Wolgast --- Anklam --- Ueckermünde --- Altwarp --
Transkrypt
Wolgast --- Anklam --- Ueckermünde --- Altwarp --
--- Wolgast --- Anklam --- Ueckermünde --- Altwarp --- Trzebież ----- Szczecin --- Dąbie --- Stepnica --- Wolin --- Karnin --- 24.05–1.06.2013 Pomysłodawcy | Initiatoren: Andrzej Łazowski, Martin Schröter Teksty | Texte: Henryka Daczkowska, Przemek Głowa, Andrzej Łazowski, Michał Olszewski, Jarema Piekutowski, Martin Schröter Tłumaczenie na niemiecki | Übersetzung: Przemek Konopka, Torsten Salzer, Daja Weiss Skład | Satz: wrongman Zdjęcia | Fotos: Paweł Kowalski, Andrzej Łazowski, Janusz Dacewicz, Michał Olszewski Wydanie I, Szczecin 2013 1 Auflage, Szczecin 2013 ISBN: 978-83-61233-67-1 Organizatorzy | Organizatoren Projekt jest dofinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa (Fundusz Małych Projektów INTERREG IV A Euroregionu Pomerania). Dieses Projekt wird durch die Europäische Union aus Mitteln des Europäischen Fonds für Regionale Entwicklung unterstützt Programm INTERREG IV A (Fonds für kleine Projekte der Euroregion Pomerania) KuKuKa jest mobilnym, aktywnym festiwalem sztuki, otwartym dla wszystkich twórców z okolic delty Odry. W 2007 r. Polska przystąpiła do układu z Schengen. Granica fizyczna zniknęła, ale czy pozostaje granica mentalna? Czy my – Polacy i Niemcy – swobodnie żeglujemy po terenach naszych sąsiadów? KuKuKa jest właśnie taką swobodną żeglugą. Ma prowokować, aktywizować, odnajdywać i łączyć liderów, tworzyć wspólne idee. KuKuKa to 10 dni z twórczością. Każdy dzień to inne miejsce. Każdy dzień to przygoda – odkrywanie nowych lądów. Jachty i żagłówki będą przybijać do kolejnych portów. Zapraszamy Was wszystkich do udziału. Odbędą się w nich imprezy, wystawy, koncerty, debaty i dyskusje. KuKuKa dotychczas zamknięte porty przemienia w miejsca przyjazne wolnej twórczości. Wolgast w języku KuKuKi to „Miasto ruchu i tańca” lub „Przystań nie tylko dla artystów”. Anklam – „Morze Może Politik”. Ueckermünde – „Ujście Kunsztuki”. Trzebież – „KozaArt” lub „Fale-Przypływy Muzyki”. Szczecin – „MetroPolen – Port Idei”. Karnin – „FestMost”. KuKuKa KuKuKa KuKuKa KuKuKa to miejsce spotkania polskich i niemieckich twórców i organizacji. tworzy sieć współpracy i komunikacji. inicjuje tworzenie ponadgranicznej trasy turystycznej. to mobilna instytucja kultury. Andrzej Łazowski KuKuKa ist ein mobiles, aktives Kunstfestival, offen für alle Kreativen aus der Region Oderdelta. Seit 2007 gehört Polen zum Schengen-Gebiet. Die physischen Grenzen bestehen nicht mehr, doch wie steht es um die Grenzen in unseren Köpfen? Ist es tatsächlich so, dass Polen und Deutsche frei die Segel hissen auf dem Gebiet des jeweiligen Nachbarn? „Segel frei” könnte das Motto von KuKuKa sein. Das Festival möchte provozieren, aktivieren, führende Köpfe zusammenbringen, gemeinsame Ideen entwickeln. KuKuKa heißt 10 Tage freies Schaffen. Jeden Tag ein anderer Ort, jeden Tag ein neues Abenteuer, Neuland, das es zu entdecken gilt. Jachten und Segelboote schippern von einem Hafen zum anderen. Alle sind eingeladen, an dieser Fahrt teilzunehmen. Veranstaltet werden Feste, Ausstellungen, Konzerte, Debatten und Diskussionen. KuKuKa möchte auch Häfen anlaufen, die bisher verschlossen blieben, um sie zu Orten des freien Schaffens zu machen. Wolgast im KuKuKa-Land ist „Hafen nicht nur für Künstler”und „Stadt der Bewegung und des Tanzes”. Anklam hat das Motto „Meer kann mehr Politik”. Ueckermünde heißt auf kukukanisch „Ujście Kunsztuki”, Trzebież empfängt uns mit „KozaArt” und „Flutwellen der Musik”. Szczecin ist „MetroPolen, Hafen der Ideen”, Karnin der Ort von „FestMost”. KuKuKa KuKuKa KuKuKa KuKuKa ist ein Ort der Begegnung polnischer und deutscher Künstler und Organisationen. bedeutet Vernetzung, Zusammenarbeit und Kommunikation. setzt sich für die Einrichtung grenzübergreifender Touristenstrecken ein. ist eine mobile Kultureinrichtung. Andrzej Łazowski Andrzej i ja jesteśmy Nowoamerykanami. On zajmuje się sztuką, a ja jestem menedżerem energii. Oznacza to, że jestem odpowiedzialny za energię poruszającą się na dwóch nogach. Z tego powodu wielu ludzi nazywa mnie „koordynatorem sieci współpracy”. Obaj mieszkamy i pracujemy w regionie, który nazywamy „Republiką KuKuKa”. Region ten obejmuje deltę Odry, czyli Zalew Szczeciński i trzy rzeki wpadające do Bałtyku: Dzisnę, Świnę i Pianę. Na południu tego regionu znajduje się jego stolica – metropolia Szczettin. Nasz kraj jest kompleksowy i dwujęzyczny. Można się w nim też porozumiewać w każdy inny możliwy sposób – nawet przez wykorzystanie „trzeciego języka”, czyli rąk i stóp, oraz przez wszelkiego rodzaju miny. Te ostatnie – jak u Gombrowicza – mogą także służyć do walki. Na przykład my z Andrzejem często używamy wyrazistego uśmiechu do walki z nadmiernie głośnym śmiechem lub po prostu do rozgrzania się, gdy – mimo letniej pory – na dworze jest zimno. Kultura według nas jest odpowiedzią na pytanie o miejsce człowieka; sztuka jest elementem, który odróżnia nas od bobrów i gawronów. Z tego powodu wpadliśmy na szalony pomysł, aby zanieść kulturę i sztukę w najbardziej odległe rejony naszego dzikiego kraju. Obciążeni tym zadaniem, nie mogliśmy już swobodnie chodzić po wodzie. Wynajęliśmy więc żelazny okręt wojenny w postaci żaglowca wraz z jego drogocenną załogą, która była gotowa w razie konieczności bronić kultury na najbardziej niegościnnych brzegach. W tym celu miała precyzyjnie używać uderzeń miecza pieśni i słów. Co jednak się naprawdę wydarzyło? We wszystkich miejscach, w których zarzuciliśmy kotwicę, tubylcy okazywali nam dowody autentycznego zaangażowania w kulturę. Zdziwieni, obserwowaliśmy, jak na naszych oczach ujawnia się ukryty, artystyczny i kulturalny potencjał rejonu. Przez pewien czas jeden z członków załogi myślał, że jest Alicją w Krainie Czarów. Była to bezpośrednia reakcja na znalezienie się Unser Land ist vielschichtig und hauptsächlich zweisprachig. Um sich zu verständigen, ist so ziemlich alles erwünscht, sogar der Gebrauch von Drittsprachen, Händen, Füßen und neuerdings sogar Fratzenschneiden. Andrzej und ich haben uns für total übertriebenes Lächeln entschieden, um so wahlweise gegen andauerndes lautes Loslachen, bzw. wirksam gegen die Sommerkälte anzukämpfen. Alles fing wie immer konspirativ an. Kultur wurde von uns zur Standortfrage für menschliche Besiedlung erhoben, Kunst für unser wesentlichstes Unterscheidungsmerkmal gegenüber Bibern und Saatkrähen. Deshalb kam uns die verwegene Idee, Kunst und Kultur in die entlegensten Gebiete unseres wilden Landes zu tragen. w tej równoległej rzeczywistości. Fakt ten stał się dla nas dowodem udanej metamorfozy – dowodem powstania nowej, alternatywnej linii czasoprzestrzennej, zwanej KuKuKa. Przy pomocy zgromadzonej podczas rejsu pozytywnej energii, w kościele św. Mikołaja w Anklam stworzyliśmy nasz hymn na bazie chóru niewolników z opery „Nabucco” Verdiego. W maju 2013 roku KuKuKa stała się świętem ludzi, sztuki i kultury. KuKuKa jest panieńskim nazwiskiem nowej rzeczywistości. KuKuKa to nasz region. Martin Schröter, czerwiec 2013 Andrzej und ich sind Nowa Amerikaner. Er macht Kunst und ich bin Energiemanager, zuständig für die Energie auf zwei Beinen. Deshalb nennen mich viele Leute Netzwerkkoordinator. Wir beide leben und arbeiten in einer Region, die wir als Republika KuKuKa bezeichnen und die ungefähr das Gebiet der Oder-Flußmündung beschreibt, also das Szczettiner Haff und die drei Ostseearme Dzisna, Swina und Peene. Im Süden liegt unsere Metropole New Szczcettin. Mit dieser Aufgabe beschwert, konnten wir nicht mehr einfach über Wasser gehen. Also nahmen wir uns ein streitbares Segelschiff aus Eisen mit einer kostbaren Besatzung, bereit, die Kulturbotschaft notfalls mit dem scharfen Schwert des Wortes und des Gesangs an den