Chiny: Kościół pod presją 3 Grocie Objawień w Lourdes grozi

Transkrypt

Chiny: Kościół pod presją 3 Grocie Objawień w Lourdes grozi
Wiadomości
Kai
www.kai.pl ekai.pl
(976) niedziela 19 grudnia 2010
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ ISSN 1230-8641
50
FOT. agencja gazeta
Chiny: Kościół pod presją
WYDARZENIA
3 Grocie Objawień w Lourdes
grozi zawalenie
3 Zmarł ks. prof. R. Sobański
3 Zamordowano polskiego
misjonarza w Ekwadorze
ROZMOWY KAI
6 Z dr. T. Żukowskim
24 Z bp. A. Kaszkiewiczem
KRAJ
4 Biskupi o wizycie
prezydenta Miedwiediewa
4 Kard. Scola doktorem
honoris causa KUL
7 Polskie seminaria w dobie
spadku powołań
HISTORIA
30 Kádár prosił o księdza
WATYKAN
20 Mecenas w jarmułce
broni krzyża
ZAGRANICA
23 Francja: chaldejski
abp Sako laureatem Pax Christi
28 Kard. Joseph Zen
Zekiun: w Chinach wciąż
nie ma wolności religijnej
Editorial
Bez zmian
Zakończone w minionym tygodniu w Pekinie VIII Zgromadzenie Przedstawicieli
Katolików Chińskich
i podjęte tam decyzje
personalne pokazują,
że sytuacja Kościoła
w Państwie Środka nie
Krzysztof Tomasik
zmieniła się, a nawet
cofnęła do stanu sprzed
co najmniej kilku lat.
Chińskie otwarcie na świat, które
nastąpiło na początku lat 80-tych
XX w., zrodziło nadzieję, że kraj
ten stanie się bardziej demokratyczny i bardziej szanowane będą
w nim prawa człowieka i wolność
religijna. Katolicy mieli nadzieję,
że dojdzie do pojednania Kościoła
patriotycznego, podporządkowanego władzom, i podziemnego,
a Stolica Apostolska nawiąże
z ChRL stosunki dyplomatyczne.
Jak dotąd żadne z tych oczekiwań
nie spełniło się. Wybór do Rady Biskupów Chińskich trzech hierarchów, którzy zostali wyświęceni
bez papieskiego mandatu dobitnie
świadczy o tym, że komunistyczny
reżim nadal chce kontrolować
Kościół pięścią i żelazem, chce
Kościoła „patriotycznego, narodowego i samorządnego”, co jest
nie do pogodzenia z nauczaniem
Następcy św. Piotra i Kościoła.
Obecna sytuacja pokazuje, jak
ważne jest dalsze ener giczne
wspieranie chińskiego Kościoła
i wysiłków Stolicy Apostolskiej
broniącej swych zasad, a jednocześnie otwartej na dialog z władzami w Pekinie. Przede wszystkim
należy wspierać osobiste i częste
kontakty przedstawicieli Kościoła
podziemnego i patriotycznego. Należy wykształcić nowe pozytywne
postawy po obu stronach poprzez
dobrą formację księży i sióstr zakonnych. Trzeba przygotowywać
wiernych na wzajemne otwarcie
i przebaczenie. Brak wolności
powoduje, że między ludźmi nie
ma zaufania. Jeżeli wzywa się
duchownych oficjalnych i podziemnych do pojednania to należy
założyć, że to co sobie powiedzą
będzie szczere i nie obróci się
przeciwko nim. Muszą jednak spotykać się często i bez obaw, że ich
telefony są na podsłuchu, a każdy
krok śledzony.
2
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
Chiny
Uciskany Kościół przed wielką niewiadomą
Zmiany pokoleniowej w kierownictwie działającego oficjalnie Kościoła
katolickiego w Chińskiej Republice Ludowej dokonało obradujące
w dniach od 7-9 grudnia w Pekinie
VIII Zgromadzenie Przedstawicieli
Katolików Chińskich. Jego uczestnicy, zgodnie ze wskazaniami władz,
wybrali przewodniczących tzw. Rady
Biskupów Chińskich – nieuznawanego przez Watykan odpowiednika
konferencji episkopatu oraz Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików
Chińskich – fasadowej organizacji
służącej kontroli działalności Kościoła przez reżim komunistyczny.
Oba te stanowiska pozostawały
nieobsadzone odpowiednio od 2007
i 2005 roku, gdy zmarli ówcześni
szefowie tych gremiów: bp Fu
Tieshan (PSKCh) i bp Joseph Liu
Yuanren. To, że mające wybrać ich
następców Zgromadzenie Przedstawicieli Katolików Chińskich tak
długo się nie zbierało, było przede
wszystkim wynikiem oporu wielu
miejscowych biskupów, do którego
zachęcał ich papież.
Pompy ci u nas dostatek
Hasło grudniowego Zgromadzenia
brzmiało pompatycznie: „Podtrzymać zasady niezależnego Kościoła
patriotycznego, przeciwstawić się
siłom zewnętrznym wobec narodu
i zjednoczyć całe duchowieństwo
oraz katolików, by kroczyli drogą
społeczeństwa socjalistycznego”.
W żargonie chińskich komunistów
oznacza to dążenie do zerwania
wszelkich więzów ze Stolicą Apostolską i wprzęganie religii do służby dominującej ideologii.
Sesję otworzył wieloletni (od
1992 r.) wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Patriotycznego, Anthony
Liu Bainian – faktycznie kierujący
polityką reżimu w Pekinie wobec
Kościoła i reżyserujący przebieg
Zgromadzenia.
Przemówienia wygłosili też dwaj
biskupi nie uznawani przez Stolicę
Apostolską: Ma Yinglin z Kunmingu w prowincji Yunnan oraz Zhan
Silu z Mindong w prowincji Fujian.
W ceremonii otwarcia wziął udział
przewodniczący Frontu Jedności,
Zhu Weiquan oraz dyrektor Państwowej Administracji Spraw Religijnych, Wang Zuoan. Ten ostatni
wygłosił mowę pochwalną na cześć
partii komunistycznej oraz chińskiego rządu, „szanujących wolność
religijną i broniących interesów
społeczności katolickiej”. Obecni
też byli przedstawiciele organizacji
protestanckich, buddyjskich, taoistycznych i muzułmańskich.
Uświadamianie konieczności
Jak poinformowała Państwowa
Administracja Spraw Religijnych
w zgromadzeniu miało uczestniczyć 341 osób, w tym 64 biskupów,
162 księży, 24 zakonnice i 91 świeckich. Jednak w głosowaniu wzięło
udział jedynie 313 osób – 45 biskupów, 158 księży, 23 zakonnice
i 87 świeckich. Jak więc widać
zwłaszcza biskupi starali się tę farsę zbojkotować. Wielu z nich, nie
chcąc przyjeżdżać na Zgromadzenie
ukryło się lub poinformowało o swej
chorobie, inni zostali uprowadzani
przez funkcjonariuszy rządowych
i zmuszeni (wbrew swej woli) do
uczestnictwa w tym wydarzeniu.
Jeszcze inni, wiedząc że nie są
w stanie umknąć, zgodzili się na
wyjazd do Pekinu, ale zdecydowali,
że nie będą koncelebrowali Mszy św.
z biskupami, którzy znajdują się
w stanie ekskomuniki, gdyż przyjęli
sakrę bez zgody Ojca Świętego. Niestety byli również biskupi, którzy
nie wykazali żadnego sprzeciwu.
Do najpoważniejszych niepokojów doszło w Hengshui (w prowincji Hebei), gdzie bp. Fenga Xinmao
pojmało około 100 policjantów,
walczących z wiernymi, którzy
go chronili. W zajściach jeden
z wiernych został ranny. Biskup
był potem trzymany w izolacji,
lecz wiernym udało się wyrwać
go z rąk policji i przewieźć do budynku kurii biskupiej. Po wielu
godzinach oblężenia biskup Feng
Xinmao został uprowadzony na
nowo 7 grudnia wieczorem o godz.
20.30 czasu lokalnego i przewieziony do Pekinu, by uczestniczył
w Zgromadzeniu. Inny z biskupów,
Li Lianghui z Cangzhou (prowincja Hebei) ukrył się, aby uniknąć
uczestnictwa w spotkaniu. Policja
zagroziła diecezji, że jeśli hierarcha
się nie zgłosi, będzie poszukiwany
w całym kraju jako „niebezpieczny
przestępca”.
ciąg dalszy na str. 27
Grocie Objawień w Lourdes grozi zawalenie
Obsunięciem grożą całe bloki
skalne. Niektóre z nich ważą nawet
po kilkanaście ton. Z tego względu
władze sanktuarium podjęły decyzję
o „szczegółowym przeglądzie technicznym” i zabezpieczeniu skały.
Prace rozpoczną się 4 stycznia
2011 r. i potrwają do 8 lutego. W tym
okresie grota będzie niedostępna
dla pielgrzymów od godz. 6 do 15.
Nie będzie też Mszy św. w miejscu
objawień. Nabożeństwa różańcowe
po francusku i włosku będą jednak
odprawiane normalnie.
Pierwszych oględzin skały dokonano w styczniu tego roku. Wykazały one szybko postępującą erozję
Zmarł ks. prof. Remigiusz Sobański
Wybitny polski kanonista, ksiądz infułat prof. Remigiusz Sobański zmarł
11 grudnia wieczorem. Miał 80 lat.
Urodził się 1 sierpnia 1930 r.
w Miasteczku Śląskim. Uczęszczał do Szkoły Ogólnokształcącej
Męskiej Stopnia Licealnego w Tarnowskich Górach. Mimo silnego
nacisku ze strony władz szkolnych,
nie dał się zapisać do Związku Młodzieży Polskiej. Egzamin dojrzałości zdał w 1949 r.
Po maturze wstąpił do Śląskiego
Seminarium Duchownego w Krakowie. Studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1954 r. otrzymał święcenia
prezbiteratu. W tym samym roku
uzyskał stopień doktora teologii.
Pracował w Miasteczku Śląskim
i Przełajce, był tymczasowo administratorem w Woszczycach, a następnie wikariuszem w parafiach
w Szopienicach i Zebrzydowicach.
W 1957 r. zamieszkał na probostwie
parafii Najświętszego Serca Pana
Jezusa w Chorzowie Batorym i otrzymał misję kanoniczną do nauczania
religii w Technikum Górniczym i Za-
sadniczej Szkole Górniczej w Chorzowie-Batorym oraz w Zasadniczej
Szkole Zawodowej w Katowicach.
Równocześnie, od 2 września
1957 r., był notariuszem Sądu Biskupiego w Katowicach. Zamieszkał
na probostwie w Załężu. Co niedzielę odprawiał Mszę św. w kaplicy
na cmentarzu przy ul. Gliwickiej,
której nadał tytuł Dobrego Łotra. Od
1957 r. był zaangażowany w Sądzie
Biskupim.
Od 1968 r. związany był z Akademią Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie uzyskał stopień doktora
habilitowanego nauk prawnych
w zakresie prawa kanonicznego.
Rada Państwa w 1974 r. nadała
ks. Sobańskiemu tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego,
a w 1982 r. profesora zwyczajnego
nauk prawnych.
Był dziekanem Wydziału Prawa
Kanonicznego i przez dwie kadencje rektorem ATK. Gdy Akademia
Teologii Katolickiej w Warszawie została przekształcona w Uniwersytet
Kardynała Stefana Wyszyńskiego,
ks. Sobański został profesorem tego
Uniwersytetu.
wapienia, m.in. pod wpływem wysokiej wilgotności. Do największych
zniszczeń dochodzi zimą, kiedy lód
rozsadza skałę.
Administracja sanktuarium zapewnia, że prace stabilizacyjne nie
zmienią wyglądu Groty Massabielskiej, gdyż umocnienia pokryje bujna
w tym miejscu roślinność – oświadczył na konferencji prasowej biskup
Tarbes i Lourdes Jacques Perrier. RV
W 1988 r. Uniwersytet we Fryburgu w Szwajcarii zaproponował
mu objęcie katedry prawa kościelnego. Odpowiedział, że ze względu
na wiek, takie rozwiązanie nie
byłoby najlepsze, a przecież miał
dopiero 58 lat.
Utrzymywał stałe kontakty z uniwersytetami w Bonn, Moguncji,
Tybindze, Monachium. Od 1991 r.
był profesorem zwyczajnym na
Uniwersytecie Śląskim w Katedrze
Prawa Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji.
Należał do: Kolegium Redakcyjnego Śląskich Studiów Historyczno-Teologicznych, Komitetu Nauk
Prawnych PAN oraz Kościelnej
Komisji Konkordatowej. Doradzał
jako ekspert sejmowej Komisji Konstytucyjnej i Komisji ds. Ratyfikacji
Konkordatu. Otrzymał doktorat
honoris causa na Wydział Teologii
Katolickiej Reńskiego Uniwersytetu
Fryderyka-Wilhelma w Bonn. Był
kawalerem Bizantyjskiego Zakonu
Grobu Świętego, Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski,
kapelanem Jego Świątobliwości.
ksas
Zamordowano polskiego misjonarza w Ekwadorze
Pracujący w Ekwadorze polski misjonarz, 45-letni franciszkanin o. Mirosław Karczewski został zamordowany
w klasztorze w Santo Domingo de
los Colorados. 6 grudnia wieczorem
znaleźli go parafianie, zaniepokojeni
jego na Mszy św. Franciszkanin pracował w Ekwadorze od 15 lat.
W chwili tragicznego zdarzenia
współbraci o. Mirosława nie było
w klasztorze. Jeden z nich pomagał
w pracy duszpasterskiej w odległym
o kilkaset kilometrów Tulcan, drugi
zaś głosił rekolekcje adwentowe
w Kanadzie.
Mirosław Karczewski urodził się
16 maja 1965 r. w Połczynie Zdroju. Święcenia kapłańskie przyjął
22 maja 1993 r. w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Koszalinie. Po święceniach posługiwał
w parafii św. Antoniego w Gdyni na
Wzgórzu św. Maksymiliana. Stamtąd w 1995 r. wyjechał na misje do
Ekwadoru. Ostatnio pełnił funkcję
gwardiana i proboszcza w klasztorze św. Antoniego z Padwy w Santo
Domingo de los Colorados.
Należał do prowincji gdańskiej
Zakonu Braci Mniejszych Konwentk, awo BP KEP
tualnych.
Do franciszkańskiego kościoła w Wilnie trafią relikwie
św. Królowej Jadwigi. 12 grudnia
na Wawelu odbyła się uroczystość
przekazania ich polsko-litewskiej
delegacji. Przez wstawiennictwo
św. Jadwigi wierni modlili się w wawelskiej katedrze o prawdę i miłość
w sercach Polaków i Litwinów.
To jest nasza królowa. Mamy nadzieję, że teraz jeszcze bardziej się nami
zaopiekuje i pomoże w zjednoczeniu Litwinów i Polaków, żeby była
między nami wielka miłość – mówiła
Regina Karpowicz z Wilna, tuż po
otrzymaniu przez delegację polsko-litewską relikwii św. Jadwigi.
jms
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
3
WYDARZENIA
W Lourdes można odzyskać zdrowie,
ale można też je stracić. Ze skały nad
Grotą Objawień coraz częściej odpadają kamienie.
Biskupi o wizycie prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa w Polsce
KRAJ
Abp Muszyński: pojednanie to usuwanie tego, co ludzi dzieli
– Dobrze służy obydwu narodom, że
politycy ze sobą rozmawiają, takie
gesty nie mają znaczenia wyłącznie
kurtuazyjnego – powiedział KAI
abp Henryk Muszyński, komentując
dwudniową wizytę w Polsce prezydenta Federacji Rosyjskiej. Zdaniem
prymasa-seniora, który przewodniczy
Zespołowi KEP ds. Rozmów z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym, takie
spotkania nie przyspieszą historycznego i duchowego pojednania Polaków
z Rosjanami, ale są drogą ku lepszemu
wzajemnemu zrozumieniu.
Abp Muszyński zwrócił uwagę, że
pojednanie między narodami jest
„w gruncie rzeczy procesem duchowym, który zaczyna się od pełnej
informacji o sobie, od obiektywnej prawdy historycznej i ona jest
ogromną pomocą we wzajemnym
zbliżeniu”.
W opinii prymasa seniora, nie
można oczekiwać nagłej poprawy
w budowaniu wzajemnego zaufania
między Polakami i Rosjanami. – Byłoby to nierealistyczne, ale jeśli się
nie zrobi pierwszego kroku, to nie
będzie dalszych – dodał.
– Nie można zapominać – ocenił
abp Muszyński – że przez dziesiątki
lat żyliśmy obok siebie. Pojednanie
to przezwyciężenie i usunięcie tego,
co ludzi dzieli, a tego jest jeszcze
bardzo dużo.
Odnosząc się do słów Dmitrija
Miedwiediewa, że nie wyobraża sobie, by wyniki śledztwa dotyczącego
katastrofy smoleńskiej po stronie
polskiej i rosyjskiej mogły być rozbieżne, abp Muszyński powiedział,
że „usiłuje zrozumieć” nieufność
części polskiego społeczeństwa w tej
sprawie. – Ogromny brak zaufania
nagromadził się przez lata, ja jednak nie znam innych danych, które
można by przeciwstawić temu, co
mówią politycy. Jestem skazany na
to, by im wierzyć, że mają oni dobrą
wolę – stwierdził.
– Trudno sobie wyobrazić całkowitą
jednomyślność, ale wierzę, że jedna
i druga strona będą dążyły do przezwyciężania różnic i trudności, jakie
zaistnieją – dodał abp Muszyński.
Podkreślił, że „patrzy na proces
pojednania polsko-rosyjskiego od
strony duchowej”. – To jest w gruncie rzeczy proces wewnętrzny i indywidualny – powiedział – dlatego
„nie można mówić o pojednaniu
w wymiarze zbiorowym”, gdyż „jest
to dochodzenie poszczególnych ludzi
do pełnej prawdy, przezwyciężanie
istniejących w sercach murów wrogości, niechęci, uprzedzeń i lęków”.
– Pojednanie musi być oparte
na wzajemnym zaufaniu – dodał
abp Muszyński, wyjaśniając, że
w tym procesie jest miejsce dla dialogu Kościoła katolickiego w Polsce
i Kościoła prawosławnego w Rosji.
– Pracujemy nad tym. Kościół nie
może zastępować polityków, politycy nie mogą zastępować Kościoła
– wyjaśnił.
I zakończył: – Naszym zadaniem
jest budowanie wymiaru wewnętrznego w ludzkich sercach i umysłach
przy zachowaniu świadomości, że
jako chrześcijanie wierzymy, iż zostaliśmy już w Chrystusie ze sobą
lk
pojednani.
Kard. Nycz: ta wizyta może wzmocnić relacje między Kościołami
Wizyta prezydenta Dmitrija Miedwiediewa może mieć pozytywny
wpływ na relacje między Kościołami
w Polsce i Rosji – ocenił w rozmowie
z KAI kard. Kazimierz Nycz.
Metropolita warszawski nie wykluczył, że wizyta Miedwiediewa
wpłynie na prace wspólnej komisji
Kościoła w Polsce i Rosyjskiej Cer-
kwi Prawosławnej, która przygotowuje dokument nt. pojednania
obydwu narodów.
Kard. Nycz zastrzegł, że była to
wizyta o charakterze politycznym,
zatem nie odnosiła się wprost do
zapoczątkowanych w ubiegłym
roku prac przedstawicieli obydwu
Kościołów. Przyznał jednocześnie,
że rozmowy polityczne sprzyjają
niekiedy relacjom pomiędzy innymi środowiskami. – Zwłaszcza
przy takim powiązaniu Kościoła
prawosławnego i państwa, jakie
jest w Rosji – dodał metropolita
warszawski.
Wyraził nadzieję, że wizyta prezydenta Federacji Rosyjskiej będzie
pozytywnym impulsem dla stosunków między oboma Kościołami. tk
Kard. Scola doktorem honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Kard. Angelo Scola, Patriarcha Wenecji otrzymał 9 grudnia tytuł doktora
honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
O nadanie go wnioskowała Rada Wydziału Filozofii KUL. Włoski hierarcha znany jest m.in. z zaangażowania
na rzecz dialogu z islamem.
Dyplom honorowego doktora uczelni wręczył mu rektor,
ks. prof. Stanisław Wilk. – Kardynał
– mówił – jako wielki chrześcijanin-humanista usiłuje zrozumieć
mechanizmy rządzące światem,
a dostrzegając grożące mu niebezpieczeństwa, w duchu prawdziwego dialogu ukazuje drogi wyjścia,
4
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
a zwłaszcza tę jedyną, którą jest
Chrystus.
Wielki Kanclerz KUL, metropolita
lubelski abp Józef Życiński zwrócił
uwagę, że pomimo kasandrycznych
deklaracji postmoderny orzekających
śmierć Boga, człowieka i aksjologiczną pustkę, w refleksji Patriarchy
Wenecji odnajdujemy niosące nadzieję stwierdzenie, że Kościół żyje.
Pomimo kulturowych kryzysów
współczesności przypominana przez
niego prawda o Wcieleniu stanowi
fundament wyzwolonej nadziei.
Patriarcha wygłosił wykład
pt. „Bóg stał się bliski. Nauczanie
kardynała Wojtyły – Jana Pawła II
a człowiek postmodernistyczny”.
W uroczystościach, które zgromadziły w Auli KUL liczne grono
osób wziął udział m.in. najbliższy
współpracownik Patriarchy bp pomocniczy Beniamino Pizzol z Wenecji, lubelscy biskupi pomocniczy
oraz goście z Włoch.
Kard. Scola dołączył do grona doktorów honorowych KUL, wśród których znajdują się m.in. kard. Adam
Sapieha (1949), kard. Stefan Wyszyński (1949), Czesław Miłosz (1981),
kard. Johannes Willebrands (1985),
kard. Józef Ratzinger (1988), Helmut
Kohl (1989), Zbigniew Brzeziński
(1990), kard. Camillo Ruini (2002),
Krzysztof Zanussi (2004) i patriarcha
ks. kp
Bartołomiej I (2010).
Polscy zakonnicy będą mieli legitymacje
Decyzję taka podjęto podczas obrad
Konsulty Wyższych Przełożonych
Zgromadzeń Męskich, która zebrała się 9 grudnia w Warszawie.
Uzgodniono, że każdy zakonnik
powinien posiadać legitymację,
potwierdzającą jego przynależność
do konkretnego zgromadzenia oraz
fakt, że jest kapłanem. Opracowane
zostaną wzory legitymacji 80 jurysdykcji zakonnych – każdy sekretariat zakonu musi teraz przygotować
dane personalne zakonników oraz
ich zdjęcia i podpisy. Dokument
będzie dwujęzyczny.
Sekretarz generalny Konsulty
o. Kazimierz Malinowski podkreśla,
że jego posiadanie ułatwi funkcjonowanie zakonnikom w kraju i za-
Bp Guzdek już w Warszawie
Nowy biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek przybył 6 grudnia do
Warszawy i tego samego dnia przewodniczył po raz pierwszy Mszy św.
w katedrze polowej.
Bp. Guzdka powitali na stopniach
katedry kapelani i siostry posługujące w rezydencji biskupiej. Po krótkiej modlitwie bp Guzdek zapoznał
się z historią katedry polowej. Nowy
ordynariusz wojskowy modlił się
także przy grobie swego poprzednika i odwiedził kaplicę katyńską.
– Tobie Panie zaufałem i dlatego tu
jestem. Pan Bóg pisze scenariusz
mojego życia, często zaskakujący, ale
zapewne przez to ciekawy – powiedział podczas Mszy św. bp Guzdek.
– Stoję tutaj, by modlić się za moich
Otwarto Muzeum Ordynariatu Polowego
Od 8 grudnia pamiątki związane
z duszpasterstwem wojskowym
można oglądać w otwartym w podziemiach katedry polowej Muzeum
Ordynariatu Polowego. Uroczystość
otwarcia z udziałem m.in. nuncjusza
apostolskiego w Polsce abp. Celestino
Migliore, kard. Kazimierza Nycza
i abp. Sławoja Leszka Głódzia poprzedził koncert w wykonaniu Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego
i Andrzeja Seweryna.
Dzieje kapelanów wojskowych od
początku ich działalności do czasów
współczesnych, ze szczególnym
uwzględnieniem II wojny światowej
i prześladowań Kościoła w okresie
reżimu komunistycznego, opowiedziane są w znacznym stopniu za
pomocą multimediów. Zwiedzający
mogą obejrzeć filmy dokumentalne
i fabularne, wysłuchać opowieści
i wspomnień (tzw. historii mówionej), przeczytać opisy na iPadach
czy zapoznać się z ekspozycją przy
pomocy paneli dotykowych. Wystawie towarzyszy dźwięk, który
podkreśla jej specyfikę. Nie brakuje
również oryginalnych eksponatów.
W zbiorach przeważają: ołtarze
polowe, różańce wykonane przez
żołnierzy, fotografie, odznaczenia,
ornaty, mundury, dokumenty.
Do szczególnie interesujących
eksponatów należą m.in. różaniec
ks. Klemensa Augustyna Kordeckiego – przeora zakonu paulinów
i obrońcy klasztoru podczas oblężenia Jasnej Góry w czasie potopu
szwedzkiego w 1655 r. i mitra biskupa polowego Józefa Gawliny. Praw-
Dominikanki mają nową przełożoną generalną
Matka Beniamina (Elżbieta) Potoczna została nową przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Jej wyboru dokonała obradująca
w dniach 29 listopada do 5 grudnia
w Krakowie kapituła generalna. Wybrano także zarząd zgromadzenia.
Matka Beniamina Potoczna urodziła się 18 czerwca 1959 r. w Izdebkach, w diecezji przemyskiej. Do
Zgromadzenia Sióstr św. Dominika
wstąpiła w 1974 r. Dwa lata później
złożyła pierwszą profesję zakonną,
a w 1983 r. profesję wieczystą. Przez
wiele lat prowadziła w Zgromadzeniu formację sióstr. Dwanaście
lat służyła jako radna generalna.
granicą. Będzie też niezbędne, aby
odprawić Mszę św. albo skorzystać
z gościnności w jakimś domu zakonnym. Wprowadzenie dokumentu jest bowiem też reakcją na coraz
częstsze w Polsce oszustwa dokonywane przez ludzi podających się
za zakonników. Teraz każdy wierny
będzie mógł poprosić o okazanie
aw
legitymacji.
nowych braci i siostry. To jest moja
rodzina, w którą wchodzę w sposób
symboliczny poprzez tę pierwszą
wizytę w katedrze, przez tę pierwszą
sprawowaną tu Eucharystię – dodał
nowy ordynariusz polowy.
