BTA Makieta 2/2005
Transkrypt
BTA Makieta 2/2005
BUDOWNICTWO TECHNOLOGIE Nr 2(30)/2005 ARCHITEKTURA Cena 9 z∏ KWIECIE¡ – CZERWIEC 2005 1 budownictwo • technologie • architektura 2 kwiecieƒ – czerwiec 2005 e z r e m u n w DwanaÊcie lat min´∏o ............................................. 4 Nietypowy 2004, a 2005 zamyka kryzys w budownictwie ................... 6 Du˝y mo˝e wi´cej .................................................. 8 Konsolidacja jest wymogiem czasu........................... 9 Kana∏ Augustowski – przyk∏ad trwa∏oÊci betonu ....... 10 Kraj kwitnàcej architektury.................................... 14 Kryteria oceny dachówek ...................................... 17 Centrum otwarte na rzek´ ..................................... 18 Przygotowani na wi´cej......................................... 20 Szanse i ograniczenia w budownictwie drogowym w 2005 roku ............... 22 Kwiatkowski by∏by dumny..................................... 25 Projekt autostrady A4 na odcinku Zgorzelec – Krzy˝owa........................... 26 Metodà „czynowà” ............................................... 28 RMC rozbudowuje molo........................................ 29 Betonowe nawierzchnie ulic (II) ............................. 30 Konkurs, most, symbol ......................................... 32 Analiza zmiennoÊci parametrów ska∏ magmowych regionu krakowskiego i uzyskanych z nich kruszyw dla oceny ich przydatnoÊci do produkcji betonu ....... 36 Nie tylko na autostradach ..................................... 40 System symulacji ................................................. 42 Suche mieszanki (I).............................................. 46 GRC – beton z w∏óknami szklanymi........................ 50 Na trwa∏ych podstawach....................................... 54 Oryginalnie o mikrokrzemionce .............................. 56 O ∏ad i bezpieczeƒstwo budowania......................... 57 Przyczó∏ek CEMBUREAU ...................................... 58 PN-EN 206-1:2003 czy PN-88/B-06250, którà norm´ stosowaç........................................... 59 21 nowych liderów............................................... 60 W drugim dziesi´cioleciu ...................................... 62 SPBKD – wczoraj i dziÊ......................................... 63 O dobrej robocie i wspania∏ej sprawie..................... 64 Nagrody za ksià˝ki ............................................... 64 Przyjazne Nowiny................................................. 65 Workowe zamiast elektrofiltrów.............................. 65 Kolejny certyfikat dla Odry .................................... 66 Beton w infrastrukturze wsi i miast ........................ 66 Superlekkie pisanki z... betonu .............................. 68 Spotkanie z klientami ........................................... 69 Laboratorium w Remei ......................................... 69 Twórca „krakowskiej szko∏y” budownictwa betonowego......................................................... 70 Ok∏adka: w´ze∏ komunikacyjny w ciàgu ul. Czerniakowskiej fot. Micha∏ Braszczyƒski Budownictwo, Technologie, Architektura – kwartalnik Cena: 9 z∏, w prenumeracie rocznej: 7 z∏ Wydawca Polski Cement Sp. z o.o., ul. Lubelska 29, 30-003 Kraków Rada Programowa Andrzej Balcerek, Ernest Jelito, Zofia Kachlik, Krzysztof Kocik, Leonard Palka, Andrzej Ptak, Marek Soboƒ, Andrzej Tekiel Redaktor naczelny Jan Deja Zespó∏ redakcyjny Katarzyna KaraÊ, Adam Karbowski, Piotr Kijowski, Dariusz Konieczny, Piotr Piestrzyƒski, Pawe∏ Pi´ciak, Zbigniew Pilch, Konrad Sabal Fotoreporter Micha∏ Braszczyƒski Korekta Katarzyna Standerska Opracowanie graficzne Andrzej J´drychowski, Artur Dar∏ak Adres redakcji Polski Cement Sp. z o.o., ul. Lubelska 29, 30-003 Kraków, tel./fax (012) 423 33 45, 423 33 49 e-mail: [email protected] Reklama, kolporta˝, prenumerata Adam Karbowski, tel. (012) 423 33 49 e-mail: [email protected] DTP Vena Studio, tel./fax (041) 366 44 16, e-mail: [email protected] Druk Drukarnia „Skleniarz”, www.skleniarz.com.pl nak∏ad 8000 egz. Za treÊç reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialnoÊci. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania zmian w materia∏ach zaakceptowanych do publikacji. Materia∏ów nie zamówionych redakcja nie zwraca. budownictwo • technologie • architektura Od Wydawcy 2 kwietnia, godzina 21:37 – odchodzi po ponad 26-letnim pontyfikacie, najwi´kszy i niekwestionowany autorytet, Papie˝ Polak, Jan Pawe∏ II. On odchodzi, Êwiat zwalnia, a Polska prze˝ywa kilka wspania∏ych dni refleksji, zadumy, pojednania, które pozwalajà nam samym z wi´kszym optymizmem spojrzeç na siebie. To budujàce, ˝e w chwilach Wielkich staç nas na Wielkie zachowania. Nale˝y zgodziç si´ z bardzo licznymi opiniami, ˝e prawdziwa próba zaczyna si´ jednak dopiero dzisiaj – próbowaç ˝yç, ws∏uchujàc si´ w Jego nauk´. Po takich wydarzeniach, bogatsi wewn´trznie i oby lepsi, z trudem wracamy do codziennoÊci. Chyba mocniej ni˝ dotàd, wierzymy, ˝e ta codziennoÊç mo˝e byç mniej szara. Schodzàc zupe∏nie na ziemi´ z nadziejà i radoÊcià wypatrujemy w po∏owie kwietnia pierwszych Êladów budzàcej si´ wiosennej przyrody. Ci, którzy liczyli, ˝e zaczniemy coÊ budowaç ju˝ w marcu, srodze si´ zawiedli – totalna zapaÊç na marcowym rynku cementu (-50% w stosunku do marca 2004) wyraênie to potwierdza. Wierzymy jednak g∏´boko, opierajàc si´ na wynikach analiz makroekonomicznych i sektorowych wielu oÊrodków, ˝e rok 2005 b´dzie dobrym rokiem dla polskiego budownictwa, a w konsekwencji równie˝ dla polskiej bran˝y cementowej. Wydaje si´, ˝e ze znacznym opóênieniem w stosunku do wzrostu PKB ruszy∏y wreszcie inwestycje. JeÊli sprawdzà si´ przewidywania, ˝e wzrost nak∏adów inwestycyjnych w roku 2005 mo˝e wynieÊç 10% w stosunku do roku 2004, to b´dziemy mogli mówiç o rzeczywistym poczàtku dynamicznego rozwoju polskiego budownictwa. MyÊl´, ˝e z zainteresowaniem przeczytajà Paƒstwo tekst Marcina Peterlika z Instytutu Badaƒ nad Gospodarkà Rynkowà na temat perspektyw polskiej gospodarki w roku 2005. Bie˝àcy numer w znacznej cz´Êci poÊwi´camy problematyce drogowej. Powód jest doÊç oczywisty – w dniach 11-13 maja w Kieleckim Centrum Targowym odb´dà si´ Targi Autostrada Polska 2005. Infrastruktura drogowa to, obok budownictwa mieszkaniowego i inwestycji w ochron´ Êrodowiska, g∏ówny obszar polskiej aktywnoÊci inwestycyjnej. Traktatem akcesyjnym jesteÊmy praktycznie zobowiàzani do rozbudowy i modernizacji naszej sieci dróg i autostrad. Co wa˝ne, sà w tej chwili Êrodki europejskie na inwestycje, jest tak˝e „specustawa”, która u∏atwia pozyskiwanie gruntów pod budow´. Sà pewne obawy co do zapewnienia odpowiedniego poziomu finansowania ze Êrodków w∏asnych (jest np. wielu „ch´tnych” na Êrodki gromadzone w Funduszu Autostradowym) i co równie wa˝ne, obawy, czy partner publiczny (GDDKiA) w preferowanym ostatnio systemie budowy (partnerstwo publiczno-prywatne) b´dzie odpowiednio wydolny, kompetentny i skuteczny. Mamy nadziej´, ˝e podo∏amy tym problemom i szybko, mo˝liwie tanio zbudujemy w Polsce sieç trwa∏ych i bezpiecznych autostrad i dróg, których nie b´dziemy si´ wstydziç przed innymi Europejczykami. Nie bez powodu wspomnia∏em o targach w Kielcach, otó˝ chcielibyÊmy wszystkich zainteresowanych (w szczególnoÊci przedstawicieli samorzàdów) zaprosiç na pokaz budowy drogi lokalnej z nawierzchnià betonowà. Wiele przyk∏adów z ostatnich lat zdecydowanie potwierdza, ˝e beton to nie tylko dobre rozwiàzanie dla autostrad i dróg ekspresowych, ale tak˝e uzasadniona alternatywa dla dróg niskiej kategorii ruchu. Jak zwykle, obok tematu przewodniego, znajdà Paƒstwo u nas wiele interesujàcych informacji technologicznych (np. monitorowanie dojrzewajàcej konstrukcji, zasady stosowania normy betonowej) oraz relacji z wydarzeƒ, które mia∏y miejsce w pierwszych miesiàcach 2005. Tych, którzy lubià histori´ i wierzà w si∏´ polskiej myÊli in˝ynierskiej, z pewnoÊcià zainteresuje tekst Marka Gawlickiego o Kanale Augustowskim. ZaÊ profesor Micha∏ Knauff z Politechniki Warszawskiej, w swoich wypowiedziach, przybli˝a nam poj´cie eurokodów i ich konsekwencje dla konstrukcji betonowych, osadzajàc to wszystko w swoim spojrzeniu na ˝ycie i nauk´. Mam nadziej´, ˝e z zainteresowaniem przeczytajà Paƒstwo tak˝e tekst o kilkunastoletnich ju˝ przemianach w polskim przemyÊle cementowym („DwanaÊcie lat min´∏o”). Dzisiejszy polski przemys∏ cementowy to absolutna czo∏ówka europejska, a my, pracujàc w nim, cz´sto zaczynamy traktowaç to jako fakt oczywisty. Czasami w tym biegu warto jednak zatrzymaç si´ i dokonaç oceny tego, co za nami. ˚yczàc wszystkim, by „mury pi´∏y si´ do góry”, a portfel zamówieƒ by∏ zawsze pe∏en projektów z „dopi´tym” planem finansowym, zapraszam do lektury naszego pisma. 3 Przebudzenie Na poczàtku lat 90. – na ∏amach „Gazety Wyborczej” – przedstawia∏em doniesienia o zabiegach inwestorów walczàcych o przej´cie niektórych polskich cementowni. Mia∏em okazj´ obserwowaç, jak bran˝a cementowa budzi si´ do ˝ycia. Funkcjonowanie w warunkach gospodarki rynkowej wymaga∏o od cementowni, które by∏y wtedy przedsi´biorstwami paƒstwowymi, przystosowania si´ do nowych zasad gospodarowania i zapewnienia konkurencyjnoÊci. Trzeba te˝ by∏o przeprowadziç gruntownà modernizacj´ przemys∏u, by nadrobiç kilkunastoletnie zaleg∏oÊci inwestycyjne. Polskie cementownie stajà si´ w tamtym okresie powa˝nymi eksporterami cementu na rynek niemiecki. W cieniu zburzonego berliƒskiego muru polski cement przenika na próbujàce równaç do Zachodu wschodnie landy Niemiec. fot. Micha∏ Braszczyƒski W ciàgu minionej dekady przemys∏ cementowy w Polsce zyska∏ atuty, które obecnie stawiajà go w rz´dzie najnowoczeÊniejszych w Europie. Pomog∏y w tym pieniàdze inwestorów, zabiegi menad˝erów i wysi∏ek za∏óg pracowników. Do ca∏kowitej satysfakcji z minionych 12 lat – liczàc od daty prywatyzacji pierwszej cementowni w Polsce – brakuje jednak pe∏nego rozwoju rynku. Poni˝szym tekstem chcemy rozpoczàç na naszych ∏amach dyskusj´ pod has∏em „Przemys∏ cementowy po 12 latach od rozpocz´cia prywatyzacji”. Jak si´ zmieni∏, jak zmieni∏o si´ otoczenie zak∏adów cementowych? p r z e m y s ∏ c e m e n t o w y DwanaÊcie lat min´∏o Cementownie przekszta∏cane sà w jednoosobowe spó∏ki skarbu paƒstwu, a najwa˝niejsze dla bran˝y negocjacje odbywajà si´ w Ministerstwie Przekszta∏ceƒ W∏asnoÊciowych. Od 1990 roku bran˝a ma te˝ swojà reprezentacj´, Stowarzyszenie Producentów Cementu i Wapna z siedzibà w Krakowie, które zabiera g∏os w wa˝nych i wspólnych sprawach dla wszystkich uczestników budzàcego si´ w∏aÊnie rynku. Klucz w prywatyzacji W wyniku rozpocz´tej w 1992 roku prywatyzacji cementownie dzia∏ajàce w Polsce sta∏y si´ w∏asnoÊcià w wi´kszoÊci du˝ych Êwiatowych koncernów cementowych. Efekt? W zak∏adach wprowadzono nowoczesne metody zarzàdzania i kontroli produkcji, zorganizowano sprawne s∏u˝by marketingowe, wzros∏a wydajnoÊç pracy. fot. Piotr Piestrzyƒski W ciàgu 12 lat na modernizacj´ zak∏adów cementowych w Polsce wydano ponad pi´ç mld z∏otych. Dzi´ki temu nasze zak∏ady nale˝à do najnowoczeÊniejszych w Europie. Na zdj´ciu na str. 5 Kombinat Cementowo-Wapienniczy Nowiny w latach 80., a obok zmodernizowana cementownia (zdj´cie z roku 2004) 4 kwiecieƒ – czerwiec 2005 mln PLN 900 800 700 kJ/kg klinkieru 6500 854,9 779,3 6000 670,7 5000 512,0 500 4500 420,4 384,3 4000 300 210,0 200 3500 2004 2003 2002 2001 2000 1999 1998 2004 lata 1997 2003 1996 2002 1995 2001 1994 2000 1993 1999 1992 1998 1991 1997 1988 0 1990 3000 100 1989 400 5500 617,8 600 lata Nak∏ady inwestycyjne w przemyÊle cementowym w latach 1997-2004 Zu˝ycie ciep∏a w przemyÊle cementowym Inwestorzy wnieÊli te˝ Êrodki na modernizacje zak∏adów. Trzeba jasno powiedzieç: bez prywatyzacji przemys∏ nie by∏by w stanie samodzielnie wygenerowaç Êrodków na te cele. Nastàpi∏a koncentracja produkcji i zmniejszy∏a si´ jej energoch∏onnoÊç. Radykalnie obni˝y∏o si´ te˝ oddzia∏ywanie cementowni na Êrodowisko. Jeszcze w 1989 roku udzia∏ metody mokrej w produkcji klinkieru si´ga∏ 61%, a w 2003 roku 98% klinkieru wypalane by∏o ju˝ w piecach pracujàcych metodà suchà. Jednostkowe zu˝ycie ciep∏a na wypa∏ w tych piecach wynosi∏o Êrednio w 1989 roku 5906 kJ/kg, a w roku 2003 – 3403 kJ/kg klinkieru. Warto zauwa˝yç, ˝e w krajach Unii Europejskiej przed jej rozszerzeniem ten wskaênik by∏ wy˝szy i wynosi∏ 3725 kJ/kg. Radykalnie zmniejszy∏a si´ te˝ emisja py∏ów. W 1989 roku do atmosfery emitowano 100 tys. ton py∏ów rocznie (5,9 kg na ton´ wyprodukowanego cementu), a w 2003 roku ju˝ tylko 3 tys. ton rocznie (0,27 kg na ton´ wyprodukowanego cementu). Przeprowadzone modernizacje ca∏kowicie zmieni∏y poziom techniczny i park maszynowy prawie wszystkich cementowni. WartoÊç inwestycji przeprowadzonych w latach 1990-2003 szacowana jest na ponad 5 miliardów z∏otych! Dzi´ki tak ogromnemu zaanga˝owaniu w∏aÊcicieli przemys∏ cementowy w Polsce jest obecnie najnowoczeÊniejszym w Europie. I czeka na rozwój rynku. m.in. restrukturyzacja zatrudnienia w cementowniach. Zwalnianym lub odchodzàcym w∏aÊciciele cementowni oferowali odprawy pieni´˝ne, szkolenia, przeszeregowania na inne stanowiska. Cz´Êç z nich powróci∏a do pracy dla cementowni, ale ju˝ jako pracownicy firm zewn´trznych. Producenci cementu w Polsce zlecajà ka˝dego roku wykonanie us∏ug i dostaw wielu tysiàcom firm, dzi´ki czemu ma prac´ co najmniej tyle samo osób, co liczba zatrudnionych bezpoÊrednio w przemyÊle cementowym. Praca dla du˝ych, mi´dzynarodowych koncernów cementowych otworzy∏a przed wieloma specjalistami z polskiej bran˝y cementowej niepowtarzalnà mo˝liwoÊç kariery w cementowniach poza granicami kraju. Wielu z nich podj´∏o takie wyzwania i swoje doÊwiadczenia przekazuje kolegom z innych krajów Europy i Êwiata. Szans´ na taki sukces da∏a im w∏aÊnie rozpocz´ta 13 lat temu prywatyzacja bran˝y cementowej w Polsce. Dzi´ki efektywnej dzia∏alnoÊci gospodarczej krajowego sektora cementowego zarówno bud˝et paƒstwa, jak i bud˝ety samorzàdów lokalnych sà systematycznie zasilane wp∏ywami podatkowymi. W∏aÊciciele cementowni sà aktywnymi uczestnikami ˝ycia spo∏ecznoÊci, na których terenie funkcjonujà zak∏ady. Podejmujà na rzecz spo∏ecznoÊci liczne inicjatywy gospodarcze, kulturalne, spo∏eczne, sportowe i charytatywne. Mandat do takich dzia∏aƒ da∏a im tak˝e prywatyzacja. Piotr Piestrzyƒski Szansa na sukces Nawet najnowoczeÊniejszy sprz´t w Europie nie mo˝e pracowaç bez ludzi. Jednym z elementów przebudowy polskiego sektora cementowego by∏a Emisje py∏u i gazowe w przemyÊle cementowym w latach 1999-2004 kT kT NOx SO2 CO py∏y fot. Archiwum Cementowni Nowiny CO2 budownictwo • technologie • architektura lata CO2 SO2 NOx CO py∏y 5 a z i l a n a Nietypowy 2004, a 2005 zamyka kryzys w budownictwie cim wyniesie nieco poni˝ej 5 procent. Dopiero w czwartym kwartale uda si´ przekroczyç 5-procentowy próg wzrostu. W efekcie, w ca∏ym roku 2005, wzrost PKB wyniesie 4,8 procent, a wi´c b´dzie o 0,5 punktu mniejszy ni˝ w roku 2004. Rok 2004 rozczarowa∏ pod wzgl´dem tempa wzrostu nak∏adów inwestycyjnych. Po kilku latach spadku popyt inwestycyjny w roku 2004 odradza∏ si´ bardzo powoli. W pierwszych dwóch kwarta∏ach tempo wzrostu inwestycji wynosi∏o 3,5 procent, a w trzecim nieca∏e 4 procent. Dopiero w czwartym kwartale nastàpi∏a wyraêna poprawa – tempo wzrostu nak∏adów inwestycyjnych wynios∏o 7,2 procent. W efekcie, w ca∏ym minionym roku inwestycje wzros∏y o 5,1 procent, co nale˝y uznaç za wynik s∏aby, nieprzystajàcy do ponad 5-procentowego tempa wzrostu PKB. Jednak wyniki czwartego kwarta∏u dajà podstawy do optymizmu. Wiele wskazuje na to, ˝e rok 2005 b´dzie znacznie lepszy pod wzgl´dem inwestycji. Cechà charakterystycznà procesów inwestycyjnych jest bowiem ich ciàg∏oÊç – gdy inwestycje nabiorà tempa, ich dynamika roÊnie zazwyczaj co najmniej przez kilka kwarta∏ów. JeÊli czwarty kwarta∏ by∏ poczàtkiem „rozkr´cania si´” procesów inwestycyjnych, to w kolejnych kwarta∏ach mo˝na oczekiwaç dalszego przyspieszenia tego zjawiska. Dlatego w bie˝àcym roku sà du˝e szanse na osiàgni´cie ponad 10-procentowego tempa wzrostu inwestycji. Wed∏ug prognoz IBnGR, tempo wzrostu inwestycji b´dzie ros∏o w kolejnych kwarta∏ach bie˝àcego roku – od nieca∏ych 9 procent w pierwszym kwartale do ponad 11 procent w czwartym kwartale. Pierwszym potwierdzeniem tezy o prawdopodobnej odbudowie popytu inwestycyjnego w gospodarce sà dobre wyniki budownictwa na poczàtku roku – w pierwszych dwóch miesiàcach roku produkcja budowlano-monta˝owa wzros∏a o ponad 15 procent w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Nak∏ady na budynki i budowle sà istotnà cz´Êcià nak∏adów inwestycyjnych, dlatego sytuacja w sektorze budowlanym z wy- Ostateczne dane G∏ównego Urz´du Statystycznego na temat wzrostu gospodarczego w roku 2004 by∏y nieco gorsze od oczekiwaƒ. Produkt krajowy brutto zwi´kszy∏ si´ w ca∏ym roku realnie o 5,3 procent, natomiast jego wzrost w czwartym kwartale wyniós∏ jedynie 3,9 procent. Mimo tego rok 2004 by∏ dobrym rokiem dla polskiej gospodarki. JednoczeÊnie by∏ to rok bardzo nietypowy. Przewiduje si´, ˝e w ca∏ym roku 2005 wzrost PKB wyniesie 4,8 procent, a wi´c b´dzie o 0,5 punktu mniejszy ni˝ w roku 2004. W roku 2005 skoƒczy si´ kryzys w budownictwie. Pierwsze cztery miesiàce 2004 roku sta∏y pod znakiem przygotowaƒ do akcesji. W obawie przed wzrostem cen dóbr i us∏ug po naszym wejÊciu do Unii Europejskiej cz´Êç konsumentów i cz´Êç przedsi´biorstw dokonywa∏a zakupów na zapas. Efektem by∏ dynamiczny wzrost produkcji i najwy˝szy od wielu lat wzrost PKB, który w pierwszym kwartale wyniós∏ 6,9 procent. W drugim kwartale (g∏ównie za sprawà kwietnia) utrzyma∏o si´ ponad 6-procentowe tempo wzrostu. Druga po∏owa roku, si∏à rzeczy, musia∏a staç pod znakiem wykorzystywania nagromadzonych zapasów – stàd wyraênie ni˝sze tempo wzrostu gospodarczego. W roku 2005 odczuwalne b´dà efekty opisanego powy˝ej nietypowego (zniekszta∏conego) kwartalnego rozk∏adu PKB. Poniewa˝ tempo wzrostu PKB podawane jest w stosunku do tych samych okresów roku poprzedniego, w pierwszych kwarta∏ach 2005 roku musi ono byç niskie (ze wzgl´du na wysokà baz´ b´dàcà punktem odniesienia). IBnGR szacuje, ˝e w pierwszych trzech miesiàcach wzrost PKB wyniesie oko∏o 4 procent. W drugim kwartale wzrost powinien zbli˝yç si´ do 4,5 procent, a w trzeKwartalne tempo wzrostu PKB w latach 2003-2004 i prognoza na rok 2005 èród∏o: GUS, IBnGR 8 6,9 6,1 6 4,8 4,7 4 2 3,9 4,0 II kw III kw 3,9 4,3 4,6 4,9 5,3 2,3 0 I kw 6 2003 IV kw I kw II kw III kw 2004 IV kw I kw II kw III kw IV kw 2005 kwiecieƒ – czerwiec 2005 przedzeniem informuje nas o tym, co dzieje si´ z inwestycjami. IBnGR prognozuje, ˝e w roku 2005 skoƒczy si´ kryzys w budownictwie. WartoÊç dodana i produkcja sprzedana w tym sektorze wzrosnà po raz pierwszy od czterech lat – odpowiednio o 4 i 7 procent. Jest to dobra wiadomoÊç dla wielu bran˝ powiàzanych z budownictwem, mi´dzy innymi dla bran˝y cementowej. Wydaje si´, ˝e istotnym czynnikiem wzrostu inwestycji w roku 2005 (i w latach nast´pnych) b´dà Êrodki z funduszy unijnych. Wiadomo ju˝, ˝e zainteresowanie przedsi´biorców pomocà unijnà jest bardzo du˝e, a co za tym idzie wi´kszoÊç Êrodków zostanie prawdopodobnie wykorzystana. Ârodki unijne przeznaczone sà przede wszystkim na inwestycje i w du˝ej cz´Êci trafià do ma∏ych i Êrednich przedsi´biorstw, czyli w∏aÊnie do firm, które w ostatnim czasie szczególnie ogranicza∏y swoje inwestycje. W roku 2005 nadal dynamicznie rozwija∏ si´ b´dzie przemys∏. WartoÊç dodana w tym sektorze powinna wzrosnàç o 8 procent (w roku 2004 wzrost wyniós∏ 9,6 procent). Motorem wzrostu w przemyÊle pozostanà sektory majàce du˝y udzia∏ sprzeda˝y na rynki zagraniczne. W roku 2004, w uj´ciu rachunków narodowych, eksport wzrós∏ o prawie 16 procent, przy wzroÊcie importu o 14 procent. Wed∏ug prognozy IBnGR, w roku 2005 utrzyma si´ wysoki wzrost eksportu, który powinien wynieÊç oko∏o 13 procent. Czynnikiem majàcym wp∏yw na kszta∏towanie si´ relacji w handlu zagranicznym jest kurs walutowy. W ostatnich miesiàcach roku 2004 i na poczàtku roku 2005 wystàpi∏a silna aprecjacja z∏otego, co nale˝y uznaç za czynnik pogarszajàcy sytuacj´ eksporterów. Nie mo˝na si´ jednak zgodziç z twierdzeniem, ˝e silny z∏oty jest bardzo powa˝nym zagro˝eniem rozwoju polskiego eksportu. Firmy sprzedajàce na rynki zagraniczne od wielu lat dzia∏ajà w warunkach wolnego kursu walutowego i nauczy∏y si´ zabezpieczaç przed ryzykiem kursowym. Potwierdzajà to wyniki handlu zagranicznego w styczniu – eksport nominowany w euro wzrós∏ o prawie 32 procent, przy wzroÊcie importu o 17 procent. Marzec bie˝àcego roku zaskoczy∏ analityków gwa∏townym os∏abieniem z∏otego, którego przyczynà by∏o wycofanie si´ cz´Êci krótkoterminowych inwestorów zagranicznych z rynków naszego regionu. Przyczyn takiej sytuacji nie nale˝y upatrywaç w pogorszeniu sytuacji gospodarczej w Polsce, ale raczej w specyfice globalnych rynków finansowych. Zjawisko to by∏o w zasadzie nie do przewidzenia, co jest dowodem na to, ˝e sens prognozowania kursów walutowych jest co najmniej wàtpliwy. Jeszcze bowiem w lutym wydawa∏o si´, ˝e rok 2005 b´dzie sta∏ pod znakiem aprecjacji z∏otego, a kurs Êrednioroczny z∏oty/euro wyniesie oko∏o 4. Obecnie nie jest ju˝ to takie pewne. Wydaje si´ jednak, ˝e kurs euro nie powinien do koƒca roku przekraczaç przedzia∏u 4,0-4,5 z∏otego, choç z drugiej strony, wartoÊç naszej waluty mo˝e gwa∏townie zmieniaç si´ w okresie przed i bezpoÊrednio po wyborach. W roku 2004 mieliÊmy do czynienia ze wzrostem poziomu inflacji, czego przyczynà by∏o zarówno nasze wejÊcie do Unii Europejskiej, jak i wzrost cen ropy naftowej na rynkach Êwiatowych. W efekcie Êrednioroczna inflacja wynios∏a 3,5 procent. Rok 2005 powinien byç pod tym wzgl´dem znacznie lepszy, o czym Êwiadczà ju˝ wyniki pierwszych miesi´cy, w których inflacja ukszta∏towa∏a si´ poni˝ej oczekiwaƒ. Obecnie wydaje si´, ˝e wskaênik inflacji mo˝e na koniec roku ukszta∏towaç si´ w granicach celu inflacyjnego, który wynosi 2,5 procent. BezpoÊrednim efektem poprawy sytuacji cenowej b´dà obni˝ki stóp procentowych. W lutym RPP zmieni∏a nastawienie z restrykcyjnego na ∏agodne (omijajàc poziom poÊredni – nastawienie neutralne), czym da∏a wyraêny sygna∏ rynkowi, ˝e obni˝ki stóp procentowych w najbli˝szym czasie sà bardzo prawdopodobne. Pierwszy krok w tym kierunku zosta∏ ju˝ zrobiony – na marcowym posiedzeniu RPP obni˝ono stopy procentowe o 50 punktów i wyglàda na to, ˝e nie jest to koniec obni˝ek. budownictwo • technologie • architektura Obni˝ka stóp procentowych b´dzie jednym z czynników oddzia∏ujàcych na wzrost gospodarczy w roku 2005 i w latach póêniejszych. Jak pokazuje doÊwiadczenie ostatnich lat, poziom stóp procentowych nie ma znaczenia decydujàcego dla koniunktury makroekonomicznej, ale ∏atwiejszy dost´p do kredytu mo˝e cz´Êç przedsi´biorców zach´ciç do podj´cia dzia∏aƒ inwestycyjnych, a to pozytywnie wp∏ynie na wzrost gospodarczy. Mimo doÊç optymistycznego scenariusza rozwoju sytuacji gospodarczej w roku 2005, nie nale˝y si´ spodziewaç istotnej poprawy sytuacji na rynku pracy. Wzrost inwestycji musi byç oczywiÊcie cz´Êciowo powiàzany ze wzrostem liczby nowych miejsc pracy, ale oddzia∏ywanie to jest ograniczane kilkoma czynnikami dzia∏ajàcymi w kierunku spadku zatrudnienia. Po pierwsze, w Polsce nadal trwa proces restrukturyzacji wielu sektorów, co wià˝e si´ z redukcjà zatrudnienia w przedsi´biorstwach. Po drugie, nawet firmy zrestrukturyzowane odczuwajà presj´ konkurencyjnà i zmuszone sà ograniczaç koszty dzia∏alnoÊci – w tym koszty pracy. I wreszcie po trzecie, ma∏o elastyczny rynek pracy i wysokie koszty pozap∏acowe sprawiajà, ˝e wielu przedsi´biorców, mimo sprzyjajàcych warunków, niech´tnie zatrudnia oficjalnie nowych pracowników, cz´sto wybierajàc zatrudnienie ich w szarej strefie. IBnGR prognozuje, ˝e na koniec bie˝àcego roku stopa bezrobocia ukszta∏tuje si´ na poziomie 18 procent, wobec 19,1 procent na koniec roku poprzedniego. Ma∏o realny wydaje si´ obecnie spadek bezrobocia do poziomu 17 procent, co deklaruje rzàd. Na koniec wymieniç warto dwa istotne czynniki ryzyka, które mogà wp∏ynàç negatywnie na sytuacj´ gospodarczà Polski w roku 2005. Pierwszym jest sytuacja zewn´trzna. Chodzi tu zarówno o kwestie zwiàzane z bezpieczeƒstwem Êwiatowym, a szczególnie mo˝liwoÊcià zamachów terrorystycznych oraz intensyfikacjà konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie, jak i o kwestie zwiàzane z oczekiwanymi zmianami sytuacji gospodarczej u najwa˝niejszych partnerów handlowych Polski. IBnGR, opracowujàc scenariusz makroekonomiczny dla Polski na rok 2005, przyjà∏ za∏o˝enie, ˝e polityczna sytuacja mi´dzynarodowa b´dzie si´ stabilizowa∏a oraz ˝e nie wystàpià ˝adne gwa∏towne wydarzenia mogàce wp∏ynàç na naturalny bieg procesów gospodarczych. JeÊli zaÊ chodzi o koniunktur´ w gospodarce Êwiatowej i u najwa˝niejszych partnerów Polski, przyj´to za∏o˝enie, ˝e b´dzie ona dobra, choç nieco gorsza ni˝ w roku 2004. Wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych powinien wynieÊç oko∏o 3 procent, a w krajach dawnej „pi´tnastki” pomi´dzy 1 a 2 proc. Drugim istotnym czynnikiem ryzyka dla polskiej gospodarki w roku 2005 jest sytuacja na scenie politycznej – okres bezpoÊrednio przed i tu˝ po wyborach zawsze cechuje wzrost niepewnoÊci co do kszta∏tu polityki gospodarczej w nadchodzàcym okresie, co zwi´ksza ryzyko inwestycyjne i sprawia, ˝e w gospodarce mogà pojawiaç si´ negatywne tendencje. JeÊli sytuacja polityczna po wyborach wyklaruje si´ wzgl´dnie szybko, przez okres wyborczy przejdziemy spokojnie – jedynym efektem b´dà prawdopodobnie krótkookresowe wahania kursów walutowych. JeÊli natomiast niepewnoÊç polityczna b´dzie si´ przed∏u˝aç i nie b´dzie klarownych perspektyw na stabilizacj´ sytuacji, negatywne efekty mogà pojawiç si´ tak˝e w sferze realnej gospodarki, co oznacza, ˝e zagro˝ony by∏by prognozowany wzrost gospodarczy w roku bie˝àcym, a byç mo˝e tak˝e w pierwszych kwarta∏ach przysz∏ego roku. Przy opracowywaniu powy˝szej prognozy przyj´to jednak doÊç prawdopodobne za∏o˝enie, ˝e kryzys polityczny po wyborach nie b´dzie mia∏ miejsca, a co za tym idzie wydarzenia polityczne nie wp∏ynà negatywnie na rozwój gospodarczy w roku 2005. Niemniej jednak z zagro˝enia takiego nale˝y sobie zdawaç spraw´. Marcin Peterlik Instytut Badaƒ nad Gospodarkà Rynkowà 7 Rodzina si´ powi´ksza – Nasz rozwój to nie tylko przekszta∏cenia i rozrost istniejàcych spó∏ek, ale i wejÊcia kapita∏owe w kolejne podmioty gospodarcze – mówi dyrektor Aleksander Szyszko z Grupy O˝arów, sprawujàcy nadzór w∏aÊcicielski nad spó∏kami grupy, zajmujàcymi si´ produkcjà kostki brukowej i elementów drogowych wibroprasowanych oraz produkcjà betonu towarowego na terenie ca∏ego kraju. – W styczniu tego roku uda∏o si´ z sukcesem sfinalizowaç rozmowy z w∏aÊcicielami cieszàcej si´ znakomità renomà w bran˝y kostkowej spó∏ki Bazaltex, która powi´kszy∏a rodzin´ Grupy O˝arów. W ten sposób znaleêliÊmy si´ na drugim miejscu w Polsce pod wzgl´dem potencja∏u produkcyjnego elementów drogowych wibroprasowanych. Spó∏ka Bazaltex jest dobrze znana na rynku, tym bardziej, ˝e pracujà w niej pasjonaci i jedni z najlepszych specjalistów w bran˝y. MyÊl´, ˝e w kolejnej ods∏onie b´dzie mo˝na zaprezentowaç Bazaltex – ju˝ w Grupie O˝arów. BAZALTEX ® 8 BAZALTEX Sp. z o.o. ul. Batalionów Ch∏opskich 2 42-680 Tarnowskie Góry tel. (032) 384-32-12 tel./fax (032) 284-18-92 www.bazaltex.pl e-mail: [email protected] [email protected] – Odpowiada Pan za spó∏k´ Polbet B-Complex SA w ramach Grupy O˝arów. Czy po konsolidacji spó∏ek mo˝ecie zaoferowaç klientom wi´kszy wybór produktów i lepszà obs∏ug´? – Odpowiadaç za takà spó∏k´ to wielka przyjemnoÊç, ale zarzàdzaç nià to wielkie wyzwanie. Tak wi´c, ∏àczàc w pracy przyjemnoÊç z wyzwaniem, od 1 stycznia 2005 poprzez stosowne zapisy w KRS-ie rozpocz´liÊmy tak naprawd´ konsolidacj´ obu pó∏nocnych spó∏ek. Konsolidacja to nie tylko fakt prawny, ale z∏o˝ony i nadal trwajàcy proces. Warto dodaç dla zobrazowania tego procesu, ˝e po∏àczenie firm wià˝e si´ z usystematyzowaniem podobieƒstw i twórczym wykorzystaniem zastanych ró˝nic. Konsolidacja spó∏ek to niewàtpliwie lepsza obs∏uga, szerszy asortyment produktów i wi´ksza iloÊç klientów, czyli wi´ksze mo˝liwoÊci, jednak dla mnie to trudne po∏àczenie dwóch, do niedawna osobno funkcjonujàcych, organizmów. Czasami wyglàda to na ∏àczenie ognia z wodà, z którego, jak sàdz´, powstanie para pozwalajàca rozp´dziç si´ maszynie, jakà jest Polbet B-Complex SA. Liczne nagrody na targach, sprawnie funkcjonujàcy system ISO 9001 i AQAP i bezstronna ocena naszych osiàgni´ç (dynamika wzrostu zysku) wydana przez dziennikarzy Pulsu Biznesu poparta nagrodà Gazeli Biznesu 2001-2004, nie pozwalajà osiàÊç nam na laurach i dlatego stale dbamy i rozwijamy nasze relacje z klientami i odbiorcami. Majàc dobre zaplecze i wsparcie w grupie CRH planujemy kolejne inwestycje poszerzajàce nasze mo˝liwoÊci i horyzonty. Zamierzamy zatem znacznie poszerzyç obszar dzia∏ania poprzez budowanie nowych fabryk i w´z∏ów betoniarskich. Ju˝ teraz finalizujemy zakup nowego w´z∏a w Bia∏ymstoku. W fazie realizowanego projektu jest budowa linii produkcyjnej w Olsztynie. Analizujemy na dzieƒ dzisiejszy mo˝liwoÊç rozwoju, poprzez nowe inwestycje, dzia∏alnoÊci na terenie Wielkopolski i okolic Szczecina. Nie mo˝emy te˝ zapominaç i nie zapominamy o sta∏ym modernizowaniu istniejàcego parku maszynowego i dlatego powstaje nowoczesna linia do produkcji Pol-Bruku w Gdaƒsku. W dalszych planach mamy modernizacj´ fabryk w Brodnicy i Piechcinie. – A czym chce Pan zaskoczyç tej wiosny? – MyÊl´, ˝e po∏àczenie dwóch naszych firm jest na ca∏ym terenie wystarczajàco silnym zaskoczeniem dla klientów, a tak˝e dla konkurencji. Nowa nazwa, spinajàca logo i dokonania obu firm, nowa kolorystyka, a w szczególnoÊci nowi ludzie i nowoczesne, wspólnie wypracowywane metody dzia∏ania, stanowià dodatkowà „wartoÊç rynkowà”. Przed nami teraz ci´˝ka i mozolna praca nad prezentacjà nowych mo˝liwoÊci i konsekwentne dzia∏ania na rynku. Poprzez samo po∏àczenie nasza oferta rozbudowa∏a si´ do ponad 40 produktów, a przy tym ka˝da ze „starych” firm przygotowywa∏a specjalnie nowe, unikatowe produkty do wprowadzenia na rynek w roku 2005. Rozpocz´liÊmy ju˝ produkcj´ Pol-Bruku Country, kostki ramblowanej, postarzanej przy wykorzystaniu specjalistycznej maszyny. Z kolejnych nowoÊci, jakie zamierzamy produkowaç, to asortyment o uszlachetnionej powierzchni z wykorzystaniem naturalnych kruszyw, jak granit czy bazalt. fot. Micha∏ Braszczyƒski Rozmowa z Gerardem Pietrosiukiem, prezesem POLBET B-COMPLEX fot. Micha∏ Braszczyƒski p r e z e n t a c j e Du˝y mo˝e wi´cej – Od du˝ego wymaga si´ wi´cej. Czy jest Pan w stanie sprostaç oczekiwaniom klientów? – Od du˝ego na pewno wymaga si´ wi´cej, ale du˝y tak˝e wi´cej mo˝e. Na przyk∏ad poprzez mo˝liwoÊç korzystania ze s∏u˝b sprzeda˝y z pi´ciu magazynów rozmieszczonych w Polsce Pó∏nocnej znacznie poprawi∏a si´ dost´pnoÊç naszych produktów, co b´dzie mia∏o znaczàcy wp∏yw na czas i koszty transportu. Posiadajàc szeÊç linii produkujàcych Pol-Bruk i cztery w´z∏y betoniarskie jesteÊmy w stanie swobodnie sprostaç takim du˝ym wyzwaniom, jak obs∏uga budowy autostrad i du˝ych firm wykonawczych operujàcych na terenie ca∏ej Polski. Przyk∏adem niech tutaj b´dzie realizowany kontrakt na dostawy elementów drogowych na autostrad´ A2 Konin – Bartkowice. Poprzez sprawniejszy monitoring i analiz´ rynku staramy si´ konsekwentnie wychodziç naprzeciw potrzebom odbiorców. – Czy liczne obowiàzki nie przys∏aniajà „reszty ˝ycia”? – „Reszta ˝ycia”... hmm. Wie pan, dla mnie ˝ycie nie dzieli si´ na cz´Êç „wa˝niejszà” i „reszt´”. Staram si´ byç aktywnym nie tylko w ˝yciu zawodowym, ale tak˝e poza pracà, a czas wolny dziel´ na dwie najwa˝niejsze dla mnie sfery: dom – rodzin´ i windsurfing, czyli pasj´, choç moja ˝ona twierdzi, ˝e kolejnoÊç jest zdecydowanie odwrotna. Ten wspania∏y, naturalnie zwiàzany z Wybrze˝em sport i sposób na ˝ycie zaistnia∏ w naszym domu, gdy szukaliÊmy z ˝onà sposobu na skanalizowanie nadwy˝ki energii dzieci w burzliwym okresie dojrzewania. Od wielu lat zwiàzany jestem z Sopockim Klubem ˚eglarskim Hestia – kuênià windsurfingowych talentów, z mistrzami Êwiata, Europy i olimpijczykami w∏àcznie, gdzie od szeÊciu kadencji pe∏ni´ spo∏ecznie funkcj´ wicekomandora, a moje dzieci p∏ywajàc w barwach klubu w klasach przed- i olimpijskich „Aloha” i „Mistral” bra∏y udzia∏ w wielu regatach na Êwiecie – cz´sto by∏y to wspólne wyjazdy rodzinne. Ka˝dà wolnà chwil´ sp´dzam na wodzie w Sopocie, i jestem przekonany, ˝e w naszym stresujàcym Êwiecie sport ten trzyma mnie w niez∏ej, psychofizycznej formie – dlatego te˝ wszystkim go polecam. – Dzi´kuj´ za rozmow´ Adam Karbowski kwiecieƒ – czerwiec 2005 Konsolidacja jest wymogiem czasu budownictwo • technologie • architektura – A jak w tym wszystkim znajduje Pan czas na ˝ycie prywatne i realizacj´ swoich zainteresowaƒ? – Od 1977 roku jestem myÊliwym. MyÊlistwo, oprócz tego, ˝e daje du˝o satysfakcji, równie wiele wymaga – trzeba mieç kondycj´ i ogólnà sprawnoÊç fizycznà. Ponadto zwierzyn´ nale˝y chroniç przed k∏usownikami, dokarmiaç i poznawaç, a to wszystko wymaga czasu i zaanga˝owania. Dlatego nie mog´ si´ temu za bardzo poÊwi´caç i przez kilka ostatnich lat raczej poluj´ zbiorowo (na indywidualne polowania trzeba mieç wi´cej wolnego czasu). Niemniej ostatniej zimy niemal co weekend by∏em w lesie. Podczas wspólnych polowaƒ spotykam ró˝nych ludzi, których cechuje cierpliwoÊç i wytrwa∏oÊç w dzia∏aniu. Pracujemy w ró˝nych zawodach, wi´c jest o czym porozmawiaç i z kim po˝artowaç. To wszystko pozwala odpoczàç i zaczerpnàç Êwie˝ego powietrza – dos∏ownie i w przenoÊni. – Dzi´kuj´ za rozmow´ Adam Karbowski fot. Archiwum fot. Archiwum fot. Archiwum – W takim razie co mo˝e Pan zaoferowaç klientom w nowym sezonie? – W nowym sezonie chcemy w dalszym ciàgu doskonaliç obs∏ug´ klientów oraz poszerzaç ofert´ produktów. UruchomiliÊmy nowà, bardzo nowoczesnà lini´ do produkcji Pol-Bruku w Warszawie oraz nowe w´z∏y betoniarskie w ¸odzi i Lublinie. Inwestujemy w nowoczesne Êrodki do transportu i pompowania betonu, co zdecydowanie poprawi logistyk´ dostaw. Rozszerzymy gam´ oferowanych elementów drogowych o Pol-Bruk „uszlachetniony”. B´dà to kostki w barwach jesieni, elementy postarzane (ramblowane), imitujàce kamieƒ naturalny i wiele innych. Sàdzimy, ˝e w najbli˝szej przysz∏oÊci na wielu budowach zyskajà uznanie wytwarzane przez nasz zak∏ad w Skierniewicach szczelne studnie kanalizacyjne. Elementy te wytwarzane na agregacie Schlusselbauer, zgodnie z potrzebami klientów, posiadajà wymagane aprobaty techniczne IBDiM oraz COBRTI, a tak˝e zosta∏y nagrodzone w 2004 roku Z∏otym Medalem na targach w Poznaniu. Pojawià si´ tak˝e spe∏niajàce wymogi UE wielop∏aszczowe, produkowane przez nas, na licencji amerykaƒskiej firmy ConVoult, zbiorniki na paliwa p∏ynne o pojemnoÊci od 1000 do 30.000 litrów. Zaletà zbiorników jest ich naziemna instalacja. Âwietnie nadajà si´ na bazowe stacje paliw. fot. Archiwum – A jak klienci Faelbudu postrzegajà konsolidacj´ w ramach Grupy O˝arów? – Tak naprawd´ to oni wymuszajà konsolidacj´, ˝àdajàc coraz wy˝szej jakoÊci i ni˝szych cen na produkowane wyroby. Jest ona wymogiem czasu, powoduje popraw´ organizacji pracy, lepsze wykorzystanie maszyn i urzàdzeƒ, krótko mówiàc obni˝k´ kosztów wytwarzania. Wa˝na jest te˝ wartoÊç firmy, jej potencja∏, wiarygodnoÊç, zdolnoÊç realizacji du˝ych przedsi´wzi´ç, wymagajàcych pokaênych nak∏adów finansowych. Dzi´ki wymienionym argumentom mo˝emy obs∏ugiwaç najwi´ksze inwestycje, m.in. budow´ autostrad. Dostarczamy beton oraz potrzebne prefabrykaty (elementy drogowe, cieki, studnie kanalizacyjne szczelne i inne prefabrykaty) na budow´ trzech odcinków autostrady A2 (Stryków – Konin). Nie zapominamy tak˝e o klientach indywidualnych, którym oferujemy bogaty, specjalny wybór naszych wyrobów oraz fachowà i, co wa˝ne, terminowà obs∏ug´. Kon- solidacja w ramach Grupy O˝arów, poprzez po∏àczenie z ∏ódzkim Mirbudem, umocni∏a naszà pozycj´ na rynku. Ponadto robimy wszystko, by w ramach grupy dzieliç si´ wiedzà i doÊwiadczeniami. fot. Archiwum – Odpowiada Pan za spó∏k´ Faelbud w ramach Grupy O˝arów. Jak ocenia Pan sytuacj´ spó∏ki na rynku i co jest mocnà stronà Faelbudu? – „Faelbud” dzia∏a na terenie centralnej i po∏udniowowschodniej Polski. Produkujemy szerokà gam´ materia∏ów dla budownictwa, w tym betony towarowe, wibroprasowane elementy drogowe, ma∏o- i wielkogabarytowe prefabrykaty betonowe. Nasze wytwórnie z powodzeniem obs∏ugujà