otoczka fabularna
Transkrypt
otoczka fabularna
HISTORIA Ludzkość od zarania dziejów zaglądała w nocne niebo, stanowiące element jej wierzeń, marzeń oraz płaszczyznę poznania rzeczywistości, narzędzie pozwalające jej powoli odkrywać tajemnice świata. Pierwsze dotyczyły praw natury rządzącej otoczeniem, pozwalały przewidzieć zmianę pór roku i nawigować na morzu, wskazując swym blaskiem kierunek, w którym podążali żeglarze. Wraz z rozwojem społeczności i technologi nastał czas, w którym możliwa była eksploracja kosmosu, początkowo powolna i nieśmiała, w połowie XXI wieku przybrała na tempie, by w ciągu następnych stuleci ludzkość mogła opuścić Układ Słoneczny i wyruszyć do gwiazd. UPADEK Epoka poprzedzająca opuszczenie Sol pełna jest przekłamania i celowego przeinaczania. Zachowało się niewiele danych, do których można mieć pewność, że nie stały się ofiarą ludzkiej manipulacji. Dotyczy to zwłaszcza okresu poprzedzającego podbój układu słonecznego, mglisty obraz tych dziejów nie daje wiedzy odpowiedniej do wyjaśnienia tego zjawiska, w przeciwieństwie do tego, co stało się po nim. Ludzka cywilizacja upadła, problemy narastające przez pokolenia skumulowały się, by zakończyć żywot ładu istniejącego od setek lat. Upadek przemodelował resztki ludzkości zamieszkujące błękitną planetę, które na popiołach dawnej cywilizacji zjednoczona zbudowała nowy porządek świata. Nie dotyczyło to jednak mieszkańców kilku kolonii w Układzie Słonecznym założonych przez siły zdmuchnięte katastrofą. Odcięte przez destrukcję sieci informatycznej i małą jeszcze prędkość podróży kosmicznej rozwijały się przez lata same, część z nich nie przetrwała, inne zdobyły się na samodzielność i dały początek nowej kulturze. Prym miały wieść w tym placówki zbudowane na czwartej planecie układu – Marsie. Tak oto narodziła się krótka, ale ważna epoka, zdominowana przez konkurencje błękitu i czerwieni napędzająca rozwój nowej ludzkiej cywilizacji. Zgodnie z wcześniejszą historią gatunku rywalizacja ta często przeradzała się w przemoc, ale konflikty tej doby były mało intensywne, nie prowadząc do wzajemnego zniszczenia. Czas ten to okres przejścia – to, co stare, w większości umierało lub się zmieniało. Spotkało to również kulturę i narody, powoli znikające z kart dziejów, najpierw pochłaniane przez większych krewniaków, by potem wymieszać się w bezkształtną masę. Jednak czynnik przynależności do jednej z głównych frakcji miał duże znaczenie, obydwie planety rozwijały się w odmienny sposób, tworząc w czasie istnienia wzajemnej niezależności specyficzne społeczeństwa. To właśnie one mogły wyruszyć ku najbliższym gwiazdom, dzięki zaskakującemu opracowaniu pod koniec XXIV wieku technologi bram czasoprzestrzennych, umożliwiających podbój kosmosu. PIERWSZY OKRES EKSPANSJI Ten etap ludzkiej historii rozpoczął się największym przełomem w dziejach – odkryciem sprawnej metody podróży międzygwiezdnej. Jednak pierwsze tego następstwa dla gospodarki, polityki, a wreszcie zwykłego człowieka miały przyjść dopiero po ponad stu latach. Początkowo jedynie badano najbliższe systemy, zakładając placówki badawcze i wysyłając sondy do zbierania dokładnych danych. Spowodowane to było prymitywną technologią, która nie dość, że nie pozwalała na pokonanie odległości większej niż 15–20 lat świetlnych za jednym zamachem, to wymagała do tego nawet kilku miesięcy ładowania systemu, aby móc go włączyć na kilkadziesiąt sekund stabilnego połączenia. Z tego powodu ważniejszy nadal był rozwój silników konwencjonalnych, pozwalający na zmniejszenie czasu poruszania się w systemach gwiezdnych oraz rozwój metod wytwarzania i magazynowania energii. Prawdziwą zmianą było odkrycie pierwszych planet typu ziemskiego nie tylko posiadających warunki i atmosferę sprzyjającą rozwojowi życia, jakie już znajdowano w kosmosie, ale o parametrach niemal identycznych z Ziemskimi, więc idealnymi do zasiedlenia. Rajski Trójkąt stanowił wielką szansę, zmusił on po raz pierwszy do opuszczenia układu większą grupę ludzi niż kilkanaście osób załogi statku badawczego. Wymagał również znacznie większych środków finansowych. W przeciwieństwie do wcześniejszych misji trzeba było zapewnić załogowym misjom pełną samowystarczalność, by nowe placówki mogły przetrwać miesiące, jakie miały upływać na czekaniu na nowe dostawy. Problemem była odległość, położone od 500 do 790 lat świetlnych od Słońca układy w latach 50 XXVI w. były dostępne tylko po półtorarocznej podróży w obydwie strony w przypadku najdalej położonej Krudy. Dlatego o prawdziwej kolonizacji, z uwzględnieniem ogromnych kosztów przelotu nie mogło być jeszcze mowy. Trzeba było stworzyć osobną drogę prowadzącą do trójkąta, gdzie powstałaby sieć podobna do tej w okolicach Sol. Jej powstanie było przełomem, gwiezdny trakt złożony z bram o niskim zasięgu połączenia, ale wysokiej wydajności, pozwolił na ówczesne standardy na bardzo szybką podróż. Pierwsze placówki na powierzchni zaczęto budować już pod koniec lat 60, jednak wstępna fala kolonizacji miała miejsce dopiero na przełomie wieków. W tym czasie w roku 2489 odkryto kolejny świat o bogatej biosferze i przyjaznych dla ludzi parametrami – Aran, znajdujący się w podobnej odległości od Ziemi, położony zaledwie trzy stopnie od równika galaktycznego, bliżej centrum galaktyki, podczas gdy trójkąt zaczyna się na 137 stopniu długości galaktycznej. Początkowa faza kolonizacji trójkąta okazała się katastrofą dla planet będących jej celem, złe przygotowanie oraz zwykły brak doświadczenia poskutkowały szybkim niszczeniem ekosystemu przez przywleczone ziemskie formy życia. Okazało się, że struktura ziemskich mikroorganizmów, znacznie wzmocnionych wiekami stosowania różnych środków ich eliminacji pozwalała im na szybkie wyparcie rodzimych, co miało całkowicie zniszczyć biosferę w ciągu zaledwie stulecia. Brakowało zasobów pozwalających na ratowanie większości odkrytych istot, można było jedynie próbować zachować je na odizolowanych obszarach, a resztę dobić i szybko zasiedlić obumierające planety ziemskimi istotami. Wielu środowisk uważało to za lepsze rozwiązanie, przyspieszające proces ostatecznego upodobnienia się nowych koloni do Ziemi, w tzw. procesie agresywnej kolonizacji. W tym modelu można było wykorzystać doświadczenie z trwającego jeszcze procesu odbudowy biosfery Ziemi po katastrofie. Do roku 2600 życie rodzime dwóch planet – Amiko i Beleco było już szczątkowe, jedynie kilka procent organizmów zdołało przetrwać dzięki akcji przystosowywania. Z drugiej strony dzięki temu łatwiej było zasiedlać te światy, ich populacja rosła znacznie szybciej niż na Aran i Krudzie, na których zachowana oryginalna biosfera spowolniła ludzkie osadnictwo. Zdobycie planet zdatnych do zamieszkania wymusiło przyspieszenie rozwoju sieci bram, których zasięg rósł. Wydłużał się również czas stabilizacji kanału, jednak energetyka nadal nie była wystarczająca do częstego ich rozruchu. Niemniej jednak koszt transportu zmalał na tyle, że można było wykorzystać nowe światy do kolonizowania według znacznie szybszych procedur niż kiedyś Marsa. Oczywiście Trójkąt i Aran nie były jedynymi celami ekspansji, powstawało wiele małych kolonii na planetach o strategicznym znaczeniu. Uznano też, że pomiędzy głównymi skupiskami ludności nie mogą istnieć pustki większe niż kilkadziesiąt lat świetlnych. Rozwój trójkąta był zaczątkiem konfliktu o znacznie większej skali niż wcześniej – błękit i czerwień starły się w śmiertelnym uścisku, i choć nadal żadna ze stron nie chciała zniszczyć drugiej, to Mars wyszedł z niej okaleczony. Ziemianie nie uzyskali pełnej dominacji, miejsce osłabionego Marsa zajęli ich niezależni sojusznicy o ogromnej ambicji. Początek XXV w. – Ludzkość dociera do najbliższych systemów, zakłada pierwsze stacje badawcze, trwa rywalizacja korporacji i planet o prestiż w zdobywaniu kolejnych systemów. 2435 r. – Pierwsza w pełni samodzielna kolonia planetarna w Układzie Epsilon Eridani. 2447–2454 r. – tzw. złote siedmiolecie, czyli odkrycie trzech systemów posiadających planety klasy pierwszej, idealnie nadające się do ludzkiej kolonizacji. Początkowe badania określają ich niemal całkowitą zgodność z planami kolonizacji – planety nazwano Beleco, Amiko i Kruda, co odzwierciedla ich charakter – piękna, przyjazna i surowa. 2456 r. – Zakończenie budowy pierwszej serii stacji szybkiej komunikacji międzysystemowej, sieć przestaje być ograniczona do Układu Słonecznego. 2465 r. – Powstaje pierwsza wewnętrzna sieć bram w Sol łącząca Marsa z Ziemią oraz z kilkoma ważniejszymi koloniami w układzie. Koniec lat 60 XXV w. – Rozpoczęcie budowy pierwszych placówek mieszkalnych na powierzchni Beleco; poza Układem Słonecznym mieszka w stacjach kilkadziesiąt tysięcy ludzi. 2474 r. – Powstaje wewnętrzna sieć bram w trójkącie, znacznie poprawiająca powiązania między koloniami, powoduje też zwiększenie konkurencji o skolonizowanie ostatniej z planet i podział jej na strefy wpływów. Lata 80. XXV w. – narasta konflikt o kolonie na Krudzie. Z powodu klimatu kluczowe staje się utrzymywanie źródeł wody, do których dostęp ma w większości Mars. 2488 r. – Wybucha konflikt w Rajskim Trójkącie, pomiędzy koloniami Marsa a Ziemi o podział ostatniej kolonizowanej planety. 2488 – 2495 – Pierwsza wojna ludzkości poza Sol, błękit po kilku latach zdobywa przewagę dzięki wsparciu prywatnych sił. 2496 – Zawieszenie broni pomiędzy planetami słonecznymi. Beleco oraz Amiko zostały podzielone po równo między błękitnych i czerwonych. Mars traci większość wpływów na Krudzie. Ogromne obszary otrzymują niezależne od rządów planet organizacje i spółki, stając się równorzędną siłą w rajskim trójkącie. Na początku XXVI wieku Rajski Trójkąt staje się najważniejszym obszarem rywalizacji różnorakich organizacji, od państw czy korporacji na grupach religijnych i wywrotowych kończąc. Mimo dość niestabilnej sytuacji liczba mieszkańców gwałtownie rośnie, a dzięki zwiększonym środkom udaje się ustabilizować sytuację biosfery na dwóch pierwszych planetach dzięki agresywnej kolonizacji, a na trzeciej zapobiec katastrofie. Rozpoczyna się wyścig po dalsze kolonie, natomiast wiele firm myśli o zwiększeniu swojego stanu posiadania na trzech planetach, dołączają do tego spóźnione spółki, chcące zdobyć własny kawałek nowych światów. W latach dwudziestych dochodzi nawet do małych starć o najpóźniej zagospodarowywane sektory planet czy potyczek flot korporacyjnych w nowych systemach, popularny stał się pogląd, że władza prywatnych przedsiębiorstw w najważniejszych koloniach jest zbyt duża i ogranicza ich rozwój przez niezdrową rywalizację. Wykorzystują to środowiska rewizjonistyczne na Ziemi i Marsie: błękitni chcą ukrócenia samowoli najsilniejszych sprzymierzeńców, a czerwoni rewizji traktatu pokojowego i odzyskania swojej roli w Rajskim Trójkącie. Środowiska rewizjonistyczne uzyskały silną pozycję na swoich planetach pod koniec lat 20, co zbiegło się z coraz większym niezadowoleniem kolonistów, wykorzystywanych przez korporacje, często wręcz siłą przenoszące ich na nowe światy w celu podbudowania swojej siły i prestiżu. Wiele mniejszych lub słabszych spółek, należących do grupy nieobdarowanej po wojnie skupiło się całkowicie na eksploracji przestrzeni. Wykorzystując dużą niezależność i osłabienie władzy centralnej oraz bierność najsilniejszych konkurentów, opanowywały cale systemy, gdzie również prowadziły politykę przesiedleń, jednak by ułatwić sobie kontrolę, asymilowały wybrany czynnik etniczny. Skutkiem tego było związanie tych małych kultur z daną spółką. Przełom pierwszej i drugiej dekady – na Krudzie kończą się wolne działki, o ostatki firmy i państwowe organizacje toczą brudną walkę, nie stroniąc od najemników czy korsarzy. W tym samym czasie centrum ludzkiej przestrzeni odczuwające zanikającą powoli kontrolę nad odległymi koloniami wynosi do władzy grupy zdeterminowane do ponownego całkowitego opanowania najważniejszego po Sol segmentu przestrzeni. 