eucharyStia jako ofiara miłości i miłoSierDzia weDług

Transkrypt

eucharyStia jako ofiara miłości i miłoSierDzia weDług
Rocznik
Teologii
Katolickiej
Tom VII
Rok 2008
Ks. Andrzej Proniewski
Uniwersytet w Białymstoku
Eucharystia jako ofiara
miłości i miłosierdzia według
Błogosławionego ks. Michała Sopoćki
The Eucharist as a sacrifice of love and mercy
according to Blessed Rev. Michał Sopoćko
God’s loving mercy upon man was completed in the Mystery of Redemption
which took place on the cross. The Holy Mass, whenever held, is a sacrament
in which Jesus’ sacrifice is manifested. The bloodless act of sacrifice reflects
the death of Christ, which, out of God’s infinite mercy, gained the redemptive
dimension.
The truth of loving mercy as a part of the two events above inspired Blessed
Rev. Michał Sopoćko’s views on the Eucharist. He looks at it as a sacrifice of love
and mercy. The author bases his analysis on reflections on: 1. Jesus’ sacrifice
on the cross which, as an actual event, preceded the Eucharist as a bloodless,
however, also real sacrifice; 2. This provokes a reflection on the manifestation
of the crucifixion in the Eucharist.
Objawienie miłości miłosiernej Boga Ojca stanowi centralną treść mesjańskiego posłannictwa Jezusa Chrystusa – jedynego Jego Syna, którego On
złożył w ofierze na odkupienie ludzi. Miłosierdzie jako wierność Ojca miłości
objawionej w Synu do ludzi znalazło odzwierciedlenie w ofierze krzyżowej,
która uobecnia się na ołtarzu ofiary ilekroć sprawowana jest Eucharystia. Błogosławiony Ksiądz Michał Sopoćko prawdę miłości miłosiernej Boga względem
człowieka objawia w Eucharystii, którą rozumie jako prawdziwą, rzeczywistą,
substancjalną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, jako owoc
jego odkupieńczej ofiary.
Ks. Andrzej Proniewski
48
1. Ofiara krzyżowa Jezusa Chrystusa
Ofiara Chrystusa na krzyżu dokonała się w dwóch porządkach: ziemskim
i niebieskim, ludzkim i boskim, doczesnym i wiecznym. Kategorie ziemskie,
ludzkie i doczesne miały wymiar historyczny. Faktycznie, wydarzenie śmierci
Chrystusa na krzyżu miało swoje miejsce w przeszłości, dokonało się jednorazowo i w sposób kompletny w nim zostało zrealizowane misterium odkupieńcze. Jednakże, uobecnione w paschalnej śmierci Chrystusa kategorie nadprzyrodzone wykraczają poza czas i odznaczają się nieprzemijającą trwałością.
Ofiara Chrystusa w tym porządku jest wydarzeniem wiecznie trwałym. Ksiądz
Sopoćko, czyniąc refleksję nad pojęciem ofiary, napisał że „ofiarą w szerszym
znaczeniu jest wszelkie wyrzeczenie się czegoś z miłości ku Panu Bogu”1. Takie
ofiary istniały od najdawniejszych czasów. Ich ślady można znaleźć u wszystkich pierwotnych ludów2. W ścisłym znaczeniu, ofiarą nazwał „złożenie Panu
Bogu przez prawowitego ministra rzeczy widzialnej, zastępującej człowieka i jej
zniszczenie, w celu uznania najwyższej władzy Boga”3. W oparciu o Pismo Święte
stwierdził, że takie ofiary składali: Kain i Abel, Noe, Melchizedek, Abraham, Jakub i Hiob. Mojżesz zaś ustanowił kapłanów, którzy otrzymali wyłączne prawo
do ich składania4. Pierwszorzędnym celem ofiary, według Błogosławionego, jest
„najgłębsza cześć oddawana Bogu, podziękowanie Mu za otrzymane dobrodziejstwa, uproszenie nowych łask oraz przebłaganie za grzechy”5. Powołując się na
św. Pawła, nauczał, że wszystkie ofiary Starego Testamentu były niedostateczne,
by ludzi wewnętrznie usprawiedliwić i uświęcić. One były figurami ofiary, jaką
miał złożyć Jezus Chrystus6. U podstaw Chrystusowej ofiary legła nieskończona
miłość Boga: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego
dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem
Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat
został przez Niego zbawiony” (3, 16-17)7. Celem przyjścia na świat Syna Bożego
było więc zbawienie upadłych ludzi, a motywem – Jego miłosierdzie wobec
nich. „Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”
(Łk 19, 10)8. Fakt, że przyjął On naturę ludzką, naucza Autor, by w niej i przez
Por. M. Sopoćko, Serce Jezusa wzorem ofiarności i poświęcenia, „Współczesna Ambona”
(dalej: WA) 6(1951), s. 189.
2
Tamże.
3
Tamże.
4
Por. M. Sopoćko, Serce Jezusa jest wzorem ofiarności i poświęcenia, s. 190.
5
Tamże.
6
Por. tamże.
7
Por. „Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty,
zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać
przybrane synostwo” (Ga 4, 4-5).
8
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga w dziełach Jego, t. 1, Londyn 1958, s. 107.
1
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 49
nią zbawić ludzi, jest największym miłosierdziem Boga9. Wyrazem miłosierdzia
Bożego jest również to, że za narzędzie swej męki Jezus wybrał krzyż 10. Sam
Chrystus, podkreśla Sługa Boży, w stosunku do Ojca Niebieskiego podaje siebie
za Baranka11. Właściwością zaś Baranka jest pozwolić się prowadzić tam, gdzie
chce pasterz oraz dać się złożyć w ofierze. Dlatego Syn Boży przychodząc na
świat mówi: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś mi utworzył ciało; całopalenia
i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: oto idę – W zwoju
księgi napisano o Mnie – Abym spełniał wolę Twoją, Boże” (Hbr 10, 5-7)12.
Aktu tego Chrystus nigdy nie odwołał. Potwierdził go w Święto Ofiarowania
w objęciach Maryi, swej Matki. Wówczas, tłumaczy Sopoćko, wyraził gotowość
ofiarowania się Ojcu za nas, aby oddać się nam całkowicie. Odtąd, zauważa,
Jezus już nie należy do siebie, ale do nas. Jego człowieczeństwo, serce, dusza,
życie ukryte i publiczne, męka, śmierć i chwała należą do nas. Nam też oddaje
swoją Matkę, Kościół i wszystkie niezmierzone łaski swego miłosierdzia. Jezus
oddaje się nam całkowicie na okup za nasze grzechy13. W ofierze, którą złożył na
krzyżu, siłą decydującą o jej wartości jest miłość, jaką okazuje Bogu i ludziom.
To, co Zbawiciel zapowiedział przychodząc na ziemię, a potwierdził w Święto
Ofiarowania, wypełnił przez swoją mękę i śmierć krzyżową. Sługa Boży przypisuje Chrystusowi słowa proroka Izajasza: „Ja się nie oparłem, ani się cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem
mojej twarzy przed zniewagami i opluciem” (Iz 50, 5-6). Umierając na krzyżu
Chrystus wołał: „Wykonało się! (J 19, 30) ...Ojcze w Twoje ręce powierzam
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga w Jego Miłosierdziu. Rozważania o Miłosierdziu Bożym
na tle litanii, Koszalin 1995, s. 37; Autor napisał: „«Tak Bóg ukochał świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne» (J 3, 19).
Inaczej mówiąc, tak bardzo i dogłębnie zlitował się Bóg nad nędzą najniższego, niewdzięcznego
stworzenia rozumnego, zasługującego na wieczną karę, że nie anioła, cherubina, czy serafina, nie
przybranego, lecz prawdziwego, Jednorodzonego, najmędrszego Syna dał na Pana, Nauczyciela,
Kapłana, na przykład, skarb, ofiarę i zadośćuczynienie w męce i śmierci krzyżowej, na zjednoczenie z naturą ludzką, by ją zbawić i do godności synostwa Bożego podnieść”. M. Sopoćko,
Poznajmy Boga..., s. 39.
10
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże Krzyża Chrystusowego, Archiwum Zgromadzenia
Sióstr Jezusa Miłosiernego (dalej: AZSJM), odpis Archiwum Kurii Arcybiskupiej Białostockiej
(dalej: AKAB), t. XLV, 13.
11
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 25; Autor napisał: „Pismo święte poleca Żydom
spożywać baranka w czasie uczty paschalnej bez łamania jego kości: «Nie można wynieść z tego
domu żadnego kawałka mięsa na zewnątrz. Kości z niego łamać nie będziecie» (Wj 12, 46).
Baranek ten był figurą Pana Jezusa, który umarł około godziny 15, akurat w tym czasie, kiedy
w świątyni zabijano owego baranka na ofiarę, a kapłan wylewał krew jego u stóp ołtarza. Pan
Jezus jest prawdziwą ofiarą odkupienia, której symbolem jest jagnię paschalne”. M. Sopoćko,
Miłosierdzie Boga w dziełach Jego, t. 2, Rzym – Paryż – Londyn 1961, s. 201.
12
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., Koszalin 1955, s. 167.
13
Por. M. Sopoćko, Serce Jezusa wzorem ofiarności..., s. 189.
9
Ks. Andrzej Proniewski
50
ducha mojego” (Łk 23, 46)14. Wtedy to spełniły się figury Starego Testamentu15.
Ustało również Stare Przymierze ze swymi ofiarami, które wyobrażały ofiarę
Chrystusa. Pan Jezus umierając na krzyżu zawarł Nowe Przymierze. Jako prawdziwy Arcykapłan, przez przelanie krwi, wszedł do świątyni nieba „aby teraz
wstawiać się za nami przed obliczem Boga” (Hbr 9, 24)16. Przez mękę i śmierć
krzyżową wypełnił wolę Niebieskiego Ojca. Wysłużone w ten sposób miłosierdzie wylał na wszystkich ludzi. Na wrogów, przebaczając im i modląc się za
nich. Na umiłowanego ucznia i na nas, dając Maryję jako Matkę Miłosierdzia.
Na konającego łotra, obiecując mu szczęście wieczne. Na wszystkich ludzi dobrej woli w przyszłości17. Według opinii Autora, Chrystus „mógł zadośćuczynić
za grzechy ludzi jednym słowem, jedną modlitwą, samym tylko Wcieleniem,
składając na okup żal najdoskonalszy18. Jednakże takie zadośćuczynienie, tłumaczy, nie ujawniałoby złości grzechów i nieskończonego miłosierdzia przy ich
zgładzeniu. Wyraża przekonanie, że do odkupienia ludzi wystarczyłaby jedna
kropla krwi Chrystusa, a On, stwierdza, wylał ją tak obficie, jak rzekę19.
Wychodząc z założenia, że tylko równy równemu może godnie zadośćuczynić
za obrazę i uiścić sprawiedliwości, Sopoćko zauważa, że Syn Boży z miłosierdzia
ku nam stał się człowiekiem, wziął na siebie należną za grzechy karę i zadośćuczynił za nie sprawiedliwości Bożej. Dokonał tego, składając dobrowolnie ofiarę
z siebie za grzechy wszystkich ludzi20. O konieczności śmierci krzyżowej Jezus
rozmawiał z Apostołami, a także z Nikodemem: „A jak Mojżesz wywyższył węża
na pustyni, tak potrzeba, aby wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy kto
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 167-168.
Autor napisał: „Oto spełniają się figury zapowiadające Zbawiciela w Starym Testamencie: Oto nowy Izaak, ofiarowany przez Ojca umiera na górze za grzechy całego świata. Oto
Baranek Boży ofiaruje siebie jako całopalną ofiarę za zbrodnie i występki całego świata! Oto
drabina Jakuba, po której spływać będzie ustawicznie miłosierdzie Boże z nieba, by się podnieśli
grzesznicy z upadku! Oto nowy Józef, sprzedany przez braci, wybawia ich od śmierci wiecznej!
Oto drugi Melchizedech – nowy najwyższy Arcykapłan, będący zarazem ofiarnikiem i ofiarą!”.
„Właściwości baranka są podobne do właściwości owcy; specjalnie baranek delikatny jest,
a młody odznacza się niewinnością. Baranek roczny ofiarowany codziennie rano i wieczorem
w świątyni żydowskiej, symbolizował Chrystusa, który nasamprzód przyszedł z miłosierdziem
do zbawienia ludzi, a w końcu świata ma przyjść z sprawiedliwością do sądzenia żywych
i umarłych”. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 187.
16
M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 194.
17
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 186-187.
18
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 77.
19
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 7.
20
Por. M. Sopoćko, Serce Jezusa ujawnieniem Miłosierdzia Bożego, WA 6(1951), s. 335;
Autor pisze: „(...) Ta ofiara i poświęcenie się Serca Jezusowego trwała nie tylko całe życie aż do
śmierci krzyżowej, ale trwa i dzisiaj i trwać będzie na wieki”. M. Sopoćko, Serce Jezusa wzorem
ofiarności..., s. 188. Zob. też: „Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze
boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego”. M. Sopoćko,
Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 5.
14
15
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 51
w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3, 14)21. Autor cytuje słowa
św. Augustyna: „O przedziwna tajemnico miłosierdzia, niegodziwiec zgrzeszył,
a niewinny pokutuje, na co zły zasłużył, to ponosi i cierpi dobry. Ludzkość
cała zawiniła, a Bóg pokutuje i cierpi!”22. Następnie przytacza wypowiedź
Chrystusa: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich
do siebie” (J 12, 32), w której Zbawiciel przepowiedział jaką śmiercią umrze.
Według opinii Autora, w haniebnej śmierci na krzyżu ujawniło się szczególnie
nieskończone Miłosierdzie Boże23. Chrystus umarł na krzyżu, aby stać się pośrednikiem między zagniewanym Bogiem a grzesznym człowiekiem, dokonując
nieskończonego zadośćuczynienia. Do obowiązku pośrednika należy złączyć
i zjednoczyć powaśnionych. Chrystus poprzez połączenie w jednej Osobie
natury boskiej z ludzką, stał się Pośrednikiem w naturze ludzkiej w połączeniu
z boską. W ludzkiej naturze cierpiał i umarł dokonując nieskończonego zadośćuczynienia. Pośrednictwo Chrystusa, zdaniem Sługi Bożego, obejmuje trzy
urzędy: kapłański, nauczycielski i królewski24. Kapłański charakter Pana Jezusa
polegał na posłuszeństwie woli Ojca Niebieskiego i na złożeniu ofiary w imieniu
ludzkości25. Jako Najwyższy Arcykapłan, na krzyżu jak na ołtarzu, złożył z siebie
Bogu Ojcu całopalną ofiarę. Sługa Boży, powołując się na św. Pawła, pisze: „Jezus Chrystus – Namaszczony Zbawiciel, jest jedynym Najwyższym i wiecznym
Arcykapłanem, jako pośrednik – ofiarnik i ofiara pełna, całkowita, ciągła w celu
uwielbienia, dziękczynienia, przebłagania i uproszenia” (Hbr 4, 15), „Takiego
bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego,
oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa” (Hbr 7, 26)26.
Charakteryzując ofiarnika i ofiarę wyjaśnia: „Pan Jezus na krzyżu jest najwyższym Arcykapłanem. Składa bowiem Ofiarę krwawą z siebie jako okup za grzechy nasze. Ofiara ta jest niezrównanie wielka, już to z powodu nieskończonej
godności samego ofiarującego, już to z pobudki nieskończonego Miłosierdzia
swego. Ta ofiara jest największa ze wszystkich, jakie kiedykolwiek były składane,
ze względu na swoje skutki dla Boga i dla nas. Z tej ofiary wynika największa
M. Sopoćko, Kazanie I (Pan Jezus przyjmuje i dźwiga krzyż). Miłosierdzie Boże Krzyża
Chrystusowego (Kazania pasyjne), AKAB, t. XLV, s. 2.
