Poliforum

Transkrypt

Poliforum
KWARTAlnik NR 1/2015
TEMAT NuMEru
ekologiczne
budownictwo
DZIEJE SIĘ
budmika
ze
meR
u
n
W
wywiad z prof. dr hab. inż. a. garsteckim oraz dr inż. k. marcinkowskim
konstrukcje stalowe w budownictwie wysokim i wysokościowym
drukarka 3d i jej zastosowanie w budownictwie
ENERGooSZCZĘDNoŚĆ NA CZASIE
o co
chodzi?
w poliforum
Szanowni Czytelnicy,
Mamy zaszczyt przedstawić Wam pierwszy numer pierwszego ogólnopolskiego naukowego
magazynu studenckiego Poliforum. Jest to czasopismo tworzone przez studentów dla studentów, którego również i Ty możesz być współautorem. Pozwólcie, że w kilku zdaniach przedstawimy Wam ideę
jaka nam przyświeca, innymi słowy: O co chodzi w Poliforum?!
Pierwszym krokiem było zorganizowanie Budmiki (www.budmika.put.poznan.pl), konferencji na którą raz do roku zjadą Koła naukowe z najaktywniejszymi studentami budownictwa, inżynierii
i architektury z całej Polski. Pierwszy krok (Budmika 2014) jak zawsze był trudny, ale zakończył się sukcesem. Ilość młodych, ambitnych ludzi, którym „chce się chcieć” zaskoczyła nawet nas - organizatorów.
Chcąc integrować i aktywizować Was, najaktywniejszych studentów, pomyśleliśmy „spotkać się raz do
roku to trochę za mało, pozwólmy im się wykazać przez cały rok”.
Tak oto trzymacie w rękach platformę/środek/sposób na pokazanie innym co Was interesuje, jaki
temat zgłębiliście, do jakich wniosków doszliście w obszarze swojego kierunku studiów i nie tylko.
Jak będzie tworzone Poliforum? Przez Was – studentów oraz członków kół naukowych!
W radzie naukowej zasiadać będą wszyscy opiekunowie kół, którzy wyrażą chęć swojej pomocy. Autorem artykułu może być każdy student, studentka czy zespół studentów kierunków budownictwa, inżynierii środowiska, architektury oraz im pokrewnych.
Słówko techniczne. Pragniemy, aby Poliforum ukazywało się jako kwartalnik elektroniczny. Pod
każdym artykułem zamieścimy nazwisko autora, koło naukowe, z którego się wywodzi oraz macierzystą uczelnię. Mamy nadzieję, że wszystkie koła naukowe zaproponują nam pomoc w edycji i składzie
Poliforum. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i pomysły, a na każde pytanie odpowiemy z wielką
przyjemnością, więc piszcie proszę do nas: [email protected]
Podsumowując, pierwszy numer to dopiero początek, redakcja to otwarta księga, do której
każdy może się wpisać, a chodzi o to, by aktywni i ambitni studenci mieli własne medium!
Tomasz Garbowski
Przewodniczący Komitetu Naukowego
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
Dawid Sinacki
Redaktor naczelny
3
Wydawca
AR CoMPRINT
ul. H. Rzepeckiej 26A
Poznań
Nakład 350 szt.
ISBN 978-83-89333-64-3
[email protected]
Zespół redakcyjny
Komitet naukowy
Redaktor naczelny:
Dawid Sinacki
Z-ca Redaktora naczelnego:
Anna Lenkowska
Przewodniczący komitetu:
Tomasz Garbowski
z-ca przewodniczącego komitetu:
Anna Knitter-piątkowska
Redakcja:
Alicja Zimniak
Artur Tomczak
Jakub Turbakiewicz
JoANNA oLESZEK
MArCIN MArKoWSKI
Michał Babiak
Błażej Gwozdowski
Łukasz Polus
Skład, grafika i okładka:
Alicja Zimniak
Magdalena Malepszak
Karolina Zielińska
Edycja:
Tomasz Wojnowski
zdjęcie okładki:
marta sowińska, łukasz gąska
zdjęcie wnętrza okładki:
Alicja Zimniak
pierwszy numer powstał we współpracy
koło naukowe
studentów architektury pp
4
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
W Numerze
dzieje się! 6
Konferencje
7
Aktualności
9
Wywiad
11
Strzecha
16
Domy gliniane
20
DoM
27
Drukarka 3D
30
Konstrukcje Stalowe
32
Na czasie
36
Torkret
40
GDzie kończy się wizja architekta
41
Taran hydrauliczny
43
Energooszczędne budynki
47
Bibliografia 50
budmika 2014, czyli poznańska recepta na konferencję budowlaną
Budownictwo; Inżynieria Środowiska
Nowe inwestycje
Prof. dr hab. inż. A. Garstecki i dr inż. K. Marcinkowski
Starożytne pokrycie z zadatkami na materiał jutra
O ekologicznym budownictwie i technologii wykonania
Pasywny, autonomiczny, zielony
oraz jej zastosowanie w budownictwie
W budownictwie wysokim i wysokościowym
Energooszczędność
25-lecie tradycji prosto ze Swarzędza
A zaczyna rzeczywistość (męka konstruktora)...
a wentylacja i klimatyzacja
Grafik i zdjęć
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
5
dzieje
się!
budmika 2014, CZYLI
poZNAŃSKA rECEpTA NA
KoNFErENCJĘ BuDoWLANĄ
W dniach 23-25.04.2014 w Politechnice Poznańskiej odbyła się I Ogólnopolska Studencka
Konferencja Budowlana Budmika 2014. Przez trzy dni stolica Wielkopolski stała się centrum akademickiej myśli inżynierskiej, goszcząc u siebie reprezentantów aż 18 uczelni technicznych z całej Polski.
O randze i powadze przedsięwzięcia świadczył m.in. patronat honorowy Jego Magnificencji Rektora
Politechniki Poznańskiej prof. dra hab. inż. Tomasza Łodygowskiego oraz Prezydenta Miasta Poznania
Ryszarda Grobelnego.
W 2013 roku Koło Naukowe Studentów Budownictwa postanowiło podjąć się realizacji wspomnianego wydarzenia, tworząc przestrzeń dla ambitnych studentów umożliwiającą swobodną wymianę poglądów, wiedzy czy doświadczeń. Intensywne roczne przygotowania, silna promocja oraz jasno
określony cel sprawiły, że Budmika 2014 odniosła sukces przerastający oczekiwania nawet samych organizatorów. Odzew na rozesłane zaproszenia do udziału w konferencji napływał z całej Polski sprawiając,
że do udziału w konkursie referatów zgłoszono ponad 140 prac, z czego 115 zostało zaprezentowanych
podczas konferencji. Nieszablonowe tematy, interesujące prezentacje oraz profesjonalne podejście
prelegentów spowodowały, że po większości prelekcji rozwijały się żywe dyskusje. Konferencję uświetnili swoją obecnością oraz przewodem merytorycznym podczas wykładów plenarnych znamienici goście: dr inż. Zbigniew Kacprzyk (Politechnika Warszawska), dr hab. inż. Magdalena Rucka (Politechnika
Gdańska) oraz dr hab. inż. Krzysztof Zieliński, prof. nadzw. PP (Politechnika Poznańska). Wysoki poziom
naukowy i charakter wydarzenia zdobyły uznanie i wiele pochlebnych opinii w świecie akademickim. By
pogłębić możliwości nawiązania znajomości, wszyscy uczestnicy konferencji oraz przyjaciele Koła Naukowego Studentów Budownictwa zaproszeni zostali na uroczystą kolację oraz integracyjne After Party.
Budmika 2014 stała się pierwszym krokiem do integracji kół naukowych wszystkich uczelni technicznych w naszym kraju. Projekt Ogólnopolskiej Studenckiej Konferencji Budowlanej od podstaw realizowany był przez trzynastoosobowy komitet organizacyjny. Urzeczywistnienie idei stało się możliwe
dzięki kooperacji z aż 33 organizacjami zewnętrznymi.
Kontakty z ponad 20 przedsiębiorstwami z branży budowlanej nawiązane przy pierwszej edycji
Konferencji przerodziły się w stałą współpracę. Dodatkowe wsparcie promocyjne aż od 20 patronów
medialnych zapewniło dotarcie wiadomości o Budmice do najdalszych zakątków Polski. Tysiące „wydzwonionych” minut, setki wysłanych maili, a także niezmierzony czas i uwaga poświęcona sprawom
organizacyjnym przerodziły się w niepodważalny sukces przedsięwzięcia. Liczba zgłoszeń, pozytywnych
reakcji oraz gratulacji przekazywanych od wielu uczestników i gości są największą nagrodą, a jednocześnie mobilizacją do dalszej pracy, bowiem Budmika 2014 to dopiero początek.
Natalia Goździejewska
6
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
konferencje
budownictwo
22 – 24 kwietnia 2015 r., ostróda - IX Konferencja Naukowo-Techniczna PSK
,,Współczesne technologie przeciwkorozyjne"
Jest to organizowana przez Polskie Stowarzyszenie Korozyjne konferencja, która w tym
roku odbędzie się pod hasłem ,,Nowoczesność, standardy, praktyka”. Tradycyjnie podjęte zostaną tematy dotyczące nowych materiałów i technologii antykorozyjnych oraz
najświeższych wyników badań prowadzonych w tej dziedzinie.
Szczegółowe informacje: psk.org.pl/konferencja
13 – 15 maja 2015 r., Kielce - XXI Międzynarodowe Targi Budownictwa Drogowego
AuToSTrADA-poLSKA
To szczególne święto branży drogownictwa. Poza możliwością obejrzenia licznych wystaw czy prezentacji wiodących firm, uczestnicy będą mieli także sposobność wziąć
udział w rozlicznych debatach, konferencjach i prelekcjach.
Szczegółowe informacje: targikielce.pl/pl/autostrada.htm
20 – 23 maja 2015 r., Międzyzdroje - XXvII Konferencja naukowo-techniczna
,,Awarie Budowlane"
Głównym tematem spotkania jest szeroko pojęte bezpieczeństwo konstrukcji budowlanych. Szczególna uwaga zwrócona zostanie na zagadnienia takie jak: diagnostyka konstrukcji i zapobieganie awariom budowlanym, analiza przyczyn zaistniałych katastrof
i awarii, sposoby naprawy poawaryjneji rekonstrukcji, ocena i analiza procesów projektowania i wykonawstwa oraz aktów prawnych dotyczących bezpiecznej eksploatacji
obiektów.
Szczegółowe informacje: awarie.zut.edu.pl
26 – 28 maja 2015 r., poznań Międzynarodowe Targi Energetyki EXpoWEr
Coroczne wydarzenie odbywające się w Poznaniu ma na celu prezentację najnowszych
rozwiązań i technologii z zakresu energetyki, elektrotechniki, automatyki, budownictwa
energetycznego i oświetlenia, ochrony środowiska w energetyce. Imprezie towarzyszyć
będą także Międzynarodowe Targi Energii Odnawialnej Greenpower, na których odbędą
się dwie konferencje: ,,Fotowoltaika dla każdego” oraz ,,Samowystarczalne Energetycznie Gospodarstwo Agroturystyczne”.
Szczegółowe informacje: expopower.pl
1 – 3 czerwca 2015 r., przysiek k. Torunia - IX Sympozjum Budownictwoogólne
Wydarzenie powstałe z inicjatywy Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy oraz Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa w Bydgoszczy.Przedmiotem prelekcji i rozmów będą zagadnienia badawcze, realizacyjne i eksploatacyjne dotyczące między innymi budownictwa ogólnego, fizyki budowli, materiałów
budowlanych czy geodezji.
Szczegółowe informacje: wbaiis.utp.edu.pl
Hanna Szymczak
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
7
konferencje
inżynieria środowiska
20-22 kwietnia 2015 r., Boguszów-Gorce - II Konferencja Doktorantów
i Młodych Pracowników Nauki
Konferencja naukowa EKO-DOK, organizowana cyklicznie od 2005 roku, jest doskonałym
forum wymiany poglądów i doświadczeń naukowych dla młodych naukowców.
Celem konferencji jest dokonanie przeglądu interdyscyplinarnych osiągnięć w zakresie
inżynierii i ochrony środowiska oraz umożliwienie zaprezentowania przez doktorantów
i młodych pracowników nauki wyników prowadzonych prac, zarówno badawczych jak
i teoretycznych.
Szczegółowe informacje: eko-dok.pl
13-15 maja 2015 r., Dębe k. Warszawy - vI ogólnokrajowa Konferencja
Naukowo-Techniczną „Instalacje wodociągowe i kanalizacyjne – projektowanie,
wykonawstwo, eksploatacja"
Celem konferencji jest prezentacja oraz ocena krajowych i zagranicznych rozwiązań, osią-
gnięć i doświadczeń w dziedzinie instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych. Do udziału w konferencji organizator zaprasza przedstawicieli wszystkich środowisk naukowych
w kraju, projektantów, wykonawców i producentów oraz eksploatatorów instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych. Do uczestnictwa w konferencji zaprasza się także osoby
z przedsiębiorstw wodociągowych, zarządów spółdzielni mieszkaniowych i firm usługowych.
Szczegółowe informacje:is.pw.edu.pl/konferencje
15 maja 2015 r., Białystok - Iv Międzynarodowa Studencka Konferencja Naukowa
„INŻYNIERIA ŚRoDoWISKA MŁoDYM oKIEM"
Celem organizacji konferencji jest wymiana myśli, poglądów i doświadczeń studentów
zainteresowanych tematyką wszystkich płaszczyzn inżynierii i ochrony środowiska: wentylacją i klimatyzacją, ogrzewnictwem, wodociągami i kanalizacją, oczyszczaniem wody
i ścieków, gospodarką wodno-ściekową, przeróbką i unieszkodliwianiem osadów, chemią
sanitarną czy biologią sanitarną.
Szczegółowe informacje: wb.pb.edu.pl
19 maja 2015 r., Warszawa - III Edycja Konferencji „Kogeneracja-perspektywy
rozwoju inwestycji"
Trzecia edycja konferencji przybliży uczestnikom zagadnienia dotyczące wsparcia kogeneracji w obliczu uchwalenia nowej ustawy o OZE. Aby ułatwić zainteresowanym inwestycje
w tę technologię firma Progress Group zaprosiła ekspertów, którzy przybliżą uczestnikom
konferencji praktyczne i prawne zagadnienia związane z kogeneracją, tak aby jak najwięcej
podmiotów mogło skorzystać z proponowanego wsparcia. Celem konferencji jest przekazanie wiedzy uczestnikom dotyczącej zasad korzystania z systemu wsparcia dla kogeneracji, sporządzania audytów, jak również wiedzy technologicznej i rozwiązań dla kogeneracji.
Szczegółowe informacje:progressgroup.pl/83-konferencje/316-kogeneracja-3.html
Marcin Markowski
8
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
aktualności,
nowe
inwestycje
Mnogość bardzo ciekawych inwestycji realizowanych w Polsce z roku na rok zaskakuje coraz bardziej. Przedstawiamy
subiektywne zestawienie pięciu spośród najgłośniejszych
obiektów kubaturowych związanych z rozwojem kulturalnym
naszego kraju, nad którymi
prace mają zostać zakończone
jeszcze w tym roku. Obok tych
budowli na pewno nie da się
przejść obojętnie!
2. Sala koncertowa
Jordankach
1. CENTruM SpoTKANIA KuLTur
•Gdzie: Katowice
•Projekt: JEMS Architekci
•Powierzchnia: ok. 39000 m2
•Koszt inwestycji: 300 mln zł
•Planowany termin oddania
budynku: wiosna 2015 r.
•Gdzie: Lublin
•Projekt: Stelmach i Partnerzy Biuro Architektoniczne Sp.
z o.o.
•Powierzchnia: ok. 56000 m2
•Koszt inwestycji: 200 mln zł
•Planowany termin oddania
budynku: lato 2015 r.
na
•Gdzie: Toruń
•Projekt: hiszpańska pracownia
Menis Arquitectos
•Powierzchnia: ok. 22000 m2
•Koszt inwestycji: 197 mln zł
•Planowany termin oddania
budynku: lato 2015 r.
3. Międzynarodowe Centrum
Kongresowe
4. Centrum Dialogu Przełomy
•Gdzie: Szczecin
•Projekt: KWK Promes
•Powierzchnia: ok. 2000 m2
•Koszt inwestycji: 24,3 mln zł
•Planowany termin oddania
budynku: lato 2015 r.
5. Narodowe Forum Muzyki
•Gdzie: Wrocław
•Projekt: pracownia Kuryłowicz & Associates
•Powierzchnia: ok. 48000 m2
•Koszt inwestycji: 460 mln zł
•Planowany termin oddania
budynku: jesień 2015 r.
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
9
Tokyo Replay Center
Praca dyplomowa magisterska, 2013
Inga Rolek
GoŚĆ numeru
wywiad
10
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
wywiad
wywiad
prof. dr hab. inż. a. garstecki
oraz dr inż. k. Marcinkowski
Poliforum: Serdecznie dziękujemy, że zgodzili się Panowie
udzielić nam wywiadu. Rozpoczniemy go prośbą o porównanie Panów i naszych czasów
studenckich. Co robili Panowie
po zajęciach?
Dr inż. Kajetan Marcinkowski:
Powiedziałbym, że mieliśmy
więcej czasu, tak ogólnie. Panowie macie teraz ogrom wszystkich urządzeń elektronicznych,
wszystko jest stabloidyzowane,
tak bardzo, że życie się rozprasza. My mieliśmy dużo wolnego
czasu, poza zajęciami oczywiście, na które z reguły przecież
chodziliśmy. Zajęcia zaczynały
się i kończyły o konkretnych
godzinach. Potem na dobrą
sprawę rozpoczynał się czas
wolny, który trzeba było sobie
zagospodarować. Dziś wystarczy włączyć dowolne urządzenie, coś kliknąć i obejrzeć to,
na co się ma ochotę. Dawniej
były kłopoty nawet z radiem,
w domu było jedno, takie wielkie, lampowe i na tym koniec.
Uprawiało się sport, chodziło
do kina. Do teatru chodziłem
częściej niż teraz.
Prof. dr hab. inż. Andrzej Garstecki: Był taki wyraźny podział
na część studentów pochodzących z Poznania i tych, którzy
opuścili dom i mieszkali w akademikach. To była oddzielna
społeczność. Czas spędzany w
akademikach wyglądał bardzo
różnie, ale ja go nie znam. Słyszałem, że tam też były dwie
grupy: „kujonów” i rozrywkowa.
