lakierników

Transkrypt

lakierników
LAKIERNIK
42
kwartalnik reklamowy dla lakierników i blacharzy
Str. 43
magazyn bezpłatny
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
KOBIETA LAKIERNIK?
OCZYWIŚCIE!
nr
str.1
kwiecień 2014
www.lakiernik.com.pl
Lakiernia tylko
z pozwoleniem na budowę?
str. 16
Przygotowanie
do lakierowania
str. 7
System polerski BRAYT
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.2
Wady lakiernicze cz. 6
........................................................... 4
Zastosowanie promienników
podczerwieni do suszenia
powłok lakierniczych
......................................................... 9
Cztery dni targowe. 27-30 marca 2014
roku to znakomita okazja do zaprezentowania najnowszej oferty produktowej
dla wyselekcjonowanej grupy profesjonalistów zaproszonych na targi.
Jak zapowiadają organizatorzy w
Poznaniu ma pojawić się aż 15.000
zwiedzających,
kadra zarządzająca
specjaliści i właściciele warsztatów,
sklepów motoryzacyjnych, stacji obsługi i kontroli pojazdów czy też myjni.
Oczywiście nie może tam zabraknąć
naszego pisma. Będziemy obecni na
stoiskach TROTONU (Pawilon 7 parter,
stoisko 11) oraz na firmy HERKULES
(Pawilon 7 stoisko 13). Zapraszamy!
Zastosowanie przyrządów
diagnostycznych do obsługi
systemów elektronicznych
w warsztacie blacharskolakierniczym
........................................................... 21
Komputeryzacja warsztatu
blacharsko-lakierniczego
......................................................... 29
Zastosowania w przemyśle
motoryzacyjnym cz. I
........................................................... 35
........................................................... 40
CWS T-1 - Rekonstrukcja
......................................................... 50
Powrót „Poznańczyka”
........................................................... 54
Nie ma jak rodzinny biznes
........................................................... 60
Zostań naszym fanem
Zapraszamy
www.facebook.com/Lakiernik
Biura Handlowe
Gliwice: Tomasz Mężyk
tel. kom. 0 664 434 885
[email protected]
Gdańsk: Tomasz Grzendzicki
tel. kom. 0 664 434 988
[email protected]
Poznań: Grzegorz Szewczuk
tel. kom. 0 602 712 435
[email protected]
Kraków: Grzegorz Bieniek
tel. kom. 0 664 435 877
[email protected]
Warszawa: Marek Muchowski
tel. kom. 0 692 427 491
[email protected]
Kraśnik: Krzysztof Smoliński
tel. kom. 0 668 811 122
[email protected]
Warszawa
ul. Piłsudskiego 205 A
05-270 Marki
tel. 604 821 044
[email protected]
Troton Sp. z o.o.
Ząbrowo 14A
78-120 Gościno
tel./fax +48 94 35 126 22
e-mail:[email protected]
LAKIERNIK www.lakiernik.com.pl
Wydawca
Troton Sp. z o.o., 78-120 Ząbrowo 14A
tel. /094/351 23 94,
tel/fax /094/ 351 26 22
e-mail:[email protected]
www.troton.com.pl
Redakor naczelny
Krzysztof Gierszewski
Redakcja
Współpracują: Mirosław Rutkowski, Zbigniew
Neumann, Bogusław Raatz, Iwona Kalinowska, Karolina Kmieć, Joanna Janiak, Agnieszka Wołejszo,
Milena Lewandowska.
Korekta
Iwona Kalinowska
Marketing i Kolportaż
Troton Sp. z o.o.
78-120 Ząbrowo 14A
tel. /094/351 23 94
tel/fax /094/ 351 26 22
e-mail:[email protected]
www.lakiernik.com.pl
Skład
Sławek Chałupniczak
www.e-fast.pl
NIP 671-16-10-078
REGON 331052756
KRS: 0000187692 Sąd Rejonowy
w Koszalinie IX Wydział Krajowego
Rejestru Sądowego
Kapitał Zakładowy 8215000,00 pln
Wszelkie nazwy handlowe i towarów występujące w niniejszej publikacji, są znakami zastrzeżonymi firm odnośnych właścicieli i zostały
zamieszczone wyłącznie celem identykacji. Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone. Przedruk zamieszczonych tekstów i udostępnianie materiałów
publikowanych w mediach elektronicznych oraz
cytowanie, streszczanie, dokonywanie wyciągów
lub omawianie wyników testów, w każdym wypadku wymaga pisemnej zgody redakcji. Zastrzegamy
sobie prawo do skracania nadesłanych artykułów.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Za
treść reklam, ogłoszeń, tekstów promocyjnych
redakcja nie odpowiada.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Jak walczyć z osmozą?
Przedstawiciele:
str.3
TTM. Warsztat biznesu.
Regeneracja reflektorów
z tworzywa sztucznego
......................................................... 13
str.4
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
W bieżącym numerze LAKIERNIKA kontynujemy prezentację kolejnych wad lakierniczych.
Wady lakiernicze cz. 6
Na zakończenie cyklu poświęconego wadom lakierniczym omówione zostaną uszkodzenia powłok lakierowych. Uszkodzenia
powłok lakierowych powstają zwykle w trakcie ich eksploatacji.
Wynikają one zarówno z przypadkowych uszkodzeń mechanicznych, działania związków chemicznych lub niewłaściwej pielęgnacji.
10.B.1. RYSY I PĘKNIĘCIA
Przyczyny:
uderzenia kamieni powodują ubytki lakieru,
woda i związki chemiczne w niej zawarte oraz warunki atmosferyczne powodują korozję, a nawet rozdzielanie warstw i
odpadanie powłoki.
Zapobieganie:
Nie znaleziono w pełni skutecznej metody zapobiegania uszkodzeniom spowodowanym uderzeniami kamieni. W niektórych
przypadkach stosuje się metodę pokrywania części bardziej
narażonych na uderzenia, powłoką ochronną lub dodatkową
warstwą lakieru.
Usuwanie:
Jeżeli ubytki spowodowane uderzeniami kamieni są znaczne
to należy zeszlifować całą uszkodzoną powierzchnię i nałożyć
nowy lakier. Po zauważeniu ubytków należy niezwłocznie je
zabezpieczyć przed działaniem czynników zewnętrznych.
Opis: Rysy i pęknięcia w miejscach gdzie karoseria lub część
lakierowana jest narażona na mechaniczne uszkodzenia.
10.B.3. RYSY OD SZCZOTEK
Przyczyny:
warstwa aplikowanego lakieru jest zbyt dużej grubości,
zbyt krótki okres odparowania warstwy lakieru,
złe proporcje lub niewłaściwy utwardzacz.
Zapobieganie:
nakładać warstwy lakieru odpowiedniej grubości,
przestrzegać właściwych okresów odparowania warstw,
starannie przygotowywać materiały przeznaczone
do aplikacji.
Usuwanie:
Ponowne szlifowanie do momentu usunięcia uszkodzeń.
Użycie produktów zgodnie z ich przeznaczeniem i technologią
przewidzianą w karcie technicznej. Ponowne lakierownie.
10.B.2. KAMIENIE
Opis: Uszkodzenie to polega na punktowym ubytku lakieru
nawierzchniowego lub w niektórych przypadkach pozostałych
warstw powłoki.
Opis: Uszkodzenie uwidacznia się w postaci rys o niewielkiej
szerokości powodujących miejscową utratę połysku.
Przyczyny:
zastosowanie złej jakości narzędzi myjących w tym szczotek myjni mechanicznej,
niedokładne mycie wstępne lub jego brak,
zbyt mały okres utwardzania lakieru przed pierwszym myciem,
złe proporcje utwardzacza.
Zapobieganie:
do mycia stosować wyłącznie miękkie szczotki dobrej jakości,
dokonać wstępnego mycia z zastosowaniem odpowiednio
dużej ilości wody,
zachować odpowiednio długi okres utwardzania lakieru
przed pierwszym myciem,
starannie przestrzegać zasad technologii, aby uzyskać
powłokę lakierową o odpowiedniej wytrzymałości
mechanicznej.
Usuwanie:
Usuwanie rys powstałych podczas wielokrotnego mycia sa-
mochodu polega na zastosowaniu past polerskich. Należy pamiętać, że nigdy nie uda się całkowicie spolerować wszystkich
powstałych rys. Jedynym sposobem zabezpieczenia powłoki
lakierowej przed tego typu uszkodzeniami jest stosowanie w
miarę możliwości nawierzchniowych lakierów bezbarwnych o
zwiększonej wytrzymałości mechanicznej.
Zapobieganie:
nie prowadzić w pobliżu polakierowanych powierzchni
żadnych prac, podczas których emitowane są zanieczyszczenia w postaci iskier,
w przypadku zaobserwowania osiadłych zanieczyszczeń
należy je natychmiast usunąć,
zabezpieczać powierzchnię lakieru kocem ochronnym
lub parawanem.
Usuwanie:
Usuwanie tej wady polega na zmyciu zabrudzeń przy zastosowaniu odpowiedniego preparatu, a następnie spolerowaniu
uszkodzonej powierzchni. W przypadku znacznych uszkodzeń
pozostaje zeszlifować powierzchnię i polakierować ponownie.
Bogusław Raatz
str.5
10.B.4. ISKRY I PYŁ AGRESYWNY
korozji na powierzchni lakieru powodując powstawanie rdzy
nalotowej niszczącej powłokę.
[email protected], www.raatz.pl
Opis: Uszkodzenie uwidacznia się w postaci punktowo wtopionych w powierzchnię lakieru stałych cząstek. Często występują
one na znacznych powierzeniach.
Konkurs
na Facebooku
Facebook.com/Lakiernik
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Przyczyny:
błędy podczas prowadzenia prac w warsztacie polegające
głównie na szlifowaniu elementów oraz spawaniu i zgrzewaniu
w pobliżu przechowywania polakierowanych elementów,
występujący w szczególności w rejonach przemysłowych
opad pyłów zawierających cząsteczki metali, które ulegają
REKLAMA
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.6
Proces naprawy lakierniczej cz.2
Przygotowanie do lakierowania
dwuwarstwowe kolory niemetalizowane składają się z: 1k
lakieru bazowego i dodatkowej warstwy połysku uzyskanego z 2k lakieru bezbarwnego,
dwuwarstwowe kolory niemetalizowane - uzyskiwany jest
kolor bez efektu metaliku, a połysk poprzez aplikację warstwy lakieru bezbarwnego,
OKREŚLENIE RODZAJU LAKIERU
Czynność ta wytycza kierunek w jakim trzeba przygotować
powierzchnię do finalnego lakierowania. Identyfikacja rodzaju lakieru polega na częściowym polerowaniu przy pomocy
ścierki, panelu przeznaczonego do naprawy. Jeżeli na ścierce
wyraźnie widać kolor lakieru zgodny z tym na panelu to jest to
lakier akrylowy jednowarstwowy 2k. Można to też określić przy
pomocy papieru o małej gradacji, matując powłokę lakieru najbliżej uszkodzenia. Pył lakierowy jaki zostanie na powierzchni
papieru ściernego pozwoli na zidentyfikowanie rodzaju lakieru.
A jak zidentyfikować inne lakiery?
Ta czynność to tzw. test rozpuszczalnikowy, pozwoli na zidentyfikowanie lakieru 2k i 1k. Podczas testu powierzchnia lakieru
nie może wykazać żadnej reakcji na działanie zaaplikowanej
próbki rozpuszczalnika. Jakiekolwiek reakcje podłoża, to sygnał
aby usunąć starą warstwę aż do momentu gdzie będzie można
rozpocząć prace odbudowy elementu karoserii. Ten test wykonuje się również na nowych panelach które są zabezpieczone
gruntem lub tzw. podkładem magazynowym. Będzie to gwarancja, że jest to zabezpieczenie prawidłowe i spełniające gwarancję producenta części zamiennych. W przypadku gdy taki
podkład zareaguje i zacznie się zmywać z powierzchni, należy
bezwzględnie wszystko usunąć.
trzywarstwowe lakiery perłowe - kolorem podstawowym
jest tło, na które jest aplikowana baza perłowa i dla uzyskania połysku jako ostateczna warstwa połysku lakier bezbarwny,
czterowarstwowe lakiery perłowe - tłem jest kolor podstawowy, na które to jest aplikowana baza perłowa. Następnie
nakładany jest lakier bezbarwny barwiony pigmentem dla
uzyskania lepszego efektu optycznego. Na koniec aplikowana jest jeszcze jedna warstwa lakieru bezbarwnego.
PROCES TECHNOLOGICZNY
Poniżej przedstawiony został cały proces naprawy lakierniczej.
Jako przykład posłuży naprawa uszkodzenia drzwi bez wykonania dokładnej naprawy blacharskiej (czego oczywiście nie zaleca
się). Dlaczego? Powodem jest chęć pokazania zastosowania
różnych mas szpachlowych: konstrukcyjnych i wypełniających
stosowanych w przypadku wypełniana znacznych wgnieceń
naprawianej powierzchni.
WARUNKI PROWADZENIA PRAC LAKIERNICZYCH
Podstawowe zasady technologiczne prowadzenia prac lakierniczych:
pomieszczenia, w których prowadzone są prace lakiernicze
powinny być ogrzane, czyste, jasne i dobrze wentylowane,
powietrze w pomieszczeniach powinno być czyste i suche,
RODZAJE POWŁOK NAWIERZCHNIOWYCH
akryl jednowarstwowy 2k z połyskiem (bez efektu metaliku)
kolor jednolity,
zalecane jest utrzymywanie niewielkiego nadciśnienia w
kabinie lakierniczej. Zapobiegnie to przedostawaniu się zanieczyszczeń do wnętrza kabiny,
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
dwuwarstwowe kolory z efektem metaliku - tu efekt dekoracyjny uzyskany jest poprzez połączenie płytek aluminium
i kolorów. Połysk uzyskiwany jest przy pomocy zastosowania lakieru bezbarwnego,
dwuwarstwowe lakiery metalizowane, perłowe - efekt
metaliku jest powiększony o odbicia światła od powierzchni
lakieru i od specjalnych wypełniaczy perłowych, które są
pokryte różnymi tlenkami metali lub minerałami, odbijają
światło pod różnym kątem. Uzyskane w ten sposób efekty
mają różne kolory. Połysk uzyskiwany jest poprzez zastosowanie lakieru bezbarwnego,
str.7
·
str.8
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
prędkość przepływu powietrza w kabinie lakierniczej powinna wynosić od 0,30 do 0,55 m/s, a kierunek przepływu
powinien być pionowy, z góry w dół,
oświetlenie w strefach przygotowania powierzchni powinno wynosić od 900 ÷ 1000 luksów,
temperatura podczas prac przygotowawczych powinna
być w zakresie 14 do 26°C,
należy zwrócić uwagę na stworzenie warunków pracy aby
uniknąć tworzenia punktu rosy.
Punktem rosy nazywana jest temperatura, w której powietrze
osiąga stan nasycenia przy stałej wartości ciśnienia atmosferycznego. Aby nie zachodził efekt punktu rosy temperatura podłoża
do lakierowania powinna być wyższa o minimum 3°C niż wartość
podana w tabeli. c.d.n.
Bogusław Raatz
www.raatz.pl
temperatura podczas lakierowania powinna być w zakresie
20 do 30°C (maks. 40°C),
Tabela powstawania „punktu rosy” w zależności od temperatury otoczenia i wilgotności powietrza.
Tabela maksymalnej dopuszczalnej zawartości wody w zależności od temperatury otoczenia.
Zastosowanie promienników podczerwieni
do suszenia powłok lakierniczych
Autor:
mgr Andrzej Kowalewski
str.9
ońcowym etapem każdej wykonywanej naprawy lakierniczej elementów nadwozi pojazdów samochodowych
jest proces suszenia naniesionej powłoki (warstwy) lakieru.
Jakość jej uzyskania uzależniona jest zarówno od procesu przygotowania powierzchni do lakierowania, sposobu
przeprowadzenia procesu nakładania warstwy lakieru, jak
również i od przebiegu jej suszenia. Suszenie warstwy lakieru rozpoczyna się praktycznie w chwili zetknięcia kropli
lakieru z malowanym podłożem. W zależności od rodzaju
zastosowanego lakieru może ono mieć charakter fizyczny, który polega na odparowywaniu zawartego w lakierze
rozpuszczalnika lub chemiczny, polegający na zachodzącej
w warstwie lakieru reakcji chemicznej składnika wiążącego
z tlenem.
Intensywność parowania i przebiegu zachodzących w warstwie nałożonego lakieru reakcji chemicznych bez względu
na rodzaj lakieru i przebiegającego w nim procesu utwardzania i schnięcia powłoki zależna jest od temperatury
otoczenia i dostarczanej z zewnątrz energii cieplnej. Temperatura suszenia powłoki lakierniczej określana jest przez
producenta lakieru. Uzależniona ona jest od rodzaju lakieru.
Podwyższenie temperatury suszenia powłoki lakierniczej
zaledwie o 100C powyżej wartości wskazanej przez producenta lakieru powoduje dwukrotne zwiększenie szybkości
zachodzenia reakcji i przebiegu procesu schnięcia. W warsztatowej praktyce lakierniczej, jako temperaturę suszenia
lakieru samochodowego przyjmuje się wartość 600C.
Ponieważ czas suszenia powłoki lakierniczej jest związany z
wydajnością pracy lakierni, obecnie w warsztatach samochodowych blacharsko-lakierniczych w celu uzyskania przyspieszonego procesu schnięcia powłoki lakierniczej wykorzystywane są:
systemy dysz Venturiego, w których wykorzystywany jest
nadmuch powietrza bez podwyższonej temperatury,
kabiny lakiernicze, wykorzystujące energię cieplną dostarczaną przez nadmuch podgrzanego powietrza,
urządzenia promiennikowe, w których wykorzystywane
jest promieniowanie podczerwone.
W przypadku suszenia najnowszych rodzajów lakierów na
bazie wody, stosowane do suszenia powłoki są najczęściej
zestawy dysz Venturiego. Zapewniają one zwielokrotnienie
ilości dostarczanego powietrza przeznaczonego do suszenia.
Jego ilość w strefie suszenia powłoki lakierniczej jest proporcjonalna do czasu odparowania składników lotnych materiału
lakierniczego.
Przy suszeniu całych nadwozi pojazdów stosowane są kabiny
lakiernicze, w których niezbędna energia cieplna dostarczana
jest przez odpowiedni nadmuch ciepłego powietrza. Suszenie
zastosowane w kabinie lakierniczej wykorzystuje obieg nagrzanego powietrza i przekazanie energii cieplnej z powietrza
poprzez powierzchnię zewnętrzną do pokrytego lakierem
elementu nadwozia. Ten sposób suszenia wiąże się jednak
z koniecznością nagrzania wnętrza kabiny i wynikającego z
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
K
str.10
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
tego faktu określonego czasu niezbędnego do osiągnięcia i
ustabilizowania się wymaganej temperatury suszenia. W przypadku suszenia powłoki lakierniczej całego nadwozia pojazdu,
zastosowanie kabiny lakierniczej ma oczywiście ekonomiczne
uzasadnienie. W sytuacji natomiast, gdy suszeniu poddawane
są tylko pojedyncze elementy poszycia nadwozia, wykorzystywanie kabiny lakierniczej nie jest już najlepszym rozwiązaniem
i to zarówno ze względu na czas suszenia powłoki lakierniczej,
który jest związany z wydajnością pracy całej lakierni, jak
również i koszty związane z poborem przez nią znacznych
zasobów energii elektrycznej.
W przypadku suszenia powłoki lakierniczej przy naprawach
poszczególnych elementów poszycia nadwozia, zdecydowanie korzystniejsze jest wykorzystanie innych urządzeń technicznych, zapewniających skuteczne suszenie. Są nimi tzw.
promienniki podczerwieni do suszenia powłok lakierniczych
emitujące fale elektromagnetyczne. Promieniowanie oznacza
przenoszenie energii poprzez fale elektromagnetyczne o różnej długości fal. Fale elektromagnetyczne w zakresie widma
od 0,76mm do 1 mm, określane jako promieniowanie cieplne
podczerwone można podzielić w zależności od długości fali
na:
krótkofalowe – w zakresie od 0,76mm do 2 mm,
średniofalowe – od 2 mm do 4 mm,
długofalowe – 4 mm do 6 mm.
Im mniejsza jest długość fali promieniowania elektromagnetycznego tym głębiej wnika ono w powierzchnię suszonego
lakieru, a tym samym większą wytwarza ilość energii cieplnej.
Fale średnie docierają do wewnątrz suszonego materiału
lakierniczego, natomiast fale długie nagrzewają wyłącznie
jego powierzchnię zewnętrzną. W tych przypadkach proces
suszenia lakieru zachodzi więc od zewnątrz do wewnątrz
Dwukasetowy
promiennik
podczerwieni
warstwy lakieru. Poza tym, promienniki średnio i długofalowe
wymagają wcześniejszego nagrzania, zanim osiągną temperaturę właściwą do pracy, co powoduje, że czas suszenia takimi
urządzeniami w znaczny sposób ulega wydłużeniu.
W przypadku fal krótkich, promieniowanie przenika w głąb
materiału lakierniczego, aż do samej blachy pokrywanego lakierem elementu, bez żadnych zbędnych strat po drodze, wynikających z konieczności wcześniejszego ogrzania objętości
otaczającego materiał lakierniczy powietrza. Przy zastosowaniu krótkofalowych promienników podczerwieni nagrzewany
jest wyłącznie obiekt absorbujący promieniowanie. Tego typu
promieniowanie posiada właściwości przenikania fali podczerwonej (fali cieplnej) na wskroś, czyli aż do podłoża, dzięki
czemu materiał lakierniczy suszony jest równocześnie w całej
swej objętości od wewnętrznej do zewnętrznej warstwy. Istotne w procesie suszenia powłok lakierniczych przy użyciu krótkofalowych promienników podczerwieni jest to, że ostatnią
warstwą zasychającą jest warstwa zewnętrzna, dzięki czemu
zapewnione jest poprawne utwardzenie wszystkich warstw, a
uzyskana powłoka lakiernicza pozbawiona jest mikropęknięć.
Rozpuszczalniki zawarte w lakierze mogą się ulatniać swobodnie, nie tworząc przy tym pęcherzy i zmarszczeń na lakierze.
Jednokasetowy
promiennik
podczerwieni
Krótkofalowe promienniki podczerwieni emitują więc ciepło
znacznie lepiej niż długo i średniofalowe. Ponadto, dodatkową
zaletą tych promienników jest fakt, iż osiągają one temperaturę pracy zaledwie po kilku sekundach od włączenia. Przy
wykorzystaniu krótkofalowych promienników podczerwieni
wyschnięcie lakieru osiąga się kilkukrotnie szybciej niż przy
suszeniu z wykorzystaniem zjawiska konwekcji, czyli ogrzewanym powietrzem w kabinie lakierniczej. Zasada działania
promienników podczerwieni całkowicie eliminuje zanieczyszczenia warstwy lakieru związane z pyłem i kurzem pojawiającym się przy tradycyjnym suszeniu z wymuszonym ciągiem
powietrza.
Trójkasetowy
promiennik
podczerwieni
str.11
Na rynku wyposażenia warsztatowego dostępne jest obecnie kilka różnych rozwiązań konstrukcyjnych krótkofalowych
promienników podczerwieni do suszenia powłok lakierniczych,
dostosowanych do konkretnych potrzeb i zastosowań, czyli
wielkości suszonych elementów i ich powierzchni oraz posiadanych warunków warsztatowych. Występują one w formie:
przenośnych, ręcznych lamp do suszenia miejscowego,
mobilnych, statywowych stanowisk,
mobilnych, szynowych systemów suwnicowych, mocowanych na ścianie lub suficie,
systemów bramowych.
Przy suszeniu jednocześnie znacznie większych powierzchni
powłoki lakierniczej stosowane są w warsztatach blacharsko-
lakierniczych mobilne, szynowe systemy suwnicowe. Mocowane są one na ścianie lub suficie pomieszczenia warsztatowego.
Systemy te zapewniają przesuwanie modułów grzewczych
w kierunku wzdłużnym i poprzecznym. Dzięki zastosowaniu
stabilnych profili aluminiowych w połączeniu z obrotowymi
przegubami i ramionami sprężystymi istnieje możliwość ustawienia modułów grzewczych na odpowiedniej wysokości i pod
właściwym kątem.
Zdecydowanie najbardziej rozbudowaną wersją promienników
są te wykonane w formie tzw. systemów bramowych. Umożliwiają one jednoczesne suszenie pojazdu praktycznie z każdej
strony, dzięki emisji promieniowania zarówno z góry, jak i z
wszystkich boków.
PORADNIK BLACHARZA
SAMOCHODOWEGO
Konkurs
ISBN 978-83-932610-0-0
Celem książki jest przedstawienie w jak
najbardziej przejrzysty i jasny sposób
niuansów związanych z naprawami
karoserii współczesnych samochodów.
Poradnik gromadzi niemal całą niezbędną
wiedzę na ten temat. Bogato ilustrowane
syntetyczne opisy stanowią ważny atut
tej książki.
więcej informacji: www.lakiernik.com.pl
zamówienia: lakiernik.com.pl, [email protected],
tel. +48 94 35 126 22
na Facebooku
Facebook.com/Lakiernik
www.lakiernik.com.pl
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
W przypadku miejscowego suszenia małych powierzchni
najpraktyczniejsze są ręczne lampy promiennikowe. Przy
suszeniu nieco większych powierzchni pojedynczych elementów nadwozia najkorzystniejszym rozwiązaniem są mobilne,
statywowe stanowiska promiennikowe. Są one najczęściej
stosowane w praktyce warsztatowej, ponieważ zdecydowana większość napraw powłok obejmuje właśnie jeden, dwa
lub trzy elementy karoserii samochodu jednocześnie i właśnie zastosowanie tego typu promienników jest najbardziej
praktycznym, a zarazem i najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem. Wykorzystywane są więc przy małych i średnich naprawach powierzchni lakierniczej. Dzięki stabilnym statywom
umieszczonym na kółkach możliwe jest ich umieszczenie
w dowolnym miejscu, dogodnym dla konkretnej sytuacji i
aktualnych potrzeb. W zależności od bieżących wymogów
suszenia i wielkości powierzchni stosuje się promienniki jedno,
dwu lub trzykasetowe. Posiadają one wysięgniki, wyposażone
w amortyzatory gazowe, umożliwiające swobodne manipulowanie przy ustawianiu pozycji modułów grzewczych oraz ich
utrzymywanie w ustalonym położeniu.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.12
Regeneracja reflektorów z tworzywa
sztucznego
Fot. 2. HS
EZDENT do
wtapiania
zszywek.
Zniszczenie mocowań jest najczęściej wynikiem kolizji
pojazdu lub przypadkowymi uszkodzeniami powstałymi podczas montażu i demontażu reflektorów.
Naprawa uchwytów polega na połączeniu pękniętych
części za pomocą spawarki tworzyw sztucznych (fot.
1). Właściwie wykonane połączenie nie odbiega jakościowo od oryginału i po obróbce nie różni się również
od niego wyglądem.
Najnowszym rozwiązaniem technologicznym, wspomagającym spawarki są specjalne urządzenia do wtapiania w tworzywo specjalnych zszywek, wykonanych
ze stali nierdzewnej (fot. 2). Po wtopieniu w element
odpowiedniej ilości zszywek o właściwym kształcie
uzyskujemy sztywny szkielet, który następnie zalewamy odpowiednim tworzywem sztucznym (np. PP-
Dla użytkowników najwidoczniejsze uszkodzenia reflektorów to zmatownienia, utlenienia, wżery, plamy
oraz odbarwienia ich kloszy wykonanych z poliwęglanu (fot. 3). Takie wady wpływają nie tylko na wygląd
zewnętrzny, ale również na jakość generowanego
strumienia światła. Zniszczone klosze powodują rozpraszanie światła i przez to zmniejszenie widoczności.
Bardzo uciążliwe staje się to podczas jazdy nocnej,
gdyż zniszczone klosze kilkukrotnie zmniejszają zasięg
działania reflektorów, dodatkowo powodują oślepianie
innych użytkowników dróg.
Głównymi czynnikami powodującymi degradację kloszy są:
uszkodzenia wywołane przez kamienie oraz piasek,
promieniowanie UV,
odchody ptasie oraz owady,
agresywne środki chemiczne używane do mycia
samochodów,
niewłaściwe oczyszczanie kloszy z brudu i lodu.
Regeneracja kloszy z poliwęglanu polega na usunięciu
warstwy zewnętrznej za pomocą odpowiednich materiałów ściernych, wypolerwaniu powierzchni oraz
ich zabezpieczeniem przed szkodliwymi czynnikami
niszczącymi (fot 4). Pracę można przeprowadzić bez
demontażu reflektorów, co znacznie skraca czas naprawy. Elementy wokół naprawianych kloszy trzeba zabezpieczyć, na wypadek przypadkowego ich uszkodzenia przy pracach z materiałami ściernymi oraz przed
pastą polerską. Przygotowane reflektory dokładnie
czyścimy i odtłuszczamy kilkukrotnie. Po wyschnięciu
ujawniają sie wszelkie niedoskonałości kloszy.
Do prac renowacyjnych wykorzystujemy szlifierkę z regulacją obrotów. Do naszych testów wykorzystaliśmy
profesjonalny zestaw dedykowany do takich napraw
firmy GYS (fot. 5). W skład takiego zestawu wchodzą
dwie szlifierki pneumatyczne: rotacyjno-orbitalna
generujaca 15000 obrotów na minutę oraz szlifierka
do polerowania z maksymalną predkością obrotową
wynoszącą 6000 obrotów na minutę. Inne elementy
to papiery ścierne o różnej gradacji, gąbki polerskie
oraz pasta polerska do poliwęglanów.