22
Por. M. Sopoćko, Kazanie IV (Pan Jezus z szat obnażony i do krzyża przybity). Miłosierdzie
Boże Krzyża Chrystusowego (Kazania pasyjne), AKAB, t. XLV, s. 20.
23
M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 197; Sługa Boży wyjaśnił: „Znane są trzy rodzaje
śmierci, godne uwielbienia i podziwu: śmierć sprawiedliwego, śmierć bohatera – obrońcy ojczyzny i śmierć męczennika wiary św. Te trzy rodzaje śmierci są najpłodniejsze w następstwa
i pozostawiają po sobie przykłady do naśladowania. Atoli w każdym rodzaju takiej lub innej
śmierci zawsze widać słabą naturę ludzką. Jedna tylko śmierć Pana Jezusa na krzyżu ujawnia
wyraźnie moc, mądrość i miłosierdzie Boga”. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 196.
24
M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 5.
25
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 158.
26
Por. M. Sopoćko, Et principem fecit illum..., „Wiadomości Archidiecezjalne Wileńskie”
(dalej: WAW) 6(1932), s. 25.
21
52
Ks. Andrzej Proniewski
chwała Boga, który odniósł w niej największy tryumf nad szatanem, jak również ludzkość odniosła największy z niej pożytek, bo była to Ofiara Nowego
Przymierza z Bogiem, łącząca niebo z ziemią, gdy ofiary Starego Testamentu
były tylko jej figurami”27. W tej ofierze ks. Sopoćko dostrzega największe objawienie potęgi Bożej, najwspanialszy wyraz miłosierdzia, najwznioślejszy akt
hołdu, uwielbienia, dziękczynienia i przebłagania, jaki kiedykolwiek był Bogu
złożony28. Wyraża przekonanie, że w krzyżu Zbawiciel widział ołtarz całopalenia, na którym złoży Bogu ofiarę uwielbienia, przebłagania, dziękczynienia
i prośby29. Tą ofiarą Chrystus wyjednał łaskę miłosierdzia i przebaczenia dla
wszystkich narodów i pokoleń30. Na ołtarzu krzyża dokonał krwawej ofiary
dla odkupienia świata31. Opierając się na słowach św. Jana: „On bowiem jest
ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata” (1 J 2, 2), ks. Sopoćko wywodzi, że miłosierdzie odkupienia
obejmuje tak szerokie kręgi ludzi, jakie objął grzech pierworodny32. Baranek
Boży zebrał wszystkie cierpienia w jedno na krzyżu, aby zgładzić nasze grzechy.
Z drzewa krzyża, podkreśla, wyrosły przede wszystkim owoce miłosierdzia 33.
Przypomina również, że na krzyżu Chrystus złożył z siebie ofiarę prawdziwą:
27
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 1, s. 221; por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga...,
t. 2, s. 197: „Jako Kapłan Najwyższy zachowuje on na krzyżu swoją kapłańską postać jakoby
stojąc, z rękami wyciągniętymi do nieba, a oczami skierowanymi na własną ofiarę”. M. Sopoćko,
Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 221.
28
M. Sopoćko, Kazanie I..., AKAB, t. XLV, s. 2. Autor pisze: „Ze wszystkich tajemnic objawionych nam przez Boga, śmierć Pana Jezusa na krzyżu należy do najwznioślejszych i największych tajemnic, jest bowiem poglądowym dowodem nieskończonego Miłosierdzia Bożego. Syn
Boży oddał swe życie za nas, a uczynił to dobrowolnie, by nam dać życie wieczne, by obdarzyć
nas życiem Bożym, by uczynić nas Bożymi dziećmi, dziedzicami szczęśliwości niebieskiej”.
M. Sopoćko, Kazanie V (Pan Jezus umiera na krzyżu), AKAB, t. XLV, s. 27; „Chrystus Pan chciał
być przybity do krzyża, by naprawić grzechy pierwszych rodziców. Wyciągnęli oni ręce swoje
po zakazany przez Boga owoc i odtąd te ręce wciąż pragnęły złego; zostały przybite do krzyża
grzechu, sięgając ustawicznie po cudzą własność. Skierowali swe nogi na drogę wskazaną im
przez szatana, na drogę zbrodni. Sami zgotowali dla siebie i dla całego potomstwa swego krzyż,
stając się niewolnikami szatana. Przybili siebie do krzyża potrójną pożądliwością pychy, oczu
i ciała swego grzesznego, jakby trzema gwoździami, od których nikt ich uwolnić nie mógł.
Tylko Miłosierdzie Boże wynalazło sposób cudowny, że Syn Boży Jezus Chrystus wybrał krzyż
za narzędzie swej męki, dał do przybicia swoje ręce i nogi, aby odkupienie świata odpowiadało
grzechowi i jego winie. Włożył tyle trudu w swą mękę, aby usunąć karę wieczną i doczesną za
grzechy nasze”. M. Sopoćko, Kazanie V..., AKAB, t. XLV, s. 28.
29
M. Sopoćko, Kazanie I..., AKAB, t. XLV, s. 2; Autor pisze: „Krzyż jest ołtarzem krwawej
ofiary Pana Jezusa, który na nim ofiarował siebie Ojcu Niebieskiemu jako całopalną ofiarę
za grzechy całego świata. On był prawdziwym Barankiem, który gładzi grzechy świata (...)”.
M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 211.
30
M. Sopoćko, Kazanie IV..., AKAB, t. XLV, 20.
31
M. Sopoćko, tamże, s. 19.
32
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 1.
33
M. Sopoćko, Cytaty oraz 100 sposobów rozmyślań o Męce Pańskiej, AKAB, t. XLVII,
s. 51.
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 53
„Każdy bowiem Arcykapłan ustanawiany jest do składania darów i ofiar, przeto
potrzeba, aby Ten także miał coś, co by ofiarował” (Hbr 8, 3). Następnie pyta,
co ofiarował Zbawiciel? I odpowiada: krew własną. „(...), ani przez krew kozłów
i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego,
zdobywszy wieczne odkupienie” (Hbr 9, 12). Uczynił to zupełnie dobrowolnie,
jedynie z miłosierdzia swojego34.
Interpretując słowa: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie
wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26, 26), „To jest Ciało moje, które za
was będzie wydane” (Łk 22, 19), M. Sopoćko twierdzi, że sam Chrystus nazywa
nasze odkupienie dziełem miłosierdzia. Nie pojmuje bowiem swojej śmierci jako
czynu bohatera, który za ideały oddał życie albo ukazanego nam przykładu, lecz
jako miłosierną za nas ofiarę, miłosierny „okup za wielu” (Mt 20, 28)35. Wyjaśnia, że okup oznacza cenę, za którą uwalnia się niewolnika. Twierdzenie swoje
uzasadnia słowami św. Piotra, które ukazują cenę tej ofiary: „Nie skazitelnym
złotem albo srebrem zostaliście wyzwoleni z nędznego sposobu życia waszych
ojców, ale cenną krwią Chrystusa, jako niezmazanego i niepokalanego Baranka”
(1 P 1, 18-19)36. Chrystus za cenę swego życia wykupił nas z niewoli grzechu
i kary, szatana i śmierci37. Jego męka i śmierć były rzeczywiście miłosierną zapłatą
Bogu za zniewagę wyrządzoną Mu przez grzech. Autor przypomina również,
że Chrystus ofiarował całego siebie z ciałem i duszą, dlatego cierpiał nie tylko
fizycznie, ale jeszcze bardziej duchowo38. Cała nadzieja naszego zbawienia
naucza, opiera się na krwi Pana Jezusa39. W niej bowiem ujawnia się nieskończone zło grzechu i sprawiedliwość Boża, a przede wszystkim niemające granic
miłosierdzie Odkupiciela. W niej znajduje się cena chwały wiecznej człowieka.
