Numer 3/2015

Transkrypt

Numer 3/2015
Do Dzwonka
Szkoła Podstawowa nr 32 im. Leona Kruczkowskiego w Sosnowcu
W zdrowym ciele, zdrowy duch
Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz stracisz życie
Aleksander Fredro
Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, Jako smakujesz aż się zepsujesz
Jan Kochanowski
Jak Bóg ma dać zdrowie, to pomoże i łajno krowie, a jak śmierć,
nie pomoże i złota ćwierć
przysłowie polskie
Na katar i na ambicję nie ma lekarstwa
przysłowie greckie
Człowiek jest dla człowieka lekarstwem
przysłowie gruzińskie
czerwiec 2015
W tym
numerze:
Trzymaj formę
2
ABC druku
3
Mini Emaus
4
Recenzja książki
5
Rozmowa z Higie- 7
nistką
Drukarnia od
kuchni
8
Trzymaj formę
Jak wiadomo już niedługo upragnione przez wszystkich lato, ale czy nasza forma po zimie jest odpowiednia?
Żeby dobrze
przygotować
się do niego,
m u s i m y
zmienić co
nieco z zimowych przyz w yc z a j e ń .
P r z e d e
wszystkim
musimy zadbać o dietę.
Ważne jest,
aby kontrolować
ilość
zjadanych
tłuszczów szczególnie
nasyconych.
Podstawą naszej diety powinna być skrobia. Do każdego posiłku
powinniśmy dołączyć warzywa i owoce.
"Pamiętaj, aby życie miało smaczek - raz
jabłuszko, raz buraczek". Niezbędnym
składnikiem odpowiednio zbilansowanej
Str. 2
diety jest białko - "bez białka nie ma ciałka"- zapewnia ono prawidłowy wzrost i
regenerację organizmu. Bardzo ważne
jest również picie dużej ilości wody - najlepiej niegazowanej.
Przy zakupie produktów spożywczych powinniśmy szczegółowo zapoznać się z etykietą towaru, która jest podstawowym źródłem informacji o produkcie. Każda powinna zawierać dane dotyczące wartości odżywczej, oświadczenia
żywieniowego, warunków przechowywania, listy występujących składników, daty
przydatności do spożycia itp.
Gdy zadbamy już o prawidłową
dietę, musimy
pomyśleć o naszej kondycji.
Najlepiej zrobić
to
prowadząc
aktywny
tryb
życia. Zamiast
spędzać
czas
przed komputerem czy telewizorem, wybierzmy się na rower, rolki lub po
prostu na długi
spacer.
POWER PLAY60 min. ruchu
codziennie.
Tak przygotowani możemy
spokojnie
oczekiwać nadejścia lata. A jeżeli chcecie
wiedzieć więcej na ten temat, wejdźcie
na stronę www.trzymajforme.pl
Milena Stojek, klasa VIb
Do Dzwonka
Podstawy druku - warsztaty
We wtorek 12.03.2015 r. w Miejskim Domu Kultury redakcja naszej gazetki szkolnej uczestniczyła w warsztatach na temat technik drukowania
(poznaliśmy druk wklęsły i wypukły).
Na początku zajęć panie opowiadały nam o historii drukowania (m.in. o
Janie Gutenbergu) i pokazywały obrazki
przedstawiające różne techniki. Następnie tłumaczyły, jak wydrukować coś za
pomocą specjalnej prasy drukarskiej, w
którą była wyposażona sala. Zobaczyliśmy także wzorcową pracę - żółwia zrobionego techniką linorytu. Podziwialiśmy
prace wydrukowane na podobnych zajęciach.
Każdy zaczął od naszkicowania na
kartce własnej wizji okładki naszej szkolnej gazetki „Do Dzwonka”. Większość z
nas po prostu narysowała różne wersje
dzwonka, np.: chory dzwonek czy świąteczny dzwonek. Później trzeba było
obrysować kontury ciemnym pisakiem
lub cienkopisem. Kolejny krok to przekalkowanie rysunku w odbiciu lustrzanym na tekturę i wycięcie wszystkich
elementów (panie pomagały nam przy
małych szczegółach i środkach liter). Następnie przyklejaliśmy je na kolejną tekturę.
Do wyboru był jeszcze jeden sposób. Początek był taki sam - zaprojektowanie okładki. Później całą kartkę trzeba
było pokryć taśmą i ostrożnie wyciąć elementy
wzdłuż
konturów.
