Temat: Dotleniacz Joanny Rajkowskiej czyli o sztuce
Transkrypt
Temat: Dotleniacz Joanny Rajkowskiej czyli o sztuce
Temat: Dotleniacz Joanny Rajkowskiej czyli o sztuce przekraczającej granice . Opracowanie: Jolanta Manthey Czas: 2x45 minut Cele lekcji: Uczeń: - zapoznaje się ze zjawiskami współczesnej sztuki; - poznaje różne formy kontaktu ze sztuką; - ćwiczy umiejętność czytania ze zrozumieniem i wyszukiwania informacji; - nabywa umiejętności potrzebnych do aktywnego uczestnictwa we współczesnym życiu kulturalnym. Metody pracy: -„burza mózgów” - miniwykład, praca z materiałem audiowizualnym - rozmowa kierowana, dyskusja, praca w grupach - debata „za i przeciw” Słowa kluczowe: różne formy kontaktu z kulturą (odbiorca i twórca kultury), przestrzeń publiczna, instalacja, projekt artystyczny, kicz. Materiały pomocnicze: karty pracy Przebieg lekcji: 1. Burza mózgów- poproś uczniów o sformułowanie odpowiedzi na pytanie : Kto jest artystą? Propozycje zapisz na tablicy. 2. Zaprezentuj postać i najważniejsze projekty artystyczne Joanny Rajkowskiej. Wykorzystaj informacje zawarte na stronie http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc//eo_event_asset_publisher/eAN5/content/joanna-rajkowska 3. Podaj temat lekcji, zapowiedz projekcję i rozdaj karty obserwacji filmu (projekcja: 18 minut). Wykorzystaj link ze strony Filmoteka Muzeum http://artmuseum.pl/filmoteka/?l=0&id=1380 4. Rozmowa kierowana- omów z uczniami obejrzany materiał. Zadaj pytania : Z jakich elementów skonstruowany został film? Jakie postaci zostały w nim sportretowane? Jakie obrazy tworzą portret miejsca? Jakie typy montażu zastosowano w filmie? Jaką funkcję pełni komentarz z offu? Jak można określić formę filmu? W jakim celu powstał? 5. Odwołaj się do sformułowania z tematu, postaw pytanie: Jakie granice przekroczyła Joanna Rajkowska jako autorka Dotleniacza? ( przewidywany koniec 1 lekcji) 6. Zapowiedz debatę „za i przeciw” na temat Czy projekt Dotleniacz Joanny Rajkowskiej jest dziełem sztuki? Podziel uczniów na 2 grupy, rozdaj materiały pomocnicze i poleć przygotowanie argumentów do debaty. www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl 7. Wybierz grupę obserwatorów i poleć im notowanie argumentów dyskutujących , moderuj debatę. 8. Podsumowanie: poproś obserwatorów o przedstawienie wniosków. Praca domowa (do wyboru): 1.Opracuj (w cztero- pięcioosobowym zespole) pytania dotyczące współczesnej sztuki, które zadacie wybranej grupie osób (w różnym wieku, różnych zawodów etc) . Wykorzystując dostępne możliwości (kamera, telefon) sfilmujcie przeprowadzony sondaż. 2.Korzystając z różnych źródeł ,opracuj hasło słownikowe „motyw arkadii w sztuce” www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl Materiały pomocnicze: http://artmuseum.pl/filmoteka/?l=0&id=1380– link do Joanna Rajkowska Dotleniacz na stronie Filmoteki Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Załącznik 1 Arkusz obserwacji filmu Zanotuj spostrzeżenia i uwagi na temat: Pierwsze ujęcia (temat, zastosowane plany filmowe) nastrój, Obrazy placu (elementy widoczne w różnych ujęciach) Portrety osób (kto, w jakich sytuacjach jest przedstawiany) Montaż (jakie elementy ,w jakim porządku są zestawiane) Komentarz z offu (kto się wypowiada, o czym mówi, czy tekst jest spójny obrazem) Co przedstawia ostatnie ujęcie Załącznik 2 Karta pracy –grupa 1 Czy projekt Dotleniacz Joanny Rajkowskiej jest dziełem sztuki? Przygotujcie argumenty „za”, wykorzystajcie podany materiał. Weźcie pod uwagę kontrargumenty uczestników debaty. Propagatorzy sztuki współczesnej zamienili się w służby socjalne państwa