Przez Nią działa łaska dźwigająca z nędzy największych grzeszników. Apostoł
Bożego Miłosierdzia twierdzi, że jej siła nigdy nie słabnie40. Ta krew, „wołająca
głośniej niż krew Abla” (Hbr 12, 24), błaga za nami w nieustannej ofierze Mszy
34
Autor przytacza słowa Chrystusa: „Nikt mi życia nie odbiera, ale ja oddaję je z własnej
woli: mam moc ofiarować je i mam moc znowu je odzyskać” (J 10, 18) oraz Apostoła Pawła:
„Wydał samego siebie za nas na dar i na ofiarę, na wonność wdzięczności” (Ef 5, 2). M. Sopoćko,
Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 6.
35
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 6.
36
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 7; Autor napisał: „Zadośćuczynienie Chrystusa przewyższało obrazę Boga, a łaska wysłużona przewyższała grzech, ponieważ zadośćuczynienie było
nieskończone. (...) Zadośćuczynienie zwiększa się w miarę godności osoby zadośćczyniącej,
a godność Osoby Syna Bożego jest nieskończona. Toteż Chrystus zadośćuczynił za wszystkich
ludzi, jak mówi Pismo św.: «Oto Baranek Boży, oto, który gładzi grzechy świata»” (J 1, 29). „On
jest przebłaganiem za grzechy nasze, i nie tylko za nasze, ale nawet całego świata” (1 J 2, 2).
M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 7.
37
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 7.
38
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 159.
39
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 98.
40
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 72-73.
Ks. Andrzej Proniewski
54
Świętej oraz w Przenajświętszym Sakramencie ołtarza 41. Dlatego winniśmy
wołać, by i na nas spłynęła strumieniem Miłosierdzia Bożego42. Według opinii
Autora, Miłosierdzie Boże nie staje w przeciwieństwie do sprawiedliwości, ale
ją przewyższa. Ono bowiem sprawiedliwości przeciwstawia nieskończenie
zadośćuczyniającą krew Boga-Człowieka43.
Odkupienie obejmowało, zdaniem ks. Sopoćki, także pojednanie nas z Bogiem
i zasługę. Chrystus pojednał nas z Bogiem we krwi swojej: „Jeśli bowiem, będąc
nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, to tym
bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego” (Rz 5, 10).
Tą samą męką najświętszą na drzewie krzyża – dodaje – wysłużył nam usprawiedliwienie, czyli zdobył przez swoje cierpienie nieskończony skarb zasług44.
Z niego, stwierdza, czerpią łaski wszystkie sakramenty święte45.
Warunkiem pełnego odkupienia było też wyzwolenie człowieka z następstw
grzechu poprzez oświecenie jego umysłu i wzmocnienie woli. Uczynił to Chrystus
jako Nauczyciel prawdy i jako Król ustanawiający prawa. Sługa Boży wyjaśnia, że
chociaż nauczali i rządzili prorocy i patriarchowie, to męka Chrystusa jest szkołą, w której On swoim przykładem uczy wszystkich cnót i zdobywa Królestwo.
W Jego męce najlepiej uwidoczniły się też wszystkie doskonałości Boże, a wśród
nich najbardziej nieskończone Miłosierdzie Boże46. Krwawa, przebłagalna śmierć
Zbawiciela – podkreśla ks. Profesor – jest najpotężniejszą mową, jaką Miłosierdzie
Boże kiedykolwiek skierowało do ludzi47. Na potwierdzenie tego przytacza słowa
św. Franciszka Salezego, który nazywa Kalwarię Górą Miłosierdzia Bożego48. Sam
zaś określa ją „świetlanym punktem objawienia miłosierdzia, które przez Chrystusa zlało się w Wielki Piątek na świat, zlewa się po dzień dzisiejszy i zlewać się
będzie do końca świata w Kościele w sakramentach świętych”49. Dodaje, że mi Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 188.
Por. M. Sopoćko, tamże, t. 2, s. 99.
43
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., t. 2, s. 71.
44
Por. M. Sopoćko Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 7
45
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 198.
46
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 7-8.
47
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 99.
48
Por. M. Sopoćko, Na Wielki Piątek. Kazania niedzielne i świąteczne 1967 r., AAB, t. XXV,
p. III.
49
M. Sopoćko, Kazania o Miłosierdziu Bożym, s. 42. „Twoje rozwarte ramiona, pisze Sługa
Boży, mówią nam, że wszystkich obejmujesz swym miłosierdziem. Twoja głowa w cierniowej
koronie schyla się ku nam, by nam dać pocałunek pojednania z Bogiem i pokoju. Twe dłonie
gwałtownie rozdarte przez ciężar ciała i nogi przebite, twarz poraniona, usta wyschnięte od
pragnienia i wszystkie rany na całym ciele wspólnym głosem wołają: Patrzcie jak się nad wami
lituję!!! Gdybyśmy mogli wniknąć w Twoje serce i przeniknąć do głębi Twe myśli, zobaczylibyśmy jak bardzo zajęte są w tej chwili każdym z nas, jak wzywa miłosierdzia Bożego dla
nas za nasze niewdzięczności, oziębłości i grzechy, jak błaga Zbawiciel o łaski, któreśmy już
otrzymali i które mamy jeszcze otrzymać! Jak ofiaruje za nas Ojcu swemu Krew swoją i Wodę
płynącą z Jego przebitego Serca”. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże a miłosierdzie ludzkie. Kazania
o Miłosierdziu Bożym, AAB, t. XXV, s. 4.
41
42
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 55
łosierdzie okazane przez Chrystusa na krzyżu nawet w niebie będzie najbardziej
zachwycać błogosławionych50.
Dla lepszego zrozumienia głębi Miłosierdzia Bożego płynącego z ofiary
krzyżowej Odkupiciela, ks. Sopoćko zastanawia się nad rozmiarem grzechu.
„Grzech – wyjaśnia – jest największą nędzą sam w sobie i w swoich skutkach,
jakie za sobą prowadzi. (...) jest obrazą Boga, złością nieskończoną ze względu
na nieskończoną godność obrażonego i nędzę obrażającego”51. Przez grzech –
naucza – człowiek stał się gorszym od nicości, ponieważ „nicość nie jest wrogiem
Boga, a grzesznik nim jest”52. Tam zaś, gdzie jest nędza, potrzebne jest miłosierdzie. Autor zadaje pytanie: Czyż może być większa nędza niż stan grzechu?53
W odpowiedzi przytacza słowa św. Tomasza, który utrzymuje, że większą potęgę
okazał Bóg w odkupieniu grzeszników przez swoje nieskończone miłosierdzie
niż w stworzeniu najdoskonalszych duchów. Cytuje także św. Augustyna, że
łatwiej stworzyć najdoskonalszych świętych niż usprawiedliwić grzesznika, oraz
św. Hilarego, że więcej znaczy wspomagać innych i przebaczać im niż stwarzać
nowe byty lub karać54. Powyższe słowa w refleksji ks. Sopoćki doprowadziły do
konkluzji: ponieważ grzech postawił ludzi niżej nicości, dlatego podniesienie
ich z tej nędzy wymagało największej mocy i potęgi. Tę miłosierną potęgę Boga
Por. M. Sopoćko, Na Wielki Piątek, AAB, t. XXV, p. III.
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 70; M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże Krzyża
Chrystusowego, s. 5: „Grzech bowiem śmiertelny rozmyślnie i dobrowolnie popełniony jest
największym nieszczęściem człowieka. Jest to bowiem zdeptanie woli Bożej, bunt przeciwko
Stwórcy, obalenie Jego tronu w duszy człowieka i unicestwienie Jego łaski. Jest to odwrócenie
się od Boga, a zwrócenie się do stworzeń, które grzesznik obiera sobie za główny cel życia. Jest
to wzgarda Boga i Jego mądrości, z której grzesznik jak gdyby urąga, – wzgardą mocy Bożej,
której się grzesznik nie lęka, – wzgardą sprawiedliwości Bożej, którą grzesznik wyzywa, –
wzgardą świętości Bożej, którą grzesznik znieważa, – wzgardą miłości Bożej, którą grzesznik
depcze i udaremnia. Grzech jest więc obrazą Bożą, a obrazą tak wielką, że gdyby na jednej
szali położyć krzywdę, jaką tylko jeden grzech Bogu wyrządza, a na drugiej wszelkie dobro
wszystkich stworzeń, przeważyłaby szala grzechu, – obrazą tak wielką, że choćby miliony
dusz tak świętych, jak Najświętsza Maria Panna przez miliony lat najsroższą czyniły pokutę,
jeszcze by nie odpokutowały same przez się za jeden tylko grzech, – że cała groza piekła nie
jest dostateczna do ukarania jednego grzechu śmiertelnego, dlatego kara winna być wieczna.