P: Zatem czy obserwując nas
widzą Panowie duża różnicę
między „dzisiejszymi studentami” a Panami za czasów studiów? Czy jesteśmy bardziej
leniwi, a może zdolniejsi?
AG: Trudne pytanie, bo wiecie,
że istnieje rozłam na ludzi, którzy wiedzą po co studiują i takich, którzy może nie do końca
zdają sobie sprawę, że te 5 lat
studiów to podwalina 30 lat w
zawodzie. Warunki studiowania
są jednak zupełnie inne, wtedy
była o wiele większa dyscyplina.
Nie było też zaliczeń warunkowych. To jest przywilej wywalczony przez studentów, jednak
często obraca się on przeciwko studentom. Co do samej
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
wartości pokoleniowej, to nie
uważam, żebyście byli lepsi czy
gorsi. Na pewno od pierwszych
lat życia szybciej się rozwijacie
dzięki nowoczesnym technologiom i mediom....
KM: Zdecydowanie. Ale to też
prowadzi w ślepą uliczkę. Traktujecie urządzenia jako remedium na wszystkie inne sprawy. Czasami lepiej podumać,
wyciszyć się... Sądzę, że jestem
użytkownikiem telefonu komórkowego znacznie krócej niż Panowie.
AG: Byłem kiedyś świadkiem
jak chłopak z dziewczyną siedzą
w kawiarni razem przy stoliku i
oboje piszą na telefonach. Do
siebie czy jak? <śmiech>
KM: My mieliśmy swoje miejsce
w pewnej kawiarni, tam zamawialiśmy sobie wodę sodową i
siedzieliśmy parę godzin rozmawiając. Kelnerki trochę się złościły, ale ważne, że rozmawialiśmy.
P: W takim razie będziemy pamiętać, aby prosząc panów o
11
wywiad
wywiad w 10. rocznicę czasopisma nalegać na spotkanie twarzą w twarz, nie przez internet.
AG: <obaj śmiech> Zdecydowanie. Albo umówimy się w górach.
P: Jesteśmy ciekawi co irytowało Panów najbardziej w czasie
studiów, a co irytuje obecnie?
AG: Irytowało nas grubiańskie
panoszenie się ludzi z ZMP
(Związek Młodzieży Polskiej
był organizacją komunistyczną). Inna rzecz, to niektóre - na
szczęście nieliczne - wykłady,
które nic nam nie dawały.
KM: Niektórzy z młodszej kadry
asystenckiej, chcieli nam pokazać, że są nieomal ważniejsi od
profesora, podczas kolokwium
potrafili stać na parapecie i obserwować co się dzieje na sali.
Absurdalne, ale to się pamięta.
Podczas zajęć były też jednak
sympatyczne sytuacje, np. kiedy lektor języka niemieckiego
zaciemnił salę wykładową i przy
zapalonych świecach tłumaczyliśmy Goethego.
Dziś zmieniło się podejście do
studiowania. Teraz są duże, liczne grupy. My mieliśmy na roku
mniej niż sto osób. Za to każdy
zdawał egzamin ustny u profesora, który trwał cały dzień,
czasem nawet kilka. Każdy kolejno podchodził i odpowiadał.
A jeszcze przed odpowiedzią u
profesora trzeba było przejść
przez sito asystenckie. Egzaminów było nawet po sześć w sesji. Dziś jest „masówka”. Kontakt
z grupą ponad 300 osób to zupełnie coś innego niż z naszym,
dość kameralnym, gronem.
12
Same testy są tragedią. Odpowiedź na pytanie sformułowane
przez podanie trzech wariantów
może być zarówno przypadkiem
jak i świadomą decyzją. Po moich doświadczeniach z dyplomantami widzę, że to zmierza
w niewłaściwym kierunku. Kiedy zadawałem im prosty temat
dyplomowy, studenci wszystko
liczyli na komputerze, nawet
najprostsze schematy, jak belki
swobodnie podparte, czy prosty
słup.
Gdyby dziś dać studentom
ostatnich lat zadanie wykorzystujące zdobytą wiedzą, np.
ćwiczenie praktyczne do policzenia, chociażby strop Kleina,
obawiam się, że rezultaty byłyby druzgoczące.
AG: Ja też jestem wrogiem testów. Testy są często tworzone
dla wygody egzaminatorów, bo
łatwiej się je sprawdza. Stwarzają tylko pozory obiektywizmu.
Kolejną wadą testów jest to, że
jeżeli na pytanie są cztery odpowiedzi, z czego trzy błędne,
pamięć wzrokowa zaczyna przyswajać te złe wzorce.
P: A zatem co powinniśmy robić, aby jak najlepiej wykorzystać studencki okres? Jaki jest
Panów zdaniem przepis na
najlepsze spędzenie studiów,
nie tylko pod względem naukowym?
AG: Uczyć się systematycznie,
bo to zabiera mniej czasu. Pamiętajcie, zawsze lepiej jechać
w peletonie, niż odpuszczać i
później gonić stawkę. Studenci,
którzy mają zaległości poświęcają w sumie więcej czasu. I
nerwów. A czas poza studiami
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
najlepiej przeznaczać na rozwijanie swojej osobowości.
KM: Muszę powiedzieć, że kiedy
uczyłem budownictwa ogólnego, dodawałem do moich egzaminów pytania o tytuł ostatniej
przeczytanej książki czy o tytuł
ostatniego artykułu przeczytanego w dowolnym czasopiśmie
kulturalnym i technicznym. Okazywało się czasem, że studenci
trzeciego roku, od czasu matury
nie przeczytali żadnej pozycji, że
poza „Ekspresem Poznańskim”
nie czytali żadnych czasopism.
A to są elementy wzbogacania
własnej wiedzy i tożsamości. To
jest ważne.
AG: Dobrze jest znaleźć czas
na podróże, turystykę. Każdy
ma inne pasje. Dawniej organizowano wyjazdy sportowe, na
przykład na narty, na których
pojawiali się zarówno studenci
jak i prowadzący. Można było
wtedy w nieformalnej atmosferze lepiej się zrozumieć. Realizowanie siebie, oprócz zwykłego
wkuwania jest ważne. My takie
wkuwanie ZZZ (zakuć, zdać, zapomnieć) stosowaliśmy tylko
przed egzaminami wojskowymi.
<śmiech> Spotykaliśmy się u Kajetana i na pamięć klepaliśmy na
jednym wdechu wymagane od
nas definicje, np.: „Karabin taki i
taki jest bronią niezawodną i ma
następujące zacięcia (tu należało wymienić około 6 sytuacji, w
których karabin się zacinał i nie
strzelał)” <śmiech>. Bez sensu.
KM: No, nauczyłeś się czołgać!
AG: I śpiewać w masce! Myśmy
to obśmiewali. No, to już głupota była.
wywiad
P: W temacie rozwijania siebie,
to jakie mają Panowie zdanie
na temat wyjazdów Erasmus?
Czy to pomaga w celach naukowych czy raczej przeszkadza?
KM: Nie miałem z tym dużego
kontaktu, ale obiektywnie rzecz
biorąc, jeśli wyjazd związany
jest z działalnością naukową to
dlaczego nie?
AG: Ja, jako że brałem udział w
kształtowaniu podwalin tego
programu na Politechnice Poznańskiej, znam program Erasmus i uważam, że to rozwija
studenta. Zmierzałem jednak
do tego, żeby wysyłać pojedyncze osoby do poszczególnych
krajów, wtedy student musi się
integrować i korzystać z języka,
poznawać kulturę. Dla ambitnego studenta to zdecydowanie
dobre.
P: Prosimy o opowiedzenie
nam jakiejś historii z czasów
studenckich, która mimo że
mogła wtedy przynieść Panom
kłopoty, jest teraz wspominana
z uśmiechem.
KM: Mam takie przypadki, ale
zacznijmy od poważniejszego.
Nie wiem czy pamiętasz Andrzeju rok 56. Byliśmy u naszego przyjaciela na imieninach.
Jego ojciec był naszym profesorem z konstrukcji stalowych.
Następnego dnia mielismy mieć
egzamin, trudny i poważny, a
poprzedniego były wypadki
poznańskie, w których uczestniczyliśmy. Rzecz jasna nie z karabinem, ale ja na przykład pomagałem przewrócić tramwaj
na ulicy Kochanowskiego, żeby
czołgi nie mogły przejechać
ulicą. Zaczęto do nas strzelać,
schowaliśmy się więc i uciekliśmy przed ostrzałem. Po tych
wypadkach na imieninach spytaliśmy profesora, czy nie można
byłoby tego egzaminu przełożyć
z powodu ogromnych emocji i
braku czasu na przygotowanie.
Zresztą, egzamin dotyczył też
syna profesora, który nie zdawał
jednak u ojca, a u jego asystentów. Słusznie zresztą. Profesor
odpowiedział: ‘Nie. W 39 była
podobna sytuacja. Nie wiemy
co będzie jutro. A co w indeksie,
to w indeksie”. Poszliśmy więc
na egzamin, który był chyba jednak trochę łatwiejszy...
A jednocześnie był to taki profesor, że kiedy jego syn dostał
tróję z żelbetu, powiedział:
„Skoro Ty z takim nazwiskiem
dostałeś tróję, to na pewno nie
umiałeś”. I poszedł do wykładowcy żelbetu prosząc o dwóję
dla syna. <śmiech> I ten biedny
syn musiał męczyć się z myślą o
czekającej go poprawce.
AG: Opowiem pewną historię
z obozu sportowego. Byliśmy
w Kruszwicy na Akademickich
Mistrzostwach Polski, bo wiosłowaliśmy w AZSie. Teodor
Kocerka, który reprezentował
władze warszawskie, był bardzo
dobrym skifistą, miał wspaniałe
sukcesy sportowe, ale był nielubiany i despotyczny, podjął decyzję, że jedną z naszych łodzi
ósemek, a mieliśmy ich dwie,
mamy zostawić i przekazać do
klubu w którym on trenował, do
Bydgoszczy. Wszyscy w Poznaniu uznawali, że to niesprawiedliwe i że tak nie powinno być,
ale byliśmy bezsilni w stosunku
do władzy warszawskiej. Nie
wiem kto wpadł na taki pomysł,
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
ale w każdym razie wieczorem
po zawodach wsiedliśmy tylko w spodenkach i koszulkach
do łodzi. Krzyczeliśmy krytykując trenera, że jeszcze nas do
treningu po samych zawodach
przymusza. Tamci już dyskutowali, która łódź jest lepsza, żeby
nam ją zabrać, a my tu jeszcze
na trening. Oczywiście pozwolili
nam na to, więc my na łodzie,
do wioseł i „hyc”, uciekaliśmy
wodą do Poznania. Koleżanki
przywiozły nam później rowerami jakieś dresy, ale pieniędzy
zero, jedzenia zero. Przed sobą
mieliśmy kilkaset kilometrów
wiosłowania do Poznania. Cała
polska brać wioślarska się śmiała, że tak długo rozważali którą
ósemkę wybrać, a tu nic. W Poznaniu witali nas jak bohaterów.
Właściwie ryzyko, tak jak na to
teraz patrzę, ponosił nasz trener, bo on był zatrudniony w
klubie i właśnie jego mogli zwolnić.
KM: Zawieszono nas, ale na siłę.
AG: To była niesubordynacja, ale
łodzie ocaliliśmy. Nie zrobiliśmy
tego myśląc o własnym interesie, ale w poczuciu społeczności
klubowej i sprawiedliwości.
KM: To wydarzenia, które w jakiś sposób nas kształtowały, w
takim klimacie studiowaliśmy.
P: Słuchając Panów historii nie
sposób nie zauważyć jak ważnym elementem Panów życia
jest sport. Mają Panowie za
sobą znaczne doświadczenie
sportowe, jednocześnie znamy
Panów ogromną wiedzę budowlaną i dokonania naukowe. Zatem co jest dla Panów
13
wywiad
bardziej wartościowe, kariera
naukowa czy sportowa? Symbolicznie: Nagroda Nobla czy
olimpijskie złoto?
KM: My nie mieliśmy dylematu
co wybrać. Sport był jednym z
elementów zagospodarowania
wolnego czasu, formą życia towarzyskiego. Trenowaliśmy pływanie w ósemce, kontynuowaliśmy to ze szkoły średniej, ale
czasem trudno było się zgrać,
dobrać odpowiedni termin treningów. Udawało się jednak
godzić sport z uczelnią, nawet
gdy trenowaliśmy więcej niż raz
dziennie.
AG: Jedno i drugie jest wyjątkowym wyróżnieniem i jak to z
takimi wyróżnieniami bywa, są
często dziełem przypadku. Mi
nie marzyło się ani złoto olimpijskie ani Nobel. Za to udział
w olimpiadzie oczywiście był
moim marzeniem, jak każdego
sportowca. Wiedzieliśmy, że
kariera sportowa może pasjonować w młodości. Sportowiec
zbliżający się do trzydziestki jest
już trochę „oldboy’em”. Za naszych czasów sport był głównie
amatorski, teraz jest już płatnym zawodem, ale dla nas sport
był pasją. Przyszłość wiązaliśmy
ze studiami i zawodem inżyniera.
P: Jednak to sportowcy cieszą
się większą popularnością. Czy
nie powinniśmy większej uwagi przywiązywać do kwestii naukowych?
AG: Sportowcy pobudzają emocje tłumów kibiców. To jest widowiskowe. Naukowcy na ogół
siedzą w swoich pracowniach
14
i to jest mniej spektakularne.
Prawdziwie pozytywne sylwetki
naukowców są za mało popularyzowane. Ale to wina publicystów. Kto z waszego pokolenia
wie o grupie geniuszy matematycznych ze Lwowa? Banach,
Steinhaus, Ulam, Mazur, Orlicz
i inni. Kto z was wie, że szczepionkę przeciwko strasznej chorobie Polio wynalazł Polak Hilary Koprowski, który zdaniem
wielu autorytetów medycznych
zasłużył na nagrodę Nobla? Dzisiejszy idol to człowiek, który
odniósł sukces medialny, finansowy. Prawdziwi naukowcy satysfakcję czerpali z uprawiania
nauki dla pożytku ludzi.
P: Może ten wywiad pozwoli czytelnikom zrozumieć, że
autorytetów warto szukać
również wśród naukowców i
wykładowców. Panów historia pozwala uwierzyć, że i my
mamy szansę odnieść w przyszłości sukces. Jednak słuchając
Panów rozmowy nasuwa mi się
jeszcze jedno pytanie. Jak zbudować tak trwałą, silną i długoletnią przyjaźń jaka Panów
łączy?
AG: Z perspektywy lat mogę powiedzieć, że posiadanie przyjaciół jest ogromną wartością. Na
ten temat długo można mówić,
nie tylko w kontekście Kajetana,
bo to byłyby tylko komplementy. Żeby rozwijała się przyjaźń,
musi być obecny wzajemny
szacunek i podziw. Inna rzecz
to stworzyć warunki, aby koleżeńskość się rozwinęła, u nas
było to wspólne studiowanie,
wspólne uprawianie sportu, wyjazdy w góry, na narty i wspólna
praca zawodowa. Ale trzeba też
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
te relacje kultywować i starać
się zrozumieć innych, bo nic tak
bardzo nie boli, jak przykrość
sprawiona cios zadany przez kogoś kogo uważa się za bliskiego.
Żeby utrzymywać dobre stosunki, trzeba rozwijać wśród znajomych chęć pracy dla innych, nie
tylko pod swój interes. Przyjacielskie relacje są też przecież
bardzo ważne w rodzinie. Patrzę
dziś na studentów i właściwie
mam odczucie, że gramy w jednej drużynie, że to są moi przyjaciele pomimo różnicy wieku.
Najgorsza część naszego zawodu to jest wpisywanie goli. Też
miałeś takie wrażenie?
KM: Oczywiście.
P: A zatem oby wykładowcy
mieli jak najmniej powodów
do spełniania tego niemiłego
obowiązku. Z pewnością ucieszyłoby to niejednego studenta. Szczerze dziękujemy za rozmowę!
Wywiad przeprowadzili:
Anna Lenkowska
Artur Tomczak
Jakub Turbakiewicz
Wood&Honey
Praca semestralna
Projektowanie Architektury Wiejskiej
Natalia Raczkowska
Maciej Radwański
budownictwo
ekologiczne
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
15
temat numeru
STRZECHA
starożytne pokrycie
z zadatkami na materiał jutrA
Dach jest najstarszym elementem budynku, mimo że w procesie konstrukcyjnym stawianym jako ostatni. Na rynku
możemy znaleźć wiele rodzajów pokryć dachowych. Jest to
jeden z najbardziej zróżnicowanych elementów budynku,
chociaż paradoksalnie od wielu
lat jako pokrycie dachowe dominowała dachówka w różnej
postaci. Tak więc skoro ludzie
najchętniej budują z dachówki,
to dlaczego jest aż tyle rodzajów pokryć i konstrukcji dachowych?
Wpływa na to ma z pewnością
długa historia dachów, im dłużej element istnieje, tym więcej
jego rodzajów powstaje. Są jednak jeszcze inne ważne powody
takiej różnorodności rozwiązań
na rynku dekarskim. Liczy się
również estetyka budynku, którą w dużym stopniu definiuje
dach. Żeby budynek był w pełni
kompatybilny, trzeba umiejętnie dobrać pokrycie dachowe
do bryły obiektu. W zależności
czy chcemy uwznioślić budynek,
czy uczynić go bardziej przytulnym lub skromnym, stosujemy
lżejszą bądź cięższą konstrukcję
dachu. W przypadku złego dopasowania, dach może przytłoczyć wizualnie budynek.
16
Dlaczego ostatnimi czasy pojawia się lub właściwie wraca
moda na pokrycia naturalne?
Im bardziej zamożne i rozwinięte
społeczeństwo, tym częściej zastanawia się nad komfortem życia, nad swoim zdrowiem i przyszłością. Wtedy wybór częściej
pada na materiały zdrowsze, dające wyższy komfort i poziom życia niż na tańsze odpowiedniki.
Jest to naturalne zjawisko, które
w dużej mierze ma pozytywny
oddźwięk. Ponadto modne stało
się budownictwo pasywne, które wprowadza nam zwarte bryły
budynków, małą ilość elementów narożnych, często likwiduje
kominy spalinowe na rzecz odnawialnych źródeł energii. Są to
sprzyjające okoliczności dla rozwoju naturalnych materiałów
pokryciowych. Mają one dobre
właściwości
termoizolacyjne
(strzecha), ich pozyskanie nie
wiąże się z zanieczyszczeniem
środowiska, co jest również brane pod uwagę w ocenie ekologicznej budynku i materiałów,
z których jest on zbudowany.