Obydwie metody kończyły się jednakowo, czyli należało pokryć cały rysunek specjalną tłustą farbą drukarską, położyć tekturę z naszym projektem na prasę, przykryć ją białą kartkę i przecisnąć
ją przez prasę.
czerwiec 2015
Sami mogliśmy wydrukować
okładkę. Wystarczyło założyć gumowe
rękawiczki i koszulę lub fartuch, bo farbę
drukarską trudno zmyć.
Każdy z uczestników zabrał do domu wydrukowaną przez siebie okładkę i
początkowy projekt na tekturze.
Warsztaty trwały ponad 2 godziny,
ale bardzo ciekawie spędziliśmy na nich
czas, wykonując swoje prace i ucząc się
także co nieco o historii druku. Zajęcia
bardzo mi się podobały i chętnie spróbowałabym jeszcze coś wydrukować za pomocą prasy drukarskiej.
Kolejne spotkanie w MDK będą na
temat technik fotograficznych. Myślę, że
będzie ciekawie i też o tym napiszę.
Natalia Różewicz, klasa VIa
Poniżej moja praca:
Str. 3
Fajna wycieczka - sprawozdanie z Mini Emaus
30 kwietnia o godzinie 12.15 przyszedłem na zbiórkę pod kościół Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Wyjazd do
Mszany Dolnej miał się rozpocząć o godzinie 13.00. Wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością na przyjazd autokaru.
O godzinie 13.00 cała grupa siedziała już w autokarze. Przez całą drogę, która
trwała 3h rozmawiałem z kolegą i słuchałem muzyki. Około godziny 16.00 dotarliśmy do Mszany. Po zabraniu bagaży udaliśmy się do budynku szkoły, w której spaliśmy. Po rozpakowaniu swoich rzeczy, mieliśmy czas wolny. Około godziny 19.00 poszliśmy na kolację, którą zjedliśmy na
dworze. Po posiłku mieliśmy zorganizowaną zabawę taneczną, podczas której mogliśmy się powygłupiać i zrelaksować. O godzinie 22.00 udaliśmy się do budynku, w
którym wcześniej przygotowaliśmy sobie
miejsce do spania. Mieliśmy dużą frajdę,
ponieważ spaliśmy na karimatach i w śpiworach. Usnęliśmy około godziny 2.00.
Drugiego dnia wstaliśmy około godziny 7.00 i od razu poszliśmy na śniadanie. Po śniadaniu wróciliśmy do szkoły i
mieliśmy czas wolny. Spędziłem go z kolegami, grając w różne gry. Około godziny
12.00 poszliśmy na obiad. Po południu odbyły się zawody piłki nożnej na Orliku
obok szkoły. Graliśmy z drużyną z Gdańska, ale niestety przegraliśmy. Ale i tak
mecz był na wysokim poziomie. Po zawodach poszliśmy na lody. Nie mieliśmy siły
na nic więcej i dlatego wróciliśmy na stancję. Po dwóch godzinach poszliśmy na kolację, którą zjedliśmy na Świerzym powietrzu. Około godziny 21.00 udaliśmy się
spać, ponieważ byliśmy padnięci. O godzinie 2.00 mój kolega lunatykował. Wyszedł
na środek hali krzycząc ,,Oddaj mi tę koszulę”. Wszyscy się z tego śmialiśmy jeszcze następnego dnia.
Str. 4
Trzeciego dnia po śniadaniu odbyły
się zawody w koszykówkę, w których zajęliśmy drugie miejsce. Po zawodach poszliśmy na halę zobaczyć, jak grupa starsza gra
w piłkę nożną. Nie udało im się jednak wygrać, pomimo tego że głośno im kibicowaliśmy. Zrobiliśmy sobie przerwę na obiad,
a około godziny 14.00 odbyły się zawody
w bieganiu. Nasza parafia zajęła pierwsze
miejsce w sztafecie. Po zawodach wróciliśmy do szkoły odpocząć. Wtedy każdy
miał czas dla siebie. Wszyscy byli tak zmęczeni, że leżeliśmy na śpiworach i rozmawialiśmy. Około godziny 19.00 poszliśmy
na kolację. Po kolacji wróciliśmy do szkoły
i gadaliśmy do późna. W tym czasie zamówiliśmy sobie pizzę i wspominaliśmy dzisiejsze zawody. W nocy przypomniałem
sobie, że mam rozładowany telefon. Podszedłem cichutko do kontaktu i podłączyłem swój aparat. Byłem zmuszony odłączyć koledze ładowarkę i myślałem, że uda
mi się to zrobić bez budzenia kogokolwiek.
