Walerian Łukasiński urodził się w Warszawie dnia 14 lub 15
Transkrypt
Walerian Łukasiński urodził się w Warszawie dnia 14 lub 15
Walerian Łukasiński urodził się w Warszawie dnia 14 lub 15 kwietnia 1786 r. Zwany był żelaznym majorem. Był pierwszym synem Łucji i Józefa. Pochodził z rodziny szlacheckiej. Urodził się w skromnym mieszkaniu. W wieku 21 lat zgłosił się w Płocku do batalionu strzelców. Służył w wojsku. W 1807 r. uzyskał stopień podoficera, później zaś podporucznika. Łukasiński brał udział w bitwie pod Raszynem. Otrzymał pochwałę od Józefa Poniatowskiego. Awansował na stopień porucznika. Stacjonował w Lublinie i Zamościu jako kapitan. W 1812 r. został zatrudniony w Ministerstwie Wojny. Aktywnie uczestniczył w pracach nad odtworzeniem wojska polskiego. Wyruszył do Krakowa w celu uczestnictwa w kampanii saskiej. Walczył pod Lipskiem, uczestniczył w obronie Drezna i wrócił do Warszawy. Walerian Łukasiński wstępuje do wojska Królestwa. 30 marca 1817 r. awansuje na stopień majora. Powołuje do życia Wolnomularstwo Narodowe, które nie trwa zbyt długo, ponieważ została podjęta decyzja o jego rozwiązaniu. Zasadniczym celem powołania było zjednoczenie ziem polskich, umocnienie więzi narodowej wśród Polaków, obrona praw uzyskanych na Kongresie Wiedeńskim, pomoc dla wojskowych, odzyskanie niepodległości przez państwo polskie. Tym razem zakłada własną organizację. 25 października 1822 r. Łukasiński zostaje aresztowany. Winę powołania organizacji przyjmuje na siebie, ponieważ chce chronić towarzyszy. Major Walerian Łukasiński zostaje skazany na dziewięć lat ciężkiego więzienia. Publiczna egzekucja skazanych – degradacja, ubranie w stroje więzienne, zakucie w kajdany – miała złamać ducha aktualnych i potencjalnych spiskowców, pokazać co ich czeka. W 1824 r. na terenie obozu wojskowego służyli więźniowie zakuci do taczek, w tym Walerian Łukasiński. Po egzekucji skazanych przewieziono do twierdzy w Zamościu. Więźniowie próbowali tam wznieść bunt, lecz się nie udało. Przywódcą buntu był Łukasiński, który został skazany na rozstrzelanie. Wielki Książe Konstanty, który powołał Sąd Wojenny wyroku nie zatwierdził, 30 listopada 1825 r. przewieziono Łukasińskiego do Góry Kalwarii i umieszczono w ścisłym odosobnieniu w jednym z budynków koszar rosyjskiej artylerii gwardii. Łukasiński był przesłuchiwany, ale nikogo nie wydał. W lipcu 1827 r., został on przewieziony skrycie z Góry Kalwarii do Warszawy. Zausznicy Konstantego usiłowali wydobyć z Łukasińskiego nowe zeznania, nowe nazwiska i szczegóły. Nadal jednak milczał, więc zrezygnowano z przesłuchań. Został powleczony szlakiem odwrotu wojsk rosyjskich z ogarniętego powstaniem Królestwa Polskiego. Władze powstańcze nie udzieliły Walerianowi pomocy, aby wydobyć go z niewoli. Na polskiej ziemi widziano Łukasińskiego po raz ostatni we Włodawie. Z początkiem stycznia 1831 r. zostaje przewieziony do Szlisselburga i osadzony w podziemiu tzw. Tajnego zamku. W takim prawie odosobnieniu żył 30 lat. W 1836 r. upłynął termin podwojonego przez Konstantego wyroku. Po śmierci Mikołaja I jego następcą został Aleksander II. Podobno za jego panowania uwalniani byli nawet najciężsi przestępcy, lecz Łukasińskiemu nie udało się wydostać z więzienia. Położenie więźnia uległo poprawie od 1862 r., kiedy komendantem twierdzy został generał major Józef Leparski, Polak z pochodzenia. Łukasińskiego przeniesiono z lochu do widnej i stosunkowo wygodnej celi na piętrze. We wrześniu 1863 r. Łukasiński miał już siedemdziesiąt lat. Zaczął pisać pamiętnik. Oto fragment: „Polacy są szczerzy i otwarci i łatwo przywiązują się, i wierzą takiemu, który z nimi postępuje podobnie. Oszukani nieraz, trudno im było zawierzyć niepewnym obietnicom, źle przedstawionym i z taką niezręcznością z początku wykonywanym, żeby te obietnice mogły być szczere. Wszak, że Aleksander I dał konstytucję wobec całej Europy i która była wprowadzona w bieg, a jednak przy każdej sposobności przypominał słowem i dziełem, że ją każdego czasu może odwołać i chociaż ona została prawem, to czynem nie istniała. Zastąpił ją kaprys w. ks. Konstantego. Cesarz źle informowany, Polacy nie znający swego nowego monarchy i niedowierzający jego obietnicom nie mogli się porozumieć, na koniec niezręczność, uchybienia i podejrzenia przyśpieszyły powstanie w carstwie, które rozciągnęło się daleko. Z początku uśmierzano je bronią , ale zachowano pewne umiarkowanie z obawy, ażeby surowymi środkami nie pomnożyć jeszcze nienawiści i zemsty […].” Pamiętnik wzbudza podziw niezwykłą pamięcią faktów, oraz znakomitą celnością ocen. Walerian Łukasiński był niezwykłym człowiekiem, carskim skazańcem i więźniem, symbolem męczeństwa tamtych czasów. Hołd oddał mu m.in. Stanisław Wyspiański, czyniąc go jednym z bohaterów Nocy listopadowej. 27 lutego 1868 r. zmarł mając 82 lata. W więzieniu spędził przeszło 46 lat. Pochowany jest w bezimiennej mogile cmentarza twierdzy.