Kim jest Jezus Chrystus?
Transkrypt
Kim jest Jezus Chrystus?
Kim jest Jezus Chrystus? Środa, 09 Wrzesień 2009 10:36 Czyli jak spokojnie, acz stanowczo rozmawiać ze świadkami Jehowy Jak większość z Państwa miałem już okazję kilkakrotnie rozmawiać z tymi gorliwymi i elokwentnymi ludźmi. Pierwszą taką rozmowę traktowałem prawie jak pojedynek, który, jak to określił mój niewierzący kolega, wygrałem na punkty. Było to jednak bezładne skakanie po Piśmie bez wnikliwego rozważania tekstów. Już wtedy jednak udało mi się przedstawić im ewangelię o zbawieniu w Jezusie. Wielkie wrażenie wywarł na nich fakt, że można mieć pewność życia wiecznego - że już teraz mogą wiedzieć, gdzie się znajdą po śmierci. Będąc ludźmi religijnymi (czyli pragnącymi usatysfakcjonować Boga swymi uczynkami), przy całej pewności siebie i tupecie, nie są spokojni o swoją wieczność. To jest ich "czułe miejsce". Późniejsze rozmowy nauczyły mnie jeszcze dwóch rzeczy: 1. Nie przechodzić do innego proponowanego przez nich tekstu biblijnego, dopóki dokładnie nie przeanalizuje się rozważanego (ich wnioski często tylko w sposób powierzchowny z niego wypływają). 2. Korzystać z możliwości wybrania tematu do rozmowy i konsekwentnie się go trzymać. Według mnie najlepiej wybrać jedną z poniższych kwestii: - jak człowiek może dostąpić zbawienia - kim jest Jezus Chrystus - kim jest Duch Święty Pierwsze dwa wydają się najodpowiedniejsze na początek. W niniejszym opracowaniu zajmę się tematem: "Kim jest Jezus Chrystus?" Zacznijmy od Ewangelii Jana rozdział pierwszy (Prolog). Na podstawie Jana 1, 14 widać wyraźnie, że Słowem jest Jezus Chrystus, Syn Boga Ojca. W wersecie 1 napisane jest: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo". Proste pytanie typu: "Kim było Słowo, czyli Jezus?" spotka się zapewne z odpowiedzią, że "bogiem" z małej litery. W tekście greckim nie ma tu przed słowem "theos" (Bóg) rodzajnika ho ( w bierniku ton), a więc nie chodzi tu o Boga Najwyższego, ale o kogoś mniejszego - będą argumentowali świadkowie Jehowy. O ile fakt, że nie ma tu rodzajnika ho jest prawdziwy, to wniosek z tego wysnuty jest co najmniej wątpliwy. Oto bardzo prosty sposób wykazania tego. Poniżej zamieszczam wszystkie wersety Prologu zawierające słowo Bóg (theos) i w nawiasie poprzedzającym użycie tego słowa zaznaczę: "jest" lub "brak", co będzie odnosiło się do tego właśnie rodzajnika ho. 1. Na początku było Słowo, a Słowo było u (jest) Boga, a (brak) Bogiem było Słowo. 2. Ono było na początku u (jest) Boga. 6. Wystąpił człowiek, posłany od (brak) Boga, który nazywał się Jan. 12. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi (brak) Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego. 13. Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z (brak) Boga. 18. (brak) Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony (brak) Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go. 1/2 Kim jest Jezus Chrystus? Środa, 09 Wrzesień 2009 10:36 Dopiski w nawiasach zostały poczynione w oparciu o tekst grecki "The Greek New Testament", wydanie trzecie poprawione, United Bible Societies. Prosty rachunek pokazuje, że słowo Bóg (w różnych formach) pojawia się osiem razy. Sześć razy bez rodzajnika "ho" i dwa nim poprzedzone. Wersety 6, 12, 13 i 18 w sposób wyraźny mówią o Bogu Wszechmocnym - w 6: ...posłany od Boga...; w 18: "Boga nikt nigdy nie widział..." itp. Tak więc twierdzenie, że brak rodzajnika "ho" przed greckim słowem "theos" powoduje, że chodzi wtedy o jakiegoś mniejszego boga, nie daje się utrzymać. Świadkowie wiedzą, że rodzajnika nie ma w w.1 przy zwrocie "...Bogiem było Słowo", ale zaskoczeniem bywa dla nich fakt, że nie ma go też w pozostałych wersetach bezdyskusyjnie mówiących o Bogu Wszechmogącym. "Strażnica" o tym milczy... Jeśli mamy przyjemność rozmawiać ze szczerym, lecz zwiedzionym człowiekiem, powinno dać mu to do myślenia. W tym punkcie rozmowy jest dogodna okazja, by na podstawie Jana 1, 12 i 13 przedstawić ewangelię o zbawieniu w Jezusie i wezwać rozmówcę do decyzji osobistego poproszenia Go o zbawienie. Ewangelia Jana pełna jest innych tekstów mówiących o boskości naszego Pana. Pragnę podzielić się jeszcze trzema: 1. Jan 1, 22-23 i 29-31. Jan Chrzciciel mówi, że poprzedza Jezusa, który ma być objawiony Izraelowi. Powołuje się przy tym na proroctwo z Księgi Izajasza 40, 3: "Przygotujcie na pustyni drogę Pańską...". Niezmiernie interesujący fakt wychodzi na jaw, gdy sięgniemy do oryginału hebrajskiego (można to też sprawdzić w niektórych tłumaczeniach np. "The Ryrie Study Bible", Moody Press, słowo LORD jest tam drukowane ,co oznacza, że w tekście hebrajskim jest JHWH ). Zamiast więc zwrotu "droga Pańska" jest ... "droga dla Jahwe". 2. Jan 2, 24-25 - "Jezus przejrzał wszystkich, nie potrzebował świadectwa o człowieku, bo sam wiedział, co było w człowieku." Proszę to porównać z I Król. 8, 39b lub II Kron. 6,30. Jedynie Jahwe zna serca wszystkich ludzi. W Ewangelii Jana napisane jest, że Jezus "przejrzał wszystkich"... 3. Jan 5, 23 mówi sam za siebie: "Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał." Oczywiście to tylko wstęp do tego, co można wyczytać z samej tylko Ewangelii Jana o tożsamości Jezusa. Zachęcam każdego, kto pragnie poznać więcej faktów dotyczących problemu "Kim jest Jezus Chrystus?" do samodzielnego, wnikliwego studium Pisma. Trud ten sowicie się opłaci. Na koniec chciałbym jeszcze przejść do Pierwszego Listu Jana rozdział 2, w. 22 i 23. Jan stwierdza tu jasno, że kto poddaje w wątpliwość Ojca i Syna jest kłamcą. Idzie nawet dalej i wspomina o antychryście. Nie trzeba dużo wyobraźni, by zobaczyć, że za każdym systemem religijnym, który zniekształca osobę i dzieło Jezusa Chrystusa stoi szatan - ojciec wszelkiego kłamstwa. Tak więc rada: jeśli Twój rozmówca nie reaguje na fakty i prawdę, którą jasno widzi w Biblii, a dalej brnie w swych demagogicznych wywodach, zaprzestań rozmów z nim. Poświęć czas na coś bardziej owocnego (Jan 3, 19-21). 2/2