Na cmentarzu parafialnym przy ul. Nadgórze znajduje się grób

Transkrypt

Na cmentarzu parafialnym przy ul. Nadgórze znajduje się grób
Na cmentarzu parafialnym przy ul.
Bogdaszewskiego,
ojca
powstańczego
Nadgórze znajduje się grób
naczelnika
Wyszkowa
Józefa
Seweryna
Bogdaszewskiego. Zbudowany z piaskowca nagrobek z 1847 roku jest dziś najstarszym
z zachowanych pomników na wyszkowskim cmentarzu.
Józef Bogdaszewski był w XIX w. dzierżawcą folwarku rządowego Wyszków.
Dworek, w którym mieszkali Bogdaszewscy, był zlokalizowany przy drodze do
Porządzia, na terenie, gdzie obecnie jest siedziba Przedsiębiorstwa Wodociągów
i Kanalizacji.
Syn Józefa, Seweryn, urodził się w 1813 roku. Ukończył szkołę obwodową w Pułtusku.
Po
śmierci
ojca
został
dzierżawcą
folwarku.
W kwietniu 1835 r. Seweryn został pisarzem, a po dwóch miesiącach ekspedytorem
pocztowym w nowo utworzonej (1834) ekspedycji i stacji przeprzęgowej (poczthalterii)
w Wyszkowie. Najbliższe stacje były w Pułtusku, Serocku, Ostrowi, Radzyminie. Stacje
przeprzęgowe zajmowały się wyłącznie transportem. Dzierżawiły je osoby prywatne, nawet
jeśli znajdowały się przy urzędzie pocztowym. Do obowiązków poczthalterów należało
utrzymanie wyznaczonej w kontrakcie liczby mocnych i zdrowych koni oraz innych środków
przewozowych na potrzeby poczty, np. dyliżansów pocztowych. Zadaniem ekspedycji była
wyłącznie obsługa klientów. Wyszkowska ekspedycja, w której pracowało dwóch
ekspedytorów i pisarz, podlegała pod urząd w Pułtusku.
Najstarszy syn Bogdaszewskich Seweryn nieodstępnie towarzyszył cyganom (w sensie
– cyganerii, bywającej w pałacu Morzkowskich, obecnie znanym jako pałac Skarżyńskich)w
ich wędrówkach po okolicy, a nie rozporządzając talentem do pióra od czasu do czasu dawał
przynajmniej skromne korespondencje prasie warszawskiej pod pseudonimem Seweryn
z Wyszkowa – napisał Henryk Syska w książce „Syn Mazowsza”.
Seweryn Bogdaszewski pisywał do „Przeglądu Warszawskiego”, gdzie w 1841 roku
zamieścił artykuł monograficzny „Miasto Wyszków. Szkic historyczny”, oraz do
„Piśmiennictwa Krajowego”, na którego łamach w 1840 r. zadebiutował Cyprian Kamil
Norwid.
Karol Brzozowski, poeta, leśnik, geolog, geograf, powstaniec styczniowy, którego ojciec był
leśniczym w Wyszkowie, jako student odbywał praktyki w wyszkowskich lasach. W swoich
wspomnieniach napisał: Ileż to pięknych chwil spędziliśmy wówczas między domem moich
rodziców a domem Morzkowskich, zamieszkałych w Rybienku nad Bugiem, i pod gościnną
strzechą Bogdaszewskich z Wyszkowa, których syn Seweryn nieodstępnym był naszym
towarzyszem.
Młodzi ludzie chodzili po lasach, polach, po wsiach, zapisywali obyczaje i obrzędy
ludowe, w swoich poetyckich utworach opiewali piękno mazowieckiej ziemi. Chętnie
odbywali wędrówki wzdłuż Bugu, który nieco emfatycznie Seweryn Bogdaszewski określił
jako „Ganges starożytnych Słowian”.
Działacz społeczny
Seweryn Bogdaszewski cieszył się zaufaniem społeczeństwa wyszkowskiego.
We wrześniu 1861 roku został wybrany do 15-osobowej Rady Powiatowej w Pułtusku,
guberni płockiej. W styczniu 1862 r., po wielkim pożarze w Wyszkowie, w którym spaliło się
kilkadziesiąt stodół i chlewów, Seweryn Bogdaszewski (dzierżawca folwarku Wyszków),
Stanisław Kargowski (właściciel dóbr Olszanka, jeden z jego walczących w powstaniu synów
poległ w 1863 r. pod Fidestem), burmistrz Dowgiałło i kilku najbogatszych mieszkańców
utworzyli Komitet Wsparcia Pogorzelców – dzięki ich staraniom pogorzelcy otrzymali zasiłek
w postaci zboża i kartofli.
