ZNAJDŹ SWOJE NAZWISKO!
Transkrypt
ZNAJDŹ SWOJE NAZWISKO!
Rys. Ula Jóźwiak To już 10 lat… Jesteśmy z Wami od grudnia 2003 roku; przez ten czas Ci, którzy zaczęli pracę przy pierwszych numerach gazetki, ukończyli szkoły, być może studiują lub pracują, jednym słowem - dorośli. Przez naszą redakcję przewinęło się w minionym okresie wielu wyjątkowych współpracowników, wśród nich wspaniali redaktorzy naczelni, pełni entuzjazmu i ciekawych pomysłów: Adam Koszlaga, Aleksandra Morawska, Karolina Jaroszek, Małgorzata Kujawa. Pisali dla nas zarówno stali członkowie redakcji, jak i tacy, którzy nieśmiało przynosili swój pierwszy tekst. My, opiekunki gazetki od początku jej istnienia, pamiętamy każdego z Was. Byli tacy, którzy z gotowym pomysłem przychodzili jeszcze przed lekcjami, byli inni, których pobudzał do pracy dopiero okrzyk: deadline! Pracowało z nami wielu utalentowanych rysowników, m.in. Urszula Jóźwiak, Żaneta Ostrowska, Milena Rasińska, Magdalena Robacka. Dzięki nim powstawały świetne ilustracje, a także komiksy, tak lubiane przez czytelników. Wierzymy, że udało im się spełnić marzenia o pracy ilustratora. Nie zapominamy także o tych, którzy z oddaniem zajmowali się kolportażem każdego numeru: Kamil Hołub, Gerard Szaniawski i wielu innych. Nie sposób wymienić wszystkich. Niezależnie od sposobu działań twórczych praca z Wami to była prawdziwa przyjemność i ogromna satysfakcja. Wszystkim Wam dziękujemy. Dzięki współpracy z niezmiernie nam życzliwymi i wspierającymi nasze działania osobami: panią Grażyną Zgołą — dyrektor Biblioteki Naukowej przy ul. Wiktorskiej oraz panią Wiktorią Kowaszewicz - kierownik Biblioteki Publicznej nr 33 przy Al. Niepodległości nr 19 udało nam się w roku 2007 zorganizować warsztaty literackie dla naszych redaktorów z profesor UW panią Joanną Papuzińską, a także cykl spotkań z ludźmi kultury. Przeprowadziliśmy wówczas wywiady z p. Wandą Chotomską, p. Bohdanem Butenko, p. Edwardem Lutczynem. Korzystaliśmy wtedy m.in. z życzliwości kierownika Biblioteki Dziecięcej nr 3 pani Danuty Rybak. W minionych latach udało się nam rozmawiać także z pisarzem, Jarosławem Abramowem Neverlym, literaturoznawcą prof. G. Leszczyńskim, prodziekanem Polonistyki UW, reżyserem Stanisławem Jędryką, piosenkarkami: Anną Marią Jopek i Agnieszką Chylińską. Zawsze staraliśmy się dbać o urodę słowa i przestrzegać kultury języka. To ostatnie, po apelu prof. B. Chrząstowskiej (Brońmy kultury języka!) jest nam szczególnie bliskie. Dziś oddajemy do rąk Naszych Czytelników numer jubileuszowy, składający się w dużej mierze z różnych krótkich tekstów ze wszystkich numerów gazetki. Chcemy się pochwalić jakością naszej wspólnej pracy, docenianej wielokrotnie podczas konkursów gazetek szkolnych organizowanych w ramach Festiwalu Twórczości Dzieci i Młodzieży Mokotowa (odsyłamy do naszej strony internetowej w zakładce biblioteka/gazetka). Zespół Dokończenie na str. 2 ZNAJDŹ SWOJE NAZWISKO! Na pozostałych stronach wydania jubileuszowego drukujemy w kolejności alfabetycznej wszystkich naszych współpracowników w całym dziesięcioleciu. Znajdź siebie! 