2532 r. – Wybucha otwarty konflikt w Rajskim Trójkącie pomiędzy głównymi niezależnymi siłami sektora. 2535 r. – Planety słoneczne dokonują zbrojnej interwencji w sektorze, dążąc do wprowadzenia w nim własnych porządków. 2536 r. – Porażka sił interwencyjnych, ich akcja spowodowała integracje zwalczających się frakcji w celu wyparcia kontroli centrum. W wyniku walk dochodzi do odcięcia Trójkąta od reszty przestrzeni. 2537 r. – Usamodzielnienie sektora od reszty przestrzeni, początek powstawania pierwszych państw pozasłonecznych. Mniejsze korporacje pozostawione same sobie wykorzystały okres chaosu do uzyskania pełnej niezależności. Upadek ładu planet słonecznych. 2537 – 2540 – By zapewnić sobie przetrwanie, nowo formujące się państwa poza słoneczne dokonują ataków na instalacje i kolonie planet słonecznych. Powoduje to utracenie kontroli przez planety słoneczne nad 35% przestrzeni. DRUGI OKRES EKSPANSJI Jest to etap przeskoku ludzkiej cywilizacji, ze skoncentrowanej w dwóch sektorach, z nielicznymi koloniami o badawczym charakterze do cywilizacji kosmicznej, zamieszkującej dziesiątki światów i kolonizującej kolejne. Początki były jednak bardzo skromne, poza Rajskim Trójkątem i Aran przeciętna populacja zamieszkanego systemu pozasłonecznego nie przekraczała 5 tysięcy ludzi, system bram nadal był słabo rozwinięty i miał w większości strukturę linearną. Rozpad polityczny na początku okresu sprzyjał inicjatywie i powstawaniu wielu słabych, efemerycznych państewek czy grup w układach planetarnych, jeśli tylko były one w stanie sprawować kontrolę nad swoimi bramami. Na początku tego okresu wymagały one do ładowania już tylko kilku dni na większe dystanse, a zasięg bramy wynosił średnio 30 lat świetlnych, maksymalnie zaś 100. Technologia wojskowa również się rozwinęła w trakcie walk kolonialnych w Trójkącie, powstawały pierwsze stacje i okręty z systemem pola aktywnego, umożliwiające unieszkodliwienie nawet bezpośredniego trafienia z broni akceleratorowej i znacznie zmniejszające rolę obszarowych pocisków taktycznych. Okres ten był stosunkowo krótki, jednak dokonały się ogromne zmiany. Bramy zwiększyły zasięg nawet dziesięciokrotnie, a największe pozwalały dokonać skoku nawet do 500 lat świetlnych za jednym zamachem, a czas ładowania przeciętnej bramy spadł do zaledwie kilkudziesięciu godzin, pojawiły się też pierwsze statki z napędem czasoprzestrzennym typu pierścieniowego, stosowane w badaniu kosmosu i pierwsze okręty– bramy, nadające znacznie większą mobilność zgrupowaniom taktycznym. Dzięki temu powstały również pierwsze komercyjne loty międzysystemowe – przeciętny człowiek mógł sobie pozwolić na coś więcej niż lot bramą wewnętrzną układu lub wyjazd do najbliższego systemu za swoje pieniądze. Można było nawet polecieć do innego państwa za w miarę rozsądną cenę, co pobudzało migrację ludności z centrum do rubieży i miało wpływ na zmiany etniczne w tym obszarze, kiedy małe społeczności zostały dosłownie zalane przez migracje zarobkowe specjalistów z Ziemi czy Marsa. Zwiększyło się też znacznie zaludnienie innych światów niż planety słoneczne. W schyłkowym okresie istniały już kolonie mające kilkaset tysięcy mieszkańców, a cztery planety otwarte miały już wielomilionowe populacje. Mars przyjął dużą część ziemskiej emigracji, głównie z powodu programu depopulacji błękitnej planety i coraz ściślejszych stosunków między planetami słonecznymi. Pojawia się też zjawisko kulturowej migracji – małe społeczności, które na początku stanowią znaczną część populacji państw rubieży i światów środka, zostały wyparte przez duże ilości imigrantów i kolonistów z Sol lub jego najbliższych koloni. Dlatego kierowały się do coraz odleglejszych obszarów, będąc pionierami w eksploracji. Wyrastały więc kolejne pokolenia ludzi prowadzących nowy rodzaj koczownictwa, których całe życie mijało na podróży w kosmosie. Dzięki nim oraz lepszej technologii ludzka przestrzeń rosła bardzo szybko, do obszaru sfery o średnicy 3 tysięcy lat świetlnych w przeddzień następnego wielkiego konfliktu. Połowa XXVI w. – Z chaosu politycznego wyłania się kilka silnych systemów, z triumwiratem Rajskiego Trójkąta na czele, które szybko podporządkowują pobliską przestrzeń, dzięki silnej flocie i powiązaniom natury gospodarczej. Tworzą państwo terytorialne w ludzkiej przestrzeni – Republikę Rajskiego Trójkąta i Światów Zewnętrznych, w skrócie zwaną po prostu Republiką. Prowadzi ona serię konfliktów z planetami słonecznymi, bezskutecznie próbującymi powstrzymać utratę wpływów w najważniejszej dla nich strefie kolonizacyjnej. W wyniku tych walk tracą one bezpośrednią kontrolę nad Aran, jednak ekspedycja Republiki w celu przyłączenia tej planety kończy się fiaskiem. Powstaje również pierwocina Unii Zewnętrznych Systemów. Była ona tworem złożonym z wielu małych firm, które połączywszy się z pewnym etnosem, stały się praktycznie małymi państwami, zbyt słabymi, aby samotnie stanowić jakąkolwiek siłę w polityce, ale razem zdolne były do prowadzenia polityki zagranicznej i ciągłej akcji eksploracyjnej. Planety słoneczne stanowiły dużą siłę i choć stłumiły większość buntów, część ich systemów wybiło się na niepodległość, lub przynajmniej częściową niezależność. Najbardziej odczuwalna dla Sol była utrata kontroli nad Aran, najważniejszym obok trójkąta sektorem poza słonecznym. II połowa XXVI w. – Rozpoczyna się gwałtowna ekspansja we wszystkich kierunkach, początkowo miała na celu poszukiwanie „skarbów”, czyli planet przydatnych do kolonizacji. Dzięki swojemu doświadczeniu i odpowiednim wyposażeniu przodują w niej państwa rubieży. Republika i Unia po walkach o kilka systemów zaczynają współpracować. Łączy ich nowa idea ekspansji w centrum w celu zdominowania ludzkiej przestrzeni. Lata 60. XXVI w. – Szczyt piractwa, oprócz atakowania odległych placówek dochodzi do kilku poważnych rajdów przybierających skalę bitew kosmicznych. Największy z nich – atak na Układ Słoneczny doprowadził do znacznego osłabienia Sol. Zniszczono kilkadziesiąt stacji, a dziesiątki innych uległo uszkodzeniom lub zostało rozkradzionych. Przez kilka miesięcy formacje państw słonecznych walczyły o odzyskanie kontroli nad zewnętrznym układem. Piraci opanowali orbitę ostatniej planety i większość placówek na obiektach transneptunowych, odbitych dopiero po roku walk. Odzyskanie pełnej władzy we własnym układzie kosztowało Sol znaczne straty materialne i kadrowe, osłabiające tempo ekspansji aż do końca wieku. Również część ziemskich i marsjańskich koloni stała się ofiarą ataku, dwie uległy nawet całkowitej zagładzie i musiano je ewakuować. Przełom XXVI/XXVII w. – Stosunkowo słaba Unia staje na drodze ekspansji najsilniejszego poza słonecznego państwa środka – Aran. Świat ten wraz z sojusznikami dążył do jej rozbicia i przejęcia jej przestrzeni, jednak w wyniku kilkuletnich walk jedynie ją skonsolidował, tworząc z niej prawdziwe państwo z jedynie luźnego związku postkorporacyjnych koloni. Ofiarą tej wojny stało się kilka układów sprzymierzonych, w wyniku walk anektowanych przez potężniejącą Unię. Dzięki temu uzyskała ona wpływ na transport i komunikację w ludzkiej przestrzeni, szybko powiększając swój kapitał i siły zbrojne. Odcięła w ten sposób Sol od większości jego sojuszników i potencjalnych sprzymierzeńców takich jak Aran. Uniemożliwiła również ekspansję Ziemi i Marsa do istniejących jeszcze pustek w środkowej i średniej przestrzeni. W tym okresie dochodzi również do intensywnych walk Republiki i jej sojuszników przeciwko innym państwom zewnętrznym oraz Aran. Państwa środka z powodu rozbicia i braku wspólnej strategi ponoszą znaczne klęski, w których wyniku państwa rubieży zdobywają swój przyczółek w centrum. 2603 r. – Układ Słoneczny podejmuje próbę wyparcia sił Unii z centrum przestrzeni i zlikwidowania w ten sposób zagrożenia dla własnych interesów. Mimo znacznych przygotowań i wykorzystania większości floty Unia pokonała również i siły Sol, odbierając dwa systemy graniczne. Uwidoczniło to potęgę Unii, ale zarazem słabość Sol i innych państw centralnych, które mimo lepszej infrastruktury i potencjału nie mogły samodzielnie pokonać państw zewnętrznych. Centrum powoli odbudowuje swoje powiązań z innymi państwami takimi jak Aran, również zantagonizowanymi z rubieżami. Początek XXVII w. – Złoty okres Republiki Rubieży oraz Unii. Pokonując swoich rywali, zdobyły one dominującą pozycję w ludzkiej przestrzeni, jednak była ona skutkiem jedynie kilku błyskotliwych zwycięstw i nie miała podstawy ekonomicznej czy demograficznej. Mimo szybszego tempa wzrostu niż centrum, państwa zewnętrzne nie mogły się z nim równać pod względem rozbudowy infrastruktury czy liczby ludności. Ich elity polityczne i wojskowe zdawały sobie sprawę, że centrum po kilku przegranych wojnach szybko się konsoliduje, mniejsze twory państwowe albo przyłączały się do większych, lub będąc ofiarą ich własnej ekspansji, są wchłaniane przez pozostałe frakcje. By zabezpieczyć się przed akcjami odwetowymi, dwa największe państwa rubieży rozpoczynają proces integracji, dzięki któremu stanowią najsilniejsze militarnie stronnictwo w przestrzeni oraz zaczynają pochłaniać mniejszych i średnich sojuszników. 2609 r. – Rozpoczęcie prac nad 7 generacją syntetów bojowych, pierwszą hodowaną w wielomilionowych pod seriach. 2622 r. – Centralnie położone systemy, na czele z Sol powołały do życia sojuszu wojskowy w postaci Federaci Centralnych Systemów, by zabezpieczyć się przed kolejnymi próbami ekspansji państw zewnętrznych. Było to praktycznie rzucenie im rękawicy, gdyż część członków nowego stronnictwa była aktualnie okupowana przez siły Unii i Republiki. Obydwie strony nieubłaganie zbliżają się do otwartej konfrontacji, która miała podzielić całą ludzką przestrzeń na prawie sto lat w tzw. Wojnie o sferę. WOJNA O SFERĘ Jest to epoka, która została wyznaczona nie tyle przez przeskok technologiczny, tak jak pierwszy okres ekspansji czy znaczną zmianę mapy politycznej jak drugi, ile przez ostateczne podjecie decyzji przez centralne systemy o otwartej walce z blokiem Republika–Unia. Elity polityczne środka miały dosyć agresywnych zachowań tych dwóch państw, praktycznie ciągle ingerujących w politykę centrum. Technologia wojskowa już pod koniec poprzedniego okresu przeżyła zmiany, zminiaturyzowanie uzbrojenia impulsowego pozwoliło na zwielokrotnienie jego rażenia, co w połączeniu z pierwszymi polami ochronnymi dla pojazdów planetarnych zmieniło sytuację. Na znaczeniu zyskał organiczny komponent sił zbrojnych w postaci organicznych żołnierzy lub sieci neuronowych. Republika mimo nieporównywalnie mniejszej populacji niż centrum była w stanie wystawić ich znaczne ilości, jednak jej sojusznik już nie, co miało mieć wpływ na rozwój syntetycznych bojowych form życia. Okres ten nie był ciągłą wojną totalną, rozpędzał się z czasem mimo kilkuletnich faz pokoju. W całej krasie wojna trwała zaledwie przez ostatnie 15 lat, ale to właśnie one miały najmocniej odbić się na dalszych dziejach ludzkości i jej cywilizacji, stając się z czasem synonimem całej epoki. Ekspansja terytorialna znacznie spowolniła, nie tylko z powodu prowadzenia działań wojennych i pokrewnych, ale również dlatego, że skupiono się na rozwoju sieci bram, które nabrały charakteru pajęczyny. Uważano również, że ludzka przestrzeń jest zbyt rozległa i trzeba ją dobrze zagospodarować przed dalszym podbojem kosmosu. Krótki czas otwartej wojny był bardziej wyniszczający niż kiedykolwiek. Zwłaszcza schyłek epoki to czas największego okrucieństwa i bezlitosnej walki do ostatniej kropli krwi. Kiedy FCS nie mogąc w konwencjonalny sposób zdobyć wielu systemów, a zwłaszcza samego Trójkąta, zaczęła po prostu bombardować planety z dużej odległości za pomocą uzbrojenia taktycznego, anihilując populacje wielu kolonii, w tym najludniejszych planet po Marsie i Ziemi. Było to też zasługą samych mieszkańców rubieży, obsesyjnie chroniących swojej niezależności, wychowanych do obrony jedynych prawdziwych dla ich wartości, jaką były wolność i własne państwo. Dlatego nie chcieli się poddać, w większości dzieląc los swoich upadających państw. Tylko co ósmy ich mieszkaniec przeżył ostatnią fazę konfliktu. 