rynki Warszawy, ¸odzi, Lublina, Skierniewic, Rzeszowa, Krakowa i Âlàska. Poczynajàc od 1985 roku, spó∏ka odnotowuje zyski, które w ca∏oÊci przeznacza na modernizacj´ i rozwój. Pozwala to na wprowadzanie nowoczesnych technologii, co w konsekwencji umo˝liwia oferowanie naszym klientom wyrobów i us∏ug o najwy˝szej jakoÊci. Potwierdzajà to liczne nagrody i wyró˝nienia oraz posiadane certyfikaty: Certyfikat Systemu Zarzàdzania JakoÊcià ISO 9001:2000, certyfikaty na znak bezpieczeƒstwa (dla produkowanych wyrobów), Certyfikaty Znaku JakoÊci SPBT „DOBRY BETON” (dla wytwórni betonu). Najcenniejszym kapita∏em firmy, decydujàcym o jej silnej pozycji, jest wysoko wykwalifikowana i doÊwiadczona kadra, doskonale znajàca uwarunkowania gospodarki rynkowej oraz potrzeby naszych klientów. Potencja∏ produkcyjny i ekonomiczny Faelbudu w powiàzaniu z kompleksowoÊcià sk∏adanych ofert sprawi∏, ˝e cz´sto obs∏ugujemy najwi´ksze w regionie budowy. Poszerzamy nasz obszar dzia∏ania, zdobywamy nowe rynki i dzi´ki temu zachowujemy du˝à dynamik´ rozwoju. fot. Archiwum Rozmowa z Edwardem Sierakowskim, prezesem FAELBUD SA 9 i MEW i r o Niemen t Rys. 1. Droga wodna od Biebrzy do Niemna Kana∏ Augustowski – przyk∏ad trwa∏oÊci betonu Z k a r t h i s Êluza jaz (upust) jezioro miejscowoÊç MEW Ma∏a Elektrownia Wodna Kana∏ Augustowski by∏ miejscem, gdzie po raz pierwszy na tak du˝à skal´ u˝yto spoiwa hydraulicznego, uzyskanego w wyniku wypalania sztucznie zestawionych mieszanin surowców ilastych i wapna. „Cement augustowski” doskonale spe∏ni∏ swojà rol´. Kana∏ przetrwa∏ do dziÊ w niemal niezmienionej formie i pozostaje nadal atrakcyjnym szlakiem wodnym dla ˝eglugi pasa˝erskiej i rozwijajàcego si´ z ka˝dym rokiem ruchu turystycznego. Up∏ywa w∏aÊnie 180 lat od rozpocz´cia budowy kana∏u i wydaje si´, ˝e warto przypomnieç dzieje tej wielkiej dziewi´tnastowiecznej inwestycji komunikacyjnej. W rozwa˝aniach o historii kultury materialnej wa˝nà rol´ odgrywajà dzie∏a in˝ynierskie, stanowiàce dowód osiàgni´cia przez ich twórców mistrzowskiego stopnia doskona∏oÊci technicznej, a cz´sto równie˝ niezwyk∏ej sprawnoÊci organizacyjnej. Takim w∏aÊnie dzie∏em jest Kana∏ Augustowski. Twórcy kana∏u zastosowali wiele nowatorskich rozwiàzaƒ, a rozmach i tempo budowy, oraz jakoÊç wykonanych prac, zas∏ugujà na najwy˝sze uznanie. Przyczyny powstania kana∏u Kana∏ Augustowski powsta∏ w wyniszczonym wojnami Królestwie Polskim, wasalnym paƒstwie, liczàcym oko∏o 4 milionów mieszkaƒców i poTabela 1. C∏a pruskie nak∏adane na produkty Królestwa Polskiego (dane zaczerpni´te z pracy S. Smolki: Polityka Lubeckiego przed Powstaniem Listopadowym. Kraków 1907) 10 C∏o od ∏asztu (60 korcy*) w talarach Produkt pszenica ˝yto j´czmieƒ owies groch Konwencja z 19.12.1818 Podwy˝ka ce∏ w roku 1821 C∏a represyjne w roku 1823 31/2 11/6 1 2 /3 3 33/4 11/2 11/4 3 /4 3 10 10 10 10 10 * korzec nowopolski (u˝ywany w Królestwie Polskim) = 128 litrów wierzchni wynoszàcej zaledwie 128,5 tysiàca km2. Szansà dla rozwoju Królestwa by∏y jego autonomia gospodarcza oraz rola, jakà w Radzie Administracyjnej odgrywa∏ pragmatyczny ekonomista, minister przychodów i skarbu, ksià˝´ Franciszek Xawery Lubecki-Drucki. Na poczàtku XIX wieku drogi wodne stanowi∏y jedyne szlaki, którymi na du˝à skal´ transportowano towary masowe. Kontrola nad drogami wodnymi dawa∏a du˝e mo˝liwoÊci wp∏ywu na wymian´ handlowà, a tym samym na rozwój danego regionu. Zagro˝eniem dla gospodarki Królestwa Polskiego by∏ brak dost´pu do morza i mo˝liwoÊç zablokowania eksportu przez Prusy, do których nale˝a∏y porty le˝àce u ujÊcia Wis∏y i Niemna. To potencjalne zagro˝enie zmieni∏o si´ szybko w realnà groêb´ wraz z post´pujàcym wzrostem ce∏, a nast´pnie wojnà celnà, rozpocz´tà przez Prusy w 1823 roku (tabela 1). Pruskie c∏a d∏awi∏y nie tylko gospodark´ Królestwa Polskiego, gro˝àc jej za∏amaniem, ale stworzy∏y równie˝ zagro˝enie dla pó∏nocno-zachodnich rejonów Rosji. W zaistnia∏ej sytuacji, w∏adze Rosji i Królestwa Polskiego podj´∏y dzia∏ania, których celem by∏o otwarcie po∏àczenia wodnego z Ba∏tykiem poza obszarem Prus. Projektowana droga wodna mia∏a biec od Wis∏y, poczàtkowo rzekami: Bugiem, Narwià i Biebrzà, nast´pnie kana∏ami oraz skanalizowanymi rzekami Nettà i Czarnà Haƒczà do Niemna, dalej Niemnem, Dubissà do ujÊcia jej dop∏ywu Szarszy, kana∏em do rzeki Windawy i dalej Windawà do jej ujÊcia do Ba∏tyku, gdzie znajdowa∏ si´ port Windawa, który zamierzano znacznie rozbudowaç. Przyj´to zasad´, ˝e ka˝da ze stron wykona prace samodzielnie na swoim terytorium. Polacy mieli wybudowaç drog´ wodnà od Biebrzy do Niemna, Rosjanie zaÊ od Niemna do Windawy. Prace regulacyjne Biebrzy, oddzielajàcej Królestwo Polskie od Cesarstwa kwiecieƒ – czerwiec 2005 nia kana∏u. Kierownictwo budowy objà∏ major Teodor Urbaƒski, który dokona∏ szeregu zmian w projekcie Pràdzyƒskiego, zwi´kszajàc mi´dzy innymi liczb´ Êluz i przeprojektowujàc kanalizacj´ Czarnej Haƒczy. Uruchomienie kana∏u na ca∏ej d∏ugoÊci nastàpi∏o w 1839 roku (rys. 1). SzerokoÊç dna kana∏u wynosi∏a 11,5 m, a minimalna g∏´bokoÊç 1,5 m. Po jednej stronie kana∏u zaprojektowano drog´ holowniczà o szerokoÊci 2,5 m. Ca∏kowita d∏ugoÊç kana∏u od po∏àczenia z Biebrzà w D´bowie (ujÊcie Netty) do po∏àczenie z Niemnem w Niemnowie wynosi 101,2 km, z czego oko∏o 44,9 km stanowià sztuczne przekopy, 21,3 km jeziora, a nieco ponad 35 km uregulowane koryta rzek Netta i Czarna Haƒcza. Przed∏u˝eniem kana∏u, ∏àczàcym go z Narwià, które wymaga∏o równie˝ wykonania wielu prac, jest ponad 70 km odcinek dolnej Biebrzy. Stanowisko szczytowe kana∏u wznosi si´ na wysokoÊç 125 m nad poziom morza, zaÊ ró˝nice poziomów do po∏àczeƒ z Biebrzà i z Niemnem wynoszà odpowiednio 55 m i 39 m. W celu wyrównania tych ró˝nic, na trasie kana∏u wybudowano 18 Êluz; 16 Êluz jednokomorowych oraz po jednej dwu- (Paniewo) i trzykomorowej (Niemnowo). Zbudowano równie˝ 22 upusty, 14 mostów zwodzonych, 65 mostów zwyk∏ych oraz 21 domów dla pracowników obs∏ugujàcych kana∏. Budowle kana∏u, zw∏aszcza hydrotechniczne, wykonane zosta∏y bardzo starannie. Âciany komór Êluzowych zbudowano z kamieni polnych i oblicowano ceg∏à spojonà zaprawà z wapna hydraulicznego. Do oblicowania elementów Êluz najbardziej nara˝onych na uszkodzenie u˝yto ciosów z piaskowca. Dna komór, w zale˝noÊci od rodzaju pod∏o˝a, wykonane by∏y z drewna lub kamieni spojonych zaprawà hydraulicznà. Okute, wzmocnione ˝elaznymi Êciàgaczami, d´bowe wrota komór wspiera∏y si´ i obraca∏y w dolnej cz´Êci Êluzy na czopach, zaÊ w jej górnej cz´Êci w stalowych obejmach. Do nape∏niania i opró˝niania komór Êluz s∏u˝y∏y otwory we wrotach, zamykane i otwierane przy pomocy zastawek motylkowych, poruszanych mechanizmem Êrubowym, sterowanym przy u˝yciu d∏ugich belek-dêwigni, wykorzystywanych równie˝ wspó∏czeÊnie. Na budowie kana∏u, w okresie najwi´kszego nasilenia prac zatrudniano od 5 do 7 tysi´cy pracowników. DoÊç powszechnie panujàca opinia, ˝e Kana∏ Budowa kana∏u SpoÊród postaci zwiàzanych z powstaniem Kana∏u Augustowskiego na pierwszy plan wysuwajà si´ zdecydowanie Franciszek Xawery Lubecki-Drucki – spritus movens ca∏ego przedsi´wzi´cia oraz Ignacy Pràdzyƒski – twórca projektu technicznego kana∏u i jego g∏ówny realizator. Pomys∏ budowy kana∏u ksià˝´ Lubecki przedstawi∏ carowi Aleksandrowi I latem 1822 roku. Decyzje zapad∏y szybko, a organizacjà budowy zaj´∏o si´ wojsko, gdy˝ car zleci∏ ca∏oÊç prac bratu, wielkiemu ksi´ciu Konstantemu, który wiosnà 1823 rozkaza∏ genera∏owi Maurycemu Hauke, szefowi Kwatermistrzostwa Generalnego, sporzàdzenie projektu technicznego i rozpocz´cie prac przygotowawczych. Ten z kolei, do wykonania prac wyznaczy∏ podpu∏kownika Ignacego Pràdzyƒskiego, który o swej nominacji pisa∏: Ja si´ zrazu wzbrania∏em. Poniewa˝ istotnie nie mia∏em si´ za dostatecznie usposobionego w cz´Êci technicznej. Przecie˝ nalegania mego zwierzchnika przemog∏y mój upór. Mówi∏ mi on i to doÊç sprawiedliwie: „Ja na ˝aden sposób nie mog´ ksi´ciu powiedzieç, ˝e w polskich korpusach artylerii, in˝ynierii i kwatermistrzostwa nie mam oficera, co by potrafi∏ zrobiç projekt kana∏u. JeÊli sam si´ nie chcesz tego podjàç, powiedz mi, ale pod odpowiedzialnoÊcià twego sumienia, kto to lepiej od ciebie zrobi?”. Wyjecha∏em wi´c w Augustowskie, zabrawszy ze sobà ca∏à bryk´ ksià˝ek, z których dopiero w drodze uczy∏em si´ sztuki zak∏adania kana∏ów, prostowania rzek itp. W latach 1823-24 wykona∏em dok∏adny projekt ca∏ego dzie∏a, które nast´pnie dokonane zosta∏o... Jeszcze nie by∏ projekt wykoƒczony, ale tylko by∏a niewàtpliwoÊç o mo˝liwoÊci jego wykonania, gdy przyszed∏ carski ukaz, aby niezw∏ocznie wzi´to si´ do dzie∏a... Ogólny nadzór nad budowà kana∏u powierzono dowódcy korpusu in˝ynierów genera∏owi Janowi Mallet de Granville-Malletskiemu, zaÊ kierownictwo prac Pràdzyƒskiemu, który przewidywa∏ ca∏kowite zakoƒczenie inwestycji po up∏ywie 8-10 lat, zaÊ ruch statków po kanale, ju˝ po trzech, czterech latach. Wybuch powstania listopadowego spowodowa∏ przerwanie budowy, która by∏a w tym czasie na tyle zaawansowana, ˝e Komisja Rzàdowa Wojny raportowa∏a w styczniu 1831 roku: „Kana∏ Augustowski przeprowadzony jest do tego stanu, i˝ ∏àczy Wis∏´ z Niemnem”. Po upadku powstania w∏adze Królestwa zdecydowa∏y si´ kontynuowaç budow´ i w sierpniu 1833 roku zawar∏y umow´ z Bankiem Polskim, zobowiàzujàc go do dokoƒczenia prac i uruchomiebudownictwo • technologie • architektura fot. Archiwum Rosyjskiego, zorganizowano w ten sposób, ˝e strony wykonywa∏y poszczególne zadania samodzielnie na swoich brzegach, w Êcis∏ym uzgodnieniu zakresu prac z sàsiadem. PomyÊlana tak droga wodna stanowi∏a nie tylko imponujàce przedsi´wzi´cie techniczne, ale mia∏a równie˝ „zmi´kczyç” stanowisko Prus w rokowaniach celnych. Tak te˝ si´ sta∏o. Nowy uk∏ad zawarty z Prusami w marcu 1825 roku, a wi´c ju˝ po rozpocz´ciu budowy, przewidywa∏ znacznie mniejsze op∏aty celne ni˝ te, które obowiàzywa∏y w 1823 roku. Fot. 1. Jeden z filarów mostu zwodzonego przy granicznej Êluzie Kurzyniec, wykonany z XIX-wiecznych prefabrykatów betonowych 11 fot. Archiwum Fot. 2. Fragmenty rdzeni pobranych z trzonu Êciany Êluzy Kurzyniec Augustowski budowa∏o wojsko, jest tylko po cz´Êci prawdziwa. Oficerowie-in˝ynierowie i podoficerowie-saperzy kierowali pracami, wykonawcami byli zazwyczaj „przysposobieni do robót” cywile. Kana∏ Augustowski by∏ w chwili ukoƒczenia budowy nowoczesnym, Êródlàdowym szlakiem wodnym, umo˝liwiajàcym ruch ∏odzi o ∏adownoÊci oko∏o 150 ton i maksymalnym zanurzeniu 1,2 m. Planowano, ˝e b´dà po nim kursowaç g∏ównie popularne wówczas „berlinki”, p∏askodenne ∏odzie, których ca∏kowita d∏ugoÊç dochodzi∏a do 43 m, szerokoÊç do 5 m, zaÊ zanurzenie przy pe∏nym obcià˝eniu wynosi∏o 0,8 m. Kana∏ stworzy∏ podstawy do rozwoju gospodarczego ca∏ego regionu, stanowiàc dogodnà oÊ komunikacyjnà i umo˝liwiajàc, poprzez powsta∏e spi´trzenia, wykorzystanie energii spadku wody do nap´du ró˝norakich urzàdzeƒ. Nie bez znaczenia by∏ równie˝ wp∏yw kana∏u na stosunki wodne. O ograniczonym, w porównaniu z zamierzeniami, wykorzystaniu kana∏u zdecydowa∏y czynniki, których jego twórcy nie mogli przewidzieç. Cement augustowski WÊród wielu problemów, jakie pi´trzy∏y si´ przed budowniczymi kana∏u, znaczàcà rol´ odgrywa∏y trudnoÊci w pozyskiwaniu odpowiednich materia∏ów budowlanych. Zu˝ycie materia∏ów by∏o bardzo du˝e (tabela 2), a wielu zagadnieƒ nie mo˝na by∏o rozwiàzaç w sposób standardowy. Szczególnie k∏opotliwy by∏ brak odpowiednich spoiw, odpornych na d∏ugotrwa∏e dzia∏anie wody. ¸àczenie murów na sposób rzymski, zaprawami Tabela 2. Materia∏y zu˝yte przy budowie Kana∏u Augustowskiego (dane zaczerpni´te z pracy W. Wszelaczyƒskiego: Kana∏ Augustowski. Monografia, ODGW w Warszawie, Gdaƒsk 1994) 12 Rodzaj materia∏u ceg∏a ceramiczna ˝elazo lane i kute stal blacha mosiàdz o∏ów ciosy kamienne kamieƒ polny drewno sosnowe drewno d´bowe wapno hydrauliczne Zu˝ycie 6445 tys. szt. 407,3 t 4,4 t 11,4 t 2,8 t 35,5 t 2,9 tys.m3 50,9 tys.m3 51,2 tys.m3 2,6 tys.m3 8336,9 t stanowiàcymi mieszaniny wapna i zmielonych cegie∏, lub pra˝onej gliny, by∏o pracoch∏onne, a narastanie wytrzyma∏oÊci zapraw nast´powa∏o zbyt wolno. Próby wypalania naturalnego wapna hydraulicznego z lokalnych z∏ó˝ wapieni wypad∏y niepomyÊlnie. Negatywne wyniki da∏y równie˝ badania szeregu próbek surowców wapiennych pobranych z rejonu kana∏u, wykonane w Warszawie przez profesora Józefa Nowickiego oraz poszukiwania odpowiednich wapieni prowadzone przez Henryka Rossmanna na terenie Kielecczyzny. TrudnoÊci wynikajàce z braku odpowiedniego spoiwa pokonano, podejmujàc na szerokà skal´ produkcj´ „cementu augustowskiego” (wapna hydraulicznego) z przygotowanych sztucznie mieszanin wapna hydratyzowanego i surowców ilastych. By∏o to na owe czasy wielkie novum i znaczàce osiàgni´cie techniczno-organizacyjne, gdy˝ od opublikowania w 1818 roku pionierskich prac z tej dziedziny przez Louis-Josepha Vicata min´∏o zaledwie kilka lat i nie by∏o przyk∏adów produkcji spoiw hydraulicznych realizowanej w tak wielkiej skali, a s∏ynny patent Josepha Aspdina, którego autor opisuje sposób wytwarzania cementu portlandzkiego, zarejestrowany zosta∏ 21 paêdziernika 1824. Nale˝y zaznaczyç, ˝e cement Josepha Aspdina nie by∏ spoiwem najwy˝szej jakoÊci i w niewielkim stopniu przypomina∏ produkowane obecnie cementy portlandzkie. Twórcy cementu augustowskiego znali prace Vicata, lecz pojawiajàce si´ niekiedy wzmianki o korzystaniu przy budowie Kana∏u Augustowskiego z jego konsultacji sà legendà, wyros∏à zapewne na kanwie przyznania Vicatowi przez cara Miko∏aja II w 1839 roku orderu Êw. Anny II stopnia z diamentami za „po˝ytecznoÊç jego wynalazków dla Rosji”. Na potrzeby Kana∏u Augustowskiego pracowa∏y wytwórnie wapna hydraulicznego w Bia∏obrzegach, Gorczycy i Starej Wólce. Szczegó∏owy opis produkcji spoiwa zawiera wydana w Warszawie w roku 1829 praca Feliksa Pancera: „WiadomoÊci o robieniu i u˝yciu sztucznego wapna wodotrwa∏ego (hydraulicznego) przy Kanale Augustowskim”. Proces wytwarzania cementu augustowskiego przebiega∏ nast´pujàco: Wypalone wapno poddawano gaszeniu i po usuni´ciu zanieczyszczeƒ oraz „niedopa∏u” dok∏adnie mieszano z materia∏em ilastym (siwà glinà), uzyskujàc zestaw surowcowy o sk∏adzie: 100 cz´Êci wapna hydratyzowanego +25÷30 cz´Êci gliny. Z tak przygotowanego materia∏u formowano prostopad∏oÊcienne kszta∏tki, które po wysuszeniu wypalano przez 1÷1,5 doby, mielono i powtórnie wypalano. Wypalone kszta∏tki magazynowano w suchych wiatach, a nast´pnie przewo˝one je na miejsca budów, gdzie by∏y kruszone i mielone w odpowiednio du˝ych ˝arnach. Po odsianiu, materia∏ gaszono i mieszano ze zwyk∏ym ciastem wapiennym i piaskiem w drewnianych skrzyniach, uzyskujàc zaprawy, które stosunkowo szybko wiàza∏y, a po stwardnieniu by∏y odporne na dzia∏anie wody. Cement augustowski zastosowano nie tylko do ∏àczenia cegie∏ i kamieni w konstrukcjach murowych, ale równie˝ do produkcji prefabrykatów (kolejne novum), które wykorzystywano do budowy Êluz i elementów mostów przeprowadzonych nad kana∏em. Przyk∏adem takiego zastosowania kwiecieƒ – czerwiec 2005 elementów prefabrykowanych wykonanych z cementu augustowskiego sà dobrze zachowane filary nieistniejàcego ju˝ mostu przy Êluzie Kurzyniec (fot. 1). Warto równie˝ zapami´taç, ˝e Feliks Pancer, bodaj jako pierwszy, u˝y∏ w swej rozprawie pisanej po polsku okreÊlenia beton. Betony wykonane na „cemencie augustowskim” okaza∏y si´ materia∏ami bardzo trwa∏ymi w surowych warunkach klimatycznych Augustowszczyzny, a wykonane wspó∏czeÊnie odwierty w trzonach Êluz potwierdzajà zadowalajàcy na ogó∏ stan badanych budowli (fot. 2). Dalsze dzieje kana∏u Koƒcowa faza budowy Kana∏u Augustowskiego przebiega∏a w warunkach odmiennych ni˝ prace prowadzone w latach 1825-30. Strona rosyjska przerwa∏a budow´ Kana∏u Windawskiego w 1831 roku i nie powrócono do niej w póêniejszym okresie. Kana∏ Augustowski nie stanowi∏ wi´c ju˝ cz´Êci drogi wodnej ∏àczàcej Wis∏´ z portem w Windawie, lecz pozosta∏ jedynie po∏àczeniem Wis∏y z Niemnem. Kana∏ administrowany by∏ do 1844 roku przez Bank Polski, a nast´pnie przez Zarzàd Komunikacji Làdowych i Wodnych. Sp∏awiano nim g∏ównie drewno, niemniej jednak do 1852 roku, zanim otwarto granic´ pomi´dzy Królestwem Polskim i Rosjà, kana∏ odgrywa∏ znaczàcà rol´ równie˝ w przewozie na Litw´ i do Kurlandii soli kamiennej. Na ca∏ej swej d∏ugoÊci by∏ eksploatowany do wrzeÊnia 1939 roku. Dzia∏ania wojenne spowodowa∏y zniszczenie lub uszkodzenie wielu urzàdzeƒ. Du˝y problem stanowi∏o równie˝ zaminowanie terenów przyleg∏ych do kana∏u. Wytyczenie nowych granic paƒstwowych podzieli∏o Kana∏ Augustowski na cz´Êç polskà i bia∏oruskà. Âluza Kurzyniec sta∏a si´ Êluzà granicznà. Polsce przypad∏o nieco ponad 80 km kana∏u, Bia∏orusi oko∏o 20 km. Po wojnie kana∏ odbudowany zosta∏ tylko na terenie Polski i od roku 1950 utrzymywany jest na odcinku 77,5 km w stanie pe∏nej ˝eglownoÊci. SpoÊród 14 Êluz znajdujàcych si´ w granicach Rzeczpospolitej, dziewi´ç posiada oryginalnà XIX-wiecznà konstrukcj´, a w wi´kszoÊci pozosta∏ych zachowane zosta∏y oryginalne trzony Êcian (fot. 3). Po stronie bia∏oruskiej kana∏ od czasu wojny nie by∏ eksploatowany i uleg∏ znacznej dewastacji. Obecnie pojawi∏a si´ mo˝liwoÊç przywrócenia dla ˝eglugi ca∏ego Kana∏u Augustowskiego i uruchomienia historycznej drogi wodnej do Grodna. Toczà si´ rozmowy pomi´dzy przedstawicielami Polski i Bia∏orusi w sprawie kompleksowej rekonstrukcji i udro˝nienia kana∏u. Prace nad projektem odbudowy kana∏u po stronie bia∏oruskiej, a tak˝e prace w terenie, nabra∏y tempa od czasu wydania przez prezydenta ¸ukaszenk´ dekretu o odbudowie kana∏u. Bia∏oruska cz´Êç drogi wodnej ma byç odbudowana w takiej postaci, jaka jest w Polsce. Odnowiona wspólnymi si∏ami Êluza Kurzyniec ma staç si´ przejÊciem granicznym. Kana∏ Augustowski, na ca∏ej swej d∏ugoÊci w granicach Polski, uznawany jest od szeregu lat za zabytek. Trwajà starania o to, aby jako ca∏oÊç zosta∏ wpisany na list´ Êwiatowego dziedzictwa kultury technicznej UNESCO. Intensyfikacja prac przy rekonstrukcji kana∏u, prowadzonych równie˝ przez stron´ bia∏oruskà, daje takà szans´. Mo˝na wi´c ˝ywiç nadziej´, ˝e ju˝ nied∏ugo, p∏ynàc kana∏em, b´dzie mo˝na podziwiaç nie tylko wspania∏e krajobrazy Pojezierza Augustowskiego, ale i wszystkie Êluzy, których historyczne mury przetrwa∏y dzi´ki starannemu wykonawstwu i màdremu zastosowaniu w∏aÊciwie dobranych materia∏ów budowlanych. dr in˝. Marek Gawlicki Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie dr in˝. Marta Kosior-Kazberuk Politechnika Bia∏ostocka fot. Archiwum Fot. 3. Âluza w Kudrykach 13 budownictwo • technologie • architektura i c k e t i h fot. Krzysztof Ingarden c r a Ambasada RP w Tokio Kraj kwitnàcej architektury 14 – W Japonii nie restauruje si´ starych drzwi, bo w tych drzwiach ka˝dy widzi up∏yw czasu i to jest naturalne, nikomu by nie przysz∏o do g∏owy, ˝eby temu przeszkadzaç. Je˝eli budynek chyli si´ ku upadkowi, to trudno, to jest kres jego ˝ycia. W Japonii konserwuje si´ form´, a nie materia∏ – mówi architekt Krzysztof Ingarden. Minimalna wielkoÊç pokoju to 4,5 tatami, czyli taki uk∏ad, w którym umieszcza si´ dooko∏a na pod∏odze cztery maty tatami. Powstaje kwadrat, a w Êrodku zostaje pusty kwadracik i by∏o to tradycyjne miejsce na ogieƒ. Taka ma∏a przestrzeƒ, czyli 2,70 na 2,70 m, to do dziÊ cz´ste mieszkanie dla jednej, m∏odej osoby. Wi´ksze pomieszczenia sà wielokrotnoÊcià modu∏u tatami 6, 8 mat itd. – Czy móg∏by Pan byç przewodnikiem po architekturze Dalekiego Wschodu? – Z pewnoÊcià nie. D∏u˝ej przebywa∏em jedynie w Japonii. Podró˝owa∏em z pó∏nocy na po∏udnie, od Hokkaido, poprzez Honsiu, Sikoku a˝ po Kiusiu. Znam tylko te rejony. Poza tym zwiedza∏em Pekin, ale chyba zbyt krótko i pobie˝nie. – Jakie sà praktyczne konsekwencje p∏ynàce z takiego ukszta∏towania architektury domu? – Ka˝de pomieszczenie mo˝e byç sypialnià, pokojem do nauki albo do przyjmowania goÊci. W pokojach nie ma ∏ó˝ek. W g∏´bokiej szafce trzyma si´ futon, czyli zrolowany materac do spania. W ciàgu dnia ca∏a aktywnoÊç odbywa si´ na poziomie pod∏ogi. Âciany mi´dzy pomieszczeniami sà ruchome. Mo˝na rozsunàç albo wyjàç Êcian´ i wn´trze si´ powi´ksza. W∏aÊciwie jest to idea∏ przestrzeni, do jakiej dà˝y wielu architektów. Jest podatna na zmian´ funkcji, wielkoÊci, jest elastyczna. Prekursorzy modernizmu z poczàtku XX wieku, jak Niemiec Bruno Taut, zachwycili si´ tradycyjnà architekturà japoƒskà. Uznali, ˝e jest ona w∏aÊciwie idea∏em modernizmu, bo opiera wszystko o modu∏y, a wielofunkcyjnoÊç nale˝y do jej tradycji. W japoƒskim domu nie ma krzese∏, ∏ó˝ek ani sto∏ów w naszym rozumieniu. Niski stolik o wysokoÊci 30 cm, wyciàga si´ z szafki i ustawia na tatami. Wokó∏ sto∏u si´ siedzi albo kl´czy. W tradycyjnym domu nie ma izolacji ani ogrzewania. Gdy jest zimno, a par´ dni w roku mo˝e byç Ênieg, to pod stolikiem znajduje si´ grza∏ka. Mo˝na tam w∏o˝yç nogi i odpoczywaç w mi∏ym cieple siedzàc wspólnie przy stole. – Czy da si´ wskazaç jakieÊ typowe cechy tradycyjnej architektury japoƒskiej? – Architektura domu japoƒskiego narodzi∏a si´ na po∏udniu, w ciep∏ym klimacie. Stamtàd w´drowa∏a na pó∏noc. Cechà charakterystycznà budynków jest otwartoÊç konstrukcji. Âciany wewnàtrz domu sà rozsuwane, rozsuwane sà równie˝ Êciany zewn´trzne, ˝eby zapewniç wentylacj´ w upalne dni. Domy majà niewiele okien, co daje ochron´ przed s∏oƒcem. W Japonii panujà wysokie temperatury i wilgotnoÊç. Budynki sà lekkie i majà drewnianà konstrukcj´. Najwa˝niejszà cechà japoƒskiego domu jest to, ˝e wn´trza sà wielofunkcyjne. Nie ma sypialni czy pokoi goÊcinnych. Wszystkie pomieszczenia sà podobne do siebie. Ró˝nià si´ tylko wielkoÊcià. Ta wielkoÊç jest oparta na module tatami. Tatami to mata na konstrukcji drewnianej, którà k∏adzie si´ na pod∏odze. Ma kszta∏t prostokàta o rozmiarach oko∏o 180 na 90 cm, z niewielkimi odchyleniami zale˝nie od regionu. – Czy architektura japoƒska zmieni∏a si´ po otwarciu si´ tego kraju, w drugiej po∏owie XIX wieku? kwiecieƒ – czerwiec 2005 – Japonia by∏a zamkni´ta na wp∏ywy przez prawie 300 lat, a˝ do rewolucji Meiji. Nie mia∏a kontaktów ze Êwiatem, poza drobnym handlem z Holendrami. Cesarz Meiji uzna∏, ˝e nie jest w stanie d∏u˝ej broniç Japonii przed zachodnià cywilizacjà, zdecydowa∏ si´ otworzyç granice i wys∏a∏ zdolnych m∏odych ludzi do Europy i USA, ˝eby poznali zasady produkcji broni i nowinki technologiczne. Po powrocie mieli zmodernizowaç kraj. Architektura w duchu zachodnim te˝ zacz´∏a byç wtedy importowana. Budynki u˝ytecznoÊci publicznej powstawa∏y w stylu, który mo˝na nazwaç neoklasycznym czy eklektycznym. Niektóre stojà do dzisiaj. – Co wydarzy∏o si´ w architekturze japoƒskiej w ciàgu ostatniego pó∏wiecza? – Najstarsze pokolenie japoƒskich architektów jeszcze przed II wojnà kszta∏ci∏o si´ u modernistów w Europie. Poznawali idee Le Corbusiera z pierwszej r´ki. Na poczàtku bezpoÊrednio przenosili modernizm na grunt japoƒski. Póêniej zastanawiali si´, w jaki sposób po∏àczyç idee zachodnie z tradycjà japoƒskà. I tak, Kenzo Tange projektowa∏ budynki modernistyczne z betonu, które jednak wzorowa∏y si´ na tradycyjnych konstrukcjach drewnianych. Te obiekty by∏y na swój sposób ciekawe, ale naÊladowanie drewnianych belek w betonie nie by∏o dobrà drogà. Ratusz w Takamatsu zaprojektowany jest w takiej stylistyce. Japonia ma jednak szcz´Êcie, bowiem ka˝de pokolenie wydaje wielkich architektów, którzy si´ uczà od poprzednich mistrzów, nawet jeÊli si´ przeciw nim buntujà. Jest okres buntu i jest okres szukania istoty japoƒskoÊci. Pokolenie po Kenzo Tange sprzeciwi∏o si´ modernizmowi i stworzy∏o ide´ metabolizmu. Wed∏ug niej architektura powinna byç bardzo elastyczna, podatna na zmiany na ka˝dym poziomie swojej organizacji. Budynek sam mia∏ mieç mo˝liwoÊç dostosowania si´ do zmian. Przyk∏adowo, pokoje w hotelach by∏y kapsu∏ami do∏àczanymi do g∏ównego korpusu budynku (Nakagin Capsule Tower, K. Kurokawa). Gdyby hotel dysponujàcy 80 pokojami potrzebowa∏ ich nagle dwa razy tyle, za∏o˝enia konstrukcyjne pozwala∏y dobudowaç wy˝szà wie˝´ i do∏àczyç nowe kapsu∏y. Architektura mog∏a rozrastaç si´, p´cznieç. Jednak praktyka by∏a inna. ˚aden budynek nigdy nie przeszed∏ podobnej metamorfozy. – Japoni´ uwa˝a si´ za kraj konserwatywny. Czy daje si´ to odczuç w architekturze? – Japoƒscy architekci sà niezwykle twórczy. Wygrywajà presti˝owe Êwiatowe konkursy. Wielkie ciÊnienie obcych idei jest w Japonii równowa˝one przez wielkie ciÊnienie idei zwiàzanych z tradycjà, ale tradycj´ rozumie si´ inaczej ni˝ w Polsce. Polska architektura jest tylko pochodnà architektury europejskiej. Japoƒska architektura nie jest jedynie pochodnà architektury chiƒskiej czy koreaƒskiej, pomimo importu buddyzmu i kultury chiƒskiej od ok. VI wieku. Architektura zwiàzana z wierzeniami szintoistycznymi rozwija∏a si´ niezale˝nie wczeÊniej, a wp∏ywy chiƒskie, choç bardzo znaczàce, jednak by∏y w Japonii wch∏aniane i transponowane zgodnie z japoƒskà specyfikà. Jest to kraj wyspiarski, wzgl´dnie izolowany. Powsta∏a architektura homogeniczna, bardzo zwiàzana i wyra˝ajàca japoƒskà budownictwo • technologie • architektura kultur´ ˝ycia. I choç mo˝na powiedzieç, ˝e po II wojnie Japonia drastycznie si´ zeuropeizowa∏a, to nadal w Tokio i Jokohamie, gdzie mieszka w sumie 13 mln ludzi, Êrednia zabudowa jest ni˝sza ni˝ dwie kondygnacje. – Zaskoczy∏ mnie Pan. – Prawda? W Tokio centra miejskie sà zlokalizowane przy du˝ych w´z∏ach komunikacyjnych i tylko tam stojà wie˝owce. Poza tym miasto jest równo zas∏ane niskimi budynkami drewnianymi. Im dalej od centrum, tym klimat staje si´ bardziej wiejski. Trudno nazwaç te domy tradycyjnymi, one sà ju˝ raczej typowe, masowo produkowane z drewna lub materia∏ów drewnopodobnych. – Z jakich materia∏ów korzysta si´ w Japonii obecnie? Jakie sà najbardziej popularne? – Architektura w centrach metropolii korzysta z takich materia∏ów jak wsz´dzie w du˝ych miastach Êwiata. Ró˝nica polega na tym, ˝e w Japonii trzeba uwzgl´dniç specjalne konstrukcje antysejsmiczne, które przy ca∏ym swoim wyrafinowaniu charakteryzujà si´ przede wszystkim du˝ymi przekrojami konstrukcji ˝elbetowych i stalowych. W zwiàzku z tym wn´trza tych budynków sà nieco inaczej projektowane, cz´sto widaç konstrukcj´, która wydaje si´ nam gigantyczna i nadmiarowa, nawet w niskich budynkach. W ambasadzie polskiej w Tokio, którà projektowa∏em, najmniejsze przekroje s∏upów mia∏y 90 na 90 cm, pomimo ˝e budynek ma jedynie 12 m wysokoÊci nad poziom gruntu. Z japoƒskoÊcià najbardziej kojarzy si´ architektura indywidualnego domu, gdzie eksponuje si´ drewno, ∏adny kamieƒ i papier washi, czyli papier pó∏przezroczysty, którym okleja si´ ramy przesuwnych drzwi i okien. Idàc dalej, jest to architektura wyrafinowana i delikatna w formie, gdzie du˝à rol´ gra przyt∏umione Êwiat∏o. Japoƒska kultura wià˝e si´ z cieniem. Malarstwo na lace czy kaligrafia najlepiej prezentujà si´ w pó∏Êwietle. – Jaki wp∏yw na Pana osobiÊcie mia∏ kontakt z Japonià? – W Tokio stawia∏em pierwsze kroki zawodowe w Êwietnej pracowni u Arata Isozaki. Pobyt w Japonii to by∏ eksperyment stworzenia sobie nowej mapy Êwiata. Wra˝enia dotykowe i wizualne sà inne, cz∏owiek inaczej si´ porusza po mieÊcie. Budowa∏em sobie map´ reakcji na nowe bodêce. Architekci zresztà to lubià, to ich ˝ywio∏. Z kolei w 1987 roku pracowa∏em w Nowym Jorku, w otoczeniu bardziej agresywnym, nastawionym na walk´ w stylu „urban professional”. Znowu musia∏em budowaç sobie map´ reakcji na inne Êrodowisko. Potem z kolegami za∏o˝yliÊmy biuro w Polsce. Ze swoimi, nieco dziwnymi doÊwiadczeniami, jak zresztà ka˝dy, kto troch´ podró˝owa∏, musz´ sobie jakoÊ radziç... – Czy sà jakieÊ podstawowe ró˝nice w rozumieniu przestrzeni, które powodujà, ˝e architektura Wschodu jest z definicji ró˝na od architektury Zachodu? – W zachodniej cywilizacji przestrzeƒ jest inaczej zdefiniowana. Jest nadrz´dna wobec przedmiotu, ka˝dy przedmiot ma ustalone miejsce w jej Krzysztof Ingarden jest architektem oraz honorowym konsulem generalnym Japonii w Krakowie. Wydzia∏ Architektury Politechniki Krakowskiej ukoƒczy∏ w 1982 roku, w tej samej uczelni uzyska∏ stopieƒ doktora. By∏ stypendystà japoƒskiego Ministerstwa Edukacji. Pracowa∏ w biurze Arata Isozaki & Associates w Tokio. By∏ asystentem oraz adiunktem na Wydziale Architektury PK. Od 2003 jest profesorem i prodziekanem Wydzia∏u Architektury i Sztuk Pi´knych Krakowskiej Szko∏y Wy˝szej im. A. F. Modrzewskiego. Krzysztof Ingarden i Jacek Ewy wspó∏tworzà obecnie pracowni´ Ingarden & Ewy – Architekci. Niektóre krakowskie realizacje biura: wspó∏praca przy projekcie Centrum Sztuki i Techniki Japoƒskiej Manggha, Szko∏a J´zyka Japoƒskiego, biblioteka Papieskiej Akademii Teologicznej, hotel Ibis. Pracownia Ingarden & Ewy zaprojektowa∏a budynek Ambasady Polskiej w Tokio oraz pawilon polski na wystaw´ EXPO 2005 w Aichi. Krzysztof Ingarden jest laureatem kilkunastu nagród indywidualnych i zespo∏owych. Na dziesi´ciolecie Centrum Manggha przygotowa∏ wystaw´ „3-2-1 Nowa architektura w Japonii i Polsce”. Wspólnie z Andrzejem Wajdà stworzy∏ koncepcj´ budynku, w którym majà byç prezentowane wielkie witra˝e zaprojektowane na poczàtku XX wieku przez Stanis∏awa Wyspiaƒskiego, lecz do dziÊ nie zrealizowane. 15 fot. Krzysztof Ingarden Szko∏a J´zyka Japoƒskiego w Krakowie uk∏adzie. Przestrzeƒ jest uniwersalna, niezale˝nie od przedmiotu. W Japonii uwa˝a si´, ˝e przestrzeƒ nie istnieje samodzielnie, bez przedmiotu i podmiotu. Jest to podejÊcie bardziej egzystencjalne. Âwiat istnieje w momencie zaistnienia jakiegoÊ przedmiotu. Drzewo rodzi si´, roÊnie, potem znika, przetwarza si´, i to jest jego los. Cz∏owiek te˝ istnieje gdzieÊ tam przypadkowo, tworzàc wokó∏ siebie w∏aÊciwà sobie przestrzeƒ. Podobnie przedmioty architektury. Architektury w Japonii si´ nie konserwuje. Nie ma tradycji konserwacji, w europejskim rozumieniu, nie przed∏u˝a si´ ˝ycia materia∏ów, dba si´ za to o zachowanie formy. W Japonii nie restauruje si´ na przyk∏ad starych drzwi, bo w tych drzwiach ka˝dy widzi up∏yw czasu i to jest naturalne, nikomu by nie przysz∏o do g∏owy, ˝eby temu przeszkadzaç. Je˝eli budynek chyli si´ ku upadkowi, to trudno, to jest kres jego ˝ycia. Mo˝na postawiç nowy w tej samej formie. Dba∏oÊç o tradycj´ przejawia si´ w tym, ˝e Êwiàtyni´ Ise odbudowuje si´ co 20 lat, nie dlatego, ˝eby materia∏ si´ zu˝ywa∏, ale ka˝de kolejne pokolenie chce na nowo wybudowaç dom dla Boga, w tej samej formie. W Japonii konserwuje si´ form´, a nie materia∏. 16 fot. Krzysztof Ingarden Biblioteka PAT w Krakowie – Czy takie podejÊcie jest atrakcyjne dla cz∏owieka Zachodu? Inspiruje to Pana jako architekta? – Gdy zaprojektowa∏em pawilon zielonej herbaty przy japoƒskim Centrum Manggha w Krakowie, ktoÊ napisa∏, ˝e on wyglàda „jak Êmietnik”. Ucieszy∏o mnie to, w pewnym sensie o to chodzi∏o. Chcia∏em, ˝eby by∏ niezauwa˝alny, ˝eby z zewnàtrz w ogóle „nie wyglàda∏”. Dach jest podniesiony, wydaje si´, ˝e unosi si´ w powietrzu nad Êcianami, tworzy si´ szczelina, gdzie mo˝e sobie swobodnie wiaç wiatr. Pawilon powinien funkcjonowaç, a nie wyglàdaç. Ciàgle ktoÊ zwraca mi uwag´, ˝e nie pomalowaliÊmy drewnianych drzwi i one zblak∏y w ciàgu pi´ciu lat. Widaç, ˝e majà ju˝ te lata i taka ich uroda. Z zewnàtrz ten budynek nie jest niczym interesujàcym, dopiero wewnàtrz okazuje si´, ˝e jest w nim dusza. Estetyka japoƒska mówi o pi´knie rzeczy niedokoƒczonych i nietrwa∏ych. Najlepsze jedwabne kimona m´skie mogà byç bogato dekorowane od podszewki, ale sà jednokolorowe z wierzchu. Na zewnàtrz one majà nie zwracaç na siebie uwagi. M´˝czyzna nie b´dzie chodzi∏ w kimonie bogato zdobionym z wierzchu. Japoƒczycy uwa˝ajà, ˝e na zewnàtrz nie powinno si´ pokazywaç swojego charakteru ani bogatego ˝ycia wewn´trznego. – W Aichi w Japonii zosta∏a w∏aÊnie otwarta Êwiatowa wystawa EXPO 2005. Wygra∏ Pan wraz z Paƒskim biurem i artystà Aleksandrem Janickim konkurs na projekt polskiego pawilonu. Architektura pawilonu stara si´ opowiedzieç pewnà histori´. Jakà? – Pytanie, jak przedstawiç Polsk´. Chopin i Wieliczka to tematy narzucone w konkursie przez organizatora. Rozumiem je tak, ˝e muzyka Chopina tworzy Êwiat kultury unoszàcy si´ w powietrzu, nad powierzchnià, a rzeczywistoÊç Wieliczki rozgrywa si´ pod powierzchnià ziemi. Muzyka Chopina jest kojarzona z otwartym polskim krajobrazem, wi´c kolejne pytanie, w jaki sposób pokazaç ten polski, mazowiecki krajobraz. Zda∏em sobie spraw´, ˝e najlepszym materia∏em na bia∏y ob∏ok gnany wiatrem nad polskim krajobrazem, bo taka jest idea pawilonu, b´dzie wiklina, czyli rodzaj wierzby (Salix sp). Nikt dotàd nie zrobi∏ budynku z wierzby, pod którà przecie˝ sportretowany jest Chopin w ¸azienkach, eksperymentowa∏em. Ca∏a forma pawilonu zosta∏a stworzona w komputerze. U˝yliÊmy najnowszego oprogramowania pozwalajàcego na trójwymiarowe modelowanie powierzchni. Pow∏oka pawilonu sk∏ada si´ z kilkuset modu∏ów, a ka˝dy ma innà krzywizn´ powierzchni. ZrobiliÊmy oko∏o 800 rysunków komputerowych. Na ich podstawie powsta∏y stalowe ramki, które trafi∏y do ràk artystów r´kodzielników. ZnaleêliÊmy oÊrodki wikliniarskie w Rudniku nad Sanem. Kilkudziesi´ciu ludzi pracowa∏o przy wyplataniu wiklinowych modu∏ów pawilonu. Mam nadziej´, ˝e sposób projektowania i ca∏y proces wykonania tej elewacji mogà tworzyç metafor´ wspó∏czesnej Polski, szybko si´ modernizujàcej technologicznie, a jednoczeÊnie dbajàcej o zachowanie swojej szeroko rozumianej tradycji artystycznej, nie tylko ludowej, ale i sztuki wysokiej, i nie tylko historycznej, ale i wspó∏czesnej, w tym te˝ Polski dbajàcej o swojà odradzajàcà si´ wspó∏czesnà architektur´. – Dzi´kuj´ za rozmow´ Pawe∏ Pi´ciak kwiecieƒ – czerwiec 2005 p r Kryteria oceny dachówek e z e Dachówki cementowe to obecnie jeden z najbardziej popularnych materia∏ów pokryciowych, stosowanych na dachach spadzistych. Trwa∏oÊç tego materia∏u jest niepodwa˝alna, natomiast jakoÊç oraz estetyka wykonania jest sprawà indywidualnà, zale˝nà od producenta. n t j e fot. Braas c niczy wp∏yw na ich mrozoodpornoÊç – Braas t´ w∏aÊciwoÊç obejmuje 30-letnià gwarancjà. Kolejnà wa˝nà cechà dachówek, podlegajàcà badaniu, jest ich wytrzyma∏oÊç. Mierzona jest po 28 dniach (okres wiàzania betonu) od daty produkcji dachówki. Wytrzyma∏oÊç dachówki okreÊlona jest przez si∏´ ∏amiàcà i wed∏ug PN-EN 490 dla dachówek o szerokoÊci wi´kszej od 300 mm i wysokoÊci profilu wi´kszej od 20 mm powinna wynosiç minimum 200 daN, a wi´c ok. 200 kg. Ârednia si∏a ∏amiàca dla dachówek Braas to ok. 300 kg, a wi´c o 50% wi´cej ni˝ wskazania normy, a dla niektórych modeli wynosi oko∏o 400 kg. Proces produkcyjny dachówek Braas, bez dzia∏ania wysokich temperatur, nie wp∏ywa na zmian´ wymiarów uformowanej dachówki i nie powoduje wprowadzania wysokich napr´˝eƒ technicznych. Nie wyst´pujà odchy∏ki od kszta∏tu czy p∏askoÊci dachówek, co sprawia, ˝e zachowujà one dok∏adne wymiary. Dok∏adnoÊç wymiarowa to cecha niezwykle istotna przy uk∏adaniu pokrycia dachowego. Dlatego szerokie grono dekarzy tak bardzo chwali sobie dachówki Braas. Dok∏adnie pasujàce do siebie elementy zapewniajà szybkie i ∏atwe u∏o˝enie dachu. Âwietne parametry techniczne tych dachówek pozwalajà na ich zastosowanie w szerokim kàcie nachylenia po∏aci – od 10 do 90 stopni. Odpowiedzià na oczekiwania klientów szukajàcych pokrycia dachu o najwy˝szej trwa∏oÊci oraz niepowtarzalnej estetyce jest innowacyjna technologia produkcji dachówek Braas o nazwie Cisar. Dachówka Romaƒska wykonana w tej technologii jest obecnie najnowoczeÊniejszym rozwiàzaniem wÊród pokryç dachowych w kraju. Technologia Cisar polega na produkcji dachówek z trzech specjalnych warstw. Zastosowanie dodatkowej, drobnoziarnistej warstwy nadaje dachówkom wyjàtkowo g∏adkà, estetycznà powierzchni´ oraz znacznie zwi´ksza ich odpornoÊç na zabrudzenia i porastanie mchem. Drobnoziarnista warstwa nie wch∏ania ponadto wody, dzi´ki czemu dachówki posiadajà zwi´kszonà mrozoodpornoÊç. Dzi´ki zastosowaniu technologii Cisar dachówka zyskuje ponadto intensywny i trwa∏y kolor. Jest odporna na niekorzystne dzia∏anie czynników atmosferycznych i promieni UV. Mimo i˝ do sprzeda˝y dachówka Romaƒska trafi∏a zaledwie przed kilkoma miesiàcami, to ju˝ zosta∏a wyró˝niona medalem odbywajàcych si´ w Szczecinie mi´dzynarodowych targów budowlanych Bud-Gryf – najwi´kszej tego typu imprezy organizowanej na Pomorzu. Pami´tajmy, ˝e budowa czy remont dachu to inwestycja na wiele lat. Wybór rodzaju pokrycia oraz producenta powinien byç oparty na wysokich kryteriach oceny i w∏aÊnie one stanowià o walorach systemu dachowego Braas. www.braas.pl a Braas jest producentem najwy˝szej