Co jeszcze warto zobaczyć w Europie

Transkrypt

Co jeszcze warto zobaczyć w Europie
wieści z Polski i ze świata
Co jeszcze warto
zobaczyć w Europie
Krajobrazy urzekające swoją urodą, piękno architektury
światowej metropolii oraz „filatelistyczne” minipaństewko
– oto cele kolejnej wędrówki po naszym kontynencie i – po Polsce.
ANDRZEJ TARASIEWICZ
onownie wyruszamy, zgodnie z zapowiedzią w numerze 3/2006, w podróż
po Europie. Wybraliśmy kolejnych pięć
regionów. Wybór jest, podobnie jak poprzednio, całkowicie subiektywny. W każdym razie, miejsca są bardzo interesujące,
nie mniej i nie więcej interesujące niż wiele
innych.
P
Kraina fiordów i nocy polarnych
W wyżynno-górzystej, zachodniej części
Półwyspu Skandynawskiego leży Norwegia,
jeden z najbardziej niegościnnych pod
względem warunków środowiska geograficznego krajów w Europie. Ponad połowa powierzchni kraju wznosząca się powyżej
600 m n.p.m., na znacznym obszarze wysokie
rozległe płaskowyże i postrzępione skaliste
góry (z najwyższym szczytem Gór Skandynawskich Galdhøpiggen, 2469 m n.p.m.),
jedne i drugie pokryte licznymi lodowcami,
skaliste wybrzeże, z głęboko wcinającymi się
w ląd zatokami o stromych ścianach schodzących niemal bezpośrednio do wody, arktyczna tundra na północy, wreszcie ciemność
nocy polarnej trwająca w północnej części
kraju nawet dwa miesiące – to warunki
niezbyt sprzyjające osadnictwu. Średnia gęstość zaludnienia w Królestwie Norwegii
– przy 324 220 km2 i 4 610 820 mieszkańców
(2006) – wynosi zaledwie 14 osób na 1 km2
(mniejszą w Europie ma tylko Islandia).
Jednak Norwegia to także kraj wspaniałych krajobrazów. Charakterystyczna jest
52
tu zwłaszcza niezwykle rozwinięta linia
brzegowa. Jej długość wynosi aż 25 148 km
(wliczając w to bardzo liczne małe wysepki
ciągnące się wzdłuż wybrzeży).
Głównym elementem skalistego wybrzeża
norweskiego są fiordy (wybrzeże fiordowe).
Są to długie, wąskie, kręte, zazwyczaj głębokie (nawet przeszło 1 km poniżej poziomu
morza) zatoki morskie, powstałe w wyniku
zalania przez morze dolin lodowcowych
(o typowym U-kształtnym profilu poprzecznym), po uprzednim stopieniu się wypełniających je lodowców. Fiordy (fjord – norw. wąska zatoka) to wizytówka Norwegii.
Największym jest Sognefjorden (Fiord
Parafialny) o długości 204 km, najdłuższy
w Europie i drugi w świecie (po Scoresby
Sund na Grenlandii). Leży w płd.-zach. części kraju, w okręgu Sogn og Fjordane. Jest
bardzo głęboki – maksymalna głębokość
wynosi 1308 m p.p.m. Dno podnosi się
w kierunku ujścia do Morza Norweskiego,
gdzie leży na głębokości „zaledwie” 100 m.
Sognefjorden jest też, podobnie jak pozostałe, bardzo wąski – od 1,5 km do 6 km
w najszerszym miejscu (średnio 4,5 km). Ze
statku płynącego po czystych, zimnych, słabo zasolonych wodach fiordu wspaniale widać stromo opadające ściany skalne, w pewnym miejscu osiągające nawet 1,5 km
wysokości (jest wiele miejsc w Sognefjorden, do których nigdy nie docierają promienie słoneczne). Fiord ma wiele odnóg,
zwłaszcza w górnej części. Na płaskowyżach
geografia w szkole
wieści z Polski i ze świata
Fot. 1. Norwegia, okręg Møro og Romsdal.
Geirangerfjorden – jeden z piękniejszych fiordów norweskich, wpisany w 2005 r. na Listę
światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO (fot. PAP EPA/Knut Fjeldstad)
rozciągających się nad Sognefjorden i wieloma z jego odnóg leżą, często rozległe, lodowce, m.in. Jostedalsbreen, największy
w Europie, o powierzchni 486 km2 (wraz
z bocznymi jęzorami) – w 1991 r. utworzono
tu park narodowy.