Mszę św. koncelebrowali z bp.
Guzdkiem kapelani Ordynariatu
Polowego, na której obecni byli prakos
cownicy kurii polowej.
dziwie surowy wystrój panuje w sali
eksponującej przedmioty znalezione
na miejscu katastrofy smoleńskiej.
Nadpalona mitra, fragment samolotu TU-154 i teczka z nadpalonymi
kartkami zawierającymi niewygłoszone kazanie bp. Płoskiego – ofiary
katastrofy.
Podczas ceremonii otwarcia minutą ciszy uczczono pamięć bp. Tadeusza Płoskiego, ks. prał. Jana
Osińskiego oraz Andrzeja Przewoźnika i Tomasza Merty – członków
rady programowej Muzeum, którzy
zginęli w katastrofie smoleńskiej.
– Mam nadzieję, że Muzeum Ordynariatu Polowego stanie się jedną
z ważniejszych placówek muzealnych
na terenie Warszawy – powiedziała
podczas otwarcia Hanna Gronkiewiczkos
-Waltz, prezydent Warszawy.
Od 2008 r. była przełożoną klasztoru
w Mielżynie (arch. gnieźnieńska),
jednocześnie pracując w prowadzonym przez siostry domu pomocy
społecznej. s. Aleksandra Zaręba OP
W ramach Świątecznej Zbiórki Żywności zebrano 620 ton produktów spożywczych, które przed świętami Bożego Narodzenia trafią do najbiedniejszych za
pośrednictwem organizacji współpracujących z Bankami Żywności.
Przez trzy dni (3-5 grudnia) ponad 40 tys. wolontariuszy z 27 Banków Żywności
zbierało artykuły w około 2500 sklepach na terenie całej Polski. Zbiórkę koordynowała Federacja Polskich Banków Żywności.
mb
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
5
KRAJ
W Polsce Kościół jest dla ludzi ważny
Polacy nadal ufają Kościołowi,
szukając w nim wspólnoty i miejsca
osobistego spotkania z Bogiem, a nie
instytucji – wynika z badań GFK
Polonia, które znalazły się w raporcie przygotowanym przez Katolicką
Agencję Informacyjną i „Rzeczpospolitą”.
chcą też zmian w finansowaniu
Kościoła – przeciwko nim opowiedziało się 56 proc. (tylko 8 proc.
wskazało – jako pożądany – niemiecki system finansowania, czyli
obowiązkowe opodatkowanie się
na rzecz Kościoła).
Między 2 a 6 grudnia ankieterzy
odwiedzili tysiąc osób w wieku
15 i więcej lat.
Z kolei aż 58 proc. uważa, że Kościół nie jest konieczny do tego, by
być osobą wierzącą, ważniejsza jest
także jakość wiary niż ilość członków Kościoła (81 proc.).
Wśród powodów, dla których
ankietowany określa się jako osoba
wierząca najczęściej wskazywana
jest tradycja („tak zostałem wychowany” – 69 proc.), wyraźnie
mniej – osobista decyzja (40 proc.).
Jedynie 6 proc. wskazuje tu na doświadczenie spotkania Boga.
Zdaniem redaktora Zbigniewa
Nosowskiego, szefa Laboratorium
„Więzi”, Polacy wciąż bardziej
szukają w Kościele spotkania
z Bogiem aniżeli instytucji. I choć
67 proc. ankietowanych uważa,
że nowoczesne osoby są mniej
religijne, to aż 75 proc. podziela
zdanie o wyjątkowości polskiego
katolicyzmu.
Prymas? Jaki prymas?
Z badań wynika, że Polacy
w większości nie wiedzą, kto jest
prymasem. 37 proc. respondentów przyznało się do niewiedzy
w tym względzie, 15 proc. wskazało
kard. Józefa Glempa, 17 procent
kard. Kazimierza Nycza, 10 proc.
kard. Stanisława Dziwisza. Tylko
15 proc. prawidłowo wskazało
abp. Józefa Kowalczyka. Zdaniem
socjologa dr. Tomasza Żukowskiego, brak wiedzy o personaliach
w Kościele wynika ze zmiany
funkcjonowania hierarchii – w Episkopacie panuje obecnie większa
kolegialność.
Badania ukazują także pewną
niekonsekwencję ankietowanych,
którzy w kolejnych pytaniach oceniali prymasa nie wiedząc kto nim
jest – zauważa Maciej Siejewicz
z GfK Polonia.
Ufamy papieżowi i proboszczowi
Aż 83 proc. badanych zadeklarowało swoje zaufanie do papieża, a 71 proc. do proboszcza. Dla
polskich katolików Kościół jest
nadal bardziej wspólnotą wierzących w Chrystusa – 34 proc. – niż
instytucją.
Najbardziej pozytywnie oceniają ankietowani dbałość Kościoła
o liturgię (61 proc.). Polacy nie
Ważniejsza jakość niż ilość
Modernizacja nie znaczy laicyzacja
Zastępca redaktora naczelnego
„Rzeczpospolitej”, Piotr Gabryel podkreślił, że raport powstał
w roku sporów o krzyż smoleński i Komisję Majątkową, a więc
w szczególnym dla Kościoła czasie.
Prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski
powiedział, że celem raportu było
ukazanie pełnego i prawdziwego
obrazu Kościoła, w przeciwieństwie
do jednostronnego obrazu, jaki wyłaniał się w ostatnich miesiącach
z mediów. – Powróciły demony
z pierwszej połowy lat 90. – ocenił Przeciszewski podkreślając,
że Kościół ma swe słabości, ale
ważne jest odpowiednie rozłożenie
proporcji i pokazywanie także jego
silnych stron.
Szef KAI zwrócił uwagę, że wyniki badań wyraźnie pokazują, iż
zaufanie do Kościoła jako wspólnoty nie spada, a modernizacja
społeczeństwa nie musi iść w parze
z laicyzacją. – Polski katolicyzm
pokazuje, że chrześcijaństwo i modernizacja mogą iść równoległymi drogami. A Kościół może być
pasjonującą rzeczywistością dla
dziennikarzy i być może raport
zachęci ich do zgłębiania tego tematu – powiedział Przeciszewski.
Zwrócił też uwagę na wypowiedź
kard. Kazimierza Nycza, że przyszłość Kościoła zależy od świeckich,
ich postawy, zaangażowania i poczucia odpowiedzialności.
Ks. Marian Subocz, dyrektor
Caritas Polska, zwrócił uwagę,
że do 1989 roku za wszystko, co
działo się w parafii odpowiadał
ksiądz, zaś świeccy – z różnych
zresztą powodów – nie angażowali się zbytnio w życie Kościoła.
– Dzisiaj widać wyraźną zmianę,
księża nauczyli się, że świeccy
także mogą mieć ważne zadania
w Kościele – powiedział dyrektor
Caritas Polska, przypominając,
że organizacja ma w całym kraju
102 tys. wolontariuszy.
Badania GfK Polonia zostały przeprowadzone na zlecenie „Rzeczpospolitej” i Laboratorium „Więzi”.
Raport KAI i „Rzeczpospolitej”
ukazał się dzięki wsparciu Caritas
Polska, Fundacji Dzieło Nowego
Tysiąclecia oraz Stowarzyszenia
im
Kościół w Potrzebie.
Rozmowa z dr. Tomaszem Żukowskim, socjologiem z UW
Jak zmieniał się Kościół w Polsce przez
20 lat?
– Kościół się zmieniał na wielu
płaszczyznach. Owe zmiany były
dostrzegalne głównie na poziomie
ludzkich deklaracji i nastrojów. Na
początku lat 90. stosunek do Kościoła nieco się pogorszył, z kolei na początku obecnej dekady Polacy zaczęli
postrzegać Kościół pozytywniej.
6
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
Badania GFK Polonia zaprezentowane
w raporcie „Kościół w Polsce” to potwierdzają?
– Pokazują, że mamy do czynienia z wyraźnie trwałym zakorzenieniem się Kościoła w życiu polskiego
społeczeństwa i z generalnie wysokimi ocenami różnych aspektów
działalności Kościoła. Bardzo wiele
się przez te lata zmieniło w polskim
społeczeństwie. Zauważalna jest
coraz silniejsza presja popkultury
i konsumpcjonizmu, który mocno
indywidualizuje ludzkie pragnienia
i potrzeby. Mamy też do czynienia
z wyraźnymi zmianami cywilizacyjnymi. Okazuje się jednak, że
Kościół na wielu polach swojej
działalności umie tym wyzwaniom
sprostać.
Ważnym wskaźnikiem tego trendu jest stosunek katolików w Polsce do wiary. Wielu z nich nadal
uważa, że wiara ma swoje źródło
w wychowaniu i tradycji. Mimo
pojawiających się innych „ofert”
życia duchowego, ludzie wciąż jednak trwają przy wierze wyniesionej
z domu. Z kolei wielu młodych ludzi
podkreśla: „wiara, to mój indywidualny wybór”.
– Doraźnie te wydarzenia z pewnością wpłynęły na opinie o Kościele. Kontrowersje zawsze są bodźcem
do powstawania silnych podziałów
w opinii publicznej. Badania GfK
Polonia przeprowadzono już jednak
po tamtych wydarzeniach i pokazują one, że stosunek Polaków do
Kościoła jest głęboki, nawet mimo
doraźnych zmian wywołanych jakimś sporem.
Medialnie nagłaśniane spory, np. o krzyż
pod Pałacem Prezydenckim czy Komisję
Majątkową, mogą na trwałe zachwiać
zaufaniem Polaków do Kościoła?
Trzy czwarte badanych uważa, że polski
katolicyzm jest wyjątkowy w Europie.
Na czym Polacy opierają takie przeświadczenie?
– Jedna z narracji kierowanych
przez media do opinii publicznej
mówi, że Kościół ma problem z akceptacją nowoczesności. Jednak
inna mówi, że Kościół w Polsce jest
dla ludzi ważny. Polacy uwzględniają w swoim stosunku do Kościoła
zarówno tę pierwszą, jak i drugą
opinię. Czują, że powiązana z historią Polski religia odgrywa w ich
życiu szczególną rolę, ma znaczenie
jako nieodłączny element polskiej
tożsamości i są z tego dumni.
Rozmawiał Łukasz Kasper
Polskie seminaria w dobie spadku powołań
W polskich seminariach duchownych – diecezjalnych i zakonnych
– na pierwszym roku studiów przygotowuje się do kapłaństwa łącznie
894 kandydatów. W porównaniu
z sytuacją sprzed 5 lat oznacza to
spadek o ponad jedną trzecią, przy
czym wyraźnie mniej kandydatów
zgłasza się dziś do zakonów. –
Średnia wieku kapłanów w Polsce
wzrasta, problem jest poważny –
ocenia ks. prof. Grzegorz Ryś, przewodniczący Konferencji Rektorów
Wyższych Seminariów Duchownych
Diecezjalnych i Zakonnych.
Kształcenie na pierwszym roku
studiów w seminariach diecezjalnych rozpoczęło w tym roku
687 mężczyzn, zaś w zakonnych
– 207. Ogólnie rzecz biorąc liczba
powołań utrzymuje się na tym
samym poziomie co rok temu,
jednak w niektórych seminariach,
zwłaszcza zakonnych – nie przyjęto
ani jednego kandydata. Tak jest np.
w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego
w Łodzi czy seminarium Braci
Mniejszych Kapucynów Prowincji
Warszawskiej.
Jednym z powodów jest demografia – w rodzinach jest coraz mniej
dzieci – ale nie tylko. – Współczesna
kultura nie otwiera oczu młodych
ludzi na wartość życia w ubóstwie,
posłuszeństwie i czystości – zauważa o. Kazimierz Malinowski,
OFMConv, sekretarz generalny
Konferencji Wyższych Przełożonych
Zakonów Męskich.
Ponadto, dodaje franciszkanin,
jedna trzecia zakonników wyjeżdża
do pracy duszpasterskiej: spośród
13 tys. polskich zakonników 4 tys.
pracuje poza krajem. Przy wyborze
pomiędzy seminarium diecezjalnym
a zakonnym względy rodzinne mają
dziś spore znaczenie – podkreśla
o. Malinowski.
Jego zdaniem, powodem spadku
liczby chętnych do życia zakonnego
jest „sytuacja ogólnokulturowa”.
– I tak Europa dziwi się, że Polsce
jest tak dużo zakonników – mówi
o. Malinowski.
Obecna sytuacja w polskich
seminariach zakonnych oznacza
powrót do stanu z lat 70. ub. wieku, zaś w stosunku do boomu powołaniowego połowy lat 90. – jest
to spadek o ok. 40 proc. O. Malinowski zauważa, że ogromny
wzrost powołań pozwolił wyjść
zakonom do pracy poza Polskę, bo
szczęśliwie zbiegł się z otwarciem
granic państw postkomunistycznych. – Bóg sprawił, że kiedy była
szczególna potrzeba, zakonników
było dużo więcej – mówi. – Oczywiście byłoby lepiej, gdyby było
nas więcej, bo Trzeci Świat wciąż
potrzebuje misjonarzy.
Rektorzy polskich seminariów
duchownych duże nadzieje wiążą
z wprowadzeniem w seminariach
diecezjalnych tzw. okresu propedeutycznego (w zakonnych istnieje
on de facto od lat 90., bo kandydatów do kapłaństwa obowiązuje rok
tzw. postulatu).
– Powszechne przekonanie wśród
rektorów jest takie, że ten czas ma
służyć pogłębieniu wewnętrznemu – wyjaśnia ks. prof. Grzegorz
Ryś, rektor Wyższego Seminarium
Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. Podkreśla, że człowiek
wybierający kapłaństwo musi
mieć głębię, tym większą im mniej
czerpie motywacji z zewnątrz. – Na
zewnątrz trudno jest znaleźć argumenty dlaczego zostać księdzem,
a w gruncie rzeczy trudno także
znaleźć argumenty za życiem zgodnym z Ewangelią – zauważa.
Ks. dr Wojciech Bartkowicz,
rektor Wyższego Metropolitalnego
Seminarium Duchownego w Warszawie, wskazuje na dwa główne
cele roku propedeutycznego. Pierwszy to pogłębienie motywacji, czyli
wzmocnienie wiary kandydatów do
kapłaństwa.
Drugi cel to zrobienie porządnego
bilansu osobowościowego. – Muszę
wiedzieć, co wnoszę na tę drogę,
do której mnie Bóg zaprasza, co we
mnie jest. Trzeba dokonać bilansu,
który by uwzględnił zarówno zasoby
jak i braki, problemy, które człowiek
w sobie nosi po to, żeby nie zmarnować reszty okresu seminaryjnego
– zaznacza rektor warszawskiego
seminarium.
Ks. Gregorz Ryś, który pełni funkcję przewodniczącego Konferencji
Rektorów Wyższych Seminariów
Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych jest przeciwnikiem tezy
o nieuchronnym spadku powołań
kapłańskich w Polsce. – Niedawno
sprawowałem Mszę św. z jedenastoma młodymi kapłanami archidiecezji krakowskiej. Pomyślałem
wówczas, że z jednej strony jest
to zbyt mała liczba, by „obsłużyć”
archidiecezję, ale jednocześnie
wystarczająca, by podbić świat.
Chrystus posłał z Góry Oliwnej
dokładnie jedenastu apostołów –
tk
przypomina ksiądz rektor.
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
7
KULTURA
Jacek Moskwa wydał pierwszy tom biografii Jana Pawła II
„Na tron Apostołów” to tytuł pierwszego tomu monumentalnej biografii
Jana Pawła II pt. „Droga Karola
Wojtyły” autorstwa Jacka Moskwy.
Autor stara się w nim odpowiedzieć
na pytanie, w jaki sposób skromny
ksiądz z rządzonej przez komunistów Polski, ulubiony duszpasterz
młodzieży, filozof, poeta i dramaturg, później metropolita krakowski,
został pierwszym od ponad czterech
wieków papieżem spoza Włoch.
Pierwszy tom, planowanej na
cztery części, biografii obejmuje
okres od 1920 – roku urodzin Karola
Wojtyły – do jego wyboru na papieża w roku 1978.
Jacek Moskwa korzystał m.in.
z „Kalendarium życia Karola Wojtyły”, sporządzonego przez ks. Adama
Bonieckiego, redaktora naczelnego
„Tygodnik Powszechnego”. „Do tej
pory wszyscy biografowie z „Kalen-
darium” korzystali, bo po to zostało
napisane, ale nikt nie pokusił się
o kompletną, chronologiczną narrację, tak jak Jacek Moskwa” – napisał w recenzji książki ks. Boniecki,
dodając, że dziennikarz uzupełnił
wiedzę zawartą w „Kalendarium”
wieloma szczegółami.
„Jacek Moskwa nie stara się biografii Jana Pawła II nadać posmaku
sensacji, nie zabiega o kumulowanie i eksponowanie elementów
nieznanych. Z benedyktyńską
cierpliwością zbiera informacje,
weryfikuje, (...) dociera do świadków, przedstawia postaci ważne
w biografii przyszłego papieża,
pokazuje jego utwory” – ocenia
ks. Boniecki.
Autor podaje fakty z życia Karola
Wojtyły używając literackiej narracji, pisze przystępnym językiem,
dokonując także analizy wydarzeń
i dokumentów, w tym wystąpień,
„Bella” – w kinach i w księgarniach
Uhonorowany wieloma nagrodami
film „Bella” w reż. Alejandro Gomeza
Monteverda miał 10 grudnia swoją
polską premierę. Równocześnie do
księgarń trafia książka Lisy Samson
pod tym samym tytułem wydana nakładem poznańskiego wydawnictwa
Święty Wojciech.
„Bella” to opowieść o jednym,
niezwykłym dniu w Nowym Jorku.
Nina dowiaduje się, że jest w nieplanowanej ciąży i zamierza ją usunąć.
Za trzecie spóźnienie do pracy zostaje zwolniona. Jest bez pieniędzy, bez
pracy i bez mężczyzny – ojca dziecka.
W tej samej restauracji pracuje Jose
– kiedyś międzynarodowej sławy
gwiazdor piłki nożnej, który po
spowodowaniu wypadku, w którym
zginęła mała dziewczynka, i wyjściu
z więzienia jest teraz kucharzem
w meksykańskiej restauracji swojego
brata. Jose wycofał się z aktywnego
życia, lecz w Ninie, młodej kelnerce
odnajduje coś niezwykłego i dla niej
otwiera się. W ciągu jednego dnia
Jose nie tylko stawia czoła własnej
przeszłości, lecz także pokazuje Ninie, jak uzdrawiająca moc rodziny
może jej pomóc spojrzeć z optymizmem w przyszłość.
– Ten film jest nie tylko dobry.
Ten film ratował życie – mówi
„Bohater spod Ossowa” – album o ks. Skorupce
W Muzeum Powstania Warszawskiego odbyła się 10 grudnia prezentacja
albumu „Bohater spod Ossowa.
Ks. mjr Ignacy Skorupka (18931920)” autorstwa Wiesława Wysockiego, Małgorzaty Wysockiej i Jacka
Giejło. Album został przygotowany
z okazji 90. rocznicy „Cudu nad
Wisłą” i 20. rocznicy reaktywowania
Ordynariatu Polowego WP.
Autorzy dedykowali swoje dzieło
śp. bp. Tadeuszowi Płoskiemu – biskupowi polowemu WP i śp. ks. prof. Ryszardowi Rumiankowi, rektorowi
UKSW. Wieczór z muzyką, poezją
8
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
i prozą uświetnili Barbara Dobrzyńska, Leon Łochowski oraz studenci
Wydziału Muzykologii UKSW.
Ks. Ignacy Jan Skorupka, jako
kapelan Wojska Polskiego, poległy w boju pod Ossowem, to
postać-symbol duchowny, który
pełnił dwie posługi Bogu i Ojczyźnie – powiedział podczas promocji
prof. Wiesław Wysocki. Mało znany
fakt z historii związanej z upamiętnieniem ks. Skorupki opowiedział
Jacek Giejło, który przypomniał,
że pomnik Braterstwa Broni, znajdujący się na warszawskiej Pradze,
zwany przez mieszkańców stolicy
pism, homilii i listów przyszłego
papieża. Książka ilustrowana jest
archiwalnymi zdjęciami miejsc, postaci oraz opisywanych zdarzeń.
Obok obrazowej relacji z dni
poprzedzających nominację ks. Karola Wojtyły na biskupa – o której
dowiedział się podczas spływu kajakowego na Mazurach – czytelnik
znajdzie tu relacje z obrad Soboru
Watykańskiego II.
Jacek Moskwa jest dziennikarzem śledzącym przez lata pontyfikat Jana Pawła II. Przez 15 lat
był korespondentem w Watykanie,
uczestniczył w licznych podróżach
apostolskich na pokładzie papieskiego samolotu. Opublikował szereg książek o papieżu, m.in. „Zostań z nami. Jan Paweł II i Polacy”,
„Prorok i polityk”, „Papież i kontestatorzy”. Ostatnio „Znak” wznowił jego wywiad-rzekę z ks. Janem
im
Zieją pt. „Życie Ewangelią”.
Attila Balla, przewodniczący i producent Visual Bible Society, dystrybutora filmów chrześcijańskich
w Europie.
„Bellę” wyreżyserował Alejandro
Gomez Monteverde. Światowa premiera miała miejsce w 2007 roku.
W rolach głównych występują Eduardo Verástegui i zdobywczyni nagrody Emmy – Tammy Blanchard.
W księgarniach jest już dostępna książka oparta na scenariuszu
filmu. – Każdy z bohaterów jest
z krwi i kości, takie historie zdarzają
się codziennie – zachęca do lektury
Karolina Wierzba z Wydawnictwa
awo
Święty Wojciech.
pomnikiem „Czterech śpiących”
jest zbudowany na cokole, na którym miał stać pomnik ks. Skorupki.
Dopiero w 2005 roku staraniem
ówczesnego biskupa polowego Sławoja Leszka Głódzia, przed praską
katedrą św. Floriana wzniesiono
pomnik kapelana.
Podczas spotkania obecna była
Anna Rogacka, wnuczka brata
ks. Skorupki – Kazimierza. W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciel
kancelarii prezydenta RP, Emilia
Błaszczak, płk Mirosław Kaliński
z MON oraz ks. kmdr Leon Szot z Orkos
dynariatu Polowego WP.
BIELSKO – ŻYWIEC
Wideokomentarze do Ewangelii
na każdą niedzielę od ponad
roku przygotowują przedstawiciele różnych ruchów, wspólnot
i stowarzyszeń diecezji bielsko-żywieckiej.
Filmy oglądać można na stronie wydziału ewangelizacji Kurii:
www.ewangelizacja.bielsko.pl oraz
w Bielskiej Telewizji Internetowej.
Ewangeliczne czytania komentują zaproszone przez ruchy osoby
świeckie oraz kapłani z kraju i zark
granicy.
Adwentowy dzień skupienia
dla studentów Instytutu Teologicznego im. św. Jana Kantego
w Bielsku-Białej przeprowadził
8 grudnia ks. Eugeniusz Burzyk. Myślą przewodnią rozważań
bielskiego kaznodziei był tytuł jego
najnowszej książki „Adwentowa
reanimacja”.
Duchowny zwrócił uwagę, że w dzisiejszym czasach niektórzy ludzie
oczekują coraz atrakcyjniejszych
form duszpasterskich, a czasem kapłani stają dosłownie „na głowie”,
niejednokrotnie naruszając przepisy
liturgiczne, by przyciągnąć ludzi
do kościoła. – Wybitnego logika
i filozofa ojca Józefa Bocheńskiego
zapytano, jak dzisiaj odprawiać
Mszę świętą, by trafić do ludzi?
– Tak jak jest w Mszale – odpowiedział. – A jak spowiadać? – Tak jak
w książce stoi. Tam wszystko porządnie jest napisane – przypominał
rk
ks. Burzyk.
Z wojskowymi honorami pożegnano 10 grudnia w Cieszynie płk. Gwido Langera, szefa
polskich kryptologów, którzy
złamali tajemnicę niemieckiej
Enigmy. Ciało wojskowego przewieziono ze Szkocji do Polski po
wcześniejszej ekshumacji.
Msza św. żałobna w intencji śp.
płk. Langera odbyła się w kościele
pw. św. Elżbiety w Cieszynie. Liturgii przewodniczył dziekan dekanatu
cieszyńskiego ks. prałat Andrzej
Rdest. Eucharystię koncelebrowali
księża cieszyńskich parafii. Modlili się także duchowni Kościołów
ewangelickiego i luterańskiego.
W homilii ks. Rdest podkreślił, że
życie płk. Langera było podobne do
losu wielu polskich patriotów, którym nie dane było cieszyć się wolną
ojczyzną.
W uroczystości wzięła udział m.in.
rodzina płk. Langera oraz przedstawiciele rodzin Mariana Rejewskiego
i Henryka Zygalskiego – polskich
matematyków, którzy złamali Enigmę. Uczestniczyli także przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i wojskowych.
Na początku liturgii przedstawiciel
Kancelarii prezydenta RP odczytał
decyzję Bronisława Komorowskiego, który odznaczył pośmiertnie płk.
Gwido Langera Krzyżem Wielkim
Polonia Restituta.
Po 1939 r. płk Gwido Langer kierował ekipą kryptologów we Francji
i Afryce Północnej. W 1943 r. został
aresztowany przez Niemców i do
maja 1945 r. przebywał w niewoli.
Przesłuchiwany przez Niemców
nie ujawnił faktu złamania szyfrów
Enigmy. Po wyzwoleniu z obozu
wyjechał do Londynu, gdzie – pomimo ogromnych zasług – przyjęto
go bardzo chłodno. W 1947 r. został
zdemobilizowany.
Zmarł 30 marca 1948 r. w szkockim
rk
Kinross.
BYDGOSZCZ
Dzieci wraz z rodzicami spotkały się 6 grudnia w bydgoskiej
katedrze, aby uczcić św. Mikołaja, który jest współpatronem
najstarszego kościoła w mieście. Świętowanie rozpoczęto od
przedstawienia „Święty Mikołaju –
przyjacielu z Raju”, które przygotowali wychowankowie Zespołu Szkół
Katolickich im. Jana Pawła II.
Bp Jan Tyrawa, który przewodniczył
Eucharystii, podkreślił, że tego typu
spotkania uczą bliskości z drugim
człowiekiem. – Zwłaszcza dzisiaj,
kiedy świat się zindywidualizował,
kiedy w rodzinach każdy ma swój
pokój, komputer, telewizor, a wokół
nas rośnie grupa tak zwanych singli.