jakoÊci dachówek cementowych, spe∏niajàcym nie tylko wszystkie wymagania zawarte w polskich, ale i europejskich normach. Mark´ Braas wyró˝nia ponad 50 lat tradycji i doÊwiadczenia. Precyzyjnie opracowana oferta zapewnia bezpieczeƒstwo, estetyk´ oraz funkcjonalnoÊç dachu. Oprócz walorów, takich jak kszta∏t czy kolor dachówki, kryterium oceny materia∏u pokryciowego i wyboru producenta powinny stanowiç parametry okreÊlajàce ich w∏asnoÊci jakoÊciowe, takie jak wytrzyma∏oÊç, odpornoÊç na dzia∏anie wody, a tak˝e zwiàzana z tym mrozoodpornoÊç. Wszystkie dachówki cementowe, które sà dopuszczone do obrotu w naszym kraju, muszà spe∏niaç okreÊlone wymagania, zawarte w normie PN-EN 490. Jedynie producenci wykorzystujàcy nowoczesne, ale i sprawdzone technologie mogà uzyskaç du˝o lepsze parametry techniczne od tych, które narzucone sà przez PN. Dla okreÊlenia trwa∏oÊci dachówek i zwiàzanej z tym mrozoodpornoÊci bada si´ ich nasiàkliwoÊç i przesiàkliwoÊç. Wymogi PN precyzujà dopuszczalnà wielkoÊç tych parametrów. Badanie nasiàkliwoÊci polega na badaniu przyrostu masy dachówki po zanurzeniu jej w wodzie, a˝ do momentu, kiedy przyrost masy b´dzie sta∏y. Ci´˝ar badanej dachówki mo˝e si´ zwi´kszyç do 10% – dachówki Braas osiàgajà maksymalnie 2,5%. PrzesiàkliwoÊç natomiast to sprawdzenie przenikania wody od powierzchni zewn´trznej do wewn´trznej. Wed∏ug tej normy po 20 godzinach mogà pojawiç si´ na spodniej stronie dachówki wilgotne plamy, ale nie mogà pojawiç si´ krople wody – na dachówkach Braas nie wyst´pujà nawet wilgotne plamy, przy wielokrotnie d∏u˝szym dzia∏aniu s∏upa wody. Po prze∏amaniu dachówki poddanej badaniu przesiàkliwoÊci widaç, ˝e woda praktycznie nie przenika przez pow∏ok´ zewn´trznà. Zarówno przesiàkliwoÊç, jak i nasiàkliwoÊç dachówek majà zasad- 17 budownictwo • technologie • architektura a r u t k e t i fot. Micha∏ Braszczyƒski h c Na poziomie minus 1 znajduje si´ cz´Êç handlowa, gastronomiczna, magazyny i parking. Na parterze – du˝a sala konferencyjna na oko∏o 500 osób. Dominujàcym elementem parteru jest spiralna k∏adka. Jest ona innym wejÊciem do siedziby PKOl. K∏adka jest dynamiczna. Czasem stroma, a czasem ∏agodna, odpowiadajàca duchowi rywalizacji sportowej. PKOl zajmuje najwy˝szà kondygnacj´ obiektu wraz z Polskà Fundacjà Olimpijskà. Reszt´ zajmuje Muzeum Sportu i Polskie Centrum Edukacji Olimpijskiej. Szyb windy nawiàzuje do symbolu znicza olimpijskiego. Dach jest pomys∏em zapo˝yczonym z obiektów sportowych – przypomina przykrycie trybun na stadionie. – Te cztery lata by∏y dla mnie bardzo ciekawym prze˝yciem. Poprzez t´ inwestycj´ zupe∏nie inaczej patrz´ teraz na wydarzenia sportowe. Na ile ten obiekt sprawdzi si´ w ˝yciu? Mam nadziej´, ˝e sprawdzi si´, gdy˝ wszystkie przestrzenie zosta∏y – W tak Êwiadomy sposób i na tak du˝ej przestrzeni u˝yliÊmy betonu po raz pierwszy. ChcieliÊmy pokazaç pi´kno betonu poprzez jego chropowatoÊç czy szorstkoÊç. Beton skontrastowany z kamieniem, szk∏em i aluminium nabiera pewnej wartoÊci, zaskakuje i jest si∏à tego budynku – mówi arch. Bogdan Kulczyƒski, którego zespó∏ projektantów zdoby∏ Drugà Nagrod´ oraz Nagrod´ Specjalnà podczas ostatniej edycji konkursu „Polski Cement w Architekturze”. zespó∏ autorski projekt koncepcyjny: Kulczyƒski Architekt Sp. z o. o., arch. Bogdan Kulczyƒski, arch. Pawe∏ Py∏ka, arch. Rados∏aw Sojka, arch. Yacine Diallo projekt realizacyjny: Kulczyƒski Architekt Sp. z o. o., arch. Bogdan Kulczyƒski, arch. Pawe∏ Py∏ka; wspó∏praca: Yacine Diallo projekt wn´trz: Kulczyƒski Architekt Sp. z o.o., arch. Bogdan Kulczyƒski, arch. Agnieszka Chmielewska; wspó∏praca arch. Monika Goszczyƒska konstrukcja: Firma Kuban i Salak Pracownia Konstrukcji: Marek Salak, Marek Kuban 18 Autorzy projektu pozostawili beton w formie nieuszlachetnionej, ukazujàc jego chropowatoÊç i szorstkoÊç Najciekawszym elementem parteru jest spiralna k∏adka fot. Micha∏ Braszczyƒski Centrum Olimpijskie w Warszawie Wed∏ug jurorów konkursu organizowanego przez Polski Cement oraz Stowarzyszenie Architektów Polskich projektanci Centrum Olimpijskiego otrzymali Drugà Nagrod´ „za unikalne i wyrafinowane technologicznie rozwiàzania architektoniczne i konstrukcyjne we wn´trzu budynku”. Obiekt ma oko∏o 7 tys. m kw. powierzchni. Jego inwestorem by∏ Polski Komitet Olimpijski, a generalnym wykonawcà Echo Investment. Budynek ma cztery kondygnacje nadziemne i jednà podziemnà. fot. Micha∏ Braszczyƒski r a Centrum otwarte na rzek´ kwiecieƒ – czerwiec 2005 Beton W Centrum Olimpijskim pracownia Bogdana Kulczyƒskiego po raz pierwszy wykorzysta∏a beton w tak widoczny sposób. – Obecnie inwestorzy odkrywajà pi´kno betonu, pi´kno ciep∏ej szaroÊci, która jest doskona∏ym t∏em dla mebli, ludzi, tkaniny, ksià˝ki. Beton wzbogaca estetyk´ pomieszczeƒ – argumentuje Kulczyƒski. – Pewne bruzdy czy rozkucia zosta∏y przykryte przez ∏aty z betonu. IloÊç tych ∏at wprowadza pewien rytm, rysunek, uszlachetnia powierzchni´ i przestrzeƒ. Beton w Centrum Olimpijskim nie jest g∏adkim, grzecznym, wypolerowanym betonem. Zosta∏ tu u˝yty i pokazany w formie nieuszlachetnionej. ChcieliÊmy pokazaç pi´kno betonu poprzez ukazanie jego chropowatoÊci czy szorstkoÊci. Dzisiaj zrobi∏bym tak samo. Beton skontrastowany z kamieniem, szk∏em i aluminium nabiera pewnej wartoÊci, zaskakuje i jest si∏à tego budynku. Ten budynek – podobnie jak Polskie Centrum Edukacji Olimpijskiej, które uczy – ma pokazywaç inne myÊlenie o architekturze. Jest prze∏amaniem pewnego kanonu. Lokalizacja Centrum Olimpijskie umiejscowione jest przy Wybrze˝u Gdaƒskim w pobli˝u Wis∏y. – Lokalizacja by∏a decyzjà Polskiego Komitetu Olimpijskiego i inwestora strategicznego – mówi Bogdan Kulczyƒski. – PKOl od ponad 10 lat by∏ dzier˝awcà tego terenu od miasta. Jako architekt bardzo ciesz´ si´ z tego miejsca. Nie potrafi´ pojàç i bolej´, dlaczego Warszawa jest odwrócona od rzeki. Zakaz inwestycji nad rzekà pog∏´bia si´. Wszystkie inwestycje, o których mówiono od strony centrum Warszawy, zosta∏y ostatnio wyhamowane. Centrum Olimpijskie jest wy∏omem, pierwszà jaskó∏kà, chocia˝ wiadomo, ˝e pierwsza jaskó∏ka wiosny nie czyni. Powsta∏ tu plan przygotowany przez Krzysztofa Domaradzkiego na tereny sportowe z dopuszczeniem niewielkiej zabudowy mieszkaniowej. MyÊl´, ˝e te tereny by∏yby tak˝e dobre do budowy narodowego stadionu pi∏karskiego, zarówno pod wzgl´dem komunikacyjnym, jak i przestrzennym. Mam nadziej´, ˝e kiedyÊ Polska zorganizuje igrzyska olimpijskie. Temat jest wart grzechu. Wiem, ˝e PKOl jest bardzo przychylny takiemu myÊleniu. fot. Micha∏ Braszczyƒski – wyjazdów polskich reprezentacji olimpijskich na kolejne igrzyska. Chcia∏em, by jego wn´trze stanowi∏o t∏o dla eksponatów Muzeum Sportu. zaprojektowane bardzo uniwersalnie – mówi Bogdan Kulczyƒski. – PKOl organizowa∏ dla nas specjalne spotkania, na których ró˝ne osoby mówi∏y nam o pracy komitetu, organizacji przestrzeni wystawienniczej, gastronomii i innych oczekiwaniach. BroniliÊmy si´ bardzo przed jednoznacznymi zapisami. TworzyliÊmy przestrzenie, które powinny przyjàç ka˝dà ekspozycj´, ka˝dy pomys∏ na prezentacj´. Obiekt jest odbierany jako bardzo udany, bardzo dobrze wpisujàcy si´ w krajobraz tej cz´Êci Warszawy, wzbogacajàcy go. To, czy ta architektura szybko si´ zestarzeje czy, te˝ nie, poka˝e czas. Centrum Olimpijskie cechuje ubóstwo materia∏ów, ale ubóstwo w pozytywnym tego s∏owa znaczeniu – mówi arch. Bogdan Kulczyƒski Piotr Piestrzyƒski Materia∏y Wed∏ug Bogdana Kulczyƒskiego obiekt cechuje tak˝e ubóstwo materia∏ów, ale ubóstwo w pozytywnym tego s∏owa znaczeniu. – Wszystko zosta∏o ograniczone do betonu, kamienia, szk∏a i aluminium. Pilnowa∏em siebie i kolegów, by centrum nie sta∏o si´ przeglàdem materia∏ów budowlanych poczàtku XXI wieku – mówi Bogdan Kulczyƒski. – Wszystkie pod∏ogi zosta∏y wykonane z jednego kamienia. Z tego samego kamienia zosta∏a wykonana elewacja cz´Êci konferencyjnej. Moim zamierzeniem by∏o to, by obiekt by∏ t∏em dla wydarzeƒ budownictwo • technologie • architektura fot. Micha∏ Braszczyƒski Forma Prace projektowe przy Centrum Olimpijskim rozpocz´∏y si´ pod koniec 1999 roku i trwa∏y cztery lata. Budynek zosta∏ przekazany PKOl do u˝ytku w maju 2004 roku. – DoÊç d∏ugo mogliÊmy zastanawiaç si´ nad formà, która b´dzie potem rozwijana w projekcie budowlanym i wykonawczym – t∏umaczy Bogdan Kulczyƒski. – Bry∏a, którà widzimy teraz, nie powsta∏a od razu. Chcia∏em, ˝eby to by∏a bry∏a w jakimÊ sensie powa˝na, ale z uÊmiechem, lekka i przyjazna. Tu przychodzà przecie˝ wycieczki. Kszta∏t tego obiektu jest nawiàzaniem do obiektów sportowych, które sà w kszta∏cie ko∏a lub elipsy. Nawiàzuje do takiego sposobu myÊlenia o przestrzeni. 19 o w i n w o g o r d – Jaki jest najwi´kszy problem drogownictwa w Polsce? – Generalny problem drogownictwa to finansowanie. Nie wykonawstwo, nie kadry techniczne, nie wyposa˝enie techniczne... Problem jest z finansowaniem, a wynika z tego, ˝e, moim zdaniem, w Polsce to finansowanie jest niew∏aÊciwe. – Tych pieni´dzy nie ma czy sà niew∏aÊciwie wykorzystywane? – Jedynym inwestorem w drogownictwie jest paƒstwo, oprócz koncesjonariuszy na autostradach. èle dzia∏o si´ w latach 199096, do czasu rekonstrukcji polityki fiskalnej. W 1996 powsta∏a ustawa o finansowaniu dróg, w której zapisano minimum Êrodków, które powinny byç przeznaczone na drogi. Sytuacja si´ poprawi∏a, ale tylko na chwil´, bo pogorszenie przysz∏o wraz z pojawieniem si´ samorzàdowych województw i powiatów. Póêniej pojawi∏ si´ pan premier Pol z pomys∏em na winiety. OsobiÊcie by∏em przeciwnikiem polityki proponowanej przez pana Pola. Ale dzi´ki jego kadencji trzy fakty mo˝emy odnotowaç na plus. Nag∏oÊni∏ problem dróg, i o nich zacz´to wi´cej mówiç. Po drugie, zosta∏ przekonany do wprowadzenia tzw. specustawy, która upraszcza procedury nabywania gruntów pod drogi do roku 2007. A po trzecie, wprowadzono op∏at´ paliwowà. Kolejnym wa˝nym momentem by∏ rok 2004, kiedy pojawi∏y si´ znaczàce Êrodki z Unii Europejskiej. Od zesz∏ego roku zauwa˝amy trend zwiàzany ze zwi´kszeniem nak∏adów na roboty. Nasze firmy wi´cej przerabiajà. W roku 2004 firmy zrzeszone w OIGD przerobi∏y oko∏o 8,5 mld z∏otych. Jest to oko∏o 70% naszych mo˝liwoÊci wykonawczych. – Czy w funkcjonowaniu firm z bran˝y drogownictwa przeszkadzajà przepisy formalno-prawne, na przyk∏ad w zakresie przetargów? – Jest to mniejszy problem, ale mamy oczywiÊcie uwagi do specyfikacji istotnych warunków zamówienia, na przyk∏ad nies∏usznie preferujàcych tylko du˝e firmy. Ten problem negatywnie wp∏ywa na kondycj´ mniejszych firm. – Co mo˝na zrobiç z tym problemem? – Jako Izba dwa lata temu rozpocz´liÊmy dyskusj´ z ówczesnym generalnym dyrektorem dróg krajowych i autostrad. Nawiasem mówiàc by∏ on zobligowany, m.in. przez kontrol´ NIK, do wprowadzenia wzorcowych specyfikacji istotnych warunków zamówienia, które obowiàzywa∏yby we wszystkich przetargach dotyczàcych robót w drogownictwie, z zaleceniem stosowania ich przez innych zarzàdców i inwestorów. Zapisy te mia∏yby odciàç mo˝liwoÊç wprowadzania takich warunków w specyfikacjach, które rodzi∏yby niejasne i nieprzejrzyste sytuacje przetargowe. – Uda∏o si´? – Nie uda∏o. Uda∏o si´ tylko wprowadziç wzorcowe specyfikacje na roboty projektowe. Natomiast nie wiem dlaczego od lipca zesz∏ego roku nie mo˝emy si´ doczekaç w GDDKiA wprowadzenia takiego dokumentu. 20 – Jakie szanse i zagro˝enia ma w tym roku przed sobà budownictwo drogowe? – Szansà jest to, ˝e my – firmy drogowe – jesteÊmy dobrze przygotowani na zwi´kszenie robót. JesteÊmy w stanie szybko si´ przystosowywaç. A zagro˝eniem mo˝e byç k∏opot z zapewnieniem kruszyw. Ju˝ teraz mamy braki w niektórych frakcjach, a kolejne pojawià si´ za trzy-cztery lata. Trzeba si´ zastanowiç nad zwi´kszeniem wydobycia, szerszym wykorzystaniem dost´pnych kruszyw, a tak˝e nad ich importem. Ju˝ teraz ca∏a pó∏noc kraju wykorzystuje kruszywa ze Skandynawii. Przy okazji, wydaje mi si´ niepowa˝ne wyt∏umaczenie wysokiej ceny budowy jednego kilometra autostrady A1 cenà transportu kruszywa z po∏udnia kraju. Jest to nieporozumienie, poniewa˝ kruszywo kwalifikowane nie b´dzie pochodzi∏o z Polski, bo to si´ nie b´dzie op∏acaç. Drugim wa˝nym problemem jest niski poziom wykonawstwa dokumentacyjnego. Zdarza si´, ˝e wykonawca trzymajàc w r´ku dokumentacj´ widzi zupe∏nie inne warunki w terenie. Wynika to z niedoskona∏oÊci pracy projektantów, którzy w wielu przypadkach wszelkie projekty tworzà nie wychodzàc w teren. Natomiast kolejne zagro˝enie wymaga szybkiego przemodelowania s∏u˝b inwestycyjnych u inwestorów. Je˝eli w dowolnym oddziale GDDKiA pracuje jedynie oko∏o 4-5 osób zajmujàcych si´ przetargami i inwestycjami, to nie jest mo˝liwe, aby tak skromne grono pracowników mog∏o dobrze wykonaç swojà prac´, nawet mimo najlepszych staraƒ. Martwi mnie równie˝ to, ˝e za chwil´ pojawi si´ kolejny rzàdowy decydent, któremu trzeba b´dzie gruntownie wszystko t∏umaczyç od poczàtku. Brak nam pewnej ciàg∏oÊci. Nie jest sztukà licytowanie si´ w kolejnych pomys∏ach na Êciàganie pieni´dzy i zarzàdzanie drogami. Potrzebujemy tej samej wizji, tych samych argumentów u kolejnych ministrów, ˝eby przekonywaç rzàd o traktowaniu infrastruktury jako sprawy priorytetowej. Fakt, ˝e w ogóle lepiej dzieje si´ na drogach, zawdzi´czamy przystàpieniu do Unii Europejskiej. To nie rolnicy, ale infrastruktura drogowa jest najwi´kszym beneficjentem Êrodków akcesyjnych. – Czy czeka nas znaczàce zwi´kszenie inwestycji i robót? – By∏oby du˝ym rozczarowaniem, gdyby nie uda∏o si´ wykorzystaç Êrodków pomocowych. Warunkiem koniecznym sà Êrodki w∏asne i obawiam si´, ˝e tych w∏asnych nie b´dziemy mieç w stopniu wystarczajàcym. I jest to scenariusz, niestety, prawdopodobny. – Czy to znaczy, ˝e tych Êrodków nie zgromadzimy? – Te Êrodki pochodzà z akcyzy i op∏aty paliwowej. Jest to w tej chwili ∏àcznie oko∏o 3 mld z∏otych, z czego od 1 do 1,2 mld z∏otych rocznie gromadzonych w Krajowym Funduszu Drogowym. Ale ju˝ z tej kwoty nale˝y wygospodarowaç zwrot po˝yczki na budow´ autostrady A2 na odcinku Konin - Stryków. Ponadto nale˝y zabezpieczyç pieniàdze na sp∏at´ kredytów zaciàgni´tych na budowy obwodnic miast oraz dop∏at´ do budowy autostrady A 1. Ale po zsumowaniu tych bie˝àcych wydatków okazuje si´, ˝e w celu skonsumowania Êrodków unijnych niezb´dne jest zaciàgni´cie kredytów komercyjnych. Dlatego uwa˝am, ˝e moje obawy nie sà bezpodstawne. Widaç, ˝e b´dzie wi´cej pieni´dzy, ale mo˝na si´ obawiaç, czy zostanà one dobrze wykorzystane. – A jak wyglàda kondycja polskich firm wykonawczych? – Na naszym rynku dzia∏ajà najwi´ksze europejskie koncerny, które w Polsce majà niewielkie przedstawicielstwa. Przyst´pujàc do przekwiecieƒ – czerwiec 2005 fot. Micha∏ Braszczyƒski Rozmowa z Wojciechem Malusi, prezesem Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa c t Przygotowani na wi´cej targów pos∏ugujà si´ danymi o obrotach firmy – matki. Po wygraniu przetargu cz´sto nie wykonujà sami robót, poniewa˝ podzlecajà je polskim firmom. Ale Êmietank´ spijajà nie te firmy, które faktycznie wykonujà roboty. Dà˝ymy do tego, ˝eby do przetargów dopuszczano mocne polskie firmy. Popatrzmy na wielkoÊç sprzeda˝y, obroty i iloÊç zatrudnienia du˝ych polskich firm... Nie sà mniejsze od tych zagranicznych, tzw. dzia∏ajàcych w Polsce. A jednak uwa˝am, ˝e w sposób nieuprawniony tylko niektóre firmy sà dopuszczane do przetargów i generujà du˝e zyski. W 2004 roku w bran˝y odnotowaliÊmy wzrost zakresu robót i jednoczeÊnie spadek wielkoÊci inwestycji w firmach. Âwiadczy to o tym, ˝e spada zyskownoÊç. Widzimy te˝, ˝e 70% robót wykonywanych przez du˝ych graczy jest podzlecanych mniejszym firmom. Mniej ni˝ 40% robót innym podmiotom zlecajà firmy Êrednie. Tylko od 20 do 30% robót firmy ma∏e, które wygrywajà przetargi, zlecajà innym wykonawcom. – Czy firmy z bran˝y drogowej sà przygotowane do pracy w technologii betonowej? – Firmy polskie w latach poprzednich wykonywa∏y du˝o robót w technologii betonowej. Z ró˝nych powodów technologi´ t´ znacznie ograniczono. OczywiÊcie jesteÊmy przygotowani, bo nie ma problemu z wynaj´ciem czy zakupieniem sprz´tu. Liczymy jednak na to, ˝e warunki przetargowe b´dà dopuszczaç firmy, które kiedyÊ zdobywa∏y w tym doÊwiadczenie. Je˝eli w specyfikacji istotnych warunków zamówienia nie b´dà si´ pojawiaç niepowa˝ne warunki zamówienia na roboty nawierzchni betonowych, to zainteresowanych takimi robotami b´dzie du˝o. Mamy naprawd´ zdolnych in˝ynierów. – Dzi´kuj´ za rozmow´. Konrad Sabal 21 budownictwo • technologie • architektura e z a r Szanse i ograniczenia w budownictwie drogowym w 2005 roku rzàdowego programu rok 2005 powinien obfitowaç w drogowe kontrakty: program ten przewi- m przetargów o wartoÊci poni˝ej 5 mln z∏ pojawi si´ te˝ szansa rozwoju ma∏ych i Êrednich firm drogowych, szczególnie na rynkach lokalnych, co w konsekwencji mo˝e ograniczyç dost´pnoÊç podwykonawców. pie k nych protestów uczestników przetargów, wykorzystywanych jako element walki konkurencyjnej. Polski rynek budownictwa drogowego to bardzo atrakcyjny i konkurencyjny rynek, o który o e n t – W zwiàzku ze – Niewàtpliwà szans´ na nie GDDKiA oraz jednostek samorzàdowych do wspó∏pracy ze strukturami UE w pozypozwala prognozowaç optymistycznie na lata nast´pne. Paradoksalnie, z o˝ywieniem zwiàzane sà równie˝ zagro˝enia, gdy˝ ca∏a bran˝a dro- karb – W 2005 roku bar- 22 Innym wa˝nym problemem jest rozstrzygni´cie sprawy kontynuacji budowy autostrad koncesjonowanych. W ostatnich latach system koncesyjny stopniowo przekszta∏ca∏ si´ w system partnerstwa publiczno-prywatnego. W 2001 roku nowelizacja ustawy o autostradach p∏atnych stworzy∏a formalne podstawy takiego partnerstwa. Jednak˝e jeÊli zamierzamy kontynuowaç budow´ autostrad p∏atnych, to konieczna jest ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym, która powinna pozwoliç na przygotowanie takich przedsi´wzi´ç w sposób transparentny i niebudzàcy wàtpliwoÊci. Kolejnym zagadnieniem wymagajàcym rozwiàzania sà op∏aty winietowe wprowadzone w Polsce od poczàtku 2002 roku. Dotyczà one samochodów o masie powy˝ej 3,5 tony za przejazd po drogach krajowych i obejmujà przedsi´biorców krajowych i zagranicznych. Komisja Europejska wielokrotnie zwraca∏a Polsce uwag´, ˝e pobieranie podwójnej op∏aty jest niezgodne z prawem Unii. Oprócz winiet przedsi´biorcy p∏acà tak˝e myto na odcinkach p∏atnych autostrad. Taki stan nie mo˝e byç utrzymywany i wymaga zmiany. pie kwiecieƒ – czerwiec 2005 PCBC 23 budownictwo • technologie • architektura wprowadzanie norm europejskich EN. Obowiàzujà one równolegle ze stosowanymi równie˝ normami polskimi PN. Cz´stà praktykà podczas opracowywania specyfikacji technicznych jest wprowadzanie ostrzejszych wymagaƒ wybranych albo z EN albo z PN. Dzieje si´ tak oczywiÊcie „w trosce” o wysokà jakoÊç gotowego produktu, jednak˝e powoduje to sytuacj´, w której wymagania specyfikacji technicznych stajà si´ niespójne, a w zwiàzku z tym trudne czy wr´cz niemo˝liwe do wype∏nienia przez wykonawc´. Szansà dla administracji drogowej mog∏oby byç wykorzystanie nowych technologii budowy i remontu nawierzchni drogowych z powodzeniem stosowanych w Êwiecie. Betonowe nawierzchnie drogowe, technologie remontowe nawierzchni „white topping” czy te˝ „recyklingu na zimno” obni˝ajà koszty wykonania robót, koszty eksploatacyjne, a przede wszystkim poszerzajà rynek us∏ug. e z k o m e n t a r Szanse i ograniczenia w budownictwie drogowym w 2005 roku Marek Rolla, dyrektor Biura Studiów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rok 2005 jest na pewno lepszy od poprzednich. MieliÊmy nadzieje na jeszcze lepsze finansowanie budownictwa drogowego, myÊleliÊmy o 9 miliardach z∏otych. Ale Krajowy Fundusz Drogowy wi´c nasze apetyty do siedmiu miliardów z∏otych. W tym roku rozpocznie si´ wiele budów, w tym dróg ekspresowych i obwodnic miast. Takie tempo chcemy nie tylko utrzymaç, ale nawet zwi´kszyç, tak ˝eby móc „przerobiç” oko∏o 9-10 miliardów z∏otych rocznie. Musimy jednak wziàç pod uwag´ ograniczenia wynikajàce z bud˝etu. Pewnego rodzaju przeszkod´ w realizacjach inwestycji stanowi fakt, ˝e firmy, które nie wygrywajà przetargu, mogà zaskar˝yç jego wyniki. Procedutargi si´ opóêniajà. Jako Generalna Dyrekcja, b´dziemy próbowali wp∏ynàç na Urzàd Zamówieƒ Publicznych, ˝eby to rozwiàzanie udoskonaliç. WolelibyÊmy wzorowaç si´ na procedurach Banku Âwiatowego, które nie pozwalajà na ˝adne blokowanie przetargów. Dyskusja o tym, czy do kontraktów wybieraç firmy du˝e czy ma∏e, trwa od dziesi´ciu lat. Jednà z propozycji by∏o dzielenie przetargów na du˝e i ma∏e, ˝eby daç szanse wykonawcom ró˝nej wielkoÊci. DziÊ namawiamy mniejsze firmy do tego, ˝eby si´ ∏àczy∏y, tworzy∏y konsorcja czy spó∏ki. Jest nam trudno obs∏ugiwaç tak du˝o podmiotów, poniewa˝ obs∏uga formalna jest tak samo z∏o˝ona przy du˝ych i ma∏ych przetargach. Procedura jest wi´c podobna, ale my nie mamy na to odpowiedniej liczby pracowników. 24 odwa˝ne wykorzystanie nowych technologii, umo˝liwiajàcych bezpieczne technicznie stosowanie materia∏ów „drugiego sortu”, technologii przyjaznych Êrodowisku. Zwi´kszenia zakresu nowych inwestycji nale˝y upatrywaç w wykorzystaniu wszystkich systemów budowy autostrad i dróg – tradycyjnego, PPP, koncesyjnego BOT, DBOF lub D&B. Niezb´dne jest swoiste pobudzenie i wzmocnienie administracji odpowiedzialnej za przygotowanie nowych inwestycji oraz utrzymanie istniejàcej sieci drogowej. Konieczne jest stworzenie takich warunków, aby specjaliÊci wysokiej klasy mogli tam ponownie znaleêç zatrudnienie. kwiecieƒ – czerwiec 2005 fot. Piotr Piestrzyƒski Ulica by∏a zaprojektowana jak droga o kategorii KR3 Ulica Kwiatkowskiego w 2005 roku – co najmniej 30 lat bez remontu, bez kolein, bez dziur... budownictwo • technologie • architektura fot. Piotr Piestrzyƒski Samo uk∏adanie nawierzchni betonowej sz∏o szybko – 150 metrów dziennie – zapewnia Andrzej Buksa, technolog z firmy Stalprzem fot. Piotr Piestrzyƒski fot. Archiwum fot. Piotr Piestrzyƒski Piel´gnacja betonu w czasie mrozów bitumicznà, zrobiç kanalizacj´, Êcie˝k´ rowerowà i chodnik. Pierwszà warstwà nowej nawierzchni ulicy by∏ piasek – 30 cm. – W wielu miejscach musieliÊmy zag´szczaç pod∏o˝e – dodaje Andrzej Buksa. Potem warstwa betonu chudego B10 – 20 cm. Na to nak∏adany by∏ nawierzchniowy beton B35 o gruboÊci 22 cm. Transport mieszanki betonowej odbywa∏ si´ betonowozami na odleg∏oÊç ok. 3 km. Beton by∏ wibrowany wibratorami wg∏´bnymi i zacierany na g∏adko zacieraczkami mechanicznymi. Nawierzchnia ma dobrze widocznà tekstur´, którà wykonano szczotkami. Szczeliny skurczowe zosta∏y naci´te co 6 metrów, a robocze – co 24 metry. – Ulica by∏a zaprojektowana jak droga o kategorii KR3. Samo uk∏adanie nawierzchni betonowej sz∏o szybko – 150 metrów dziennie. Niestety, ze wzgl´du na niskie temperatury musieliÊmy zrobiç przerw´. U∏o˝ony fragment nawierzchni ulicy przykrywaliÊmy foliami, które by∏y dodatkowym zabezpieczeniem piel´gnacyjnym. Z kolei by nikt przypadkowy nie dosta∏ si´ na Êwie˝o wylany beton, zatrudniliÊmy ochron´. Ta ulica kosztowa∏a nas wiele nieprzespanych nocy – opowiada Andrzej Buksa. Dlaczego nie oddali ulicy do u˝ytku w 2004 roku? – Nie chcieliÊmy, ˝eby potraktowano nawierzchni´ solà. Teraz przy przekazaniu ulicy chcemy zastrzec, ˝e nie wolno jej „soliç” przez najbli˝sze trzy lata i ustawimy znaki informacyjne „zakaz solenia” – podkreÊla Andrzej Buksa. Stalprzem dzia∏a na rynku od 15 lat. Jest doÊwiadczonym wykonawcà obiektów i budowli, placów i posadzek. Dysponuje w∏asnymi w´z∏ami betoniarskimi w Stalowej Woli i Rudniku nad Sanem. To doÊwiadczenie i potencja∏ firmy widoczne sà w bardzo starannym wykonaniu wszystkich elementów ulicy, dba∏oÊci o detale. Beton na ulic´ Kwiatkowskiego produkowany by∏ z cementów Grupy O˝arów SA. Laboratorium betonu Biura Doradztwa Technicznego ÊciÊle wspó∏pracowa∏o z wykonawcà i prowadzi∏o badania betonów. Jaros∏aw Buczek, zast´pca dyrektora ds. doradztwa technicznego Grupy O˝arów SA, twierdzi, ˝e w∏adze Stalowej Woli sà zainteresowane kolejnymi realizacjami ulic z nawierzchnià betonowà. – Promujemy intensywnie realizacj´ dróg o nawierzchni betonowej. Droga gminna o d∏ugoÊci 1 km z nawierzchnià betonowà powstanie w tym roku na terenie gminy O˝arów, a na przysz∏y rok przygotowywana jest realizacja w technologii betonowej ponadpi´ciokilometrowego odcinka drogi powiatowej na terenie powiatu opatowskiego – dodaje. Parametry mieszanki betonowej: Êrednia wytrzyma∏oÊç na Êciskanie po 28 dniach – 45 MPa, Êrednia wytrzyma∏oÊç po 3 miesiàcach – 52 MPa, wodoszczelnoÊç i mrozoodpornoÊç – w trakcie badania. Piotr Piestrzyƒski b e t o n o w e Inwestorem budowy ulicy by∏ Urzàd Miasta w Stalowej Woli, a wykonawcà rodzima firma Stalprzem. W∏adze Stalowej Woli zdecydowa∏y si´ na budow´ drogi o nawierzchni betonowej m.in. po z∏ych doÊwiadczeniach z nawierzchniami bitumicznymi, do których po krótkim okresie eksploatacji sà liczne zastrze˝enia. Ju˝ po przejechaniu pierwszych kilkudziesi´ciu metrów ulicà Kwiatkowskiego widaç, ˝e by∏a to decyzja s∏uszna. Ulica ma 6 metrów szerokoÊci i 850 metrów d∏ugoÊci. Z jednej strony zamyka jà Êcie˝ka rowerowa z kostki brukowej o szerokoÊci 3 metrów, z drugiej strony – chodnik o szerokoÊci 1,5 metra. Wed∏ug Andrzeja Buksy, technologa z firmy Stalprzem, prace zwiàzane z remontem ulicy rozpocz´∏y si´ w paêdzierniku, a zakoƒczy∏y na tydzieƒ przed Wigilià 2004 roku. Najpierw trzeba by∏o zerwaç starà nawierzchni´ Kwiatkowski by∏by dumny d r o g i W Stalowej Woli 14 kwietnia oddano do u˝ytku ulic´ o nawierzchni betonowej, prowadzàcà od ul. Ofiar Katynia do bram Huty Stalowa Wola. Inwestycja by∏a prowadzona przy wsparciu Grupy O˝arów SA. Z tak trwa∏ego rozwiàzania na drodze by∏by na pewno dumny Eugeniusz Kwiatkowski, twórca Centralnego Okr´gu Przemys∏owego, który jest patronem ulicy. Droga gminna o nawierzchni betonowej powstanie w tym roku na terenie gminy O˝arów, a na przysz∏y rok przygotowywana jest realizacja ponadpi´ciokilometrowego odcinka drogi powiatowej – mówi Jaros∏aw Buczek, zast´pca dyrektora ds. doradztwa technicznego Grupy O˝arów SA 25 e w o n o t e Jednà z wa˝niejszych realizacji, która stoi przed GDDKiA, jest budowa autostrady A4 na odcinku Zgorzelec – Krzy˝owa. Odcinek ten ma 51 km d∏ugoÊci i w fazie projektowej zosta∏ podzielony na dwie cz´Êci: odcinek „A” Zgorzelec – Wykroty (od km 0+000 do km 22+000) oraz odcinek „B” Wykroty – Krzy˝owa (od km 22+000 do km 51+400). Przedstawione poni˝ej za∏o˝enia pochodzà z projektu opracowanego przez konsorcjum firm: PROFIL Sp. z o.o., Transprojekt Warszawa Sp. z o.o., Transprojekt Poznaƒ Sp. z o.o. Projekt budowy tego odcinka autostrady podzielono na szereg zadaƒ. Sà to: przebudowa i wzmocnienie konstrukcji nawierzchni z bitumicznej na betonowà na istniejàcym odcinku autostrady przylegajàcym do granicy Niemiec, o d∏ugoÊci 1,7 km, przebudowa istniejàcego w´z∏a Zgorzelec, budowa nowe- d r o g i b Projekt autostrady A4 na odcinku Zgorzelec – Krzy˝owa LEGNICA J´drzychowice Zgorzelec WROC¸AW Przebieg autostrady Autostrada przebiega przez województwo dolnoÊlàskie. Na odcinku od poczàtku do km 12+100 (fragment odcinka „A”) przebiega przez gmin´ Zgorzelec, nast´pnie do km 15+821,80 przez gmin´ Pieƒsk – powiat Zgorzelec. Pozosta∏a cz´Êç odcinka znajduje si´ w gminie Nowogrodziec w powiecie Boles∏awiec. Na terenie gminy Zgorzelec w najbli˝szym sàsiedztwie projektowanego odcinka znajdujà si´ wsie ¸agów, Pokrzywnik, Gronów i Strzelno. Na odcinkach, gdzie zabudowa jest w strefie ucià˝liwoÊci, przewidziano odpowiednie zabezpieczenia akustyczne. Na odcinku do ok. km 13 autostrada przebiega przez teren p∏aski, a dalej przez teren falisty. Tereny leÊne stanowià 30% powierzchni zajmowanej przez projektowany odcinek autostrady, pozosta∏a cz´Êç to tereny gruntów ornych. Odcinek „B” przechodzi w wi´kszoÊci przez tereny leÊne administrowane od strony zachodniej do rzeki Kwisy przez NadleÊnictwo W´gliniec, a dalej w kierunku wschodnim przez NadleÊnictwo Boles∏awiec. Pozosta∏e tereny poza lasami u˝ytkowane sà rolniczo. Podstawowe parametry techniczne autostrady (odcinek A i B) JELENIA GÓRA WA¸BRZYCH projektowany odcinek autostrady A4 go odcinka dwujezdniowej autostrady o d∏ugoÊci 49,7 km, budowa trzech nowych w´z∏ów: Godzieszów, Boles∏awiec oraz Krzy˝owa, budowa 9 mostów, 15 wiaduktów w ciàgu autostrady, 20 wiaduktów nad autostradà oraz 7 przejÊç dla zwierzàt. Ponadto projekt obejmuje: budow´ dróg dojazdowych wzd∏u˝ autostrady, budow´ pi´ciu miejsc obs∏ugi podró˝nych – MOP, budow´ obwodu utrzyRys. 1. Przekrój poprzeczny nawierzchni betonowej mania autostrady „Boles∏awiec” oraz budow´ i instalacj´ autostradowego systemu SOS. klasa techniczna A (autostrada) d∏ugoÊç ca∏kowita 51,4 km pr´dkoÊç projektowa 120 km/godz. liczba jezdni 2 rodzaj nawierzchni beton cementowy liczba pasów ruchu 2x2 (docelowo 2x3) szerokoÊç pasów ruchu 3,75 m szerokoÊç pasów postoju awaryjnego 3,0 m szerokoÊç pasa dzielàcego 5,0 m szerokoÊç pobocza gruntowego 1,25 wysokoÊç skrajni drogowej 4,70 m kategoria ruchu KR-6 (bardzo ci´˝ki) maksymalne obcià˝enie osi 115 kN Przekrój poprzeczny Autostrada w docelowym przekroju poprzecznym b´dzie mieç dwie jezdnie wyposa˝one w trzy pasy pas ruchu pas ruchu pas ruchu 413 382 305 27 cm 19 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 19 16 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 16 15 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 25 15 26 kwiecieƒ – czerwiec 2005 ruchu po 3,50 m, pas awaryjny szerokoÊci 3,00 m i pobocze gruntowe szerokoÊci 1,25 m oraz pas dzielàcy o szerokoÊci 5,00 m wraz z opaskami wewn´trznymi. Realizowany obecnie przekrój ma dwie jezdnie po dwa pasy ruchu o szerokoÊci 3,75 m, pas awaryjny szerokoÊci 3,00 m i pobocze gruntowe szerokoÊci 1,25 m, a pas dzielàcy ma szerokoÊç 5,00 m. 0,27 Beton cementowy klasy B40, gruboÊci 0,27 m Geow∏óknina Chudy beton o wytrzyma∏oÊci 6-9 MPa, gruboÊci 0,18 m 0,45 0,60 Górna warstwa mrozoochronna z kruszywa ∏amanego 0/31,5 o gruboÊci 15 cm 0,80 Dolna warstwa mrozoochronna z kruszywa naturalnego o gruboÊci 20 cm Pod∏o˝e gruntowe, wtórny modu∏ na powierzchni 60 MPa Konstrukcja nawierzchni autostrady A4 Zgodnie z projektem nawierzchnia betonowa ma byç wykonana z betonu klasy B40 i wytrzyma∏oÊci na rozciàganie przy zginaniu (minimalna wartoÊç) równej 5,5 MPa. P∏yty betonowe nale˝y w przekroju poprzecznym wykonaç zgodnie z rysunkiem 1. SzerokoÊci p∏yt wynoszà 4,13, 3,82, 3,05 m. SzerokoÊci takie wynikajà z organizacji ruchu (malowanie) oraz perspektywy rozbudowy. Szczeliny poprzeczne planuje si´ wykonaç jako skurczowe w odleg∏oÊci 5,0 m. W szczelinach skurczowych projektowane sà dyble o rozstawie jak na rysunku. Generalnie rozstaw dybli Ø25 l=60 cm na ca∏ej d∏ugoÊci pokrytych pow∏okà antykorozyjnà polimerowà o gr. 0,3 mm projektuje si´ co 25 cm. Na po∏àczeniach p∏yt mo˝e byç inny rozstaw w zale˝noÊci od maszyny uk∏adajàcej. Natomiast w szczelinach pod∏u˝nych zaprojektowane sà kotwy Ø20 l=80 cm o rozstawie co 1,0 m. Pod p∏ytà betonowà nale˝y umieÊciç geow∏óknin´ jako warstw´ filtrujàcà i zapobiegajàcà przenoszeniu sp´kaƒ z podbudowy. Konstrukcj´ zaprojektowano na podstawie prognozy ruchu dostarczonej przez Transprojekt Warszawa oraz analizy wytrzyma∏oÊciowej ró˝nych rodzajów materia∏ów, jakie mogà byç u˝yte do ich budowy. Jako obcià˝enie obliczeniowe przyj´to oÊ o nacisku 115 kN. W 2021 roku prognozuje si´ nast´pujàcà struktur´ ruchu: – samochody ci´˝arowe z przyczepami – 3400 szt./dob´ – samochody ci´˝arowe bez przyczep – 180 szt./dob´ – autobusy – 110 szt./dob´. Wykorzystujàc powy˝szà prognoz´ i struktur´ ruchu okreÊlono liczb´ osi obliczeniowych o obcià˝eniu 115 kN. Wspó∏czynniki przeliczeniowe sylwetek pojazdów na osie przyj´to nast´pujàce: – samochody ci´˝arowe bez przyczep – 0,01 – samochody ci´˝arowe z przyczepami – 1,229 – autobusy – 0,141. W 2021 roku pojawi si´ 1890 osi o obcià˝eniu 115 kN na pas na dob´. Sumaryczna liczba osi obliczeniowych w ciàgu 30 geow∏óknina h=27 cm lat wynosi 21.000.000. WartoÊç t´ przyj´to do dalszych obliczeƒ. Po∏àczenie nawierzchni betonowej z asfaltowà Zgodnie z za∏o˝eniami przyj´tymi w projekcie nawierzchni´ asfaltowà na obiektach mostowych nale˝y przed∏u˝yç 15 m poza obiekt. Konstrukcja nawierzchni asfaltowej poza obiektem na d∏ugoÊci 15 m powinna byç nast´pujàca: – SMA 0/12,8, gruboÊci 4 cm – beton asfaltowy 0/20, warstwa wià˝àca, 8 cm – beton asfaltowy 0/25, górna podbudowa, 15 cm – geosiatka o sztywnych w´z∏ach z geow∏ókninà (geokompozyt) – chudy beton, gruboÊci 18 cm, R = 6-9 MP, – warstwy mrozoochronne jak w nawierzchni betonowej, – pod∏o˝e jak w nawierzchni betonowej. Zapisano równie˝ za∏o˝enia, zgodnie z którymi na odcinku przejÊciowym pomi´dzy nawierzchnià asfaltowà a betonowà ma byç zastosowany uk∏ad p∏yt jak na rysunku. Na odcinku skoÊnym p∏yty betonowej nale˝y zastosowaç w podbudowie chudy beton. W miejscu gdzie odleg∏oÊç mi´dzy sàsiednimi obiektami (WA-26 – WA-27) jest mniejsza ni˝ 300 m projektowana jest nawierzchnia asfaltowa o nast´pujàcej konstrukcji: – warstwa Êcieralna SMA 0/12,8, gruboÊci 4 cm – warstwa wià˝àca beton asfaltowy 0/20, warstwa wià˝àca, 9 cm, – odbudowa zasadnicza beton asfaltowy 0/25, 18 cm – podbudowa pomocnicza z kruszywa ∏amanego stabilizowanego mechanicznie o uziarnieniu 0/31.5, 20 cm – warstwy mrozoochronne jak w nawierzchni betonowej – pod∏o˝e jak w nawierzchni betonowej. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie og∏osi∏a jeszcze przetargu na realizacj´ projektu. Przetarg ten zostanie og∏oszony w drugiej po∏owie roku, w zwiàzku z czym budowa mo˝e rozpoczàç si´ w roku 2006. Konrad Sabal 5,0 5,0 nawierzchnia betonowa Rys. 2. Projektowany uk∏ad warstw konstrukcji nawierzchni z betonu cementowego dla N = 26.000.000 obcià˝eƒ osi 115 kN dla odcinka Zgorzelec – Krzy˝owa Rys. 3. PrzejÊcie z nawierzchni asfaltowej do betonowej. geokompozyt nawierzchnia asfaltowa h=27 cm nawierzchnia betonowa h=18 cm podbudowa podbudowa h=38 cm w. w. h=18 cm +geosiat h=38 cm 27 budownictwo • technologie • architektura Akcja budowy dróg betonowych na terenie gminy ˚urawica k. PrzemyÊla rozpocz´∏a si´ latem 2000 roku. Mieszkaƒcy Buszkowic wybudowali tam 1,5 km drogi betonowej o szerokoÊci ponad 4 metrów. Droga zosta∏a wybudowana metodà „czynowà”. Na czym polega metoda „czynowa”? Gmina kupuje surowce: w pierwszym wariancie beton towarowy, kruszywo, a w drugim wariancie – cement i kruszywo. Mieszkaƒcy dajà swojà prac´. – Budowa dróg betonowych metodà „czynowà” jak zaraza, ale dobra zaraza, rozpe∏z∏a si´ po gminie. GdybyÊmy chcieli budowaç we wsi drogi z asfaltu, zrobilibyÊmy mo˝e 300 metrów, a my w Buszkowicach mamy ju˝ 2,5 km dróg betonowych – t∏umaczy radny Kazimierz K´dziora, prekursor budowy dróg betonowych na terenie gminy ˚urawica. – Ze wzgl´du na kanalizacj´, która ma byç prowadzona w tym roku, zbudujemy w Buszkowicach tylko jeden odcinek drogi betonowej o d∏ugoÊci 150 metrów – dodaje. Przy budowie dojazdu do cmentarza w 2003 roku pracowa∏o 370 osób. 52 ciàgniki mieszkaƒców Bolestraszyc wozi∏y kruszywo na t´ drog´ Zbudowane drogi majà min. 3 metry szerokoÊci. – Ludzie sami dobijajà si´ u wójta o Êrodki na dokoƒczenie w betonie danego odcinka drogi – dodaje. Kosienice, Buszkowice, Buszkowiczki, ˚urawica i Orzechowce – w tych miejscowoÊciach gruszki dowozi∏y beton na budow´ drogi z PrzemyÊla. Mieszkaƒcy sami rozprowadzali go w szalunkach. Warstwa betonu mia∏a 12 do 15 cm gruboÊci. Z kolei w Bolestraszycach i Wyszatycach mieszkaƒcy sami przygotowywali mieszank´ betonowà na drodze lub w betoniarkach ustawionych przy drodze, gmina kupowa∏a im cement oraz kruszywo. – SypaliÊmy 50 kg cementu na metr kwadratowy drogi. Po zwiàzaniu nacinaliÊmy szczeliny dylatacyjne pi∏à po˝yczonà od komendanta stra˝y – mówi Stanis∏aw Oleszek, so∏tys Bolestraszyc. W jego miejscowoÊci przy budowie dojazdu do cmentarza w 2003 roku pracowa∏o 370 osób. 52 ciàgniki mieszkaƒców Bolestraszyc wozi∏y kruszywo na t´ drog´. Jakie inwestycje betonowe planowane sà na 2005 rok? Zdaniem El˝biety KoÊç na pewno w Bolestraszycach i Wyszatycach. W Wyszatycach radni i mieszkaƒcy sami wystàpili o budow´ drogi betonowej, która b´dzie stanowi∏a dojazd do oczyszczalni Êcieków. – Teraz przygotowujemy dokumentacj´ tej drogi, która b´dzie mia∏a ok. 1 km d∏ugoÊci. Jej realizacja jest przewidziana za rok – mówi El˝bieta KoÊç, podinspektor ds. dróg w UG w ˚urawicy. So∏tys Oleszek z Bolestraszyc mówi o 90 metrach drogi betonowej, które chce zbudowaç w tym roku. Radny Kazimierz K´dziora te˝ myÊli o budowie kolejnego odcinka w Buszkowicach. OczywiÊcie wszystkie metodà „czynowà”. To by∏a rewelacja Janusz Szabaga, zast´pca wójta gminy ˚urawica, mówi, ˝e wszystkie inwestycje sà realizowane na miar´ posiadanych Êrodków finansowych. WÊród nich sà te˝ takie realizowane metodà „czynowà” – Tak powstajà m.in. drogi o nawierzchni betonowej – t∏umaczy wójt Szabaga. Jakie odcinki dróg betonowych zrealizowano na terenie gminy w 2004 roku: w Bolestraszycach – 310 m.b., w Wyszatycach – 370 m.b., w ˚urawicy (ul. S∏oneczna) – 90 m.b., w Buszkowiczkach – 120 m.b., w Buszkowicach – 80 m.b., w Orzechowcach – 80 m.b. i w Kosienicach – 200 m.b. Razem – 1250 m.b. – Kosienice? To by∏a rewelacja. W kwietniu 2004 roku mieszkaƒcy budowali drog´ przez trzy dni bez przerwy. Pracowa∏o oko∏o 30 osób. Mieszkaƒcy sami ustawiali szalunki, robili zbrojenie drogi. Rozprowadzali dowieziony gruszkà na miejsce beton B20 – opowiada El˝bieta KoÊç, podinspektor ds. dróg w UG w ˚urawicy. fot. Piotr Piestrzyƒski fot. Piotr Piestrzyƒski – SypaliÊmy 50 kg cementu na metr kwadratowy drogi. Po zwiàzaniu nacinaliÊmy szczeliny dylatacyjne pi∏à po˝yczonà od komendanta stra˝y – mówi Stanis∏aw Oleszek, so∏tys Bolestraszyc 28 fot. Piotr Piestrzyƒski – Budowa dróg betonowych metodà „czynowà” jak zaraza, ale dobra zaraza, rozpe∏z∏a si´ po gminie. GdybyÊmy chcieli budowaç we wsi drogi z asfaltu, zrobilibyÊmy mo˝e 300 metrów, a my mamy ju˝ 2,5 km dróg betonowych – t∏umaczy radny Kazimierz K´dziora, prekursor budowy dróg betonowych na terenie gminy ˚urawica. I nie ma si´ co dziwiç. W XXI wieku, ludzie chcà mieç lepsze drogi i porzàdne dojazdy do domów. d r o g i b e t o n o w e Metodà „czynowà” I tylko ducha ˝al W pi´knej inicjatywie mieszkaƒców gminy ˚urawica jest tylko jedna s∏aba strona, na którà zwrócili uwag´ moi rozmówcy. Duch pomocy, realizacji czegoÊ w czynie spo∏ecznym powoli zamiera. – Kilka lat temu na budow´ drogi przychodzi∏o pó∏ wsi. Teraz trzeba po 2-3 razy ludzi namawiaç. Ksiàdz zach´ca z ambony i te˝ nic. Dlatego czasem musimy postraszyç, uciec si´ do ma∏ego szanta˝u, ˝e przeniesiemy si´ z pieni´dzmi i budowà na inny odcinek – stwierdza jeden z moich rozmówców. – Nie ma ju˝ w ludziach tego ducha i zapa∏u co kilka lat temu. Podobnie mówi jeden z so∏tysów. – Pod koniec roboty na pewnym odcinku drogi zosta∏em sam, jak kapitan na statku. Teraz zaczynamy rozmowy o budowie drogi tylko wtedy, gdy mieszkaƒcy zadeklarujà, ˝e b´dà przy budowie pracowaç. Piotr Piestrzyƒski kwiecieƒ – czerwiec 2005 Stare molo w Mi´dzyzdrojach, pochodzàce jeszcze z 1906 roku, mia∏o 220 metrów d∏ugoÊci. Po kilkudziesi´ciu latach eksploatacji zamkni´to je, a w latach osiemdziesiàtych rozebrano. Budow´ nowego mola rozpocz´to na poczàtku lat dziewi´çdziesiàtych. W zesz∏ym roku rozpocz´∏y si´ roboty budowlane przy dalszej rozbudowie. Do niedawna d∏ugoÊç mola wynosi∏a 120 metrów i aby uatrakcyjniç t´ budowl´, postanowiono jà przed∏u˝yç w g∏àb morza, a na koƒcu obiektu, w kierunku hotelu Amber Baltic, umieÊciç pomost do przystani pasa˝erskiej dla statków bia∏ej floty w Mi´dzyzdrojach. Inwestorem tego projektu jest firma Adler Schiffe Polska Sp. z o. o., która b´dzie dzier˝awiç molo przez okres 40 lat oraz ponosiç koszty jego utrzymania i eksploatacji. WartoÊç inwestycji szacowana jest na 67 mln z∏otych. Wykonawcà projektu budowlanego jest szczeciƒskie Biuro Projektowe BIMOR, a generalnym wykonawcà firma SKANSKA SA. Dostawcà specjalistycznego betonu z przeznaczeniem do budowli konstrukcji morskich by∏a spó∏ka RMC Polska. Technologie i wykonawstwo Konstrukcja mola zaprojektowana zosta∏a jako most ˝elbetowy o rozpi´toÊci osiowej prz´se∏ 20 metrów. Prz´s∏a oparte sà na podporach w postaci pionowych kolumn palowych z rur stalowych o Êrednicy 1,62 metra, zapuszczonych w dno morskie do rz´dnej – 18,7 metra, których wn´trze wype∏nione jest konstrukcjà ˝elbetowà do rz´dnej – 17,1 metra. Z wbitych w dno morza rur stalowych wydobywano piasek, umieszczano zbrojenie, wypompowywano wod´ i wpompowywano rurà kontraktorowà mieszank´ betonowà. Obj´toÊç mieszanki betonowej wype∏niajàcej jednà stalowà kolumn´ wynosi∏a 36 m3. Zastosowano do tego beton wype∏niajàcy klasy B25. Na kolumnach palowych oparte sà oczepy ˝elbetowe (w cz´Êci prefabrykowane). Po zabetonowaniu wn´trza stanowià one monolityczne po∏àczenie z kolumnà palowà. Konstrukcj´ prz´se∏ stanowià prefabrykowane belki strunobetonowe typu WBS o d∏ugoÊci 19,5 i wysokoÊci jednego metra, oparte na oczepach, po∏àczone z p∏ytà ˝elbetowà nawierzchni mola z betonu klasy B30 (stopieƒ wodoszczelnoÊci – W6; stopieƒ mrozoodpornoÊci – F 200). Na konstrukcj´ jednego prz´s∏a zastosowano 4 belki WBS w rozstawie co 2 metry na specjalnie skonstruowanych belkach podporowych w postaci ∏o˝ysk. Rz´dna ˝elbetowej nawierzchni mola wynosi +6,05 m n.p.m. Pogrà˝anie rur os∏onowych pali realizowane by∏o z morza – z platformy Jack IV, która posiada unikalny system poziomujàcy w postaci czterech podpór na si∏ownikach hydraulicznych zlokalizowanych w naro˝nikach platformy. Ko∏ysanie towarzyszàce wszelkim robotom prowadzonym z wody zostaje ca∏kowicie wyeliminowane poprzez oparcie podpór o dno morza. Platforma umo˝liwia prac´ przy pr´dkoÊci wiatru do 12 m/s – 5/6 stopni w skali Beauforta. Znaczne gabaryty platformy (d∏ugoÊç ponad 24 metry) umo˝liwi∏y poru- szanie si´ po niej sprz´tu budowlanego bez koniecznoÊci jej cz´stego przestawiania. p r e z e n t a c j e RMC rozbudowuje molo Beton towarowy W trakcie realizacji budowy mola w Mi´dzyzdrojach stosowano dwa rodzaje betonów wed∏ug specyfikacji technicznej: – beton klasy B25 – beton wype∏niajàcy palowe – podporowe rury stalowe – beton klasy B30, W6, F200 – beton dla ca∏ej konstrukcji nadwodnej mola (powy˝ej os∏on z rur stalowych). Projektujàc sk∏ady mieszanek betonowych oraz dobierajàc surowce sk∏adowe konieczne by∏o wzi´cie pod uwag´ kilku czynników, decydujàcych ostatecznie o powodzeniu ca∏ej realizacji: – obie mieszanki betonowe produkowane by∏y w wytwórni betonu RMC Polska zlokalizowanej w ÂwinoujÊciu. Zabetonowanie jednej podpory palowej wymaga∏o dostarczenia na budow´ 36 m3 mieszanki betonowej (4 betonowozy). Czas produkcji takiej porcji mieszanki betonowej to 45-60 minut. Betonowozy z mieszankà betonowà za∏adowywane by∏y razem z pompà do betonu na ponton w porcie handlowym w ÂwinoujÊciu i transportowane drogà morskà do miejsca zabudowy – podpory palowe betonowane by∏y przy u˝yciu rury kontraktorowej. WysokoÊç podporowych rur stalowych wynosi∏a od 22 do 22,5 metra. Za∏o˝ono, ˝e mieszanka betonowa w trakcie operacji betonowania musi charakteryzowaç si´ wysokà konsystencjà, która umo˝liwi ∏atwe jej zabudowanie w elemencie. Zbyt niska konsystencja – mog∏aby spowodowaç blokowanie si´ mieszanki w rurze kontraktorowej lub s∏abe zag´szczenie w elemencie – betonowe elementy konstrukcji morskich w naszym klimacie nara˝one sà na ekstremalne dzia∏anie czynników atmosferycznych takich jak: woda morska (oddzia∏ywanie chemiczne: chlorki pochodzàce z wody morskiej, oddzia∏ywanie fizyczne: erozja, kawitacja, abrazja), temperatury ujemne (zamarzajàca woda zwi´ksza swojà obj´toÊç o oko∏o 10%), korozja biologiczna (mikroorganizmy i glony ˝yjàce w morzu). Maria Stachniewicz Rafa∏ Gajewski RMC Polska Sp. z o.o. 29 budownictwo • technologie • architektura d r o g o w n Uzasadniony to powrót, bowiem w tym w∏aÊnie okresie powstawa∏y podwaliny teoretyczne i praktyczne budowy nawierzchni dróg i ulic z betonu cementowego. Co ciekawe, polskie doÊwiadczenia prowadzono w trudnym okresie dla upowszechniania stosowania cementu do nawierzchni dróg i ulic, bowiem, jak pisano wówczas, „w latach 1925-1927 wsz´dzie w Europie s∏ysza∏o si´ wy∏àcznie o ujemnych wynikach z nawierzchniami tego typu”. Wprawdzie w Niemczech nawierzchnie betonowe dróg by∏y ju˝ rozpowszechnione, istnia∏a bogata literatura na ich temat, a nawet wydawnictwa takie jak „Beton fur Strassenbau”, ale doÊwiadczenia i wyniki tych doÊwiadczeƒ z innych krajów by∏y ró˝nie interpretowane. Znacznà przeszkodà w prowadzeniu prac nad nawierzchniami z betonu cementowego i ich upowszechnianiem w Polsce by∏a relatywnie, do innych materia∏ów nawierzchniowych, wysoka cena oraz brak zainteresowania cementowni produkcjà cementów do celów drogowych na wzór opatentowanych cementów zagranicznych. Sytuacja w zakresie cen poprawi∏a si´ dopiero po 1934 roku, kiedy ceny cementu spad∏y nawet o 75% w stosunku do roku 1930. Fot. 1. 1980 rok, parking przy biurowcu BPBk, w którym mieÊci∏ si´ Instytut Kszta∏towania Ârodowiska – Kraków, plac Na Stawach 1 30 Drogi brukowane i betonowane DoÊwiadczenia z nawierzchniami betonowymi prowadzono na szerszà skal´ w latach 1929-1934 i to zarówno na drogach zamiejskich, jak i w miastach. Realizowano w ten sposób wnioski uchwalone w czasie prac II Polskiego Kongresu Drogowego z 1929 r., w których zapisano m.in.: „Wydaç instrukcj´, normy i przepisy dotyczàce budowy dróg betonowych oraz materia∏ów w sk∏ad ich fot. Jerzy Duda o w t Kontynuujàc temat dotyczàcy nawierzchni ulic z betonu cementowego w miastach, rozpocz´ty na ∏amach kwartalnika BTA nr 4/2004, powracam raz jeszcze do okresu II Rzeczypospolitej. i c Betonowe nawierzchnie ulic (II) wchodzàcych” oraz „Rozpoczàç budow´ dróg betonowych na odcinkach doÊwiadczalnych zarówno sposobem gospodarczym, jak i przez przedsi´biorstwa, stosujàc najnowsze sposoby budowy i specjalne cementy”. G∏ówny ci´˝ar po∏o˝ono na badania nawierzchni monolitycznych wykonywanych we wspó∏pracy ze Zwiàzkiem Polskich Fabryk Portland-Cementu, jak i spó∏ki propagandowej „Drogi Betonowe”. Odcinki próbne wykonywano w ró˝nych regionach Polski, m.in. na Pomorzu (Zarzàd Powiatu Chojnice – dwa odcinki o d∏ugoÊciach 1,0 i 1,4 km), na Âlàsku i w Ma∏opolsce (na drodze Bielsko – Cieszyn 2,0 km i w Krakowie, na drodze Katowice – ˚ory 4 km), na Mazowszu (na drodze z Warszawy do Wilanowa – 3000 m2) oraz we Lwowie. Nawierzchnie wykonywano jako dwuwarstwowe o ró˝nych gruboÊciach od 17 do 25 cm w osi drogi, na ogó∏ bez „szwów pod∏u˝nych” z dylatacjami co 4-12 m, z ró˝nymi kruszywami i domieszkami. Najcz´Êciej stosowano nawierzchni´ typu „Soliditit” wykonywanà na bazie „ulepszonych cementów”. Ulepszenie to polega∏o na dodawaniu do gotowego cementu portlandzkiego màczki kamiennej z kwarcu, granitu lub diorytu przy pewnym stosunku wapnia, kwasu krzemowego, glinki i innych domieszek (cement ten, stosowany g∏ównie w Belgii, by∏ chroniony patentem). Beton ten wykazuje minimalny skurcz. Wspomnieç nale˝y równie˝ o doÊwiadczeniach z betonem „duromitowym”, który powstawa∏ „przez powleczenie zwyk∏ego betonu zaprawà duromitowà wytworzonà z ziaren kwarcu odpowiednio uziarnionego oraz mieszaniny drobnych ziaren karborundu i korundu z cementem w stosunku 1:1”. Ze wzgl´du na zwi´kszonà odpornoÊç na dzia∏ania mechaniczne pochodzàce od stalowych obr´czy kó∏ wozów oraz koƒskich haceli, a tak˝e zwi´kszonà szczelnoÊç betonu wykonywano tà metodà kostki brukowe. Z kostek takich wybrukowano odcinki dróg traktowane jako doÊwiadczalne, m.in. w Goleszowie, Wilnie i Warszawie. Podajàc w poprzednim artykule przyk∏ady stosowania betonu cementowego do wyrobu kostek brukowych, p∏yt szeÊciokàtnych oraz ró˝nego typu bloczków nie wspomnia∏em o czymÊ wyjàtkowym. By∏ to mianowicie system blokowo-˝elbetowy ze zmodyfikowanych bloczków typu in˝. Menzla. Nowy system opracowali in˝. M. W∏. Nestorowicz i in˝. St. Lenczewski-Samotyja. WyjàtkowoÊç wynika z nazwisk twórców tego systemu. Obaj bowiem na trwale zapisali si´ w historii polskiego drogownictwa od strony in˝ynierskiej i od strony administracyjnej, piastujàc wysokie stanowiska i stajàc si´ uznanymi autorytetami z dziedziny drogownictwa, do których odwo∏ujemy si´ nawet do dzisiaj. WyjàtkowoÊç polega równie˝ na tym, ˝e opracowano bloczki kszta∏tu romboidalnego o szerokoÊci od 20 do 40 cm, z betonu zbrojonego (rys. 1), których boki by∏y tak wyprofilowane, ˝e po ich u∏o˝eniu klinowa∏y si´ wzajemnie, a do tego bloczki uk∏adane by∏y w nawierzchni pod kàtem 180º kwiecieƒ – czerwiec 2005 30 30 8 16 8 30 0,5 0,5 TYP –A– 20 0,5 40 0,5 20 0,5 30 0,5 TYP –B– 30 30 30 0,5 40 0,5 5 7 16 4 Rys. 3. P∏yty perforowane IK 40 do osi drogi. Pomys∏ nie uzyska∏ jednak takiego powodzenia jak prefabrykat in˝. Tryliƒskiego i w zasadzie nie wszed∏ do masowej produkcji. budownictwo • technologie • architektura pt. „Zielony parking z p∏yt perforowanych IKÂ. Budowa i utrzymanie”. Prefabrykat, sposób u∏o˝enia prefabrykatów w nawierzchni oraz uzyskany efekt pokazane sà na rys. 4. Na fot. 1 zaÊ historyczne zdj´cie z 1980 roku wykonane w Krakowie na parkingu doÊwiadczalnym u∏o˝onym przed siedzibà Instytutu przy placu na Stawach. Parking, nie utrzymywany zgodnie z instrukcjà, istnieje do dzisiaj. Zainteresowanie proponowanym systemem by∏o bardzo du˝e i wielu producentów oferowa∏o prefabrykaty, z których wykonano znacznà liczb´ parkingów zarówno o du˝ych, jak i ma∏ych powierzchniach w ró˝nych regionach Polski, tak˝e w Krakowie. Pomys∏ na zielony parking zosta∏ doceniony i otrzyma∏ trzy ró˝ne nagrody wraz z nagrodà z Funduszu im. prof. Walerego Goetla za prace z dziedziny ochrony i kszta∏towania Êrodowiska naturalnego w Polsce. Kolejny nowatorski pomys∏ wykorzystania betonu cementowego do budowy nawierzchni lub ich fragmentów, w szczególnoÊci nawierzchni chodników, dotyczy∏ osób niepe∏nosprawnych i u∏atwieƒ przy poruszaniu si´ ich w przestrzeni ulicy. Ale o tym w kolejnym numerze kwartalnika. dr in˝. Jerzy Duda Instytut Rozwoju Miast fot. Jerzy Duda Inpirujàce: ochrona Êrodowiska i... osoby niepe∏nosprawne Na nowatorskie idee wykorzystania betonu cementowego do nawierzchni w miastach, a przede wszystkim do produkcji prefabrykatów, trzeba by∏o czekaç do lat siedemdziesiàtych XX wieku. Inspiracjami dla tych idei by∏y... ochrona miejskiego Êrodowiska cz∏owieka oraz... osoby niepe∏nosprawne. Ju˝ w latach siedemdziesiàtych, w krajach zachodnich nieco wczeÊniej, podj´to dzia∏ania zmierzajàce do ochrony zieleni miejskiej, ograniczenia skutków degradacji Êrodowiska cz∏owieka. Na „pierwszy ogieƒ” posz∏y problemy zwiàzane z nawierzchniami parkingów. Powsta∏ pomys∏ budowania parkingów z prefabrykatów a˝urowych, w których elementem noÊnym by∏aby konstrukcja betonowa lub ˝elbetowa, a otwory s∏u˝y∏yby do wprowadzenia zieleni. Has∏o sta∏o si´ niezwykle noÊne, a inwencja projektantów nieograniczona. WymyÊlano ró˝ne kszta∏ty prefabrykatów, ca∏e systemy ∏àczenia kszta∏tek, systemy budowy parkingów, które oczywiÊcie by∏y przedmiotem patentów g∏ównie zagranicznych, chocia˝ nie brak∏o tak˝e polskich. Do najciekawszych nale˝à: prefabrykat betonowy w kszta∏cie litery „Z”; prefabrykat w formie kostki ∏àczony specjalnymi wiàzad∏ami, p∏yty wielkowymiarowe i wielootworowe, a nawet prefabrykat w kszta∏cie szeÊciokàta z otworem w Êrodku. Jeszcze inne przyk∏ady prefabrykatów i konstrukcji podane sà na rys. 2 i 3. Projektanci prowadzili ranking prefabrykatów ze wzgl´du na wielkoÊç uzyskiwanej powierzchni zazielenienia, z∏o˝onoÊci (lub prostoty) kszta∏tu prefabrykatu oraz ∏atwoÊci produkcji i uk∏adania w nawierzchni. W by∏ym Instytucie Kszta∏towania Ârodowiska podj´ta zosta∏a praca nad stworzeniem najodpowiedniejszego prefabrykatu do nawierzchni tzw. zielonego parkingu w dostosowaniu do polskich warunków. Zespó∏ pracowników tego instytutu opracowa∏ zarówno kszta∏tk´ betonowà, tak˝e ˝elbetowà, jak i sposób produkcji oraz wbudowywania, a tak˝e zasady utrzymania gotowej nawierzchni. Wydano w tym celu stosownà instrukcj´ Rys. 1. System blokowy in˝. M. W∏. Nestorowicza i in˝. St. Lenczewskiego-Samotyi Rys. 4. Kszta∏tka typu „zielony parking” 31 Pozatechniczna rola mostu Mosty oprócz funkcji u˝ytkowej pe∏nià cz´sto tak˝e inne równie wa˝ne funkcje zwiàzane z kszta∏towaniem przestrzeni oraz ÊwiadomoÊci historycznej lub kulturowej mieszkaƒców. Cz´sto most jest wr´cz symbolem miasta lub regionu. Przecie˝ wielu ludzi na Êwiecie zna most Karola w Pradze, Z∏otników (ponte Vecchio) we Florencji, Tower Bridge w Londynie, Golden Gate w San Francisco, czy si´gajàc po ostatnie realizacje, most Alamillo w Sewilli. Sà to dzie∏a trwale wpisane w ÊwiadomoÊç mieszkaƒców Ziemi i majàce znaczenie dla kultury Êwiatowej. Zwróçmy uwag´ na ciàg∏y wzrost oddzia∏ywania w sferze spo∏ecznej i marketingowej mostu Âwi´tokrzyskiego w Warszawie. Obszar budownictwa komunikacyjnego jest wielkà szansà dla Polski i powinniÊmy staraç si´ t´ szans´ wykorzystaç. Mosty oprócz funkcji u˝ytkowej pe∏nià cz´sto tak˝e inne równie wa˝ne funkcje zwiàzane z kszta∏towaniem przestrzeni oraz ÊwiadomoÊci historycznej lub kulturowej mieszkaƒców. Cz´sto most jest wr´cz symbolem miasta lub regionu. Ciekawy projekt obiektu mo˝na wy∏oniç jedynie w wyniku dobrze przeprowadzonego konkursu. Moim zdaniem wspó∏praca in˝ynierów konstruktorów i architektów jest niezb´dna, by osiàgnàç cel promocji polskiego mostownictwa w Êwiecie – pisze prof. Jan Biliszczuk z Politechniki Wroc∏awskiej. o w o o w n i c t Konkurs, most, symbol a b u d Szanse promocji kraju w obszarze budownictwa i architektury Polska jest krajem o stosunkowo niewielkim potencjale gospodarczym i kulturotwórczym. W tej sytuacji musimy wykorzystaç ka˝dà szans´ promocji naszego kraju w Êwiecie, równie˝ w obszarze budownictwa. Analizujàc obszar budownictwa pod kàtem mo˝liwoÊci realizacji obiektów nowatorskich w formie i konstrukcji mo˝na zaryzykowaç stwierdzenie, i˝: • szansa na powstanie w Polsce centrów administracyjno-biurowych czy handlowych o skali porównywalnej z istniejàcymi na Zachodzie jest niewielka • trudno spodziewaç si´, ˝e wybudujemy znaczàce w Êwiecie obiekty sportowe (choç tu potrzeby sà znaczàce) • niewiele s∏ychaç o planach budowy wielkich hal koncertowych, teatrów czy oper • jedynym realnym obszarem, w którym powstanà w najbli˝szym czasie znaczàce obiekty, jest jak si´ wydaje budownictwo komunikacyjne (program budowy autostrad, modernizacja uk∏adów komunikacyjnych miast). Z przedstawionej analizy wynika, ˝e obszar budownictwa komunikacyjnego jest wielkà szansà dla Polski i powinniÊmy staraç si´ t´ szans´ wykorzystaç, szczególnie ˝e ta sfera gospodarki mo˝e liczyç na znaczne Êrodki pomocowe z Unii Europejskiej. W podobnej do naszej sytuacji Hiszpania i Portugalia w sposób zdecydowany wykorzysta∏y swojà szans´. b c 32 fot. Archiwum Dost´pne technologie i ceny obiektów W sferze budownictwa komunikacyjnego dokonaliÊmy ostatnio istotnego post´pu. Jednak ostatnie 10 lat rozwoju budownictwa mostowego w Pol- Fot. 1. Przyk∏ady technologii stosowanych ostatnio w kraju: a) wspornikowy monta˝ segmentów na budowie mostu w Gdaƒsku, b) betonowanie wspornikowe – most przez Odr´ w Opolu, c) nasuwanie pod∏u˝ne – estakada we Wroc∏awiu. kwiecieƒ – czerwiec 2005 sce polega∏o g∏ównie na „gonieniu Êwiata”, czyli powtórzyliÊmy to, co gdzie indziej zrobiono 20-30 lat temu. ZdobyliÊmy jednak niezb´dne doÊwiadczenia i obecnie dysponujemy powa˝nym atutem – dosyç szerokà kadrà doÊwiadczonych in˝ynierów. DziÊ w Polsce dost´pne i opanowane sà wszystkie podstawowe technologie budowy obiektów mostowych (fot. 1). Mo˝na obecnie zaprojektowaç i wykonaç ka˝dy obiekt o dowolnej konstrukcji przy wykorzystaniu krajowego zaplecza. Sukcesem ostatnich lat jest równie˝ to, ˝e ceny mostów mo˝na dosyç dok∏adnie oszacowaç ju˝ na etapie koncepcji. Ceny mostów sà funkcjà: • typu konstrukcji obiektu • rozpi´toÊci prz´se∏ • zastosowanej technologii realizacji. Generalnie most o prz´s∏ach wi´kszej rozpi´toÊci b´dzie dro˝szy od podobnego obiektu o prz´s∏ach mniejszych. Najtaƒsze sà mosty belkowe z betonu spr´˝onego (takie jak most w Opolu – fot. 1b), a najdro˝sze stalowe mosty podwieszone. Warunki, które muszà byç spe∏nione, by powsta∏o znaczàce dzie∏o in˝ynierskie Warunkiem koniecznym, by powsta∏y w naszych miastach obiekty o wysokiej randze architektoniczno-in˝ynierskiej, jest wspólne dà˝enie do celu trzech podmiotów: • zamawiajàcego projekt obiektu, który musi byç Êwiadomy celu, jaki chce osiàgnàç, i zdeterminowany w swoim dzia∏aniu (czarodziejska r´ka rynku nie zastàpi koncepcyjnego, strategicznego myÊlenia i ustalenia procedury poszukiwaƒ optymalnego rozwiàzania) • projektanta potrafiàcego stworzyç projekt odpowiadajàcy zamówieniu. Administracja drogowa miast musi mieç ÊwiadomoÊç, ˝e je˝eli organizuje si´ przetarg na projekt obiektu przy za∏o˝eniu, ˝e o wyborze projektanta decyduje w 100% cena, szansa na powstanie interesujàcego obiektu jest dramatycznie ma∏a • wykonawcy, który potrafi zmaterializowaç koncepcj´. Fot. 2. Wybrane projekty ofertowe lub konkursowe przedstawione w Polsce w ostatnim roku. Przedstawiono od góry: most Tysiàclecia we Wroc∏awiu, most przez Nys´ K∏odzkà w Skorogoszczy, most Pychowicki w Krakowie. budownictwo • technologie • architektura fot. Archiwum Jak powinna zatem wyglàdaç procedura opracowania projektu wa˝nego obiektu in˝ynierskiego? • Nale˝y opracowaç za∏o˝enia projektu, to jest okreÊliç przedmiot zamówienia: czy chcemy mieç solidny obiekt u˝ytkowy, czy dzie∏o. • Zleciç, np. poprzez organizacj´ konkursu, opracowanie ró˝nym biurom kilku koncepcji obiektu i na tej podstawie dokonaç wyboru wariantu spe∏niajàcego oczekiwania. Konkurs ma sens tylko wówczas, gdy w jury b´dà zasiadaç opiniotwórczy przedstawiciele zawodu (nic z tego nie b´dzie, je˝eli jury b´dà tworzyç urz´dnicy). • Dopiero gdy jest okreÊlona koncepcja obiektu spe∏niajàca wczeÊniej poczynione za∏o˝enia, mo˝na og∏aszaç przetarg na projekt. 33 Rola konkursów Konkursy na przeprawy mostowe sà cz´sto organizowane i na przestrzeni ostatnich 50 lat wp∏yn´∏y w sposób istotny na rozwój Êwiatowego mostownictwa. Wystarczy przypomnieç niektóre mi´dzynarodowe konkursy na przeprawy przez: • Marakaibo w Wenezueli (R. Morandi – 1957), gdzie po raz pierwszy na wielkà skal´ zastosowano beton spr´˝ony do podwieszonych mostów du˝ej rozpi´toÊci • Du˝y Be∏t w Danii (U. Finsterwalder – 1967), gdzie „wylansowano” mosty podwieszone o g´stym olinowaniu • Ganges w Indiach (F. Leonhardt – 1968), pierwsza propozycja podwieszonego mostu wieloprz´s∏owego. Konkurs mostowy (a w zasadzie ka˝dy konkurs) musi stawiaç przed sobà dwa cele: • doraêny, polegajàcy na wyborze optymalnego rozwiàzania do realizacji; z tym ˝e optymalizacja mo˝e dotyczyç estetyki, ceny obiektu, czasu realizacji itp. Cel musi byç jasno okreÊlony w za∏o˝eniach konkursu i nie powinien si´ zmieniaç w czasie obrad jury. Na ogó∏ nie udajà si´ konkursy, w których cel doraêny jest okreÊlony bardzo szeroko, np. naj∏adniejszy most za jak najni˝szà cen´ (nawiasem mówiàc takie zadanie optymalizacyjne jest wadliwie postawione) • promocyjny, wskazujàcy na wa˝ne, nowe kierunki rozwoju budownictwa mostowego, nowe idee czy rozwiàzania detali. Jeszcze raz podkreÊlam, wymienione wy˝ej cele konkursów mo˝na osiàgnàç tylko w przypadku, gdy jury b´dzie z∏o˝one z ludzi zdolnych dostrzec i oceniç oryginalnoÊç projektów i nowe idee. Niezb´dna równie˝ jest merytoryczna dyskusja nad wynikami konkursów w prasie technicznej, gdy˝ tylko w ten sposób mo˝na spopularyzowaç nowe rozwiàzania i kierunki rozwoju. Publikowaç nale˝y nie tylko zwyci´skie rozwiàzania, ale równie˝ alternatywne propozycje, gdy˝ mogà one zawieraç zalà˝ki nowych pomys∏ów, które si´ rozwinà w przysz∏oÊci. Czy konkursy zorganizowane w Polsce spe∏nia∏y swojà rol´? W ostatnich kilku latach odbywa∏o si´ kilka konkursów lub przetargów dwustopniowych (zorganizowanych przez ró˝ne zwiàzki i instytucje) na przeprawy mostowe, a mianowicie: • na most przez Wis∏´ w P∏ocku (ZMRP, 1997) • na most Zwierzyniecki w Krakowie (SARP, 1997) • na most Kotlarski w Krakowie (SARP, 1997) • na most Pychowicki w Krakowie (SARP, 2000) • na trzy k∏adki przez starorzecze Odry we Wroc∏awiu (ZDiK we Wroc∏awiu, 2001) • na most Tysiàclecia we Wroc∏awiu (ZDiK we Wroc∏awiu, 2001). Analizujàc sk∏ady zespo∏ów oceniajàcych w poszczególnych konkursach mo˝na dostrzec, ˝e poza konkursem ZMRP w P∏ocku (choç i tam zauwa˝a si´ nadreprezentacj´ miejscowych urz´dników), pozosta∏e zespo∏y by∏y pozbawione opiniotwórczych przedstawicieli bran˝y mostowej. Efekty tych dzia∏aƒ sà znane. W Krakowie wybudowano dwa drogie skomplikowane technicznie obiekty, ale czy osiàgni´to zamierzony cel? Czy sà to obiekty, którymi zwrócimy uwag´ na Polsk´? Kompromitacjà zakoƒczy∏ si´ „konkurs k∏adkowy” we Wroc∏awiu, na który wp∏yn´∏o wiele oryginalnych propozycji, mogàcych zdobiç centra wielu miast europejskich. Jury wroc∏awskie wybra∏o, jako jeden z projektów do realizacji, stalowà belk´ swobodnie podpartà o h/l=100; bo bardzo cienka. Do anegdoty mostownictwa przejdzie sposób oceny przez zespó∏ przetargowy estetyki koncepcji zg∏oszonych na most Tysiàclecia we Wroc∏awiu. ˚aden zespó∏ oceniajàcy nie przedstawi∏ szerzej zg∏oszonych prac (prezentacje konkursów krakowskich dotyczy∏y w zasadzie zagadnieƒ architektury), merytorycznej ich oceny i wniosków wynikajàcych z konkursu. fot. Archiwum Fot. 3. Projekt konkursowy k∏adki S∏odowej we Wroc∏awiu. 34 kwiecieƒ – czerwiec 2005 Jaka mo˝e byç w tej sytuacji odpowiedê na pytanie postawione na poczàtku rozdzia∏u? Czy damy sobie rad´ bez architektów? Mostownictwo jest tà dziedzinà architektury, w której dominujàcà rol´ odgrywa funkcja i konstrukcja obiektu, natomiast forma jest najcz´Êciej pochodnà schematu statycznego determinujàcego „przep∏yw” si∏. Zapewne dlatego cz´sto w Êrodowisku mostowców pojawiajà si´ skrajne opinie o zb´dnym udziale architektów w projektowaniu mostów. Moim zdaniem wspó∏praca in˝ynierów konstruktorów i architektów jest niezb´dna, by osiàgnàç cel promocji polskiego mostownictwa w Êwiecie. Mostowcy muszà zdaç sobie spraw´, ˝e si∏à architektów jest umiej´tnoÊç przestrzennego zabudowania Êrodowiska i wydobycie z konstrukcji jej najlepszych cech w zakresie ekspresji i dynamiki formy. Natomiast architekci powinni wiedzieç, ˝e nie mo˝na stworzyç znaczàcego dzie∏a mostowego bez znajomoÊci zasad konstruowania i technologii budowy tego rodzaju obiektów. Na fot. 2 i 3 przedstawiono opracowane ostatnio przez Zespó∏ Badawczo-Projektowy MOSTYWROC¸AW we wspó∏pracy z ró˝nymi biurami architektonicznymi projekty ofertowe lub konkursowe nast´pujàcych mostów: • Tysiàclecia we Wroc∏awiu (architektura Studio EL Wroc∏aw) – obiekt z betonu spr´˝onego typu extrados (fot. 2) • przez Nys´ K∏odzkà w Skorogoszczy (architektura Archikon Wroc∏aw) – konstrukcja stalowa, zespolona typu extrados (fot. 2) • Pychowickiego w Krakowie (architektura H2L2 z Filadelfii) – konstrukcja z betonu spr´˝onego, belki skrzynkowe wzmocnione ˝ebrami ∏ukowymi (fot. 2) • k∏adki S∏odowej we Wroc∏awiu (architekyura Archikon Wroc∏aw) – stalowa konstrukcja podwieszona (fot. 3). Wydaje si´, ˝e sà to pozytywne przyk∏ady wspó∏pracy konstruktorów i architektów. MyÊl´, ˝e tylko przy wspó∏pracy, opartej na zrozumieniu obszarów w∏asnej kompetencji, mo˝liwe jest osiàgni´cie pozytywnych efektów, z których obie grupy zawodowe odniosà znaczàce korzyÊci. Zakoƒczenie Wszyscy musimy mieç ÊwiadomoÊç, ˝e w najbli˝szych 10-15 latach musi byç w Polsce wybudowanych kilka tysi´cy obiektów mostowych (program budowy autostrad, modernizacje uk∏adów komunikacyjnych miast). Przynajmniej 10% przepraw (fot. 1) z uwagi na lokalizacj´ zas∏uguje na specjalne potraktowanie. Je˝eli zmarnujemy t´ szans´, to musimy mieç ÊwiadomoÊç, ˝e zbudowane przez nas teraz przeci´tne obiekty b´dà w eksploatacji jeszcze w XXII wieku i b´dà Êwiadczyç o poziomie technicznym i intelektualnym naszego pokolenia. prof. dr hab. in˝. Jan Biliszczuk Politechnika Wroc∏awska BUDUJ DROG¢ WED¸UG WZORCA Jak zbudowaç drog´ betonowà wyjaÊnimy na naszym stoisku podczas XI Mi´dzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego „Autostrada Polska” które w dniach 11-13 maja odb´dà si´ w Targach Kielce, ul. Zak∏adowa 1 zapraszajà Stowarzyszenie Producentów Cementu i Wapna oraz spó∏ka Polski Cement planowany poczàtek prezentacji 11 maja o godz. 12.00 35 budownictwo • technologie • architektura e i g o l o n h c e t 36 Analiza zmiennoÊci parametrów ska∏ magmowych regionu krakowskiego i uzyskanych z nich kruszyw dla oceny ich przydatnoÊci do produkcji betonu Wykszta∏cenie kopaliny oraz proces jej rozdrobnienia w du˝ym stopniu wp∏ywa na wiele cech kruszywa, co dla ró˝nych ska∏ wykaza∏ J. Bromowicz (2001). Wyraênie widoczne jest to w przypadku kruszyw ∏amanych granulowanych, które, wÊród ró˝nych zastosowaƒ, powszechnie wykorzystywane sà do produkcji betonów. Dla uzyskania odpowiedniej jakoÊci betonów zasadnicze znaczenie ma rodzaj kruszywa. Wp∏ywa ono bowiem na zu˝ycie cementu do mieszanki betonowej, urabialnoÊç, wytrzyma∏oÊç i trwa∏oÊç betonu, zw∏aszcza poddanego oddzia∏ywaniu czynników agresywnych. Zasadniczo beton mo˝na wykonaç z kruszywa o ka˝dym uziarnieniu, lecz wówczas mo˝e on byç: nieekonomiczny ze wzgl´du na koniecznoÊç u˝ycia du˝ej iloÊci cementu, mniej trwa∏y ze wzgl´du na wysokà porowatoÊç lub s∏abo urabialny. Ponadto w przypadku, gdy iloÊç cementu nie zapewni wype∏nienia nadmiernej iloÊci pustek mi´dzy ziarnami kruszyw, beton mo˝e wykazywaç zani˝onà wytrzyma∏oÊç. Kruszywa mineralne do betonu muszà zatem spe∏niaç okreÊlone wymagania, które szczegó∏owo przedstawia norma PN-86/B06712, obecnie zastàpiona przez norm´ PN-EN 12620: 2004. Powinny one charakteryzowaç si´ sta∏oÊcià cech fizycznych i odpowiednim uziarnieniem, mrozoodpornoÊcià, wytrzyma∏oÊcià i odpornoÊcià na Êcieranie, zw∏aszcza dla betonów nara˝onych na czynniki ruchu. Ponadto muszà byç wolne od zanieczyszczeƒ organicznych, czàstek ilastych i pylastych oraz szkodliwych domieszek chemicznych (g∏ównie siarczanów i aktywnej wolnej krzemionki). Powierzchnie ziaren winny wykazywaç odpowiednià szorstkoÊç, co umo˝liwi dobrà do nich przyczepnoÊç zaczynu cementowego. Kszta∏t ziaren powinien zapobiegaç powstawaniu nadmiernej iloÊci wolnych przestrzeni, poprawiaç wodo˝àdnoÊç i urabialnoÊç mieszanki betonowej. Za najlepsze uwa˝a si´ ziarna o kszta∏cie graniastym, bowiem nadmierna iloÊç ziaren blaszkowatych (p∏askich) i igie∏kowatych obni˝a wytrzyma∏oÊç kruszywa. Celem pracy by∏a analiza zmiennoÊci parametrów wybranych ska∏ magmowych regionu krakowskiego, b´dàcych mi´dzy innymi bardzo dobrym kruszywem drogowym. Wykorzystywane sà one te˝ niejednokrotnie do produkcji betonów, jednak temu zastosowaniu poÊwi´cano w dotychczasowych publikacjach stosunkowo niewielkà uwag´. Z tego wzgl´du podj´to prób´ wykazania wp∏ywu wykszta∏cenia strukturalnego tych ska∏ i ich sk∏adu mineralnego na zmiennoÊç parametrów kruszyw wybranych frakcji, warunkujàcych wspomnianà ich przydatnoÊç. Analizà obj´to te˝ zró˝nicowanie wielkoÊci ziaren i ich kszta∏tów, co dodatkowo wp∏ywa na jakoÊç kruszywa. Ponadto dokonano oceny formy wyst´powania sk∏adników alkalioczu∏ych, istotnych z punktu widzenia trwa∏oÊci betonu. Ska∏y magmowe wyst´pujà zazwyczaj w jednorodnych kompleksach litologicznych, charakteryzujàcych si´ rozwini´tym systemem sp´kaƒ ciosowych, które u∏atwiajà ich eksploatacj´ i kruszenie. Sk∏ad mineralny, struktura oraz tekstura decydujà zazwyczaj o dobrych lub bardzo dobrych w∏aÊciwoÊciach fizyczno-mechanicznych tych ska∏. JednoczeÊnie umo˝liwiajà uzyskanie w procesie kruszenia ziaren o kszta∏cie i charakterze prze∏amu, zapewniajàcych dobrà wspó∏prac´ z zaczynem cementowym. Dzi´ki tym cechom ska∏y magmowe uznawane sà za najlepszy materia∏ do produkcji kruszyw budowlanych, do betonów wy˝szych klas, powy˝ej B 25. Niepo˝àdanym zjawiskiem sà procesy wietrzenia zachodzàce lokalnie w tych ska∏ach i rozwini´te z ró˝nym nasileniem. Obni˝ajà one jakoÊç ska∏y, a tym samym uzyskiwanego z niej kruszywa. SpoÊród ska∏ magmowych regionu krakowskiego do badaƒ wybrano diabaz ze z∏o˝a „Niedêwiedzia Góra” i porfir ze z∏o˝a „Zalas”, zró˝nicowane z uwagi na form´ wyst´powania w z∏o˝u, system sp´kaƒ ciosowych, wykszta∏cenie strukturalne i sk∏ad mineralny. Autorzy wyra˝ajà podzi´kowanie Dyrekcji Kopalni Porfiru i Diabazu w Krzeszowicach za udost´pnienie wyników badaƒ kruszyw, które wykorzystano w niniejszej pracy. Praca zrealizowana zosta∏a w ramach prac statutowych Zak∏adu Z∏ó˝ Surowców Skalnych AGH (nr 11.11.140.61), finansowanych przez Komitet Badaƒ Naukowych. Z∏o˝e porfirów „Zalas” Po∏o˝one jest w po∏udniowej cz´Êci Wy˝yny KrakowskoCz´stochowskiej, w obr´bie Garbu Tenczyƒskiego, oko∏o 7 km na po∏udnie od Krzeszowic. Administracyjnie obszar ten le˝y w zachodniej cz´Êci województwa ma∏opolskiego, w powiecie krakowskim, w gminie Krzeszowice pomi´dzy miejscowoÊciami Zalas, Sanka, G∏uchówki i Frywa∏d. Permo-karboƒska intruzja w Zalasie ma charakter lakkolitu o z∏o˝onej budowie komory subwulkanicznej, w której dominujà porfiry, a podrz´dnie wyst´pujà mi´dzy innymi andezyty i trachity. W sposób zgodny z intruzjà kontaktujà ∏upki kulmu, zapadajàce pod kàtem 45º na NW. Przy kontakcie porfiry wykazujà cios sto˝kowy, radialny i obwodowy. Omawiane ska∏y wyst´pujà w z∏o˝u podzielonym na pole zachodnie oraz pole wschodnie. Obecnie eksploatowane sà w cz´Êci pó∏nocnej pola wschodniego na poziomach: IV (273 m npm) i III (292 m npm). Porfiry o charakterze ryodacytów posiadajà ró˝norodne zabarwienie od rdzawo-czerwonego, miejscami z odcieniem fioletowym, przez kremowo-ró˝owe do szaro-zielonego. Wykazujà one struktur´ porfirowà z fenokryszta∏ami skaleni (oligoklaz-andezyn) o zró˝nicowanych rozmiarach i udziale w bardzo drobnokrystalicznym tle skalnym. Budujà go g∏ównie plagioklazy z zatokami korozyjnymi. W mniejszym udziale obecne sà kryszta∏y kwarcu o rozmiarach 0,04-0,07 mm wykazujàce Êlady rozpuszczania. Minera∏ ten wyst´puje równie˝ w formie mikrokrystalicznej (poni˝ej 10 µm) tworzàc skupienia o wielkoÊci oko∏o 0,1 mm. Ta odmiana kwarcu mo˝e reagowaç z alkaliami pochodzàcymi z cementu, czego efektem jest utworzenie p´czniejàcego ˝elu, doprowadzajàcego do zmian struktury betonu, jego p´kania, a nawet rozpadu. W∏aÊciwoÊci fizyczno-mechaniczne porfirów Z uwagi na wspomniany wp∏yw w∏aÊciwoÊci ska∏y na cechy uzyskiwanego z niej kruszywa, dokonano oceny podstawowych parametrów fizyczno-mechanicznych. Analiz´ przeprowadzono dla próbek porfirów reprezentujàcych aktualnie eksploatowanà pó∏nocnà cz´Êç pola wschodniego z∏o˝a (poziomy III i IV). Zgodnie z normà PN-84/B-01080 porfir z omawianej cz´Êci z∏o˝a nale˝y do ska∏ ci´˝kich, z uwagi na wyst´powanie w niej minera∏ów o g´stoÊci 2,64-2,69 g/cm3. Wykazuje on g∏ównie Êrednià (61-120 MPa), rzadziej du˝à (121-184 MPa) wytrzyma∏oÊç na Êciskanie w stanie powietrzno-suchym (tab. 1). ZmiennoÊç tego parametru jest wynikiem zró˝nicowania struktury porfiru, wyra˝ajàcego si´ ró˝nym udzia∏em i rozmiarami fenokryszta∏ów plagioklazów o tabliczkowym pokroju oraz stopniem ich przemian metasomatycznych i zmian kwiecieƒ – czerwiec 2005 wywo∏anych wietrzeniem. Omawiana ska∏a charakteryzuje si´ bardzo ma∏à (0,09-0,25 cm) ÊcieralnoÊcià na tarczy Boehmego oraz bardzo ma∏à i ma∏à w b´bnie Devala (Êrednio 3,54%). Na niskie wartoÊci wymienionych parametrów wp∏ywa g∏ównie obecnoÊç minera∏ów: andezynu i oligoklazu o du˝ej twardoÊci (oko∏o 6,5 w skali Mohsa) oraz cz´Êciowo struktura porfirowa ska∏y. Doskona∏a ∏upliwoÊç i pokrój plagioklazów, przy du˝ej ich zawartoÊci, podwy˝sza ÊcieralnoÊç w b´bnie Devala nawet do 6,40%. Porfir charakteryzuje si´ bardzo ma∏à i ma∏à nasiàkliwoÊcià w zakresie od 0,42% do 2,86% (tab. 1) oraz ca∏kowità mrozoodpornoÊcià, co mo˝na wiàzaç g∏ównie z jego zbità teksturà. Przedstawione wartoÊci podstawowych parametrów fizyczno-mechanicznych porfirów zadecydowa∏y o dobrej jakoÊci uzyskiwanych z nich kruszyw, które powszechnie u˝ywane sà w drogownictwie, kolejnictwie i w budownictwie hydrotechnicznym, a w mniejszym stopniu do betonów. Z uwagi na brak badaƒ omawianych kruszyw w celu ich wykorzystania do betonów, w dalszej cz´Êci pracy odniesiono si´ do parametrów kruszywa ró˝nych frakcji w zakresie stosowania ich do nawierzchni drogowych i kolejowych (wed∏ug wymagaƒ norm: PN-B-11112 i PN-B-11114). Wyniki wykonanych badaƒ kruszyw uzyskanych z aktualnie eksploatowanych poziomów III i IV pó∏nocnej cz´Êci pola wschodniego (A. Duszyƒski, E. Grzechowska-Lis, 2002; A. Duszyƒski, K. P∏oƒczak, 2002; K. Szczud∏o, 2002), zbli˝one sà w zakresie wytrzyma∏oÊci na Êciskanie, ÊcieralnoÊci oraz nasiàkliwoÊci i mrozoodpornoÊci do wymagaƒ stawianych kruszywom budowlanym, stosowanym nawet w betonach wysokowartoÊciowych (por.: Instrukcja ITB nr 356/98, PN-86/B-06712, PN-EN 12620: 2004). Charakterystyka kruszywa porfirowego Najlepsza jakoÊç betonów wysokowartoÊciowych (np. do konstrukcji mostowych) z u˝yciem kruszyw porfirowych zapewniona jest poprzez zestawienie ich kilku frakcji. Winny one byç ∏àczone w odpowiednich proporcjach dla otrzymania stosu okruchowego, wp∏ywajàcego