unwirtlichsten Ufern zu verteidigen. Aber was war das? Überall wo wir den Anker warfen, legten uns Eingeborene Ihrerseits Beweise von allerfeinster Hochkultur mit beeindruckender Authentizität vor. Staunend erlebten wir die künstlerische und kulturelle Entfaltung einer ganzen Region. Ein Mannschaftsmitglied glaubte zeitweilig Alice im Wunderland zu sein, als eine direkte Reaktion auf die Entstehung dieser parallelen Realität. Das war für uns der letzte Beweis für die fantastisch gelungene Metamorphose zu einer neuen Wirklichkeitskonstruktion namens KuKuKa. Unter dem anwachsenden Druck der kulturellen Ereignisse, gelang es schließlich in der Niolaikirche zu Ankłam, viel von der gestauten positiven Energie in eine Hymne aus der Melodie des Sklavenchors aus Verdis Nabucco-Oper überzuleiten. KuKuKa wurde im Mai 2013 zum Fest der Menschen und zum Fest der Kunst und Kultur. KuKuKa ist der Mädchenname einer wachsenden Realität. KuKuKa ist jetzt unsere Region. Martin Schröter, Juni 2013 WOLGAST | wolgoszcza » wolGość PRZYSTAŃ NIE TYLKO DLA ARTYSTÓW, „MIASTO RUCHU I TAŃCA” | SŁOWA KLUCZOWE: VOLKSZABAWA, PRZYSTAŃ ARTYSTÓW, SPOTKANIE ZE SZTUKĄ, GALERIE, HOSTELE, KNAJPY, UROKLIWE ZAUŁKI EIN HAFEN NICHT NUR FÜR KÜNSTLER „STADT DER BEWEGUNG UND DES TANZES“ | SCHLÜSSELWÖRTER: VOLKSZABAWA, KÜNSTLERHAFEN, BEGEGNUNG MIT DER KUNST, GALERIEN, HOSTELS, KNEIPEN, LAUSCHIGE ORTE Kiedyś znajdował się tutaj wielki zamek. Wolgoszcza była stolicą księstwa, którego już nie ma – podobnie jak zamku. Można tu znaleźć kamienie z wizerunkami bóstwa Jarowita, opiekującego się miejscową ludnością od czasów pogańskich. W czasach chrześcijańskich kamienie stały się częścią miejscowego kościoła. Wizerunek miasta został uwieczniony na najwspanialszej mapie tej krainy – Mapie Lubinusa, która powstała 400 lat temu. Urodzony tutaj malarz romantyczny Otto Runge fascynował się romantycznymi barwami otoczenia. To tłumaczy jego przyjaźń z największym malarzem krajobrazu pomorskiego C.D. Friedrichem. Wolgast to wrota wyspy Uznam. Na razie jest traktowany jako miejsce przejazdowe. Jednak liczymy, że Wolgoszcza, która jest miejscem inspirującym, stanie się przystanią dla artystów i galerników, a jej magia zostanie odkryta na nowo. Einst befand sich dort ein großes Schloss, denn Wolgast war Hauptstadt eines Herzogtums, das längst untergegangen ist, wie auch das Schloss nicht mehr steht. Doch findet man noch heute Steine mit Darstellungen des Jarowit, einer Gottheit, die schon in heidnischen Zeiten über die ansässige Bevölkerung wachte. In christlicher Zeit wurden die Steine dann in die Wolgaster Kirche integriert. Wie die Stadt einst aussah, überliefert eine Darstellung der Lubinschen Pommernkarte, die vor 400 Jahren entstand. Der romantische Maler Otto Runge wurde in Wolgast geboren. Er war fasziniert von dem Kolorit dieser Landschaft, was ihn mit dem befreundeten C.D. Friedrich verband, dem größten Maler, der sich der pommerschen Landschaft widmete. Wolgast ist das Tor zur Insel Usedom und für die meisten heute nur Durchgangsstation. Wir wünschen uns, dass Künstler und Galeristen den Zauber dieses Ortes, der voller Inspiration steckt, wiederentdecken. Andreas Adam: Festiwal KuKuKa to nowa, imponująca inicjatywa, ukazująca i wspierająca to, co łączy rejony po obu stronach granicy i Zalewu Szczecińskiego. Wszędzie, gdzie zacumował nasz żaglowiec, jego załogę witano serdecznie i życzliwie; jest to charakterystyczna cecha małych miejscowości położonych w pobliżu aglomeracji pełnych pośpiechu i energii. Nasze starania i wysiłki przyniosły owoce. Ujawił się potencjał różnorodności. Dało się odczuć zdrową, lokalną dumę, ale i – po prostu – miłość. W całość imprezy udało się włączyć aktywne elementy, takie jak spływ kajakowy czy małe warsztaty rzemiosła w Wolinie. Organizatorom i wszystkim uczestnikom składam serdeczne podziękowania za to nietypowe wydarzenie, które przyniosło wiele dobrych rezultatów. Andreas Adam: Das KuKuKa-Festival ist eine neue und bestaunenswerte Initiative, das Verbindende in der Grenzregion rund um das Stettiner Haff aufzuzeigen, zu nutzen und zu befördern. Allerorten wo das Segelboot anlandetet wurde die Besatzung warmherzig und liebevoll empfangen, ein Vorzug kleiner Orte, abseits der hektischen, energiegeladenen Ballungsräume. Die Bemühungen und die Mühen, die Vielfalt, Werthaftigkeit, Liebe und Stolz wurden offensichtlich und spürbar. Sehr gelungen ist die Einbindung aktiver Elemente wie eine Kajaktour und Handwerkerproben in Wolin in das Festivalgeschehen. Den Organisatoren und allen Beteiligten ein großes Dankeschön für das erfolgreiche Gelingen dieses seltenen Erlebnisses. 24.05.2013 (piątek | Freitag) Wolgast. Die Stadt strotzte nur so vor Energie. Es waren scheinbar alle Einwohner und Zugereisten nicht nur der Partnerstadt aber auch angrenzender Gemeinden in Aufruhr und Bewegung. Ihre Veranstaltung sollte ein wirklicher Hit werden. Auffallend war dabei der hohe Altersdurchschnitt auf Seiten des Publikums. Durch einen seltsamen Zufall war der Marktplatz, zugleich Hauptort des Geschehens, mit vielen polnischen Flaggen geschmückt. Die deutschen Flaggen fehlten gänzlich. Dadurch fühlten sich die polnischen Gäste fast wie Zuhause, was alle freute. Wolgast – Wolgość. Miasto tryskało pozytywną energią. Było to możliwe nie tylko dzięki mieszkańcom miasta, ale i również przybyszom z partnerskiego Karlina, oraz sąsiednich gmin. Ich festyn miał zostać prawdziwym hitem roku. Wysoka średnia wieku publiczności nie przeszkadzała w wyśmienitej zabawie. Całkowicie zaskoczyła nas dekoracja miejskiego rynku, a także głównego miejsca działań, pełno było polskich flag. Niemieckich flag raczej nie było widać. Tak więc polscy goście czuli się prawie jak u siebie w domu, co wszystkich cieszyło. Były występy, zabawa, otwarcie wystawy – prawdziwe miasto tańca i zabawy. Jak byśmy odkrywali stare lądy na nowo. Anklam » ANKŁAM HASŁO: „MORZE MOŻE POLITIK” | SŁOWA KLUCZOWE: STADT DIALOGU I WOLNOŚCI, PRZYSTAŃ ROZMÓW, SPOŁECZEŃSTWO I POLITYKA, DEMOKRACJA DO PRZODU MOTTO: „MEER KANN MEHR POLITIK” | SCHLÜSSELWÖRTER: STADT DES DIALOGS UND DER FREIHEIT, GESPRÄCHSHAFEN, GESELLSCHAFT UND POLITIK, DEMOKRATIE AUF DEM VORMARSCH Miasto odlotowe. Nie tylko z powodu startującego gryfa umiejscowionego na rynku, ale przede wszystkim dzięki Ottonowi Lilienthalowi, twórcy i konstruktorowi pierwszych szybowców. Co do nazewnictwa i odczytywania nazw: ważne jest, aby pamiętać o tym, że czasem można coś źle odczytać. Właśnie mieszkańcy Anklam źle odczytali pewien tekst i tak zamiast podarować księciu łabędzia (niem. Schwann) podarowali świnię (Schwein). Nieopodal miasta Anklam urodził się twórca najsłynniejszego nieistniejącego szczecińskiego pomnika, który miał być interpretacją postaci z pism Ptolemeusza. To właśnie Ludwig Manzel wykonał dla miasta Szczecina rzeźbę Sediny – patronki miejscowych żeglarzy, marynarzy, rybaków i portowców. Ein Ort zum Abheben. Nicht nur wegen des Greifen, der sich auf dem Marktplatz in die Lüfte schwingt, sondern vor allem wegen Otto Lilienthal, der die ersten Gleitflugzeuge erfand und baute. Namen sind vielleicht nicht immer Schall und Rauch, aber man kann sie leicht falsch verstehen. So erging es auch den Anklamern, die den Wunsch ihres Fürsten falsch entzifferten und ihm ein Schwein statt eines Schwans schenkten. Unweit von Anklam wurde der Bildhauer Ludwig Manzel geboren. Von ihm stammte die Sedina, das berühmteste Denkmal Stettins, das heute nicht mehr existiert. Das Denkmal soll auf eine Figur aus den Schriften des Ptolemäus zurückgehen, Sedina war Schutzpatronin der Segler, Seeleute, Fischer und Hafenarbeiter. Daja Weiss: Festiwal KuKuKa skłonił mnie do wielu refleksji, ale też potwierdził mój kierunek myślenia i działania. Ukazał mi, że są jeszcze inni