Przepis o wykluczeniach z przetargów nie działa
Transkrypt
Przepis o wykluczeniach z przetargów nie działa
Przepis o wykluczeniach z przetargów nie działa Dziennik Gazeta Prawna, opinia mec. Zbyszko Wiznera Lex Alpine jest niezgodne z unijną dyrektywą o zamówieniach publicznych Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie miała prawa wykluczyć z udziału w przetargu na podstawie głośnego lex Alpine właśnie tego koncernu – zdecydował warszawski sąd okręgowy. Uzasadnienie ma charakter precedensowy i będzie miało znaczenie dla każdej firmy ubiegającej się o zamówienia publiczne. Sąd badał odwołanie prawników Alpine od decyzji Krajowej Izby Odwoławczej, która podtrzymała decyzję Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o wykluczeniu budowlańców z ubiegania się o kontrakt na przebudowę mostu Grota-Roweckiego w Warszawie. – Odrzucenie oferty mojego klienta było niezgodne z prawem. GDDKiA musi również pokryć koszty postępowania, około 250 tys. zł – mówi mecenas Zbyszko Wizner, partner w kancelarii Sołtysiński, Kawecki i Szlęzak. Do odrzucenia oferty GDDKiA użyła art. 24 pkt 1a, który mówi o takiej możliwości, jeśli wykonawca ponosi odpowiedzialność za „rozwiązanie lub wypowiedzenie umowy” w ostatnich trzech latach, czyli tzw. lex Alpine. Jednak sąd uznał, że przepis nie jest zgodny z unijną dyrektywą klasyczną o zamówieniach publicznych. Przewiduje ona możliwość wykluczenia firm, ale wyłącznie gdy firma jest „winna poważnego wykroczenia zawodowego udowodnionego dowolnymi środkami przez instytucje zamawiające”. W tej konkretnej sprawie oznacza to, że Alpine będzie mogło złożyć ofertę na modernizację mostu GrotaRoweckiego, który będzie częścią trasy S8. Sama GDDKiA już przełożyła termin otwarcia ofert, ale sądowe uzasadnienie ma kolosalne znaczenie dla wszystkich podmiotów starających się o publiczne kontrakty. – Powiedzmy, że burmistrz rozwiąże umowę z firmą, która sprząta jego urząd, bo znalazł pyłek za obrazem. Dziś już nie będzie mógł wykluczyć takiej firmy na trzy lata z ubiegania się o zamówienia bez udowodnienia konkretnej winy w profesjonaliźmie sprzątaczy – wyjaśnia ekspert zajmujący się zamówieniami publicznymi. Lex Alpine zostało wprowadzone do prawa zamówień publicznych w wyniku konfliktu GDDKiA właśnie z tą firmą. Chodzi o kontrakt na budowę południowego odcinka autostrady A1 łączącego Polskę z Czechami. Budowlańcy przekonywali, że projekt mostu na Mszanie jest wadliwy i jego realizacja grozi katastrofą. Według GDDKiA był to pretekst tłumaczący opóźnienia na budowie. Kontrakt został rozwiązany. Gdy powtórnie ogłoszono przetarg, Alpine zgłosiło się ponownie i go zdobyło. Sam most był budowany według odrobinę zmodyfikowanego projektu i wiosną br. doszło do katastrofy – urwały się cięgna, dokładnie w miejscu, które wskazywali inżynierowie Alpine. Dziś ten odcinek autostrady jest gotowy (podobnie jak po czeskiej stronie), ale kierowcy nie mogą z niego korzystać właśnie ze względu na problem mostu na Mszanie. Co więcej, zarówno Alpine, jak i GDDKiA wytoczyły procesy przed sądami powszechnymi. Koncern domaga się 1, 2 mld zł odszkodowania za decyzję o wyrzuceniu z placu budowy, a GDDKiA odszkodowania i wypłaty kar. Równolegle sprawę bada również prokuratura pod kątem spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa.