(01) „Chata” - Zniekształcony obraz Boga

Transkrypt

(01) „Chata” - Zniekształcony obraz Boga
Pozwalamy i zachęcamy do kopiowania i rozprowadzania tego materiału w dowolnej formie,
pod warunkiem, że nie zmienia się tekstu w żaden sposób i nie pobiera opłaty poza kosztem reprodukcji.
Wszelkie wyjątki muszą być zatwierdzone przez autora i Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu.
„Chata”
Zniekształcony obraz Boga
(List do Rzymian 1:22-25)
Piotr Słomski (Peter Slomski)
Seria: Rozróznianie prawdy od fałszu (1)
10 sierpnia, 2014 r.
Umiejętność właściwej oceny
Zanim wyjdziemy z domu, większość z nas zwykle przegląda się w lustrze, aby upewnić się, czy
wszystko jest w porządku. Przede wszystkim robią tak kobiety. Ale niektórzy mężczyźni nie mają tego
w zwyczaju i ich żony stają się ich lustrem, poprawiając im włosy, krawat, spodnie, itd. W sferze
duchowej również mamy lustro – jest nim Biblia. Wszystko co widzimy, słyszymy i czytamy musi
zostać sprawdzone w lustrze Słowa Bożego. Dokonujemy oceny czy coś jest dobre czy złe poprzez
zbadanie, co na dany temat mówi Biblia. Apostoł Paweł pisze w Liście do Filipian 1:9-10: „I o to
modlę się, aby miłość wasza coraz bardziej obfitowała w poznanie i wszelkie doznanie, abyście umieli
odróżniać to, co słuszne, od tego, co niesłuszne, abyście byli czyści i bez nagany na dzień
Chrystusowy.” „Dokonywanie oceny jest umiejętnością rozumienia i zastosowywania Słowa Bożego z
zamiarem oddzielenia prawdy od fałszu i dobra od zła” (Tim Challies).
Jednak, jak zwraca uwagę pastor John MacArthur, „Największym problemem w dzisiejszym
kościele jest brak umiejętności dokonywania właściwej oceny. Jest to największy problem wśród
chrześcijan. Dokonują oni złych wyborów. Akceptują niewłaściwe rzeczy. Akceptują błędną teologię.
Są podatni na fałszywe nauczanie. Są nierozsądni w wybieraniu za kim podążają, czego słuchają i co
czytają.” Wydaje się, że tak wiele rzeczy jest przyjmowanych w kościołach, nie dlatego, że została
sprawdzona ich zgodność z Pismem, ale dlatego, że sprawiają one, że ludzie lepiej się czują. Ludzie
pozwalają na to, by ich emocje kontrolowały umysł. Lecz to rozum powinien być termostatem
kontrolującym temperaturę naszych uczuć. Rozumiejąc Słowo Boże jesteśmy w stanie, jak mówi
Paweł w List do Rzymian 12:2, „rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.”
Właściwa ocena jest umiejętnością wymagającą ćwiczenia oraz znajomości Biblii. Jest
zdolnością, która z pomocą Ducha Świętego pozwala nam odróżnić prawdę o Bogu od fałszu. Przez
najbliższe trzy tygodnie chciałbym, abyśmy ćwiczyli umiejętność właściwej duchowej oceny.
Wygłoszę trzy kazania w serii zatytułowanej „Rozróżnianie prawdy od fałszu”. Przyjrzymy się bliżej
trzem książkom, na których podstawie powstały już filmy lub planuje się ich ekranizację, a które
miały ogromny wpływ na świat chrześcijański w ostatnich dziesięciu latach. Miliony osób przeczytało
te książki i obejrzało filmy. Tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy chrześcijan wychwalały je jako
wspaniałe chrześcijańskie książki i filmy. Wiele osób powiedziało, że ich życie zostało przemienione
na skutek przeczytania lub obejrzenia. Twierdzą, że przez to lepiej poznali Boga. Czy mają rację? Co
na to Biblia?
1
Emocje
Chciałbym, byśmy dzisiaj zbadali w lustrze Biblii treść książki Williama Paula Younga pt. „Chata”.
Mam nadzieję, że rozpatrując tę książkę w świetle Biblii dowiemy się więcej o tym, co mówi Słowo
Boże, niż o tym, co ma do powiedzenia Young. Celem głoszenia kazań jest przecież lepsze poznanie
Boga. Właśnie po to otrzymaliśmy Jego Słowo. Głównym tematem książki Younga wydaje się być
właśnie istota Boga, a w szczególności Trójca. Wiele z osób, które przeczytały tę książkę, stwierdziło,
że zmieniła ona ich rozumienie Boga. Dlatego też, w trakcie rozważań o niej, sprawdzimy, czego na
temat istoty Boga, Trójcy i atrybutów Boga naucza Biblia.