Oprócz cudów natury można w regionie
podziwiać też cuda techniki. Między leżącym
na płd. brzegu fiordu miasteczkiem Lærdal
a Aurland, zbudowanym nad jedną z jego odnóg – Aurlandsfjorden – oddano w listopadzie 2000 r. najdłuższy w świecie tunel drogowy (24,5 km długości), będący niezwykłym
osiągnięciem technicznym, zwłaszcza jeśli
chodzi o warunki wentylacji i oświetlenia.
We wspomnianym wyżej Lærdal znajduje się Norweskie Centrum Łososia (Norsk
Villakssenter), gdzie można się dowiedzieć
wszystko o tej narodowej rybie Norwegii,
a także poobserwować (przez okna widokowe) 10–15-kilogramowe łososie żyjące
4/2006
w specjalnym basenie w warunkach zbliżonych do naturalnych. W tym szczególnym
muzeum przypomina się, że jedną z podstawowych gałęzi gospodarki norweskiej jest
rybołówstwo (obok wydobycia ropy i gazu
ziemnego oraz przemysłu hydroenergetycznego – największa w świecie produkcja prądu z elektrowni wodnych w przeliczeniu
na 1 mieszkańca). Należy dodać, że w Norwegii, niezależnie od połowu dzikich łososi,
znaczną ilość tych ryb pozyskuje się z hodowli, prowadzonej od 1995 r. na skalę
przemysłową. Hodowla i eksport łososia to
ważne dziedziny gospodarki tego kraju.
Jeśli chcemy zobaczyć kolejne norweskie
„naj”, musimy błyskawicznie przenieść się
z okręgu Sogn og Fjordane na skrajną północ. Tu, w okręgu Finnmark, na przybrzeżnej
wyspie Magøroya leży Nordkapp – Przylądek Północny – najdalej na północ wysunięty punkt Europy (oczywiście, bez uwzględnienia
europejskich
archipelagów
na Oceanie Arktycznym). Krajobraz jest surowy, typowo arktyczny, z roślinnością tundrową. Miejsce to, o współrzędnych: 71°10’N
i 25°47’E, położone jest poza kręgiem polarnym. Stąd przez prawie trzy miesiące Słońce
świeci tu 24 godziny na dobę (przy czym
od mniej więcej połowy kwietnia do połowy
sierpnia Słońce wprawdzie zachodzi, ale cały
czas jest jasno), zaś przez dwa trwa noc polarna, czyli przez całą dobę zalegają ciemności.
Przez pozostałe pół roku dzień jest albo bardzo długi, albo bardzo krótki. Takie warunki
oświetlenia powodują, że wielu mieszkańców
cierpi w pewnych okresach na depresję.
Norwegowie jednak potrafili sobie stworzyć, dzięki wysokim dochodom, wspaniałe
warunki bytowania. I, co ważne, troszczą
się o swoją przyrodę. Nigdzie nie ma tak
czystego powietrza i wód. Nic więc dziwnego, że ONZ uznało Norwegię za państwo
o najwyższym w świecie standardzie życia.
Kraj ten jest przykładem, że dysponując,
oczywiście, odpowiednimi zasobami finansowymi i umiejętnie je wykorzystując, można w prawie każdym środowisku geograficznym stworzyć dla siebie znakomite
warunki do życia.
53
wieści z Polski i ze świata
Stolica świata
Powody, które przyciągają ludzi do tego
przeszło 11-milionowego miasta (chodzi
o zespół miejski, wraz z miastami-satelitami;
w granicach administracyjnych mieszka tu
niewiele ponad 2,1 mln osób), są tak różnorodne i jest ich tak wiele, że trudno byłoby je
wszystkie wyliczyć. Podróż służbowa, uczestnictwo w jakimś kongresie naukowym, obejrzenie licznych zabytków, podziwianie niezwykłej architektury we wszystkich prawie
stylach, które wymyślił człowiek (część z nich
miała swój początek właśnie tu) – od romańskiego po ultranowoczesny (dzielnica La
Défense), zapoznanie się z najnowszymi kreacjami mody, odwiedzenie muzeów i galerii
(m. in. Musée d’Orsay – najbogatszej na
świecie kolekcji arcydzieł impresjonizmu),
a wreszcie zasmakowanie niepowtarzalnej
atmosfery cichych uliczek i gwarnych bulwarów nadrzecznych, małych kafejek i wielkich
restauracji, jak w słynnym hotelu Ritz lub
po prostu bycie tu, choćby raz w życiu.
