Numer 3/2015
Transkrypt
Numer 3/2015
Do Dzwonka Szkoła Podstawowa nr 32 im. Leona Kruczkowskiego w Sosnowcu W zdrowym ciele, zdrowy duch Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz stracisz życie Aleksander Fredro Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, Jako smakujesz aż się zepsujesz Jan Kochanowski Jak Bóg ma dać zdrowie, to pomoże i łajno krowie, a jak śmierć, nie pomoże i złota ćwierć przysłowie polskie Na katar i na ambicję nie ma lekarstwa przysłowie greckie Człowiek jest dla człowieka lekarstwem przysłowie gruzińskie czerwiec 2015 W tym numerze: Trzymaj formę 2 ABC druku 3 Mini Emaus 4 Recenzja książki 5 Rozmowa z Higie- 7 nistką Drukarnia od kuchni 8 Trzymaj formę Jak wiadomo już niedługo upragnione przez wszystkich lato, ale czy nasza forma po zimie jest odpowiednia? Żeby dobrze przygotować się do niego, m u s i m y zmienić co nieco z zimowych przyz w yc z a j e ń . P r z e d e wszystkim musimy zadbać o dietę. Ważne jest, aby kontrolować ilość zjadanych tłuszczów szczególnie nasyconych. Podstawą naszej diety powinna być skrobia. Do każdego posiłku powinniśmy dołączyć warzywa i owoce. "Pamiętaj, aby życie miało smaczek - raz jabłuszko, raz buraczek". Niezbędnym składnikiem odpowiednio zbilansowanej Str. 2 diety jest białko - "bez białka nie ma ciałka"- zapewnia ono prawidłowy wzrost i regenerację organizmu. Bardzo ważne jest również picie dużej ilości wody - najlepiej niegazowanej. Przy zakupie produktów spożywczych powinniśmy szczegółowo zapoznać się z etykietą towaru, która jest podstawowym źródłem informacji o produkcie. Każda powinna zawierać dane dotyczące wartości odżywczej, oświadczenia żywieniowego, warunków przechowywania, listy występujących składników, daty przydatności do spożycia itp. Gdy zadbamy już o prawidłową dietę, musimy pomyśleć o naszej kondycji. Najlepiej zrobić to prowadząc aktywny tryb życia. Zamiast spędzać czas przed komputerem czy telewizorem, wybierzmy się na rower, rolki lub po prostu na długi spacer. POWER PLAY60 min. ruchu codziennie. Tak przygotowani możemy spokojnie oczekiwać nadejścia lata. A jeżeli chcecie wiedzieć więcej na ten temat, wejdźcie na stronę www.trzymajforme.pl Milena Stojek, klasa VIb Do Dzwonka Podstawy druku - warsztaty We wtorek 12.03.2015 r. w Miejskim Domu Kultury redakcja naszej gazetki szkolnej uczestniczyła w warsztatach na temat technik drukowania (poznaliśmy druk wklęsły i wypukły). Na początku zajęć panie opowiadały nam o historii drukowania (m.in. o Janie Gutenbergu) i pokazywały obrazki przedstawiające różne techniki. Następnie tłumaczyły, jak wydrukować coś za pomocą specjalnej prasy drukarskiej, w którą była wyposażona sala. Zobaczyliśmy także wzorcową pracę - żółwia zrobionego techniką linorytu. Podziwialiśmy prace wydrukowane na podobnych zajęciach. Każdy zaczął od naszkicowania na kartce własnej wizji okładki naszej szkolnej gazetki „Do Dzwonka”. Większość z nas po prostu narysowała różne wersje dzwonka, np.: chory dzwonek czy świąteczny dzwonek. Później trzeba było obrysować kontury ciemnym pisakiem lub cienkopisem. Kolejny krok to przekalkowanie rysunku w odbiciu lustrzanym na tekturę i wycięcie wszystkich elementów (panie pomagały nam przy małych szczegółach i środkach liter). Następnie przyklejaliśmy je na kolejną tekturę. Do wyboru był jeszcze jeden sposób. Początek był taki sam - zaprojektowanie okładki. Później