Jeżeli refklektor nie posiada głębokich uszkodzeń wystarczy dokładnie go spolerować i zabezpieczyć preparatem, który ochroni go przed szkodliwym działaniem
promieniowania słonecznego oraz zanieczyszczeniami
chemicznymi.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Fot. 1. Profesjonalna
spawarka
tworzyw
sztucznych.
polipropylenem), przy pomocy spawarki. Identyfikacji
tworzywa możemy dokonać na podstawie oznaczenia
znajdującego się na obudowie reflektora.
str.13
Najczęstszymi problemami z jakimi mogą spotkać
się posiadacze oraz osoby zajmujące się regeneracją
reflektorów wykonanych z tworzw sztucznych, to
uszkodzenia ich mocowań do karoserii oraz zmatownia kloszy, wywołane czynnikimi mechanicznymi oraz
chemicznymi.
str.14
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Jeżeli rysy i wżery na reflektorze są głębokie należy
zeszlifować jego powierzchnię do warstwy najgłębszego uszkodzenia. W tym celu wykorzystaliśmy
kolejno papiery ścierne o gradacjach: P500 dla wyrównania powierzchni poliwęglanu, P800 dla usunięcia
pozostałych wad oraz zmatownienia klosza, P1500 aby
usunąć rysy powstałe po użyciu papierów P500 oraz
P800, a następnie papier wodny o gradacji P3000 do
ostatecznego wyrównania powierzchni. Tak przygotowany klosz o wyrównanej powierzchni poddajemy
polerowaniu, za pomocą szlifierki wyposażonej w pady
piankowe różnej twardości i specjalną pastę polerską
do tworzyw sztucznych.
Tak jak przy każdych pracach polerskich należy stale
kontrolować element w celu uniknięcia przegrzania i
jego ponownego uszkodzenia. Prawidłowa regeneracja
mechaniczna lamp wymaga wprawy oraz dokładności.
Jeżeli niewłaściwie przygotujemy reflektor przed polerowaniem, to znaczy nie wyrównamy powierzchni
do głębokości najgłębszego uszkodzenia efekt będzie
krótkotrawały. Między każdym etapem przemywamy
reflektor wycierając go za pomocą ścierki z mikrofibry,
która nie rysuje powierzchni.
żółknięcie klosza. W tym celu wykorzystujemy preparaty chemiczne do tego celu przeznaczone lub jeżeli
chwilowo nie posiadamy takowego stosujemy dobry
wosk do karoserii.
Fot. 3.
Zmatowiony
klosz z poliwęglanu.
Jeżeli po regeneracji reflektorów chcemy przez długi czas
cieszyć się ich blaskiem musimy pamiętać o przestrzeganiu kilku zasad:
Po zakończeniu prac należy zabezpieczyć element
przed kolejnymi uszkodzeniami, zwłaszcza przed promieniowaniem UV oraz utlenieniem, powodującym
Fot. 5. Zestaw do regeneracji kloszy firmy GYS.
nie czyścimy reflektorów na sucho lecz stosujemy markowe preparaty oraz ścierkę z mikrofibry
(fot.6),
nie używamy skrobaczki do czyszczenia reflektorów z lodu i szronu lecz zastępujemy ją odmrażaczem do szyb samochodowych,
nie używamy agresywnych środków chemicznych
do ich mycia,
regularnie zabezpieczamy powierzchnię kloszy
przy użyciu dedykowanych środków.
Fot. 6. Właściwe czyszczenie klosza
wykonanego
z tworzywa
sztucznego.
Fot. 4.
Różnica
przed i po
regeneracji
reflektora.
str.15
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.16
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Zmiana przepisów Ustawy – Prawo Budowlane od 29 listopada 2013
LAKIERNIA tylko z pozwoleniem
na budowę ?
Nowy 2014 rok przynosi nowe utrudnienia w realizacji inwestycji i planów
organizacji lakierni. Wprowadzane na
przestrzeni ostatnich kilku lat zmiany
przepisów budowlanych, ochrony środowiska i dotyczących ochrony przeciwpożarowej, zaostrzały coraz bardziej
wymagania formalno-prawne stawiane
lakierniom ciekłym na etapie ich organizacji i późniejszego funkcjonowania.
Uruchomienie legalnej lakierni stało się
zadaniem trudnym i dość kosztownym.
Od początki 2014 roku, zadanie to
może być jeszcze trudniejsze, a do tego
bardzo drogie już na samym początku
inwestycji. Z powodu jednego zapisu w
znowelizowanej właśnie Ustawie „Prawo
Budowlane”, ucierpieć mogą interesy
producentów i dostawców kabin lakierniczo-suszarniczych, wykonawców technologicznych systemów wentylacyjnych
dla lakierni ciekłych i inwestorów, którzy
nosili się zamiarem budowy czy też modernizacji funkcjonującej już lakierni.
29 listopada 2013 roku obwieszczeniem
Marszałka Sejmu RP (Dz.U.poz.1409 z
2013) opublikowany został tekst jednolity znowelizowanej właśnie ustawy PRAWO BUDOWLANE. Obok wielu nowych
zapisów dotyczących tzw. „pakietu energetycznego” w paragrafie 29 rozdziału
4 „Postępowanie poprzedzające rozpoczęcie robót budowlanych”, czytamy:
Pozwolenia na budowę wymagają przedsięwzięcia, które wymagają przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko oraz przedsięwzięcia wymagające
przeprowadzenia oceny oddziaływania
na obszar Natura 2000, zgodnie z art.
59 ustawy z dnia 3 października 2008
o udostępnianiu informacji o środowisku ochronie, udziale społeczeństwa
w ochronie środowiska, oraz ocenach
oddziaływania na środowisko.
Co to oznacza?
Dla każdej planowanej, modernizowanej
lub remontowanej lakierni czy też samej
instalacji technologicznej do nanoszenia
powłok lakierniczych, w której wykorzystywane są Lotne Związki Organiczne,
bezwzględnie konieczne jest uzyskanie
Decyzji o Uwarunkowaniach Środowiskowych (DUŚ). Organem, który wydaje taki dokument jest Urząd Gminy.
Inwestor zwracając się o wydanie DUŚ
i wyznaczenie w niej uwarunkowań do
organizacji i użytkowania, planowanej
instalacji technologiczną lakierni, składa
szczegółową informację o planowanym
przedsięwzięciu. Informacja taka ma
formę Karty Informacyjnej Przedsięwzięcia, lub Raportu o oddziaływaniu
obiektu na środowisko.
Karta Informacyjna to dokumentacja
koncentrująca się na opisie zamierzeń,
przez obszerne odpowiedzi na pytania
sformułowane przez ustawodawcę i
zawarte w szablonie tego dokumentu.
Celem ustawodawcy, który wprowadził do obiegu taką formę informacji
o przedsięwzięciu było uproszczenie
procesu uzyskiwania DUŚ. Z założenia
Karta Informacyjna miała byś prostym
opisem planowanej inwestycji w świetle
jej oddziaływania na szeroko rozumiane
„środowisko”, w tym także społeczność
lokalną. Niestety urzędnicy przyzwyczajeni przez lata do analizy Raportów
o oddziaływaniu obiektu na środowisko,
zawierających mapy emisji i opadu substancji chemicznych, skomplikowane
obliczenia i duże pakiety informacyjne
o oddziaływaniu planowanego przedsięwzięcia na grunt, wodę, ścieki, powietrze i okoliczną przyrodę, z trudem
przyzwyczajali się do analizy prostego
opisu w „ubogiej” i ogólnikowej Karcie
Informacyjnej. W wielu przypadkach
domagali się uzupełniania danych w
Karcie, do poziomu jaki zawiera rozbudowany „Raport”, wydłużając czas
przeprowadzanej analizy i okres wydania ostatecznej DUŚ. W szeregu przypadków zamiast prowadzić korespondencję z autorem Karty Informacyjnej
czy inwestorem, Regionalna Dyrekcja
Ochrony Środowiska
lub SANEPID,
uczestniczący w procedurze wydania
DUŚ, nakazywali opracowanie rozbudowanego i szczegółowego „Raportu”,
wydając odpowiednią „Decyzję”.
W takich przypadkach konieczność
opracowania Raportu podyktowana
była ubogą zawartością nieprofesjonalnie przygotowanej Karty Informacyjnej
lub brakiem chęci na prowadzenie z
inwestorem korespondencji i stawiania
dodatkowych pytań dotyczących inwestycji. Z przykrością trzeba przyznać, że
urzędnicy w ramach posiadanych uprawnień, wymuszali na inwestorze zamianę
„Karty” na „Raport”, co w praktyce oznacza zmianę podstawy prawnej, procedury oraz formy i zawartości opracowania.
Funkcjonujący przez lata system wymusił
Aktualnie zmiana trybu wydania DUŚ i żądanie przygotowania „Raportu” zamiast
Karty Informacyjnej dla małej lakierni (w
której zmiana polega np. na wymianie
starej komory na nową), oznacza, że
Niestety to jednak nie koniec problemów. Do chwili nowelizacji przepisów Prawa Budowlanego, w wielu
przypadkach, organizacja lakierni po
wykonaniu szczegółowego projektu
technologicznego,
oraz
uzyskaniu
prawomocnej Decyzji o Uwarunkowaniach Środowiskowych (DUŚ), montaż
nowej czy nawet używanej komory
lakierniczej, był możliwy w istniejącym
obiekcie w trybie tzw. zmiany sposobu
użytkowania obiektu lub jego części.
Teoretycznie to nadal dostępna procedura. Jednak raczej rzadko możliwe
będzie jej przeprowadzenie. Tryb modernizacji istniejącego obiektu przez
pozwolenie na budowę, zmusza projektantów do wykonania tego projektu
zgodnie z przepisami obowiązującymi
na dzień jego opracowania. Te przepisy,
to przede wszystkim Rozporządzenie
Ministra Infrastruktury
(w sprawie
warunków technicznych, jakim powinny
odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Dz. U. Nr 75, poz. 690 z 2002 r.), także
znowelizowane w ubiegłym roku (Dz. U.
poz. 926 z 2013r.), czyli ze zmianami.
Konsekwencją zapisów tego nowego
rozporządzenia jest obowiązek wprowadzenia do istniejącego obiektu, szeregu
zmian dotyczących takich aspektów jak,
szerokość korytarzy komunikacyjnych,
drzwi wejściowych do pomieszczeń, kierunków ich otwierania, szerokości klatek
schodowych i wysokości stopni, a także
lokalizacji hydrantów czy sanitariatów w
obiekcie. Realizacja przedsięwzięcia w
trybie Pozwolenia na budowę wiąże się
także z koniecznością przeprowadzenie
pełnych odbiorów technicznych, po
zakończeniu prac budowlanych. Obiekt
kontrolowany będzie przed dopuszczeniem do użytkowania przez Państwową
Straż Pożarną, Inspektorat Ochrony
Środowiska, SANEPID i oczywiście Nadzór Budowlany. Ponieważ w omawianym
przykładowym „małym budynku”, powodem wydanego pozwolenia na budowę była instalacji komory lakierniczej, to
spodziewać sie należy, że takie urządzenie poddane będzie drobiazgowej kontroli. Urzędnicy sprawdzą dokumentację
techniczną i instrukcję obsługi oraz konserwacji komory, pod kątem ich zgodności z kolejną ustawą tj. „zasadniczymi
wymogami dla maszyn” oraz skontrolują
Deklaracje Zgodności WE do znaku CE
i z pewnością zażądają Oceny Ryzyka,
a także Oceny Zagrożenia Wybuchem
dla tego urządzenia. Możliwe, że także
dla stanowisk przygotowawczych jeżeli
te znajdą się w organizowanej lakierni
objętej projektem. Tyle właśnie zmienił
jeden zapis art. 29 Ustawy Prawo Budowlane przytoczony na wstępie tego
tekstu. Obecnie, gdy w trybie procedowania Decyzji o uwarunkowaniach
środowiskowych, jakieś przedsięwzięcie
dotyczące organizacji modernizacji czy
remontu lakierni (tj. instalacji techno-
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Czasami tylko wykonawca Karty oczekiwał niewielkiej dopłaty za swoją pracę
gdy musiał opracować „Raport” i wydłużał się czas procedowania. W przypadku
instalacji nowej komory lakierniczej,
w działającej już legalnej lakierni czy
jakieś modernizacji systemu wentylacji
grzewczo – wentylacyjnej, zgodnie z zapisami Rozporządzenia (Rady Ministrów
w sprawie przedsięwzięć mogących
znacząco oddziaływać na środowisko z
dnia 9 listopada 2010 r.), przedsięwzięcia tego typu wymagają uzyskania DUŚ.
Ten obowiązek po nowelizacji przepisów, dalej spoczywa na inwestorze, w
każdym przypadku, gdy dokonuje on
zmian, modernizacji, remontu instalacji
technologicznej, w której wykorzystywane są LZO lub organizuje całkiem
nowy dział z taką instalacją w istniejącym już budynku. W oparciu o przepisy
obowiązujące przed nowelizacją Prawa
Budowlanego, montażu komory lakierniczej czy systemu grzewczo-wentylacyjnego, a nawet automatycznej linii
do lakierowania w istniejącym obiekcie,
dokonać można było samodzielnie przy
współpracy z dostawcą i wykonawcą takiej instalacji, uzyskując wcześniej DUŚ i
zgłaszając zmianę użytkowania obiektu.
W wielu warsztatach samochodowych i
lakierniach przemysłowych, nowy dział
wpisywał się w zakres prowadzonej
działalności i funkcję obiektu. Wtedy
nawet ta prosta forma zmiany sposobu
użytkowania obiektu nie była konieczna.
Tu przypomnę, że bez znaczenia było
to, na jakiej podstawie wydana została
Decyzja o Uwarunkowaniach Środowiskowych.
dla takiego obiektu przeprowadzona została procedura oceny oddziaływania na
środowisko. To, że DUŚ wydana została
w oparciu o pełny Raport, umieszczone
jest w treści tego dokumentu, a konsekwencją tego postępowania, zgodnie z
nowelizacją przepisów Prawa Budowlanego, jest konieczność uzyskania Pozwolenia na Budowę. Część inwestorów i
osób zorientowanych w zakresie procedur budowlanych i środowiskowych wie
doskonale, że uzyskanie pozwolenia na
budowę wiąże się z opracowaniem wielobranżowego projektu budowlanego.
Wymaga załatwienia map do celów projektowych, poddania rozwiązań projektowych pod ocenę rzeczoznawców, BHP,
PPOŻ, SANEPID, uzgodnienia warunków
zasilania obiektu z gestorami sieci, a w
istniejących już obiektach, wykonania
szczegółowej inwentaryzacji obiektu i
jego instalacji. Czas opracowania takiego
projektu formowanego przez zespół
specjalistów sięga kilku miesięcy, co w
połączeniu z terminem opracowania początkowej dokumentacji technologicznej i Karty Informacyjnej oraz później
Raportu środowiskowego, zająć może
nawet 8 – 10 miesięcy. Zakres i forma
projektu budowlanego określona jest
w Rozporządzeniu Ministra transportu,
budownictwa i gospodarki morskiej (w
sprawie szczegółowego zakresu i formy
projektu budowlanego Dz.U. z 2013
roku poz. 762). W tym przypadku nie
ma miejsca na uproszczenia i ułatwienia,
a to oznacza że projekt taki jest dość
kosztowny, sięgając nawet ceny zakupu
nowej profesjonalnej komory lakierniczo
- suszarniczej. Projekt budowlany dla
tego typu obiektu, to dokumentacja
przygotowywana przez kilku specjalistów z odrębnych dziedzin. To kilka
odrębnych projektów formujących całość. Dlatego w niektórych przypadkach,
nawet dla małej inwestycji, koszt dokumentacji może być wysoki.
str.17
na specjalistach ds. ochrony środowiska,
opracowujących Karty Informacyjne dla
lakierni, przygotowywanie ich w takiej
formie i z taką zawartością, że zbliżone
one były do formy i zakresu „Raportu”.
W 2013 roku, to czy DUŚ wydana została w oparciu o Kartę Informacyjną
czy o Raport o oddziaływaniu obiektu na
środowisko, po decyzji RDOŚ, SANEPIDU
lub Urzędy Gminy, nie miało jednak większego znaczenia i nie pociągało za sobą
istotnych konsekwencji.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.18
Możemy już więc tylko liczyć na rozsądek i przychylność urzędników Gminy,
RDOŚ i SANEPIDU, którzy nawet przy
niedoskonałościach Karty Informacyjnej
czy ujawnionym konflikcie inwestora z
sąsiadami, nie przejdą w tryb procedury
oceny oddziaływania przedsięwzięcia na
środowisko i nie zażądają przygotowania Raportu o oddziaływaniu obiektu
na środowisko, co jak wynika z treści
tekstu było by katastrofalne. Pozostaje
tylko apelować pisemnie do urzędników analizujących Kartę informacyjną,
o dostrzeżenie problemów formalnoprawnych, jakie mogą wywołać swoją
decyzją o konieczności przeprowadzenia
oceny oddziaływania przedsięwzięcia
na środowisko. W nowobudowanych
obiektach nie ma to znaczenia, bo tu
i tak konieczne jest pozwolenie na budowę, tak jak i w przypadkach instalacji
komory lakierniczej na zewnątrz, pod
wiatą. W obiektach i pomieszczeniach
podawanych modernizacji lub adoptowanych na cele lakierni, decyzja o
Raporcie środowiskowym może jednak
oznaczać koniec planów inwestycyjnych.
Oczywiście aż prosi się tu o stwierdzenie, że w takiej sytuacji najlepiej jest
postawić komorę, albo zorganizować lakiernię zupełnie „po cichu” , bez żadnych
formalności sięgając po jakąś wymówkę,
usprawiedliwienie czy kłamstwo w trakcie ewentualnej kontroli. Każdy inwestor
podejmuje decyzje samodzielnie i na
własną odpowiedzialność. Najważniejsze
jest jednak to, żeby znać i przewidywać
ich konsekwencje. W tym przypadku
samowolna organizacja, modernizacja
lakierni lub przeznaczenie jednego z
pomieszczeń budynku pod taką funkcję,
jest samowolą budowlaną. W przypadku
stwierdzenia takiego stanu przez Nadzór
Budowlany wydawana jest decyzja o konieczności przywróceniu stanu poprzedniego w oznaczonym terminie, czyli
likwidacji wszystkich urządzeń i instalacji
w takim obiekcie. Użytkownik takiej
lakierni dostaje krótki czas na jej zlikwidowanie i „przymuszenie finansowe” od
20 nawet do 200 tys. złotych. Gdy się
nie zmieści w wyznaczonym terminie,
komornik dochodzić będzie tych kwot
niezależnie od kary opartej o przyznany
mandat. W większości przypadków to 2
tys. złotych. Po stwierdzeniu samowoli
budowlanej, nie ma już możliwości przeprowadzenia procedur legalizacji takiego
obiektu. Trzeba zlikwidować lakiernię i
z przystąpić do realizacji wymaganych
procedur. Z tego wniosek, że nie opłaca
się ryzykować. Szczególnie teraz, gdy
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Najważniejsze jest jednak to, że w planowanym remoncie, modernizacji lub
organizacji legalnej lakierni, każdy inwestor chce znać wcześniej koszt inwestycji i czas jej realizacji. Zmiana przepisów
Prawa Budowlanego, przy zachowaniu
swobody decyzyjnej urzędników na
etapie wydawania DUŚ, powoduje, że
w chwili obecnej inwestor już na etapie
realizacji (po zleceniu opracowania Projektu technologii i Karty Informacyjnej)
dowiedzieć się może że zapadła decyzja
o konieczności przygotowania Raportu
i przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. To w jednej chwili
zmienia czas realizacji wymaganych
procedur i znacząco podnosi koszty
dokumentacji projektowej. Gdy przedsięwzięcie polegać ma na zakupie małej
komory i jej instalacji w istniejącym
obiekcie lub budowie systemu wentylacyjno- grzewczego, to taka decyzja
urzędnika wykluczać może zasadność
ekonomiczną małej, prostej inwestycji.
W takim przypadku koszty poniesione
na opracowanie projektu technologicznego i Karty Informacyjnej stają się
utraconymi nakładami finansowymi.
Planowany zakup i montażu używanej
kabiny lakierniczej w istniejącym obiekcie to średnio koszt nieprzekraczający
50 tys. złotych. Przy decyzji o konieczności wykonania Raportu, opartej np. o
protest sąsiada i tzw. konflikt społeczny,
sam koszt projektu budowlanego i
towarzyszących mu procedur formalno- prawnych będzie wyższy niż cena
zakupu i instalacji takiego urządzenia. A
przed inwestorem jeszcze konieczność
przebudowy niektórych elementów i
pomieszczeń budynku. Takie to „ułatwienie” inwestycyjne otrzymaliśmy w
nowym 2014 roku.
str.19
logicznych tej lakierni ) wejdzie w tryb
„Raportu” i oceny oddziaływania na
środowisko, to wymuszone zostanie
w dalszym toku formalności uzyskanie
„Pozwolenia na Budowę” ze wszystkimi konsekwencjami dla tej procedury.
Można by stwierdzić, że nie ma się czym
za bardzo przejmować. Po zmianach
przepisów rozporządzenia wszystkie
instalacje technologiczne w których
wykorzystywane są LZO, trafiły do grupy przedsięwzięć p o t e n c j a l n i e
negatywnie oddziaływujących na środowisko. To spowodowało, że nawet duże
lakiernie przemysłowe nie wymagają teraz obligatoryjne „Raportu” tylko „Karty
Informacyjnej” w trybie wystąpienia o
wydanie DUŚ. Tyle tylko. że powszechną praktyką urzędniczą jest to, że wójt
gminy ( prezydent, burmistrz ),mimo, że
ma możliwość odstąpienia od procedury Raportu i wydania decyzji na podstawie Karty Informacyjnej, nie zważając
na wydane opinie , z zasady przychyla
się do stanowiska SANEPIDU lub RDOŚ.
Powszechnym zwyczajem jest także to,
że w przypadku braku uchwały o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego i konieczności wystąpienia
o tzw. warunki zabudowy, Urząd Gminy
oczekuje przedstawienia przez inwestora pełnego Raportu i wszczyna procedurę oceny oddziaływania na środowisko,
skazując planowane przedsięwzięcie na
kosztowny projekt budowlany i konieczność uzyskania pozwolenia na budowę.
Powszechnym zwyczajem jest żądanie
opracowania Raportu w przypadku
tzw. konfliktu społecznego na danym
terenie tj. sytuacji, w której uprawniona
do tego osoba lub organizacja wnosi
protest do planowanej instalacji komory
lakierniczej czy organizowanej lakierni w
istniejącym budynku. Trzeba dowieść,
że planowana instalacja, spełnia wymogi
formalne i nie będzie negatywnie wpływać na otoczenie. Protest organizacji
może dotyczyć uwag zgłoszonych przez
jakieś stowarzyszenie lub towarzystwo
przyrodnicze, którego siedziba może
znajdować się setki kilometrów od planowanej inwestycji.
str.20
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
działania kontrolne wielu urzędów i
instytucji znacznie się nasiliły. Do tego
tolerancja sąsiadów na to, co dzieje się
w okolicy, wydaje się być dużo mniejsza
niż kilka lat temu. Organizacja profesjonalnej lakierni „po cichu”, nie jest więc
dobrym pomysłem. Zamiast ułatwień
pojawia się coraz więcej wymogów opłat
i utrudnień w organizacji i prowadzeniu
lakierni ciekłej. Trzeba też pamiętać, że
żadna społeczność lokalna nie chce mieć
za płotem lakierni i ustawodawca staje
tu po stronie oczekiwań społecznych,
ograniczając swobodę w tworzeniu lakierni gdzie popadnie.
Zaostrzenie procedur i wymogów, w
efekcie wymusza stosowanie lepszych
i nowocześniejszych technologii. Gdy
koszty działań formalnych przewyższają
wartość prostego sprzętu technologicznego, to tylko zdecydowani inwestorzy,
z grubszym portfelem, decydować się
będą na poważne inwestycje w legalne i nowoczesne lakiernie. Gdy wojna
urzędników z „szarą strefą” tej branży
nabierze rozpędu (co jest nieuniknione), w dłuższym okresie czasu, na
rynku pozostaną tylko legalne obiekty,
spełniające wszystkie lub przynajmniej
większość z obowiązujących wymogów
formalno-prawnych dla lakierni ciekłych.
Reszta funkcjonować będzie w ukryciu,
do momentu gdy dotrze do nich jakaś
kontrola. Taki jest koszt i efekt bycia
częścią Zjednoczonej Europy. Raczej
nie można liczyć na to, że wkrótce będzie łatwiej lub prościej. Z roku na rok
szereg przepisów i wymogów jedynie
się zaostrza. Tak jak w opisanym tu przypadku. Ustawodawca chciał wprowadzić
ułatwienia i poprawę sytuacji, ale nie widząc całego aspektu sprawy, nałożył na
siebie kilka przepisów i zawartych w nich
wymagań, co przełożyło się na poważne
utrudnienie dla inwestorów.
W przypadkach gdy wymogi formalne
dla organizowanej lub budowanej od
podstaw lakierni wymagać będą szerszego omówienia, proszę skorzystać z
innych publikacji mojego autorstwa, dostępnych w archiwalnych numerach LAKIERNIKA oraz w Internecie. W szczególnych przypadkach lub skomplikowanych
sytuacjach formalno –prawnych, proszę
o kontakt e-mail [email protected].
Jestem też dostępny pod numerem
telefonu 601 221 760. Postaram się
pomóc i w miarę możliwości przybliżyć
Państwu problematyczne zagadnienie
związane z projektowaniem, budową,
organizacją i wyposażeniem lakierni
ciekłej.
dyr. Robert Grzywaczewski
PROJEKTER GROUP
Felieton
Jestem donosicielem
W wypadkach drogowych
zginęło w ubiegłym roku 3291 osób,
co oznacza, że każdego dnia dziewięć
osób traciło życie. Jedna z tych ofiar
ginęła dlatego, że sprawca był pijany.
Jako główne przyczyny drogowych
tragedii policja wymienia nadmierną
w stosunku do warunków drogowych
i umiejętności kierowcy prędkość, wymuszenie pierwszeństwa, nieostrożne wyprzedzanie, niezachowanie
odległości, brak uwagi... Opierając
się na informacjach mediów można
by pomyśleć, że najczęściej sprawcami nieszczęść byli pijani kierowcy.
Po spektakularnych wypadkach, w
których pijana ekipa z dyskoteki pędzi
autem na spotkanie z drzewem czy
zmierzającą na piknik rodziną i gdy na
miejscu ginie kilka osób w telewizjach,
gazetach czy portalach internetowych
informacja o zdarzeniu pojawia się w
każdym z serwisów informacyjnych.
Bardziej czy mniej kompetentni eksperci komentują wypadek, w końcu
głos zbierają politycy. Każdemu jest
po drodze, każdy może coś dla siebie
ugrać. Media, gdy rośnie oglądalność
drożej sprzedają reklamy, eksperci
stają się jeszcze bardziej fachowi,
gdy pokażą się w telewizji, politycy
potwierdzają, że z troską pochylają
się nad problemami i potrafią im zaradzić.
Zabrał głos i premier, który po fali medialnych opowieści o sześciu zabitych
przez nietrzeźwego kierowcę zapowiedział, iż rząd podejmie stanowcze
kroki i znajdzie skuteczne rozwiązania
problemu. Panaceum miał być alkomat w samochodzie.
o „dmuchnięcie”. Bardziej skutecne
urządzenia kosztują więcej niż połowa
samochodów jeżdżących po naszych
drogach. Nie, alkomaty nie zmienią
w tej rzeczywistości. Choćby i w każdym samochodzie było ich pięć, nie
spowodują, że Stach (przepraszam
Stachów niepijących) z podkieleckiej
wsi (przepraszam trzeźwe podkieleckie wsie) będzie wracał swoją Astrą
z budowy na trzeźwo. Pan, Pani i
Pani też, podobnie jak i ja, w pijanym
widzie nie jeździmy, więc nas sprawa
nie dotyczy.
Jak dotąd nikt nie zna sposobu na
wyeliminowanie nietrzeźwych z dróg.
W żadnym kraju problemu pijanych
(i pod wpływem narkotyków) kierowców nie udało się rozwiązać. Alkomat
może być dla kierowcy pomocny
gdy sam chce sprawdzić swój stan.
Obowiązkowe wyposażenie każdego
auta w to urządzenie nie pomoże
nietrzeźwym, którzy chcą jeżdździć
samochodami. Jeśli taki alkomat
miałby unierochamiać auto, to wystarczy poprosić kogoś trzeźwego
Otóż dotyczy. Bo możemy na drodze
spotkać kogoś, kto stanowi śmiertelne
zagrożenie. I w dużym stopniu jest to
nasza wina. Bo tolerujemy pijanych
kierowców, bo nie donosimy na tych,
o których wiemy, że nie kontaktują,
bo zamiast takich „Stachów” leczyć,
uczyć, wychowywać mówimy, że to
nie nasza sprawa. Dlatego jestem
donosicielem, dzwonię na policję
zawsze, gdy podejrzewam, że auto
prowadzi pijany.
Mirosław Rutkowski
Zastosowanie przyrządów diagnostycznych do
obsługi systemów elektronicznych w warsztacie
blacharsko-lakierniczym
Autor: mgr Andrzej Kowalewski
str.21
Sterowane mikroprocesorowo układy pojazdów samochodowych są zdecydowanie z korzyścią dla kierowców i pasażerów pojazdów oraz dla otaczającego
nas środowiska naturalnego. Zdecydowanie więcej
problemów przysparzają obsługującym je warsztatom
i serwisom samochodowym, często nawet tym wyspecjalizowanym w tym zakresie.
Elektroniczne systemy sterujące tworzone są przez
współpracujące ze sobą cały czas układy mikroprocesorowe. Przetwarzanie różnych sygnałów dostarczanych przez zastosowane czujniki realizowane
jest w czasie rzeczywistym przez sterownik. W nim
dokonywana jest równocześnie interpretacja i analiza
otrzymywanych danych. Następnie odpowiednio przetworzone sygnały przesyłane są do poszczególnych
elementów wykonawczych rozmaitych systemów
odpowiedzialnych za prawidłowość funkcjonowania
poszczególnych podzespołów i układów w samochodzie. Sterownik porównuje otrzymane wartości z parametrami zapisanymi w swojej pamięci. W przypadku
stwierdzenia niezgodności parametrów otrzymanych
z czujników z zapisanymi w swojej pamięci sterownik
wysyła do elementów wykonawczych odpowiednio
skorygowane wartości modyfikujące pracę poszczególnych systemów.