Niestety po drodze do mojej karimaty
wszedłem komuś na rękę. Rozległ się
krzyk i prawie wszyscy się obudzili.
Czwartego dnia wstaliśmy wcześniej
rano i ksiądz Tomasz kazał nam się spakować. Poszliśmy również do sklepu, aby kupić sobie coś na drogę. Po śniadaniu musieliśmy posprzątać halę, w której spaliśmy i
wynieść swoje walizki do autokaru. Od razu po spakowaniu walizek ruszyliśmy w
podróż powrotną. Około godziny 16.00 byłem już w domu.
Uważam, że to była wspaniała wycieczka i długo będę ją wspominać. Obiecałem sobie, że w przyszłym roku również
pojadę na Mini-Emaus.
Jakub Popiołek, klasa VIa
Do Dzwonka
Recenzja książki - Czerwona królowa
Hej! Ostatnio w
moje ręce wpadła ciekawa
książka pt.: „Czerwona
królowa”. Jej autorką jest
Victoria Aveyard.
Akcja powieści rozgrywa się w IV wieku w
państwie o nazwie Norta.
Jej mieszkańcy dzielą się
ze względu na kolor krwi:
czerwony i srebrny.
Główną bohaterką
utworu jest osiemnastoletnia Mare Barrow. Ona i
jej rodzina należą do
Czerwonych. Mare ma
młodszą siostrę, Gisę, która jest od niej o
wiele bardziej utalentowana i trzech starszych braci: Bree, Tramy` ego oraz Shade`a.
Przygoda Mare zaczęła się od tego,
iż jej najbliższy przyjaciel - Kilorn miał
iść do wojska. Jeszcze gorsze było to, że
ją za niedługo czekało to samo. Postanowiła więc razem z nim uciec. Jedynym
warunkiem było zebranie dwóch tysięcy
koron. Aby to zrobić, z Gisą wybrały się
do miasta Srebrnych. Próbowały kogoś
okraść. Niestety, nie udało się, ponieważ
wybuchło wielkie zamieszanie z powodu
pojawienia się w telewizji Farley - członkini Szkarłatnej Gwardii. Po ucieczce, w
jednym z zajazdów spotkała pewnego
chłopaka. Przedstawił się on jako Cal.
Po kilku dniach do Barrow`ów
przyszła straż. Na początku nikt nie był
zdziwiony, lecz po chwili okazało się, że
przyszli po Mare. Miała być służącą u
króla. W dniu, w którym przybyła do
zamku, odbywała się Królewska Próba.
Dziewczyny ze Szlachetnych Domów
Str. 5
miały pokazać się księciu.
Mare usługiwała Srebrnym. Dopiero podczas
trwania tego wydarzenia
zrozumiała, że Cal był
księciem. Największe wrażenie na królewskiej rodzinie zrobiła Evangeline Samos, Żeleźczyni. Wokół
areny wznosiła się tarcza,
która chroniła widzów.
Gdy Evangeline przyciągnęła do siebie lożę, Mare
spadła wprost na fioletową
tarczę. Jednak nic jej się
nie stało. Po zdziwieniu
Srebrnych i nieprzyjemnej
rozmowie z królową, stała się narzeczoną
księcia Mavena, młodszego brata Cala.
Król i królowa wmówili jej, że tak naprawdę jest Srebrną i nazywa się Mareena Tytaniusz oraz , że ma moc władania
nad energią. Tylko to ostatnie było prawdą. Od tej pory Mare musiała zachowywać się jak księżniczka.
Podczas swojej przygody Mare dołącza do Szkarłatnej Gwardii razem z Kilornem. Główna bohaterka dowiaduje się
także, że Shade nie żyje.
Pomimo, że powieść jest długa, to
czyta się ją jednym tchem. Przedstawione
wydarzenia są pełne tajemniczości i akcji. Powieść uczy nas o tym, że dla niektórych można poświęcić wszystko.
Książka stała się inspiracją dla duetu Peter and Jacob do stworzenia utworu
„Red
Queen”.
Życzę miłej lektury
Natalia Różewicz, klasa VIa
Do Dzwonka
POMAGAJ! - Nie bądź obojętny na los zwierząt
Do napisania tego
artykułu skłoniło mnie
ostatnie
wydarzenie,
które miało miejsce w
naszej szkole.