Mikołaj uczy nas budowania wspólnoty, byśmy potrafili wzmocnić więzy z tymi, którzy żyją samotnie obok
nas – powiedział hierarcha.
Dyrektor Zespołu Szkół Katolickich
im. Jana Pawła II w Bydgoszczy,
ks. dr Waldemar Różycki, zauważył,
że Mikołaj stał się dzisiaj postacią
„mało świętą”. Dodał, że najpierw
trzeba zadbać o przywrócenie prawdziwego wymiaru życia niezwykłego biskupa, który zainspirowany
nauką Chrystusa dzielił się swoim
sercem.
W spotkanie włączyła się również
diecezjalna Caritas, dzięki której
do dzieci trafiło aż 400 specjalnie
przygotowanych na tę okazję paczek
jm
z upominkami.
Twórczość to doświadczenie
Boga i wiary. W tym wszystkim
dotykamy wciąż krzyża Chrystusa,
nie jako nieszczęścia, ale wielkiej
nadziei. Bycie członkiem duszpasterstwa i twórcą wzajemnie się
uzupełnia – powiedział duszpasterz niewidomych w Bydgoszczy
ks. Piotr Buczkowski.
W siedzibie Polskiego Związku Niewidomych spotkali się 8 grudnia
niewidomi i niedowidzący artyści.
Debatowali o wydanym właśnie
zbiorze poezji religijnej zatytułowajm
nym „Jesteś moją nadzieją”.
– Wielkim wyzwaniem chwili jest dziś przypominanie,
a wręcz upominanie się o godność osoby ludzkiej. Co prawda
dużo się o niej mówi, odwołujemy się do niej, kiedy trzeba
nam uzasadnić nasze prawa,
ale jednocześnie unieważniamy
ją w momencie, kiedy trzeba jej
bronić wobec aborcji, eutanazji,
in vitro, nie mówiąc o społecznej patologii uprzedmiotowiania drugiego człowieka – powiedział bp Jan Tyrawa 8 grudnia
podczas obchodów 19. rocznicy
powstania Radia Maryja.
Uroczystości rozpoczęły się koncertem Eleni, a po nim głos za pośrednictwem łączy telefonicznych zabrał
dyrektor i założyciel Radia Maryja
i Telewizji Trwam o. dr Tadeusz
Rydzyk CSsR. – Dziękujemy Bogu
i ludziom za to, że jesteśmy w katedrze. Katedra to serce diecezji. Nie
ma Kościoła bez biskupa. Dlatego
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
9
Z DIECEZJI
W katolickiej parafii w Leśnej na
Żywiecczyźnie całe rodziny budują bożonarodzeniowe szopki,
przygotowując się w ten sposób
na narodziny Chrystusa. Stworzone wspólnie szopki pojawią się
po ostatniej niedzieli Adwentu przed
domami tej podżywieckiej wsi.
Zdaniem proboszcza ks. Piotra
Sadkiewicza, celem kolejnej edycji
parafialnego konkursu jest stworzenie możliwości innego niż proponuje świat przygotowania się do
Świąt. – Nie w supermarketach, nie
przed komputerem czy telewizorem,
ale w gronie rodziny, no i nie tylko
przy ubieraniu choinki – wyjaśnia
rk
kapłan.
Z DIECEZJI
cieszymy się, że ordynariusz jest
z nami – mówił.
Redemptorysta przypomniał początki tworzenia rozgłośni radiowej.
Mówiąc o trudnościach, na jakie
napotykał, podkreślił, że radio należy się Bogu i ludziom, a katolicy
to nie „gorszy element” niż wszyscy
Polacy. – To nie jest jakiś margines
społeczny. Dużo było trudności
i bydgoszczanie o tym wiedzą.
Wszystko zawdzięczamy dzięki łasce
Bożej i wsparciu życzliwych ludzi.
Za to z całego serca im dziękujemy
– stwierdził.
Ojciec dr Tadeusz Rydzyk CSsR nawiązał również do obecnej sytuacji
społeczno-politycznej. Podkreślił
wielką wagę służby dziennikarskiej
oraz mediów katolickich. – Zobaczcie, ile mamy do zrobienia w Polsce, co dzieje się ze świadomością
Polaków. Polska ginie. Które media
pokazują prawdziwą rzeczywistość?
Gdy zaczynaliśmy z Radiem Maryja
nie wiedzieliśmy, że aż tak będzie
ono potrzebne – stwierdził. I dodał, że ludzie pracujący w mediach
i w polityce powinni być najwyższych lotów, najświatlejszych umysłów i charakterów.
Bp Tyrawa, który przewodniczył Eucharystii w katedrze pw. św. Marcina i Mikołaja, powiedział, że wierni,
gromadząc się na modlitwie, powinni dziękować za dzieło zbawienia,
za owe znaki „nadziei i pociechy”
dane w Maryi, za Kościół, w którym
urzeczywistnia się więź z Bogiem
i z ludźmi, ale również za dzieła podejmujące w konkretnym wymiarze
historii wyzwania chwili. – A Radio
Maryja jest takim dziełem. Chciejmy oddać się modlitwie i refleksji
o naszej historii, w jaki sposób dzisiaj powinniśmy wypełniać misję
Kościoła – stwierdził.
Radio Maryja swoją pierwszą audycję nadało 8 grudnia 1991 r. w Toruniu i Bydgoszczy. W niespełna
trzy lata później uzyskało koncesję
ogólnopolską, uruchamiając nadajjm
niki na terenie całego kraju.
CZĘSTOCHOWA
Tradycyjnie w dniu wspomnienia swojego patrona, św. Ambrożego, pszczelarze zebrali się
7 grudnia na Jasnej Górze. Była
to już 22. pielgrzymka do sanktuarium Królowej Polski.
Uczestniczyli w niej głównie przedstawiciele różnych oddziałów Polskiego Związku Pszczelarskiego. ilp
10
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
DROHICZYN
Jubileuszowy, XXX Konkurs Gry
na Instrumentach Pasterskich
im. Kazimierza Uszyńskiego – „Ligawki 2010” odbył się
4 i 5 grudnia w Ciechanowcu.
Tradycja gry na instrumentach
pasterskich zwanych ligawkami
wykształciła się na pograniczu Podlasia i Mazowsza. Jest ona związana
Adwentem, kiedy to przy pomocy
długich drewnianych trąb, których
dźwięk niesie się na kilka kilometrów, nawoływano się na roraty.
Zwyczaj ten trwa od prawie 200 lat
i jest kultywowany w okolicach
ks. ap
Ciechanowca.
Relacje środowisk kościelnych
z mediami, groźba zapateryzmu
oraz spór o Komisję Majątkową
– to niektóre z tematów omawianych 7 grudnia podczas konferencji „Kościół i Polska dzisiaj” w Wyższym Seminarium
Duchownym w Drohiczynie.
We wstępie wikariusz generalny
diecezji drohiczyńskiej ks. prał. dr
Zbigniew Rostkowski zauważył,
że wiele aktualnych problemów
dotyczących Polski odnosi się także
do Kościoła. Trzeba zatem zadawać
sobie pytanie, „gdzie jest prawda
oraz jak dotrzeć z nią do wiernych,
aby potrafili zachować tożsamość
chrześcijanina”.
O współczesnych mediach, ich
roli oraz umiejętności korzystania
z nich mówił ks. prof. Paweł Bortkiewicz z Wydziału Teologicznego
Uniwersytetu Adama Mickiewicza
w Poznaniu.
Jego zdaniem obecny spór o wizję
Kościoła toczy się w znacznej mierze
właśnie w mediach. Medialne informacje kreują bowiem obraz Kościoła, a często obowiązuje w nich
zasada „dobra informacja to zła
informacja”. – Jeśli jeszcze doda się
do tego złą wolę dziennikarzy, uznających się za ekspertów we wszystkich dziedzinach, uzyskujemy obraz
mediów szkodzących Kościołowi
– argumentował ks. prof. Bortkiewicz. Podał przykład wywiadu-rzeki
z Benedyktem XVI i medialnych
interpretacji wypowiedzi papieża,
sprzecznych z intencjami Ojca Świętego. Wskazał potem na potrzebę
promocji wartości chrześcijańskich
w mediach i konieczność przeciwstawiania się medialnym manipulacjom. – Język przekazu prawd
wiary powinien być zaś zrozumiały
i pozbawiony hermetycznego słownictwa teologicznego – tłumaczył.
Dodał, że potrzeba także jasnej strategii medialnej Kościoła – świat jest
bowiem fałszywy i chce podrobić
każdy, także i ten medialny, towar.
Mecenas Stanisław Iwanicki, były
minister sprawiedliwości i prokurator generalny, wygłosił referat pt.
„Zapateryzm puka do Polski”. Przypomniał trudną historię katolickiej
Hiszpanii, która przez ostatnie wieki
zmagała się z falami prześladowań
Kościoła. Obecnie – mówił – kraj
ten stanął przed kolejnymi aktami
wrogości wobec Boga, człowieka
i Kościoła. Wyprowadza je obecna
ekipa rządząca. Socjaliści próbują
odwrócić uwagę od problemów
społecznych, wszczynając wojny
ideowe, laicyzując kraj. Jak dodał
Iwanicki, „marksistowski kolor
czerwony zmieniono teraz na pomarańczowy, kolor gejowski”. – Liberalizację zasad moralnych widać
tam we wszystkich dziedzinach
– kontynuował. Jest ona programowo wprowadzana do szkół, gdzie
wpaja się uczniom przekonanie
o normalności wszystkich dewiacji seksualnych. Dociera ona do
medycyny, gdzie aborcja stała się
rzeczywistością i nie ma klauzuli
sumienia dla lekarzy; wreszcie do
ustawodawstwa dopuszczającego
związki homoseksualne i adopcje
przez nie dzieci oraz uproszczone
procedury rozwodowe.
Zdaniem Iwanickiego, laicyzacja
staje się widoczna w niskiej frekwencji w kościołach i braku powołań kapłańskich. Przeciwstawia się
jej ruchy religijne i wspólnoty, takie
jak Opus Dei i Neokatechumenat.
– Czy takie zagrożenie laicyzacją
i liberalizacją, może zawitać do
Polski? – zastanawiał się Iwanicki.
Odpowiedział, że w naszym kraju
przywiązanie do wartości chrześcijańskich jest trwalsze. Potrzeba
jednak wielkiej czujności wobec fali
antyklerykalizmu oraz zapatrzenia
się w hiszpańskie wzorce rodzimych
socjalistów. Potrzeba też czujności
wobec nurtów pragnących oddzielić
religię od życia społecznego i publicznego.
Mecenas Kazimierz Wlazło, były
wojewoda radomski, przybliżył
zgromadzonym działalność Komisji Majątkowej. O problemach
dotyczących lustracji duchownych
mówił mecenas Włodzimierz Blajerski, były wiceminister spraw
wewnętrznych. Przypomniał kilka
prób wprowadzenia ustaw lustracyjnych po 1989 r., które napotykały na trudności i stały u podstaw
kryzysów politycznych. Mówił, że
ostatecznie zatwierdzona ustawa
lustracyjna miała pozytywne skutki
w postaci wycofania się z życia publicznego części osób, jednak lustracja nie rozwiązała problemu katów
komunistycznego systemu, a często
krzywdziła ich ofiary. Wykorzystana
została także w podstępny sposób
przeciwko duchowieństwu, przez
„czynniki pragnące zdyskredytować
zaufanie pokładane w Kościele”.
Prelegent przypomniał dwa głośne przypadki lustracji, które jego
zdaniem zostały zmanipulowane,
czyniąc ogromne szkody zarówno ich ofiarom, jak też wiernym.
Ujawnienie – tuż po śmierci Jana
Pawła II – przez ówczesnego prezesa
IPN rzekomo niezbitych dowodów
na współpracę ze służbami PRL dominikanina o. Konrada Hejmy nazwał „bombą wrzuconą w tamtejszą
atmosferę”. I testem na możliwości
rozbijania Kościoła. Zdaniem prelegenta brak jedności wśród wiernych
i postawa niektórych duchownych,
„idących za oskarżycielami”, sprawa o. Hejmy dała sygnał do dalszej
nagonki, której apogeum stanowiła
sprawa abp. Stanisława Wielgusa.
Wlazło mówił o „spreparowanych
i niestarannych materiałach”, których opublikowanie po nominacji
biskupa Wielgusa na metropolitę
warszawskiego „wywołało burzę
medialną”. – Poszli za nią dziennikarze różnych redakcji, w tym także
katolickich – ubolewał. – Pomimo
wielu stanowczych oświadczeń ze
strony Księdza Arcybiskupa, media
kreowały nadal jego negatywny
obraz. Wywiad zaś, w którym ukazywał on sam konkretne argumenty,
ukazując swoją niewinność i spreparowanie dowodów, nigdy nie został
wyemitowany – dodał prelegent,
przypominając też „kulisy podpisania wymuszonych oświadczeń
i rezygnacji przed zaplanowanym
ingresem, w co były zamieszane
również czynniki władzy”. Jak
mówił, cieszy się z tego, iż udało się
nakłonić Księdza Arcybiskupa do
napisania wspomnień o tamtych
ks. ap
dramatycznych chwilach.
ELBLĄG
Biskup elbląski Jan Styrna
udzielił diecezjanom dyspensy
od wstrzemięźliwości od potraw
mięsnych i od zabawy w piątek
31 grudnia 2010 r.
Skierował też do nich życzenia
świąteczno-noworoczne. „Jezus
Chrystus jest początkiem i źródłem
przeżywania świąt Bożego Narodzenia – napisał. – Boży Syn, który dla
naszego zbawienia przyjął człowieczeństwo, narodził się w betlejemskiej grocie, jest z nami, darzy swą
pp
miłością, niesie zbawienie”.
EŁK
W drugą sobotę grudnia rozpoczęły się zajęcia Szkoły Animatorów Biblijnych diecezji
ełckiej. W inauguracji wziął udział
bp Romuald Kamiński. Do szkoły
zgłosiło się ok. 70 osób.
– Chcemy przygotować społeczeństwo, żeby mogło żyć Pismem Świętym – mówił podczas inauguracji
bp Kamiński. Zajęcia odbywają się
w Centrum Pastoralnym w Ełku.
Biskup wspomniał bp. Kazimierza
Romaniuka, ks. prof. Ryszarda
Rumianka, ks. prof. Romana Bartnickiego oraz ks. prof. Mariana
Jakubca. – Obcując z tymi ludźmi
widziałem, że Pismo Święte to jest
ich pasja życiowa, ich powołanie.
Człowiek staje oszołomiony bogactwem tego, co odnajduje w Biblii.
To jest prawdziwa Księga Życia
dla wszystkich i po wszystkie czasy – mówił bp Kamiński. Szkołę
Animatorów Biblijnych prowadzą
diecezjalni bibliści: ks. dr Jerzy
Szorc; ks. dr Andrzej Jaśko oraz
ks. dr Marek Bednarski. Spotkania
będą odbywały się raz w miesiącu
mr
przez dwa lata.
GLIWICE
O czerpanie przykładu z życia św. Barbary apelował do
górników bp Jan Wieczorek.
Ordynariusz gliwicki w uroczystość
barbórkową modlił się wspólnie
z pracownikami kopalni Sośnica-Makoszowy. Górnicy wraz ze swymi rodzinami zgromadzili się w kościele Najświętszej Maryi Panny
Wspomożenia Wiernych.
Górnicy uroczyście uczcili św. Barbarę także w kościele Najświętszego
Serca Pana Jezusa w Bytomiu. Eucharystii w intencji pracowników
kopalń przewodniczył tam bp Gerard Kusz. Po Eucharystii jej uczestnicy przeszli ulicami Bytomia przed
tablicę upamiętniającą 34 górników,
którzy 31 lat temu zginęli w kata-
strofie w nieistniejącej już kopalni
Dymitrow. Tam po krótkiej modlitwie złożyli wieńce i kwiaty.
Eucharystie w Gliwicach i Bytomiu
miały uroczystą, barbórkową oprawę. Liturgie uświetniała muzyka
orkiestr dętych. Obecne były liczne
poczty sztandarowe oraz delegacje
władz miejskich i organizacji kompaj
batanckich.
Na Śląsku coraz bardziej popularne są Jarmarki Adwentowe.
Na organizację przedświątecznych
kiermaszy decyduje się wiele parafii.
Specjalne kramy pojawiają się m.in.
przy parafii św. Jacka w Gliwicach,
Zabrzu, Pyskowicach oraz w rudzkim
sanktuarium. Wielu kiermaszom towarzyszą akcje charytatywne.
Jarmarki adwentowe najczęściej
trwają jeden dzień. Zwyczaj ich
organizowania pochodzi z Europy
Zachodniej. Najbardziej popularne jarmarki odbywają się m.in.
marm
w Wiedniu i Kolonii.
GNIEZNO
Przeszło 50 tysięcy zł ofiarowali
gnieźnieńskim karmelitankom
darczyńcy z Polski i zagranicy. Siostry wykorzystały już część
pieniędzy. Kupiły m.in. meble do
pracowni krawieckiej, maszyny do
szycia i żelazka.
Akcja „Różaniec Assistance” ruszyła
pod koniec października. Karmelitanki bose z Gniezna uruchomiły
stronę internetową, poprzez którą
można ofiarować datek na ich klasztor. Za każdego ofiarodawcę siostry
modlą się na różańcu z Ziemi Świętej,
a później różaniec ten do darczyńcy
wysyłają. Jak dotąd z potrzebnych
170 tysięcy zł na konto karmelitanek
wpłynęło nieco ponad 50 tysięcy.
Różaniec Assistance znaleźć można
na stronie www.rozaniecassistance.pl
bgk
oraz na Facebooku.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk spotkał się 8 grudnia
z rodzicami misjonarzy pochodzących z archidiecezji gnieźnieńskiej. Dziękując im za trud
wychowania podkreślił, iż ich synowie spłacają wielki dług, jaki Polska
zaciągnęła przed tysiącem z górą
lat w czasie misyjnej działalności
św. Wojciecha.
Spotkanie odbyło się po raz 18.
Tym razem rodziców i krewnych
misjonarzy gościło gnieźnieńskie
seminarium duchowne. Obecni
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
11
Z DIECEZJI
odmówili modlitwę różańcową,
a później uczestniczyli w Mszy św.
sprawowanej pod przewodnictwem
abp. Kowalczyka. Eucharystię koncelebrowali: bp Bogdan Wojtuś,
ks. Andrzej Graczyk posługujący
w Gruzji oraz ks. Franciszek Jabłoński z referatu misyjnego Kurii
Metropolitalnej w Gnieźnie. bgk
o drugiego człowieka – rozwijać wykdob
obraźnię miłosierdzia”.
Psycholog Maria Bula i żołnierz
Śląskiego Okręgu AK, harcerz
śląskiej chorągwi Szarych Szeregów dr Andrzej Rożanowicz
zostali laureatami drugiej edycji
Nagrody im. Błogosławionego
ks. Emila Szramka. Nagrodę wręczono 8 grudnia w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej
Maryi Panny w Katowicach.
Maria Bula jest założycielką Katolickiego Telefonu Zaufania, zaś
Andrzej Rożanowicz autorem
licznych publikacji poświęconych
ksas
Katowicom.
„Świt, czyli opowieść o wampirze” – to tytuł sztuki teatralnej, której premiera odbyła się
7 grudnia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.
Twórcami i aktorami spektaklu są
klerycy. – Przedstawienie dwóch
światów, dobra i zła, jest rzeczą
bardzo ważną, gdy kontemplujemy
Niepokalane Poczęcie Maryi – mówił po premierze bp kielecki Kazimierz Ryczan.
Sztuka w reżyserii ks. Stefana
Radziszewskiego jest przestrogą
przed mroczną stroną natury
ludzkiej, z której wyłania się zło
i okrucieństwo. Powstała na kanwie „Historii cmentarnych” Borysa
Akunina. Adaptacji tekstu dokonał
Marcin C. Słoń.
Spektakl będzie można obejrzeć
jeszcze 18 i 19 grudnia oraz w styczkdob
niu, zawsze o godz. 19.00.
KIELCE
KOSZALIN – KOŁOBRZEG
KATOWICE
Dwadzieścia osób zagrożonych
bezdomnością znajdzie miejsce
w poświęconej 6 grudnia przez
bp. Kazimierza Ryczana nowej
placówce Caritas kieleckiej,
która powstała w Świniarach
dziar
w gminie Solec Zdrój.
Statuetkami „Laur Wolontariatu” nagrodzono 7 grudnia osoby
i stowarzyszenia wyróżniające się
w pracy charytatywnej. Gala Wolontariatu odbyła się w Wojewódzkim
Domu Kultury w Kielcach.
Nagrodzeni zostali: pomagająca
powodzianom w Sandomierzu Harcerska Grupa Ratownicza ze Starachowic oraz Paweł Dąbek i Zofia
Chałat z Zespołu Wolontariatu przy
Uniwersytecie III wieku działającym w UJK.
– To forma podziękowania wszystkim wolontariuszom, którzy służą
bezinteresownie drugiemu człowiekowi. To także okazja, by pokazać
społeczeństwu, że wolontariusze
to ludzie w różnym wieku, różnych zawodów – powiedział KAI
ks. Krzysztof Banasik z kieleckiej
Caritas, założyciel Diecezjalnego
Centrum Wolontariatu.
– Caritas kielecką wspiera dwa tysiące wolontariuszy. To ogromna siła
– podkreślił. I dodał, że „wolontariat
pozwala ukształtować w dzieciach
i młodzieży wrażliwość i troskę
12
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
Od Szczecinka i Kołobrzegu rozpoczęły się tegoroczne młodzieżowe przygotowania do świąt
Bożego Narodzenia, czyli Adwentowe Czuwania Młodych.
W siedmiu miastach diecezji w piątkowe i sobotnie wieczory adwentowe młodzi, w odpowiedzi na zaproszenie duszpasterstwa młodzieży,
gromadzą się wokół ikony Maryi
Bramy Niebios z franciszkańskiej
pustelni na Świętej Górze Polanowskiej, która w tym roku nawiedza
razem z młodymi kościoły diecezji.
3 grudnia w szczecineckim kościele
Mariackim i 4 grudnia w kościele
rektoralnym pw. Niepokalanego
Poczęcia NMP młodym towarzyszył bp Edward Dajczak. Czuwanie
rozpoczęło się uroczystym wniesieniem Paschału, od którego zapalona została menora i dalej płomień
powędrował do świec trzymanych
przez młodych.
Bp Dajczak zaprosił młodzież do
wspólnego odczytania tekstów
Liturgii Słowa. Nowością podczas
tegorocznego spotkania było odśpiewanie akatystu, wschodniego
hymnu ku czci Matki Bożej.
Odnosząc się do traktowania świąt
w kategoriach marketingowych
i komercyjnych bp Dajczak wskazał
na rolę całego Kościoła w przypominaniu, czym jest czas Adwentu.
– Połknęliśmy haczyk konsumpcjo-
nizmu szybciej niż nam się wydawało. Czeka nas spora praca, żeby
mówić: jest Adwent i on musi się
stać w głębi serca, a nie tylko w liturgicznym kalendarzu. To zadanie
nie tylko dla duchownych, ale także
dla świeckich: rodziców, dzieci, którzy już to odkryli i mogą się dzielić
kap
swoim świadectwem.
KRAKÓW
Blisko 130 przedsiębiorców
z różnych stron Polski uczestniczyło w niedzielę 5 grudnia w VII
pielgrzymce Duszpasterstwa
Przedsiębiorców i Pracodawców
„Talent” do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich
Łagiewnikach. Wspólnej modlitwie
i spotkaniu przewodniczył kard. Stadziar
nisław Nagy SCJ.
Krakowskie Stowarzyszenie
„Wiosna” już po raz 10. prowadzi przedświąteczną akcję
pomocy dla najbiedniejszych
„Szlachetna paczka”. 11 grudnia wolontariusze otworzyli ponad
trzysta magazynów, do których
przywożone są paczki. Darczyńcy
wybrali 8201 rodzin, które otrzymają pomoc.
Od 20 listopada do 10 grudnia na
stronie internetowej „Szlachetnej
paczki” każdy może wybrać rodzinę,
której pomoże, kupując dokładnie
to, o co prosiła. Stowarzyszenie
uruchomiło w tym celu specjalną
listę rodzin najbardziej potrzebujących, które wcześniej odwiedzili
wolontariusze.
Więcej informacji: www.szlachetnaled
paczka.pl.
Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, przekazał
góralom z Ludźmierza relikwie
błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Uroczystości rozpoczęły
się 11 grudnia w parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie. Podczas
wizyty górali w stolicy w Domu Arcybiskupów Warszawskich odbyła
się promocja albumu „Koronacja,
jg
Ludźmierz 15 VIII 1963”.
Fundacja Świętej Królowej
Jadwigi dla Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II od
20 lat wspiera i promuje uczelnię w kraju i zagranicą, a także
szuka środków na jej rozbudowę. Przekazała m.in. 2 mln zł na
budowę nowej biblioteki UPJP2.
Powołali ją w 1990 r. ks. kard. Franciszek Macharski oraz ks. prof. zw.
dr hab. Wacław Świerzawski,
ówczesny rektor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, aby
wspierać rozbudowę uniwersytetu,
kształcenie jego kadry naukowej
i wspomagać bieżącą działalność.
W trakcie 20-letniej działalności
Fundacja gromadziła środki finansowe oraz otrzymywała dary rzeczowe od osób prywatnych, firm, instytucji, szukała dofinansowań i dotacji
ze strony gminy i Państwa.
– Od trzech lat otrzymujemy dotacje
państwowe, wygrywając konkursy
o granty – mówi ks. Andrzej Kopicz,
prezes Fundacji.
W 2009 r. Fundacja zrealizowała
dwa projekty współfinansowane
ze środków Ministerstwa Kultury
i Dziedzictwa Narodowego: wyjazd
pracowników uniwersytetu w celu
archiwizacji dokumentów Kościoła
i Hospicjum Św. Stanisława w Rzymie oraz wsparcie dla Chóru Psalled
modia.
LEGNICA
Monety o nominale 2 i 20 zł zostały przedstawione 7 grudnia
podczas publicznej prezentacji,
w diecezjalnym sanktuarium
Maryjnym w Krzeszowie, w diecezji legnickiej. Upamiętniają one
tutejsze sanktuarium, w którym znajduje się najstarszy, bo XIII-wieczny
obraz Maryi w Polsce.
Prezentacji z udziałem biskupa
legnickiego Stefana Cichego, przedstawicieli kurii, pracowników służb
konserwatorskich, instytucji i firm
działających na rzecz rewaloryzacji
i rewitalizacji Krzeszowa, władz samorządowych i parlamentarzystów,
dokonał Eugeniusz Gatnar – człoks. pn
nek Zarządu NBP.