opiekuńczego walczące o byt tzw. wykluczonych. Sztuka ściga się z mediami, analizując problematykę społeczną i polityczną, a muzea zmieniły się w miejsca edukacji, koncertów muzyki alternatywnej czy centra wykluczonych. Są wszystkim, tylko nie miejscem kontemplacji, która jest dziś niemodna.Wejście sztuki w służbę ideologii i polityki to rezygnacja z podstawowej funkcji, jaką dotąd spełniała. Estetyka jako synonim tego, co w człowieku podejrzane, zniknęła ze sztuki. Sztuka jest przestrzenią, w której człowiek odpoczywa, szuka pomocy duchowej za sprawą formy i kategorii piękna. I choć na świecie obserwuje się powrót www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl do korzeni sztuki – malarstwa tradycyjnego, sztalugowego, figuratywnego – nasze lokalne centra prześcigają się w nowinkarstwie i formalnych udziwnieniach. Maciej Mazurek, Wprost on-line http://www.wprost.pl/ar/131333/ Plac Grzybowski to miejsce zawieszone pomiędzy różnymi porządkami czasowymi, warstwami architektonicznymi, grupami społecznymi. W pobliżu mieści się synagoga, kościół Wszystkich Świętych, korporacyjne biura i ostatnie małe sklepiki z artykułami metalowymi. Droga do placu ulicą Próżną to przejście ścieżką z innego świata, innego czasu – jakby wciąż istniało tu getto. Wokół żyją tysiące ludzi w zunifikowanych i bezbarwnych blokach – kiedyś symbolach nowoczesnej, powojennej Warszawy. Wśród nich stanęła nowa symboliczna architektura – biurowce i centra finansowe kapitalistycznej stolicy; obok wzrastają luksusowe apartamentowce. Warstwy te nakładają się fizycznie na tę samą przestrzeń, ale nie łączą się ze sobą. Mieszkańcy mijają się codziennie, ale nie komunikują – ich obszar społecznie wspólny praktycznie nie istnieje. Tożsamość tego miejsca jest sfragmentaryzowana, trudno tu o jedną wspólną narrację. Zatomizowana teraźniejszość zbudowana jest na tych różnych, nie przystających do siebie warstwach, jest krucha, są w niej luki, miejsca, które nie wiadomo czym wypełnić, w których nagle pojawia się w błysku jakiś powidok przeszłości. Przeszłość jest drażliwym tematem, najczęściej traktowanym jako historia, obowiązek, pewna forma nadana myśleniu o minionym. Projekt Dotleniacz Joanny Rajkowskiej była próbą stworzenia miejsca w pewien sposób wyjętego z obowiązujących konwencji, miejsca właściwie idealnego, enklawy czystego powietrza, poza obowiązującym podziałem miejskiego terytorium. Jego tymczasowość, niezwykłość, brak z góry założonego scenariusza wydarzeń stwarza przestrzeń, którą wypełnić mogą tylko inni. Do artystki należał inicjujący gest, jednak jego interpretacja i rozwinięcie nastąpiła już poza obszarem jej autorskiej kontroli – w trakcie dwóch miesięcy trwania projektu i podczas wszystkich mniej lub bardziej przypadkowych zdarzeń, jakie miały miejsce wokół niego. Instalacja stawu była silnie osadzoną w konkretnym kontekście interwencją, zakłóceniem dotychczasowego porządku. W zamian nie proponowała jednej określonej perspektywy, ale raczej zawieszenie codziennych schematów, stworzenie potencjalnej przestrzeni obok, ale jednocześnie cały czas bardzo tu i teraz – otwartej na interakcje i komunikację. Owo intensywne tu i teraz na obszarze tak bardzo dotkniętym traumą, sfragmentaryzowanym i niczyim miało stać się otwartym, czystym polem, swego rodzaju nowym początkiem. http://artmuseum.pl/filmoteka/?l=0&id=1380 Kolejnym projektem zrealizowanym przez Rajkowską w publicznej przestrzeni Warszawy, który spotkał się z olbrzymią aprobatą mieszkańców, był "Dotleniacz" (2007). Ta tymczasowa instalacja została przyjęta dużo bardziej entuzjastycznie niż