Kolejną ważną zaletą tych materiałów jest nadanie budynkowi charakteru wewnętrznego
ciepła. Jest to związane prawdopodobnie z historią i z tym,
w jaki sposób kojarzą nam się
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
takie budynki. W dodatku zwarta bryła pozwala nam na stosowanie niekonwencjonalnych
pokryć dachowych, ponieważ
zmniejsza
prawdopodobieństwo wystąpienia nieszczelności. W przypadku stosowania
naturalnych materiałów nie ma
systemowych rozwiązań wykończenia obszarów przykominowych, czy choćby narożników
wklęsłych (koszowych) dachu.
Od rodzaju materiału i wielkości pokrycia zależy jego cena.
W przypadku krycia strzechą
ze słomy musimy rolnikowi zapłacić za materiał przynajmniej
cenę ziarna, ponieważ przy
zbiorze słomy na snopki do
budowy dachu nie można jej
wymłócić, przez co nie uzyskujemy ziarna z tego fragmentu
pola. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że do krycia dachów nadają się właściwie tylko rośliny uprawiane w sposób
naturalny, bez użycia nawozów
sztucznych. Niekoniecznie musi
pochodzić z certyfikowanych
bio-upraw, ale w praktyce tylko w takim przypadku mamy
pewność. Rośliny odżywiane
nawozami sztucznymi rosną
szybciej, przez co ich struktura
wewnętrzna jest delikatniejsza
i maleje wytrzymałość materiału. Nawozy sztuczne, zwłaszcza
temat numeru
azotowe, dodatkowo zwiększają tendencje roślin do gnicia,
co jest najgorszym problemem
w przypadku naturalnych pokryć dachowych. Kolejną ważną
sprawą, na jaką musimy zwrócić
uwagę przy pozyskiwaniu materiału jest jego czystość. Konieczne jest przebranie materiału
w celu usunięcia nadgnitych
fragmentów, lub też innych roślin. Wysoce niepożądany jest
tutaj nostrzyk, siany często razem ze zbożem przeznaczonym
na różnego rodzaju komposty
i kiszonki, ale też dziko rozsiewającym się w zbożu. Nostrzyk jest
rośliną zawierającą dużo azotanów, które reagują z węglem
w słomie przyspieszając jego
gnicie. Wszystkie czynności, które trzeba wykonać w procesie
kontroli jakości materiału oraz
niedobór ludzi wykwalifikowanych w tej dziedzinie wpływa
na powstawanie monopolistów
w tej branży, a więc również na
wysoką cenę wykonania takiego
pokrycia.
W tym artykule omówię jedno
wybrane rozwiązanie dachu o pokryciu ze strzechy. Będzie to dach
układany ze snopków trzcinowych
o długości całkowitej 2m.
Słoma i trzcina są materiałami
w przyrodzie bardzo powszechnymi. Trzcina pospolita występuje pospolicie w dolinach
rzek, nad jeziorami, nad brzegami
mórz. Szczególnie obficie rośnie
w estuariach, czyli ujściach wolno płynących rzek. Doskonałym
tego przykładem są: w Europie
delta Dunaju, czy też ujście Tygrysu i Eufratu na Bliskim Wschodzie. W zależności od lokalnych
warunków osiąga do 4 m wysokości. Słoma z kolei dostępna
jest wszędzie tam, gdzie uprawiane jest zboże, a więc bardzo
powszechnie. W warunkach europejskich najlepiej na pokrycia
nadaje się słoma żytnia. Żyto
zwyczajne, również należy do
rodziny traw. W sprzyjających
warunkach rośnie nawet do
trzech metrów wysokości. W naszej strefie klimatycznej jednak
znacznie mniej bo do 1,5 m.
Omawianą konstrukcją będzie
dach ze strzechy o konstrukcji
snopkowej. Strzecha, według
definicji, to pokrycie dachowe
ze słomy lub trzciny wykonywane na dachach o dużym spadku
(przekraczającym 45o). Jest konstrukcją stosowaną jako pokrycie
dachowe od setek lat.
Schemat układania i gatunek
roślin, z których uzyskiwano
materiał różnił się w zależności
od regionu. Odmienne też były
metody wykańczania okapu
bocznego. W niektórych rejonach stosowano wiatrownice,
a w innych plecionkę z trzciny.
W przedstawionym przykładzie
wykonano wiatrownice, ponieważ konstrukcja tak ułożona jest
szczelniejsza. W zależności od
regionu dachy te różniły się także wykonstruowaniem kalenicy.
Tego tematu uniknięto poprzez
zastosowanie dachów jednospadowych.
Zaletą takiego dachu jest stosunkowo niewielka masa. Dobrze sprawdza się również przy
większych pochyleniach, ponieważ snopki są wiązane drutem
lub sznurkiem do łat, przez co
nie ma ryzyka zsunięcia się pokrycia, jak w przypadku dachówek. Dodatkową zaletą takiej
konstrukcji jest fakt, że w otworach w źdźbłach gnieżdżą się
błonkówki, które są zagrożone
wyginięciem i objęte w Polsce
ochroną.
Strzecha służy do krycia dachów,
pełniąc zarówno funkcje mate-
Rys. 1 Rozkład spływu wód opadowych dla dachu o pochyleniu 30o Rys. 2 Rozkład spływu wód opadowych dla dachu o pochyleniu 60o
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
17
temat numeru
riału przenoszącego obciążenia,
izolatora termicznego, jak i izolatora przeciwwodnego. Jedyna
dodatkowa izolacja, w jaką możemy, i w dzisiejszych czasach
zaopatrujemy budynki kryte
strzechą, to izolacja przeciwwiatrowa. Jest to na tyle uniwersalny materiał, że możemy go bez
problemu dostosowywać do
panujących obecnie przepisów
np. zwiększając grubość pokrycia, nie tracąc przy tym walorów
estetycznych. Możemy również
zwiększyć ognioodporność dodatkowo impregnując materiał.
W przypadku stosowania impregnacji należy pamiętać, że
impregnujemy snopki przed położeniem. Jako ekologiczny impregnat stosuje się solankę, ale
można w tym celu wykorzystać
również inne komercyjne środki
choćby do impregnacji drewna. Jeżeli przy układaniu nie
będziemy chcieli impregnować
naszego dachu, a w późniejszym okresie zmienimy zdanie
– musimy pamiętać, że w takim
wypadku należy impregnować
spodnią (wewnętrzną) warstwę
strzechy. Zabezpieczamy tym
samym materiał przed zajęciem
się ogniem ze źródła wewnętrznego (najczęstszego) ponieważ
strzecha, która zajmie się od
góry, spłonie w takim tempie, że
najprawdopodobniej ogień nie
zdąży się przenieść na więźbę
dachową. Dodatkowo zarówno
słoma jak i trzcina palą się pozostawiając po sobie jedynie
pył, także nie musimy się obawiać żadnych płonących odłamków spadających nam na głowy
w trakcie ewakuacji budynku.
W poniższym przykładzie do
ułożenia dachu krytego strzechą wykorzystano trzcinę, która rośnie na terenach podmo-
18
Rys. 3 Schemat konstrukcji dachu ze strzechy układanej na snopki
kłych, przez co ma podwyższoną
odporność na działanie wody
oraz wytrzymałość mechaniczną. Dodatkową jej zaletą jest
wysokość, która pozwala nam
wykonywać snopki o szerokim
zakresie długości, przez co jednakowo modelujemy grubość
pokrycia (im krótsze snopki,
tym grubsze pokrycie). Jedną
z najważniejszych zalet jest cena
materiału, ponieważ rośnie on
na terenach, które dla rolników
są nieużytkami. Nierzadko rolnicy, aby otrzymać dopłaty z Unii
Europejskiej, muszą co roku
kosić trzcinę, do której dostęp
jest utrudniony ze względu na
podmokły teren. W takiej sytuacji możemy pozyskać materiał
za cenę jego skoszenia. Ponadto rośliny rosnące w trudno
dostępnym terenie nie są nawożone, a to z kolei oznacza,
że nie mają aż takiej tendencji
do gnicia jak rośliny uprawiane
na nawozach sztucznych. Wygląd konstrukcji nośnej dachu
krytego strzechą o schemacie
snopkowym jest identyczny jak
przy dachu krytym dachówką.
Więźba składa się, w zależności
od rozpiętości, z krokwi, krokwi
i jętek lub też płatwi i kleszczy.
Niezbędnym elementem w całej
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
konstrukcji są łaty, do których
przywiązujemy snopki. Rozstaw
łat jest zależny od długości stosowanych snopków i równy jej
połowie.
Snopki układamy podobnie jak
dachówkę. Zaczynamy od dołu
i poruszamy się w kierunku
kalenicy. Zaczynamy od krótszych snopków, które w przypadku układania ich w dwóch
warstwach mają długość 1/2
długości normalnego snopka,
a w przypadku układania na 3
warstwy ta długość to 1/3 długości snopka. Drugą warstwę
układamy albo już z pełnowymiarowych snopków (przy pokryciu dwuwarstwowym), albo
jeszcze ze snopków o długości
2/3 pełnego wymiaru snopka.
Kolejne warstwy układamy już
z pełnowymiarowych snopków.
Warstwy układamy z przesunięciem o 1/2 szerokości snopka
w poziomie i w zależności od rodzaju pokrycia o 1/2 lub 1/3 długości snopka w pionie. Kalenicę
można wykończyć na wiele sposobów: obić deskami, wyłożyć
mchem lub sitowiem, lub jedną
płatew dachu wyciągnąć kawałek (na ok. 1/2 snopka) ponad
drugą. Snopki przymocowujemy
temat numeru
- Minimalna grubość pokrycia
powinna wynosić ok. 25 cm
Rys. 4 Gotowy dach
do więźby przywiązując je wcześniej zostawionymi kawałkami
drutu do łat.
Ostatnią czynnością zagęszczającą ułożenie materiału, jak
również uszczelniającą pokrycie, jest nabicie wiatrownic
na brzegach dachu, oraz zastosowanie wiatrownic, które będą zabezpieczały snopki
przed odrywaniem na skutek
działania wiatru. W zależności
od wysokości płatwi stosujemy
jedną lub więcej wiatrownic
w strefie przykalenicowej. Pozostałe snopki będą już przytrzymywane przez snopki nad nimi
leżące. Wiatrownice układamy
luźno na dachu i przywiązujemy
drutem do łat co 1-2 m. Mogą
one dodatkowo służyć jako podest/schodek roboczy lub kominiarski.
Wytyczne wykonawcze:
W przypadku chęci ułożenia takiego dachu należy zachować
minimalne przekroje elementów:
-Pasy kratownicy (podłużnice)
przekrój minimum 5 cm x 10 cm
(szerokość x wysokość)
-Słupki kratownicy ( łaty) przekrój minimum 5 cm x 5 cm
-Odstępy między podłużnicami ≤ 1 m
-Odstępy między łatami ≤ 0.5 długości snopka
Podsumowując, dachy ze strzechy nie są wcale tak skomplikowane, jak może się to wydawać. Sama ich konstrukcja jest
dość prosta i nie różni się dużo
od pokrycia dachówką. Istnieją
jednak takie miejsca na dachu,
gdzie konstrukcja strzechy jest
problematyczna. Są to np. okolice kominów, gdzie musimy
dobrze odizolować termicznie
strzechę od samego komina.
Bardziej skomplikowane są też
naroża dachów czterospadowych i o bardziej skomplikowanej geometrii. Dodatkowo na
dachu ze strzechy nie zamontujemy rynien. 
Wojciech Sokołowski
Źródła:
[1] Leniec H., Krycie słomą i trzciną
Rys. 5 Słoma dachowa
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
19
temat numeru
domy
gliniane
o ekologicznym budownictwie
i technologii wykonania
Domy budowane z gliny znane
są już z czasów starożytnego
Egiptu, Babilonu czy Mezopotamii, powstawały nawet w starożytnych Chinach. Cegły, będące mieszaniną gliny i słomy
suszonej na słońcu, były jednym z podstawowych elementów konstrukcyjnych nie tylko
ze względu na łatwość ich wytwarzania, ale również z uwagi
na właściwości, jakie zapewniały budynkom wznoszonym
w gorącym klimacie. W IV w.
p. n. e. cegłę suszoną zaczęła
wypierać cegła wypalana i na
długo zapomniano o glinianym
materiale budowlanym. W dzisiejszych czasach, gdy ludzie
zmęczeni są życiem w betonowych osiedlach i głośnych
miastach, coraz częściej decydują się na powrót na spokojną
wieś. Jednak nie dla wszystkich
czyste powietrze i zieleń lasów
jest wystarczająca…
Kto buduje?
Chęć kontaktu z naturą i życia
w zdrowym środowisku skłania
coraz więcej osób do podjęcia
decyzji o budowie ekologicznego domu, który w jak najmniejszym stopniu będzie oddziaływał na środowisko naturalne.
20
Przejawia się to w szeroko rozpowszechnianych od pewnego
czasu domach zeroenergetycznych i pasywnych, propagowanych również przez Unię Europejską poprzez wprowadzanie
odpowiednich dyrektyw. Jednak dla niektórych ograniczenie zużycia energii w procesie
„życia domu” jest niewystarczające. Coraz więcej osób decyduje się na budowę domu
z materiałów ekologicznych,
czyli naturalnych. Takim materiałem jest między innymi
glina. Pierwsze obiekty tego
typu powstały w Stanach Zjednoczonych, w Europie najwięcej buduje się w Austrii, Francji
i Niemczech. W Polsce, dzięki
działalności coraz liczniejszych
stowarzyszeń i organizacji, tworzenie budynków z gliny staje
się również coraz popularniejsze. Wśród osób decydujących
się na ten rodzaj domu znaleźć
można ekologów, pasjonatów
budownictwa, architektów,
a także zwykłych ludzi, zafascynowanych technologią wznoszenia glinianych domostw.
Jak budować?
Krajowe przepisy stanowią dobrą podstawę do projektowa-
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
nia konstrukcji z gliny. Polska,
jako jedno z niewielu państw,
posiada szeroki wachlarz norm
pozwalający na bezpieczne budowanie domów w systemie
glinianym. W latach 50-tych XX
wieku uchwałą Prezydium Rządu powołany został w Krakowie
Ośrodek Badawczo-Instruktażowy Budownictwa z Gliny,
którego zadania przejął później
Krakowski Instytut Techniki Budowlanej. Jego praca doprowadziła do powstania kompletu
przepisów branżowych dotyczących
projektowania i realizacji budynków
z gliny oraz produkcji elementów
budowlanych z mas glinianych
i tworzyw cementowo-glinianych. W ramach pracy Instytutu
powstały następujące normy:
-BN-62/6738-01 Masy cementowo-gliniane z wypełniaczami.
-BN-62/6738-02 Budownictwo
z gliny. Masy gliniane.
-BN-62/6749-02 Pustaki cementowo-gliniane, dymowe,
spalinowe, wentylacyjne.
-BN-62/8841-04 Budownictwo
z gliny. Ściany z gliny ubijanej.
Warunki techniczne wykonania
i odbioru.
-BN-62/9012-01 Cegły i bloki
cementowo-gliniane z wypełniaczami.
temat numeru
Zakrojona na szeroką skalę,
określana przez niektórych jako
propagandowa, akcja informacyjna i wydawnicza połączona
z działalnością Instytutu, który
za darmo przeprowadzał badania próbek gliny i ustalał
receptury mieszanek, a także
gwarantowany przez państwo
20-procentowy dodatek do
dopuszczalnej
powierzchni
użytkowej mieszkań budowanych w technologii glinianej doprowadził do powstania znacznej ilości budynków
prywatnych,
spółdzielczych
i państwowych w tej technologii oraz do rozwoju technik
z tym związanych. „Boom”
nie potrwał jednak długo.
Budowa Huty im. Lenina i powstałej przy niej cementowni
wiązała się z pojawieniem się
olbrzymich ilości taniego żużla
piecowego i cementu co doprowadziło do zmiany polityki
państwa w stosunku do budownictwa z gliny.
Przygotowane przez Instytut
Techniki Budowlanej normy
branżowe nadal stanowią obszerny zbiór informacji dotyczących wymagań stawianych
materiałom służącym do wyrobu elementów konstrukcyjnych
i mas glinianych, sposobu badania przydatności materiałów do
wykorzystania oraz sprawdzania
jakości gotowych elementów.
Istnienie przepisów niesie za
sobą jeszcze jedną korzyść. Dzięki tym dokumentom uzyskanie,
także dziś, pozwolenia na budowę nie stanowi problemu, a ścisłe wytyczne dotyczące wykonywania cegieł i mas glinianych
pozwalają na wytworzenie odpowiedniej jakości materiałów
do wznoszenia konstrukcji.
Nie jest jednak proste znalezienie firmy, która potrafiłaby wybudować dom z gliny. Technologia nie jest znana, a na rynku nie
można dostać gotowych materiałów (ostatecznie ideą domu
ekologicznego jest jak najmniejsze zużycie energii, również tej
związanej z produkcją materiałów budowlanych i ich transportem). W związku z tym gliniane
domy najczęściej wznoszone są
własnoręcznie przez ich późniejszych mieszkańców. Z pomocą
przychodzą liczne, organizowane w całym kraju, warsztaty, na
których osoby „z doświadczeniem” dzielą się swoją wiedzą
z uczestnikami kursu. Szkolenia
składają się zwykle z dwóch części. Pierwszą stanowi część teoretyczna, na której omawiane
zostają przepisy prawne i normy
oraz podstawowe zagadnienia związane z budownictwem
i materiałami budowlanymi.
Drugą natomiast poświęca się
zajęciom praktycznym, podczas
których uczestnicy uczą się wykonywać elementy budynku.
Istnieje wiele technologii budowy domów z gliny, różnią
się one sposobem wbudowania i łączenia materiałów konstrukcyjnych, czyli gliny i słomy.
Wśród nich można wyróżnić:
-kostki słomy tynkowane gliną
lub wapnem,
-bloczki gliniane,
-glinę ubijaną w szalunkach,
-glinę układaną ręcznie, warstwami,
-glinę z drewnem,
-monolityczne ściany z gliny lekkiej.
W artykule skupiono się na
technologii wznoszenia budynków z bloczków glinianych. Wy-
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
magania dla tego typu konstrukcji przedstawiono w normach
BN-62/6738-02 Budownictwo
z gliny. Masy gliniane oraz BN62/9012-01 Cegły i bloki cementowo-gliniane z wypełniaczami.