ludzie, którzy ten region przy ujściu Odry uważają – tak jak ja – za miejsce w samym centrum Europy, nie zaś jedynie jako region przy granicy. Nie traktują go jedynie jako miejsce na skraju dwóch republik, ale jako jednolitą, niepodzielną całość. KuKuKa otwiera oczy, ale to nie jedyna zasługa tego festiwalu. Tworzy on na nowo poczucie wspólnoty. Wzmacnia chęć działania i wykorzystania potencjału tego przepięknego regionu. Pokazuje, że – mimo bariery językowej – ludzie, którzy obecnie nazywani są „Polakami” i „Niemcami”, mają więcej wspólnych cech, niż różnic. Mając wspólne cele, mogą współpracować jako równouprawnieni partnerzy. Z tego względu KuKuKa jest ważną inicjatywą, nie tylko dla mnie, ale dla całego regionu. Daja Weiss: Das KuKuKa-Festival hat mich zum Nachdenken gebracht, und es hat mich in meinem Denken und Handeln bestätigt. Es hat mir gezeigt, dass es noch viel mehr Menschen gibt, die diese Region am Oderdelta und im späteren Verlauf des Flusses nicht als Grenzregion betrachten, als Region am Rand jeder der beiden Republiken, sondern wie ich – als eine Region in der Mitte Europas, die eigentlich nicht geteilt gehört. KuKuKa hat Augen geöffnet, aber nicht nur das. Es hat ein erneutes Zusammengehörigkeitsgefühl geschaffen, einen neuen Aktionismus, das Beste aus dieser wunderschönen Region herauszuholen. Es hat, abseits von jeglicher Sprachbarriere, mehr Gemeinsamkeiten als Unterschiede zwischen den Menschen, die Deutsche und Polen genannt werden, aufgezeigt. Mit einem gemeinsamen Ziel vor Augen kann gemeinschaftlich und auf Augenhöhe miteinander gearbeitet werden. Aus diesem Grunde ist KuKuKa so eine wichtige Initiative, nicht nur für mich, sondern für die ganze Region. 25.05.2013 (sobota | Samstag) Im Ort Anklam machte die Nikolaikirche auf alle einen großen Eindruck. Nicht oft sieht man eine zu einer Kulturinstitution umgebaute Kirche. Besonders für die polnischen Teilnehmer ein seltsames und etwas gewöhnungsbedürftiges Unterfangen, das jedoch durch seine geschmackvolle Aufbereitung durch die an der Decke befindlichen Segelflieger, die somit als Symbol an die Fliegertradition der Stadt anknüpfen, überzeugte. Die Festivalteilnehmer wurden Zeugen eines historischen Augenblicks – Kulturschaffende und verschiedene Organisationen, die mit dem kulturellen Milieu verbunden sind, gründeten den Kunst- und Kulturrat des Kreises Vorpommern-Greifswald. Ein lebendiges Beispiel an Aktivismus und dem Willen, gemeinsam für die Entwicklung der Region und besserer Arbeitsbedingungen hier ansässiger Künstler zu agieren – die Schaffung einer gemeinsamen starken Stimme, die gehört wird. W mieście Anklam duże wrażenie zrobił na wszystkich kościół św. Mikołaja (Nikolaikirche). Rzadko widzi się budynek kościoła przekształcony w instytucję kulturalną. Szczególnie dla polskich uczestników rejsu było to dziwne zjawisko, jakoś tak nie do zaakceptowania. Niebagatelny sposób prezentacji wystawy oraz podwieszone pod sufitem szybowce i lotnie, będące symbolami tradycji lotnictwa w tym mieście, przekonały jednak wszystkich. W powietrzu czuć było atmosferę setek, odległych w historii spotkań i modlitw. Uśmiechnięty duch Lilienthala spoglądał na nas z góry. Uczestnicy festiwalu mogli być świadkami historycznej chwili – twórcy kultury i powiązane z nimi najrozmaitsze organizacje środowiska twórcze powołali do życia Radę Sztuki i Kultury powiatu Vorpommern-Greifswald zwaną KuKuKa. Ożywiony przykład akcji i chęci do wspólnego działania na rzecz rozwoju rejonu i lepszych warunków pracy działających tu artystów – stworzenia jednego wspólnego głosu w regionie, który staje się mocno słyszany. Ueckermünde | Wkryujście » Ueckerujście HASŁO: „KUNST-UJŚCIE” | SŁOWA KLUCZOWE: MIASTO OBRAZU, FOTOGRAFIA Z WODY, DYSKUSJE KRYTYKÓW, WYMIANA POGLĄDÓW I WYSTAW, KURORT SZTUKI ENERGETYCZNEJ MOTTO: „KUNST-UJŚCIE” | SCHLÜSSELWÖRTER: STADT DER BILDER, FOTOGRAFIE VOM WASSER, KRITIKERDISKUSSIONEN, AUSTAUSCH VON ANSICHTEN UND AUSSTELLUNGEN, KURORT DER ENERGETISCHEN KUNST Wilgoć na miejscowym zamku była zbyt duża. Dlatego tu właśnie księżna Anna Jagiellonka przeziębiła się i zmarła. Zamek jednak przetrwał dzięki przebudowie dokonanej przez syna księżnej, Filipa I. Niedaleko stąd jest ogród zoologiczny, w którym od dawna nazwy niemieckie i polskie mieszają się i opisują zwierzęta pochodzące z zupełnie innych krajów. Miasto wraz z zamkiem zostało uwiecznione na mapie Lubinusa. Rzeka Wkra właśnie w tym miejscu znajduje ujście w wodach Zalewu, w południowej jego części. Nazwa łączy rzekę z Puszczą Wkrzańską. Tutaj można poczuć wolność tworzenia, można poczuć, że znajdujemy się nieopodal „ujścia sztuki”. Liczymy, że będzie to nie tylko miejsce spotkań artystów z Polski i Niemiec, ale też platforma porozumienia między artystami a krytykami. Das Schloss in Ueckermünde muss wohl recht feucht gewesen sein, jedenfalls zog sich Herzogin Anna von Polen dort eine Erkältung zu, an der sie verstarb. Das Schloss überdauerte die Zeiten dank eines Umbaus, den ihr Sohn Philipp I. vornehmen ließ. Ganz in der Nähe ist der Tierpark Ueckermünde, in dem man Tiere aus der ganzen Welt und deren Beschreibung in deutscher und polnischer Sprache findet. Stadt und Schloss sind in der Lubinschen Karte abgebildet. Die Uecker mündet hier ins südliche Haff, daher auch die Bezeichnung Ueckermünder Heide. Hier fühlt man Schaffensfreiheit, man spürt, dass mit dem Wasser auch Inspiration und Kunst fließen. Ein Ort der Begegnung für deutsche und polnische Künstler und ein Forum für den Austausch zwischen Künstlern und Kunstkritikern. 26.05.2013 (niedziela | Sonntag) In Ueckermünde begrüßte ein in Bronze gegossener Fischer mit seinem Schifferklavier die Mannschaft bereits am Kai. Der Kulturspeicher in der Bergstraße machte seinem Ruf alle Ehre und wartete mit einem reich bestückten Programm auf. Verschiedene KünstlerInnen stellten sich auf der Straße mit ihren Ständen vor, die „Kunstmaschine“ sorgte für Furore, polnische Leckereien fanden schnell ihre Genießer. Für Musikliebende wurde Volksliedkunst aus Polen sowie Gospel und Country aus Deutschland geboten. Kunstliebhaber konnten eine Zeichnungsund Skulpturausstellung und eine deutsch-polnische Fotografieausstellung besuchen. W Ueckermünde tuż przy nabrzeżu załogę statku przywitał rybak z brązu, trzymający w rękach akordeon. Spichlerz Kultury przy Bergstraße zgodnie z jego znakomitą renomą zaoferował bogaty program. Przeróżni artyści prezentowali swoje prace przy stoiskach na ulicy, tak zwana „Kunstmaschine” zrobiła furorę. Polskie smakołyki szybko znalazły swoich smakoszy. Dla melomanów prezentowano pieśni ludowe z Polski oraz muzykę gospel i country z Niemiec. Miłośnicy sztuki mogli zwiedzać wystawę rysunków i rzeźb jak i polsko-niemiecką wystawę fotografii. Mała i senna na co dzień uliczka już od dawna nie gościła takiego gwaru, głośnych oklasków, śmiechu i odgłosu wieczornych tańców. nowe warpno » Nowewarp Na nabrzeżu postawiono pomnik – siedzi tu strażnik, który niegdyś był rybakiem. Nie łowi już ryb, jest odwrócony do wody. Tak skończyła się historia miasta rybackiego. Jednak w mieście jest dużo ciekawych miejsc. W centrum rynku znajduje się ryglowy ratusz wzniesiony w 1697 r. Stoi tam też pomnik artysty-malarza Hansa Hartiga (1873–1936), który umiłował sobie to miasteczko jako miejsce spotkań z przyjaciółmi. Oprócz Hansa Hartiga bywali w Nowewarp m.in. malarz Henry Enfield i Otto Antoine. Nieopodal rynku znajduje się kościół – obecnie jeden z punków Trójkąta Nowaamerykańskiego; kiedyś wieża kościoła była traktowana jako latarnia Zalaffu KuKuKa. Warto też odwiedzić alejkę Żeglarzy – miejsce upamiętniające wybitnych polskich wilków morskich. Niegdyś miasto żyło z wody, teraz stało się jednym z kurortów Nowa Amerika nad Zalaffem KuKuKa. Miasto jest