Powstańczy naczelnik
W chwili wybuchu Powstania Styczniowego w dniu 22 stycznie 1863 r. naczelnikiem
wojennym województwa płockiego był Zygmunt Padlewski, naczelnikiem wojskowym powiatu
pułtuskiego – Robert Skowroński, dowódcą oddziału „warszawiaków” – były oficer
partyzantów Garibaldiego. Naczelnikiem cywilnym powiatu pułtuskiego został ziemianin
Władysław Michniewicz z Bylic. Funkcję powstańczego naczelnika Wyszkowa pełnił Seweryn
Bogdaszewski, dzierżawca folwarku Wyszków - czytamy w „Dziejach Wyszkowa i okolic”
Janusza Szczepańskiego.
Bogdaszewski był nie tylko dzierżawcą folwarku, ale nadal ekspedytorem pocztowym.
Kiedy wybuchło powstanie, pocztowcy pomagali powstańcom, wysyłając pisma i gazety
Rządu Narodowego w specjalnych skrytkach przy ekstrapocztach państwowych lub przez
specjalnych posłańców. Do obowiązków poszczególnych stacji należało nie tylko
przewożenie przesyłek, ale też zawiadamianie sąsiednich stacji o ruchach wojsk
nieprzyjacielskich, o ilości i rodzaju stosowanej przez wojsko broni.
Wiadomo, że powstańcom z oddziału Władysława Cichorskiego „Zameczka” w 1863 r. udało
się dwukrotnie zabrać pieniądze z kasy ekspedycji pocztowej. Można się domyślać, że do
skuteczności tych akcji w dużej mierze przyczynił się ekspedytor Bogdaszewski.
Ogół mieszkańców Wyszkowa ustosunkował się pozytywnie wobec kolejnego zrywu
narodowowyzwoleńczego, jakim było Powstanie Styczniowe. Na taką reakcję wyszkowian
w istotny sposób rzutowała patriotyczna postawa zarówno „rewolucyjnego” naczelnika
Wyszkowa – Seweryna Bogdaszewskiego, jak i ks. Narcyza Wilewskiego – wikariusza
parafii Wyszków.
Dzierżawca folwarku Wyszków, Bogdaszewski, poza agitacją do powstańczych oddziałów
dostarczał im duże ilości broni, a zwłaszcza karabinów przerzucanych przez granicę pruską.
W obawie przed aresztowaniem uciekł za granicę – napisał prof. Szczepański.
Pracownicy wyszkowskiej poczty mocno zaangażowali się w sprawy powstania.
Szymon Guzikowski za działalność w oddziałach żandarmerii powstańczej został w lipcu
1863 r. skazany na 15 lat ciężkich robót na Syberii.
Z
książki
Tomasza
Sumy
„Urzędnicy
pocztowi
w Królestwie
Polskim
1815 – 1871” dowiadujemy się, że Seweryn Bogdaszewski był ekspedytorem pocztowym do
1 marca 1864 r. Został wykreślony z listy urzędników z powodu samowolnego opuszczenia
służby.
Do kraju wrócił rok później, kiedy dowiedział się, że władze carskie nie wpadły na
trop jego patriotycznej działalności. Został ukarany grzywną w wysokości 300 rbs
i zwolniony za poręczeniem.
Nie znamy informacji o późniejszych losach Seweryna Bogdaszewskiego. Być może nadal
był dzierżawcą folwarku Wyszków, bo w 1862 r. otrzymał zgodę na 12-letnią dzierżawę. W
1866 r. w Tygodniku Ilustrowanym ukazał się jego tekst „Obelisk z herbem Wazów”. Obelisk
stał przy drodze prowadzącej do Pułtuska, ale za sprawą dziedzica - właściciela gruntu ten
zabytkowy obiekt został rozbity.
Ze śladów materialnych w Wyszkowie po rodzinie Bogdaszewskich został nagrobek Józefa
Bogdaszewskiego (zm. w 1847 r.), najstarszy na parafialnym cmentarzu.
Tekst jest autorstwa Elżbiety Szczuki i pochodzi z gazety Nowy Wyszkowiak nr 4/2010
z dnia 26 stycznia 2010 r.