całą kartkę trzeba było pokryć taśmą i ostrożnie wyciąć elementy wzdłuż konturów. Obydwie metody kończyły się jednakowo, czyli należało pokryć cały rysunek specjalną tłustą farbą drukarską, położyć tekturę z naszym projektem na prasę, przykryć ją białą kartkę i przecisnąć ją przez prasę. czerwiec 2015 Sami mogliśmy wydrukować okładkę. Wystarczyło założyć gumowe rękawiczki i koszulę lub fartuch, bo farbę drukarską trudno zmyć. Każdy z uczestników zabrał do domu wydrukowaną przez siebie okładkę i początkowy projekt na tekturze. Warsztaty trwały ponad 2 godziny, ale bardzo ciekawie spędziliśmy na nich czas, wykonując swoje prace i ucząc się także co nieco o historii druku. Zajęcia bardzo mi się podobały i chętnie spróbowałabym jeszcze coś wydrukować za pomocą prasy drukarskiej. Kolejne spotkanie w MDK będą na temat technik fotograficznych. Myślę, że będzie ciekawie i też o tym napiszę. Natalia Różewicz, klasa VIa Poniżej moja praca: Str. 3 Fajna wycieczka - sprawozdanie z Mini Emaus 30 kwietnia o godzinie 12.15 przyszedłem na zbiórkę pod kościół Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Wyjazd do Mszany Dolnej miał się rozpocząć o godzinie 13.00. Wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością na przyjazd autokaru. O godzinie 13.00 cała grupa siedziała już w autokarze. Przez całą drogę, która trwała 3h rozmawiałem z kolegą i słuchałem muzyki. Około godziny 16.00 dotarliśmy do Mszany. Po zabraniu bagaży udaliśmy się do budynku szkoły, w której spaliśmy. Po rozpakowaniu swoich rzeczy, mieliśmy czas wolny. Około godziny 19.00 poszliśmy na kolację, którą zjedliśmy na dworze. Po posiłku mieliśmy zorganizowaną zabawę taneczną, podczas której mogliśmy się powygłupiać i zrelaksować. O godzinie 22.00 udaliśmy się do budynku, w którym wcześniej przygotowaliśmy sobie miejsce do spania. Mieliśmy dużą frajdę, ponieważ spaliśmy na karimatach i w śpiworach. Usnęliśmy około godziny 2.00. Drugiego dnia wstaliśmy około godziny 7.00 i od razu poszliśmy na śniadanie. Po śniadaniu wróciliśmy do szkoły i mieliśmy czas wolny. Spędziłem go z kolegami, grając w różne gry. Około godziny 12.00 poszliśmy na obiad. Po południu odbyły się zawody piłki nożnej na Orliku obok szkoły. Graliśmy z drużyną z Gdańska, ale niestety przegraliśmy. Ale i tak mecz był na wysokim poziomie. Po zawodach poszliśmy na lody. Nie mieliśmy siły na nic więcej i dlatego wróciliśmy na stancję. Po dwóch godzinach poszliśmy na kolację, którą zjedliśmy na Świerzym powietrzu. Około godziny 21.00 udaliśmy się spać, ponieważ byliśmy padnięci. O godzinie 2.00 mój kolega lunatykował. Wyszedł na środek hali krzycząc ,,Oddaj mi tę koszulę”. Wszyscy się z tego śmialiśmy jeszcze następnego dnia. Str. 4 Trzeciego dnia po śniadaniu odbyły się zawody w koszykówkę, w których zajęliśmy drugie miejsce. Po zawodach poszliśmy na halę zobaczyć, jak grupa starsza gra w piłkę nożną. Nie udało im się jednak wygrać, pomimo tego że głośno im kibicowaliśmy. Zrobiliśmy sobie przerwę na obiad, a około godziny 14.00 odbyły się zawody w bieganiu. Nasza parafia zajęła pierwsze miejsce w sztafecie. Po zawodach wróciliśmy do szkoły odpocząć. Wtedy każdy miał czas dla siebie. Wszyscy byli tak zmęczeni, że leżeliśmy na śpiworach i rozmawialiśmy. Około godziny 19.00 poszliśmy na kolację. Po kolacji wróciliśmy do szkoły i gadaliśmy do późna. W tym czasie zamówiliśmy sobie pizzę