znane ze Święta Leszcza – jest to festyn rodzinny z koncertami i występami kabaretowymi. Am Kai wurde ein Denkmal aufgestellt; hier sitzt ein Wachmann, der einst Fischer war. Er fischt nicht mehr, sondern ist vom Wasser abgewandt. So endete die Geschichte der Fischerstadt. Dennoch gibt es viele interessante Orte in der Stadt. In der Mitte des Marktplatzes befindet sich ein Fachwerkrathaus aus dem Jahre 1697. Dort steht auch ein Denkmal des Kunstmalers Hans Hartig (1873-1936), der die Städtchen als Ort für Begegnungen mit Freunden liebte. Außer Hans Hartig hielten sich u.a. Henry Enfield und Otto Antoine in Nowewarp auf. Unweit des Marktplatzes befindet sich eine Kirche – heute einer der Punkte des Nowa-Amerika-Dreiecks; früher wurde der Kirchturm als Leuchtturm des KuKuKa-Zalaffs genutzt. Sehenswert ist auch die Allee der Segler – ein Ort, der an berühmte polnische „Seebären“ erinnert. Einst lebte die Stadt vom Wasser, jetzt wurde sie zu einem der Seebäder Nowa Amerikas am KuKuKa-Zalaff. Die Stadt ist auch bekannt für ihr Brassenfest, ein Familienfest mit Konzerten und Kabarettaufführugen. Trójkąt Nowoamerikański – powstał poprzez wyznaczenie trzech punków nad Mare Warpicum: wieża kościoła w Altwarpno, druga wieża kościoła w Nowewarp oraz trzecia w Riet. Turyści muszą uważać: w tym miejscu znikają wszelkie pomysły i wspomnienia. Z wyspy na Mare Warpicum przybywają demony, które porywają żeglarzy. Das Nowa-Amerika-Dreieck... entstand durch Abstecken dreier Punkte auf dem Mare Warpicum: dem Kirchturm von Altwarpno, ein anderer Kirchturm in Nowewarpno sowie der dritte in Riet. Touristen müssen sich vorsehen, denn an diesem Ort verschwinden jegliche Ideen und Erinnerungen. Von der Insel auf dem Mare Warpicum kommen Dämone, die Segler entführen. Benno Plassmann: Podczas przebywania na statku festiwalowym KuKuKa 2013 czułem się jak Alicja w Krainie Czarów. Nie spadliśmy przez dziurę w podłodze (na szczęście też nikt nie wpadł przez bulaj), ale co chwilę odbywały się nadzwyczajne spotkania, nowe perspektywy się pojawiły – a to wszystko odbywało się z przedziwną lekkością. Organizowanie tego festiwalu odbywało się w tak cichy sposób w tle, nie narzucając się. Przez to uczestnicy przychodzili tak „po prostu” z jednej interesującej i bogatej sytuacji do drugiej. Wszędzie spotkało się otwartość, która mogła powstać tylko i wyłącznie przez żywe międzyludzkie relacje – i w konsekwencji daje miejsce żywym międzyludzkim relacjom. Ta otwartość była taka oczywista, że to co zrobiło z niej coś co zasługuje na szczególną uwagę, było jedynie nasze zdziwienie. Dlaczego nie miałoby to być normalne, aby posłuchać o bielikach w Stępnicy jedząc lody, aby uczestniczyć w festynie w Ueckermünde, aby odwiedzić muzeum miasta w Wolinie, aby oglądać cudowne fajerwerki unoszące się nad mostem zniszczonym przez obłęd wojny? Takie małe momenty zdziwienia i zaskoczenia dotyczące tej łatwości dostępu do miejsc na brzegu Zalewu Szczecińskiego ujawniły te widocznie jeszcze istniejące ograniczenia w naszych głowach: co myślę, czuję i rozumiem jako miejsce dla mnie dostępnego i przystępnego? Ta lekkość dostępu i międzyludzkich relacji jest podstawą przyszłości. Przez niej powstaje możliwość, aby poczuć i przeżyć te różne językowe, historyczno-kulturowe i – idei tradycje, które stoją po obydwóch stronach granicy Pomorza, jako inspiracje i pozytywne wyzwania. W pięknym rejonie przy Zalewie Szczecińskim w praktyczny i przede wszystkim ludzki sposób poszukać nowe formy promocji turystyki, jest kulturalnym aktem najwyższego znaczenia. Tutaj nie chodzi o to, aby stworzyć jakichkolwiek ofert zryczałtowanych w konsumpcyjnych katalogach. Raczej powstają tymczasowe miejsca spotkań w których możliwe jest doświadczenia inności drugiego człowieka. Więc, istnieje taka szansa, aby powstała: turystyka kulturowa, która przyczyni się do demokracji. Czuję wielką radość, że jako artysta i twórca kultury mogłem latem 2013 roku uczestniczyć w takim procesie. Otworzyło się dużo horyzontów. Benno Plassmann: Während der Zeit auf dem Schiff des KuKuKa Festivals 2013 fühlte ich mich an Alice in Wonderland erinnert. Wir sind zwar durch kein Loch im Boden gefallen (glücklicherweise auch niemand durch die Luke im Schiff), aber immer wieder gab es wunderbare Begegnungen, neue Perspektiven und alles geschah mit einer ebenso wunderbaren Leichtigkeit. Die Organisation lief so geräuschlos und ohne sich aufzudrängen im Hintergrund, dass wir als Teilnehmerinnen und Teilnehmer ‚einfach so‘ von einer anregenden und reichen Situation zur nächsten kamen. Und überall eine Offenheit des Zugangs, die nur aus gelebten menschlichen Beziehungen erwachsen konnte – und so Raum gab für gelebte menschliche Beziehungen. Diese Offenheit des Zugangs und der Begegnung war so selbstverständlich, dass das eigentlich bemerkenswerte daran war, dass es uns immer wieder mal bemerkenswert vorkam. Denn warum sollte es nicht einfach sein, in Stepnica über Adler zu hören und ein Eis zu essen, in Ueckermünde ein Straßenfest zu feiern, in Wolin das Stadtmuseum anzusehen und in Karnin ein wunderbares Feuerwerk über der vom Irrsinn des Krieges zerstörten Brücke zu sehen? An der eigenen kleinen Momenten von Überraschung über die Einfachheit des Zugangs zu den Räumen rund um das Stettiner Haff offenbarten sich ja eigentlich die im Kopf offensichtlich noch vorhandenen Beschränkungen: was denke, fühle und begreife ich eigentlich als mir zugänglichen Raum? Diese Einfachheit des Zugangs und der menschlich offenen Beziehungen ist die Basis von Zukunft. Denn daraus wird auch die Möglichkeit erwachsen, die unterschiedlichen sprachlichen, ideen- und kulturgeschichtlichen Traditionen, in den wir auf beiden Seiten der Pommerschen „Grenze“ stehen, als Anregung und positive Herausforderung zu leben. In der schönen Region rund um das Stettiner Haff ganz menschlich und praktisch nach neuen Formen der Tourismusförderung zu suchen, ist ein kultureller Akt höchster Relevanz. Hier geht es ja nicht darum, irgendwelche Pauschal-Angebote in konsumistischen Katalogen zu produzieren. Vielmehr entstehen temporäre Begegnungsräume, in denen Andersartigkeit überhaupt erst wahrnehmbar wird. Es kann ihn also wirklich geben, den KulturTourismus, der zur Demokratisierung beiträgt. Daran als Künstler und Kulturschaffender im Sommer 2013 teilgenommen zu haben, war mir eine wirklich große Freude und viele Horizonte sind entstanden! 26.05.2013 (niedziela | Sonntag) Altwarp, als nordöstlichster Festlandspunkt Deutschlands, empfing die Schiffsbesatzung nicht nur mit einem Spaziergang zur hiesigen Düne, sondern auch mit einer kleinen Umbenennung. Der Neuwarper See wurde schlichtweg zum „Mare Warpicum“, einem Kunstprojekt, das einen touristischen Entdeckungspfad entlang des Sees einschließt. Auf der gegenüberliegenden Seite der Seeenge wurde in Nowe Warpno u.a. von Piraten und der deutsch-polnischen Geschichte seiner Einwohner erzählt sowie die „Allee der Segler“ bestaunt. Ein kleiner Ort mit einer doch so bewegten und lehrreichen Geschichte wurde somit entdeckt. Altwarp, jako najbardziej na północny wschód położony punkt lądowy Niemiec, przywitał uczestników projektu nie tylko spacerem do tutejszych śródlądowych wydm, ale i małą zmianą nazwy. Jezioro Nowowarpieńskie nazwano po prostu „Mare Warpicum”, projektem artystycznym, który zawiera również turystyczną ścieżkę odkrywczą wzdłuż jeziora. Drzemiący u bram portu smok nowowarpieński, przyjaźnie zamruczał na tę wieść i oznajmił ją innym mieszkańcom. Po drugiej stronie wąskiej cieśniny w Nowym Warpnie opowiadano m.in. o piratach i polsko-niemieckich losach jego mieszkańców. Dla niektórych ten „koniec świata” staje się jego początkiem. Nowe Warpno odzyskuje swój blask. Cypel z słynną już „Aleją Żeglarzy” kryje wiele