Wycieczka po Roztoczu

Transkrypt

Wycieczka po Roztoczu
Wycieczka po Roztoczu
Wpisany przez Administrator
W dniach 29.05.2012- 31.05.2012 uczniowie I klasy zasadniczej szkoły zawodowej w Ośrodku
Szkolno- Wychowawczym w Łosicach uczestniczyli w wycieczce po Roztoczu.
Roztocze to pasmo lesistych wzgórz i pagórków poprzecinanych przez doliny rzeczne m.in.
Wieprza i Tanwi, ciągnących się łukiem od Kraśnika na Lubelszczyźnie, przez Zamość,
Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Józefów, Krasnobród, Biłgoraj aż po Lwów na Ukrainie. Czyli 180
km historii i natury. To tutaj krzyżuje się historia wielu narodów i kultur z nieskazitelną naturą.
To tutaj można jeszcze odnaleźć miejsce do refleksji i kontemplacji, znaleźć ciszę, spokój i
wsłuchać się w nie zawsze wesołą melodię historii.
Klimat Roztocza tworzą również ludzie, ich kultura i historia, a nawet kuchnia. Pokonując
roztoczańskie ścieżki dosyć często spotykaliśmy miejsca, które rodzą pytania o ich historię. Co
się tu właściwie wydarzyło? Jak się tu żyło? Śródleśne cmentarze, pozostałości cerkwi,
zarośnięty kirkut. Powstańcze groby i pomniki. Te miejsca skłaniają by odkryć Roztocze, bo ono
zadziwia... Zadziwiło i nas.
29.05.2012r. wyruszyliśmy autobusem do Lublina a następnie również autobusem do
ZamoŚcia, miasta Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, polskiej renesansowej perły
architektury, uhonorowanego tytułem jednego z 7 cudów Polski w plebiscycie
"Rzeczpospolitej". Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Ogrodu Zoologicznego.
Z ZOO autobusem miejskim ruszyliśmy w kierunku Rynku Wielkiego, jednego z
najwspanialszych XVI wiecznych placów Europy otoczonego rzędami wspaniałych barwnych
kamieniczek z podcieniami, dzięki którym Zamość zyskał przydomek "miasta arkad". Nad
Rynkiem góruje zamojski Ratusz, wysoka 52 m wieża i szerokie schody od frontu są wizytówką
Zamościa. Tak jak wszyscy turyści, my również zrobiliśmy sobie zdjęcia na schodach Ratusza,
a także karmiliśmy zamojskie gołębie. Klimat Starówki nas zauroczył, spokój, cichy gwar
zwiedzających, bez pośpiechu, młodzi plastycy uwieczniający piękne kamieniczki. Siedzieliśmy
na Rynku Wielkim, podziwiając go i chcieliśmy zatrzymać te chwile na dłużej.
1/4
Wycieczka po Roztoczu
Wpisany przez Administrator
30.05.2012 rano w gościnnych progach schroniska młodzieżowego w Józefowie
przygotowaliśmy śniadanie i kanapki na drogę a następnie autobusem pojechaliśmy do
następnego uroczego miasteczka na Roztoczu- do ZwierzyŃca.
Zwierzyniec leży nad rzeką Wieprz, na wysokości 225 m n.p.m., na Roztoczu Środkowym.
Niegdyś można tu było spotkać żubry, łosie i tarpany, sprowadzone przez ordynata Jana
Zamoyskiego do "zwierzyńca" założonego pod koniec XVI w. (miejscowość zawdzięcza mu
swoją nazwę). W tutejszej letniej rezydencji Zamoyscy podejmowali znakomitych gości, m.in.
królów Władysława IV, Jana Kazimierza i Michała Korybuta Wiśniowieckiego. W Zwierzyńcu
rozkwitła miłość Jana Sobieskiego i Marii Kazimiery, wówczas jeszcze żony Jana "Sobiepana"
Zamoyskiego.