i wspominaliśmy dzisiejsze zawody. W nocy przypomniałem sobie, że mam rozładowany telefon. Podszedłem cichutko do kontaktu i podłączyłem swój aparat. Byłem zmuszony odłączyć koledze ładowarkę i myślałem, że uda mi się to zrobić bez budzenia kogokolwiek. Niestety po drodze do mojej karimaty wszedłem komuś na rękę. Rozległ się krzyk i prawie wszyscy się obudzili. Czwartego dnia wstaliśmy wcześniej rano i ksiądz Tomasz kazał nam się spakować. Poszliśmy również do sklepu, aby kupić sobie coś na drogę. Po śniadaniu musieliśmy posprzątać halę, w której spaliśmy i wynieść swoje walizki do autokaru. Od razu po spakowaniu walizek ruszyliśmy w podróż powrotną. Około godziny 16.00 byłem już w domu. Uważam, że to była wspaniała wycieczka i długo będę ją wspominać. Obiecałem sobie, że w przyszłym roku również pojadę na Mini-Emaus. Jakub Popiołek, klasa VIa Do Dzwonka Recenzja książki - Czerwona królowa Hej! Ostatnio w moje ręce wpadła ciekawa książka pt.: „Czerwona królowa”. Jej autorką jest Victoria Aveyard. Akcja powieści rozgrywa się w IV wieku w państwie o nazwie Norta. Jej mieszkańcy dzielą się ze względu na kolor krwi: czerwony i srebrny. Główną bohaterką utworu jest osiemnastoletnia Mare Barrow. Ona i jej rodzina należą do Czerwonych. Mare ma młodszą siostrę, Gisę, która jest od niej o wiele bardziej utalentowana i trzech starszych braci: Bree, Tramy` ego oraz Shade`a. Przygoda Mare zaczęła się od tego, iż jej najbliższy przyjaciel - Kilorn miał iść do wojska. Jeszcze gorsze było to, że ją za niedługo czekało to samo. Postanowiła więc razem z nim uciec. Jedynym warunkiem było zebranie dwóch tysięcy koron. Aby to zrobić, z Gisą wybrały się do miasta Srebrnych. Próbowały kogoś okraść. Niestety, nie udało się, ponieważ wybuchło wielkie zamieszanie z powodu pojawienia się w telewizji Farley - członkini Szkarłatnej Gwardii. Po ucieczce, w jednym z zajazdów spotkała pewnego chłopaka. Przedstawił się on jako Cal. Po kilku dniach do Barrow`ów przyszła straż. Na początku nikt nie był zdziwiony, lecz po chwili okazało się, że przyszli po Mare. Miała być służącą u króla. W dniu, w którym przybyła do zamku, odbywała się Królewska Próba. Dziewczyny ze Szlachetnych Domów Str. 5 miały pokazać się księciu. Mare usługiwała Srebrnym. Dopiero podczas trwania tego wydarzenia zrozumiała, że Cal był księciem. Największe wrażenie na królewskiej rodzinie zrobiła Evangeline Samos, Żeleźczyni. Wokół areny wznosiła się tarcza, która chroniła widzów. Gdy Evangeline przyciągnęła do siebie lożę, Mare spadła wprost na fioletową tarczę. Jednak nic jej się nie stało. Po zdziwieniu Srebrnych i nieprzyjemnej rozmowie z królową, stała się narzeczoną księcia Mavena, młodszego brata Cala. Król i królowa wmówili jej, że tak naprawdę jest Srebrną i nazywa się Mareena Tytaniusz oraz , że ma moc władania nad energią. Tylko to ostatnie było prawdą. Od tej pory Mare musiała zachowywać się jak księżniczka. Podczas swojej przygody Mare dołącza do Szkarłatnej Gwardii razem z Kilornem. Główna bohaterka dowiaduje się także, że Shade nie żyje. Pomimo, że powieść jest długa, to czyta się ją jednym tchem. Przedstawione wydarzenia są pełne tajemniczości i akcji. Powieść uczy nas o tym, że dla niektórych można poświęcić wszystko. Książka stała się inspiracją dla duetu Peter and Jacob do stworzenia utworu „Red Queen”. Życzę miłej lektury Natalia Różewicz, klasa VIa Do