O tym, że Paryż to światowa metropolia,
świadczy nie tylko to, że mieszczą się tu siedziby różnych międzynarodowych instytucji,
takich jak np. UNESCO czy OECD, ale też
to, że na jego ulicach częściej spotka się
przybysza z innego kontynentu niż rodowitego paryżanina. To także najgęściej zaludniona stolica europejska (średnio ok. 20 tys.
osób na 1 km2; w niektórych miejscach
szczególnie gęsto zaludnionego XI arrondissement sięga prawie 100 tys. osób na 1 km2).
Niemal 1/5 mieszkańców Francji mieszka
w tym mieście lub na jego peryferiach.
Miasto zawsze przyciągało różnych artystów, naukowców, studentów (wszak tu znajduje się jeden z najbardziej prestiżowych
uniwersytetów świata – Sorbona), biznesmenów, emigrantów politycznych i ekonomicznych ze wszystkich właściwie zakątków naszego globu. Osiedliło się tu też wielu
wybitnych Polaków, m.in. Fryderyk Chopin,
Maria Curie-Skłodowska, Adam Mickiewicz, Kamil Cyprian Norwid.
To, że Paryż jest centrum Francji, choć leży daleko od środka kraju, świadczy chociażby układ sieci komunikacyjnych zbiegających
54
się promieniście z różnych kierunków, jak
ramiona gwiazdy. Linie klejowe z południa,
zachodu, północy, wschodu i kierunków pośrednich kończą się w sześciu wielkich dworcach kolejowych. Podobnie ze wszystkich
kierunków zbiegają się tu autostrady i drogi
szybkiego ruchu, choć żadna nie dociera
bezpośrednio do miasta, kończąc się na
okrążających Paryż aż trzech obwodnicach.
Również samo miasto ma układ koncentryczny, z rozchodzącymi się gwiaździście
bulwarami. Jego oś stanowi koryto Sekwany,
które, biegnąc po łuku, dzieli Paryż na dwie
części: północną, prawobrzeżną (rive droite)
oraz południową, lewobrzeżną (rive gauche).
Jak wiele wielkich metropolii, Paryż ma
problemy komunikacyjne. Korki uliczne są tu
zjawiskiem powszechnym. Do autobusu nie
warto wsiadać, gdyż na miejsce często można
szybciej dostać się piechotą. Ale na szczęście
Paryż ma rozwiniętą sieć metra, które dociera niemal do każdego zakątka stolicy, oraz
szybkie pociągi RER, łączące miasto z aglomeracją.
Miasto powstało ok. 250 r. przed Chrystusem na leżącej na Sekwanie Île de la Cité,
na której położona jest dziś słynna katedra
Notre-Dame de Paris. Paryż był pierwotnie
osadą celtycką, głównym ośrodkiem plemienia Paryzjów (łac. Parisii, stąd nazwa stolicy
Francji). Później miasto zaczęło się rozwijać
na lewym brzegu Sekwany (dzisiejsza Dzielnica Łacińska), a w XI wieku przeniosło się także na prawy brzeg. Silny rozwój Paryża datuje
się od XIII–XIV wieku. W XIV wieku miasto
miało 250 tys. mieszkańców, pod koniec XVIII wieku – pół miliona, około roku 1835 – 1 mln, a w 1921 r. – 2,9 mln (maksimum w całej historii Paryża); późniejszy
spadek do 2,125 mln (spis w 1999 r.) spowodowany był głównie ujemnym przyrostem naturalnym oraz ujemnym wskaźnikiem migracji. Należy dodać, że w przeciwieństwie
do wielu światowych stolic, granice administracyjne Paryża właściwie nie zmieniają się
od 1860 r. (jedyna zmiana od tego czasu to
przyłączenie w 1929 r. lasków: Bois de Boulogne i Bois de Vincennes). W rezultacie,
wszystkie nowe inwestycje powstają na przed-
geografia w szkole
wieści z Polski i ze świata
mieściach Paryża, poza jego granicami administracyjnymi. Przykładem jest dzielnica La
Défense czy nowoczesny stadion sportowy
Stade de France w dzielnicy Saint-Denis.
