Związek Harcerstwa Polskiego
Transkrypt
Związek Harcerstwa Polskiego
Związek Harcerstwa Polskiego Chorągiew Lubelska Komisja Historyczna Krąg Instruktorów i Seniorów im. A. Kamińskiego w Lublinie Komendantki Lubelskiej Chorągwi Harcerek cz. II Zeszyt Nr 7 – sierpień 2004 Opracowała: Stanisława Witkowska hm. Wstęp W naszym kolejnym zeszycie historycznym przedstawiamy Druhnom i Druhom dalsze sylwetki komendantek Lubelskiej Chorągwi Harcerek. Pragniemy przybliżyć ich postacie – niektórym przypomnieć, a wszystkim i młodzieży i seniorom ukazać ich służby w okresie przed 1939 r., w czasie okupacji i po wojnie. Służby te miały charakter i cywilny i wojskowy. Przypominając ich działalność w Związku Harcerstwa Polskiego prosimy nie tylko o zapoznanie się z ich wkładem w historię naszej Organizacji i ewentualne wzbogacenie zamieszczonych notek biograficznych, ale i pamięć o nich i ich mogiłach. Niektóre znajdują się na lubelskich cmentarzach. Nie powinniśmy o nich zapomnieć. Komendantka Kręgu Instruktorów i Seniorów im. Al. Kamińskiego Chorągwi Lubelskiej ZHP Jadwiga Kowalska hm. Hm Róża – Jadwiga Błeszyńska ps. „Róża” (1895–1950) c. Władysława i Marii z d. Kabiszewskiej, komendantka Lubelskiej Chorągwi Harcerek w latach 1923-1924, 1927-1928 i 1936-1939, kierowniczka Okręgu Lubelskiego (OPUS) Centralnej Opieki Podziemnej, a potem z-czyni kierowniczki referatu w Wojskowej Służbie Kobiet AK ds. opieki podziemnej Róża Jadwiga Błeszyńska urodziła się 31 maja 1895 r. w Żółkiewce k. Krasnegostawu. Miała kilka lat, gdy rodzice przenieśli się do Obroczy k. Zwierzyńca, gdzie ojciec dzierżawił jeden z folwarków ordynacji Zamoyskich, ale już w 1905 r. zamieszkali w Bończy k. Krasnegostawu. Róża uczyła się początkowo w domu. W 1911 r. zdała egzamin do 5 klasy siedmioklasowego Gimnazjum Leonii Rudzkiej w Warszawie. Gimnazjum ukończyła w 1914 r. otrzymując świadectwo dojrzałości. Była wyjątkowo zdolną uczennicą. Z Warszawy powróciła do Bończy i tu przez pół roku uczyła dzieci wiejskie. W 1915 r. – po śmierci matki przeniosła się wraz z ojcem i młodszym rodzeństwem do Lublina. W Lublinie ukończyła roczny kurs pedagogiczny dla kobiet, po którym pracowała w szkole powszechnej nr 9, a potem nr 5. Szkoła nr 5 była szkołą ćwiczeń przy Państwowym Seminarium i Pedagogium. W szkole tej uczyła przez całe lata – w okresie między-wojennym, w okresie okupacji hitlerowskiej i po wyzwo- leniu – do końca swego życia. W okresie pracy przed wojną ukończyła wyższe studia – historię na Wydziale Humanistycznym KUL.W 1924 r. uzyskała absolutorium. W czasie wojny polsko-radzieckiej w 1920 r. pracowała w kantynie dla żołnierzy Armii Ochotniczej i w Adiutanturze Dowództwa Okręgu w Lublinie. Była już wtedy w ZHP, do którego przeszła po kilku latach działalności w Junactwie. Z harcerstwem związała się na całe życie. Pełniła różne funkcje. Była drużynową VII Drużyny Żeńskiej w Lublinie, przez lata członkiem Komendy Chorągwi pełniąc różne zadania m. in. referentki-instruktorki objazdowej prowadzącej szkolenia w terenie oraz sekretarki Chorągwi. W latach 1923-1924 była komendantką Lubelskiej Komendy Chorągwi. Odeszła na własną prośbę, ale jeszcze dwukrotnie pełniła tę funkcję – pierwszy raz od stycznia 1927 r. do