Produkcja bloczków
Budowa domu z gliny rozpoczyna się od wytworzenia materiałów konstrukcyjnych. Bloczki
gliniane wykonuje się poprzez
odpowiednie przygotowanie
gliny, jej formowanie oraz suszenie. Jakość materiałów użytych
do ich produkcji ma wpływ na
klasę i wytrzymałość gotowych
elementów, a co za tym idzie,
samego budynku. Przed przystąpieniem do produkcji cegieł
należy określić przydatność dostępnych materiałów budowlanych, ponieważ nie każda glina
charakteryzuje się odpowiednimi, zgodnymi z postanowieniami normy, właściwościami:
plastycznością, spoistością oraz
rozmywalnością. Rozróżnia się
gliny chude, tłuste i iły. Do wykorzystania w budownictwie nie
nadają się te zbyt chude, ponieważ są za słabe, gliny zbyt tłuste
silnie kurczą się przy wysychaniu
powodując pękanie gotowych
elementów co również ogranicza ich przydatność, natomiast
iły stosowane są jedynie do wyrobów cementowo-glinianych,
ze względu na znaczne trudności podczas obróbki. Aby określić jakość i rodzaj gliny próbkę
należy poddać odpowiednim
badaniom. Podstawowymi są
badanie skurczu (dla bloczków
nie powinien wynosić więcej
niż 3%) oraz badanie zawartości pyłu wapniowego, którego
nadmiar powoduje zmniejszenie spoistości gliny. Dodatkowo sprawdza się odporność na
21
temat numeru
rozmywanie w wodzie. Gliny
o dużej rozmywalności można
stosować do wyrobu mas jedynie pod warunkiem zachowania
odpowiedniej ochrony przed
wpływami atmosferycznymi.
W celu dostosowania gliny
do wymaganych przez normę
właściwości stosuje się wypełniacze. Dla glin tłustych (charakteryzujących zbyt wysokim
skurczem) są to schudzacze:
piasek lub żużel albo materiały
organiczne: plewy, paździerze,
sieczka lub trociny, które dodatkowo pełnią funkcję zbrojenia
rozproszonego i izolacji bloczku
glinianego. Właśnie ze względu na właściwości izolacyjne
do bloczków glinianych dodawane są głównie wypełniacze
organiczne, które podobnie
jak glina, muszą spełniać określone wymogi. Nie mogą być
przegniłe, spleśniałe, zbutwiałe
oraz nie mogą zawierać ziaren,
nasion i obcych zanieczyszczeń.
Najpowszechniej stosowanym
wypełniaczem do produkcji
bloczków glinianych jest słoma.
Jest to materiał łatwo dostępny
i od dawna stosowany w budownictwie, między innymi jako
strzecha lub sieczka wymieszana z wapnem służąca do ocieplania stropów. Posiada bardzo
dobre właściwości mechaniczne
i fizyczne, jest również całkowicie ekologicznym materiałem
budowlanym, jej pokłady są
nieograniczone, stanowi raczej
niewykorzystywany „produkt
uboczny” rolnictwa. Cechuje
się bardzo niskim współczynnikiem energii pochłoniętej
w procesie powstawania, co
stanowi obecnie jedno z najważniejszych kryteriów ekologii
22
budownictwa. Ponadto prasowana słoma ma bardzo niski
współczynnik przewodzenia
ciepła (λ = 0,035 - 0,045 W/mK),
co przy grubości bloku wynoszącej 40 cm daje wartość współczynnika przenikania ciepła
Uk = 0,12 - 0,14 W/(m2K). Instytut Biologii Budownictwa i Ekologii przy Politechnice w Wiedniu podjął pracę badawczą nad
jej właściwościami. Na ich podstawie określono liczne parametry słomy wykorzystywanej
jako materiał budowlany. W badaniach uwzględniono między
innymi współczynnik palności,
który dla niezabezpieczonej słomianej ściany o grubości 50 cm
dał wartość opóźnienia palenia
wynoszącą około pół godziny,
natomiast dla ściany zabezpieczonej gliną już ponad 2 godziny. Badania potwierdzają zatem
przydatność słomy w budownictwie, która w połączeniu z gliną
tworzy trwały i wytrzymały materiał.
Podczas przygotowania masy
glinianej
z
wypełniaczami
z sieczki zaleca się użycie słomy
żytniej, pszennej lub rzepakowej o długości źdźbła 2-20 cm
w zależności od najmniejszego
wymiaru wyrobu lub przekro-
ju ścianki. Przygotowanie masy
polega na zmieszaniu gliny plastycznej z wypełniaczami mineralnymi lub organicznymi albo
zastosowaniu gliny o naturalnej
ziemnej wilgotności. Norma
dzieli gotowe masy w zależności od ilości użytych wypełniaczy i sposobu przygotowania
na masę glinianą ciężką (stosowaną do wykonywania ścian
ubijanych w deskowaniach lub
do produkcji bloków ściennych),
średnią (do produkcji konstrukcyjnych bloków ściennych, belek
i nadproży) oraz lekką (stosowaną do produkcji bloków lub płyt
na ścianki działowe i wypełniające). Sposoby ich przygotowania zostały dokładnie opisane
w normach. Wykonuje się je
zwykle ręcznie, a skład mieszanki określa się doświadczalnie.
Gotowa masa gliniana poddawana jest badaniom w celu
określenia jej przydatności do
wykorzystania przy produkcji
bloczków. Należy sprawdzić jej
skurcz, ciężar objętościowy oraz
przeprowadzić badanie wytrzymałości na ściskanie opisane
w normie.
Po przygotowaniu masy spełniającej wymagania normatywne można przystąpić do wyko-
Rys. 1 Bloczki gliniane pozostawione do wyschnięcia
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
temat numeru
nywania bloczków glinianych.
W tym celu przygotowuje się
formy drewniane o normowych
wymiarach, które wypełnia się
masą glinianą, a następnie pozostawia do wysuszenia. Gotowe, wysuszone bloczki gliniane
poddaje się badaniom, które
w całości odpowiadają badaniom stosowanym do sprawdzania jakości cegieł ceramicznych.
Należą do nich: sprawdzenie
kształtu i wymiarów, sprawdzenie wyglądu zewnętrznego,
barwy, dźwięku, przełomu, odporności na uderzenia, a także
badanie nasiąkliwości, mrozoodporności i wytrzymałości na
ściskanie. Na podstawie wyników określa się klasy oraz przeznaczenie bloczków.
Trwałość bloczków glinianych
Wiele osób nie ufa jakości
i trwałości budynków wytwarzanych w technologii glinianej
przytaczając jako argument niską odporność słomy na gnicie
oraz gliny na rozmywanie. Nie
potwierdzają tego badania przeprowadzone w latach 80-tych
w Instytucie Techniki Budowlanej oraz w niemieckich laboratoriach, a także budynki sprzed
200-300 lat, które do dziś można zobaczyć na polskich wsiach.
Jako dowód na dużą odporność
mieszaniny tych materiałów
może posłużyć również eksperyment przeprowadzony przez
jedną z rodzin budujących dom
z glinianych bloczków. Jak podają na swojej stronie internetowej www.naturalnydom.com:
„W 2004 roku wykonaliśmy charakterystyczną serię cegieł z gliny i słomy w formie klinów do
murowania sklepień. Trzy sztuki
z tych cegieł porzucono w lasku
nieopodal, gdzie wystawione na
Rys. 2 Budowa domu z bloczków glinianych
deszcz, mróz i śnieg, leżą do dnia
dzisiejszego, tworząc „naturalne
stanowisko badawcze”. Jedną
z cegieł obserwujemy, pozostałe dwie zostawiliśmy ich losowi. Rok 2008, po czterech
latach bezpośredniej ekspozycji na warunki atmosferyczne,
obserwowana cegła zachowała
swój kształt i sztywność”. Latem
2009 r. obok cegły postawiono balot świeżej słomy w celu
porównania szybkości niszczenia słomy niezabezpieczonej ze
słomą otoczoną filmem z gliny.
W październiku tego samego
roku porównano stan próbek:
„Cegła z gliny i słomy, po 5 latach ekspozycji, zachowała swój
kształt i sztywność, chociaż
pojawiły się pierwsze symptomy destrukcji, z jej górnej powierzchni odkleił się kawałek
cegły. W balotach słomianych
już po 3 miesiącach rozpoczął
się proces korozji biologicznej, wewnątrz balotów słoma
mocno sczerniała, pod spodem
pojawiły się ślady grzybów pleśniowych”. Kolejne dwie zimy
próbki przeleżały pod śniegiem.
Po tym czasie powrócono na
„stanowisko badawcze”: „Cegła
z gliny i słomy, po ośmiu latach
ekspozycji na warunki atmosferyczne pokazała pierwsze ślady
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
„zmęczenia” – wymywanie gliny z cegły skutkuje deformacją
jej kształtu. Jednakże cegła nie
pokazuje nadal żadnych śladów
pleśni czy gnicia. Źdźbła słomy
są otoczone filmem z gliny, cegła zachowuje swoją sztywność
i nie wykazuje butwienia. Baloty słomiane po dwóch latach
rozpadły się, słomę trzymają
tylko plastikowe sznurki. Wewnątrz, w warunkach trudnego dostępu tlenu, widać wyraźne ślady gnicia, z zewnątrz,
w warunkach tlenowych, następuje butwienie materiału,
źdźbła słomy kruszą się w palcach”. Po 8 latach niezabezpieczone cegły zaczęły ulegać zniszczeniu, należy jednak zwrócić
uwagę, że znajdowały się w warunkach o wiele surowszych niż
te, do których są przystosowane. Oprócz cegieł pozostawionych w lesie na placu budowy
pozostały także bloczki składowane według zaleceń normy,
ich stan przedstawia opis również zawarty na stronie: „Cegły
w pryzmach, prawidłowo składowane od 2003 roku, postawione na deskach z wentylacją
od spodu, z góry przykryte folią, po dziewięciu latach składowania prezentują znakomity
stan techniczny, wyglądają jak
23
temat numeru
tegoroczne”. Eksperyment dowodzi zatem trwałości i bezpieczeństwa budowania domów
z bloczków glinianych, pozwala
również wyciągnąć następujące
wnioski: cegły z gliny zmieszanej
ze słomą są materiałem trwałym pod warunkiem ścisłego
przestrzegania reżimu technologicznego, zarówno w procesie
wytwarzania jak i podczas składowania. Ważnym czynnikiem
wpływającym na jakoś bloczków
jest odpowiednie zmacerowanie słomy. Poddanie bloczków
skrajnie niekorzystnym warunkom pozwala stwierdzić, że nawet w przypadku wystąpienia
kondensacji pary wodnej w murze nie istnieje zagrożenie dla
trwałości materiału, pod warunkiem zapewnienia odpowiednio
paroprzepuszczalnych tynków
i wypraw murowych.
Konstrukcja
Wznoszenie domu z gliny, jak
każdego obiektu budowlanego, należy rozpocząć od wykonania fundamentów. Jako
fundamenty stosuje się płyty
fundamentowe o grubości co
najmniej 25 cm lub tradycyjne ławy fundamentowe, które
wykonywane są jako żelbetowe lub z kamieni zalewanych
betonem w celu zapewnienia
większej monolityczności i wyrównania powierzchni. Ściany
fundamentowe murowane są
zwykle z bloczków betonowych.
Przy projektowaniu fundamentów należy zwrócić szczególną
uwagę na przyjęcie odpowiednich wymiarów. Szerokość ławy
fundamentowej powinna być
nie mniejsza niż szerokość układanych na niej cegieł, co stanowi zwykle wartość większą od
45 cm. Ponadto, w celu zabez-
24
pieczenia gliny przed wilgocią
z gruntu oraz rozmywaniu glinianych cegieł, należy wykonstruować cokół poprzez wyniesienie ściany fundamentowej
do wysokości co najmniej 50 cm
powyżej powierzchni gruntu.
Ze względu na ograniczoną odporność bloczków glinianych
na działanie wody kolejne etapy budowy domu różnią się od
tradycyjnego. Po wykonaniu
fundamentów ustawia się na
nich lekki, słupowo-belkowy
szkielet drewniany, zmontowany z dostarczonych na budowę elementów. Jego zadaniem
jest przeniesienie wszystkich
obciążeń na fundament i zapewnienie odpowiedniej stateczności konstrukcji. Po zakończeniu montażu szkieletu
przystępuje się do wykonania
pokrycia dachu. Dobór materiału na poszycie jest zupełnie
dowolny, jednak najczęściej
wykonuje się je z materiałów
naturalnych: gontów lub jako
dachy kryte strzechą czy też
dachy zielone. Ochronę przed
czynnikami atmosferycznymi,
głównie deszczem, zapewnia
się także w czasie eksploatacji
budynku poprzez zastosowanie większego niż zazwyczaj
wydłużenia okapu. Po zakończeniu robót dekarskich przystępuje się do murowania
ścian. Bloczki gliniano-słomiane stanowią wypełnienie lekkiej konstrukcji szkieletowej
i nie biorą znaczącego udziału w przenoszeniu obciążeń.
Wykonane z nich ściany charakteryzują się bardzo małym
osiadaniem, dzięki czemu ich
łączenie z innymi elementami
i materiałami konstrukcyjnymi,
takimi jak cegła czy beton nie
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
stanowi problemu. Murowanie ścian wykonuje się na zaprawie glinianej, wtedy może
być prowadzone od wiosny do
jesieni, lub na zaprawie glinowo-cementowej, która pozwala
na prowadzenie robót nawet
w okresie lekkich mrozów. Szybkie wysychanie ścian umożliwia wykonanie obustronnej
wyprawy w krótkim czasie po
zakończeniu robót murowych.
Gotowa ściana stanowi dobre
podłoże o wysokiej przyczepności dla tynków naturalnych.
Należy jednak pamiętać, że norma ogranicza stosowanie mas
glinianych do elementów nadziemnych budynków o wysokości poniżej trzech kondygnacji
o małym i średnim zawilgoceniu. Zabrania się ich stosowania
do elementów i pomieszczeń
narażonych na silne zawilgocenie.
Właściwości domu z gliny
Na podstawie przytoczonych
doświadczeń można stwierdzić,
że budownictwo gliniane jest
technologią trwałą, bezpieczną i wytrzymałą. Pozwala na
wznoszenie budynków zgodnie z zasadami znanej technologii murowej, jest zatem
proste i szybkie. Nowoczesne
rozwiązania technologiczne
obróbki naturalnych materiałów umożliwiają wykonanie budynków, które spełniają
współczesne wymagania techniczne, a zarazem pozwalają
wykorzystać ich naturalne właściwości. Nie należy zatem zapominać, że oprócz zalet związanych z jakością materiałów
i łatwością wznoszenia konstrukcji najważniejszym plusem
jest ekologiczność tego typu
budynków.
temat numeru
Do wykonania obiektów używa się jedynie materiałów pochodzenia naturalnego: gliny
i słomy do produkcji bloczków,
gliny do produkcji zaprawy oraz
drewna jako konstrukcji szkieletowej. Ze względu na ręczną
produkcję wykonywaną na placu budowy, w znacznym stopniu ogranicza się zużycie energii
oraz paliwa, a niewykorzystane
materiały budowlane można
bez obaw o zanieczyszczenie
środowiska pozostawić naturze.
Glina, jak dowodzą liczne badania, posiada wiele właściwości korzystnie wpływających na
mikroklimat domu i zdrowie
jego mieszkańców. Ze względu
na brak nienaturalnych dodatków i domieszek stosowanych
do produkcji bloczków i zapraw
murarskich materiały te nie zawierają toksycznych i szkodliwych dla zdrowia substancji.
Glina ma również właściwości
antyalergiczne i antybakteryjne,
dzięki właściwościom antystatycznym ogranicza ilość kurzu
w powietrzu, poza tym zapobiega wysychaniu śluzówki, zwiększa odporność skóry na mikroorganizmy i poprawia jonizację
powietrza. Ponadto ściany z gliny naturalnie wchłaniają i wyparowują wilgoć sprawiając, że
wewnątrz domu utrzymuje się
stała wilgotność powietrzna na
poziomie 50-60%, co stanowi
warunki określane przez fizykę budowli jako optymalne dla
człowieka.
Oprócz zdrowotnego wpływu
bloczki wykonane z cegły i słomy posiadają bardzo dobre cechy izolacyjne odpowiadające
cechom materiałów dostępnych
na rynku budowlanym. W zależności od użytej masy współczyn-
nik przewodzenia ciepła wynosi
nawet 0,14 - 0,21 W/(mK), materiał stanowi zatem bardzo dobry
izolator termiczny. Ponadto ze
względu na jego dużą bezwładność dom wykonany w technologii glinianej posiada dużą akumulację cieplną, co prowadzi do
zmniejszenia zapotrzebowania
na energię konieczną do ogrzania pomieszczeń i przyczynia się
do powstania odpowiedniego
mikroklimatu wewnątrz budynki. Sprawia to, że latem dom
jest „chłodny”, a zimą „ciepły”.
Poza właściwościami termoizolacyjnymi, ściany z gliny i słomy
są odporne na ogień. Ognioodporność osiąga się poprzez
stworzenie odpowiednio grubej
i trwałej ściany, co dodatkowo
przyczynia się do poprawienia
izolacyjności akustycznej wewnątrz budynku.
Kolejną zaletą domów z gliny
jest stosunkowo niski koszt budowy. Glina jest surowcem powszechnie występującym w Polsce, jej pozyskanie nie jest zatem
kosztowne, szczególnie, jeśli odpowiedni materiał znajduje się
w obrębie działki budowlanej.
Całość prac związanych z przygotowaniem bloczków oraz ich
wbudowanie można wykonać
samodzielnie, co pozwala zaoszczędzić pieniądze przy zatrudnieniu ekipy budowlanej.
ratoryjnych przeprowadzanych
w ośrodkach badawczych na
całym świecie, a także korzystny
mikroklimat budynków glinianych pozwala stwierdzić, że budownictwo gliniane dorównuje
nowoczesnym obiektom. Oczywiście nie można zapomnieć
o licznych ograniczeniach jakie
niesie za sobą ta technologia,
jednak podjęcie decyzji o budowie domu z gliny jest warte rozpatrzenia. 