palma na rondzie de Gaulle'a - swoimi odniesieniami do kontekstów żydowskich wzbudzająca wśród niektórych ludzi nacechowane antagonizmami emocje(...) Zdaniem Rajkowskie:"Projekt umożliwić ma spotkanie różnych społeczności, mieszkańców i gości placu Grzybowskiego. Jest próbą stworzenia na okres dwóch miesięcy latem niemal utopijnej enklawy czystego powietrza, której centrum wyznaczy staw umieszczony pośrodku trawnika na placu. (...) Nad placem Grzybowskim unosi się typowa dla Warszawy nieprzepracowana trauma i nieumiejętność poradzenia sobie z tragedią getta - tragedią społeczności żydowskiej - i naszą, polską tragedią."Zdaniem artystki przestrzeń publiczna często jest terenem konfliktu, który nie jest do końca ujawniony, ale istnieje. "Dotleniacz" nie miał za zadanie wskazać na www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl strony konfliktu i doprowadzić do konfrontacji, ale stworzyć miejsce uprzyjemniające wspólne przebywanie w tej przestrzeni. Wieloaspektowe, publiczne projekty Rajkowskiej, jej społeczne rzeźby, wzbudzają emocje, aktywizują mieszkańców Warszawy, a ich sensy ujawniają się tak naprawdę dopiero po ich integracji z otoczeniem. Są projektami otwartymi, sprzyjają pojawianiu się spontanicznych relacji między ludźmi, wymianie myśli, wrażeń, skracaniu dystansu, czyli temu wszystkiemu, co tworzy dodatkowe znaczenia i stanowi olbrzymi walor twórczości tej artystki. http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc//eo_event_asset_publisher/eAN5/content/joanna-rajkowska Sztuka jest przekazem i chociaż każda metoda i każdy rodzaj materiału mają równe prawa, materiały te i metody muszą stanowić jakiś wizualny związek między artystą a odbiorcą. Sztuka zawsze była i musi pozostać rodzajem rozmowy prowadzonej za pomocą symboli, toteż tam, gdzie nie ma symbolu ,a zatem i rozmowy, nie ma sztuki. Herbert Read,O pochodzeniu formy w sztuce Prolog historii Dotleniacza wyznaczały długie miesiące przygotowań, mało spektakularne narzędzia i procedury: teczki z ważnymi dokumentami, kolejne wypełniane formularze, niezbędne stemple, przyłącza i pozwolenia. Narzucona logika działań przyprawiała często o ból głowy, ale celem nie była krótkotrwała interwencja, partyzanckie działanie także nie wchodziło w grę. Przypominało to miejscami raczej pracę dewelopera, przymierzającego się do wybudowania domu. Paradoksalnie, efektem miało być coś lekkiego i przejrzystego jak powietrze. Uruchomiona sytuacja, zapisująca się w formie historii.(...) w przeszłości artysta był twórcą przedmiotów estetycznych; dzisiaj jest facylitatorem,wychowawcą, koordynatorem i urzędnikiem. Ponadto (...) w ramach procesu twórczego artyści obejmują funkcje menedżerskie w instytucjach kultury (kuratorskie, edukacyjne, archiwistyczne- przypomina w kontekście zmian zachodzących od lat 1960. Miwon Kwon. Idea artysty, żeby faktycznie i na stałe zaistnieć w realnym, musi zostać włączona w istniejący system, rozpracować go i uzyskać zgodę na swoją w nim obecność. Kaja Pawełek, Oddech (bez)warunkowy, on-line http://obieg.pl/wydarzenie/19039 Załącznik 3 Karta pracy – grupa 2 Czy projekt Dotleniacz Joanny Rajkowskiej jest dziełem sztuki? Przygotujcie argumenty „przeciw”, wykorzystajcie podany materiał. Weźcie pod uwagę kontrargumenty uczestników debaty. Propagatorzy sztuki współczesnej zamienili się w służby socjalne państwa opiekuńczego walczące o byt tzw. wykluczonych. Sztuka ściga się z mediami, analizując problematykę społeczną i polityczną, a muzea zmieniły się w miejsca edukacji, koncertów muzyki alternatywnej czy centra wykluczonych. Są wszystkim, tylko nie