listopada 1928 r., a następnie od kwietnia 1936 r. do wybuchu wojny w w1939 r. W międzyczasie, jako członek Komendy Chorągwi pełniła różne służby. Była kierowniczką referatu programowego, sekretarką Komendy Chorągwi, instruktorka terenową i komendantką Hufca Harcerek w Krasnymstawie w latach 1933-1935. Uczestniczyła w wielu kursach i obozach najczęściej, jako komendantka zgrupowania. W roku szkolnym 1938-1939, który był okresem realizacji zadań wyznaczonych przez Główną Kwaterę na wypadek wybuchu wojny lub klęski żywiołowej, współpracowała ściśle z hm. Marią Świtalską - komendantką Pogotowia Harcerek w naszej Chorągwi. Nie szczędziła sił i czasu podejmując działania organizacyjne, szkoleniowe i wychowawcze. Od ostatnich dni sierpnia niemal do końca września pełniła dyżury w czynnym przez całą dobę punkcie dyspozycyjnym Pogotowia przy ul. Zielonej. Była jego współorganizatorką. W sztabie tego punktu były m.in. hm. hm. Maria Walciszewska, Maria Świtalska, Hanna Bulewska i Antonina Łopatyńska. Stałe dyżury pełniły też zastępy harcerek – gońców. Róża Błeszyńska była bardzo aktywna we wszystkich przedsięwzięciach związanych m.in. z przygotowaniami do obrony Lublina, pomocą oddziałom broniącym miasta i jadącym na front żołnierzom. Po wkroczeniu Niemców do Lublina kierowała harcerskim punktem pomocy żołnierzom i oficerom w uzyskaniu cywilnego ubrania, bielizny i odzieży. Punkt mieścił się przy ul. 3-go Maja 20 w lokalu Izby Rzemieślniczej. Była tam nawet szwalnia. Starsze dziewczęta i instruktorki pracowały tu do połowy listopada. Uchroniły wielu mężczyzn przed represjami ze strony okupanta. Pod koniec 1939 r. Róża Błeszyńska podjęła – wspólnie z hm. Małgorzatą Szewczykówną – akcję dostarczania paczek żywnościowych więźniom Zamku Lubelskiego i gestapo „Pod zegarem” przy ul. Uniwersyteckiej, a potem i więźniom Majdanka oraz obozów przejściowych przy ul. Krochmalnej. Pomagały im harcerki – wędrowniczki. Działalność tę dh. Róża kontynuowała do 1944 r. w ramach Centralnej Opieki Podziemnej (OPUS). Była kierowniczką referatu powołanego w tym celu w Wojskowej Służbie Kobiet Armii Krajowej. Przez okres całej okupacji hm Błeszyńska była członkiem Komendy konspiracji Lubelskiej Chorągwi. Pełna poświęcenia i altruizmu uczestniczyła w sposób zaangażowany we wszystkich jej pracach, głównie szkoleniowych przygotowujących nowe kadry. Po wyzwoleniu Lublina spod okupacji niemieckiej aż do końca swego życia uczyła w Szkole Powszechnej nr 5. Była to szkoła ćwiczeń przy Państwowym Pedagogium, a potem Liceum Pedagogicznym kierowanym przez dyr. Wiktora Helmana. Nie ujawniała swej służby w WSK Armii Krajowej, ani w konspiracyjnym harcerstwie. Była wielokrotnie – podobnie, jak inni nauczyciele – wzywana na przesłuchania przez służby bezpieczeństwa. Pozwolę sobie w tym miejscu opisać mały epizod, którego byłam świadkiem. Róża Błeszyńska prowadziła lekcję pokazową, w której uczestniczyli kandydaci do zawodu – uczniowie Liceum Pedagogicznego (byłam w tej grupie). W czasie hospitowanej lekcji weszli do klasy dwaj mężczyźni, podeszli do dh Róży, pokazali jakieś papiery i zażądali pójścia z nimi. Hm Błeszyńska wyniośle i zdecydowanie, głosem nieznoszącym sprzeciwu, kazała im wyjść z klasy i