Paryż to nie tylko metropolia światowa,
ale także jedno z najbogatszych miast naszego globu. Region Paryski (Paryż wraz
z Île-de-France) przyniósł w 2003 r. przeszło 500 mld USD PKB – więcej niż cała
gospodarka Rosji.
Układ Paryża najlepiej obserwować z najwyższej platformy widokowej na Wieży Eiffla lub z tarasu na najwyższym piętrze wieżowca Tour Montparnasse. A potem można
wyruszyć na zwiedzanie tego, dla wielu, najpiękniejszego miasta na naszym globie, wraz
z 30 mln gości z całego świata odwiedzających Paryż każdego roku.
Z pewnością warto odwiedzić tą jedną
z czterech największych – obok Nowego
Jorku, Tokio i Londynu – światowych metropolii.
Zielone serce Włoch
Takim poetyckim określeniem nazywana
jest Umbria, położona w środkowych Włoszech, jeden z najbardziej malowniczych regionów tego kraju, z bogatą przyrodą i licznymi zabytkami historycznymi. Od wschodu
ograniczają ją Apeniny Środkowe (Apenin
Umbryjsko-Marchijski, z najwyższym szczytem Vettore, 2476 m n.p.m.). Pozostała
część jest pagórkowata (pogórze Apeninów)
i leży w dorzeczu Tybru, który rozcina ten
śródlądowy region z północy na południe.
Niepowtarzalny krajobraz Umbrii zdominowany jest przez łagodne zielone wzgórza, obsypane urzekającymi, przylepionymi
do ich szczytów zamkami, starymi klasztorami i średniowiecznymi miasteczkami.
Na stokach rozłożyły się winnice, pszeniczne pola i gaje oliwne. Znaczną część regionu, zwłaszcza zbocza Apeninów, porastają
lasy. W zachodniej części Umbrii leży
czwarte pod względem wielkości jezioro
Włoch – Trasimeno. Zresztą cały region
jest zasobny w wodę (rzeki, małe jeziorka).
Nazwa regionu pochodzi od italskiego
plemienia Umbrów, którzy przybyli tu ok.
600 r. przed Chrystusem. Później zawitali tu
Etruskowie, następnie Rzymianie, Goci (po
upadku Rzymu), wreszcie Bizantyńczycy.
Przez przeszło tysiąc lat region stanowił część
Państwa Kościelnego, od 756 do 1869 r., kiedy Umbria weszła w skład Zjednoczonego
Królestwa Włoch. Każdy z tych okresów pozostawił po sobie historyczne pamiątki.
Jednak to nie piękno przyrody czy bogactwo zabytków architektury jest głównym magnesem przyciągającym gości z całego świata. Umbria to ojczyzna jednego
z powszechnie kochanych świętych – Franciszka, nazywanego „Biedaczyną z Asyżu”.
Z Asyżem związane jest prawie całe życie
tego świętego.
Wznoszący się na zachodnich stokach
wzgórza Subasio Asyż ma niepowtarzalną
atmosferę, pełną pokoju i duchowego wyciszenia. Nie przeszkadzają w tym nawet tłumy turystów, których nie brakuje tu nawet
Fot. 2. Włochy, Umbria. Widok na wzgórze Subasio z Asyżem (fot. PAP DPA/Lars Halbauer)
4/2006
55
wieści z Polski i ze świata
zimą. Wędrując wąskimi ulicami miasteczka, ze średniowiecznymi kamieniczkami
o ścianach z różowego kamienia, po których spływają girlandy pachnących kwiatów, ma się uczucie, jakby czas zatrzymał
się przed setkami lat, właśnie w epoce św.
Franciszka i jego przyjaciółki, św. Klary.