2624 r. – Siły FCS podejmują pierwszą udaną kampanię przeciwko flocie Unii, zmuszając ją do wycofania się z centrum przestrzeni. Federacja rozpoczyna początkowo powolną ekspansję w kierunku najbliższych ramion drogi mlecznej. XXVII w. – Trwają wyrównane walki pomiędzy dwoma blokami politycznymi, Centrum posiada znaczną przewagę pod względem siły floty dzięki wykorzystaniu swojego potencjału gospodarczego, ale jest ona równoważona przez sprawniejsze dowództwo Republiki i Unii. Początek XXVIII w. – Dochodzi do serii poważnych porażek floty zewnętrznych państw w nowo odkrywanych strefach między ramionami, w których wyniku podpisano zawieszenie broni i porozumienie pokojowe niekorzystne dla Republiki i Unii. Tracą one dostęp do ramienia Strzelca, a dojście do ramienia Perseusza jest znacznie utrudnione. Społeczeństwo obydwóch bloków jest zmęczone ciągłym konfliktem i wierzy, że to koniec walk, jednak federacyjni politycy zdają sobie sprawę, że motorem napędzającym ich państwa jest wojna i ekspansja na rozwinięte tereny oponentów. Wykorzystują więc dawno już zapomnianą koncepcję jedynego organizmu politycznego, tworząc z niej oręż przeciwko rubieżom. Pomimo pokojowych deklaracji, obydwie strony są pewne co do ponownego wybuchu walk i przygotowują na taką ewentualność. Państwa zewnętrzne mimo starań mają problemy z powodu odpływu dużej ilości kapitału i ludności do nowo kolonizowanych rubieżami na krańcu ramienia Oriona, nad którymi o ironio tracą bezpośrednią kontrolę. Na dodatek serce Republiki, Rajski Trójkąt, znajduje się już w zasięgu bezpośredniego ataku. 2718 r. – Dochodzi do licznych incydentów granicznych, jednak dyplomacji Republiki udaje się sprawnie wykorzystać antywojenne nastroje ludności FCS do powstrzymania akcji wojskowych swego przeciwnika. 2719 r. – Seria ogromnych katastrof kolonii ramienia Strzelca powoduje śmierć kilkudziesięciu tysięcy kolonistów, obwinia się za to wywiad Republiki, wykorzystując tragedię jako casus belli. Ponownie wybucha wojna pomiędzy FCS a rubieżami, głównym celem agresji jest Rajski Trójkąt oraz inne ośrodki osadnictwa ludności. Federacja chce błyskawicznym atakiem złamać opór obrońców, by jeszcze bardziej okroić ich państwa i zagwarantować sobie wyłączność ekspansji w pobliskich ramionach galaktyki. 2719–2723 r. – FCS mimo swej przewagi nadal nie jest w stanie pokonać rubieży, ich mieszkańcy walczą z najwyższym poświęceniem, jednak ich zasoby szybko się kurczą z powodu znacznych zniszczeń infrastruktury, zbyt scentralizowanej i będącej w zasięgu bram Federacji. 2724 r. – W związku z nawet zbrojnym oporem ludności na atakowanych obszarach oraz niekończącymi się rebeliami w strefach okupowanych dowództwo FCS postanawia stosować wszelkie metody pozwalające na złamanie przeciwnika, w tym taktyczne ostrzały orbitalne na główne ośrodki cywilizacyjne. Siłom FCS udaje się wtargnąć i opanować przy użyciu tej metody Rajski Trójkąt, nie łamie to jednak morale wojsk Republiki. Posunięcie to powoduje gigantyczne straty i skuteczny kontratak, dzięki czemu formacje Republikańskie chwilowo odzyskały inicjatywę, jednak późniejsze zniszczenie głównego ośrodka sieci uniemożliwiło im wykorzystanie tego zwycięstwa. Brak komunikacji i usamodzielnienie się części formacji jednostek syntetycznych wprowadziło chaos, który armie Federacji wykorzystały, eliminując w ciągu kilku miesięcy większe zgrupowania sił państw zewnętrznych. 2725 r. – Ostatnie punkty oporu zostają złamane, co oznacza zlikwidowanie państw rubieży i ostateczne podporządkowanie całej ludzkości Federacji Centralnych Systemów. OKRES FEDERACJI Pokonanie państw rubieży oznaczało koniec ponad stuletnich walk w ludzkiej przestrzeni, mających katastrofalne skutki. Zniszczeniu uległy niezliczone placówki, zginęły dziesiątki milionów ludzi, a ludność i infrastruktura pierwszych trzech wielkich ludzkich kolonii pozasłonecznych zostały całkowicie zniszczone. Zwycięstwo było więc okupione straszną ceną. Podbita ludność jeszcze przez wiele lat miała wykazywać swoją wrogość i powodować niepokoje, często przeradzające się w krwawo tłumione bunty. Koszt odbudowy sieci bram oraz zniszczonych systemów był ogromny i potrzeba było stu lat, by odbudować rdzeń przestrzeni. Przez lata ogromne wycinki ludzkiego kosmosu pozostały niezagospodarowane, stając się domem dla piratów, degeneratów i syntetów. Rubieże na wiele dziesięcioleci stały się synonimem zagrożenia i zniszczenia. Federacja miała inne zasady i system ekonomiczny niż jej zniszczeni przeciwnicy – tylko niektóre systemy zamieszkane przez nowych federacyjnych kolonistów stały się częścią organów decyzyjnych, reszta została pozbawiona praw politycznych i zdegradowana do roli placówek systemów członkowskich Federacji. Jednak polityczne zjednoczenie nie przyniosło końca wojen. Po tym, jak główny rywal i zagrożenie dla interesów Sol zostało zażegnane, Układ Słoneczny i ścisłe centrum ponownie stały się teatrem rywalizacji pomiędzy Ziemią i Marsem. Wykorzystać miały to inne silne, ale oddalone od centrum zrzeszone planety, tocząc polityczne gry, które doprowadziły do wojny domowej, mniej brutalnej i zaciekłej niż poprzedni konflikt, jednak mającej równie duże znaczenie dla ludzkiej przestrzeni. W wyniku starcia państwo federacyjne zaczęło zamieniać się w dominium zwycięscy – Układu Słonecznego, który odbudował swoją pozycję sprzed pierwszego okresu ekspansji. W ciągu 312 lat trwania tej epoki doszło jeszcze do kilku mniejszych konfliktów, jednak nie miały one tak decydującego znaczenia i zwykle trwały zaledwie kilka tygodni, co słusznie pozwala określać okres federacji czasem pokoju. Dzięki niemu po stu latach od zakończenia wojny o sferę mogło dojść do stałego rozwoju i zwiększenia tempa ekspansji. Głównym kierunkiem stały się dwa sąsiednie ramiona galaktyki–Strzelca i Perseusza, gdzie znaleziono kolejne światy nadające się do zamieszkania. Dzięki temu powstawały kolejne centra osadnicze, wykorzystane przez Sol do zmniejszania swojej nadmiernie rozrodzonej populacji. Technologia bram była teraz doskonalona w celu osiągnięcia jak największej wydajności i oszczędności energii, coraz rozleglejsza cywilizacja potrzebowała stale drożnych systemów transportu, pozwalających na dodarcie z centrum na granicę przestrzeni w ciągu maksymalnie dwóch tygodni. Słusznie uważano, że dłuższy czas sprzyja powstawaniu niezależności, nietolerowanej przez Światy Środka – jedyne w federacji wolne planety posiadające teraz po setki kolonii każda, porozrzucanych w całej przestrzeni. Pojawiają się też pierwsze cywilne i komercyjne statki z napędem zewnętrznym, a wewnętrzny system bram staje się już normą w większych koloniach. Powstaje też wiele sieci wewnętrznych na wzór tej z Rajskiego Trójkąta, łączących pobliskie układy w jeden system komunikacyjny, czyniący podróż w nim jeszcze tańszą. Wiele Światów Środka posiada bramy dalekiego zasięgu o możliwości połączenia z innymi z odległości tysiąca, a często nawet półtora tysiąca lat świetlnych do błyskawicznej podróży szczególnie pilnych ładunków. Jednak najważniejsza była możliwość połączenia się jednej bramy z nie jedną, czy dwie jak wcześniej, a kilkunastoma, co pozwalało na dodarcie do bliższych systemów bez potrzeby używania pośredników. Przepływ materiałów i ludzi przyspieszył, pozwalając utrzymywanie ekspansji i zanik białych plam. Wspaniały rozwój stref kolonizacyjnych w Strzelcu i Perseuszu stał się również początkiem ich problemów – natrafienie tam po raz pierwszy na inteligentne formy życia spowodowało przesunięcie środków i funduszy na ekspansję wzdłuż ramienia Oriona, wcześniej zmarginalizowanej. Rozwinięte światy, posiadające już często wielomilionowe populacje, miały ambicje być czymś więcej niż tylko własnością planet oddalonych o setki czy tysiące lat świetlnych, czerpiących korzyści z ich rozwoju. Ludzie natrafili nareszcie na tak upragnione inteligentne życie, które musiało powstać również poza Ziemią. Jednak z powodu ogromnych odległości, dzielących ludzkość od spotkanej cywilizacji Abeo oraz z powodu odmienności i braku chęci do wzajemnego poznawania się, jaką charakteryzują się obcy, wydarzenie to nie okazało się na pierwszy rzut oka tak przełomowe, jak przepowiadano. Odkrycie pierwszych obcych pozwoliło na znaczne zwiększenie funduszy przeznaczanych na eksplorację głębokiej przestrzeni, co umożliwiło spotkanie kolejnych istot, o których zdobyto tak mało informacji, że nazwano ich Enigmatami. Trzecimi istotami, ale pierwszym dobrze poznanym gatunkiem okazała się cywilizacja położona w Perseuszu, mocno zakamuflowana, na którą natrafiono przypadkiem. Cywilizacja wykazująca zbiorowość myśli, stojąca nieco niżej na szczeblu rozwoju niż ludzie, do tego nieliczna i rozbita politycznie na setki małych grup. Cechy te spowodowały, że stała się perfekcyjnym celem zaspokojenia ludzkiej ciekawości i chęci poznania obcych istot, rozbudzonych jedynie poprzednimi spotkaniami. Stosunkowo mała odległość i brak agresywnych zamiarów, a wręcz pewien strach i bojaźliwość przed ludźmi tylko ułatwiły ich poznanie w serii kilkudziesięciu wypraw dyplomatycznych i naukowych. Oczywiście poznawano ich jedynie jednostronnie, bez odwdzięczania się tym samym. Najważniejsze było opanowanie możliwości ich komunikacji oraz sposobu zapisu myśli i danych, co pozwalało (przy odpowiednim sprzęcie i oprogramowaniu) na komunikację z tymi obcymi. Nazwano ich Simulami, ponieważ charakteryzują się kolektywizmem na poziomie niedostępnym człowiekowi. Jednak bliskość obcych nie była dobra dla interesów, skoro nie można było na nich zarobić a mogli stanowić realne zagrożenie, odpływ kapitału z ramion Strzelca i Perseusza powodował nie tylko niezadowolenie jego mieszkańców, ale również ostry kryzys ekonomiczny. Było to doskonałą pożywką dla wszelkich nastrojów separatystycznych, pobudzanych często przez epigonów dawnych państw rubieży. Kultura, jaka się w nich wytworzyła, mimo bezlitosnych prześladowań przez cały okres federacji przetrwała, nie tyle w swoim sercu wypalonym ostrzałem orbitalnym, ile w okruchach znajdujących się na samej granicy ludzkiego kosmosu, gdzie łatwo było im zaszyć się w młodych koloniach. Ich istnienie było cierniem w boku federacji, ludzie ci nierzadko sami pamiętali czasy mitycznej już wolności i niezależności panujących z czasem coraz bardziej wyidealizowanej Republice i Unii, przez setki lat ukrywali się, by móc kontynuować swą tradycję. Często wśród zwykłych przestępców i półświatka, którego istnienie jest w pewnych granicach tolerowane przez władze. Jednak dzięki temu trwaniu i utrzymywaniu mieli oni wpływ na charakter ludzkiej cywilizacji w Perseuszu i Strzelcu, która z powodu odległości, jak i sytuacji politycznej, zaczęła się różnić od tej w centrum. Ta różnica zaczęła być manifestowana, gdy wiele światów środka przeniosło swoje zainteresowanie i zasoby do sektorów oddalonych od przestrzeni potencjalnie zagrożonych obcym atakiem. Końcowe dziesięciolecia istnienia Federacji to okres odrodzenia kultury i świadomości. Wpływ na to miało nie tylko przetrwanie i aktywizacja resztek ludności dawnych rubieży, ambicje jednostek, grup czy całych spółek, ale najbardziej sam charakter osadnictwa, gęstego w rdzeniu, po czym bardzo słabego wokół niego, skupionego równie silnie w trzech ośrodkach w sąsiednich ramionach i granicy Oriona. Istniały więc cztery osobne sfery, mające coraz bardziej sprzeczne cele i pragnienia. To wszystko nałożyło się w czasie, stając się przyczyną wojny, która zakończyła istnienie FCS i spowodowała ponowny rozpad polityczny ludzkości. 