Obecnie wszystkie stosowane w pojazdach samochodowych systemy elektroniczne wyposażone są w tzw.
funkcję samodiagnozy, których zasada działania oparta
jest na wykorzystaniu istniejących w pamięci sterownika procedur diagnostycznych. Odpowiednie oprogramowanie sterownika analizuje na bieżąco spływające
z wszystkich czujników i elementów wykonawczych
sygnały i w przypadku wykrycia znaczących rozbieżności z wartościami zapisanymi w pamięci sterownika interpretuje zaistniałą sytuację, jako wystąpienie usterki
w danym systemie i rejestruje w swojej pamięci kod
usterki, a także zapala odpowiednią lampkę sygnalizacyjną na tablicy wskaźników kierowcy.
Wprowadzenie elektronicznych systemów sterowania
we współczesnych pojazdach samochodowych doprowadziło do sytuacji w której najprostsze czynności
diagnostyczne, obsługowe i naprawcze nie mogą być
Bardzo
przydatną
funkcją
przyrządów
diagnostycznych
jest ekran
dotykowy
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
W przeciągu ostatnich dwudziestu lat nastąpił ogromny postęp technologiczny w zakresie konstrukcji
pojazdów samochodowych. Rozwój techniki mikroprocesorowej doprowadził do wprowadzenia wielu
nowych systemów kontrolujących, wspomagających i
zarządzających podstawowymi mechanizmami i podzespołami pojazdów samochodowych. Zastosowanie
w nich systemów elektronicznych umożliwiło zdecydowane zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa jazdy
współcześnie produkowanymi samochodami.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.22
wykonywane bez posiadania odpowiednich przyrządów diagnostyczno-obsługowych, nawiązujących
komunikację ze sterownikiem pojazdu. Przy obecnie
stosowanej w pojazdach zaawansowanej technice
mikroprocesorowej systemów zarządzania poszczególnymi modułami odłączenie przewodu instalacji
elektrycznej samochodu jakiegoś obwodu systemu
elektronicznego powoduje pojawienie się w pamięci
sterownika kodu usterki i wywołuje sygnalizację pojawienia się błędu na tablicy wskaźników. Usunięcie takiej
sygnalizacji (zgaszenie lampki) i wykasowanie zapisanej
usterki z pamięci sterownika możliwe jest wyłącznie
dzięki użyciu odpowiedniego przyrządu diagnostycznego. W związku z tym, warsztaty samochodowe
niemal każdej specjalizacji branży motoryzacyjnej
zmuszone są dzisiaj do posiadania tego typu urządzeń
i rozwijania umiejętności oraz nabywania wiedzy w
tym zakresie.
Pozornie mogłoby się wydawać, że konieczność ta
ominie specjalizację związaną z blacharstwem i lakiernictwem samochodowym. Nic bardziej mylnego. To
właśnie przy prowadzeniu prac związanych z demontażem i ponownym montażem naprawianych blacharsko
elementów poszycia nadwozia pojazdów i związaną z
tymi zabiegami konicznością demontażu poszczególnych elementów i podzespołów systemów elektronicznych powstają najtrudniejsze do zlokalizowania, nawet
dla fachowców w zakresie elektroniki samochodowej
usterki sygnalizowane przez sterownik pojazdu, często całkowicie uniemożliwiające dalszą eksploatację
pojazdu bez ich usunięcia. Bardzo częstym powodem
powstawania usterek w systemach elektronicznych
podczas prac w warsztatach blacharsko-lakierniczych
są zupełnie przypadkowe, a spowodowane brakiem
należytej uwagi przecięcia przewodów sygnałowych w
trakcie czynności cięcia elementów nadwozia.
Przy obsłudze pojazdów wyposażonych w elektroniczne systemy sterujące, a więc zdecydowanej większości
obecnie eksploatowanych samochodów, różnorodność
usterek może być tak duża, że w celu ich zlokalizowania
nie wystarcza sam przyrząd, lecz potrzebne jest również spore doświadczenie i odpowiednia wiedza w tym
zakresie obsługującego to urządzenie pracownika.
Urządzenie
do odczytywania i kasowania kodów
usterek
Komunikacja przyrządów diagnostycznych do obsługi
systemów elektronicznych ze sterownikiem pojazdu
realizowana jest z wykorzystaniem odpowiedniego
złącza diagnostycznego,
w które wyposażony jest
obecnie każdy produkowany pojazd. Diagnozowanie
samochodowych
elektronicznych systemów
sterujących sprowadza się
do odczytania z wykorzystaniem odpowiedniego
przyrządu diagnostycznego zapisanych w pamięci
Tester diagnostyczny z transmisją bezprzewodową pomiędzy złączem diagnostycznym a przyrządem
sterownika kodów usterek oraz parametrów pracy
poszczególnych systemów, zapisanych w chwili pojawienia się usterki, czyli zapisania kodu błędu systemu
w pamięci sterownika.
Bardziej zaawansowane urządzenia diagnostyczne,
zwane testerami diagnostycznymi umożliwiają również:
odczyt parametrów bieżących,
testy członów wykonawczych,
kasowanie inspekcji serwisowych,
kodowanie, adaptacje i dopisywanie w pamięci
sterownika nowych (wymienionych) elementów
elektronicznych systemów.
Posiadanie w warsztatach blacharsko-lakierniczych
co najmniej prostych przyrządów diagnostycznych
nawiązujących komunikację ze sterownikiem pojazdu
i obsługujących systemy elektroniczne jest już dzisiaj
niestety niezbędne dla normalnego funkcjonowania.
Bardzo istotny jest wybór właściwego i wystarczającego dla potrzeb własnego warsztatu blacharsko-lakierniczego przyrządu diagnostycznego tego typu. Dobry
wybór takiego przyrządu sprowadza się do dostosowania jego możliwości diagnostycznych do posiadanych umiejętności obsługujących go pracowników.
Tester diagnostyczny z transmisją przewodową pomiędzy
złączem diagnostycznym a przyrządem
Nowa linia kosmetyków samochodowych
MoTip Car Care Black Line
Środki czyszczące, to linia preparatów idealnie nadająca się do
czyszczenia zarówno karoserii, jak
i szyb oraz innych powierzchni zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz
samochodu. Na szczególną uwagę
zasługuje Renowator koloru, który
przywraca kolor i blask zmatowiałych powierzchni. Uzupełnieniem
tego produktu są Mleczka koloryzujące (7 kolorów) w uniwersalnych
kolorach, odpowiadających najpopularniejszym barwom sprzedawanym
na polskim rynku.
Pielęgnacja felg, to dział, w którym znajdziemy zarówno środki do
czyszczenia, jak i pielęgnacji felg i
opon. Hitem jest Środek do czyszczenia felg, który idealnie usuwa
wszelkie, nawet najmniejsze zabrudzenia. Aktywna piana głęboko
wnika w brud, który można dokład-
Odświeżanie samochodu – któż z
nas nie chciałby, by wnętrze auta
każdego dnia pachniało świeżością?
To wcale nie takie trudne. Dzięki
odświeżaczom do klimatyzacji w
sprayu 150ml, zapach będzie się
utrzymywał długo. Zapachy dostępne są w trzech wersjach: lawenda,
cytryna i pomarańcza. Gamę dopełnia nowość na rynku polskim Kokpit
w piance. Aktywna piana idealnie
chroni powierzchnie plastikowe pozostawiając subtelny zapach. Kokpit
ten jest matowy. W ofercie znajdą
Państwo również kokpit z wysokim
połyskiem oraz kokpit na bazie
wody.
Pielęgnacja szyb, to cztery atrakcyjne produkty do czyszczenia i
pielęgnacji szyb samochodowych.
Uwagę zwraca Preparat przeciw
zaparowaniu szyb oraz Niewidzialna
wycieraczka. Te dwa innowacyjne
produkty skutecznie ułatwią nasze
życie. Wystarczy spryskać szyby i
efekt jest natychmiastowy: szyby
nie parują, a krople deszczu spływają zgodnie z prawem grawitacji,
powodując rzadsze używanie, a tym
samym zużywanie wycieraczek.
Kosmetyki samochodowe MoTip Car Care Black Line
Całość gamy produktów uzupełniają
preparaty ogólne do Pielęgnacji i
ochrony. Zabrudzona tapicerka czy
elementy skórzane, nie powinny
nam spędzać snu z powiek, jeśli
mamy pod ręką Środek do czyszczenia tapicerki lub Środek do pielęgnacji skóry. Hitem sprzedaży okazała
się nowość tj. Środek do pielęgnacji
elementów z plastiku i gumy.
Car Care to nie tylko linia kosmetyków, ale również pomysł na prezent
dla bliskich. Wystarczy rozejrzeć
się dookoła, by zobaczyć, jak wielu
użytkowników pojazdów jest dookoła nas. Nie masz pomysłu na prezent? MoTip przygotował specjalną
wersję pudełka – Gift Box. Kupujący
sam wybiera produkty, a atrakcyjne
opakowanie stanowi miły dodatek.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Kosmetyki samochodowe zostały
podzielone na cztery główne kategorie, które odpowiadają za utrzymanie czystości poszczególnych
elementów samochodu. Najbardziej
wymagający użytkownik znajdzie
tu produkty, które charakteryzują
się doskonałą jakością i skutecznością działania. Produkty Car Care
Black Line dostępne są w aerozolu
600ml, jako dyspensery 500ml oraz
w butelkach 500ml. Cała linia zaprojektowana została w sposób ergonomiczny dla użytkownika i przyjazny
dla środowiska.
nie usunąć przy pomocy np. myjki
ciśnieniowej. Takich rezultatów nie
osiągnie się korzystając z tradycyjnej myjni.
str.23
Każdy właściciel samochodu wie, jak
ważna jest codzienna pielęgnacja i
konserwacja pojazdu. Piasek, pył,
kurz, zanieczyszczenia z dróg czy
też opady atmosferyczne, szkodzą
karoserii i częściom samochodu.
Szczególnie rażą zanieczyszczenia widoczne na pierwszy rzut oka na: desce
rozdzielczej, kierownicy, szybie czy też
karoserii. Na rynku znajdziemy produkty kilku producentów, jednakże
najpełniejszą ofertę znajdą Państwo
w nowej linii asortymentowej Motip
Blak Line Car Care.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.24
str.25
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Standomobil powraca
Lakiernia znów jeździ po Polsce
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.26
Rocznie odwiedza około 100 warsztatów lakierniczych, pokonując niemal 100 tysięcy kilometrów. Po
raz pierwszy mobilna lakiernia na
kółkach marki Standox wyruszyła
w trasę w listopadzie 2007 roku.
Po krótkiej przerwie, już w nowym
wydaniu wizualnym Standomobil
powraca na polskie szosy.
W jednym
pojeździe
znajduje się
cała lakiernia
Standomobil to samochód, który
pełni funkcję centrum szkoleniowego. Na zewnątrz, grafika nawiązuje
do Formuły 1, najbardziej prestiżowych wyścigów samochodowych
na świecie. Dzięki coraz bardziej
rozwiniętej technologii, bolidy
Formuły 1 osiągają lepsze szybkości i przyspieszenie, dokładnie jak
klienci marki Standox korzystający
z zaawansowanej technologii Standoblue osiągają coraz doskonalsze
rezultaty.
Wewnątrz, Standomobil kryje w
sobie w pełni wyposażoną lakiernię,
w której znajduje się absolutnie
wszystko, co jest niezbędne do
dokonania profesjonalnej naprawy lakierniczej, a zatem przede
wszystkim mieszalnik systemu
Standoblue, narzędzia kolorystyczne, pistolety lakiernicze, szlifierki
itd. Ponadto lakiernia na kółkach
ma zainstalowany system Webasto, umożliwiający Standomobilowi
pracę nawet w ciężkich zimowych
warunkach.
Standomobil jeździ po całej Polsce
odwiedzając warsztaty zainteresowane Standoblue, wodorozcieńczalnym systemem drugiej generacji marki Standox, niezmiennie
wywierając olbrzymie wrażenie.
Cała lakiernia zmieszczona w jednym pojeździe jest wciąż niecodziennym widokiem dla wielu lakierników. Dużą wartością jest również
fakt, że prezentacja systemu jest
przeprowadzana w naturalnych wa-
runkach pracy, w warsztatach, a nie
centrum szkoleniowym producenta
lakierów.
Oznacza to wielorakie korzyści dla
warsztatu. Po pierwsze lakiernicy są
na swoich stanowiskach pracy, a nie
muszą wyjeżdżać w delegację, by
poznać nową technologię. Po drugie pokaz wykonywany jest na elementach czekających na likwidację
szkody w danym warsztacie, a więc
warsztat nie wstrzymuje pracy. Po
trzecie, szkolenie jest w pełni indywidualnie, dostosowane do konkretnych potrzeb i warunków pracy
lakierników danego warsztatu.
W pokazie uczestnicą wspólnie
- Grzegorz Kotliński, Doradca Techniczny marki Standox oraz lakiernicy. Taki sposób prezentacji produktów jest niezwykle atrakcyjny,
a wyniki wiarygodne i wartościowe
dla klientów.
str.27
Nowa rola, czy już wyraz stylu życia?
To właśnie kolor, a nie kształt przedmiotu jest pierwszym i
głównym kryterium oceny mającym wpływ na jego postrzeganie, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Yankelovich &
Partners, wiodącej firmy świadczącej usługi doradzcze w zakresie
marketingu.
Kolory będą wyrażać „indywidualne ja” użytkownika samochodu, jego osobowość i styl życia. Megatrend najbliższych
lat określany jest mianem kolorowego indywidualizmu i jest
już zauważalny na rynku dóbr szybko zbywalnych. Jednym z
przykładów jest projekt ABSOLUT UNIQUE.
Teza ta odnosi się również do rynku motoryzacyjnego. Raport
wskazuje bowiem, że aż 40% kupujących auta zmieniłoby jego
markę, by otrzymać pożądany kolor karoserii samochodu.
Według innej firmy badawczej, VuMa - stylistyka, w tym kolor
pojazdu odgrywa kluczową rolę dla nabywców. Na pytanie,
jak ważny jest wygląd i stylistyka przy podejmowaniu decyzji
zakupowej, 70% respondentów odpowiedziało, że ważna lub
bardzo ważna. Jedynie dla 7% ankietowanych design nie odgrywa roli.
Postrzeganie atrakcyjności pojazdu przez respondentów ulegało na przestrzeni ostatnich lat dość istotnym zmianom. Dla
przykładu, w 2008 roku za najbardziej pożądane uważano samochody, których stylistyka podkreślała status społeczny oraz
wskazywała na wysoką wartość auta. Za atrakcyjniejsze uchodziły tzw. męskie samochody, duże gabarytowo, o potężnym
silniku; podczas gdy kilka lat później, w 2013 roku, powyższe
cechy przestały się liczyć na rzecz wygody i komfortu, jak też
futurystycznego designu oraz prostej linii.
Dostawca wprowadził na rynek 4 miliony butelek produktu
opakowanych każda w niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju wzór i kolor. Dzięki temu producent daje konsumentom
możliwość wybrania prawdziwie indywidualnego produktu.
Prognozuje się, że trend ten w przeciągu najbliższych lat będzie miał odniesienie również do rynku motoryzacyjnego. Nabywcy pojazdów będą zwracać uwagę na możliwość wyrażania
swojej osobowość i odmienności, przede wszystkich poprzez
niekonwencjonalną kolorystykę karoserii.
Prognozuje się, że w najbliższych 3 latach nabywcy samochodów będą w jeszcze większym stopniu podkreślać swój
indywidualizm, głównie za sprawą unikalnej kolorystyki. W
rezultacie popularne staną się chromatyczne, różnobarwne i
spersonalizowane kolorystycznie auta (źródło: Axalta).
Kolory samochodów będą „szyte na miarę”, a producenci sięgną po niestandardowe kombinacje pigmentów, czy opalizujące kolory 3-warstwowe.
Marka Cromax przykłada dużą wagę do tego, by zawsze szybko i skutecznie odpowiadać na potrzeby rynku, dostarczając
klientom nie tylko zaawansowaną technologię, ale również
odpowiednie wsparcie techniczne i biznesowe.
W tym celu marka Cromax uważnie obserwuje aktualne trendy rynkowe, jak też zleca i analizuje badania konsumenckie, by
znać bieżące oraz przewidywane przyszłe potrzeby klientów.
Więcej informacji o ofercie marki Cromax można znaleźć na
www.cromax.com.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Kolor w motoryzacji...
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
21
in
TW
O
in
ON
E
str.28
Autor: mgr Andrzej Kowalewski
układów mikroprocesorowych, efektem którego było
powszechne skomputeryzowanie niemal wszystkich
urządzeń kontrolno-pomiarowych oraz naprawczych.
Obecnie komputer jest już podstawowym narzędziem
pracy i to zarówno, jako narzędzie biurowe, jak również i umożliwiające kontakt z klientami oraz dostawcami części zamiennych. Umożliwia wystawianie faktur,
rejestrację dokumentów, a także prowadzenie ewidencji magazynowej. Dzięki niemu możliwe jest również
tworzenie bazy danych klientów i kontrahentów, co w
znacznym stopniu przyspiesza proces przygotowywania niezbędnych dokumentów.
Wizualizacja
czynności
pomiarowych
urządzenia do
geometrii kół
Wzrastająca w znacznym tempie ilość pojazdów samochodowych uczestniczących w ruchu drogowym w
naszym kraju przy jednoczesnym zbyt wolnym postępie w rozwoju naszej krajowej infrastruktury drogowej
powoduje, że wzrasta niestety ilość zdarzeń i kolizji
drogowych. Ponadto sprowadzana jest w dalszym
ciągu duża ilość pojazdów powypadkowych z krajów
zachodniej Europy. Oba te czynniki wpływają w istotny
sposób na podwyższony popyt na usługi blacharskolakiernicze.
Ponieważ, tak jak w każdej funkcjonującej obecnie na
rynku sferze usług motoryzacyjnych istnieje znaczna
konkurencja, dlatego każdy właściciel takiego warsztatu szuka najlepszych rozwiązań organizacji pracy w
swojej firmie i sposobu zarządzania nią w celu uzyskania najkorzystniejszych wyników ekonomicznych.
W ciągu ostatnich lat bardzo istotny wpływ na zwiększenie efektywności pracy, również w warsztatach
blacharsko-lakierniczych miało rozpowszechnienie
W wersjach elektronicznych dostępne są bazy danych
technicznych, instrukcje montażowe, opisy procedur
diagnostycznych i naprawczych. W podobnej formie
rozprowadzane są również katalogi części zamiennych, przygotowywane praktycznie przez wszystkich
liczących się na rynku dystrybutorów. Opracowane
w formie elektronicznej katalogi części umożliwiają
sprawdzanie cen, a przy opcjach internetowych również aktualnych stanów magazynowych, składanie
zamówień oraz dokonywanie płatności za zamówione
części.
W dzisiejszych czasach komputer i związane z nim
technologie informatyczne pozwalają na zdecydowane podniesienie jakości oferowanych usług, zwiększenie wydajności pracy oraz obniżenie ogólnych kosztów
związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Przy istniejącym obecnie powszechnym dostępie do
sieci internetowej komputer jest również w warsztacie blacharsko-lakierniczym narzędziem komunikacji
zewnętrznej. Umożliwia znacznie szybsze przesyłanie
korespondencji, składanie zamówień na części oraz
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Grafika
komputerowa
urządzenia
do pomiaru
geometrii kół
Coraz częściej komputer służy również jako czytnik
informacji technicznych, przechowywanych w postaci
zapisu elektronicznego. Dotychczas do dostępu do
tego typu danych konieczne było posiadanie różnego rodzaju zbiorów parametrów, czy schematów
w postaci książkowej. Obecnie, coraz częściej zbiory
takie udostępniane i rozprowadzane są w formie elektronicznej. Korzystanie z tego typu opracowań przy
użyciu komputera, wiąże się ze znacznym uproszczeniem sposobu wyszukiwania, selekcji przetwarzania,
aktualizacji i przekazywania odpowiednich fragmentów
pracownikom bezpośrednio zainteresowanym w danej
chwili w warsztacie.
str.29
Komputeryzacja warsztatu
blacharsko-lakierniczego
str.30
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
utrzymywanie stałego kontaktu z klientami i dostawcami części, narzędzi, czy materiałów eksploatacyjnych.
Dostęp do sieci internetowej przy użyciu komputera
w warsztacie blacharsko-lakierniczym daje także możliwość kontaktowania się z ludźmi z branży motoryzacyjnej, poprzez grupy dyskusyjne, na których można
dzielić się uwagami i wymieniać się wiedzą dotyczącą
warsztatowych problemów technicznych.
Internet jest dzisiaj również miejscem promocji i
reklamy prowadzonego warsztatu blacharsko-lakierniczego, ponieważ coraz większa liczba potencjalnych
klientów poszukujących informacji o możliwości wykonania usługi lub adresu firmy decyduje się na przeszukiwanie zasobów sieci internetowej. Posiadanie
przez warsztat blacharsko-lakierniczy własnej strony
internetowej staje się więc powoli równie niezbędne,
jak zamieszczanie informacji o charakterze działalności
warsztatu w prasie, czy książce telefonicznej. Internet
oferuje w tym zakresie znacznie więcej możliwości niż
tradycyjne formy reklamy.
W większym warsztacie blacharsko-lakierniczym, kilkustanowiskowym, poszczególne komputery mogą działać w ramach lokalnej sieci komputerowej. Możliwa jest
dzięki temu pomiędzy nimi szybka wymiana danych,
dzięki czemu każde stanowisko ma dostęp do pełnego
zestawu danych klienta. Poza tym istnieje możliwość
korzystania
ze
wspólnego
urządzenia peryferyjnego np.
drukarki przez wszystkich użytkowników sieci.
Dzięki znacznemu postępowi
technologicznemu w ciągu
ostatnich kilkunastu lat i powszechnemu
wprowadzeniu
techniki
mikroprocesorowej,
funkcjonowanie wielu z obecnie
używanych w warsztatach blacharsko-lakierniczych urządzeń
i przyrządów, zwłaszcza kontrolno-pomiarowych oparte jest
na zbieraniu informacji poprzez
odczyt parametrów, a następnie przekazywaniu ich do
centralnej jednostki sterującej (komputera), w której
następuje analiza zebranych danych i parametrów,
porównanie ich z zapisaną w niej bazą danych parametrów wzorcowych. Efektem końcowym pracy jednostki komputerowej w tych urządzeniach jest przejrzyste
wyświetlenie danych na ekranie monitora, zapisanie
ich w pamięci oraz ewentualny wydruk protokołu
pomiarowego na drukarce, będącej wyposażeniem
urządzenia. W warsztatach blacharsko-lakierniczych
komputerowe przetwarzanie informacji wykorzystywane jest w następujących grupach urządzeń:
Jednostka
centralna
komputerowego urządzenia
do pomiaru
geometrii
nadwozia
Komputerowa
mieszlnia
lakierów
Pierwszą grupą urządzeń w warsztacie blacharsko-lakierniczym w których zaczęto wykorzystywać technologię mikroprocesorową i komputerową były przyrządy
do kontroli i pomiaru nadwozi pojazdów samochodowych. Zastosowanie techniki komputerowej w tej gru-
Ze względu na sposób pomiaru komputerowe urządzenia tego typu dzielą się na:
mechaniczno-elektroniczne,
laserowo-elektroniczne,
ultradźwiękowo-elektroniczne.
Przyrządy mechaniczno-elektroniczne charakteryzują
się stosunkowo prostą konstrukcją oraz względnie
wysoką odpornością na zakłócenia zewnętrzne. Urządzenia tego typu są stosunkowo łatwe w obsłudze.
Urządzenia tej konstrukcji wykorzystują do określania
współrzędnych mierzonych punktów zasady trygonometrii. System trygonometrycznych pomiarów
przelicza wzajemne zależności kątowe oraz liniowe
zmierzonych przez głowicę pomiarową współrzędnych
punktów kontrolnych.
W urządzeniach laserowo-elektronicznych wykorzystywany jest system zautomatyzowanych pomiarów
trygonometrycznych wzajemnego położenia charakterystycznych punktów w płycie podłogowej. Zamiast
mechanicznej głowicy pomiarowej stosowana jest
wiązka lasera emitowana wokół stanowiska pomiarowego. Sondy kontrolne urządzenia pomiarowego,
umieszczone w punktach charakterystycznych płyty
podłogowej posiadają kod kreskowy, który umożliwia
zidentyfikowanie przez skaner urządzenia ich położenia i obliczenie ich współrzędnych. Efekt pomiaru
przestrzennego uzyskiwany jest przez zastosowanie
dwóch laserów wysyłających wirujące promienie wokół mierzonej płyty podłogowej. Przeliczenie wartości
zebranych informacji i interpretację wyników pomiarowych realizuje program komputerowy porównujący
wymiary fabryczne wybranego modelu z faktycznymi
wymiarami mierzonej karoserii.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Mechanicznoelektroniczne
urzadzenie
do kontroli
geometrii
nadwozi
z wbudowanymi mikroprocesorami (, testery grubości lakieru, systemy pomiarowe, kabiny lakiernicze, stacje serwisowe klimatyzacji, testery diagnostyczne do obsługi systemów elektronicznych),
z wbudowanymi komputerami PC (systemy do
pomiaru karoserii, urządzenia do kontroli i pomiaru
geometrii kół, systemy doboru koloru lakieru),
interfejsach, przystawkach do współpracy z komputerem zewnętrznym (diagnoskopy systemów
elektronicznych).
Komputerowe urządzenia do kontroli i pomiaru
nadwozi pojazdów samochodowych różnią się
między sobą zarówno poszczególnymi elementami
mechanicznymi systemu pomiarowego, jak również
i oprogramowaniem komputera sterującego. Dzięki
niemu możliwe jest wyświetlenie na ekranie monitora
schematów zawierających usytuowanie wszystkich
zmierzonych punktów kontrolnych oraz ich wartości,
a także ich wartości nominalne oraz wartości dopuszczalnych odchyłek wymiarowych. Zaletą zastosowania
urządzenia komputerowego jest możliwość wydruku
wszystkich parametrów.
str.31
pie urządzeń zdecydowanie uprościło pomiary robione
poprzednio metodą mechaniczną. Komputerowe
systemy do pomiarów nadwozi określają przestrzenne
współrzędne wybranych, charakterystycznych punktów pomiarowych, a następnie przetwarzają uzyskane
wyniki w ich zapis cyfrowy. Zastosowany w urządzeniu
komputer, dzięki specjalistycznemu oprogramowaniu i
posiadanej bazie danych, dokonuje porównania ich ze
współrzędnymi wzorcowymi i sygnalizuje ewentualne
odchyłki.
str.32
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
W urządzeniach ultradźwiękowo-elektronicznych zasada
działania oparta jest na pomiarze odległości położenia
sond pomiarowych emitujących ultradźwięki, zmocowanych w punktach kontrolnych płyty podłogowej diagnozowanego pojazdu od odbiornika (belki odbiorczej)
znajdującego się pod płytą podłogową. Ultradźwiękowe
pomiary odległości położenia sond pomiarowych od odbiornika przetwarzane są na sygnały elektryczne o określonej wartości i przesyłane do komputerowej jednostki
sterującej, która dokonuje analizy zebranych danych i
porównania ich z wartościami wzorcowymi.
Kolejną grupą urządzeń wykorzystywanych w warsztatach blacharsko-lakierniczych, która została poddana
znacznym zmianom konstrukcyjnym po wprowadzeniu do powszechnego użytku techniki komputerowej
są przyrządy do kontroli i pomiaru geometrii ustawienia kół i osi pojazdów. Pierwsze konstrukcje urządzeń
tego typu stosowane w przeszłości oparte były na
zasadzie optycznego pomiaru mierzonych parametrów, najpierw z wykorzystaniem wiązki światła, a następnie wiązki lasera padającej na odpowiednie ekrany
pomiarowe. Wprowadzenie technik komputerowych
spowodowało zastosowanie do pomiaru geometrii kół
urządzeń najnowszej generacji opartych na technologii
kamer CCD i systemie trójwymiarowego modelowania
parametrów podwozia.
Olbrzymią zaletą wprowadzenia
komputerowych
przyrządów
do pomiaru i kontroli geometrii
ustawienia kół i osi pojazdów jest
wyeliminowanie możliwości popełniania błędów obsługowych
przy pomiarze, wpływających na
otrzymywane końcowe wyniki
pomiaru. Dzięki odpowiedniemu
oprogramowaniu obsługujący
przyrząd diagnosta przez cały
czas pomiaru prowadzony jest
przez program komputerowy i
przez niego kontrolowany.
W pierwszym przypadku urządzenia wyposażone są w
tzw. głowice aktywne z czujnikami elektromechanicznymi i kamerami emitującymi wiązkę promieniowania
podczerwonego. Założone na koła mierzonego pojazdu głowice pomiarowe tworzą za pomocą wiązek promieniowania podczerwonego tzw. elektroniczną ramę
oplatającą wokół wszystkie koła. Dzięki temu uzyskuje
się informacje o odchyleniach kątowych wszystkich
mierzonych parametrów kół i osi pojazdu. Odczytane
dane z poszczególnych głowic pomiarowych przesyłane są dalej drogą radiową do jednostki centralnej
(komputerowej) urządzenia. W niej realizowane jest
Urządzenie
do kontroli
i pomiaru
geometrii
ustawienia kół
i osi pojazdów
z kamerami
CCD
sposób zwiększył się komfort pracy i skrócił czas przeprowadzenia całego procesu kontrolno-pomiarowego.
przetworzenie otrzymanych wyników i porównanie
ich z parametrami wzorcowymi badanego pojazdu,
umieszczonymi w bazie danych oprogramowania urządzenia pomiarowego. Po dokonanej analizie zebranych
informacji wyniki końcowe wyświetlane są na ekranie
monitora. Zainstalowane w urządzeniu oprogramowanie posiada intuicyjny program z grafikami przedstawiającymi punkty regulacyjne układu geometrii kół
oraz graficzną wizualizację poszczególnych czynności
procesu pomiarowego.