na najmniejszà jamistoÊç w stanie utrz´sionym oraz wodo˝àdnoÊç. Wymagania dotyczàce szczegó∏owych udzia∏ów poszczególnych frakcji zawarte sà w Zarzàdzeniu nr 1/9 Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych (1990). Badania wykonane przez OÊrodek Badaƒ Mostów, Betonów i Kruszyw w ˚migrodzie-W´glewie dla kruszyw porfiru z Zalasu ró˝nych frakcji wykaza∏y, ˝e zalecanej krzywej uziarnienia najlepiej odpowiada uzyskana dla trzech frakcji grysu porfirowego, zestawionych w nast´pujàcych proporcjach, przypadajàcych na 1 m3 mieszanki betonowej: frakcja 12,8/16 mm – 665 kg, frakcja 6,3/12,8 mm – 208 kg, frakcja 2/6,3 mm – 520 kg oraz piasku naturalnego frakcji 0/2 mm – 686 kg. Charakterystyk´ podstawowych parametrów fizyczno-mechanicznych grysu porfirowego przedstawiono dla wy˝ej wymienionych frakcji na podstawie wyników badaƒ zawartych w orzeczeniu o jakoÊci kruszywa. Wykaza∏y one, ˝e grys porfirowy frakcji 12,8/16 mm spe∏nia wymagania normy PN-B-11112:1996 dla klasy II z uwagi na nasiàkliwoÊç równà 1,5% (tab. 2), natomiast ze wzgl´du na zawartoÊç frakcji podstawowej i podziarna zaliczony zosta∏ do gatunku 3 (tab. 3). Grysy porfirowe frakcji 6,3/12,8 mm i 2/6,3 mm wed∏ug powy˝szej normy nale˝à równie˝ ze wzgl´du na nasiàkliwoÊç do klasy II (tab. 2) lecz gatunku 1 (tab. 3). Analiza przedstawionych wyników wskazuje na zmiennoÊç wartoÊci poszczególnych parametrów w zale˝noÊci od przynale˝noÊci do okreÊlonej frakcji. Wykazano, ˝e ÊcieralnoÊç w b´bnie Los Angeles jest wyraênie zró˝nicowana i zwi´ksza si´ od 11,6% dla frakcji 12,8/16 mm do 18,4% dla kruszywa najdrobniejszego (tab. 2). Podane wartoÊci odniesiono do wielkoÊci uziarnienia (górna granica ka˝dej frakcji) i stwierdzono wysoki (r = -0,98) wspó∏czynnik korelacji pomi´dzy nimi. Podobnà, wyraênà, liniowà zale˝noÊç wykazano równie˝ w przypadku wyników uzyskanych dla innych, drobniejszych i grubszych frakcji tego kruszywa. Jeszcze wyraêniejszà zale˝noÊç (r = -1) okreÊlono dla wskaênika jednorodnoÊci Êcierania, który zmienia si´ od 16,8% we frakcji najgrubszej spoÊród badanych do 25,0% w najdrobniejszej (tab. 2). Kruszywo porfirowe w stosunku do ska∏y charakteryzuje si´ wy˝szà nasiàkliwoÊcià, która dla frakcji najgrubszej wynosi 1,5%, zwi´kszajàc si´ do 1,7% we frakcjach 2/6,3 mm i 6,3/12,8 mm (tab. 2). Wp∏ywa to na ni˝szà (-0,75) korelacj´ pomi´dzy wielkoÊcià tego parametru a rozmiarem ziaren kruszywa. Analiza rozk∏adu uziarnienia w poszczególnych frakcjach wykaza∏a, ˝e w miar´ ich zmniejszania si´ udzia∏ ziaren frakcji podstawowej zwi´ksza si´ liniowo z 79,9% do 96,4% (r = -0,99). Natomiast udzia∏ podziarna (od 10,6% do 0,4%) i nadziarna (od 9,5% do 3,2%) (tab. 3) zmniejsza si´ wprost proporcjonalnie do wielkoÊci frakcji, o czym Êwiadczy wyliczony wspó∏czynnik korelacji, który wynosi odpowiednio 0,96 i 0,99. Dla badanych kruszyw dokonano makroskopowej oceny ich ziaren. Przewa˝nie sà one ostrokraw´dziste o czystych i szorstkich powierzchniach. Dominujà ziarna foremne, izometryczne, a w miar´ zmniejszania si´ wielkoÊci frakcji wzrasta udzia∏ ziaren wyd∏u˝onych. Potwierdza to zawartoÊç ziaren nieforemnych, zmieniajàca si´ od 1% (frakcja 12,8/16 mm) do 7% (frakcja 2/6,3 mm). Zaletà omawianych grysów jest brak w nich zanieczyszczeƒ obcych i organicznych. Z∏o˝e diabazów „Niedêwiedzia Góra” Omawiane z∏o˝e znajduje si´ w odleg∏oÊci oko∏o 3,5 km na SE od Krzeszowic. Zlokalizowane jest ono na wysokoÊci 354 m n.p.m. w szczytowej i po∏udniowej partii wzniesienia o nazwie Niedêwiedzia Góra, w obr´bie Tenczyƒskiego Parku Krajobrazowego. Diabaz tworzy górnokarboƒskà intruzj´ pok∏adowà (sill) wÊród arkozowych piaskowców i ∏upków westfalu. Jej powstanie C. Haraƒczyk (1989) wià˝e z fazà asturyjskà orogenezy waryscyjskiej. Sill zapada pod kàtem oko∏o 5-15º w kierunku po∏udniowo-zachodnim, miejscami wykazujàc niewielkie przegi´cia i zmiany kàta upadu. Mià˝szoÊç intruzji waha si´ od 5 m w cz´Êci pó∏nocnej i wschodniej z∏o˝a do 47 m w cz´Êci centralnej i po∏udniowej. Z∏o˝e przeci´te jest uskokiem dzielàcym je na dwie strefy: pó∏nocnà o pionowym przebiegu sp´kaƒ ciosowych i po∏udniowà, w której dominuje cios Tab. 1. W∏aÊciwoÊci fizyczno-mechaniczne porfirów z pó∏nocnej cz´Êci pola wschodniego w z∏o˝u „Zalas” wed∏ug R. Stachowiaka i S. Ba∏chanowskiego (1978) oraz diabazu z po∏udniowo-wschodniej cz´Êci z∏o˝a „Niedêwiedzia Góra” wed∏ug A. Bogacza (1980) porfir ze z∏o˝a „Zalas” diabaz ze z∏o˝a „Niedêwiedzia Góra” jednostka miary min. maks. Êrednia min. maks. Êrednia G´stoÊç g/cm3 2,53 2,78 2,64 2,79 2,88 2,82 G´stoÊç pozorna g/cm3 2,20 2,58 2,46 2,73 2,80 2,78 PorowatoÊç % 1,70 4,00 1,39 0,71 4,90 2,42 NasiàkliwoÊç wagowa % 0,42 2,86 1,27 0,38 1,33 0,65 Wytrzym. na Êciskanie w stanie powietrznosuchym MPa 61 184 106 107 270 191 ÂcieralnoÊç na tarczy Boehmego cm 0,09 0,25 0,18 0,37 0,48 0,41 ÂcieralnoÊç w b´bnie Devala % 1,60 6,40 3,54 1,38 5,37 3,90 Nazwa parametru MrozoodpornoÊç cykle ca∏kowita ca∏kowita 37 budownictwo • technologie • architektura Wysokie wartoÊci tego parametru wynikajà z obecnoÊci twardych (67 w skali Mohsa) minera∏ów sk∏adajàcych si´ na drobnokrystaliczno-afanitowà i ofitowà struktur´. Sporadycznie wyst´pujà diabazy o Êredniej wytrzyma∏oÊci (107-120 MPa), zwiàzanej z rozwini´tymi w nich procesami wietrzennymi. Omawiana ska∏a wykazuje bardzo ma∏à (0,38-0,48 cm) ÊcieralnoÊç na tarczy Boehmego oraz bardzo ma∏à i ma∏à w b´bnie Devala (Êrednio 3,90%). Korzystne wartoÊci wymienionych parametrów zwiàzane sà, podobnie jak w przypadku wytrzyma∏oÊci na Êciskanie, ze sk∏adem mineralnym i strukturà ska∏y. Diabaz odznacza si´ nasiàkliwoÊcià bardzo ma∏à (od 0,38% do 0,5%) i ma∏à do 1,33% (tab. 1), która spowodowana jest jego cz´Êciowym zwietrzeniem. WartoÊci tego parametru decydujà o ca∏kowitej mrozoodpornoÊci tej ska∏y. JakoÊç kruszyw uzyskanych z diabazu, podobnie jak to ma miejsce w przypadku porfirów z Zalasu, wynika z korzystnych wartoÊci jego parametrów fizyczno-mechanicznych. Kruszywa produkowane z obecnie eksploatowanej cz´Êci z∏o˝a spe∏niajà wymagania normy PN-B-11112: 1996 w zakresie stosowania ich do nawierzchni drogowych. Ponadto w zakresie wytrzyma∏oÊci na Êciskanie, ÊcieralnoÊci oraz nasiàkliwoÊci i mrozoodpornoÊci odpowiadajà, tak jak porfiry, wymaganiom stawianym kruszywom budowlanym (por.: Instrukcja ITB nr 356/98, PN-86/B-06712, PN-EN 12620: 2004). Zestawienie ich w odpowiednich frakcjach: 12,8/20 mm, 6,3/12,8 mm i 2/6,3 mm pozwala uzyskaç betony najwy˝szej klasy. Wynika to ze zgodnoÊci charakteru krzywej uziarnienia, otrzymanego stosu okruchowego, z wymaganiami zawartymi w Zarzàdzeniu nr 1/9 Generalnego Dyrektora Dróg Publicznych (1990). skoÊny. Wyst´pujàcy system sp´kaƒ wp∏ywa na tworzenie si´ charakterystycznych, wyd∏u˝onych i ostrokraw´dzistych od∏amków, powstajàcych w trakcie rozpadu ska∏y. Kopalnia diabazu o charakterze stokowo-wg∏´bnym rozcina z∏o˝e czterema poziomami eksploatacyjnymi. Poziom I (300 m npm) zosta∏ ca∏kowicie wyeksploatowany, poziom II (290 m npm) charakteryzuje si´ du˝à zmiennoÊcià kopaliny z uwagi na rozwini´te w jego obr´bie procesy wietrzeniowe. Diabaz o dobrych w∏aÊciwoÊciach fizyczno-mechanicznych wyst´puje na poziomach III (275 m npm) i IV (260 m npm) w po∏udniowo-wschodniej cz´Êci z∏o˝a, gdzie aktualnie prowadzona jest eksploatacja. Diabaz na Êwie˝ym prze∏amie jest barwy szarostalowej, która w wyniku procesów wietrzenia zmienia si´ na czarnozielonà lub ˝ó∏tobrunatnà. Badania mikroskopowe wykaza∏y obecnoÊç struktury drobnokrystaliczno-afanitowej i ofitowej, a tekstury cz´sto fluidalnej. Wyst´puje g∏ównie w odmianach: piroksenowej i oliwinowej, które budujà listewki plagioklazów (kwaÊny andezyn, labrador) w udziale 38,2-46,0%, z interstycjami wype∏nionymi piroksenami (13,0-30,8%). Podrz´dnie, w iloÊci 1,5-3,8% wyst´puje kwarc tworzàc nieregularne, niewielkie skupienia. Mo˝e on podobnie jak w porfirze reagowaç z alkaliami pochodzàcymi z cementu. Nale˝y jednak przypuszczaç, ˝e nieznaczny udzia∏ mikrokrystalicznego kwarcu w kruszywie diabazowym nie powinien wp∏ywaç na istotne zmiany struktury betonu. W∏aÊciwoÊci fizyczno-mechaniczne diabazów Oceny podstawowych w∏aÊciwoÊci fizyczno-mechanicznych diabazów dokonano na podstawie wyników badaƒ próbek reprezentujàcych obecnie eksploatowanà, po∏udniowo-wschodnià cz´Êç z∏o˝a. Odniesienie parametrów technicznych ska∏y do normy PN-84/B01080 wykaza∏o, ˝e diabazy, charakteryzujàce si´ g´stoÊcià pozornà od 2,73 g/cm3 do 2,80 g/cm3, sà ska∏ami bardzo ci´˝kimi (tab. 1). Zwiàzane jest to z obecnoÊcià w nich mi´dzy innymi augitu i hiperstenu o du˝ej g´stoÊci 3,2-3,6 g/cm3, a nawet minera∏ów ci´˝szych – oliwinu (3,3-4,2 g/cm3). Wytrzyma∏oÊç na Êciskanie w stanie powietrzno-suchym diabazu waha si´ najcz´Êciej w granicach 121-270 MPa, co lokuje go w grupie ska∏ o du˝ej i bardzo du˝ej wytrzyma∏oÊci. Charakterystyka kruszywa diabazowego Dla grysu diabazowego frakcji: 12,8/20 mm, 6,3/12,8 mm i 2/6,3 mm przedstawiono zmiennoÊç podstawowych parametrów, które decydujà o jakoÊci kruszywa (tab. 4 i tab. 5), spe∏niajàcego wymagania normy PN-B-11112:1996 dla klasy I i gatunku 1. ZmiennoÊç wartoÊci poszczególnych parametrów kruszywa diabazowego uzale˝niona jest od wielkoÊci frakcji. Najwyraêniej (r=0,96) zaznacza si´ to w przypadku ÊcieralnoÊci w b´bnie Los Angeles, która zmienia si´ od 12,8% dla frakcji 12,8/20 mm do 17,5% Tab. 2. Parametry grysu porfirowego badanych frakcji dla okreÊlenia klasy kruszywa wg normy PN-B-11112:1996 na podstawie danych A. Duszyƒskiego i K. P∏oƒczaka (2002) wymagania dla klasy (%) wyniki (%) wymagania dla klasy (%) frakcja 12,8/16 mm frakcja 6,3/12,8 mm kl. I kl. II kl. III frakcja 2/6,3 mm kl. I kl. II kl. III ÂcieralnoÊç w b´bnie Los Angeles 11,6 12,7 do 25 do 35 do 45 18,4 do 25 do 35 do 45 Wskaênik jednorodnoÊci Êcierania 16,8 19,4 do 25 do 30 do 35 25,0 do 25 do 30 do 35 NasiàkliwoÊç 1,5 1,7 do 1,2 do 2,0 do 3,0 1,7 do 1,5 do 2,0 do 3,0 MrozoodpornoÊç 0,2 0,2 do 2,0 do 4,0 do 10,0 1,0 do 2,0 do 4,0 do 10,0 MrozoodpornoÊç metodà zmodyfikowanà 0,4 0,3 do 10 do 30 - 1,3 do 10 do 30 - Nazwa parametru dla okreÊlenia klasy wyniki (%) Tab. 3. Parametry grysu porfirowego badanych frakcji dla okreÊlenia gatunku kruszywa (PN-B-11112:1996) oraz okreÊlenia jego przydatnoÊci do betonu (PN86/B-06712) na podstawie danych A. Duszyƒskiego i K. P∏oƒczaka (2002) wymagania dla gatunku (%) wyniki (%) wymagania dla gatunku (%) frakcja 12,8/16 mm frakcja 6,3/12,8 mm gat. 1 gat. 2 gat. 3 frakcja 2/6,3 mm gat. 1 gat. 2 gat. 3 ZawartoÊç ziarn mniejszych ni˝ 0,075 mm 0,0 0,2 do 1,5 do 2,5 do 3,5 0,1 do 2,0 do 4,0 do 5,0 ZawartoÊç frakcji podstawowej, co najmniej, % 79,9 87,5 do 85 do 85 do 65 96,4 do 80 do 80 do 60 ZawartoÊç podziarna 10,6 4,6 do 10 do 10 do 25 0,4 do 15 do 15 do 30 ZawartoÊç nadziarna 9,5 7,9 do 8 do 10 do 15 3,2 do 8 do 10 do 15 1 2 do 25 do 30 do 35 7 do 25 do 30 do 35 brak brak do 0,1 do 0,2 do 0,3 brak do 0,1 do 0,2 do 0,3 Nazwa parametru dla okreÊlenia gatunku ZawartoÊç ziarn nieforemnych ZawartoÊç zanieczyszczeƒ obcych wyniki (%) Nazwa parametru dla okreÊlenia przydatnoÊci do betonu 38 Potencjalna reaktywnoÊç alkaliczna wyniki (%) 0 0 wymagania wg PN-86/B-06712 wyniki (%) wymagania wg PN-86/B-06712 ≤0,1 0 ≤0,1 kwiecieƒ – czerwiec 2005 wyraêniejsze przejawy zmian metasomatycznych i wietrzennych, zaliczono do klasy II. Zró˝nicowanie w∏aÊciwoÊci fizyczno-mechanicznych kruszyw uzyskanych z wymienionych ska∏ stwierdzono równie˝ pomi´dzy analizowanymi frakcjami. Najwi´ksza zmiennoÊç dotyczy ÊcieralnoÊci, której wartoÊç dla diabazu wzrasta we frakcji 2/6,3 mm o 36% w stosunku do frakcji najgrubszej, a dla porfiru nawet o 59%. Omawiane kruszywa sà tak˝e odmienne pod wzgl´dem sk∏adu ziarnowego, g∏ównie udzia∏u frakcji podstawowej i podziarna. W poszczególnych frakcjach kruszywa diabazowego zmiennoÊç ta jest stosunkowo niewielka, co klasyfikuje je do gatunku 1. Zdecydowanie wi´ksza wyst´puje natomiast w kruszywie porfirowym, które we frakcji 2/6,3 mm i 6,3/12,8 mm nale˝y do gatunku 1, a we frakcji 12,8/16 mm do gatunku 3. Analizowane wyniki badaƒ porfirów z Zalasu i diabazów z Niedêwiedziej Góry potwierdzajà wysokà jakoÊç tych kopalin i uzyskiwanych z nich kruszyw ∏amanych w zakresie ich stosowania do nawierzchni drogowych i kolejowych. Zbie˝noÊç niektórych wymagaƒ stawianych przez normy dla drogownictwa, kolejnictwa i budownictwa wskazuje na mo˝liwoÊç powszechniejszego ni˝ dotychczas wykorzystania omawianych kruszyw do produkcji betonów. Dla tego ostatniego zastosowania brak jest jednak pe∏nych badaƒ ich w∏aÊciwoÊci. Wykonano jedynie oznaczenia wybranych parametrów decydujàcych o marce kruszywa i jego przydatnoÊci do betonu. Dla diabazów okreÊlono tylko wartoÊci wytrzyma∏oÊci na mia˝d˝enie, które mieszczà si´ w przedziale 5,1-6,2% (tab. 5). Pozwala to wed∏ug normy PN-86/B-06712 stosowaç je jako kruszywo do betonu marki 50. W przypadku natomiast porfirów zbadano jedynie reaktywnoÊç alkalicznà, której zerowy stopieƒ umo˝liwia wykorzystywaç je równie˝ jako kruszywo do betonów szczególnych zastosowaƒ, na przyk∏ad do konstrukcji mostowych. Wydaje si´, ˝e dla produkowanych kruszyw o tak wysokiej jakoÊci winny byç wykonywane pe∏ne badania ich w∏aÊciwoÊci w zakresie mo˝liwoÊci ich stosowania mi´dzy innymi do produkcji betonów. dr Marek RembiÊ dr in˝. Anna Smoleƒska Akademia Górniczo-Hutnicza dla frakcji 2/6,3 mm (tab. 4). Tego rodzaju zale˝noÊci nie stwierdzono jednak dla wytrzyma∏oÊci na mia˝d˝enie (wskaênika rozkruszenia), która jest podobna dla kruszywa frakcji najgrubszej i najdrobniejszej, wynoszàc odpowiednio 5,1% i 5,2%, natomiast wzrasta dla frakcji 6,3/12,8 mm do wartoÊci 6,2%. ZmiennoÊç takà mo˝na wiàzaç ze zró˝nicowaniem wielkoÊci ziaren i ich kszta∏tów w obr´bie poszczególnych frakcji. Wskazuje na to wyraêna zale˝noÊç pomi´dzy zawartoÊcià ziaren nieforemnych i nadziarna a wytrzyma∏oÊcià na mia˝d˝enie. Stwierdzono, ˝e w przypadku ma∏ej zawartoÊci nadziarna i wi´kszego udzia∏u ziaren nieforemnych zmniejsza si´ wskaênik rozkruszenia, co potwierdzajà wysokie wspó∏czynniki korelacji, wynoszàce odpowiednio r = 0,82 i r = -0,98. Szczególnie istotne znaczenie wydaje si´ mieç jednak du˝y udzia∏ ziaren nieforemnych o zwi´kszonej anizotropii wytrzyma∏oÊci na mia˝d˝enie. Ich specyficzne u∏o˝enie w trakcie wykonywania oznaczenia mo˝e wp∏ynàç na uzyskanie ni˝szej, ni˝ w przypadku ziaren foremnych, wartoÊci tego parametru. NasiàkliwoÊç kruszywa diabazowego frakcji najgrubszej jest zbli˝ona do wielkoÊci tego parametru dla ska∏y i wynosi 0,6%, wzrastajàc we frakcjach: 6,3/12,8 mm do 0,9%, a 2/6,3 mm – 0,8% (tab. 4). Makroskopowa ocena kruszywa diabazowego wykaza∏a brak zanieczyszczeƒ obcych i organicznych. Ziarna posiadajà czyste i szorstkie powierzchnie oraz bardzo ostre kraw´dzie. W kruszywie przewa˝ajà ziarna foremne, a we frakcjach najgrubszej i najdrobniejszej wzrasta udzia∏ ziaren wyd∏u˝onych (tab. 5). Podsumowanie Analiza wyników badaƒ kruszyw diabazowych i porfirowych wykaza∏a pewne zró˝nicowanie ich podstawowych w∏aÊciwoÊci okreÊlonych normà PN-B-11112:1996. Stwierdzono, ˝e przy podobnych, niskich wartoÊciach ÊcieralnoÊci w b´bnie Los Angeles oraz mrozoodpornoÊci, uzyskane z obu ska∏ kruszywa charakteryzujà si´ ró˝nà nasiàkliwoÊcià. WielkoÊç tego parametru, wynikajàca w przypadku diabazu z jego struktury drobnokrystaliczno-afanitowej i zbitej tekstury, zadecydowa∏a o przynale˝noÊci kruszywa do klasy I. Natomiast kruszywo uzyskane z porfiru wykazujàcego równie˝ tekstur´ zbità, ale struktur´ porfirowà oraz Tab. 4. Parametry grysu diabazowego badanych frakcji dla okreÊlenia klasy kruszywa wg normy PN-B-11112:1996 na podstawie danych J. W´dzichy (2002) Nazwa parametru dla okreÊlenia klasy wyniki (%) frakcja 12,8/20 mm frakcja 6,3/12,8 mm wymagania dla klasy (%) wyniki (%) wymagania dla klasy (%) kl. I kl. III frakcja 2/6,3 mm kl. I kl. II kl. II kl. III 12,8 14,1 do 25 do 35 do 45 17,5 do 25 do 35 do 45 NasiàkliwoÊç 0,6 0,9 do 1,2 do 2,0 do 3,0 0,8 do 1,5 do 2,0 do 3,0 MrozoodpornoÊç 0,8 0,8 do 2,0 do 4,0 do 10,0 1,2 do 2,0 do 4,0 do 10,0 MrozoodpornoÊç metodà zmodyfikowanà 4,9 4,2 do 10 do 30 - 6,9 do 10 do 30 - ÂcieralnoÊç w b´bnie Los Angeles Tab. 5. Parametry grysu diabazowego badanych frakcji dla okreÊlenia gatunku kruszywa (PN-B-11112:1996) oraz okreÊlenia jego marki (PN-86/B-06712) na podstawie danych J. W´dzichy (2002) wymagania dla gatunku (%) wyniki (%) wymagania dla gatunku (%) frakcja 12,8/20 mm frakcja 6,3/12,8 mm gat. 1 gat. 2 gat. 3 frakcja 2/6,3 mm gat. 1 gat. 2 gat. 3 0,1 0,1 do 1,5 do 2,5 do 3,5 0,1 do 2,0 do 4,0 do 5,0 99,4 86,4 do 85 do 85 do 65 87,2 do 80 do 80 do 60 ZawartoÊç podziarna 0,1 5,9 do 10 do 10 do 25 7,6 do 15 do 15 do 30 ZawartoÊç nadziarna 0,5 7,7 do 8 do 10 do 15 5,2 do 8 do 10 do 15 ZawartoÊç ziarn nieforemnych 15,1 9,8 do 25 do 30 do 35 15,9 do 25 do 30 do 35 ZawartoÊç zanieczyszczeƒ obcych brak brak do 0,1 do 0,2 do 0,3 brak do 0,1 do 0,2 do 0,3 Nazwa parametru dla okreÊlenia gatunku ZawartoÊç ziarn mniejszych ni˝ 0,075 mm ZawartoÊç frakcji podstawowej, co najmniej, % wyniki (%) Nazwa parametru dla okreÊlenia marki Wytrzyma∏oÊç na mia˝d˝enie (wskaênik rozkruszenia) budownictwo • technologie • architektura wymagania wg PN-86/B-06712 wyniki (%) wyniki (%) marka 50 marka 30 marka 20 5,1 6,2 do 8 do 12 do 16 wymagania wg PN-86/B-06712 marka 50 marka 30 marka 20 5,2 do 8 do 12 do 16 39 p r e z System Consolis to sprawdzona w Polsce, Europie i na Êwiecie technologia ∏àczàca w sobie zalety ˝elbetu i strunobetonu jako materia∏u konstrukcyjnego oraz prefabrykatu jako technologii wznoszenia. Nale˝y podkreÊliç, ˝e system Consolis nie jest systemem zamkni´tym, sztywnym, narzucajàcym projektantowi ograniczenia w kszta∏towaniu przestrzeni. Brak ograniczeƒ modularnych, du˝a ró˝norodnoÊç dost´pnych produktów, w po∏àczeniu ze standaryzacjà przekrojów elementów oraz po∏àczeƒ i innych detali dajà mo˝liwoÊç realizacji bardzo ró˝nych obiektów w sposób efektywny, tani, przy zachowaniu wysokiej jakoÊci elementów. H S1 200 20 180 20 H1 50 200 20 S Belka typu Kujan CONSOLIS POLSKA jest cz´Êcià Grupy Consolis – wiodàcej europejskiej grupy firm, produkujàcych nowoczesne elementy prefabrykowane z betonu, posiadajàcej ponad 50 fabryk w 11 krajach. Zak∏ad produkcyjny Consolis Polska zlokalizowany jest w Gorzkowicach k. Piotrkowa Tryb. Zakres produkcji fabryki w Gorzkowicach obejmuje fundamenty, podwaliny, elementy szkieletu budynku (s∏upy, belki, dêwigary), spr´˝one p∏yty kana∏owe HC, spr´˝one p∏yty TT oraz ró˝nego rodzaju elementy Êcienne. ZAPRASZAMY NA TARGI! Zapraszamy na nasze stoisko podczas XI Mi´dzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego Autostrada-Polska, które w dniach 11-13 maja br. odb´dà si´ w Kielcach, ul. Zak∏adowa 1, Hala A, stoisko nr 11. 40 Na mosty, wiadukty, tunele... Do realizacji obiektów infrastruktury drogowej Consolis produkuje pe∏nà gam´ elementów prefabrykowanych. Mo˝na z nich budowaç: mosty, wiadukty, tunele, a tak˝e ekrany akustyczne. S∏u˝à do tego pe∏ne p∏yty mostowe, dêwigary oraz belki mostowe. Pe∏ne p∏yty mostowe stosuje si´ do budowy obiektów o rozpi´toÊci 8-13 m. Wykonane sà z prefabrykowanych belek u∏o˝onych jedna obok drugiej i po∏àczonych monolitycznym nadbetonem o gruboÊci 150-200 mm. W przypadku bardziej zaawansowanych technologii stosuje si´ belki typu odwrócone „T”. Uk∏ada si´ je obok siebie i ∏àczy monolitycznym nadbetonem, a przestrzenie pomi´dzy belkami wype∏nia si´ mieszankà betonowà. Dêwigary mostowe sk∏adajà si´ z belek strunobetonowych typu odwrócone „T” lub belek typu I. Belki typu odwrócone „T” mo˝na uk∏adaç jedna obok drugiej w celu zwi´kszenia od spodu ich odpornoÊci na uderzenia pojazdów lub w pewnej odleg∏oÊci od siebie. Przy ka˝dej podporze ∏àczy si´ je poprzecznie – przeponowo. W przypadku rozpi´toÊci 1535 m nale˝y dodatkowo ∏àczyç je w Êrodku rozpi´toÊci. Dêwigary mostowe typu I stosowane sà do budowy mostów o rozpi´toÊciach do 55 m. Ich masa mo˝e dochodziç nawet do 70 ton. Po zamontowaniu belek i wylaniu belek poprzecznych pracujàcych przeponowo, na budowie wylewana jest p∏yta pe∏na, przewa˝nie w szalunku z przygotowanym wyci´ciem na górze belek. Belki mostowe skrzynkowe te, które majà ok. 30 m rozpi´toÊci, uk∏ada si´ jednà obok drugiej w bardzo ma∏ych odleg∏oÊciach. Po∏àczenia wzd∏u˝ne i poprzeczne pomi´dzy ele- fot. Consolis e j c a t System prefabrykacji Consolis umo˝liwia budowanie przez ca∏y rok, bez przerw, które mogà wywo∏aç niekorzystne warunki atmosferyczne. Gotowy produkt przywo˝ony jest prosto z fabryki, a nast´pnie w krótkim czasie montowany bezpoÊrednio na budowie. Ma to ogromne znaczenie przy budowie mostów i wiaduktów zlokalizowanych nad drogami, które tylko na krótko zostajà wy∏àczone z ruchu. System Consolis sprawdzi∏ si´ ju˝ przy realizacji wielu inwestycji na terenie naszego kraju. e n Nie tylko na autostradach Wiadukt Podwarpie nad drogà ekspresowà nr 1 mentami wype∏nia si´ mieszankà betonowà. Belki rozpi´toÊci ok. 50 m wykonuje si´ z elementów skrzynkowych wysokoÊci 1,5 m. Wystajàce z nich zbrojenie umo˝liwia po∏àczenie belek z monolitem, po∏àczeniami konstrukcyjnymi, a tak˝e listwami kierunkowymi (podczas betonowania). Belki mostowe typu Kujan od wielu lat stosowane sà z powodzeniem w ustrojach noÊnych mostów, wiaduktów, k∏adek, przejÊç podziemnych rozpi´toÊci do ok. 17,3 m. W szczególnych przypadkach mo˝liwe jest uzyskanie wi´kszej rozpi´toÊci (np. 21 m) przez po∏àczenie standardowej belki ze Êcianami podpór ˝elbetowymi skosami. Standardowe belki Kujan majà d∏ugoÊç: 9, 12, 15 i 18 m. Na ˝yczenie klienta produkowane sà równie˝ o dowolnej d∏ugoÊci poÊredniej. Budowa by∏a krótsza Z elementów prefabrykowanych produkowanych przez Consolis Polska powsta∏o wiele wiaduktów i mostów na terenie kraju. Jednym z nich jest wiadukt drogowy z elementów prefabrykowanych, zlokalizowany nad drogà ekspresowà ∏àczàcà drog´ krajowà nr 1 z Portem Lotniczym Katowice-Pyrzowice. Do budowy tego obiektu zastosowano belki mostowe typu Kujan o d∏ugoÊci 17,64 m. Inny wiadukt zlokalizowany jest na odcinku Kleszczów – SoÊnica, w ciàgu autostrady A4. Rozciàga si´ nad drogà gminnà Koz∏ów – Bojszów w Koz∏owie. Jest to wiadukt jednoprz´s∏owy, z oddzielnymi konstrukcjami pod ka˝dà z jezdni. Ustrój niosàcy zrealizowany zosta∏ z belek strunobetonowych typu odwróconego „T” z wype∏nieniem przestrzeni mi´dzy ˝ebrami belek betonem i monolitycznà p∏ytà mostowà. Firma Consolis dostarczy∏a na t´ inwestycj´ 56 sztuk belek Kujan o rozpi´toÊci L=11,64 m. Zastosowanie prefabrykatów betonowych pozwoli∏o na skrócenie czasu budowy oraz unikni´cie budowy rusztowaƒ dla ustroju noÊnego (poprzez zastosowanie ustroju niosàcego z belek prefabrykowanych). W ciàgu autostrady A4 Consolis realizowa∏ dodatkowo dwa inne obiekty, dostarczajàc ogó∏em 116 sztuk belek Kujan o rozpi´toÊci L=17,64 m i L=9,64 m. pie Consolis Polska Sp. z o. o. Siedziba firmy: ul. Przemys∏owa 40 97-350 Gorzkowice tel. (044) 732-73-00 fax (044) 732-73-01 Biuro Handlowe: ul. Wejnerta 26/2 02-619 Warszawa tel. (022) 844-18-38 fax (022) 844-95-35 kwiecieƒ – czerwiec 2005 41 budownictwo • technologie • architektura t e c h n o l o g i e System symulacji i monitorowania cech m∏odego betonu w konstrukcji w konstrukcji, w zale˝noÊci od szeregu zmiennych. Mogà to byç np. warunki atmosferyczne, rodzaj zastosowanego deskowania lub innych elementów stanowiàcych form´ dla nowo wbudowywanego betonu, rodzaju piel´gnacji betonu lub efektywnoÊç wybranego sposobu zabezpieczenia u∏o˝onego betonu przed niskà lub wysokà temperaturà, itp. Symulacja zmian w∏aÊciwoÊci betonu w czasie twardnienia, w danym elemencie konstrukcji, pozwala na potwierdzenie prawid∏owoÊci wyboru rozwiàzania materia∏owego (recepta betonowa) oraz umo˝liwia zaplanowanie ca∏ego procesu betonowania i póêniejszej piel´gnacji. Daje gwarancj´, ˝e wybrane na etapie symulacji rozwiàzanie doprowadzi do uzyskania trwa∏ej konstrukcji betonowej, zgodnie z za∏o˝eniami projektowymi. W niniejszym artykule opisano kompleksowy system symulacji i kontrolowania cech m∏odego betonu w konstrukcji, oparty na rozwiàzaniach Danish Technological Institute, który wykorzystywany jest przez Dzia∏ Technologii Betonu RMC Polska Sp. z o.o. System sk∏ada si´ z trzech podstawowych modu∏ów: • modu∏u do uzyskiwania podstawowych danych wejÊciowych – takich jak kalorymetrycznoÊç mieszanki betonowej, przyrost wytrzyma∏oÊci na Êciskanie betonu w warunkach laboratoryjnych • systemu symulacji rozk∏adu temperatury i napr´˝eƒ termicznych oraz „dojrza∏oÊci” betonu w elementach konstrukcji, zawierajàcy graficzny edytor geometrii elementu, pozwalajàcy na uwzgl´dnienie wp∏ywu warunków szalowania, czynników atmosferycznych, warunków piel´gnacji, ewentualnego systemu ch∏odzàcego, itp. • systemu zdalnego monitorowania betonu w konstrukcji z programem do analizy uzyskiwanych wyników pomiarów. Dynamiczny rozwój rynku budowlanego, na przestrzeni ostatnich dziesi´cioleci, stawia przed producentami materia∏ów budowlanych coraz to nowe wyzwania. Wprowadzenie nowych technologii w budownictwie, skracanie czasu realizacji inwestycji (nawet w warunkach zimowych), coraz wi´ksza iloÊç budowli o wysokim zaawansowaniu technicznym, szczególnie konstrukcji ˝elbetowych, powoduje wzrost wymagaƒ i oczekiwaƒ w zakresie oferowanych na rynku materia∏ów budowlanych i us∏ug. W trakcie realizacji nowoczesnych inwestycji budowlanych, aby sprostaç ostrym wymaganiom jakoÊciowym przy jednoczesnej optymalizacji kosztów budowy, inwestor oraz wykonawca potrzebuje szeregu informacji o materia∏ach, które stosuje, a które to informacje wykraczajà daleko poza standardowy poziom wymagaƒ i cech charakteryzujàcych produkt w Êwietle wymagaƒ normowych, aprobat technicznych, itp. W stosunku do betonu towarowego podstawowe jego cechy, takie jak konsystencja i parametry reologiczne, wytrzyma∏oÊç na Êciskanie, parametry charakteryzujàce jego trwa∏oÊç jak np. mrozoodpornoÊç, cz´sto nie sà ju˝ wystarczajàce. Szczegó∏owe poznanie charakterystyki materia∏u jaki stosujemy do wykonania konstrukcji, pozwala z jednej strony na unikni´cie b∏´dów na etapie budowy, zapewniajàc wysokà trwa∏oÊç nowo wybudowanego obiektu. Z drugiej strony pozwala na zoptymalizowanie szeregu procesów w trakcie ca∏ej realizacji, prowadzàc do wymiernych oszcz´dnoÊci finansowych. Najbardziej interesujàcà, z in˝ynierskiego punktu widzenia, jest mo˝liwoÊç przeprowadzenia symulacji zachowania si´ twardniejàcego betonu 42 fot. RMC Polska Rys 1. Kabina hydratacyjna Uzyskiwanie podstawowych danych wejÊciowych Proces hydratacji cementu jest procesem egzotermicznym, tak wi´c oczywiste jest, ˝e je˝eli dana konstrukcja wykonana jest z betonu, to podczas procesu jego twardnienia, betonowy element b´dzie si´ nagrzewa∏. Niejednorodne i niestacjonarne pola temperatury twardniejàcego betonu kszta∏towane sà w zale˝noÊci od [1]: • iloÊci i rodzaju stosowanego cementu • przewodnoÊci i pojemnoÊci cieplnej betonu • intensywnoÊci wymiany ciep∏a z otoczeniem • temperatury poczàtkowej mieszanki betonowej i temperatury otoczenia • wymiarów i proporcji geometrycznych realizowanego fragmentu konstrukcji • wp∏ywów sàsiednich bloków betonowych. Podstawà odpowiedniego przeprowadzenia symulacji zachowania si´ betonu w elemencie konstrukcji jest wykonanie badaƒ wst´pnych. Program do symulacji zachowania si´ m∏odego betonu w konkwiecieƒ – czerwiec 2005 System symulacji betonu w konstrukcji Podczas twardnienia betonu, ciep∏o hydratacji w po∏àczeniu warunkami otoczenia b´dzie powodowaç w nim powstawanie odkszta∏ceƒ wywo∏anych gradientami temperatur. Czynnikiem powi´kszajàcym sk∏adowe odkszta∏ceƒ b´dà deformacje, skurcz, pe∏zanie i wysuszanie. Skutkiem tego betonowe elementy konstrukcji, podczas procesu twardnienia, sà poddawane wewn´trznym wczesnym napr´˝eniom. Je˝eli wytrzyma∏oÊç na rozciàganie betonu jest wi´ksza ni˝ wczesne napr´˝enia wewn´trzne, to beton pozostanie wolny od p´kni´ç. W przypadku odwrotnym, beton zaczyna p´kaç. budownictwo • technologie • architektura 50 Temperatura [ºC] T - próbka T - otoczenie Rys. 2. Przyk∏adowy wykres pomiaru temperatur w kabinie hydratacyjnej 40 30 20 10 0 24 48 72 96 120 144 168 192 216 240 Czas [h] 450 30 400 25 350 20 300 250 15 200 Ciep∏o skumulowane Ciep∏o czàstkowe 10 150 100 5 50 0 Ciep∏o czàstkowe [kJ/kg/h] Skumulowane ciep∏o [kJ/kg] strukcji, potrzebuje danych wejÊciowych, odnoÊnie w∏aÊciwoÊci stosowanych materia∏ów. Dane te mo˝na podzieliç na dwie podstawowe grupy: Standardowe badania Êwie˝ej mieszanki betonowej i betonu stwardnia∏ego takie jak: pomiar konsystencji, badanie g´stoÊci Êwie˝ej mieszanki, pomiar temperatury, zawartoÊç powietrza, badanie rzeczywistego stosunku W/C, badania wytrzyma∏oÊciowe (co 24 godziny mi´dzy 1. i 7. dniem dojrzewania, a tak˝e w 14. i 28. dniu). Badania w∏aÊciwoÊci termicznych betonów Jednym z najwa˝niejszych parametrów potrzebnych do obliczeƒ jest ciep∏o hydratacji, charakterystyczne dla danej mieszanki betonowej. Uzyskuje si´ je dzi´ki badaniom mieszanki w „kabinie hydratacyjnej”. Jest to beczka, wy∏o˝ona od wewnàtrz materia∏em izolacyjnym (pianka poliuretanowa), z miejscem jedynie na umieszczenie w niej próbki betonu (rys. 1). Kabina hydratacyjna, w trakcie przeprowadzania badaƒ, powinna znajdowaç si´ w pomieszczeniu zapewniajàcym odpowiednie warunki temperaturowe (temperatura otoczenia 20 ±2ºC). Sta∏a temperatura otoczenia oraz zastosowanie w kabinie hydratacyjnej izolacji o znanej przewodnoÊci cieplnej, pozwala obliczyç straty ciep∏a w opisywanym uk∏adzie. Dlatego mo˝na mówiç o kabinie hydratacyjnej, jako o pó∏adiabatycznym kalorymetrze. Dzi´ki takiemu rozwiàzaniu, badajàc ró˝ne mieszanki betonowe mo˝na je porównywaç pod kàtem wydzielanego ciep∏a. Wyniki pomiarów temperatury w kabinie hydratacyjnej (rys. 2), importowane sà do programu 4C-Heat. Program, na podstawie odpowiednich algorytmów, oblicza ciep∏o wydzielane przez mieszank´ betonowà podczas twardnienia (rys. 3). Ze wzgl´du na z∏o˝onoÊç zagadnienia oraz brak mo˝liwoÊci rozszerzenia tematu w niniejszym artykule, autorzy odsy∏ajà zainteresowanych do êróde∏ literaturowych [2; 3]. W efekcie przeprowadzonych badaƒ otrzymujemy niezb´dne informacje o betonie, którego zachowanie w konstrukcji chcemy symulowaç. Sà to: zmiana temperatury w czasie, ciep∏o hydratacji w czasie i przyrost wytrzyma∏oÊci w czasie. ¸atwo zauwa˝yç, ˝e cechà wspólnà dla tych wszystkich wykresów jest oÊ X, czyli oÊ czasu. Pozwala nam to na skorelowanie wyników wytrzyma∏oÊciowych z ciep∏em wydzielanym podczas hydratacji. Uzyskane w ten sposób dane, importujemy do programu 4C-Temp&Stress, symulujàcego zachowanie si´ betonu w elemencie konstrukcji. Rys. 3. Przyk∏adowy wykres ciep∏a hydratacji wydzielonego przez próbk´ betonu w kabinie hydratacyjnej 0 0 10 100 1000 Dojrza∏oÊç [h] Przeprowadzajàc symulacj´ zachowania si´ danego betonu w konstrukcji, mo˝emy oceniç ryzyko powstawania sp´kaƒ podczas twardnienia betonu, a tak˝e okreÊliç miejsca newralgiczne dla ka˝dej konstrukcji. Dzi´ki temu mo˝na jeszcze przed wbudowaniem betonu wprowadziç dzia∏ania minimalizujàce to zagro˝enie. Rysunek 4 przedstawia schemat uzyskiwania danych do przeprowadzenia symulacji. Pierwszym etapem przeprowadzenia symulacji rozwoju cech betonu w konstrukcji jest wprowadzenie wymiarów elementu do edytora projektu. Obejmujà one kszta∏t i przekrój elementu wraz z wymiarami. Niezb´dne jest zdefiniowanie wszystkich istotnych czynników dla przeprowadzenia symulacji. Sà to informacje na temat materia∏ów, z których z∏o˝ony jest dany element (rodzaj stosowanego betonu w ka˝dym z elementów, rodzaj po∏àczenia pomi´dzy elementami, itp.). Dodatkowo wprowadzane sà dane dotyczàce warunków otoczenia elementu, takie jak: • warunki atmosferyczne (temperatura otoczenia, pr´dkoÊç wiatru) Rys. 4. Uproszczony schemat uzyskiwania danych przez system symulacji w∏aÊciwoÊci betonu w konstrukcji [3] 43 Rys. 5. Analiza termiczna – dane wejÊciowe i wyjÊciowe [3] Rys. 6. Analiza napr´˝eƒ termicznych – dane wejÊciowe i wyjÊciowe [3] Rys. 7. Mechanizmy wp∏ywajàce na ryzyko powstania rys we wczesnych stadiach dojrzewania betonu [2] 44 • • • • • • • temperatura poczàtkowa Êwie˝ej mieszanki szybkoÊç zabudowywania betonu rodzaj pod∏o˝a pod konstrukcj´ typ szalunków i stosowane izolacje zak∏adany czas demonta˝u szalunków u˝ywanie rur ch∏odzàcych, pr´tów lub mat grzejnych inne. Program oferuje operatorowi szereg mo˝liwoÊci wyboru zastosowanych rozwiàzaƒ i materia∏ów, dla ka˝dego z wy˝ej wymienionych podpunktów. Istnieje równie˝ mo˝liwoÊç wprowadzania w∏asnych rozwiàzaƒ materia∏owych, poszerzajàc tym samym bogatà baz´ danych programu. Rysunek 5 przedstawia skrócony schemat wprowadzanych danych wejÊciowych i uzyskiwanych danych wyjÊciowych zwiàzanych z przeprowadzanà analizà termicznà konstrukcji. W wyniku obliczeƒ przeprowadzonych przez program 4C-Temp&Stress otrzymujemy: rozk∏ady temperatur w elemencie, rozk∏ad dojrza∏oÊci i wytrzyma∏oÊci oraz aproksymacje napr´˝eƒ. Obliczenia w programie mogà byç prezentowane w postaci wykresów XY lub w postaci izolinii. Na rysunku 6 przedstawiono dane wejÊciowe i wyjÊciowe potrzebne przy analizie napr´˝eƒ termicznych w elemencie. Rysunek 7 przedstawia mechanizmy wp∏ywajàce na ryzyko powstania rys we wczesnych stadiach dojrzewania betonu w konstrukcji. Jak pokazano na powy˝szym schemacie, wszystkie dane potrzebne do odpowiedzi na pytanie: „Czy w danym elemencie konstrukcji istnieje ryzyko powstania rys termicznych?” sà zbierane lub/i generowane poprzez program symulujàcy zachowanie si´ betonu w danym fragmencie konstrukcji, u˝ywany przez autorów tego artyku∏u. Mo˝liwoÊç przeprowadzenia symulacji zachowania si´ betonu w betonowanym elemencie przed rozpocz´ciem betonowania, daje technologowi informacj´ odnoÊnie zagro˝eƒ i najbardziej newralgicznych miejsc w konstrukcji. W takiej sytuacji doÊwiadczony technolog mo˝e dobraç najbardziej optymalne rozwiàzanie materia∏owe oraz daç wytyczne odnoÊnie betonowania, piel´gnacji i zabezpieczenia poszczególnych elementów. Monitorowanie betonu w konstrukcji Ostatnim elementem kompleksowego systemu symulacji i kontrolowania m∏odego betonu w konstrukcji jest modu∏ do zdalnego monitorowania betonu po jego u∏o˝eniu w elemencie. Podstawowymi celami monitorowania betonu w konstrukcji sà: • Kontrola powstajàcych gradientów temperatur w masywnych elementach konstrukcji. Podczas twardnienia betonu, na skutek hydratacji cementu, wydziela si´ ciep∏o. W po∏àczeniu z warunkami otoczenia powstajà napr´˝enia termiczne I-go rodzaju, wynikajàce z ró˝nicy temperatur w masie betonowej. Je˝eli wczesne napr´˝enia wewn´trzne w masywie betonowym przekroczà jego wytrzyma∏oÊç na rozciàganie, to zacznà pojawiaç si´ mikrosp´kania. Utrata monolitycznoÊci masywu betonowego prowadzi do zani˝enia projektowanej trwa∏oÊç konstrukcji. Propagacja mikrosp´kaƒ umo˝liwia ∏atwy dost´p czynników korozyjnych do wn´trza betonu. W wyniku tego, znacznie szybciej przebiegajà procesy korozji betonu. Monitorowanie m∏odego betonu w konstrukcji, pozwala na analiz´ „on-line” powstajàcych gradientów temperatur w masywie betonowym. Operator dzi´ki systemowi wie, jakie napr´˝enia termiczne powsta∏y wewnàtrz elementu oraz na ile sà one istotne dla konstrukcji. Dzi´ki tej wiedzy ma mo˝liwoÊç podejmowania natychmiastowych dzia∏aƒ korygujàcych. • Kontrola warunków dojrzewania betonu w konstrukcji. Cz´stà przyczynà uszkodzeƒ m∏odego betonu jest jego niew∏aÊciwa piel´gnacja – nieodpowiednie zabezpieczenie przed szkodliwym dzia∏aniem warunków atmosferycznych, zarówno zimowych jak i letnich. System umo˝liwia kontrol´, zastosowanych przez wykonawc´, zabezpieczeƒ m∏odego kwiecieƒ – czerwiec 2005 Rys. 8. Ogólny schemat modu∏u do monitorowania betonu w konstrukcji betonu. Operator systemu mo˝e wp∏ywaç na sposób prowadzenia piel´gnacji, w zale˝noÊci od warunków atmosferycznych, uwzgl´dniajàc jednoczeÊnie ju˝ osiàgni´te w∏aÊciwoÊci betonu w konstrukcji. Przyk∏adowo, je˝eli uzyskiwane w wyniku monitoringu dane, wskazujà na mo˝liwoÊç przemarzni´cia betonu (w momencie, gdy nie jest on jeszcze odporny na zamarzni´cie), operator systemu informuje wykonawc´ o potrzebie zastosowania dodatkowego zabezpieczenia przed ujemnymi temperaturami. W warunkach letnich, przy wysokich temperaturach powietrza i intensywnym dzia∏aniu s∏oƒca lub/i wiatru, w razie potrzeby, operator informuje wykonawc´ o koniecznoÊci dodatkowego zabezpieczenia betonu przed wysuszeniem. Szczególnie istotne jest to przy elementach o du˝ych wyeksponowanych powierzchniach, nara˝onych na dzia∏anie trudnych warunków atmosferycznych w trakcie dojrzewania. • Kontrola dojrza∏oÊci betonu w konstrukcji. ZnajomoÊç wytrzyma∏oÊci betonu w konstrukcji „in situ”, którà mo˝na wyznaczyç korzystajàc z funkcji dojrza∏oÊci, jest niezmiernie istotna z kilku powodów. Operator systemu jest w stanie precyzyjnie wskazaç wykonawcy bezpieczny termin rozszalowania elementu – w momencie, kiedy beton w konstrukcji osiàgnà∏ wytrzyma∏oÊç gwarantujàcà przeniesienie za∏o˝onych obcià˝eƒ. Szczególnie istotne jest to przy prowadzeniu robót betonowych w warunkach obni˝onych temperatur. W betonowych elementach spr´˝anych niezmiernie wa˝nà operacjà jest sam proces spr´˝ania i termin jego rozpocz´cia. Norma PN-S-10040 „Konstrukcje betonowe, ˝elbetowe i spr´˝ane.” mówi, ˝e warunkiem przystàpienia do spr´˝ania jest osiàgni´cie przez beton: 0,7 wytrzyma∏oÊci gwarantowanej na Êciskanie - strunobeton; 0,8 wytrzyma∏oÊci gwarantowanej na Êciskanie - kablobeton. Umieszczenie czujników pomiarowych w okolicy zakotwieƒ pozwala na okreÊlenie dojrza∏oÊci i wytrzyma∏oÊci na Êciskanie betonu w okolicy zakotwieƒ i umo˝liwia operatorowi podj´cie decyzji o rozpocz´ciu spr´˝ania. Monitorowanie betonu w konstrukcji sprowadza si´ do pomiaru temperatury w wybranych punktach elementu, pomiaru temperatury otoczenia, wilgotnoÊci powietrza, pr´dkoÊci i kierunku wiatru przez stacj´ meteorologicznà oraz przesy∏ania zebranych w rejestratorze danych drogà radiowà (sieç GSM) do komputera z zainstalowanym programem pozwalajàcym na szybkà i ∏atwà interpretacj´ uzyskanych wyników. budownictwo • technologie • architektura System do monitorowania betonu w konstrukcji sk∏ada si´ z elementów pokazanych na rysunku 8. W monitorowanym elemencie instalowane sà czujniki temperatury – termopary typu T (przewody kompensacyjne). Przewody te sà tracone po zakoƒczeniu monitorowania. Liczba punktów pomiarowych, ograniczona jest iloÊcià dost´pnych kana∏ów do rejestracji danych w rejestratorze oraz zale˝na od potrzeb u˝ytkownika i monitorowanego elementu. Stacja meteorologiczna wyposa˝ona jest w czujnik do pomiaru temperatury i wilgotnoÊci powietrza, oraz urzàdzenie do pomiaru pr´dkoÊci i kierunku wiatru. Zarówno stacja meteorologiczna jak i termopary zainstalowane w konstrukcji po∏àczone sà z rejestratorem. Urzàdzenie jest wyposa˝one w anten´ umo˝liwiajàcà bezproblemowe komunikowanie si´ z komputerem sterujàcym. Wyniki badaƒ prezentowane sà na wykresach – umo˝liwiajàcych ∏atwà ich interpretacj´. Wykresy generowane sà w sposób najbardziej odpowiadajàcy operatorowi i mogà byç przedstawiane jako: zmiana temperatury lub dojrza∏oÊci w wybranych punktach elementu w czasie lub zmiana gradientów temperatury mi´dzy dwoma wybranymi punktami w elemencie w czasie (rys. 9 i 10). Przed przystàpieniem do monitorowania temperatury twardniejàcego betonu w elemencie konstrukcji, bardzo wa˝ne jest prawid∏owe wytypowanie punktów pomiarowych. W prawid∏owym wyborze miejsc do monitorowania betonu w konstrukcji pomocny jest program 4C Temp&Stress. 