Jest to największe zło na świecie, – największa niedorzeczność, – największe szaleństwo, – największa podłość i niewdzięczność, świętokradztwo i obrzydliwość. Grzech ten ściera z duszy
obraz i podobieństwo Boże, czyniąc ją obrzydliwą, a tej brzydoty nie zmyły wody potopu, ani
krew świętych męczenników. Poniża duszę, która staje się służebnicą namiętności. Odziera
duszę ze skarbów i łask, z zasług dobrych uczynków, a z ozdobnej świątyni czyni brzydką ruinę, z ozdobnego i bogatego kraju dziką knieję. «Otwórz duszo oczy twoje, woła św. Ambroży,
i patrz czym byłaś w stanie łaski, a czym jesteś w stanie grzechu. Byłaś oblubienicą Najwyższego,
świątynią Boga, stolicą Króla, siostrą Aniołów i dziedziczką nieba, a teraz stałaś się towarzyszką
czartów i obywatelką piekła»”. M. Sopoćko, Kazanie II ..., AKAB, t. XLV, s. 8.
52
Por. M. Sopoćko, Doskonałości Boże, AAB, t. XL, l, s. 164.
53
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 112.
54
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 50.
50
51
Ks. Andrzej Proniewski
56
Kościół wychwala w liturgii w słowach kolekty z XXV Niedzieli Zwykłej: „Boże,
Ty przez przebaczenie i litość najpełniej okazujesz swoją wszechmoc (...)”55.
Następnie Błogosławiony zastanawia się nad motywami ofiary krzyżowej.
Wymienia posłuszeństwo jako jej pierwszy stopień56. Zbawiciel dźwiga krzyż
z miłością, mimo nieznośnego podwójnego ciężaru fizycznego i moralnego.
Postępuje w ten sposób w celu okazania posłuszeństwa aż do śmierci Niebieskiemu Ojcu. Autor zaznacza jednak, że było ono tylko motywem ofiary
Chrystusa na krzyżu, a nie samą ofiarą. Ofiarą była dobrowolna śmierć z pobudek nieskończonego miłosierdzia57. Całkowite oddanie się nam Zbawiciela,
zdaniem ks. Sopoćki, jest najdoskonalszą i najwznioślejszą ofiarą58. To zaś, że za
narzędzie swojej męki wybrał krzyż, ukazuje Miłosierdzie Boże w największym
stopniu. „Chociaż wszystkie Jego dzieła są wspaniałe i piękne, naucza ks. Sopoćko, jednak największym i najwspanialszym jest Jego bolesna męka i śmierć,
przez nie bowiem odkupił świat. W niej ujawnił swą największą potęgę i swoje
najszczytniejsze godności, spośród których dla nas najwspanialszą jest godność
najmiłosierniejszego Zbawiciela”59.
Ksiądz Sopoćko dostrzega Miłosierdzie Boże nie tylko w śmierci Chrystusa
na krzyżu, ale również w poszczególnych etapach Jego Męki. Stwierdza, że Męka
Pana Jezusa jest poglądowym dowodem Miłosierdzia Bożego, ponieważ cierpi
On i umiera z litości do ludzi, którzy za grzechy swoje powinni być odrzuceni
na wieki, jak zbuntowane duchy niebieskie60. Bezmiar Bożego Miłosierdzia
poznamy wówczas, gdy „rozważymy świadomość wewnętrzną Chrystusa
w czasie Męki i niezliczone akty ustawicznego ofiarowania się za grzechy całego świata, Jego odczuwanie niewdzięczności, przewrotności i złości nie tyle
bezpośrednich swoich katów, ile grzeszników całego świata wszystkich czasów
(...)”61. Omawiając wypowiedziane przez Chrystusa z krzyża słowo „Pragnę”
ks. Michał pyta: „Czego pragnie?” – i odpowiada: miłosierdzia dla wszystkich
ludzi. To właśnie miłosierdzie, według jego opinii, jest „najczulszym punktem
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 5.
Por. M. Sopoćko, Serce Jezusa jest wzorem ofiarności..., s. 191.
57
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 6.
58
Por. M. Sopoćko, Serce Jezusa wzorem ofiarności..., s. 191.
59
Autor napisał: „Wielkie miłosierdzie okazał Bóg przy stworzeniu wyprowadzając byty
z nicości i powołując je do istnienia; – większe jeszcze – przez podniesienie istot rozumnych
do godności synów Bożych i dziedziców Królestwa Bożego; ale największe miłosierdzie Boże
okazało się dopiero przy Odkupieniu przez Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Boga – Człowieka”. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 5; W innym dziele wyjaśnia: „«Wszystkie drogi
Pańskie są Miłosierdziem i prawdą» (Ps 24, 10). Ale największym dziełem Miłosierdzia Bożego
jest Odkupienie. «Litować się jest właściwością Boga» – mówi św. Hilary – i dlatego przede
wszystkim mamy uwielbiać w Bogu nieskończone miłosierdzie, które najbardziej ujawnia się
w Odkupieniu”. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 86.
60
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 1, s. 219.
61
Por. M. Sopoćko, Cytaty oraz 100 rozmyślań o Męce Pańskiej, AKAB, t. XLVII, mps,
s. 25.
55
56
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 57
Jezusa, największą obroną grzeszników, motywem najdoskonalszym, by rozbroić
karzącą sprawiedliwość Bożą. Nie ma grzechu, którego by Bóg nie darował. Nie
ma zbrodni, która nie stopniałaby wobec tego słowa”62. Ponieważ jesteśmy niegodni miłości Chrystusa, dlatego pozostaje nam ufność Miłosierdziu Bożemu,
które najbardziej ujawniło się na krzyżu63.
Konkluzją paragrafu niech będą słowa Autora, zaczerpnięte z jego rozmyślań
o Męce Pańskiej: „Jest ona skutkiem Miłosierdzia Ojca, woli Jego i nieskończonej
dobroci, posłuszeństwa Syna, nienawiści Żydów i szatanów, a najbardziej Męka
Jezusa jest skutkiem grzechów moich własnych i podjęta została z Miłosierdzia
ku mnie”64.
2. Uobecnienie się ofiary krzyżowej w Eucharystii
„Dzieło i sposób Odkupienia jest nowym ujawnieniem nieskończonego
Miłosierdzia Bożego, w którym Chrystus uwolnił nas od śmierci i grzechu,
przybrał nas za braci swoich i dzieci Ojca Niebieskiego oraz zadośćuczynił Mu
w ofierze krwawej na Kalwarii i odnawia tę ofiarę codziennie we Mszy świętej”65.
W Eucharystii z miłosierdzia Bożego uobecnia się odkupieńcza ofiara Jezusa
Chrystusa.
Ksiądz Sopoćko, tłumacząc istotę Eucharystii, podkreśla, że jest ona nie tylko
Sakramentem, ale przede wszystkim ofiarą. Wynika to, jego zdaniem, ze słów
Chrystusa: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane... Ten kielich to
Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22, 19-20)66.
Słowa te odnoszą się bowiem nie tylko do ofiary, którą Chrystus miał złożyć
na krzyżu, ale również do Ciała i Krwi obecnych pod postaciami chleba i wina.
Różnica między Mszą Świętą a ofiarą krzyża polega tylko na sposobie ofiarowania. Na krzyżu została złożona ofiara krwawa, we Mszy Świętej składana jest
ofiara bezkrwawa. Z tego tytułu – zauważa Błogosławiony – Miłosierdzie Boże
ujawnia się w Eucharystii w stopniu najwyższym67.