Jak już wspomniałem, jest to bardzo popularna książka. Większość książek chrześcijańskich
sprzedaje się w kilkutysięcznym nakładzie, lecz ta książka sprzedała się w nakładzie dwudziestu
milionów egzemplarzy. Już są plany przeniesienia jej na ekran filmowy. Pozwól, że przybliżę sylwetkę
autora. Rodzice Williama Paula Younga byli misjonarzami w Nowej Gwinei Holenderskiej. W jednym
z wywiadów opowiedział on o swoim niedostępnym, wymagającym i ciągle niezadowolonym ojcu,
którego postać ukształtowała obraz Boga młodego Younga. Young jako dziecko był seksualnie
molestowany przez członków plemienia, których próbowali nawracać jego rodzice. Zdarzenia te
budziły w nim lęk i wpłynęły w znaczący sposób na jego przyszłe życie. W wieku trzydziestu ośmiu lat
Young zaangażował się w romans pozamałżeński. Jego małżeństwo przetrwało tę próbę, a Young
został zmuszony do poważnego zastanowienia się nad tym, kim jest Bóg. Young powiedział, że w
2004 roku osiągnął „pokój z samym sobą i pokój ze swoim odczuciem tego, kim jest Bóg.” Był w tym
czasie w trudnej sytuacji finansowej, pracował na trzy etaty i stracił swój dom. W takich właśnie
okolicznościach postanowił napisać książkę o swoim ewoluującym wtedy rozumieniu Boga.
Powiedział, że pewnego dnia w 2005 roku usłyszał szept Boga mówiący mu o tym, że jest to rok
odnowy. Jak twierdzi sam Young, duża część książki została napisana na podstawie jego osobistych
rozmów z Bogiem, rodziną i przyjaciółmi.
Może powiesz, że „Chata” to tylko fikcyjna historia i nie ma się czego obawiać. Ale nawet jeśli
historia nie jest prawdziwa, Young jednakże wyraźnie zamierza nauczać teologicznych prawd o Bogu.
Książka ma za zadanie wywrzeć wpływ na sposób w jaki myślimy o Bogu, miłości i życiu.
Ewangeliczny muzyk Michael W. Smith powiedział: „’Chata’ sprawi, że zapragniesz obecności Boga”.
A jedna z ponad ośmiu tysięcy osób, które kupiły książkę w sklepie internetowym Amazon i zostawiły
komentarz, napisała: „Charakter Boga jest przedstawiony z punktu widzenia, którego nigdy wcześniej
sobie nawet nie wyobrażałem. Ale wszystkie odpowiedzi i rozmowy trafiają w sedno. Naprawdę
zmienia ona sposób mojego postrzegania Boga i sposób mojej relacji z Nim. Moja relacja z Nim jest
teraz znacznie głębsza.” Jak widać, książka ta ma wpływ na sposób postrzegania Boga przez ludzi.
Jaki jest jednak ten wpływ – pozytywny, czy negatywny? Pewnym jest to, że książka ta sprawia, że
mają pozytywne odczucia o Bogu. Czy jednak Bóg przedstawiony przez Younga jest Bogiem z Biblii?
Kluczową sprawą jest to, byśmy mieli właściwe pojęcie o tym, kim jest Bóg przedstawiony w
Biblii. Jeśli przeczytaliście „Chatę” i macie poczucie, że lepiej przez nią poznaliście Boga, to
proponuję, abyście uważnie rozważyli, co o Bogu mówi Biblia. Pewien pastor powiedział: „Ta książka
jest jak głęboki rów zarośnięty pięknymi kwiatami – i niestety wielu chrześcijan do tego rowu
wpada… Modlę się, abyście rozwinęli umiejętność właściwej oceny, abyście potrafili rozróżnić, co jest
dobre i byście pozostali czyści i bez skazy na dzień Chrystusowy… Nie dajcie się zwieść pięknym i
powabnym opisom, które nie przystają do Bożego objawienia samego siebie w Jego księdze”
(Michael Youssef).
2
Myślę, że głównym powodem, dla którego tak wielu chrześcijan chwali tę książkę jest fakt, że
pozostawia ona przyjemne emocje po jej przeczytaniu. Jeden z Polskich czytelników napisał: „Bardzo
piękna książka… Po prostu nie ma słów, by opisać jak piękna jest ta książka. Polecam każdemu.”
Podobnie jak wiele filmów hollywoodzkich ma ona czynnik wywołujący dobre samopoczucie. Nic
dziwnego, że już planuje się jej ekranizację. Lecz to, co ma nas prowadzić to nie miłe i przyjemne
uczucia, ale to, czego naucza Biblia. Jest to kluczowe jeśli chodzi o istotę Boga. Nasze zrozumienie
Boga ma wpływ na zrozumienie każdej doktryny chrześcijańskiej i w konsekwencji wpływa ono
również na wszystko co robimy i czujemy jako chrześcijanie.
