Pismo PFRN do Ministra Michała Boniego 30.06.2010
Transkrypt
Pismo PFRN do Ministra Michała Boniego 30.06.2010
Warszawa, dnia 30 czerwca 2010 roku L.dz. M-394/2010 Pan Michał Boni Członek Rady Ministrów Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Kancelaria Premiera Al. Ujazdowskie 1/3 00-583Warszawa Dot. projektu ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców Przedmiotowy projekt ustawy nie jest ustawą w ścisłym rozumieniu tego słowa, lecz nowelizacją róŜnych ustaw juŜ istniejących. Nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami dotyczy art. 15 przedmiotowego projektu. Zdanie pierwsze art. 15 – po ukazaniu się w dniu 11 czerwca 2010r w Dzienniku Ustaw nr 102 tekstu jednolitego (poz. 651) powinna brzmieć: „Art. 15. W ustawie z dnia 21 sierpnia 1997r o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2010r, nr 102, poz. 651) wprowadza się następujące zmiany:” Ministerstwo Gospodarki do konsultacji przedstawiło zupełnie inny projekt w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami niŜ złoŜony do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Tego rodzaju postępowanie moŜna jedynie określić jako wyjątkowy skandal, lekcewaŜenie wielotysięcznej grupy zawodowej, jak równieŜ środowiska naukowego zajmującego się problematyką rynku nieruchomości. W uzasadnieniu projektu Ministerstwo Gospodarki napisało, Ŝe uzyskania licencji wiąŜe się z ukończeniem studiów podyplomowych (ok. 3 semestry, koszt ponad 4 000), zaś odbycie praktyki w biurze pośrednictwa to wydatek ok. 10-12 tys. zł. Ministerstwo w sposób nieprzekonujący uzasadniało zawyŜenie wielkości podanych kwot i – jak widać – mimo stanowczych zaprzeczeń nie tylko środowiska pośredników, lecz takŜe i przedstawicieli uczelni prowadzących studia i studia podyplomowe, zdania nie zmieniło. Zwrócić jednak trzeba uwagę, iŜ koszty powyŜsze, podobnie jak koszty postępowania kwalifikacyjnego, tak eksponowane przez Ministerstwa Gospodarki w odniesieniu do pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, nie budziły zastrzeŜeń Ministerstwa w odniesieniu do zarządców nieruchomości i rzeczoznawców majątkowych. W uzasadnieniu stwierdziło wręcz, Ŝe: „Propozycja zniesienia licencji dla pośredników (przy zachowaniu licencji dla rzeczoznawców majątkowych i zarządców nieruchomości) ma na celu ułatwienie dostępu do zawodu oraz usuwanie zbędnych obciąŜeń i kosztów w podejmowaniu działalności gospodarczej w tym obszarze.” O tym, Ŝe Ministerstwo Gospodarki całkowicie nie ma rozeznania co do tego na czym polega praca pośrednika w obrocie nieruchomościami, jak duŜą wiedzę pośrednik musi posiadać, świadczy kolejne zdanie z uzasadnienia projektu: „Szybki rozwój internetowych portali kupnasprzedaŜy dodatkowo pomniejsza rolę licencji. Generalnie rolą pośrednika jest skojarzenie kupującego i sprzedającego, zebranie dokumentów niezbędnych do przygotowania aktu notarialnego. Odpowiedzialność za weryfikację zgromadzonych dokumentów spoczywa na notariuszu.” Nasze starania odnośnie ukazania choćby w minimalnym zakresie specyfiki zawodu, rodzaju czynności wykonywanych przez pośrednika, spotkały się z całkowitym brakiem zainteresowania ze strony Ministerstwa Gospodarki, podobnie, jak próba wykazania, Ŝe wyobraŜenie o roli notariusza przy sporządzaniu aktu notarialnego umowy kupna-sprzedaŜy są przestarzałe, nieprzystające do rzeczywistego, obowiązującego od kilku juŜ dobrych lat, stanu prawnego. Wystarczyło zapoznać się z ustawą z dnia 14 lutego 1991r Prawo o notariacie (t.j. Dz.U. z 2008r, nr 189, poz. 1158 ze zm.). KaŜdy – osoba fizyczna i prawna – będzie mogła – tak, jak do tej pory - prowadzić działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Taki przedsiębiorca nie będzie juŜ musiał zatrudniać fachowca - pośrednika w obrocie nieruchomościami, bowiem ustawa do tego go nie zmusza. Zobowiązany będzie tylko - pod rygorem odpowiedzialności karnej za wykroczenia – do posiadania ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z wykonywaniem czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami (art. 183b w zw. z art. 189a projektu). Art. 183b ust. 2 zawiera delegację ustawową dla wydania stosownych przepisów wykonawczych odnośnie do określenia daty powstania obowiązku ubezpieczeniowego, wysokości ubezpieczenia i td. O tym, Ŝe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej powinien takŜe posiadać pośrednik w obrocie nieruchomościami wprost z projektu nie wynika. NaleŜy to wydedukować z treści art. 183d ust. 6 pkt. 3. Brak jest jednak delegacji ustawowej do wydania przepisów wykonawczych, podobnej do tej z art. 183b ust. 2. W tej sytuacji do wypełnienia obowiązku wystarczy ubezpieczenie się na kwotę 1 zł, co stanowi absurd i jest w najwyŜszym stopniu szkodliwe dla pośredników i zamawiających, bowiem