chris menges

Transkrypt

chris menges
CHRIS MENGES
Dodano: 05.11.2015
Czy pięćdziesiąt lat kariery, spędzonych na odkrywaniu różnych oblicz prawdy o ludziach i
świecie sprawia, że przechodzi się automatycznie do historii? Czy ponad pół wieku tworzenia
pamiętnych obrazów filmowych oraz inspirowania kolejnych pokoleń autorów zdjęć, krytyków i
widzów to wystarczający artystyczny dorobek, by zyskać miano legendy? Urodzony w Wielkiej
Brytanii, lecz zasługujący na miano „obywatela świata” autor zdjęć Chris Menges BSC,
ASC jest człowiekiem skromnym i unikającym świateł reflektorów, mógłby więc na tak
postawione pytania odpowiedzieć wymijająco. Mimo iż film to jego największa pasja, dla której
niejednokrotnie ryzykował własnym życiem. Dla nas jednak sprawa jest oczywista, dlatego z
wielką przyjemnością ogłaszamy, że w trakcie 23. edycji Międzynarodowego Festiwalu Sztuki
Zdjęć Filmowych CAMERIMAGE będziemy mieli zaszczyt wręczyć Chrisowi Mengesowi
Nagrodę za Całokształt Twórczości.
Chris Menges, zdj. Douglas Kirkland
Menges dorastał w powojennej Anglii i jak wielu znanych filmowców z jego pokolenia, pierwsze
zawodowe szlify zdobywał w telewizji. Trafił tam za sprawą amerykańskiego
dokumentalisty Alana Forbesa, który stał się jednym z jego idoli. Menges był z początku
pomocnikiem montażysty, dźwiękowcem, a także asystentem operatora, ucząc się wszystkich
tajników tego nowego świata. Jego życie uległo całkowitej zmianie, gdy związał się jako
kamerzysta z ekipą zaangażowanego społecznie i politycznie programu World in Action. Przez
kolejne lata zjeździł pół świata, kręcąc reportaże w różnych punktach zapalnych globu i często
stawiając na szali własne życie. Jak w Afryce Południowej czasów Apartheidu, gdzie nielegalnie
nagrywał różne materiały zakulisowe. Jak podczas kręcenia w Birmie dokumentu The Opium
Warlords, gdy wraz z reżyserem Adrianem Cowellem zostali zmuszeni do prowadzenia przez
półtora roku partyzanckiego życia. Te wyprawy oraz kręcone materiały ukształtowały Mengesa
zarówno jako człowieka, jak i artystę.
Kadr z filmu "Kes", dzięki uprzejmości Park Circus
Kadr z filmu "Świat na uboczu", dzięki uprzejmości Park Circus
Nie wszystkie przygody Mengesa wiązały się z kinem dokumentalnym. Już w 1967 roku
zadebiutował w roli operatora kamery na planach debiutanckiego Czekając na życie Kena
Loacha oraz Jeżeli.... Lindsaya
Andersona.
Ten
pierwszy
projekt
pozwolił Mengesowi niedługo później awansować do roli autora zdjęć – w Kesie Loacha –
oraz rozpocząć jedną z najbardziej owocnych współpracy w swojej karierze. W latach 70. i 80.
pracował ze wschodzącymi gwiazdami brytyjskiej sceny filmowej (Stephen Frears, Bill
Forsyth, Neil Jordan), łącząc zamiłowanie do autentyzmu z niezwykłym okiem do szczegółów
oraz wrażliwością wyniesioną z pracy przy dokumentach. Próbował także sił przy
wysokobudżetowych produkcjach (wspomagał Petera Suschitzky'ego przy Gwiezdnych
wojnach: Części V – Imperium kontratakuje Irvina Kershnera) i poszukiwał nowych
możliwości ciekawego opisywania otaczającej rzeczywistości. Zaprowadziło go to między
innymi na plany Pól śmierci oraz Misji Rolanda Joffé, które przyniosły Mengesowi zasłużone
Oscary.