nie przeszkadzać jej w prowadzeniu lekcji. Dodała, że będzie do ich dyspozycji na przerwie. Została zabrana ze szkoły – powróciła chyba po tygodniu. W 1945 r. podjęła oficjalna działalność w Lubelskiej Chorągwi Harcerek. Pomagała kolejnym komendantkom – hm. Hannie Bulewskiej, hm. Zofii Idziaszkowej i hm. Magdalenie Czerwińskiej. Szkoliła nowe kadry instruktorek, służyła swą radą i pomocą hufcowym, drużynowym, a nawet zastępowym. Była w Komendzie Chorągwi do czasu jej rozwiązania w kwietniu 1949 r. Zmarła 5 grudnia 1950 r. w wieku 55 lat. Została pochowana na cmentarzu przy ul. Unickiej w mogile wspólnej z hm Zofią Maziową, sąsiadującej z mogiłą komendantek hm. Marii Walciszewskiej i hm. Marii Świtalskiej koło kaplicy (spoczywają zwrócone głowami do siebie). Hm. Róża Błeszyńska była odznaczona w 1933 r. Złotym Krzyżem Zasługi. Hm. Hanna Bulewska (1897–1982) Komendantka Lubelskiej Chorągwi Harcerek w latach 1945–1947, żołnierz Wojskowej Służby Kobiet Armii Krajowej. Urodziła się w Warszawie. Tu w 7-mym roku życia rozpoczęła naukę na pensji p. Jastrzębowskiej. W 1908 r. wstąpiła do Szkoły Handlowej T. Raczkowskiej w Warszawie i w szkole tej uzyskała świadectwo dojrzałości w 1914r. Następnie ukończyła 3-letnie Kursy Pedagogiczne J. Miłkowskiego na wydziale nauk przyrodniczo-matematycznych. Jako wybijająca się w nauce słuchaczka – już na III roku studiów została zatrudniona, jako nauczycielka i wychowawczyni w nowo-otwartym gimnazjum J. Miłkowskiego w Warszawie. Od 1916 r. studiowała jednocześnie na wydziale metodycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Zaliczyła też 3 lata studiów medycznych na tym uniwersytecie. Musiała je przerwać ze względu na trudne warunki materialne. Od roku szkolnego 1918-1919, aż do przejścia na emeryturę w roku 1968 pracowała w szkolnictwie. Najpierw w Warszawie w gimnazjum ogólnokształcącym i w seminarium nauczycielskim, jako nauczycielka przyrody, matematyki i geografii, potem przez 4 lata, jako kierowniczka kursów dla praktykantek handlowych. W roku 1923 uległa silnemu poparzeniu ratując ludzi podczas pożaru. Po tym wypadku nie miała pracy w Warszawie. Uczyła m.in. w Mińsku Mazowieckim, Kazimierzu Dolnym i w Skierniewicach. Dojeżdżała do tych miejscowości ze Stolicy. Pracowała tam, jako na- uczycielka do roku szkolnego 1933-1934. W międzyczasie straciła najbliższą rodzinę – matkę, ojca i brata. Wyjechała więc z Warszawy do Lublina, gdzie mieszkał jej jedyny krewny – wuj i pracował w Banku Rolnym. Od razu podjęła pracę w szkolnictwie – w roku szkolnym 1934-1935 w Prywatnym Gimnazjum M. Sobolewskiej, a w 1935-1936 w Państwowym Koedukacyjnym Gimnazjum Kupieckim, Państwowym Gimnazjum Krawieckim Żeńskim i w Państwowej Szkole Przemysłowo-Handlowej w Lublinie, przy ul. Spokojnej 10. W dwu pierwszych szkołach (po zlikwidowaniu trzeciej) pracowała do wybuchu wojny w 1939 r., jako nauczyciela przyrody, geografii, towaroznawstwa, materiałoznawstwa, higieny i nauki o człowieku. Lata 1940-1941 spędziła u wuja w Kazimierzu Dolnym, potem pracowała, jako pomoc kuchenna w restauracji „Europa” w Lublinie. We wrześniu 1941 r. wróciła do pracy nauczycielskiej w Szkole Zawodowej Dokształcającej i Prywatnej Krawiecko-Bieliźniarskiej w