Tuż obok wejścia
do szkoły ktoś podrzucił
pudełko pełne małych
szczeniaków. Początkowo byłam bardzo oburzona, że ktoś potrafił
zostawić takie małe,
bezbronne psiaki. Ale to
na pewno lepsze niż zostawienie ich w lesie lub
w innym ustronnym miejscu, gdzie czekałaby ich pewna śmierć. Uważam, że nauczyciele i dzieci z naszej szkoły stanęli
na wysokości zadania i pomogli niechcianym szczeniakom. Część piesków znala-
zło nowe domy, ale dwa
z nich zostały odwiezione do schroniska. Cieszyłam się, że znalazły
się osoby, które mogły
im pomóc. Sama wzięłabym takiego psiaka do
domu, ale od niedawna
jestem właścicielką małego szczeniaka.
Uwielbiam psy i
nie lubię, gdy ludzie wyrządzają im krzywdę.
Psy to najwierniejsi
przyjaciele
człowieka,
dlatego nie należy robić im krzywdy. To
małe stworzenia, a mogą okazać tyle radości i miłości. Dlatego apeluję – szanujcie i
kochajcie wszystkie psiaki, nie patrząc na
ich wygląd.
Oliwia Popiołek, klasa IVb
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu, ulica Baczyńskiego 2B.
Aktualnie w schronisku najbardziej potrzebne są:
•
specjalistyczna sucha karma
(np. Intestinal, Hepatic, Urinary, karmy typu Light i
Sport)
•
mokra i sucha karma dla maluchów – kociąt i szczeniąt
(Josera Family, Josera Kids,
Animonda Junior)
•
podkłady higieniczne, lignina
•
smycze, obroże, szelki dla
psów i kotów (nowe lub używane)
Str. 6
Do Dzwonka
Wywiad z higienistką
szkole, co zostało ustalone przez Narodowy
Fundusz Zdrowia. Na jedną higienistkę przypada około 1000 uczniów.
- Jakie są najczęstsze dolegliwości uczniów?
- Bóle brzucha, głowy oraz wymioty.
- Czy były przypadki symulowania?
- Tak, raz na przykład uczeń udawał nieboszczyka i był bardzo przekonujący. Na szczęście zdarzyło się to dawno temu i do tej pory
nic się takiego nie powtórzyło.
- A jaki był najpoważniejszy przypadek, z
jakim się Pani spotkała?
Pani Joanna Dzięga jest higienistką,
która pracuje w naszej szkole od wielu lat, z
sercem i zaangażowaniem opiekuje się kolejnym pokoleniem uczniów. Na co dzień
udziela pierwszej pomocy, opiekuje się
uczniami z problemami zdrowotnymi i społecznymi. Czuwa nad edukacją zdrowotną i
profilaktyką. To osoba w szkole niezastąpiona, ma pełne ręce roboty, bo ciągle kogoś z
nas ratuje (dosłownie i w przenośni).
- Uczeń spadł kiedyś z kasztanowca i pękła
mu śledziona. Pamiętam jeszcze, że na dziecko spadła siatka. Miał wtedy tak bardzo przesunięty nos, że potrzebował poważnej operacji.
- Czy w naszej w szkole chorował ktoś na
anoreksję?
Były objawy, lecz to rodzice decydują o podjętych działaniach.
- Co robić, kiedy Pani nie ma, a któremuś z
uczniów coś się wydarzy?
- Podstawową rzeczą jest przeszkolenie się z
Postanowiłyśmy porozmawiać z Pa- udzielania pierwszej pomocy.
nią higienistką, zadać kilka ciekawych pytań
dotyczących codziennej pracy wśród - Według Pani gabinet jest odpowiednio wyposażony?
uczniów.
- Nie, są tylko podstawowe leki, więc nie
można tu zdziałać za dużo.
- Dzień dobry. Czy możemy z Panią przepro- Co by Pani zmieniła w tym gabinecie?
wadzić wywiad do gazetki szkolnej?
- Najchętniej odnowiłabym podłogi, zmieniła
- Tak. Odpowiem na wasze pytania.
kolor ścian oraz kupiłabym wagę elektro- Co Panią skłoniło do podjęcia zawodu hiniczną i zestaw do reanimacji.
gienistki?
-Dziękujemy za wywiad i życzymy spokojnej
- Przypadek.
pracy.
- Dlaczego Pani jest tak rzadko w naszej
szkole?