1 Temp punkt 1 2 Temp punkt 2 3 Temp punkt 3 4 Temp punkt 4 5 Temp punkt 5 6 Temp punkt 6 7 Temp punkt 7 Maturity hours 289 215 207 176 145 225% 114 63 148% 52 21 Time 0 7 14 21 28 35 42 49 58 63 70 77 84 91 98 105 112 Total records: 7132 119 128 hours Loq period 4-10-22 09:24 to 4-10-27 08:15 Plot period 4-10-22 09:24 to 4-10-28 05:24 Rys. 9. Przyk∏ad graficznego zestawienia wyników monitorowania betonu w konstrukcji. Wykres dojrza∏oÊci. Âciana oczyszczalni Êcieków o 1 Temp punkt 5 Temp punkt Ol C 45 40 35 30 25 20 15 10 5 Time 0 16 0 8 16 0 8 16 0 8 16 24 8 16 24 Total records: 3038 8 16 24 8 hours Loq period 4-10-22 00:24 to 4-10-28 14:20 Pot period 4-10-22 08:00 to 4-10-28 00:00 Rys. 10. Przyk∏ad graficznego zestawienia wyników monitorowania betonu w konstrukcji. Wykres temperatury w dwóch wybranych punktach i gradientów temperatury mi´dzy tymi punktami. Âciana oczyszczalni Êcieków mgr in˝. Rafa∏ Gajewski mgr in˝. ¸ukasz Szabat Literatura: 1 W. Kierno˝ycki, „Metody realizacji masywnych elementów p∏ytowych z uwagi na oddzia∏ywania poÊrednie twardniejàcego betonu”; XVII Ogólnopolska Konferencja „Warsztat pracy projektanta konstrukcji, Ustroƒ, 20-23 lutego 2002 r. 2 C.V. Nielsen, „Numerical Early-Age Temperature and Stress Calculations on Hardening Concrete”, 7th International Conference on Concrete in Hot and Aggressive Environment, October 2003 3 Instrukcje obs∏ugi programów 4C-Heat, 4C-Temp&Stress 4 W. Kurdowski, „Chemia cementu”, PWN; Warszawa 1991 5 W. Kierno˝ycki, „Betonowe konstrukcje masywne”, Polski Cement, Kraków 2003 6 A.N. Neville, „W∏aÊciwoÊci Betonu”, Polski Cement, Kraków 2000 45 Podstawowym zadaniem zapraw by∏o i jest ∏àczenie w procesie murowania zasadniczych materia∏ów budowlanych, jak kamieƒ, ceg∏a, a w bli˝szej nam rzeczywistoÊci przede wszystkim ró˝nego rodzaju pustaki. Materia∏y te znalaz∏y tak˝e zastosowanie w pokrywaniu Êcian i stropów, pe∏niàc w ten sposób tak˝e funkcje dekoracyjne i ochronne lub wr´cz specjalne. Jeszcze do niedawna wi´kszoÊç zapraw by∏a przygotowywana bezpoÊrednio na placu budowy. Jednak dzi´ki przeniesieniu procesu mieszania sk∏adników zaprawy do specjalistycznych zak∏adów mo˝liwe jest uzyskiwanie produktów odpowiedniej jakoÊci oraz o okreÊlonych, zdefiniowanych i powtarzalnych w∏aÊciwoÊciach. e i t e c h n o l o g Suche mieszanki (I) Budownictwo, w chwili obecnej jako przemys∏, w historii cz´sto jako rzemios∏o lub wr´cz sztuka, nieod∏àcznie by∏o i jest zwiàzane z wykorzystywaniem ró˝nego typu zapraw. Podstawowym zadaniem zapraw by∏o i jest ∏àczenie w procesie murowania zasadniczych materia∏ów budowlanych, jak kamieƒ, ceg∏a, a w bli˝szej nam rzeczywistoÊci przede wszystkim ró˝nego rodzaju pustaki. Materia∏y te znalaz∏y tak˝e zastosowanie w pokrywaniu Êcian i stropów, pe∏niàc w ten sposób tak˝e funkcje dekoracyjne i ochronne lub wr´cz specjalne, jak w przypadku choçby zapraw renowacyjnych (s∏u˝àcych do ochrony murów przed niszczeniem nast´pujàcym wskutek gromadzenia soli w procesie podciàgania wilgoci i jej odparowywania). Podstawowym miejscem przygotowania zapraw bezpoÊrednio do u˝ycia jest w wi´kszoÊci plac budowy, jednak technika zwiàzana z tym procesem mo˝e ró˝niç si´ w zale˝noÊci od organizacji prac budowlanych w tym zakresie. Ponadto praktykowane jest tak˝e wytwarzanie i dostarczanie na plac budowy gotowych Êwie˝ych zapraw wyprodukowanych w zak∏adach produkcji mieszanki betonowej. Tak wyprodukowane zaprawy znajdujà zastosowanie praktycznie jako materia∏ do murowania, do wykonywania posadzek tzw. zacieranych, jednak mo˝liwoÊci jego u˝ycia do wykonywania tynków lub innych, bardziej specjalistycznych, zastosowaƒ sà ograniczone. 46 Na placu budowy Jeszcze do niedawna wi´kszoÊç zapraw, niezale˝nie od ich przeznaczenia, by∏a przygotowywana na placu budowy, bezpoÊrednio, z podstawowych surowców, jak piasek, cement, wapno hydratyzowane lub ciasto wapienne oraz woda. Tak wi´c prace przygotowawcze by∏y zwiàzane nie tylko ze zmieszaniem tych wszystkich sk∏adników ze sobà, ale wymaga∏y wiedzy oraz przyj´cia techniki odpowiedniego zestawienia przewidzianych proporcji obj´toÊciowych lub wagowych poszczególnych sk∏adników. Nie trzeba specjalnie wyjaÊniaç, jak du˝y wp∏yw na koƒcowe w∏aÊciwoÊci tak przygotowanych zapraw majà zmienne w∏aÊciwoÊci zastosowanych surowców, cz´stokroç nieuwzgl´dniane na etapie mieszania sk∏adników na budowie, a zwiàzane z ich rodzajem (np. rodzaj cementu), charakterem (uziarnienie piasku, wilgotnoÊç piasku zmieniajàca si´ w szerokim zakresie, g´stoÊci nasypowe lub obj´toÊciowe surowców pochodzàcych z ró˝nych êróde∏) oraz dok∏adnoÊcià procesu odmierzania sk∏adników. Nie sposób pominàç tu faktu, ˝e w przypadku wielu inwestycji, szczególnie w budownictwie jednorodzinnym, proces przygotowywania zapraw by∏ wykonywany przez najni˝ej wykwalifikowanych pracowników. Zwiàzane to by∏o z naturalnym dà˝eniem do obni˝enia kosztów wykonawczych, ale tak˝e z brakiem odpowiednio wykwalifikowanej si∏y roboczej. Taki sposób przygotowywania zapraw na budowie nie zapewnia∏ i w wi´kszoÊci przypadków ciàgle nie zapewnia utrzymania odpowiedniej ich jakoÊci, tak wi´c nie pozwala na wykazanie zgodnoÊci z wymaganiami projektowymi i normowymi wymaganiami materia∏owymi. Ogólny post´p techniczny, w tym dynamiczny rozwój przemys∏u chemicznego poczàwszy od po∏owy XX wieku, który poczàtkowo niewiele mia∏ wspólnego z samym przemys∏em budowlanym, spowodowa∏ mo˝liwoÊç kszta∏towania w∏aÊciwoÊci klasycznej zaprawy dla przewidzianego sposobu jej aplikacji i ustalonych w∏aÊciwoÊci stwardnia∏ego materia∏u. Sta∏o si´ to mo˝liwe dzi´ki wprowadzeniu spoiw organicznych oraz innych domieszek w znacznym stopniu zmieniajàcych w∏aÊciwoÊci zapraw zarówno Êwie˝ych, jak i stwardnia∏ych. Opracowanie i wprowadzenie do handlu domieszek w postaci proszkowej, np. spoiw polimerowych w postaci proszków redyspergowalnych (po zmieszaniu z wodà tworzàcych dyspersj´ wodnà) czy proszkowych domieszek wp∏ywajàcych na w∏asnoÊci reologiczne wymieszanych z wodà materia∏ów, o dzia∏aniu niedopuszczajàcym do gwa∏townego ich osuszania wskutek parowania lub odciàgania wilgoci przez ch∏onne pod∏o˝e, wymusi∏o przygotowanie ró˝nego typu zapraw w postaci suchej poza placem budowy. Mi´dzy innymi spowodowane to by∏o brakiem mo˝liwoÊci wprowadzania takich sk∏adników na etapie mieszania z wodà na placu budowy, z uwagi na trudnoÊci homogenizacji na mokro, oraz brakiem mo˝liwoÊci odmierzenia w∏aÊciwej iloÊci domieszek, których iloÊç mo˝e stanowiç ledwie setne bàdê dziesi´tne cz´Êci procenta ogólnej masy wszystkich sk∏adników. Przy koniecznoÊci wprowadzenia kilku domieszek proces przygotowania takiego materia∏u na placu budowy staje si´ praktycznie niewykonalny. W zak∏adzie produkcyjnym Przeniesienie procesu przygotowania mieszanin suchych sk∏adników do specjalnie do tego celu kwiecieƒ – czerwiec 2005 powtarzalnym w∏aÊciwoÊciom u˝ytego materia∏u. Suche mieszanki najcz´Êciej sà dost´pne w workach po 25 i 30 kg, szczególnie te nale˝àce do produktów najcz´Êciej kupowanych, mo˝na powiedzieç masowych (zaprawy murarskie, tynkarskie, tynki pocienione, pod∏o˝a pod posadzki), jak równie˝ 1, 2, 3, 5 i 10 kg przy mieszankach do zastosowaƒ specjalnych (zaprawy remontowe, zaprawy fugowe, zaprawy klejowe). Wiele firm dokonuje sprzeda˝y swoich produktów w skali makro, w odpowiednich silosach, w których jest mo˝liwoÊç zmagazynowania od kilku do kilkunastu ton gotowej suchej mieszanki. Dysponuje przy tym odpowiednimi Êrodkami s∏u˝àcymi do ich transportu. Taki sposób organizacji sprzeda˝y ogranicza koszty zwiàzane z zakupem worków papierowych, ich utylizacjà w nast´pstwie wykorzystania suchej mieszanki, a tak˝e pozwala zautomatyzowaç proces podawania materia∏u do miejsca aplikacji wraz z jego wymieszaniem z wodà i nak∏adaniem. Ogranicza tak˝e koszty bezpoÊredniego pakowania i paletyzowania. W warunkach budowy powoduje natomiast znaczne przyspieszenie robót, a co najwa˝niejsze, powoduje przeniesienie si∏y roboczej z przygotowania mieszanki do jej nak∏adania, a szczególnie obróbki i wykaƒczania. Z uwagi na to, ˝e dany rodzaj suchej mieszanki mo˝e byç wykorzystywany na budowie w ograniczonym odcinku czasu trwania budowy, a sposób mieszania z wodà i podawania mo˝e si´ ró˝niç dla ró˝nych materia∏ów, dlatego te˝ silosy doÊç cz´sto dostarczane sà z ca∏ym osprz´tem s∏u˝àcym do podawania. Firma korzystajàca z takiej formy dostaw najcz´Êciej jest dzier˝awcà takiego silosa przez okres konieczny dla zakoƒczenia wszystkich prac w danym zakresie, natomiast z uwagi na zu˝ycie urzàdzeƒ podajàcych cz´sto jest ich w∏aÊcicielem, wià˝àc si´ niejako w ten sposób z producentem suchej mieszanki. Praktykowane sà tak˝e inne sposoby wspó∏pracy pomi´dzy producentem a firmami wykonawczymi. Instalacje do produkcji suchych mieszanek wykazujà ró˝ny stopieƒ zautomatyzowania i przez przygotowanych zak∏adów spowodowa∏o pojawienie si´ na budowie produktów, które bezpoÊrednio przed u˝yciem wymagajà jedynie dodania wody i dok∏adnego z nià wymieszania. Majà one swojà specyficznà nazw´, tzw. suche mieszanki i odnoszà si´ do produktów o bardzo ró˝norodnych zastosowaniach. Przyk∏adowo, dla przygotowanej mieszaniny suchych sk∏adników zaprawy tynkarskiej u˝ywa si´ okreÊlenia „suchej mieszanki tynkarskiej”. Dzi´ki przeniesieniu procesu mieszania sk∏adników zaprawy do specjalistycznych zak∏adów, mo˝liwe jest uzyskiwanie produktów odpowiedniej jakoÊci oraz okreÊlonych, zdefiniowanych i powtarzalnych w∏aÊciwoÊciach. Uzyskano to g∏ównie dzi´ki mo˝liwoÊciom zapewnienia odpowiedniej dok∏adnoÊci odwa˝ania wszystkich sk∏adników, a nast´pnie ich homogenizacji. Dodatkowym czynnikiem wp∏ywajàcym na wysokà powtarzalnoÊç w∏aÊciwoÊci przygotowywanych mieszanek jest zapewnienie w wi´kszoÊci przypadków sta∏ych êróde∏ dostaw poszczególnych surowców, poddawanych dodatkowo odpowiednim procesom kontroli. Uniezale˝nienie procesu produkcji suchych mieszanek od miejsca ich wykorzystania pozwoli∏o na usytuowanie zak∏adów w pobli˝u podstawowych surowców, jakim jest np. piasek, co wp∏yn´∏o na zmniejszenie kosztów zwiàzanych z jego transportem. W chwili obecnej produkcja suchych mieszanek ma sens jedynie wtedy, gdy jest prowadzona w skali przemys∏owej. Wysoki stopieƒ zautomatyzowania wp∏ywa na ograniczenie pracy ludzkiej i jej wp∏ywu na wynik koƒcowy produktu. W sposób zdecydowany zwi´ksza wydajnoÊç procesu mieszania, i ogranicza koszty tego procesu dla potencjalnego odbiorcy. Stosujàc suche mieszanki potencjalny odbiorca zyskuje przede wszystkim na lepszych w∏aÊciwoÊciach uzyskanych Êwie˝ych mieszanek, w porównaniu z rozwiàzaniami klasycznymi, co pozwala na zwi´kszenie wydajnoÊci wykonywanych prac w przeliczeniu na jednego pracownika, jak równie˝ podwy˝sza jakoÊç dzi´ki DOSTAWCY SUROWCÓW Schemat technologiczny procesu produkcji suchych mieszanek DOSTAWCY SUROWCÓW PRZENOÂNIK TAÂMOWY HA¸DY PIASKU P I A S E K P I A S E K W A P N O C E M E N T SILOSY Z SUROWCAMI SUSZARNIA PIASKU DOZOWNIKI WAGOWE ODBIORCY PRODUKTU DODATKI MIESZALNIKI PAKOWACZKI MAGAZYN WYROBÓW GOTOWYCH PALETOWANIE 47 budownictwo • technologie • architektura to tak˝e skomplikowania, który jest zale˝ny od przewidywanej skali produkcji oraz jej asortymentu. Instalacje tego typu sà projektowane i budowane przez specjalistyczne firmy majàce ju˝ du˝e doÊwiadczenie w tym zakresie i najcz´Êciej zajmujà niewiele miejsca z uwagi na pionowà orientacj´, tzn. umieszczenie silosów z surowcami ponad urzàdzeniami mieszajàcymi i pakujàcymi. 48 Podstawowa instalacja do produkcji suchych mieszanek sk∏ada si´ z nast´pujàcych elementów: • silosów s∏u˝àcych do magazynowania spoiw: cementu lub cementów, wapna; oraz wype∏niaczy: piasków ró˝nych frakcji, wype∏niaczy drobnoziarnistych jak màczki kamienne kwarcowe, w´glanowe lub inne. IloÊç silosów odzwierciedla najcz´Êciej ró˝norodnoÊç produkcji danego zak∏adu. Domieszki chemiczne wymagajà, odr´bnych zbiorników – kontenerów do magazynowania, a w wielu przypadkach sà magazynowane w opakowaniach s∏u˝àcych równoczeÊnie do ich transportu od producenta • urzàdzeƒ transportujàcych i dozujàcych poszczególne sk∏adniki suchych mieszanek, o wydajnoÊci zapewniajàcej maksymalizacj´ wykorzystania mieszalnika, zapewniajàcych równoczeÊnie wymaganà dok∏adnoÊç dozowania wszystkich sk∏adników. W nowoczesnych instalacjach praktycznie ca∏y transport i dozowanie odbywa si´ w sposób niepowodujàcy pylenia, polepszajàc tym samym warunki pracy obs∏ugi urzàdzeƒ. W instalacjach o mniejszym stopniu zautomatyzowania i równoczeÊnie mniejszej wydajnoÊci cz´sto spotyka si´ r´czne dozowanie sk∏adników chemii budowlanej uprzednio odwa˝onej na wagach elektronicznych (co jest mo˝liwe z uwagi na dozowanie jej w iloÊciach od kilkuset gramów do kilku kilogramów na jeden cykl mieszania) • urzàdzenia mieszajàcego, w którym prowadzony jest proces homogenizacji wszystkich wprowadzonych sk∏adników. Wykorzystywane sà mieszalniki o ró˝nej budowie, najcz´Êciej wa∏owe, w których wa∏ lub wa∏y, jak w przypadku mieszarki dwuwa∏owej, znajdujà si´ w pozycji poziomej i zaopatrzone sà w lemiesze wprawiajàce materia∏ w ruch prowadzàcy do w∏aÊciwej homogenizacji. Z uwagi na ró˝ne wymagania procesu mieszania dla produkcji materia∏ów do ró˝nych zastosowaƒ (ró˝na granulacja wype∏niaczy i ró˝na iloÊç sk∏adników w formie py∏u), dost´pne sà nawet mieszalniki o regulowanej pr´dkoÊci obrotowej wa∏ów i kàcie ustawienia lemieszy. Po procesie mieszania sucha mieszanka wsypywana jest do silosu przejÊciowego, z którego jest podawana do pakowaczek • pakowaczki produktu finalnego w worki, zapewniajàce odpowiednià dok∏adnoÊç wa˝enia oraz wydajnoÊç. Cz´sto, z uwagi na wysokà wydajnoÊç mieszalnika i elementów instalacji poprzedzajàcych go, konieczne jest zainstalowanie wi´cej ni˝ jednego urzàdzenia tego typu • paletyzarki worków s∏u˝àcej do bezobs∏ugowego, automatycznego paletyzowania worków wentylowych, zszywanych lub zgrzewanych. Urzàdzenia takie sà spotykane raczej w zak∏adach o du˝ej wydajnoÊci z uwagi na du˝y koszt samej instalacji do paletyzowania oraz jej wysokà wydajnoÊç. W zak∏adach o mniejszej wydajnoÊci worki uk∏adane sà na paletach przez obs∏ug´, a nast´pnie zabezpieczane folià przed przesuni´ciem i dzia∏aniem czynników atmosferycznych. Dodatkowym urzàdzeniem w linii produkcyjnej suchych mieszanek mo˝e byç suszarnia piasku. Ten element instalacji wyst´puje, gdy producent ma swoje êród∏o pozyskiwania piasku, lub wzgl´dy ekonomiczne uzasadniajà jego suszenie we w∏asnym zakresie. W zale˝noÊci od wielu uwarunkowaƒ, jak choçby wydajnoÊç linii produkcyjnej suchych mieszanek, suszenie piasku mo˝e si´ odbywaç w suszarniach rurowych bàdê fluidyzacyjnych. Dodatkowym elementem zwiàzanym z suszeniem jest zazwyczaj w∏àczenie do linii produkcyjnej urzàdzeƒ do automatycznej separacji na potrzebne frakcje ziarnowe lub/i frakcjonowania mieszanin zgodnie z przyj´tymi charakterystykami dla ró˝nych produktów. Proces suszenia powinien byç prowadzony w taki sposób, aby doprowadzi∏ do uzyskania piasku o tzw. wilgotnoÊci resztkowej poni˝ej 0,3%, przy temperaturze przed mieszaniem z pozosta∏ymi sk∏adnikami mieszanek poni˝ej 60ºC. Ograniczenie temperatury jest konieczne z uwagi na trwa∏oÊç wprowadzanych domieszek organicznych. Jak przedstawiono powy˝ej, obecnoÊç suchych mieszanek na rynku materia∏ów budowlanych jest naturalnym procesem prowadzàcym do zwi´kszenia wydajnoÊci prac prowadzonych w warunkach budowy przy zapewnieniu sta∏ej jakoÊci, i tym samym minimalizacji ogólnych kosztów zwiàzanych z procesem wykonawczym, a co za tym idzie, tak˝e inwestycyjnym. Jest to podstawowy powód, dla którego rynek suchych mieszanek ulega ciàg∏emu rozwojowi, szczególnie w naszym kraju. cdn. W kolejnych odcinkach zostana przedstawione szczegó∏owe informacje dotyczàce poszczególnych grup produktów. dr in˝. Artur ¸agosz Akademia Górniczo-Hutnicza Literatura: 1 Bayer R., Lutz H. Suche zaprawy. Informacje wed∏ug Encyklopedii chemii przemys∏owej Ullmanna oraz badaƒ kadry technicznej Wolff Cellulosics i firmy Wacker Chemie. Edycja szósta, 2003 Electronic Release, Wiley-VCH, Weinheim, 2003 2 PN-EN 998-1:2004 Wymagania dotyczàce zapraw do murów. Cz´Êç 1: Zaprawa tynkarska 3 PN-EN 998-2:2004 Wymagania dotyczàce zapraw do murów. Cz´Êç 1: Zaprawa murarska 4 PN-B-10109:1998 Tynki i zaprawy budowlane. Suche mieszanki tynkarskie 5 Materia∏y reklamowe i informacyjne firm DOW, Hoechst, Atlas, Clariant kwiecieƒ – czerwiec 2005 49 budownictwo • technologie • architektura Skrót GRC (Glass Fiber Reinforcet Concret, czyli beton zbrojony w∏óknami szklanymi) jest powszechnie u˝ywany przez producentów i akceptowany jako nazwa handlowa równie˝ w Polsce. Jednak materia∏ ten, a w∏aÊciwie grupa materia∏ów budowlanych, jest stosunkowo ma∏o znany na naszym rynku. e t e c h n o Nie liczàc czysto specjalistycznych raportów z prac naukowych, pierwsza popularnonaukowa publikacja autorstwa M. Glinickiego ukaza∏a si´ dopiero w 2004 roku (nr 3/2004, BTA). W ubieg∏ym roku krajowe firmy rozpocz´ty te˝ pierwsze dzia∏ania majàce na celu opanowanie produkcji tych materia∏ów na skal´ technicznà. Nie jest to nowy materia∏, pierwsze próby jego otrzymywania rozpocz´∏y si´ w 1941 roku. Skoƒczy∏y si´ umiarkowanym powodzeniem, ze wzgl´du na ma∏à odpornoÊç stosowanych wówczas w∏ókien szklanych na alkaliczne Êrodowisko reagujàcego z wodà cementu. Prace badawcze, prowadzone g∏ównie w Wielkiej Brytanii, doprowadzi∏y do opracowania receptury otrzymywania szkie∏ odpornych na oddzia∏ywanie alkaliów (szk∏a AR – alkali resistant). Sà to krzemianowe szk∏a sodowo-wapniowe, o podwy˝szonej zawartoÊci cyrkonu. Ogólnie im wi´ksza w nich zawartoÊç cyrkonu, tym lepsza odpornoÊç na oddzia∏ywanie alkalicznych produktów hydratacji cementu portlandzkiego (rys. 1). Pierwszym producentem w∏ókien szklanych AR, przeznaczonych do zbrojenia wyrobów z cementu portlandzkiego by∏a brytyjska firma Piklington Brothers Ltd. Gwa∏towny rozwój technologii produkcji ró˝nego rodzaju wyrobów z zaczynów, zapraw i betonów zawierajàcych w∏ókna szklane AR rozpoczà∏ si´ od po∏owy lat 70. i trwa do chwili obecnej. Zjawisko to ÊciÊle koreluje z eliminacjà w∏ókien azbestowych jako czynnika zbrojàcego wymienione powy˝ej materia∏y budowlane. W∏óka azbestowe, jako stosunkowo tania kopalina, posiadajàce po uszlachetnieniu bardzo dobre w∏aÊciwoÊci fizyczne, by∏y od koƒca XIX wieku masowo stosowane jako dodatek zbrojàcy do ponad 100 ró˝nych materia∏ów (nie tylko budowlanych). Ich cena by∏a oko∏o czterech razy mniejsza od konkurencyjnych Fot. 2. fot. Archiwum l o g i GRC – beton z w∏óknami szklanymi Fot. 1. w∏ókien, w tym szklanych. Zaobserwowano jednak szkodliwy wp∏yw wdychanych w miejscu pracy (kopalnie, zak∏ady przetwórcze) w∏ókien na zdrowie pracowników. Kancerogenne oddzia∏ywanie krótkich (respirabilnych) w∏ókien azbestowych udokumentowane zosta∏o w roku 1960 (Wagner J.C). Ograniczenie, a póêniej zakaz, stosowania azbestu zosta∏o w Uni Europejskiej wprowadzone ju˝ w 1983 roku, a w Polsce dopiero w 1997. Tym te˝ mi´dzy innymi nale˝y t∏umaczyç mniejsze zainteresowanie w latach 1980-2000 rodzimych firm stosowaniem drogich zamienników w∏ókien azbestowych i rozwijania alternatywnych technologii, co nie by∏o konieczne ani u nas, ani te˝ u naszych g∏ównych (w tym czasie) partnerów gospodarczych. Aktualnie dzia∏ajà w Europie dwie firmy zajmujàce si´ wytwarzaniem i dystrybucjà (równie˝ w Polsce) alkaloodpornych w∏ókien szklanych AR, sà to: Saint Gobain Vetrotex z siedzibà w Hiszpanii oraz oddzia∏ Nippon Electric Glass z siedzibà w Wielkiej Brytani. Produkujà one w∏ókna o zbli˝onych w∏asnoÊciach i o zbli˝onym asortymencie: rowing – ciàg∏e pasma w∏ókien przeznaczone do GRC wytwarzanego metodà natrysku oraz w∏ókna krótkie – pasma rowingu ci´te na odcinki 6-40 mm, a przeznaczone do wytwarzania wyrobów GRC metodà mieszania i formowania wibracyjnego (tzw. premix), wytwarzane metodà wyciskania, oraz mogàce mieç zastosowanie jako dodatek eliminujàcy mikrosp´kania skurczowe do betonów konstrukcyjnych. Cena w∏ókien u obu dostawców jest równie˝ zbli˝ona i wynosi od oko∏o 2,5 euro/kg (za niektóre rodzaje w∏ókien krótkich) do ok. 4,5 euro/kg (w∏ókna ciàg∏e). W typowych wyrobach Fot. 3. Rys. 1. 12 Rys. 2. W∏ókno AR przetrzymywano w 800C przez 200 godzin w nasyconym wodnym wyciàgu cementu portlandzkiego pH=12,9 8 6 4 2 0 0 50 Fot. 4. 5 10 15 20 ZawartoÊç ZrO 2 [% wag.] 25 Wytrzyma∏oÊç na zginanie [MPa] Ubytek [% wag.] 10 40 natrysk w∏ókna 40 mm 30 20 10 premix w∏ókna 40 mm 0 0 1 2 3 4 5 ZawartoÊç w∏ókien [% wag.] kwiecieƒ – czerwiec 2005 GRC stanowi to 40-60% kosztów materia∏owych. W∏aÊciwoÊci betonów zbrojonych w∏óknami szklanymi ró˝nià si´ istotnie w zale˝noÊci od metody ich otrzymywania, udzia∏u obj´toÊciowego w∏ókien w kompozycie oraz od ich parametrów geometrycznych i wytrzyma∏oÊci (rys. 2 i tabela 1). Jest zatem sprawà niezmiernie istotnà w∏aÊciwy dobór rodzaju i iloÊci w∏ókien, w celu optymalnego wykorzystania ich do produkcji konkretnego wyrobu w okreÊlonej technologii. Koszty materia∏owe GRC sà stosunkowo wysokie, op∏aca si´ zatem wykorzystywaç ten materia∏ g∏ównie do produkcji wyrobów cienkoÊciennych, gdzie zostanà wykorzystane jego g∏ówne walory, jak: wysoka wytrzyma∏oÊç na zginanie i rozciàganie, odpornoÊç na p´kanie, odpornoÊç na uderzenie, odpornoÊç na oddzia∏ywanie Êrodowiska. Podstawowe technologie produkcji betonów z w∏óknem szklanym to: • mieszanie zestawu surowców w stacjonarnej mieszarce, a nast´pnie formowanie wyrobów na stole wibracyjnym lub na wibroprasie. W∏ókna rozmieszczone sà przestrzennie w betonowej matrycy w uk∏adzie 3D. EfektywnoÊç zbrojenia ocenia si´ na 1/6. Cz´sto stosuje si´ specjalnie zaprojektowane mieszanki w∏ókien, ró˝niàce si´ tak d∏ugoÊcià, jak i Êrednicà. Tak otrzymuje si´ typowe wyroby drobnowymiarowe o zmniejszonej gruboÊci i masie, np. p∏yty elewacyjne, elementy architektury ogrodowej, p∏askie detale architektoniczne. Dobrym przyk∏adem sà tutaj a˝urowe p∏yty przeznaczone do stabilizacji skarp (fot. 1). Ich masa (przy podobnych wymiarach i cenie) jest oko∏o trzech razy mniejsza od ich odpowiedników wykonanych z klasycznego betonu. Oznacza to dla firm wykonawczych du˝e u∏atwienie w pracach prowadzonych na budowie • wyciskanie (ekstruzja) Êwie˝ej mieszanki. Rozmieszczenie w∏ókien w betonowej matrycy poÊrednie mi´dzy 2D i 3D. Tak formuje si´ g∏ównie elementy pokryç dachowych i p∏yty elewacyjne • technologia natrysku. Do dyszy pistoletu natryskowego osobno doprowadza si´ t∏oczonà pompà zapraw´ o odpowiednio dobranej konsystencji, osobno w∏ókno – rowing w postaci ciàg∏ej. W∏ókna ci´te sà na odcinki o po˝àdanej d∏ugoÊci w g∏owicy pistoletu i wydmuchiwane na zewnàtrz. Ich mieszanie z zaprawà nast´puje w strudze wystrzeliwanej w kierunku formowanego elementu. W wyrobie nast´puje orientacja w∏ókien w p∏aszczyênie prostopad∏ej do kierunku natrysku (2D). EfektywnoÊç zbrojenia ocenia si´ na 1/3. Stosuje si´ dwie odmiany tej metody formowania wyrobów GRC: natrysk r´czny do formy i natrysk automatyczny. Ta pierwsza metoda to uniwersalny sposób na otrzymywanie prefabrykatów o skomplikowanych kszta∏tach (fot. 2), wykonywanych cz´sto na indywidualne zamówienia. Natryskiem automatycznym wykonuje si´ masowo typowe elementy. Przyk∏adowo na fot. 3 przedstawiono wk∏adki z GRC przeznaczone do bezwykopowej renowacji kana∏ów Êciekowych, a na fot. 4 metod´ ich stosowania. Dzi´ki tym wyrobom nietypowe kana∏y wykonywane w ubieg∏ym stuleciu g∏ównie z ceg∏y, a obecnie w znacznym stopniu zniszczone, zlokalizowane przewa˝nie w obr´bie starej histobudownictwo • technologie • architektura Fot. 5. Fot. 6. Fot. 7. Tabela 1. GRC – zaprawa zbrojona alkaloodpornym w∏óknem szklanym. W∏aÊciwoÊci. Fot. 8. Metoda otrzymywania natrysk premix ZawartoÊç w∏ókien (max) % wagowy 5 3 G´stoÊç w stanie suchym g/cm3 1,8 – 2,2 1,7 – 2,1 20 – 30 10 – 20 Zginanie Napr´˝enie niszczàce, σMOR MPa Granica proporcjonaln. σLOP MPa 7 – 13 5 – 10 GPa 15 – 25 13 – 21 MPa 10 – 15 4–7 MPa 7 – 12 4–6 Modu∏ Younga Rozciàganie Napr´˝enie niszczàce, Âcinanie Napr´˝enie niszczàce OdpornoÊç na uderzenie (Charpy) Skurcz suszenia PrzewodnoÊç cieplna RozszerzalnoÊç cieplna σUTS N*mm/mm2 15 – 25 7 – 12 % 0,1 – 0,2 0,1 – 0,2 W/m*K 0,9 – 1,5 0,9 – 1,5 X*10-6/ºC 7 – 12 7 – 12 51 Fot. 9. Fot. 10. Fot. 11. Fot. 12. rycznej zabudowy, mogà byç naprawiane bez koniecznoÊci dewastacji nawierzchni. • Beton konstrukcyjny z dodatkiem w∏ókien szklanych AR. Krótkie w∏ókna szklane w iloÊci 0,6 kg – 1,8 kg na 1 m3 betonu konstrukcyjnego dodaje si´ w celu eliminacji lub ograniczenia sp´kaƒ skurczowych, wyst´pujàcych g∏ównie w elementach nawierzchni betonowych (fot. 5), tynkach i natryskiwanych warstwach zapraw remontowych. Ich dzia∏anie jest we wczesnym etapie dojrzewania betonu podobne do powszechnie w tym celu stosowanych w∏ókien polipropylenowych. W póêniejszych okresach równie˝ majà, w przeciwieƒstwie do w∏ókien PP, charakter w∏ókien zbrojàcych, bowiem ich modu∏ spr´˝ystoÊci (72 GPa) jest znacznie wy˝szy od modu∏u spr´˝ystoÊci betonu (20-30 GPa). Dla porównania, modu∏ spr´˝ystoÊci Younga w∏ókien polipropylenowych jest znacznie ni˝szy i wynosi jedynie oko∏o 5 GPa. Jednà z prób poszerzenia zastosowaƒ GRC otrzymywanego metodà natrysku, jest pokrywanie bry∏ styropianowych, traktowanych jako szalunek tracony, zaprawà z w∏óknem szklanym AR. • mogà to byç wyroby masywne, gdzie gruboÊç warstwy GRC to 10-20 mm. Tak otrzymywaç mo˝na ocieplane styropianem zamkni´te panele os∏onowe bàdê pod∏ogowe, lub segmenty pomostów p∏ywajàcych • innym przyk∏adem zastosowaƒ przestrzennych bry∏ styropianowych pokrywanych (tym razem cienkà, ok. 3 mm) warstwà GRC sà wyroby mogàce byç przydatne w reklamie bàdê scenografii. Jest to technologia dnia dzisiejszego, lecz ∏atwoÊç wykonania i niski koszt otrzymywania, niepalnoÊç i stosunkowo du˝a trwa∏oÊç tego rodzaju przestrzennych elementów, w porównaniu do technik tradycyjnych, pozwala mieç nadziej´, ˝e w najbli˝szej przysz∏oÊci zanotujemy szybki jej rozwój. Poni˝ej prezentuj´ jedno z mo˝liwych zastosowaƒ. Âwiatowa wystawa Expo 2005 odbywajàca si´ w dniach 25 III – 25 IX w Aichi w Japonii. W pawilonie polskim, zaprojektowanym przez biuro architektoniczne Ingarden & Ewy przewidziano prezentacj´ fragmentu odtwarzajàcego komor´ solnà kopalni w Wieliczce. Szczegó∏owy projekt i jego realizacja to autorstwo artysty scenografa Marka Grabowskiego. Otó˝ Êciany skalne i solne wykonane zosta∏y technikà pokrywania styropianowych bry∏ cienkà warstwà zaprawy z w∏ókami szklanymi. Pod∏oga komory natomiast to pigmentowany beton z w∏óknami szklanymi AR. Prace te wykona∏a firma GRC System z Krakowa. Styropianowe bry∏y, formowane na kszta∏t Êcian skalnych (fot. 6), mocowane sà do stalowych ram i stela˝y przy pomocy metalowych kotew. Pierwszym etapem prac by∏o pokrycie metalowych elementów mastikiem gwarantujàcym dobrà przyczepnoÊç GRC do metalu (fot. 7). Âwie˝o oczyszczonà z py∏ów styropianowà powierzchni´ pokrywano natryskiem cienkà (do 3 mm), warstwà zaprawy cementowej z w∏óknem szklanym (fot. 8). Po stwardnieniu cementowej zaprawy faktura powierzchni zdecydowanie ró˝ni∏a si´ od pierwotnej. Mo˝na jà równie˝ barwiç na dowolny kolor (fot. 9). Waga gabarytowo du˝ych elementów by∏a zaskakujàco niska (fot. 10), co by∏o bardzo istotne ze wzgl´du na koszty transportu „kopalni” w kontenerach (fot. 11) do Japonii. Pod∏og´ „komory”, o gruboÊci 4 cm, wykonano w hali produkcyjnej z betonu o uziarnieniu kruszywa do 8 mm, z pigmentowanego betonu (fot. 5) z dodatkiem krótkich w∏ókien szklanych AR. JaÊniejsze pasma majàce imitowaç ˝y∏y solne wykonano zaprawà z zastosowaniem bia∏ego cementu (fot. 12). Po stwardnieniu, ca∏oÊç pokrojono na odcinki, zapakowano i w kontenerach przetransportowano do Japonii. Ju˝ na miejscu, w Aichi, po z∏o˝eniu prefabrykowanych elementów w ca∏oÊç, komora uzupe∏niona zosta∏a o odpowiednio podÊwietlone autentyczne bloki solne. Mo˝liwoÊci technologiczne betonów z w∏óknem szklanym z pewnoÊcià nie zosta∏y wyczerpane. Czekamy na nowe rozwiàzania. dr in˝. Marek Petri 52 kwiecieƒ – czerwiec 2005 ,VÀ *ÞiÊL>ÀÜÊ`ÊLiÌÕÊÉÊ µÕ`Ê VÀiÌiÊ ÕÀà >Ü>ÞÃÊÃÌÀ} >ÀLÞÊÊÌiV }iÊ`ÊLiÌÕ 53 budownictwo • technologie • architektura 1 äÇÇÊ {xnÊ £ÓÊ Î£Ê ±Ê äÇÇÊ {xÇÊ nÎÊ ÇÇÊ ±Ê LÕÀJÀii°V°« . . . – Najwa˝niejszà cz´Êcià mojej dzia∏alnoÊci sà prace nad podstawami teorii ˝elbetu i doskonaleniem metod obliczeƒ. Lubi´ rzeczy trwa∏e, takie jak beton i matematyka – mówi prof. Micha∏ Knauff z Politechniki Warszawskiej w rozmowie z Janem Dejà i Zbigniewem Pilchem. – Prosimy o kilka zdaƒ o okresie Pana m∏odoÊci. – Urodzi∏em si´ w 1941 roku w Warszawie, mój ojciec by∏ architektem, dowiedzia∏em si´ ju˝ po jego Êmierci ze starych czasopism, ˝e tak jak ja przez pewien czas pracowa∏ nad polskimi normami. Przez ca∏e ˝ycie mieszkam w Warszawie, ojciec i dziadek te˝ byli zwiàzani z tym miastem. JeÊli wolno za˝artowaç, to ju˝ jako dziecko przyk∏ada∏em znacznà wag´ do precyzji wypowiedzi i Êcis∏oÊci definicji. Gdy pod koniec szko∏y podstawowej, w latach 50., mia∏em obowiàzek wzi´cia udzia∏u w dyskusji nad tezami jakiegoÊ zjazdu partii, czy te˝ czymÊ podobnym, oÊwiadczy∏em, ˝e zgodnie z definicjà w encyklopedii, dyskusja jest mo˝liwa tylko wtedy, gdy istnieje ró˝nica zdaƒ. Ale wybuch∏a awantura! w y w i a d z Na trwa∏ych podstawach 54 Prof. dr hab. in˝. Micha∏ Knauff Urodzi∏ si´ w 1941 r. w Warszawie. Szko∏´ Êrednià ukoƒczy∏ w 1958 r. i w tym samym roku rozpoczà∏ studia na Wydziale Budownictwa Przemys∏owego Politechniki Warszawskiej. Prac´ naukowà rozpoczà∏ w 1963 r. jako asystentsta˝ysta w Katedrze Konstrukcji ˚elbetowych Politechniki Warszawskiej i w tej jednostce organizacyjnej pracuje do dziÊ. W 1970 r. obroni∏ prac´ doktorskà „Obliczanie elementów z betonu ze wzgl´du na docisk” (promotor – prof. dr hab. Jerzy L. Zieliƒski) i zosta∏ powo∏any na stanowisko adiunkta. W 1974 r. odby∏ sta˝ na budowie elektrowni jàdrowej w Szwecji W 1975 r. uzyska∏ tytu∏ magistra matematyki na Studium Zaocznym Uniwersytetu Warszawskiego. W 1980 r. uzyska∏ stopieƒ naukowy doktora habilitowanego na podstawie pracy „O obliczaniu przemieszczeƒ belek ˝elbetowych metodà dwóch prostych”, a w 1981 r. zosta∏ powo∏any na stanowisko docenta. W 1991 r. zosta∏ mianowany przez rektora Politechniki Warszaw- – Jak kszta∏towa∏y si´ Pana zainteresowania? – Mia∏em zami∏owania raczej humanistyczne, powa˝nie zabra∏em si´ za matematyk´ dopiero przed egzaminem na politechnik´. Du˝o czyta∏em. Pozna∏em znacznà cz´Êç kanonu literatury pi´knej przet∏umaczonego na polski oraz wiele ksià˝ek o filozofii. Wielki wp∏yw wywar∏y na mnie „Szkice sceptyczne” Bertranda Russella, wydane po polsku, o dziwo, ju˝ w 1957 roku. Ta ksià˝ka pomaga∏a mi w zachowaniu trzeêwych poglàdów za czasów komuny. Sàdz´, ˝e t´ wartoÊç ma i dzisiaj, a mo˝e szczególnie dzisiaj. Jako kierunek studiów wybra∏em in˝ynieri´ làdowà, gdy˝ uzna∏em, ˝e za „komuny” nauki humanistyczne mogà byç uprawiane z sukcesem tylko przez tych, którzy godzà si´ na ust´pstwa w g∏oszeniu swoich prawdziwych poglàdów. Nie chc´, ˝eby to zabrzmia∏o jak pot´pienie humanistów, czy wyraz wielce rygorystycznych poglàdów moralnych. Ja obawia∏em si´ tylko, ˝e nie b´d´ wystarczajàco zr´cznym k∏amcà. Zdecydowa∏em si´ na dziedzin´, w której to nie by∏o potrzebne. – Gdzie Pan studiowa∏ i jakie by∏y poczàtki Pana pracy zawodowej? – Szko∏´ Êrednià ukoƒczy∏em w 1958 roku i rozpoczà∏em studia na Wydziale Budownictwa Przemys∏owego Politechniki Warszawskiej. W∏aÊciwie mog∏em studiowaç ka˝dy kierunek, na którym wyniki uzyskuje si´ za pomocà logicznego rozumowania, mam tego typu umys∏, ale nie móg∏bym uprawiaç z powodzeniem sztuk pi´knych. Prac´ naukowà rozpoczà∏em w 1963 roku w Katedrze Konstrukcji ˚elbetowych PW jako asystent-sta˝ysta. W 1965 podjà∏em tam prac´ jako asystent naukowo-techniczny i starszy asystent. W tej jednostce organizacyjnej pracuj´ do dziÊ. Rozpoczà∏em te˝ studia matematyczne na UW. W 1970 roku obroni∏em prac´ doktorskà i zosta∏em powo∏any na stanowisko adiunkta. Odby∏em te˝, co ciekawe, sta˝ na budowie elektrowni jàdrowej w Szwecji. Zak∏ad Konstrukcji Betonowych prowadzi∏ prace nad przygotowaniem takiej budowy w Polsce. Jak wiadomo, bez skutku. Mia∏em odbyç sta˝ w przedsi´biorstwie zajmujàcym si´ budownic- twem miejskim. Powiedzia∏em, ˝e jestem zainteresowany elektrownià. Czemu nie? – odpowiedzieli. Ciekawe, ˝e cz∏owieka z kraju komunistycznego wpuÊcili do elektrowni i nie bali si´ jakiegoÊ szpiega. D∏ugo trwa∏o, zanim w 1975 roku uzyska∏em tytu∏ magistra matematyki na UW. – Dlaczego przyk∏ada Pan tak du˝à wag´ do matematyki? – Studia techniczne, nawet na poziomie magisterskim, nie majà na celu przygotowania do pracy naukowej. KtoÊ, kto chce pracowaç naukowo, powinien pog∏´biç któràÊ z dziedzin podstawowych, cz´sto jest nià matematyka. Matematyk´ traktuj´ jako narz´dzie pracy w mojej pierwotnie wybranej dyscyplinie. Poza tym jest to dziedzina wiedzy umo˝liwiajàca formu∏owanie twierdzeƒ, które sà, przynajmniej w pewnym sensie, na pewno prawdziwe. Jest zadziwiajàce, ˝e rozwa˝anie tak abstrakcyjnych problemów doprowadza tak cz´sto do twierdzeƒ, które sà po˝yteczne przy analizie realnych, technicznych problemów. Ilekroç o tym myÊl´, nie posiadam si´ ze zdumienia. Nie ˝a∏uj´ wysi∏ku w∏o˝onego w te studia, myÊl´ ˝e tak samo b´dzie z mojà córkà, która jest do mnie podobna w zdumiewajàcym stopniu. Pracuje naukowo na SGH, swojej macierzystej uczelni, a poza tym ukoƒczy∏a matematyk´. Naprawd´, nie musia∏em jej zach´caç do tego. – Co uwa˝a Pan za szczególnie wa˝ne w swoim dorobku naukowym? – Chyba