2769 r. – Początek walk wewnętrznych we FCS, pomiędzy dwoma najsilniejszymi „zewnętrznymi” światami środka–współzałożycielem Aran i rekolonizowaną przez Ziemian Beleco. 2769 r. – W wyniku prowokacyjnego ataku na arańskie kolonie, udaje się czwartej wielkiej koloni przekonać większość członków federacji do tymczasowego opanowania przestrzeni Beleco. Zajmując większość potencjału gospodarczego, Aran rozpoczęło kampanie przeciwko Sol, w celu zdobycia całkowitej dominacji w ludzkiej przestrzeni. Początkowo polityczne i gospodarcze podjęcie walki zamienia się w otwartą wojnę. 2775 r. – Zwycięstwo Układu Słonecznego, wszystkie kolonie Beleco i Aran zostają rozdzielone pomiędzy inne światy środka, a one same oraz ich sektory stały się strefami federalnymi. 2865 r. – Reorganizacja sił zbrojnych FCS – zastąpienie wojsk systemowych federalnymi spowodowało bunt części światów środka, uważających to działanie za zamach na swoją niezależność. Pokonane zostały zdegradowane do kolonii Sol i jego najbliższych partnerów. 2950 r. – Narastający od lat konflikt pomiędzy Marsem a Ziemią przerodził się w kilkutygodniowe działania wojenne. Mars uzyskał liczne wsparcie wśród zdegradowanych systemów oraz części koloni, jednak błędy jego dowództwa pozwoliły błękitnym na szybkie rozbicie jego sił i ostateczne pokonanie starego wroga. Mars zostaje zdegradowany do rangi ziemskiej kolonii, co oznaczało zdobycie niepodważalnej przewagi przez Ziemię. 2978 r. – Spotkanie Abeo w odległym ramieniu Strzelca przez flotę FCS, rozpoczęcie kontaktów ludzkości z innym gatunkiem. Mimo chęci poznania obcy po krótkich kontaktach ignorują dalsze próby komunikacji i unikają dalszych spotkań. W wyniku tego incydentu federacja intensyfikuje poszukiwania w głębokiej przestrzeni, zwielokrotniając liczbę ekspedycji badawczych. 2985 – Natrafienie w głębokiej przestrzeni między ramieniem Perseusza i Łabędzia sygnałów obcego pochodzenia, w roku następnym przypadkowe spotkanie niezidentyfikowanych jednostek kończy się utratą floty. Próby wyjaśnienia kończą się kilkoma krótkimi spotkaniami podobnych sygnałów, brak udanych prób komunikacji. Odmienność sygnałów oraz ogromne odległość od przestrzeni spotkania Abeo pozwala stwierdzić odkrycie śladów innej inteligentnej cywilizacji. Nowo odkryte i jednocześnie praktycznie całkowicie niepoznane byty nazwano Enigmatami. Pierwsza dekada XXXI w. – Sondy dalekiego zasięgu odnajdują w trudno dostępnej przestrzeni odległego Perseusza ślady kolejnej obcej cywilizacji. Tym razem udaje się nawiązać stały kontakt, gdyż szczęśliwie odnaleziono sektor zamieszkany. Ludzie wykorzystują przewagę techniczną do zdobycia jak największej ilości danych. 3025 – Wybuch niepokojów na Aran, zamieszki o szerokim charakterze obejmują znaczną część osiedli planety, w ich wyniku śmierć ponosi kilkuset osób. Planeta zostaje objęta szczególnym nadzorem sił federalnych. Przełom 3036/3037 – Gwałtownie rośnie liczba sygnałów określanych jako przynależnych do Enigmatów blisko koloni w ramieniu Strzelca. Do sektora zostają skierowane siły szybkiego reagowania oraz podnosi się gotowość lokalnych sił. 3037 r. – Federalne zgrupowania szybkiego reagowania zostaje zaatakowana przez inne federacyjne jednostki. W ten sposób frakcje separatystów odległych koloni rozpoczynają zbrojną walkę o uzyskanie niezależności od centrum. Ataki w cyberprzestrzeni paraliżują całą Federację, spowalniając jej reakcję i powodując ogromne straty materialne oraz liczne ofiary. Ostatecznie w kilka miesięcy cała sieć zostaje zniszczona w wyniku akcji sabotażowych i ataków cybernetycznych. Chaos buntownicy wykorzystują na wyparcie odizolowanych sił lojalistów z odległych koloni i stworzenie podstawy ekonomicznej oraz własnej sieci informatycznej. Powstaje Konfederacja Wolnych Kolonii Oriona i Sojusz Obronny Koloni Ramienia Strzelca. Pod koniec roku obydwie strony przygotowują się do decydujących walk. Ilość sygnałów Enigmatów maleje. 3038 r. – Siły FCS rozpoczynają ofensywę o kryptonimie Tajfun. Pomimo początkowych sukcesów, atak załamuje się, a buntownicy Strzelca przedostają się do lojalnej FCS przestrzeni między ramionami. Rozpoczyna się seria długich kampanii w przestrzeni między Strzelcem i Orionie o charakterze niewidzianym w ludzkiej przestrzeni od czasów Wojny o Sferę. 3038–3042 r. – Bezustanne walki pomiędzy Orionem a Strzelcem oraz w samym Orionie. Pojawia się problem coraz większej ilości sygnałów obcego pochodzenia wokół ludzkich koloni w Perseuszu. Mimo zapewnień sił federalnych o ogromnej przewadze ludzkich formacji nad Simulami rośnie niepokój w tej części przestrzeni. 3042 r. – Siły federalne odbijają wiele systemów z rąk buntowników, odcinają też ich wysunięte siły od reszty floty. Szala zwycięstwa przechyla się na stronę FCS. Przełom 3042/3043 r. – Bunt głównych systemów strefy cywilizacyjnej ramienia Perseusza rozpowszechnia się on na większość tamtejszych koloni. Dopiero pod koniec marca udaje się Federacji powstrzymać rozrost następnej insurekcji. W tym samym czasie siły sojuszu koloni Strzelca odzyskują inicjatywę i po przerwaniu okrążenia formacji separatystów z Oriona kierują się głównymi traktami wprost do centrum przestrzeni. 6 kwietnia 3043 r. – Seria kilkudziesięciu batalii w samym centrum ludzkiej przestrzeni, z najważniejszą bitwą o Aldebaran. Siły FCS zostają całkowicie rozbite, a buntownicy przeprowadzają brutalny atak na Układ Słoneczny, podporządkowując go całkowicie w ciągu następnych kilku godzin. Wiele innych systemów centrum wpada w ich ręce w następnych dniach. Datę tę uważa się za upadek FCS. Jednak strategicznie ważne systemy jak Aran czy Rajski trójkąt były poza zasięgiem sił zbuntowanych kolonii i to one przejęły władzę w rozbitej Federacji, przegrupowując siły. Kwiecień – czerwiec 3043 r.– Resztki federacji w postaci przetrwałych Światów środka i najważniejszych sektorów federalnych przegrupowują swe siły, zdają sobie sprawę z potęgi buntowników, ale również z faktu wysokich strat Strzelca i niechęci Oriona do dalszej walki. Siły Strzelca po zdobyciu kilku systemów centralnych nie były w stanie kontynuować walk same, a buntownicy z Oriona nie chcieli dalej prowadzić akcji militarnych na terenie centrum z powodu ogromnego zmęczenia wojną. Siły zbuntowanego Perseusza nie dążą do dalszej walki z armią federalną, okazuje się, że zagrożenie ze strony grup Simuli było większe, niż przewidywano. Wykorzystując brak jednomyślności w obozie separatystów, centrum podejmuje próby spacyfikowania każdej z grup z osobna. Daje to cenny czas na przegrupowanie i co zaskakujące skutkuje już w czerwcu wycofaniem się z wojny koloni Perseusza, toczących własne walki z obcymi korsarzami. Lipiec–wrzesień 3043 r. – Siły Federalne z odległych kolonii Perseusza i Oriona kierują się do centrum przestrzeni, dzięki brakowi działań ze strony tamtejszych separatystów. Formacje te umożliwiły centrum zatrzymać postępy sił Strzelca i zmusić je do odwrotu. Ostatecznie 15 września Konfederacja podpisuje zawieszenie broni ze Światami Środka. Wrzesień–grudzień 3043 r. – Światy środka przeprowadzają swą ostatnią ofensywę w wojnie, spychając osłabione siły Strzelca do pozycji sprzed operacji Tajfun. Nie są jednak w stanie kontynuować natarcia – resztki FCS zaczynają się rozpadać i frakcje rozpoczynają walki o władzę. 13 grudnia 3043 r. – Podpisanie zawieszenia broni pomiędzy koloniami Strzelca a światami środka. W styczniu następnego roku podpisanie traktatów pokojowych między nowymi tworami politycznymi a centrum. CZASY NAJNOWSZE – TRZECI OKRES EKSPANSJI Po upadku ziemskiej dominacji w Federacji i oderwaniu się od niej wielu sektorów nastał czas chaosu. Związany był on z rozkładem struktur organizacyjnych buntowników i ich przekształceniem w państwa oraz walką w przestrzeni federacyjnej pomiędzy grupami interesów. Obszar postfederacyjny stał na granicy wojny domowej pomiędzy lojalnymi koloniami, których rola w trakcie konfliktu znacznie wrosła, a światami środka, chcącymi utrzymać swoją dominację. W Strzelcu tworzenie nowego państwa przebiegło najszybciej i najsprawniej, jednak Sojusz potrzebował kilku lat na przemianę z wojskowego sojuszu koloni w prawdziwe państwo. Konfederacja w Orionie rozpada się na cztery strefy, dochodzi nawet do mało intensywnych walk i jedynie słabość innych frakcji ochroniła przestrzeń w Orionie przed utratą dopiero co wywalczonej niezależności. Niepokój połączony z całkowitym upadkiem dotychczasowej ekonomi wykorzystały liczne organizacje i korporacje, przejmując kontrolę nad jednym z obszarów Konfederacji – staje się on zalążkiem nowego rodzaju przestrzeni – wolnych światów. Każde większe państwo zaczyna budowę infrastruktury mierzonej na jego własne potrzeby, a nie interes gatunku. Sieć bram staje się przez to znacznie bardziej rozrzedzona w wielu obszarach, co powoduje rozbicie transportu na kilka głównych szlaków, które ocalały z wojny. Państwowe sieci transportowe są zamknięte i jedynie kilka systemów pozwala na ich opuszczenie. Jedynym wyjątkiem są powstające wolne światy – obszar poza jakąkolwiek państwową kontrolą, powstały dzięki zniszczeniu wszelkich mechanizmów wcześniej krępujących ekspansję. Ostatecznie w ciągu kilku lat powstają z resztek federacji i zbuntowanych terenów trzy duże i silne państwa, zwane trójcą. To ich rywalizacja będzie kształtować całą ludzką przestrzeń, zwłaszcza w pierwszych powojennych dekadach. Z czasem ustabilizowanie się sytuacji w dalszych sektorach przestrzeni wraz, okrzepnięcie mniejszych państw, działalność w pełni niezależnych firm, grup i sił zbrojnych stworzy alternatywę dla potęgi trojga. Kwiecień 3044 r. – Siły Federacji Perseusza niszczą floty piratów Simuli, wypierających ich poza znaną ludzkości przestrzeń. Tym samym kończą pierwszy zbrojny konflikty rasy ludzkiej z obcą formą życia, rajdy w głęboką przestrzeń Simuli pozwalają na odbudowywanie kontaktów ze znaczniejszymi odłamami pozaziemskiej cywilizacji. Grudzień 3044 r. – Ziemscy lojaliści zebrali liczne siły i zasoby w najdalszych należących do FCS koloniach Perseusza. Podejmują próbę odzyskania kluczowej pozycji i zatrzymania przemian ustrojowych. Tzw. kampania powrotna kończy się po dwóch latach, rozbiciem i zniszczeniem ziemskich lojalistów. Przełom 3044/3045 r.– Niezależne kolonie Oriona nie potrafią dojść do porozumienia w sprawie stworzenia wspólnej państwowości. Kryzys znacznie się pogłębia, dochodzi nawet do wybuchu walk. Część systemów wykrusza się z tego powodu z Konfederacji, te położone bezpośrednio przy tworzącej się Unii łączą się z separatystami Perseusza, tworząc Federację Oriońsko–Persuańską. Lata 40 i 50 – Brak kontroli nad wylotami poza granicę przestrzeni, polityczny chaos, rozpad konfederacji, destrukcja sieci oraz ogromne ilości niepotrzebnego już sprzętu połączone z wyczuciem okazji dają wybuchową mieszankę w postaci powstania obszaru niezależnych koloni. Rozpoczyna się również gwałtowny wyścig po skarby niczym w starych epokach ekspansji, bo nikt oprócz zniszczonych komórek dawnej federacji nie wie, co czai się poza granicą skolonizowanej przestrzeni. 