Po obojgu świętych zostało tu wiele pamiątek. Przede wszystkim wspaniała trzypoziomowa Basilica di San Francesco
(gdzie jest grobowiec Świętego), kościół
św. Klary (obecnie znajduje się tu słynny XII-wieczny krucyfiks, z którego Chrystus przemówił do św. Franciszka słowami:
Franciszku, idź napraw mój dom, który rozpada się w gruzy – będącymi prośbą o naprawę ówczesnego Kościoła, w którym szerzyła się chciwość, walka o przywileje
i władzę) oraz żeński klasztor św. Damiana
(tu Klara spędziła większość swego życia
zakonnego, tu też pierwotnie znajdował się
wspomniany już krucyfiks i tu Franciszek
usłyszał Chrystusowe polecenie). W Bazylice św. Franciszka, nadal restaurowanej
po zniszczeniach wywołanych silnym trzęsieniem ziemi, które nawiedziło w 1997 r.
całą Umbrię, znajdują się, starannie dziś
odnowione (choć nie do końca udało się je
uratować) wspaniałe freski Giotta przedstawiające życie św. Franciszka.
W Asyżu jest też romańska katedra
z XII–XIII w. pod wezwaniem św. Rufina.
Zachowały się ponadto pamiątki z czasów
rzymskich, m.in. świątynia Minerwy, forum, amfiteatr. Miasto otoczone jest murem obronnym z ośmioma bramami. Znad
muru można podziwiać w całej krasie
wspaniałe umbryjskie krajobrazy.
Asyż został wpisany w 2000 r. na Listę
światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO. Jest także miastem
pokoju. Właśnie w Asyżu papież Jan Paweł II spotkał się w 1986 r. z przedstawicielami wszystkich wielkich religii, by wspólnie
modlić się o pokój dla świata.
Małe umbryjskie miasteczko jest wreszcie przykładem ośrodka turystyki pielgrzymkowej. Każdego roku to święte miejsce odwiedza 3 miliony gości, z czego
56
większość to osoby uczestniczące w różnych
formach pielgrzymek.
Nieco ponad 20 km od Asyżu leży Perugia
– ok. 180-tysięczna stolica Umbrii. Zachowały się tu pamiątki po założycielach miasta
Etruskach (w pobliżu Perugii, w Ipogeo Volumni, znajduje się etruski grobowiec), a także po późniejszych jego zdobywcach – Rzymianach, którzy przybyli tu w III w.
przed Chrystusem. Są, oczywiście, zabytki
z innych epok. W kościele San Severo (św.
Seweryna) można podziwiać freski Rafaela.
W regionie Umbrii jest wiele miejscowości godnych odwiedzenia: Norcia (Nursja – gdzie urodził się św. Benedykt, główny patron Europy), Narnia (dawna kolonia
rzymska Narni), Gubbio (rzymskie Iguvium), Orvieto (słynące dziś z doskonałego
białego wina), Trevi, Todi, Spoleto i in.
Umbria to wspaniałe miejsce na przeprowadzenie wspólnych lekcji geografii
i historii oraz na pokazanie związków między tymi przedmiotami. Takich związków
znaleźć tu można wiele (chociażby poszukując odpowiedzi na pytanie, dlaczego
miasta w tym regionie lokowane były
na wzgórzach, a nie wzdłuż zabagnionych
brzegów często wylewającego Tybru).
Maleńka republika
Na północny wschód od Umbrii,
po drugiej stronie Apeninów, niedaleko
słynnego kurortu Rimini, leży San Marino, niepodległa minirepublika, całkowicie
otoczona przez Włochy – jeden z europejskich unikatów. Ze 61,6 km2 powierzchni
i 28 800 mieszkańców (2005) należy do najmniejszych krajów na naszym kontynencie
(mniejsze są tylko Watykan i Monako).
San Marino uważane jest za najstarszą
istniejącą republikę świata. To państewko
założył w 301 r. Święty Marinus (San Marino). Od XV w., kiedy do republiki, składającej się dotąd wyłącznie z mieszczącego się
na Monte Titano miasteczka San Marino,
przyłączone zostały kolejne miejscowości,
obszar maleńkiego państwa pozostał niezmieniony. Obecnie dzieli się na 9 castelli
(zamków): San Marino (stolica kraju), Ser-
geografia w szkole
wieści z Polski i ze świata
ravalle, Acquaviva, Borgo Maggiore, Domagnano, Faetano, Chiesanuova, Fiorentino i Montegiardino, na których czele stoją
wybierani na okres dwóch lat Kapitan Zamku i Rada Pomocnicza. Władzę ustawodawczą w kraju sprawuje wybierana w wyborach
powszechnych Wielka Rada Generalna,
która co pół roku mianuje pełniących rolę
głowy państwa dwóch kapitanów regentów.
Obowiązującym językiem jest włoski, a właściwie jedna z jego odmian – język emilijski.