LUBLIN
– Waszą posługą jest świadectwo nadziei, dobroci, błogosławieństw, ono ma budować
kulturę życia – mówił abp Józef
Życiński 5 grudnia w Lublinie.
W Światowy Dzień Wolontariusza
odprawił Mszę świętą w intencji
tych, którzy pomagają bliźnim i ich
podopiecznych.
Jako motto wolontariatu przywołał
słowa św. Pawła: „Przygarniajcie
siebie nawzajem, bo i Chrystus was
przygarnął”. – To jak program dla
wolontariuszy: przygarniajcie zagubionych, wrażliwych, samotnych,
potrzebujących nadziei, bo wy zostaliście ukochani przez Chrystusa
i On chce, aby na was spoczął, słowami Izajasza, duch Pana. To wielki
adwentowy program – powiedział.
Dziękował zebranym, że ich wolontariacka posługa inspirowana
jest nie „egzotyką”, ale miłością
bliźniego. Wspominając początki
ruchu ochotniczego na Lubelszczyźnie, kiedy słowo „wolontariat” było
jeszcze słowem „ze zbioru słownika
wyrazów obcych”, cieszył się, że
„znalazło się tyle wrażliwych serc,
że tylu z was podjęło tak różnorodne inicjatywy, by dać świadectwo
waszej kulturze i wrażliwości”. mj
ŁÓDŹ
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk przewodniczył 11 grudnia
Mszy świętej z okazji 90. rocznicy utworzenia diecezji łódzkiej.
Homilię wygłosił kardynał-senior
Józef Glemp. W liturgii uczestniczył
m.in. nuncjusz apostolski w Polsce
abp Celestino Migliore.
Historię diecezji łódzkiej przypomniał metropolita łódzki abp Władysław Ziółek. Zwrócił uwagę na
kilka ważnych momentów z jej
życia, m.in. okres okupacji niemieckiej. – Ginie wtedy 150 łódzkich
księży, co stanowi prawie 40 procent
ogółu księży w diecezji. Wojna się
kończy, ale rozpoczyna się nowy
totalitaryzm. W myśl komunistycznych planów Łódź powinna stać się
miastem czerwonym, a więc w pełni
skomunizowanym – przypominał
abp Ziółek.
Także okres okupacji i komunizmu
przypominał w homilii kardynał-senior Józef Glemp. Zaznaczył jednak, że Kościół w Łodzi przeżywał
też chwile wielkiej radości i łaski:
dwukrotną peregrynację obrazu
Matki Boskiej Jasnogórskiej oraz
wizytę papieża Jana Pawła II. – Dwa
punkty programu z wizyty Ojca
świętego w Łodzi pozostają niepowtarzalne, bo nigdzie w Polsce nie
miały miejsca. To Pierwsza Komunia św. dzieci z całej Łodzi i spotkanie z włókniarkami w najstarszym
zakładzie Uniontex – wspominał
kard. Glemp.
Na zakończenie liturgii głos zabrał
prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
Życzył Kościołowi łódzkiemu, by
zachował swoje dziedzictwo. Przypomniał też zachętę Jana Pawła II:
„Aby w krajach, które już dawno
przejęły ewangeliczne przesłanie
Chrystusa ponownie ewangelizować”. – Dotyczy to również łódzkiego
Kościoła – zauważył prymas Polski.
W trakcie liturgii wspominano
świętych i błogosławionych, których życie związane było z ziemią
łódzką: św. Maksymiliana Marię
Kolbego, św. Urszulę Ledóchowską,
św. Faustynę Kowalską, błogosławionych o. Rafała Chylińskiego,
o. Anastazego Pankiewicza i o. Hermana Stępnia.
W liturgii uczestniczyli m.in. biskupi z sąsiednich diecezji oraz nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Ten ostatni przekazał
archidiecezji łódzkiej złotą różę,
ofiarowaną przez papieża Benedykta XVI.
Diecezja łódzka powstała w 1920 r.
na mocy bullli papieża Benedykta XV z 10 grudnia „Christi Domini”.
Została wydzielona z zachodniej części ówczesnej archidiecezji warszawskiej. Pierwszym ordynariuszem
mianowany został proboszcz kościoła
św. Stanisława Kostki – ks. Wincenty
Tymieniecki, a sama świątynia stała
lg
się katedrą.
OPOLE
Uroczystą galą zakończyły się
3 grudnia w Opolu siedemnaste
„Dni Xaverianum”. Tradycyjnie
już w ich trakcie wręczono statuetki
Żar Serca.
Kapituła nagrody „Żar Serca” składa się w większości z dotychczasowych jej laureatów. W kategorii
„Pracownik akademicki” statuetkę
przyznała prof. Piotrowi Wieczorkowi – prorektorowi ds. nauki
i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Opolskiego – m.in. za „czytelną
postawę opartą na wartościach
chrześcijańskich oraz umiejętne
łączenie obowiązków zawodowych
z zaangażowaniem na rzecz dobra
wspólnego”. W kategorii „Student”
laureatką została Marlena Płaska –
studentka UO, żywo zaangażowana
m.in. w Ruch Światło-Życie oraz
akcję „Szlachetna Paczka”, której
jest koordynatorką w okręgu opolskim. Nagrodę w kategorii „Osoba
spoza środowiska akademickiego”
otrzymała Jadwiga Juros – psycholog i osoba czynnie zaangażowana
w liczne inicjatywy społeczne.
W gronie wcześniejszych laureatów
„Żaru Serca” znaleźli się m.in.:
abp Alfons Nosol, ks. Józef Krawiec,
wolontariusze Fundacji „Dr Clown”
i akcji „Szlachetna Paczka”. Finał
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
13
Z DIECEZJI
tegorocznych „Dni Xaverianum”
zbiegł się w czasie ze wspomnieniem liturgicznym św. Franciszka
Xaverego – Patrona Jezuickiego
Ośrodka Formacji i Kultury w Opolw
lu, który nagrodę przyznaje.
PELPLIN
Podczas uroczystej Mszy św.
12 grudnia biskup pelpliński
Jan Bernard Szlaga promował
74 nowych nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. dla diecezji
pelplińskiej.
Zwracając się do nich dziękował, że
wykazali się „znakomitym wyczuciem potrzeby Kościoła”.
Podczas Mszy św. koncelebrowanej homilię wygłosił bp Szlaga.
Przypominając bohatera Ewangelii
III niedzieli Adwentu, św. Jana
Chrzciciela, powiedział do szafarzy,
że będą oni podobnie jak ów patron
Adwentu, mówić do chorych, do
których przybędą z Komunią św.
„Oto Baranek Boży”. Przez to będą
innych „podbudowywać i prowadzić do spotkania z Chrystusem”.
Kaznodzieja zachęcał: – Niech to się
przypomina wam za każdym razem,
kiedy z Komunią św. będziecie przed
ludźmi, którzy na was czekają i na
ks. is
Chrystusa w Eucharystii.
POZNAŃ
Kiedy modlimy się w eucharystycznej obecności Chrystusa,
nigdy nie jesteśmy sami – podkreślił abp Stanisław Gądecki
podczas inauguracji kaplicy
Wieczystej Adoracji w Międzychodzie.
Uroczystego wprowadzenia Najświętszego Sakramentu do kaplicy
Wieczystej Adoracji w kościele
parafialnym pw. Niepokalanego
Serca Maryi metropolita poznański
dokonał na zakończenie uroczystej
Eucharystii, której przewodniczył
6 grudnia wieczorem.
Przy tej okazji wiceprzewodniczący
KEP przypomniał, że pierwsza kaplica
Wieczystej Adoracji na terenie archidiecezji poznańskiej, a jednocześnie
jedna z pierwszych w Polsce, powstała w 1937 r. w farze poznańskiej. Była
ona owocem odbywającego się w tym
czasie w stolicy Wielkopolski Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego ku czci Chrystusa Króla.
Obecnie na terenie archidiecezji znajduje się piętnaście kaplic
Wieczystej Adoracji Najświętszego
Sakramentu usytuowanych w ko-
14
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
ściołach parafialnych oraz dwie
bt
w kościołach zakonnych.
W Poznaniu odbyły się obchody
10-lecia ewangelizacyjnego Teatru Droga im. Jana Pawła II.
Swoją działalność zainicjował on
10 grudnia 2000 r. premierą spektaklu „Zraniony Pasterz” przygotowanego na podstawie książki o.
Daniela Ange.
Teatr Droga powstał z inicjatywy
Heleny Sperskiej-Abbe i od początku jego siedziba mieści się
w Domu Kultury „Na Skarpie” przy
Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle
Młodych w Poznaniu. W 2004 r.
uzyskał osobowość prawną i obecnie działa w ramach Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Kultury
i Ewangelizacji „Droga”.
W czasie dziesięcioletniej działalności teatr przygotował 11 premier. bt
– W Twoje ręce, o Matko wierzących, zawierzamy sprawę życia
ludzkiego – mówił w Poznaniu
podczas procesji światła ku czci
Niepokalanej abp Stanisław
Gądecki. W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi metropolita
poznański przewodniczył procesji
z kościoła św. Małgorzaty na Śródce
pod figurę Niepokalanej na Ostrowie Tumskim.
Nabożeństwo odbyło się w duchowej łączności z papieżem Benedyktem XVI, który w tym czasie modlił
się na Placu Hiszpańskim w Rzymie
pod figurą Niepokalanej.
– Niepokalana Maryjo, spojrzyj na
niezliczone rzesze dzieci, którym
nie pozwala się przyjść na świat, na
ubogich, którzy zmagają się z trudnościami życia, na mężczyzn i kobiety, ofiary przemocy, na starców
i chorych dobijanych przez obojętność lub fałszywą litość – modlił się
podczas procesji abp Gądecki. Wiceprzewodniczący Episkopatu Polski
prosił też, aby wszyscy wierzący
w Chrystusa potrafili głosić ludziom
naszych czasów ewangelię życia.
Poznańska procesja światła wyruszyła z kościoła św. Małgorzaty na
Śródce. Wierni przeszli przez most
Biskupa Jordana, koło katedry, pod
figurę Matki Bożej przy kościele
Najświętszej Maryi Panny in Summs
mo na Ostrowie Tumskim.
PRZEMYŚL
Szesnastu kleryków III roku
Wyższego Seminarium Du-
chownego w Przemyślu przyjęło
sutannę 7 grudnia. Uroczystości
w kaplicy seminaryjnej przewodniczył bp Marian Rojek. Obecni
byli m.in. przełożeni, profesorowie,
księża proboszczowie i siostry zakonne.
Obłóczyny w przemyskim seminarium duchownym mają zawsze
miejsce 7 grudnia podczas I nieszporów Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny. Alumni
przygotowują się do tej uroczystości
poprzez 9-dniową nowennę z konferencjami, które w tym roku głosił
ks. dr Tomasz Picur, prefekt i wykładowca teologii moralnej i etyki
w WSD w Przemyślu. Tematem jego
rozważań było hasło roku duszpasterskiego „W komunii z Bogiem”.
Ze stanowczością podkreślił, że
pobożne odprawianie Mszy świętej,
posługa w konfesjonale, modlitwa
i pokuta powinny być treścią życia
pab
każdego kapłana.
Wszystkim diecezjanom oraz
ich gościom, którzy 31 grudnia
2010 r. będą przebywali na terenie archidiecezji przemyskiej,
metropolita abp Józef Michalik
udzielił dyspensy od wstrzemięźliwości od potraw mięsnych i od zabawy w tym dniu.
Jak podał ks. prał. Bartosz Rajnowski,
kanclerz przemyskiej kurii, jest to odpowiedź na prośbę wiernych, którzy
tym samym unikną konfliktu sumienia i bez obaw będą mogli uczestniczyć w zabawie sylwestrowej. pab
RADOM
Rycerze Kolumba z radomskiej
Rady Matki Bożej Częstochowskiej rozpoczęli akcję „Łuczniki
dla Afryki”. Polega ona na zbiórce
używanych maszyn do szycia. Dary
trafią do misji katolickiej w Zambii,
prowadzonej przez księży pochodzących z diecezji radomskiej: Grzegorza Zbroszczyka oraz Marcelego
Prawicę.
Kontakt telefoniczny: 48 366 96 54
rm
lub 601 32 47 87.
Do końca grudnia można składać wnioski o stypendium w ramach programu prowadzonego
przez Fundusz bp. Jana Chrapka, działający przy radomskiej
Caritas.
Program służy wsparciu szczególnie
uzdolnionych niepełnosprawnych
dzieci i młodzieży z terenu diecezji
radomskiej – uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i liceów,
których edukacja jest zagrożona
bądź utrudniona poprzez niepełnosprawność i bariery materialne. rm
Ogólnopolski konkurs dotyczący świąt Bożego Narodzenia
ogłosił portal internetowy www.
dobrylotr.pl.
Chodzi o napisanie tekstu bądź
przygotowanie pracy artystycznej
na jeden z tematów: twoje duchowe
wydarzenie 2010 roku, czym są dla
ciebie święta Bożego Narodzenia
i postanowienie noworoczne. Prace
należy nadsyłać do 20 grudnia na adres e-mail: [email protected].
Organizatorem konkursu jest
wspólnota św. Dobrego Łotra w Rarm
domiu.
Caritas Diecezji Radomskiej
uhonorowała osoby i instytucje,
które pomagają potrzebującym.
W tym roku „Złote Kule” przyznano przede wszystkim za wsparcie
powodzian. Wśród wyróżnionych
znalazło się Radio Plus Radom.
Mszy świętej – przed uroczystością –
przewodniczył bp Henryk Tomasik.
Wyróżnienia wręczono podczas spotkania opłatkowego, które odbyło
się w piątek, 10 grudnia w Wyższym Seminarium Duchownym
w Radomiu. Jedno z nich otrzymało Radio Plus Radom. Rozgłośnia
zorganizowała kilka konwojów
do powodzian w Wilkowie. Trafiło
tam 50 ton zboża, paszy i otrębów
pszennych. Razem z mieszkańcami powiatu radomskiego m.in.
z Mąkos Starych, Woli Goryńskiej,
Lisowa, Bierwiec i okolic Jedlińska
radio zorganizowało zbiórkę paszy,
zboża, ziemniaków i słomy dla
zwierząt gospodarczych. Rozgłośnia
razem z Mirosławem Piotrowskim
z Radomia, właścicielem firmy
transportowej, przekazała kontener
mieszkalny pięcioosobowej rodzinie
w Janowcu koło Puław.
W sumie radomska Caritas wyróżniła ponad 20 osób i instytucji, które
rm
pomagały powodzianom.
SANDOMIERZ
Wierni z sandomierskiej parafii
pw. Nawrócenia Świętego Pawła
Apostoła obchodzili w niedzielę
5 grudnia 350. rocznicę konsekracji swojej świątyni. Uroczystościom przewodniczył ordynariusz
diecezji sandomierskiej bp Krzysztof
Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrowali sandomierscy dominikanie
oraz kapłani związani z parafią.apis
W klasztorze sióstr dominikanek w Tarnobrzegu-Wielowsi
w uroczystość Niepokalanego
Poczęcia Maryi, 8 grudnia, ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz w homilii wskazał
na konieczności dostrzeżenia
godności kobiety. Odpustowa
Msza św. sprawowana była w zakonnej kaplicy, która została uszkodzona
podczas tegorocznej powodzi.
Ordynariusz odnosząc się do dogmatu Niepokalanego Poczęcia
podkreślił, że godności kobiety
przejawia się w jej powołaniu do
macierzyństwa biologicznego i duchowego. – Maryja zaufała Bogu
i przyjęła dar życia, które poczęło
się pod jej sercem. Każda kobieta
ma szczególne zadanie, jeśli chodzi
o przekazywanie życia, pielęgnowanie go i obronę. Dziś deprecjonuje się powołanie kobiety do
macierzyństwa, wskazując na inne
płaszczyzny, w których może się ona
realizować – mówił bp Nitkiewicz.
– Niektórzy chcą w ten sposób udowodnić, że kobieta ma taką samą
godność, jak mężczyzna. Myślę, że
w naszym kręgu kulturowym uformowanym przez chrześcijaństwo,
które widzi w każdym człowieku
osobę na obraz i podobieństwo
Boga, nikt nie ma wątpliwości, że
kobieta jest we wszystkim równa
mężczyźnie. Jest mu równa, ale jednocześnie od niego inna i właśnie
dzięki tym różnicom kobieta i mężczyzna wzajemnie się uzupełniają
apis
– podkreślił biskup.
SOSNOWIEC
W Dąbrowie Górniczej odbyła
się XI Paraspartakiada Śląska
i Zagłębia dla osób niepełnosprawnych. W hali widowiskowo-sportowej „Centrum” przygotowano dyscypliny dostosowane do
ich możliwości. Przedłużeniem
paraspartakiady było ogólnopolskie
sympozjum „Trening, diagnostyka,
rehabilitacja w XXI w”.
Jednym z organizatorów imprezy
było dąbrowskie Liceum im. Zamoyskiego, którego uczniowie pomagają
w przygotowaniach jako wolontariusze. Dyrektor szkoły Anna
Ornat wylicza, że w paraspartakiadzie wzięło udział prawie 300 zawodników z ośrodków szkolno-
-wychowawczych, świetlic terapii
zajęciowej i szkół m.in. z Sosnowca,
Dąbrowy Górniczej, Katowic, Częstochowy, Łaz, Sławkowa, Czeladzi,
kjk
Będzina czy Radwanowic.
SZCZECIN – KAMIEŃ
Młodzież z modlitewnej grupy
„Przymierze Miłosierdzia”,
działającej przy parafii dominikanów w Szczecinie, pomaga
bezdomnym. W każdą środę po
wspólnej modlitwie młodzi wychodzą na ulice, by rozmawiać
z bezdomnymi i zachęcać ich, aby
nocowali w schronisku zamiast narażać się na zamarznięcie.
Przechodnie różnie reagują na
działalność wolontariuszy. Czasem
młodzi spotykają się z negatywnymi
osądami, wynikającymi z niechęci
do Kościoła. – Pewnego razu jedna
z pań, widząc, że się modlimy na
przystanku, zaczęła do nas krzyczeć,
że chodzi nam tylko o pieniądze –
wspomina Marek z „Przymierza Miłosierdzia”. Młodzież odpowiadała
na absurdalne oskarżenia: „Przecież
wyszliśmy pomagać bezdomnym”.
Caritas prowadzi w Szczecinie
4 schroniska, które mogą pomieścić
do 250 osób, oraz dwa schroniska
w Stargardzie Szczecińskim i jedno
pk
w Świnoujściu.
ŚWIDNICA
Biskup świdnicki Ignacy Dec
w uroczystość Niepokalanego
Poczęcia NMP podczas Mszy
świętej w katedrze poświęcił
nowe sutanny dla 13 alumnów
III roku Wyższego Seminarium
Duchownego Diecezji Świdnickiej.
– Sutanna jest szatą szczególną
– stwierdził w homilii. – Nikt się
człowieka w sutannie nie obawia:
on nie uderzy, nie okradnie. W pociągu jeśli w przedziale siedzi człowiek w sutannie, to chętniej się tam
siada, ponieważ wiadomo, że będzie
tam bezpiecznie.
Nowoobłóczonym klerykom biskup
wskazał również na niebezpieczeństwa, które mogą napotkać chodząc
w sutannie: – Usłyszeć można
wulgarne słowa i zostać nawet
oplutym. Tak dzieje się nie tylko na
Zachodzie, ale też w chrześcijańskiej
ks. łz
Polsce.
TARNÓW
Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej BIBLOS obchodzi 20-lecie
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
15
Z DIECEZJI
działalności. Z tej okazji dyrekcja i pracownicy spotkali się na
Mszy św. w Centrum Formacyjno-Rekolekcyjnym „Arka” w Gródku
nad Dunajcem.
– Wydawnictwo kieruje swoje książki nie tylko do wyselekcjonowanej
grupy odbiorców, jakimi są studenci
teologii, ale do wszystkich tych, którzy chcą pogłębić swoją wiarę oraz
kształtować własny światopogląd.
Pomagamy ludziom w interpretacji
Biblii, dajemy wiele materiałów
do przemyśleń z zakresu filozofii
i wiary – podkreśla ks. Jerzy Zoń,
dyrektor Biblosu.
Wydawnictwo zostało powołane do
życia przez bp. Józefa Życińskiego
26 listopada 1990 r. Pierwszym
dyrektorem został ks. Stanisław Budzik – obecny sekretarz generalny
Konferencji Episkopatu Polski. eb
Nie jedzą mięsa, nie mają radia, telewizji i Internetu. Ponad
8 godzin poświęcają na modlitwę
a 4,5 na pracę – karmelitanki bose
posługują w Tarnowie już 10 lat.
Z tej okazji 6 grudnia w klasztorze została odprawiona uroczysta
Msza św., której przewodniczył
bp tarnowski Wiktor Skworc.
W homilii przypomniał, że Karmel
w języku hebrajskim oznacza „ogród
Boży” lub „winnicę Bożą”. Wyjaśnił,
że jest to miejsce nieustannej modlitwy i budowania pomostu między
niebem i ziemią. Dodał, że „ukryte
życie sióstr karmelitanek, modlitwy
i ofiary dla pomnożenia chwały Bożej
i świętości w Kościele tarnowskim,
przynosi duchowe owoce, z których
korzystają zarówno duchowni jak
i wierni świeccy”.
Ordynariusz tarnowski wyraził
wdzięczność karmelitankom. –
Dzięki modlitwie sióstr dokonuje
się cud przemiany wielu ludzkich
serc. Dla mieszkańców Tarnowa
i okolic klasztor karmelitanek stał
się miejscem, w którym doświadczają Bożego pokoju, w którym
zawsze mogą prosić o modlitwę
w trudnych i bolesnych doświadeb
czeniach – powiedział.
Ponad dwa tysiące porad udzielił do tej pory Diecezjalny
Ośrodek Pomocy Psychologicznej Osobom Duchowym
i Konsekrowanym w Tarnowie.
Skorzystało z nich ok. 380 osób. To
głównie świeccy i siostry zakonne,
rzadziej księża.
16
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
Co roku liczba osób korzystających
z pomocy ośrodka rośnie. Na początku (od września do grudnia
2004 r.) było to tylko kilkanaście
porad, w ubiegłym roku już pół
tysiąca. Najwięcej, bo prawie tysiąc
porad udzielono indywidualnym
osobom świeckim i parom małżeńskim.
W tym roku w diecezji tarnowskiej
miał miejsce przypadek samobójstwa kapłana. Zdaniem ks. Andrzeja
Sułka, dyrektora Diecezjalnego
Ośrodka Pomocy Psychologicznej
w Tarnowie, związek samobójstw
z depresją jest istotny – szacuje się,
że dwie trzecie samobójców cierpiało na depresję. Według rozmówcy
KAI „są duże oczekiwania, aby
analogiczne ośrodki pomocy psychologicznej powstały w sąsiednich
diecezjach”.
Ośrodek w Tarnowie został powołany przez bp. Wiktora Skworca
w 2004 r. Mieści się on przy ul.
Limanowskiego 15/3. Kontakt
telefoniczny: 14 621 00 18, kom.
eb
661 714 778.
WARSZAWA
Danuta Baszkowska – znana
działaczka ekumeniczna i charytatywna – została laureatką
Nagrody im. św. Brata Alberta
– Adama Chmielowskiego. Jury
pod przewodnictwem o. Wacława
Oszajcy SI wyróżniło ją za wybitne
osiągnięcia w dziedzinie ekumenizmu.
Danuta Baszkowska w latach 1967-84
była wykładowczynią języka polskiego w Korespondencyjnym Liceum Ogólnokształcącym w Pruszkowie, do którego uczęszczali
wyznawcy Kościoła Adwentystów
Dnia Siódmego, również seminarzyści Adwentystycznego Seminarium
w Podkowie Leśnej.
W latach 1990-2001 współorganizatorka i wiceprezes Towarzystwa
TYLKO z Darów Miłosierdzia dla
bezdomnych. Założycielka Domu
Matki i Dziecka MALWA oraz Integracyjnego Ogniska „Żaczek”.
Obecnie prezes Stowarzyszenia Pokoju i Pojednania „Effatha”, które
we współpracy z rzymskokatolicką
parafią św. Alojzego Orione i Warszawskim Oddziałem Polskiej Rady
Ekumenicznej organizuje od 10 lat
comiesięczne Modlitewne Spotkania
Ekumeniczne, łączące duchownych
i świeckich różnych wyznań chrześcijańskich Warszawy i okolic.
Danuta Baszkowska jest też członkiem komitetu krajowego organizującego w Polsce Światowy Dzień
Modlitwy Kobiet o Pokój, który
łączy chrześcijanki ze 170 krajów
świata. Posiada wiele odznaczeń:
m.in. Komisji Edukacji Narodowej, Janusza Korczaka, „Zasłużonego dla ziemi pruszkowskiej”
czy medalu Księdza Prymasa
„Ecclesiae populoque servitium
praestanti”. Została też ogłoszona
„Pontifexem” roku 2010 i otrzymała nagrodę „Pontifici – budowniczemu mostów”, przyznawanej
przez członków honorowych
warszawskiego Klubu Inteligencji
aw, mp
Katolickiej.
W czwartek 9 grudnia podczas
III Krajowego Zjazdu Diagnostów Laboratoryjnych zostały
wręczone statuetki „Sapere
Aude”. Wśród uhonorowanych
osób znalazł się dr Kazimierz Szałata z Uniwersytetu Kardynała
Stefana Wyszyńskiego za „odwagę
bycia mądrym”.
Dr Kazimierz Szałata jest twórcą
pierwszego w Europie „Kodeksu
Etyki Diagnostów Laboratoryjnych”,
współtwórcą standardów etycznych
interdyscyplinarnego środowiska
diagnostów, które skupia wybitnych
przedstawicieli nauk eksperymentalnych i medycznych.
Pozostałymi laureatami zostali:
prof. Andrzej Śmieja z Wydziału
Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Tadeusz Zieliński z Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej,
minister Ewa Kralkowska oraz poseł
mp
Jarosław Kurzawa.
WARSZAWA-PRAGA
Seminarium to czas dojrzewania i szkoła świętości – powiedział abp Henryk Hoser
8 grudnia w Warszawie podczas
obchodów 10-lecia istnienia
Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Uroczystości rozpoczęły się Eucharystią, której przewodniczył
abp Hoser. Odwołując się do listu
papieża Benedykta XVI skierowanego w tym roku do alumnów,
hierarcha przypomniał, że ważnym
wymiarem formacji seminaryjnej
jest nauka tolerancji, wyrażającej się
w szacunku dla drugiego człowieka.