Objawienie
O czym jest „Chata”? Jest to książka, która próbuje dać odpowiedź na tak często zadawane pytanie,
„Gdzie jest Bóg w świecie tak przepełnionym niewysłowionym bólem?” Opowiada ona o mężczyźnie,
który nazywa się Mack (Mackenzie) Philips. Jego córka Missy została w brutalny sposób
zamordowana w opuszczonej chacie przez seryjnego mordercę. Żyjąc pogrążony w „Wielkim
Smutku”, pewnego dnia Mack otrzymuje wiadomość od Boga z zaproszeniem na spotkanie z Nim w
owej chacie. W chacie ukazują się Mackowi wszystkie osoby Trójcy, a dalszy ciąg książki to w zasadzie
wyłącznie dialog Macka z nimi. W miarę rozwoju tego dialogu wiara Macka w Boga przedstawionego
w Biblii jest zastępowana nowym rozumieniem istoty Boga. W końcu opuszcza on chatę jako
odmieniony człowiek.
Jakie jest to nowe zrozumienie Boga, które osiąga Mack? Gdy będziemy się temu przyglądać,
zobaczymy jakie konsekwencje ma ono dla wile inne nauki płynącej z Biblii. Po pierwsze, chciałbym
zastanowić się nad tym, jak objawia się Bóg człowiekowi. Doktryna o objawieniu jest fundamentalna
dla naszej wiary. Chrześcijanie są znani jako „lud księgi”. Bóg objawia się nam poprzez Biblię i w niej
zawarł wszystko, co jest nam potrzebne do życia. Wierzymy, że Biblia jest doskonała i pełna mocy.
Psalm 19:8 mówi: „Zakon Pana jest doskonały, pokrzepia duszę, świadectwo Pana jest wierne, uczy
prostaczka mądrości.” Wierzymy również, że Biblia jest wystarczającym i jedynym odnieiseniem dla
naszej wiary i życia. 2 List do Tymoteusza 3:16-17 stwierdza, że „Całe Pismo przez Boga jest
natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w
sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.” Nie
potrzebujemy żadnego nowego objawienia. Nasza Biblia jest doskonała i wystarczająca. Bóg
komunikuje się z nami poprzez Biblię.
Co autor „Chaty” mówi o tym, w jaki sposób objawia nam się Bóg? Mówi nam, że Bóg objawia
nam się przede wszystkim poprzez osobiste doświadczenia, umnijeszając zarazem wartość Biblii jako
jedynego źródła objawienia. Mówi nam w sposób negatywny, że: „W seminarium uczono
[Mack’owi]… że głos Boga został zredukowany do papieru” (str. 72). (Jest to cytat przetłumaczony z
oryginału, gdyż w polskim wydaniu tłumaczenie nie oddaje dokładnie sensu zdania). Young
dyskredytuje pogląd, że Bóg przemawia poprzez zapisane Słowo. Krytykuje wiarę w wystarczalność
Biblii, sugerując w zamian, że ma ona zostać zastąpiona „komunikacją bezpośrednią”. „Duch Święty”
mówi Mack’owi, „Może usłyszysz mnie w muzyce albo w ciszy, zobaczysz w dziele sztuki, w ludziach,
w Stworzeniu albo w swojej własnej radości czy smutku. Moja zdolność komunikowania się jest
nieograniczona i żywa, ma moc przeobrażania i zawsze pozostaje w harmonii z dobrocią i miłością
Taty” (str. 220).
Wydawać się to może nieszkodliwe, a nawet biblijne i pokrzepiające serce. Jednakże w książce
tej, ludzie cytujący Biblię przedstawieni są jako źli. Ojciec Mack’a jest rygorystycznym starszym
3
zboru, hipokrytą religijnym, który równocześnie jest pijakiem i bije swoją żonę, ale też cytuje wersety
z Biblii. Cała fabuła książki oparta jest na tym, że Mack nie jest nauczany z Biblii, lecz bezpośrednio
przez Boga, który objawia mu się w chacie, w której wydarzyła się wcześniej tragedia. Young ukazuje
Boga, który komunikuje się z człowiekiem poprzez osobiste doświadczenia. Czy Young ma rację?
Oczywiście, Bóg może „komunikować się” z nami wtedy, gdy nie czytamy Biblii. Może i czyni to
poprzez różne doświadczenia, nawet te tragiczne. Jednakże te doświadczenia nie przynoszą nowego
objawienia. Zamiast tego wprowadzają prawdy biblijne do naszych umysłów, gdy zachodzi taka
potrzeba. Skupiają one naszą uwagę na jedynym, nieomylnym spisanym źródle Bożego objawienia,
którym jest Biblia.