1 Znajdź swoje nazwisko wśród wymienionych na marginesach tego numeru naszej gazetki. Odszukaj więc siebie i … uśmiechnij się! Wiele tekstów naszych redaktorów powstawało w cyklach. Były to m.in.: Nasz rodzimy Hyde Park , czyli o czym się mówi na szkolnych korytarzach - czytaj na str. 3 My się nie kłócimy, my polemizujemy (dialog na wspólny temat) - czytaj na str. 8 Kultura się liczy (konkurs na spostrzegawczość: obraz znanego twórcy z dodatkowymi „intruzami” graficznymi) - zobacz na str. 6 Primus inter pares, czyli najlepsi z nas Motyle loty, czyli wywiad z absolwentem — str. 8 Dialog z mistrzem (obraz znanego twórcy i wiersz znanego poety połączony tematycznie z rysunkiem i wierszem ucznia naszej szkoły) - zobacz na str. 5 Nasi bracia mniejsi (opowiadamy o naszych pupilach) - czytaj na str. 6 Być jak Ania z Dianą, czyli rzecz o przyjaźni — na str. 3 Kartka z pamiętnika nastolatki (prowadzona odważnie przez Maję Sałek, a potem Kasię Muter) - str. 5 Wieści z boiska (nasze sportowe sukcesy) Plat du jour, czyli gdy Polska spotyka Francję Patroni naszych ulic – nasza mała ojczyzna Mój ulubiony zakątek Mokotowa – nasza mała ojczyzna — str. 3 Ptifurki kulturalne, czyli widziałem, wysłuchałem, zwiedziłem… Mój debiut, czyli pierwsza publikacja wiersza lub opowiadania Jaskółki zza półki, czyli co nowego w bibliotece Uwaga, duże litery, czyli starsi uczniowie piszą baśnie dla młodszych Ptaki Warszawy, czyli co o nich wiesz Polihymnia w dżinsach, czyli rzecz o muzyce 2 A Aniszewska Monika B Baj Julia Bihun Zosia Braniewska Natalia Britmann Judyta Britmann Marta Brynda Kamila Burek Wiktoria C Chabrzyński Mateusz Chochura Anna Ciba Gloria Ciszkiewicz Stanisław D Data Oliwia Desperak Magda Domański Bartosz Duda Darek Dybczyńska Natalia Dziewulska Wiktoria F Fidor Karolina Fidor Mateusz Filipek Paweł Flazińska Emilia Fotyma Dawid Frankowski Jakub Furman Weronika G Gajowniczek Iza Gąssowski Michał Głowala Paweł Gnaciuk Justyna Gołębiowski Mateusz Gorzkowska Anna Górecka Wiktoria Górska Małgorzata Górska Zofia Grabska Aleksandra Grądzka Joanna Grefkowicz Wiktoria Grochocka Grażyna Gruszczyńska Iza Guriew Ilona H Hildebrand Julia Hołub Kamil J Nr 32/2010 - Co chciałabyś dostać pod choinkę? Piszcie do nas o swoim ulubionym zakątku dzielnicy: to może być fragment podwórka, krzak bzu pod parkanem, gdzie bawiliście się w chowanego, trzepak na skwerku, gdzie powstawał szaniec obronny chłopaków, piaskownica, gdzie bawiliście się w sklep… Pomyślcie, dlaczego ten, a nie inny fragment Mokotowa jest Wam bliski, i napiszcie do nas, zróbcie też zdjęcie — o ile to możliwe. Zapraszamy na łamy! Numer 20/2009 r. - Ja... marzę o stosach pięknych ubrań i dodatków, no, wiesz… buty, kolczyki, sukienki, te sprawy, a ty? - Ja? Może płytę CD. Jeszcze nie napisałam listu. - Listu? Piszesz