– Nie ma dwóch ludzi identycznych,
każdy jest inny i ma do spełnienia
swoją osobistą misję, która wpisuje
się w misję Kościoła. Nie oznacza to
jednak tolerancji dla zła – zaznaczył
hierarcha. – Tolerancja dla zła i tolerancja różności będąca darem Boga
mag
to dwa odrębne wymiary.
Wierność jest najbardziej wymownym świadectwem życia małżeńskiego – podkreślił 11 grudnia w Warszawie
abp Henryk Hoser. Ordynariusz
diecezji warszawsko-praskiej celebrował uroczystą Eucharystię
z okazji 63. rocznicy proklamowania
Karty Equipes Notre Dame – aktu
założycielskiego Ruchu.
Przypominając zadania rodziny,
abp Hoser podkreślił, że „dzisiaj,
na początku XXI wieku, najbardziej
istotna okazuje się prorocka funkcja
małżeństwa”. – Małżeństwa trwałe
są prowokujące przez to, że istnieją,
że roztaczają wokół siebie nie tylko
aurę gorących relacji międzyludzkich, ale również roztaczają pewien
etos życia, który w dzisiejszym
świecie uważany jest za niemożliwy
do realizacji – mówił. – Nie jest to
jednak trwanie kamienia, ale życia,
które trzeba nieustannie podtrzymywać.
Hierarcha zachęcał więc małżonków do publicznego i prywatnego
celebrowania rocznic i jubileuszy,
aby w ten sposób zaświadczyć wobec młodego pokolenia, że miłość
i wierność małżeńska są możliwe.
Nawiązując do słów Jana Pawła II,
abp Hoser podkreślił, że „największą wartością małżeństwa i rodziny
jest komunia”. Tę komunię, jak
zaznaczył hierarcha, buduje się
w oparciu o Eucharystię.
Ruch Equipes Notre-Dame działa
w 67 krajach. W Polsce istnieje od
2001 r. i gromadzi ponad 200 małżeństw. Nowa grupa Equipes
Notre-Dame powstała właśnie na
terenie diecezji warszawsko-praskiej w sanktuarium Matki Bożej
mag
Ostrobramskiej.
Uczyńmy wszystko, by Kościół
był wyraźniej rozumiany jako
komunia a jeszcze bardziej
jako komunia urzeczywistniana
w naszych wspólnotach parafialnych – zachęcał abp Henryk
Hoser w liście do wiernych w III
niedzielę Adwentu. Zaapelował
jednocześnie o tworzenie parafialnych zespołów Caritas oraz rad parafialnych.
Zaznaczył, że parafialne zespoły
Caritas mają być świadectwem nie
tylko jedności, ale również miłości
Kościoła. „Aby uwrażliwić młode
pokolenia na potrzeby bliźnich
następnym krokiem będą działania
zmierzające do promowania działalności Szkolnych Kół Caritas jako formy wolontariatu młodzieżowego”
– napisał ordynariusz warszawskomag
-praski.
WŁOCŁAWEK
Warsztaty z zakresu naturalnego planowania rodziny odbyły
się w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Poprowadził je
irlandzki lekarz ginekolog, dr Phil
Boyle, jeden z pierwszych w Europie specjalistów naprotechnologii.
Wśród prelegentów znalazł się
także prof. Maciej Barczentewicz
z Lublina, ginekolog położnik, na
co dzień pracujący w Instytucie
Leczenia Niepłodności Małżeńskiej
im. Jana Pawła II.
Poradnia naprotechnologii w Licheniu działa przy Licheńskim
Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym. Szczegółowe
informacje o jej działalności można
uzyskać pod numerem telefonu
rad
63 270 81 32.
WROCŁAW
– Słowo Boże zawarte w Piśmie
Świętym musi być czytane i rozpamiętywane, by wpływało na
duszę – powiedział 8 grudnia na
antenie Radia Rodzina metropolita wrocławski abp Marian
Gołębiewski. Wraz z początkiem
Adwentu w archidiecezji wrocławskiej rozpoczął się rok biblijny.
– Biblię trzeba czytać i przeżywać
– dodał hierarcha.
Zdaniem abp. Gołębiewskiego,
w swej naturze każdy rok jest biblijny. – Jeżeli nazywamy go tak
wyraźnie – rok biblijny w archidiecezji wrocławskiej – to znaczy, że
kładziemy większy akcent na rolę
i miejsce Pisma Świętego w Kościele, na intronizację i peregrynację
Pisma Świętego w rodzinach, na
nabożeństwa Słowa Bożego, na
homilie i to wszystko, co się z tym
wiąże, a zostało tak pięknie wyłożone w adhortacji Benedykta XVI
„Verbum Domini” – powiedział
kab
metropolita wrocławski.
– Niech ten strój dobrze przylega – życzył kandydatom
do kapłaństwa metropolita
wrocławski abp Marian Gołębiewski. Podczas Mszy świętej
w uroczystość Niepokalanego
Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny w katedrze wrocławskiej nastąpił obrzęd obłóczyn
kleryków III roku Metropolitalnego Wyższego Seminarium
Duchownego. Sutannę przyjęło
sześciu alumnów.
– Co to święto mówi nam, a zwłaszcza tym młodym ludziom, którzy
trzymają na swoich rękach sutanny,
które niedługo już przywdzieją? –
pytał metropolita wrocławski. I odpowiedział: – Mówi, że trzeba być
napełnionym łaską, że trzeba być
ubogaconym tą wewnętrzną szatą,
która rzeczywiście zdobi człowieka.
Jak mówi francuskie przysłowie
habit nie czyni jeszcze mnichem.
Ja wam życzę, żeby ta szata dobrze
przylegała”.
Na zakończenie Mszy świętej
prof. Wojciech Witkiewicz, kawaler
Orderu św. Sylwestra, najwyższego
odznaczenia papieskiego dla osób
świeckich został obłóczony w specjalny strój przynależny członkom
Zakonu Rycerzy św. Sylwestra.
kab
ZIELONA GÓRA – GORZÓW
Po raz trzeci w Gorzowie Wielkopolskim odbył się 11 grudnia
wieczorem festyn pod nazwą
„Święto aniołów ”, zorganizowany dla dzieci ze świetlic
środowiskowych, uczestników
warsztatów terapii zajęciowej
i uczniów szkoły specjalnej.
W anielskim festynie w Centrum
Handlowym „Panorama” uczestniczyły także dzieci korzystające
ze świetlic prowadzonych przez
Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Jolanta Serbakowska, szefowa gorzowskiego oddziału Towarzystwa Zapobiegania
Narkomanii, współorganizatorka
imprezy powiedziała w rozmowie
z KAI, że „Święto aniołów”, wpisuje się w obchody międzynarodowego dnia wolontariusza oraz
pokazuje jak ważna i potrzebna
jest praca wolontariuszy w opiece
nad dziećmi czy osobami niepełnosprawnymi.
Dzieci wzięły udział w konkursach
oraz „pokazie stroju anielskiego”.
Odbyły się też występy śpiewacze
i taneczne przy anglojęzycznych
wm
kolędach.
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
17
Anioł Pański, 8 grudnia 2010
WATYKAN
Benedykt XVI: niech Maryja pomaga nam odrzucać zło i wybierać dobro
Drodzy Bracia i Siostry!
Dzisiaj nasze spotkanie na modlitwie
Anioł Pański zyskuje szczególne światło
w kontekście uroczystości Niepokalanego Poczęcia Maryi. W liturgii tego
święta głoszona jest Ewangelia o Zwiastowaniu (Łk 1,26-38), która zawiera
dialog anioła Gabriela i Dziewicy Maryi.
„Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan
z Tobą” – mówi posłaniec Boga, i w ten
sposób objawia najgłębszą tożsamość
Maryi, „imię”, by tak powiedzieć,
pod którym zna Ją sam Bóg – „łaski
pełna”. Wyrażenie to, które jest nam
tak znane od dzieciństwa, ponieważ
wypowiadamy je za każdym razem,
gdy odmawiamy modlitwę „Zdrowaś
Maryjo”, wyjaśnia tajemnicę, którą dzisiaj celebrujemy. Rzeczywiście, Maryja,
od chwili kiedy została poczęta przez
swych rodziców, była przedmiotem niezwykłej preferencji Boga, który w swym
odwiecznym planie wybrał Ją na Matkę
swego Syna, który stał się człowiekiem,
i w konsekwencji została zachowana od
grzechu pierworodnego. Dlatego anioł
zwraca się do niej tym imieniem, które
oznacza dosłownie „od zawsze wypełniona miłością Boga”, Jego łaską.
Tajemnica Niepokalanego Poczęcia jest
źródłem wewnętrznego światła, nadziei
i pociechy. Pośród życiowych doświadczeń, a zwłaszcza sprzeczności, jakich
człowiek doświadcza w sobie i wokół
siebie, Maryja, Matka Chrystusa, mówi
nam, że łaska jest większa niż grzech,
że miłosierdzie Boga jest silniejsze niż
zło i potrafi przekształcić je w dobro.
Niestety, każdego dnia doświadczamy zła, które przejawia się na wiele
sposobów w relacjach i wydarzeniach,
ale które ma swoje korzenie w sercu
człowieka, sercu zranionym, chorym
i niezdolnym do uleczenia się samemu.
Pismo Święte objawia nam, że źródłem
wszelkiego zła jest nieposłuszeństwo
względem woli Bożej i że śmierć zapanowała, ponieważ ludzka wolność
ustąpiła przed pokusą szatana. Ale
Bóg nie rezygnuje ze swego planu mi-
łości i życia: poprzez długą i cierpliwą
drogę pojednania przygotował nowe
i wieczne przymierze, przypieczętowane
krwią Jego Syna, który by dać siebie
samego jako zadośćuczynienie „zrodził
się z niewiasty” (Ga 4, 4). Ta niewiasta,
Matka Boża, doznała dobrodziejstwa
antycypując odkupieńczą śmierć swego
Syna i od poczęcia została zachowana
od skażenia winą. Dlatego swym Niepokalanym Sercem mówi nam: powierzcie
się Jezusowi, on was zbawi.
Drodzy przyjaciele, dziś po południu
ponowię tradycyjny hołd Niepokalanej
Dziewicy, przy poświęconej Jej figurze
na Placu Hiszpańskim. Poprzez ten
akt pobożności pragnę wyrazić miłość
wiernych Rzymu i świata dla Matki,
którą dał nam Chrystus. Jej wstawiennictwu polecam najpilniejsze potrzeby
Kościoła i świata. Niech Ona pomaga
nam przede wszystkim, abyśmy mieli
wiarę w Boga, uwierzyli w Jego słowo,
abyśmy zawsze odrzucali zło a wybierali dobro.
st
Przemówienie na Placu Hiszpańskim w Rzymie, 8 grudnia 2010
Maryja zachęca nas do świętości
Drodzy Bracia i Siostry!
Również w tym roku zebraliśmy się tutaj, na Placu Hiszpańskim, aby oddać
hołd Niepokalanej Dziewicy z okazji
jej święta. Kieruję serdeczne pozdrowienia do wszystkich, którzy przybyli
tutaj tak licznie, jak również do tych,
którzy uczestniczą w tym wydarzeniu
za pośrednictwem radia i telewizji.
Zebraliśmy się wokół tego pomnika,
który dziś jest otoczony kwiatami,
oznaczającymi miłość i pobożność
ludu rzymskiego do Matki Jezusa.
Najpiękniejszym darem, który Jej się
najbardziej podoba jest ofiarowanie
naszej modlitwy, tej, którą nosimy
w swoim sercu i powierzamy Jej wstawiennictwu. To modlitwy dziękczynienia
i błagania: podziękowanie za dar wiary
i za wszelkie dobro, które otrzymujemy
codziennie od Boga; to prośby w różnych potrzebach, za rodzinę, o zdrowie, pracę, wobec wszelkich trudności,
przed jakimi stawia nas życie.
Kiedy jednak przybywamy tutaj,
a zwłaszcza z okazji 8 grudnia, znacznie ważniejsze jest to, co otrzymujemy
od Maryi, w porównaniu z tym, co Jej
dajemy. Daje nam Ona w rzeczywistości orędzie skierowane do każdego
z nas, dla Wiecznego Miasta i dla
całego świata. Także ja, biskup tego
miasta, przybywam, aby słuchać, nie
tylko tego, co dotyczy mnie, ale i nas
18
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
wszystkich. Cóż nam mówi Maryja?
Mówi Ona do nas poprzez Słowo
Boże, które w jej łonie stało się ciałem.
Jej „orędziem” jest nie co innego niż
Jezus, Ten, który jest całym jej życiem.
To dzięki Niemu i przez Niego jest Ona
Niepokalaną. I tak, jak Syn Boży stał się
człowiekiem dla nas, tak również Ona,
Matka, została zachowana od grzechu
dla nas, dla wszystkich, jako zapowiedź
Bożego zbawienia dla wszystkich ludzi.
Tak więc Maryja mówi nam, że wszyscy
jesteśmy powołani do otwarcia się na
Ducha Świętego, abyśmy mogli osiągnąć nasze ostateczne przeznaczenie,
abyśmy byli niepokalani, w pełni i ostatecznie wyzwoleni od zła. Mówi nam
o tym poprzez swoją świętość, poprzez
spojrzenie pełne nadziei i współczucia,
przywołujące słowa takie, jak te: Nie
lękaj się synu, Bóg Cię miłuje: kocha
cię osobiście; pomyślał o tobie zanim
przyszedłeś na świat i powołał cię do
istnienia, aby napełnić ciebie miłością
i życiem; dlatego wyszedł ci naprzeciw,
stał się podobnym do ciebie, stał się
Jezusem, Bogiem-Człowiekiem, we
wszystkim podobny do ciebie, lecz bez
grzechu; dał samego siebie za ciebie,
aż do śmierci na Krzyżu, i w ten sposób
dał ci nowe życie, wolne, święte i niepokalane (por. Ef 1, 3-5).
To orędzie daje nam Maryja, a kiedy
przybywam tu, w tym święcie uderza
mnie ono, bo odczuwam, że jest skierowane do całego Miasta, do wszystkich mężczyzn i kobiet mieszkających
w Rzymie: także do tych, którzy o nim
nie myślą, którzy nawet nie pamiętają,
że dzisiaj jest obchodzone Święto
Niepokalanej; do tych którzy czują się
samotni i opuszczeni. Spojrzenie Maryi
jest spojrzeniem Boga na każdego
człowieka. Spogląda Ona na nas z tą
samą miłością Ojca i nam błogosławi.
Zachowuje się jak nasza „Pośredniczka” – i tak ją przyzywamy w „Salve
Regina”: Advocata nostra. Nawet
gdyby wszyscy źle o nas mówili, Ona,
Matka powie o nas dobrze, ponieważ
jej Niepokalane Serce jest zestrojone
z Bożym Miłosierdziem. Tak widzi Ona
Miasto: nie jako anonimową aglomerację, ale jako konstelację, w której
Bóg zna wszystkich osobiście po
imieniu, jednego po drugim, i wzywa
nas, abyśmy jaśnieli Jego światłem.
Ci, którzy w oczach świata są pierwszymi, dla Boga są ostatnimi; ci którzy
są maluczkimi dla Boga są wielkimi.
Matka spogląda na nas, tak jak Bóg
spoglądał na Nią, pokorną dziewczynę
z Nazaretu, bez znaczenia w oczach
świata, ale wybraną i drogocenną dla
Boga. Rozpoznaje w każdym podobieństwo ze Swoim Synem Jezusem,
chociaż jesteśmy tak od Niego różni!
Któż jednak lepiej od Niej zna moc
Bożej łaski? Któż lepiej od Niej wie, że
dla Boga nie ma nic niemożliwego, że
jest On nawet zdolny do wydobycia
dobra ze zła?
Oto, drodzy bracia i siostry, orędzie
jakie otrzymujemy tutaj, u stóp Maryi
Niepokalanej. Jest to orędzie zaufania
do każdej osoby tego Miasta i całego
świata. Jest to orędzie nadziei nie uczynionej słowami, ale jej własną historią:
Ona, kobieta z naszego rodu, która
porodziła Syna Bożego i z Nim dzieliła
całe swe życie! Mówi nam dziś: To
jest także twoje przeznaczenie, wasze
przeznaczenie, przeznaczenie wszystkich: być świętymi jak Ojciec nasz, być
niepokalanymi jak nasz Brat, Jezus
Chrystus, być umiłowanymi dziećmi,
wszyscy przybrani by tworzyć jedną
wielką rodzinę, bez granic narodowości, koloru skóry, języka – bo tylko jeden
jest Bóg, Ojciec każdego człowieka.
Dziękuję, o Niepokalana Matko, że
jesteś zawsze z nami! Czuwaj stale
Figurę Matki Bożej Niepokalanej ustawiono na Placu Hiszpańskim w Rzymie dla uczczenia ogłoszonego 8 grudnia 1854 r.
przez Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP. Sam
papież zainaugurował 8 grudnia 1857 r. zwyczaj oddawania pod
kolumną czci Matce Bożej i składania kwiatów u jej stóp.
Organizacją uroczystości zajmowała się od 1908 r. pobliska
parafia Sant’Andrea delle Fratte, a od 1938 r. ich przygotowanie
należy do Papieskiej Akademii Niepokalanej, na której czele stoi
obecnie kard. Andrzej Maria Deskur.
Figurą opiekowali się też strażacy, ambasador Hiszpanii (który
ma obok swoją rezydencję), duchowieństwo, seminarzyści,
nad naszym Miastem: pocieszaj chorych, zachęcaj ludzi młodych, wspieraj
rodziny. Wlej moc do odrzucenia zła,
w każdej jego formie, a wybierania dobra, nawet kiedy to kosztuje i oznacza
pójście pod prąd. Daj radość, byśmy
się czuli miłowani przez Boga, przez
Niego błogosławieni, przeznaczeni by
być Jego dziećmi.
Niepokalana Dziewico, najsłodsza
Matko, módl się za nami!
st
przedstawiciele bractw i sodalicji. Z czasem przyłączyły się
do nich władze Wiecznego Miasta, prowincji Rzymu i regionu
Lacjum oraz przedstawiciele rozmaitych stowarzyszeń.
Pierwszym po Piusie IX papieżem, który przybył tam 8 grudnia
był w 1953 r. Pius XII, który tam właśnie zainaugurował Rok
Maryjny. Jan XXIII był tylko trzy razy: w 1958, 1960 i 1961 r.
Po nim zwyczaj kontynuował Paweł VI, który 8 grudnia 1965 r.
przybył na Plac Hiszpański po ceremonii zakończenia Soboru
Watykańskiego II. Tradycji wierny pozostał Jan Paweł II, zachowuje ją również jego następca, Benedykt XVI.
tom, st
Anioł Pański, 12 grudnia 2010
Papież o znaczeniu wytrwałości i cierpliwości w życiu człowieka
Drodzy bracia i siostry!
W tę trzecią niedzielę Adwentu liturgia przynosi nam fragment Listu św.
Jakuba, który rozpoczyna się taką
oto zachętą: „Trwajcie więc cierpliwie,
bracia, aż do przyjścia Pana” (Jk 5, 7).
Wydaje mi się ważne jak nigdy podkreślić w naszych czasach wartość
stałości i cierpliwości – cnót, które stanowiły normalny „bagaż”, które jednak
dziś są mniej popularne, w świecie,
który sławi przede wszystkim zmiany
i zdolność przystosowania się do coraz
to nowych i różnorodnych sytuacji. Nie
odrzucając w żadnym wypadku tych
aspektów, które są przecież przymiotami istoty ludzkiej, Adwent wzywa nas
do umacniania tej wewnętrznej wytrwałości, tej siły ducha, które pozwalają nie
popadać w rozpacz w oczekiwaniu na
dobro, które zwleka z nadejściem, ale
czekać na nie, co więcej – przygotować się na jego przybycie w duchu
twórczej nadziei.
„Oto rolnik czeka wytrwale na cenny
plon ziemi – pisze św. Jakub – dopóki
nie spadnie deszcz wczesny i późny. Tak
i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca
wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie”
(Jk 5, 7-8). Porównanie z rolnikiem jest
bardzo wymowne: obsiewa on pole, ma
przed sobą kilka miesięcy cierpliwego
i wytrwałego oczekiwania, ale wie, że nasiona w tym czasie przechodzą swój cykl
dzięki deszczom jesiennym i wiosennym.
Rolnik nie jest fatalistą, ale stanowi wzór
sposobu myślenia, łączącego w sposób
zrównoważony wiarę i rozum, z jednej
strony zna bowiem prawa przyrody
i wykonuje dobrze swoją pracę, z drugiej zaś ufa Opatrzności, gdyż niektóre
podstawowe sprawy leżą nie w jego
rękach, lecz w rękach Boga. Cierpliwość
i wytrwałość stanowią właśnie syntezę
między zaangażowaniem ludzkim a zaufaniem Bogu.
„Pokrzepiajcie swoje serca” – mówi
Pismo. Jak możemy to uczynić? Jak
możemy umacniać coraz bardziej
nasze serca, już same z siebie raczej delikatne i które kultura, w której
jesteśmy zanurzeni, czyni coraz bar-
12 grudnia Benedykt XVI odwiedził rzymską parafię
pw. św. Maksymiliana Kolbego, której proboszczem jest
od września pochodzący z archidiecezji poznańskiej
ks. Sławomir Skwierzyński.
Papież podkreślił znaczenie wspólnoty parafialnej w dziele nowej ewangelizacji. Zachęcał rodziny do wierności małżeńskiej.
Zauważył też, że do tej części Rzymu przybywają rodziny z innych regionów Włoch, a ostatnio także spoza Italii. – Usiłujcie
pozostawać we wspólnocie ze wszystkimi – powiedział.
dziej niestabilnymi? Pomocy nam nie
zabraknie: jest nią Słowo Boże. Albowiem podczas gdy wszystko przemija
i zmienia się, Słowo Pana nie przemija.
Jeśli koleje życia sprawiają, że czujemy
się zagubieni i wszelka pewność wydaje się upadać, mamy kompas, aby
znaleźć kierunek, mamy kotwicę, aby
nie znosiło nas na manowce. I tu wzorem, który jest nam dany, są przykład
proroków, to znaczy tych osób, które
Bóg powołał, aby przemawiali w Jego
imieniu. Prorok znajduje swą radość
i swą siłę w Słowie Pana i podczas,
gdy ludzie szukają często szczęścia
na ulicach, które okazują się błędne,
On głosi prawdziwą nadzieję, która nie
zawodzi, gdyż opiera się na wierności
Bogu. Każdy chrześcijanin na mocy
chrztu przyjął godność proroczą: oby
każdy mógł na nowo odkryć ją i ożywić
dzięki pilnemu słuchaniu Słowa Bożego. Niech to wyjedna Maryja Panna,
którą Ewangelia nazywa błogosławioną, gdyż uwierzyła w spełnienie się
słów Pana (por. Łk 1, 45).
kg
Przypomniał patrona parafii św. Maksymiliana Kolbe, który
oddał swe życie za ojca rodziny, św. Damiana De Veuster, który
poświęcił się trędowatym i wśród nich zmarł, oraz bł. Matki
Teresy z Kalkuty, apostołki miłości wobec najuboższych z biednych. – Nie przemoc, ale czynne światło prawdy i Bożej dobroci zmienia świat na lepszy – stwierdził Ojciec Święty. Wezwał
wiernych, aby sami stawali się światłem dla innych, zaznaczając, iż także ta misja jest powołaniem Kościoła parafialnego.
st
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
19
WATYKAN
Mecenas w jarmułce broni krzyża
Adwokatem, który będzie bronić
racji tzw. obrońców krzyża przed
Trybunałem Europejskim w Strasburgu jest znany amerykański
prawnik Joseph Weiler. Wywiad
z nim zamieściło 7 grudnia „L’Osservatore Romano”.
Watykański dziennik podkreśla, że
mecenas Weiler jest Żydem i ujawnia, że przed czternastoosobowym
składem sędziowskim Wielkiej Izby
Trybunału stanął w jarmułce na
głowie, „po to, aby było widać, że
jest tam w imię pluralizmu światów
i myślenia”. – Nie zażądałem pieniędzy. Chciałem natomiast zademonstrować, że jeśli się nie uznaje
czyjejś religijnej tożsamości, nie
uznaje się także tożsamości każdego innego wyznania. Także mojego
– oświadczył mecenas Weiler.
Przypomniał, że pisał już o tym
w swojej książce o chrześcijańskiej
Europie z 2003 toku. Położył tam
nacisk m.in. na chrystianofobię.
Jest bowiem przekonany, że „nie
można wyłgać się mówiąc: nie
podoba mi się Kościół i jego historia, ale uznaję przykład i wielkość
Jezusa Chrystusa”. Niezgoda na
obecność krzyży we włoskich szkołach, to walka z Jezusem – uważa
amerykański adwokat. I przypomina zasadę tolerancji, zapisaną
w konwencji ustanawiającej Wspólnotę Europejską.
– Grupa państw pogodziła się ze
swymi różnicami i zjednoczyła.
Istnieje moralność publiczna, która
akceptuje muzułmanów, buddy-
stów, także nas, Żydów. Chrześcijanie nie cieszą się jednak wielką
sympatią – powiedział Weiler.
Przypomniał powody „niechęci do
Chrystusa i Jego Kościoła”, które
wymienił w swojej książce: są to
„motywy natury socjologicznej,
psychologicznej, uczuciowej”.
– Są na przykład tacy, którzy atakują Chrystusa, nie znając nauczania
Kościoła, bądź opierając się na
wspomnieniach katechizmu poznanego w szkole. Z kolei są przypadki
zazdrości: papieża przychodzą
słuchać tłumy, o jakich nie może
nawet marzyć gwiazda rocka –
uważa Weiler.
W swoim memorandum przedstawionym trybunałowi amerykański
adwokat dał przykład dwóch
uczniów, jeden pochodzi z rodziny niewierzącej, drugi z rodziny
chrześcijańskiej. Jeśli w klasie
jest krzyż, dyskryminowane jest
pierwsze dziecko, jeśli krzyża nie
ma, dyskryminacji doznaje drugie
dziecko. – Osoba skarżąca obecność krzyża we włoskiej szkole,
pani Lautsi, chce narzucić Włochom obowiązek świeckości. Jest
to sprzeczne z konwencją, w której
jest mowa o prawie do świeckości,
ale również o prawie do pluralizmu
kultur. Dzieci nie będą dyskryminowane, jeśli szkoła będzie zdolna
nauczyć je tolerancji i pluralizmu
– przekonuje Weiler.