tracą pewność uzyskania odszkodowania. Nie ma teŜ jakiejkolwiek sankcji za zlekcewaŜenie wymogu. Umowę pośrednictwa w obrocie nieruchomościami (forma pisemna została zachowana) zawiera przedsiębiorca. Powinien w niej wskazać pośrednika odpowiedzialnego zawodowo za jej wykonanie wraz z podaniem numeru certyfikatu pośrednika. Jednak w projekcie brak jest przepisu zobowiązującego przedsiębiorcę do zatrudnienia (w jakiejkolwiek formie) pośrednika w obrocie nieruchomościami. Stroną umowy pośrednictwa jest przedsiębiorca i to on powinien otrzymać umówione wynagrodzenie, nie zaś pośrednik, jak zapisano w art. 183d ust. 6 pkt. 2. JeŜeli podział wynagrodzenia ma nastąpić między przedsiębiorcą a pośrednikiem, to kwestii tej projektowana nowelizacja nie reguluje. W umowie, której stronami są przedsiębiorca i zamawiający, ma znaleźć się oświadczenie pośrednika odnośnie posiadania ubezpieczenia OC, a więc osoby trzeciej. . W myśl art. 183e ust. 2 pośrednik zobowiązany jest do stałego doskonalenia kwalifikacji zawodowych. Wobec tego, Ŝe brak jest delegacji ustawowej do wydania przepisów wykonawczych, kaŜdy z pośredników sam będzie ustalał, co uwaŜa za „doskonalenie kwalifikacji zawodowych”. Brak jest jakiejkolwiek sankcji za niewypełnienie obowiązku, wobec czego zapis stanie się w większości przypadków martwy. Z art. 183f ani innych nie wynika, kto byłby władny wymierzać pośrednikowi kary z tytułu odpowiedzialności zawodowej. Logicznym wydaje się domysł, Ŝe stosowne postępowanie prowadziłaby „jednostka akredytowana w polskim systemie akredytacji”. Brak jest przepisów odnośnie uregulowania takiego postępowania, choćby delegacji do wydania przepisów wykonawczych. W tej sytuacji zasadnym wydaje się przekonanie, Ŝe zasady ma ustalić „jednostka akredytowana w polskim systemie akredytacji”, co moŜe prowadzić do daleko posuniętej 2 dowolności, której nie ograniczy zastrzeŜenie z art. 183f ust. 4. Z naszych informacji wynika, Ŝe projekt nie był konsultowany w tym zakresie z Polskim Centrum Akredytacyjnym. Zgodnie z art. 183c projektu, pośrednikiem w obrocie nieruchomościami miałaby być osoba fizyczna posiadająca certyfikat w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, wydany przez jednostkę akredytowaną w polskim systemie akredytacji. Brak jest jednak bliŜszego określenia, co to za jednostka. Nie ma przepisów powołujących wspomniana jednostkę. Czy więc naleŜy uznać, Ŝe moŜe ją stworzyć kaŜdy na dowolnych zasadach i wydawać wspomniane certyfikaty? Nie dość, Ŝe nie wiadomo, kto miałby pośrednikom wydawać certyfikaty, to jeszcze kryteria ich otrzymania zostały zaostrzone w porównaniu z uzyskaniem licencji według uregulowań uogn. Osoba ubiegająca się o certyfikat nie musi mieć co prawda specjalistycznej wiedzy potwierdzonej ukończeniem odpowiednich studiów lub studiów podyplomowych; wystarczy, Ŝe wylegitymuje się wykształceniem wyŜszym. Wprowadzony został jednak egzamin, którego zakresu ustawa nie określa. Kto miałby więc ustalać kryteria, zakres materiału? Jednostka akredytowana w polskim systemie akredytacji? JeŜeli tak, to na jakiej podstawie prawnej? Ustawa w tym przedmiocie milczy. Brak jest uzasadnienia dla wymogu posiadania studiów wyŜszych. JeŜeli, jak chce tego Ministerstwo Gospodarki, pośrednictwo w obrocie nieruchomościami polega tylko na skojarzeniu stron i zebraniu stosownych dokumentów, to z powodzeniem moŜe robić to osoba z wykształceniem podstawowym, obowiązkowym w Polsce. Po co więc jeszcze egzamin, który został juŜ zniesiony jakiś czas temu? Po co w ogóle jakiekolwiek certyfikaty? Pytań jest wiele, ale choćby: kto miałby ustalać opłatę za egzamin i ile by ona wynosiła? JeŜeli trzymać się tylko tekstu zmian, to nieodparcie nasuwa się wniosek, Ŝe dotychczasowe licencje pośrednicy tracą waŜność. Ci, którzy nie posiadają wykształcenia wyŜszego, a chcą dalej zawód wykonywać, powinni szybko skończyć jakiekolwiek studia. Reszta pośredników ma do wyboru, albo odejść z zawodu, nawet jeŜeli go wykonywała dwadzieścia lat, albo zebrać pieniądze i przystąpić do egzaminu, który będzie prowadzony nie wiadomo przez kogo, wedle jakich kryteriów i z jakiego zakresu materiału. Z powaŜaniem Wojciech Kuc Prezydent PFRN Polska Federacja Rynku Nieruchomości z siedzibą w Warszawie www.pfrn.pl (PFRN) jest dobrowolnym związkiem samorządnych organizacji posiadających osobowość prawną. Została utworzona w styczniu 1995 roku przez sześć regionalnych stowarzyszeń pośredników w obrocie nieruchomościami. W chwili obecnej PFRN działa na rzecz i w interesie 25 regionalnych stowarzyszeń pośredników oraz zarządców nieruchomości, zrzeszających ponad 3000 osób. Od lutego 2010 roku PFRN jest członkiem Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej (dawna: Konfederacja Pracodawców Polskich). 3