listy do Mikołaja? - Tak, ale ich nie wysyłam, daję je rodzicom. - Naprawdę? - Przecież wiem, że to najbliżsi kupują mi prezenty, ale piszę listy, aby oni wiedzieli, co chcę dostać. Wtedy prezenty są trafione i wszyscy są zadowoleni. - Dobry pomysł! Ja zawsze na święta dostaję coś, czego nie chcę, a list sprawi, że rodzice będą wiedzieć, co sprawi mi przyjemność. - Wiesz, czytelnia jest jeszcze otwarta, może pójdziemy i napiszemy nasze listy. - Dobry pomysł, chodźmy. Święta tuż, tuż.. W ikuś Jackiewicz Klaudia Jaroszek Karolina Jaworski Bartosz Jerzykiewicz Marta Jędrzejczak Aleksander Jóźwiak Ula K Kaczmarczyk Marta Kaczorowska Joanna Kaleta Szymon Kamiński Jakub Klincewicz Aneta Knychas Wiktoria Kolanowska Emilia Komar Agata Komur Mateusz Korczyński Krzysztof Kornijenko Aleksandra Koszlaga Adam Kowalska Magda Kozioł Natalia Król Natalia Plac zabaw przy REMIE Moim ulubionym miejscem na Mokotowie jest plac zabaw niedaMoja Królikarnia leko przedszkola koło REMY. Jest To moje ulubione miejsce na Moko- tam karuzela, zjeżdżalnia i piaskowtowie. Jest tam wspaniały pałac, stoi na nica. Chodzę na ten plac po szkole z krawędzi skarpy wiślanej, otoczony ślicz- moim kolegą Bartkiem. Zazwyczaj nym parkiem. W okresie letnim lubię dłu- bawimy się na karuzeli, słuchamy gie spacery wśród zieleni drzew i dokarpiosenek, rozmawiamy. Spójrzcie, mianie kaczek. jakie to piękne miejsce. Zdjęcie zroMartyna Kostrupska, kl. 6a biłem sam. Jakub Frankowski, kl. 4c Kruszewska Marta Krzeczewski Piotr Krzysztoszek Maciej Kubik Jagoda Kujawa Małgorzata Kurek Paulina L Lenart Paulina Lewandowska Marta Liszkiewicz Piotr Ł Łacna Ewelina Łapat Zuzia M Nr 19/2008 Ania, Hania i Zuzia Cześć, jesteśmy z klasy 3a. Dobrze się uczymy. Lubimy spędzać ze sobą czas. Kochamy zwierzęta i troskliwie się nimi opiekujemy. Hania uwielbia psy, Ania i Zuzia — koty. Opowiemy Wam, jak się poznałyśmy: pierwszy raz zobaczyłyśmy się na ślubowaniu klas pierwszych. Od razu wiedziałyśmy, że zostaniemy przyjaciółkami. Najpierw zaprzyjaźniła się Ania z Hanią, potem dołączyła Zuzia. Teraz zawsze trzymamy się razem. Ania Mierzejewska, Hania Różalska, Zuzia Miciak z kl. 3a 3 Majerczak Wiktor Malczewska Helena Marciniak Paweł Marczuk Alicja Michalczyk Iza Miciak Zuzanna Marciniak Paweł Marczuk Alicja Michalczyk Iza Miciak Zuzanna Mierzejewska Anna Misiukiewicz Karolina Morawska Aleksandra Muter Kasia czyli GALA Festiwalu Twórczości Dzieci i Młodzieży Mokotowa rok 2010 N Mamy 1 miejsce w konkursie gazetek! Niemczyk Grzegorz Niziński Michał Oj, działo się, działo! Przybyliśmy na miejsce, do radiowej sali im. W. Lutosławskiego, bardzo punktualnie. Byliśmy zwartą delegacją kolegium redakcyjnego: 15 osób zajęło wybrane miejsca na widowni, na scenie ćwiczył tymczasem jeden ze zwycięskich chórów. Wkrótce sala zapełniła się odświętnie ubranymi uczniami. Gwar podekscytowanych uczestników narastał miarowo. Po odczytaniu listy laureatów rozległy się gromkie brawa