Jego zdaniem, „pojęcie neutralności oparte jest na dwóch błędach”.
– Konwencja gwarantuje wolność
religii i od religii, ale równoważy to
inną wielką wolnością, jaką posiadają poszczególne państwa, mianowicie wolnością samodzielnego
decydowania, gdy chodzi o dziedzictwo religijne, będące zbiorową
tożsamością narodu oraz o symbole, będące świadectwem tej tożsamości. W Europie są kraje otwarcie
świeckie, jak Francja oraz kraje,
jak Niemcy, Irlandia, Grecja, które
w swoich konstytucjach odwołują
się do Boga. Królowa Elżbieta jest
także głową Wspólnoty Anglikańskiej: czy chcemy posunąć się do
tego, że nie będzie można umieszczać wizerunku królowej w szkołach
angielskich, ponieważ jest on także
wizerunkiem religijnym? Żaden kraj
nie może zrezygnować ze swego
dziedzictwa kulturowego dlatego,
że wiąże się ono z religijną tożsamością. Stanowi to Konwencja Europejska – powiedział amerykański
prawnik.
Mecenas Weiler uważa, że orzeczenie Trybunału w Strasburgu
oznacza „amerykanizację” Europy,
ponieważ ustanawia „sztywny rozdział Kościoła i państwa i narzuca
jedną regułę, obowiązującą we
wszystkich krajach Unii”.
Zapytany, jak zakończy się sprawa
krzyży, odparł: – Trudno powiedzieć... W każdym razie lepiej będzie przegrać, aniżeli wygrać dzięki
dwuznacznej argumentacji, bez
pełnego uznania chrześcijańskiej
historii jako prawdziwego spoiwa
ml
Europy, w której mieszkamy.
Prezes „banku watykańskiego” o racjonalizmie Benedykta XVI
Papież przemawia bardziej do
rozumu, aniżeli do uczuć. Opinię
kardynała Tarcisio Bertone, którą
watykański sekretarz stanu wyraził
we wstępie do włoskiej edycji dzieł
zebranych Josepha Ratzingera,
podziela Ettore Gotti Tedeschi.
Prezes Instytutu Dzieł Religijnych
IOR w krótkim artykule na łamach
„Il Sole-24 Ore” poświęconym wywiadowi-rzece „Światłość świata”
zauważa, że „znamienne jest, iż
mimo pozornej obojętności czy
postawy krytycznej wobec papieża,
żadna jego uwaga, wypowiedź czy
pismo nie przechodzi niezauważone”. Dzieje się tak dlatego, że „po20
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
chodzi od najwyższego autorytetu
moralnego na świecie”, ale również
dlatego, że „odnosi się zawsze,
wprost lub pośrednio, do godności
człowieka i jego zbawienia”.
W rozmowie z niemieckim dziennikarzem – podkreśla włoski ekonomista – „papież wyjaśnia, dlaczego
i jak człowiek musi odbudować
swoją mądrość i odpowiedzialność, aby uzbroić się przeciwko
otaczającemu go powierzchownemu i mylącemu myśleniu”.
Nawiązując do kryzysu gospodarczego prezes „banku watykańskiego” przypomina, że ma on charakter moralny, dlatego „potrzebni
są dobrzy ekonomiści i dobrzy
rządzący, ale przede wszystkim
potrzebna jest prawda, pojmowana
rozumem, która kierować będzie
ich działaniami i sens, jaki należy
nadać tym działaniom, ażeby dążyły do dobra wspólnego”.
– Tę prawdę proponuje nam Benedykt XVI i jest ona podstawą
prawdziwej gospodarki służącej
człowiekowi – kończy swoje uwagi
Ettore Gotti Tedeschi.
ml
10 grudnia Benedykt XVI przyjął
na prywatnej audiencji prezydent
Litwy panią Dalię Grybauskaite. st
Pastor Tveit: nie ma kryzysu ekumenizmu
Trzy dni gościła w Rzymie delegacja Światowej Rady Kościołów.
Na jej czele stał nowy sekretarz
generalny Rady norweski pastor
Olav Fykse Tveit. 4 grudnia został
on przyjęty przez Benedykta XVI. –
Była to okazja do otwartej wymiany
zadań – stwierdził zwierzchnik ekumenicznej organizacji.
– Papież bardzo stanowczo, ale
zarazem uprzejmie, podkreślił
znaczenie Światowej Rady Kościołów, a także mojej posługi jako
sekretarza generalnego – powiedział Radiu Watykańskiemu pastor
Tveit. – Benedykta XVI interesowało
też, jak wyobrażamy sobie naszą
działalność w przyszłości. Ja powiedziałem, iż chciałbym, aby Kościół katolicki bardziej angażował
się w działalność Rady. Nie chodzi
tu o formalne członkostwo, lecz
o wzmocnienie dotychczasowej
współpracy w różnych komisjach,
a także o codzienne zaangażowanie ekumeniczne na świecie.
Kiedy podróżuję i spotykam się
z członkami różnych Kościołów,
bardzo często mówią mi o swej
współpracy z Kościołem katolickim na szczeblu lokalnym czy
ogólnokrajowym. A zatem bardziej
niż o umocnienie relacji na linii
Rzym-Genewa, chodzi mi o współ-
pracę między Kościołami na całym
świecie.
Sekretarz generalny Światowej Rady
Kościołów zaznaczył, że nie podziela
przekonania o kryzysie ekumenizmu,
na który zwraca niekiedy uwagę
sam papież. Zdaniem pastora Tveita pomimo pewnych symptomów
kryzysu w zachodnich wspólnotach
protestanckich istnieje dziś pragnienie ożywienia ruchu ekumenicznego. Norweski duchowny podkreślił
znaczenie dialogu teologicznego,
który polega na szukaniu tego, co
łączy. – Ważne jest również – dodał
– abyśmy, jako chrześcijanie, coś
razem robili – podkreślił.
RV
Papież przyjął premiera Węgier
Papież przyjął 6 grudnia na audiencji prywatnej premiera Węgier,
Viktora Orbana. Towarzyszyli mu
małżonka z pięciorgiem dzieci i wicepremier Semjen Zsolt,
który jest teologiem katolickim
oraz podsekretarz ds. integracji
społecznej Zoltan Balog – teolog
protestancki.
Rozmowa trwała około 20 minut
i odbywała się po angielsku.
Następnie Orban i delegacja węgierska zostali przyjęci przez
watykańskiego sekretarza stanu,
kard. Tarcisio Bertone, któremu
towarzyszył podsekretarz ds. relacji
Stolicy Apostolskiej z Państwami,
abp Dominique Mamberti.
Jak podaje komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej premier
Węgier przedstawił aktualną sytuację społeczną, polityczną i gospo-
darczą swej ojczyzny. Podkreślono
znaczenie tradycji chrześcijańskiej
w życiu narodu oraz rolę Kościoła
katolickiego w jego odrodzeniu.
Mówiono także o rozpoczynającym się 1 stycznia przewodnictwie
węgierskim w Unii Europejskiej,
podkreślając zbieżność stanowisk
Stolicy Apostolskiej i Węgier w podstawowych kwestiach dotyczących
kontynentu europejskiego.
st
Delegacja watykańska wznowiła rozmowy z OWP
Stolica Apostolska wznowiła rozmowy z Organizacją Wyzwolenia
Palestyny (OWP) w sprawie statusu
Kościoła na terenach Autonomii
Palestyńskiej. 7 grudnia odbyło
się w Ramallahu spotkanie w tej
sprawie. Delegacji watykańskiej
przewodniczył prałat Ettore Balestrero, podsekretarz ds. stosunków
z państwami w Sekretariacie Stanu.
Punktem wyjścia rokowań było porozumienie podstawowe zawarte między Watykanem a OWP w 2000 r.
Celem negocjacji jest wypracowanie
ogólnej umowy międzynarodowej
regulującej i wspierającej działalność
Kościoła katolickiego na terytoriach
palestyńskich, a także wzmacniającej dotychczasowe stosunki dyplomatyczne między obu stronami.
Postanowiono w tym celu utworzyć
specjalną grupę roboczą.
Stolica Apostolska utrzymuje tzw.
specjalne stosunki dyplomatyczne
z Organizacją Wyzwolenia Palestyny od 25 października 1994. Nawią-
Benedykt XVI po raz trzeci złoży wizytę w swej ojczyźnie
w dniach 22-25 września 2011 – powiedział na antenie Radia Watykańskiego przewodniczący episkopatu Niemiec
abp Robert Zollitsch.
Podczas swej dwudziestej pielgrzymki poza granice Włoch
Ojciec Święty obok stołecznego Berlina odwiedzi Erfurt
i Fryburg Bryzgowijski. Pierwszy etap pobytu w Niemczech
będzie miał „charakter polityczny”. Abp Zollitsch nie odpowiedział na pytanie, czy Benedykt XVI, tak jak to uczynił w roku
1996 Jan Paweł II, przejdzie pod symbolem miasta – Bramą
zanie ich (podobnie jak stosunków
watykańsko-izraelskich) stało się
możliwe po podpisaniu 30 grudnia
1993 r. przez Stolicę Apostolską
i Izrael tzw. Układu Podstawowego.
Szczególny charakter relacji z Palestyną przejawia się m.in. w tym, że
nuncjusz apostolski w Izraelu jest
jednocześnie delegatem apostolskim w Palestynie, przy Watykanie
zaś działa Biuro Przedstawicielstwa
OWP. Na jego czele stoi od 10 grudnia 2007 r. Chawki Armali.
kg
Brandenburską. Szczegółowy program, w tym ewentualna
wizyta papieża w Bundestagu zostaną ustalone w terminie
późniejszym. Druga część pielgrzymki to stolica Turyngii –
Erfurt, w byłej NRD. Głównym akcentem tego etapu będą
relacji ekumeniczne z Kościołem ewangelicko-augsburskim.
Oczekuje się, że Benedykt XVI po raz kolejny wyrazi pragnienie Kościoła katolickiego, by jak najszybciej osiągnąć jedność
wszystkich chrześcijan. Trzecim i ostatnim punktem tej
pielgrzymki będzie Fryburg Bryzgowijski. 25 września papież
st
będzie tam przewodniczył Mszy św. polowej.
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
21
EUROPA
Nagroda Karola Wielkiego dla prezesa Europejskiego Banku Centralnego
Prezes Europejskiego Banku Centralnego, Jean-Claude Trichet, został
laureatem Międzynarodowej Nagrody Karola Wielkiego. Jej wręczenie
odbędzie się 2 czerwca 2011 roku
w ratuszu miasta Akwizgran.
67-letni Jean-Claude Trichet jest
„wielkim Europejczykiem, dla którego euro jest nie tylko środkiem
płatniczym, lecz stanowi wysokie
dobro, jest monetą dla Europy, która
jeszcze 65 lat temu leżała w popiołach” – stwierdziło jury nagrody.
Przyznawana co roku w Akwiz­
granie Międzynarodowa Nagroda
Karola Wielkiego jest jedną z najważniejszych w Europie. Od 1950
roku wręczana jest tradycyjnie
w święto Wniebowstąpienia Pań-
skiego osobom i instytucjom, które
zasłużyły się budowaniu jedności
europejskiej. Patronem nagrody
jest cesarz Karol Wielki (742-814),
który jako pierwszy rozwijał ideę
zjednoczonej Europy. Za swoją siedzibę obrał pod koniec VIII wieku
Akwizgran.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego jest 53. z kolei laureatem
Nagrody Karola Wielkiego w wysokości pięciu tysięcy euro. W jej
60-letniej historii laureatami byli
m.in. kanclerze Niemiec Konrad
Adenauer (1954), Helmut Kohl
(1988) i Angela Merkel (2008), prezydent Francji François Mitterrand
(1988), brat Roger z Taizé (1989),
prezydent Czechosłowacji Vaclav
Havel (1991), Bronisław Geremek
(1998), premier Wielkiej Brytanii
Tony Blair (1999), prezydent USA
Bill Clinton (2000), przewodniczący Konwentu Europejskiego Valery
Giscard d’Estaing (2003), premier
Luksemburga Jean-Claude Juncker (2006).
Nagrodę za 2010 rok otrzymał
premier RP Donald Tusk, a rok
wcześniej – założyciel katolickiej
Wspólnoty św. Idziego, prof. Andrea
Riccardi.
W 2004 r. nagroda została wyjątkowo przyznana dwóm osobom: nadzwyczajną Międzynarodową Nagrodę
Karola Wielkiego „za wkład w dzieło
jedności naszego kontynentu” otrzymał papież Jan Paweł II, a drugim
laureatem był przewodniczący Parlats
mentu Europejskiego Pat Cox.
Niemcy
Wytyczne przeciw molestowaniu
Wytyczne dotyczące środków prewencyjnych mających uchronić nieletnich
przed molestowaniem w katolickich
szkołach, internatach i świetlicach
opublikowała 7 grudnia Konferencja
Biskupów Niemiec. Episkopat przyjął
je 23. września 2010 r. podczas zebrania plenarnego episkopatu w Fuldzie.
W dokumencie biskupi zwrócili
uwagę na potrzebę starannego doboru osób pracujących z dziećmi
i młodzieżą, na poprawę wewnętrznych przepisów oraz na rozwój
poradnictwa i ośrodków terapeutycznych z udziałem specjalistów
spoza Kościoła. Co najważniejsze,
w zakresie prewencji obowiązywać
ma ścisła współpraca między wszystkimi ośrodkami kościelnymi. Każda
z 27 niemieckich diecezji ma powołać
specjalny ośrodek, który będzie się
zajmował wyłącznie tą tematyką.
„Systematyczne zapobieganie
przemocy seksualnej musi być istotną cechą katolickich szkół, internatów i świetlic” – napisał we wstępie
do wytycznych abp Hans-Josef
Becker, przewodniczący komisji
ds. szkół w niemieckim episkopacie.
Kilka godzin przed opublikowaniem
wytycznych rozmawiał on z Benedyktem XVI w Watykanie.
Już w sierpniu br. niemieccy
biskupi zaprezentowali wytyczne
dotyczące postępowania wobec
pracowników kościelnych wykorzystujących seksualnie nieletnich.
Pierwsze tego typu przypadki ujawniono w styczniu w Berlinie. W ślad
za nimi zaczęto ujawniać kolejne,
tom
niemal w każdej diecezji.
Brat papieża: ludowa pobożność jest skarbem Kościoła
Ludowa pobożność powinna służyć
pobożności liturgicznej – uważa
ksiądz Georg Ratzinger, starszy brat
Benedykta XVI, który 15 stycznia
2011 r. skończy 87 lat. Jest on autorem wstępu do książki Elisabeth
von Thurn und Taxis pod tytułem
„La fede dei piccoli” (Wiara maluczkich). Ukazała się ona nakładem watykańskiej oficyny Libreria Editrice
Vaticana LEV i została zaprezentowana w jej księgarni w centrum Rzymu,
w pobliżu Placu Hiszpańskiego.
Tekst ks. Ratzingera wydrukował 9 grudnia dziennik włoskiego
episkopatu „Avvenire”. Mowa
jest w nim o ludowej pobożności,
która zdaniem autora, powinna
służyć „pobożności liturgicznej”.
Choć niektórzy patrzą niechętnie
22
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
na ludową pobożność – zauważa
autor – ma ona wielkie znaczenie,
ponieważ „nasza wiara nie ogranicza się do modlitwy, do wymiaru
wewnętrznego i racjonalizmu”.
„Nasza wiara ogarnia całego człowieka. Cały człowiek powołany jest
do świętości i dlatego musi dążyć do
niej wszystkimi zmysłami” – pisze
brat papieża. Dodaje, że „wiara nie
jest faktem jedynie racjonalnym;
potrzebuje również wyrazów prostych i autentycznych, obecnych od
samego początku i których człowiek
zawsze będzie potrzebować”. Dlatego „pobożność ludowa jest skarbem
Kościoła. I ważne jest, aby w dobry
i właściwy sposób przeciwstawiać
się jej usunięciu”.
Ks. Ratzinger wspomina, że
w jego rodzinnej Bawarii pobożność
ludowa odgrywa od zawsze ważną
rolę. „Dla Bawarczyków na pierwszym miejscu znajduje się to, co
jest odczuwalne zmysłami. Dlatego
w Bawarii ludowa pobożność ma
szczególne miejsce” – pisze dalej
brat papieża, gratulując na koniec
autorce książki, że choć jest obywatelką świata (co wynika z jej biografii), zainteresowała się ludową
pobożnością i chce, by jej pokolenie
poznało ją i pokochało. Bo „ludowa
pobożność przybliża nas do Jezusa
ml
Chrystusa”.
W Moguncji zaprezentowano
książeczkę z modlitwami i medytacjami dla funkcjonariuszy
policji. Autorami tekstów są sami
policjanci.
ts
Parlament Europejski
Trwa zbiórka podpisów pod deklaracją w sprawie wolności religijnej
Posłowie z czterech ugrupowań politycznych rozpoczęli w Parlamencie
Europejskim zbieranie podpisów pod
deklaracją w sprawie obrony wolności
religijnej na świecie.
Jej współautorami są: Mario Mauro z EPP (chadecja), Hannes Swoboda z S&D (socjaliści), Hannu Takkula z ALDE (liberałowie) i Konrad
Szymański z ECR (konserwatyści).
„Parlament Europejski wzywa
wysoką przedstawiciel Unii do spraw
zagranicznych i polityki bezpieczeństwa do uwzględnienia kwestii
wolności wyznania w europejskiej
polityce zagranicznej, umieszczając
w umowach zawieranych z krajami
trzecimi wiążącą klauzulę dotyczącą
poszanowania wolności wyznania”
– czytamy w deklaracji.
Zdaniem posła Szymańskiego jest
to „element długofalowej akcji na
rzecz wprowadzenia kwestii obrony
ofiar przemocy i dyskryminacji na tle
religijnym do europejskiej polityki
zagranicznej”. – Wolność religijna,
także wolność od antychrześcijańskiego przymusu i dyskryminacji,
jaki obserwujemy w wielu państwach Azji i Afryki jest podstawowym wymiarem praw człowieka.
Unia nie może w tej sprawie milczeć!
– podkreśla poseł PiS.
Aby dokument stał się oficjalnym
stanowiskiem Parlamentu Europejskiego musi się pod nim podpisać
przynajmniej 369 europosłów.
ksz, tom
Francja
Chaldejski arcybiskup Sako laureatem nagrody Pax Christi
Chaldejski arcybiskup Kirkuku w północnym Iraku – Louis Sako otrzymał
8 grudnia w Paryżu tegoroczną nagrodę pokojową międzynarodowego stowarzyszenia katolickiego Pax Christi.
W uzasadnieniu napisano, że jest on
„pierwszoplanowym obrońcą zagrożonych mniejszości i płomiennym
zwolennikiem trudnego procesu demokratyzacji i pojednania w Iraku”.
Zdaniem jury, abp Sako jest również „uznanym rzecznikiem dialogu
międzyreligijnego, jak również pokoju” w tym kraju. Laureat urodził
się 4 lipca 1948 r. w Zako na północy
Iraku, w rodzinie chaldejskiej. Święcenia kapłańskie przyjął w czerwcu
1974 r. jako kapłan archidiecezji
mosulskiej. W październiku 2002 r.
Synod Kościoła Chaldejskiego wybrał go na arcybiskupa Kirkuku,
a decyzję tę potwierdził we wrześniu następnego roku Jan Paweł II
i w listopadzie nowy hierarcha
przyjął sakrę. Został również patriarszym administratorem diecezji
Sulajmanija.
Stowarzyszenie Pax Christi powstało w 1945 r. jako katolicki ruch
wspierania pokoju na całym świecie.
Swoją doroczną nagrodę przyznaje
od 1988 r. W ub. roku otrzymała ją
Justine Masika Bihamba z Gomy
w Demokratycznej Republice Konga za pomaganie ofiarom wojny,
zwłaszcza kobietom – ofiarom przemocy seksualnej.
W 1995 r. laureatką nagrody stowarzyszenia została Janina Ochojska – założycielka i szefowa Polskiej
Akcji Humanitarnej, za organizowanie konwojów z pomocą humanitarną do Czeczenii i na Bałkany.
kg
Włochy
Corriere della Sera: kardynałowie piszą książki dla dzieci
Kardynałowie piszą książki dla dzieci, ogłosił 6 grudnia „Corriere della
Sera”. Mediolański dziennik podaje
trzy przykłady literackiej działalności
włoskich purpuratów.
Pierwszym jest list na Boże Narodzenie arcybiskupa Genui, kardynała Angelo Bagnasco, adresowany
„do chłopców i dziewczynek chodzących na katechizm” i zawierający prośbę, by opowiedzieli swym
rodzicom historię o mężczyźnie,
który szukał najnowszego modelu
telefonu komórkowego i nie zwrócił uwagi na kobietę z dzieckiem
na ręku, która prosiła o pomoc.
Dopiero przechodzące obok dziecko zobaczyło, że byli to „Jezus
z Madonną”, o czym powiedziało
swojej matce.
Arcybiskup Mediolanu kardynał
Dionigi Tettamanzi jest autorem
książeczki (32 strony) zatytułowanej „Natychmiast święci”, która
ukazała się nakładem wydawnictwa
Rizzoli w 30 tysiącach egzemplarzy.
Kardynał opowiada w niej o świę-
tości i drogach, jakie do niej prowadzą, podając przykłady: Karola
Boromeusza, Ignacego Loyoli oraz
Jana Pawła II.
Mediolański dziennik przypomina, że również kardynał Carlo Maria
Martini wydał w tym roku książkę
„Słowo do ciebie”, w której opowiada najmłodszym czytelnikom
o Biblii. Przy okazji sędziwy włoski
purpurat przyznaje się do swojej
słabości do słodyczy (głównie czekoladek, które je ukradkiem, mimo
ml
zakazu lekarza).
Białoruś
Katolicy Białorusi czekają na konkordat
Bp Aleksander Kaszkiewicz wezwał
wiernych do modlitwy o rychłe podpisanie konkordatu między Stolicą
Apostolską a Białorusią.
Przewodniczący białoruskiego
episkopatu powiedział, że projekt
dokumentu jest już gotowy, a sprawą zajmuje się tamtejsza nuncjatura
apostolska – informuje agencja Interfaks. O watykańsko-białoruskim
porozumieniu mówi się już od
dłuższego czasu. Gotowość jego zawarcia wyraził w 2008 r. prezydent
Alaksandr Łukaszenka, przyjmując
w Mińsku kardynała sekretarza stanu
Tarcisio Bertone. Za katolików uważa
się 18 proc. mieszkańców Białorusi.
W ostatnich 12 latach liczba katolickich parafii wzrosła tam czterokrotnie
RV
i obecnie jest ich ponad 430.
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
23
ROZMOWA KAI
Kościół na Grodzieńszczyźnie przetrwał „Czarnobyl ateizmu”
Rozmowa z biskupem Aleksandrem Kaszkiewiczem, ordynariuszem diecezji
grodzieńskiej i przewodniczącym Konferencji Biskupów Białorusi
Niedawno seminarium duchowne w Grodnie obchodziło 20-lecie. Czy przed dwudziestu kilku laty Ksiądz Biskup myślał, że
w Grodnie powstanie uczelnia kształcąca
księży dla całej Białorusi?
– Gdyby ktoś powiedział mi
dwadzieścia kilka lat temu, że powstanie na Białorusi seminarium
i będzie biskup, powiedziałbym, że
co najmniej nie jest realistą. Trzeba
było mieć bardzo wielką wiarę, aby
do tego doszło.
Ksiądz Biskup pochodzi z Wileńszczyzny...
– Pochodzę z pogranicza Wileńszczyzny i Grodzieńszczyzny, ze
wsi Podgajdzie w parafii Ejszyszki.
Obecnie moja rodzinna parafia
w 30 proc. jest położona w diecezji
grodzieńskiej, a 70 proc. po stronie
litewskiej wraz z kościołem parafialnym pw. Wniebowstąpienia
Pańskiego. Porównując sytuację na
radzieckiej Litwie i tutaj, na Grodzieńszczyżnie, to po przyjeździe do
Grodna, zauważyłem szaloną różnicę. Również władze na Litwie były
trochę inne. Tam wielu urzędników
pochodziło z katolickich rodzin, byli
praktykującymi katolikami. Jeżeli
na Litwie Kościół był prześladowany, to na Białorusi niszczony.
Na przykład na Nowogródczyźnie
– kiedy ks. Antoni Dziemianko był
proboszczem (obecnie jest biskupem pomocniczym archidiecezji
mińsko-mohylewskiej) – to miał
pod opieką dziesięć parafii, ale czynna była tylko jedna świątynia, fara
w Nowogródku. Pozostałe były bez
własnych kościołów, które zostały
zburzone, albo przeznaczone na
inne cele.
Na Litwie skończyłem seminarium
duchowne w Kownie i zostałem
mianowany wikariuszem w parafii
katedralnej w Poniewieżu. Od 1981
roku byłem proboszczem parafii
pw. Ducha Świętego w Wilnie...
...kościele i parafii uważanej do dzisiaj za
duchowe centrum Polaków w Wilnie...
– Działalność duszpasterska w diecezji poniewieżskiej była prowadzona w języku litewskim. W Wilnie
czasami też nie było łatwo, ponieważ
trzeba było sprawować sakramenty
w trzech językach: polskim, litew-
24
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
skim i rosyjskim. Po prostu taka jest
historia Kościoła na tych terenach.
W czasie pracy księdza biskupa w Wilnie,
do kościoła Ducha Świętego został sprowadzony obraz Jezusa Miłosiernego...
– Gdyby ta inicjatywa miała miejsce
kilka lat później, to obraz pozostałby
na Białorusi, gdyż od 1956 roku do
1986 roku znajdował się w parafialnym kościele w Nowej Rudzie na
Białorusi. Przywiózł go tam ksiądz
prałat Józef Grasewicz, przyjaciel
błogosławionego księdza Michała
Sopoćko. W międzyczasie ks. Sopoćko
wyraził prośbę, aby obraz przywieźć
do Białegostoku. Rozpoczęto przygotowania, ale pojawiło się ostrzeżenie,
że mogą być problemy na granicy.
Wtedy ksiądz Sopoćko powiedział:
„To dzieło powstało w Wilnie i niech
tam zostanie”. Ks. Grasewicz spełnił
jego wolę.
Przewiezienie obrazu odbyło się potajemnie...