Dzwonka POMAGAJ! - Nie bądź obojętny na los zwierząt Do napisania tego artykułu skłoniło mnie ostatnie wydarzenie, które miało miejsce w naszej szkole. Tuż obok wejścia do szkoły ktoś podrzucił pudełko pełne małych szczeniaków. Początkowo byłam bardzo oburzona, że ktoś potrafił zostawić takie małe, bezbronne psiaki. Ale to na pewno lepsze niż zostawienie ich w lesie lub w innym ustronnym miejscu, gdzie czekałaby ich pewna śmierć. Uważam, że nauczyciele i dzieci z naszej szkoły stanęli na wysokości zadania i pomogli niechcianym szczeniakom. Część piesków znala- zło nowe domy, ale dwa z nich zostały odwiezione do schroniska. Cieszyłam się, że znalazły się osoby, które mogły im pomóc. Sama wzięłabym takiego psiaka do domu, ale od niedawna jestem właścicielką małego szczeniaka. Uwielbiam psy i nie lubię, gdy ludzie wyrządzają im krzywdę. Psy to najwierniejsi przyjaciele człowieka, dlatego nie należy robić im krzywdy. To małe stworzenia, a mogą okazać tyle radości i miłości. Dlatego apeluję – szanujcie i kochajcie wszystkie psiaki, nie patrząc na ich wygląd. Oliwia Popiołek, klasa IVb Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu, ulica Baczyńskiego 2B. Aktualnie w schronisku najbardziej potrzebne są: • specjalistyczna sucha karma (np. Intestinal, Hepatic, Urinary, karmy typu Light i Sport) • mokra i sucha karma dla maluchów – kociąt i szczeniąt (Josera Family, Josera Kids, Animonda Junior) • podkłady higieniczne, lignina • smycze, obroże, szelki dla psów i kotów (nowe lub używane) Str. 6 Do Dzwonka Wywiad z higienistką szkole, co zostało ustalone przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Na jedną higienistkę przypada około 1000 uczniów. - Jakie są najczęstsze dolegliwości uczniów? - Bóle brzucha, głowy oraz wymioty. - Czy były przypadki symulowania? - Tak, raz na przykład uczeń udawał nieboszczyka i był bardzo przekonujący. Na szczęście zdarzyło się to dawno temu i do tej pory nic się takiego nie powtórzyło. - A jaki był najpoważniejszy przypadek, z jakim się Pani spotkała? Pani Joanna Dzięga jest higienistką, która pracuje w naszej szkole od wielu lat, z sercem i zaangażowaniem opiekuje się kolejnym pokoleniem uczniów. Na co dzień udziela pierwszej pomocy, opiekuje się uczniami z problemami zdrowotnymi i społecznymi. Czuwa nad edukacją zdrowotną i profilaktyką. To osoba w szkole niezastąpiona, ma pełne ręce roboty, bo ciągle kogoś z nas ratuje (dosłownie i w przenośni). - Uczeń spadł kiedyś z kasztanowca i pękła mu śledziona. Pamiętam jeszcze, że na dziecko spadła siatka. Miał wtedy tak bardzo przesunięty nos, że potrzebował poważnej operacji. - Czy w naszej w szkole chorował ktoś na anoreksję? Były objawy, lecz to rodzice decydują o podjętych działaniach. - Co robić, kiedy Pani nie ma, a któremuś z uczniów coś się wydarzy? - Podstawową rzeczą jest przeszkolenie się z Postanowiłyśmy porozmawiać z Pa- udzielania pierwszej pomocy. nią higienistką, zadać kilka ciekawych pytań dotyczących codziennej pracy wśród - Według Pani gabinet jest odpowiednio wyposażony? uczniów. - Nie, są tylko podstawowe leki, więc nie można tu zdziałać za dużo. - Dzień dobry. Czy możemy z Panią przepro- Co by Pani zmieniła w tym gabinecie? wadzić wywiad do gazetki szkolnej? - Najchętniej odnowiłabym podłogi, zmieniła - Tak. Odpowiem na wasze pytania. kolor ścian oraz kupiłabym wagę elektro- Co Panią skłoniło do podjęcia