nr 144 - Kalwaria Wielewska

Transkrypt

nr 144 - Kalwaria Wielewska
Gazetka Parafialna
Parafia p.w.
p.w. św. Mikołaja w Wielu
Wiele
3 marca
2012 r.
Nr 9 (144)
Ziarno Bożego Słowa na III Niedzielę Wielkiego Postu
„Aby jednak uciąć sobie dobrą pogawędkę, trzeba być koniecznie dobrym
człowiekiem, […] trzeba znać przyjaźń, honor i bezgraniczną czułość, a przede wszystkim
trzeba być otwarcie i oburzająco ludzkim” – pisze Chesterton.
Co robić, aby życie było udane
Jeden ze sławnych lekarzy – mimo wszechpanującego anglikanizmu
– wierny zasadom chrześcijańskim zadziwiał grono swoich
współpracowników różą noszoną w klapie swojej marynarki. Zawsze świeży,
piękny kwiat niewielkiej róży. Z wiadomych jemu powodów róża długo
zachowywała swoją świeżość i piękno. Mówią, że dobrzy ludzie lubią kwiaty.
Widocznie było tak również w gronie pracowników pana doktora. Doktor
Howard – bo takie jest jego nazwisko, przyparty do ściany zdradził tajemnicę. Wobec
pytających go pewnego razu odwrócił klapę marynarki – dyskretnie ukryta była mała, plaska
buteleczka z wodą. Łodyga róży wchodziła przez dziurkę w klapie do buteleczki zanurzając
się w wodzie. To był sekret długiej żywotności róży. Zrozumieli koledzy, że źródłem udanego
życia była rano zaczerpnięta ożywiająca woda.
W pierwszym czytaniu dzisiejszej Mszy św. wyjętym z Księgi Wyjścia jest mowa
o wyprowadzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej... Autor natchniony ukazuje moment
powołania Mojżesza - przewodnika na drodze do Ziemi Obiecanej, do upragnionej wolności.
Do tego ważnego w dziejach zbawienia epizodu nawiązuje również św. Paweł w II Czytaniu,
z Pierwszego listu do Koryntian. A Chrystus w Ewangelii, nawiązując do jednej z głośnych
w czasach Jego ziemskiego życia katastrof ostrzega: „... jeśli się nie nawrócicie, wszyscy
zginiecie" (Łk 13, 3). I jakby obawiał się, że ostrzeżenie to jest zbyt słabe, dodaje
przypowieść o drzewie figowym.
Przypowieść ta jest krótka, jasna i czytelna. Człowiek, który zasadził drzewo figowe,
szukał owoców. Nie znalazłszy ich, kazał drzewo ściąć. Wreszcie ingerencja ogrodnika,
który zobowiązał się okopać drzewo i obłożyć nawozem. W ten sposób uzyskał dla
jałowego drzewa ostatnią szansę. Wiemy, że drzewo musi rodzić, inaczej los jego jest
przesądzony.
Gdyby przypowieść dotyczyła tylko sadownictwa, moglibyśmy spać spokojnie. Rzecz
w tym, że dotyczy ludzi. Każdego z nas. To my jesteśmy drzewami figowymi rodzącymi
owoce lub nie. Gdy jesteśmy jałowi, jak drzewo z przypowieści, nasze istnienie jest
bezsensowne.
Drzewo figowe rodzi figi. Czego natomiast Bóg oczekuje od człowieka? Można by
w tym miejscu powiedzieć, że dobrych uczynków, lecz to zamazałoby istotę rzeczy. Nie
znaczy to, że owocem ludzkiego życia nie mają być dobre uczynki. Znaczy to tylko, że są
one już rezultatem pewnej zasadniczej postawy wobec Boga i ona, owa postawa ma być
owocem, którego Bóg od nas się spodziewa.
Dobre uczynki jako dobre owoce naszego życia, to czyny zewnętrzne. Aby mogły
one zaistnieć, pisał Mistrz Eckart – dominikanin z XIV w., potrzebny jest czyn
wewnętrzny, czyli czyn nawrócenia. Nie jest to jakiś zabieg techniczny; coś pozmieniać,
poprzestawiać w swoim życiu, nie jest nawet li tylko problem moralny; postanowić od tej
chwili wybierać dobro, a unikać zła, ale jest to nade wszystko problem głęboko religijny.
Nawrócenie, do którego wzywa Chrystus, to czyn wewnętrzny, otwierający nas na
zadziałanie Boga w nas. To jakby przetarcie okien naszej duszy, aby wpuścić do wnętrza
naszego serca promienie Bożej łaski, Bożej miłości i dobroci. Z nich dopiero zrodzić się
będą mogły dobre owoce czynów zewnętrznych. Jednak wpierw trzeba oczyścić wnętrze,
uwolnić serce od nas samych, od własnych wyobrażeń, myśli i nawyków, które
deformują naszą religijność, krępują nas i zniewalają.