– To było na przełomie października i listopada w 1986 roku. Obraz
Jezusa Miłosiernego namalowany
przez Eugeniusza Kazimirowskiego
przywiozła siostra Cecylia, obecna
matka generalna i przekazała mnie
osobiście. Obraz oddałem do renowacji łącznie z napisem „Jezu ufam
Tobie”. Następnie został zawieszony
w bocznym ołtarzu, naprzeciwko
zabytkowej ambony. W takich okolicznościach obraz trafił do kościoła
Ducha Świętego w Wilnie.
Od tego czasu zaczął się dynamicznie
rozwijać kult Miłosierdzia Bożego...
– Kult Miłosierdzia Bożego w kościele Ducha Świętego na dobre
zaczął się rozwijać po beatyfikacji
siostry Faustyny.
Później był konflikt o przeniesienie
obrazu do kościoła Trójcy Świętej
w Wilnie...
– Tak zwane przeniesienie obrazu
z kościoła Ducha Świętego do kościoła Trójcy Przenajświętszej zostało dokonane, kiedy już byłem w Grodnie.
Warto tylko przypomnieć, że sługa
Boży Jan Paweł II, kiedy odwiedził
Wilno w 1993 roku, w wielkim skupieniu modlił się przed tym cudownym wizerunkiem.
W ZSRR były dwa seminaria duchowne?
– W Rydze i w Kownie. W Kownie, byli przyjmowani kandydaci
z meldunkiem litewskim. W Rydze
z pozostałych republik radzieckich.
Były też narzucane przez władze
świeckie limity kandydatów. Jestem
wdzięczny Panu Bogu i pierwszemu
biskupowi na Białorusi – Tadeuszowi Kondrusiewiczowi za to, że
podjął odważną decyzję założenia
Wyższego Seminarium Duchownego w Grodnie.
Ilu księży wykształciło seminarium
grodzieńskie?
– Przez 20 lat – 173 księży. Trzeba
podkreślić, jak wiele zawdzięczamy kapłanom, którzy przyjechali
z Polski. Gdyby nie pomoc Kościoła
z Polski niewiele moglibyśmy zrobić.
Trzeba przypomnieć wspaniałych
biskupów i kapłanów, którzy nam
pomagali: bp Edward Samsel z Ełku,
czy ks. Jerzy Lewiński, ks. Tadeusz
Wyszyński i wielu innych księży-profesorów i wykładowców.
Przypomnijmy, że na całej Białorusi w latach 90. pracowało tylko
50 księży. Byli to kapłani wielkiego
formatu. Trochę dzisiaj brakuje
nam takich księży. Dobry kapłan to
człowiek, który otrzymał dobrą formację w rodzinie. Można otrzymać
dobre wykształcenie teologiczne, ale
to nie wystarcza. O wiele trudniej
ukształtować człowieka z rodziny
mieszanej czy niepraktykującej.
Teraz młody kapłan, gdy spotka
się z trudnościami może się szybko załamać. Większość kapłanów
z mojego pokolenia była po służbie
w wojsku radzieckim. Byliśmy zahartowani. Niekiedy mówi się, że
wojsko to są stracone dwa lata, a ja
myślę, że musztra mi się przydała.
U nas mówi się: „Lepszy dobry chłop
niż byle jaki pop”. W dobie kryzysu
trzeba przede wszystkim modlić się
o dobre rodziny.
Czy diecezję grodzieńską dotknął kryzys powołań?
– W ubiegłym roku mieliśmy
14 kleryków, ale w tym roku już
tylko 3. Wiąże się to na pewno
z niżem demograficznym i, co już
powiedziałem, z kryzysem rodziny.
Trzeba nam więcej modlić się, zająć
się duszpasterstwem ministrantów,
organizować rekolekcje powołaniowe. W diecezji pracują ojcowie i siostry zakonne z różnych zgromadzeń.
Cieszymy się każdym powołaniem
do służby Bożej.
Jak Ekscelencja scharakteryzowałby
diecezję grodzieńską?
– Diecezja ma wyjątkowe położenie
geograficzne, graniczy z Polską i Litwą. Do 1939 roku ziemie te należały
do archidiecezji wileńskiej i rozkwitało tu życie religijne. Niestety, 50 lat
ateizacji w czasach komunistycznych
zrobiło swoje, ale i tak starano się jak
to tylko możliwe o zachowanie wiary. Brakowało księży, ale kto chciał
mógł skorzystać z posługi kapłanów
na Litwie. Czasami na Grodzieńszczyznę przyjeżdżali nocami kapłani
na motorach, aby spowiadać. Mimo
prześladowań przez milicję, jakoś im
się udawało. Tutaj było lepiej w porównaniu z terenami położonymi
bardziej na wschód.
Aby pokazać, jak gorąca i głęboka
była wiara wielu mieszkańców tych
ziem, opowiem pewien epizod,
który mnie wzruszył w tamtych
trudnych czasach. Z Białorusi przyjeżdżała do mnie, do Wilna, staruszka, pełniąca funkcję jak gdyby
diakona. Przyjeżdżała na tydzień
lub dłużej, przychodziła do kościoła
Ducha Świętego i brała ode mnie
różne dewocjonalia. Raz poprosiła,
abym jej poświęcił ziemię w słoiku. Stanąłem przed dylematem:
poświęcić czy nie. Powiedziała mi,
że potrzebuje jej na pogrzeby. Kiedy
nie było kapłana na pogrzebie, to
ona rzucała na trumnę tę poświęconą ziemię. Prosta, a jakże głęboka
była jej wiara!
W grodzieńskiej katedrze odprawiano
nawet Msze św. bez kapłana...
– Kiedyś przyjechałem do Grodna
specjalnie, aby zobaczyć: rzeczywiście, ławki zajęte przez wiernych,
a na ołtarzu leżał ornat, tylko nie
było księdza. Ludzie modlili się sami.
Ja byłem jako kapłan między nimi,
ale nie mogłem przewodniczyć Mszy
świętej. Było to dla mnie głębokie
przeżycie i jednocześnie umocnienie
mojej wiary postawą tych ludzi.
Dzięki takim ludziom Kościół przetrwał „Czarnobyl ateizmu”.
Podobno parafianie byli obciążeni
ogromnymi podatkami?
– Tak było. Przychodzili w niedziele i święta, zbierali ofiarę, płacili
podatki i tak obronili dzisiejszą katedrę. Przez 27 lat nie było tam proboszcza, ale dzięki tym ludziom to
się udało. Wszystkim tym babciom
i dziadkom trzeba postawić pomnik
wdzięczności.
wadzamy nowe formy religijności,
ale nie możemy zatracić też tradycyjnych. Szczególną radość sprawia
rozwój ruchów młodzieżowych,
które jednoczą młodych ludzi wokół
Chrystusa i pomagają wytrwać na
prawej drodze wśród wielorakich
pokus współczesnego świata.
Po latach komunizmu, ateizacji i po
20 latach niepodległości, jak Ksiądz Biskup ocenia religijność Białorusinów?
Ile osób przystępuje do Komunii świętej
na niedzielnych Mszach świętych?
– Bardzo trudne pytanie. Na
pewno są bardziej religijni i otwarci
na wartości ewangeliczne. Zawsze
wspominamy to rozmodlone starsze pokolenie, z którego już wielu
nie ma. Starali się oni przekazać
wiarę swoim wnukom i dzieciom.
Jeśli chodzi o religijność średniego
pokolenia to uważam, że potrzebują systematycznej katechizacji.
Rodziny prawdziwie katolickie
raczej skutecznie przekazały wiarę
dzieciom, ale tam, gdzie wiara była
chwiejna, religijność ich dzieci
potrzebuje umocnienia. Obecnie,
dzięki systematycznej katechizacji
często zdarza się, że dzieci uczą
religii swoich rodziców.
Dziecko katechizuje rodziców?
– Tak, często się to zdarza, gdyż
rodzice zajęci pracą nie mają czasu
na pogłębienie wiary. Myślę, że
świadomość religijna na Białorusi
jest teraz o wiele większa. Naszym
pragnieniem jest, aby rodziny regularnie praktykowały i korzystały
z sakramentów. Cieszy to, że coraz
więcej katolików to ludzie z wyższym wykształceniem. Na nas,
księżach, ciąży wielka odpowiedzialność, aby przede wszystkim
zapewnić wiernym stałą formację,
nie katechizować tylko sporadycznie, przy okazji świąt, ale systematycznie. Ludzie są na to otwarci
i czekają na Ewangelię.
Jaką rolę odgrywają ruchy i stowarzyszenia religijne w diecezji?
– W diecezji mamy ponad 20 różnych grup apostolskich i stowarzyszeń. W parafiach najwięcej mamy
kółek różańcowych, należy do nich
też wielu młodych ludzi. Silny jest
liczący ok. 1 tysiąca wiernych III Zakon św. Franciszka. Rozwija się
ruch pielgrzymkowy. Mamy swoje
sanktuarium diecezjalne w Trokielach. Cieszy, że pielgrzymują tam
tysiące młodych ludzi, uczestniczą
w czuwaniu modlitewnym. Wpro-
– W parafiach miejskich
ok. 35 proc., a w wiejskich nawet
70 procent. W grodzieńskiej katedrze jest celebrowanych w niedzielę
osiem Mszy. Podobnie jest w pozostałych świątyniach miejskich
naszej diecezji.
Ilu księży jest w całej diecezji?
– Około 200, razem z księżmi profesorami oraz z księżmi studentami
studiującymi za granicą.
A zgromadzeń zakonnych?
– Około 15 zgromadzeń męskich
i żeńskich. Zgromadzenia żeńskie
zajmują się szczególnie katechizacją
dzieci i młodzieży.
Z jakimi największymi problemami
społecznymi boryka się społeczeństwo
Białorusi, i jak Kościół pomaga w ich
przezwyciężeniu?
– Dużym problemem jest rozpad
rodzin, rozwody. Często z powodu
pijaństwa. Bardzo często jest z nim
też związany religijny kryzys rodziny.
Kościół pomaga – urządza rekolekcje
o tematyce trzeźwościowej, zajmuje
się alkoholikami w poradniach rodzinnych, organizuje grupy AA.
Następny problem to słaba wiara
średniego pokolenia, a to ma negatywny wpływ na wychowanie dzieci. Dzieci nie znajdują żywej wiary
u swoich rodziców. Kościół stara się
o systematyczną katechizację dzieci
i młodzieży włączając w to również
ludzi dorosłych. Często się zdarza, że
dzieci które przystąpiły do Pierwszej
Komunii św., później nie uczęszczają na dalszą katechizację. W wielu
rodzinach jest przekonanie, że wystarczy katecheza przygotowawcza
do Pierwszej Komunii świętej.
Mnóstwo ludzi przeżywa trudności materialne. Kościół stara się
im pomagać poprzez diecezjalny
Caritas. Organizuje także dokarmianie bezdomnych w specjalnych
stołówkach Caritas.
Wielu ludzi, którzy szukają Boga,
nie miało możliwości w pogłębianiu
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
25
EUROPA
swojej wiary. Kościół wychodzi im na
spotkanie przez organizowanie rekolekcji parafialnych, a także w różnych ośrodkach wakacyjnych.
Mamy mało kapłanów. Nadzieją
nie napawa też brak kandydatów do
seminarium. Kościół próbuje organizować rekolekcje dla ministrantów
i różne akcje powołaniowe. Następny
problem to aborcja i emigracja ludzi
z wiosek do miast. Wioski pustoszeją. Widzimy coraz większą konieczność organizowania duszpasterstwa
dla tych ludzi w miastach.
Jak Ekscelencja ocenia współpracę
Kościoła z władzami?
– Kościół zawsze stara się prowadzić dialog z władzą. Niestety,
zmniejsza się liczba kapłanów, którzy
dzielnie i ofiarnie duszpasterzowali
wśród naszych wiernych. Było ich
osiemdziesięciu pięciu, a obecnie pozostało czterdzieści osiem. Niektórzy
pracowali po 20 lat. Jest problem
z wizami dla duchownych z zagranicy, tym bardziej, że w naszym
województwie grodzieńskim są one
wydawane tylko na pół roku. Tutaj
zamieszkuje więcej Polaków, którzy
mają prawo do własnego języka i czasami władza widzi w tym problem.
Jak wygląda współpraca Kościoła z organizacjami polonijnymi?
– Organizacje te mają dobre intencje i czasami swoją wizję pomocy.
Ale niestety członkowie są podzieleni, brakuje mądrego kompromisu,
a przecież podział do niczego dobre-
go nie prowadzi. Jedność jest siłą
społeczności, narodu, wspólnoty
i organizacji. Modlimy się, aby zapanowała wśród nich jedność i zgoda.
Czy w niedługim czasie można oczekiwać umowy Białorusi ze Stolicą
Apostolską?
mamy Instytut Katechetyczny, który
kształci przyszłych katechetów. Każdego roku kończy go ok. 20-30 katechetów, którzy później pogłębiają
świadomość religijną i wiedzę własną
i innych.
A jak działają media?
– Mamy taką nadzieję. Dokument
jest przygotowywany i modlimy się,
aby został rychło podpisany. Ale to
jest sprawa Nuncjatury Apostolskiej.
– Mamy dwutygodnik „Słowo
Życia”, swój portal internetowy,
wydawnictwo diecezjalne oraz studium telewizyjne.
Jak kształtują się relacje ekumeniczne?
Czego Ekscelencja oczekuje od Kościoła w Polsce?
– Nie jest źle, ale zdarzają się
nieporozumienia. Wszystko zależy
od człowieka. W naszej diecezji stosunki z Kościołem prawosławnym
są dobre. Mamy wiele pięknych
przykładów ekumenizmu w rodzinach, gdzie żyją zgodnie obok siebie
wierni: katolicy, prawosławni i muzułmanie Tatarzy. Niekiedy mamy
piękne gesty, np. w czasie peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej
w miejscowości Jeziory prawosławny duchowny wyszedł na spotkanie
katolikom i zaprosił ich, aby weszli
pomodlić się do cerkwi.
Jakie najważniejsze problemy stoją
przed Kościołem katolickim na Białorusi?
– Najbardziej brakuje nam katechetów i sióstr zakonnych. Brakuje systematycznego nauczania prawd wiary
i Ewangelii. Jeśli tego nie będzie, to
będzie źle. Katechizacja zależy od proboszcza, księży i ich możliwości. Od
zaangażowania sióstr. Na szczęścia
– Przede wszystkim chciałbym
podziękować w imieniu biskupów
Kościoła katolickiego na Białorusi, za
pomoc w wymiarze duchowym i materialnym. Bez Kościoła w Polsce nic
by tu absolutnie nie ruszyło. Nadal
jej potrzebujemy. Wiemy, że w Polsce
zbierane są ofiary na pomoc Kościołowi na Wschodzie w drugą niedzielę
Adwentu i modlimy się w intencji
darczyńców. Dziękujemy za organizowanie wakacyjnych kolonii dla
naszych dzieci i młodzieży, za pomoc
ze strony ojców pijarów z Warszawy,
dzięki którym w tym roku mogliśmy
zorganizować II Parafiadę Diecezjalną. Potrzebujemy nie tylko materialnego, ale i duchowego wsparcia.
Brakuje nam doświadczonych specjalistów w niektórych dziedzinach
pastoralnych. W Polsce Kościół jest
prężny i mocny, z wielkim bagażem
doświadczenia, którym może się
z nami podzielić.
Rozmawiał Krzysztof Tomasik
Rosja
Neokatechumenalne święto Maryi Niepokalanej w Moskwie
W moskiewskiej katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi
Panny parafianie przeżywali swoje
święto patronalne pod przewodnictwem miejscowego metropolity
abp. Paolo Pezziego.
W wigilię uroczystości pięć moskiewskich wspólnot obchodziło
dwudziestolecie obecności Drogi
Neokatechumenalnej w Rosji. Liturgię poprzedziło odśpiewanie Akatystu na cześć Dziewicy Maryi.
Inicjatorzy Drogi Neokatechumemalnej uznali uroczystość Niepokalanego Poczęcia za dzień narodzin
tego charyzmatu nowej ewangelizacji. Na zakończenie liturgii zebrani
odśpiewali uroczyste „Te Deum”.RV
Manifestacja przeciwko faworyzowaniu prawosławia
W Kaliningradzie odbyła się 5 grudnia demonstracja partii opozycyjnych. Jej uczestnicy protestowali
przeciwko przekazaniu rosyjskiemu
prawosławiu kościołów protestanckich i jednego katolickiego.
Mimo mroźnej pogody, w centrum
miasta pod pomnikiem „Matki-Rosji” zebrało się kilkadziesiąt osób
z partii opozycyjnych i rosyjskiego
26
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
ruchu społecznego „Solidarność”.
Manifestanci krytykowali władze
i hierarchię prawosławną za faworyzowanie jednego wyznania.
Przypomnijmy, że w końcu października miejscowa duma okręgowa przekazała na własność Cerkwi
prawosławnej szereg budynków
należących kiedyś do protestantów
i katolików, a po II wojnie światowej
używanych przez komunistów.
Gdyby nie pośpieszna decyzja
dumy w Kaliningradzie, protestanci
i katolicy odzyskaliby swoje świątynie na mocy uchwalonego w listopadzie przez Dumę Państwową
prawa o zwrocie własności kościelnej
zagrabionej w czasach komunizmu.
Przeciwko decyzji władz w Kaliningradzie protestował – jak do tej pory
bezskutecznie – ordynariusz archidiecezji w Moskwie abp Paolo Pezzi. RV
Chiny
Uciskany Kościół przed wielką niewiadomą
ciąg dalszy ze str. 2
Najważniejsza jest dobra reżyseria
W takiej atmosferze w głosowaniu jawnym przez podniesienie ręki
wybrano 9 grudnia jedynych kandydatów na obydwa wakujące stanowiska: biskup Joseph Ma Yinglin,
który w roku 2006 przyjął sakrę bez
mandatu papieskiego został przewodniczącym tzw. Rady Biskupów
Chińskich. Natomiast na przewodniczącego Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich
wybrano bp. Johana Fang Xingyao,
zaaprobowanego przez Stolicę
Apostolską. Należy przypomnieć,
że Benedykt XVI w swym liście
do katolików chińskich z 27 maja
2007 r. obie te organizacje określił
jako „nie do pogodzenia z nauczaniem katolickim”.
Nowy przewodniczący Rady Biskupów Chińskich bp Joseph Ma
Yinglin ma 45 lat i jest ordynariuszem diecezji Kunming w prowincji
Yunnan w południowo-zachodniej
części kraju. Od 1998 r. był on
sekretarzem tego gremium i wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia
Patriotycznego. 4 maja 2006 r.,
po nielegalnym przyjęciu przez niego sakry biskupiej, Biuro Prasowe
Stolicy Apostolskiej wydało komunikat, w którym stwierdzono, że
hierarcha ten znajduje się w stanie
ekskomuniki. Sekretarzem generalnym Rady został wybrany wyświęcony bez mandatu papieskiego
Co dalej? Prognozy Tornielliego
Pierwsze komentarze po zakończeniu Zgromadzenia Przedstawicieli Katolików Chińskich wyrażały
przekonanie, że w polityce wyznaniowej Chińskiej Republiki Ludowej
mamy do czynienia z powrotem do
przeszłości, kiedy władze kontrolowały Kościół „pięścią i żelazem”.
Tamtejsza społeczność katolicka
obawia się, że obecnie może dojść
do większej ilości nielegalnych
święceń biskupich, a sytuacja ta
będzie utrudniała Stolicy Apostolskiej wybór i nominację biskupów
w jedności z papieżem. „Wydaje
się, że władze dążą do wywołania
chaosu w Kościele” – twierdzili
przedstawiciele chińskiej wspólnoty
katolickiej w wypowiedzi dla agencji Asianews.
Natomiast ceniony watykanista
„Il Giornale”, Andrea Tornielli wyraża przekonanie, że wydarzenia
w Pekinie świadczą o słuszności linii
przyjętej przez Benedykta XVI w odniesieniu do chińskiego Kościoła.
W komentarzu zamieszczonym na
łamach portalu „La Bussola Quotidiana” Tornielli zauważył, że chiński przywódca Hu Jintao podczas
swej wizyty w Londynie w kwietniu
2009 r. był szczególnie zainteresowany systemem wyboru biskupów
w Kościele anglikańskim. Jak wiadomo są oni formalnie mianowani
przez władze świeckie. Tymczasem
w tzw. oficjalnym Kościele chińskim
na 64 biskupów jedynie pięciu czy
sześciu to hierarchowie wyświęceni bez mandatu papieskiego.
Znamiennym jest więc fakt, że na
funkcje kierownicze odpowiednika
konferencji episkopatu narzucono
trzech hierarchów, którzy nie są
w jedności z Następcą Piotra.
Tornielli sądzi, że wydarzenia
ostatnich tygodni cofają relacje
między ChRL a Stolicą Apostolską
o cztery lata. Od roku 2006 obowiązywały bowiem ciche uzgodnienia co do nominacji i święceń
biskupich. W tym okresie za zgodą
papieża sakrę przyjęło około dziesięciu biskupów. Jednak 20 listopada,
trzy tygodnie przed rozpoczęciem
Zgromadzenia, chińskie władze
wbrew publicznym, odpowiednio
wcześnie zgłoszonym zastrzeżeniom
Stolicy Apostolskiej, zdecydowały
się na nielegalne święcenia biskupie ks. Guo Jincai, który został
9 grudnia mianowany sekretarzem
generalnym Rady Biskupów. Włoski
watykanista obawia się, że mogą
obecnie mieć miejsce kolejne nielegalne sakry. Pekin chce bowiem, aby
Kościół był całkowicie zależny od
władz politycznych, chce Kościoła
„patriotycznego” i „narodowego”.
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
27
ŚWIAT
W będącym specjalną strefą administracyjną ChRL Hong Kongu, przed
siedzibą biura ds. relacji między
Chinami a Hong Kongiem odbyła
się 7 grudnia demonstracja zorganizowana przez tamtejszą Komisję
„Iustitia et Pax”. Jej uczestnicy podkreślali, że odbywające się w Pekinie
Zebranie Przedstawicieli jest sprzeczne z prawem kanonicznym, podważa
swobodę życia Kościoła katolickiego
w Chinach. Przypomniano, że władze w Pekinie nie zawahały się przed
przemocą i naciskami, by zmusić
biskupów, duchownych i osoby
świeckie do udziału w tym wydarzeniu, i naruszyły podstawowe prawa
chińskich katolików. Demonstranci
domagali się też uwolnienia biskupów i kapłanów przetrzymywanych
w więzieniach.
na biskupa 20 listopada ordynariusz
Chengde, ks. Joseph Guo Jincai.
Jednym z sześciu wiceprzewodniczących jest wyświęcony w roku
2000 bez mandatu papieskiego
bp Vincent Zhan Silu. Tak więc
trzech hierarchów w ośmioosobowym kierownictwie Rady Biskupów
Chińskich nie zostało uznanych
przez Stolicę Apostolską.
Natomiast przewodniczący Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików
Chińskich, oficjalny ordynariusz
Linyi bp Johan Fang Xingyao ma
57 lat, przyjął sakrę w 1997 r. i uzyskał papieską aprobatę. W roku 2004
został wiceprzewodniczącym Rady
Biskupów Chińskich i jest członkiem
Stowarzyszenia Patriotycznego.
Anthony Liu Bainian, od 1992 r.
wiceprzewodniczący Patriotycznego
Stowarzyszenia Katolików Chińskich i dotychczasowy „reżyser”
polityki wyznaniowej w ChRL oraz
94-letni bp Aloysius Jin Luxian
zostali honorowymi przewodniczącymi obydwu organizacji.
Jak podała strona internetowa
Urzędu ds. Wyznań, Zgromadzenie
podsumowało minione sześć lat
pracy Kościoła i zastanawiało się
nad celami wytyczonymi na kolejne
pięć lat. Debatowano też o zmianie
konstytucji Stowarzyszenia Patriotycznego oraz Rady Biskupów
Chińskich.
Przemówienie na zakończenie
obrad Zgromadzenia wygłosił bp Joseph Ma Yinglin, nowy przewodniczący tzw. Rady Biskupów
Chińskich. Stwierdził on, że nowe
kierownictwo Stowarzyszenia Patriotycznego i Rady zjednoczy katolików w dążeniu do niezależności,
samoorganizacji i demokracji. Zaznaczył, iż katolicy „mogą napisać
nowy rozdział pracy patriotycznej
chińskiego Kościoła”.
Delegaci spotkali się także z przedstawicielami władz państwowych
w Wielkiej Hali Ludowej.
ŚWIAT
Opisując obrady Tornielli przypomina, że w Zgromadzeniu wzięło
udział jedynie 45 biskupów (a nie
64), zmuszonych przemocą, zabranych ze swych domów przez policję,
pod presją. Musieli głosować jawnie, na jedynych, narzuconych przez
władze kandydatów. W tym kontekście włoski watykanista zaznacza,
że w istocie mamy do czynienia
w Chinach z jednym Kościołem,
że wielu biskupów uznanych przez
władze było prześladowanych przez
reżim komunistyczny. Cytuje słowa
Benedykta XVI na ten temat zawarte w niedawno opublikowanej
rozmowie z Peterem Seewaldem
„Światłość świata”: Ojciec Święty stwierdza tam, że skoro tylko
któryś z biskupów wyświęconych
nielegalnie uznaje Prymat Piotrowy,
to natychmiast zostaje odwołana
ekskomunika. Zdaniem Torniellego
w społeczności chińskich katolików
umocniło się przekonanie, że podstawowym elementem wiary jest
komunia z papieżem, a więc sami
hierarchowie wiedzą, że jeśli nie
będą w jedności z Ojcem Świętym –
zostaną odrzuceni przez wiernych.
Watykanista „Il Giornale” jest
przekonany, że pomyślną prognozą
jest przejście na emeryturę wieloletniego wiceprzewodniczącego Stowarzyszenia Patriotycznego, Anthony Liu Bainiana, którego działalność
Stolica Apostolska w stanowczym
komunikacie z 24 listopada uznała
za poważne szkodzenie Kościołowi
katolickiemu i przeszkodę dla dialogu z władzami w Pekinie.
Jako znak pozytywny uznaje on
też sukces kleryków w prowincji
Hebei, którym udało się zmusić
władze do cofnięcia decyzji o mianowaniu świeckiego funkcjonariusza partyjnego na stanowisko
wicerektora seminarium.
„Wydaje się zatem ważne wspieranie chińskiego Kościoła oraz linii
Stolicy Apostolskiej, zdecydowanej
w swych zasadach, a jednocześnie
otwartej na dialog z władzami
w Pekinie, usiłującej doprowadzić
do tego, żeby sakra Guo Jincai była
odizolowanym epizodem” – pisze
st
Andrea Tornielli.