Anna Lenkowska
Źródła:
[1] Hyła Maciej i Danuta, Domy z lekkiej
gliny. Poradnik
[2] Murator 11.2012, Pochwała natury
[3] cohabitat.net
[4] naturalnydom.com
[5] chatazgliny.pl
[6] chemiabudowlana.info
[7] glinianachatka.pl
[8] atelierwernerschmidt.ch
[9] BN-62/6738-01 Masy cementowo-gliniane z wypełniaczami
[10] BN-62/6738-02 Budownictwo z gliny.
Masy gliniane
[11] BN-62/6749-02 Pustaki cementowo-gliniane, dymowe, spalinowe, wentylacyjne
[12] BN-62/8841-04 Budownictwo z gliny.
Ściany z gliny ubijanej. Warunki techniczne wykonania i odbioru
[13] BN-62/9012-01 Cegły i bloki cementowo-gliniane z wypełniaczami
Podsumowanie
Budownictwo gliniane znane jest od wieków, mimo tego
technologia wciąż cieszy się powodzeniem i z drobnymi unowocześnieniami spełnia obecne
wymagania stawiane budynkom. Trwałość, wytrzymałość
i izolacyjność określona na
podstawie norm i badań labo-
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
25
Projekt pracowni Pasywny m2
Projekt realizowany
budownictwo
pasywne
26
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
BuDoWNICTWo pasywne
dom
- pasywny
- autonomiczny
- zielony
Projektowanie
jednorodzinnych budynków mieszkalnych
w standardzie pasywnym nie
jest łatwym zadaniem. Pogodzenie estetycznych i funkcjonalnych wymagań klientów z zasadami standardu pasywnego
to nie lada wyzwanie zarówno
dla architekta jak i wykonawcy
takiego budynku. W artykule
zostaną przedstawione cztery
projekty mieszkalnych budynków jednorodzinnych w standardzie pasywnym. Każdy z nich
posiada inne wyjątkowe cechy.
Autonomiczne gospodarstwo
rolne
Projekt ten składa się z dwóch
oddzielnych budynków. Pierwszy z nich jest domem mieszkalnym w standardzie pasywnym,
drugi jest budynkiem energooszczędnym o przeznaczeniu
gospodarczym, w którym znajduje się garaż oraz przebywają
zwierzęta gospodarcze. Obydwa
budynki wykonane są w technologii bloczków styrodurowych
wypełnionych betonem.
Budynek mieszkalny ma idealne
położenie względem stron świata. Fasada południowa, zlokalizowana od strony ogrodu posiada duże przeszklenia, natomiast
na fasadzie północnej znajdują
się jedynie drzwi, a także pojedyncze małe okno kuchenne.
Taka lokalizacja budynku daje
możliwość wykorzystania zysków termicznych ze słońca do
ogrzewania budynku. Budynek
większość swojego zapotrzebowania na ciepło zaspokaja w ten
właśnie sposób. Pozostałą część
potrzeb energetycznych budynek uzyskuje dzięki wykorzystaniu pompy ciepła z dolnym
źródłem ciepła w postaci sond
pionowych oraz paneli fotowoltaicznych zlokalizowanych na
dachu. Budynek będzie dzięki
temu niemal samowystarczalny
pod względem energetycznym. Dodatkowo, budynek
wykorzystuje własne źródło wodne w postaci studni
oraz własną oczyszczalnie
ścieków. Dzięki temu można
powiedzieć, że jest to budynek
w dużym stopniu autonomiczny,
gdyż nie zależy od usług i mediów dostarczanych z zewnątrz.
Drugi z budynków służy jako garaż i jednocześnie pomieszczenie gospodarcze dla zwierząt.
Choć cały budynek postawiony
jest na jednej płycie fundamentowej, ten podział funkcjonalny ma znaczenie przy doborze
grubości warstwy izolacji termicznej ścian i dachu. Część garażowa budynku nie jest ogrzewana. Stąd warstwa ocieplenia
przegród jest minimalna. Część
w której przebywają zwierzęta
jest dodatkowo dogrzewana dlatego grubość warstwy ocieplenia została w niej zwiększona,
by ograniczyć zużycie energii.
Rys. 1 Wizualizacje domów, od lewej: Autonomiczne gospodarstwo rolne, Mały dom dla dużej rodziny - dwie wersje
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
27
BuDoWNICTWo pasywne
Mały dom dla dużej rodziny
Budynek ten powstaje pod
Poznaniem w technologii murowanej z cegły silikatowej,
ocieplonej styropianem na
grzewczej płycie fundamentowej. Konieczność maksymalnego wykorzystania powierzchni
użytkowej budynku prowadzi
często do bardzo ciekawych
rozwiązań funkcjonalnych. Tak
było w przypadku tego projektu. Inwestor posiada dużą
sześcioosobową rodzinę, dlatego ważne było wykorzystanie
kompaktowego kształtu bryły
budynku (zgodnego z zasadami budownictwa pasywnego)
w jak najbardziej optymalny
sposób. Projektowany budynek
miał być jak najmniejszy – 120 m2
powierzchni użytkowej i miał
w sobie „pomieścić”: kuchnię,
salon, 5 sypialni, gabinet, wc,
łazienkę, pralnię i pomieszczenie techniczne. Program użytkowy bardzo wymagający, a ilość
metrów kwadratowych bardzo
mała. W domu zaprojektowane zostały dodatkowe antresole w sypialniach znajdujących
się na piętrze. Dzięki takiemu
rozwiązaniu, sypialnie najmłodszych członków rodziny zostały
wizualnie powiększone, przez
wysokość pomieszczeń, jak również dodano w nich antresole
z miejscami na łóżka. Budynek
został również w najkorzystniejszy sposób zlokalizowany na
działce, tak by najdłuższa i zarazem najwyższa elewacja była
zwrócona dokładnie na południe. Takie rozwiązanie pozwoliło na zaprojektowanie optymalnej ilości okien od strony
południowej, przez co zwiększone zostały zyski ze słońca. Z kolei
od strony północnej w budynku
nie umieszczono ani jednego
28
okna. Ciekawym rozwiązaniem
jest również projekt instalacji
wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. W każdym domu
pasywnym taka instalacja musi
się znaleźć, dlatego tak ważne
jest projektowanie jej już na
etapie pierwszych koncepcji.
W przypadku tego obiektu instalacja jest w maksymalny sposób uproszczona. Kanały wentylacyjne rozprowadzone są po
częściach komunikacyjnych,
dlatego nie było konieczności
obniżania sufitów w całym budynku.
Dom Żagiel
Kształt bryły budynku inspirowany był żaglami jachtu.
Nawiązuje on zarówno do zainteresowań inwestorów jak
i do położonego nieopodal budynku jeziora. Kształt półokrągłych ścian wymagał doboru
odpowiedniej technologii jak
i kunsztu od wykonawców.
Stąd architekt wraz z inwestorami zdecydowali się na
technologię szkieletową, która pozwala na znaczną dobrowolność formy. Dodatkowe
wyzwanie stanowiły wymogi
standardu pasywnego, które
narzucały konieczność stosowania dużych przeszkleń od
strony południowej, czyli od
strony wejścia do budynku.
Z kolei ze względu na piękny
widok na ogród od strony zachodniej, okna musiały zostać
zamocowane po półokręgu. Architekt zaproponował innowacyjne rozwiązanie montażu
okien na okrągłych słupkach dodatkowo ocieplonych z zewnątrz
warstwą pianki poliuretanowej.
Takie rozwiązanie pozwoliło na
zachowanie łuków, a jednocześnie ograniczało powstawanie
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
mostków termicznych. Lokalizacja względem stron świata jest
jednym z kluczowych elementów dla budynków pasywnych.
Dom żagiel zlokalizowany jest
w lesie na polanie, jednak zacienienie od drzew ma duży wpływ
na jego bilans energetyczny.
Z kolei fasada południowa znajduje się od strony wejściowej do
budynku (front działki). Z uwagi
na te dwa aspekty najbardziej
korzystną lokalizacją budynku
na działce, było odsunięcie go,
jak najdalej od granicy z drogą. To rozwiązanie pozwoli na
uzyskanie większej ilości słońca
zimą, jak również zasadzenie
zieleni liściastej przy wejściu na
działkę, która latem zagwarantuje zacienienie.
Dom Żagiel posadowiony jest
na płycie fundamentowej, zaizolowanej z wszystkich stron
styropianem. Grubość styropianu ułożonego pod płytą fundamentową wynosi 40 cm, co
pozwala uzyskać współczynnik
przenikania ciepła od fundamentu U=0,081 W/m2K. Konstrukcja ścian i dachu wykonana
została z drewna (belka dwuteowa) wypełniona materiałem
izolacyjnym, w tym przypadku wełną drzewną. Całkowita
grubość ściany wynosi 57,6 cm
i składa się na nią pół metrowej
szerokości belki dwuteowej wypełnionej materiałem izolacyjnym oraz warstwy wykończeniowej. Współczynnik U ściany
wynosi 0,074 W/m 2K. Dach
wykonany został również z pół
metrowej szerokości belki dwuteowej wypełnionej izolacją.
Dodatkowo dach będzie miał
jeszcze 10 cm izolacji od wewnątrz. Współczynnik U dachu
wyniesie 0,062 W/m2K. Projek-
BuDoWNICTWo pasywne
towane przegrody muszą mieć
korzystniejsze
współczynniki
U niż zalecenia programu NF15,
gdyż budynek jest niewielki,
znajduje się w lesie i dodatkowo
ma ograniczenia w ilości okien
od strony południowej. Okna
południowe będą więc generować mniej ciepła zimą (zarówno
ze względu na wielkość, jak również zacienie lasem).
Problemem każdego budynku
pasywnego jest przegrzewanie się latem. W tym projekcie
zacienienie jest zapewnione
zarówno drzewami liściastymi,
jak również żaluzjami na elewacji południowej. Technologia
drewniana pozwala na instalację żaluzji bez dodatkowych
strat ciepła w miejscach ich
montażu (uniknięcie mostków
termicznych).
W budynku zaprojektowano
instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła (rekuperacją). Takie rozwiązanie
wpływa na projekt wnętrza
domu, który zakłada obniżenie
sufitów w sypialniach, łazience
i korytarzach. Dzięki temu nie
ma problemów z przeprowadzeniem kanałów nawiewnych
i wywiewnych.
Przed podjęciem ostatecznej
decyzji odnośnie ogrzewania
budynku i zaopatrzenia w ciepłą
wodę użytkową przeanalizowano kilka wariantów. Na działce
nie ma przyłącza gazu, w związku z czym najrozsądniejsza wydała się pompa ciepła. Dobór
źródła ciepła analizowano pod
kątem kosztów inwestycyjnych
i eksploatacyjnych. W analizie
porównano zarówno ogrzewanie gazem płynnym, jak również
pompę ciepła powietrze-woda
i woda-woda. W związku z małą
ilością ciepła potrzebnego do
ogrzania budynku, najkorzystniejszym rozwiązaniem, okazała
się pompa ciepła powietrze-woda
Dom z zimowym ogrodem
Ostatnim omawianym projektem jest jednorodzinny budynek mieszkalny w standardzie
pasywnym powstający pod Warszawą. W tym przypadku wyzwaniem było zaprojektowanie
wymarzonego przez inwestorów ogrodu zimowego. Ogrody
zimowe są rozwiązaniem zwykle
niespotykanym w budynkach
w standardzie pasywnym.
Jest to związane z dużymi powierzchniami przeszkleń, które
z jednej strony powodują znacz-
ne straty ciepła zimą, a z drugiej mogą powodować przegrzewanie się budynku latem.
Rozwiązaniem stosowanym
w budynkach pasywnych (między innymi w pierwszym obiekcie pasywnym wybudowanym
w 1991 roku w Darmstadt) są
ogrody zimowe poza warstwą
ocieplenia budynku. Takie pomieszczenia używane są przez
mieszkańców wiosną, latem
i jesienią, natomiast zimą, zwykle z racji panujących w nich
temperatur, wykorzystywane
są jako pomieszczenie magazynowe. W tym jednak wypadku,
inwestorzy chcieli w pełni funkcjonalny ogród zimowy, który
będzie mógł być wykorzystany
przez cały rok i jednocześnie
będzie stanowił część salonu.
Z uwagi na brak gotowych komponentów (kompletny system
ogrodu zimowego) do budynków w standardzie pasywnym,
które zapewniałyby szczelność
powietrzną systemu i jego odpowiednie parametry izolacyjne, zaprojektowane zostały
duże okna pionowe i szklany
dach, przedzielone zaizolowaną
belką drewnianą. 
arch. Agnieszka Figielek
Certyfikowany Europejski Projektant
Budownictwa Pasywnego w PHI Darmstadt
Członek Zarządu Stowarzyszenia Wielkopolski Dom Pasywny
Ambasador Budownictwa Pasywnego
[email protected]
Rys. 2 Dom żagiel
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
29
BuDoWNICTWo
drukarka
3d
oraz jej zastosowanie
w budownictwie
Drukarki 3D budzą ostatnio
wiele emocji, a ich wykorzystanie rośnie z każdym dniem.
Znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach nauki i techniki
- drukowane są protezy, broń,
a nawet żywności. Nastał zatem czas na zastosowanie tej
technologii również w budownictwie, co choć brzmi abstrakcyjnie staje się prawdziwe.
Contour Crafting to technologia
tworzenia budynków za pomocą drukarek 3D. Pierwszym wydrukiem, który zapoczątkował
nowy trend była żelbetowa ławka o wadze jednej tony. Innowacja naukowców z IMCRC spowodowała wzrost zainteresowania
innych firm budowlanych technologią wydruku 3D.
Profesor Behrok Khosknevis
poinformował w 2011 r. o planowaniu skonstruowania drukarki 3D, która umożliwi wydrukowanie domu o powierzchni
230 m2, jednak chińska firma
WinSun Decoration Engineering
Co., wyprzedziła plany Khoshnevis`a. Firma z Państwa Środka w ciągu 24 godzin wydrukowała aż dziesięć domów, każdy
30
o powierzchni powyżej 200 m2.
Koszt jednego domu oszacowano na 15 000 złotych.
Firma WinSun Decoration Engineering Co. użyła do druku maszyn o długości 15 m, wysokości
6 m i szerokości 10 m. W samym
zaś procesie zastosowano jako
substraty wykorzystano odpady
budowlane i przemysłowe oraz
materiały konstrukcyjne i kruszywo betonowe pochodzenia
recyklingowego. Domy nie zostały wyprodukowane w całości,
a w częściach, jako elementy
konstrukcyjne, które następnie
zostały zmontowane w jedną
całość. Projekt został przemyślany również pod kątem instalacji
budowlanych, aby nie tworzyć
dodatkowych problemów z założeniem hydrauliki czy części
elektrycznej.
„W tej technologii korzystamy
z odpadów budowlanych i kopalnianych, które stanowią dla nas
surowiec. Sortujemy je i przekształcamy w specjalny materiał
drukarski. Drukujemy w naszej
fabryce elementy, składamy i dostarczamy na miejsce. Na budowie nie ma pyłu, ani odpadów.
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
Nasza technologia 3D jest przyjazna dla środowiska” – mówi
Ma Yihe z firmy budowlanej
z Szanghaju. Chiński firma WinSun ma już 20 tysięcy zamówień, między innymi z Egiptu.
W Europie o drukarkach 3D
w branży budowlanej jest równie głośno co w Azji. W Amsterdamie ruszyła budowa z wykorzystaniem innowacyjnej technologii
za pomocą potężnej drukarki 3D
KAMERMAKER XL. To drukarka
FFF o wysokości 3,5 m, która została dostarczona na Buiksloter
Canal, aby stworzyć typową kamienice z zastosowaniem nowej
technologii. Do druku wykorzystane zostaną w większości materiały biologiczne. Podobnie jak
w przypadku chińskiej firmy całość
zostanie wykonana z elementów
drukowanych, różnić będzie się czas
oraz koszty wykonania - budowa ma
trwać 3 lata, a koszt szacowany jest
na milion dolarów. - „Budownictwo
jest jednym z najbardziej zanieczyszczających i nieefektywnych przemysłów. Drukarka 3D redukująca
koszty transportu i wykorzystująca
materiały z recyklingu może to zmienić. Możliwe, że stoimy na początku
rewolucji, która zmieni sposób,
BuDoWNICTWo
Rys. 1 Gotowy moduł konstrukcyjny
w jaki budujemy nasze miasta”
- powiedziała na łamach brytyjskiego „Guardiana” architekt
Hedwig Heinsman z pracowni
DUS. - „To eksperyment, który
będziemy prowadzić przez co
najmniej trzy lata. Mamy nadzieję, że przez ten czas technologia będzie ewoluować.”
„Każde pomieszczenie drukowane jest osobno na miejscu,
dzięki temu może być przetestowane w bezpieczny sposób
w łatwo dostępnym miejscu.
Każdy pokój jest inny i ma własną, kompleksową i skrojoną
na miarę architekturę o unikalnych cechach. Cała struktura
jest stworzona cyfrowo, co pozwoliło osiągnąć ich optymalną
wytrzymałość, unikalne artystyczne wzornictwo i inteligentną funkcjonalność. Pokój składa
się z wielu dużych części łączonych ze sobą jak klocki LEGO.
Zarówno fasady zewnętrzne
jak i wewnętrzne są drukowane
jednocześnie w jednym bloku.
W drukowanych ścianach pozostawiono miejsce na kable
i orurowanie. Każdy pokój stanowi również osobny element
struktury nośnej. W drugiej fa-
Rys. 2 Wznoszenie konstrukcji z wydrukowanych elementów
zie projektu będą one łączone
w piętra, a następnie układane
na całym domu. Przy przenoszeniu domu, pokoje można łatwo
odłączyć.” - dowiadujemy się ze
strony www.3dprintcanalhouse.
com.
Znana firma SKANSKA również
zainteresowała się nowymi możliwościami jakie daje drukarka
3D. Zastosowała innowacyjną
technologię w Londynie przy
realizacji osłony podparcia dla
dachu przy budowie 16-piętrowego biurowca The 6 Bevis
Marks w 2013 r. Wykorzystanie
nowatorskiego sposobu znacząco skróciło tworzenie konstrukcji dachowej. Firma Skanska ma
zamiar jako pierwsza na świecie skonstruować maszynę do
drukowania trójwymiarowych
elementów
konstrukcyjnych
z betonu przy współpracy z uniwersytetem w Loughborough.
„To dobra wiadomość dla całej
branży budowlanej. Technologia
druku 3D może zrewolucjonizować konstruowanie budynków,
znacznie usprawniając cały proces inwestycyjny” mówi Jakub
Zagórski, dyrektor sprzedaży
i marketingu Skanska Residen-
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
tial Development Poland, spółki
realizującej wysokiej jakości projekty mieszkaniowe w stolicy.