najwa˝niejszà cz´Êcià mojej dzia∏alnoÊci sà prace nad podstawami teorii ˝elbetu i doskonaleniem metod obliczeƒ. Pierwszym zagadnieniem z tej dziedziny by∏a wytrzyma∏oÊç strefy zakotwieƒ ze wzgl´du na docisk. Nast´pnie zajmowa∏em si´ redystrybucjà momentów zginajàcych w ˝elbetowych belkach ciàg∏ych, ugi´ciami belek ˝elbetowych oraz obliczaniem elementów Êciskanych i rozciàganych mimoÊrodowo. Kilka prac poÊwi´ci∏em analizie norm i metod obliczeƒ z punktu widzenia zastosowania komputerów. Wynikiem tych prac by∏y programy komputerowe, które stosowano do celów dydaktycznych pod koniec lat 70. Najpowa˝niejszà pracà z tego obszaru by∏o oprogramowanie s∏u˝àce do wspomagania projektowania zginanych elementów strunobetonowych. Wiele pracy w∏o˝y∏em w analizy metod obliczeƒ stosowanych w Polsce i Europie Zachodniej, a w szczególnoÊci w Eurokodzie. – W przysz∏oÊci b´dziemy musieli si´ oswoiç z tà nazwà. Czym w∏aÊciwie jest? – Eurokod jest to zbiór norm dotyczàcych projektowania konstrukcji. Seria eurokodów ma si´ staç podstawà ujednolicenia norm w Europie, nie tylko w krajach UE. Polska przystàpi∏a do umowy i b´dzie zobowiàzana dostosowaç swoje normy do eurokodów. To jest trudne, bo poszczególne kraje sà mocno przywiàzane do w∏asnych przepisów. Jest uzgodnione, ˝e w 2010 roku zainteresowane kraje majà przyjàç eurokody jako swoje normy i wycofaç normy krajowe. Prawd´ mówiàc, trudno mi uwierzyç, ˝e do tego naprawd´ dojdzie. W tej chwili polskie normy projektowania konstrukcji z betonu z lat 1999 i 2002 sà oparte na projekcie Eurokodu z 1992 roku, kwiecieƒ – czerwiec 2005 z uwzgl´dnieniem niektórych zmian wprowadzonych póêniej przez komisj´ opracowujàcà t´ norm´. W roku 2004 zosta∏ zatwierdzony nowy Eurokod 2. Polska norma z 2002 r. zawiera ju˝ wiele elementów tej najnowszej wersji, ale nie uwzgl´dnia wszystkich zmian, zawiera te˝ inne elementy. – Czy to ujednolicenie jest drogà we w∏aÊciwà stron´? Czy to pomo˝e w robieniu lepszych konstrukcji z betonu? – Polepszà si´ warunki wymiany i zrozumienia mi´dzy in˝ynierami z ró˝nych krajów. Wszyscy spodziewamy si´, ˝e zwi´kszy si´ wymiana projektów, in˝ynierów, oni wszyscy zacznà mówiç jednym j´zykiem. Normy sà nadal bardzo partykularne, poczàwszy od rzeczy najprostszych, jak np. oznaczenia, i to bardzo utrudnia porozumienie. Jest szansa na wspólny j´zyk. Studiujàc dziÊ poszczególne przepisy mo˝na uznaç, ˝e jakiÊ przepis jest lepszy od tego, który by∏ dawniej w polskiej normie, a inny mo˝e gorszy, ale generalnie to sà drobiazgi. Naprawd´ wa˝ne jest to, ˝eby przepisy by∏y jasno sformu∏owane i mia∏y jasnà genez´. Co do jakoÊci norm, to norma by∏a kiedyÊ krótkim zeszycikiem, który podawa∏ sposób praktycznego post´powania. Potem zacz´∏o si´ to zmieniaç. Pami´tam, ˝e w latach 70. autorzy polskich norm byli pod naciskiem Êrodowiska, które domaga∏o si´, ˝eby norma by∏a krótka, a z drugiej strony jasna. To bardzo trudno pogodziç. Eurokod to ca∏a ksià˝ka, obszerniejsza od naszej normy. Nie da si´ zaprzeczyç, ˝e w naszej normie jest du˝o niejasnoÊci spowodowanych przez lakonicznoÊç. Wraz z normami powinno si´ pojawiaç objaÊnienie. Znakomita jest pod tym wzgl´dem norma amerykaƒska. Oni drukujà jednoczeÊnie norm´ i obszerne komentarze. – Cz´sto narzekamy na trwa∏oÊç konstrukcji, które zaczynajà si´ rozpadaç nawet po kilku latach. Jak majà si´ normy do trwa∏oÊci konstrukcji? – Eurokody k∏adà na to ogromny nacisk. W porównaniu z poprzednimi normami zosta∏y zaostrzone wymagania dotyczàce otulenia zbrojenia, a w ostatniej wersji wprowadzono przepisy, które wymagajà stosowania klas betonu wy˝szych ni˝ te, do których nawykliÊmy przez wiele lat. Prawd´ powiedziawszy, gdyby stosowaç si´ do tych ∏agodniejszych, dawniejszych przepisów, ale nie pope∏niaç b∏´dów, to trwa∏oÊç te˝ powinna byç wystarczajàca. Nie jest to tylko polska bolàczka. – Jak Pan widzi przysz∏oÊç betonu? – By∏ okres dominacji ˝elbetu za „komuny” i z tego okresu pozosta∏y niezbyt korzystne opinie o betonie. Tym barbudownictwo • technologie • architektura fot. Micha∏ Braszczyƒski – Jak Pan ocenia stopieƒ naszego przygotowania do wdro˝enia Eurokodu? – Projektowanie zmierza w tej chwili do tego, ˝eby wiele obliczeƒ wykonywaç za pomocà komputera. W zwiàzku z tym gdy do programów komputerowych wprowadzi si´ te zasady Eurokodu, to si∏à rzeczy one b´dà stosowane. Nie wydaje mi si´, ˝eby by∏y z tym problemy, zw∏aszcza gdy chodzi o teori´. Wiele elementów dziÊ stosowanej teorii (np. metod´ cz´Êciowych wspó∏czynników bezpieczeƒstwa) wprowadzono w Polsce ju˝ w latach 70. Ponadto w polskich normach z 1999 i 2002 r. naprawd´ du˝o z Eurokodu zosta∏o ju˝ wprowadzone. Wi´ksze problemy mogà wiàzaç si´ z powa˝nymi zmianami wspó∏czynników bezpieczeƒstwa, ale to jest zagadnienie dotyczàce wszystkich rodzajów konstrukcji – nie tylko konstrukcji z betonu. dziej ˝e betonem nazywano ludzi, którzy mieli bardzo trwa∏e poglàdy – pod warunkiem, ˝e te poglàdy by∏y nies∏uszne. Nawiasem mówiàc, zastanawiam si´, jak byÊmy nazwali ludzi, którzy majà poglàdy trwa∏e, ale s∏uszne. Mo˝e takich ludzi w ogóle nie ma? Nie wyglàda na to, ˝eby ˝elbet mia∏ byç zagro˝ony. Ja lubi´ rzeczy trwa∏e, takie jak beton i matematyka. – W jaki sposób sp´dza Pan wolny czas? – Lubi´ góry. Wakacje sp´dzam najcz´Êciej w podró˝ach. Znacznà cz´Êç Europy zwiedzi∏em samochodem. Wiele razy by∏em we W∏oszech, dzielàc czas mi´dzy góry i zabytki. Niestety, w lecie w miastach jest bardzo goràco. Z zami∏owaniem fotografuj´ i chyba robi´ niez∏e zdj´cia. Od kilku lat mam aparat cyfrowy. Przypomina si´ m∏odoÊç, gdy wykonywa∏em zdj´cia czarno-bia∏e i sam opracowywa∏em je w ciemni. Przy rozsàdnym nak∏adzie kosztów mo˝na je by∏o samemu obrabiaç. Jak nasta∏a fotografia kolorowa, to obróbka sta∏a si´ niemo˝liwa, trzeba by mieç ca∏e laboratorium. Fotografia cyfrowa pozwoli∏a mi wróciç do starych czasów, bo mog´ kadrowaç zdj´cia i robiç z nimi ró˝ne rzeczy. Za m∏odu wakacje sp´dza∏em najcz´Êciej w kajaku lub na ˝aglówce. Podró˝owa∏em autostopem, jeêdzi∏o si´ ci´˝arówkami. Do pewnych rzeczy ludzie sà zdolni chyba tylko w wieku osiemnastu lat. B´dàc na wakacjach w Ustce pojechaliÊmy autostopem do Warszawy specjalnie po to, ˝eby zobaczyç mecz lekkoatletyczny Polska – USA. DziÊ by si´ powiedzia∏o, ˝e to by∏ „kultowy” mecz. Stadion 10-lecia by∏ pe∏ny. Po meczu wróciliÊmy nad morze. – Dzi´kujemy za rozmow´ Jan Deja Zbigniew Pilch skiej na stanowisko profesora nadzwyczajnego, a w 1999 r. uzyska∏ tytu∏ profesora. Jest autorem lub wspó∏autorem ponad 100 publikacji. Najwa˝niejszà cz´Êcià jego dzia∏alnoÊci sà prace nad podstawami teorii ˝elbetu i doskonaleniem metod obliczeƒ. Kilka prac poÊwi´ci∏ analizie norm i metod obliczeƒ z punktu widzenia zastosowania komputerów. Wynikiem tych prac by∏y programy komputerowe; niektóre z nich by∏y stosowane do celów dydaktycznych ju˝ pod koniec lat siedemdziesiàtych. W 1990 r. otrzyma∏, wysoko cenionà przez Êrodowisko in˝ynierskie nagrod´ PZITB imienia Stefana Bry∏y. Jest tak˝e wspó∏autorem aktualnego programu do wymiarowania konstrukcji ˝elbetowych ˚ELB 2003. Od 1996 r. jest kierownikiem Zak∏adu Konstrukcji Betonowych PW. Jest tak˝e cz∏onkiem Komitetu Nauki Polskiego Zwiàzku In˝ynierów i Techników Budownictwa, a od 1984 r. cz∏onkiem Sekcji Konstrukcji Betonowych Komitetu In˝ynierii Làdowej i Wodnej PAN. 55 a j z n e c e r 56 Oryginalnie o mikrokrzemionce U˝ycie py∏ów krzemionkowych w technologii betonu wymaga finezji. Ca∏kowicie oryginalne wprowadzenie w tajniki wiedzy o sposobach racjonalnego wykorzystania py∏ów krzemionkowych do in˝ynierskiego kszta∏towania w∏aÊciwoÊci betonów zawiera ksià˝ka Wies∏awy Nocuƒ-Wczelik, profesora Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Publikacja ma charakter podr´cznika o nowoczesnym, zwi´z∏ym uj´ciu prezentowanej tematyki, przydatnego zw∏aszcza dla studentów budownictwa i technologii chemicznej o specjalnoÊci materia∏y budowlane, dla praktykujàcych technologów betonu, in˝ynierów projektantów konstrukcji oraz in˝ynierów opracowujàcych nowoczesne specyfikacje techniczne na konstrukcje z betonu. Wydawcà ksià˝ki pt. „Py∏ krzemionkowy – w∏aÊciwoÊci i zastosowanie w betonie” jest Polski Cement Sp. z o.o. mikrokrzemionki, podaje uwagi o projektowaNa 106 stronach Autorka stopniowo odkryniu sk∏adu BWW oraz zasady doboru iloÊci wa podstawy chemiczne i mechanizmy popradomieszek chemicznych zmniejszajàcych wy wytrzyma∏oÊci i trwa∏oÊci betonów z py∏ami iloÊç wody zarobowej. Zwraca uwag´ na niekrzemionkowymi, dochodzàc do przedstawiekorzystne zjawisko wzrostu skurczu autogenia rozmaitych przyk∏adów zastosowaƒ w konnicznego wskutek szybkiego wiàzania wody strukcjach betonowych w kraju i za granicà. w produkty hydratacji, pot´gowane przez Wyzwaniem, z którym zmierzy∏a si´ Autorma∏à zawartoÊç wody. JednoczeÊnie Autorka ka, by∏o przedstawienie ewolucji gospodarpodkreÊla z∏o˝onoÊç problemu kszta∏towania czego postrzegania ubocznego produktu promrozoodpornoÊci i odpornoÊci na dzia∏anie cesu produkcji ˝elazokrzemu i innych stoÊrodków odladzajàcych, zauwa˝a brak pów krzemu, która w zasadzie mia∏a miejsce zgodnoÊci opublikowanych wyników badaƒ w ciàgu ostatniego trzydziestolecia. Ewolucja co do koniecznoÊci napowietrzania mieszanby∏a spektakularnà przemianà ucià˝liwego odki betonowej BWW. padu zanieczyszczajàcego Êrodowisko w koszNa zakoƒczenie przedstawione zosta∏y wytowny i po˝àdany materia∏ o du˝ym znaczebrane przyk∏ady zastosowania betonów niu in˝ynierskim – wartoÊciowy sk∏adnik bez py∏ami krzemionkowymi, w szczególnoÊci tonów o projektowanej wysokiej trwa∏oÊci. BWW i SCC, na konkretnych budowach kraCo ciekawe, jak pokazuje Autorka, w miejsce jowych i zagranicznych. poczàtkowej euforii z powodu doskona∏ych „Py∏ krzemionkowy – w∏aÊciwoÊci i zastosoZaprezentowane w ksià˝ce zagadnienia sà barwyników badaƒ i u˝ycia py∏u krzemionkowe- wanie w betonie”, Wies∏awa Nocuƒ-Wczelik Wydawca: Polski Cement Sp. z o.o. dzo wa˝ne z uwagi na zwi´kszajàce si´ zago w betonach konstrukcyjnych w iloÊci oko∏o Stron: 112, cena: 27 z∏ interesowanie trwa∏oÊcià budowli z betonu, 10-15% masy spoiwa pojawi∏o si´ z czasem a jednoczeÊnie wyraênà potrzeb´ przyspieszenia tempa budowy infrag∏´bsze poznanie mechanizmów dzia∏ania i ograniczenie zawartoÊci struktury komunikacyjnej kraju. Ksià˝ka pojawia si´ na rynku wydawnipy∏u w betonach do przewa˝ajàcego dziÊ zakresu od 3 do 7%, przy czym w bardzo dobrym momencie, kiedy jest prawdziwe zapotrzebowajednoczesnym wyodr´bnieniu betonów specjalnego przeznaczenia, nie na takà pozycj´: w∏aÊnie niedawno ujawni∏y si´ problemy z uzyskanp. RPC, w których zawartoÊç py∏u krzemionkowego si´ga a˝ 25% niem w∏aÊciwej mrozoodpornoÊci betonów na kilku znaczàcych obiek∏àcznej masy spoiwa. tach in˝ynierskich w Polsce. Niedostateczna mrozoodpornoÊç wynika∏a Na polskim rynku wydawniczym nie by∏o dotàd pozycji zbierajàcej m.in. z niew∏aÊciwego u˝ycia dodatków mineralnych, bez zapewnienia – rozproszonà w setkach publikacji – wiedz´ specjalistycznà o efekw∏aÊciwej struktury porów powietrznych. W praktyce nadal pokutujà tywnym wykorzystaniu py∏u krzemionkowego w technologii beniektóre koncepcje zawarte w przestarza∏ych normach i specyfikacjach tonów, przedstawiajàcej nie tylko jego zalety, ale równie˝ rzeteltechnicznych. W tym kontekÊcie warto podkreÊliç istotny walor ksià˝ki, nie informujàcej o pojawiajàcych si´ zagro˝eniach w zwiàzku jakim jest odwo∏ywanie si´ do najnowszych norm polskich i zagraniczz nieumiej´tnym stosowaniem dodatku do betonów. nych. W niektórych miejscach ksià˝ki widaç inklinacje Autorki do dysZasadnicza treÊç ksià˝ki rozpoczyna si´ od rozdzia∏u przedstawiajàcego kusji naukowej przedstawianych zagadnieƒ, do wykazywania luk poznapodstawowe informacje o pochodzeniu mikrokrzemionki, jej nia czy niepewnoÊci interpretacji, co dodaje wiarygodnoÊci przekazu, ale w∏aÊciwoÊciach fizycznych i chemicznych oraz ich zmiennoÊci, a tak˝e obni˝a jednoznacznoÊç, której mogà oczekiwaç niektórzy czytelnicy. omawiajàcego normowe kryteria przydatnoÊci jako dodatku do betoRecenzowana ksià˝ka ma charakter podr´cznika o nowoczenów. Wa˝ne by∏o omówienie w∏aÊciwoÊci mikrokrzemionki syntetyczsnym, zwi´z∏ym uj´ciu prezentowanej tematyki, ze sporà i klarownej i zasygnalizowanie mo˝liwoÊci u˝ycia; jej znaczenie w betonach do nie podanà porcjà teorii hydratacji cementu w obecnoÊci mikrokrzespecjalnych zastosowaƒ mo˝e wkrótce si´ zwi´kszyç. mionki. Spe∏nia wymagania dobrego podr´cznika akademickiego W kolejnym rozdziale zosta∏y wy∏o˝one podstawy dzia∏ania py∏u dla studentów budownictwa i technologii chemicznej o specjalnoÊci krzemionkowego jako dodatku mineralnego do betonu cementomateria∏y budowlane. Stanowiç b´dzie te˝ wa˝nà pozycj´ w bibliowego. Autorka wskaza∏a trzy najwa˝niejsze funkcje polegajàce na tece praktykujàcych technologów betonu, in˝ynierów projektantów wzmocnieniu strefy kontaktowej ziaren kruszywa z zaczynem, konstrukcji oraz b´dzie przydatna dla in˝ynierów opracowujàcych nomodyfikacji mikrostruktury hydratów w wyniku reakcji pucolanowoczesne specyfikacje techniczne na konstrukcje z betonu. W∏aÊnie wej oraz polepszeniu upakowania ziaren poprzez wype∏nienie pudostosowanie krajowych norm technicznych do aktualnego stanu stek mi´dzyziarnowych przez czàstki py∏u o Êrednicach dwa razy wiedzy i narastajàcych potrzeb przyspieszonego rozwoju kraju trzemniejszych ni˝ przeci´tne Êrednice ziaren cementu. ba uznaç za aktualne wyzwanie dla Êrodowiska in˝ynierskiego i temu Elementy technologii betonów wysokowartoÊciowych, betonów mo˝e pomóc polecana przeze mnie ksià˝ka. samozag´szczalnych i betonów specjalnych znalaz∏y si´ w kolejdoc. dr hab. in˝. Micha∏ A. Glinicki nych rozdzia∏ach. Autorka wyjaÊnia, dlaczego technologia betonów IPPT PAN wysokowartoÊciowych najwy˝szych klas nie mo˝e obejÊç si´ bez kwiecieƒ – czerwiec 2005 b O ∏ad i bezpieczeƒstwo budowania u fot. Archiwum i c t w o budownictwo • technologie • architektura n – Jak postrzega Pan rol´ kontrolnà G∏ównego Urz´du Nadzoru Budowlanego? – Rozumiem, ˝e pytanie dotyczy dzia∏aƒ kontrolnych w zakresie wyrobów budowlanych. Regulowane sà one przez ustawy: Prawo budowlane – w zakresie kontroli wyrobów na budowie i O wyrobach budowlanych – w zakresie kontroli wyrobów wprowadzanych do obrotu. Zgodnie z ustawà Prawo budowlane z 1995 roku, kontroli wyrobów na budowie dokonywali powiatowi inspektorzy nadzoru budowlanego, wojewódzcy inspektorzy nadzoru budowlanego i in- w – Czy GUNB podejmuje lub podejmie jakieÊ dzia∏ania ochronne dla polskiego rynku materia∏ów budowlanych? – System nadzoru rynku w Polsce okreÊla dwa g∏ówne cele: usuwanie przeszkód w swobodnym przep∏ywie towarów i ochrona konsumentów. Cele te muszà byç realizowane jednoczeÊnie i w pe∏nym zakresie dotyczà równie˝ rynku wyrobów budowlanych. Zawarte w pytaniu „dzia∏ania ochronne” rozumiem przede wszystkim jako ochron´ konsumentów, bezpoÊrednio zwiàzanà z bezpiecznym budowaniem. Ochrony wymagaç te˝ b´dzie zdrowa, uczciwa konkurencja. Polegaç ona b´dzie mi´dzy innymi na eliminowaniu producentów z∏ych produktów i sprzedawców nieprzestrzegajàcych obowiàzujàcych regu∏. PodkreÊl´ tu rol´ i zadania Krajowego Wykazu Wyrobów Zakwestionowanych, który znajduje si´ w G∏ównym Urz´dzie Nadzoru Budowlanego. o – Producenci materia∏ów budowlanych w Polsce z niecierpliwoÊcià czekali na ustaw´ o wyrobach budowlanych. W jaki sposób GUNB wykorzysta to nowe narz´dzie? – System nadzoru rynku w Polsce reguluje ustawa o systemie zgodnoÊci. W tym systemie kontroli okreÊlonych grup towarów wprowadzonych do obrotu dokonujà organy wyspecjalizowane oraz prezes Urz´du Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W zakresie kontroli wyrobów budowlanych obowiàzujà zarówno przepisy Prawa budowlanego, jak i ustawy o wyrobach budowlanych. Do ustaw wydano odpowiednie rozporzàdzenia, uwzgl´dniajàce zapisy Dyrektyw Unii Europejskiej, tzw. nowego podejÊcia. Mo˝na wi´c stwierdziç, ˝e system nadzoru rynku wyrobów jest w pe∏ni wyposa˝ony w regulacje prawne i mo˝na je okreÊliç jako nowe narz´dzie. Jednak skutecznoÊç obowiàzujàcych przepisów mo˝e byç oceniana dopiero w trakcie ich wdra˝ania. Nie nale˝y przy tym zapominaç, ˝e tym narz´dziem pos∏ugiwaç si´ b´dzie cz∏owiek, i to zarówno inspektor nadzoru budowlanego, inwestor, jak i sprzedawca oraz producent wyrobu budowlanego. spektorzy w G∏ównym Urz´dzie Nadzoru Budowlanego, i posiadamy w tych kwestiach sporà wiedz´ i doÊwiadczenie. Natomiast ustawa o wyrobach budowlanych wesz∏a w ˝ycie w maju ubieg∏ego roku. Zadania kontrolne w zakresie wyrobów wprowadzanych do obrotu wymagajà specjalistycznej wiedzy i du˝ego zaanga˝owania. Realizowane sà one w obszarze rozwijajàcej si´ gospodarki rynkowej. Dlatego te˝ kontroli wyrobów wprowadzanych do obrotu dokonywaç b´dà wojewódzcy inspektorzy nadzoru budowlanego i inspektorzy GUNB. W ka˝dym województwie zatrudniono 4-8 osób, w skali kraju jest to 100-120 osób. Kontroli wyrobów b´dàcych w obrocie dokonuje si´ zarówno u producenta, jak i w handlu. Zakres i iloÊç kontroli przeprowadzanych przez inspektorów GUNB jest – choçby z powodów kadrowych – ograniczona. Kontrole wyrobów mogà byç przeprowadzane zgodnie z planem, doraênie lub na wniosek prezesa UOKiK. Kontrole planowe sà przeprowadzane pod kàtem wyrobów majàcych najwi´kszy wp∏yw na zapewnienie wymagaƒ podstawowych dla obiektów, w których b´dà wbudowywane. Sà to g∏ównie materia∏y wià˝àce, wÊród nich cement. GUNB ustala struktur´ kontrolowanych wyrobów i podmiotów. Na 2005 rok zaplanowano kontrol´ ok. 2000 podmiotów. Kontrole doraêne przeprowadza si´ mi´dzy innymi, gdy nap∏ywajà do GUNB sygna∏y od konsumentów i firm o wprowadzaniu do obrotu wyrobów nie spe∏niajàcych wymagaƒ. Warto te˝ wspomnieç o roli Rady Wyrobów Budowlanych dzia∏ajàcej przy GINB, równie˝ w kwestiach kontrolnych. Nale˝y jednak zauwa˝yç, ˝e najskuteczniejsze dzia∏ania kontrolne organów nadzoru budowlanego nie wyeliminujà w pe∏ni nieuczciwoÊci, jeÊli nie b´dzie równie˝ okreÊlonej, dobrej atmosfery spo∏ecznej, zarówno wÊród inwestorów – konsumentów, jak i wÊród sprzedawców oraz producentów wyrobów budowlanych. d – SkutecznoÊç obowiàzujàcych przepisów mo˝e byç oceniana dopiero w trakcie ich wdra˝ania. Nie nale˝y przy tym zapominaç, ˝e tym narz´dziem pos∏ugiwaç si´ b´dzie cz∏owiek, i to zarówno inspektor nadzoru budowlanego, inwestor, jak i sprzedawca oraz producent wyrobu budowlanego – tak o nowej Ustawie o wyrobach budowlanych mówi Marek Naglewski, od lutego br. g∏ówny inspektor nadzoru budowlanego. Na 2005 rok G∏ówny Urzàd Nadzoru Budowlanego zaplanowa∏ kontrol´ ok. 2000 podmiotów. Sprawdzane b´dà wyroby majàce najwi´kszy wp∏yw na zapewnienie podstawowych wymagaƒ dla wznoszonych obiektów. W tej grupie materia∏ów budowlanych jest równie˝ cement. – Co Pana zdaniem czeka budownictwo w Polsce w 2005 roku? – Moim zdaniem budownictwo, b´dàce integralnà cz´Êcià polskiej gospodarki, b´dzie si´ równie˝ rozwija∏o. Polska, stajàc si´ cz∏onkiem Unii Europejskiej, musi pokonaç pewne trudnoÊci obecnie wyst´pujàce, zw∏aszcza w budownictwie mieszkaniowym. W prawie budowlanym dokonano ju˝ modyfikacji u∏atwiajàcych proces inwestycyjny. Na decyzje oczekujà inne ustawy i przepisy z bran˝y budowlanej i gospodarki przestrzennej. Post´p w budownictwie najbardziej widoczny jest w du˝ych miastach, w kategorii budynków u˝ytecznoÊci publicznej i zamieszkania zbiorowego. Powstajà nowoczesne hotele, biurowce. Sàdz´, ˝e wraz ze wzrostem poziomu zamo˝noÊci spo∏eczeƒstwa i post´pem w budownictwie b´dzie nast´powa∏ dalszy rozwój firm wykonawczych, produkujàcych wyroby budowlane itd. Przewidujàc dalszy rozwój budownictwa w Polsce, nie mo˝na w tym procesie pomijaç znaczàcej roli s∏u˝b nadzoru budowlanego, które nadal b´dà czuwa∏y nad ∏adem i bezpieczeƒstwem budowania. – Dzi´kuj´ za rozmow´ Piotr Piestrzyƒski 57 fot. Piotr Piestrzyƒski c e m e n t o w y p r z e m y s ∏ Dr Jean-Marie Chandelle, dyrektor wykonawczy Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Cementu CEMBUREAU Przyczó∏ek CEMBUREAU – W Brukseli dzia∏a ponad 2000 organizacji lobbingowych, a CEMBUREAU plasuje si´ w pierwszej dziesiàtce najskuteczniejszych. JesteÊmy na tyle dobrzy, na ile jesteÊmy zjednoczeni. JeÊli nie potrafimy wywalczyç jednolitego stanowiska, to przegrywamy – mówi∏ dr Jean-Marie Chandelle, dyrektor wykonawczy Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Cementu CEMBUREAU. Wyk∏ad pt. „Jak pracuje Unia Europejska” wyg∏osi∏ 15 marca br. w Krakowie dr Jean-Marie Chandelle, dyrektor wykonawczy Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Cementu CEMBUREAU. Swoje RADA EUROPEJSKA NakreÊla kierunki dzia∏aƒ KOMISJA EUROPEJSKA Przygotowuje projekty legislacyjne KOMITET SPO¸ECZNOEKONOMICZNY Opiniuje projekty KOMITET REGIONÓW Opiniuje projekty PARLAMENT EUROPEJSKI Opiniuje projekty Zatwierdza legislacj´ RADA MINISTRÓW Zatwierdza legislacj´ KOMISJA EUROPEJSKA TRYBUNA¸ REWIDENTÓW KSI¢GOWYCH Kontrola finansowa 58 TRYBUNA¸ SPRAWIEDLIWOÂCI Kontrola prawna doÊwiadczenia i spostrze˝enia z pracy w Brukseli przekaza∏ kilkudziesi´ciu przedstawicielom bran˝y cementowej w Polsce. Dr Chandelle przyjecha∏ do Krakowa na zaproszenie Stowarzyszenia Producentów Cementu i Wapna. – ˚yç i funkcjonowaç w Unii Europejskiej to pewna sztuka. Potrafià to Hiszpanie, co widoczne jest w korzystaniu z funduszy unijnych. Gorzej to wysz∏o w Grecji. Dla bran˝y cementowej dzia∏ajàcej w Polsce pomostem ∏àczàcym z Unià Europejskà jest CEMBUREAU. Je˝eli nasza kadra zarzàdzajàca b´dzie wiedzieç wi´cej o Unii, na pewno b´dzie nam si´ ∏atwiej pracowa∏o, b´dziemy mogli szybciej reagowaç na unijne inicjatywy i sami je zg∏aszaç – powiedzia∏ na wst´pie dr Jan Deja, sekretarz Zarzàdu SPCiW. Dr Deja od kilku lat pracuje w komisji marketingu CEMBUREAU. Jean-Marie Chandelle ju˝ po chwili uzmys∏owi∏ s∏uchaczom, jak wa˝nym dla polskiej bran˝y cementowej przyczó∏kiem jest CEMBUREAU. – 95% przepisów, w których pracuje przemys∏ cementowy, jest tworzone w Brukseli – mówi∏ dyrektor Chandelle i wyjaÊnia∏ wszystkie prawne zawi∏oÊci zwiàzane z pokonywaniem problemów i stawianiem wniosków na forum Unii. Przedstawi∏ wszystkie instytucje UE oraz komisarzy i komisje wa˝ne dla bran˝y cementowej. – W Brukseli dzia∏a ponad 2000 organizacji lobbingowych, a CEMBUREAU plasuje si´ w pierwszej dziesiàtce najskuteczniejszych. JesteÊmy na tyle dobrzy, na ile jesteÊmy zjednoczeni. JeÊli nie potrafimy wywalczyç jednolitego stanowiska, to przegrywamy. Przemys∏ cementowy w Unii to zaledwie 0,3% PKB, ale wyst´pujàc wspólnie z ca∏à platformà stowarzyszeƒ europejskich reprezentujàcych bran˝´ budowlanà mamy a˝ 11% unijnego PKB. W takiej sytuacji nasz g∏os jest dobrze s∏yszalny. Dlatego poszczególne stowarzyszenia bran˝owe podejmujà wspó∏prac´, by osiàgnàç sukces – mówi∏ dyrektor Chandelle. pie kwiecieƒ – czerwiec 2005 o p PN-EN 206-1:2003 czy PN-88/B-06250, którà norm´ stosowaç? i Tablica 1. Równowa˝ne oznaczenia klas betonu Minà∏ ju˝ okràg∏y rok od czasu opublikowania normy europejskiej na beton, ale w praktyce ciàgle mamy do czynienia z klasami B15, B20, B30 etc. i przywo∏ywaniem w zamówieniach czy specyfikacjach starej normy krajowej z 1988 r. I nie chodzi tu tylko o same oznaczenia, lecz tak˝e, co jest niezwykle istotne, o ocen´ zgodnoÊci wyrobu z okreÊlonym dokumentem odniesienia. A oceny zgodnoÊci w obydwu tych dokumentach ró˝nià si´ od siebie i to dosyç znacznie. Mo˝e si´ tak zdarzyç, ˝e ten sam beton wg jednej normy b´dzie spe∏nia∏ kryteria, a wg drugiej wprost przeciwnie. KtoÊ powie: to niech strony umówià si´ przed dostawà, jakie kryteria przyjmowaç dla danego wyrobu. Teoretycznie jest to mo˝liwe, ale mówiàc kolokwialnie „nie dajmy si´ zwariowaç” – jest fizycznà niemo˝liwoÊcià prowadziç na w´êle betoniarskim dwóch ró˝nych ocen zgodnoÊci dla tej samej produkcji w zale˝noÊci od czyjegoÊ widzimisi´. Ironizujàc mo˝na powiedzieç, dlaczego nie produkowaç betonów B200 czy B300,nie mówiàc ju˝ o betonie Rw170 wg norm z lat 50. i 60., dlaczego cementownie sprzedajà cement klas 32,5 czy 42,5, a nie 350 czy 450 jak mo˝e chcia∏by jakiÊ odbiorca? Ale teraz na powa˝nie. Ustawa o normalizacji mówi, ˝e stosowanie polskich norm (PN) jest dobrowolne. Jest to stwierdzenie ogólne, zgodne zresztà z tendencjà europejskà, o ile nie zosta∏y one (PN) przywo∏ane w przepisach prawnych. Spróbujmy wi´c te przepisy przeÊledziç. W ubieg∏ym roku wesz∏y w ˝ycie: Ustawa o wyrobach budowlanych oraz Rozporzàdzenie Ministra Infrastruktury „w sprawie deklarowania zgodnoÊci wyrobów budowlanych oraz sposobu znakowania ich znakiem budowlanym”. I tak w art. 5 ustawy stwierdza si´, ˝e wyrób budowlany nadaje si´ do stosowania przy wykonywaniu robót budowlanych, je˝eli jest: 1 oznakowany znakiem CE, co oznacza, ˝e dokonano oceny jego zgodnoÊci z normà zharmonizowanà lub europejskà aprobatà technicznà (wyrób mo˝e byç wprowadzony do obrotu na terenach wszystkich paƒstw Unii) 2 umieszczony w okreÊlonym wykazie wyrobów majàcych niewielkie znaczenie dla zdrowia i bezpieczeƒstwa 3 oznakowany znakiem budowlanym B zgodnie ze wzorem w za∏àczniku ustawy (wyrób mo˝e byç wprowadzony do obrotu na terenie Polski). Przy produkcji betonu towarowego mamy do czynienia z wymogami punktu 1 lub 3. JeÊli idzie o oznaczenie znakiem CE, mo˝liwe jest to tylko wówczas, gdy jakiÊ producent, powiedzmy ze Zgorzelca, otrzyma na swój wyrób europejskà aprobat´ technicznà, wtedy b´dzie móg∏ sprzedawaç go po drugiej stronie granicy, w Gorlitz, gdy˝ norma na beton PN-EN 206-1 nie jest normà zharmonizowanà. Skupmy si´ na znaku B, czyli zgodnoÊci z polskà normà wyrobu. Ka˝dy producent winien dokonaç oceny zgodnoÊci i wydaç na swojà wy∏àcznà odpowiedzialnoÊç krajowà deklaracj´ zgodnoÊci. Ocena zgodnoÊci obejmuje w∏aÊciwoÊci u˝ytkowe wyrobu, odpowiednio do jego przeznaczenia, majàce wp∏yw na spe∏nienie przez obiekt wymagaƒ podstawowych zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt. 1 ustawy Prawo budowlane. Tego, ˝e beton odpowiada za spe∏nienie podstawowych wymagaƒ, jakimi sà bezpieczeƒstwo konstrukcji czy ochrona przeciwpo˝arowa, nie musz´ w tym miejscu szczegó∏owo wyjaÊniaç. Fakt wydania takiej deklaracji potwierdzony jest oznakowaniem wyrobu ÊciÊle okreÊlonym ustawowo znakiem budowlanym B. W Êlad za ustawà ukaza∏ si´ przepis wykonawczy w postaci przytoczonego powy˝ej Rozporzàdzenia Ministra. Ju˝ §1 pkt. 1 stwierdza, ˝e „deklarowanie zgodnoÊci wyrobów budowlanych dokonuje si´ na podstawie oceny zgodnoÊci z Polskà Normà wyrobu nie majàcà statusu normy wycofanej, lub aprobatà technicznà”. I tutaj dochodzimy powoli do sedna sprawy. Otó˝ norma PN-88/B-06250 zosta∏a wycofana decyzjà Prezesa PKN na wniosek KT nr 274 ds. betonu w dniu 28 stycznia 2004 r. Decyzj´ t´ zawarto w poprawce PN-EN 206-1:2003/ Ap1: luty 2004, w której jednoczeÊnie zastàpiono starà norm´ na beton oraz trzy inne (PN-80/B-01800, PN-83/B-06256, PN-91/B-06263) przez jednà norm´ europejskà PN-EN 206-1: 2003. No có˝, ktoÊ powie: jak to w Polsce bywa – prawo sobie, a ˝ycie sobie. Bo przecie˝ na projektach widniejà ciàgle oznaczenia klas jako B15, B20, B30 itd., a projektanci czy inspektorzy nadzoru nie chcà s∏yszeç o jakichkolwiek zamiennikach. I tak rzeczywiÊcie by∏o do koƒca ubieg∏ego roku. Bo w grudniu 2004 r. (i tu chyl´ czo∏a przed cz∏onkami KT nr 213 ds. projektowania i wykonawstwa konstrukcji z betonu i konstrukcji zespolonych za nieczekanie do nowelizacji normy projektowej) ukaza∏a si´ poprawka do normy na projektowanie oznaczona jako PN-B-03264:2002/Ap1: grudzieƒ 2004, w której wprowadzono istotne zmiany dotyczàcej betonu. A mianowicie: 1 z norm przywo∏anych wycofano norm´ PN-88/B-06250 i jednoczeÊnie zastàpiono jà normà PN-EN 206-1:2003 2 wprowadzono za∏àcznikiem równowa˝ne oznaczenia klas betonu literami B wg starej normy i C wg normy europejskiej (patrz poni˝ej) odnoszàce si´, jak nale˝y sàdziç, do tych projektów, które sà aktualnie w fazie realizacji. Tym samym znik∏a jedyna przeszkoda na drodze do faktycznego wprowadzenia nowej normy na beton do praktyki codziennej. Mam nadziej´, ˝e po tak obszernym wywodzie odpowiedê na pytanie postawione na poczàtku staje si´ banalnie prosta. Jedynà polskà normà wyrobu do stosowania dla producentów betonu towarowego jest norma PN-EN 206-1:2003. B15 B20 B25 B30 B37 B45 B50 B55 B60 n Pytanie dosyç przewrotnie postawione w tytule w rzeczywistoÊci dla producentów betonu towarowego jest podstawowym, na które muszà odpowiedzieç. C12/15 C16/20 C20/25 C25/30 C30/37 C35/45 C40/50 C45/55 C50/60 i e budownictwo • technologie • architektura mgr in˝. Krzysztof Szewczyk Stowarzyszenie Producentów Betonu Towarowego w Polsce Literatura: 1 PN-EN 206-1:2003 2 PN-EN 206-1:2003/Ap1 3 PN-88/B-06250 4 PN-B-03264:2002/Ap1 5 Ustawa o normalizacji (Dz. U. nr 169 poz. 1386 z 12.09.2002 r.) 6 Ustawa „Prawo budowlane” (Dz. U nr 207 z 2003 r., poz 2016 oraz z 2004 r. nr 6, poz. 41) 7 Ustawa o wyrobach budowlanych (Dz. U. nr 92 z 2004 r., poz. 881) 8 Rozporzàdzenie Ministra Infrastruktury – w sprawie sposobów deklarowania zgodnoÊci wyrobów budowlanych oraz sposobu znakowania ich znakiem budowlanym (Dz. U. nr 198 z 2004 r., poz. 2041) 59 y w o r 21 nowych liderów Daleko do Hiszpanii Podstawowym celem kampanii „Dobry Beton” jest sta∏a poprawa wizerunku i konkurencyjnoÊci przemys∏u produkcji betonu w Polsce. Certyfikaty przyznawane przez Stowarzyszenie Producentów Betonu Towarowego zaÊwiadczajà, ˝e wytwórnia betonu spe∏nia najwy˝sze standardy bran˝owe w zakresie organizacji i technologii produkcji, obs∏ugi klienta oraz ochrony Êrodowiska naturalnego. Wed∏ug Andrzeja Werkowskiego, prezesa SPBT, 21 wytwórni, które otrzyma∏y znaki jakoÊci „Dobry Beton”, stanowi, razem z wytwórniami nagrodzonymi w ubieg∏ym roku, zaledwie 7% wytwórni dzia∏ajàcych na terenie kraju. – Ich ca∏kowità liczb´ szacujemy na 700. Z tego do naszego stowarzyszenia nale˝y oko∏o 200 wytwórni – mówi∏ prezes Werkowski. Wed∏ug danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Betonu Towarowego, w Polsce produkowane jest rocznie oko∏o 8,9 mln m3 betonu towarowego (dane za 2003 rok). – Pod tym wzgl´dem lokujemy si´ w Êrodku stawki europejskiej. Natomiast w przeliczeniu na jednego mieszkaƒca, ze wskaênikiem 0,23 m3/mieszkaƒca, lokujemy si´ na ostatnim miejscu w Europie – mówi∏ prezes Werkowski. – Przyk∏adowo w Hiszpanii, do której cz´sto si´ porównujemy, produkowane jest rocznie oko∏o 80 mln m3 betonu towarowego rocznie (oko∏o 2 m3/mieszkaƒca). – Minà∏ rok i podsumowujemy II edycj´ kampanii „Dobry Beton”. Mam zaszczyt og∏osiç, ˝e kolejna grupa najlepszych producentów betonu towarowego zosta∏a uhonorowana presti˝owymi certyfikatami jakoÊci i do∏àczy∏a do ekskluzywnego Klubu Liderów Betonu Towarowego, tworzàc wraz z laureatami I edycji grono 48 najwy˝szej klasy wytwórców, których Êmia∏o mo˝na nazwaç europejskimi – mówi∏ Andrzej Werkowski, prezes Stowarzyszenia Producentów Betonu Towarowego. 22 lutego br. w Warszawie przedstawiciele 21 wytwórni betonu towarowego z ca∏ego kraju otrzymali Certyfikaty Znaku JakoÊci „Dobry Beton”. Organizatorem kampanii „Dobry Beton” jest Stowarzyszenie Producentów Betonu Towarowego. SPBT powsta∏o w lutym 1999 roku. Od czerwca 2001 roku jest cz∏onkiem Europejskiej Organizacji Producentów Betonu (ERMCO). Po raz pierwszy kampani´ „Dobry Beton” zorganizowano w 2004 roku. Certyfikaty Znaku JakoÊci „Dobry Beton” otrzyma∏o wówczas 27 wytwórni betonu towarowego. fot. Micha∏ Braszczyƒski Na rozstrzygni´cie II edycji kampanii „Dobry Beton” do warszawskiej siedziby Stowarzyszenia Architektów Polskich przyby∏o kilkaset osób 60 fot. Micha∏ Braszczyƒski a w o t n o t e b Przedstawiciele wytwórni betonu towarowego uhonorowanych Certyfikatami Znaku JakoÊci „Dobry Beton” wraz z cz∏onkami kapitu∏y, partnerami wspierajàcymi kampani´ oraz przedstawicielami Stowarzyszenia Producentów Betonu Towarowego Co oznacza dobry beton? By uzyskaç certyfikat „Dobry Beton”, ka˝da wytwórnia musia∏a przejÊç szczegó∏owà procedur´ weryfikacyjnà. Nad jej przebiegiem czuwa∏a Kapitu∏a Znaku JakoÊci „Dobry Beton” pod przewodnictwem prof. Lecha Czarneckiego z Politechniki Warszawskiej. Audytorem, który przeprowadzi∏ uczestników przez ca∏à procedur´ certyfikacyjnà, by∏ CEBET. kwiecieƒ – czerwiec 2005 fot. Micha∏ Braszczyƒski – Co oznacza dobry beton – pyta∏ prof. Lech Czarnecki. I odpowiedzia∏: – To oznacza, ˝e mo˝na wydobyç zakl´te w nim pi´kno architektoniczne. To tak˝e beton wytworzony zgodnie ze sztukà in˝ynierskà, odpowiadajàcy standardom i technologiom oraz normom. Kolejny wyró˝nik dobrego betonu to beton wyprodukowany z dobrych surowców. Wreszcie dobry beton to beton bardziej „zielony” ni˝ „szary”, a wi´c spe∏niajàcy wymagania ekologiczne. Na koniec dobry beton to taki, którego produkcja jest prowadzona zgodnie z normà europejskà. Wed∏ug profesora Czarneckiego do znaku „Dobry Beton” prowadzi wielostopniowa procedura weryfikacyjna. Najpierw jest wniosek ze strony wytwórni, potem wizytacje wytwórni. – Sprawdzamy kwalifikacje personelu, kontrolujemy surowce, receptury, klasy betonu, ochron´ Êrodowiska, szczelnoÊç, filtry, sk∏adowanie, recyklizacj´, wspó∏prac´ z zewn´trznym laboratorium kontrolnym. Na tej podstawie kapitu∏a weryfikuje wytwórni´ – kandydata do znaku jakoÊci „Dobry Beton” – t∏umaczy∏ profesor. – Laureatom tegorocznym sk∏adam gratulacje, a ubieg∏orocznym przypominam, ˝e certyfikat przyznawany jest na okres dwóch lat i za rok czeka ich ponowna procedura weryfikacyjna. ˚ycz´ wszystkim, byÊmy z dobrym betonem robili dobry interes – zakoƒczy∏ prof. Lech Czarnecki. Przedstawiciele wytwórni betonu towarowego otrzymywali certyfikaty z ràk (od prawej): Andrzeja Werkowskiego – prezesa Stowarzyszenia Producentów Betonu Towarowego oraz prof. Wies∏awa Kurdowskiego – honorowego prezesa Stowarzyszenia Producentów Cementu i Wapna. W g∏´bi dr Zdzis∏aw Kohutek – dyrektor biura SPBT Potrzebne kontakty Patronat honorowy nad uroczystoÊcià fina∏owà II edycji kampanii „Dobry Beton” sprawowa∏o Stowarzyszenie Architektów Polskich. – Jako architekci kreujemy przestrzeƒ, ale nie mo˝emy tego robiç sami. Potrzebna jest nam najbardziej oczywista wspó∏praca z wykonawcami czy producentami betonu towarowego. Je˝eli nasze kontakty ze Êrodowiskiem producentów betonu towarowego przeniesiemy w przysz∏oÊç, to b´dziemy mieli obiekty przez nas dobrze zaprojektowane, a przez wykonawców dobrze zrealizowane – powiedzia∏ arch. Jerzy Grochulski, sekretarz SARP. Prezes Andrzej Werkowski zach´ci∏ wszystkich producentów betonu towarowego do udzia∏u w kolejnej, trzeciej edycji kampanii „Dobry Beton”. Piotr Piestrzyƒski fot. Micha∏ Braszczyƒski Z zakoƒczenia II edycji kampanii wyra˝nie cieszyli si´ cz∏onkowie Kapitu∏y Znaku JakoÊci „Dobry Beton” (od prawej): prof. Lech Czarnecki – prorektor Politechniki Warszawskiej oraz Andrzej Tekiel – prezes Stowarzyszenia Producentów Cementu i Wapna budownictwo • technologie • architektura Certyfikat Znaku JakoÊci „Dobry Beton” otrzyma∏y nast´pujàce wytwórnie betonu towarowego (uszeregowanie wg nazw miast): 1. Bydgoszcz – BrdyujÊcie, 85-758 Bydgoszcz, ul. Przemys∏owa 30 – Polbet B-Complex SA 2. Chojna – ENNBETON, 74-500 Chojna, ul. Polna 14 (woj. zachodniopomorskie) – PP-U „Pol-Rek” Sp. z o.o. 3. Dàbrowa Górnicza – Go∏onóg, 41-306 Dàbrowa Górnicza, ul. Roêdzieƒskiego 14 – Góra˝d˝e Beton Sp. z o.o. 4. Gorzów Wielkopolski – przy obwodnicy Wschodniej, 66-400 Gorzów Wlkp., ul. Bierzarina 45 – BT Topbeton Sp. z o.o. 5. Jelenia Góra – przy trasie Czeskiej, 58-500 Jelenia Góra, ul. Spó∏dzielcza 35A – BT Topbeton Sp. z o.o. 6. Katowice – Szopienice, 40-391 Katowice, ul. Krakowska 72 – General Beton Polska Sp. z o.o. 7. Kielce – Niewachlów, 25-670 Kielce, ul. Batalionów Ch∏opskich 71 – Góra˝d˝e Beton Sp. z o.o. 8. Kraków – Bieƒczyce, 30-653 Kraków, ul. Makuszyƒskiego 13 – General Beton Polska Sp. z o.o. 9. L´dziny – Ho∏dunów, 43-143 L´dziny, ul. Ho∏dunowska 108 (woj. Êlàskie) – Dyckerhoff Beton Polska Sp. z o.o. 10. Lubin – Gilów, 59-335 Lubin, Gilów – BT Topbeton Sp. z o.o. 11. Lublin – Zad´bie, 20-234 Lublin, ul. Me∏giewska 74 – Faelbud SA 12. ¸ódê – Widzew, 92-516 ¸odê, ul. Puszkina 78 – Dyckerhoff Beton Polska Sp. z o.o. 13. Nowy Targ – przy Cegielni, 34-400 Nowy Targ, ul. Ceramiczna 12 – Góra˝d˝e Beton Sp. z o.o. 14. Rzeszów – przy trasie Podkarpackiej, 35-082 Rzeszów, ul. Bieszczadzka 10 – Res-Bet Sp. z o.o. 15. Skierniewice – Widok, 96-100 Skierniewice, ul. Czerwona 18a – Faelbud SA 16. S∏upsk – Po∏udnie, 76-200 S∏upsk, ul. Poznaƒska 75 – Góra˝d˝e Beton Sp. z o.o. 17. Szczecin – przy Basenie Górniczym, 70-661 Szczecin, ul. Gdaƒska 16a – BT