Jednakże Young twierdzi, że Biblia jest tylko jednym ze sposobów, w jaki objawia się Bóg. Nie
jest dana Pismu pozycja wagi czy wyjątkowości, której ono wymaga. Czy widzisz jakie to jest
niebezpieczne? Umniejszając wagę Biblii i kładąc nacisk na osobiste przeżycia otwieramy się na inne
wpływy z zewnątrz. Gdy Pismo nie jest naszą normą, naszą zasadą, stajemy się podatni na każde
widzimisię. Kiedy Duch Święty nas prowadzi, używa do tego Biblii. Jedynie wtedy, gdy utrzymamy
wyższość Biblii i jej nakazów możemy mierzyć wszystkie nasze zachowania i wszystko w co wierzymy
wedle doskonałej miary danej nam przez Boga. Nigdy nie powinniśmy umniejszać piękna, mocy i
wystarczalności Pisma.
Wyobrażenie Boga
Przejdźmy do tego, jaki obraz Boga nakreśla Young. Kiedy Mack spotyka Boga w chacie, jest On w
cielesnej formie. Bóg Ojciec jest nazwany „Tata”, lecz jego imię brzmi Elousia, które pochodzi z
greckiego i oznacza „czułość”. Ukazuje się w osobie wielkiej afroamerykańskiej kobiety. Tak,
naprawdę! Pod koniec książki jednakże zamienia się ona w siwowłosego mężczyznę z kucykiem, by
zapewnić Mack’a o tym, że Bóg jest zarówno płci żeńskiej, jak i męskiej! Jezus jest mężczyną ze
Środkowego Wschodu, w średnim wieku, ubrany w kraciastą koszulę, dżinsy i noszący pas z
narzędziami. Duch Święty ukazany jest jako delikatna Azjatka o imieniu Sarayu, co oznacza
„powietrze” lub „wiatr” (str. 91-94). Tak więc mamy Boga Ojca jako troskliwą matkę, Jezusa jako
przyziemnego faceta i Ducha Świętego jako delikatną kobietę. Wszystko to wywołuje ciepłe uczucia.
Taki jest cel Younga. To budzi emocje. To sprawia, że masz pozytywne odczucia wobec Boga. Ale
dlaczego Bóg nigdy nie objawił się w ten sposób w Biblii?
Co Biblia mówi o Bogu? Co mówi ona na temat tworzenia obrazu Boga? Zabrania nam tego!
Sam Jezus mówi w Ewangelii Jana 4:24 „Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją
oddawać w duchu i w prawdzie.” Drugie przykazanie zabrania tworzenia jakiegokolwiek obrazu Boga,
a następnie oddawania temu obrazowi czci. Czy nie jest to znaczące, że nawet wygląd zewnętrzny
Jezusa nie jest nigdzie opisany w Biblii? Nawet jeśli wyobrażenie Jezusa nakreślone przez Younga
okazałoby się prawidłowe, to wyobrażenie Boga Ojca i Ducha Świętego opisane w „Chacie” jest
grzeszne.
Przedstawienie przez Younga Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego stwarza w naszych
umysłach fałszywy obraz Boga. Young nie tylko sam grzeszy, ale również prowadzi do grzechu innych.
Przedstawia zniekształcony obraz Boga, który inni potem zatrzymują w swoim umyśle i wielbią.
Apostoł Paweł mówi w Liście do Rzymian 1:22-23 „Mienili się mądrymi, a stali się głupi. I zamienili
chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka...” Paweł mówi, że
gniew Boży wylewa się na tych, którzy tak czynią. Jak więc możemy popierać wyobrażenie Boga
zawarte w tej książce?
4
Podział ról i hierarchia
Biblia naucza, po pierwsze, że Bóg objawia się nam poprzez Biblię. Uczy nas, po drugie, że Bóg nie
może być przedstawiany na obrazach i w ten sposób uwielbiany. Biblia również uczy, że Bóg jest
jeden w trzech osobach, naucza doktryny o Trójcy. Doktryna ta jest dla nas trudna do zrozumienia,
lecz jest ona zarazem jedną z podstaw naszej wiary. Nigdy w pełni nie poznamy Boga, ale możemy
dużo zrozumieć na podstawie tego, czego uczy nas Biblia. Biblia uczy, że każda osoba Trójcy ma ściśle
zdefiniowaną rolę. Wyraźnie widzimy te role w dziele odkupienia. To Ojciec zaplanował odkupienie i
posłał swojego Syna jako odkupiciela; to Syn był posłuszny Ojcu i wykonał dzieło odkupienia; to Duch
Święty został posłany przez Syna, aby zastosować dzieło odkupienia w Bożych dzieciach.