Lublinie. Jednocześnie pracowała, jako referentka ochronek i punktów dożywiania w Polskim Komitecie Opiekuńczym, a następnie RGO współpracując bezpośrednio z hm. Antoniną Łopatyńską. Była też w tym okresie nauczycielką tajnego nauczania przedmiotów wy-cofanych lub „okrojonych” przez okupanta obejmując młodzież dawnych szkól zawodowych. Od 1944/45 pracowała bez przerwy w Państwowym Gimnazjum Handlowym, Liceum Spółdzielczym (przy ul. Spokojnej) i w Gimnazjum Handlowym Marii Sobolewskiej. Po połączeniu Państwowego Gimnazjum Handlowego i Państwowego Liceum Spółdzielczego ze Szkołami Handlowymi im. A. J. Vetterów pracowała tu do przejścia na emeryturę, w roku 1968. O pracy w harcerstwie hm. Hanny Bulewskiej pisały m.in. hm. hm. Danuta Magierska i Anna Krzymowska stwierdzając, że dh. Hania do ZHP należała już od 1912 roku. Należała do pierwszych członków tej Organizacji. Przed i podczas pierwszej wojny światowej w konspiracyjnej, niepodległościowej służbie aktywnie uczestniczyła we wszystkich pracach. W dwudziestoleciu międzywojennym pełniła odpowiedzialne funkcje organizacyjne drużynowej, hufcowej i członka Chorągwi Mazowieckiej (przez 5 lat) pracując kolejno w Skierniewicach, Warszawie i Lublinie. W roku szkolnym 1938-1939 w kierownictwie Pogotowia Harcerek - we współpracy m. in. z hm. Różą Błeszyńską, hm. Marią Walciszewską i hm. Marią Świtalską realizowała wyznaczone zadania głównie w zakresie szkolenia sanitarnego. We wrześniu pełniła dyżury w punkcie dyspozycyjnym Pogotowia przy ul. Zielonej, potem w szpitalu przy rannych i w punkcie pomocy żołnierzom i uciekinierom przy ul. 3 Maja 20 w lokali Izby Rzemieślniczej. O współpracy z hm. Hanną Bulewską w dniach 16 – 17 września, w okresie walk i konieczności pomocy rannym - pisze w swoich wspomnieniach m.in. Jadwiga BolesławskaBretesowa1. W latach okupacji niemieckiej hm. Hanna Bulewska pełniła funkcję referentki sanitarnej konspiracyjnej Chorągwi Lubelskiej. Współpracowała ściśle z hm. Małgorzatą Szewczykówną – zastępcą Szefa służby sanitarnej Okręgu Lubelskiego ZWZ, a potem AK. Na zlecenie władz harcerskich podjęła pracę w Radzie Głównej Opiekuńczej pełniąc funkcję zastępczyni kierowniczki referatu Opieki nad Dzieckiem. Współpracowała z hm. Antoniną Łopatyńską. 1 B. Zimmer: „Harcerki 1939-1945. Relacje – pamiętniki”, s. 430. Dbała o poziom zdrowia i stan sanitarny w 7 istniejących w Lublinie ochronkach dla dzieci w wieku od 4 do 14 lat z rodzin najuboższych m. Lublina i wysiedlonych z Pomorza. Użyczała swojego mieszkania przy ul. 3 Maja 8 m 5 w Lublinie na punkt konspiracyjny do pisania na maszynie oraz powielania instrukcji i rozkazów harcerskich i wojskowych. W jej mieszkaniu odbywały się też niejednokrotnie odprawy i szkolenia. Po wyzwoleniu, jako jedna z pierwszych organizowała pracę harcerską w mieście Lublinie i województwie. Była pierwszą komendantką Lubelskiej Chorągwi Harcerek po wyzwoleniu. Przed nią, gdy trwały rozważania nad kształtem i zadaniami Organizacji funkcję tę przejściowo pełniła hm. Anna Krzymowska2. Hanna Bulewska była komendantką do 1947 roku. W następnych latach była członkiem Komendy Chorągwi prowadząc referat kształcenia instruktorek. Pogodna, zawsze uśmiechnięta, życzliwa, była bardzo ceniona