Nowa technologia interesuje
inwestorów między innymi ze
względu na szybkość i znacznie
niższe koszty, niż te ponoszone
przy tradycyjnej budowie. 
Malwina Kędzierska
Źródła
[1] Completely 3D printed houses appears in Shanghai built in a day, 3ders.org/
articles
[2] Druk domów 3D, perfekthouse.pl
[3] 10 wydrukowanych domów już stoi
w Shanghaju., swiatdruku3d.pl
[4] Dom wydrukowany w 3D. To nie żarty., filamenty3d.com
[5] Skanska buduje robota 3D, skanska.
pl
[6] W Amsterdamie powstaje drukowany w 3D dom, reprapforum.pl/news
[7] 3dprintcanalhouse.com/ticket-info-1
[8] Andrey Rudenko plans to 3d print
a full sized fantasy style concrete village, 3ders.org/articles
31
BuDoWNICTWo
konstrukcje
stalowe
w budownictwie
wysokim i wysokościowym
W 1799 r. po raz pierwszy
zastosowano metal na szkielet konstrukcyjny budynku
postrzeganego jako wysoki - uważana za nowoczesną
siedmiopiętrowa przędzalnia
bawełny w Anglii została obudowana murowanymi ścianami zewnętrznym. W ciągu
następnych pięćdziesięciu lat
żeliwne podpory, kolumny,
belkowania czy detale architektoniczne stały się codziennością. Przełom technologiczny w produkcji stali, który
nastąpił w 1884 r. pozwolił na
konstruowanie z niej jeszcze
wyższych budynków [1].
Drapacze chmur swoją nazwą
symbolizują ambicję człowieka
do budowania konstrukcji przewyższającej to, co zostało stworzone przez przyrodę. Od początku XX wieku do końca lat
70-tych trwał wysokościowy
wyścig, który uświadomił ludziom jak ogromny potencjał
tkwi w dostępnych osiągnięciach technologicznych [2].
Okazało się, że człowiek, jeśli
tylko chce, potrafi wprowadzić w swoje otoczenie wielkie
zmiany. Nie bez powodu zatem
32
mówi się, że „wieżowce to tryumf techniki i organizacji” [3].
Podczas projektowania budynków wysokich inżynier musi
uwzględnić obciążenia pionowe, poziome oraz dynamiczne
występujące podczas wstrząsów sejsmicznych i oddziaływania wiatru. I to właśnie
dwa ostatnie rodzaje obciążeń
sprawiają największą trudność
projektową. Bardzo dużym
wyzwaniem jest umożliwienie
przeniesienia sił pochodzących
od wiatru. W budynkach wysokich pojawił się również aspekt
bezpieczeństwa pożarowego.
Budowa coraz wyższych budynków wiązała się z trudniejszymi
do zaprojektowania zabezpieczeniami przeciwpożarowymi.
Pierwsze z rozwiązań, mające
na celu poprawę odporności
ogniowej, przyszło z czasem
i opierało się na żaroodpornych
elementach ceramicznych, którymi zaczęto obudowywać konstrukcje. Ten pomysł posiadał
zasadniczą wadę - im wyższy
budynek, tym grubsza musiała
być ściana na poziomie ziemi.
Początkowym powodem budowania coraz większej liczby
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
drapaczy chmur w połowie XIX
wieku była rosnąca gęstość zaludnienia w miastach amerykańskich. Do 1854 roku ograniczeniem wysokości obiektu
była chęć wejścia użytkownika
po schodach na daną wysokość. Elisha Otis prezentując
w Nowym Jorku mechanizm
dźwigowy, który blokuje się
w przypadku zerwania lin nośnych (winda), skutecznie ominął tą barierę i pozwolił projektantom na kształtowanie coraz
wyższych obiektów [1].
Początkowo konstrukcja drapaczy chmur była tradycyjna,
z użyciem ścian murowych, jednak z chęcią kształtowania coraz
wyższych budynków wiązało
się projektowanie coraz grubszych ścian fundamentowych.
W związku z tym od II połowy
XIX wieku zaczęto wykorzystywać żeliwo, a następnie stal.
Pierwsze budynki jak: Western
Union Building z 1870 r. czy
Pulitzer Building (World Building) z 1890 roku zostały wybudowane w konstrukcji mieszanej. Przykładowo Pulitzer
Building posiadał rdzeń podparty na żeliwnych słupach oraz
BuDoWNICTWo
Rys. 1 Empire State Building
Rys. 2 John Hancock Center
murowane ściany dochodzące
na parterze do szerokości 2,7 m.
Nowa koncepcja - Empire State
Building
Nowe podejście do konstruowania budynku wysokiego
cechowało założenie, że sprowadzanie obciążeń do gruntu
i przeciwdziałanie siłom wiatru
musi być zadaniem dla dwóch
osobnych systemów. By przenieść obciążenia konieczna była
rama stalowa, jednak nie połączona w sposób sztywny. Najistotniejsza stała się sztywność
stężenia wiatrowego. Najczęściej występowało ono w postaci trzonu umiejscowionego
centralnie. Ramowa konstrukcja
stalowa posiadająca dużą ilość
stężeń poprzecznych przenosiła
obciążenia boczne. O sztywności całego trzonu decydowały
właśnie stężenia. Ramy stalowe
umieszczone na obwodzie budynku łączono przegubowo, aby
w pewien sposób obniżyć koszt
konstrukcji. Wprowadzenie takiego rozwiązania było możliwe
dzięki oparciu ram na sztywnym
trzonie [3].
Istotne przy wykorzystaniu
takiej konstrukcji był fakt, że
sam stalowy szkielet umożliwiał przenoszenie obciążeń
pionowych bez utraty powierzchni. Sztywność budynku zapewniano przez ramy łączone na sztywno. Najbardziej
efektowną realizacją tamtego
czasu był posiadający 20 pięter Flatiron Building, który do
dziś jest jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych
Nowego Jorku.
Wraz ze wzrostem wysokości
zwiększały się obciążenia jakie
musiała przenieść konstrukcja. Jak wiadomo, obciążenie
pionowe jest proporcjonalne
do wysokości, jednak obciążenie wiatrem, które może
doprowadzić do zawalenia budynku, rośnie wraz z kwadratem wysokości, stąd budynek
dwa razy wyższy będzie poddany działaniu czterokrotnie
większej siły poziomej. Chcąc
wznosić budynki jeszcze wyższe, należało zmienić ideę projektowania.
Właśnie ten pomysł, zastosowanie sztywnego trzonu do przenoszenia obciążeń wiatrem oraz
przegubowej ramy do przeka-
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
zywania obciążeń pionowych,
został zastosowany przy budowie giganta: Empire State
Building (1931). Mający 102
piętra budynek, osiągnął wysokość 381 metrów. Jak podają źródła, na wysokości 85
metra odchyla się od pionu jedynie o 6 mm. Budowa kosztowała 24 mln dolarów, chociaż
wykonawcy spodziewali się
nawet 50 mln. Do wykonania
metalowej konstrukcji zużyto
57 tys. ton stali, a fundamenty budynku sięgają prawie 17
metrów wgłąb ziemi [3].
Zewnętrzne stężenia stalowe John Hancock Center
Za kolejny przełomowy krok
w konstruowaniu budynków wysokich można uznać
umieszczenie stalowych stężeń wiatrowych na zewnątrz
budynku. Olbrzymie krzyże
charakterystyczne dla John
Hancock Center muszą spełnić rolę konstrukcyjną – wraz
ze ścianami zewnętrznymi
przenoszą obciążenia wiatrem. Konstruktorem stalowej
powłoki nośnej tego budynku był Fazlur Khan. Rozstaw
słupów budynku wynosi ok.
33
BuDoWNICTWo
12 m, co udało się osiągnąć
dzięki zastosowaniu potężnych
skratowań. Tak duża odległość
między słupami jest wygodnym
rozwiązaniem, gdyż zbyt gęsto
ustawione słupy stają się barierą architektoniczną. W centralnej części obiektu umieszczono
trzon, zbudowany z zagęszczonej siatki słupów. Pomiędzy
kondygnacjami
zastosowano
przegubowe połączenie słupów,
które nie przenoszą obciążeń
dynamicznych od wiatru (zatem
nie zapewniają sztywności przestrzennej) [4].
Układy skonstruowane w ten
sposób, do których zaliczały się
także bliźniacze wieże World
Trade Center czy istniejący Avon
Building, nazywa się „rurowymi”, ponieważ swym działaniem
przypominają pustą tubę. Warto wspomnieć, że oszczędności
powyższego rozwiązania wiążą
się ze zużyciem materiału, przy
budowie Hancock Center, w stosunku do Empire State Building,
wyniosły około 30%.
Konstrukcję stropów zaprojektowano z blach trapezowych
zespolonych z płytą żelbetową.
Przy niewielkiej wysokości płyty
strop uzyskuje dużą wytrzymałość na ścinanie i znacznie większą sztywność giętną w stosunku do innych rozwiązań [4].
Zalety i wady stali jako materiału budowlanego
Podstawową zaletą stali jako
materiału budowlanego jest jej
wysoka wytrzymałość na rozciąganie, ściskanie, zginanie oraz
ścinanie. Ze względu na wysoki współczynnik sprężystości
(E=210 GPa) oraz jednorodną
strukturę, można stwierdzić,
34
że budynki stalowe są bardzo
„pewne”. Praca konstrukcji jest
bardziej przejrzysta i można dokładniej obliczyć współczynniki
bezpieczeństwa. Kolejną zaletą
jest fakt, że konstrukcje stalowe
są znacznie lżejsze od żelbetowych, co ma wpływ na wielkość
fundamentów. Dodatkowo, sposób montażu, np. skręcanie, jest
stosunkowo tani, szybki, możliwy do przeprowadzenia niezależnie od pory roku i często bez
rusztowań [3].
Źródła:
[1] Scigl C., Konstrukcje w nowoczesnej
architekturze
[2] Tietz J., Historia architektury XX wieku,
[3] Salvadori M., Dlaczego budynki stoją
[4] Sadowski K., Konstrukcja stalowa
vs konstrukcja żelbetowa wieżowców,
skyscrapercity.com
[5] John Hancock Center, highrisebuildings.wordpress.com
[6] Chińskie drapacze chmur, nbi.com.pl
Oczywiście jak każdy materiał stal posiada również wady.
Przede wszystkim wykazuje małą
odporność na wpływy atmosferyczne (korozja). Kolejna negatywna cecha to duża odkształcalność pod wpływem ognia.
Dodatkowo można stwierdzić, że
konstrukcja stalowa jest droższa
w eksploatacji w związku z koniecznością przeprowadzania co
jakiś czas konserwacji [3].
Na dzień dzisiejszy najwyższe
budynki wznoszone są z wykorzystaniem technologii konstrukcyjnej trzonowej, powłokowej
(główne obciążenia przenosi
powłoka zewnętrzna budynku,
trzon jest stosunkowo wiotki
[5]) lub hybrydowej. Rozwijają
się również systemy mieszane
łączące stal z betonem. Prognozuje się, że konstrukcja mieszana
będzie dominowała w projektowaniu drapaczy chmur. W takiej
konstrukcji żelbetowy trzon zapewnia sztywność i dobrą ochronę przeciwpożarową, natomiast
stalowa konstrukcja – szybki
montaż i dużą wytrzymałość
również podczas wstrząsów sejsmicznych [6]. 
Dominika Wróblewska
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
Rys. 3 John Hancock Center
Centrum Edukacji i Rekreacji Ogrodu Botanicznego w Poznaniu
Praca semestralna
Projektowanie Obiektów Usługowych
Alicja Zimniak
ekologiczne
technologie
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
35
inżynieria środowiska
na
czasie
energooszczędność
Już od dawna słyszymy wiele na temat polityki zrównoważonego rozwoju, spopularyzowanej przez Unię
Europejską. Europa dąży
do efektywnego wykorzystania zasobów energii,
poprzez wprowadzanie kolejnych dyrektyw regulujących politykę państw członkowskich. Polska staje więc
przed wyzwaniem stworzenia nowej strategii energetycznej.
Od 1 stycznia 2014 obowiązuje w naszym kraju rozporządzenie Ministra Transportu,
Budownictwa i Gospodarki
Morskiej z dnia 5 lipca 2013,
przekształcające dotychczasowe rozporządzenie o warunkach technicznych, jakie
powinny spełniać budynki
i ich usytuowanie (Dz. U. poz.
926). Rozporządzenie z dnia
25 kwietnia 2012 wprowadza
również zmiany w zakresie
zużycia energii. Projekt architektoniczno-budowlany,
powinien zawierać rozwiązania w zakresie gospodarki energetycznej i jej wpływu na środowisko budynku.
Narodowy Program Rozwoju
36
Gospodarki
Niskoemisyjnej
w Polsce nie tylko wpłynie na
efektywność
energetyczną
kraju, ale także wzbogaci potencjał inwestycyjny branży
energetycznej i ciepłowniczej.
Od dnia 11 września 2013
roku tzw. mały trójpak energetyczny promuje wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych oraz normuje
wspólne zasady rynku wewnętrznego energii elektrycz-nej i gazu ziemnego. Przykładem
samowystarczalnej
energetycznie i inteligentnej
dzielnicy jest – Willhemsburg
Mitte w Hamburgu. Zdegradowana dzielnica robotnicza została przekształcona
w innowatorski układ architektoniczno-urbanistyczny.
Całkowite zapotrzebowanie
obiektów na ciepło jest mniejsze niż 35 kWh/m 2. Nadwyżka
energii wyprodukowana przez
budynek jest przekazywana
do osiedlowej sieci, tzw. wirtualnej elektrowni dzielnicowej. Jest to zespół jednostek
wytwórczych (prosumentów),
które są zdolne do zaspo-kojenia potrzeb pobliskiej okolicy. Głównym elementem sieci
jest dawny bunkier, a teraz
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
zbiornik wodny magazynujący energię, który umożliwia
ogrzanie 3 tysięcy mieszkań.
Warto zwrócić uwagę, że
zbiornik wodny rozwiązuje
problem konieczności natychmiastowego odbioru energii przez użytkowników, tzn.
mamy możliwość ciągłej produkcji energii z OZE. Daje nam
to możliwość elastycznego
poboru energii w zależności
od zapotrzebowania.
Ciekawe obiekty dzielnicy:
Centrum medyczne i nowy budynek Ministerstwa Rozwoju
Miasta i Ochrony Środowiska
Kompleks od 5 do 13 piętrowy o długości 200 metrów,
zużywa o 1/3 mniej energii
niż wymagają tego niemieckie przepisy. Pod obszarem
zieleni znajduje się centrala
zasilania dzielnicy w ciepło,
która gromadzi ciepło geotermalne i ciepło z kolektorów
słonecz-nych. Pod obiektem
znajduje się również około
1000 słupów przesyłowych
do magazynowania ciepłego
i zimnego powietrza. Służy to
w zimie do odciążenia systemu grzewczego, a latem systemu chłodzenia.
inżynieria środowiska
BIQ Wilhelmsburg Mitte.
Obiekt złożony ze szklanej fasady biologicznej generującej
energię. W szklanej okiennicy
żyją roślinny, wielkości bakterii, tzw. mikroalgi. W odpowiednich warunkach mogą
sprawniej przekształcać energię słoneczną niż przystosowane do tego kolektory. Algi
szybko rozwijają się, przeprowadzają fotosyntezę, fermentują i co dla nas najważniejsze
– produkują biogaz.
Smart it’s Grunt
Zastosowane materiały zmiennofazowe PCM na elewacji
budynku poprawiają komfort
cieplny obiektu. Ciepło jest
gromadzone w dzień, w czasie
gdy temperatura na zewnątrz
jest wyższa niż we wnętrzu
obiektu, natomiast nocą następuję sytuacja odwrotna
– ciepło jest oddawane na
zewnątrz. Specjalnie dopa-sowane okna przyczyniają
się także do ograniczenia strat
ciepła, a przesuwane okiennice chronią przed silnym słońcem, dając naturalny cień.
Pozwala to na wykorzystanie
energii z OZE bez dodatkowych nakładów finansowych.
SOFT House
Cechą charakterystyczną tego
budynku
jest
dynamiczna fasada z włókien węglowych, która została złożona
z wielu modułów zawierających
ogniwa fotowoltaiczne. Membrana na południowej elewacji
kieruje się zawsze tak, aby najefektywniej wykorzystać działanie promieni słonecznych.
Fasada zapewnia ocienienie
budynku latem, natomiast zimą
Rys. 1 Od góry: Ministerstwo Rozwoju Miasta i Ochrony Środowiska
umożliwia światłu wnikanie do
wnętrza. Istotnym faktem jest
możliwość sterowania natężeniem oświetlenia przez mieszkańców.
Podsumowanie
Warunki klimatyczne dzielnicy Hamburga są zbliżone do
naszych lokalnych. Polska ma
całkiem dobre warunki do pozyskania energii ze słońca, dla
porównania średnia produkcja
1 MW elektrowni słonecznej
wynosi w Warszawie 891 kWh,
natomiast w Hamburgu 876
kWh. W Polsce moc instalacji
opartych na tej technologii wynosi 2 MW na jednego mieszkańca. Łączna moc instalacji fotowoltaicznych: w niemieckim
systemie energetycznym wynosi niemal 30 tys. MW, natomiast w Polsce wszystkie moce
wytwórcze mają łącz-nie ok. 37
tys. MW. 
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
Rys. 2 Dzielnica Wilhelmsburg
37
inżynieria środowiska
Słowniczek – kilka pojęć
dla dociekliwych
Narodowy Program Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej – ma na celu zapewnie-
nie korzyści ekonomicznych,
społecznych i środowiskowych
(zgodnych z zasadą zrównoważonego rozwoju), poprzez
redukcję emisji dwutlenku
węgła. Osiągnięcie założeń
wymaga wprowadzania nowoczesnych technologii, zmniejszenie energochłonności oraz
wytworzenia nowych miejsc
pracy, a w rezultacie przyczynienia się do wzrostu gospodarczego kraju.
Dodatkowe informacje:
http://www.kig.pl/files/Aktualnosci/Arkadiusz%20Weglarz.pdf
Mały trójpak energetyczny
– Ustawa z dnia 26 lipca 2013
r. o zmianie ustawy - Prawo
energetyczne oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. z 2013 r.