Jest jedna rzecz, która wyróżnia się w Biblii. W każdej sytuacji widzimy, że to Ojciec obiera rolę
przywódczą. Relacja Ojca Niebieskiego z Synem jest podobna do relacji ojca i syna na ziemi. Ojciec
prowadzi i kieruje, i do pewnego stopnia sprawuje władzę nad Synem. Syn jest posłuszny
dyspozycjom wydawanym przez Ojca i poddaje się Mu. W Ewangelii Mateusza 26:39 Jezus mówi:
„Ojcze mój… nie jako Ja chcę, ale jako Ty.” List do Filipian 2:8 mówi: „Uniżył samego siebie i był
posłuszny aż do śmierci…” Różnica między nimi leży nie w ich istocie czy wartości, lecz w podziale ról
– Syn jest poddany Ojcu. Tak było zawsze i według 1 Listu do Koryntian 15:28 tak będzie zawsze: „A
gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał
wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.” Syn zawsze pozostaje w stanie poddania, nie tylko
podczas swej bytności na ziemi.
Z Biblii dowiadujemy się zatem, że zarówno autorytet jak i poddanie są dobre, ponieważ
obydwie te rzeczy są wyrazem samego Boga. Równość istoty nie stoi w sprzeczności z hierarchią i
podziałem ról. Syn może być poddany Ojcu i Duch Święty może być poddany Synowi i Ojcu, a
równocześnie mogą zachowywać absolutną jedność w wartości i istocie. Czego jednak dowiadujemy
się z książki „Chata”? Dowiadujemy się, że hierarchia istnieje tylko jako skutek ludzkiej walki o
władzę: „Mackenzie, wśród nas nie ma Najwyższego autorytetu, tylko jedność. Łączą nas wzajemne
relacje, a nie hierarchia służbowa… Nie potrzebujemy władzy nad sobą ani innymi, bo zawsze dążymy
do tego co najlepsze. Hierarchia wśród nas nie miałaby sensu” (str. 135). Czy nie brzmi to rozsądnie i
pięknie? Wiemy jednak, że nie jest to prawdą; to nie jest biblijny pogląd. Young posuwa się wręcz do
stwierdzenia, że uległość czy poddanie są z natury złe, że mają one miejsce tylko tam, gdzie istnieje
grzech. Jego Duch Święty mówi: „Wy, ludzie, jesteście kompletnie zagubieni i dlatego nie potraficie
zrozumieć, że więzi między wami mogą istnieć bez hierarchii. Uważacie więc, że z Bogiem jest
podobnie, a to nieprawda” (str. 137).
„Odrzucenie podziału ról i hierarchii pomiędzy osobami Trójcy jest błędem, który ma swoje
implikacjie, które mogą sięgnąć podstawy stosunków międzyludzkich” (Tim Challies). Gdy odrzucamy
istnienie autorytetu i uległości pomiędzy osobami Boga, możemy wtedy usprawiedliwić odrzucenie
potrzeby autorytetu i uległości w naszych relacjach w domu, w pracy, w państwie i w Zborze. Wielu
ludzi myśli podobnie do Younga. Myślą oni, że ponieważ są teraz zbawieni, to nie ma potrzeby, by
jacyś ludzie sprawowali autorytet nad nimi. Mówią, że „wszystko czego potrzebujemy to miłość”.
Lecz jeśli potrzebujemy tylko miłości, to dlaczego istnieje autorytet i poddanie pomiędzy osobami
Boga? Czy mamy to lepiej zorganizowane w naszych zborach niż Bóg to ustanowił wobec siebie
samego? Hierarchia obecna pomiędzy osobami Boga jest podstawą wszelkich stosunków
międzyludzkich. Czysta miłość nie eliminuje potrzeby hierarchii, lecz się jej domaga. To właśnie w
autorytecie objawia się miłość. Na przykład, ojciec wyraża swoją miłość do dzieci nie przez sam fakt
relacji z nimi, lecz poprzez wychowywanie, zachęcanie i dyscyplinowanie ich. Dziecko wyraża swoją
5
miłość do ojca poprzez uległość i posłuszeństwo. To właśnie miłość wyrażona w autorytecie i
poddaniu jest miłością, która Pismo uczy powinna być obecna w państwie, w pracy, w zborze i w
domu.
Nie jest niespodzianką, że „Chata” podważa autorytet i strukturę zboru, szkoły niedzielnej i
domowej społeczności w rodzinie. Nie dziwi również to, że Young nie uczęszcza do żadnego zboru.