- Jest tak, ponieważ pracuję jeszcze w innej
czerwiec 2015
N. Różewicz, E. Masłowska, klasa VIa
Str. 7
Wycieszka do drukarni
18 maja w ramach zajęć kółka
dziennikarskiego wybraliśmy się do Sosnowca – Milowic, by zwiedzić najnowocześniejszą
i największą drukarnię w Polsce.
Oglądaliśmy
wszystkie
działy drukarni, zrobiliśmy ciekawe zdjęcia.
Oto najciekawsze dane charakteryzujące
tego kolosa.
• W drukarni działa maszyna drukarska
COLORMAN 4-1 firmy MAN Roland.
Jest
to
pierwsza
tego
typu
maszyna na
świecie(
waży ponad
800
ton),
najnowocześniejsza
w
swojej
klasie. Drukuje ponad
90 tys. egz e mp l a r z y
na godzinę.
Maszyna
pozwala na
n i e z w yk l e
szybki druk oraz gwarantuje wysoką jakość gazet
• Drukarnia obsługuje Dziennik Zachodni - największą gazetę regionalną w Polsce, a także świadczy usługi klientom zewnętrznym. Zapakowane ulotki reklamo- • Ponad 8 tysięcy mkw. powierzchni, na
we czekały na wyjazd do Holandii, Litwy. której rocznie przerabia się na gazety 20
tysięcy ton papieru. Po rozwinięciu papier
ten byłby pasem o długości 660 tysięcy
• Całkowity koszt nowej inwestycji wykilometrów.
niósł ponad 100 mln zł.
(zdjęcia - Mateusz Ślęzak, kl. VIb)
Str. 8
Do Dzwonka
Najpiękniejszy i najbardziej ekologiczny dom Europy?
Od zarania dziejów człowiek szukał
schronienia i ciepła w swoim domu. W prehistorii były to jaskinie, później szałasy,
chatki z drewna. Dzisiaj chcemy mieszkać
wygodnie i komfortowo.
Kto nas nie chciałby mieszkać w Willi Kogelhof z Holandii? Jest samowystarczalna: śmieci poddawane są recyklingowi,
energię czerpie z własnego wiatraka i paneli
słonecznych. Jest ekologiczna: nie wydziela
zanieczyszczeń. Jest pięknie zaprojektowana:
coś pomiędzy rzeźbą a tajemniczym symbolem. Dlatego została nominowana do jednej
z najważniejszych nagród we współczesnej
architekturze - Mies van der Rohe Award
2015.
Willa Kogelhof w holenderskiej wsi
Kamperland powstała bowiem w ramach
większego, rządowego programu, którego
celem jest działanie na rzecz odtwarzania i
zachowywania stref ekologicznych w kraju.
Zgodę na budowę domu wydano w zamian
za nasadzenie 71 tys. drzew. Powód? Teren
pod zabudowę wydzielono z obszaru chronionego: w okolicy zamieszkuje wiele rzadkich gatunków zwierząt, rosną unikalne rośliny, jest objęte ochroną jezioro Veere. Zgodę
na budowę domu w 2006 roku inwestor uzyskał w zamian za obietnicę rekultywacji tego
gruntu, przywrócenie mu stanu sprzed zniszczeń, jakie wywołało tu współczesne rolnictwo. Jednym z punktów umowy było zapewnienie, że posadzi wokół 71 tys. drzew.
czerwiec 2015
Drzewa już stoją, na działce o powierzchni 25
ha jest też prostokątny staw, pod który wykopano 70 tys. metrów sześciennych ziemi. W
stawie pływają ryby, a teren wokół zazielenił
się. W całość wpisuje się sam budynek, który
nie zanieczyszcza środowiska.
Najważniejsza jest jednak elewacja:
przeszklona i zbudowana z dwóch warstw,
reagująca na klimat. Od zewnątrz jest specjalna szyba, wewnątrz - odbijająca światło tkanina. Pomiędzy nią a szybą gromadzi się od
słońca duża ilość ciepła i to właśnie ono jest
w domu wykorzystywane m.in. do ogrzewania wnętrz - dzięki specjalnemu systemowi
wentylacji.
Architekci zadbali również o wyjątkowy wygląd budynku, który stoi w centrum
działki. Jedzie się do niego 10 minut, więc
mimo szklanej fasady mieszkańcy nie muszą
obawiać się o zachowanie intymności.