Zasada działania najnowszych urządzeń kontrolno-pomiarowych do geometrii kół i osi pojazdów oparta jest
na pomiarze w technologii tzw. 3D, czyli trójwymiarowego modelowania parametrów podwozia. Urządzenia
tego typu posiadają tzw. głowice pasywne (nie zawierające żadnych elektronicznych i mikroprocesorowych
elementów pomiarowych). Taka głowica pomiarowa
jest w rzeczywistości wyłącznie specjalnie skonstruowanym ekranem odbijającym wiązkę promieniowania
podczerwonego wysyłanego ze stanowiska urządzenia.
Stanowisko urządzenia wykonana jest najczęściej w
postaci dwóch kolumn lub jednego statywu w kształcie litery „T”. Umieszczone są na nim dwie wysokiej
rozdzielczości kamery (po jednej na stronę pojazdu),
wokół których rozmieszczone są diody nadawcze promieniowania podczerwonego. Promieniowanie emitowane z diód odbijane jest przez ekrany (z odpowiednią
ilością plamek o ściśle określonej wielkości i kształcie)
głowic pomiarowych i odczytywane przez kamery
urządzenia. Na podstawie odchyłek kształtu plamek
na ekranach, dzięki wykorzystaniu zastosowanych
algorytmów obliczeniowych oprogramowania zastosowanego w urządzeniu określane są parametry układu
geometrii. Za przetworzenie, analizę i interpretację
otrzymanych parametrów pomiarowych odpowiada
oprogramowanie urządzenia, które obrazuje wyniki
końcowe na ekranie monitora.
Dzięki zastosowaniu techniki komputerowej w urządzeniach do kontroli i pomiaru geometrii w znaczący
W wyniku postępu technologicznego i wprowadzenia techniki mikroprocesorowej i komputerowej do
warsztatu blacharsko-lakierniczego stosowane są w
nim coraz częściej przyrządy diagnostyczne do obsługi
elektronicznych systemów komputerowych. Konieczność ich stosowania wymusiły zmiany w konstrukcjach
współcześnie produkowanych pojazdów samochodowych., które wyposażone są w coraz większą ilość tego
typu systemów zarządzających pracą ich poszczególnych podzespołów.
Urządzenia diagnostyczne do obsługi systemów
elektronicznych występują w wersji interfejsów, czyli
przystawek do komputerów typu PC lub niezależnych
od komputera, samodzielnych przyrządów wykorzystujących technologię mikroprocesorową. Przyrządy
diagnostyczne tej grupy nawiązują komunikację ze
sterownikiem pojazdu poprzez specjalne złącze diagnostyczne w pojeździe.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Urządzenie
do pomiaru
geometrii
pracujące w
systemie 3D
Opracowanie kosztorysu naprawy z wykorzystaniem
specjalistycznego oprogramowania rozpoczyna się od
wprowadzenia podstawowych danych o naprawianym
pojeździe. Następnie ustalane są prace główne, prace
dodatkowe, rodzaj lakieru do pokrywania elementów
metalowych i rodzaj lakieru do pokrywania elementów
wykonanych z tworzyw sztucznych. Niezbędne jest
również określenie stawek roboczogodzin dla blacharza, lakiernika, mechanika, tapicera oraz elektryka.
Następnie dokonuje się wyboru strefy naprawianej
(blacharstwa, części wewnętrznych, elementów mechanicznych, lakierowania, czy grupy dodatkowej,
do której zalicza się systemy bezpieczeństwa, prace
dodatkowe, sterowniki, czujniki, opony itp.). Wprowadzenie do kosztorysu części podlegającej wymianie lub
naprawie sprowadza się do wybrania pojedynczego
elementu z obszaru wyboru części lub wykazu części
pojazdu. Wybór części powoduje konieczność wprowadzenia rodzaju naprawy (wymiana, naprawa, lakierowanie bez naprawy, regulacja, montaż/demontaż,
ceny nowego elementu, czasu naprawy, rodzaju pracy.
Efektem wprowadzonych danych jest uzyskanie w
kosztorysie całkowitego kosztu naprawy.
str.33
Kolejne bardzo przydatne wykorzystanie techniki
komputerowej w warsztacie blacharsko-lakierniczym
ma miejsce przy kosztorysowaniu napraw powypadkowych. W przeszłości wiązało się to z koniecznością dokonywania żmudnych i czasochłonnych przeliczeń na
podstawie dostępnych w wersji katalogowej cenników
części i roboczogodzin przewidzianych do wykonania
poszczególnych czynności naprawczych. Obecnie
dzięki dostępnym specjalistycznym programom komputerowym warsztaty blacharsko-lakiernicze mają
możliwość wykonania bardzo szybkiej i precyzyjnej
wyceny naprawianego pojazdu powypadkowego.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.34
Zastosowania polimerów i kompozytów polimerowych w środkach transportu.
Przygotowaliśmy dla naszych czytelników nowy dział w
którym przedstawimy wybrane zastosowania elementów
z polimerów i kompozytów polimerowych w przemysłach:
motoryzacyjnym, lotniczym i okrętowym. Przedstawimy przykłady oraz omówiono charakterystyki materiałowe opisanych
elementów ze szczególnym uwzględnieniem ich właściwości
wytrzymałościowych.
Kompozyty polimerowe stanowią grupę materiałów stosowanych w przemyśle motoryzacyjnym, lotniczym i morskim.
Oprócz bardzo dobrych właściwości mechanicznych, kompozyty polimerowe charakteryzują się wysoką odpornością
na korozję, łatwością formowania, pochłanianiem drgań mechanicznych, a także brakiem przewodnictwa elektrycznego i
małym przewodnictwem cieplnym.
Na przykładzie wyżej wymienionych gałęzi przemysłu zostały
przedstawione wybrane elementy wykonane z tworzyw polimerowych i kompozytów polimerowych z wyszczególnieniem
ich charakterystyk wytrzymałościowych oraz zastosowaniami.
ZASTOSOWANIA POLIMERÓW I KOMPOZYTÓW POLIMEROWYCH
W PRZEMYŚLE MOTORYZACYJNYM
Z tworzyw polimerowych w przemyśle motoryzacyjnym wytwarza się takie elementy jak: deski rozdzielcze, zbiorniki paliwa, listwy, zderzaki, przewody, felgi, kołpaki, pokrywy silnika,
spojlery, owiewki, nakładki na pedały, ramki do tablic rejestracyjnych, osłony rozrządu silnika, obudowy lusterek, pokrywy
bagażnika, obudowy akumulatorów, wykładziny dywanowe,
korpusy, kraty wlotu powietrza, błotniki oraz części poszycia
zewnętrznego [1, 2]. Obecnie udział tworzyw polimerowych w
pojazdach samochodowych wynosi średnio 10-20% ich masy
i przeciętny samochód osobowy zawiera już ok. 750 części
wykonanych z tworzyw polimerowych [1]. Wykorzystywane
tworzywa sztuczne to najczęściej: poliuretan (PUR), polipropylen (PP), akrylonitryl-butadien-styren (ABS), poliamid (PA),
poliwęglan (PC), polichlorek winylu (PVC), politlenek fenylenu
(PPO), politereftalan butylenu (PBT) [2, 3].
Firmy Smart i BASF (Niemcy) wspólnie opracowały koncepcję
innowacyjnego pojazdu, pod względem małej ilości zużywanej energii oraz lekkości konstrukcji (rys.1) [4]. Pierwszym
z nowych rozwiązań zastosowanym w samochodzie Smart
Forvision jest jego lekka, w pełni zastępująca metalową, kompozytowa konstrukcja nadwozia, która umożliwia znaczne
obniżenie masy, a co za tym idzie zwiększenie zasięgu pojazdu.
Zaproponowana przez BASF technologia Baxxodur® oparta na
wytwarzaniu kompozytu z żywicy epoksydowej wzmacnianej
włóknem węglowym znalazła zastosowanie w konstrukcji nadwozia w samochodzie Smart Forvision. Zastosowanie materiału kompozytowego przekłada się na zysk w postaci obniżenia
masy nadwozia do 150 kg. Kolejnym projektem prowadzonym
dla samochodu Smart Forvision jest opracowanie technologii
wytwarzania felg wykonanych z kompozytu na osnowie polimerowej wzmacnianych włóknami szklanymi, z materiału o
nazwie Ultramid®Structure. Materiał ten składa się z osnowy
z poliamidu wzmocnionego długimi włóknami szklanymi i charakteryzuje się doskonałą stabilnością termiczną i chemiczną,
wytrzymałością na obciążenia dynamiczne i dobrą trwałością.
Polimerowa felga jest o 3 kg lżejsza od metalowej, co daje w
sumie 12 kg mniejszą masę każdego pojazdu. Ze względu na
obniżenie masy samochód ten staje się bardziej przyjazny dla
środowiska ze względu na mniejszą emisję spalin. W porównaniu do samochodów z konwencjonalnymi metalowymi felgami
Smart Forvision zużywa ok. 0,05 litra na 100 km paliwa mniej
i emituje 1 g/km mniej CO2. Felgi te zostały poddane testom
zmęczeniowym, takim samym jakim poddaje się felgi stalowe i
aluminiowe. Po przeprowadzeniu crash-testów, a także sprawdzeniu odporności na uderzenia w krawężnik i reakcję na jazdę
z wysoką prędkością uzyskano zadowalające rezultaty i wysnuto wniosek, że taka felga będzie nadawała się do produkcji
masowej, również dla innych pojazdów: motocykli, autobusów
a nawet samochodów ciężarowych [5].
Rys. 1. Samochód Smart Forvision [6].
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Tworzywa polimerowe i materiały kompozytowe mogą z
powodzeniem konkurować ze stopami metali pod względem
właściwości wytrzymałościowych. Następstwem tego jest
powiększający się udział tworzyw polimerowych w budowie
środków transportu – produktach przemysłu motoryzacyjnego, lotniczego i okrętowego. W przemyśle motoryzacyjnym istnieje mocny trend obniżania masy pojazdów w celu
poprawienia ich parametrów eksploatacyjnych oraz zmniejszenia kosztów produkcji. Taką samą tendencję obserwujemy
również w przemyśle lotniczym, a także w ostatnich latach w
przemyśle okrętowym.
Anna G. Dmitruk, Jacek W. Kaczmar
str.35
Zastosowania w przemyśle
motoryzacyjnym cz. I
str.36
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Zaangażowanie firmy BASF w badania nad obniżeniem masy
pojazdów samochodowych jest szczególnie widoczne od połowy 2011 roku. Wiodącą koncepcją jest rozwój wzmacnianych
włóknami wysoko wytrzymałych kompozytów polimerowych.
Opel Astra w modelu Sport Coupe (po raz pierwszy zaprezentowany na Geneva Auto Show w marcu 2012 roku) jest
wyposażony w lekkie, innowacyjne siedzenia wykonane z termoplastycznego laminatu wzmocnionego ciągłym włóknem
szklanym [7].
Firmy LG Hansys, Hyundai Motor i Shinan Motor (Korea Płd.)
wspólnie zaprojektowały innowacyjną, lekką obudowę modułu
akumulatora (rys.2). Stworzona z myślą o pojazdach elektrycznych część ta jest wykonana z Poliamidu 6 (Kolon Plastics),
wzmocnionego włóknem węglowym (Toray Industries). Porównanie tego elementu wykonanego z kompozytu polimerowego do odpowiedniego wyrobu stalowego przedstawiono
poniżej:
Redukcja masy o 26% (z 35 do 24 kg),
Integracja funkcji, liczba części zmniejszona o 91% (z 35 do
3 na pojazd),
Brak konieczności malowania antykorozyjnego,
Redukcja kosztów dzięki wytwarzaniu na gotowo (bez operacji pośrednich),
Zwiększona efektywność pojazdu dzięki redukcji masy,
Doskonałe możliwości recyklingu (tworzywa termoplastyczne) [8].
Rys. 2. Pokrywa modułu akumulatora opracowana przez firmy LG Hansys, Hyundai Motor, Shinan Mold (Korea Płd.) [9].
Firma Lanxess [10] jest firmą działającą w sektorze chemicznym w Belgii (Lillo i Kallo), Niemczech (Krefeld-Uerdingen i
Hamm-Uentrop) i w Chinach (Wuxi). Jest wiodącym producentem termoplastów wzmacnianych włóknem szklanym. Posiada
ogromne doświadczenie w zakresie technologii wytwarzania
kompozytów hybrydowych (metal-tworzywo polimerowe).
Obecnie firma Lanxess prowadzi intensywne badania nad
doskonaleniem wyrobów polimerowych umacnianych włóknami szklanymi i jest to spowodowane wzrostem zastosowań
kompozytów wzmacnianych włóknami ciągłymi. Obecnie Firma Lanxess skupia się na zaawansowanych technologicznie
inwestycjach w dziedzinie kompozytów polimerowych, gdzie
zastosowanie znajdują procesy wytwórcze typu: „one-shot” i
„in-mould forming” zapewniające korzyści płynące z szybkiej
produkcji elementów polimerowych, oraz gdzie duże znacze-
nie ma powtarzalna jakość wyrobów. Przykładowym produktem jest poliamidowa płyta kompozytowa wzmocniona do
30% włóknami szklanymi, które są wprowadzone do osnowy.
Główną zaletą poliamidu jest dobra adhezja do włókien szklanych. Dotychczas kompozytowe płyty poliamidowe były wykorzystywane w samochodzie Audi A8 i były produkowane przez
firmę Bond-Laminates pod nazwą Durethan®BKV 30 H2.0 EF.
Firma Henkel opracowała nowy rodzaj osnów polimerowych
do zastosowań w budowie samochodów z materiału na bazie
poliuretanu o nazwie handlowej Loctite MAX 2 [11], który w
porównaniu z powszechnie stosowaną żywicą epoksydową
utwardza się zdecydowanie szybciej.
Ze względu na wymóg lekkości pojazdów elektrycznych i hybrydowych konieczne jest zmniejszenie zużycia paliwa, a co
za tym idzie emisji CO2 oraz kosztów wytwarzania. Mając to
na uwadze firma Bayer [12] wprowadziła nowe materiały poliuretanowe do zastosowań w motoryzacji. Bayflex®RIM jest
materiałem złożonym z poliuretanu połączonego ze specjalnymi wypełniaczami charakteryzującymi się dużą stabilnością
cieplną, niską absorpcją wilgoci, niską rozszerzalnością cieplną,
wysoką odpornością na uderzenia. Wykorzystanie tego materiału zmniejsza ciężar elementów o ok. 30%. Bayflex®RIM został wyprodukowany metodą wtryskiwania reaktywnego RRIM
i przewiduje się zastosowanie tych materiałów w budowie
lżejszych autobusów, pociągów, samolotów oraz okrętów.
Australijska fundacja Autohorizon [13], z pomocą ponad 90
sponsorów (m.in. Victorian Centre for Advanced Materials
Manufacturing – VCAMM, Holden, Boeing Aerostructures
Australia, The Automotive Centre of Excellence – ACE and
GMS Composites) opracowała unikalną konstrukcję skorupową
nadwozia samochodu sportowego. Zostało ono uformowane
w autoklawie z materiału GMS EP270 - prepregu epoksydowowęglowego produkowanego i dostarczanego przez firmę GMS
Composites. Wymiary kabiny to ok. 2 x 1,5m, zaś jej masa to
jedynie 80 kg. Gotowy element poddano analizie wytrzymałościowej metodą elementów skończonych (FEA) w Australia Future Fibres Research & Innovation Centre w Deakin University
of Melbourne. Przeprowadzone badania wykazały zadowalającą sztywność wzdłużną, poprzeczną oraz skrętną nadwozia.
Roding Roadster (rys.3) to dwumiejscowy samochód sportowy wykonany w większości z materiałów kompozytowych
[14], którego podwozie wykonane z kompozytów wzmacnia-
PORADNIK BLACHARZA
SAMOCHODOWEGO
ISBN 978-83-932610-0-0
Celem książki jest przedstawienie w jak
najbardziej przejrzysty i jasny sposób
niuansów związanych z naprawami
karoserii współczesnych samochodów.
Poradnik gromadzi niemal całą niezbędną
wiedzę na ten temat. Bogato ilustrowane
syntetyczne opisy stanowią ważny atut
tej książki.
więcej informacji: www.lakiernik.com.pl
zamówienia: lakiernik.com.pl, [email protected],
tel. +48 94 35 126 22
Rys. 5. Modułowy termoplastyczny zderzak do samochodów
ciężarowych [19].
Firma Asahi Kasei Plastics North America Inc. wyprodukowała
materiał o nazwie Thermylene®, który jest odpowiednikiem
LGPP (Long-Glass-Fibre-Reinforced-Polypropylene), charakteryzujący się bardzo dobrymi właściwościami mechanicznymi,
lecz o 20% niższymi kosztami wytwarzania aniżeli materiały
dotychczas stosowane. Materiał ten charakteryzuje się dużą
twardością oraz wysokimi modułami sztywności podłużnej
i poprzecznej w szerokim zakresie temperatur. Potencjalne
zastosowania dla materiału Thermylene® przewiduje się w
motoryzacji m. in.: zderzaki, półki bagażowe, moduły gazu/
hamulca/sprzęgła [20].
Pasy przednie samochodów można wytwarzać bez udziału
blach stalowych czy aluminiowych. Jako przykład można
wymienić pas przedni samochodu Skoda Octavia produkcji
Faurecii Kunststoffe Automobilsysteme GmbH wytwarzany z
wysokowytrzymałego poliamidu firmy Lanxess. Pas ten charakteryzuje się cienkimi ściankami, niską masą elementu, dużą
sztywnością, wysoką wytrzymałością mechaniczną, dobrą
jakością powierzchni oraz dobrym płynięciem w temperaturze
przetwórstwa, co ułatwia proces wtryskiwania do formy.
Drugim przykładem jest pas przedni samochodu VW Golf 7
(rys.6) powstały przy współpracy firm Volkswagen i BASF, wykonany ze wspomnianego wcześniej Ultramidu® [21,22].
Rys. 4. Samochód wyścigowy Lola-Drayson [17].
Nowością są również modułowe termoplastyczne zderzaki do
samochodów ciężarowych (rys.5). Dotychczas zderzaki w ciężarówkach MAN były wytwarzane w oparciu o technikę SMC
(Sheet Moulding Compound). Zamiast tego całe części wytwarzane są z kilku komponentów jednocześnie na modułowej
podstawie na przykład z poliamidu i poliestru dostarczanego
przez firmę Lanxess. Zderzaki dla samochodów ciężarowych
MAN TGX oraz TGS są produkowane przez grupę Magna Exteriors & Interiors, zaś zderzaki dla modeli TGL i TGM są produkowane przez firmę Werkzeugbau Karl Krumpholz GmbH
& Co.KG-Kunststofftechnik. Obudowa przednich reflektorów
jest wykonana z poliamidu 6 (PA6) wzmacnianego 60% włókna
szklanego. Zaprojektowana konstrukcja spełnia warunek niezbędnej wysokiej wytrzymałości takiego elementu a ponadto
dzięki wysokiej sztywności poliamidu 6 zbrojonego włóknem
Rys. 6. Pas przedni samochodu VW Golf 7 (VW i BASF) [20].
Firma Ticona (Brazylia, Niemcy, USA) produkuje tworzywo
termoplastyczne wzmocnione długimi włóknami (LFT) o nazwie Celstran, z którego wytwarza się np. dźwignie zmiany
biegów. Tworzywo Celstran wykorzystuje się również do
produkcji podstaw akumulatora (PP-GF40), dźwigni szafek
elektrycznych (PA66 - GF50), uchwytów i opraw lusterek (PPGF50)” [23].
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Rys. 3. Samochód sportowy Roding Roadster [15].
Prototyp samochodu Lola-Drayson (rys.4) jest wykonany z recyklatu wzmocnionego włóknem lnianym. Zaprojektowano go
z myślą o mistrzostwach FIA Formuły E w 2013 roku. W trakcie
badań nad materiałem poddano go testom wytrzymałościowym. Zastosowane wzmocnienie z włókna lnianego wykazuje
właściwości mechaniczne zbliżone to włókna szklanego, przy
jednocześnie niższej wadze, zredukowanej szkodliwości dla
środowiska oraz wyjątkowo korzystnej własności tłumienia
drgań mechanicznych [16].
szklanym, światła reflektorów są bardzo stabilne podczas eksploatacji samochodu ciężarowego [18].
str.37
nych włóknem węglowym zapewnia bardzo dobre właściwości
wytrzymałościowe, wpływając na dużą stabilność i dynamikę
jazdy. Jedną z innowacji w tym projekcie jest zastosowanie
kompozytowej ramy szyby przedniej, w której włókno wzmacniające jest oplatane na rdzeniu kształtowym. Wykonany z
pianki rdzeń może pozostać w elemencie powodując wzrost
masy o ok. 1.8 kg lub zostać usunięty. Proces wytwarzania
oparty jest na metodzie infuzji ciśnieniowej żywicami RTM
(Resin Transfer Moulding).
str.38
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Firma Chevrolet jest największą globalną marką koncernu General Motors (USA) i produkuje również samochody sportowe. Najnowszym modelem sportowym wytwarzanym przez
tą firmę jest Chevrolet Corvette Z06 2013 o masie jedynie
1451 kg przy mocy 368 kW. Stosunek mocy do masy dla
tego samochodu jest lepszy aniżeli w samochodach takich jak
Aston Martin DBS, Porsche 911 Turbo oraz Nissan GT-R. Osiągnięto to dzięki zastosowaniu materiałów kompozytowych
do produkcji niektórych elementów. Po raz pierwszy Chevrolet Corvette z nadwoziem wykonanym z włókna szklanego
wyprodukowano w 1953 roku. W 1973 roku zamiast włókna
szklanego do produkcji nadwozia zaczęto stosować kompozyt SMC. W najnowszym modelu z kompozytu polimerowego
wzmacnianego lekkimi włóknami węglowymi wykonano również maskę silnika, błotniki oraz panele podłogi [24].
W 1955 r. w NRD wyprodukowany został samochód Trabant,
którego poszycie było wykonane z kompozytu na osnowie
żywicy fenolowej wzmacnianej włókniną bawełnianą [2].
Kolejną i mniej znaną ciekawostką jest to, że Henry Ford w
latach 30. i 40. XX w. propagował stosowanie alternatywnych
materiałów w motoryzacji, takich jak włókna naturalne, a
zwłaszcza konopne. W 1941 r. w fabryce Forda skonstruowano samochód napędzany produktami roślinnymi, a elementy
karoserii wykonano z kompozytów wzmacnianych włóknami
konopnymi [23].
Dzisiejsze przodujące marki samochodowe prześcigają się w
opracowywaniu zastosowań dla nowych materiałów i kompozytów polimerowych. Nowe modele samochodów Porsche
posiadają silniki, w których układ dolotowy, ujęcie powietrza
oraz osprzęt silnika są wykonane z poliamidu (PA) [2]. Samochody BMW są wyposażone w innowacyjne miski olejowe
wykonane z kompozytów polimerowych. Zaletą takiego rozwiązania będzie oczywiście zmniejszenie wagi pojazdu, a co za
tym idzie mniejsze zużycie paliwa oraz spadek emisji CO2 [2].
W 2004 roku firma BMW zastosowała do produkcji swoich samochodów 10 000 t włókien naturalnych (len, sizal, bawełna,
włókna drzewne) [23].
Samochód Citroën DS3 o mocy 440 kW jest unikalnym samochodem rajdowym, który posiada elementy wykonane ze
specjalnego kompozytu umacnianego włóknami węglowymi
oraz aramidowymi o nazwie handlowej Kevlar®. Ten wyjątkowy pojazd kierowany przez Pettera Solberga brał udział w
cyklu European Rallycross Championship. Materiał kompozytowy włókna węglowe-Kevlar został opracowany przez zespół
z firmy Galway Carbon i wykonano z niego elementy dla samochodu Citroën DS3 stosując jako osnowę żywicę akrylową
Crestapol® 1250LV. Elementy wykonane z tego kompozytu
to m.in.: maska, pokrywa bagażnika, zderzaki i drzwi od strony
kierowcy. Dodatkowo maska samochodu została wypełniona
rdzeniem z pianki w celu redukcji masy. Zastosowanie kompozytu pozwoliło na obniżenie masy części o ok. 82-89% - w
sumie o 56 kg. Na przykład, stalowa pokrywa bagażnika o masie 16 kg została zastąpiona pokrywą kompozytową o masie
1,8 kg. Zastosowanie Kevlaru jako materiału umacniającego
zapewnia zwiększoną sztywność, wytrzymałość mechaniczną
oraz lekkość konstrukcji [25].
Literatura:
[1] Troska-Grudzień J. „Tworzywa w przemyśle motoryzacyjnym pomagają obniżyć wagę samochodu” PlastNews 7-8’2011, s. 29-33.
[2] Gibas E. „Tworzywa w motoryzacji pomagają obniżyć wagę samochodu” PlastNews 2’2013, s. 29-31.
[3] Troska-Grudzień J. „Tworzywa w motoryzacji – tuning samochodowy”
PlastNews 11’2011, s. 24-29.
[4] http://www.basf.es/ Data korzystania: 17.05.2013
[5] http://www.smartforvision.basf.com/ Data korzystania: 06.04.2013
[6]
http://newupcomingcars.com/basf-comes-with-smart-forvision/
Data korzystania: 12.10.2013
[7]Hoven-Nievelstein W. “A lightweight composite team for automotive
applications” JEC COMPOSITES MAGAZINE No75 August – September
2012, s. 12-13.
[8] “A new type of battery pack module carrier” JEC COMPOSITES MAGAZINE No73 June 2012, s. 17.
[9] http://csmres.co.uk/cs.public.upd/article-images/LG-Hausys.JPG/
Data korzystania: 12.10.2013
[10] Meier H. “Lanxess, the only fully integrated producer of glass
reinforced thermoplastic” JEC COMPOSITES MAGAZINE No70 January
– February 2012, s. 4-5.
[11] “Polyurethane matrix resin for automotive composites” JEC COMPOSITES MAGAZINE No71 March 2012, s. 73.
[12] Meyer B. “Lighter than water” JEC COMPOSITES MAGAZINE No74
July 2012, s. 40.
[13] Weller S. “Out-of-autoclave CF monocoque sports car cockpit
chassis” JEC COMPOSITES MAGAZINE No76 October – November 2012,
s. 81-82.
[14] Kollmannsberger A., Brand M., Drechsler K. “Braiding a convertible
windscreen frame with concave sections” JEC COMPOSITES MAGAZINE
No74 July 2012, s. 24-25.
[15] http://www.themotorreport.com.au/53725/roding-roadster-ready-to-rumble/ Data korzystania: 12.10.2013
[16] Cozien-Cazuc S. “Recycled and flax-reinforced composites for the
Lola-Drayson prototype” JEC COMPOSITES MAGAZINE No74 July 2012,
s. 34-35.
[17]http://www.theengineer.co.uk/opinion/viewpoint/britain-is-wellplaced-to-lead-the-way-to-the-electric-car-future/1014375.article/
Data korzystania: 12.10.2013
[18] “New thermoplastic modular truck bumpers” JEC COMPOSITES
MAGAZINE No81 May-June 2013, s. 14.
[19]http://www.plasticstoday.com/articles/polyamide-polyester-displace-smc-modular-truck-bumper-injection-20130415a Data korzystania:
12.10.2013
[20] Iyer R. “New long-glass-fibre-reinforces polypropylene for automakers” No82 July 2013, s. 33.
[21] “New sheet metal free structure” No82 July 2013, s. 34.
[22] http://www.basf.com/group/pressrelease/P-13-128 Data korzystania: 12.10.2013
[23] Gajlewicz I., Lenartowicz M. „Dodatki do tworzyw stosowanych w
motoryzacji” PlastNews 2’2013, s. 34-38.
[24] Historia lekkich konstrukcji modelu Corvette, Materiały kompozytowe 4/2012, s. 5-6.
[25] Grealish B., Gray N. “World Rally Champion’s super-car benefits from
lightweight composite body panels” JEC COMPOSITES MAGAZINE No82
July 2013, s. 36-37.
Autorzy:
inż. Anna G. Dmitruk jest studentką na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej.
Dr hab. inż. Jacek W. Kaczmar Prof. PWr jest kierownikiem Laboratorium
Tworzyw Sztucznych na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej.
Źródło: kwartalnik Materiały Kompozytowe nr 4/2013
PORADNIK LAKIERNIKA
SAMOCHODOWEGO
ISNB 978-83-932610-1-7
Książka zawiera zbiór podstawowych
informacji związanych z technologiami
lakierniczymi. W poradniku przedstawiono
bogato
ilustrowany,
szczegółowy
opis wszystkich kroków technologii
napraw lakierowania elementu karoserii
samochodowej
oraz
elementu
z
tworzywa sztucznego.
więcej informacji: www.lakiernik.com.pl
Obowiązkowa pozycja w bibliotece
Lakiernika
zamówienia: lakiernik.com.pl, [email protected],
tel. +48 94 35 126 22
str.39
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.40
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Jak walczyć z osmozą?
Osmoza w kadłubach to przenikanie
wody przez warstwę żelkotu do laminatu. Woda reaguje tam z substancjami,
które pozostały w laminacie po procesie
produkcji i tworzy z nimi roztwory soli.
Nawet najlepiej wykonany laminat nie
jest strukturą jednolitą. Pojawiają się
w nim malutkie pęcherzyki powietrza
oraz mikropęknięcia, zarówno w samej
żywicy, jak i na styku żywicy i szkła. Żywica poliestrowa zawiera związki, które
reagując z wodą tworzą kwasy octowy
i solny oraz glikol. Ponieważ glikol jest
substancją silnie higroskopijną, ilość
wchłanianej do kadłuba wody wzrasta i
proces degradacji przyspiesza. Molekuły
związków powstałych w wyniku hydrolizy
są zbyt duże by przeniknąć przez żelkot
z powrotem do wody, a cząsteczki wody
wnikają do laminatu bez przeszkód. Hydroliza przebiega intensywniej w wodzie
morskiej, która ma odczyn zasadowy
(8-8,5 pH). Niszczeniu ulegają połączenia
pomiędzy włóknami zbrojenia szklanego, a lepiszczem. Woda rozprzestrzenia
się wzdłuż włókien zbrojenia rozdzielając
je od lepiszcza. Efektem tego zjawiska
jest stopniowa degradacja laminatu
objawiająca się powstawaniem pęcherzy
wypełnionych specyficznie pachnącą,
kwaśną cieczą o odczynie pH od 0 do
6,5. Pęcherze osmotyczne mogą mieć
różną wielkość – od rozmiaru główki
szpilki do średnicy 10 cm.