Powiedział, że „Zbór jako instytucja nie działa dla tych z nas, którzy jesteśmy zranieni i dla tych z nas,
którzy jesteśmy skrzywdzeni.” Wiemy, że lokalny zbór nigdy nie będzie doskonały, lecz jest on
ustanowiony przez Boga, a nie wymyślony przez ludzi. Jest on właśnie odpowiednim miejscem dla
skrzywdzonych i zranionych grzeszników. Czy dostrzegamy jak wielki wpływ na wszystko inne ma
zrozumienie istoty Boga? W momencie, gdy we właściwy sposób zrozumiemy podział ról w Trójcy,
pojmiemy również, że hierarchia i poddanie nie są wynikiem grzechu, lecz są obecne nawet w
najdoskonalszej relacji. Relacja pomiędzy osobami Trójcy jest dla nas przykładem, jak czcić Boga
poprzez poddanie się Mu i poprzez poddanie się wszelkiej władzy, którą ustanowił nad nami.
Sprawiedliwość
Young maluje obraz Boga, który jest miły i niewymagający. Przedstawia Boga, który sprawia, że
będziemy się czuli dobrze i przyjemnie. To właśnie to, co zadowala egoistyczne serca. Nic dziwnego,
że ta książka jest tak popularna. Prowadzi nas to do kolejnej prawdy, której naucza Słowo Boże na
temat Boga: Bóg jest Bogiem sprawiedliwości. Pozwólcie, że zacytuję na początek co Young mówi na
temat Boga i sprawiedliwości: „Gdy Tata oderwała się od swoich zajęć i spojrzała na niego, Mack
dostrzegł głęboki smutek w jej oczach. -- Nie jestem taka, jak myślisz Mack. Nie muszę karać ludzi za
grzechy. Grzech sam w sobie jest karą, pożera cię od środka. Nie chcę go piętnować, tylko plenić” (str.
132). Zwróć uwagę jak przyjemnie brzmi zdanie: „Nie chcę go piętnować, tylko plenić.” Young
odrzuca to, że Bóg karze ludzi za ich grzech. Mówi, że grzech sam w sobie jest karą.
Dalej czytamy również, że „[Tata] wybrał krzyż, na którym miłosierdzie triumfuje nad
sprawiedliwością, z miłości” (str. 182). Sprawia to wrażenie, że sprawiedliwość jest zła, a miłość
dobra. Lecz miłość i sprawiedliwość nie są sobie wrogie. Miłość nie zwycięża nad sprawiedliwością.
Miłość i sprawiedliwość triumfują wspólnie na krzyżu. Są one dwoma atrybutami Boga, które
doskonale ze sobą współistnieją. Nie ma nic wstydliwego w Bożej sprawiedliwości. Gdyby Bóg nie był
sprawiedliwy, to jaką mielibyśmy nadzieję w tym świecie pełnym niesprawiedliwości i zła? Jednakże
mamy nadzieję, że Bóg ostatecznie rozprawi się sprawiedliwie ze złem na tym świecie. Biblia uczy, że
ponieważ Bóg jest święty i sprawiedliwy, musi On ukarać grzech. Boża sprawiedliwość nie jest
pasywna, jak twierdzi Tata u Younga: „Grzech sam w sobie jest karą, pożera cię od środka.” Jest w
tym jakaś prawda, ale na tym się nie kończy. Biblia mówi nam, że Boża sprawiedliwość jest aktywna.
Bóg nie pozostawia ludzi w ich grzechach. On aktywnie ich karze. Jeśliby tego nie zrobił, to
zaprzeczyłby sam sobie. Nie byłby sprawiedliwy. Pozwoliłby, by rządziło zło.
Young jednakże zniekształca to czym jest Boża miłość i dlatego nie uznaje biblijnej koncepcji
sprawiedliwości Bożej. Zaprzecza on świętości Boga i jego nienawiści do grzechu. Biblia jednak
bardzo poważnie mówi o grzechu i sprawiedliwości. W Trzeciej Księdze Mojżeszowej 11:44 Bóg mówi
„Ja jestem święty”. Bóg jest tak święty, że, jak czytamy w Księdze Habakuka 1:13, Jego „oczy są zbyt
czyste, aby mogły patrzeć na zło, nie możesz spoglądać na bezprawie.” W Księdze Ezechiela 18:4
czytamy natomiast takie oto słowa: „Każdy, kto grzeszy, umrze.” Niezależnie od tego ile takich
książek jak „Chata” byśmy przeczytali, nie uciekniemy od tych biblijnych prawd. List do Rzymian 6:23
6
oznajmia, że „zapłatą za grzech jest śmierć…” i Paweł dodaje, „Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę,
mówi Pan” (List do Rzymian 12:19).