i radosne okrzyki. Rozpoczęły się prezentacje. Uczniowie recytowali, śpiewali i tańczyli. Czas biegł szybko i wkrótce prowadząca galę zaprosiła uczestników na tradycyjny poczęstunek. Fot. M. Kołek Nr 29, rok 2010 O Okrasa Julia Ołdak Elżbieta P Pakuła Jakub Paszyńska Natalia Patryn Ada Pawelska Małgosia Piątkowska Dorota Piejak Olaf Piekarz Kamil Pietrak Cecylia Pietrak Marysia Piotrowska Karolina Piotrowski Szymon Pszczółkowski Piotr R Rozemocjonowani po występach laureaci rozmaitych kategorii (z różnych szkół mokotowskich) z przyjemnością i bez zbytniej powściągliwości rozgościli się w przygotowanej do poczęstunku sali. Na gorąco komentowali prezentacje innych uczniów i wybierali własnych faworytów. My ze zdumieniem i przyjemnością rozpoznawaliśmy absolwentów naszej szkoły wśród laureatów gimnazjalnych. Nie było końca radosnym śmiechom. Smaczne ciasteczka, cukierki i słone paluszki błyskawicznie znikały z talerzyków - wszyscy zdążyli zgłodnieć. Zespół Wywiad ze znanym rysownikiem na str. 7 Nr 15, rok 2007 4 Radosz Barbara Radzka Wiktoria Rawa Natalia Roszczyk Katarzyna Różalska Hanna Rusek Gabrysia Rusek Magdalena S Sałek Maja Sałyga Kuba Sarmini Piotr Siekiera Angelika Sitnik Magda Skoczylas Katarzyna Słoń Oliwia Sochaczewska Julia Nr 30/2010 W ostatnim przedwakacyjnym numerze gazetki zwracamy uwagę na urodę drzew: spróbujcie spojrzeć na zieleń oczami mistrza słowa, wielkiego poety Leopolda Staffa i zamyślić się nad pr zesłaniem wier szamanifestu Magdy Desperak, która tym razem jest także autorką ilustracji. Jako mistrz malarstwa pojawia się w naszym cyklu Paul Cezanne. Magda Desperak, kl. 6a Redakcja Drzewo Ilekroć idę ścieżką w rzeki stronę, widzę rosnące tam drzewo zielone i piękną żywicę, co po pniu jego spływa. Duchowo to drzewo nas na pomoc wzywa! Gałęzie złamane leżą wprost na ziemi… Pomóżmy! Pomóżmy! Pomóżmy zieleni! Magda Desperak, kl. 6a Wysokie drzewa (fr agment) Paul Cézanne — „Saint Victoire” Il. mautainsoftravelphotos.com O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa W brązie zachodu kute wieczornym promieniem Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa, Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem. Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu, W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze, gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę Leopold Staff Z pamiętnika uczennicy Nr 4/2004 r. O, rety! Jaki feralny dzień! Same okropieństwa: 1. Konkurs matematyczny im. J. Śniadeckiego. 2. To samo. 3. Jak wyżej. Już wczoraj zapowiadało się kiepsko. Jako osoba wrażliwa nie spałam pół nocy. Skutki były łatwe do przewidzenia: zaspałam. Z prędkością światła (lub mej lotnej myśli) wybiegłam z domu… … byłam szczęśliwa, że zdążę na autobus i wszystko będzie OK.., ale...kiedy przejechałam trzy przystanki i szykowałam się do wyjścia, ze zdziwieniem spostrzegłam, że kierowca zamiast się zatrzymać, radośnie jedzie dalej rozmawiając