W Zwierzyńcu zwiedziliśmy Kościół na wodzie, Muzeum Roztoczańskiego Parku
Narodowego, wspięliśmy się na Bukową Górę a także zobaczyliśmy jedyny na Świecie pomnik
szarańczy.
Kolejne piękne miasteczko Roztocza, to gościnny Józefów, gdzie nocowaliśmy i jedliśmy.
Zwiedziliśmy zabytkowy Rynek, kamieniołomy, podziwialiśmy liczne rzeźby z wapienia
wydobywanego w miejscowych kamieniołomach, wykonanych przez młodych plastyków z
UMCS oraz pomniki przypominjące o tragicznej historii tych Ziem.
31.05.2012 to już ostatni dzień naszej wycieczki, zbliżamy się do Łosic, po drodze mamy
jeszcze Lublin, jego ciekawą historię i zabytkowe Stare Miasto.
Spacerkiem po uroczych uliczkach Starówki skierowaliśmy się do Trybunału Koronnego, skąd
ruszyliśmy Lubelską Trasą Podziemną i cofnęliśmy się kilkaset lat wstecz, poczuliśmy podczas
inscenizacji klimaty dawnych czasów, także grozę pożaru, zanurzyliśmy w atmosferze
wydarzeń z przed wieków.
Dzięki uprzejmości Dyrektora Zamku Lubelskiego Zygmunta Nasalskiego zwiedziliśmy również
Zamek oraz Kaplicę Trójcy Świętej. Na koniec zapoznajemy się z legendą o Czarciej Łapie
2/4
Wycieczka po Roztoczu
Wpisany przez Administrator
Czarcia Łapa –Jedna z wersji legendy głosi, iż w 1637 bądź 1638 roku w lubelskim Trybun
ale Koronnym
odbył się proces pewnej wdowy. Stroną w sporze był bogaty
magnat
, który przekupił
sędziów
. Skorumpowani sędziowie, nie bacząc na fakty, przyznali rację swemu mocodawcy.
Zrozpaczona wdowa wzniosła ręce do
krucyfiksu
wiszącego w sali sądowej i zawołała:
„Gdyby diabli sądzili wydaliby sprawiedliwszy wyrok!”
Jej pełen bólu i gniewu głos odbił się echem w wysokich salach lubelskiego Trybunału
Koronnego i przestronnej sieni. Jeszcze tej samej nocy o północy, w sali posiedzeń
trybunalskiego sądu pojawiły się zagadkowe postacie odziane w żupany, szlacheckie kontusze i
w czarnych perukach. Przerażony
pisarz
, który notował przebieg
rozprawy
, spostrzegł
diabelskie
rogi
zręcznie ukryte w kruczych włosach i poczuł zapach
siarki
. Wydali oni
wyrok
na korzyść kobiety. A żeby go przypieczętować, diabelski sędzia oparł się
ręką
o
stół
, wypalając w desce
ślad
dłoni
. Wówczas to
Chrystus
na
krucyfiksie
w sali rozpraw odwrócił głowę, żeby nie patrzeć, jak diabelskie sądy są sprawiedliwsze od
ludzkich. Krzyż Trybunalski do dziś znajduje się w jednej z kaplic w Archikatedrze.
Niesprawiedliwi sędziowie połamali sobie nogi na trybunalskich schodach. Stół z wypaloną
czarcią łapą stoi w
muzeum na Zamku
.
Wszyscy przymierzaliśmy ręce do czarciej łapy- ciekawe po co…….?
3/4
Wycieczka po Roztoczu
Wpisany przez Administrator
Po ostatnim spojrzeniu na Plac Zamkowy poszliśmy na Dworzec PKS, odebraliśmy nasze
bagaże, sprawdziliśmy rozkład jazdy. Czas wracać do Ośrodka.
Dziękujemy wszystkim, dzięki którym młodzież nasza mogła wyjechać na wycieczkę.
Fotoreportaż z wyjazdu ...
Organizatorzy wycieczki:
Anna Mitek
Anastazja Zańko
4/4