Obraz Boga, który nie karze za grzech, podważa podstawowe przesłanie chrześcijaństwa, które
mówi, że Chrystus zmarł za nasze grzechy i zmartwychwstał (1 List do Koryntian 15). Podważa on
sedno ewangelii. Jeśli nie ma kary, to dlaczego Jezus musial umrzeć? Jeśli Bóg nie karze, to Jezus nie
wycierpiał kary wiecznego gniewu na Golgocie. Young sprawia, że krzyż staje się zbędny. Przedstawia
on zniekształcony obraz Boga w kwestii sprawiedliwości i tym samym podważa ewangelię. Twierdzi,
że chce zrozumieć trudną kwestię, którą jest cierpienie, lecz zupełnie ignoruje naukę Biblii na ten
temat. Cierpienie jest wynikiem naszego grzechu, a odpowiedzią na ten grzech jest krzyż, na którym
Jezus Chrystus wycierpiał należną za ten grzech karę.
Zbawienie
W tym zniekształconym obrazie Boga podważona zostaje również prawda o zbawieniu. Czy widzisz
jakie to niebezpieczne? Tak właśnie się dzieje, gdy istota Boga zostaje fałszywie przedstwiona.
Dlatego nie jest żadnym zaskoczeniem to, jak mało krzyża jest w „Chacie”. Jeżeli chcemy zrozumieć,
co zawarte jest w krzyżu, musimy zagłębić się w całą kwestię naszego grzechu oraz Bożej świętości i
sprawiedliwości. Ale to nie pasowałoby do Boga, który niczego nie wymaga. Bóg mówi do Mack’a
„Nie jestem groźnym, skoncentrowanym na sobie, wymagającym małym bóstwem, które upiera się
przy swoim. Jestem dobry i pragnę tylko tego, co dla ciebie najlepsze. Nie odkryjesz tego poprzez
poczucie winy, potępienie…” (str. 140). Jednakże Biblia mówi nam, że Bóg obstaje przy Swoim. Bóg
jest skoncentrowany na Sobie, dlatego, że jest Bogiem. Jest On doskonały i to, przy czym obstaje jest
dobre i właściwe. Wszystko obraca się wokół Boga. Nie chodzi o nas, jak Young chce, byśmy myśleli.
Chodzi o Boga. Jedynie wtedy, gdy uznamy kim jest Bóg, widzimy, jak bardzo jesteśmy grzeszni. I
wtedy rozumiemy jak wielką miłość okazał nam Bóg, gdy zszedł na tą ziemię, by zbawić nas od
grzechu.
Ale ponieważ Young nie przedstawił w swojej książce Boga z Pisma Świętego, to nie wierzy on,
że Bóg mógłby ukarać swojego Syna za grzechy ludzi. Przecież Tata mówi o swoim Synu na krzyżu,
„Niezależnie od tego, co Jezus czuł w tamtym momencie, nigdy go nie opuściłam” (str. 106). Dla
Younga nie jest on Bogiem, który mógłby wylać na swego Syna swój sprawiedliwy gniew za grzech.
Czy oznacza to, że Jezus pomylił się na krzyżu mówiąc: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
(Ewangelia Mateusza 27:46)? To w byciu przeklętym przez Boga Ojca, Jezus doświadczył pełnię piekła
w miejsce grzeszników. Ale Young zaprzecza takiej karze za grzech.
Przedstawienie Boga jako nie rozprawiającego się sprawiedliwie z grzechem, prowadzi do
ekumenizmu – że Jezus nie jest jedyną drogą pojednania z Bogiem. Nie jest zatem niespodzianką, że
książka nie wyraża jasno, że Jezus jest jedyną drogą. Jezus Younga mówi do Mack’a „Przeze mnie jest
najłatwiej komunikować się z Tatą albo z Sarayu” (str. 122). W angielskim oryginale Jezus mówi
„Jestem najlepszym sposobem dla każdego człowieka, by miał relację z Tatą albo z Sarayu.” Ten Jezus
nie mówi: „Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie” jak
mówi Jezus w Ewangelii Jana 14:6, lecz stwierdza zaledwie, że jest „najlepszą” drogą. Zostajemy z
niekompletną ewangelią, która niewiele mówi o grzechu i sprawiedliwości. To przekaz ewangelii,
który nie mówi nam nic o tym, jak możemy być zbawieni od grzechu, który nas potępia. To prawie
tak, jakby nam powiedziano, że dobrze by było poznać Boga poprzez Jezusa Chrystusa, ale, że sama
wiara jedynie w Chrystusa nie jest jedynym sposobem poznania Boga.
7
Teologia
Taki jest rezultat logiki, która zniekształca obraz Boga. Czy widzisz w jaki sposób błędny obraz Boga
wypacza całą teologię? William Young chciał być może zrozumieć, dlaczego jest tyle cierpienia na
świecie. Być może chciał ukazać Boga, który by nas pocieszał. Lecz taki Bóg nie przynosi prawdziwej
otuchy, a jedynie fałszywą pociechę. Jest to fałszywe pocieszenie, pomieważ oddala nas od
zbawienia i prowadzi do piekła. Daje nam ono fałszywą pewność, że nasza relacja z Bogiem jest w
porządku. W rzeczywistości jednak odwraca nasz wzrok od Boga z Biblii, jedynego, który może dać
nam pocieszenie. Young stworzył boga na swój własny obraz.