przez komórkę. No, tak, jeszcze tego mi brakuje, żeby pędzić na piechotę do metra! W końcu, po Serii Niefortunnych Zdarzeń, dotarłam do szkoły. Upłynęło parę lekcji i rozpoczął się konkurs. Zadania były makabryczne!!! Gdy zastanawiałam się nad jednym, wyjątkowo wrednym, gdzieś (gdzie?) trzasnęły drzwi. Odruchowo podskoczyłam i ...otworzyłam oczy. Usłyszałam głos mamy: „Wstawaj, bo spóźnisz się do szkoły, a dzisiaj ten konkurs…” Maja Sałek Sitnik Magda Skoczylas Katarzyna Słoń Oliwia Sochaczewska Julia Stachyra Aleksandra Staszak Agnieszka Stawicka Zosia Szadkowska Martyna Szaniawska Julia Szaniawski Gerard Szmagiera Natalia Szot Jan Szymańska Sara Ś Ślusarczyk Jan T Tragarz Weronika Trepkowska Julia Tytke Tomasz W Waszak Paulina Wawrzyńska Julia Winiarek Łukasz Wiosna Łukasz Wiśniewska Angelika Woźniak Agata Wronecka Zofia Wygas Weronika Wyszomirska Wiktoria Z Zając Joanna Ziemka Mikołaj czyli rzecz o muzyce Numer 27/2010 Pewnego dnia usłyszałam, jak mój tata gra na organach. Bardzo mi się to spodobało i poprosiłam go, żeby nauczył mnie grać na tym instrumencie. Tata jest moim nauczycielem od dwóch lat. Początki były trudne, ale z czasem szło mi coraz lepiej. Bardzo lubię te lekcje i jestem wdzięczna mojemu tacie, że poświęca mi tyle czasu i jest taki wytrwały. Dzięki temu naprawdę dużo już umiem. Julia Kornacka, kl. 3b 5 Nr 29 Fot. Zwierzaczki-jimenki... Opowiem Wam o moim Maciusiu. To maleńki ptaszek — zeberka. Ma ładny, duży, czerwony dziobek i szare piórka. Stoi na wysokich pomarańczowych nóżkach. Mieszka w dużej klatce, gdzie jest jego łóżeczko i huśtawka. Przepada za owocami i warzywami, jego ulubiony przysmak to jabłko i ogórek. Wypuszczony z klatki lubi fruwać po całym pokoju, obgryza wtedy kwiatki i ślicznie śpiewa. Bardzo go kocham, to naprawdę milutkie stworzonko. Marta Kaczmarczyk, kl. 6b Znajdź szczegóły, którymi ta reprodukcja różni się od oryginału Nr 33 KONKURS dla spostrzegawczych zgapa.pl Przyjrzyj się temu obrazowi i wskaż, co się nie zgadza z oryginałem. Podaj tytuł oraz autora obrazu. Pierwsza prawidłowa odpowiedź zostanie nagrodzona słodką niespodzianką. Nr 15 6 7 rozmowa z Mateuszem Fidorem, uczniem Gimnazjum nr XI im. I. J. Paderewskiego „Chciałbym zostać filmowcem…” M&M: J ak wspominasz swoją podstawówkę? Minęło już par ę lat, odkąd ją skończyłeś. Kto lub co najbardziej utkwiło Ci w pamięci? Mateusz: Najbardziej utkwiły mi w pamięci lekcje matematyki z panią M . M azurek . Zawsze miałem problemy z liczeniem i nadal je mam. Poza tym pamiętam kolejki na stołówce i obowiązek zjadania wszystkiego (w klasach młodszych). Oczywiście doskonale pamiętam dwie wspaniałe wychowawczynie: panią A. Zawistowską i panią M. Górską oraz panie z biblioteki. Ale teraz, z perspektywy lat, jak myślę o moich nauczycielach, których nie za bardzo lubiłem, to jestem im wdzięczny, że byli dla mnie czasami „okrutni”. M&M: Czy Twoje pr zyjaźnie ze star ej szkoły pr zetr wały? Mateusz: Szczerze