Topbeton Sp. z o.o. 18. Warszawa – Odolany, 01-255 Warszawa, ul. Grodziska – Lafarge Beton Sp. z o.o. 19. Wroc∏aw – Zachód, 54-530 Wroc∏aw, ul. Jerzmanowska 16 – ABeT Sp. z o.o. 20. Wysogotowo k. Poznania, 62-081 Przeêmierowo, ul. Wierzbowa 100 – Wytwórnia Materia∏ów Budowlanych i Elementów Betonowych Matbet & Matbet-Bis – Tomasz Banaszyk 21. Zabrze – Mikulczyce, 41-800 Zabrze, ul. Magazynowa 8 – Góra˝d˝e Beton Sp. z o.o. 61 – Dziesi´ciolecie to nie tylko czas podsumowaƒ, ale równie˝ okazja do Êmia∏ego spojrzenia w przysz∏oÊç – powiedzia∏ Andrzej Wojtecki, prezes Zarzàdu Stowarzyszenia Producentów Brukowej Kostki Drogowej, przekazujàc ˝yczenia wszystkim cz∏onkom stowarzyszenia. a Wszystkich goÊci jubileuszu wita∏ Andrzej Wojtecki, prezes SPBKD fot. Grzegorz ¸ój k o s t k a fot. Grzegorz ¸ój b r u k o w W drugim dziesi´cioleciu fot. Grzegorz ¸ój Dyplomami uznania SPBKD zosta∏y tak˝e uhonorowane osoby, które mia∏y swój wk∏ad w tworzenie i budowanie stowarzyszenia 62 Wiceprezydent Bydgoszczy – Krzysztof Tadrzak (z lewej) wr´cza Medal Prezydenta Miasta Bydgoszczy Krzysztofowi Lipkowskiemu – honorowemu prezesowi SPBKD 18 marca br. w oÊrodku konferencyjno-szkoleniowym w Bronis∏awowie k. Piotrkowa Trybunalskiego odby∏a si´ gala 10-lecia Stowarzyszenia Producentów Brukowej Kostki Drogowej. Na uroczystoÊç przybyli nie tylko producenci kostki brukowej b´dàcy cz∏onkami stowarzyszenia, ale równie˝ liczne grono zaproszonych goÊci, m.in. z administracji samorzàdowej, instytucji i organizacji partnerskich oraz producenci z firm niezrzeszonych. Goszczàcy na gali Krzysztof Tadrzak, wiceprezydent Bydgoszczy, przekaza∏ na r´ce prezesa Andrzeja Wojteckiego dyplom uznania oraz list gratulacyjny, a tak˝e wr´czy∏ Krzysztofowi Lipkowskiemu, honorowemu prezesowi SPBKD, Medal Prezydenta Miasta Bydgoszczy za zas∏ugi w dzia∏alnoÊci spo∏ecznej na rzecz bran˝y i miasta. Dyplomami uznania SPBKD zosta∏y tak˝e uhonorowane osoby, które mia∏y swój wk∏ad w tworzenie i budowanie stowarzyszenia. Ich praca przyczyni∏a si´ do wielu sukcesów ca∏ej bran˝y. Ponadto okolicznoÊciowe statuetki otrzyma∏y firmy cz∏onkowskie, a dyplomy instytucje i organizacje wspó∏pracujàce ze stowarzyszeniem, m.in. Katedra Technologii Materia∏ów Budowlanych Akademii Górniczo-Hutniczej, Stowarzyszenie Producentów Betonu Towarowego, Stowarzyszenie Producentów Cementu i Wapna, Polski Cement Sp. z o.o. Mi∏ym akcentem uroczystoÊci by∏a równie˝ dekoracja zwyci´zców Turnieju Tenisowego „INTEGRACJA – Wielki Szlem 2003-2005”. Na zakoƒczenie gali g∏os zabrali zaproszeni goÊcie. Z∏o˝yli oni na r´ce prezesa Andrzeja Wojteckiego gratulacje za osiàgni´cia ostatniej dekady oraz ˝yczenia dalszych sukcesów. UroczystoÊci 10-lecia poprzedzone zosta∏y walnym zebraniem cz∏onków, które dokona∏o wyboru nowych w∏adz stowarzyszenia na kadencj´ 20052007. Prezesem SPBKD ponownie zosta∏ Andrzej Wojtecki, a w sk∏ad zarzàdu weszli: Witold Brylicki, Edward Makarewicz, Tadeusz Grupa, Wojciech Pietrzak i Tadeusz Duda. Walne zebranie powo∏a∏o równie˝ pozosta∏e cia∏a statutowe stowarzyszenia, tj. komisj´ rewizyjnà i sàd kole˝eƒski. Nowo wybranemu Zarzàdowi oraz wszystkim cz∏onkom stowarzyszenia ˝yczymy owocnej pracy zwieƒczonej sukcesami. Grzegorz ¸ój kwiecieƒ – czerwiec 2005 Stowarzyszenie Producentów Brukowej Kostki Drogowej – wczoraj i dziÊ Przemiany ustrojowo-gospodarcze, jakie zacz´∏y si´ pod koniec lat 80. ubieg∏ego wieku, uwolni∏y polski rynek budowlany i otworzy∏y go dla szerokiej „inicjatywy prywatnej”. W tym w∏aÊnie okresie wiele firm rozpoczyna∏o produkcj´ nowych, nieznanych lub ma∏o jeszcze w Polsce popularnych wyrobów. Tak w∏aÊnie by∏o z betonowà kostkà brukowà i innymi betonowymi elementami brukarskimi oraz elementami ma∏ej architektury ulic i ogrodów. Kszta∏tujàcy si´ rynek dla tych wyrobów oraz stale wzrastajàcy popyt stwarza∏y doskona∏e warunki do rozwoju zak∏adów produkcyjnych. Te niewielkie, w porównaniu z istniejàcymi jeszcze paƒstwowymi kombinatami, firmy umacnia∏y systematycznie swojà pozycj´. Wspólna wymiana informacji handlowych oraz doÊwiadczeƒ technologicznych umacnia∏a naturalnà potrzeb´ integracji m∏odego Êrodowiska producenckiego. Pod koniec 1994 roku grupa producentów kostki brukowej rozpocz´∏a starania o zarejestrowanie swojego stowarzyszenia. Rejestracji w Sàdzie Wojewódzkim w Bydgoszczy dokonano 29 listopada 1994 r., ale brakowa∏o jeszcze w∏adz nowej organizacji. Wybrano je na I walnym zebraniu 30 stycznia 1995 r. Tak wi´c po dokoƒczeniu wszystkich formalnoÊci Stowarzyszenie Producentów Brukowej Kostki Drogowej rozpocz´∏o swojà dzia∏alnoÊç. W sk∏ad pierwszego Zarzàdu SPBKD wchodzili: • Krzysztof Lipkowski – prezes • Waldemar Baumgart – wiceprezes • Bohdan Aleksandrowicz – wiceprezes • Danuta Âwitalska – sekretarz • Stanis∏aw Szczotka – skarbnik • Krzysztof Kaczmarek, Józef Skrobek, Tomasz Nowicki – cz∏onkowie zarzàdu. JednoczeÊnie z wyborem zarzàdu dokonano ukonstytuowania pozosta∏ych cia∏ statutowych stowarzyszenia, czyli komisji rewizyjnej i sàdu kole˝eƒskiego. Ponadto powo∏ano dwa cia∏a doradcze, tj. komisj´ technicznà i komisj´ ds. marketingu i ochrony rynku. Pani Danuta Âwitalska, pe∏niàc obowiàzki sekretarza zarzàdu, podj´∏a si´ równie˝ kierowania Biurem SPBKD, dla którego pomieszczeƒ u˝yczy∏ goÊcinnie Mi´dzynarodowy Klub Techniki i Racjonalizacji Budownictwa przy NOT w Bydgoszczy. W trakcie 10 lat istnienia stan liczebny i struktura cz∏onkowska ulega∏y zmianom wraz z przemianami na rynku budowlanym. Na poczàtku stowarzyszenie tworzy∏o 18 osób wywodzàcych si´ z kadry zarzàdzajàcej firm „kostkowych”. Dobra koniunktura i potrzeba integracji sk∏ania∏a kolejne osoby do przy∏àczania si´ do organizacji, tak ˝e ju˝ w 1995 r. zrzeszonych by∏o 71 osób, jako cz∏onków zwyczajnych, wywodzàcych si´ z 35 firm tzw. cz∏onków wspierajàcych. W chwili obecnej stowarzyszenie skupia 57 firm i 90 cz∏onków indywidualnych. Istotà dzia∏aƒ stowarzyszenia jest te˝ utrzymanie personalnych wi´zi zawodowych i wymiana doÊwiadczeƒ pomi´dzy zak∏adami, a czasami na wniosek zainteresowanych stron rola arbitra w sporach. Od samego poczàtku szczególny nacisk po∏o˝ono ma informacyjnoedukacyjnà rol´ SPBKD. Cyklicznie, dwa razy do roku odbywajà si´ sympozja szkoleniowe, na których uznani eksperci prezentujà nie tylko nowe trendy i rozwiàzania w technologii, ale równie˝ zagadnienia formalne i ekonomiczne zwiàzane z funkcjonowaniem zak∏adów produkujàcych kostk´ brukowà. Spotkania te stajà si´ równie˝ p∏aszczyznà wymiany doÊwiadczeƒ mi´dzy producentami oraz miejscem, w którym firmy pracujàce na rzecz bran˝y mogà zaprezentowaç swoje nowe rozwiàzania dla rozwoju produkcji i asortymentu wytwarzanych wyrobów. Oprócz sympozjów szkoleniowych corocznie organizowane sà warsztaty dla kadry technologicznej i produkcyjnej firm cz∏onkowskich. Na nich przedstawiciele Êwiata naukowego oraz technolodzy z d∏ugoletnim doÊwiadczeniem dzielà si´ z uczestnikami swojà wiedzà. Stowarzyszenie nie ogranicza si´ jedynie do edukowania kadry w∏asnych firm cz∏onkowskich. Poprzez przygotowywane publikacje w prasie bran˝owej i na konferencje naukowo-techniczne, a tak˝e w∏asnà stron´ internetowà prowadzi dzia∏ania informacyjno-promocyjne skierowane do szerokiego groma architektów, projektantów, wykonawców, a w szczególnoÊci inwestorów, czyli odbiorców kostki. Wiele z poruszanych problemów odnosi si´ do istotnych zagadnieƒ w pro- budownictwo • technologie • architektura dukcji i wykorzystaniu betonowych elementów brukarskich w kierunkach zgodnych z ekologicznym kszta∏towaniem otoczenia oraz z zasadami zrównowa˝onego rozwoju. Wszystko to ma na celu kreowanie wizerunku betonowego bruku nie jako „z∏a koniecznego” lub „taniej alternatywy”, lecz jako pe∏nowartoÊciowego tworzywa dajàcego szerokie mo˝liwoÊci estetycznego i harmonijnego aran˝owania przestrzeni. Oprócz przedstawionych dzia∏aƒ stowarzyszenie od swojego powstania w∏àczy∏o si´ w kreowanie standardów produkcji i jakoÊci wytwarzanych betonowych elementów brukarskich oraz elementów ma∏ej architektury. Poniewa˝ rozwój rynku kostki brukowej, który rozpoczà∏ si´ w latach 90. ubieg∏ego wieku, wyprzedzi∏ znacznie poczynania instytucji centralnych w normalizacji dla tego sektora, dlatego jednà z pierwszych inicjatyw podj´tych przez stowarzyszenie by∏o opracowanie wspólnie z Instytutem Badawczym Dróg i Mostów normy dla wibroprasowanej kostki brukowej. Rozpocz´te prace, wspó∏finansowane przez SPBKD, zaowocowa∏y projektem normy „Drogi samochodowe. Nawierzchnie z drobnowymiarowych elementów betonowych. Wymagania i badania”. Skupia∏ on w sobie wytyczne, zalecenia i standardy rozsiane do tej pory w ró˝nych dokumentach odniesienia, tj. starych normach bran˝owych, aprobatach technicznych i zaleceniach do specyfikacji technicznych. Jego nowoczesne podejÊcie do problemu rysowa∏o perspektyw´ szybkiej realizacji. Jednak nadchodzàca akcesja Polski do Unii Europejskiej zmodyfikowa∏a ten kierunek dzia∏aƒ stowarzyszenia. W∏àczenie si´ do wspólnego rynku stworzy∏o koniecznoÊç zniesienia barier formalnych i technicznych, jakie dzieli∏y nowe paƒstwa od Wspólnoty. Majàc na uwadze mo˝liwoÊci rozwoju rynku wewn´trznego i wsparcie dla eksportu wyrobów SPBKD przenios∏o swoje wysi∏ki na wprowadzenie jednolitych standardów europejskich w produkcji kostki brukowej i innych elementów równie˝ w Polsce. Od roku 2003 stowarzyszenie podj´∏o wysi∏ki w celu wprowadzenia w kraju zharmonizowanych z Dyrektywà 106/89/EWG norm. Dzia∏ania te mia∏y tym istotniejsze znaczenie, i˝ Europa dopiero jesienià 2003 r. wprowadza∏a te standardy u siebie, rozpoczynajàc dla nich tzw. okresy przejÊciowe. Wspó∏udzia∏ stowarzyszenia nie ogranicza∏ si´ tylko do koordynacji tych prac, ale by∏ istotny równie˝ w procesie t∏umaczenia i weryfikacji. Dodatkowo idàc za g∏osem producentów SPBKD przet∏umaczy∏o i sfinansowa∏o proces wdra˝ania normy dla „ma∏ej architektury ulic i ogrodów”, która nie ma∏a statusu normy zharmonizowanej i nie by∏a przewidziana do wprowadzenia w j´zyku polskim. Przez dziesi´ciolecie podejmowane przez stowarzyszenie inicjatywy dawa∏y wsparcie, jakiego potrzebowali producenci kostki brukowej. Wiele z dzia∏aƒ przynios∏o bardzo wymierne korzyÊci dla bran˝y, ale jednoczeÊnie spowodowa∏o pojawienie si´ nowych problemów wymagajàcych rozwiàzania. SPBKD, którego dzia∏alnoÊç nabra∏a w ostatnich latach dynamiki, b´dzie nadal dà˝y∏o do osiàgni´cia wyznaczonych przez Êrodowisko producenckie celów. Szczególnie dwa z nich wydajà si´ istotne w nadchodzàcym okresie. Obydwa wià˝à si´ bezpoÊrednio z nowymi standardami w kreowaniu jakoÊci produkowanych wyrobów. Pierwszym z nich jest wspieranie firm cz∏onkowskich w dzia∏aniach na rzecz jak najlepszego wdro˝enia nowych norm w systemach produkcji. Dlatego ju˝ dzisiaj dzia∏alnoÊç informacyjna i szkoleniowa jest podporzàdkowana tym zagadnieniom. Natomiast celem drugiego kierunku dzia∏aƒ jest wykreowanie nowych standardów w konstrukcji i uk∏adaniu nawierzchni brukowych, ÊciÊle odnoszàcych si´ do aktualnych norm dla wyrobów. Na zakoƒczenie dodaç nale˝y, ˝e dzia∏alnoÊç stowarzyszenia doceniona zosta∏a nie tylko przez producentów z bran˝y „kostkowej”. 12 paêdziernika 2004 roku Stowarzyszenie Producentów Brukowej Kostki Drogowej uhonorowane zosta∏o statuetkà Dni Betonu 2005, przyznawanà przez organizatorów ogólnopolskiej konferencji naukowo-technicznej „Dni Betonu” – Stowarzyszenie Producentów Cementu i Wapna i redakcj´ Polskiego Cementu Sp. z o.o. Jest to nagroda, nazwana przez uczestników konferencji „Betonowym Oskarem”, która podkreÊla wk∏ad i zaanga˝owanie osób i organizacji w szeroko poj´ty rozwój przemys∏u betonowego. Grzegorz ¸ój 63 Za swoje najwi´ksze osiàgni´cie uwa˝a wyprowadzenie na prostà w po∏owie lat 90. Cementowni Nowa Huta. Od poczàtku by∏ zaanga˝owany w budow´, a potem rozruch przemia∏owni Ekocem. Od oÊmiu lat pe∏ni funkcj´ prezesa Zarzàdu Ekocem Sp. z o.o. Leszek Myrdko, gdy˝ o nim mowa, w wolnych chwilach jest tak˝e zapalonym bryd˝ystà. Leszek Myrdko jest absolwentem Wydzia∏u Elektrycznego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prac´ w przemyÊle cementowym rozpoczà∏ w 1975 roku w Cementowni Nowa Huta od stanowiska pracownika utrzymania ruchu elektrycznego. – To praca czysto fizyczna, warsztatowa, ale czasy by∏y takie, ˝e kadra kierownicza nie mog∏a liczyç na mieszkanie. Potem pracowa∏em w dziale g∏ównego energetyka, jako zast´pca kierownika utrzymania ruchu elektrycznego. W 1993 roku zosta∏em mianowany dyrektorem ds. produkcyjno-handlowych, a po przekszta∏ceniu cementowni w jednoosobowà spó∏k´ skarbu paƒstwa na stanowisko wiceprezesa zarzàdu – wspomina prezes Leszek Myrdko. W 1997 roku odszed∏ z Cementowni Nowa Huta, po jej prywatyzacji przez tureckà spó∏k´ Rumeli. – Trafi∏em do spó∏ki Klösters. Jej w∏aÊciciel – Josef Klösters – mia∏ pomys∏ na budow´ przemia∏owni cementu w Dàbrowie Górniczej, wykorzystujàcej ˝u˝el z Huty Katowice. Poniewa˝ jest to blisko Krakowa, gdzie mieszkam, postanowi∏em podjàç wyzwanie. Zosta∏em prezesem zarzàdu spó∏ki Ekocem zarejestrowanej 10 paêdziernika 1997 roku. Potem realizowa∏em inwestycj´ za 160 mln z∏otych. Zosta∏a przeprowadzona b∏yskawicznie. Budow´ rozpocz´liÊmy w sierpniu 1999, a zakoƒczyliÊmy w kwietniu 2000 roku – mówi Leszek Myrdko. – Na razie ostatnim kamieniem milowym w moim ˝yciu i w ˝yciu tego zak∏adu by∏a sprzeda˝ Grupie Góra˝d˝e 100% udzia∏ów w spó∏ce Ekocem. fot. Micha∏ Braszczyƒski c e m e n t o w y p r z e m y s ∏ O dobrej robocie i wspania∏ej sprawie Z którego etapu w ˝yciu jest najbardziej dumny? – Z Nowej Huty – odpowiada bez chwili zastanowienia. – Ekocem to oczywiÊcie wspania∏a sprawa, pere∏ka. Ale to, co zasta∏em w Nowej Hucie, w zak∏adzie zbudowanym w 1963 roku, zatrudniajàcym 1100 osób, w zak∏adzie nieposiadajàcym w∏asnej kopalni surowca, a wi´c borykajàcym si´ z przewozami, gigantycznà bocznicà kolejowà, z rynkiem i konkurencjà, py∏em po kolana, ten okres nowohucki, lata 1992-1997, uwa˝am za najwa˝niejszy w moim ˝yciu zawodowym. Znalaz∏em tam wspania∏ych ludzi, z którymi doskonale mi si´ pracowa∏o. Skromnymi Êrodkami i ogromnym wysi∏kiem wyprowadziliÊmy Nowà Hut´ na prostà. By∏ to kawa∏ dobrej roboty. Przyby∏o mi du˝o siwych w∏osów, ale sukcesem by∏o to, ˝e o zakup zak∏adu bili si´ giganci. Leszek Myrdko ma 57 lat. Jest ˝onaty (Anna), ma syna (Wojciech), który studiuje na krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego. – Lubi´ narty, a przepadam za bryd˝em. JeÊli czas pozwala, to z ˝onà gramy w soboty lub niedziele, zawsze w przeciwnych parach. Latem preferuj´ rower – dodaje. Piotr Piestrzyƒski Nagrody za ksià˝ki Jest nam niezmiernie mi∏o poinformowaç, ˝e autorzy trzech ksià˝ek, które w ubieg∏ym roku zosta∏y wydane przez Wydawnictwo Polski Cement, zostali nagrodzeni w konkursie Ministra Infrastruktury. W 2003 roku podobnà nagrod´ wr´czono Lechowi Czarneckiemu i Peterowi H. Emmonsowi za ksià˝k´ – „Naprawa i ochrona konstrukcji betonowych”, a w 2004 roku takà nagrod´ dosta∏ W∏odzimierz Kierno˝ycki za ksià˝k´ – „Betonowe konstrukcje masywne”. Dla przypomnienia, powy˝sze ksià˝ki tak˝e zosta∏y wydane w Wydawnictwie Polski Cement. 64 Czarneckiego za ksià˝k´ – „Beton wed∏ug normy PN-EN 206-1 – komentarz” – Les∏aw Brunarski, Ma∏gorzata Faleƒska, Wies∏aw Frankiewicz, Zbigniew Giergiczny, Maria Kaszyƒska, Edward Kon, Krzysztof Szewczyk, Pawe∏ ¸ukowski, Jan Ma∏olepszy, Janusz Mierzwa, Andrzej Moczko, Zbigniew Kledyƒski, Andrzej Pogorzelski, Jacek Âliwiƒski. red W tym roku nagrody otrzymali: Antoni Szyd∏o za ksià˝k´ – „Nawierzchnie drogowe z betonu cementowego” Andrzej Ajdukiewicz, Jakub Mames za ksià˝k´ „Konstrukcje z betonu spr´˝onego” Zespó∏ autorów (poni˝ej) pod kierunkiem Lecha kwiecieƒ – czerwiec 2005 Workowe zamiast elektrofiltrów Przyjazne Nowiny Cementownia Nowiny, jako pierwsza w koncernie Dyckerhoff, otrzyma∏a tzw. pozwolenie zintegrowane. K∏adzie ono szczególny nacisk na ochron´ Êrodowiska. Rygorystyczna procedura uzyskania pozwolenia przez Cementowni´ Nowiny, nale˝àcà do koncernu Dyckerhoff, trwa∏a blisko pó∏tora roku. Do jej pomyÊlnego zakoƒczenia przyczyni∏a si´ gruntowna modernizacja zak∏adu, którà przeprowadzono w latach 1996-2004 kosztem blisko 500 milionów z∏otych. W ramach dotychczasowych inwestycji proekologicznych znalaz∏y si´ m.in.: sk∏ad w´gla, sk∏ad klinkieru, nowoczesne filtry, obudowany sk∏ad surowca, zmodernizowane punkty za∏adunku, likwidacja starego zak∏adu, ograniczono równie˝ zapylenie wtórne i wprowadzono kontrol´ emisji. Obecnie Cementownia Nowiny jest jednym z najnowoczeÊniejszych zak∏adów w bran˝y cementowej i jednoczeÊnie przyjaznym dla Êrodowiska naturalnego. – Efekty modernizacji widoczne sà nie tylko w wynikach pomiarów kontrolnych, ale równie˝ widaç je go∏ym okiem – mówi Zbigniew Pobocha, kierownik produkcji pracujàcy w Cementowni Nowiny od kilkudziesi´ciu lat. – Nad zak∏adem nie unoszà si´ ju˝ ob∏oki py∏ów, na okoliczne lasy oraz pola powróci∏ naturalny, zielony kolor. Dzia∏ania proekologiczne cementowni dostrzegane sà równie˝ przez najbli˝sze otoczenie – w nowym herbie gminy Sitkówka-Nowiny nie ma ju˝ tak charakterystycznych kiedyÊ kominów wraz z unoszàcymi si´ nad nimi chmurami py∏ów. Podstawà wprowadzenia pozwolenia zintegrowanego jest unijna Dyrektywa 96/61/WE, dotyczàca zapobiegania, kontroli i ograniczenia emisji gazów, py∏ów, Êcieków, ha∏asu oraz promieniowania jonizujàcego. Dyrektywa ustala jednakowe we wszystkich krajach Unii Europejskiej zasady ograniczania zanieczyszczeƒ. Jaros∏aw Rybus budownictwo • technologie • architektura Zmiana rodzaju filtra niezb´dna by∏a w celu sprostania coraz ostrzejszym wymogom dotyczàcym koncentracji py∏u w czystych gazach na wylocie filtrów. Dotychczasowe elektrofiltry by∏y bardzo czu∏e na zawartoÊç tlenku w´gla w gazach piecowych. Nowoczesny niskociÊnieniowy filtr workowy gwarantuje emisj´ py∏ów poni˝ej 20 mg/Nm3. Instalacja zu˝ywa do czyszczenia worków powietrze o ciÊnieniu zaledwie 1,2 bara. Monta˝ filtra i modernizacja wie˝ sch∏adzajàcych zosta∏y zakoƒczone pod koniec lutego br. i by∏y ostatnim etapem inwestycji. Obecnie w Cementowni Ma∏ogoszcz nowe filtry workowe sà zainstalowane na piecach 1 i 2, zarówno na ch∏odnikach, jak i ciàgu g∏ównym pieca. ¸àczny koszt inwestycji to oko∏o 48 mln z∏otych. lcp fot. Lafarge Cement Polska fot. Piotr Piestrzyƒski Wymiana elektrofiltra na filtr workowy rozpocz´∏a si´ w listopadzie 2004 roku na linii nr 2 Cementowni Ma∏ogoszcz. Monta˝ filtra i modernizacja wie˝ sch∏adzajàcych zosta∏y zakoƒczone pod koniec lutego br. CEMENT O bezpieczeƒstwo w pracy 1045 dni bez wypadku ma na swoim koncie cementownia Ma∏ogoszcz (dane z 15 kwietnia br.). W marcu br. w Lafarge Cement Polska SA zosta∏a wprowadzona nowa polityka bezpieczeƒstwa i ochrony zdrowia. Opiera si´ na nast´pujàcych za∏o˝eniach: 1. Ka˝demu wypadkowi mo˝na zapobiec. 2. Wszyscy pracownicy Lafarge i podwykonawcy majà obowiàzek przywiàzywaç takà samà, najwy˝szà wag´ do bezpieczeƒstwa. 3. Ka˝dy, kto pracuje dla Lafarge, ma prawo do bezpiecznych i zdrowych warunków pracy. 4. Kierownictwo jest odpowiedzialne za przygotowanie i realizacj´ programów dzia∏ania. 5. Audyty z udzia∏em kierownictwa i pracowników oraz cykliczne spotkania sà obowiàzkowe. 6. Szkolenia z zakresu bezpieczeƒstwa sà integralnà cz´Êcià planu szkoleƒ na ka˝dym poziomie zatrudnienia. 7. Analizy sytuacji mogàcych spowodowaç wypadek pomagajà zapobiegaç powstawaniu niebezpiecznych zdarzeƒ w przysz∏oÊci. W∏aÊnie dlatego ka˝da taka sytuacja musi byç zg∏oszona i przeanalizowana. 8. Zapobieganie wypadkom przynosi korzyÊci zarówno pracownikom, jak i ich pracodawcom. 9. Ka˝dy z nas jest stra˝nikiem bezpieczeƒstwa. 10. Bezpieczeƒstwo jest priorytetem tak˝e po pracy. lcp 65 Certyfikat Systemu Zarzàdzania Bezpieczeƒstwem i Higienà Pracy PN-N-18001:2004 otrzyma∏a 11 lutego br. Cementownia Odra SA. Prezes firmy Zdzis∏aw ¸ukowicz odebra∏ dokument z ràk Georga Carstensa, prezesa NIS-ZERT Polska. UroczystoÊci zwiàzane z wr´czeniem certyfikatu odby∏y si´ 11 lutego 2005 r. w restauracji Regius w Czarnowàsach. Z ràk prezesa firmy NISZERT Polska Georga Carstensa Certyfikat Systemu Zarzàdzania Bezpieczeƒstwem i Higienà Pracy odebra∏ prezes Cementowni Odra SA Zdzis∏aw ¸ukowicz. Podczas uroczystoÊci Andrzej Rybarczyk, dyrektor ds. produkcyjno-technicznych, przedstawi∏ plany inwestycyjne dotyczàce g∏ównie modernizacji przemia∏u cementu oraz jego ekspedycji, a tak˝e ograniczenia emisji niezorganizowanej z hal i placów. W uroczystoÊci wr´czenia certyfikatu Cementowni Odra SA udzia∏ wzi´∏o wielu goÊci, m.in. wicewojewoda opolski Franciszek Stankala, cz∏onek zarzàdu województwa opolskiego Andrzej Kasiura, przedstawiciel prezydenta miasta Opola Miros∏aw Pietrucha, przedstawiciel Okr´gowego Inspektoratu Pracy w Opolu Piotr Gràdziel, dyrektor oddzia∏u Banku Ochrony Ârodowiska Krzysztof Pieroƒ. Stosowanie nowoczesnych systemów zarzàdzania jest jednym z celów strategicznych Cementowni Odra SA, która dà˝y do ciàg∏ego doskonalenia i usprawnienia zachodzàcych w niej procesów biznesowych. Cementownia Êwiadczy swoje us∏ugi tak, aby nieustannie zaspokajaç bie˝àce potrzeby klien- fot. Archiwum c e m e n t o w y p r z e m y s ∏ Kolejny certyfikat dla Odry Certyfikat prezentujà (od lewej): Zdzis∏aw ¸ukowicz – prezes Zarzàdu Cementowni Odra SA oraz Dariusz Gawlak – wiceprezes Zarzàdu tów wynikajàce z zawartych umów, przewidywaç i spe∏niaç ich oczekiwania wed∏ug mo˝liwoÊci. Dzia∏aniom firmy przyÊwiecajà dwie nadrz´dne wartoÊci: najwy˝sza jakoÊç Êwiadczonych us∏ug, a tak˝e troska o klienta, pracowników i Êrodowisko naturalne. Odra chce byç firmà przyjaznà ludziom i otoczeniu. Inspiracjà dla wszelkich dzia∏aƒ rozwojowych jest sta∏e podnoszenie poziomu zadowolenia klientów. Prowadzàc bie˝àcà dzia∏alnoÊç oraz kreujàc rozwój firmy, zarzàd firmy pami´ta o wszystkich zainteresowanych stronach. red Beton w infrastrukturze wsi i miast Sympozjum Naukowo-Techniczne pt. „Beton w infrastrukturze wsi i miast” odby∏o si´ 10 marca br. w Poznaniu. G∏ównym celem sympozjum by∏o przedstawienie mo˝liwoÊci zastosowania nowoczesnych rozwiàzaƒ technologicznych w budownictwie wiejskim, zapoznanie uczestników z aktualnà sytuacjà w zakresie normalizacji betonu wibroprasowanego oraz zaprezentowanie najnowszych doÊwiadczeƒ w budownictwie specjalistycznym. 66 Organizatorem sympozjum by∏a spó∏ka Góra˝d˝e Cement SA we wspó∏pracy z Wydzia∏em Budownictwa, Architektury i In˝ynierii Ârodowiska Politechniki Poznaƒskiej. Udzia∏ w nim wzi´∏o 140 osób reprezentujàcych biura projektów, firmy wykonawcze, nadzór budowlany, laboratoria budowlane, wy˝sze uczelnie oraz jednostki naukowo-badawcze. G∏ównym celem sympozjum by∏o przedstawienie mo˝liwoÊci zastosowania nowoczesnych rozwiàzaƒ technologicznych w budownictwie wiejskim, zapoznanie uczestników z aktualnà sytuacjà w zakresie normalizacji betonu wibroprasowanego oraz zaprezentowanie najnowszych doÊwiadczeƒ w budownictwie specjalistycznym. W trakcie obrad sympozjum wyg∏oszono 12 refe- ratów, które przedstawiono w czasie dwóch sesji. Pierwsza z nich dotyczy∏a kszta∏towania w∏aÊciwoÊci betonu, zagadnieƒ normalizacyjnych oraz, co stanowi∏o pewne novum, aspektom ekonomicznym zwiàzanym z finansowaniem inwestycji przez samorzàdy lokalne. Jednak g∏ównym tematem, który przewija∏ si´ w trakcie trwania tej sesji, by∏a trwa∏oÊç betonu zgodnie z wymaganiami PN-EN 206. Prelegenci zwracali uwag´ na fakt, i˝ trwa∏y beton musi byç wykonany ze sk∏adników o odpowiedniej jakoÊci, charakteryzujàcy si´ odpowiednià szczelnoÊcià (w/c, iloÊç cementu, odpowiednia wytrzyma∏oÊç), strukturà (napowietrzenie) i odpornoÊcià na dzia∏anie korozyjnych czynników chemicznych. Druga sesja sympozjum poÊwi´cona by∏a praktycznym zastosowaniom cementów, a referaty zaprezentowane zosta∏y zarówno przez pracowników naukowych wy˝szych uczelni, jak równie˝ przez przedstawicieli firm wykonawczych. Wi´kszoÊç prelegentów stara∏a si´ po∏àczyç dwa aspekty: trwa∏oÊç konstrukcji z optymalnymi kosztami wykonania i eksploatacji. Tomasz Pu˝ak Dzia∏ Doradztwa Technologicznego Góra˝d˝e Cement SA kwiecieƒ – czerwiec 2005 67 budownictwo • technologie • architektura fot. Góra˝d˝e Cement SA c e m e n t o w y Na Kiermaszu Wielkanocnym, który odby∏ si´ w Niedziel´ Palmowà na terenie Muzeum Wsi Opolskiej w Bierkowicach Grupa Góra˝d˝e zorganizowa∏a happening „Betonowe pisanki-giganty”. Atrakcjà imprezy by∏y trzy dwumetrowe pisanki wykonane z PORIMENTU® – nowego gatunku superlekkiego betonu. Konkurs kraszankarski z udzia∏em opolskich VIPów (od lewej): Boles∏aw Polnar – znany opolski artysta malarz, Andrzej Balcerek – prezes Góra˝d˝e Cement SA, Joachim Wojtala – burmistrz Gogolina 68 Pisanki-giganty zosta∏y wykonane z PORIMENTU® – nowego gatunku superlekkiego betonu produkowanego przez Góra˝d˝e Beton. Poriment P jest p∏ynnà zaprawà cementowà z granulatem styropianowym, wykorzystywanà g∏ównie w systemach izolacji termicznej i akustycznej oraz do niwelowania powierzchni. Dwie góra˝d˝aƒskie pisanki-giganty zosta∏y pomalowane przez artystki ludowe, a zarazem cz∏onkinie dzia∏ajàcego przy Góra˝d˝e Cement fot. Góra˝d˝e Cement SA p r z e m y s ∏ Superlekkie pisanki z... betonu zespo∏u „Szwarne Dzio∏chy” – panie Jolant´ Nogosek i Ingeborg Frank. „Jaja” ozdobi∏y typowe, ludowe wzory, charakterystyczne dla regionu Opolszczyzny. Trzecia megapisanka przedstawia abstrakcyjne kolorowe kompozycje geometryczne odpowiadajàce szerokim mo˝liwoÊciom zastosowania betonu w architekturze. Jej autorem jest opolski artysta plastyk Marek Birkenmajer. Po zakoƒczonym kiermaszu pisanki-giganty zosta∏y przewiezione do Choruli i ustawione przed siedzibà firmy. Ekspozycji megapisanek towarzyszy∏ konkurs kraszankarski, do którego Góra˝d˝e zaprosi∏y opolskich VIP-ów – osoby z kr´gu polityki (wicemarsza∏kowie województwa opolskiego – Ewa Rurynkiewicz i Ryszard Galla), kultury (znani opolscy malarze, aktorzy), biznesu oraz mediów. Zabawa polega∏a na malowaniu ró˝nymi technikami betonowych jaj wielkoÊci kurzego jaja. Na zakoƒczenie ca∏ego happeningu odby∏a si´ licytacja betonowych pisanek pomalowanych przez zaproszonych goÊci, a dochód z aukcji zosta∏ przekazany na rzecz skansenu w Bierkowicach. Ideà wielkanocnego happeningu Góra˝d˝y by∏o prze∏amanie stereotypu postrzegania betonu, który w Polsce wcià˝ jeszcze kojarzy si´ g∏ównie z „szarà wielkà p∏ytà”. Organizatorzy chcieli pokazaç, jak pi´knym i plastycznym materia∏em mo˝e byç beton. Na ogó∏ ludzie nie kwestionujà technicznych w∏aÊciwoÊci i szerokiej gamy zastosowaƒ betonu. Lecz znacznie mniej znany jest jego artystyczny potencja∏. Wielu architektów fascynuje jego industrialny wyglàd i ujmuje jego surowoÊç. Ale beton mo˝e przybieraç wszelkie wyobra˝alne kszta∏ty – mo˝e byç jedwabiÊcie g∏adki lub wypolerowany jak marmur. Beton nie musi byç szary. Poprzez dodanie pigmentów mo˝e przybraç dowolny kolor, nawet o bardzo g∏´bokim odcieniu. Ma∏gorzata Dàbrowska kwiecieƒ – czerwiec 2005 fot. Adam Karbowski Spotkanie z klientami Redakcja kwartalnika „Budownictwo, Technologie, Architektura” zosta∏a zaproszona do wzi´cia udzia∏u w uroczystym spotkaniu, które ka˝dego roku dla swoich klientów organizuje ZPB Kaczmarek. W tym roku spotkanie odby∏o si´ 3 marca w Wolsztynie, w uroczym hotelu Pa∏ac Wolsztyn. Podczas uroczystoÊci organizatorzy wr´czyli czterem firmom statuetki „Z∏otego Partnera” za rok 2004, a cztery kolejne firmy uhonorowano wyró˝nieniami za wzorowà wspó∏prac´. Wr´czenie statuetek poprzedzi∏y wystàpienia trzech ekspertów dotyczàce trwa∏oÊci wibroprasowanych elementów betonowych w kontekÊcie Unii Europejskiej, nasiàkliwoÊci elementów wibroprasowanych z betonu oraz zastosowania ró˝nych cementów do produkcji wibroprasowanych elementów betonowych. Ponadto „Âwi´to Klienta” wzbogacili swoimi wyst´pami: Rudi Schuberth, który przyzna∏ si´, ˝e kiedyÊ produkowa∏ pustaki betonowe, a swoimi zdolnoÊciami robienia drinków i ˝onglowania butelkami popisywali si´ mistrz Êwiata i wicemistrz Polski barmanów. karb Laboratorium w Remei Powsta∏e w Opolu Laboratorium Betonu Remei Polska jest w pe∏ni wyposa˝onym laboratorium badawczym, wykonujàcym kompleksowe badania w zakresie nowo wprowadzonych norm europejskich, m.in.: wytrzyma∏oÊç na zginanie i rozciàganie przy roz∏upywaniu, ÊcieralnoÊç (badanie na szerokiej tarczy Êciernej), mrozoodpornoÊç, ocena kszta∏tu i wymiarów, nasiàkliwoÊç dla wyrobów galanterii betonowej, a tak˝e s∏u˝y szerokim doradztwem technologicznym w tym zakresie. Informujemy ponadto, i˝ nasze laboratorium uzyska∏o pozytywnà ocen´ Instytutu Badawczego Dróg i Mostów na wykonywanie wi´kszoÊci badaƒ. Wspó∏pracujemy ÊciÊle z laboratorium Beton – und Prüftechnik Blomberg, uznanym niemieckim laboratorium badawczym, a tak˝e uczelniami technicznymi w kraju. Mariusz Buczek g∏ówny technolog 69 budownictwo • technologie • architektura e i n e i 22 listopada 2004 roku w wieku 97 lat zmar∏ profesor Bronis∏aw Kopyciƒski, rektor Politechniki Krakowskiej w trzech kadencjach (od 1956 do 1965), wczeÊniej prorektor i dziekan Wydzia∏u Budownictwa, wieloletni dyrektor Instytutu Budownictwa, a po zmianie nazwy Instytutu Materia∏ów i Konstrukcji Budowlanych. 70 fot. Archiwum w s p o m n Twórca „krakowskiej szko∏y” budownictwa betonowego Odszed∏ pozostawiajàc liczne i znakomite dokonania, które stanowià trwa∏y i jak˝e znaczàcy wk∏ad w rozwój Politechniki Krakowskiej, w osobisty rozwój grona Jego wspó∏pracowników, a tak˝e w rozwój nauk technicznych okreÊlonych technik i technologii budowlanych. Profesor Bronis∏aw Kopyciƒski ukoƒczy∏ studia na Wydziale In˝ynierii Làdowej Politechniki Lwowskiej w roku 1932 i od razu podjà∏ prac´ na tej uczelni jako asystent. Samodzielnà prac´ jako in˝ynier budownictwa w zakresie projektowania i wykonawstwa rozpoczà∏ w 1934 r., przyjmujàc stanowisko najpierw statyka miejskiego w Wydziale Budownictwa Zarzàdu m. Krakowa, a nast´pnie jako kierownik Wydzia∏u Budownictwa w Zarzàdzie m. Chrzanowa. W czasie okupacji by∏ czynnie zaanga˝owany w dzia∏alnoÊç konspiracyjnà, pe∏niàc funkcj´ dowódcy plutonu ˝andarmerii AK w Chrzanowie. Wysiedlony z Chrzanowa w 1942 r. powróci∏ do Krakowa, gdzie w tym roku podjà∏ prac´ jako wyk∏adowca dzia∏ajàcej podczas okupacji Szko∏y Budowlano-Melioracyjnej. Po zakoƒczeniu wojny swoje du˝e doÊwiadczenia w projektowaniu i realizacjach wykorzysta∏, podejmujàc prac´ na stanowisku dyrektora technicznego Przedsi´biorstwa „Budowle Przemys∏owe”, a nast´pnie jako g∏ówny konstruktor w Biurze Projektów „Miastoprojekt” i g∏ówny konsultant w Biurze Projektów Budownictwa Przemys∏owego w Krakowie. W latach 1945-52 rozpoczà∏ wyk∏ady z konstrukcji stalowych i drewnianych na Wydziale In˝ynierii Làdowej oraz Wydziale Architektury ówczesnych Wydzia∏ów Politechnicznych AGH, które uchwa∏à Rady Ministrów z 21 lipca 1954 r., po wieloletnich zabiegach prof. Izydora Stella-Sawickiego, zosta∏y przekszta∏cone w samodzielnà uczelni´, Politechnik´ Krakowskà. 1 lipca 1949 roku obroni∏ prac´ doktorskà pt.: „Udêwig belki ˝elbetowej w Êwietle nowych teorii”, otrzymujàc stopieƒ naukowy doktora nauk technicznych i dyplom z numerem 3. W uznaniu wysokiego poziomu wiedzy in˝ynierskiej i kwalifikacji naukowych w 1952 r. powo∏any zosta∏ na stanowisko zast´pcy profesora i kierownika utworzonej Katedry Budownictwa ˚elbetowego, a w latach 1954 i 1958 uzyska∏ kolejno tytu∏y naukowe profesora nadzwyczajnego i profesora zwyczajnego. 26 paêdziernika 1956 r. w wyniku pierwszych w historii uczelni tajnych i demokratycznych wyborów rektora Senat Politechniki Krakowskiej wybra∏ na swego rektora profesora Bronis∏awa Kopyciƒskiego. W chwili wybrania by∏ najm∏odszym wÊród profesorów, cz∏onków Senatu. Kolejne trzy kadencje (lata 1956-65) poÊwi´ci∏ przede wszystkim na odbudow´ samodzielnej kadry naukowej i dydaktycznej uczelni, przyjmujàc generalnà zasad´, ˝e badania naukowe ÊciÊle powiàzane we wspó∏pracy z przemys∏em sà najbardziej twórczà sferà dzia∏alnoÊci, najlepiej motywujàcà rozwój kadry naukowej uczelni technicznej. Nowy Rektor doprowadzi∏ do pozytywnego zakoƒczenia 131 przewodów doktorskich oraz do wypromowania 33 doktorów habilitowanych. Profesor Bronis∏aw Kopyciƒski koƒczy∏ swà ostatnià, trzecià kadencj´ jako rektor uczelni, która mia∏a ju˝ swà ustabilizowanà i bardzo znaczàcà pozycj´ wÊród krajowych uczelni technicznych. Po jej zakoƒczeniu poÊwi´ci∏ si´ organizacji Instytutu Budownictwa, który zmieni∏ póêniej nazw´ na Instytut Materia∏ów i Konstrukcji Budowlanych, sk∏adajàcy si´ dzisiaj z siedmiu katedr i zak∏adów materia∏owo-konstrukcyjnych. Zainteresowania naukowe i in˝ynierskie profesora Bronis∏awa Kopyciƒskiego koncentrowa∏y si´ zawsze wokó∏ konstrukcji ˝elbetowych i betonu jako materia∏u konstrukcyjnego. Pod Jego kierunkiem opracowano i rozwini´to: podstawy teoretyczne i technologi´ wst´pnego spr´˝ania prefabrykowanych i monolitycznych, cylindrycznych zbiorników komunalnych na wod´, kopu∏ konstrukcji liniowych i innych obiektów kablobetonowych, technologi´ pró˝niowego utwardzania betonu, technologi´ wzmacniania obiektów zabytkowych i innych przy pomocy iniekcji ciÊnieniowej kompozytów na spoiwach mineralnych i ˝ywicznych, koncepcj´ szerokiego stosowania konstrukcji szkieletowych, jako oszcz´dnej alternatywy dla wielkiej p∏yty w budownictwie mieszkaniowym i powszechnym. Opracowa∏ w∏asnà, bardzo oryginalnà metod´ projektowania mieszanki betonowej. By∏ autorem lub wspó∏autorem kilku podr´czników akademickich, w tym równie˝ VI tomu serii „Budownictwo Betonowe”. Zawsze by∏ zwolennikiem i goràcym promotorem Êcis∏ej wspó∏pracy uczelni technicznej z praktykà. Konkretnym wyrazem tego by∏o za∏o˝enie przez niego jeszcze w latach 50. Zak∏adu Badawczego przy kierowanej przez siebie Katedrze Budownictwa ˚elbetowego. Zespó∏ pracowników tego zak∏adu, oprócz szerokiego programu badaƒ rozwojowych, pod jego kierunkiem przeprowadzi∏ w∏asnym prototypowym sprz´tem spr´˝enie kilkudziesi´ciu do dziÊ pracujàcych, wst´pnie spr´˝onych obiektów przemys∏owych, komunikacyjnych i komunalnych. WÊród nich znalaz∏ si´ eksponowany i konstrukcyjnie tak trudny obiekt, jak hala sportowo-widowiskowa w Katowicach, w której pracownicy Zak∏adu Badawczego wykonali spr´˝enie obwodowe pierÊcienia fundamentowego oraz szczególnie odpowiedzialnej kratowo-linowej konstrukcji pokrycia hali. Technologi´ wst´pnego spr´˝ania oraz ciÊnieniowej iniekcji rekonstrukcyjnej i zabezpieczajàcej (wówczas szczególnie nowatorskiej), pod Jego kierunkiem, stosowano równie˝ w naprawach obiektów zabytkowych, takich na przyk∏ad jak: Wie˝a Ratuszowa, Sukiennice w Krakowie, koÊció∏ w WiÊlicy, szeroko rozpowszechniajàc jà do napraw równie˝ innych obiektów. Na szczególne uznanie zas∏uguje doprowadzenie do reaktywowania przez prof. Kopyciƒskiego „Czasopisma Technicznego”, miesi´cznika, którego chlubna tradycja si´ga pierwszego wydania w Krakowie w roku 1880. Po wznowieniu w 1957 r., z inicjatywy ówczesnego rektora Politechniki Krakowskiej prof. Bronis∏awa Kopyciƒskiego, w dalszych kilkudziesi´ciu latach „Czasopismo Techniczne” spe∏nia∏o niezwykle po˝ytecznà, aktywizujàcà rol´, udost´pniajàc swoje ∏amy wielu pracownikom naukowym i in˝ynierom praktykom. Wytworzony przez prof. Kopyciƒskiego w instytucie i zak∏adzie klimat wzajemnej ˝yczliwoÊci i wysokich aspiracji naukowych zaowocowa∏ wychowaniem 12 profesorów, spoÊród których dwóch, w osobach prof. W∏adys∏awa Muszyƒskiego i prof. Kazimierza Flagi, zosta∏o póêniej wybranych rektorami Politechniki Krakowskiej. W uznaniu Jego zas∏ug dla rozwoju Politechniki Krakowskiej i stworzenia „krakowskiej szko∏y” w dziedzinie budownictwa betonowego, na wniosek Rady Wydzia∏u In˝ynierii Làdowej PK, poparty uchwa∏ami senatów akademickich Politechniki Warszawskiej i Politechniki Poznaƒskiej, Senat Akademicki PK nada∏ w roku 1988 profesorowi zw. dr in˝. Bronis∏awowi Kopyciƒskiemu tytu∏ Doktora Honoris Causa. WÊród cech Jego osobowoÊci, jako wzorca dla wszystkich, którzy z nim wspó∏pracowali, najwy˝szy szacunek wzbudza∏ zawsze Jego niezwykle godny i nacechowany najwy˝szà kulturà osobistà sposób bycia. Ten wyjàtkowy sposób bycia udziela∏ si´ ca∏emu Jego otoczeniu, wyznaczajàc normy post´powania i sk∏aniajàc do naÊladownictwa. W swej dostojnej osobowoÊci, cz∏owieka szlachetnego, oddanego swojej uczelni, swojemu instytutowi i zak∏adowi, wybitnego naukowca i in˝yniera, a przy tym cz∏owieka skromnego, pozostawi∏ nam swój ponadczasowy wzór post´powania. Takà jego osobowoÊç i Jego dokonania zachowamy w naszej wdzi´cznej pami´ci. Janusz Mierzwa kwiecieƒ – czerwiec 2005 71 budownictwo • technologie • architektura 72 kwiecieƒ – czerwiec 2005