Powstał dom jednorodzinny przypominający abstrakcyjną rzeźbę jak tajemniczy
symbol. Ma ponad 700 m2 i dwa poziomy.
Pod ziemią znajduje się wejście, parking (na
6 samochodów i ciągnik), pracownia i pomieszczenie gospodarcze. Strefa mieszkalna i
wypoczynkowa została umieszczona zaś w
prostopadłej części, zawieszonej nad ziemią
na słupach.
Wnętrza są otwarte i tylko kilka z nich
- kuchnię, sypialnię i łazienkę - oddzielono
mlecznym szkłem. Spójny z nowoczesną bryłą jest wystrój pomieszczeń: podłogę pokryto
białą żywicą epoksydową, a meble to klasyka
designu: od Le Corbusiera do Eileen Grey.
O zgarnięcie nagrody willa ta rywalizuje z
420 innymi projektami z 36 krajów. W tym z
18 budynkami z Polski, m.in. z Muzeum Historii Żydów Polskich z Warszawy, Małopolskim Ogrodem Sztuki, czyli nowoczesnym
domem kultury z Krakowa, czy Edge House,
domem, który stanął na krawędzi skalnego
urwiska w Krakowie.
Str. 9
Do Dzwonka
12.GADŻETÓW PRZYDATNYCH
ROWERZYŚCIE
1. LICZNIK
Małe i praktyczne urządzenie, które
podaje podstawowe dane: prędkość
obecna, średnia, maksymalna, dystans całkowity i czas wyprawy.
7. BIDON Z UCHWYTEM
Bidon, czyli plastikowy pojemnik na płyny, trzymamy w
zamontowanym na ramie uchwycie.
8. POKROWIEC
Okazuje się bardzo przydatny, gdy zakryje cały pojazd i
ochroni go nie tylko przed deszczem, ale i przed promieniami słonecznymi.
2. LAMPA
Obowiązkowe jest co najmniej jedno światło białe lub
żółte ciągłe, co najmniej jedno światło tylne odblaskowe i
co najmniej jedno światło tylne ciągłe lub migające. Dodatkowo możemy zamontować odblaski na kołach i pedałach, a także kierownicy.
9. LUSTERKO
3. POMPKA
10. FOTELIK
Najpopularniejsze są małe pompki ręczne. Dodatkowo
warto mieć pompkę stacjonarną, pozwala na szybsze i
mniej męczące napompowanie koła.
Można umieścić z tyłu roweru, mocując go do rury podsiodełkowej albo z przodu na
kierownicy lub na ramie. Niezależnie od wybranego modelu warto pamiętać, że dziecko
w foteliku powinno jechać w
kasku na głowie.
4. ZABEZPIECZENIE
Na rynku nie brakuje różnych zabezpieczeń typu proste linki i sprężynki, po solidne łańcuchy i zapięcia
typu U-lock.
5. NAWIGACJA
Najlepszym pomysłem jest zakup specjalistycznej nawigacji rowerowej, wyposażonej w wytrzymałą baterię,
odpowiednie mapy i przydatne funkcje, jak np. licznik
spalanych kalorii.
Służy do zwiększenia pola widzenia i ułatwia podgląd na
samochody nadjeżdżające z tyłu i boku. Dla miłośników
elektroniki są też lusterka elektroniczne - kamera połączona z nawigacją na kierownicy.
11. BAGAŻNIK
Przydatny, gdy chcemy wybrać się na kilkudniową wycieczkę .
12. DZWONEK
Najbardziej przyda się w mieście, gdy poruszając cię po
ścieżkach rowerowych, często spotykamy się z niesfornymi pieszymi. Dzwonek może ich ostrzec przed niebezpieczeństwem, a nam oszczędzić konieczności hamowania.
Szkoła Podstawowa nr 32
im. Leona Kruczkowskiego
w Sosnowcu
6. PRZYCZEPKA
Przyczepka to dobre rozwiązanie, gdy ktoś ma większą
rodzinę, bowiem może
zmieścić dwójkę młodszego rodzeństwa. To jeden z
tych gadżetów, których
nie trzeba kupować, można za to wypożyczyć.
Poleca
Krzysztof Jeżowski,
klasa VIb
Redakcja gazetki:
Natalia Różewicz
Milena Stojek
Jakub Popiołek
Oliwia Popiołek
Emilia Masłowska
Krzysztof Jeżowski
Opiekun:
Teresa Patoła

Podobne dokumenty