mówiąc w tej szkole miałem raczej k olegów niż przyjaciół. Dopiero później to się zmieniło: moja dziewczyna też jest ze 146! M&M: J aki jest Twój ulubiony pr zedmiot i dlaczego? Mateusz: Plastyka. Lubię rysować i malować, a w moim gimnazjum te zajęcia są na wysokim poziomie. Lubię też historię i WOS, interesuje mnie zwłaszcza historia Polski i współczesne zjawiska społeczne. M&M: J akie masz plany na pr zyszłość? Mateusz: Chciałbym zostać filmowcem, nie wiem jeszcze czy scenarzystą, ale zdecydowanie pociąga mnie film. Jest połączeniem wszystkich sztuk, a przy tym jest dostępny dla każdego. Razem z kolegami zajmuję się obecnie kręceniem fabularnych filmów amatorskich. M&M: J aki afor yzm jest Ci szczególnie bliski? Mateusz: Nie mam takiego aforyzmu. A le wyznaję zasadę, że „Do nauki trzeba odpowiednio podejść”, a ja podchodzę do nauki z dystansem. M&M Nr 15 8 Opowiadanie pt.: Podróż czyli o czym piszą obecni uczniowie SP 146 Wracałam zmęczona do domu po dwugodzinnym treningu z akrobatyki. Byłam zlana potem, a długie blond włosy kleiły mi się do szyi. Po dotarciu do drzwi od mojego pokoju pchnęłam je i padłam na łóżko. Ułożyłam się wygodnie i powoli wkraczałam w krainę snu, gdy nagle usłyszałam dziwny zgrzyt. Gwałtownie otworzyłam powieki. Z uwagą rozejrzałam się po pokoju. Nad biurkiem, na wysokości okna, wisiał obraz J. Mehoffera „Dziwny ogród” przedstawiający trzy postacie i ogromną ważkę. Oprawiony był w starą, brązową ramę. - Pierwszy raz go tu widzę! - powiedziałam do siebie głośno ze zdumieniem. Wstałam i poszłam do kuchni. Kierowana dziwnym niepokojem sprawdziłam wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu. Oprócz mamy śpiącej na kanapie w salonie w domu nikogo nie było. Wróciłam do swego pokoju. Obraz poruszał się teraz miarowo w lewo i w prawo. J. Mehoffer, Dziwny ogród www.magazynsztuki.pl/secesja/ Powoli zbliżyłam się do niego. Podniosłam rękę i dotknęłam płótna zamykając oczy. I wtedy stało się coś niesłychanego! Poczułam, że nogi odrywają mi się od parkietu. Zaczęłam niebezpiecznie szybko wirować…. I nagle tak samo szybko, jak się to wszystko zaczęło, tak się skończyło. Z ulgą otworzyłam oczy i rozejrzałam się dokoła. Stałam na miękkiej, zielonej trawie pośrodku ogrodu tonącego w słonecznym blasku. Wewnątrz obrazu! Tyłem do mnie stała jakaś kobieta w czerwonej bluzce, ozdobionej czarnymi kokardami oraz białej, długiej spódnicy. - Bardzo przepraszam…. – zaczęłam nieśmiało, ale ona nie zwracała na mnie uwagi. Zaczęła w skupieniu zbierać jabłka leżące w trawie. Pomachałam więc gwałtownie rękami prawie przed jej oczami – i znowu nic. Zrezygnowana odwróciłam się i podeszłam do drugiej kobiety, którą dopiero teraz spostrzegłam. Miała poważny wyraz twarzy. Ubrana była w falbaniastą ciemnoniebieską suknię, na środkowym palcu lewej dłoni połyskiwał sygnet z błękitnym oczkiem. Patrząc na nią grzecznie się przywitałam, ale doczekałam się takiej samej reakcji, jak za pierwszym