Po czym poznać zdrową organizację? Leszek Sołtysik Poprzednio
Transkrypt
Po czym poznać zdrową organizację? Leszek Sołtysik Poprzednio
Po czym poznać zdrową organizację? Leszek Sołtysik Poprzednio, pisałem o rozpoznawaniu objawów choroby w niektórych organizacjach, które miałem okazję obserwować. Każdy z opisanych przeze mnie przykładów, prowadził albo do poważnego kryzysu, albo przynajmniej do bolesnej korekty. Dziś kilka przemyśleń, opartych o moje doświadczenie (szczęśliwie częstsze, niż poprzednio opisane) uczestniczenia w czymś znacznie bardziej satysfakcjonującym, tzn. w zdrowym i silnym rozwoju firmy. Co ciekawe, owe zdrowe organizacje również funkcjonowały w oparciu o jeden z trzech (lub mieszankę) modeli dystrybucji władzy: 1. Struktura „Armii” charakteryzująca się wieloszczeblową hierarchią, przy jednoczesnym ścisłym podporządkowaniu planów i celów poszczególnych fragmentów organizacji planowi centralnemu. W niesprzyjających warunkach model ten mutuje w kierunku „Królestwa” opisanego w poprzedniej notce. 2. Struktura „Ośrodków władzy” (silosowa), której gorszą wersją jest „Kolonia Świstaków”. Każdy z ośrodków stanowi stosunkowo niezależną organizację. Ich połączenie w jeden organizm odbywa się na poziomie zarządu. Na tym też poziomie, pod przewodnictwem lidera, odbywa się alokacja celów i zasobów. 3. Struktura „Gminy” – demokratycznej kooperacji. W przypadku chorej organizacji, zniekształcona do „Targowiska”. Każdy z działów wnosi część wkładu w realizację wspólnych zadań, projektów. Istotne decyzje są podejmowana kolektywnie, a rolą przywódcy jest podtrzymywanie atmosfery współpracy i zaangażowania, rozpoznawanie i rozstrzyganie konfliktów. Czym zatem różniły się zdrowe organizacje od tych słabnących? 1. Przede wszystkim postawą przywódców – nie tylko Prezesów (czy Dyrektorów Naczelnych), ale również pozostałych Menedżerów wysokiego szczebla. Aby organizacja funkcjonowała dobrze, muszą ją prowadzić odważni, zorientowani na długofalowe efekty liderzy. Przy czym owa odwaga winna polegać nie tylko na zdolności do podejmowania trudnych, obciążonych ryzykiem decyzji, ale również, a raczej głównie, na przyjmowaniu odpowiedzialności: za podległą organizację, za swoich podwładnych i za siebie. Odwaga ta powinna ich również uzdalniać do zachowania integralności nawet kosztem swojej pozycji. Zdrowie organizacji wymaga pasji i zaangażowania jej liderów. Powinni oni znać własną wartość, ale przede wszystkim rozpoznawać wartość innych. Rozpoznając ją, podejmować wysiłek, aby tę wartość wzmacniać i rozwijać. Dobrze by zachowywali wystarczająco dużo pokory, aby poszukiwać różnych, nie tylko własnych, opinii i rozwiązań, ale winni być też wystarczająco pewni siebie, by umieć przekonać innych do podjętych decyzji. Powinni być stabilni i przejrzyści w swoich decyzjach i działaniach. 2. Jasno rozpoznaną i określoną kluczową wartością, którą firma wnosi na rynek. Często spisana w postaci misji, jednak samo posiadanie zapisanej „misji” nie oznacza wcale, że owa wartość jest w niej zawarta, ani, że ludzie w organizacji rzeczywiście rozumieją na czym polega wartość, którą wspólnie tworzą. W zdrowej organizacji nie tylko ją rozumieją, ale się z nią utożsamiają. 3. Wyraźną, długofalową strategią rozwoju. Wszelkie działania i inicjatywy winny być związane z jej realizacją. 4. Stale otwartym dialogiem wewnątrz organizacji i wsłuchiwaniem w głos klientów oraz konkurencji. Dialogiem merytorycznym, polegającym na badaniu rzeczywistości i antycypowaniu zmian, kwestionowaniu status quo i poszukiwaniu nowych możliwości. Dialogiem ukierunkowanym na przejrzystość działania, komunikowaniem zmian, Ale również dialogiem osobistym, koleżeńskim, przekraczającym granice hierarchii czy struktur organizacyjnych. 5. Precyzyjnym podziałem ról i odpowiedzialności za przypisane im zadania. Jednakże w tym podziale wspólne winno być osiąganie celów strategicznych. Jeśli dostrzegasz jakieś podobieństwo do swojej organizacji (firmy, departamentu, itp.) to dobrze, ale od Ciebie zależy, czy tak będzie dalej. W kolejnej notatce, co robić, gdy pojawią się objawy choroby?