i lubiana. Pomagała każdemu, kto tej pomocy potrzebował. Była moją harcerską władzą. To od niej dostałam rozkaz zorganizowania III Hufca Harcerek w Lublinie i to ona wysłała mnie na kurs podharcmistrzowski do Zakopanego razem z dh. Zofią Łotocką w grudniu roku 1945. W lach późniejszych, kiedy ze względu na stan zdrowia nie mogła być czynna, jako instruktorka pełniła funkcję opiekunki drużyn harcerskich w szkołach, w których uczyła (handlowej, ekonomicznej, finansowej, odzieżowej i muzycznej). W tej bezinteresownej i ofiarnej pracy społecznej całego swojego życia prowadziła dziesiątki kursów i konferencji szkoleniowych, obozów wakacyjnych stałych i wędrownych – wychowała liczną kadrę instruktorską przez całe lata uczestnicząc w czynnej służbie harcerskiej. Nie założyła własnej rodziny. Zawsze opiekowała się sierotami wojennymi. Wzięła na wychowanie dziewczynkę urodzoną w Oświęcimiu, której rodzice nie przeżyli obozu. Jej przybrana córka to Regina-Elżbieta, córka Amelii i Tadeusza. Zmarła w Państwowym Domu Opieki Społecznej w Lublinie 10 kwietnia 1982 roku. Pochowana została na cmentarzu przy ul. Unickiej. Źródła: 1/ Z teczki personalnej H. Bulewskiej znajdującej się w Zespole Szkół Ekonomicznych w Lublinie. 2/ Wspomnienia własne. 2 B. Zimmer: „Harcerstwo Lubelszczyzny”, s. 203. Czerwiec roku 1937. Hm Hanna Bulewska wśród uczniów kl. I Państwowego Koedukacyjnego Gimnazjum Kupieckiego w Lublinie ul. Spokojna 16. Zosia z warkoczykami w wieku 14 lat – najmłodsza wśród koleżanek. Zdjęcie udostępnione przez Zofię Wójtowską-Dzierzkowską. Hm. Zofia Juszczyk – Idziaszkowa Komendantka Lubelskiej Komendy Chorągwi Harcerek w latach 1947-1948 Hm. Zofia Juszczyk-Idziaszkowa została mianowana p.o. komendantką Chorągwi rozkazem Głównej Kwatery L. 5/47 z dnia 17 lutego 1947 r. Przed objęciem tej funkcji była komendantką Hufca – Lublin - powiat. W czasie okupacji niemieckiej aktynie uczestniczyła w działalności harcersko-wojskowej w Wojskowej Służbie Kobiet Armii Krajowej. Była powiatową referentką WSK AK w zakresie łączności i służby sanitarnej. W latach 1941–1944 prowadziła przysposobienie zawodowe dla młodzieży i kobiet. Zorganizowała je wspólnie z phm. Heleną Ananiewicz. Prowadziła legalne kursy gospodarstwa wiejskiego w Biskupicach, Łysołajach, Trawnikach, w Białce i Milejowie. Wykorzystując te oficjalne kontakty z młodzieżą prowadziła tajne nauczanie z zakresu języka polskiego, historii i geografii oraz zajęcia harcersko-wojskowe z zakresu terenoznawstwa oraz pomocy chorym i rannym. Pod jej kierownictwem na terenie powiatu lubelskiego istniało wiele punktów sanitarnych obsługiwanych przez harcerki i szkolących nowe kadry. Hm. Zofia Juszczyk-Idziaszkowa opiekowała się też więźniami obozu w Trawnikach. W Instytucie Historii PAN – wśród zdeponowanych materiałów – znajduje się jej zaświadczenie z RGO (Rady Głównej Opiekuńczej) o skierowaniu do opieki nad nimi. Współpracująca z hm. Zofią phm. Helena Ananiewicz pisze w swoich wspomnieniach m.in.: „Obozy zaczęły mnożyć się na ziemiach Polski. Między innymi Trawniki, mała wioska lubelska, pięknie położona w pobliżu wstęgi Wieprza, stała się miejscem obozu, a potem straceń tysięcy istot ludzkich. Najpierw byli to chłopi, którzy