Święty Augustyn, który po bardzo burzliwym życiu odnalazł Chrystusa, w swoich
wyznaniach z wielkim przekonaniem i radą dla nas zapisał: Niespokojne jest serce,
dopóki nie spocznie w Bogu... Teraz w spokoju wzrastam, ponad wszystkie inne,
ponieważ podtrzymuje mnie Bóg, który jest ponad wszystkimi rzeczami... Pan jest naszą
opoką, o którą każdy może się bezpiecznie oprzeć.
Reporter Edward Miszczak wyznaje, że zdarzyło mu się nie dokończyć czytanej
książki, ale nigdy nie zabrakło mu czasu na dokończenie rozmowy. Najciekawsze rzeczy
są w umysłach ludzi. Trzeba je tylko umieć wydobyć.
Znamienne jest to, że wezwanie do nawrócenia Jezus kierował nie do ateistów,
ale do ludzi wierzących. A zatem każdy z nas winien odnieść je szczególnie do siebie.
Bo naszym problemem, ludzi wierzących nie jest niewiara, ale wewnętrzne sprzeczność,
zakłamanie, czy wręcz obłuda. Naszym zadaniem wielkopostnym jest dążenie do
odkłamania naszego życia religijnego, uczynienie go czystym, przejrzystym, prawdziwym.
Po to jest Wielki Post, po to mamy w domach gdzieś na półkach Pismo św., może
już dawno nie otwierane, po to jest Msza św., nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich
Żalów, po to będą rekolekcje, aby zatrzymać się, wejść w głębię swego serca, by je od
środka otworzyć i aby wpuścić nowego ducha, Ducha Bożego, który jest w stanie
wypalić w nas to, co małe, mierne i szkodliwe, i poderwać nas ku życiu godnego
człowieczeństwa na miarę Chrystusowych oczekiwań.
Ogłoszenia duszpasterskie
1. Pamiętajmy, że najważniejszym zadaniem w tym świętym czasie jest nasze nawrócenie.
Chodzi o nawrócenie we wszystkich wymiarach naszego życia osobistego i społecznego,
rodzinnego. Potrzeba wiele pokory i silnej wiary w Boże miłosierdzie, nawrócenie ma się
bowiem dokonać przede wszystkim w naszym sercu. Pomagają w tym zewnętrzne praktyki
pokutne oraz udział w wielkopostnych nabożeństwach: piątkowej Drodze Krzyżowej –
w naszej wspólnocie: - dla dzieci o godzinie 1700 – w łączności z Mszą świętą, - dla
młodzieży i dorosłych o godzinie 1900 – rozpoczynamy Mszą świętą w kościele i po niej
wyruszamy procesjonalnie na Kalwarię (przypominamy: Droga Krzyżowa rozpoczyna się w
kościele, a nie przy cmentarzu) i niedzielnych Gorzkich Żalach o godzinie 1500 wraz
z kazaniem pasyjnym, a po nich Msza święta . Przypominamy, że za pobożny udział w tych
nabożeństwach można uzyskać odpust zupełny.
2. Wielki Post jest czasem dobrych postanowień, odwrócenia się od zła i czynienia dobra.
Warto, żeby miały one konkretny wymiar. Niech to będą konkretne wyrzeczenia, niech to będzie
codzienna dodatkowa chwila przeznaczona na lekturę Pisma Świętego, na rozmyślanie męki
i śmierci Pana Jezusa, na modlitwę i zastanowienie się nad własnym życiem, postępowaniem.
Pamiętajmy o dobrym przeżyciu sakramentu pokuty i pojednania. Przystąpienie do niego w tym
czasie jest przecież naszym obowiązkiem.
3. Przez cały Wielki Post trwa wielkopostna akcja trzeźwości. Trud związany z abstynencją
ofiarujemy w intencji dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii Świętej oraz ich rodzin,
aby Chrystus naprawdę i w pełni zamieszkał w ich sercach i aby ta przyjaźń przetrwała wszelkie
życiowe próby. Niech nasze rodziny będą prawdziwymi Kościołami domowymi, które będą
promieniowały żywą wiarą.
4. Jutro, 4 marca, w liturgii czcimy świętego Kazimierza (1458-1484), polskiego królewicza,
który swym bogobojnym życiem udowodnił, że władza wcale nie musi być okazją do nadużyć,
korupcji ani wyścigu w gromadzeniu doczesnego bogactwa. Władza i polityka jest dziełem Boga
i traktowana jako powołanie może stać się też drogą do świętości. Ponieważ święty Kazimierz
jest patronem naszych braci Litwinów, przez jego wstawiennictwo polecajmy Bożej opatrzności
Kościół i cały naród litewski.
5. W piątek, 8 marca, obchodzimy Dzień Kobiet. Choć to świecka uroczystość, pamiętajmy
w modlitwach o wszystkich kobietach, zwłaszcza o tych najbardziej utrudzonych matkach
wielodzietnych rodzin, o kobietach opiekujących się chorymi i niedołężnymi, a także o kobietach
poniżanych i prześladowanych w wielu częściach świata. Wszak kobiety wypełniają szczególną
rolę w świecie, w Kościele i w rodzinie. Polecajmy ich trud i życie Panu Bogu i Maryi, która jest
najpiękniejszym wzorem żony i matki.