W wyniku działań osmozy nie tylko następuje stopniowe niszczenie struktury
laminatu, ale również zwiększa się ciężar
kadłuba, co ma wpływ na głębokość zanurzenia, zdolności manewrowe, prędkość oraz zużycie paliwa. Osmoza jest
przyczyną zmniejszenia wartości jachtu,
ponieważ to ocena stanu kadłuba jest
jednym z najistotniejszych elementów
mających wpływ na cenę jednostki. Powstawanie osmozy jest procesem rozłożonym w czasie, podobnie jak zjawisko
korozji w samochodach. A pozbycie się
jej skutków jest trudne, długotrwałe i
kosztowne.
LEPIEJ ZAPOBIEGAĆ, NIŻ LECZYĆ
Do zabezpieczenia przed osmozą nie
nadaje się również żelkot czy topkot
poliestrowy. Mimo, że z tych produktów wykonana jest łódź, to ich użycie
do naprawy nie odbuduje struktury
i nie zahamuje przenikania wody do
wewnątrz. Warto pamiętać, że żelkot
poliestrowy jest produktem do budowy
łodzi na bazie form, a użyty do naprawy
nie utwardzi się do tzw. pyłosuchości.
Topkot, czyli żelkot z korektorem parafinowym, może służyć do wypełnienia
rys oraz drobnych ubytków powyżej linii
wodnej, ale nie do zapobiegania osmozie
(lub naprawy jej skutków).
Najlepszymi parametrami i niską przepuszczalnością wilgoci charakteryzują
się farby dwuskładnikowe i to one
powinny być zastosowane do zabezpieczenia kadłuba. Idealnie sprawdzą się
powłoki oparte na żywicach epoksydowych. Warstwę zabezpieczającą z farby
epoksydowej możemy nałożyć zarówno
na kilkuletni jacht (uprzednio osuszony),
który nie ma jeszcze śladów osmozy, jak
i na nowa jednostkę, którą odbieramy ze
stoczni. Zabezpieczenie można wykonać
samodzielnie lub zlecić szkutnikowi.
Używając farb dwuskładnikowych, należy zachować zalecane przez producentów proporcje mieszania składników.
Trzeba również stosować rozcieńczalniki
zalecane przez producenta . Ważne jest
zachowanie odpowiednich przerw pomiędzy nakładaniem kolejnych warstw.
Szczegółowe informacje znajdują się w
kartach technicznych produktów, które
Ważna jest grubość powłoki ochronnej.
Aby bariera epoksydowa była nieprzenikliwa, powinna mieć grubość około
300 mikronów. Jedna warstwa podkładu
Lightprimer GFK Sea-Line nałożonego
wałkiem to około 60 mikronów, natomiast jedna utwardzona warstwa Epoxy
Primer Antiosmotic HS Sea-Line. to około 100-150 mikronów.
NAPRAWA KADŁUBA
Naprawa łodzi dotkniętej osmozą wymaga cierpliwości. Po zdiagnozowaniu
ognisk osmozy, pracę dzielimy na etapy:
usunięcie starych warstw, rozwiercenie
pęcherzy osmotycznych, osuszenie
kadłuba i w końcu aplikacja farb i szpachlówek.
Etap pierwszy to usunięcie wszystkich
starych warstw lakierów i farb, w tym
przeciwporostowych. Farby przeciw-
Osuszony kadłub przemywamy na przykład zmywaczem Cleaner Sea-Line lub
innym środkiem o właściwościach odtłuszczających. Na czystą powierzchnię
nanosimy warstwę podkładu epoksydowego Lightprimer Sea-line. Rozwiercone otworki i inne ubytki szpachlujemy
szpachlą epoksydową. Typ szpachli
dobieramy w zależności od wielkości
ubytku. Duże ubytki można wypełnić
szpachlą epoksydową z włóknem szklanym Sea-Line, a pozostałe miejsca i duże
powierzchnie – szpachlą epoksydową
lekką Sea-Line. Po utwardzeniu masy
szlifujemy nadmiar materiału, aby powierzchnia była idealnie równa. Najpierw
można szlifować papierami o gradacji
P80-P120, a następnie wykańczać powierzchnię papierami P120-P240. Na tak
przygotowane dno nakładamy podkład
epoksydowy Antiosmotic HS Sea-Line.
(od 2 do 4 warstw).
Epoksydy bezrozpuszczalnikowe po
utwardzeniu
tworzą
powierzchnię
przypominającą polerowane szkło. Aby
zapewnić przyczepność kolejnej warstwy, trzeba zachować czasowy odstęp
zalecany przez producentów. Jeśli maksymalny czas do nałożenia kolejnej warstwy zostanie przekroczony, powierzchnia musi być dokładnie zmatowiona
(zalecane papiery: P240-P400). Wykonując prace malarskie samodzielnie, należy pamiętać, że większość produktów
epoksydowych wymaga odpowiednich
warunków i nie utwardzi się w temperaturze poniżej 10°C. Niektóre epoksydy
mają zdolność do wiązania się przy
temperaturach około 5°C. Jednak większość farb i szpachlówek epoksydowych
wymaga, aby prace były wykonywane w
środowisku ciepłym i suchym. Niewłaściwe utwardzenie możemy rozpoznać
po tym, że warstwa pozostaje miękka
mimo upływu czasu. Może też przybrać
matowy wygląd. Właściwie nałożony i
utwardzony system naprawczy, oparty
na bezrozpuszczalnikowym epoksydzie
grubopowłokowym, pokrywamy jeszcze
jedną warstwą farby kontaktowej, aby
zwiększyć przyczepność farby poliuretanowej lub przeciwporostowej. Dobrze
wykonana naprawa zabezpiecza kadłub
na wiele lat. Przed kolejnymi sezonami
pozostanie nam jedynie nanoszenie
warstw antyporostowych.
www.Sea-Line.eu
Opracowała: Joanna Janiak
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Aby zabezpieczyć dno jachtu przed
osmozą, możemy na czysty zmatowiony
żelkot nałożyć jedną warstwę epoksydowej farby kontaktowej Lightprimer GFK
Sea-Line, która zapewnia dobre przyleganie farby barierowej do kadłuba, a
następnie dwie warstwy Epoxy Primer
Antiosmotic HS Sea-Line. Cały system
zamykamy ponownie farbą kontaktową Lightprimer GFK Sea-Line, która
stanowi znakomity podkład dla farby
przeciwporostowej. Można też wykonać
zabezpieczenie złożone z pięciu warstw
podkładu epoksydowego Lightprimer
GFK Sea-Line osiągając łącznie warstwę
300 mikronów. Ta metoda jest prostsza
do realizacji w warunkach amatorskich,
ponieważ farba Lightprimer GFK SeaLine utwardza się szybciej i nie ma tak
dużych wymagań, jak farby bezrozpuszczalnikowe (bezwzględnie zalecane do
prac związanych z naprawami skutków
osmozy).
porostowe są toksyczne, dlatego przy
ich usuwaniu należy zwrócić uwagę na
środki ochrony osobistej i na ochronę
środowiska. Oczyszczona do czystego
żelkotu powierzchnia odsłoni wszystkie
ogniska osmozy. Każde uszkodzenie
rozwiercamy, a następnie szlifujemy to
miejsce wraz z powierzchnią żelkotu,
redukując ją do około dwóch trzecich
początkowej grubości. Całość, w tym
zęzę i w miarę możliwości wewnętrzną
stronę laminatu, wielokrotnie myjemy
za pomocą pary lub słodkiej ciepłej
wody. Mycie pomaga usunąć szkodzące
laminatom związki chemiczne. Kolejny
etap to bardzo dokładne suszenie kadłuba. Czas schnięcia łodzi zimującej w
hangarze (dobrze ogrzewanym) możemy
poświęcić na inne naprawy i remonty. W
czasie suszenia warto kilkakrotnie powtórzyć mycie ciepłą wodą oraz dogrzać
kadłub od wewnątrz.
str.41
zazwyczaj są dostępne na stronach
internetowych producentów i dystrybutorów.
Systemy antyosmozowe stosujemy poniżej linii wodnej, gdzie jednostka ma stały
kontakt z wodą. Zabezpieczenie nanosimy także nawet 15 centymetrów ponad
linię wody, ponieważ musimy pamiętać,
że zmienia się obciążenie jednostki oraz
zafalowanie. Po nałożeniu systemu antyosmozowego możemy też zabezpieczyć
lewą stronę laminatu (zęza), która także
ma kontakt z wodą i wilgocią.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.42
Kobieta lakiernik? Oczywiście!
Czy Pani ojciec był świadom tego, że to właśnie on zaszczepił w
Pani motoryzacyjną pasję?
- Taty już z nami nie ma, zmarł. Ale myślę, że wiedział co mu
zawdzięczam. Choć w domu moje plany, że po szkole podstawowej pójdę do technikum mechanicznego, zostały przyjęte
Wspólnie z narzeczonym, Arturem Dymańskim, prowadzicie Państwo Warsztat Blacharsko – Lakierniczy Auto – Dymek, Od kiedy
pracujecie razem?
- Jesteśmy współwłaścicielami warsztatu. Prowadzimy go w
przystosowanej, wynajętej hali. Znajduje się niedaleko domu.
Partner jest lakiernikiem z wykształcenia. Prowadzi warsztat
od 9 lat, ja od prawie czterech robię wszystko to co należy do
obowiązków lakiernika.
Co takiego zainteresowało Panią w lakiernictwie?
- Nie interesuje mnie mechaniczna strona samochodu. Nie
interesuje mnie ile „wyciąga”, ile pali itd. Nawet marka nie ma
dla mnie wielkiego znaczenia. Owszem, mam słabość do Alfa
Romeo, bo właśnie takie auto było w domu. Uwielbiam jego
sylwetkę, kształt przodu. Ale zwykle wychodzę z założenia, że
samochód ma mnie po prostu przenieść z punktu A do punktu
B. Z drugiej strony, jako kobieta, zwracam uwagę na detale,
szczególiki, które jak zauważyłam, często umykają mężczyznom. Samochód musi być po prostu piękny. Nawet jeśli ma
już swoje lata. Ważna jest dla mnie estetyka auta, jego wygląd.
Lubię gdy jest czysty, zadbany. Musi pachnieć w środku. No i
uwielbiam sprawiać, że właśnie taki się staje, gdy wyjdzie spod
mojej ręki.
Jak reagują klienci widząc Panią w warsztacie?
- Fajnie (śmiech). Ja zawsze byłam ambitna. Od początku
podobał mi się ten moment zaskoczenia u mężczyzn, którzy
zostawiali w warsztacie swoje auto. Patrzyli na mnie i pytali
niepewnie: „ale to pani będzie to robić…? A zna się pani na
tym…?” To zaskoczenie, zwykle zresztą przeradzało się w sympatyczną rozmowę. Im wątpliwości klienta były większe, tym
bardziej chciałam mu udowodnić, że zrobię jego auto najlepiej
jak to możliwe. Pokażę, że kobieta lakiernik może być nawet
lepsza od mężczyzny. Tak jest do dziś. Gdy mi się coś szczególnie uda, czuję się świetnie, bo pokazuję, że mimo niekobiecego zajęcia, jestem w stanie mu sprostać. Fajnie się tak pokazać
w męskim gronie, udowadniając, że kobieta też potrafi być
dobrym lakiernikiem. Do dziś wygląda to tak, że gdy przyjeżdża klient, który mnie nie zna, to najpierw widzę pojawiający
się na jego twarzy wyraz konsternacji (śmiech). Rozgląda się
nerwowo, ale zwykle uspokaja widząc, że w warsztacie są też
mężczyźni i w końcu zostawia mi samochód.
Czarna
Szpachlówka Poliestrowa
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Pani Maju, skąd się Pani wzięła w tej lakierni?
- Zaczęło się od taty. Gdy tata robił coś przy samochodzie, już
jako kilkulatka zawsze się gdzieś przy nim kręciłam. Starałam
się pomagać, coś podać, przynieść. I oczywiście podglądałam,
co tata majstruje przy aucie. Potem miałam chłopaka pracującego w wulkanizacji. Też mnie to wciągnęło. Przesiadywałam
u niego na okrągło. Szybko nauczyłam się wulkanizować i
wyważać opony. Potem miejsce wulkanizatora zajął w moim
sercu lakiernik (śmiech). Podzielił się ze mną swoją wiedzą.
No i przepadłam. Okazało się, że lakiernictwo to jest właśnie
to! Teraz nie wyobrażam sobie, żebym mogła zajmować się
czymkolwiek innym.
jednoznacznie. Ojciec pukał się w czoło i mówił: „dziewczyno,
praca w warsztacie nie jest dla kobiet. Dźwiganie, ciągle brudno. Po co ci to?” Posłuchałam. Wybrałam Technikum Ekonomiczne, ale nie czułam się w nim najlepiej. Oczywiście skończyłam, ale już wiedziałam, że nie chcę pracować w wyuczonym
zawodzie. Tak się też stało.
str.43
Kochani Czytelnicy, na takie spotkanie czekaliśmy od dawna:
31 – letnia Maja Gerasymyuk z Bydgoszczy, to pierwsza kobieta
lakiernik, z którą mieliśmy przyjemność porozmawiać. Filigranowa, długowłosa, kobieca, nie wyobraża już sobie innego
zajęcia. – Lakiernictwo to całe moje życie – mówi z pasją. Lubi
udowadniać, że kobieta może być lepsza od mężczyzny lakiernika. Problem ma z … kombinezonem lakierniczym. – Producenci
najwyraźniej nie przewidzieli, że tym fachem zajmie się kobieta o
rozmiarze 36 – mówi śmiejąc się lakierniczka Maja.
str.44
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Jak wygląda Pani dzień? Co należy do Pani obowiązków?
- Generalnie wszystko, bo dzielimy się obowiązkami. Artur ma
swój samochód, ja swój.
Przychodzi Pani do pracy i co? Wciąga Pani ciuchy lakiernika i…
- A nie. W ciuchach roboczych idę już do pracy (śmiech). Bo
z domu do warsztatu mam kawałeczek. Pojawiam się więc w
pracy od razu w „stroju organizacyjnym”. Potem, jeżeli klient
zostawił już auto, zabieram się do roboty. Jeżeli to jakaś drobnostka, to może rozebranie auta nie będzie potrzebne. A jeśli
sprawa jest poważniejsza, to oczywiście rozbieram karoserię.
Dalej znów wszystko zależy od mojego zadania. Albo matowię
element czy też elementy i przelakierowuję, albo najpierw naprawiam jakieś uszkodzenia. Szlifuję, szpachluję, znów szlifuję,
nakładam podkład, „zjeżdżam” go papierem i zabieram się za
lakierowanie.
Wszystkie czynności wykonuje Pani sama?
- Tak, choć oczywiście do demontażu niektórych ciężkich
elementów potrzebuję pomocy. Sama nie ściągnę przecież
np. dużej maski samochodu, ale tego przecież i mężczyzna nie
zrobi. Wtedy pomaga nasz pracownik.
Pamięta Pani pierwszego klienta, który oddał w Pani ręce swój
samochód?
- Oczywiście. Pamiętam chyba wszystkich klientów. Wtedy to
była czerwona skoda. Zderzak, tylne drzwi, na których musiałam zrobić trudne przejście. Oj, byłam przestraszona. Ale i
maksymalnie zmobilizowana. I wyszło pięknie! Byłam bardzo z
siebie dumna. Usłyszałam od tego klienta wiele pochwał. Potem, gdy widziałam gdzieś w mieście to auto, pękałam z dumy:
to moje dzieło!
Ma pani portfolio z efektami Pani pracy?
- Mogę pokazać w komputerze efekty mojej pracy. Ale coraz
rzadziej muszę cokolwiek udowadniać. Grono ludzi, którzy mają
przeze mnie zrobione auta i to zrobione dobrze, jest już tak
duże, że czuję efekty takiej szeptanej reklamy. Ktoś mnie poleca
komuś, ten następnej osobie itd. To dla mnie najlepsza reklama.
To może teraz, po latach klienci chętniej przychodzą do Pani?
- Czasem zdarza się, że faktycznie ktoś szuka właśnie mnie,
ale kto inny pyta o narzeczonego. Jakoś to się wyrównuje.
Wszystko zależy od tego ile mamy aut, jaka jest kolejka, jakie
terminy. Choć kiedyś faktycznie zdarzył mi się klient, który
zdecydował się czekać, aż pokończę wszystkie swoje prace.
Klienci chwalą sobie „kobiecą rękę”?
- Zwłaszcza, gdy odbierają lśniący nowym lakierem, nawoskowany samochód, który lśni również w środku. Zdarza się, że
klienci przyjeżdżają tylko na woskowanie. Wtedy też często
słyszę zadowolone: „od razu widać, że robiła to
kobieta”. Coś w tym
jest, że rzeczywiście kobiety przykładają większą uwagę do
detali. drobnostek, Mężczyźnie wydaje się, że wszystko już w
porządku, a ja jeszcze widzę coś, co mi przeszkadza.
Koledzy lakiernicy nie patrzą kosym okiem na taką konkurencję?
- Nie słyszę niechętnych komentarzy. Ale wychodzę z założenia, że mężczyzna i tak zawsze będzie myślał o sobie, że jest
lepszy. Zdarzało się, że przyjeżdżał kolega lakiernik - wiadomo,
jak to bywa - musiał kolegę podejrzeć, rzucić okiem na efekty
pracy konkurencji. Nieraz słyszałam: „no, ładnie, to Artura?” „A
nie , to ja lakierowałam” odpowiadałam. „No popatrz, nawet ci
wyszło…” (śmiech)
Jaka praca była najtrudniejsza?
- Najtrudniejsze było zrobienie przejścia ksyralikiem na tylnych
drzwiach samochodu dostawczego, białą perłą, którą bardzo
trudno się rozkłada. Żeby zrobić przejście, trzeba było coś
potrafić. Oczywiście nie dałam sobie pomóc, bo jestem uparta.
Muszę sama. Powiedziałam sobie: trudno, jak nie wyjdzie za
pierwszym razem, będą poprawiać i ze 100 razy, aż będzie jak
trzeba. Ale wyszło super już za pierwszym razem. Okazało się
to prostsze niż myślałam.
Myślała Pani o spróbowaniu swoich sił w pracy z aerografem?
- Ależ tak! Mam za sobą próby z aerografem, z carbonem.
Chcę się rozwijać. Bardzo interesuje mnie grafika 3D na
samochodzie. Przymierzam się do zrobienia w tej technice
mojego prywatnego forda pumy. To bardzo czasochłonne,
więc potrzebuję jakieś pół roku. Uczę się sama. Grafik, wizualizacji, podpowiedzi jak łączyć kolory, szukam w Internecie.
Chyba mam zdolności manualne, bo nieźle mi wychodzi. A jak
koledzy reagują!?
Nie znudzi się Pani to lakierowanie?
- A skąd! Lakiernictwo to jest to co chcę robić! Siedzę przecież w warsztacie od rana do wieczora. Właściwie nie mam
innego życia. Pracujemy nawet w sobotę, do godziny 17, 18.
A potem, wiadomo: żeby dokądkolwiek wyjść, potrzebowałabym ze dwóch godzin żeby pozbyć się tych wszystkich kurzy
i lakierów, które na mnie osiadły i żeby zrobić się na bóstwo.
Najczęściej więc macham ręką i zostajemy w domu (śmiech)
Czarna
Szpachlówka Poliestrowa
Proszę tylko nie mówić, że i po pracy też rozmawiacie Państwo
o lakierach…
- Ależ tak! (śmiech) Potrafimy tak rozprawiać do pierwszej,
drugiej w nocy. Teściowie, u których mieszkamy śmieją się, że
nie mogliśmy się lepiej dobrać. Na szczęście nie spieramy się na
temat pracy, bo każdy jest skupiony na swojej.
str.45
Nie rywalizujecie ze sobą?
- Nie. Nigdy nie było między nami rywalizacji. Choć mi zdarzało
się, że koniecznie chciałam pokazać, że mogę być lepsza. Narzeczony mnie bardzo wspiera, choć czasami mówi, że chciałby zobaczyć swoją narzeczoną ubraną niekoniecznie ciągle
„warsztatowo”, ale w kobiecym wydaniu.
Widzę, że naprawdę ma Pani szczęście robić to, co sprawia Pani
frajdę…
- Tak. To wielkie szczęście robić to co się kocha i jeszcze dostawać za to pieniądze.
Bardzo dziękuję za rozmowę
Rozmawiała Iwona Kalinowska
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
No ale nie da rady chodzić w stroju lakiernika i szpilkach…
- No nie. Z drugiej strony, mam problem z odzieżą roboczą,
bo to taki fach , w którym kobiet się nie uwzględnia. Ogrodniczki, bluzę roboczą itd. Mam uszyte na specjalne zamówienie, bo damskiego rozmiaru 36 nie przewidziano (śmiech).
W najmniejszym z możliwych kombinezonów lakierniczych
wyglądam z kolei jakby mnie mieli wziąć do NASA. Prawdziwy
kosmonauta! (śmiech) Za to pod większym kapturem mogę
schować włosy, a mam prawie do pasa. Zawsze marzyłam o
długich włosach, a teraz trochę mam z nimi problem. Bo lakierniczce trudno utrzymać je w dobrej kondycji. Bez lakieru
do włosów, zawsze i tak są sztywne (śmiech). Zawsze mówię
koleżankom: „dziewczyny, przed imprezą zapraszam do mnie.
Prysnę jakimś klarem, i będziecie mogły w tańcu szaleć, a fryzura nie drgnie”(śmiech).
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.46
str.47
Oczami fachowca cz. I
Redakcja: Co skłoniło Pana do takiego wyboru? Dlaczego nie
mechanika lub lakiernictwo samochodowe?
Pan Marcin: Z plastyki miałem co najwyżej 4, a lakiernik powinien mieć rękę na 5+ (śmiech). Mechanika jest bardzo ciekawa
i miałem świadomość, że jest mi potrzebna, aby być kompletnym fachowcem. Jeszcze jako nastolatek postanowiłem
poznawać samochody podejmując pracę w warsztatach samochodowych – tą płatną jak i darmową. Tam poznałem wiele
tajników mechaniki i nabrałem potrzebnej mi praktyki. Była
to niezastąpiona szkoła często kierowana przez prawdziwych
fachowców.
Redakcja: Rozmawialiśmy już o szkole średniej, o początkach.
Ale czy kontynuuje pan pracę w tym zawodzie?
Pan Marcin: Tak, aktualnie pracuję na stanowisku blacharza samochodowego w jednym z największych autoryzowanych serwisów w regionie. Pracę w tej firmie wywalczyłem w procesie
rekrutacji w formie konkursu z wiedzy oraz praktyki związanej
z blacharstwem. Jako, że zostałem doceniony przez szefa tak
renomowanej firmy, czuję pełną satysfakcję z podejmowania
wszelkich wyzwań związanych z naprawianiem samochodów.
Redakcja: Wygląda, że jest to Pana pasja.
Pan Marcin: Zdecydowanie jest to pasja. Jeśli życie miałoby
przygotować dla mnie inny scenariusz, zapewne byłbym
blacharzem samochodowym, z tą różnicą, że prowadziłbym
własny serwis. Mówiąc poważnie jedną z ciekawszych czynności jaką wykonuję w mojej pracy jest możliwość odbudowy
kształtu uszkodzonej karoserii, bądź przywracanie kształtu
uszkodzonych elementów. Niekiedy zdarza się, że nasza praca
porównywana jest do rzeźbienia, przez co koledzy z branży
nazywają nas żartobliwie „rzeźbiarzami”.
Redakcja: Trudne były początki pracy z blachą karoseryjną?
Pan Marcin: Pierwsze zetknięcie z karoserią delikatnie mnie
zniechęciło, ale już kolejne próby powoli oswajały mnie z
narzędziami, a blacha stawiała mi coraz mniejszy opór. Wiedziałem, że to jest to. Dzięki teorii i praktyce nabytej w samochodówce potrafiłem odbudować niemalże każdy element
karoserii z gołego arkusza blachy.
Redakcja: Ile potrzeba czasu aby wejść na odpowiedni pułap i
zostać mistrzem w swoim fachu?
Pan Marcin: Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Myślę,
że to indywidualna sprawa. Ten zawód, podobnie jak wszystkie
zawody związane z ogólnie pojętą techniką, wymaga ode mnie
ciągłej nauki. Podążanie za nowymi technologiami napraw jest
wpisane w nasze obowiązki – bez tego nie da się wykonać
swojej pracy w pełni profesjonalnie. Niemalże bez przerwy
na rynku pojawiają się nowe pojazdy różnych marek skategoryzowanych w wielu klasach. Karoseria cały czas ewoluuje, a
konstruktorzy prześcigają się we wdrażaniu swoich pomysłów
w życie. W ostatnim czasie największą zmianą, która w dużym
stopniu wpłynęła na naszą pracę, jest wprowadzenie specjalnych gatunków stali do produkcji poszycia karoserii - HSS,
UHSS czy stal borowa.
Redakcja: Rzeczywiście jest to temat na czasie. Jakie zatem
utrudnienia w pracach serwisowych niosą za sobą takie rozwiązania?
Pan Marcin: Właściwości stali wysokogatunkowej wymagają innego podejścia do całej naprawy. Blacha o tych właściwościach
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Redakcja: Jak rozpoczęła się Pana przygoda z branżą motoryzacyjną?
Pan Marcin: Już jako młody chłopak dużo majsterkowałem. Nie
była to praca związana z samochodami, ale rozkręcanie zabawek, czy naprawa prostych mechanizmów, które nie zawsze
kończyły się sukcesem. Nabyte w tym okresie doświadczenie
miało duży wpływ na moje późniejsze zainteresowaniem
techniką motoryzacyjną, które zaowocowało wyborem szkoły
samochodowej jako szkoły średniej. Tam zdobyłem specjalizację blacharza samochodowego i w tym kierunku potoczyła się
moja kariera zawodowa.
str.48
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
podobna jest do żyletki – cienka i sprężysta. Wpływa to znacznie na wszelkie procesy towarzyszące naprawie elementów, na
ich łączenie a także obróbkę. Sama naprawa rzadko kiedy może
odbyć się przy użyciu wyłącznie tradycyjnego młotka i klepadeł, a niemalże niezbędne jest użycie spotera blacharskiego,
bez którego nie wyobrażam sobie już pracy.
Redakcja: Rozumiem, że wiąże się z tym dobór odpowiedniego
sprzętu. Czy musi być to sprzęt z górnej półki?
Pan Marcin: Odpowiednie urządzenia i narzędzia, to świętość.
Tak jak lekarz, tak i blacharz bez odpowiedniego zaplecza
nie jest w stanie pracować. Nie mam na myśli ogromnej hali
z osprzętem za miliony złotych. Nie wyobrażam sobie jednak nie mieć podnośnika 2-kolumnowego, lutospawarki czy
wspominanego spotera blacharskiego. To teraz podstawa. Od
tego powinniśmy zacząć kompletowanie wyposażenia. Klasa
sprzętu jest ważna, ale wiem, że na polskim rynku można z łatwością wyposażyć się w towar najwyższej klasy oferowany w
bardzo konkurencyjnych cenach przez renomowane rodzime
firmy z branży motoryzacyjnej. W tej kwestii należy kierować
się przede wszystkim odpowiednimi parametrami urządzeń
– nie ceną. Znam kilka zabawnych historii o tanich urządzeniach, których możliwości znacznie odbiegały od rzekomego
przeznaczenia.
Redakcja: Proszę zdradzić nam jak wygląda sytuacja w Pana
zakładzie?
Pan Marcin: Jak wspominałem, pracuję w dużym serwisie, w
którym jako jednym z niewielu dba się o wdrażanie nowoczesnych metod naprawy karoserii. Kadra kierownicza widzi
realne korzyści idące w parze z taką polityką, głównie dzięki
obniżeniu kosztów pracy i oszczędność czasu przeznaczonego
na wykonywane prace. Bardzo często zdarza się, że kierownik
serwisu konsultuje z nami zakup nowych urządzeń. Niekiedy
sami zgłaszamy propozycję doposażenia serwisu., dzięki czemu mamy możliwość wykonania niemalże każdej naprawy.
Redakcja: Czas to pieniądz, w takim razie nie warto iść pod prąd.
Jakie z narzędzi jest aktualnie niezastąpione?
Pan Marcin: Z pełną odpowiedzialnością podpisuję się pod spoterem blacharskim. To na pewno. Niedopuszczalne natomiast
jest używanie półautomatów spawalniczych o niewłaściwych
parametrach. Właściwości materiału nie pozwalają na łączenie
elementów w tak wysokiej temperaturze, jak jest potrzebna
do przetopu spoiwa i stali karoseryjnej. Lutowanie twarde drutem CuSi3 w przeciwieństwie do spawania drutem stalowym
odbywa się w ok. 950oC przy prądzie o wartości 15 amperów.
W tym przypadku należy zwracać uwagę na minimalny prąd,
to bardzo istotny parametr. Nieodpowiednie dopasowanie
sprzętu spowoduje problemy w procesie łączenia. Zniekształcanie, niechciane obkurczanie czy pękanie materiału wzdłuż
wykonanego połączenia to tylko wierzchołek góry lodowej.
Redakcja: Czy to jedyne urządzenie gwarantujące prawidłowe
łączenie?
Pan Marcin: Bardzo dobrą technologią, która coraz częściej
gości w warsztatach jest zgrzewanie punktowe. W serwisie
takim jak nasz praca bez zgrzewarki inwerterowej jest niemożliwa. Wymiana uszkodzonego poszycia na oryginalne
elementy w sposób zalecany przez producenta nie przewiduje
w wielu przypadkach innego typu połączenia. Aby urządzenie
w pełni spełniało oczekiwania, maksymalna wartość prądu nie
może być niższa niż 13000 Amperów. Należy pamiętać, że aby
połączyć dwie blachy wykonane ze zwykłej stali o grubości 0,8
mm potrzebne jest aż 7000 A. Nie można także zapomnieć o
odpowiednim docisku elektrod. Najlepsze urządzenia posiadają
system pneumatyczny przekładający się na 550 daN docisku.