miejscem kontemplacji, która jest dziś niemodna.Wejście sztuki w służbę ideologii i polityki to rezygnacja z podstawowej funkcji, jaką dotąd spełniała. Estetyka jako synonim tego, co w człowieku podejrzane, zniknęła ze sztuki. Sztuka jest przestrzenią, w której człowiek odpoczywa, szuka pomocy duchowej za sprawą formy i kategorii piękna. I choć na świecie obserwuje się powrót do korzeni sztuki – malarstwa tradycyjnego, sztalugowego, figuratywnego – nasze lokalne centra prześcigają się w nowinkarstwie i formalnych udziwnieniach. www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl Maciej Mazurek, Wprost on-line http://www.wprost.pl/ar/131333/ Plac Grzybowski to miejsce zawieszone pomiędzy różnymi porządkami czasowymi, warstwami architektonicznymi, grupami społecznymi. W pobliżu mieści się synagoga, kościół Wszystkich Świętych, korporacyjne biura i ostatnie małe sklepiki z artykułami metalowymi. Droga do placu ulicą Próżną to przejście ścieżką z innego świata, innego czasu – jakby wciąż istniało tu getto. Wokół żyją tysiące ludzi w zunifikowanych i bezbarwnych blokach – kiedyś symbolach nowoczesnej, powojennej Warszawy. Wśród nich stanęła nowa symboliczna architektura – biurowce i centra finansowe kapitalistycznej stolicy; obok wzrastają luksusowe apartamentowce. Warstwy te nakładają się fizycznie na tę samą przestrzeń, ale nie łączą się ze sobą. Mieszkańcy mijają się codziennie, ale nie komunikują – ich obszar społecznie wspólny praktycznie nie istnieje. Tożsamość tego miejsca jest sfragmentaryzowana, trudno tu o jedną wspólną narrację. Zatomizowana teraźniejszość zbudowana jest na tych różnych, nie przystających do siebie warstwach, jest krucha, są w niej luki, miejsca, które nie wiadomo czym wypełnić, w których nagle pojawia się w błysku jakiś powidok przeszłości. Przeszłość jest drażliwym tematem, najczęściej traktowanym jako historia, obowiązek, pewna forma nadana myśleniu o minionym. Projekt Dotleniacz Joanny Rajkowskiej była próbą stworzenia miejsca w pewien sposób wyjętego z obowiązujących konwencji, miejsca właściwie idealnego, enklawy czystego powietrza, poza obowiązującym podziałem miejskiego terytorium. Jego tymczasowość, niezwykłość, brak z góry założonego scenariusza wydarzeń stwarza przestrzeń, którą wypełnić mogą tylko inni. Do artystki należał inicjujący gest, jednak jego interpretacja i rozwinięcie nastąpiła już poza obszarem jej autorskiej kontroli – w trakcie dwóch miesięcy trwania projektu i podczas wszystkich mniej lub bardziej przypadkowych zdarzeń, jakie miały miejsce wokół niego. Instalacja stawu była silnie osadzoną w konkretnym kontekście interwencją, zakłóceniem dotychczasowego porządku. W zamian nie proponowała jednej określonej perspektywy, ale raczej zawieszenie codziennych schematów, stworzenie potencjalnej przestrzeni obok, ale jednocześnie cały czas bardzo tu i teraz – otwartej na interakcje i komunikację. Owo intensywne tu i teraz na obszarze tak bardzo dotkniętym traumą, sfragmentaryzowanym i niczyim miało stać się otwartym, czystym polem, swego rodzaju nowym początkiem. http://artmuseum.pl/filmoteka/?l=0&id=1380 Kolejnym projektem zrealizowanym przez Rajkowską w publicznej przestrzeni Warszawy, który spotkał się z olbrzymią aprobatą mieszkańców, był "Dotleniacz" (2007). Ta tymczasowa instalacja została przyjęta dużo bardziej entuzjastycznie niż palma na rondzie de Gaulle'a - swoimi odniesieniami do kontekstów żydowskich wzbudzająca wśród niektórych ludzi nacechowane antagonizmami emocje(...)Zdaniem Rajkowskiej:"Projekt umożliwić ma spotkanie różnych społeczności, mieszkańców i gości placu