Kard. Joseph Zen Zekiun: w Chinach wciąż nie ma wolności religijnej
Kontrola wspólnot działających
oficjalnie, prześladowania Kościoła
„podziemnego”, manipulowanie
biskupami, próby ich zniewolenia
oraz usiłowania, by zapomniano
o wskazaniach Benedykta XVI zawartych w Liście do katolików w ChRL
z 27 maja 2007 r. to główne zagrożenia dla chińskiego Kościoła –uważa
kard. Joseph Zen Zekiun. Za agencją
Asianews prezentujemy wystąpienie
emerytowanego biskupa Hong Kongu
wygłoszone 19 listopada w Watykanie
podczas spotkania papieża z kardynałami przed konsystorzem.
Moim obowiązkiem jest poinformowanie moich wybitnych
współbraci, że w Chinach wciąż nie
ma wolności religijnej. W świecie
istnieje w tej sprawie przesadny,
nie odpowiadający rzeczywistości,
optymizm. Ktoś nie ma możliwości
poznania prawdy, ktoś zamyka na
nią oczy, ktoś pojmuje wolność religijną w zredukowany sposób.
Jeśli udacie się do Chin (czego nie
polecam, ponieważ wasze wizyty
będą manipulowane i wykorzystane
dla celów propagandowych), zobaczycie piękne kościoły pełne ludzi,
którzy się modlą i śpiewają, tak jak
w każdym innym mieście chrześcijańskiego świata. Ale wolność religijna
nie ogranicza się do swobody kultu.
Oznacza ona coś o wiele więcej.
Ktoś zaprotestuje. Ktoś napisał:
„Pekin chce biskupów, jakich chce
papież”. Oby tak było! Faktem jest,
że mamy kolejne „przeciąganie
liny”, w którym nie wiadomo, kto
ustąpił więcej.
28
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
Niewątpliwie fakt, że ostatnio nie
było nielegalnych święceń biskupich, jest pozytywny [już następnego dnia, 20 listopada doszło do
udzielenia sakry bez zgody papieża
ks. Guo Jincai w Chengde – przyp.
KAI]. Kiedy jednak nasze możliwości badania kandydatur biskupich
są tak niewielkie, a chiński rząd
podnosi głos, to istnieje niebezpieczeństwo zaaprobowania – w obawie przed konfliktem – młodych
biskupów, nie nadających się, którzy
będą przez dziesiątki lat rządzili
Kościołem.
Zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie doszło do porozumienia,
które gwarantowałoby papieżowi
inicjatywę przy wyborze biskupów,
pomimo zgody na opiniowanie
kandydatur przez rząd chiński? Nie
wiem, jak toczą się negocjacje między obydwoma stronami, ponieważ
nie należę do ekspertów i nie jest mi
dane nic wiedzieć. Jednakże wśród
ekspertów, którzy z bliska śledzą
wydarzenia, istnieje wrażenie, że
z „naszej” strony istnieje strategia
kompromisu, jeśli nie do końca, to
przynajmniej przeważnie. Z drugiej strony natomiast, nie widać
najmniejszej woli zmiany. Chińscy
komuniści zawsze byli zwolennikami absolutnej kontroli religii.
Wszyscy wiemy też, że komuniści
nie lękają się tych, których uważają
za słabych, natomiast w obliczu
stanowczości czasami gotowi są
zmienić swoje nastawienie.
Ojciec Święty już ponad trzy lata
temu wystosował list do Kościoła
w Chinach. Jest to arcydzieło rów-
nowagi między jasnością prawdy
a wielkodusznością dialogu [List
Ojca Świętego Benedykta XVI do
biskupów, do kapłanów, do osób
konsekrowanych oraz do wiernych
świeckich Kościoła katolickiego
w Chińskiej Republice Ludowej
27 maja 2007 r. przyp. KAI]. Niestety, muszę stwierdzić, że nie został on
przez wszystkich potraktowany na
serio. Są też tacy, którzy prezentują
jego zniekształconą interpretację
(o. Jeroom Heyndrickx, CICM), cytując zdania wyrwane z kontekstu.
Interpretacja ta powiada, że teraz
wszyscy należący do wspólnot ukrytych powinni się ujawnić (to znaczy
zarejestrować u władz), do czego
papież nie zachęcał. Rzeczywiście
powiedział, że sytuacja nielegalności nie jest stanem normalnym, ale
tłumaczył także tych, którzy czują
się zmuszeni zejść do podziemia,
aby nie poddawać się strukturom
nielegalnym z kanonicznego punktu widzenia.
Ojciec Święty powiedział też, że
poszczególni biskupi mają sami osądzić, czy powinni prosić o uznanie
rządu i pracować oficjalnie. Ostrzegł
ich jednak, że władze niemal zawsze (to zastrzeżenie znikło w tłumaczeniu chińskim przygotowanym
przez Kongregację ds. Ewangelizacji
Narodów) będą wymagały spełnienia warunków nie do przyjęcia dla
katolickiego sumienia.
Niestety błędna [zachęcająca do
ujawnienia – przyp. KAI] interpretacja papieskiego listu znalazła
przyzwolenie (w Kurii) osób, które
są bezpośrednio odpowiedzialne za
Kościół w Chinach. Doprowadziła ona do wielkiego zamieszania
i spowodowała bolesne podziały
wewnątrz wspólnot nieoficjalnych.
Została odrzucona dopiero po
dwóch latach w dwóch notach
w Kompendium Papieskiego Listu,
pod redakcją Ośrodka Studyjnego
Holy Spirit w Hong Kongu i zatwierdzonego przez Stały Komitet
Komisji ds. Kościoła w Chinach
(24 maja 2009). W notach tych
wyjaśniono, że w pojednaniu zalecanym przez Ojca Świętego chodzi
o zbliżenie serc między obydwoma
wspólnotami, choć zjednoczenie
(jako „połączenie”, „przejście”) nie
jest jeszcze możliwe, ze względu na
brak zmiany polityki rządu.
Ale nawet po tym wyjaśnieniu
działania tych, którzy mają ster
w ręce nie zmieniły kierunku, co
można stwierdzić po tragicznych
wydarzeniach w Baoding, których
ostatnim aktem był ingres biednego biskupa Francisa Ana. Był to
akt dwuznaczny, o którym panuje
jednak cisza od 7 sierpnia po dzień
dzisiejszy – pozostawiając w stanie
dezorientacji wspólnotę wiernych,
nie tylko w podziemiu, nie tylko
w Baoding, ale w całych Chinach.
Biedna tajna wspólnota, stanowiąca niewątpliwie większą część naszego Kościoła w Chinach czuje się sfrustrowana. W Liście Ojca Świętego
znalazła wiele słów zachęty, z drugiej
jednak strony dostrzega, że jest traktowana jako uciążliwa, tamująca, zakłócająca. To oczywiste, że ktoś chce,
aby znikła, została wchłonięta przez
Kościół oficjalny, czyli znalazła się
pod ścisłą kontrolą rządu (bo w ten
sposób nastanie pokój).
A jaki jest stan wspólnoty „oficjalnej”? Wiemy, że niemal wszyscy
działający w niej biskupi funkcjonują zgodnie z prawem lub ich
działalność została usankcjonowana
przez Stolicę Apostolską. Jednakże
dusząca i upokarzająca kontrola
przez organa pozakościelne – Stowarzyszenie Patriotyczne i Biuro
ds. Wyznań – nie uległa jakiejkolwiek zmianie.
Kiedy Ojciec Święty uznaje tych
biskupów, nie wymagając, aby
natychmiast odcięli się od tej nielegalnej struktury, czyni to rzecz jasna
z nadzieją, że działając w jej wnętrzu będą czynić wszystko, co w ich
mocy, aby się od niej wyzwolić, gdyż
struktury takiej nie można pogodzić z naturą Kościoła. Cóż jednak
widzimy po tak wielu latach? Niewielu biskupów tę nadzieja spełniło.
Wielu starało się po prostu „jakoś
przeżyć”. Ktoś opisał ich w następujący sposób: „Szczęśliwi podróżują
powozem Kościoła niezależnego
i zadowalają się wołaniem co jakiś
czas: Niech żyje papież!”.
Rząd, który stosował jedynie
pogróżki i kary, teraz udoskonalił
swoje metody: pieniądze (prezenty, samochody, remont rezydencji
biskupiej) i wyróżnienia (członkostwo Kongresu Ludowego, czy
politycznych organów doradczych
różnych szczebli z posiedzeniami,
obiadami, kolacjami i wszystkim co
z tego wynika).
Jaka jest więc strategia z „naszej”
strony? Obawiam się, że bardzo
często jest to fałszywe współczucie,
które pozwala, by bracia słabsi staczali się w dół ku coraz większemu
zniewoleniu. Po cichu zapomina się
o karach ekskomuniki. Na pytanie:
„Czy możemy pójść na uroczystości
50. rocznicy pierwszych nielegalnych święceń biskupich?” słyszmy
odpowiedź: „zróbcie, co w waszej
mocy, aby nie iść” (i oczywiście niemal wszyscy idą).
Po długiej dyskusji w Komisji dla
Kościoła w Chinach, zdecydowano
się wysłać jasne polecenie do biskupów, aby nie uczestniczyli w planowanym Zgromadzeniu Przedstawicieli Katolików Chińskich [odbyło
się już 7-8 grudnia – przyp. KAI],
ale ktoś nadal mówi: „Rozumiemy,
że trudno biskupom tam nie być”.
Doceniam aktualną, dokładną
i godną deklarację Sekretariatu
Stanu [Stolicy Apostolskiej]. Można też podejrzewać, że takie próby
[nie drażnienia komunistów –
przyp. KAI] pochodzą nie tyle z wysokich kręgów władz, ile od tych,
którzy przez lata zdobyli stanowiska
oraz korzyści i nie chcą, aby sytuacja
uległa zmianie.
Wobec takich sprzecznych komunikatów rząd chiński wie, że może
bezkarnie ignorować list papieża.
Drodzy bracia, przypuszczam,
że znacie najnowsze fakty: usiłuje
się na nowo wyświęcić biskupa
bez mandatu papieskiego [jak
wspomnieliśmy, miało to miejsce
20 listopada – przyp. KAI]. Z tego
powodu zatrzymano biskupów,
wywierano presję... Są to poważne
przestępstwa przeciw wolności religijnej i godności osobistej.
Módlmy się do Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, aby otworzyła
oczy najwyższym przywódcom naszego narodu, aby powstrzymali te
niegodziwe i karygodne manewry,
co przyczyni się także do większego
szacunku dla naszej ojczyzny.
Módlmy się o poprawę strategii
„naszej” strony, aby rzeczywiście
była podporządkowana kierunkowi
wytyczonemu w Liście Ojca Świętego. Ufajmy, że nie jest zbyt późno na
st
pomyślną zmianę kursu.
Wenezuela i Kolumbia
Polscy pallotyni w centrum kataklizmu
Powódź i błotne lawiny dotknęły
parafie prowadzone przez polskich
pallotynów w Ameryce Południowej.
W Bello, na przedmieściach Medellin
w Kolumbii, 5 grudnia zeszła błotna lawina, która zniszczyła około
50 domów. W sąsiedniej Wenezueli
1 grudnia fala powodziowa przetoczyła się przez Guarenas, gdzie też
pracują polscy pallotyni. Woda sięgała do drugiego piętra domostw.
W Bello około 200 ludzi uważa się
za zaginionych. Dotychczas odnaleziono ciała siedmiu. Sama pallotyńska parafia nie ucierpiała, ponieważ
jak informuje ks. Adam Kraszewski,
proboszcz placówki, dzielnicę, w której się znajduje, uratował mur oporowy wybudowany przed kilkoma
laty przez miejscowe władze. Jednak
parafia podobnie jak cała diecezja
Medellin włącza się w akcję pomocy
poszkodowanym rodzinom.
W Guarenas, w Wenezueli, sytuacja powoli wraca do normy. Jak
informuje proboszcz, ks. Robert
Płachta, pallotyn, około 30 rodzin
w parafii straciło swoje mieszkania.
Obecnie koczują u sąsiadów lub
rodzin. Również i tutaj parafia stara
się aktywnie pomóc potrzebującym.
Na szczęście nie ma w niej ofiar
śmiertelnych.
Ostatnio cały północny region
Ameryki Południowej cierpi z powodu obfitych opadów. Zarówno
w Wenezueli, jak i w Kolumbii ogłoszono stan klęski żywiołowej.
Pallotyńska Fundacja Misyjna
Salvatti.pl organizuje pomoc dla
placówek dotkniętych kataklizmem.
Szczegóły można znaleźć na stronie
jl
Fundacji: www.salvatti.pl.
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
29
HISTORIA
Kolęda „Cicha noc” na liście światowego dziedzictwa kulturowego?
Kolęda „Cicha noc, święta noc”
powinna zostać wpisana na listę
światowego niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO
– postuluje Michael Neureiter,
przewodniczący Stowarzyszenia
„Cicha noc”.
Wpis taki ma być dokonany bardzo szybko w austriackim oddziale
UNESCO – informuje katolicka
agencja informacyjna Kathpress.
Kolędę „Cicha noc, święta noc”
wykonali po raz pierwszy jej autorzy – ks. Joseph Mohr oraz nauczyciel i organista Franz Xaver
Gruber. Zrobili to w 1818 r. podczas
pasterki w niewielkim kościółku
św. Mikołaja w Oberndorf pod Salz­
burgiem. Kolęda bardzo się spodobała wiernym. Mimo swego wieku
„Cicha noc” ma się dobrze i jest
nadal jedną z najpopularniejszych
pieśni bożonarodzeniowych. Dziś
Kádár prosił przed śmiercią o księdza
Ostatni węgierski przywódca komunistyczny János Kádár poprosił przed
śmiercią o spotkanie z księdzem – poinformowała agencja Reutera, powołując się na relację byłego premiera
Węgier, Miklósa Németha.
Németh, który kierował krajem
w okresie przemian demokratycznych w latach 1988-1990, wspomina, jak żona sekretarza generalnego KC Węgierskiej Socjalistycznej
Partii Robotniczej zadzwoniła do
niego, informując, że „mąż chce
księdza”.
– Wciąż pamiętam tego katolickiego księdza, którego znalazłem.
Był niewysoki i myślę, że nazywał
się Bíró. Nie wiem, czy Kádár spowiadał się przed nim, ani co mu powiedział. Nie można księdza pytać
o takie rzeczy. Nie ma sposobu, by
tego się dowiedzieć. Wszyscy już nie
żyją – dodał.
Németh twierdzi, że stało się to
pod koniec maja lub na początku
czerwca 1989 roku. – Ta prośba
Kádára kompletnie nas zaskoczyła
– powiedział.
Kádár doszedł do władzy w roku
1956, po upadku powstania węgierskiego i krwawej interwencji wojsk
radzieckich. Rządy rozpoczął od
ostrych represji wobec uczestników
powstania. W późniejszym czasie liberalizował swą politykę, określaną
potocznie jako „gulaszowy komunizm”. Zmarł 6 lipca 1989 roku.
W czasach rządów Kádára w ambasadzie amerykańskiej w Budapeszcie przebywał prymas Węgier,
sługa Boży kard. József Mindszenty,
który poprosił o azyl, gdy w 1956
roku na krótko odzyskał wolność.
śpiewana jest w ok. 300 językach
na całym świecie.
„Reprezentacyjna lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego”
istnieje od 2008 r. Obejmuje m.in.:
taniec, teatr, muzykę, przekaz ustny,
języki, zwyczaje, święta i techniki
rzemieślnicze. Stanowi uzupełnienie
Listy Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości
UNESCO, którą uznały dotychczas
tom, ts
132 państwa świata.
Komuniści 7 lat wcześniej skazali
go w sfingowanym procesie na
dożywocie. Hierarcha mógł opuścić
ambasadę dopiero po 15 latach,
28 września 1971 r., m.in. dzięki
interwencji kard. Franza Königa
z Wiednia i Pawła VI. Nie miał
jednak prawa pozostać na Węgrzech. Na prośbę papieża zrzekł
się też swego urzędu arcybiskupa
Ostrzyhomia. Wyjechał najpierw
do Rzymu, a następnie osiadł na
stałe w Wiedniu, gdzie zmarł 6 maja
1975 r. Pochowano go w narodowym
sanktuarium austriackim w Mariazell. Stamtąd – już po przemianach
demokratycznych na Węgrzech –
sprowadzono uroczyście jego prochy
do prymasowskiego Ostrzyhomia
4 maja 1991 r. W 1996 r. Kościół
węgierski rozpoczął jego proces berk, kg
atyfikacyjny.
Abp Capovilla: Jan XXIII chciał odwiedzić Monachium i Francję
Jan XXIII chciał odwiedzić Monachium i Francję, ale sprzeciwili się
temu kanclerz Konrad Adenauer
i władze w Paryżu. Ujawnił to
w wywiadzie dla tygodnika diecezji weneckiej „Gente Veneta” były
sekretarz papieża, arcybiskup Loris
Capovilla. W rozmowie z gazetą
wspomina on podróż Jana XIII
pociągiem do Loreto i Asyżu 4 października 1962 roku.
Pierwszą podróż papieża od ponad stu lat, czyli od 1857 roku, gdy
Pius XI odwiedził regiony Umbrię
i Marche, sekretarz Ojca Świętego
pamięta doskonale. Przez całą drogę
Jan XXIII nie odchodził od okna.
Pierwszy postój po wyjeździe z Watykanu (salonką użyczoną przez
prezydenta Republiki Włoskiej)
30
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
był na stacji Tiburtina, gdzie do
papieskiego wagonu wsiadł premier
Amintore Fanfani; prezydent Antonio Segni czekał na niego w Loreto,
a w Asyżu był Aldo Moro. – Pociąg
zatrzymał się jeszcze w Terni, Foligno, Fabriano, Ankonie i Loreto. Na
innych odcinkach zwalniał. Nie było
metra, na którym nie byłoby ludzi.
Choć w Terni żaden przemysłowiec
nie pomyślał o zamknięciu stalowni, a był to czwartek, wszyscy robotnicy wyszli z zakładów – wspomina
włoski hierarcha.
O tych tłumach sekretarz przypomniał Janowi XXIII rok później,
w momencie jego agonii: „Ojcze
Święty, jest nas tu siedem, osiem
osób, ale gdyby Jego Świątobliwość
zobaczyła plac...”. Myślałem, że mi
nie odpowie, ponieważ nie lubił
komplementów, tymczasem powiedział: „To zrozumiałe, że tak jest,
umiera papież, ja ich kocham i oni
mnie kochają”.
Papież pojechał do Loreto i Asyżu,
aby prosić Matkę Bożą i św. Franciszka o błogosławieństwo dla Soboru Watykańskiego II. Szczególnie
zależało mu na Loreto, ponieważ,
jak mówił, „stanowi jedyne miejsce
na świecie, gdzie oddaje się cześć
Wcieleniu, a Wcielenie to Chrystus
wśród nas”.
Jan XXIII chciał jeszcze pojechać do Monachium i do Francji,
a przede wszystkim odwiedzić Wenecję, której był patriarchą. – Miał
wiele planów i gdyby nie choroba,
która okazała się śmiertelna, na
pewno by je zrealizował – mówi jego
ml
były sekretarz.
50
(976) niedziela 19 grudnia 2010
WYDARZENIA
Chiny: uciskany Kościół
przed wielką niewiadomą. . . . . . . . . . . . . . . . 2
Grocie Objawień w Lourdes grozi zawalenie . . 3
Zmarł ks. prof. Remigiusz Sobański. . . . . . . . 3
Zamordowano polskiego misjonarza
w Ekwadorze. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3
KRAJ
Biskupi o wizycie prezydenta Federacji
Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa w Polsce. . 4
Abp Muszyński: pojednanie
to usuwanie tego, co ludzi dzieli. . . . . . . . . . 4
Kard. Nycz: ta wizyta może wzmocnić
relacje między Kościołami. . . . . . . . . . . . . . . 4
Kard. Scola doktorem honoris causa
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego . . . . . 4
Polscy zakonnicy będą mieli legitymacje. . . . 5
Bp Guzdek już w Warszawie. . . . . . . . . . . . . . 5
Otwarto Muzeum Ordynariatu Polowego. . . . . 5
Dominikanki mają nową
przełożoną generalną. . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
W Polsce Kościół jest dla ludzi ważny. . . . . . 6
Polskie seminaria w dobie spadku powołań. . 7
ROZMOWY KAI
Z dr. Tomaszem Żukowskim. . . . . . . . . . . . . . 6
Z bp. Aleksandrem Kaszkiewiczem. . . . . . . . 24
KULTURA
Jacek Moskwa wydał pierwszy tom
biografii Jana Pawła II. . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
„Bella” – w kinach i w księgarniach. . . . . . . . 8
„Bohater spod Ossowa” –
album o ks. Skorupce. . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
WATYKAN
Anioł Pański, 8 grudnia 2010. . . . . . . . . . . . 18
Przemówienie na Placu Hiszpańskim
w Rzymie, 8 grudnia 2010. . . . . . . . . . . . . . 18
Anioł Pański, 12 grudnia 2010. . . . . . . . . . . 19
Mecenas w jarmułce broni krzyża . . . . . . . . 20
Prezes „banku watykańskiego”
o racjonalizmie Benedykta XVI. . . . . . . . . . . 20
Pastor Tveit: nie ma kryzysu ekumenizmu . . 21
Papież przyjął premiera Węgier. . . . . . . . . . 21
Delegacja watykańska
wznowiła rozmowy z OWP. . . . . . . . . . . . . . 21
EUROPA
Nagroda Karola Wielkiego dla prezesa
Europejskiego Banku Centralnego. . . . . . . . 22
Niemcy: wytyczne przeciw molestowaniu. . . 22
Brat papieża: ludowa pobożność
jest skarbem Kościoła. . . . . . . . . . . . . . . . . 22
Parlament Europejski: trwa zbiórka podpisów
pod deklaracją w sprawie wolności religijnej. . 23
Francja: chaldejski arcybiskup Sako
laureatem nagrody Pax Christi. . . . . . . . . . . 23
Włochy: Corriere della Sera:
kardynałowie piszą książki dla dzieci. . . . . . 23
Białoruś: Katolicy Białorusi
czekają na konkordat. . . . . . . . . . . . . . . . . . 23
Rosja: neokatechumenalne święto
Maryi Niepokalanej w Moskwie. . . . . . . . . . 26
Manifestacja przeciwko faworyzowaniu
prawosławia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
ŚWIAT
Kard. Joseph Zen Zekiun: w Chinach
wciąż nie ma wolności religijnej . . . . . . . . . 28
Wenezuela i Kolumbia: polscy pallotyni
w centrum kataklizmu. . . . . . . . . . . . . . . . . 29
HISTORIA
Kolęda „Cicha noc” na liście światowego
dziedzictwa kulturowego? . . . . . . . . . . . . . . 30
Kádár prosił przed śmiercią o księdza . . . . . 30
Abp Capovilla: Jan XXIII chciał odwiedzić
Monachium i Francję . . . . . . . . . . . . . . . . . 30
01-015 Warszawa, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, tel.: 022 838 80 61, 635 77 18,
fax: 022 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl,
prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected], pon.-pt. 900-1600
RADA PROGRAMOWA KAI: abp Józef Życiński (przewodniczący rady), abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski. ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego). ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz
Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Alina Petrowa-Wasilewicz,
Teresa Sotowska, Marcin Stradomski (ekai), o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Anna Wojtas, Wojciech Załuska
(sekretarz redakcji). SKŁAD I ŁAMANIE: Martyna Janus
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), Magdalena Dobrzyniak (Kraków), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn),
Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg), Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (Warszawa-Praga),
Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz (Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice),
Robert Karp (Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień (Sosnowiec),
ks. Artur Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław Mizera (Radom),
ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Piotr Nowosielski (Legnica), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja Samonowicz (Gdańsk),
ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice),
ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica), ks. Dariusz Żurański (Toruń)
WSPÓŁPRACOWNICY: Jan Głąbiński (Nowy Targ)
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI : o. Paweł Cebula OFM Conv. (Nowy Jork), Wiktor Chrul (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), o. Paweł Janociński OP (Tokio),
ks. Artur Karbowy SAC (Manaus), Marek Lehnert (Rzym), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
DYREKTOR DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska. SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska. DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz, tel. 022 838 80 63
DZIAŁ KSIĘGOWOŚCI I KADR: Główny księgowy: Barbara Kwiecińska, tel. 022 6357718 wew. 113, Menadżer ds. kadr: Barbara Magoń
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” – prenumerata roczna pocztą – 326 zł, – prenumerata roczna e-mailem – 189 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 248 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów
Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI: PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
KONTO DOLAROWE KAI: PKO S.A. XIII O/W-wa nr 11124020341787001003569109
Wiadomości KAI 19 grudnia 2010
31
SPIS TREŚCI
Nr Jesienna oferta
wydawnictw KAI
Zamów prenumeratę – bądź z KAI w 2011 r.
DRODZY CZYTELNICY!
Jesień to czas nauki i pracy – czas odnowy prenumeraty! Bądź na bieżąco
z informacjami, czytaj KAI ! Dziękujemy za kolejny rok spędzony razem,
za zainteresowanie wydawnictwami Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Pragniemy zaprosić do kontynuacji prenumeraty Wiadomości KAI i gazetki
„Życie Kościoła” w 2011 r.
Do końca grudnia bieżącego roku proponujemy cennik bez podwyżek.
Wiadomości KAI
Życie Kościoła
WK+ŻK
Prenumerata
pełna
z 5%*
rabatem
elektroniczna
pełna
z 5%*
rabatem
promocyjna
cena
za oba tytuły
roczna
335 zł
319 zł
194 zł
255 zł
242 zł
525 zł
półroczna
184 zł
175 zł
97 zł
132 zł
125 zł
284 zł
kwartalna
97 zł
92 zł
74 zł
70 zł
156 zł
—
* dla prenumeratorów ze stażem co najmniej 3 lata
Wszystkich zainteresowanych kontynuacją prenumeraty w 2011 r. prosimy
o dokonanie wpłaty za wybrany abonament na konto:
Katolicka Agencja Informacyjna sp. z.o.o
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa
nr 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
Przy wpłacie prosimy podać pełne dane adresowe oraz numer ewidencyjny,
który drukowany jest na każdej etykiecie adresowej.
Wszyscy, którzy opłacą prenumeratę do końca grudnia bieżącego roku otrzymają
w prezencie miesiąc bezpłatnej wysyłki zamówionych czasopism i upominek.
Dział Marketingu i Prenumeraty
Katolickiej Agencji Informacyjnej
Skwer Kard. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa
tel.: 22 838 80 63, fax: 22 635 35 45

Podobne dokumenty