nowości wydawnicze SZANOWNI KOledZY nalaZkOwIE!
Transkrypt
nowości wydawnicze SZANOWNI KOledZY nalaZkOwIE!
G³os Weterana i Rezerwisty www.gwir.pl w instytucjach państwowych. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, srebrnym medalem „Zasłużony Saper WP”, medalem „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” oraz wieloma innymi odznaczeniami resortowymi i innymi. Od 1983 roku był członkiem Koła nr 31 ZBŻZiORWP. Pochowany na cywilnym Cmentarzu Powązki. Leszek Sadura Płk Bazyli W a cł a w NO W I C K I (5.02.1916-19.01. 2009) urodził się koło Lidy na Wileńszczyźnie. W 1937 roku ukończył Gimnazjum Humanistyczno-Koedukacyjne, a rok później został powołany do Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii. Po jej ukończeniu w 1939 roku został wcielony do 19 Pułku Artylerii Lekkiej, w składzie którego brał udział w Wojnie Obronnej 1939. Walczył w okolicach Łowicza, Piotrkowa Trybunalskiego, Janowa Lubelskiego. Uniknął niewoli. W 1944 roku został wcielony do 2 Brygady Saperów. W 1945 roku w jej składzie wkraczał do Warszawy. W stolicy wyróżnił się podczas prowadzenia rozpoznania. Z Brygadą przeszedł cały szlak bojowy. Po wojnie brał udział w rozminowywaniu kraju, zwłaszcza Podkarpacia. W ramach wyróżnienia skierowany został do Departamentu Inżynierii i Saperów, późniejszego Szefostwa Wojsk Inżynieryjnych, był w nim szefem Wydziału Finansowego. W stan spoczynku odszedł w 1971 roku. Współzałożył w Szefostwie Wojsk Inżynieryjnych MON Klub Oficerów Rezerwy, następnie Koło nr 31 ZBŻZiORWP w którym aktywnie pracował. Wyróżniony wpisem do księgi honorowej „Zasłużonych dla ZBŻZiORWP ZWM”. Był oficerem powszechnie szanowanym i cenionym przez przełożonych. Dużo pracował społecznie. W latach 1956-58 przewodniczył m.in. komitetowi budowy szkoły w Wesołej, należał do zespołu sprawującego patronat nad Ośrodkami TPD w Helenowie. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi, medalami „Za Warszawę”, „Za Udział w Walkach o Berlin”, „Zwycięstwa i Wolności” i „Za Rozminowanie Kraju” oraz wieloma innymi medalami państwowymi, resortowymi i stowarzyszeniowymi. Pochowany z wojskową asystą honorową na Cmentarzu Prawosławnym na Woli w Warszawie, pożegnany przez Rodzinę, przyjaciół i kolegów. Władysław Piekarczyk nowości wydawnicze SENIORZY LOTNICTWA WYDALI KSIĄŻKĘ 90-lecie Polskiego Lotnictwa było okazją do wydania wspomnień lotników, które zebrał i wydał w książce „Mój wkład w rozwój polskiego lotnictwa” Warszawsko-Mazowiecki Oddział Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP. Piękna publikacja, wspomnienia m.in.: Henryka Czyżyka, Ryszarda Grundmana, Jerzego Kozarka, Kazimierza Pogorzelskiego, Jerzego Machury – czyta się jednym tchem. Sporo mało znanych zdjęć, staranny druk i oprawa Zespołu Wydawniczego Sił Powietrznych zachęcają do nabycia tej książki. Można ją nabyć u płk. pil. Jerzego Kozarka, tel. 022 403 70 23, kom. 600 816 044 (A.W.) Szanowni Koledzy Nalazkowie! ... którym historia naszej szkoły nie jest całkiem obca, a hasło NALAZEK kojarzy się z kompetencją, solidnością i nieodpartym urokiem osobistym jej absolwentów. W roku 2010 minie półwiecze od momentu powołania do życia naszej Alma Mater, która była ewenementem w skali Układu