nie chcieli wywiązywać się z nakładanych kontyngentów. Potem górale, którzy przywiezieni spod gór nie chcieli wstąpić w szeregi SS. Była też i młodzież – chłopcy dwudziestoletni, podejrzani o udział w walkach po stronie radzieckiej. Uwięziono ich w budynkach po cukrowni. Pilnowani przez esesmanów, którzy na wysokich wieżach po rogach obozu, otoczonego drutem kolczastym, śledzili każdy krok więźniów i tych, którzy zbliżali się do obozu. I wtedy rozpoczęła się praca harcerska. Najdzielniejsze wkroczyły na teren obozu, niby mając pozwolenie „starszyzny”, niosły pożywienie – zupę, owoce, cebulę itp. Nieraz narażały się na strącenie ze schodów lub wymyślanie esesmanów, lecz niezrażone wchodziły innym wejściem... Przez okna głodne oczy więźniów wyglądały miłosiernych rąk dziewczynek. Hm. Zofia Idziaszkowa była komendantką Hufca Lublin – powiat przez wiele lat. Jako komendantka Lubelskiej Chorągwi pracowała na terenie województwa lubelskiego krótko z uwagi na służbowe przeniesienie jej męża do Wrocławia. Wyjechała z rodziną w połowie 1948 roku z żalem żegnając Lublin i przyjaciół. W Komendzie Chorągwi współpracowały z nią m. in. Hm Anna Krzymowska, jako zastępczyni komendantki, kier. referatu kształcenia hm. Maria Nowicka, kier. referatu zuchów hm. Hanna Bulewska. Sprawy gospodarcze prowadziła hm. Julia Muszyńska we współpracy z hm. Zofią Pawłowską i hm. Zofią Maziową. Hm. Zofia Juszczyk-Idziaszkowa była bardzo skromna. Przylgnęło do niej określenie „komendantka powiatowa”, ponieważ awansowała z komendantki Hufca Lublin – powiat. Odnosiło się wrażenie, że ciągle wśród instruktorek wojewódzkich czuje się „podporządkowana”. Współpraca z dh. Zosią układała się bardzo pozytywnie. Pełniłam w tamtym okresie funkcję hufcowej III Hufca Lublin. Wspominam Ją, jako niezmiernie życzliwą, ofiarną i pełną poświęcenia – oddaną służbie harcerskiej i ludziom potrzebującym pomocy. Hm. Magdalena Anna Czerwińska – Krawczyk ps. „Sosna” (1923 – 2004) Komendantka II Hufca Harcerek w Lublinie w latach 1945–1948, Komendantka Lubelskiej Chorągwi Harcerek w latach 1948–1949. w czasie okupacji hitlerowskiej drużynowa w konspiracyjnej Chorągwi i żołnierz Związku Walki Zbrojnej, a potem Wojskowej Służby Kobiet Armii Krajowej. Urodziła się 23 maja 1923 r. w Glojniku Mariampolskim k. Gorlic. Córka Jana i Marii z Opolskich. Ojciec Magdy – inżynier był znanym i cenionym działaczem gospodarczym i społecznym. Sprawował wiele stanowisk kierowniczych. Był m.in. Dyrektorem Międzykomunalnego Związku Elektryfikacji woj. Lubelskiego „Lubzel” w Lublinie. Był senatorem RP. Magda uczyła się początkowo w domu. Od czwartej klasy pobierała naukę w szkołach powszechnych w Białej Podlaskiej i Puławach, dokąd kierowały losy ich rodzinę z uwagi na pracę ojca. Po ukończeniu dwu klas Gimnazjum im. ks. Czartoryskich w Puławach, w 1937 r. – już w Lublinie uczęszczała do Gimnazjum ss. Urszulanek. W 1939 r. ukończyła gimnazjum uzyskując tzw. małą maturę i zdała do I klasy liceum. Liceum ukończyła i uzyskała świadectwo dojrzałości u ss. Urszulanek w ramach TON prowadzonym przez matkę Bożenę Scherwentke – przedwojenną dyrektorkę szkoły. Już od najmłodszych lat Magdalena Czerwińska uczestniczyła w realizacji zadań polskiego