnego.
Tym samym istotne w niniejszej sprawie było to (abstrahując już od tego, czy strona pozwana przejawiła
dostateczną wolę potrącenia wzajemnych wierzytelności), czy oświadczenie o potrąceniu mogło zostać przyjęte przez
pełnomocnika powódki (i to zarówno w postępowaniu przedsądowym, jak również w toku procesu), a zatem czy
dotarło do adresata (art. 61 §1 k.c.).
Złożenie oświadczenia o potrąceniu pełnomocnikowi (w piśmie lub na rozprawie, pod nieobecność drugiej strony,
do której oświadczenie powinno być skierowane) powoduje, że oświadczenie to nie wywołuje jeszcze oczekiwanego
skutku, gdyż druga strona musi powziąć o nim wiadomość. Nie czyni temu zadość obecność na rozprawie
pełnomocnika procesowego powódki, gdyż pełnomocnictwo procesowe nie obejmuje ani składania, ani odbierania
oświadczeń materialnoprawnych, a jedynie daje uprawnienia stricte procesowe określone w art. 91 k.p.c. (tak również
Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 29 listopada 2006 roku, I ACa 1678/06, LEX nr 307225).
Jak już wyżej wskazano, oświadczenie o potrąceniu – jak każde oświadczenie woli – wywiera skutek dopiero
z chwilą dojścia do adresata (art. 61 k.c.). Strona pozwana złożyła zaś swoje oświadczenie (w postępowaniu
przedsądowym i w toku procesu) wobec pełnomocnika procesowego adresata oświadczenia, a nie wobec samego
adresata (zarówno pismo z dnia 15 marca 2012 roku, jak również odpis sprzeciwu od nakazu zapłaty zostały doręczone
pełnomocnikowi powódki, a nie powódce). Treść art. 91 k.p.c. nie daje podstaw do przypisania pełnomocnikowi
procesowemu prawa przyjmowania w imieniu mocodawcy materialnoprawnych oświadczeń kształtujących sytuację
prawną stron stosunków materialnoprawnych. W tym przypadku wykładnia celowościowa ustawowego zakresu
pełnomocnictwa procesowego sprzeciwia się przypisaniu pełnomocnikowi rozszerzonych uprawnień (tak też Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 12 października 2007 roku, V CSK 171/07, LEX nr 585894). Pełnomocnik procesowy
nie jest więc pełnomocnikiem, jaki po myśli art. 95 k.c. mógłby zastąpić powódkę w skutecznym zapoznaniu się z
oświadczeniem o potrąceniu.
Trzeba w tym miejscu jeszcze raz podkreślić, że potrącenie jest czynnością materialnoprawną. Oświadczenie woli o
potrąceniu nie wymaga dla swej ważności określonej formy, może być złożone w postaci pisma (także procesowego),
ale pismo to musi pochodzić od strony uprawnionej do jego złożenia i być skierowane do właściwego adresata (strony
uprawnionej do jego przyjęcia), a ponadto wyrażać wolę ukształtowania stosunków prawnych w sposób przewidziany
w art. 498 §2 k.c. Stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 sierpnia 2010 roku, I PK 56/10,
OSNP 2011, nr 23-24, poz. 295.
Skoro zatem strona pozwana z podniesionych w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutów (dotyczących wykonania prac
po terminie, co skutkowało powstaniem ewentualnej szkody) nie wywiodła przewidzianych prawem skutków (czyli nie
złożyła powódce skutecznego oświadczenia o potrąceniu wzajemnych wierzytelności, a następnie zarzutu wygaśnięcia
zobowiązania wskutek dokonanego wcześniej potrącenia), to tym samym powódce przysługiwało roszczenie o zapłatę
za wykonane prace.
Z powyższych względów Sąd oddalił wniosek powódki o zezwolenie na złożenie pisma procesowego stanowiącego
odpowiedź na sprzeciw oraz wnioski powódki o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków Ł. K. i P. G. oraz
przesłuchania stron, a także wnioski strony pozwanej o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków R. K., J. Z.,
A. J., M. M. i M. H., przesłuchania stron oraz opinii biegłego sądowego. Należy bowiem stwierdzić, że wobec
zarzutów zawartych w treści sprzeciwu przeprowadzenie powyższych dowodów nie mogło mieć żadnego znaczenia
dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Jak już bowiem wyżej wspomniano, strona pozwana z faktu wykonania prac
po terminie nie wywiodła żadnych skutków prawnych, to znaczy nie złożyła powódce skutecznego oświadczenia
o potrąceniu swojej ewentualnej wierzytelności z wierzytelnością powódki. Tym samym dopuszczenie powyższych
dowodów było zbędne i bezprzedmiotowe.
Trzeba w tym miejscu także podkreślić, że strona pozwana ani na etapie przedsądowym, ani w toku procesu nie
zarzuciła, żeby wykonane prace miały jakiekolwiek wady (zresztą z tego tytułu także nie wykonywała żadnych
uprawnień, na przykład z rękojmi).
Na marginesie jedynie można dodać, że nieuwzględnienie ewentualnego zarzutu potrącenia w niniejszym
postępowaniu nie pozbawia strony pozwanej możliwości realizowania swoich roszczeń w innym, odrębnym procesie.
Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, skoro strona pozwana nie złożyła powódce skutecznego
oświadczenia o potrąceniu swojej ewentualnej wierzytelności (z wierzytelnością powódki), to powinna uiścić na rzecz
powódki całość wynagrodzenia za wykonane prace.
Zgodnie z art. 481 §1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może
żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem
okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Roszczenie o odsetki powstaje zatem od chwili, w której
dłużnik pozostaje w opóźnieniu. W niniejszej sprawie termin spełnienia świadczenia wynikał z treści wystawionej
faktury VAT, gdzie ostateczny termin uiszczenia wynagrodzenia ustalono na dzień 24 lutego 2012 roku. Oznacza to,
że od dnia 25 lutego 2012 roku strona pozwana pozostawała w opóźnieniu i od tej daty powódce należały się odsetki
ustawowe (zgodnie z żądaniem).
Dlatego też na podstawie art. 627 k.c. i art. 481 k.c. orzeczono jak w punkcie I wyroku.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest
zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy powódce
należał się zwrot kosztów procesu, na które złożyły się opłata sądowa od pozwu w kwocie 1366 zł oraz koszty zastępstwa
procesowego w wysokości 2400 zł, ustalone zgodnie z §2 i §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1349).