Ksiądz Sopoćko stwierdza: „Jak w stworzeniu świata objawił Bóg swą wielkość, którą głoszą góry i morza, tak we Mszy świętej objawia Bóg największy
swój przymiot działalności, jakim jest niezmierzone Miłosierdzie Boże, które
M. Sopoćko, Kazanie V..., AKAB, t. XLV, s. 26.
Por. M. Sopoćko, Na Wielki Piątek, AAB, t. XXV, p. III.
64
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 71.
65
Por. M. Sopoćko, Dzieła Miłosierdzia Wniebowstępującego Chrystusa, WD 5(1945),
s. 176.
66
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże..., p. IV; Por. M. Sopoćko: „Tu się wyraża stosunek do
pierwotypu – Baranka Wielkanocnego. Usuwa ofiarę od ludzkiego użytku i dokonuje wielkiej
przemiany, bo oddala istotę chleba, a wywołuje istotę Ciała Chrystusa w stanie śmierci i zniszczenia, a zarazem w stanie życia prawdziwego, w którym Bóg jest uwielbiony”. M. Sopoćko,
Na Niedzielę III..., p. III.
67
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże..., p. IV.
62
63
Ks. Andrzej Proniewski
58
wiąże serca nasze z Bogiem i jest źródłem głębokiego strumienia życia dla całej
ludzkości. Wierzymy, że Jezus z motywów miłosierdzia ku nam poniósł śmierć
i z motywów tego miłosierdzia pozostał w świętej tajemnicy wśród nas, jako
ofiara”68. Nieustanną ofiarę Zbawiciela we Mszy Świętej wyjednało nam zatem
Miłosierdzie Boże69. A Eucharystia jest objawieniem największego miłosierdzia
dla wiernych, a jeszcze bardziej dla kapłana, który ją odprawia70. Błogosławiony
stwierdza, że słusznie liturgia nazywana jest relikwią Wcielenia, ponieważ jej
zadaniem jest prowadzić na ziemi w sposób realny i mistyczny działalność Chrystusa. Przez nią dokonuje się dzieło naszego odkupienia. Przypomina również,
że ośrodkiem liturgii jest Msza Święta. Według niego, jest ona w swej istocie
najpotężniejszym błaganiem Boga o litość i miłosierdzie71. Prawdziwość tego
stwierdzenia ukazuje, stawiając pytania: Czyż Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek,
nie wstawia się tutaj za nami? Czyż On nie przedstawia Bogu Ojcu swego Ciała
ukrzyżowanego i swej Krwi spływającej z Jego ran na przebłaganie za grzechy
nasze? Odpowiadając na postawione wyżej pytania, stwierdza: „prawdziwie
Msza św. jest aktem największego Miłosierdzia Bożego nad ludzkością”72. W niej
Boże działanie, pełne podnoszącego miłosierdzia, znajduje swoje maksimum.
W ofierze Mszy Świętej nieustannie bije źródło miłosierdzia, z niej płyną
wszelkie łaski.
Ksiądz Sopoćko widzi niewysłowione Miłosierdzie Boże dla kapłanów Nowego Testamentu w tym, że w czasie konsekracji przyoblekają się oni w moc
Zbawiciela konsekrującego chleb i wino przed swoją męką w wieczerniku.
Przypomina, że Ojcowie Kościoła nazywają Mszę Świętą ofiarą pełną grozy –
tremendum sacrificium. Powołując się na to określenie, zwraca się do kapłanów:
„I nas winien przejmować z jednej strony lęk i drżenie, że mamy przed sobą
w ręku rzeczywiste Ciało i Krew Pana, a z drugiej strony winniśmy się przejąć
uczuciem wielkiej ufności, że Jezus z nadmiernego ku nam Miłosierdzia poniósł śmierć i powołał nas niegodnych do sprawowania ofiary, która w sposób
niekrwawy odnawia krwawą ofiarę Kalwaryjską”73.
Por. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 39.
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 52.
70
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie względem..., s. 20.
71
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 4, s. 41.
72
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 4, s. 42.
73
M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 38. Autor pyta: „Co może być wznioślejszego, jak sprawować niekrwawą ofiarę, w imieniu Chrystusa Pana przemieniać chleb i wino w Ciało i Krew
Przenajświętszą – piastować Go w swoim ręku, by potem spożywać i rozdawać te święte dary
innym chrześcijanom? Co może być bardziej godnego podziwu, jak naginać sprawy Boże do
spraw ludzkich przez tego, który czuje się najmniej do tego godny. Bo oto tej wielkiej władzy
nie powierzył Bóg Patriarchom lub Prorokom, Aniołom lub Archaniołom, Cherubinom lub
Serafinom ani innym najczystszym i najszlachetniejszym duchom niebieskim, – lecz nam
niegodnym grzesznikom – robaczkom ziemskim”. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 38.
68
69
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 59
Autor podkreśla, że Chrystus jest zawsze królem miłosierdzia. Umierając
bowiem na krzyżu dokonał nie jednorazowego odkupienia świata, ale tę ofiarę
w sposób niekrwawy uobecnia w każdej Mszy Świętej. „W imieniu całej ludzkości – naucza ks. Sopoćko – składa w niej hołd uwielbienia Ojcu Niebieskiemu
i dziękczynienia za łaski Miłosierdzia oraz wyprasza dla przybranych braci swoich nowe łaski”74. Tę nową, prawdziwą i niekrwawą ofiarę ustanowił Zbawiciel na
ostatniej Wieczerzy w Wielki Czwartek. Autor przypomina, że Eucharystia jest
ofiarą prawdziwą, w niej bowiem Jezus ofiaruje nie tylko duchowo swoje życie,
ale powtarza również swoją śmierć75. W czasie Mszy Świętej Chrystus ofiaruje
się za nas tak, jak na krzyżu. A ponieważ Jego śmierć nie może nastąpić jak na
Golgocie, dlatego tak jak w wieczerniku przedstawia ją przy pomocy dwóch
postaci: chleba i wina76. Sługa Boży w słowach konsekracyjnych widzi miecz,
który przyprawia Zbawiciela o śmierć, ponieważ staje się On obecny w stanie
ofiarnym z krwią oddzieloną od ciała77. „Na Golgocie – naucza – ofiara dokonała
się w sposób krwawo-realny, a w czasie Mszy św. w sposób mistyczno-realny.
Ofiara na krzyżu otworzyła nam skarby niebieskie, a ofiara niekrwawa te skarby
nam przydziela”78. Przelewać krew na odpuszczenie grzechów, zauważa Autor,
tzn. ofiarowywać siebie79. Zdaniem Apostoła Miłosierdzia Bożego, Msza Święta
jako ofiara zawiera w słowach i dwóch oddzielnych postaciach istotny stosunek
do ofiary krwawej krzyża oraz do jej pierwotypu baranka wielkanocnego80. We
Mszy Świętej Zbawiciel oddaje siebie Ojcu Niebieskiemu za ludzkość81. Słowa
„to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie
grzechów” (Mt 26, 28), są ścisłym nawiązaniem do relacji Starego Testamentu,
zgodnie z którą Mojżesz, składając ofiarę na Synaju, połową krwi ofiarnej skropił
ołtarz, a połową lud, mówiąc: „Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami
na podstawie wszystkich tych słów” (Wj 24, 8). Ksiądz Profesor stwierdza, że
wszystkie ofiary Starego Testamentu są figurą ofiary Nowego Testamentu –
krwawej na górze Kalwaryjskiej i niekrwawej we Mszy Świętej82. Na Ostatniej
Wieczerzy ustanowił więc Chrystus czystą ofiarę, którą przed wiekami zapo Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 168-169.
Por. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 40.
76
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 40; Por. M. Sopoćko, „Przez to najlepiej ujawnia się Męka
i Śmierć Zbawiciela, kiedy Krew Jego została oddzielona od Ciała. Gdy więc sprawujemy
niekrwawą ofiarę, albo gdy w niej bierzemy udział patrząc na hostię oddzieloną od kielicha,
winniśmy przypomnieć sobie gorzką Mękę Pana naszego Jezusa Chrystusa”. M. Sopoćko,
Cytaty..., s. 88.
77
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 88.