3046 r. – Na gruzach Federacji Centralnych Systemów powstaje Unia Państw, zrodzona z politycznego rozpadu upadłej Federacji. Druga połowa lat 40. – Sojusz Strzelca lokalizuje w odległej części swojego ramienia planetę klasy 1+, jednak z powodu ogromnej odległości, nie włącza go do swojej przestrzeni. Zamiast tego tworzy z udziałem elementu prywatnego w ciągu dwóch dekad przestrzeń zależną. Lata 50. – Trzy największe państwa ludzkiej przestrzeni nie prowadzą między sobą żadnych wojen, interwencje w niezależnych systemach są jeszcze nieliczne z powodu problemów wewnętrznych i ustrojowych. Próby wykonywane przez Sojusz kończą się niepowodzeniem, systemy w Orionie były w stanie zbrojnie bronić się przed jego polityką. Strefa niezależna szybko się powiększała, często pokonani w regionalnych walkach uciekali w kosmiczną pustkę, stając się jej pierwszymi kolonizatorami. Wyraźny odpływ pewnych grup ludności z większych państw – część ludzi woli poświęcić beztroskie życie w ogromnych aglomeracjach dla mniej bezpiecznego, ale swobodniejszego bytu w kotle Oriona. Powstaje wiele spółek kolonizacyjnych i transportowych, które budują placówki w tysiącach układów i zarządzają emigracją. Dzięki temu obszar ma stały dopływ pracowników, najemników i kolonistów, co jest wykorzystywane zarówno przez państwowe, jak niezależne firmy. Lata 60. – Krystalizuje się sfera wpływów Federacji Oriońsko-Persuańskiej, powstaje strefa buforowa państewek silnie od niej zależnych. Federacja dąży do jej ekspansji, by całkowicie pochłonąć wolną strefę. Wyrasta jej jednak bardzo silny konkurent w postaci Sojuszu, który zaczyna tworzenie własnej frakcji w sektorze. Początkowo nie odnosi dużych sukcesów, jednak długofalowy plan rozwoju wcześniej założonej odległej koloni oraz akcje polityczne pozwalają mu na znalezieniu kilku sojuszników, głównie wśród mniejszych państw czy grup interesów. Lata 70. – To okres intensywnych walk pomiędzy SRS a Federacją o dominację w obszarze wolnych światów. Nowe państwo ludzkiej przestrzeni, Republika, dzięki wsparciu Sojuszu rośnie w siłę. W ciągu trzeciego dziesięciolecia istnienia posiada prawie 50 milionową populację, co jest rekordem w dotychczasowej historii kolonizacji. Dawny byt Konfederacji – odległa kolonia klasy I Hiperborea wyrasta na regionalne mocarstwo, podporządkowując znaczną część rubieży ramienia Oriona. 3072–3080 r. – Pierwsze wojny w niezależnych światach o dominację pomiędzy SRS a FOP. Seria kilkudziesięciu konfliktów, które można podzielić na dwie fazy: pierwsza, do 75 r., to głównie działania małych oddziałów sprzymierzonych flot państewek obszaru, wspieranych sporadycznie przez okręty i małe zgrupowania oddziałów dużych państw. W tej fazie dominowała Federacja, której sojusznicy zajęli dwa ważne układy partnerów Sojuszu. W drugiej fazie konfliktu zaczynającej się w 75 SRS musiał zareagować na utratę jego sprzymierzeńców, użył do tego własnej floty, dzięki czemu zdołano zakończyć serię łatwych zwycięstw Federacji, która odpowiedziała podobnym działaniem, przejmując inicjatywę. W walki wmieszała się wtedy Unia, pozbawiając znacznej ilości sprzętu i infrastruktury sojuszników FOP. Konflikt nie został rozstrzygnięty i sfery wpływów nie zmieniły się znacznie, jednak znikło większość małych państw regionu wchłoniętych przez silniejszych sojuszników. Lata 80. – Pierwsza połowa to znaczny rozrost Republiki, która uzyskała wiele ważnych systemów, umożliwiających pełną kontrolę dwóch traktów prowadzących do jej centralnej przestrzeni. Państwo to zaczyna się uniezależniać od swojego protektora, zwiększając swoje siły zbrojne i prowadząc akcje dyplomatyczne w całej ludzkiej przestrzeni. Zaangażowanie Sojuszu w wojnę z FOP w drugiej połowie dekady nie pozwala mu na interwencję w celu poskromienia ambitnego wasala. Gdy wybucha druga wojna o dominację, Republika staje po stronie Sojuszu, jednak angażuje się, dopiero gdy główne zgrupowanie sił Federacji w tzw. drodze z Oriona zostają już rozbite. Republika opanowuje ogromny obszar wokół drogi. Nowa przestrzeń nie zostaje jednak natychmiastowo przyłączona, a zostaje jedynie sektorem okupowanym. 3085–3090 r. – Druga wojna o dominację w niezależnych koloniach. Siły Federacji skutecznym natarciem złamały opór sojuszników SRS w centrum obszaru, jednak znaczny wzrost siły tej nacji wywołał natychmiastową reakcję Sojuszu a później Republiki. W wyniku walk została zachwiana równowaga w sektorze – wiele systemów dostało się w ręce sprzymierzonych przeciwko Federacji, która utraciła kilku sojuszników. Z drugiej strony Sojusz poniósł ogromne straty w korpusie ekspedycyjnym, uniemożliwiające mu dalszą walkę. Unia nie zaangażowała się w konflikt z powodu destabilizacji i groźby rozpadu. Republika Rubieży dzięki wojnie i osłabieniu Sojuszu uzyskuje pełnię samodzielności. Mimo młodego wieku, dzięki znacznemu wsparciu finansjery i silnych grup wolnych światów stała się frakcją, która rzuciła na kolana Hiperboreę – najsilniejszego sprzymierzeńca Federacji. W cieniu konfliktu zapomniana już siła odbudowuje swoje znaczenie – Konfederacja Oriona korzysta na osłabieniu obydwóch stron konfliktu i chaosie w Unii, dzięki temu wyrasta na czwartą siłę ludzkiej przestrzeni. Jest rok 3093 i minęły trzy lata od zakończenia drugiej wojny o dominację. Obydwa uczestniczące państwa trójcy wyszły z wojny osłabione, okazało się, że ich sojusznicy w postaci małych państewek i grup wolnych światów są na tyle silni, by się usamodzielnić. Trzeci wielki gracz, który mógłby wykorzystać słabość sił ze Strzelca i Perseusza chwieje się w posadach, nierozwiązane problemy jeszcze z czasów FCS uniemożliwiają państwom Unii skuteczne działanie w niestabilnym sektorze. Tak więc w czerwcu roku 3093 równowaga jest wspomnieniem, Republika prowadzi coraz bardziej agresywną politykę w niezależnych światach, wyraźnie prowadząc akcję ich zjednoczenia w czwarte wielkie państwo, lub przynajmniej próbę przejęcia kontroli nad znaczną ich częścią. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie sił Sojuszu i Federacji poprzednie wojny, które pochłonęły dużą część ich potencjału i zniechęciły ich społeczeństwo i elity do dalszej rywalizacji w tej przestrzeni. Również dotychczas bierna Konfederacja rośnie w siłę, zaskakując intensywnością swoich wysiłków skierowanych przeciwko Sojuszowi i Federacji. Końcówka drugiej wojny i okres pokoju po niej to czas błyskawicznego wzrostu siły ekonomicznej, a co za tym idzie również militarnej Konfederacji, która zaczyna wypierać wpływy trójcy nawet z odległych od niej sektorów wolnych światów. Wojna w wolnych światach tak naprawdę nigdy się nie kończy, w pierwszej połowie ich wybuchały ciągle konflikty między małymi sprzymierzeńcami trójcy, od czasów wojen o dominację walczą ze sobą w pełni wykształcone państwa, aktualnie Republika toczy ciężkie boje z siłami Hiperborei, powoli odzyskującymi własną przestrzeń i szybko zbliżającymi się do okupowanej stolicy. FRAKCJE UNIA PAŃSTW Powstała z gruzów dawnej Federacji, Unia to największe ludzkie państwo, rozciągające się od ścisłego centrum ludzkiej przestrzeni z sol do głębokiej przestrzeni w ramionach Oriona i Perseusza. Złożona z pięciu bytów, jest związkiem dość niestabilnym, a relacje członków są wybuchową mieszanką rywalizacji i współpracy. Dlatego mimo posiadania największych zasobów i czystej militarnej siły, przez dekady wpływ olbrzyma na resztę przestrzeni pozostawał nieadekwatnie mały. Ogrom Unii powoduje, że w jej skład wchodzi największa liczba skolonizowanych planet, w tym rajskich światów pierwszej klasy. Z drugiej strony ludność jest mało zróżnicowania i okres ogromnej unifikacji kulturowej przetrwało zaledwie kilka grup. Z powodu swego położenia byt ten graniczy zarówno z Federacją Oriońsko–Persuańską, Sojuszem Ramienia Strzelca, jak i obszarem niezależnych koloni. Symbolem Unii jest prosty pentagon, poszczególne państwa wykorzystują własną symbolikę i oznaczenia, jedynie w pełni unijne inwestycje i komórki administracyjne wykorzystują jej znak. FEDERACJA ORIOŃSKO–PERSUAŃSKA Federacja Oriońsko–Persuańska to jedna z trzech najsilniejszych frakcji w ludzkiej sferze, kontrolująca większość ludzkiej przestrzeni w ramieniu Perseusza oraz pasie pomiędzy nim i ramieniem Oriona, posiadając również jedne z lepiej rozwiniętych wycinków przestrzeni w tym drugim sektorze. Państwo to jak większość sił w ludzkiej strefie wywodzi się bezpośrednio z wojny domowej i upadku FCS, jednak kolonie przyszłej federacji przez większość okresu trwania konfliktu nie brały w niej bezpośredniego udziału. Bliskość koloni z przestrzeni obcych uniemożliwiała przesunięcie tamtejszych sił do stref walk z buntownikami. Z czasem uszczuplono tam znacznie formacje federalne, ponieważ kolonie te nie wykazywały żadnych oznak buntu w pierwszej fazie konfliktu, a bliskość obcych miała być podstawą ich lojalności. Gdy doszło do destabilizacji, siły federalne nie były w stanie spacyfikować sektora, co w ostateczności zakończyło się buntem sektora oraz otwarciem nowego frontu. Było to kluczowe wydarzenie, przesadzające o przegranej FCS i nastaniu nowej epoki. Symbolem Federacji są połączone symbole Perseusza i Oriona. SOJUSZ RAMIENIA STRZELCA Sojusz Ramienia Strzelca (SRS) jest ludzkim państwem unitarnym, którego przestrzeń znajduje się głównie w ramieniu Strzelca oraz jego najbliższej okolicy. Jest to najsłabiej zaludnione państwo trójcy, z drugiej strony jego małe rozmiary powodują, że dysponuje najlepiej rozwiniętą infrastrukturą, w tym doskonałym systemem bram, co jest jednym z czynników stanowiących o sile tego tworu. Pod względem zespolenia jest najbardziej scementowanym z wszystkich państw ludzkiej przestrzeni, jako jedyne w ciągu półwiecza wytworzyło silną tożsamość i wyrwało się z konserwatywnej kultury odrodzenia schyłkowego okresu Federacji. Sojusz Ramienia Strzelca stosuje doktrynę powolnej, ale systematycznej ekspansji w pustkę, dbając przy tym o zachowanie nielinearnego charakteru sieci transportowej, co powoduje, że procentowo zyskał najmniej w ciągu półwiecza od upadku FCS, z drugiej strony akcje eksploracyjne przeprowadzane są nie gorzej niż u konkurentów, powoli zbliżając się do bliskiego ramienia 3kiloparserków. Symbolem Sojuszu jest owalny emblemat z przedstawieniem strzały wystrzeliwanej z łuku. NIEZALEŻNE SYSTEMY Niezależnymi systemami określa się obszar przestrzeni w ramieniu Oriona i pomiędzy nim a innymi zamieszkanymi przez ludzi ramionami galaktyki. Istnieje w nim kilka państw, które wbrew nazwie jednak nie są w pełni niezależne od swoich sąsiadów, ważniejsze jednak jest odseparowanie ich systemów bezpieczeństwa i kontroli, istnieją również bezpaństwowe obszary, pod kontrolą korporacji czy innych grup, jak i niezbadane i niezagospodarowane pustki między plamami cywilizacji. Tych ostatnich są znaczne ilości z powodu szybkości ekspansji i krótkiego czasu, jaki badano większość obszaru. Region ten jest wydmuszką, większe państwa wolą wolniejszą, ale dokładną ekspansję i tworzenie planów rozwoju na wiele lat w przód, natomiast tutaj ekspansja jest niekontrolowana, każdy próbuje ukroić jak największy kawałek dla siebie, przegrani odlatują dalej. Nagrodą za trudy są planety pierwszej i drugiej klasy, do których prawa własności są jedną cenniejszych rzeczy w ludzkie przestrzeni. Jest to też tzw. strefa wolności, nazywana tak przez ludzi, którzy uważają trójcę za państwa zbyt restrykcyjne. Rozbicie polityczne, gęsta