dyskusja o ochronie konkurencji wybrane zagadnienia

Transkrypt

dyskusja o ochronie konkurencji wybrane zagadnienia
Naukowcy, ekonomiści, prawnicy
i biznesmeni spotkali się na Uniwersytecie Jagiellońskim, aby dyskutować
o nowych technologiach oraz wpływie polityki ochrony konkurencji na
ich rozwój, a także wyzwaniach, jakie stoją w tym zakresie przed organami antymonopolowymi.
Urząd Ochrony Konsumentów
i Konkurencji obchodzi w tym roku
jubileusz 20-lecia istnienia. Z tej okazji zorganizowano cykl konferencji
naukowych na temat ochrony konkurencji na rynkach nowych technologii.
Druga z nich, zatytułowana Ochrona
konkurencji na rynkach nowych technologii, odbywała się w auli Collegium
Novum 13 września br. Pierwsze ze
spotkań miało miejsce z Gdańsku (marzec), kolejne odbędzie się w Poznaniu (listopad). Konferencję rozpoczęła
prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. – W trakcie dzisiejszego
spotkania poruszymy tematy związane
A. Wojnar
DYSKUSJA
O OCHRONIE
KONKURENCJI
W obradach wziął udział prorektor UJ prof. Michał du Vall
z prawem własności intelektualnej oraz
wpływem nowych technologii na rozwój przedsiębiorców i regionów. Zapraszam również do dyskusji na temat
porozumień licencyjnych, określania
granic ochrony patentowej oraz kryteriów oceny pozycji dominującej na
rynku dostępu do internetu i telewizji
kablowej – stwierdziła prezes. Następnie, witając uczestników konferencji,
rektor UJ prof. Karol Musioł podkreślił
konieczność znalezienia odpowiednich
rozwiązań, które w obliczu nowych technologii mogą wpłynąć na zwiększenie
dobrobytu społecznego. Rektor podkreślił, że nie jest to możliwe bez istnienia
konkurencji. Gościem honorowym konferencji był Stefaan Raes – prezes Rady
Konkurencji z Belgii, który stwierdził,
że szybki i postępujący rozwój rynków
wymaga podejmowania szybkich działań
przez władze zajmujące się problematyką konkurencji. Formalnie wprowadzane
procedury mogą okazać się zbyt czasochłonne. Przedstawił również funkcjonowanie ochrony konkurencji w Belgii.
Następnie dyskusja prowadzona była
podczas trzech paneli poświęconych: roli
polityki konkurencji w obliczu rozwoju
nowych technologii, wybranym aspektom ochrony konkurencji oraz transferowi technologii i granicom ochrony
patentowej. Paneliści wielokrotnie podkreślali, że polityka konkurencji powinna zwiększać skuteczność mechanizmów
rynkowych, nie faworyzując przy tym
małych czy średnich przedsiębiorców.
Rozmawiano także o kwestiach związanych z rozwojem internetu oraz mediów
elektronicznych. W podsumowaniu obrad
zgodnie stwierdzono, że odpowiednio
stosowane narzędzia prawa konkurencji
są niezbędne dla rozwoju nowoczesnych
technologii, służą nam od dawna i będą
służyć w przyszłości.
AWoj
WYBRANE ZAGADNIENIA
J
ednym z głównych czynników mających wpływ na postęp gospodarczy
i technologiczny oraz stabilność gospodarki na świecie są szeroko rozumiane
innowacje. Nowe technologie warunkują w dużym stopniu organizację spółek
oraz prowadzenie operacji na rynku.
Przedsiębiorcy, korzystając z rozwoju nowych technologii, oferują konsumentom coraz szerszy katalog towarów
i usług oraz coraz bardziej korzystne
74
ALMA MATER nr 129
warunki ich wykorzystania. Sięgając po
nowe narzędzia, muszą jednak pamiętać
o obowiązku przestrzegania reguł gry rynkowej.