zawodu hiniczną i zestaw do reanimacji. gienistki? -Dziękujemy za wywiad i życzymy spokojnej - Przypadek. pracy. - Dlaczego Pani jest tak rzadko w naszej szkole? - Jest tak, ponieważ pracuję jeszcze w innej czerwiec 2015 N. Różewicz, E. Masłowska, klasa VIa Str. 7 Wycieszka do drukarni 18 maja w ramach zajęć kółka dziennikarskiego wybraliśmy się do Sosnowca – Milowic, by zwiedzić najnowocześniejszą i największą drukarnię w Polsce. Oglądaliśmy wszystkie działy drukarni, zrobiliśmy ciekawe zdjęcia. Oto najciekawsze dane charakteryzujące tego kolosa. • W drukarni działa maszyna drukarska COLORMAN 4-1 firmy MAN Roland. Jest to pierwsza tego typu maszyna na świecie( waży ponad 800 ton), najnowocześniejsza w swojej klasie. Drukuje ponad 90 tys. egz e mp l a r z y na godzinę. Maszyna pozwala na n i e z w yk l e szybki druk oraz gwarantuje wysoką jakość gazet • Drukarnia obsługuje Dziennik Zachodni - największą gazetę regionalną w Polsce, a także świadczy usługi klientom zewnętrznym. Zapakowane ulotki reklamo- • Ponad 8 tysięcy mkw. powierzchni, na we czekały na wyjazd do Holandii, Litwy. której rocznie przerabia się na gazety 20 tysięcy ton papieru. Po rozwinięciu papier ten byłby pasem o długości 660 tysięcy • Całkowity koszt nowej inwestycji wykilometrów. niósł ponad 100 mln zł. (zdjęcia - Mateusz Ślęzak, kl. VIb) Str. 8 Do Dzwonka Najpiękniejszy i najbardziej ekologiczny dom Europy? Od zarania dziejów człowiek szukał schronienia i ciepła w swoim domu. W prehistorii były to jaskinie, później szałasy, chatki z drewna. Dzisiaj chcemy mieszkać wygodnie i komfortowo. Kto nas nie chciałby mieszkać w Willi Kogelhof z Holandii? Jest samowystarczalna: śmieci poddawane są recyklingowi, energię czerpie z własnego wiatraka i paneli słonecznych. Jest ekologiczna: nie wydziela zanieczyszczeń. Jest pięknie zaprojektowana: coś pomiędzy rzeźbą a tajemniczym symbolem. Dlatego została nominowana do jednej z najważniejszych nagród we współczesnej architekturze - Mies van der Rohe Award 2015. Willa Kogelhof w holenderskiej wsi Kamperland powstała bowiem w ramach większego, rządowego programu, którego celem jest działanie na rzecz odtwarzania i zachowywania stref ekologicznych w kraju. Zgodę na budowę domu wydano w zamian za nasadzenie 71 tys. drzew. Powód? Teren pod zabudowę wydzielono z obszaru chronionego: w okolicy zamieszkuje wiele rzadkich gatunków zwierząt, rosną unikalne rośliny, jest objęte ochroną jezioro Veere. Zgodę na budowę domu w 2006 roku inwestor uzyskał w zamian za obietnicę rekultywacji tego gruntu, przywrócenie mu stanu sprzed zniszczeń, jakie wywołało tu współczesne rolnictwo. Jednym z punktów umowy było zapewnienie, że posadzi wokół 71 tys. drzew. czerwiec 2015 Drzewa już stoją, na działce o powierzchni 25 ha jest też prostokątny staw, pod który wykopano 70 tys. metrów sześciennych ziemi. W stawie pływają ryby, a teren wokół zazielenił się. W całość wpisuje się sam budynek, który nie zanieczyszcza środowiska. Najważniejsza jest jednak elewacja: przeszklona i zbudowana z dwóch warstw, reagująca na klimat. Od zewnątrz jest specjalna szyba, wewnątrz - odbijająca światło tkanina. Pomiędzy nią a szybą gromadzi się od słońca duża ilość ciepła i to właśnie ono jest w domu wykorzystywane m.in. do ogrzewania wnętrz - dzięki specjalnemu systemowi wentylacji. Architekci zadbali również o wyjątkowy wygląd budynku, który stoi w