razem. - Ciociu, ciociu! – usłyszałam nagle. Przede mną przebiegł mały, nagi, może trzyletni chłopiec z pękami czerwonych kwiatów w obu dłoniach. Dokończenie na str. 11 Redakcja naszej gazetki i biblioteka szkolna SP 146 od lat wspierają dzieci w czytaniu, w minionym okresie prowadziliśmy akcję Cała Polska Czyta Dzieciom, w tym roku realizujemy zajęcia Rozmowy o czytaniu, a więc nie mogło nas zabraknąć wśród tych, którzy z entuzjazmem przyjęli ogólnopolską akcję Czytam sobie pod patronatem honorowym Biblioteki Narodowej i innych podmiotów społecznych i gospodarczych naszego kraju. Zainteresowanych odsyłamy do stron: www.Czytamsobie.pl facebook.com/Czytanie To Działa Mamy nadzieję, że nasi czytelnicy i tym razem nas nie zawiodą; nie tylko sami będą czytać, ale też zachęcą do tego innych. W bibliotecznym rankingu pod hasłem NAJBARDZIEJ CZADOWE KSIĄŻKI w tym semestrze zwyciężyły: Książki z serii „Tajemnice… (biblioteki, meczu…) Książki z serii „ Martynka” „Masło przygodowe” Barbary Stenki 9 Czy wiesz, że ponad połowa Polaków nie przeczytała w minionym roku ani jednej książki? Moje ptaki Cześć Czytelnicy, jestem Natalia. Mam dziewięć lat, chodzę do trzeciej klasy. Interesuję się zwierzętami. Lubię ptaki, bo są mądre i śliczne. Według mnie najlepszym domowym ptakiem jest kanarek. naszwodzislaw.com Teraz opowiem wam o moich podopiecznych. Mam dwa kanarki. Jeden kanarek jest samiczką i nazywa się Tola, a drugi kanarek to samiec i nazywa się Tolek. OPIS TOLKA Tolek jest żółty i pięknie śpiewa, bo chce zostać piosenkarzem. OPIS TOLI Tola znosi jajka, chciałaby zostać mamą. Tolek jest wielbicielem Toli. Jak wyciągamy Tolka z klatki, żeby polatał, to on od razu leci do Toli, a nie na szafę albo do swojej klatki. Natalia Lorek, kl. 3b Przed sobą mam ciężką drogę . Napieram. Staram się. Wysilam jak mogę… I nic. Nic nie wychodzi. Tęsknię za innym drogami. Poprzednimi. Łatwiejszymi. Minionymi. Dziecięcymi. Tęsknię do końca tej drogi Trudnej. Wyboistej. Kiedyś te drogi spotkają się wszystkie. Ula Firląg, kl. 6b Droga z cyprysem i gwiazdą — Vincent van Gogh Il. pl.wikipedia.org W nowym roku 2014 samych słonecznych dni, sukcesów w szkole i spełnienia marzeń życzy Miłym Czytelnikom Redakcja 10 Dokończenie ze str. 9 W osiem stron dookoła szkoły ukazuje się od 2003 r. Adres redakcji: Biblioteka SP 146 ul. Domaniewska 33 02-672 Warszawa Redaktor naczelna Małgosia Kujawa Redakcja — teksty w numerze (w kolejności alfabetycznej): Magdalena Desperak, Jakub Frankowski, Krzysztof Korczyński, Julia Kornacka, Małgorzata Kujawa, Martyna Kostrupska, Natalia Lorek, Zuzanna Miciak, Anna Mierzejewska, Aleksandra Morawska, Hanna Różalska, Maja Sałek, LEOPOLD STAFF, Martyna Szadkowska, Julia Trepkowska. Ilustracje i zdjęcia w numerze: PAUL CÉZANNE, Magda Desperak, Jakub Frankowski, Julia Hildebrand, Urszula Jóźwiak, Mirosława Kołek, EDWARD LUTCZYN, JAN MATEJKO, JÓZEF MEHOFFER, Zuzanna Miciak, Jakub Pakuła, Milena