Najnowsze sprzęty posiadają funkcję rozpoznania materiału
z jakiego wykonany jest element, a także potrafią określić jej
grubość. Praca takimi urządzeniami to czysta przyjemność.
Koniec cz. I
str.49
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.50
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
CWS T-1 - Rekonstrukcja
LAKIEROWANIE
Lakiery samochodowe produkowane
dzisiaj, znacznie różnią się od tych z lat
wcześniejszych. Do lat dwudziestych
używano lakierów olejowych, których
bazę stanowił olej lniany. Główną jego
wadą był czas schnięcia – dochodził aż
do dwóch tygodni! W latach późniejszych stosowano lakiery nitro, które
po nałożeniu na auto nie dawały jednak
połysku. Dopiero po wypolerowaniu
powierzchni auto otrzymywało swój
połysk. Niestety powłoki te nie były odporne na warunki atmosferyczne oraz
inne czynniki.
specjalnie dla branży motoryzacyjnej.
Lakiery te były wydajniejsze, gdyż
dzięki nim zredukowano czas schnięcia
z dwóch tygodni (lakiery olejowe) do
dwóch dni. Były one nanoszone na powierzchnie nadwozia pojazdu za pomocą pistoletu natryskowego. Lakiery te
wymagały jednak nałożenia 3-4 warstw,
aby uzyskać zadawalający efekt. Sukces
jaki odniosła amerykańska firma, skłonił
ją do eksperymentowania, w wyniku
czego, wydali wydajniejszą mieszaninę
„Dulux”. Duco pozostał w niszy rynkowej, jednak wciąż był produkowany w
Parlin aż do roku 1960.
SYSTEM „DUCO”
W roku 1923 chemiczna firma DuPont
wprowadziła pod marką „Duco” pierwszą, szybkoschnącą, wielokolorową linię
lakierów nitrocelulozowych, stworzoną
W roku 1927 zaczęto produkcję CWSów. Nadwozia tych samochodów posiadały drewnianą konstrukcję szkieletową
pokrytą blachą, która była lakierowana
poprzez natrysk lakierów w systemie
„Duco”, który umożliwiał wymalowanie
samochodu w dowolnym kolorze w zależności od upodobań klienta.
KOLOR LAKIERU CWS-A?
Co z kolorami CWS-a? Technologia
lakierowania samochodów pod koniec
lat dwudziestych umożliwiała uzyskanie
wielu kolorów. Zapewne w wytwarzaniu
samochodów CWS wykorzystywano te
możliwości i dostosowywano wymalowanie samochodu do aktualnej mody
i zamówień klientów. Prawdopodobnie
znaczna część samochodów była lakierowana na czarno ze względów na praktyczność tego koloru i przyzwyczajenia
odbiorców. Na zachowanych czarno-białych fotografiach możemy obserwować,
że niektóre samochody były w dwóch
różnych kolorach. Świadczy o tym odcień szarości ze zdjęć, dlatego na tej
podstawie można tylko domniemywać,
jakich używano kolorów. Rekonstruowa-
str.51
gotowane powierzchnie pomalowano
podkładem epoksydowym. Następnie
na podkład epoksydowy (po wczesnym
zmatowaniu jego powierzchni) nałożona
została szpachlówka poliestrowa. Po
zakończeniu pracochłonnego procesu
wyrównywania powierzchni, nałożono
warstwy podkładu dwuskładnikowego
wypełniającego, który po obróbce stanowił bazę do nakładania lakierów nawierzchniowych. Więcej o rekonstrukcji
na www.cwst1.koon.pl
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
nemu samochodowi CWS, z racji tego, że
był to pierwszy polski samochód, niezaprzeczalnie należą się barwy narodowe.
No i w takich barwach został polakierowany. Czerwień i biel wspaniale podkreślają proporcjonalność bryły nadwozia.
Mało tego - jako ciekawostkę można
dodać, że w owym czasie również istniały samochody w takich kolorach. Do
przykładów można zaliczyć Cadillac’a
370A z 1931 roku, Essex’a Super Six z
1930 roku oraz amerykańskiego Doble
Steam Car z 1925 roku.
Krystian Rożniakowski
LAKIEROWANIE REKONSTRUKCJI
CWS T-1
Rekonstruowany samochód składa się
z dużej liczby części, które są malowane osobno i dopiero składane, toteż
pracochłonność i materiałochłonność
lakierowania takiego samochodu jest
bardzo duża. Elementy wykonane z
grubej blachy stalowej - łączniki, felgi
itp. - zostały przygotowane pod malowanie poprzez oczyszczenie metodą
strumieniowościerną
(popularnie
zwane piaskowaniem). Elementy o
wypukłych kształtach z blach cienkich,
zostały także w taki sposób przygotowane. Elementy płaskie np. płaty
drzwi oraz maska, oczyszczono poprzez
szlifowanie płótnem ciernym. Tak przy-
LAKIERNICTWO SAMOCHODOWE
ISBN 83-913442-3-2
Książka poświęcona jest renowacyjnemu lakiernictwu
samochodowemu. Od wielu lat stanowi podstawę wiedzy
zawodowej dla kolejnych pokoleń adeptów zawodu
lakiernika samochodowego.
więcej informacji
www.lakiernik.com.pl
Obowiązkowa pozycja
w bibliotece Lakiernika
zamówienia:
lakiernik.com.pl, [email protected],
tel. +48 94 35 126 22
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.52
str.53
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.54
Pasjonaci Artur Sobieraj i Waldemar Banaszyński, zbudowali replikę rosyjskiego samochodu pancernego z
czasów I wojny światowej. Pojazd jest unikatowy. Ma także wybitnie polską historię.
Austin-Putiłow
„Poznańczyk”
w rękach
żołnierzy Wojsk
Wielkopolskich,
późna wiosna
lub lato 1920 r.
Pojazd wpadł
w ręce Polaków w czasie
walk w rejonie
Bobrujska w
maju tego roku
„Poznańczyk”
wraca po
blisko 100
latach. Replika
podczas defilady z okazji
Święta Wojska
Polskiego;
Warszawa, 15
sierpnia 2
Powrót „Poznańczyka”
Nad polem bitwy opada wzniecony wybuchami kurz.
Przez jednostajny stuk karabinów maszynowych przebija się odgłos silnika. Tuż przed linią żołnierzy Wojsk
Wielkopolskich wyłania się szaroniebieski kolos. W jego
kierunku szybuje granat. Po chwili, do unieruchomionej w przydrożnym rowie maszyny dobiega kilku
śmiałków w charakterystycznych, wysokich rogatywkach z treflami. Zdezorientowani Rosjanie opuszczają
wnętrze z rękoma w górze…
W ten sposób, w połowie lipca 2013 r. na oczach kilkutysięcznej widowni „Strefy Militarnej” w Podrzeczu
zadebiutowała jedyna w Europie Środkowej, w pełni
sprawna replika samochodu pancernego Austin-Pu-
dr Łukasz Gładysiak
tiłow. Zaraz po inscenizacji przypominającej zdobycie
rosyjskiej maszyny przez Polaków, na „pole bitwy”
wyszły ubrane w stroje z epoki damy. W kierunku pancerza strzeliły korki butelek szampana. Po blisko 100
latach, „Poznańczyk”, bo takie imię własne nosi pojazd,
znów wspiera Wielkopolan w walce z bolszewikami.
PUTIŁOW – POZNAŃCZYK – TADEUSZ
Wśród pasjonatów historii i nie tylko do tej pory rozpoznawalny był przede wszystkim ze względu na obsługę pirotechniczną wydarzeń z dziejami wojen w tle
a teraz właściciel pojazdu, Artur Sobieraj z Piotrkowa
Trybunalskiego.
Jak mówi, oficjalne powodów budowy repliki rosyjskiego samochodu pancernego było wiele. – Po pierwsze
będąc na rekonstrukcjach jako pirotechnik oglądając
pojazdy kolegów zauważyłem, że nie ma zbyt wielu
pojazdów związanych z pierwszą wojną światową,
poza tym postanowiłem stworzyć od podstaw coś,
czego jeszcze w naszym kraju nie było. Wraz z grupą
przyjaciół rozpoczęliśmy realizację „Projektu Putiłow”,
polegającego na wskrzeszeniu jednego z najbardziej
charakterystycznych pojazdów pancernych Wojska
Polskiego w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości. Nie bez znaczenia był także fakt, że jego
historia ściśle wiąże się z Wielkopolską – zdradza. Nie-
To właśnie te imiona znalazły się na pancerzu samochodu. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że nazywa się
go również „Tadeuszem”. – To na cześć mojego taty,
dzięki któremu zacząłem pasjonować się wojskowością
– kwituje nasz rozmówca.
Obok samej budowy należało rozstrzygnąć kwestie
związane z dość charakterystycznym malowaniem
oryginalnego pojazdu. – Udało się nam ustalić, że
w związku z montażem wozu w Zakładach Putiłowskich, całość pokryto jednobarwnym, szaroniebieskim
kamuflażem. Farba pochodziła z zapasów carskiej
marynarki, była tzw. „okrętową” – informuje Mikołaj
Klorek z Poznania, jeden z członków zespołu „Projektu Putiłow”. Ponieważ trudno było określić barwę
na podstawie czarno-białych zdjęć archiwalnych, jako
jeden z wzorników, posłużył kolor udokumentowany
w muzeum, w dawnej stolicy Rosji. Następnie, metodą
prób i błędów dobierano lakier jak najbardziej do niego
zbliżony. – Wydaje mi się, że efekt jaki uzyskaliśmy bliski
jest pierwowzorowi – kończy Mikołaj Klorek. Na koniec,
na bokach maszyny, jak prawie 100 lat temu, pojawiły
się zdwojone imiona własne: czerwone rosyjskie oraz
czarne „Poznańczyk”. Tym ostatnim określano żołnierza Wojsk Wielkopolskich.
TECHNOLOGIA SPRZED 100 LAT
Przez kolejne siedem miesięcy, w warsztacie Waldemara Banaszyńskiego w Stradyniu pod Wolsztynem, grupa pasjonatów pojazd montowała. Jak wskazuje nasz
rozmówca, postanowiono maksymalnie dużą ilość
prac przeprowadzić w identyczny sposób, jak czyniono
to w petersburskich Zakładach Putiłowskich w 1918 r.,
kiedy to właśnie pojazdy tego rodzaju były montowane. – Dopiero wówczas okazało się, jak skomplikowaną
nawet jak na czasy współczesne, maszyną był AustinPutiłow – wskazuje właściciel „Poznańczyka”. W ruch
poszły ołówki i deski kreślarskie. Część elementów,
Prezentacja repliki
„Poznańczyka”
w Kargowej, listopad 2013 r.
Stoją od lewej:
Hubert Klorek,
Waldemar
Banaszyński,
Mikołaj Klorek i
Artur Sobieraj.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
przed wycięciem z arkuszy blachy, odwzorowano w
kartonie. Wiele korygowano na bieżąco, nie szczędząc
ani środków, ani sił (montaż niekiedy trwał od godz.
6.00 do 2.00 w nocy). Wszystko tworzono od podstaw,
jednym z największych wzywań były koła z lanymi, tak
jak w oryginale, oponami. Wewnątrz, tak jak w oryginale znalazły się dwa stanowiska kierowcy: przednie,
wykorzystywane w trakcie przemarszów czy jazdy
drogowej i z tyłu, używane do ataku. Na dachu zainstalowano dwie, obrotowe wieże z replikami karabinów
maszynowych. Niebawem będzie można prowadzić z
nich imitowany za pomocą instalacji gazowej ostrzał.
Masa repliki sięgnęła 2,8 t.
str.55
długo potem zaczęło się poszukiwanie materiałów, na
podstawie których można było zacząć budowę-dużą
pomoc zawdzięczam również Piotrowi Kazimierczakowi, który zajął się zbieraniem planów i fotografii. Sięgnięto do książek wydanych w Rosji, szperano w sieci
(w tym nawet w witrynach redagowanych w języku
japońskim). Zwrócono się także o pomoc do muzeów w Petersburgu i Kubince. Prace przygotowawcze
trwały pół roku. Równocześnie opracowywano historię
„Poznańczyka”, który jako pojazd o nazwie „Stieńka
Riazin” został zdobyty przez żołnierzy 55. pułku 14.
Dywizji Piechoty Wojsk Wielkopolskich 28 maja 1920 r.
w rejonie Bobrujska.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.56
TRYUMFALNY POWRÓT
Budowa repliki „Poznańczyka” w warsztacie Waldemara Banaszyńskiego w Stradyniu
pod Wolsztynem.
2013 r. w Warszawie. Nasz pojazd wzbudził olbrzymie
zainteresowanie, wszak jego pierwowzór był jednym z
pierwszych, jakie utworzyły zręby rodzimej broni pancernej – komentuje Artur Sobieraj. Dodaje, że przez
swój uniwersalny charakter, odtwarzać może zarówno
stronę polską, jak i bolszewicką; obok Fiatów Iżorskich,
Putiłowy były podstawowym rodzajem samochodów
pancernych wykorzystywanych przez Armię Czerwoną
w czasie wojny 1920 r. Ubiegłorocznej jesieni pojawiał
się także w Toruniu, Kargowej i Poznaniu, biorąc udział
na przykład w lekcjach „żywej historii”, adresowanych
do młodzieży.
W związku z przypadającą w roku 2014, setną rocznicą
rozpoczęcia pierwszej wojny światowej, której prezentowany pojazd jest bądź, co bądź jednym z symboli,
załogę „Poznańczyka” już niebawem czekają intensywne działania. Jak nas poinformowano, trwają przygotowania do wyprawy do Moskwy, gdzie organizowany
będzie festiwal związany z Wielką Wojną. Repliki nie
zabraknie zapewne także podczas pokazów w Podrzeczu, Poznaniu czy Warszawie. Być może też uda się ją
zaprezentować na Pomorzu, w trakcie organizowanej
w pierwszy weekend sierpnia, II Komorowskiej Biesiady
Historycznej w Komorowie (gmina Polanów).
Równocześnie członkowie zespołu „Projektu Putiłow”
zapraszają do odwiedzenia witryny wozu, założonej
w ramach portalu społecznościowego Facebook
(www.facebook.com/AustinPuilow). Zwracają się także
z prośbą do wszystkich, którzy posiadają jakąkolwiek
dokumentację związaną z samochodami pancernymi
Austin-Putiłow na adres [email protected].
Potrzebne są przede wszystkim zdjęcia lub rysunki
wnętrza. W końcu historycznej dokumentacji nigdy
nie za wiele. Wszystkie zdjęcia z archiwum „Projektu
Putiłow”.
Oręż repliki
„Poznańczyka”
– produkcja
imitacji ciężkich karabinów
maszynowych,
zainstalowanych w wieżach pojazdu.
Jak zaznaczono na początku, pierwszy publiczny pokaz
repliki miał miejsce podczas VI Zlotu Grup Rekonstrukcyjnych i Historycznych Pojazdów Wojskowych
„Strefa Militarna” w Podrzeczu. Od tamtej pory nie
ma praktycznie miesiąca, w którym Austin-Putiłow nie
pojawiałby się na „polach bitew”. – Jednym z najmilszych wydarzeń związanych z „Poznańczykiem” była
defilada z okazji Święta Wojska Polskiego, 15 sierpnia
Waldemar Banaszyński podczas prac nad ramą repliki „Poznańczyka” w warsztacie w
Stradyniu.
Samochody pancerne Austin-Putiłow
produkowane były w Rosji w 1918 r. Załogę tych napędzanych na jedną oś, czterokołowych wozów bojowych stanowiło
5 żołnierzy osłanianych arkuszami blachy
grubości do 8 mm. Pod pancerzem pracował także czterocylindrowy, benzynowi
silnik o mocy 50 KM. Masa bojowa pojazdu wynosiła 5,2 t. Jak wynika z ustaleń
rosyjskich historyków, na front trafiło 200
sztuk tego rodzaju wozów. W czasie wojny z bolszewikami, Wojsko Polskie zdobyło
20 Putiłowów.
Przejęty pod Bobrujskiem „Poznańczyk”
wszedł w skład Wielkopolskiego Plutonu
Samochodów Pancernych pod dowództwem porucznika Feliksa Peto. Brał udział
w walkach o Warszawę, w sierpniu 1920 r.
str.57
W ciągu ostatniego ćwierćwiecza samochód w Polsce z przedmiotu marzeń i trudno dostępnego dobra zmienił się w narzędzie
codziennego użytku, niezbędne do sprawnego prowadzenia firmy
i bardzo ułatwiające życie codzienne w użytkowaniu prywatnym.
Dla gospodarki narodowej zjawisko to ma znaczenie kolosalne.
Po drogach – według danych firm ubezpieczeniowych – jeździ
około 18 milionów aut. Osobowych, ciężarowych, autobusów.
Nowych i starych, drogich i tanich, w dobrym stanie technicznym i niekoniecznie. Niestety z roku na rok tych starych, tanich
i niekoniecznie sprawnych jest coraz więcej. Jedynie dla stacji
demontażu pojazdów są to wiadomości dobre, no i w pewnym
stopniu dla warsztatów serwisujących auta tanio i dobrze. Dla
większości posiadaczy aut takie warsztaty są dobre, bo tanie.
O tym jakimi samochodami jeździmy decydują posłowie i rząd.
Stanowią prawo określające wysokość różnych podatków,
danin i opłat, ograniczeń w rozliczeniach z fiskusem, wymogi
jakie auto musi spełniać oraz kto może samochodami jeździć.
Od reguł rządzących gospodarką, które to reguły również w
znacznym stopniu zależą od Sejmu i rządu, zależy ile mamy
pieniędzy i jakie auto możemy kupić. Od lat statystyki wskazują, że Polaków stać przede wszystkim na auta tanie i nienowe.
W ubiegłym roku do kraju sprowadzono niemal trzykrotnie
więcej samochodów używanych, niż sprzedano nowych;
nieco ponad 700 tysięcy. Jedynie 8% to auta stosunkowo
nowe do 4 lat, 44% wyprodukowano w latach 2003 do 2009,
pozostałe są starsze. Giełdy samochodowe, komisy a przede
wszystkim internet pełne są najróżniejszych ofert, głównie są
to auta sprowadzone, rzadziej przed laty zakupione w polskich
salonach. Według zapewnień sprzedawców wszystkie są w
świetnym stanie, z niezbyt dużym przebiegiem. Około 40% z
nich ma cofnięte liczniki, niemal wszystkie przeszły naprawy
po bardziej czy mniej poważnych przygodach drogowych. Cał-
kiem spora liczba tych aut została wyrejestrowane w którymś
z krajów europejskich i do Polski wjechały jako odpady, złom.
Nad Wisłą doprowadzono je do stanu używalności, przeszły
badanie techniczne i w odpowiednim urzędzie otrzymały numery rejestracyjne. I zostały sprzedane nowym właścicielom.
Bywa, że do nabywcy zgłasza się Główny Inspektorat Ochrony
Środowiska z żądaniem zezłomowania świeżo zakupionego
pojazdu i obietnicą wymierzenia do 300 tys. zł grzywny za
nielegalne sprowadzenie odpadów na teren Unii Europejskiej.
Albo prokurator z żądaniem wyrejestrowania auta, które ma
wadę prawną. Za błędy administracji i oszustwa handlarzy
płacić muszą ludzie, którzy legalnie i w dobrej wierze kupili
samochody.
Dużą przesadą byłoby stwierdzenie, że wszystkie dziesięcioletnie i starsze auta są zagrożeniem na polskich drogach,
jednak nie da się obronić tezy, że są bezpieczniejsze od tych
wyprodukowanych w ostatnich latach. Trzeba też pamiętać o
kosztach napraw i bieżącego serwisu.
Każdy wolałby kupić auto nowe, prosto z salonu, bez żadnych
wad prawnych, z gwarancją i bez niespodziewanych awarii. W
ubiegłym roku takich szczęśliwców było 290 tysięcy, z tej liczby
168 tysięcy aut trafiło do firm. Zaledwie 120 tysięcy nowych
samochodów kupiono do użytku prywatnego. Analitycy rynku
motoryzacyjnego szacują potencjał nabywczy Polaków na co
najmniej pół miliona nowych samochodów rocznie. Od lat ten
potencjał pozostaje w sferze pobożnych życzeń. W stosunku
do zarobków większości Polaków nowe samochody są zbyt
drogie. W efekcie z roku na rok sprzedaż nowych samochodów spada, rośnie natomiast liczba sprowadzonych, często z
bogatą historią, a niekiedy wręcz nieistniejące w ewidencjach
w krajach pochodzenia.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Nowe lepsze, starych więcej
str.58
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Za ten stan rzeczy w znacznym stopniu odpowiada państwo, w
pewnym tylko stopniu można przywoływać kryzys i spowolnienie gospodarcze. Niesprawna wymiana informacji w urzędach,
bałagan w ewidencji pojazdów, pozostawienie luk prawnych
dla oszukańczych praktyk handlarzy, nielogiczne obciążenia
podatkowe, arbitralność i dowolna interpretacja wysokości
podatków, brak możliwości prostego rozliczania kosztów nabycia i eksploatacji w firmach to główne przyczyny tego, że po
polskich drogach jeżdżą samochody mniej bezpieczne, bardziej
zawodne i bardziej obciążających środowisko naturalne.
Najlepszym komentarzem do poczynań Państwa wobec kierowców jest kolejny wniosek ministra finansów o zgodę UE na
dalsze ograniczenie możliwości rozliczania podatku VAT przez
nabywców i użytkowników samochodów. Minister Gospodarki na
wniosku ministra Finansów nie pozostawił suchej nitki, podkreślając niczym nieuzasadniony i kosztowny fiskalizm, wprowadzanie
niejednoznacznych kryteriów opodatkowywania, brak analiz
skutków budżetowych, lekceważenie skutków wnioskowanych
rozwiązań dla krajowego przemysłu motoryzacyjnego, dla struktury parku samochodowego, środowiska, rynku paliw... Sążniste
pismo ministra Gospodarki dotarło do adresata, stanowisko w
nim prezentowane powinna znać Rada Ministrów, publikowane
było w mediach. I co? Ano wracamy do absurdalnych kratek, krajowy przemysł zmniejsza produkcję, wpływy do budżetu maleją,
przedsiębiorstwa (zwłaszcza mikro, małe i średnie) ponoszą wyższe koszty transportu, na drogi wjedzie kolejne kilkaset tysięcy
używanych aut, popyt na nowe samochody nie wzrośnie, krótko
mówiąc nikomu się to nie opłaca. Poza tymi, którzy z uczciwego i
nieuczciwego sprowadzania używanych samochodów zrobili sobie
sposób na zawodowe życie. Dla Państwa i jego obywateli oraz dla
producentów znacznie korzystniejsze byłoby, gdyby samochody
produkowane w Polsce tu znajdowały nabywców. Tymczasem
według danych Głównego Urzędu Statystycznego produkcja
samochodów osobowych w ubiegłym roku spadła o 12,0% do
poziomu 475 tysięcy, rok wcześniej spadek produkcji był jeszcze
większy – 27,1%. Wyprodukowane w Polsce samochody osobowe
niemal wszystkie (98,7%) pojechały na rynki zagraniczne. Trudno
w tym galimatiasie znaleźć jakąś logikę. Trudno obecny stan rzeczy
uzasadniać poszukiwaniem łat na dziury w budżecie Państwa, bo
koszty będą wyższe od tych wpływów. Nie ma mowy o wzroście
zatrudnienia w sektorze motoryzacji, spadku bezrobocia, zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, słowem nie widać żadnych
poważnych korzyści społecznych. To po co zjadamy tę żabę?
Mirosław Rutkowski
str.59
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.60
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Nie ma jak rodzinny
biznes
Top – Car to firma, która 20 lat temu powstała w Kraśniku. Założyli ją Wiesław I
Anna Januszczak. Z czasem dołączyły do
nich ich dzieci, bliżsi i dalsi krewni. – Przy
takim składzie rodzinna atmosfera udziela
się całej załodze – mówi Wiesław Januszczak.
Spółkę Top Car tworzą: Wiesław Januszczak, Anna Januszczak i Jarosław Januszczak. Proszę nam przedstawić tę trójkę.
- Anna jest moją żoną, Jarosław najstarszym synem. W firmie pracuje jeszcze
dwoje naszych dzieci: córka Beata i syn
Mariusz oraz mąż córki Szczepan.
Określenie firmy mianem rodzinnej, jest
więc w Państwa przypadku jak najbardziej
na miejscu.
- Zdecydowanie tak, zwłaszcza, że
pracuje z nami jeszcze kilka osób bliżej
lub dalej spokrewnionych. Właściwie,
spośród 20 osób pracujących w firmie,
połowa to bliższa lub dalsza rodzina.
A mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi
się na zdjęciu…
- Wygląda na to, że nas to nie dotyczy
(śmiech). Wszystkich darzymy zaufaniem, rodzinę tym bardziej. Bardzo sobie
tę rodzinną współpracę chwalę.
Od powstania firmy minęło już 20 lat.
Proszę powiedzieć, w jakich okolicznościach powstała?
- Z wykształcenia jestem technikiem
mechanikiem. Przez 10 lat byłem pracownikiem Zakładu Technicznej Obsługi
Rolnictwa , który obsługiwał nie tylko
rolników, również produkował wyroby w
kooperacji np. dla fabryki samochodów
małolitrażowych. W roku 1992 zakład
został postawiony w stan upadłości.
Podjąłem decyzję, że odchodzę - to był
kwiecień. W maju pojechaliśmy z żoną
na MTM do Poznania. Tam nawiązaliśmy
pierwsze kontakty i już wracając z targów
dokonywaliśmy pierwszych zakupów towarów, m.in. szpachlówek, lakierów itp.
Mając już zarejestrowaną działalność,
mogliśmy zacząć sprzedawać ten towar
odbiorcom z Kraśnika i okolic.
Wtedy dzieci były jeszcze małe, prawda?
- Tak, uczęszczały do szkoły podstawowej. Nasza firma miała siedzibę w miejscu zamieszkania, dzieci po powrocie
do domu chętnie w miarę swoich możliwości nam pomagały. Już wtedy miały
okazję obserwować jak wygląda robienie
biznesu, bo w tym czasie nasza firma zaczęła się bardzo dynamicznie rozwijać.
To był bardzo dobry czas dla tej branży,
prawda?
- To prawda. Rynek był chłonny, towar
sprzedawał się w dość szybkim tempie.
W maju rozpoczęliśmy działalność, a
już w sierpniu trzeba było kupić kolejny
samochód i zatrudnić pierwszego pracownika.Na początku po towar jeździłem
raz w tygodniu, ale szybko okazało się, że
trzeba częściej. Robiłem kółeczko: Poznań, Wrocław Sieradz, Łódź. Z czasem
zaczęliśmy zyskiwać też klientów poza
województwem lubelskim. Na chwilę
obecną działamy od granicy wschodniej,
do północnej i na południe, w kierunku
zachodnim daleko poza linię Wisły. Klientów mamy więc w kilku województwach.
Czym się teraz Państwo zajmujecie? Rozszerzyliście Państwo działalność?
- To nadal przede wszystkim chemia
samochodowa. Specjalizujemy się w
kompleksowym zaopatrzeniu zakładów
blacharsko – lakierniczych, ale nie bezpośrednio. My dostarczamy produkty do
sieci placówek detalicznych, hurtowni
i mieszalni lakierów, a one już trafiają
bezpośrednio do klientów. Produkujemy
Czarna
Wiesław Januszczak
płyn do mycia silników, szampon samochodowy oraz kilka innych produktów.
Wiele produktów wytwarzają dla nas
polscy producenci pod naszą marką.
Mamy dwie linie: Top Color i Cars. Są to
szpachlówki, podkłady lakiery akrylowe,
rozcieńczalniki, utwardzacze, taśmy
lakiernicze i inne produkty znajdujące
zastosowanie w lakierniach. W całej
ofercie mamy ponad 3 tysiące pozycji.
Są to produkty począwszy od papieru
ściernego, przez szpachlówki, aerozole,
podkłady, lakiery, środki do konserwacji,
rozcieńczalniki, kosmetyki samochodowe, po sprzęt ochrony osobistej, narzędzia i akcesoria motoryzacyjne oraz
inne urządzenia i materiały związane z
kompleksowym zaopatrzeniem lakierni.
Z większością dostawców współpracujemy od początku naszej działalności ku
wspólnemu zadowoleniu.
Nie prowadzicie Państwo sprzedaży detalicznej?
- Do 1997 r. bazowaliśmy tylko na sprzedaży hurtowej. Doszliśmy jednak do
wniosku, że możemy rozszerzyć działalność o handel detaliczny. Uruchomiliśmy
punkt sprzedaży detalicznej w miejscu
zamieszkania w Kraśniku. Tam ruszył nasz
pierwszy mieszalnik firmy Standox. Z
czasem nasza baza lokalowa zrobiła się za
mała. W 1998r zmuszeni byliśmy wynająć
przy ul. Słowackiego 4 lokal na sklep,
mieszalnię, magazyny i biuro. Przez 3
lata wynajmowaliśmy, a potem kupiliśmy
te obiekty.W 2004r kupiliśmy działkę pod
budowę nowej siedziby firmy. Dziś mamy
już gotową halę o powierzchni ponad
500 metrów kwadratowych, która docelowo będzie służyła jako magazyn. W
Szpachlówka Poliestrowa
Z jakimi krajami Państwo handlujecie?
- Wysyłamy nasze towary na Ukrainę,
Białoruś, Litwę, Słowację, do Niemiec.
Importujemy też towary z poza granic
naszego kraju.
Mam wrażenie, że kryzys jakoś Państwa
nie dotyka?
- Nie jest może tak różowo jak byśmy
chcieli by było, ale z roku na rok odnotowujemy wzrost sprzedaży. Pewnie dlatego, że zmalała sprzedaż samochodów
nowych, za to nadal sporo sprowadza
się z zagranicy. To dotyczy zwłaszcza naszego regionu. Część sprowadzanych aut
nadaje się do remontu, co sprawia, że
nasze obroty nie maleją. Z drugiej strony
ich wzrost nie przenosi się równocześnie
na wzrost zyskowności, między innymi z
powodu odczuwalnego nie tylko przez
nas wzrostu cen paliw. Mamy własny
transport, obsługujemy dość duży teren
kraju, więc wysokie ceny paliw zwiększają
nam koszty.
A co z zyskami? Inwestycje przede wszystkim? Może przy okazji poda nam Pan przepis na to jak osiągnąć sukces w biznesie?
- Oczywiście trzeba inwestować w rozwój firmy. Ale by osiągnąć sukces, moim
zdaniem trzeba przede wszystkim lubić
to, co się robi i robić to z dużym zaangażowaniem. Mnie praca odpręża. Siadając
przed komputerem, analizując cyferki,
uspokajam się. Oczywiście wiele zależy
od ludzi, od załogi jaką sobie skompletujemy. Bez pracujących z pasją i oddaniem
ludzi, nie wypracowalibyśmy sukcesywnie
rosnących obrotów. My mamy załogę w
większości młodą, bez złych nawyków z
poprzednich miejsc pracy. Stawiamy też na
fachowość. Często słyszę, jak nawet panie
w biurze, teoretycznie nie mające nigdy do
czynienia z produkcją, mieszaniem lakierów, czy warsztatem, fachowo tłumaczą,
wyjaśniają. Są profesjonalistkami.
Czy rodzinne powiązania nie przeszkadzają w egzekwowaniu oczekiwań?
- Raczej nie. Powiem inaczej: tworzymy
20 – osobowy zespół, na tyle nieliczny, że
bez względu na to, czy łączą nas więzy
krwi, czy nie, dobrze się znamy. Każdy
zna swoje obowiązki, każdy wie za co
odpowiada. Wszystkich traktujemy „po
rodzinnemu”. Jeśli komuś trzeba przekazać jakieś uwagi, robimy to, również bez
względu na to, czy dotyczy to członka
rodziny, czy kogoś innego.
Czy po pracy rodzina ma jeszcze ochotę na
wspólne spędzanie czasu?
- Dzieci już nam się usamodzielniły.
Mieszkają poza rodzinnym domem.
Czarna
Szpachlówka Poliestrowa
Jesteśmy już z żoną szczęśliwymi dziadkami. Mamy dwie wnuczki i wnuka. Bywa,
że po pracy spotykamy się nie tylko
rodzinnie, ale i z całą załogą. Nawet z
udziałem bliskich naszych pracowników.
W lutym br. zorganizowaliśmy „firmowy
kulig z ogniskiem”. Takie spotkania nie
tylko rozluźniają, ale i spajają, a atmosfera w firmie robi się jeszcze cieplejsza.
Może Pan sobie pozwolić na relaks?
- Mogę. Lubię przejażdżki rowerowe,
spacery, w okresie zimowym narty.
Często w trakcie weekendów wybieramy
się na krótkie wypady w góry, w okresie
letnim nad wodę lub też w inne ciekawe
miejsca. Jak już mówiłem, często siadam
w domu przy komputerze, zerkam w
firmowe sprawy i zwłaszcza jeśli odnajduję informacje pozytywne, bardzo się
uspokajam i odstresowuję. A przy okazji:
pańskie oko konia tuczy (śmiech). Staram
się jednak zachować właściwe proporcje
między pracą a życiem rodzinnym.
Co w najbliższych planach?
- Nie możemy się jednak zatrzymywać.
Musimy dbać o dalszy rozwój firmy. Przed
odejściem na emeryturę chciałbym rozwinąć i rozbudować firmę tak, by dzieciom
było łatwiej. Stąd np. te wspomniane
wcześniej plany inwestycyjne, które będziemy realizować przez najbliższe lata. A
poza tym, chcę z żoną cieszyć się tym co
mamy jak najdłużej - zdrowiem, dziećmi
i wnukami. A co jeszcze życie przyniesie,
zobaczymy.
Dziękujemy za rozmowę
Rozmawiała Iwona Kalinowska
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Jak często docieracie państwo do swoich
klientów?
- Zatrudniamy 6 handlowców, którzy
systematycznie w cyklach tygodniowych
dostarczają towary do naszych odbiorców. W naszej bazie klientów mamy kilkuset kontrahentów. Obsługujemy ich w
cyklach tygodniowych przy wykorzystaniu własnego transportu, w postaci 10ciu samochodów dostawczych. Część
towarów dostarczamy naszym klientom
w zachodniej części kraju korzystając z
usług firm kurierskich, a ok. 10 procent
naszego obrotu stanowi eksport.
str.61
najbliższym czasie planujemy też budowę
kolejnego obiektu z myślą o poprawie
warunków zarówno magazynowych jak i
socjalnych dla załogi. Myślimy o poszerzeniu profilu firmy o działalność usługową.
W 2004r uruchomiliśmy też dodatkowy
punkt sprzedaży detalicznej z mieszalnią
lakierów w Opolu Lubelskim przy ul. Fabrycznej 32. W 2012r kolejny taki sklep
powstał w Janowie Lubelskim przy ul.
Bialskiej 11. Uruchomione zostały kolejne
mieszalniki firmy Standox i Mobihel.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.62
15 lat współpracy z LAKIERNIKIEM
Krzysztof Gierszewski: Rozmawiamy przy okazji 15
rocznicy powstania LAKIERNIKA. Mogę dziś stwierdzić
z dumą, że to jedno z najbardziej rozpoznawalnych
pism fachowych, branży zaplecza motoryzacji na polskim rynku wydawniczym.
Bogusław Raatz: - Tak. Trudno w to uwierzyć, że minęło
aż tyle czasu. A pamiętam doskonale nasze spotkanie
w Bydgoszczy jesienią 1999 roku.
B.R.: - Okazało się, że może nas połączyć znacznie
więcej. Dowiedziałeś się, że pisze książkę o blacharstwie samochodowym. Byłeś pierwszą osobą, która
doceniła mój pomysł, proponując pomoc w wydaniu.
W ten sposób Oficyna Wydawnicza TROTON stała się
wydawcą mojej pierwszej książki, pt. „Nowoczesne
Technologie Pomiarów i Napraw Karoserii Powypadkowych”. Był to przełomowy moment w mojej
działalności, związanej z dzieleniem się w ten sposób
swoją wiedzą. Stało się oczywiste, że warto kontynuować współpracę i wypełnić wielką lukę, panującą na
rynku literatury technicznej z dziedziny blacharstwa
samochodowego.
K.G.: Dla naszego wydawnictwa to również był przełomowy moment. To była pierwsza książka, którą wydaliśmy. Potem był Twój „Poradnik Lakiernika”, „Poradnik
Blacharza” oraz rosyjskojęzyczne wersje wszystkich
książek. Kosztowało to dużo pracy, ale było warto.
B.R.: - Zdecydowanie tak. Oddźwięk jaki do nas docierał i nadal dociera, nie pozostawia żadnej wątpliwości.
Pierwsze wydanie książki o blacharstwie oraz jej kolejne wydanie uzupełnione pt. „ Blacharstwo i naprawy
powypadkowe samochodów”, stanowią do dzisiaj
podstawowy materiał do kształcenia nowych kadr blacharzy. Są też źródłem wiedzy dla studentów wyższych
uczelni technicznych. W ramach przekazywania książek
Politechnice Wrocławskiej nawiązaliśmy zresztą owocną współpracę z tą uczelnią. Baza szkoleniowo-dydaktyczna została doposażona przez nas w komputerowy
system pomiaru karoserii Master Liner 2.
B.R.: - LAKIERNIK nie jest
pismem naukowym, ale
to akurat jest moim zdaniem jego zaleta. Pisanie
do Was artykułów daje mi
wiele satysfakcji. Pierwszy
artykuł mojego współautorstwa został opublikowane w nr 6 LAKIERNIKA
z maja 2000 r. Najbardziej
cenię sobie fakt, że te artykuły, poprzez doskonale
zorganizowaną dystrybucję pisma, trafiają dokładnie we właściwe ręce. Są czytane, wiem o tym, ponieważ wielokrotnie spotykając
się z ludźmi z branży, dostaję informacje zwrotne na
ten temat. Dodatkowo cenię sobie swobodę w doborze tematyki artykułów, a Redakcja mi to gwarantuje.
Poza LAKIERNIKIEM pisze również do takich pism jak:
AUTO EXPERT, AUTO MOTO SERWIS, NOWOCZESNY
WARSZTAT, WARSZTAT BLACHARSKO-LAKIERNICZY, czy
AUTONAPRAWA. Moje zaangażowanie w publicystykę
techniczną i szkoleniową dało dodatkowy efekt w postaci powstania strony internetowej: www.raatz.pl
K.G.: Zajmujesz się przede wszystkim wdrażaniem
nowoczesnych technologii
blacharskich i szkoleniami.
Mógłbyś się skupić wyłącznie na tym. Co sprawiło, że
chwyciłeś za pióro?
B.R.: Kiedyś mój kolega z
niemieckiej firmy EZ-DENT
SYSTEM, Andreas Scheck
zdziwił się, że piszę książki
na temat urządzeń, które
sprzedaję. Odpowiedziałem mu wtedy, że moim
zdanie
o
fachowych
sprawach powinni mówić
fachowcy. Kto ma pisać
książkę o blacharstwie, jak
nie osoba, która sama zajmuje się wdrażaniem najnowszych technologii? Przecież profesor politechniki
czerpie wiedzę o najnowszych technologiach właśnie
od nas, od fachowców. Gdyby uczelnie wyższe i jej
pracownicy naukowi byli kreatorami postępu technicznego w technologiach naprawczo-pomiarowych,
nie zabierałbym się za pisanie. Ale to uczelnie korzystają z naszych pomysłów i doświadczeń, z wdrożo-
Bogusław
Raatz, autor
książek o
tematyce
blacharskolakierniczej,
czlonek naszej redakcji
Okładka
Nr. 6
LAKIERNIKA
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
K.G.: Spotkaliśmy się w siedzibie HERKULESA. Przyjechałem do Ciebie z propozycją. Chodziło o napisanie
przez Ciebie artykułu o pomiarach karoserii. Wtedy nie
przypuszczałem, że nasze spotkanie przerodzi się w
tak długą i owocną współpracę.
K.G.: Oprócz książek, piszesz od lat artykuły do
LAKIERNIKA. Nasi Czytelnicy bardzo je sobie cenią
str.63
Z okazji 15 rocznicy wydania pierwszego numeru LAKIERNIKA, początki pisma wspominają: redaktor naczelny
LAKIERNIKA Krzysztof Gierszewski i członek naszej redakcji od wielu lat, ceniony autor książek o tematyce
blacharsko-lakierniczej, Bogusław Raatz, od ponad 20
lat związany z firmą HERKULES AUTO-TECHNIKA WARSZTATOWA.
str.64
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Okładka
Nr. 1
LAKIERNIKA
nych technologii i przekazują je swoim studentom .
A ja uważam, że najlepsze
są informacje z „pierwszej
ręki”. Tym bardziej, że
spotykając się na co dzień
z pracownikami warsztatów, wiemy co jest im
tak naprawdę najbardziej
potrzebne, jakie informacje wymagają uzupełnienia. Kiedyś wpadła mi w
ręce niemiecka książka
o tematyce blacharskiej
opracowana przez trzech
tamtejszych naukowców.
Wiesz co w niej znalazłem?
Głównie krótkie opisy poszczególnych urządzeń, niemal żywcem przeniesione
z materiałów handlowych ich producentów. Dołożono
do tego trochę krótkich wstępów teoretycznych dotyczących poszczególnych zagadnień i oto cała książka.
Zirytowało mnie to. Ja nie pozwoliłbym sobie na produkcję takiego gniota.
K.G.: Jakich publikacji Twojego autorstwa możemy się
spodziewać w najbliższym czasie?
B.R.: - Poza praca redakcyjną przy współtworzeniu
LAKIERNIKA chciałbym w tym roku rozpocząć prace
na przygotowaniami do spisania swego rodzaju „biblii” blacharza. Ma to być kompleksowe opracowanie
na temat blacharstwa samochodowego. Tytuł będzie
mówił wszystko: „Blacharstwo”
K.G. Życzę powodzenia. Będziemy czekać na tę „biblię”.
B.R.; - Dziękuję bardzo. Ja życzę LAKIERNIKOWI dalszych sukcesów i wielu, wielu lat na rynku prasy
branżowej. Przygotowując się do dzisiejszej rozmowy
przeglądałem archiwalne numery LAKIERNIKA. Pamiętasz ile liczył pierwszy numer, wydany w kwietniu
1999 roku? 12 stron! Numer 41 ze stycznia tego
roku ma ich aż 88! Ciekawe ile stron będzie do poczytania, powiedzmy, w 2020 roku.
Okładka
Nr. 41
LAKIERNIKA
K.G.:
Przez
lata nie tylko
przybyło
stron
LAKIERNIKA, ale
i staraliśmy się
trzymać poziom
pu bl i k o w a ny ch
materiałów. Stawialiśmy na coraz
lepszy layout i
jakość
druku.
Mamy nowe pomysły, które – mam nadzieję – przypadną do gustu
naszym Czytelnikom, a część z nich uda się nam zrealizować razem.
Xtra-Pakiet od Standox
Nowa firma na rynku Xtra elastyczny, Xtra
N
a rynku wyposażenia warsztatowego pojawiła
się nowa firma
TECH-AND TECHNIKA WARSZTATOWA, specjalizująca
się w sprzedaży
nakładek gumowych na łapy podnośników dwukolumnowych oraz podkładek gumowych do podnośników
czterokolumnowych i nożycowych. Firma posiada w
ofercie gumy dopasowane praktycznie do wszystkich
typów podnośników samochodowych eksploatowanych obecnie na rynku warsztatowym.
Oferta firmy obejmuje również wyposażenie opcjonalne do wyważarek i montażownic oraz części zamienne
do nich.
Więcej informacji na stronie www.tech-and.pl
wydajny, Xtra skuteczny
Marka Standox proponuje lakiernikom najnowsze rozwiązanie: Pakiet-Xtra. Jest to zestaw
wysoce elastycznych, wydajnych i skutecznych produktów,
na który składa się podkład VOC
Xtra Filler oraz lakier bezbarwny VOC Xtra Clearcoat.
Dwa unikalne produkty zastosowane razem gwarantują
zauważalną, znaczącą poprawę
poziomu jakości naprawy oraz:
- najwyższej klasy wypełnienie
dzięki podkładowi VOC Xtra
Filler
- idealną rozlewność lakieru
bezbarwnego Standocryl VOC
Xtra Clearcoat
Pakiet
Xtra
został opracowany w oparciu
o nowoczesne
standardy
technologiczne, dzięki którym
wyróżnia się wysoką produktywnością i niskim zużyciem
materiałów. Produkty są zgodne
z dyrektywą Unii Eurpejskiej
dotyczącą lotnych związków
organicznych.
Doskonały rezultat naprawy
przy użyciu zalecanej przez
Standox technologii jest widoczny gołym okiem. Wypróbuj
i przekonaj się sam, że warto!
Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź www.standox.pl.
Biało-Czerwone Iskry
2. Kolejne prace to już typowo artystyczna robota. Taśma elastyczna 3M o grubości 3mm posłużyła wytyczeniu głównych
elementów graficznych na hełmach. Trzeba tu powiedzieć, że
projekt graficzny miał nawiązywać do barw znajdujących się
na samolotach Iskra, którymi latają nasi piloci akrobacyjni. Tak
więc do dyspozycji mieliśmy biel, czerwień oraz czerń.
3. Gdy wyklejanie dobiegło końca przyszedł czas na pierwsze, intensywne kolory. Używając aerografu Anest Iwata HPC Revolution, z dyszą 0.5mm, naniesiona została warstwa
meksykańskiej czerwieni z palety Spies Hecker. Wszystko w
systemie
rozpuszczalnikowym,
gwarantującym szybkie
odparowanie warstw oraz
dobrą
przyczepność
farby do podłoża.
System polerski BRAYT
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
1. Na początku oczywiście dostarczono nam hełmy, w których
nasi piloci latają na co dzień. Kolor i jakość skorup hełmów była
najdelikatniej mówiąc kiepska. Stąd też od razu wszystkie zostały dokładnie zapodkładowane grubo, wypełniającym podkładem akrylowym. Chłopcy przygotowali podkład do malowania
matując go krążkami ściernymi 3M o gradacji 500, przy użyciu
maszynki oscylacyjnej ze skokiem 3mm. Pierwszą warstwę koloru stanowiła śnieżna biel z palety Spies Hecker. Jednocześnie
pomalowane zostały wszystkie hełmy, a było ich razem osiem.
Aplikacja farby odbyła się przy użyciu pistoletu Anest Iwata W
300 WB z dyszą 1.3mm. Tak dobrany sprzęt gwarantuje wysoką jakość powłoki z zachowaniem bardzo gładkiej powierzchni,
co jest istotne przy tworzeniu kolejnych etapów grafiki.
str.65
Lotnicze grupy akrobacyjne, - kto by o nich nie słyszał lub ich
choć raz nie widział w telewizji, na pokazach. Fachowcy nad fachowcami, ludzie o stalowych nerwach i niewiarygodniej koncentracji. Piloci, którzy potrafią prowadzić swoje samoloty w szyku
ułożonym, niemal kilka centymetrów od siebie, z prędkościami
dochodzącymi do kilkuset kilometrów na godzinę. Miałem okazję oglądać kilka takich grup na pokazach lotniczych w Radomiu.
Moje pozytywne odczucia spotęgowane były faktem, że tuż przed
pokazami skończyłem pracę nad serią hełmów dla grupy akrobacyjnej Biało-Czerwonych Iskier.
Projekt hełmów dla Iskierek zrodził się w naszych głowach już jakiś czas temu. Miał na celu lepszą identyfikację pilotów jako drużyny. Pokażę wam, jak się to wszystko odbyło, krok po kroku.
str.66
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
4. Czerwień wyschła w mgnieniu oka i można było zabierać
się za efekty specjalne. Posłużyła temu specjalna dziurkowana
folia. Przyklejając ją do hełmu i nanosząc również czerwoną
bazę aerografem, po usunięciu otrzymujemy świetnie wyglądający efekt regularnych kropek. Jeżeli wiemy gdzie i jak
aplikować taki wzór, efekt finalny będzie bardzo atrakcyjny.
6. Na końcu kilka dodatków w postaci konturowych zarysów
samolotów w na każdym hełmie oraz co ważniejsze - ksywki.
Na potylicy, poszczególni piloci latający w drużynie zażyczyli
sobie umieszczenie swoich ksywek. Podkreśla to osobisty
charakter hełmu oraz ogranicza możliwość nieplanowanej
zamiany hełmów między członkami zespołu.
5. Kolejne kroki miały na celu podkreślenie grafiki w sposób
dynamiczny. Czerwone i białe elementy projektu zostały oddzielone od siebie wyraźnymi konturami w kolorze czarnym i
szarym. Taka kombinacja kolorystyczna dała czysty efekt o
dynamicznym wyglądzie.
Na pokazach lotniczych w Radomiu cały zespół Biało-Czerwonych Iskier zaprezentował się w nowych hełmach. Miałem okazję
oglądać to z bardzo bardzo bliska i powiem Wam – było warto.
Chłopcy dali pokaz umiejętności na światowym poziomie.
Piotr Parczewski
System polerski BRAYT
str.67
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.68
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Indianin w krwistej czerwieni
Świat aerografii przesycony jest motywami Indian na tle zachodzącego słońca i gór. Nostalgiczni Indianie zapatrzeni w
dal. Tym razem przedstawimy ich inaczej. Inspiracją do naszego projektu był tatuaż znajomego artysty.
Jako tło do malowania posłużyła struktura przygotowana przy
pomocy folii spożywczej oraz kolorów: białego i czarnego.
Realizacja projektu polegała na nałożeniu czarnej farby na
białą bazę (bądź odwrotnie) i przykryciu na mokro folią spożywczą. Po zdjęciu uzyskaliśmy efekt widoczny na zdjęciach.
Dla uzyskania gładkiej powierzchni konieczne było lekkie zmatowienie.
Projekt zakładał malowanie ręczne – freehand. Na pierwszej
fotografii widzimy odznaczony kontur, przygotowany wcześniej na komputerze, w celu nie zgubienia głównych rysów
twarzy oraz całego wzoru.
Kolejno, krok po kroku, wzór był rozjaśniany białym kolorem,
po czym w finale został pocieniowany czernią. Projekt został
System polerski BRAYT
str.69
wykończony w moim stylu. Dodanie płomieni, głębi poprzez
różnego rodzaju kreski sprawia, że na zbiorniku faktycznie
coś się dzieje.
System polerski BRAYT
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Dodatki – np. krople krwi – dodają smaku. Tu już autorski freehand, po którym jak sądzę, można rozpoznać moje prace.
Pracuję nad nim od kilku lat.
Na przedni błotnik przemyciłem swoją fotografię, po czym
odpowiednio przerobiona postać, stała się głównym motywem. Czaszka i krew namalowane pędzelkami, wykończyły
całość.
Mimo, że już w tej kolorystyce wzór prezentował się świetnie,
projekt zakładał barwę krwistej czerwieni. Oczywiście nałożyłem lakier typu candy. Ponieważ taka operacja mocno zmiękczyła głębię wzoru, dla jej wydobycia najjaśniejsze punkty
zostały poprawione ręcznie, a także przy pomocy aerografu z
wykorzystaniem lakieru candy.
Boki zbiorników wypełniły różnego rodzaju tribale, na tle
krwi namalowanej przy pomocy pędzla. Czarne tło zostało
zamaskowane przy pomocy wzorów i minimalnie rozjaśnione
rozcieńczoną białą bazą z dodatkiem wielu chlapnięć małymi
pędzelkami do prinstripingu. Arkadiusz Tarnowski
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.70
8. GeoTruck – komputerowy przyrząd do pomiaru geometrii ustawienia kół i osi pojazdu
o dmc powyżej 3,5 t
Precyzja–Technik sp. z o.o., Bydgoszcz
Pawilon 7A stoisko 11
2. Stanowisko testowania pomp i pompowtryskiwaczy STP-4
Centrum Szkolenia Motoryzacji „Autoelektronika Kędzia”, Poznań
Pawilon 7A stoisko 1
9. Lampy diodowe zespolone tylne serii
„HAMBURGER” (ultra –płaskie)
W91, W92, W93. W 94, W 95
Przetwórstwo Tworzyw Sztucznych ”WAŚ”
Józef i Leszek Waś sp.j., Godzikowice
Pawilon 8A stoisko 12
3. Stół testowy VINCI
EMMETEC SRL, Włochy
Zgłaszający F.A. Polska sp. z o.o., Gdynia
Pawilon 7 stoisko 18
4. Elektroniczny tester ustawienia reflektorów
z systemem kamerowym typ MLT 3000
MAHA Maschinenbau Haldenwang GmbH &
CO. KG, Niemcy
Zgłaszający: MAHA Polska sp. z o.o., Tarnowskie Góry. Pawilon 7A stoisko 9
10. Zestaw narzędzi do testowania systemów;
Denoxtronic 1-0986610800,
Denoxtronic 2- 0986610450, Denoxtronic
3.1-0986610500
Robert Bosch GmbH – Dział Techniki Motoryzacyjnej (DIVISION AUTOMOTIVE AFTERMARKET), Niemcy
Zgłaszający: Robert Bosch sp. z o.o., Warszawa
Pawilon 7A stoisko 8
11. Linia diagnostyczna CERTUS
Race Line EVO2
W.S.O.P. sp. z o.o., Gliwice
Pawilon 7A stoisko 17
5. TachoDrive 4
MATT R.P. Trączyńscy sp.j. Kościan
Pawilon 8A stoisko 5
Wszystkie przyznane Złote Medale MTP są równoważne.
Lista ułożona alfabetycznie wg firm zgłaszających.
6. ilteQ System
NOIDSS sp. z o.o., Katowice
Pawilon
7. Program - AUTODATA ONLINE 3
Autodata Limited, Anglia
Zgłaszający : Precyzja -Service, Bydgoszcz
Pawilon 7A stoisko11
R
E
K
L
A
M
A
Konkurs
na Facebooku
Facebook.com/Lakiernik
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
1. CDIF/3 system diagnostyczny
Axes System sp. z o.o., Gdańsk
Pawilon 7 stoisko 41
str.71
Lista produktów nagrodzonych Złotym Medalem MTP
Na Targach Techniki Motoryzacyjnej TTM 2014
str.72
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
WŁASNA FIRMA OD A DO Z
P
ierwszy
kwartał
roku jest rokrocznie okazją do przeanalizowania
najważniejszych zmian w prawie
jakie weszły w życie wraz
z nowym rokiem oraz do zapoznania
się z tym jakie kolejne zmiany zaplanowano na nadchodzące miesiące.
Na „pierwszy ogień” weźmy zmiany dotyczące kwestii związanych z podatkiem
VAT w 2014. Z dniem 1 stycznia 2014
roku weszła bowiem w życie zmiana
ustawy z dnia 11 marca 2004 roku
o podatku od towarów i usług. Wielu
ekspertów twierdzi, iż zmiany dotyczące VAT jakie nastąpiły po 1 stycznia
2014 stanowią największą rewolucję od
wprowadzenia tego podatku czyli od w
1993 roku. A oto wybrane zmiany jakie
wprowadza ustawa.
DEFINICJA FAKTURY
W nowych regulacjach dotyczących
podatku VAT wprowadzono definicję
faktury (co ciekawe dotychczas takiej
definicji po prostu nie było). Zdefiniowanie tego czym jest faktura w konsekwencji powoduje, że każdy dokument
który zawierał określone w ustawie
dane powinien być uznany za fakturę.
Z drugiej strony – jeśli w dokumencie
brakuje nawet jednego z wymienionych
w ustawie elementów faktury to dokument taki nie może być uznawany za
fakturę a w konsekwencji nie daje prawa do odliczenia VAT. Definicja faktury
została umieszczona w art. 2 pkt 31
ustawy o podatku od towarów i usług
w którym czytamy, iż za fakturę uznaje
się dokument w formie papierowej lub
w formie elektronicznej zawierający
dane wymagane ustawą i przepisami
wydanymi na jej podstawie.
Jakie dokładnie dane powinny się znajdować na fakturze określono w art.
106e ust. 1 – znajdziemy tu kilkanaście
obligatoryjnych dla wszystkich faktur
elementów oraz dodatkowo kilka, które powinny się pojawić na fakturach w
Vat po nowemu
od 1 stycznia 2014
sytuacjach specyficznych. Od 1 stycznia
2014 roku przepisy regulują też kwestie
faktur elektronicznych - w art. 2 pkt 32
ustawy o VAT określono iż przez pojęcie
faktury elektronicznej rozumie się fakturę w formie elektronicznej wystawioną i otrzymaną w dowolnym formacie
elektronicznym. Warto wiedzieć, że
zgodnie z nowymi regulacjami faktury
sporządzone w formie papierowej,
które zostały zeskanowane, wysłane i
otrzymane w formie wiadomości e-mail,
powinny być zostać uznane za faktury
elektroniczne z zastrzeżeniem, że nabywca nie otrzymał wersji papierowej.
ZASADY I TERMINY WYSTAWIANIA
FAKTUR
Od 1 stycznia 2014 przestały obowiązywać przepisy rozporządzenia MF z
dnia 28 marca 2011 m.in. w sprawie
wystawiania faktur i sposobu ich
przechowywania tracą moc – od tego
momentu bowiem zasady wystawiania
faktur określają artykuły 106 – 108
nowelizowanej ustawy o VAT.
Jeśli idzie o terminy wystawiania faktur
to wg ogólnej zasady fakturę wystawia
się nie później niż 15. dnia miesiąca
następującego po miesiącu, w którym
dokonano dostawy towaru lub wykonano usługę, i nie wcześniej niż 30 dnia
przed:
dokonaniem dostawy towaru lub
wykonaniem usługi;
otrzymaniem, przed dokonaniem
dostawy towaru lub wykonaniem
usługi, całości lub części zapłaty
(dotyczy również faktury zaliczkowych)
Od powyższych zasad istnieją jednak
wyjątki i dotyczą one sytuacji specyficznych określonych w Art. 106i. ust
2-8 znowelizowanej ustawy.
OKREŚLENIE PODSTAWY
OPODATKOWANIA
Od 1 stycznia 2014 podstawą opodatkowania nie jest sam obrót (sprzedaż
netto) a wszystko co stanowi zapłatę,
którą dokonujący dostawy towarów
lub usługodawca otrzymał lub ma
otrzymać z tytułu sprzedaży od nabywcy, usługobiorcy lub osoby trzeciej,
włącznie z otrzymanymi dotacjami,
subwencjami i innymi dopłatami o
podobnym
charakterze
mającymi
bezpośredni wpływ na cenę towarów
dostarczanych lub usług świadczonych
przez podatnika.
KIEDY POWSTAJE OBOWIĄZEK
PODATKOWY?
Zgodnie z nowymi przepisami obowiązek podatkowy nie jest związany
z terminem wystawienia faktury (tak
było w większości sytuacji dotychczas)
a powstaje on z chwilą dokonania dostawy towarów lub wykonania usługi.
Zasady szczegółowo opisuje art. 19a
znowelizowanej ustawy o VAT, jednak
w ust. 12 tego artykułu zastrzeżono,
że Minister właściwy do spraw finansów publicznych może określić, w
drodze rozporządzenia, późniejsze niż
wymienione w kilku wybranych ustępach terminy powstania obowiązku
podatkowego, uwzględniając specyfikę
wykonywania niektórych czynności,
uwarunkowania obrotu gospodarczego
niektórymi towarami oraz przepisy Unii
Europejskiej.
Jeśli natomiast idzie o moment powstania obowiązku podatkowego przy
sprzedaży wysyłkowej to w sytuacji
kiedy płatność następuje później niż
wysłanie towaru obowiązek podatkowy
powstaje bądź to z chwilą dokonania
dostawy - dostarczenia towaru klientowi bądź otrzymania zapłaty (zależnie
od tego, które ze zdarzeń nastąpi jako
pierwsze).