poruszających historii. Nierzadko są to losy sąsiadów Polaków i Niemców, w ich twarzach widać, że Nowe Warpno to właśnie to miejsce, gdzie warto się zestarzeć. Trzebież | Ziegenort » Kozart HASŁO: „FALE-PRZYPŁYWY MUZYKI” | SŁOWA KLUCZOWE: NIEDŹWIEDŹ ZDECHŁ – DUDY W MIECH, SPOTKANIA MUZYKÓW, PUSZCZA WKRZAŃSKA, BIAŁE ŻAGLE, ZALEW, HODOWLA KÓZ MOTTO: „FLUTWELLEN DER MUSIK” | SCHLÜSSELWÖRTER: BEGEGNUNG MIT MUSIKERN, UECKERMÜNDER HEIDE, WEISSE SEGEL, HAFF, SCHABERNACK MIT DUDELSACK ZIEGENZUCHT Stara, rybacka osada leżąca po południowej stronie Zalewu Szczecińskiego, na granicy puszczy Wkrzańskiej. Tu fani grzybobrania i poszukiwacze tropów dzikich zwierząt na pewno znajdą coś dla siebie. Drewno z lasów Trzebieży przez setki lat służyło miejscowym szkutnikom do realizacji ich marzeń do odkrywania mórz i Nowego Lądu. Trzebież jest przystankiem wycieczkowych statków i stąd można było dotrzeć do Altwarp i Szczecina. Ziegenort było słynne z hodowli kóz, stąd obecnie Trzebież to Koza-art. Od kozy już tylko krok do kobzy – stąd pomysł, by tu właśnie powrócić do tradycyjnych instrumentów muzycznych. Das alte Fischerdorf liegt am südlichen Stettiner Haff am Rand der Ueckermünder Heide. Ein Paradies für Pilzsammler und Wildfährtensucher. Aus Ziegenort kam einst das Holz, mit dem ansässige Schiffsbauer Seefahrer- und Entdeckerträume wahr werden ließen. Trzebież wird heute von Ausflugsschiffen angelaufen, von hier aus erreicht man Altwarp und Szczecin. Wie der Name vermuten lässt, war Ziegenort berühmt für seine Ziegenzucht, worauf auch unser Name Koza-art (polnisch koza = Ziege) anspielt. Von „koza“ ist es nur noch ein kleiner Bockssprung zur „Kobza“, der Bezeichnung für eine Knickhalslaute, was wir zum Anlass nehmen, uns hier auch mit traditionellen Musikinstrumenten zu beschäftigen. Grzegorz Kruszewski: Czy podczas kilkudniowego spotkania ludzi z dwóch różnych narodów udało się odszukać to, co nas łączy, mimo oczywistych różnic? Teraz już wiem, że istnieją trzy elementy, które były, są i powinny zostać spoiwem naszego wspólnego Regionu. Są to: Kultura – czyli wszystko to, co przez lata ludzie rozmaitych narodowości wytworzyli i gromadzili na tych terenach, co przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie i co stale wzbogacają nowe myśli, idee i wspólna praca. KunstSztuka – charakterystyczna dla naszego terytorium twórczość, mająca za zadanie urzeczywistnić wizję piękna. To nasza architektura, malarstwo, literatura, muzyka. Kajuta – osobiste miejsce na wielu szlakach wodnych Pomorza. W regionie mamy wiele malowniczych szlaków żeglarskich, marin i portów. Piękno krajobrazu i bogactwo natury to nasz największy skarb, którego inni mogą nam zazdrościć. Jednym słowem – to, co łączy nas tutaj, to po pro- stu KuKuKa. Republika Świadomości, obecna w umysłach coraz większej liczby osób, nie tylko w czasie kilkudniowego rejsu, ale przez cały rok. Grzegorz Kruszewski: Waren wir, Menschen unterschiedlicher Nationalität, in der Lage während eines einige Tage andauernden Segeltörns das zu finden, was uns trotz aller offensichtlicher Unterschiede verbindet? Inzwischen weiß ich, dass es mit Sicherheit drei solcher Dinge gibt, die Bindeglieder in unserer gemeinsamen Region waren und auch sein sollten. Dies sind: Kultur – also alles das, was Menschen verschiedener Nationalitäten in diesem Gebiet im Laufe der Geschichte erschafft und angehäuft haben, was sie von Generation zu Generation weitergereicht haben und was ständig mit neuen Gedanken, Ideen und gemeinsamer Arbeit bereichert wird. KunstSztuka – jedwede Art von künstlerischem Schaffen, das typisch ist für unsere Region und gleichzeitig zur Aufgabe hat, die schönen Visionen der früheren und gegenwärtigen Künstlern in die Realität umzusetzen: unsere Architektur, Malerei, Literatur, Musik sowie Landschaftsarchitektur in Gärten und Parks. Kajüte – der private Bereich auf vielen Wasserwegen in Pommern. In der Region wimmelt es nur so von malerischen Segelrouten, Marinen und Häfen. Die Schönheit der Landschaft, die Reichhaltigkeit der Natur sind unser wichtigster Schatz, auf den andere mit Recht neidisch sein können. Um es mit einem Wort auszudrücken: Es verbindet uns hier ganz einfach KuKuKa – Eine Bewusstseins-Republik, die in den Köpfen einer immer größer werdenden Gruppe von Menschen existiert, und dies nicht nur während einer einige Tage andauernden Segelfahrt. Trzebież. Eindruck machte hier der Auftritt des deutsch-polnischen Chores „Horyzont“, der „Großpolnischen Dudelsackkapelle PoznańStęszew“ und der Band Ryszard Leoszewskis. Das Tanzbein wurde geschwungen, gemeinsam gelacht und geredet und anschließend in einer Diskussion über die Möglichkeiten der Einwirkung Ortsansässiger auf die Entwicklung der polnisch-deutschen Region und seiner Vermarktung nachgedacht. Trzebież. Wrażenie zrobił tu występ polsko-niemieckiego chóru „Horyzont”, „Kapeli Dudziarzy Wielkopolskich Poznań-Stęszew” i zespołu Ryszarda Leoszewskiego. Były wspólne tańce, śmiech i rozmowy. W ramach dyskusji myślano nad możliwościami wpływu miejscowych na rozwój polsko-niemieckiego rejonu. 27.05.2013 (poniedziałek | Montag) Szczecin | Stettin » new Szczettin HASŁO: „METROPOLEN – PORT IDEI” | SŁOWA KLUCZOWE: METROPOLIA, PRZEMYSŁ KREATYWNY, PŁYWAJĄCE OGRODY, GENERATOR IDEI, POWIEW HISTORII, RUCH, AKADEMIA SZTUKI, MIASTO PRZEŁOMÓW MOTTO: „METROPOLEN – HAFEN DER IDEEN” | SCHLÜSSELWÖRTER: METROPOLE, KREATIVINDUSTRIE, SCHWIMMENDE GÄRTEN, IDEENGENERATOR, EIN HAUCH VON GESCHICHTE, BEWEGUNG, KUNSTAKADEMIE, STADT DER UMBRÜCHE Stolica księstwa, które już nie istnieje, kraju, którego już nie ma, władców, którzy dawno zmarli. Tu można zobaczyć słynną skarpetkę księcia Filipa II, fundatora pierwszej, wielkiej mapy Pomorza, wykonanej przez Lubinusa. Szczecin to największy port nad Bałtykiem, to szkoły wyższe, teatry, stuletnie muzeum, w którym znaleźć można mniejsze fragmenty i cząstki innych miast Nowej Ameryki, w którym można obejrzeć największą kolekcję sztuki afrykańskiej w tej części świata. Urodziła się tutaj caryca Katarzyna II. Walter Benjamin stwierdził, że każdy marynarz na świecie ma jakieś zdjęcie ze Szczecina. Miasto o wspaniałym położeniu – tylko 2 godziny drogi koleją do Berlina. Miasto buntownicze, miasto przełomów. Dziś Szczecin jest tym z polskich miast, które leży najbliżej stolic Niemiec, Danii i Szwecji. Jest więc idealną metropolią Nowej Ameryki. Znajdujące się nad Odrą Wały Chrobrego (dawniej Hakenterasse) zwieńczone są wspaniałą fontanną, do której Polacy dodali rzeźby dwóch postaci. Jedną z nich jest Wyszak, mieszkaniec Szczecina, dzielny korsarz i właściciel floty. Druga rzeźba przedstawia Jana z Kolna, polskiego żeglarza, który był poddanym króla duńskiego i rzekomo odkrył Amerykę przed Kolumbem. Dziś w Szczecinie Polacy i Niemcy szukają swojej Nowej Ameryki, przestrzeni, w której chcą rozpocząć nowe wspólne życie. Każdy z nas może być odkrywcą tego miejsca, jeżeli tylko zechce. Das Herzogtum Stettin ist Vergangenheit, die Stettiner Herzöge längst tot, doch kann man in Stettin noch heute den berühmten Strumpf Philipps II. sehen, jenes Herzogs, der bei Lubinus die große Pommernkarte in Auftrag gab. Szczecin ist der größte Ostseehafen, hier gibt es Hochschulen, Theater und ein Museum, das inzwischen hundert Jahre alt ist und neben Erinnerungsstücken und Fragmenten aus den verschiedenen Städten Nowa Amerikas die größte Sammlung afrikanischer Kunst in der Region beherbergt. Stettin ist der Geburtsort der Zarin Katharina II. Ein jeder Seemann weltweit habe, so Walter Benjamin, ein Foto von Stettin. Die Stadt zeichnet sich durch ihre Lage aus und ist nur zwei Zugstunden von Berlin entfernt. Eine Stadt des Aufstands und des Umbruchs. Keine andere polnische Stadt ist näher an den Hauptstädten Schwedens, Dänemarks