78
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże..., p. IV.
79
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 1, s. 198.
80
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 1, s. 198.
81
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga w dziełach Jego, t. 3, Rzym – Paryż – Londyn 1962,
s. 230.
82
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 76.
74
75
60
Ks. Andrzej Proniewski
wiedział przez usta proroka Malachiasza83. Jest to ofiara czysta, ponieważ w niej
ofiaruje się „Niepokalany Baranek” – Syn Boży. Jest to ofiara nowa, różna od
wzgardzonych przez Boga ofiar żydowskich. Ofiary Starego Testamentu miały
wielbić Boga, dziękować Mu, prosić i przepraszać. Tak jest również we Mszy
Świętej. Jednak ofiara Nowego Przymierza składana na każdym miejscu, przez
wszystkie narody, ma nie tylko przypominać mękę i śmierć Zbawiciela, ale również uobecniać dzieło odkupienia dokonane przez Niego na krzyżu84. Chrystus
uczynił to z Miłosierdzia swego, aby każdy człowiek mógł mieć styczność z Jego
ofiarą krzyżową oraz uczestniczyć w jej owocach.
„Jest to Ciało, które za was się wydaje... Jest to Krew, która się za was wylewa,
byście nie zginęli”85. Autor tłumaczy, że zamiast nas Jezus staje przed trybunałem
sprawiedliwości, aby miłosiernie zadośćczyniąc za grzechy całego świata przejednać zagniewanego Ojca86. Obecność Chrystusa w Eucharystii oznacza więc nie
tylko obecność Jego osoby, ale też uobecnienie Jego zbawczego dzieła. Sługa Boży
wyjaśnia: W Eucharystii cały Chrystus jest obecny, toteż ten sakrament nie tylko
czerpie swą siłę z Męki, ale przedstawia realnie samego cierpiącego Chrystusa,
który we Mszy mistycznie ponawia swą Mękę, ofiarując się Bogu Ojcu. To mamy
na myśli wtedy, gdy mówimy o ofierze Mszy Świętej lub o Eucharystii jako Ofierze.
Błogosławiony Michał porównuje ustanowienie Eucharystii do płomienia lśniącego barwami ofiary. Chrystus zapala go w Wielki Czwartek z pragnieniem, by
zawsze ogrzewał i wzniecał w ludzkich sercach ogień Bożej miłości87. Na Ostatniej
Wieczerzy Pan Jezus uobecnił swoją zbawczą ofiarę, którą złożył następnego dnia
na Golgocie. Ksiądz Sopoćko ukazuje Mszę Świętą, w której odnawia się w sposób
mistyczny Męka Chrystusa, jako jedno z wielkich dóbr, które spłynęły na ludzkość
z Męki Zbawiciela88. Jest ona, jego zdaniem, jednym z hojnych darów Miłosierdzia
Bożego. Jest przebłagalną ofiarą, składaną ustawicznie, za grzechy całego świata.
Ofiarą nie z krwi zwierząt, ale z Krwi i Ciała Jezusa Chrystusa89.
Wśród dóbr, które możemy poznać rozważając Mękę Zbawiciela, ks. Profesor
wymienia: „zadośćuczynienie za grzechy złożone Ojcu Niebieskiemu, cenę odkupienia dusz, które zostały obmyte we krwi Baranka, niewyczerpane źródło zasług
i wysłużenie nam łaski Bożej, skarb do udzielenia zasług wszystkim potrzebującym
po wszystkie czasy, wysłużenie chwały dla człowieczeństwa Jezusa”90. Zauważa
także, że Autor Listu do Hebrajczyków stwierdza, iż odkupieńcza ofiara Chrystusa
została złożona „raz na zawsze” (Hbr 7, 27; 9, 12-24-28; 10, 10.12-14.18). Dlatego
83
„Na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany imieniu memu i ofiara czysta.
Albowiem wielkie będzie imię moje między narodami” (Ml 1, 11).
84
Por. M. Sopoćko, Poznajmy Boga..., s. 167-169.
85
Por. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 40.
86
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 40.
87
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 40.
88
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 70-71.
89
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie względem poszczególnych chrześcijan, s. 2.
90
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 70-71.
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 61
Msza Święta nie może być nazwana „powtórzeniem” ofiary krzyżowej. Może
być określona tylko jako powtórzenie tego, co Chrystus uczynił w Wieczerniku.
Według Błogosławionego „Msza św. jest zarazem doskonałym przypomnieniem
i powtórzeniem niekrwawej ofiary w Wieczerniku i krwawej na Golgocie”91. „Msza
św., dowodzi, łączy się z ofiarą w Wieczerniku w czynności ofiarniczej, a z ofiarą
krzyżową stoi w najistotniejszym związku, bo jest nie tylko jej przypomnieniem,
ale i jej uobecnieniem we wszystkich jej częściach”92. W Eucharystii uobecnia się
sakramentalnie męka i śmierć Chrystusa93. Uobecnia się żywe przedstawienie
Ofiary Krzyża. Odnawia się wciąż tajemnica tej ofiary, którą złożył On z Siebie
Samemu Ojcu na ołtarzu krzyża, ofiary, którą Ojciec przyjął, odwzajemniając
bezgraniczne oddanie swego Syna. On zawsze ofiaruje się za ludzi jako Pośrednik
i w ten sposób zasłania ich przed ciosami sprawiedliwości Bożej94. Błogosławiony
Michał pisze: „Kiedy nasza półkula pogrążona jest we śnie, na drugiej półkuli
kapłani trzymają w rękach swoich ofiarę za grzechy świata. Tym sposobem Ojciec
Niebieski ustawicznie ma przed sobą pośrednika jakby zawieszonego miedzy
niebem a ziemią, zasłaniającego świat grzeszny ranami swymi (...)”95. Chrystus
pozostał wśród ludzi jako Pośrednik Nowego Przymierza, aby codziennie przelewać swoją krew, która bardziej woła o przebaczenie niż krew Abla o pomstę
(Hbr 12, 24)96. Eucharystia jest więc sakramentalnym uobecnieniem dokonanej
raz na zawsze Chrystusowej ofiary.
Rozważanie Męki Pańskiej przyczyniło się do refleksji, którą Błogosławiony
Sopoćko przypomina wszystkim ludziom. Msza Święta uobecnia Mękę Chrystusa i w tym celu została ustanowiona97. Aby na wszystkie wieki, aż do swego
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 3, s. 10.
M. Sopoćko, tamże, s. 10.
93
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 10.
94
Por. M. Sopoćko, tamże, s. 230.
95
Por. M. Sopoćko, Listy pisane..., s. 20.
96
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie względem..., s. 13.