Rasińska. Opieka, adjustacja i koordynacja ds. wydawniczych: Mirosława Kołek Monika Paszkowicz Element winiety gazetki stanowi rysunek Urszuli Jóźwiak, jej pierwszej ilustratorki Redakcja Rys. Jakub Pakuła, zastrzega sobie prawo do skracania tekstów i nieprzyjmowania tekstów anonimowych - Michale Józefie Alfredzie – usłyszałam głos kobiety – mówiłam już, że grzecznemu chłopcu nie wypada podnosić głosu. Odwróciłam wzrok, gdyż nagle pojawiła się nade mną fascynująca, brązowa ważka. Ogromna. - Ja cię widzę – powiedziała. - To miło – mruknęłam. Przez chwilę patrzyłam na nią ze złością, bo naprawdę denerwowało mnie to, że żadna z osób mnie nie dostrzega ani nie słyszy. Nagle jednak poczułam się inaczej, zniknęły wszystkie negatywne emocje wiążące się z tym miejscem. Stałam się jeszcze jedną postacią z obrazu Mehoffera. Poczułam przypływ energii. - Jak mogę się stąd wydostać? - spytałam ważkę. - Najpierw musisz zachwycić się magią tego dzieła... – odparła. Rozejrzałam się wokół. Otaczały mnie rozłożyste drzewa, złociste jabłka leżały na trawniku pełnym różnokolorowych kwiatów. Dalej za ogrodem dostrzec można było piękny marmurowy pałac z dwiema kolumnami. Dach miał czarny, a okiennice lekko szare. - Kto tu mieszka? – spytałam. - Hrabina i jej siostrzeniec trojga imion: Michał Józef Albert. - Och! – westchnęłam, tylko na to było mnie stać w tej chwili. - Obejrzyj dokładnie sad – poradziła ważka. Zrobiłam, o co prosiła. Oprócz jabłoni rosły tu też czereśnie, była nawet w głębi bogato zdobiona fontanna i duża altana. Usiadłam na ławce przy strumyku przecinającym sad. Ważka latała nade mną. Było cicho, bardzo cicho. Postacie kobiet zniknęły. - Jedzą obiad. Hrabina ma gościa – wyjaśniła ważka, jakby znała moje myśli. I dodała. - Czas na ciebie. - Nie , jeszcze nie! – krzyknęłam. – Tyle tu ciekawych miejsc. Jeszcze nawet nie spróbowałam jabłka. - Skosztuj więc! – ruchem skrzydeł zrzuciła jabłko. Było idealnie okrągłe, lekko zielonkawe. Zjadłam je ze smakiem. Ważka skierowała mnie ku drzewu, przy którym pojawiłam się na obrazie. - Trzeba się już pożegnać – powiedziała. - Jeszcze jedno pytanie – poprosiłam. – Czy ty też jesteś dla nich tam – kiwnęłam ręką w stronę postaci – niewidzialna? - Mnie nie ma. Jestem wytworem twojej wyobraźni i … autora obrazu oczywiście – poprawiła się. Dotknęła aksamitnym skrzydłem mojego czoła. Poczułam znajome drganie. Zacisnęłam mocno powieki, odlatywałam z magicznego ogrodu. Otworzyłam oczy po chwili. Leżałam na łóżku, a nade mną stała mama. -Nie słyszałaś wołania na obiad, więc przyszłam – zaczęła, a widząc moje spojrzenie na obraz dodała - podoba ci się? To prezent. Zerwałam się z łóżka i podeszłam do obrazu. Patrzyłam badawczo, póki nie dostrzegłam tego, co chciałam znaleźć. Obraz zmienił się bowiem. Za drzewami dostrzec można było drobną postać o długich blond włosach… Uśmiechnęłam się. Teraz wiedziałam, że podróż do dziwnego ogrodu nie była snem. Martyna Szadkowska, kl. 6b 11