skautingu – początkowo w Puławach a potem w Lublinie. W okresie od 1937 do 1939 r. była zastępową w IV Lubelskiej Drużynie Harcerskiej Żeńskiej im. Orląt Lwowskich w Gimnazjum ss. Urszulanek. Byłam w jej zastępie razem z Heleną Dudówną, Ireną Kamińską, Barbarą Krankowską, Myszką Olszewską i Wacławą Sowianką. Magda była typem wodzowskim – umiała nie tylko kierować i ustalać zadania, ale i rozliczać, pomagać, wspólnie wykonywać. W r. szkolnym 1938-1939, w okresie realizacji programu ogłoszonego w ramach Pogotowia Harcerek na wypadek wybuchu wojny, podnosiła własne umiejętności w zakresie łączności i opieki sanitarnej i szkoliła dziewczęta. Zajęcia i ćwiczenia miały charakter teoretyczny i praktyczny. W lipcu 1939 r. uczestniczyła w obozie służby Lubelskiej Chorągwi w Żabinach k. Rybna Pomorskiego wraz ze swoją drużynową, Wandą Wojtasik i grupą dziewcząt z IV LDHŻ. Wrzesień zastał lubelskie harcerki przygotowane do realizacji zadań cywilnych i wojskowych. 16-letnia Magda już od ostatnich dni sierpnia wraz z koleżankami i drużynową „z Urszulanek” pełniła dyżur w Garnizonie Miasta przy obsłudze centrali telefonicznej. Służba trwała do 9 września. Po masowym zbombardowaniu miasta w tym dniu, Garnizon ewakuowano, a dziewczęta zostały skierowane do innych służb. Magda pisała w tym okresie coś w rodzaju dzienniczka czy wykazu służby. Jej wspomnienia o służbie harcerskiej w tamtym czasie są zdeponowane w Instytucie Historii PAN (Zakład Historii Polski). Z tych materiałów wiemy, że chciała pracować w szpitalu, pomagać rannym, ratować ich... Nie potrafiła, nie mogła... Wrażliwość i psychika młodej dziewczyny nie wytrzymały silnych wrażeń na widok krwi, ciężkich obrażeń, cierpienia i męki konających. Przeszła do innej pracy. Pomagała uchodźcom, wysiedlonym, dzieciom. I wszystkim potrzebującym w ramach działalności PCK, a potem RGO. Była w grupie pierwszych harcerek, które już pod koniec 1939 r. złożyły przysięgę i znalazły się w służbie wojskowej. Jako drużynowa jednej z drużyn konspiracyjnych Lubelskiej Chorągwi szkoliła gońców i łączniczki dla potrzeb wojska. Oficjalnie pracowała w biurze RGO i w ochronkach nr 1 przy ul. Narutowicza 8 i nr 5 przy ul. Krakowskie Przedmieście 50. Ochronki te były prowadzone przez harcerki dla dzieci od 4 do 14 lat z najuboższych rodzin Lublina i wysiedlonych przez Niemców z Pomorza. Magdalena Czerwińska szkoliła dziewczęta podnosząc również własne kwalifikacje. Uczęszczała na komplety tajnego nauczania, zajęcia instruktorskie na kursach w Lublinie i Warszawie oraz ćwiczenia wojskowe. Szkolenia miały charakter teoretyczny i praktyczny. Była m.in. w lipcu 1944 r. na zgrupowaniu w oddziale mjr. „Pająka” (Leona Rembarza) w lasach krzczonowskich. Brała wtedy udział w potyczce, z wycofującymi się z Lublina Niemcami. Grupą dziewcząt kierowała ppor. hm. Wanda Stefaniak. Po wojnie w sposób zaangażowany włączyła się do pracy w Lubelskiej Chorągwi harcerek. Już w 1947 roku w Lublinie były cztery hufce. Pierwszym kierowała już wtedy Jolanta Strawińska, która objęła hufiec po Katarzynie (Kasiuli) Piaseckiej. Kasiula musiała wyjechać z uwagi na grożące jej aresztowanie. Komendantką II hufca była Magdalena Czerwińska, trzeci hufiec przy pomocy Magdy