centrum działki. Jedzie się do niego 10 minut, więc mimo szklanej fasady mieszkańcy nie muszą obawiać się o zachowanie intymności. Powstał dom jednorodzinny przypominający abstrakcyjną rzeźbę jak tajemniczy symbol. Ma ponad 700 m2 i dwa poziomy. Pod ziemią znajduje się wejście, parking (na 6 samochodów i ciągnik), pracownia i pomieszczenie gospodarcze. Strefa mieszkalna i wypoczynkowa została umieszczona zaś w prostopadłej części, zawieszonej nad ziemią na słupach. Wnętrza są otwarte i tylko kilka z nich - kuchnię, sypialnię i łazienkę - oddzielono mlecznym szkłem. Spójny z nowoczesną bryłą jest wystrój pomieszczeń: podłogę pokryto białą żywicą epoksydową, a meble to klasyka designu: od Le Corbusiera do Eileen Grey. O zgarnięcie nagrody willa ta rywalizuje z 420 innymi projektami z 36 krajów. W tym z 18 budynkami z Polski, m.in. z Muzeum Historii Żydów Polskich z Warszawy, Małopolskim Ogrodem Sztuki, czyli nowoczesnym domem kultury z Krakowa, czy Edge House, domem, który stanął na krawędzi skalnego urwiska w Krakowie. Str. 9 Do Dzwonka 12.GADŻETÓW PRZYDATNYCH ROWERZYŚCIE 1. LICZNIK Małe i praktyczne urządzenie, które podaje podstawowe dane: prędkość obecna, średnia, maksymalna, dystans całkowity i czas wyprawy. 7. BIDON Z UCHWYTEM Bidon, czyli plastikowy pojemnik na płyny, trzymamy w zamontowanym na ramie uchwycie. 8. POKROWIEC Okazuje się bardzo przydatny, gdy zakryje cały pojazd i ochroni go nie tylko przed deszczem, ale i przed promieniami słonecznymi. 2. LAMPA Obowiązkowe jest co najmniej jedno światło białe lub żółte ciągłe, co najmniej jedno światło tylne odblaskowe i co najmniej jedno światło tylne ciągłe lub migające. Dodatkowo możemy zamontować odblaski na kołach i pedałach, a także kierownicy. 9. LUSTERKO 3. POMPKA 10. FOTELIK Najpopularniejsze są małe pompki ręczne. Dodatkowo warto mieć pompkę stacjonarną, pozwala na szybsze i mniej męczące napompowanie koła. Można umieścić z tyłu roweru, mocując go do rury podsiodełkowej albo z przodu na kierownicy lub na ramie. Niezależnie od wybranego modelu warto pamiętać, że dziecko w foteliku powinno jechać w kasku na głowie. 4. ZABEZPIECZENIE Na rynku nie brakuje różnych zabezpieczeń typu proste linki i sprężynki, po solidne łańcuchy i zapięcia typu U-lock. 5. NAWIGACJA Najlepszym pomysłem jest zakup specjalistycznej nawigacji rowerowej, wyposażonej w wytrzymałą baterię, odpowiednie mapy i przydatne funkcje, jak np. licznik spalanych kalorii. Służy do zwiększenia pola widzenia i ułatwia podgląd na samochody nadjeżdżające z tyłu i boku. Dla miłośników elektroniki są też lusterka elektroniczne - kamera połączona z nawigacją na kierownicy. 11. BAGAŻNIK Przydatny, gdy chcemy wybrać się na kilkudniową wycieczkę . 12. DZWONEK Najbardziej przyda się w mieście, gdy poruszając cię po ścieżkach rowerowych, często spotykamy się z niesfornymi pieszymi. Dzwonek może ich ostrzec przed niebezpieczeństwem, a nam oszczędzić konieczności hamowania. Szkoła Podstawowa nr 32 im. Leona Kruczkowskiego w Sosnowcu 6. PRZYCZEPKA Przyczepka to dobre rozwiązanie, gdy ktoś ma większą rodzinę, bowiem może zmieścić dwójkę młodszego rodzeństwa. To jeden z tych gadżetów, których nie trzeba kupować, można za to wypożyczyć. Poleca Krzysztof Jeżowski, klasa VIb Redakcja gazetki: Natalia Różewicz Milena Stojek Jakub Popiołek Oliwia Popiołek Emilia Masłowska Krzysztof Jeżowski Opiekun: Teresa Patoła