i ciągle zmieniająca się sieć bram i lekka anarchia są idealnym środowiskiem dla wszelkiego rodzaju wyrzutków, opozycjonistów, dziwaków czy syntetów. Tutaj liczą się jedynie umiejętności, pieniądze i wpływy, nie to skąd lub czym jesteś. Obszar ten stał się również polem wojen zastępczych pomiędzy państwami trójcy, a w ostatniej dekadzie również miejscem narodzin nowych potęg i odrodzenia się Konfederacji. Nie posiada on własnego symbolu. SIŁY ZBROJNE Wojny wbrew utopijnym wizjom starożytnych wojny nie stanowią rzadkości na początku czwartego milenium. Wręcz nastąpił ich renesans, okres jednopaństwa trwający ponad trzysta lat był teatrem zaledwie trzech konfliktów zbrojnych o małym zasięgu. Była to więc epoka pokoju, której kres dobiegł wraz z pogłębiającym się rozpadem ludzkiej przestrzeni i erozją struktur federacji. Wielka wojna kończąca jej dotychczasową formę była pierwszym starciem, które skalą operacji i liczebnością sił zbliżył się do wojny o sferę. Okres Federacji stanowił czas mocnego zahamowania rozwoju wojskowości, brak konfliktów i samotna egzystencja ludzkości nie sprzyjały inwestowaniu dużych zasobów w armię, zwłaszcza w obliczu potrzeby odbudowania zniszczonej przestrzeni i kolonizacji nowych stref w sąsiednich ramionach galaktyki. Dlatego przez większość tej epoki nie doszło do większych zmiany siłach zbrojnych. Jedynie struktura organizacyjna sił federacji uległa zmianie, ale nie miało to większego wpływu na skuteczność ludzkich sił. Dopiero odkrycie śladów egzystencji obcych inteligentnych form życia i natrafienie na nie zwiększyły tempo rozwoju floty, jednak prawdziwy przełom przyszedł wraz z natrafieniem na tajemniczych enigmatów, a dokładnie utracenie w jego wyniku floty badawczej z eskortą. Dzięki temu przemysł zbrojeniowy otrzymał doskonały oręż przeciwko pacyfistycznie nastawionym elementom w aparacie władzy. Ogromne środki, jakie pospiesznie przeznaczono na budowę infrastruktury i nowych sił pozwoliły na szybkie przemodelowanie sił zbrojnych ludzkiej przestrzeni, zwiększając poczucie bezpieczeństwa. Jednakże nałożenie się tych działań na postępującą erozję systemu politycznego i nastroje separatystyczne oddalonych sektorów przestrzeni dało owoc w postaci wielkiej wojny, która rozerwała ludzką przestrzeń. Powstanie niezależnych od siebie państw i postępujący rozpad Federacji przyniosły ze sobą kolejne działania zbrojne, a powiększająca się strefa „niezależnych” koloni i systemów stanowi idealne pole dla konfliktów zastępczych pomiędzy mocarstwami, niezdecydowanymi do otwartej walki między sobą. Przyniosło to ogromny postęp w dziedzinie wojskowości. Mocarstwa, ale również kilka mniejszych, ale silnych państw zaczęło nadal trwający wyścig zbrojeń, dzięki czemu w ciągu 50 lat struktura sił, ich wyposażenie i taktyka znacząco się zmieniły. Każde z nich wkroczyło w nową epoką z podobnymi siłami, z czasem zaczęły się one różnicować, a doktryny i technologie zaczęły być dopasowywane do infrastruktury i potrzeb danego państwa, a nie jak wcześniej uniwersalistycznej ludzkiej przestrzeni. UNIA PAŃSTW Unia jako największe państwo ludzkiej przestrzeni z samego tego tytuły musi posiadać również najliczniejsze siły zbrojne, chroniące przestrzeni o największej objętości i granicy, eksplorujące duży wycinek głębokiej przestrzeni poza skolonizowanymi obszarami. Jednak w przeciwieństwie do FCS jej armia ma całkowicie regionalny charakter, każde z państw musi samo utrzymywać własne formacje i mimo ścisłej współpracy oraz programów standaryzacji ich sił, posiadają cechy odróżniające je od ich bliskich sąsiadów. Doktryna Najbardziej charakterystyczną cechą sił zbrojnych Unii jest ogromne wykorzystanie żywego żołnierza w formacjach piechoty, osiągające nawet 30% stanu osobowego jednostek, zarówno garnizonowych jak okrętowych. Po części jest to skutkiem dużej liczby ochotników w armii, ale również wysoką ilością ludności bezczynnej, co skutkuje zwiększeniem przestępczości na szlakach transportowych czy głównych planetach i tworzeniem oddziałów karnych. Ochotnicy odbywają zazwyczaj 25 letnią służbę, następnie mogą ją wydłużyć lub zrezygnować, jednak jest to bardzo intratny zawód, dodatkowo do wojska dostają się ludzie, którzy przeszli przez ścisłe metody eliminacji, więc odsetek odejścia ze służby nie jest wysoki. Niestety dla Unii mimo kontroli granic widać falę odpływu rekrutów do niezależnych systemów w celu lepiej opłacanej i swobodniejszej służby. W państwach Unii, zwłaszcza w Światach Środka nadal istnieje silna tradycja wojskowa w wielu regionach, gdzie rodziny związane są z armią często jeszcze od czasów pierwszego okresu ekspansji, co stanowi stałe i pewne źródło odpowiednio zmotywowanych rekrutów dla wszystkich typów formacji. Oddziały karne to dożywotnia służba jako organiczny robot, dlatego stosuję się ją zamiast kary śmierci czy dożywotnich wyroków. Pozwala to na zachowanie wysokiej liczebności tych formacji, których nie jest żal tracić, mimo to raczej się o nie dba, po modyfikacji i usunięciu znacznej części ciała są to wartościowe półsyntetyczne jednostki bojowe, które w tej kategorii prześcigają jedynie specjalnie do tego wyhodowani Synteci. Ich hodowla nigdy nie powróciła do świetności z okresu wojny o sferę, a rozwiązywanie problemu natury społecznej przez aktualny typ piechura wykluczył ich z formacji FCS, a potem Unii. Z powodu małego zaangażowania sił w niezależnych światach formacje najemnicze stosowane są niezmiernie rzadko, nigdy przy tym nie działając ściśle przy flocie Unii, a przy jej nielicznych sojusznikach. Wojska we wszystkich państwach członkowskich są zorganizowane według tego samego szkieletu dowodzenia, ale wciąż są osobnymi siłami zbrojnymi. Początkowo działały według wzorca FCS, jednak zanik jednego wspólnego dowództwa i różny charakter członków Unii wymusił jego zmianę. Siły zbrojne zostały podporządkowane naczelnemu dowództwu każdemu z państw, utworzono siły federalne, ale mające charakter odmienny niż kiedyś, będąc teraz odpowiednikiem sił szybkiego reagowania, chronią też unijną sieć bram i przekaźników. Flota Flota składa się głównie z okrętów zbudowanych z myślą o starciach w przestrzeni i wykonywaniu innych zaczepnych zadań, przez co jednostki te nie przenoszą żadnych myśliwców, nie licząc lotniskowców oraz niektórych serii okrętów taktycznych. Dlatego jednostki tego typu odgrywają ważną rolę, znajdując się nawet w najmniejszym zgrupowaniu floty, będąc zwykle jednostką flagową. Pod względem uzbrojenia jednostki Unii nastawione są ostrzał z systemów zamontowanych w zaczepach ABC, posiadając małą ilość wyrzutni, przez co statki tej frakcji najlepiej spisują się na średnim i dużym dystansie. Problemem było przystosowanie do nowej doktryny militarnej państwa wielu odmiennych serii statków, jakie pozostawił po sobie wcześniejszy okres, a często różniących się rozwiązaniami technicznymi z powodu pochodzenia od różnych producentów. Przed wojną domową flotę Federacji zaopatrywało w sprzęt kilkanaście korporacji, z czego cześć największych ma stocznie leżące już na terenach innych państw. Ważne było więc ich przebudowanie lub zutylizowanie, zająć się tym miały najważniejsze w Unii pod względem produkcji okrętów zakłady stoczniowe Erydanu. Niektóre typy okrętów mające bardzo specyficzną konstrukcje zostały od razu spisane na straty i zezłomowane lub sprzedane jak np. pozostałości we flocie jednostki typu Kali czy ogólnie pojęty sprzęt korporacji Perseusz, natomiast większość zaczęto przebudowywać w taki sposób, aby korzystały z możliwie jak największej ilości wspólnych elementów. Cześć z przebudowanych jednostek dało początek nowszym seriom okrętów np. taktyczne okręty liniowe klasy Orion będące za czasów Federacji głównym uniwersalnym okrętem floty, przenosiły duże ilości myśliwców, jednak zmieniająca się doktryna floty przenosiła nacisk na przenoszenie sprzętu i większą wytrzymałość jednostek. Po przebudowie Orion posiadał wymienne hangary i magazyny, mógł więc tak jak dawniej przenosić duże ilości myśliwców lub znaczny kontyngent wojska. Projekt przebudowy był tak udany, że większości nowych części z Oriona użyto ich w projektowaniu następcy tej klasy krążowniku typu Mars. Sprzęt Technologia stosowana w Unii jest rozwinięciem koncepcji sprzed wojny domowej. Wśród uzbrojenia dominuje broń elektromagnetyczna, magnetyczna, laserowa oraz rakietowa. Opancerzenie piechoty jest porównywalne do tego używanego przez rywali, chroniąc żołnierza przed odłamkami, toksycznym środowiskiem oraz mogące powstrzymać bezpośrednie trafienie z broni ręcznej, lub zmniejszające jego siłę na tyle, aby zapobiec poważnym obrażeniom. Kombinezony środowiskowe stosowane przez unijne wojsko są mniej mobilne od swych odpowiedników w innych ludzkich siłach zbrojnych, rekompensując to zwiększonym ekranowaniem. Egzoszkielety są stosowane jako lądowe jednostki rozpoznawcze w trudnym terenie i używa się głównie ich lżejszych typów. W odróżnieniu od posiadających rozbudowany napęd grawitacyjny pancerzy SRS, egzoszkielety Unii stawiają na poruszanie się po gruncie za pomocą odnóży. Oprogramowanie i systemy sztucznej inteligencji wykorzystywane w maszynach posiadają stosunkowo dużą samodzielność, mimo dużej ilości biologicznego czynnika w armii. FEDERACJA ORIOŃSKO–PERSUAŃSKA Doktryna Początkowo tak jak każde państwo okresu post federacyjnego, posiadała ona doktrynę wojsk FCS, czyli bardzo dużego wykorzystania sił organicznych i wysokiej specjalizacji okrętów. W przypadku pierwszej cechy zachowano ją, choć z pewnymi zmianami. Ludzie nadal stanowią 20% sił piechoty, podzielonych na dwie kategorie. Pierwszą są zawodowi żołnierze, a drugim najemnicy będący w służbie Federacji. Jest to spowodowane licznymi konfliktami w niezależnych koloniach, które wymagają używania doświadczonych żołnierzy, a populacja państwa nie jest zbyt chętna służbie wojskowej, dlatego braki piechura nadrabia się najemnikami. Żołnierze Federacji są według odpowiednich wzorów, zależnie od formacji, w której mają służyć i funkcji, jakie w niej pełnią. Najemnicy nie stosują się do federacyjnych wzorów, wielu z nich wyposaża się w sprzęt na własną rękę w koloniach, co daje im dostęp do najdoskonalszych implantów, w niczym nieustępujących stosowanym w armiach państw, którym służą. Szczególnym rodzajem najemników są Synteci, wykorzystywani przez Federację bardzo rzadko i to zwykle w samotnych misjach, bez oficjalnego wsparcia. Siły zbrojne wystawiane są przez każdy system członkowski, ich liczebność minimalna została ustanowiona dopiero w momencie reorganizacji z powodu wytworzenia trzeciej formacji zbrojnej, liczba maksymalna jest ograniczoną wielkością zaludnienia. Wojsko i flota Federacji Oriońsko– Persuańskiej przeszły reformę wojskową podobnie jak siły innych dużych ludzkich nacji po wielkiej wojnie. Charakterystyka państwa oraz jego siła po wygaszeniu konfliktu wymusiły znaczne zwiększenie agresywności armii i floty, które muszą działać na dużym obszarze niezależnych koloni, samej Federacji oraz głębokiej przestrzeni. Wymagało to zwiększenia ich elastyczności i mobilności, z drugiej strony nadal musiały posiadać dużą wartość bojową i w razie potrzeby być w stanie bronić struktury państwa. Podział wojska na systemowe i federalne został zachowany, jednak zmieniono charakter tych sił. Pierwsze stały się de facto odpowiednikiem starej armii federalnej. Siły federalne natomiast zostały przemienione w eskadry zewnętrzne, których celem jest operowanie z dala od baz i państwa, cechują się one mobilnością i drobnymi siłami lądowymi. Każdy system wystawia siły systemowe, które zostają włączone do systemu obrony