und Deutschlands, daher ist Szczecin die wichtigste Metropole Nowa Amerikas. Ein Brunnen ziert die Hakenterrasse (Wały Chrobrego) an der Oder. Aus polnischer Zeit stammen zwei Brunnenfiguren. Die eine stellt den tapferen Stettiner Seeräuber und Flottenbesitzer Wyszak dar, die andere den polnischen Seefahrer Johannes Scolvus, der im Dienst des dänischen Königs stand und bereits vor Kolumbus Amerika entdeckt haben soll. Heute schicken sich Polen und Deutsche in Szczettin an, Nowa Amerika zu entdecken, um dort ein gemeinsames neues Leben zu beginnen. Jeder kann hier zum Entdecker werden. Er muss nur wollen. Frank Götz-Schlingmann: Euroregionie Pomerania nie jest położony na skraju Polski czy Niemiec, ale w środku Europy. Nasza Europa integruje się i wzrasta właśnie tu, w okolicy dawnych granic. Kto w to jeszcze wątpi, powinien odwiedzić nas przy następnej edycji festiwalu KuKuKa. Nie ma chyba nic piękniejszego niż podróżowanie statkiem, radosne emocje przy serdecznym powitaniu w każdym porcie, wspólne tworzenie i doświadczanie sztuki i kultury… W krajobrazie ujścia Odry nie ma już granic. Dzięki spotkaniom takim jak KuKuKa, resztki granic znikają z naszej pamięci. Frank Götz-Schlingmann: In der Euregion Pomerania leben wir nicht am Rand von Polen oder Deutschland, sondern Mitten in Europa. An den alten Grenzen wächst unser Europa lebendig zusammen. Wer daran zweifelt, sollte uns unbedingt beim nächsten KuKuKa besuchen. Es kann wohl kaum etwas schöneres geben als mit dem Schiff zu reisen, den herzlichen Empfang in jedem Hafen zu spüren, gemeinsam Kunst und Kultur aktiv zu gestalten und zu erleben... In der Landschaft der Odermündung ist von Grenzen nichts zu sehen und durch Begegnungen wie beim KuKuKa verschwinden die Reste der Grenzen auch aus unseren Köpfen. 28.05.2013 (wtorek | Dienstag) Szczecin pokazał swoje oblicze gdy załoga statku odwiedzała galerię i teatr, oraz podczas historycznego spaceru po mieście i zwiedzania katakumb urzędu wojewódzkiego. Uczestnicy rejsu mieli okazję zobaczyć prezentację filmu i małej wystawy oraz wziąć udział w rozmowach dotyczących losów byłych niemieckich mieszkańców dzisiejszego Pomorza Zachodniego. Stettin zeigte seine unterschiedlichen Facetten als die Schiffsbesatzung eine Galerie und ein Theater besuchte, eine historischen Stadtrundgang unternahm und anschließend die Katakomben des Wojewodschaftsamtes erschloss. Die Teilnehmer hatten die Möglichkeit, einen Film zu sehen und eine kleine Ausstellung mit anschließendem Gespräch zu besuchen. Beide hatten die Lebensgeschichten ehemaliger deutscher Bewohner des heutigen Westpommerns zum Thema. Dąbie | Altdamm » Altam Dawno, dawno temu, tutejsze wielkie drzewa były jak święci strażnicy lasów. Oddawano im cześć i chwałę. Właśnie wtedy nad jeziorem Dąbie powstała osada. Książe Barnim I, który założył Szczecin, próbował zbudować w tym mieście swój zamek. Mieszkańcy Szczecina nie zgodzili się na to, i swoją rezydencję książę musiał stworzyć w Dąbiu. Po latach Dąbie stało się dzielnicą Szczecina, do czego w niebagatelny sposób przyczyniło się powstanie lotniska. Samoloty (hydroplany) lądowały na jeziorze płosząc miejscowe ptactwo, co szczególnie irytowało jednego z pierwszych ekologów na świecie – pacyfisty i przyrodnika-amatora Paula Robiena. Szczecin to trójmiasto – Śródmieście, Dąbie i Grabowo. Prawdziwa stolica dla tutejszych Polaków. Kiedyś może będzie to metropolia KuKuKa. Vor langer Zeit standen in Altam gewaltige Bäume, die heiligen Hüter des Waldes, verehrt und gepriesen. In jener Zeit entstand am Dammschen See eine Siedlung. Herzog Barnim I. gründete Stettin und wollte in seiner Stadt auch ein Schloss errichten, was die Stettiner Bürger jedoch nicht zuließen, sodass er seine Residenz in Altdamm erbaute. Viele Jahre später wurde Altdamm ein Stadtteil Stettins, nicht zuletzt deshalb, weil man dort einen Flughafen angelegt hatte. Wenn die Wasserflugzeuge auf dem See zur Landung ansetzten, scheuchten sie rundherum die Vögel auf, worüber sich schon damals Paul Robien ärgerte. Er war Naturforscher aus Leidenschaft, Pazifist und einer der ersten Umweltschützer weltweit. Die Dreistadt Szczecin besteht aus Innenstadt (Śródmieście), Dąbie (Altdamm) und Grabowo (Grabow). Für die Polen, die in der Region leben, ist Szczecin schon heute die eigentliche Hauptstadt und in Zukunft KuKuKa-Metropole. Grzegorz Czarnecki: Kukuka. Polacy i Niemcy razem, w kajucie, tworzą festiwal wody, słońca, deszczu, wiatru, żeglowania, śpiewania, gotowania, patrzenia, rozumienia, poznawania się, pamięci i marzeń... Święto kultury i sztuki w delcie Odry, Zalewu Szczecińskiego i Piany. Grzegorz Czarnecki: KuKuKa. Polen und Deutsche gemeinsam, in der Kajüte, schaffen ein Wasser-Sonne-Regen-Wind-Festival aus Segeln, Singen, Kochen, Sehen, Verstehen, sich Kennenlernen, Erinnerung und Träumen… Ein Kultur- und Kunstfest des Oderdeltas, des Stettiner Haffs und der Peene. Henriette Sehmsdorf: KuKuKa – Co to ma być – KuKuKa – jeden tydzień darmowego żeglowania, chcę wziąć w tym udział – KuKuKa – Tam też ma być sztuka – KuKuKa – jeszcze są wolne miejsca – KuKuKa – to brzmi jak utopia – KuKuKa – sympatyczni ludzie – KuKuKa – sympatyczni wariaci – KuKuKa – więc są oprócz nas jeszcze inni wariaci na tym świecie – KuKuKa – to jest utopia – tutaj, dzisiaj, pod, obok, między nami = WSPA–NIA–ŁY Henriette Sehmsdorf: KuKuKa – Was soll das sein – KuKuKa – eine Woche kostenfrei Segeln, dawill ich mit – KuKuKa – Kunst soll auch dabei sein – KuKuKa – es sind noch Plätze frei – KuKuKa – das klingt wie Utopia – KuKuKa – sympathische Leute – KuKuKa – sympathische Spinner – KuKuKa – es gibt also noch andere Spinner neben uns – KuKuKa – das ist Utopia – hier, heute, unter, neben und zwischen uns = GROSS-ARTIG 29.05.2013 (środa | Mittwoch) W Dąbiu uczestnicy festiwalu mogli podziwiać piękno Jeziora Dąbia – w formie wystawy historycznych widokówek jak i w formie spływu kajakowego i foto-ekspedycji. W porcie na swoją publiczność czekała następna wystawa. Kolejną atrakcją tego dnia było spotkanie z Aleksandrem Dobą, który kajakiem przepływał Atlantyk. Śmiałe pomysły w nowoczesnym mieście z historią. In Dąbie konnte die Schiffsbesatzung die Schönheit des Dammschen Sees sowohl in Form einer Ausstellung historischer Postkarten, als auch in Form einer Kajaktour und einem Foto-Spaziergang erkunden. Am Hafen wartete eine weitere Ausstellung auf ihr Publikum. Ein weiteres Highlight dieses Tages war das Treffen mit Aleksander Doba, der den Atlantik in seinem Kajak überquert hat. Gewagte Ideen in einer modernen Stadt mit Geschichte. Stepnica | Gross Stepenitz » Stepenic HASŁO: „ORZEŁ W PEŁNI MALOWANY” | SŁOWA KLUCZOWE: ORŁY I WILKI, NATURA I STARE KINO, TAWERNA PEŁNA MALARZY, ZAGRODY EKOLOGICZNE, SIELANKA I CISZA TWÓRCZA MOTTO: „MALEREI UNTER ADLERN” | SCHLÜSSELWÖRTER: ADLER UND WÖLFE, NATUR UND ALTE KINOFILME, KÜNSTLERTAVERNE, ÖKOHÖFE, SCHÖPFERISCH-STILLE IDYLLE Legendarna tawerna z 1840 r. do dzisiaj jest miejscem spotkań wilków morskich. Bacznie obserwują ich orły morskie, których liczna rodzina gniazduje w okolicy. Stąd wywodził się ród Palowów, szkutników, malarzy marynistów, a w końcu urodzonej w Szczecinie gwiazdy kina – Dity Parlo. W filmie „Le Atlanta” płynęła barką, jednak nie do Szczecina, a do Paryża, choć tak właściwie – na Atlantydę, czyli do Nowej Ameryki. Kolejnymi znanymi postaciami pochodzącymi stąd są malarze – Manfred Schatz (1925–2004) i Henryk Naruszewicz (1927–2005). Obydwaj tworzyli w tym szczególnym miejscu. Schatz urodził się w Stepnicy i został stąd wygnany. Pomimo tego nadal tworzył dzieła z myślą o ukochanym miejscu. Naruszewicz przybył do Stepenitz i ulokował się w leśniczówce w Widzeńsku, tworząc tu zagrodę artystyczną. In der Taverne aus dem Jahr 1840 wird auch heute noch