Głównym wyznaniem jest katolicyzm (93%
mieszk.). 80% ludności stanowią Sanmaryńczycy, a 19% Włosi. Ta mała enklawa
ma własną reprezentację piłkarską.
Od 1991 r. jest członkiem ONZ.
Republika żyje głównie z turystyki (ponad połowa PKB, które łącznie wynosi
ok. 32 tys. USD rocznie). Każdego roku
San Marino odwiedza przeszło 3 mln osób.
Pozostałe kluczowe gałęzie gospodarki to
bankowość, przemysł odzieżowy, elektroniczny i ceramiczny. San Marino wydaje kolekcjonerskie znaczki pocztowe, których
sprzedaż stanowi istotne źródło przychodów budżetowych. Republika przyciąga
obcokrajowców także sklepami wolnocłowymi i oczywiście zabytkami. Można powiedzieć – wszystko pod kątem turystów. Ale
mieszkańcy też mają coś z tego: najniższe
w Europie bezrobocie (2,6%) i znacznie
niższe niż we Włoszech podatki. Dobrze, że
ta, niegdyś utrzymująca się głównie z rolnictwa republika, postawiła na turystykę.
Wędrujące wydmy
Jeszcze 6 tysięcy lat temu w tym miejscu
była zatoka morska. Jej brzegi stanowiły
moreny czołowe pozostawione przez lodowiec skandynawski, który 4 tysiące lat
wcześniej całkowicie się wytopił. Na skutek
działania fal i prądów morskich, nanoszących stopniowo piasek, zatoka stopniowo
została odcięta od morza. Pozostały po niej
płytkie, muliste, otoczone trzcinami jeziora. Wyrzucany przez morze piasek, osuszany przez słońce i wiatr, wywiewany był
w stronę lądu, budując rozległe wydmy.
Proces ten ciągle trwa. Wiatr przesuwa
4/2006
średnio ok. 4 metrów piasku rocznie (w rekordowych latach nawet 20 m).
Największy w Europie Środkowej i jeden z najbardziej rozległych na naszym
kontynencie zespół ruchomych wydm, zajmujący obszar 500 ha, jest główną atrakcją
Słowińskiego Parku Narodowego. Najwyższa Wydma Łącka (ok. 40 m n.p.m.)
przesuwa się od 3,5 do 10 m w ciągu roku.
Park utworzono w 1967 r. Obecnie jego
powierzchnia wynosi 18 618 ha, z czego
aż 10 214 ha zajmują jeziora przybrzeżne:
Łebsko, Gardno, Dołgie Wielkie, Dołgie
Małe, Jezioro Smołdzińskie. Około 25%
parku porastają lasy i bory, głównie sosnowe.
W zagłębieniach śródwydmowych występują
torfowiska. Część terenu jest zabagniona.
Pokrywające dziś 5% obszaru parku pola ruchomych wydm stale się rozszerzają
i nic nie jest w stanie tego procesu zatrzymać. Przemieszczające się morze piasku co
jakiś czas odsłania kikuty martwych drzew
oraz wysuszone pokłady gleb kopalnych,
a także resztki zabudowań. W ciągu ostatnich kilku wieków piaski zasypały wiele
miejscowości, m.in. Łebę (dzisiejsze miasto
powstało później, w nowym miejscu). Wędrujące wydmy niszczą wszystko, co napotkają na swojej drodze. Zagrażają nawet
Łebsku – trzeciemu pod względem powierzchni jezioru w Polsce (7140 ha).
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zbiornik ten zmniejszył się o ok. 400 ha.
Park nazwę swą zawdzięcza Słowińcom
– grupie ludności kaszubskiej. Na obrzeżu
parku zachowało się kilka wsi słowińskich.
W miejscowości Kluki znajduje się skansen
(Muzeum Wsi Słowińskiej), w którym prezentowana jest bogata kultura materialna
Słowińców.
W 1977 r. park został włączony przez
UNESCO do sieci Światowych Rezerwatów Biosfery, a w 1995 r. – wpisany na listę
terenów chronionych Konwencją Ramsarską, jako obszar wodno-błotny o międzynarodowym znaczeniu przyrodniczym. Przez
najbardziej charakterystyczne przyrodniczo i krajobrazowo tereny poprowadzono 140 km pieszych szlaków turystycznych.
57

Podobne dokumenty