97
Por. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 85. Innym ze sposobów rozważania Męki Pańskiej zdaniem
Autora będzie uczczenie jej w Przenajświętszej Eucharystii jako w swojej ukrytej pamiątce. Nie
na próżno, pisze on. Kościół w modlitwie śpiewa „recolitur memoria passionis ejus”. Następnie, powołując się na Ludwika de Ponte, przytacza jego rozważanie, w którym rozwija on cele
ustanowienia Przenajświętszego Sakramentu: 1) aby nam odkryć swoją ojcowską dobrotliwość
okazaną w Męce, której wieczną pamiątkę mamy w Eucharystii; 2) abyśmy poznali z jakim
pragnieniem i rozkoszą zniósł cierpienia o ile one posłużyły ku naszemu pożytkowi; 3) abyśmy
zrozumieli, że w męce znajduje się nie tylko cierpkość i przykrość, lecz także najwyższy wdzięk
i przyjemność i byśmy dlatego zesłane przezeń przykrości przyjmowali wdzięcznie i znosili
cierpliwie. Następnie poznać należy przyczyny, dla których Pan nasz chciał realnie z nami
pozostać w Eucharystii; po pierwsze, aby nam pokazać jakiej ceny była ta Męka, jeżeli zechciał
własną osobą jej doniosłość przypominać; po wtóre – jakim pragnieniem poświęcenia się za nas
płonął nie tylko ongiś, lecz teraz i zawsze; po trzecie aby swoją realną obecnością uzupełniał
braki naszej wdzięczności. Wreszcie trzeba poznać przyczyny, dla których Chrystus chciał
pozostać pod postaciami chleba i wina: 1) aby pokazać, że jak chleb powstaje ze starcia ziaren
i pieczenia, a wino z ciśnienia winogron prasą, tak Ciało Jego w Męce zostało starte biczami,
91
92
62
Ks. Andrzej Proniewski
ponownego przyjścia, utrwalić ofiarę krzyża, Chrystus ustanowił ofiarę Ciała
i Krwi swojej. Jej uobecnianie w Eucharystii wypływa z polecenia Zbawiciela:
„To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24). W ten sposób powierzył On Kościołowi pamiątkę swojej Męki i Zmartwychwstania jako sakrament
miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości. Czynność ta ma być powtarzana
przez Apostołów i ich następców. W przytoczonych wyżej słowach Chrystus
poleca ofiarowywać siebie za nas. Znaczy to, wyjaśnia Ksiądz Sopoćko, że my
winniśmy umrzeć za nasze grzechy na wieki, a tymczasem Jezus umiera za nas,
by uwolnić nas od śmierci. Takie, stwierdza Błogosławiony, jest znaczenie każdej
Mszy Świętej98. Eucharystia jest więc bezkrwawą ofiarą, która w sposób krwawy
została wypełniona na Golgocie. Autor pisze: „Treść naszej najświętszej ofiary
niekrwawej, utrzymuje, nabiera wartości dopiero przez krwawą ofiarę Pana
Jezusa na krzyżu”99. W czasie składania niekrwawej ofiary Chrystus napełnia
nas swoim miłosierdziem, ponieważ wtedy Jego krew „płynie strugami, zalewa
nas, uświęca, odradza, uszlachetnia i przebóstwia”100.
Według Błogosławionego Sopoćki, chociaż niekrwawą ofiarę sprawuje sam
Chrystus, to kapłan – Jego widzialny zastępca – dopełnia aktu ofiary Mszy Świętej101. Powołując się na słowa św. Piotra: „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem,
królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczanym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności
do przedziwnego swojego światła” (1 P 2, 9), pisze, że wszyscy wierni w Duchu
Świętym przez chrzest uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Razem z Nim składają Bogu duchowe ofiary oraz głoszą Jego wspaniałe dzieła102. Ksiądz Sopoćko
dostrzega ujawniające się w Eucharystii nieskończenie wielkie Miłosierdzie
Boże103. Chociaż bowiem sam Chrystus, jako najwyższy Arcykapłan, jest w niej
ofiarnikiem i ofiarą104, posługuje się jednak kapłanem jako narzędziem. Wszyscy
gwoździami i innymi narzędziami i oddzielone od krwi; 2) jak przyjmujący Eucharystię niby
grzebie w sobie postacie chleba i wina, tak w tym sakramencie Chrystus przedstawia swoją
śmierć i swój pogrzeb. Ilekroć komunikujemy, tylekroć odtwarzamy pogrzeb Chrystusa; 3)
jakkolwiek rzeczywiście i realnie Chrystus jest obecny z Ciałem i Krwią w każdej cząstce chleba
i wina, jednak głównie pod postacią chleba jest Ciało Zbawiciela, a pod postacią wina Krew Jego,
a to na mocy słów konsekracyjnych. Przez to najlepiej ujawnia się Męka i śmierć Zbawiciela,
kiedy Krew jego została oddzielona od Ciała. Gdy więc sprawujemy niekrwawą ofiarę, albo
gdy w niej bierzemy udział, patrząc na hostię oddzieloną od kielicha, winniśmy przypominać
sobie gorzką Mękę Pana naszego Jezusa Chrystusa”. M. Sopoćko, Cytaty..., s. 88.
98
Por. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 40.
99
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 2, s. 198; Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże...,
p. IV; Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boga..., t. 1, s. 198.
100
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie względem..., s. 13.
101
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże..., p. IV.
102
Por. M. Sopoćko, tamże, p. IV.
103
Por. M. Sopoćko, tamże, p. IV.
104
Autor pisze: „Jezus Chrystus – Namaszczony Zbawiciel, jest jedynym, Najwyższym
i wiecznym Arcykapłanem, jako pośrednik – ofiamik i ofiara pełna, całkowita, ciągła w celu
Eucharystia jako ofiara miłości i miłosierdzia według Błogosławionego... 63
zaś wierni, uczestnicząc w kapłaństwie Chrystusa, ofiarują Bogu wszystkie Jego
cierpienia i modlitwy oraz akty posłuszeństwa i miłości. A przede wszystkim
Jego dobrowolną śmierć, jako konieczny i najpełniejszy wyraz oddania się Bogu105. Przez Najświętszą Ofiarę, według opinii Autora, najwspanialej uwielbiamy
Boga Stwórcę. W łączności z dziękczynieniem Chrystusa we Mszy Świętej najlepiej dziękujemy za Boże dary. W niekrwawej ofierze Chrystusa otrzymujemy
też przebaczenie win oraz najskuteczniejsze łaski, jako odpowiedź Niebieskiego
Ojca na nasze prośby skierowane do Niego106.
Dlatego Błogosławiony Michał zachęca: „pokładajmy wielką ufność we Mszy
św., w której Chrystus Pan nieustannie za nas ofiaruje się i modli, błaga za nami
Sercem miłosiernym, gorącym, tkliwym i przebitym. Jest to poglądowy dowód
ustawicznego Miłosierdzia Bożego, które uspokaja dusze, pozwala myślom
naszym spocząć w Jezusie, wlewa dużo męstwa, daje moc ducha i wytrwałość w największych trudnościach”107. Według Autora w swym przemienieniu
podczas każdej Mszy Świętej Pan Jezus wzywa nas do stawania się coraz doskonalszymi poprzez wewnętrzną przemianę108. Miłosierdzie Boże spływające
w Eucharystii zobowiązuje nas również do największej wdzięczności. Najlepiej ją
okażemy – stwierdza – w niedzielę II Wielkanocy wielbiąc Najmiłosierniejszego
Zbawiciela, a w Nim Miłosierdzie Ojca i Ducha Świętego. W tym bowiem dniu
liturgia kilkakrotnie wspomina o Eucharystii. Autor wskazuje na lekcję mówiącą
trzykrotnie o krwi, przez którą przeszedł Zbawiciel (1 J 5, 6). Ona obok Ducha,
(jakiego tchnął Jezus na Apostołów przy ustanowieniu sakramentu pokuty),
i wody (będącej materią chrztu) daje świadectwo o Bóstwie Chrystusa (1 J 5, 8).
„Jest to Krew, wyjaśnia, która ustawicznie leje się na naszych ołtarzach”109.
Refleksją końcową niech będą słowa dotyczące Eucharystii, która zdaniem
Błogosławionego jest dziełem „Trójcy Przenajświętszej, która w swoim miłosierdziu niezmiernym chcąc przebóstwić nasze dusze, przygotowała pokarm
anielski w Przenajświętszym Sakramencie, zlała moc swą i potęgę na słabe
barki kapłanów w celu sprawowania ofiary Mszy świętej aż do skończenia
świata”110.
uwielbienia, dziękczynienia, przebłagania i uproszenia, jak powiada św. Paweł: Mamy Arcykapłana doświadczonego we wszystkim” (Hbr 4, 15), „aby ofiara Jego była przyjemną Bogu;
albowiem przystało, abyśmy takiego mieli najwyższego Kapłana świętego, niewinnego, niepokalanego, odłączonego od grzeszników i który się stał wyższym nad niebiosa” (Hbr 7, 25).
M. Sopoćko, Et principem fecit illum..., s. 149.
105
Por. M. Sopoćko, Miłosierdzie Boże..., p. IV.
106
M. Sopoćko, tamże, p. IV.
107
Por. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 39-40.
108
Por. M. Sopoćko, Listy pisane..., s. 32.
109
Por. M Sopoćko, Miłosierdzie Boże..., p. IV.
110
Por. M. Sopoćko, Kazanie VII..., s. 40.