W obliczu rozwoju nowych technologii coraz ważniejszą rolę odgrywa polityka
konkurencji, mająca na celu stymulację
rozwoju gospodarczego przy zachowaniu zdrowej rywalizacji pomiędzy podmiotami działającymi na rynku. – Rozwój gospodarczy nie byłby możliwy bez
innowacji, a ta bez konkurencji. Nowatorskie rozwiązania, doskonalenie wyrobów i dostosowywanie ich do potrzeb
konsumentów są wyzwaniem dla każdego
przedsiębiorstwa. Innowacyjne produkty,
w szczególności te wykorzystujące nowe
technologie, wymagają jednak właściwej ochrony. Bez niej bowiem mogą być
one wykorzystywane przez konkurentów,
przynosząc im nieuzasadnione korzyści. Prawa autorskie, patenty na wyna-
lazki, wzory użytkowe, znaki towarowe,
a także związane z nimi licencje, sprzyjają rozwojowi firm oraz wprowadzaniu
innowacji. Nieodpowiednio stosowane,
mogą prowadzić jednak do nadużyć – na
przykład manipulacji czy nieuczciwego
zwiększania zysków, a przez to zakłócać
konkurencję – uważa Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów.
Niezwykle istotna w tym kontekście
staje się potrzeba dokładnego określenia
wzajemnych relacji pomiędzy prawem
antymonopolowym a ochroną własności intelektualnej. Zajmują się tym
organy antymonopolowe, przed którymi ogromne wyzwania stawia rosnąca
koniunktura na rynkach nowych technologii. Problemem jest na przykład kwestia ustalenia rynku właściwego. – Ma to
szczególne znaczenie w branżach dynamicznie rozwijających się, gdzie kluczowy jest moment wprowadzenia na rynek
nowego produktu. Trudności wynikają
z postępującej konwergencji, polegającej
na wzajemnym przenikaniu i zacieraniu
się granic pomiędzy różnymi sektorami
rynku, na przykład telewizji i telefonii
oraz internetu. Organy antymonopolowe
muszą odnajdować się w tym otoczeniu,
gdyż ignorując choćby potencjalne występowanie konkurencji, mogą doprowadzić do zbyt wąskiego – powierzchownego – określenia rynku właściwego, a w
efekcie ocenić pozycję przedsiębiorcy jako
dominującą tam, gdzie ona w rzeczywistości nie występuje – wyjaśniła Małgorzata
Krasnodębska-Tomkiel. Wtedy istnieje
ryzyko podejmowania przez organy antymonopolowe nieuzasadnionych ingerencji,
które powodują spowolnienie rozwoju i zahamowanie wprowadzania innowacji, ze
szkodą dla konsumentów.
Naruszenia przepisów antymonopolowych mogą bardzo niekorzystnie oddziaływać na przedsiębiorców i konsumentów.
Na szczeblu regionalnym może to być na
przykład nadużywanie pozycji dominującej przez gminy, a także zawieranie przez
lokalnych dostawców towarów i usług
nielegalnych porozumień. Naruszenia na
rynkach nowych technologii mają jednak
i wymiar globalny. Zjawiskom tym przygląda się od lat Komisja Europejska. Na
przykład w 2009 roku zobowiązała amerykański Microsoft do stworzenia europejskim użytkownikom systemu Windows
możliwości dokonania wyboru między
różnymi przeglądarkami internetowymi,
a także możliwości wyłączenia przeglądarki Internet Explorer przez producentów
sprzętu komputerowego i użytkowników. –
Rozwiązanie to miało stanowić zachętę dla
producentów przeglądarek internetowych
do wprowadzania innowacji i oferowania
użytkownikom coraz lepszych produktów
w przyszłości – tłumaczyła Małgorzata
Krasnodębska-Tomkiel. Obecnie Komisja Europejska prowadzi postępowanie
przeciwko Telekomunikacji Polskiej SA
w sprawie nadużywania przez spółkę pozycji dominującej, co polega na odmowie
świadczenia płatnego dostępu do hurtowych usług szerokopasmowych. Komisja
stwierdziła, że pozostali operatorzy musieli przechodzić czasochłonne i uciążliwe
procedury, aby uzyskać dostęp do sieci, co
mogło mieć charakter antykonkurencyjny.