ODLICZENIA VAT OD DOKONANYCH
ZAKUPÓW
Prawo do odliczenia VAT od 1 stycznia
2014 nie jest już powiązane z momentem otrzymania faktury, a z chwilą
powstania obowiązku podatkowego
REGULACJE DOTYCZĄCE USŁUG
WYKONYWANYCH CZĘŚCIOWO
FAKTURY KORYGUJĄCE
- KONIECZNE POTWIERDZENIE ODBIORU
Powyższe zmiany oczywiście nie są pełną listą zmienionych regulacji dotyczących podatku VAT – wybrano tu jedynie
najistotniejsze nowelizacje jakie mogą
mieć znaczenie dla największej grupy
podatników (oczywiście jest to wybór
subiektywny).
ZMIANY TYLKO 2 RAZY W ROKU?
Zmiany w VAT to z pewnością nie jedyne zmiany w prawie jakie spotkają
przedsiębiorców w tym roku (o innych
będziemy nadal informować Czytelników w ramach niniejszego cyklu).
Warto jednak zauważyć, że 30 stycznia
tego roku na wniosek Ministra Gospodarki Komitet Rady Ministrów w formie uchwały zdecydował o przyjęciu
zasady „dwóch terminów”. Założeniem
wspomnianej zasady jest to, że przepisy określające warunki wykonywania
działalności gospodarczej wchodzić
będą w życie tylko dwa razy w roku.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński twierdzi że: - zasada
ta skróci czas poświęcony na analizę i
dostosowanie się do nowych przepisów, ale przede wszystkim umożliwi
przedsiębiorcom skuteczne i racjonalne planowanie działalności.
Mimo, iż jak podaje Ministerstwo Gospodarki rząd będzie rekomendował
stosowanie „zasady dwóch terminów”
do pozarządowych projektów ustaw
to reguła ta obejmie przede wszystkim
rządowe projekty ustaw i rozporządzenia. Wspomniana uchwała Rady
Ministrów określa, iż daty wejścia w
życie przepisów określających warunki
wykonywania działalności gospodarczej
to 1 stycznia i 1 czerwca. Zgodnie z
uchwałą okres vacatio legis aktów podlegających zasadzie powinien wynosić
co najmniej 30 dni. Podkreśla się, że
zmiany mają za zadanie poprawić warunki funkcjonowania na rynku przede
wszystkim firm małych i średnich. Czy
faktycznie poprawią? Rzeczywistość z
pewnością zweryfikuje te założenia.
Małgorzata Łukaszewicz
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Przepisy określają, iż obowiązek podatkowy powstaje z chwilą wykonania
usługi natomiast w odniesieniu do
wykonywanych częściowo usług, usługę uznaje się również za wykonaną,
w przypadku wykonania części usługi,
dla której to części określono zapłatę.
Może się więc okazać, że obowiązek
podatkowy powstanie wcześniej niż z
chwilą całkowitego wykonania usługi.
Od 1 stycznia 2014 roku obowiązkowym elementem faktury korygującej
jest wskazanie przyczyny korekty.
Dodatkowo możliwość pomniejszenia
podstawy opodatkowania u sprzedawcy nie w każdej sytuacji wiąże się z koniecznością posiadania potwierdzenia
od nabywcy o otrzymaniu korekty.
str.73
u sprzedawcy. Skrócony został sam
termin przysługujący na odliczenie VAT.
Podstawą dającą prawo do odliczenia
wciąż jest faktura. Po otrzymaniu
faktury należy więc kontrolować dwa
terminy zgodnie z którymi odliczenia
dokonuje się za okres, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu
nabytych lub importowanych towarów
i usług po stronie dokonującego czynności, nie wcześniej jednak niż z chwilą
uzyskania faktury VAT, dotyczącej tej
czynności.
Kraśnik: Krzysztof Smoliński +48 668 811 122
str.74
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Wypromuj własną firmę
W
jednym z poprzednich artykułów w
niniejszym cyklu, wspomnieliśmy
o tym, iż najcenniejszym „nośnikiem
reklamowym” dla firmy jest zadowolony
klient a tzw. „poczta pantoflowa” może
być najskuteczniejszą formą reklamy
ale i niestety w niektórych przypadkach
również antyreklamy. Czym właściwie
jest marketing szeptany i w jaki sposób
sprawić aby mówiono dobrze o naszej
firmie, produktach, usługach?
Po pierwsze aby wiedzieć jak właściwie
wykorzystać to niezwykłe narzędzie
promocji jakim jest tzw. marketing
szeptany warto je poznać nieco bliżej.
Pod pojęciem marketing szeptany kryją
się wszelkie działania związane z przekazywaniem informacji reklamujących
dany produkt czy usługę w ramach
nieoficjalnych, swobodnych kontaktów
między ludźmi. Tak więc w praktyce
nośnikiem informacji na temat firmy,
produktu czy usługi może być każda
rozmowa, anegdota, rekomendacja a
nawet plotka. W internecie natomiast
mogą to być oczywiście różnego rodzaju wpisy, materiały video dotyczące
produktu lub usługi czy komentarze.
ZADOWOLONY KLIENT
TO NAJLEPSZY
„NOŚNIK REKLAMOWY”
Najważniejszym wyróżnikiem w marketingu szeptanym jest fakt, iż zarówno w internecie jak i w „rzeczywistości
offline” informacje bez względu na
nośnik muszą pochodzić od klientów
– nie są więc stricte reklamami prezentowanymi przez daną firmę(wobec
których spora część potencjalnych
klientów może być nastawiona dosyć
sceptycznie i nieufnie). Ludzie, którzy
nie skorzystali dotychczas z usługi
bądź produktu danej firmy, będą bardziej skłonni wierzyć pozytywnym opiniom swoich znajomych na temat produktu, którego używali czy też usługi
z której skorzystali niż np. reklamom
prasowym. Skoro więc w marketingu
szeptanym to klient jest nośnikiem
informacji to czy mamy jakikolwiek
wpływ na to jaki przekaz dotyczący naszej firmy czy usługi „pójdzie w świat”?
Oczywiście tak! Poza jakością samego
produktu czy usługi oraz odpowiednią
obsługą klienta możemy wykorzystać
marketing szeptany właśnie – naszym
zadaniem w tej sytuacji będzie stworzenie impulsu (poprzez odpowiednie
działania), który skłoni naszych klientów i ich znajomych do rozmowy o
naszej firmie, produkcie, usłudze lub
do rozpowszechniania informacji na
ww. temat w inny sposób. Głównym
kanałem dystrybucji będzie tu oczywiście komunikacja bezpośrednia a więc
rozmowy - jedno z najbardziej wiarygodnych mediów, które jest o niebo
bardziej skuteczne niż coraz częściej
pomijane przez klientów tradycyjne
media reklamowe.
Inną nazwą odnoszącą się do marketingu szeptanego jest tzw. buzz marketing
(buzz – tym mianem bywa też określany szum medialny) - pod tym pojęciem
również kryje się tzw. marketing plotki i
oznacza on wszelkie działania firmy w
celu wywołania pozytywnych rekomendacji klientów, które dotyczą usług lub
produktu danej firmy. Wśród szerokich
działań wchodzących w zakres marketingu szeptanego znajdziemy więc też
różnego rodzaju wydarzenia oraz komunikaty kreowane w celu przyciągnięcia nie tylko uwagi klientów i sprowokowania ich pozytywnych komentarzy ale
również w celu przyciągnięcia uwagi
dziennikarzy i stworzenia buzzu (czyli
wspomnianego wyżej szumu wokół
danego produktu czy usługi).
Klienci mówią
czyli o tym
że rekomendacja
jest najlepszą reklamą
lub
Marketing szeptany
czyli daj klientowi impuls
aby mówił
o Twoich usługach
NIE TYLKO „TWARZĄ W TWARZ”
Oprócz kontaktu twarzą w twarz,
doskonałym medium do rozprzestrzeniania się marketingu szeptanego jest
oczywiście internet. Skuteczność działań związanych z marketingiem szeptanym w sieci potwierdzają też badania
przeprowadzone przez firmę Nielsen.
Zbadano grupę 28 tys użytkowników
Internetu pochodzących z 56 krajów.
Wyniki badań pokazały dobitnie że
największą wartość reklamową ma właśnie rekomendacja produktu czy usługi
przez zadowolonego klienta - to iż największym zaufaniem darzymy bezpośrednie opinie znajomych potwierdziło
92% badanych. Opinie znajomych,
które przekazywane są za pośrednictwem Internetu zyskały 70% zaufania.
Natomiast reklamie telewizyjnej, radiowej, prasowej bądź w wyszukiwarkach
internetowych wg wyników badań ufa
jedynie co drugi badany.
Warto więc zachęcać klientów do
dyskusji na temat naszych usług oraz
do ich rekomendowania. Oczywiście
najlepszą zachętą do tego będzie zawsze obsługa klienta na jak najlepszym
poziomie. Co jeszcze możemy zrobić
aby klienci opowiadali innym o naszych
usługach, produktach a nawet samej
firmie?
IMPULS DLA KLIENTA
Doskonałą okazją do stworzenia
impulsu, który może poskutkować
przekazywaniem informacji o naszych usługach szerszemu gronu,
jest kontakt bezpośredni z klientem i
odpowiednia jego obsługa. Jeśli klient
zostanie w pełni poinformowany o
zaletach naszej usługi czy produktu
a do tego dodamy kilka ciekawostek
(odróżniających nas od konkurencji)
– np. w formie anegdoty czy informacji
o tym kto skorzystał z naszej usługi lub
jaki „ciekawy/nietypowy przypadek”
mieliśmy w firmie i jak sobie z nim
świetnie poradziliśmy to prawdopodobieństwo ,iż informacja o naszych
usługach zostanie „sprzedana” dalej
w pozytywny sposób jest o wiele większe niż gdybyśmy jedynie po prostu
wykonali samą usługę czy sprzedali
sam produkt (nawet jeśli sama usługa
czy produkt będą bez zastrzeżeń). Na
zadowolenie klienta składa się bowiem
kilka czynników a wśród nich niezwykle istotna jest właśnie jego obsługa
oraz fachowe doradztwo. Informowanie klienta o zaletach danego produktu
czy usługi nie może też odbywać się
w sposób nachalny – musi być przede
wszystkim wiarygodne a więc niejako
naturalne a nie wyuczone, a informacje muszą być przede wszystkim
zgodne z prawdą (niewiele rzeczy
może bowiem tak zepsuć wizerunek
firmy jak negatywna opinia rozczarowanego klienta, któremu obiecaliśmy
coś czego w istocie nie jesteśmy w
stanie spełnić).
Jak wspomniano wyżej, w internecie
marketing szeptany będzie wiązał się
stricte z wpisami na forach internetowych, z opiniami umieszczanymi przez
blogerów, publikacją materiałów video
dotyczących produktu lub usługi ale
tez prowokowaniem dyskusji np. na
firmowym fanpage w serwisie społecznościowym. Niejednokrotnie marketing
szeptany utożsamia się z pojęciem
marketing wirusowy – jest to określenie
trafne jedynie w niektórych sytuacjach.
Marketing wirusowy w Internecie polega bowiem zazwyczaj na tworzeniu
zabawnych, bądź wyjątkowo interesujących treści, które są zaprojektowane
tak, by można je było w prosty sposób
przekazywać innym. Często treść taka
ma formę e-mail, czy internetowego
filmu. Proces rozprzestrzeniania się
takich treści przypomina replikację wirusów atakujących żywe komórki – stąd
nazwa.
Małgorzata Łukaszewicz
OGŁOSZENIA
DAM PRACĘ
Kontakt - nazwa: Ewa
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
510283246
Lakiernik meblowy z
doświadczeniem w
montażu mebli. Praca w
Holandii
Kontakt - nazwa: Anna
-Kepler
Kontakt - email:
[email protected]
Kontakt - nazwa: Personell-Service Barenplatz
15, 78078 St. Georgen
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
0497724859800
Firma z Niemiec zatrudni
Lakiernika, Tokarza z
podstawową znajomością j. niemieckiego. CV
wysłać na maila
Kontakt - nazwa:
www.pran.eu
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
+48775439125
Zatrudnimy mechaników samochodowych w
NIEMCZECH! Wymagany język niemiecki.
Atrakcyjne warunki
pracy! Proszę przysłać
CV - oddzwonimy.
Kontakt - nazwa:
www.pran.eu
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
+48775439125
Zatrudnimy blacharzy
samochodowych ze
SMART REPAIR w BELGII! Wymagany język
angielski. Stały kontrakt!
Proszę przysłać CV- oddzwonimy.
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 502 501
930
Szukam lakiernika
samochodowego z
doświadczeniem do
warsztatu blacharsko-lakierniczego w Wyszkowie pod Warszawa.
Kontakt - nazwa:
www.pran.eu
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
+48775439125
Zatrudnimy lakierników
samochodowych do NIEMIEC! Wymagany język
niemiecki. Atrakcyjne
warunki pracy. Proszę
przysłać CV - skontaktujemy się telefonicznie.
Kontakt - nazwa: Autopepe
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 501-729924
Zatrudnię Lakiernika
Samochodowego z
doświadczeniem i bez
nałogów do Warsztatu
w Warszawie Wawer.
Dobre warunki płacowe,
miła atmosfera. Zapraszam !
Kontakt - nazwa: PRAN
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 58 301
99 69
Poszukuje lakierników
do pracy w NL. doświadczenie przy przygotowaniu, malowanie farbami
wodnymi. Praca na długo
Kontakt - nazwa: Firma
ABC-Cars
Kontakt - email: [email protected]
Zatrudnimy kolorystę
z doświadczeniem
zawodowym do dużego
warsztatu blacharskolakierniczego. Praca w
Warszawie od zaraz.
Kontakt - nazwa: Daniel
Molski
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
Kontakt - nazwa:
www.pran.eu
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
+48775439125
Zatrudnimy blacharza
samochodowego z
umiejętnością wyciągania
wgnieceń bez lakierowania (Paintless Dent Repair). Atrakcyjne warunki
pracy. Info pod tel
Professionelle Restaurierung von historischen
Fahrzeugen lädt Sie zur
Zusammenarbeit ein.
Automach Krzysztof
Ogryzek
[email protected]
www.automach.witryna.info
Tel.: 0048 697 866 437
http://www.youtube.com/
channel/
Kontakt - nazwa: Agencja
Pracy Polonica
Kontakt - email: [email protected] Kontakt - tel.: +48
71 723 79 96
Agencja Pracy POLONICA wpisana do
krajowego rejestru
agencji pośrednictwa
pracy pod numerem 7442
poszukuje dla stabilnego
kontrahenta z branży
motoryzacyjnej pracowników na następującym
stanowisku: Lakiernik
Samochodowy
Rozpoczęcie pracy od
zaraz! Praca na terenie
Niemiec.
Kontakt - tel.:
004793608627
Firma norweska poszukuje specjalistów techniki pdr, smart, repair, spot
paint od zaraz. Oferujemy stale zatrudnienie na
umowę o prace. PILNE
str.75
Kontakt - nazwa: zdolny
mechanik
Kontakt - email:
[email protected] Kontakt - tel.:
004915117200611
zdolny mechanik do
składania starych samochodów stała praca w
Niemczech
UCZDEMvDAbwo9irHjSTHZEDw
Ich spreche auch Teutsch
str.76
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
SZUKAM PRACY
Kontakt - nazwa: Wojtek
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
+48790501227
LAKIERNIK Z WIELOLETNIM DOŚWIADCZENIEM PODEJMIE
PRACĘ NA TERENIE
NIEMIEC LUB UE,
WSZYSTKIE PRACE LAKIERNICZE,
LAKIERUJE-LAKIERY
KONWENCJONALNE I
WODNE.
Kontakt - nazwa: Pawel
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
0048533756236
Witam. Szukam pracy
na stanowisku lakiernika
samochodowego. Dobry
angielski, komunikatywny niemiecki. 8
letnie doświadczenie w
zawodzie
Kontakt - nazwa: jakub
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
15770339466
Jestem lakiernikiem
mam 28 lat znam bdb
niemiecki i bdb doświadczenie w lakiernictwie
i blacharstwie szukam
pilnie pracy na terenie
Niemiec lub Holandii
Kontakt - nazwa: Kazimierz
Kontakt - email: [email protected]
Jestem blacharzem
samochodowym z ponad
20-to letnią prakty-
ką.Szukam pracy w EU.
Nie znam języków
obcych.
Kontakt - nazwa: piotr
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
lakiernik z doświadczeniem(10lat w zawodzie)
szuka pracy, najlepiej
Kraków i okolice
Kontakt - nazwa: Władek
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
512139622
jestem lakiernikiem
szukam pracy za granicą
10 letnie doświadczenie
512139622
Kontakt - nazwa: Andrzej
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
0048537595502
Blacharz_Lakiernik szuka pracy za granicą.
Duże doświadczenie w
Polsce jak i za granicami. Pozdrawiam.
Kontakt - nazwa: SZUKAM PRACY
Kontakt - email:
[email protected] Kontakt - tel.:
664387801
poszukuje pracy jako lakiernik sam. pracowałem
w Niemczech, średnio
niemiecki, lakiery wodne.
Zdolności manualne.
WROCLAW
Kontakt - nazwa: Car
Painter CarLand
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: +4872954
7642,+31684482418
Lakiernik podejmie od
razu prace na terenie
EU Wieloletnie doświadczenie w zawodzie
OldTimers SmartRepair,Standohyd Standoflash
J.Eng,J.NL
Kontakt: Tomasz
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
+48601-503-948,
+4915163673956
42-letni Blacharz-lakiernik 27-lat doświadczenia, prawo jazdy A,B,C,E
do B, bez nałogów,
szuka legalnej i uczciwej
pracy w UE
Kontakt - nazwa: CarLand StandoTech SERVICE Kontakt - email:
[email protected] Kontakt
- tel.: +48729547642,+3
1684482418
Lakiernik podejmie od
zaraz prace na terenie
EU Wieloletnie doświadczenie w zawodzie
OldTimers SmartRepair
Standohyd Standoflash
J.Eng,J.NL
Kontakt - nazwa: Adam
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 505 332
197
Lakiernik Samochodowy
z dużym doświadczeniem, podejmie prace
dodatkową (popołudnia/
soboty) na terenie Warszawy. Duże doświadczenie w zawodzie.
Kontakt - nazwa: wojtek
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
669634878
szpachlowanie, podkładowanie, oklejanie,
polerowanie kilkanaście
lat w zawodzie mam 34
lata jestem sumienny i
odpowiedzialny szukam
pracy w Niemczech
Kontakt - email:
[email protected] Kontakt - tel.:
669653282
szukam pracy jako
lakiernik samochodowy ma 30l wysokie
doświadczenie niemiecki
komunikatywny
Kontakt - nazwa: Andrzej
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
796385879 lub
535194678
JESTEM LAKIERNIKIEM PRACOWAŁEM
W NIEMCZECH I W
NORWEGII JESTEM
DOKŁADNY I PRECYZYJNY MAM DUŻE
UMIEJĘTNOŚCI
WŁASNY SAMOCHÓD
KOMUNIKUJE SIE PO
NIEMIECKU
Kontakt - nazwa: piotr
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 792-622041
witam podejmę uczciwą
prace jako lakiernik
samochodowy na terenie
UE z godnym wynagrodzeniem mam 15 letnie
doświadczenie lakiery
wodnorozpuszczalne.
kontakt - nazwa: lakiernik
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
733187190
witam jestem lakiernikiem z 18letnim
doświad. Szukam pracy
w Niemczech. Jestem
samodzielny i dokładny.
Gotowy do podjęcia
pracy od zaraz
Kontakt - nazwa: Karol
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
508658716
Szukam pracy za
granicą na stanowisku
lakiernik . 12 lat dośw.
Kontakt - nazwa: szukam pracy
Kontakt - nazwa: malcher
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 787 340
009
szukam stażu/praktyk
(bezpłatnych) jako lakiernik samochodowy lub
konstrukcji przemysłowych na terenie Śląska.
Kontakt - nazwa: remi
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
0048698207561
poszukuje pracy jako
lakiernik samochodowym mam kilkuletnie
doświadczenie jestem
samodzielny dokładny
proszę o kontakt tel
698207561
Kontakt - nazwa: wojtek
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
najlepsze miejsce
na Twoje ogłoszenie
www.lakiernik.com.pl
+4915145849283
witam mam 33lata z
zawodu lakiernik samochodowy szukam pracy
jako przygotowywacz,
szpachlowanie, podładowanie, oklejanie, polerowanie +48669644878
Kontakt - nazwa: KOMANDOS
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
605050386
„KOMANDOS” BLACHARSTWO POJAZDOWE STARE SAMOCHODY RENOWACJA
Kontakt - nazwa:
Krzysztof
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.:
697866437
Automach Renowacja
Pojazdowa
www.automach.witryna.info
Kontakt - nazwa: Eryk
Kontakt - email: ras-
Kontakt - nazwa: Harp
Kontakt - email: ksenon-
[email protected]
Kontakt - tel.:
792602638
Oferuję usługi blacharsko-lakiernicze w
Częstochowie. Spawanie tworzyw sztucznych,
konserwacja podwozia.
Nietypowe projekty.
Zapraszam do współpracy.
Kontakt - nazwa: LAKAUTO www.sklep.lakauto.pl
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 694 266
003
Oferujemy spawarki,
spottery blacharskie,
maszyny polerskie
Krauss, zgrzewarki
kondensatorowe i pro-
mienniki podczerwieni.
Pomoc techniczna
osobowe auto zlecenia z
kraju i zagranicy
Kontakt - nazwa: Marcin
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 888-807375
Profesjonalne przygotowanie i lakierowanie
aut zabytkowych we
Wrocławiu. Gwarancja i
przyzwoite ceny. Długoletnie doświadczenie.
Kontakt - nazwa: AUTOART
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 607-039210
Firma AUTOART
mieszcząca się w Bydgoszczy specjalizacja
blacharstwo lakiernictwo
podejmie współprace
oferujemy jako nie liczni
2 letnią gwarancje
Kontakt - nazwa: blacharz
Kontakt - email: [email protected]
Kontakt - tel.: 605 050
386
blacharz restaurator
pojazdów zabytkowych
odrestauruje każde
Redakcja
nie odpowiada
za treść nadsyłanych
ogłoszeń.
str.77
ROŻNE
[email protected]
Kontakt - tel.:
534000379
Witam! Mam do sprzedania piec elektryczny
do wypalania proszkowego ZUGIL SKM - 3
moc grzewcza 20 KW +
wentylator nawiewowy 2
KW, W dobrym stanie.
Nowe etykiety Cromax®
Etykiety zostały zaprojektowane w taki
sposób, aby można je było szybko i łatwo
rozróżnić i odnaleźć w mieszalni. Każda
rodzina produktów, od żywic (etykiety w
kolorze czerwonym) po lakiery bezbarwne (etykiety w kolorze szaroniebieskim)
otrzyma etykiety w tym samym kolorze
niezależnie od systemu produktowego.
Dodatkowo, linie produktów - Cromax®
Pro Basecoat, Cromax® Basecoat, Centari®
oraz Imron® Fleet Line będzie można
rozróżnić dzięki szacie graficznej etykiety,
na której pojawi się przypisany do danego
systemu motyw wizualny.
Ponadto, na etykietach znajdzie się szeroki, kolorowy pasek, zawierający kod i opis
produktu, a także w przypadku pigmentów nazwę koloru. Dzięki temu, produkty
marki Cromax® będzie można z łatwością
uporządkować w mieszalni oraz rozpoznać na pierwszy rzut oka.
W stosownych przypadkach, na etykietach znajdą się także przedstawione w
formie piktogramów informacje dodatkowe, np. uwagi dotyczące magazynowania
(Chronić przed bardzo niską temperaturą
albo Chronić przed światłem słonecznym),
lub też odpowiedni numer ValueShade®.
Mimo że z zewnątrz puszka będzie prezentować się zupełnie inaczej, wewnątrz
klienci otrzymają ten sam niezawodny,
wydajny, wysokiej jakości produkt marki
Cromax®.
Więcej informacji na temat nowych etykiet i marki Cromax® można znaleźć na
stronie internetowej www.cromax.com.
Poradniki dla blacharzy i lakierników
Zamówienia: [email protected], tel/fax. 94 35 126 22
więcej informacji
www.lakiernik.com.pl
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
24 września 2013 roku marka Cromax®
(wcześniej znana pod nazwą DuPont Refinish) zaprezentowała swoje nowe oblicze.
Oprócz nowej nazwy i logotypu, przedstawiona została nowa tożsamość wizualna
marki. W konsekwencji tych przemian,
konieczna była zmiana szaty graficznej
etykiet znajdujących się na opakowaniach
wszystkich linii produktowych marki. Opakowania opatrzone nowymi etykietami
będą wprowadzane na rynek począwszy
od marca 2014 roku.
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.78
Krzyżówka Lakiernicza
Poziomo
A1 Pot. o urządzeniu do ładowania akumulatorów. A3 Objadanie
się. A7 Szkodliwe przyzwyczajenie. A10 Holowniczy. A13 Ludożerczy olbrzym ze średniowiecznych podań ludowych. A15 Kopalnia w
Rudzie Śląskiej. C17 Pokrywa kadłub statku. D11 Gra twarzą. E9
serial, Cezary Żak w podwójnej roli Księdza i Wójta. E13 Wnętrze
statku kosmicznego. G5 Nieefektywnny, czczy. H11 Coś grubego dla
myśliwego. J16 Szarak. K2 Chroniony gatunek mewy. L7 Czterokołowiec. L9 Drugi plan. L13 Drogowy lub jakości. N5 Stopień wojskowy. N18 Dwukrotny złoty medalista z Soczi. O10 Jeden ze stanów
skupienia materii. O12 Wyższa to senat. O15 Oblicze, twarz.
Po rozwiązaniu haseł wpisz litery z oznaczonych pól.
10 osób, które nadeślą prawidłowe rozwiązania otrzyma
komplet poradników - „Lakiernictwo samochodowe”,
„Poradnik Blacharza Samochodowego”.
Rozwiązania proszę
przysyłać pocztą na
adres Trotonu:
Ząbrowo 14a
78-120 Gościno
Pionowo
A1 Suchy do jedzenia. B10 Wyraz z wyrazu. C5 Wypukła osłona piasty koła. D1 Polski, przykryty plandeką. E6 Małosolne albo
kiszone. E13 Dla sztangisty. G5 Dokument gwarantujący wynalazcy
wyłączne zyski z wynalazku. G12 Plecy w liczbie mnogiej. H1 Wielka
ilość pracy. I5 Fosol. J16 Buddyzm japoński. K2 Trzeba ją przełknąć.
L7 Atest, koncesja. N1 Medykament. N16 Iglasty dźwięk. O10 Płyn
hamulcowo - chłodniczy. P1 Oś pionowa. Q10 Agresor. R1 Miasto na
Milena Lewandowska
Płw. Helskim.
Spośród nadesłanych prawidłowych rozwiązań wylosowaliśmy 10 osób,
które otrzymały upominki od firmy TROTON:
LISTA ZWYCIĘZCÓW KRZYŻÓWKA – LAKIERNIK NR 41
JÓŹWIAK ŁUKASZ
DĘBSKI RYSZARD
ŁACH JAROSŁAW
PIOTR POŃCZYNIAK
MIROSŁAW DOLUK
KONECK
ZAMOŚĆ
GOLENIÓW
RADOMYŚL
BIAŁA PODLASKA
KRZYSZTOF BIERNACKI
STANISŁAW CZERWIŃSKI
PAWEŁ MAKIEŁA
LESZEK CZERPAK
DAMIAN KOWALCZYK
BRZEG
MOSINA
ZAWIERCIE
JANKOWICE
NOWA RUDA
Utworzone słowo stanowi rozwiązanie krzyżówki.
iblioteka lakiernika zaprasza!!
PORADNIK BLACHARZA
LAKIERNICTWO SAMOCHODOWE
ISNB 978-83-932610-1-7
Książka zawiera zbiór podstawowych
informacji związanych z technologiami
lakierniczymi. W poradniku przedstawiono
bogato
ilustrowany,
szczegółowy
opis wszystkich kroków technologii
napraw lakierowania elementu karoserii
samochodowej
oraz
elementu
z
tworzywa sztucznego.
więcej informacji
www.lakiernik.com.pl
ISBN 978-83-932610-0-0
Celem książki jest przedstawienie w jak
najbardziej przejrzysty i jasny sposób
niuansów związanych z naprawami
karoserii współczesnych samochodów.
Poradnik gromadzi niemal całą niezbędną
wiedzę na ten temat. Bogato ilustrowane
syntetyczne opisy stanowią ważny atut
tej książki.
więcej informacji
www.lakiernik.com.pl
ISBN 83-913442-3-2
Książka poświęcona jest renowacyjnemu
lakiernictwu samochodowemu. Od wielu
lat stanowi podstawę wiedzy zawodowej
dla kolejnych pokoleń adeptów zawodu
lakiernika samochodowego.
więcej informacji
www.lakiernik.com.pl
Zamówienia
Troton Sp. z o.o. Ząbrowo 14A,78-120 Gościno
tel./fax +48 94 35 126 22
[email protected]
www.lakiernik.com.pl
BLACHARSTWO I NAPRAWY
POWYPADKOWE SAMOCHODÓW
TECZKA LAKIERNIKA
ISBN 83-922340-0-6
Książka porusza tematykę związaną
z naprawami oraz pomiarami
powypadkowymi samochodów. Autor
znaczną część miejsca przeznaczył
na omówienie w przystępny sposób
zagadnień związanych z dokonywaniem
pomiarów karoserii.
Plus CD Teczka Niezbędnik Autoserwisu
/ Lakierni, Oficyna Wydawnicza Troton
2009, zestaw niezbędnych dokumentów
potrzebnych w przypadku kontroli przez
WIOŚ, PIP i Państwowej Straży Pożarnej.
więcej informacji
www.lakiernik.com.pl
Obowiązkowe pozycje
w bibliotece Lakiernika
zamówienia: lakiernik.com.pl, [email protected], 48 94 35 126 22
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
PORADNIK LAKIERNIKA
str.79
Poradniki dla blacharzy
i lakierników
TROTON: Pawilon 7 parter, stoisko 11 Zapraszamy!
kwartalnik
reklamowy
dla lakierników
i blacharzy
str.80

Podobne dokumenty