całego państwa, ale stacjonują w państwie macierzystym i opuszczają go jedynie w razie zagrożenia lub przeprowadzania dużych operacji wojskowych. Dodatkowo musi wystawić również mniejszy kontyngent lub środki na jego wystawienie, który zostanie włączony do niezależnych wojsk federalnych, które operują poza państwem i jedynie w czasie wojny mogą operować w granicy Federacji. System ten był bardzo sprawny, gdy sojusznicy byli w stanie wystawić odpowiednie siły i nie trzeba było angażować oddziałów systemowych, w takiej sytuacji nieliczne oddziały na pokładach okrętów grup federalnych były w stanie w razie potrzeby wykonać powierzone im zadanie. Problem stanowiły duże operacje wojskowe wymagające interwencji znacznych sił samej Federacji, kiedy jej sojusznicy byli słabi lub działania wojenne odbywały się bez nich. Wiele systemów nie wystawiała zbyt dużych sił systemowych i nie była skora do ich wysłania na front, co wynikało ze skutecznego przeniesienia walk daleko poza granice państwa. Dodatkowo zebranie dużej ilości sił systemowych znacznie wpływało na ich obronność. Próby zmiany tego systemu udały się dopiero po wygranej wojnie z Simulami roku 3086, kiedy to stało się oczywiste, że siły federalne potrzebują silniejszego wsparcia armii systemowych. Wprowadzono więc trzeci rodzaj sił, wewnętrzne grupy armii federalnej, które mają charakter podobny do sił systemowych, ale stacjonują jedynie w części systemów i są zorganizowane podobnie jak wcześniejsze siły federalne. Dzięki temu Federacja odzyskała możliwość przeprowadzania silnych uderzeń bez potrzeby angażowania sił poszczególnych systemów. Wojska lądowe Siły lądowe Federacji są podzielone na dwa główne rodzaje, pierwszą grupą są oddziały piechoty wojsk federalnych, których zadaniem jest wykonywanie zadań na obszarach granicznych i głębokiej przestrzeni nienależącej do Federacji. Siły te są oparte głównie na średniozbrojnej piechocie, wspartej licznymi egzoszkieletami i pojazdami grawitacyjnymi. Oddziały piechoty używające pancerzy środowiskowych w tych formacjach ograniczają się do wyspecjalizowanych jednostek uderzeniowych, wykorzystywanych w akcjach w przestrzeni kosmicznej oraz na powierzchni planet i planetoid o skrajnie niebezpiecznych warunkach. Piechota posiada wsparcie EGZO, od najmniejszych będących podobnych rozmiarów do pancerzy środowiskowych do najpotężniejszych maszyn tego typu będących w użyciu. Tak powszechne użycie różnych maszyn kroczących jest spowodowane potrzebą zapewnienia dużej siły ognia przy bardzo małej liczebności ludzkich żołnierzy przenoszonych przez statki, ważne jest, aby koordynatorzy sami w sobie stanowili dużą siłę ognia, mają oni więc bardziej bojowy charakter niż w Unii. W tych formacjach dominują żołnierze obywatele, najemnicy nie są przyjmowani do tych formacji, jednak często również są kwaterowani na statkach federacji i tworzą podobne oddziały, wykorzystywane jako wsparcie. Drugim rodzajem wojsk lądowych są klasyczne grupy uderzeniowe sił systemowych oraz wewnętrznych grup federalnych dysponujące znacznie większą liczbą ciężkiego sprzętu, biorące udział w większych operacjach wojskowych, takich jak obrona lub podbój planety, atak na sektor itp. Wykorzystuje tu się znacznie mniejszy odsetek maszyn typu EGZO, stawiając raczej na pojazdy grawitacyjne w kwestii wsparcia ogniowego. Grupy uderzeniowe szeroko wykorzystują najemników, którzy często mają doświadczenie pozwalające na wykonanie zadań, którym wojska Federacji nie mogłyby sprostać. Stanowią oni maksymalnie aż 1/3 żołnierzy w tych formacjach, korzysta się też usług z samodzielnych formacji najemnych. Flota Położenie i polityka Federacji powodują, że musi ona wspierać licznych sojuszników daleko od swych granic oraz infiltrować duże fragmenty nieznanej przestrzeni, co ma oczywiście wpływ na specyfikacje okrętów tej frakcji, przystosowanych do znacznie dłuższych misji niż okręty Unii czy Sojuszu. Wpływ na to miała również geneza sił zbrojnych państwa, w dużej mierze powstałych na strukturach ASGP, której pozostałości stopiły się z siłami buntowników. Ponieważ w trakcie wykonywania zadań w innych państwach czy poza granicami ludzkiej przestrzeni może być konieczne użycie sił lądowych, wiele serii krążowników przenosi na swym pokładzie stosunkowo duże ilości sprzętu i jednostek desantowych, jednak sama liczba żołnierzy nie jest większa niż w okrętach innych ludzkich nacji. Oczywiście nie wszystkie okręty są budowane według tej doktryny, jednak rozciągłość obszaru, na którym muszą one wykonywać swe zadania, skutkuje znacznie większą niż u innych frakcji ilością takich uniwersalnych okrętów taktycznych, sięgających około 85% wszystkich jednostek floty. Większość statków bez względu na to, czy należą do małych zgrupowań taktycznych działających daleko od granic państwa, czy do zgrupowań bojowych charakteryzuje się preferowaniem uzbrojenia kinetycznego, skutecznego głównie na bliskim i średnim dystansie. Kadłuby i osłony większości okrętów federacji charakteryzują się wysoką skutecznością, co w połączeniu z dobrym przyspieszeniem jednostek tworzy formacje szczególnie skuteczne w walce na bliski dystans. Jednak okręty te często mają również wady w postaci niskiej zwrotności i braku silnego uzbrojenia dalekosiężnego, co jest szczególnie odczuwalne na mniejszych konstrukcjach. Nadal wykorzystuje się skrajne wyspecjalizowane okręty, jednostki stricte taktyczne, jak i w pełni myśliwskie. Konstrukcje myśliwców i torpedowców są porównywalne do tych stosowanych przez inne ludzkie nacje, wywodzących się z tych samych modeli maszyn używanych w czasie wojny domowej, choć te drugie mają za zadanie nadrabiać niedostatki artylerii dalekosiężnej, dzięki czemu przenoszą one trochę więcej ciężkiego uzbrojenia. Sprzęt Ekwipunek wojskowy wykorzystywany przez Federację jest produkowany przez mocno związanych z państwem producentów takich jak Korporacja Perseusz, choć zdarzają się nawet mniejsi dostawcy, będącymi niezależnymi firmami. Doktryna sprzętu kładzie nacisk na jego prostotę konstrukcji, wytrzymałość, łatwość naprawy i niski koszt niż na wyśrubowane parametry. Łącząc to z polityczną rolą Federacji, otrzymujemy ekwipunek bardzo popularny w całej ludzkiej przestrzeni, choć będąc często lekko w tyle za najnowszymi modelami konkurencji, to zdolny do działania w najgorszych możliwych warunkach. Uzbrojenie plazmowe sił zbrojnych jest produkowane głównie przez zagłady Boren, to potężne, ale dysponujące doskonałym chłodzeniem uzbrojenie, nastawione do walki na bardzo krótki dystans, co jest skutkiem wykorzystywania bardzo dużych, ale niestabilnych strumieni plazmy. Innym stosunkowo popularnym uzbrojeniem jest technologia BAMM, która została zdobyta w trakcie walk z Sojuszem przez wszystkich liczących się producentów broni i mimo że oryginalne modele są bezdyskusyjnie lepsze od tych oferowanych przez niezależne czy federacyjne spółki, to dysponuje ona nieposiadaną przez modele sojuszu zaletą, jaką jest jej dostępność w normalnym obiegu. Opancerzenie stosowane przez wojska Federacji należy do jednych z najlepszych w ludzkiej przestrzeni, jeśli chodzi o jego parametry techniczne, jednak doktryna wojsk opiera się na wykorzystaniu lekkiej i średniozbrojnej piechoty, wspieranej za to przez najliczniejsze formacje EGZO. Same EGZO Federacji posiadają największą liczbę typów spośród wszystkich innych nacji, praktycznie każda licząca się firma zbrojeniowa federacji posiada przynajmniej jeden model maszyn tego typu. Egzoszkielety FOP można podzielić na dwie grupy, większość z nich posiada zrównoważone parametry w swoich klasach, druga mniejsza grupa to wyspecjalizowane maszyny, takie jak superciężkie egzoszkielety produkcji Borena, których zadaniem jest walka na światach zamkniętych, zarówno na powierzchni, jak i w kompleksach miast. Zdolne one są również do walki w przestrzeni kosmicznej, w której są wykorzystywane jako wsparcie dla drużyn abordażowych. Pancerze środowiskowe są bardzo rzadkie, praktycznie wyparte przez lekkie EGZO. Maszyny bojowe w postaci autonomicznych lub podporządkowanych jednostek SI nie wyróżniają się na tle modeli wykorzystywanych przez Unie czy Sojusz. Stawia się w tym aspekcie bardziej na ich ilość i mobilność niż opancerzenie czy siłę osłon. Wojska cybernetyczne mają głównie chronić własne oddziały przed atakami wrogich sił w cyberprzestrzeni, oczywiście wykonują własne ataki, duża liczebność organicznego żołnierza znacznie ułatwia ochronę własnych formacji przed takim zagrożeniem, dzięki temu Federacja niezbyt obawia się ich, w przeciwieństwie do Sojuszu. Kadry Ponieważ siły Federacji zawierają liczny element ludzki w formacjach bojowych, jej kadry są zróżnicowane i nie mają ściśle oficerskiego charakteru jak w SRS czy Republice, posiadając nadal żołnierzy szeregowych. Oficjalnie ludzkich żołnierzy jest około 30%, ale tak wysokie stany osobowe widuje się jedynie w wojsku federalnym, siły systemowe mają je średnio dwa razy niższe. Państwa wolą każdego wolnego czy „nieprzydatnego” człowieka wysłać do nowych koloni, a nie przeznaczać ich na bezproduktywnych wojskowych, bo też nie posiadają one tak dużego problemu z ludnością bezczynną, jak Unia. Oczywiście wszyscy są zawodowymi ochotnikami, jednak odpowiednie naciski i bonifikaty pozwalają skusić wielu potencjalnych żołnierzy do rezygnacji z kariery wojskowej, część z nich wybiera również drogę najemnika. Problem ten dotyka głównie członków w Orionie, skąd łatwo dostać się do niezależnych systemów, a prywatne armie i siły najemnicze prowadzą stały werbunek do swoich szeregów. Nie istnieje w federacyjnym Perseuszu tradycja wojskowa starsza niż końcówka istnienia FCS, flota, jak i armia powstały tam dopiero z narastaniem problemów wewnętrznych i uświadomieniem sobie bliskości Simuli, ale miały one w większości charakter federalny. Zmiana przyszła wraz z wojną domową i przesunięciem dobrze wyszkolonych i wyposażonych formacji do walki z separatystami, na jej miejsce tworzono miejscowe siły. Sektor Oriona jako uczestnik wojny po stronie konfederacji był jej najsilniejszym członem wojskowym, jeszcze w czasach FCS mającym całkiem liczne siły, pozwalając na wytworzenie się tradycji wojskowej. SOJUSZ RAMIENIA STRZELCA Doktryna Po zakończeniu działań wojennych siły sojuszy posiadały bardzo duże doświadczenie i wystarczającą ilość sprzętu do obrony granic powstającego państwa. Jednak poniesione w trakcie działań wojennych ogromne straty w kadrze znacznie zmniejszyły wartość bojową tych formacji. Ponieważ kolonie Strzelca były najsłabiej zaludnionym obszarem ze wszystkich trzech ramion ludzkiej przestrzeni, ubytki w kadrach, które Federacja czy Unia byłyby w stanie uzupełnić, dla Sojuszu są nieodwracalne. Małe społeczeństwo wysoko zagospodarowanego obszaru nie posiadało takich nadmiarów bezczynnej ludności jak Światy środka czy FOP i mimo tego, że użycie ludzkich żołnierzy na tym obszarze za czasów FCS wynosiło zaledwie 20% sił zbrojnych, ochotnicy nie mogliby dalej wypełnić tego limitu, a przymusowy pobór był bezcelowy. Po wygranej wojnie opadły wojownicze nastroje ludności, większość mieszkańców chciała po prostu normalnie żyć i wykorzystać zdobytą niezależność, jedynie zagrożenie ich bytu jest w stanie znów zapewnić armii odpowiednią liczbę rekrutów, jednak wtedy byłoby już za późno na ich przygotowanie do walki. Dowództwo zdając sobie sprawę z tego stanu i konsekwencji swego położenia wiedziało o potrzebie zmian. Podjęto więc decyzję o całkowitej zmianie doktryny wojsk Sojuszu z opartej tak jak armia FCS na dużej liczebności dobrze wyszkolonej piechoty koordynującej ataki maszyn na siły w znacznej