W jednym z wywiadów Young opisał coś, co nazwał, swoim uzdrowieniem przez Boga: „Lecz
wiem, że istnieje Bóg, który jest nieustająco kochający i w samym środku twoich spraw, by całkowicie
przemienić twój ból, twe cierpienie, twoje rany… krok po kroku możemy rozpocząć proces, który
doprowadzi nas do uzdrowienia…” Brzmi to bardzo pocieszająco. Lecz Young ani razu nie wspomniał
o grzechu, lecz tylko o naszym cierpieniu, bólu i wstydzie. Nie powiedział nic o zbawieniu z grzechu,
lecz o uzdrowieniu z naszych problemów. Nie jest więc niespodzianką, że w „Chacie” nie ma
wzmianki o prawdziwym krzyżu. W teologii Younga jesteśmy ofiarami i potrzebujemy uzdrowienia:
zostajemy uzdrowieni kiedy odkrywamy, że Bóg akceptuje nas takimi, jacy jesteśmy. To nie jest,
jednak ewangelia.
Pozwól, że zacytuję Lindę Revell, która również była molestowana w dzieciństwie. Inaczej niż
w przypadku Younga jej cierpienie było spowodowane przez jej ojca. Dzięki Bożej łasce została
zbawiona. Została zbawiona, ponieważ doszła do zrozumienia kim jest Bóg Biblii: „Dzisiaj bycie ofiarą
jest modne, prawie pożądane… Znoszenie cierpienia czyni mnie specjalnym dla Boga… Takie myślenie
jest poważnym błędem, ponieważ jest oparte na fałszywym założeniu, że ludzie są z natury dobrzy i
dlatego zasługują tylko na to, co najlepsze w życiu. [Ale Pismo Święte uczy] że przeciwko świętemu
Bogu zgrzeszyliśmy bardziej niż nasi prześladowcy zgrzeszyli przeciwko nam… To nasz nikczemny
grzech, popełniony przeciwko świętemu Bogu, za który cierpiał Chrystus, powinien napełnić nas
smutkiem i skruchą – nie grzech, który inni popełnili przeciwko nam.”
Teologia to zrozumienie i poznanie Boga z Pisma Świętego. Nie wystarczy po prostu
powiedzieć: „Wierzę w Jezusa.” W którego Jezusa? Nie wystarczy powiedzieć: „Bóg mnie kocha.” Jaki
Bóg? Zniekształcony obraz Boga prowadzi do wybrakowanej ewangelii. Jeśli nie rozumiemy, że Bóg
jest święty i sprawiedliwy, nie zrozumiemy powagi naszego grzechu. Jeśli tego nie zrozumiemy, nie
pojmiemy również dlaczego Jezus musiał umrzeć. Nie zrozumiemy, że śmierć Jezusa jest
manifestacją sprawiedliwości i miłości. Nie zrozumiemy, że Jezus jest jedyną drogą, a nie jedynie
najlepszą z dróg. Prawdziwą pociechę można odnaleźć jedynie w Zbawicielu z Biblii, ponieważ tylko
taki Zbawiciel może nas zbawić i przez to przemienić w osobę, którą powinniśmy być, czyli osobę,
która nie żyje już dla grzechu, ani dla samego siebie, lecz która żyje dla Boga.
Tragicznym jest to, że Young nie tylko bagatelizuje Pismo, ale również jemu zaprzecza. Jest to
tym bardziej tragiczne, ponieważ miliony ludzi przeczytało tę książkę i uwierzyło w jej teologię. Jest
to tragiczne, bo taka teologia nie zbawia, lecz potępia. „Bóg” z „Chaty” nie jest Bogiem z Biblii.
Wszystko co widzimy, słyszymy i czytamy musi być zbadane w lustrze Słowa Bożego. To właśnie w
Biblii odnajdziemy prawdziwą pociechę w tym świecie pełnym bólu i cierpienia, ponieważ w niej
spotkamy żywego i prawdziwego Boga, który rozprawi się z naszym grzechem i da nam nowe życie w
Sobie. To w Biblii znajdujemy prawdę, która pocieszy innych. Jeśli kochamy Boga i kochamy ludzi,
będziemy ćwiczyć umiejętność właściwej oceny. Zawsze będziemy spoglądać w lustro Pisma.
© Peter Slomski i Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu. Strona internetowa: www.agape-poznan.org
8

Podobne dokumenty