– Dostęp do infrastruktury, jako bariera
wejścia na rynek dla nowych przedsiębiorców, jest problemem dobrze znanym organom antymonopolowym. UOKiK również
podejmował ingerencję na rynku nowoczesnych technologii, badając w 2008
roku, czy mogło dojść do porozumienia
pomiędzy 12 producentami laptopów a firmą Microsoft, dotyczącego preinstalacji
jej oprogramowania w komputerach osobistych. Z uwagi na potencjalny europejski
zasięg takiej praktyki, sprawa ta została
przekazana do rozpatrzenia Komisji Europejskiej w ramach współpracy w Europejskiej Sieci Konkurencji – dodała prezes.
Eliminowanie nadużyć jest możliwe
dzięki unikalnej strukturze polskiego Urzędu, gdzie ochroną konkurencji na rynkach
lokalnych zajmuje się dziewięć delegatur
terenowych. W wielu krajach europejskich
organy antymonopolowe działają jedynie
na szczeblu centralnym. – Niewątpliwie
pozwala to na zapewnienie ochrony konkurencji w wymiarze krajowym, jednak
trudno jest w takich warunkach efektywnie
oddziaływać na rynki o niewielkim zasięgu. O skuteczności działań delegatur najlepiej świadczą statystyki. Tylko w 2009
roku prowadziły one 160 (na 176) postępowań dotyczących naruszenia konkurencji i wydały 101 (na 107) rozstrzygnięć
w tych sprawach – stwierdziła Małgorzata
Krasnodębska-Tomkiel.
Jak się okazuje, w Polsce najwięcej
naruszeń dotyczy usług telekomunikacyjnymi, dostępu do telewizji i internetu
oraz sprzedaży specjalistycznego sprzętu. Na przykład, jak wspomniała prezes,
w czerwcu tego roku Urząd wykrył antykonkurencyjne porozumienie zawarte
pomiędzy dystrybutorem urządzeń projekcyjnych Yidis oraz jego pięcioma partnerami handlowymi. Wcześniej, w lutym, zakwestionowane natomiast zostały praktyki
Cyfrowego Polsatu, polegające na uzależnianiu sprzedaży praw do publicznego
odtwarzania programów sportowych od
zakupu dekodera wraz z usługą wsparcia
technicznego. – Na Komisji Europejskiej
i krajowych organach antymonopolowych
ciąży ogromna odpowiedzialność w zakresie prawidłowości wydawanych osądów.
Mając to na uwadze, do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie, dokładnie
analizując skutki, jakie działanie przedsiębiorcy może nieść dla rynku i konkurencji.
W omawianych branżach, gdzie rozwój
technologiczny jest szczególnie zauważalny (telekomunikacja, telewizja i internet),
w ciągu ostatnich pięciu lat Urząd wydał
19 decyzji antymonopolowych i 51 w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów – uzupełniła Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel.
Podsumowując, można stwierdzić, że
dynamicznie rozwijające się technologie
stymulują wzrost gospodarczy, jednak
w przypadku braku odpowiednich rozwiązań regulacyjnych i instytucjonalnych
mogą negatywnie oddziaływać na konkurentów i konsumentów. Podmioty gospodarcze działające na wolnym rynku powinny więc kierować się podstawowymi
zasadami prawa konkurencji. Według Stefana Raesa są to: zakaz porozumień między
przedsiębiorcami, decyzji związków przedsiębiorstw i wszelkich praktyk uzgodnionych, których celem jest zapobieganie,
ograniczanie lub zakłócenie konkurencji
(art. 101 traktatu o funkcjonowaniu Unii
Europejskiej); zakaz nadużywania przez
jedno lub większą liczbę przedsiębiorstw
pozycji dominującej (art. 102 traktatu
o funkcjonowaniu Unii Europejskiej); zakaz koncentracji przedsiębiorców, która
znacznie utrudnia efektywną konkurencję, w szczególności w przypadkach, gdy
dochodzi do powstania lub wzmocnienia
pozycji dominującej przedsiębiorcy.
Wolny rynek w Polsce ma zaledwie 20
lat, dlatego w tworzeniu efektywnej polityki konkurencji ciągle potrzebna jest bieżąca wymiana poglądów i doświadczeń,
do czasu, aż dzięki współpracy różnych
środowisk zostaną znalezione najlepsze
rozwiązania służące ochronie konkurencji,
która dla nas, wszystkich graczy, na rynku
jest istotną wartością.
Anna Wojnar
ALMA MATER nr 129
75

Podobne dokumenty