6. W środę o godzinie 1700 Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Zachęcamy do
składania próśb i podziękowań do Matki Bożej oraz do udziału.
7. Adoracja Najświętszego Sakramentu w czwartek. O przewodniczenie prosimy grupę I.
Przypominamy o Koronce i Mszy Świętej do Bożego Miłosierdzia – zachęcamy do udziału.
8. Rekolekcje Wielkopostne rozpoczniemy w naszej parafii od V Niedzieli Wielkiego Postu –
czyli za dwa tygodnie. Już dziś ułóżmy sobie tak zajęcia, abyśmy wszyscy mogli w nich wziąć
udział.
9. Zachęcamy do udziału w celebracji Diecezjalnego Światowego Dnia Młodzieży, która
odbędzie się w Kościerzynie w Niedzielę Palmową - tj. 24 marca br. Zapisujemy chętnych
w biurze parafialnym.
10. Msza święta inicjacyjna dla dzieci do I Komunii Świętej w następną niedzielę, 10 marca br.
o godzinie 1130, po niej spotkanie z rodzicami. Prosimy o obecność.
11. Zapraszamy chłopców do służby liturgicznej ołtarza - do grona ministrantów. Chętnych
chłopców wraz z rodzicami zapraszamy na spotkanie w najbliższą sobotę - tj. 9 marca br. po
Mszy świętej wieczornej w kościele.
12. W dzisiejszą niedzielę po Mszach świętych kartki do spowiedzi świętej wielkanocnej
odbierają parafianie z Kliczków, Górek oraz Huty i Młynka. W przyszłą niedzielę zapraszamy
parafian z Przytarni, Wdzydz, Lipy, Zabród, Krzywego, Żebrowa, Białej Góry, Bekasewa,
Rogalewa i Piątkowa.
13. O posprzątanie kościoła prosimy w sobotę po porannej Mszy świętej Parafian z Wiela
z ulicy Dąbrowskiej po stronie lewej oraz z ulicy Krótkiej. Jednocześnie serdecznie
dziękujemy Parafianom z Wiela z ulicy Dąbrowskiej po stronie prawej za okazaną pomoc
i życzliwość w ostatnim tygodniu, wszak Kościół jest naszym wspólnym domem. Dbaniem
o czystość świątyni daję dowód jak i na ile zależy mi na Kościele.
14. Kolekta w przyszłą niedzielę będzie kolektą „specjalną” na cele inwestycyjne oraz na
ubezpieczenie naszych obiektów. Ostatnia wyniosła 5.015 zł. Bóg zapłać.
ks. proboszcz Jan Flisikowski
ks. wikariusz Damian Drozdowski
PUZZLE
W czasie nieobecności żony, mąż musiał pozostać w domu i pilnować rozhukanych
dzieci. Miał akurat coś ważnego do załatwienia, ale dwaj malcy nie dawali mu spokoju ani
przez chwilę.
Starał się więc wymyślić zabawę, która by zajęła dzieci choć przez chwilę. Wyciął
z jakiegoś pisma mapę świata, na której kraje zaznaczone były różnymi kolorami.
Nożyczkami pociął mapę na drobne kawałki i dał dzieciom, aby złożyły je w jedną całość.
Sądził, że puzzle zajmą dzieci przez kilka godzin.
Po kwadransie dwójka dzieci zjawiła się tryumfalnie z doskonale złożoną mapą.
— W jaki sposób dokonaliście tego tak szybko? — spytał zdziwiony ojciec.
— To nie było trudne zadanie — odpowiedziało starsze dziecko. — Na odwrocie
znajdowała się; postać człowieka. Skoncentrowaliśmy się na tej postaci a mapa świata
złożyła się już sama.
Pewien mądry człowiek mawiał:
W czasach młodości byłem rewolucjonistą a wszystkie moje modlitwy do Boga brzmiały
podobnie: „Panie, daj mi siły, bym mógł zmienić świat!” Gdy zbliżyłem się do wieku średniego
i gdy zdałem sobie sprawę, że minęła już połowa mego życia a ja niczego jeszcze nie
dokonałem, zmieniłem moją modlitwę: .”Panie, spraw, bym zmienił tych, którzy mnie otaczają
— błagałem. - Jedynie moją rodzinę i moich przyjaciół, a będę zadowolony”. Teraz, gdy
jestem stary i moje dni są; policzone, zaczynam rozumieć, jaki byłem głupi. Moją jedyną
modlitwą jest tera prośba: „Panie, daj mi łaskę zmieniania siebie samego” Gdybym tak modlił
się od początku, nie zmarnowałbym mojego życia.
Gdyby każdy myślał o przemianie siebie samego, cały świat zmieniłby się na lepsze.
Opowiadania Bruno Ferrero „Śpiew świerszcza polnego”
Parafia Rzymskokatolicka św. Mikołaja
Sanktuarium Kalwaryjskie
83-441 Wiele ul. Derdowskiego 1
www.kalwariawielewska.pl
e-mail: [email protected]
Opracowanie: msk