Nr 0, poz. 984). Wprowadza
zmiany dotyczące rozdziału
właściciel-skiego przesyłu i obrotu gazem, obowiązek sprzedaży gazu przez giełdę, ulgi
dla przemysłu energochłon-
nego. Nowelizacje mają na
celu spełnienie wymogów UE.
Dodatkowe informacje:
http://www.reo.pl/maly-trojpak-energetyczny-wchodzi-w-zycie---co-sie-zmieni
Energetyka
prosumencka
- energia produkowana przez
prosumentów, czyli osoby
wytwarzające w tzw. mikroinstalacjach energię na własne
potrzeby.
Dodatkowe informacje:
h t t p : / / w w w. o z e . p l / a r t y kul/360,wiceminister-gospodarki-energetyka-prosumencka-jest-najwazniejsza
absorbowania, akumulowania
i uwalniania dużej ilości energii
w zakresie temperatury przemiany fazowej, umieszczone
w budynku zwiększają jego
pojemność cieplną, przejawiają się zmniejszeniem zużycia
energii ze źródeł odnawialnych bez dodatkowych kosztów inwestycyjnych.
Dodatkowe informacje:
h tt p : / / w w w. i zo l a c j e . c o m .
pl/artykul/id408,materialy-zmiennofazowe-pcm-w-budownictwie-wlasciwosci-i-rodzaje
Biogaz - gaz powstający
w pro-cesie beztlenowej fermentacji przy udziale bakterii
metanowych.
Wykorzystywany jest głównie w Indiach,
Chinach, Europie (Francja,
Niemcy) i USA do ogrzewania,
oświetlania i napędu silnikowego.
Dodatkowe informacje:
http://www.pigeo.org.pl/?menu=przegladaj&id=63
Materiały zmiennofazowe
PCM – substancja zdolna do
Rys. 1 SOFT House – południowa fasada z ruchomymi membranami osłaniającymi tarasy
38
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
Anna Drapała
technologie
na czasie
Kawiarnia parkowa
Praca semestralna
Projektowanie Obiektów Usługowych
Magdalena Malepszak
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
39
artykuł sponsorowany
torkret
25 lecie tradycji
prosto ze swarzędza
Torkretowanie jest czynnością
polegającą na dynamicznym
narzuceniu
przygotowanej
wcześniej mieszanki na odpowiednie podłoże lub deskowanie.
Wynalazcą technologii wykonywania betonu natryskowego
jest Carl Ethon Akeley. W 1907
roku przerobił rozpylacz do malowania tynków gipsowych na
urządzenie do ich nakładania.
Maszyna przenosiła mieszaninę
piasku i cementu wężami do dyszy
natryskowej, do której doprowadzono oddzielnym wężem wodę.
Dzięki temu sucha mieszanka była
nawilżona w czasie przechodzenia
przez dyszę.
W czerwcu 2014 minęło 25 lat
od założenia przez kilku zapaleńców z pod Poznania firmy
TORKRET. Pierwszy z nich – Pan
Włodzimierz Czajka, był najbardziej obeznanym w technologii
betonu natryskowego. Wieloletnie doświadczenie zdobył
będąc pracownikiem PPBP Nr 1
(obecnie SKANSKA). Do dziś pełni funkcję dyrektora technicznego w spółce TORKRET. Doświadczenie w kierowaniu zespołami
ludzkimi zdobyte przez Zdzisława Jurka w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku na wielu
budowach w kraju oraz NRD
wniosło w struktury firmy TOR-
40
KRET nieocenioną dyscyplinę
w organizacji pracy. Prezesem
Zarządu SPB TORKRET jest Włodzimierz Majchrzak – absolwent
Politechniki Poznańskiej. Od początku działalności firmy odpowiadał za jej rozwój strategiczny
i łączył zdobyte doświadczenie
wykonawcze z wiedzą teoretyczną poprzez kontakty z ośrodkami
naukowymi w kraju.
Początkowo firma zatrudniała
dziesięciu pracowników. W 1989
roku oferta rynkowa obejmowała
jedynie naprawę niektórych konstrukcji żelbetowych w technologii torkretu mokrego (dokładniej
„vusokretu” – czechosłowackiej
odmiany). Pierwszą realizacją
spółki była naprawa w 1989
roku
osadników
Imhoffa
oczyszczalni ścieków w Węgrowie.
Dziś firma TORKRET na liście
swoich realizacji może zapisać
takie przedsięwzięcia, jak:
- Największa w Europie konstrukcja ściany krzywoliniowej
wykonanej w technologii torkretu – Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie
- Naprawa żelbetowego trzonu
komina w Rafinerii Gdańskiej,
uszkodzonego na wysokości
140 m. Wówczas po raz pierwszy podano torkret z poziomu
0 na wysokość 150 m.
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
- Wykonanie ściany budynku
w Gdyni imitującego połowę
kadłuba statku. Przestrzenne
ukształtowanie jego krzywoliniowości zostało wykonane jako
cienkościenna, skorupowa konstrukcja żelbetowa w technologii
torkretu suchego.
- Wzmocnienie skarpy w Zwardoniu, na przejściu granicznym ze
Słowacją. Łącznie wzmocniono ok.
6000 m2 powierzchni skarpy o wysokości dochodzącej do 24 m. Jest
to najprawdopodobniej największa skarpa w Polsce wzmocniona
w technologii torkretowania.
- Remont kilkusetmetrowego wiaduktu – węzeł Franowo w Poznaniu. Jest to największy obiekt mostowy naprawiony przez TORKRET
w dotychczasowej działalności. Do
wzmocnienia podpór, oczepów
oraz ustroju nośnego zużyto ponad 1000 m3 torkretu w technologii torkretu suchego.
Ponadto do tej pory torkretowanie firma zastosowała na ponad
100 obiektach mostowych, 10 kominach, 25 zbiornikach i silosach,
w kilkunastu przypadkach wzmocnienia skarp, w 10 oczyszczalniach
ścieków i w ok. 500 innych przypadkach (stropy, przepusty, obiekty użyteczności publicznej). 
Mateusz Skiba
budownictwo
gdzie kończy się
wizja
architekta, a zaczyna rzeczywistość
(męka konstruktora)...
Praca architekta i konstruktora
to dwa odmienne światy. Architekt zajmuje się bryłą, barwą,
realizuje swoje wizje i marzenia,
a wynikiem jego fantazji jest
forma i wygląd budynku. Bardzo często, taka wizja znajduje
swoje odzwierciedlenie w typowej konstrukcji, realizowanej
na przeciętnej budowie. Jednak
od czasu do czasu, architekt postanawia odstąpić od tej reguły,
a wtedy w biurze konstruktorskim zaczyna się „magia”. Doskonałym przykładem połączenia nieprawdopodobnej wizji
architekta i nieprzeciętnej myśli
konstruktorskiej jest budynek
Cosmopolitan w Warszawie.
BUDYNEK W LICZBACH
Cosmopolitan jest to wieżowiec
o 45 kondygnacjach, w konstrukcji żelbetowej, monolitycznej,
płytowo-słupowej z trzonem
centralnym. Stropy o średniej
grubości 23 cm wykonano jako
kablobetonowe. Obiekt składa
się z trzech części: pierwszą tworzy podium o czterech kondygnacjach i poszerzonym obrysie
w stosunku do pozostałej części
budynku. Kolejna, najciekawsza
część, to kilkanaście kondygnacji wysuniętych o około 12m
2010 – maj
Wys. całkowita: 160 m Liczba kondygnacji: 44 Pow. całkowita: 60939 m²
Pow. użytkowa: 43721 m²
Pow. zabudowy: 2036 m²
Kubatura: 214682 m³
Lokale mieszkalne: 254
Miejsca parkingowe: 299
Rozpoczęcie budowy
Zakończenie budowy: 2013 grudzień
Lokalizacja:
Warszawa ul. Twarda 2/4
Generalny wykonawca:
Hochtief Polska Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
w stosunku do niższych, co postawiło zapewne nielada wyzwanie biurze projektowemu.
Jak rozwiązano ten problem?
Zastosowanie trzech par want
mostowych pozwoliło na podwieszenie 33 kondygnacji. Wieszaki (wanty) zostały nachylone pod kątem 76 stopni, każdy
o długości około 35 m. Każdy
wieszak wykonano z 75 lub 109
lin ze stali o bardzo wysokiej
wytrzymałości na rozciąganie
(1860 MPa). Jak wiadomo stal
charakteryzuje się wysoką rozszerzalnością termiczną, dlatego
aby zapobiec zmianie długości
lin pod wpływem wahań temperatur zainiektowano wiązki
stalowe zaczynem cementowym, co miało zagwarantować
odpowiednią izolację termiczną. Aby zmniejszyć ciężar stropów w podwieszonej konstrukcji zastosowano wkładki Cobiax,
które zapewniają odpowiednią
sztywność i jednocześnie są bardzo lekkie.
Kolejnym wyzwaniem inżynierskim było zaprojektowanie wieszaków w sposób umożliwiający
współpracę całej konstrukcji
41
budownictwo
Rys. 1 Wkładki Cobiax
budynku, zarówno w fazie użytkowania, jak i podczas realizacji.
Zostały one zamontowane do
stalowych kratownic na poziomach +8, +19 i +30. W węzłach
dolnych kratownicy przymocowano zakotwienia bierne want,
natomiast czynne znalazły się
w stalowych blokach oporowych umieszczonych wewnątrz
słupów. Część wspornikowa została wykonana z opóźnieniem
w stosunku do głównej części
budynku. Wieszaki były naciągane zgodnie z wcześniej opracowanym
harmonogramem,
uwzględniającym poszczególne
etapy wznoszenia konstrukcji,
jak dobudowywanie kolejnych
kondygnacji, czy też prace wykończeniowe. Rektyfikacja wieszaków następowała zgodnie ze
zwiększaniem się obciążeń.
Sztywność przestrzenną obiektu
zapewnił żelbetowy trzon w części centralnej. Grubości ścian
trzonu wynoszą od 40 do 60
cm w zależności od kondygnacji. Słupy o przekroju kołowym
zaprojektowano jako zespolone
tj. żelbetowe ze stalowym rdzeniem o średnicy od 40 do 115
cm. Fundament stanowi płyta
o zróżnicowanej grubości, do
42
Rys. 2 Cosmopolitan - zdjęcie z budowy
4,5 metra, co pozwoliło uzyskać
minimalną różnicę osiadań.
Obiekt został w maksymalnym
stopniu przeszklony, aby do
środka docierało jak najwięcej
światła naturalnego. Dzięki zastosowaniu ruchomych części
elewacji, oraz specyficznych
materiałów budowlanych, kolorystyka wieżowca ma zmieniać
się w zależności od pory roku.
Łączenie technologii budowlanych, stosowanych standardowo przy budowie mostów, wraz
z typowym budownictwem
mieszkalnym, czy biurowym,
pozwoliło uzyskać nieprzeciętne
walory architektoniczne. Dzięki
takiej bryle, budynek wygląda
smuklej, zgrabniej i komponuje
się w krajobraz okolicy. Jednak
dla wprawnego oka, jego prawdziwe piękno znajduje się za
szklaną elewacją, sprytnie ukryte w słupach konstrukcyjnych. 
Źródła:
[1] studentbuduje.pl
[2] muratorplus.pl
[3] PERI Polska
[4] urbanity.pl
Mirona Matusik
Rafał Michalski
Rys. 3 Cosmopolitan - Twarda Tower
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
inżynieria środowiska
taran
hydrauliczny
Taran hydrauliczny (taran
wodny) jest urządzeniem mechanicznym do pompowania
wody, które wykorzystuje
zjawisko uderzenia hydraulicznego. Urządzenie jest zasilane z dowolnego źródła
wodnego, np. strumienia czy
rzeki.
Taran hydrauliczny działa na
zasadzie wykorzystania dużej
ilości energii przepływającej
przez niego wody ze stosunkowo małej wysokości podnosząc
ostatecznie mniejszą objętość
ale znacznie powyżej urządzenia – a więc przeciwnie do statycznego gradientu ciśnienia.
Woda znajdująca się na nisko
położonych obszarach, może
być transportowana na tereny wyżynne bez dostępu do
elektryczności. Wykorzystuje
się ją do zaopatrzenia ludności na wsiach, w domach jednorodzinnych bądź do systemów irygacyjnych. Wszędzie
tam gdzie spadek (przepływ)
wody przez taran jest możliwy
do zapewnienia, może on być
użyty stosunkowo tanio, prosto i niezawodnie pod względem pompowania wody na
znaczne wysokości. Wynalazcą pierwszej tego typu samoczynnej pompy hydraulicznej
był John Whitehurst. W drugiej połowie XVIII w. model
ten został znacznie ulepszony przez francuza Josepha
Montgolfier’a. Tarany wodne
są konstruowane w różnych
typach i kształtach jednakże
ich zasada działania pozostaje
niezmienna od przeszło 200
lat. Zawsze składają się z tych
samych pod-stawowych elementów i tłoczą wodę w trakcie bardzo krótkich cyklów następujących jeden za drugim.
Uderzenie hydrauliczne
Jako zjawisko uderzenia hydraulicznego można traktować
szybkozmienny ciśnieniowy
przepływ cieczy w przewodzie
zamkniętym, w którym występują fale znacznie podwyższonego lub obniżonego ciśnienia spowodowane gwałtowną
zmianą prędkości przepływu
w dowolnym przekroju poprzecznym. Uderzenia hydrauliczne wywoływane są bezwładnością mas cieczy, której
prędkość ulega gwałtownej
zmianie co skutkuje zmianą
udziałów energii kinetycznej
i potencjalnej w energii całkowitej przekroju powodując
nagły wzrost lub spadek ciśnienia. W niniejszym artykule zostanie opisany jedynie
przypadek nagłego wzrostu
ciśnienia, czyli tak zwany „pik
dodatni” ponieważ właśnie
ten typ uderzeń występu-
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
je w taranie hydraulicznym.
W przypadku ciśnieniowego
przepływu cieczy nagłe zamknięcie zaworu spowoduje
jej gwałtowne zatrzymanie,
jednakże bezwładność strumienia nie znajdującego się
bezpośrednio przy zaworze
powoduje ściskanie cieczy co
prowadzi do gwałtownego
skoku ciśnienia (piku dodatniego). Kolejnym etapem jest
odbicie nagromadzonego strumienia i energii w kierunku
przeciwnym do napływającego powodując lokalny spadek
ciśnienia. On z kolei wymusza
na cieczy jej powrót - stąd
pewna cykliczność zjawiska
uderzenia, odskoku i powrotu
w każdym kolejnym etapie, co
powoduje rozproszenie części
energii aż do wygaszenia uderzeń. Na rys.1 przedstawiono
powyższy opis, p 0 oznacza ciśnienie pracy danego rurociągu - następnie w czasie t1
zamykana jest gwałtownie zasuwa, zawór lub zwyczajna bateria czerpalna w domu powodując z pewnym opóźnieniem
skok ciśnienia (a raczej serie
skoków aż do ich wygaszenia).
W taranie wodnym owa cykliczność nie występuje, gdyż
energia nagromadzona na
pierwszym największym skoku
ci śnienia służy do transportu
wody na założoną wysokość.
43
inżynieria środowiska
wymiarowanie średnicy przy
określonym przepływie) tym
większy przyrost ciśnienia.
Bardzo istotnym elementem
jest interpretacja wyniku otrzymanego równaniem Żukowskiego, gdyż nie jest to bezpośrednia wartość geometrycznej
wysokości podnoszenia, należy
uwzględnić jeszcze wszystkie
straty ciśnienia na drodze pompowania.
Analizując powyższe wzory
można wywnioskować jakie działania modyfikacyjne
powodują zwiększenie lub
zmniejszenie siły uderzenia
hydraulicznego:
Wzrost modułu sprężystości
materiału powoduje większy
przyrost ciśnienia (a więc żeliwo i stal będzie znacznie lepszym wyborem od tworzyw
sztucznych).
Cykl pracy, zasada działania
Jeden cykl pompowania można podzielić na 3 etapy: przyspieszenie, kompresję oraz
dekompresję
(dostarczenie
wody). Podczas jednego pełnego cyklu ilość wody pompowanej jest stosunkowo
niewielka, jednakże cykle następują bardzo szybko jeden
za drugim w granicach 40÷120
[cykl./min.]. Przyjmując jako
cel tarana hydraulicznego
pracę ciągłą (bez przerw - nie
wyłącza się go lub wyłącza się
stosunkowo rzadko) jesteśmy w stanie przez określony czas napełnić dany zbiornik wodny (małe wydajności
urządzenia raczej dyskwalifikują zastosowanie go bez
jakiegokolwiek bufora wody
na górze już po przepompowaniu wody).
- Im mniejsze średnice tym
większy
przyrost
ciśnienia (a więc im mniejsza wydajność urządzenia tym na
wyższą wysokość możliwe
jest
dostarczenie
wody).
- Im większa grubość ścianek tym większy przyrost
ciśnienia (do pewnej wartości, w której układ jest
wystarczająco
sztywny).
- Im wyższa prędkość (niedo-
Przyspieszenie
W stanie początkowym, gdy
zawory A, B i D są otwarte,
woda ze źródła (zbiornik zasilający) dostarczana jest rurociągiem aż do wnętrza pompy.
Gdy strumień wody jest wystarczająco duży i odpowiednio rozpędzony - wybija do
stanu otwartego zawór C powodując wylewanie się wody.
Ciężar Q dąży jednak do jak
Rys. 1 Uderzenie hydrauliczne z pikiem dodatnim.
Maksymalny przyrost ciśnienia (wartość, od której zależy
wysokość podnoszenia wody
przez urządzenie) można obliczyć ze wzoru Żukowskiego:
Oraz:
Gdzie:
K – moduł sprężystości cieczy
[Pa]
E – moduł Younga [Pa]
ρ – gęstość cieczy w warunkach
normalnej pracy (bez ściskania)
[kg/m3]
D – średnica wewnętrzna rurociągu (części głównej tarana)
[m]
e – grubość ścianki rurociągu
[m]
a – prędkość czoła fali podwyższonego ciśnienia [m/s]
v0 – prędkość przepływu cieczy
[m/s]
g – przyspieszenie ziemskie [m/
s2]
44
Wartości modułów (K, E) są
wartościami
tabelarycznymi
najczęściej podawane w [GPa]
ze względu na bardzo wysokie wartości jakie uzyskują (np.
woda pitna 2,19 [GPa], stal nierdzewna 210 [GPa]).
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
inżynieria środowiska
najszybszego ponownego zamknięcia.