zorganizowała i prowadziła (do 1948 r.) phm. Stanisława Kiewelówna, po niej hufiec objęła Krystyna Hangerówna. Komendantką IV (zorganizowanego najpóźniej) była phm. Joanna Zamościańska. Magdalena Czerwińska była bardzo koleżeńska, serdeczna i uczynna. Na jej pomoc zawsze można było liczyć. W 1948 r. została komendantką Lubelskiej Chorągwi Harcerek. Był to okres trudny ze względu na dokonujące się zmiany w życiu politycznym naszego kraju i zmieniające się wzorce osobowe. Komendantka Chorągwi była do kwietnia 1949 r. W 1948 r. została miano- wana harcmistrzynią. Od kwietnia 1949 r. do lutego była zastepczynią komendanta Lubelskiej Organizacji Harcerskiej powstałej po połączeniu komend męskiej i żeńskiej. W tym okresie trwały już na szczeblu centralnym działania zmierzające do włączenia i podporządkowania ZHP Związkowi Młodzieży Polskiej. I Magda otrzymała pismo zobowiązujące ją do wypełnienia ankiety działacza ZMP, mimo, że nie była jego członkiem. Związek Harcerstwa Polskiego wraz z jego ideologią, organizacją i metodami pracy przestał istnieć. W międzyczasie Magda ukończyła studia wyższe – historię na wydziale humanistycznym KUL uzyskując tytuł magistra. W roku 1950 wyjechała z Lublina z uwagi na grożące jej represje. Represjonowani byli też członkowie jej rodziny. Brat Wojciech aresztowany przez NKWD kilka lat spędził na zesłaniu. Siostra Maria i brat Stanisław zginęli w Powstaniu Warszawskim. W 1949 r. dh. Magda wyszła za mąż za Mieczysława Tytusa Krawczyka – także harcerza i uczestnika walk o wyzwolenie Ojczyzny. Do końca swego życia mieszkali w Krakowie. Mieli troje dzieci – córkę i dwóch synów. Przed końcem 1956 r., gdy zrodziła się nadzieja na odrodzenie Związku Harcerstwa Polskiego Magda ponownie podjęła służbę. Zorganizowała i prowadziła drużynę przy Technikum Odzieżowym w Krakowie. Była członkiem Komendy Chorągwi, brała udział w obozach i zimowiskach, pracowała w komendach hufców Kraków - Łobzów i Kraków – Kleparz. Po 1958 r. – z uwagi na ponowne, negatywne zmiany w polskim harcerstwie – wycofała się z pracy. Zawodowo pracowała w oddziale Państwowego Wydawnictwa Naukowego, jako korektorka. W 1984 r. przeszła na emeryturę. Z Lublinem była związana emocjonalnie do końca swego życia. Na wieczna wartę odeszła 15 kwietnia 2004 r. Dotychczas wydano: Zeszyt nr 1. „Był taki zastęp” – sierpień 2001 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt nr 2. „Wspomnienia o harcerkach z tamtych lat 1939 -1944” - sierpień 2003 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt nr 3. „Wspomnienie o druhnie Danucie Magierskiej w dwudziestą rocznicę śmierci” – marzec 2004 Alicja Morawiecka hm. Zeszyt nr 4. „Druhna Danuta Magierska wzór szlachetnego człowieka„ – kwiecień 2004 Władysław Froch hm. Zeszyt nr 5. „Komendantki Lubelskiej Chorągwi Harcerek z okresu okupacji niemieckiej 1939-1944: hm. Maria Walciszewska, hm. Maria Świtalska” - maj 2004 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt nr 6. „Lubelska harcerka w Powstaniu Warszawskim. Wspomnienia o kpt. phm. Janinie Łotockiej w 60 rocznicę Powstania Warszawskiego – sierpień 2004 Stanisława Witkowska hm Opracowanie techniczne: Stanisław Tryczyński hm. Adiustacja i korekta: Stanisław Jan Dąbrowski hm.