Warszawskiego. Jestem dumny z faktu, że jako jeden z grona kilku tysięcy elewów miałem honor i wielkie szczęście tę szkołę ukończyć. Stąd, z Elbląga, szliśmy potem w Polskę: młodzi, dziarscy i wszechstronnie wyszkoleni w żołnierskim rzemiośle; stanowiąc wówczas kwiat młodszej kadry dowódczej ludowego Wojska Polskiego. O tamtym okresie – o naszej młodości i naszych przeżyciach traktuje napisana przeze mnie książka pod tytułem „Nalazki”. Każdy, kto pragnie, abym życzył mu „przyjemnej lektury” powinien wpłacić na podane konto 40 złotych. Dzięki tym przedpłatom niniejsza książka będzie mogła się ukazać. Jest rzeczą oczywistą, że każdy, kto wpłaci tę kwotę, otrzyma książkę ode mnie. Z góry serdecznie dziękuję za wsparcie mojego przedsięwzięcia. Z najlepszymi pozdrowieniami – autor Ireneusz Wiesław LEŚNIAK 84-232 RUMIA, ul. Gdańska 8/4 nr rachunku: 5 2 15 0 0 1 0 2 5 1010 2024 3948 0000 Kredyt Bank S.A. 1023 w Rumi – IO/ Gdańsk ul. Gdańska 34, tytułem: książka NALAZKI kĄcik poezji pod redakcj¹ Antoniego RYPU£Y Jesień Jesień jest piękna, w kolorze złota Jest to natury – dobra robota. Jesień ma zalet więcej niż wad Przez to, piękniejszy staje się świat. Gdy „jesień życia” skronie przyprószy Miłość do życia – rodzi się w duszy. Zaczyna kochać to co zobaczy, Dziś, jego oczy – widzą inaczej. Dawniej, nie słyszał ptaków śpiewania, Nie widział, piękna polskiej przyrody, Wtedy, był panem – panem swego życia – a to dlatego, że czuł się młody. Dziś więc nadrabia – niedociągnięcia, Kocha synową, szanuje zięcia. Wiosna go cieszy, jesień nie smuci, Gdy nic nie boli – piosenkę nuci. „Pamiętasz, była jesień”... Nie zawsze człowiek wszystko pamięta Są rzeczy których, nie wspomina wcale. Zapomniał datę swego wesela A przechowuje – ukryte żale. Skoro jesień jest piękna, w kolorze złota Niech w naszych sercach radość zagości. Bądźmy dla siebie mili, serdeczni! Jesień, jest kwiatem, pełnym miłości. A to dlatego że, „Chryzantemy złociste, w kryształowym wazonie stoją na fortepianie, kojąc smutek i żal”. Barbara SZCZYGIEŁ Prawa natury... Państwo – to Wielkie Mrowisko A każdy Obywatel – jest Mrówką Która tworzy ten Cud Natury Z istniejącym Porządkiem, który Wielka Siła narzuciła z Góry Trudno się oprzeć Innemu porównaniu Jeżeli rozważymy Cząstkę Obywatelskiego Życia W tym Zbiorowym Działaniu Mrowiska – jak Państwa Nie są wolne od Uszkadzania Niszczenia, Palenia, Rozdeptywania – często Przez ...rozpędzonego Grubego Zwierza Który na oślep... do Celu zmierza Podobnie ...na alarm Bił... POLSKI DZWON, gdy był Deptany przez najeźdźców – POLSKI DOM... Ze wszystkich świata stron Jesteśmy jak Mrówki – Dziećmi Natury Matka-Natura rządzi się sama Prawom Natury-Matki Każda cząstka ...poddana Stanisława KOCHMAN-GARBALIŃSKA Jaskółki Odleciała ostatnia jaskółka... Nieomylnym to jest znakiem, Że zima kroczy z północy, Swoim starym szlakiem. Gniazda już opustoszały. Jeszcze wczoraj tak rzewnie Jaskółeczki świergotały, Tak się czuły pewnie... Nagle odleciały I bez pożegnania. W przestworzach zniknęły Na długie rozstania. Gdy zima odejdzie, Znów na sezon stały Jak słońce blaskiem wzejdzie, Wrócą do gniazd małych. A wtedy jaskółki Uprzyjemnią nam chwile, Więc nasze przyjaciółki Powitamy mile. ~ Październik 2009 ~ 27