Kompresja
Gdy nastąpi ponowne zamknięcie zaworu C rozpędzona woda
wytwarza gwałtowny wzrost ciśnienia (pik dodatni – opisany
wcześniej). Nadmiar ciśnienia
przedostaje się przez zawór B
do głównej komory gdzie bardzo mocno spręża powietrze.
Dekompresja
W pewnym momencie następuje odbicie sprężu powietrza jednakże wtedy automatycznie zamykany jest zawór
zwrotny B co skutkuje wyrzuceniem cieczy na znaczną wysokość rurociągiem tłocznym
do zbiornika roboczego. Następuje zamknięcie trójetapowego cyklu, który zaczyna się
powtarzać.
Uwagi do rysunku 2
-Zawór impulsywny (C) przedstawiony na schemacie jako
obciążnik, który wymusza powrót do stanu zamkniętego
w praktyce wyposażony jest
w sprężynę, która zastępuje
rzeczywisty ciężar. Zawór ten
występuje również w innej
formie, jako kula, która poruszając się wraz z rozpędzonym
strumieniem wody, szczelnie
zamyka wypływ aż do czasu
redukcji ciśnienia gdy wraca
do stanu początkowego (zasada działania kuli analogiczna
do zaworów odpowietrzających).
-Zawór A zaznaczony jako zawór zwrotny, w rzeczywistości
jest zwykłą zasuwą, która podczas pracy jest zawsze otwarta.
Używana jest tylko w przypadku
gdy chcemy zatrzymać pompowanie wody. Gdyby zastosować
w tym miejscu zawór zwrotny
powodowałoby to tylko redukcję przepływu a nie miałoby zastosowania praktycznego.
-Oznaczona na rysunku wysokość H, ze względu na prawidłową pracę urządzenia nie powinna być mniejsza niż 1 metr,
w innym przypadku taran może
działać niestabilnie.
Eksploatacja, żywotność
Dla wielu elementów takich jak
zawory zalecana jest okresowa
konserwacja. Jednakże w przy-
Rys. 2 Schemat działania taranu hydraulicznego.
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
padku tarana wodnego, jeżeli
mamy do czynienia z pompowaniem wody o względnie
dobrej jakości, nie zanieczyszczonej, wszelkie przeglądy
prowadzone są bardzo sporadycznie, mogą odbywać się
nawet co kilka lat. Ponieważ
ilość wody „zużytej”, która wypływa przez zawór impulsowy
jest znacznie większa od ilości wody tłoczonej, otoczenie
pompy należy przygotować
do odwodnienia. Najbardziej
komfortowa sytuacja występuje gdy można zastosować zwykłe odwodnienie grawitacyjne
wprost do rzeki w dalszym jej
biegu. Sytuację taką przedstawia rys.3.
Ważnym elementem jest
umiejscowienie tarana wodnego z dala od mieszkań
i miejsc przebywania ludzi.
Urządzenie bazuje na uderzeniach hydraulicznych, które
zawsze związane są z hałasami
i drganiami. Cechą bardzo charakterystyczną jest dudnienie
urządzenia z częstotliwością
odpowiadającą częstotliwości pełnych cykli co zostało
opisane wcześniej. Ponieważ
zjawisko skoków ciśnienia jest
zdecydowanie
niepożądane
w większości przypadków ze
względu na destrukcyjne możliwości (zmęczenie materiału)
układów hydraulicznych, stąd
w taranie wodnym znajduje się poduszka powietrzna,
która amortyzuje gwałtowne
zmiany ciśnień - bez powietrza
pompa nadal tłoczyłaby wodę,
jednak jej żywotność zależałaby całkowicie od czasu, w którym wspomniane zmęczenie
materiału spowodowałoby rozerwanie pompy. Ostatecznie
elementami, które decydują
45
inżynieria środowiska
o żywotności urządzenia są zawory i uszczelki. Jednak śmiało
można stwierdzić, że jest to
okres kilkudziesięciu lat ciągłej pracy.
Wydajność i sprawność
Energia dostępna z przepływającej (spadającej z określonej
wysokości) wody jest proporcjonalna do iloczynu przepływu
i wysokości napływu:
Energia wymagana do podniesienia mniejszej ilości wody na
wymaganą wysokość jest proporcjonalna do iloczynu przepływu i wysokości podnoszenia:
Istnieje teoria, że taran wodny
spełnia warunki perpetuum
mobile, działając całkowicie
z niczego. Niestety nie jest to
prawdą. Nie udaje się wykorzystać tej energii, która jest
wyrzucana zaworem impulsowym poza pompę. Jest to więc
czynnik, który od razu narzuca myślenie o sprawności
zdecydowanie poniżej 100%.
W przybliżeniu sprawność
określana jest jako iloraz wysokości napływu do wysokości
podnoszenia:
Dla przykładu: jeżeli mamy 1
m napływu, a pompa tłoczy
wodę na wysokość 30 metrów
to sprawność urządzenia wynosi w przybliżeniu 3,3%. Należy zaznaczyć, że jest to
uproszczona forma wyznaczania, która nie uwzględnia liniowych i miejscowych strat
ciśnienia (a więc rzeczywista
sprawność jest jeszcze niższa).
Wyznaczając strumień wody
tłoczonej przez pompę w jednym, krótkim cyklu należy
przyrównać powyższe zależności ze sobą. Po przekształceniu
otrzymuje się: wym rozwiązaniem, zwłaszcza ze względu na całkowitą
niezależność od elektryczności i niezawodność od potencjalnych wahań napięć w sieci. Urządzenia te do dziś są
produkowane oraz stosowane tam, gdzie wydaje się to
być uzasadnione. Jednym
z tych miejsc jest Indonezja,
w której znajduje się znaczna
ilość pracujących taranów. 
Dawid Żurawski
Źródła
[1] Marian Niełacny: “Uderzenia hydraulicz-ne”
[2] John Perkin: „Hydraulic Ram Pumps”
[3] Dominique Brown: „Hydraulic Ram
Pump Systems”
Podsumowanie
Ze względu na niską sprawność
oraz
stosunkowo
małą wydajność urządzenie w większości przypadków jest bardziej nowinką
techniczną dla ciekawskich.
Nie oznacza to jednak, że
jest to urządzenie całkowicie nieprzydatne. Jeżeli uda
się spełnić kilka warunków,
taran wodny staje się cieka-
Rys. 3 Uderzenie hydrauliczne z pikiem dodatnim.
46
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
inżynieria środowiska
energooszczędne
budynki
a wentylacja i klimatyzacja
Na podstawie artykułu dr inż.
Jarosława Müllera, pt. „Wentylacja i klimatyzacja w budynkach energooszczędnych”,
opublikowanego w miesięczniku „Inżynier budownictwa
nr 2/2014”. Główne założenia
budownictwa energooszczędnego opierają się na działaniach zmniejszających zużycie
energii potrzebnej do ogrzania
obiektów, tj. dobraniu właściwej izolacji cieplnej oraz okien
ciepłochłonnych,
redukcji
liczby mostków termicznych
oraz zachowaniu szczelności
budynku. Niestety, często zapomina się o bardzo ważnej
kwestii, jaką jest zapewnienie
odpowiedniej wentylacji.
Istnieje wiele definicji budynku energooszczędnego, ogólnie jest to budynek, w którym
skumulowana energia wydatkowania w cyklu „życia” (od
wyprodukowania materiałów,
wzniesienia obiektu, przez
wieloletnią jego eksploatację
i ewentualną modernizację,
aż do likwidacji) jest relatywnie niska. Jest to obiekt, który
przez zewnętrzną obudowę
pomieszczeń rozprasza mało
energii do otoczenia, efektywnie wykorzystuje zainstalowane
urządzenia energetyczne i jest
przystosowany do odzyskania
energii rozpraszanej oraz pozyskanie jej z otoczenia. Należy
jednak zwiększyć świadomość
wśród użytkowników na temat
potrzeby dobrej wentylacji.
W założeniu budynek energooszczędny wyklucza wentylację
grawitacyjną, ze względu na
zbyt dużą zależność od warunków atmosferycznych, a tym
samym brak możliwości regulacji. Wentylacja mechaniczna
stanowi nieodłączny element
budynku pasywnego.
Ogrzewanie powietrzne
Ogrzewanie powietrzne, czyli połączenie dwóch instalacji:
ogrzewania i wentylacji, jest
stosowane przy dobrze izolowanych ścianach zewnętrznych
o dużej pojemności cieplnej.
Powietrze jako nośnik ciepła
posiada mała pojemność cieplną (w porównaniu do wody),
tzn. bardzo szybko się ochładza,
a jednocześnie niewielka ilość
ciepła jest w stanie znacząco
podnieść jego temperaturę.
W skrócie system ogrzewania powietrznego opiera się
na
przygotowaniu
ogrzanego powietrza przez urządzenie grzewcze, a następnie rozprowadzeniu go po
całym obiekcie przy użyciu
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
wentylatora lub dmuchawy.
Źródłem ciepła w systemie
ogrzewania powietrznego jest
piec nadmuchowy z czerpnią
powietrza, filtrem i nawilżaczem. Gaz ziemny, płynny czy
olej opałowy to materiały zasilające piec. Świeże powietrze
jest zasysane z zewnątrz budynku przez czerpnie ścienną
lub dachową, następnie poddane filtracji wraz z powietrzem recyrkulowanym. Przefiltrowane powietrze trafia do
pieca nadmuchowego, gdzie
ulega podgrzaniu. Za pomocą
sieci kanałów powietrze zostaje
rozprowadzane do poszczególnych pomieszczeń. Kratki nawiewne lub anemostaty mają
możliwość regulacji nawiewu.
Natomiast wewnętrzne czerpnie zasysają schłodzone powietrze i przewodem recyrkulacyjnym ponownie kieruje go do
wymiennika ciepła. System zakłada również odprowadzenie
zużytego powietrza z pomieszczeń takich jak toalety, kuchnie,
łazienki. W tym celu stosuje się
osobną instalacje wentylacyjną
grawitacyjną lub ciśnieniową.
Z pozoru takie rozwiązanie
przynosi same zyski inwestycyjne, gdyż zamiast dwóch instalacji mamy jedną. Jednak ten
system będzie skuteczny tylko
47
inżynieria środowiska
w sytuacji, gdy projekt zapewni
wielosezonową pracę instalacji
oraz przemyślany system sterowania.
System VAV - wentylacja ze
zmiennym strumieniem powietrza
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się systemy klimatyzacji pomieszczeń ze zmienną
ilością powietrza nawiewanego
i wywiewanego (VAV). Spowodowane jest to przez rozwój
i rozpowszechnienie inwerterowej techniki regulacji obrotów
silników elektrycznych. Za ich
pomocą można otrzymać wysoką sprawność energetyczną
wentylatorów przy znacznych
zmianach punktu ich pracy.
Przy wyłącznie dławieniowej
regulacji przepływu powietrza
odejście od obliczeniowego
punktu pracy powoduje spadek sprawności wentylatora
i w konsekwencji zwiększony pobór mocy. Nie oznacza
to jednak, że instalacje VAV
są nieopłacalne. Faktem jest,
że pobór mocy nie zmniejsza
się, a nawet może wzrastać,
ale dzięki redukcji strumienia
powietrza nawiewanego spada zapotrzebowanie na moc
potrzebną do ogrzania lub
chłodzenia powietrza nawiewanego.
Główną idea instalacji VAV
jest dostosowanie strumienia powietrza do aktualnych
wymagań pomieszczeń obiektu. W tym systemie urządzenie wentylacyjne dostarcza
do pomieszczeń minimalną,
niezbędną ilość powietrza,
zmniejszając w ten sposób
koszty eksploatacyjne i przedłużając żywotność jednostki, np. Poprzez mniejsza ilość
48
Rys. 1 Ogrzewanie nadmuchowe w budynku wielopiętrowym z kratkami nawiewnymi w podłodze.
zużytych filtrów. Przeprowadzone badania wykazały, że
zredukowanie intensywności
wentylacji o 30% skutkuje zredukowaniem zużycia energii
elektrycznej przez wentylatory nawet o 60%.
Recyrkulacja - konieczność
ogrzewania powietrznego
Recyrkulacja powietrza powinna być częścią systemu
ogrzewania powietrzem. Recyrkulacja jako jedna z form
odzysku energii jest często
spotykana i zawsze bardzo pożądana ze względu na bardzo
niskie koszty odzysku.
Recyrkulacje powietrza warto
także stosować w obiektach
o wielkich kubaturach, gdzie
nawiewany strumień powietrza jest większy od strumienia
higienicznego na potrzeby oddychania. Recyrkulacja polega na ponownym podgrzaniu
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
powietrza poprzez zawrócenie
jakiejś części z wyrzutu powietrza z powrotem na nawiew.
W zależności od ilości zawróconego w ten sposób powietrza, nie jest niezbędne ogrzewanie wstępne powietrza
zewnętrznego. W specjalnej
komorze centrali wentylacyjnej odbywa się proces mieszania powietrza zewnętrznego
i powietrza zużytego (w odpowiednich proporcjach). W ten
sposób konieczna jest mniejsza ilość energii do podgrzania powietrza zewnętrznego
do wymaganych parametrów.
Proces recyrkulacji jest więc
określany jako zwrócenie części powietrza z powrotem do
instalacji. . Odpowiednią ilość
powietrza uzyskuje się poprzez odpowiednie ustawienie
przepustnic na kanałach świeżego powietrza i kanale wyciągowym.
inżynieria środowiska
Gdzie stosować ogrzewanie
powietrzne – podsumowanie
Z pewnością warto to robić
w domach energooszczędnych i niskoenergetycznych,
na przykład w domach pasywnych. Domy pasywne mają jednostkowe zapotrzebowanie na
moc cieplną dla największych
mrozów rzędu 10 W/m², czyli siedmiokrotnie mniejsze niż
w przypadku zastosowania tradycyjnego systemu wentylacyjnego.
Domy pasywne wyposażane są
zawsze w centrale wentylacyjne z odzyskiem ciepła (jest to
jeden z elementów standardu
budynku pasywnego). Centrale
często ekwipowane są również
w nagrzewnice służące jako
jedyne źródło ciepła dla całego budynku. Recyrkulacje powietrza warto także stosować
w obiektach o wielkich kubaturach, gdzie nawiewany strumień powietrza jest większy
od strumienia higienicznego na
potrzeby oddychania. 
Źródła
[1] http://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci/instalacje/wentylacja-klimatyzacja-chlodnic-two/290190,Recyrkulacja-jako-odzysk-energii.html
[2] http://muratordom.pl/instalacje/
ogrzewanie-domu/ogrzewanie-powietrzne,222_381.html
[3] http://www.instsani.webd.pl/
ogrzpow.htm
[4] http://www.chlodnictwoiklimatyzacja.pl/artykuly/150-wydanie-112009/
1380-system-vav.html
[5] http://www.ventia.pl/centrale-wentylacyjne-komfovent/
produkty-komfovent/centrale-kompakt-170-8000-m3h/informacje-ogolne-kompakt/nowoc
[6] http://ogrzewanie.drewnozamiastbenzyny.pl/ogrzewanie-powietrzne/
Anna Drapała
Rys. 2 Rekuperator
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
49
bibliografia
grafik i zdjęć
aktualności, nowe inwestycje
Rys.1 dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120530/LUBLIN/120539961&sectioncat=photostory6
Rys.2 mostostal.waw.pl/uploads/realisations/376/3e22d76605aeb4dd520d9f276a310465.jpg
Rys.3 rpo.slaskie.pl/zalaczniki/2011/03/31/big/1301566581.jpg
Rys.4 bi.gazeta.pl/im/4/7096/z7096894Q,Makieta-zwycieskiego-projektu-Centrum-Dialogu-Przelomy.jpg
Rys. 5 artbiznes.pl/wp-content/uploads/2011/12/fot.-Narodowe-Forum-Muzyki1.jpeg
Strzecha starożytne pokrycie z zadatkami na materiał jutra
Rysunki i zdjęcia w artykule są własnością jego autora
gliniane domy - o ekologicznym budownictwie i technologii wykonania
Rys.1 chemiabudowlana.info
Rys.2 chatazgliny.pl
dom pasywny, autonomiczny, zielony
Grafiki zamieszczone w artykule są własnością firmy Pasywny m2
drukarka 3d i jej zastosowanie w budownictwie
Rys.1 wiatdruku3d.pl/10-wydrukowanych-domow-juz-stoi-w-szanghaju
Rys.2 ekogazeta.com.pl/ekodom/item/676-dom-z-drukarki-3d/676-dom-z-drukarki-3d.html
konstrukcje stalowe w budownictwie wysokim i wysokościowym
Rys.1 site.familyinnewyork.com/blog/index.php/empire-state-building
Rys.2 highrisebuildings.wordpress.com/2012/10/20/john-hancock-center-3
Rys.3 hicagoarchitecture.org/wp-content/uploads/2014/03/John-Hancock-Center-Chicago-Illinois-May-2009-005a.jpg
ENERgooSZCZĘDNOŚĆ NA CZASIE
Rys.1 duolook.pl/ekologia-po-niemiecku-jest-cool
Rys.2 iba-hamburg.de/fileadmin/Mediathek/Pressebilder/Aktualisierung_1307/wilhelmsburg_mitte_03_
luftbild2_juni_2013_falcon_crest_air.jpg
Rys.3 dabonline.de/2013/01/31/kosmos-metro-klimawandel
Rys.4 europaconcorsi.com/projects/236804-Kennedy-Violich-Architecture-The-Soft-House
gdzie kończy się wizja architekta a zaczyna rzeczywistość (męka konstruktora)
Rys.1 fotografia Hochtief Polska
Rys.2 fotografia Hochtief Polska
Rys.3 urbanity.pl
taran hydrauliczny
Rys.1 Rysunek autora artykułu
Rys.2 darmowa-energia.eko.org.pl
Rys.3 Dominique Brown: „Hydraulic Ram Pump Systems”
energooszczędne budynki a wentylacja i klimatyzacja
Rys.1 e-instalacje.pl/a/3293,ogrzewanie-nadmuchowe-zasada-dzialania
Rys.2 infowentylacja.pl/wp-content/uploads/2009/08/rekuperator-zasada-dzia%C5%82.jpg
50
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”
51
koło naukowe
studentów architektury pp
w kolejnym numerze
budownictwo
inwentarskie
domy na wodzie
architektura
modularna
52
Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”

Podobne dokumenty

budownictwo

budownictwo Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”

Bardziej szczegółowo