Grzybowskiego. Jest próbą stworzenia na okres dwóch miesięcy latem niemal utopijnej enklawy czystego powietrza, której centrum wyznaczy staw umieszczony pośrodku trawnika na placu. (...) Nad placem Grzybowskim unosi się typowa dla Warszawy nieprzepracowana trauma i nieumiejętność poradzenia sobie z tragedią getta - tragedią społeczności żydowskiej - i naszą, polską tragedią." www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl Zdaniem artystki przestrzeń publiczna często jest terenem konfliktu, który nie jest do końca ujawniony, ale istnieje. "Dotleniacz" nie miał za zadanie wskazać na strony konfliktu i doprowadzić do konfrontacji, ale stworzyć miejsce uprzyjemniające wspólne przebywanie w tej przestrzeni Wieloaspektowe, publiczne projekty Rajkowskiej, jej społeczne rzeźby, wzbudzają emocje, aktywizują mieszkańców Warszawy, a ich sensy ujawniają się tak naprawdę dopiero po ich integracji z otoczeniem. Są projektami otwartymi, sprzyjają pojawianiu się spontanicznych relacji między ludźmi, wymianie myśli, wrażeń, skracaniu dystansu, czyli temu wszystkiemu, co tworzy dodatkowe znaczenia i stanowi olbrzymi walor twórczości tej artystki. http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc//eo_event_asset_publisher/eAN5/content/joanna-rajkowska Sztuka jest przekazem i chociaż każda metoda i każdy rodzaj materiału mają równe prawa, materiały te i metody muszą stanowić jakiś wizualny związek między artystą a odbiorcą.Sztuka zawsze była i musi pozostać rodzajem rozmowy prowadzonej za pomocą symboli, toteż tam, gdzie nie ma symbolu,a zatem i rozmowy, nie ma sztuki. Herbert Read,O pochodzeniu formy w sztuce Prolog historii Dotleniacza wyznaczały długie miesiące przygotowań, mało spektakularne narzędzia i procedury: teczki z ważnymi dokumentami, kolejne wypełniane formularze, niezbędne stemple, przyłącza i pozwolenia. Narzucona logika działań przyprawiała często o ból głowy, ale celem nie była krótkotrwała interwencja, partyzanckie działanie także nie wchodziło w grę. Przypominało to miejscami raczej pracę dewelopera, przymierzającego się do wybudowania domu. Paradoksalnie, efektem miało być coś lekkiego i przejrzystego jak powietrze. Uruchomiona sytuacja, zapisująca się w formie historii.(...) w przeszłości artysta był twórcą przedmiotów estetycznych; dzisiaj jest facylitatorem,wychowawcą, koordynatorem i urzędnikiem. Ponadto (...) w ramach procesu twórczego artyści obejmują funkcje menedżerskie w instytucjach kultury (kuratorskie, edukacyjne, archiwistyczne)1- przypomina w kontekście zmian zachodzących od lat 1960. Miwon Kwon. Idea artysty, żeby faktycznie i na stałe zaistnieć w realnym, musi zostać włączona w istniejący system, rozpracować go i uzyskać zgodę na swoją w nim obecność. Kaja Pawełek, Oddech (bez)warunkowy, on-line http://obieg.pl/wydarzenie/19039 Bibliografia: 1. Rajkowska. Przewodnik Krytyki Politycznej, Warszawa, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2010. 2. Joanna Erbel ,Granice sztuki w przestrzeni publicznej. Czy artyści i artystki mają prawo do podwórek? ,Przegląd sztuki on – line. Dostęp 23.12.2012 http://www.survival.art.pl/,122 3. Artur Żmijewski ,Sztuka publicznej możliwości. Z Joanną Rajkowską rozmawia Artur Żmijewski, Obieg on-line, dostęp 26.12.2012 http://obieg.pl/rozmowy/16885 4. Jakub Dąbrowski, Phoenix Warszawiensis, Arteon, 01/2008 5. Jakub Dąbrowski, Szkodliwy nadmiar tlenu, Arteon, 01/2008 Scenariusz został zamówiony i sfinansowany przez Filmotekę Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (www.artmuseum.pl/filmoteka). www.artmuseum.pl/filmoteka www.filmotekaszkolna.pl