Seemannsgarn gesponnen. Die Seebären bleiben dabei nicht unbeobachtet. Eine Seeadlerfamilie, die ganz in der Nähe nistet, wacht mit scharfem Auge über sie. Die Schiffsbauerfamilie Parlow kommt aus Groß Stepenitz. Der Familie entstammten Marinemaler und der in Stettin geborene Filmstar Dita Parlo. In dem Film „L’ Atlante” macht sie sich an Bord eines Frachters auf den Weg, um die Stadt ihrer Träume – nein, nicht Stettin, sondern Paris – zu erreichen. Vielleicht ging die Fahrt aber auch nach Atlantis oder Nowa Amerika? Manfred Schatz (1925–2004) und Henryk Naruszewicz (1927–2005) sind weitere bekannte Persönlichkeiten aus dem Ort. Beide Maler waren in Groß Stepenitz tätig. Schatz wurde in Stepenitz geboren und später vertrieben. In seinen Werken blieb der geliebte Heimatort jedoch präsent. Naruszewicz kam nach Stepenitz und richtete im ehemaligen Oberforsthaus Hohenbrück in Widzieńsko ein Künstlerhaus ein. Michał Olszewski: Festiwal KuKuKa to świetna inicjatywa osób, którym nie są obojętne losy polsko-niemieckiego regionu. Każde działanie, które jednoczy, które przybliża nasze państwa, jest doskonałym antidotum na zataczającą coraz szersze kręgi bezczelną propagandę partii nacjonalistycznych. Granicy na Odrze dawno już nie ma. Jeżeli czujemy Pomorzanami, nie powinno to stanowić problemu. A że nie wszystko się udało, cóż… to przecież dopiero mała KuKuKa. Andrzeju i Martinie, zmieniajcie niebo nad naszymi głowami, ale nie ustawienie żagli. Kurs jest właściwy. Michał Olszewski: Das Festival KuKuKa ist eine großartige Initiative einiger Menschen, denen das Schicksal dieser polnisch-deutschen Region nicht egal ist. Jede auch noch so kleine Tätigkeit, die unsere Länder einander nähert und verbindet, ist ein hervorragendes Mittel gegen die immer weitere Kreise ziehende unverschämte Propaganda einiger rechtsgerichteter Parteien. Die Grenze an der Oder wurde schon längst aufgehoben. Falls Ihr Euch ebenso als Pommeraner fühlt, solltet Ihr Euch beim Gedanken an ihr Fehlen nicht unwohl fühlen. Und, da es nicht immer so kommt, wie es kommen sollte… schließlich ist dies erst ein kleines KuKuKa. Andrzej und Martin, tauscht bitte nur den Himmel über den Köpfen aus, aber nicht die Segel. Der Kurs ist in Ordnung. 30.05.2013 (czwartek | Donnerstag) Stepnica. Załoga statku dowiedziała się dużo o pobliskim rezerwacie przyrody i dużej populacji bielików w tych okolicach. Stepnica. Hier erfuhren die Festivalteilnehmer viel über das nahegelegene Naturreservat und die hohe Seeadlerpopulation in dieser Gegend. Wolin | Wollin » Wollin HASŁO: „SZTUKA PRZETRWANIA” | SŁOWA KLUCZOWE: RZEMIOSŁO ARTYSTYCZNE, ZAPOMNIANE ZAWODY, SZTUKA BUDOWANIA ŁODZI, RZEŹBA W PRZESTRZENI MIEJSKIEJ, SPOTKANIA RZEŹBIARZY, ARTYŚCI Z KRAJÓW SKANDYNAWSKICH MOTTO: „ÜBERLEBENSKUNST” | SCHLÜSSELWÖRTER: KUNSTHANDWERK, VERGESSENE BERUFE, SCHIFFSBAUKUNST, SKULPTUR IM STÄDTISCHEN RAUM, BILDHAUERTREFFEN, KÜNSTLER AUS SKANDINAVIEN Wineta (Julin) to wspaniałe miasto, które powstało na tej wyspie tysiąc lat temu. Miasto nie przetrwało, ale pozostała o nim legenda. Dzisiaj w Wolinie można znaleźć słynny głaz, poświęcony ostatniej podróży wielkiego króla wikińskiego Haralda Sinozębego, który po swym życiu, pełnym rejsów i przygód, tutaj właśnie został pochowany. Dzisiaj odwiedzając Wolin spotkacie Wikingów żywcem wyjętych z epoki Sinozębego. Współcześni sympatycy dawnych wojów, którzy zbudowali sobie „nowo-stary” gród, używają jednak zupełnie współczesnej pasty do zębów. Niech głaz Haralda pozostanie inspiracją i miejscem do „ostrzenia zębów” przez współczesnych artystów. Vor Tausend Jahren lag auf der Insel Wollin die stolze Stadt Vineta (Julin), die heute nur noch in Legenden weiterlebt. In Wollin erinnert ein Gedenkstein an die letzte Reise des großen Wikingerkönigs Harald Blauzahn, der nach einem bewegten Leben voll abenteuerlicher Fahrten in Wollin begraben wurde. Noch heute kann man, ganz wie zu Haralds Zeiten, dort Wikingern begegnen. Blaue Zähne haben die modernen Wikinger, die ihre neue Wikingerburg nach alten Vorbildern angelegt haben, dank moderner Zahnpflege allerdings nicht. Möge der Gedenkstein bei Künstlern und Kreativen einen Stein ins Rollen bringen! Robert Kaminski: Das KuKuKa Festival war eine einzigartige Erfahrung für mich. Es war eine Begegnung der Kulturen zwischen Ost und West, zwischen Slaven und Germanen, zwischen Künstlern und Kunstliebhabern. Jeder Segeltag und jeder Hafenbesuch beflügelte die Teilnehmer und Gäste zu neuen Erlebnissen. Ich möchte mich persönlich bei den Organisatoren bedanken und sie ermuntern dieses planerische und finanzielle Wagnis in den nächsten Jahren zu wiederholen. Nichts bringt Menschen aus der Region um den Stettiner Haff esser zu einander als das haptische Erlebnis ihrer Kulturen. Mit Gesang und Handwerk und gemeinsamen Zielen, wie der Wiederaufbau der Bahnstrecke Berlin Usedom können endlich die alt hergebrachten Stereotypen des „Polen“ und des „Deutschen“ weichen und ein gemeinsames erschliessen dieser wunderbaren Region mit Ihren Gewässern, Flussmündungen und Wäldern und Städten beginnen. Robert Kaminski: Festiwal KuKuKa był dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Było to spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, spotkanie Słowian i Germanów, artystów i miłośników sztuki. Każdy dzień żeglowania i każdy nowy port budziły radość wśród uczestników i gości. Chcę złożyć najserdeczniejsze podziękowania organizatorom i zachęcić ich, aby w następnych latach powtórzyli to przedsięwzięcie, ryzykowne pod względem finansowo-organizacyj- nym. Nic bardziej nie zbliża mieszkańców regionu do siebie niż wzajemne doświadczanie kultury i sztuki. Poprzez śpiew, rzemiosło i wspólne cele takie jak np. odbudowa odcinka linii kolejowej Berlin – Uznam, można zwalczyć stare stereotypy „typowego Polaka” i „typowego Niemca”. Dzięki temu może się rozpocząć wspólny rozwój tego cudownego regionu, położonego wśród rzek, jezior i lasów. 30.05.2013 (czwartek | Donnerstag) Do innej ery uczestnicy KuKuKa mogli przenieść się podczas pobytu w mieście Wolin. Nie tylko muzeum regionalne otwierało swoje drzwi szeroko, ale i skansen, który był stworzony na cześć warownego grodu Jomsborg. W aktywny sposób można było doświadczyć jak się żyło i pracowało w tych odległych dla nas czasach. Otworzyła się kolejna, dotąd niezbadana dziedzina. In eine andere Ära konnte die KuKuKa-Belegschaft in Wolin eintreten. Nicht nur das Regionalmuseum öffnete seine Pforten weit, sondern auch das mittelalterliche Freilichtmuseum, das der Wikingerburg Jomsborg gewidmet ist. Praktisch konnte erfahren werden, wie in der damaligen Zeit gelebt und gearbeitet wurde. Weiteres Neuland wurde erschlossen. karnin | karnin » karnin UZNAM|KARNIN – HASŁO: „FESTMOST” | SŁOWA KLUCZOWE: OBIETNICA DIALOGU, MOST BERLIN-ŚWINOUJŚCIE, KULTURA I NATURA, MODA I EKOLOGIA USEDOM|KARNIN – MOTTO: „FESTMOST” | SCHLÜSSELWÖRTER: DIALOG VERSPROCHEN, BRÜCKE BERLIN-ŚWINOUJŚCIE, KULTUR UND NATUR, MODE UND ÖKOLOGIE Jak wyglądali najstarsi mieszkańcy tych ziem? Tego nie wiemy. Najdawniejsze wizerunki, jakie można znaleźć w krainie KuKuKa znajdują się przy kościele. Jest to płyta nagrobna Racibora I i jego małżonki Przybysławy z 1370 roku. Są zapewne mało podobni do samych siebie, ponieważ sami żyli dużo wcześniej niż rzeźbiarz (Racibor zmarł w 1156 r.). Książę znany był z dalekich wypraw. W czasie jednego z rejsów jego łodzie dopłynęły aż do Kungalv na terenie Szwecji (w 1136 r.). Dlatego nazywano Racibora królem mórz. Niezwykle zróżnicowany krajobraz wyspy i okolic samego miasta przyczynił się do utworzenia tu Parku Natury w 1999 r. Most w Karninie, którego brakuje, bo jest nienaprawialny od lat 50 ubiegłego wieku nie łączy już dwóch brzegów i staje się przez to symbolem przerwanej historii. Symbolem