mierze zrobotyzowane i wykorzystujące zamiast organicznych żołnierzy komponenty w pełni syntetyczne. Postanowiono zminimalizować czynnik ludzki w kierowaniu silami zbrojnymi, jak i zmodyfikować skład pozostawionych organicznych formacji. Wszyscy żołnierze oprócz kadry oficerskiej i marynarki stanowią znacznie udoskonalonych skazańców, czy nawet nowe, próbne serie syntetów. Ponieważ liczba organicznej piechoty czy obsługi pojazdów zmalała drastycznie z 20–25% do 10% jednostki ludzkie nabrały charakteru dowódczego i całkowicie elitarnego. Armia jest oparta na służbie zawodowej i przygotowuje do służby jako oficer, oczywiście kandydaci są ulepszani równie skutecznie, choć mniej inwazyjnie jak podwładni, którymi będą dowodzić. Standardowe zgrupowanie floty przenosi 10 000 jednostek lądowych, na co przypada ok. trzystu ludzi kadry dowódczej, technicznej, walki elektronicznej i logistycznej. Jednostki karne cyborgów wykorzystywane są w większej ilości, przypada ich około 700 w zależności od zadań, jakie ma prowadzić flota, służą jako bezgranicznie lojalne jednostki bojowe, chroniące nielicznych ludzkich żołnierzy idących do boju wraz z maszynami. Siły zbrojne są zorganizowane w sekcje pokrywające się z podziałem administracyjnym państwa na 6 obszarów. Każda sekcja jest całkowicie samodzielną organizacją wojskową, posiadającą flotę oraz wojska planetarne i jest podzielona na poszczególne grupy bojowe, wyposażone w większość sił. Istnieją również formacje niezależne, wykorzystywane w zależności od potrzeb, zwykle mają one schemat organizacji znacznie odchodzący od powyższych standardów. Sojusz Ramienia Strzelca jest znacznie mniej ekspansywny od swojego głównego przeciwnika w postaci Federacji, ze względu na położenie oraz skupienie się na rozwoju infrastruktury i systemu obrony. Dzięki polityce sił sprzymierzonych udało się SRS złamać dominację FOP, niestety załamanie się sieci sojuszu osłabiło tę nację na arenie międzypaństwowej i tak naprawdę zaprzepaściło większość dorobku wieloletniego konfliktu z Federacją. Wojska lądowe Żołnierze obywatele zwykle poruszają się w kombinezonach zapewniających statystycznie lepszą ochronę niż odpowiedniki w kwestii ekranowania, natomiast jednostki karne z samej natury dysponują podwyższoną odpornością na ostrzał. Sojusz najbardziej jest znany z zastosowania silnych grup piechoty w kombinezonach środowiskowych również na terenie niewymagającym ich użycia, po części służy to zwiększeniu przeżywalności kadry, ale również wykorzystuje się je do zdecydowanych i agresywnych uderzeń. Wyposażenie tej klasy stosowane przez Sojusz są uważane za najlepsze ludzkie konstrukcje tego typu, posiadając dużą mobilność, wytrzymałość i silne osłony, natomiast EGZO nie cieszą się tak wielką renomą, z powodu ich małej ilości i całkowicie zwiadowczego charakteru. Ten typ maszyn w sojuszu jest zanikający, używany z powodu oporów bardziej konserwatywnej części środowiska, nalegających na zachowanie obywatelskiego charakteru armii, gdyż te jednostki w większości sterują obywatele. Pojazdy atmosferyczne wykorzystują głównie napęd grawitacyjny i odrzutowy, oczywiście istnieją jednostki o napędzie kołowym do operowania w niebezpiecznych środowiskach lub w terenie szkodliwym dla innych typów napędu. Wszystkie jednostki są zrobotyzowane, ale mają możliwość ręcznego sterowania przez pilota, dotyczy to nawet małych jednostek powietrznych, gdzie jednak pilot nie ma zapewnionego SPŻ tak jak w transportowcach czy jednostkach dowodzenia. Może on skorzystać z rozkładanego siedziska wraz z terminalem kontrolnym, co daje możliwość szybkiej ewakuacji nielicznych jednostek piechoty w kryzysowych sytuacjach. Parametry pojazdów są porównywalne z tymi wykorzystywanymi w całej ludzkiej przestrzeni, chociaż widoczny jest nacisk na większą mobilność i siłę osłon, przy zmniejszonej wartości pancerza konwencjonalnego i możliwości transportu. Flota Po wojnie flota koloni Strzelca posiadała dużą ilość jednostek przedwojennych, jak i pewnymi własnymi konstrukcjami, będącymi przeróbkami takich statków jak Orion czy Prometeusz. Było to skutkiem niezbyt dużej liczby stoczni wojskowych w ramieniu, niektóre technologie i procesy produkcji potrzebne do budowy okrętów były niedostępne. Trzeba było je więc zastąpić innymi, wpływ na to również miał mało konsekwentny proces opracowywania ostatnich serii okrętów FCS, stojących w rozkroku pomiędzy jednostką operowania wewnętrznego a zewnętrznego jak np. Orion. Dlatego w czasie wojny zmodyfikowano te jednostki, by dostosować je do potrzeb buntowników i możliwości produkcyjnych ramienia, tak powstał krążownik klasy Wyzwoliciel, mocno zmodyfikowany typ Orion, pozbawiony znacznej liczby sprzętu, o wzmocnionym uzbrojeniu i uproszczonej konstrukcji. Spisał się on na medal, w trakcie walk dorównując siłą federalnym Regulusom. Podobnie postępowano z innymi okrętami, niezależnie od klasy, silna była tendencja to wytwarzania wszystkiego, co może być przydatne, dlatego przeróbki posiadały zwykle różne parametry, zależne od zastosowanych technologi i zakładu gdzie były wykonane. Jednak po upadku FCS i ustabilizowaniu się sytuacji flota Sojuszu potrzebowała nowych jednostek, o jednakowym procesie produkcji i parametrach, na bazie posiadanych technologi i charakterystyki zakładów. W trakcie wojny rozbudowywano przemysł zbrojeniowy, teraz trzeba było stworzyć jeden sprawny system wdrażania nowych technologi i maszyn do produkcji. W latach 50 wszystkie partie okrętów pamiętających wojnę przeszły zabiegi modernizacyjne, dając dowództwu floty tak upragnione stałe parametry statków. Głównym założeniem nowej doktryny było oparcie siły floty na uniwersalnych jednostkach wewnętrznych, posiadających zarówno silne uzbrojenie, jak i zdolność wykonywania różnorakich operacji, zadanie te otrzymały krążowniki, podczas gdy mniejsze jednostki – fregaty i niszczyciele uległy znacznie większej specjalizacji niż ich odpowiedniki u innych nacji. Fregaty stały się jednostkami czysto taktycznymi, wyposażonymi w duże ilości sprzętu i możliwości transportu znacznych sił i ładunków, niszczyciele otrzymały za to artylerie pokładową równej tej u krążowników, choć nie posiadają tak silnych osłon i pozbawiono ich wszelkich możliwości transportowych. Jednostki do działań zewnętrznych zawsze mają problem z brakiem miejsca, spowodowany on jest rozmiarami napędu czasoprzestrzennego. Zwykle odbija się to negatywnie na ich możliwościach bojowych lub transportowych, gdyż z natury posiadają one znacznie bardziej rozbudowaną aparaturę niż jednostki stricte bojowe. Sojusz rozwiązał ten problem poprzez zwiększenie rozmiaru okrętu, w ten sposób uzyskując miejsce na hangary czy jednostki lądowe, dodając też silniejsze uzbrojenie. Produkuje też specjalistyczne jednostki transportowe, do których dołączane są zwykłe jednostki, a które są tak naprawdę jednym dużym napędem czasoprzestrzennym, pozwalając na posiadanie przez eskadry zewnętrzne osłony w postaci mniejszych okrętów jak korwety czy patrolowce, choć są one mniej mobilne i przed wyruszeniem dalej muszą wrócić do swojego napędu. Kadry Zjawiskiem charakterystycznym dla Sojuszu jest ogromna specjalizacja ludności i praktyczny brak zjawiska bezczynnej populacji. Ponieważ technokratyczny system społeczny wymusza na ludziach poszukiwanie jednej drogi kariery zawodowej, w której mają się oni szkolić i doskonalić, każda z nich jest równie dopracowana i ważna. Teoretycznie każda z tych „kast” ma posiadać równy szacunek społeczny i rolę w społeczeństwie, jednak w praktyce najbardziej prestiżowa jest kariera wojskowa. Ponieważ siły Sojuszu posiadają całkowicie zdehumanizowane oddziały bojowe, samoświadomi ludzie stanowią tam jedynie kadrę oficerską. Traktuje się ją tak samo, jak inżynierów czy organizatorów życia społecznego, jako specjalistów w swojej dziecinie, w tym przypadku są oni mistrzami rzemiosła wojennego, rozumianego jako taktyka i strategia. Powoduje to, że nigdy nie brakuje chętnych do armii, istnieje wręcz zjawisko odwrotne, ilość osób ubiegających się o miejsce w akademiach wojskowych jest tak duża, że wojsko może swobodnie wybierać w kandydatach. Mimo wysokich standardów i rygorystycznych kryteriów ilość oficerów Sojuszu jest proporcjonalnie największa w całej ludzkiej przestrzeni, złośliwi mówią, że dosłownie produkuje się tony niepotrzebnych oficerów, którzy nie mają co później z sobą począć, a agresywność polityki zewnętrznej państwa jest po to, aby utylizować te nadmiary w wybuchających okrętach (nawiązanie do problemów z rdzeniami reaktora niektórych jednostek serii A wyprodukowanych w jednym z zakładów, w których dochodziło do ich częściowej eksplozji przy odpowiednich warunkach poboru dużej ilości energii, dwa takie wypadki skończyły się zgonem kilku osób, w innych jedynie obrażeniami). Z powodu ustroju technokratycznego istnieje ogromna presja społeczna na młodych, aby się rozwijali i awansowali w hierarchii, brak osobnej kasty polityków, gdzie cały system polityczny w skali państwa oparty został na kompetencjach obywatela. Oficerowie mają więc poczucie misji, wartości, obowiązku, z drugiej strony to droga kariery politycznej w państwie bez otwartej polityki, więc jedynym sposobem na zdobycie wpływu na nią jest wysoka pozycja w hierarchii jednej z grup specjalistów związanych z utrzymaniem społeczeństwa, dlatego szybko to wojsko stało się głównym ośrodkiem politycznym, bo okres wojen o dominację pozwala na najszybszy awans. Pomimo że ustrój państwa nie jest stricte militarystyczny, gospodarka nie jest podporządkowana tylko potrzebom sił zbrojnych, to po prostu ta grupa ma zwykle decydujące zdanie w spornych kwestiach, choć często inne skutecznie się jej opierają. Z tego powodu doszło w ciągu 30 lat od powstania państwa do dość znacznej emigracji ludzi nierzadko biorących czynny udział w jego powstaniu, a którzy chcieli utrzymania demokratycznych czy choćby republikańskich struktur politycznych, a nie technofeudalnej hierarchii, zjawisko to uderzyło również w kadry wojskowe. Sprzęt Sojusz Ramienia Strzelca słynie ze swojego sprzętu wojskowego, produkowanego według najwyższych standardów i technologi. Jednak nie zawsze tak było, w okresie wojny o niepodległość buntownicy raczej zalewali siły federalne masą niskiej jakości sprzętu, nie będąc w stanie produkować lepszych wersji bez kilkuletniej rozbudowy przemysłu zbrojeniowego. Roboty, broń, pojazdy, a nawet okręty wytwarzano w lekko zmodyfikowanych cywilnych fabrykach, istniało jedynie kilka zakładów zbrojeniowych z prawdziwego zdarzenia, ich potencjał był wykorzystywany w naprawie ważnych kategorii statków jak jednostki zewnętrzne czy bramy. Po wojnie nowo powstałe państwo posiadało ogromną liczbę maszyn i broni, co również było powodem zmiany charakteru armii z federacyjnych „mas” organicznej piechoty do całkowitego jej wyeliminowania. Tak duża liczba sprzętu była problemem dla młodej gospodarki, siły zbrojne musiały przejść poważną restrukturyzację, a program rozwoju położył szczególny nacisk na zwiększenie klasy technicznej i jakości używanego sprzętu. Postanowiono całkowicie zerwać z federacyjną koncepcją sił zbrojnych, od piechura, na krążownikach skończywszy. Sukcesywnie polepszano parametry sprzętu w stosunku do konkurencji, by w latach 70 w okresie pierwszej wojny o dominację zaskoczyć całą ludzką przestrzeń. FOP i jej sojusznicy mieli wcześniej do czynienia jedynie z przestarzałym wyposażeniem z okresu wielkiej wojny, jakie Sojusz przesyłał swoim poplecznikom i sprzymierzeńcom, kiedy więc jego siły same wzięły udział w walce, potęga ich wyposażenia była bolesną nauczką dla Federacji.