Kadr z filmu "Pola śmierci", dzięki uprzejmości Goldcrest
Kadr z filmu "Misja", dzięki uprzejmości Goldcrest
Zarówno w naznaczonych dokumentalnym autentyzmem Polach śmierci, jak i inspirowanej
klasycznym malarstwem Misji Menges pozostał wierny swym instynktom, dostosowując zdjęcia
do opowiadanej historii. Jako wielki humanista kamery, który zawsze wolał odsunąć się na
pewien dystans bądź schować w cień, by wykreować aktorowi lub bohaterowi dokumentu
odpowiednią przestrzeń, pomógł reżyserowi stworzyć przejmujące opowieści o mrokach ludzkiej
natury. Mając tak bogate doświadczenie w odkrywaniu prawdy oraz realizacji trudnych
projektów, Menges postanowił oddać się reżyserii filmowej. Jego debiutancki Świat na
uboczu (zdj. Peter Biziou), dramat osadzony w RPA w 1963 roku, w czasach i miejscu,
które Menges znał z autopsji, zawojował festiwale oraz serca widzów. Kolejne reżyserskie
projekty nie przyniosły mu jednak artystycznego spełnienia, więc po prawie dekadzie powrócił
do
romansu
ze
zdjęciami
filmowymi
wraz
z Michaelem
Collinsem Neila
Jordana oraz Bokserem Jima Sheridana.
Kadr z filmu "Michael Collins", dzięki uprzejmości Park Circus
Kadr z filmu "Bokser"
W obu filmach, powiązanych z problematyką IRA, Chris Menges po raz kolejny udowodnił, że
jest mistrzem ukazywania za pomocą światła i kamery ludzkich emocji, obsesji i traum. Nowe
tysiąclecie przyniosło brytyjskiemu autorowi zdjęć zarówno projekty realizowane z dawnymi
przyjaciółmi (Niewidoczni Stephena Frearsa, Route Irish Kena Loacha), jak i wiele nowych
wyzwań. Z Tommym Lee Jonesem zanurzył się w Trzech pogrzebach Melquiadesa
Estrady w stylistyce westernu. Williamowi
Monahanowi pomógł w Londyńskim
bulwarze wykreować pociągającą wizję stolicy Anglii. Stephena Daldry'ego wspomógł swoją
wiedzą i doświadczeniem przy realizacji Lektora (współautorem zdjęć był Roger Deakins, obaj
zostali nominowani za swoją pracę do Oscara) oraz kilka lat późniejszego Strasznie głośno,
niesamowicie blisko. Deakins, uznawany za jednego z najlepszych współczesnych autorów
zdjęć, określił Mengesa geniuszem w operowaniu naturalnym światłem oraz jednym ze swoich
pierwszych filmowych idoli.
Kadr z filmu "Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady",
dzięki uprzejmości Europacorp
Kadr z filmu "Lektor"
„Moje podejście do pracy można określić następująco: nie chodzi o styl, lecz o to, co dany
projekt chce przekazać, co jest warty”, powiedział Menges w jednym z wywiadów. W innym z
kolei stwierdził, że „najważniejsze jest robienie rzeczy, które pozwalają ci się rozwijać, uczyć
czegoś nowego – zawsze byłem zainteresowany tym, co mogło mnie czegoś nauczyć”. Chris
Menges BSC, ASC jest niekwestionowaną legendą, wspaniałym człowiekiem oraz świadomym
swych umiejętności i pozostawionego dziedzictwa artystą, który ma do przekazania wiele
filmowych i życiowych opowieści. Już niedługo przyjedzie do Bydgoszczy, by odebrać Nagrodę
Camerimage za Całokształt Twórczości, którą otrzyma nie tylko za wybitne osiągnięcia na
polu sztuki filmowej, lecz również za zasady, którym od ponad pięciu dekad hołduje. Chris
Menges zapowie również kilka nakręconych przez siebie filmów oraz spotka się z festiwalową
publicznością.