II wojny światowej oraz jak długo trzeba podnieść się od tak strasznej wojny. Zerwany most to wyzwanie dla nowych pionierów. To znak i symbol ukrytych pragnień i oczekiwań u progu nowego tysiąclecia. Liczymy, że wkrótce będzie to ważny szlak między Berlinem a Świnoujściem. Wie müssen wir uns die frühesten Bewohner Pommerns vorstellen? Die Antwort bleibt offen. Die älteste Darstellung jedenfalls, die wir im KuKuKa-Land finden, ist eine Grabplatte bei der Kirche in Karnin aus dem Jahre 1370. Dargestellt sind Ratibor I. und seine Gemahlin Pribislawa. Vermutlich haben sie so nicht ausgesehen, denn sie waren schon lange tot, als der Bildhauer die Porträts schuf (Ratibor starb 1156). Der Herzog war berühmt für seine Seefahrten, die ihn in ferne Regionen führten und ihm den Beinamen „König der Meere“ einbrachten. Bei einer seiner Ausfahrten (1136) trugen ihn seine Schiffe bis ins schwedische Kungälv. Die außergewöhnlich vielfältige Landschaft der Insel und der Umgebung der Stadt ist seit 1999 Naturpark. Eine Brücke, die die beiden Ufer verbindet, gibt es in Karnin heute nicht mehr. Nach 1950 konnte sie bis heute nicht instand gesetzt werden. Die Überreste der Brücke sind Symbol für den Bruch in der Geschichte. Sie erinnern an den Zweiten Weltkrieg und führen vor Augen, wie viel Zeit mitunter vergehen muss, ehe die Folgen dieses schrecklichen Krieges überwunden sind. Für die Pioniere Nowa Amerikas ist die gebrochene Brücke eine Herausforderung. Sie steht für ihre stillen Hoffnungen und Erwartungen an der Schwelle zum neuen Jahrtausend. Hoffentlich ist die Brücke bald wieder Teil der wichtigen Verkehrsverbindung Berlin-Świnoujście. Katrin Starke: Podstawową intencją festiwalu miało być według mnie przekroczenie granic i łączenie twórców kultury ze sobą – „ohne Grenzen”. Nie chodzi tylko o granice państw, ale i granice dawnych powiatów. W powiecie ludzie znają się mniej lub bardziej, wiedzą, kto czym się zajmuje. Poprzez stworzenie Rady Kultury i festiwalu KuKuKa, osiągnęliśmy już dużo, by przekroczyć te granice. Przebieg komunikacji w trakcie tych wydarzeń budzi ogromną nadzieję co do przyszłej współpracy. Katrin Starke: Das Grundanliegen dieses Festivals, so wie ich es verstanden habe, soll sein, Grenzen zu überwinden, Kunst- und Kulturschaffende bez Granic miteinander zu vernetzen. Damit ist nicht nur die Ländergrenze gemeint, sondern auch die ehemalige Kreisgrenze trennte uns bisher. Im eigenen alten Kreis kennt man sich mehr oder weniger aus, weiß, wer was wo macht. Durch unsere Kulturrat-Gründung und diese KuKuKa-Tour sind wir in dieser Hinsicht ein großes Stück weiter gekommen. So wie die Kommunikation angelaufen ist, setze ich große Hoffnung auf unsere zukünftige Zusammenarbeit. Wie ich hörte, gibt es erste Pläne für das Festival 2014. 31.05.2013 (piątek | Freitag) Imponujący był most zwodzony w Karninie. Jest on także znakiem innych czasów. Jednak pozostało pytanie: znakiem przyszłości czy przeszłości? Między innymi poprzez zorganizowanie niemiecko-polskiego festynu na cześć mostu, przy którym mogła się również bawić załoga żaglowca, obecnie mieszkańcy walczą o przewrócenie połączenia pociągowego Berlin-Uznam. W ramach wielokolorowego programu można było posłuchać nie tylko szanty. Zakończeniem wieczoru, i związany z tym prawie-koniec festiwalu KuKuKa, były sztuczne ognie przy moście. Beeindruckend war für alle die Hubbrücke in Karnin. Ebenso ein Zeichen einer anderen Zeit. Aber es bleibt die Frage: ein Zeichen der Vergangenheit oder der Zukunft? Unter anderem durch das Organisieren des dortigen deutschpolnischen Brückenfestes, bei dem sich die Schiffsbesatzung ebenso amüsieren konnte, kämpfen die Einwohner der Region dafür, die Bahnstrecke Berlin-Usedom wiederherzustellen. In einem bunten Showprogramm konnten nicht nur Seemannslieder gehört werden. Den Abschluss des Abends, und somit auch fast des KuKuKa-Festivals, bildete ein eindrucksvolle Feuerwerk an der Brücke. anklam Pożegnanie tej unikalnej i wyjątkowej podróży odbyło się w Anklam. Hymn KuKuKa stworzony za pomocą melodii chóru niewolników opery Nabucco Giuseppe Verdiego miał swoją premierę właśnie tu. Z nim – w pamięci i na ustach – uczestnicy po artystycznej ewaluacji powrócili do swojego codziennego życia – bogaci o pomysły, kontakty, punkty widzenia, wiedzę. Die Verabschiedung dieser einmaligen und außergewöhnlichen Reise fand in Anklam statt. Die KuKuKa-Hymne basierend auf der Melodie des Gefangenenchors der Oper Nabucco Giuseppe Verdis erfuhr ihre Premiere. Mit ihm – in Gedanken und auf den Lippen – kehrten die Teilnehmer nach einer künstlerischen Evaluation in ihren Alltag zurück – reicher an Ideen, Kontakten, Standpunkten und Wissen. 1.06.2013 (sobota | Samstag) Ziemia KuKuKa Krajobraz tej ziemi ukształtował lodowiec, który zmienił się w morze, zalewy, rzeki i jeziora. Pierwsi osadnicy przybyli tu 10 tys. lat temu. Od początku był to teren dla pionierów ciekawych świata i rozmiłowanych w żeglowaniu. Dlatego wszystkie nacje, które zamieszkiwały tę przestrzeń, wybierały się w coraz dalsze rejsy, by odkrywać nowe lądy. Wszystkie osady, grody i miasta, które powstały na tym terenie, utrzymywały ze sobą kontakty dzięki transportowi lądowemu i wodnemu. Pierwsze opisy tych krain w czasach antycznych dotyczyły przede wszystkim rzek i mórz. Oczywiście podróżnicy próbowali stosować nazwy zasłyszane, ale często nie były to wiadomości z pierwszej ręki. Nazwy te nijak miały się do rzeczywistych miejsc. Co najdziwniejsze – ten problem przetrwał po dzień dzisiejszy. Nie ma wspólnej marki, promocji ani nazwy. Liczne głazy narzutowe i kamienie od początku fascynowały miejscowych, którzy odkrywali w nich element sakralny. Siły przyrody stawały się atrybutem miejscowych bogów – zarówno germańskich, słowiańskich, jak i skandynawskich. Do dziś każdy z nas może dorzucić swój kamyczek i przyczynić się w ten sposób do ciągle tworzącej się mozaiki wielokulturowości. Na wyspach oddzielających zalew od morza spotykały się kultury i religie wszystkich ludów, które żyły nad Bałtykiem. Czas na wspólny rejs, po przyjaznych portach od Wolgastu przez Trzebież aż do Szczecina i do Anklam przez Wolin… KuKuKa-Land Eiszeitliche Gletscher gestalteten diese Landschaft. Sie ließen das Meer, Haffe, Flüsse und Seen zurück. Die ersten Siedler tauchten vor 10 000 Jahren auf. Es war schon immer ein Land für Entdecker, für leidenschaftliche Segler, die die Welt sehen wollten. Alle Nationen, die sich in dieser Region niederließen, unternahmen auf der Suche nach neuen Gestaden mit der Zeit immer längere Seefahrten. Die Siedlungen, Burgen und Städte der Region standen auf dem Land- und Wasserweg untereinander in Kontakt. Aus der Antike stammen die ältesten Beschreibungen dieser Landschaft, sie erwähnen vor allem die Flüsse und das Meer. In den Reisebeschreibungen tauchen aufgeschnappte Namen auf, die Informationen kamen jedoch oftmals nicht aus erster Hand. Die Namen hatten nicht unbedingt etwas mit den wirklichen Orten zu tun. Umso verwunderlicher, dass dieses Problem bis heute besteht. Es gibt keine gemeinsame Marke, keine gemeinsame Öffentlichkeitsarbeit und keinen gemeinsamen Namen. Von Anfang an waren die Menschen hier fasziniert von den zahlreichen Findlingen und Feldsteinen, denen sie sakrale Bedeutung zumaßen. Ihre Gottheiten – skandinavische, germanische und slawische gleichermaßenwaren mit den Naturkräften verbunden. Stein für Stein fügt sich heute zu einem großen interkulturellen Mosaik, das nie fertig ist, da wir alle es mitgestalten können. Auf den Inseln zwischen Meer und Haff begegneten sich die Kulturen und Religionen aller Ostseevölker. Wir wollen gemeinsam in See stechen, um die gastfreundlichen Häfen Wolgast, Trzebież, Szczecin, Anklam und Wolin zu erkunden… ISBN: 978-83-61233-67-1