Handel międzynarodowy - Fundacja Dzieła Kolpinga w Polsce
Transkrypt
Handel międzynarodowy - Fundacja Dzieła Kolpinga w Polsce
ga in ła Kolp e i z D cja ce Funda w Pols Handel międzynarodowy Dlaczego warto mówić o handlu Handel międzynarodowy jest jedną z podstawowych zależności globalnych, która zbliża państwa, gospodarki i zwykłych ludzi (producentów i konsumentów). Handel międzynarodowy ma siłę generowania ogromnego bogactwa, może też przyczyniać się do ubóstwa innych. W ostatnich dekadach przepaść pomiędzy państwami wysokorozwiniętymi gospodarczo a ubogimi pogłębia się, handel międzynarodowy jest istotnym czynnikiem w tym procesie. Wśród ekspertów zajmujących się stosunkami międzynarodowymi i rozwojem globalnym coraz powszechniejsze jest przekonanie, że bez fundamentalnych zmian w handlu międzynarodowym nie jest możliwe zmierzenie się z problemem ubóstwa w skali globalnej. Potencjał handlu Niekorzystne rozstrzygnięcia w handlu międzynarodowym Dumping Dostęp do rynków Wymuszona liberalizacja Dlaczego rolnictwo jest kluczowe Potrzeba rozwiązań systemowych Projekt realizowany przy wsparciu Szwajcarii w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej Potencjał handlu Ogromny potencjał handlu widać i na poziomie indywidualnym i na poziomie międzynarodowym. Podstawowe teorie ekonomiczne tłumaczą, w jaki sposób handel może przyczyniać się do bogacenia obu stron. Każdy wytwarza coś innego, nawzajem potrzebujemy swoich produktów – ja sprzedam tobie jedzenie, które wyprodukowałem, ty sprzedasz mnie narzędzia rolnicze lub nawozy. Dzięki temu każdy z nas będzie mógł dalej produkować swoje dobra i zarabiać na życie. Podobnie sytuacja powinna funkcjonować na poziomie krajów. W kraju A można (tanio lub taniej) wyprodukować cukier, ziemniaki i mleko, w kraju B łatwiejsza jest produkcja owoców cytrusowych. Kraje A i B (czyli w praktyce przedsiębiorstwa z tych krajów) handlują ze sobą, ponieważ ich mieszkańcy chcą mieć do dyspozycji i mleko, i ziemniaki, i cukier, i owoce cytrusowe. Przy okazji rządy państw zarabiają na podatkach i cłach a przedsiębiorstwa zdobywają zagraniczne waluty, które potrzebne są do kolejnych transakcji handlowych. Handel to również szansa na stworzenie wielu nowych miejsc pracy w obu krajach, czyli umożliwienie mieszkańcom zarabiania na własne utrzymanie. Niekorzystne rozstrzygnięcia w handlu międzynarodowym Niestety w praktyce ten duży potencjał handlu nie jest w pełni wykorzystywany. Międzynarodowy system handlowy w obecnym kształcie nie prowadzi do stopniowego bogacenia się wszystkich zaangażowanych stron. Wynika to ze znacznie uprzywilejowanej pozycji państw uprzemysłowionych, czyli bogatych państw globalnej Północy. Ta uprzywilejowana pozycja to efekt działania umów handlowych, które zostały stworzone Str. 2 pod naciskiem silniejszych i bogatszych partnerów, które sprawiają, że nieproporcjonalna część zysków z handlu zostaje po stronie tych, którzy już teraz mają wiele. System handlowy w tej formie nie tylko nie wspiera, ale wręcz hamuje rozwój krajów uboższych. Przyjrzyjmy się działaniu wybranych praktyk handlowych, które do tego prowadzą. Handel międzynarodowy Dumping Poniższy schemat dobrze prezentuje zjawisko dumpingu, mamy z nim do czynienia na przykład przy produkcji mleka w różnych regionach świata. Dostęp do rynków Kolejny diagram pokazuje, jak duże znaczenie ma stworzenie partnerom handlowym dostępu do swoich rynków. Wymuszona liberalizacja Wymuszona liberalizacja to przykład, w którym zasady handlu międzynarodowego ograniczają pole manewru poszczególnych rządów i utrudniają realizację aktywnej polityki gospodarczej. Str. Światowy handel bawełną dobrze ilustruje znaczenie subsydiów eksportowych i dumpingu. Największymi producentami bawełny na świecie są Chiny i Indie, ale ich produkcja w całości wykorzystywana jest na potrzeby lokalnego przemysłu tekstylnego. Stany Zjednoczone są zaś największym eksporterem bawełny na świecie, państwa zachodniej Afryki, m.in. Burkina Faso również produkują ten sam surowiec. Amerykańscy farmerzy otrzymują od rządu federalnego dopłaty do produkcji za każdą wyprodukowaną jednostką. Jak można się domyślić prowadzi to do wzrostu produkcji. Nadwyżki, których nie wykorzystuje amerykański przemysł tekstylny są eksportowane. Im więcej bawełny dostępnej jest na międzynarodowych rynkach tym niższe są jej ceny. Spadające ceny na światowych giełdach dotykają jednak najbardziej właśnie państwa afrykańskie, ponieważ dla wielu z nich to bawełna właśnie jest głównym towarem eksportowym. Problem jest poważny, z produkcji bawełny żyje 10 mln mieszkańców krajów Afryki Zachodniej, wielu z nich żyje na granicy ubóstwa. Eksperci szacują, że wyeliminowanie amerykańskich subsydiów podniosłoby ceny bawełny na rynkach światowych o 6 do 14% i przyczyniłoby się do zwiększenie dochodów gospodarstw domowych zależnych od produkcji bawełny z Afryce Zachodniej o 8 do 20% - to oznaczałoby dla zainteresowanych więcej środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Podobny problem, znacznie nam bliższy, dotyczy produkcji mleka w Unii Europejskiej. W ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE wprowadziła precyzyjny system zarządzania produkcją mleka oparty o limity produkcyj- Str. 4 ne, mechanizm skupu interwencyjnego i subsydia eksportowe. Kiedy cena mleka w Unii Europejskiej spada poniżej pewnego poziomu, pod presją rolników niezadowolonych z oferowanych im cen UE zarządza skup interwencyjny. Mechanizm jego działania jest prosty – UE ściąga z rynku wewnętrznego nadwyżki mleka i tym samym podnosi jego cenę do poziomu akceptowanego przez rolników. Skupione przez Unię nadwyżki trzeba sprzedać poza terenem Wspólnoty, wymaga to jednak subsydiowania tego eksportu bo bez dopłat ceny sprzedawanego poza granicami UE mleka nie byłyby wystarczająco konkurencyjne. Tylko 5% produkcji mleka z krajów Unii Europejskiej jest eksportowane poza Wspólnotę, ale i tak oznacza to, że UE odpowiada za 30% światowego eksportu produktów mlecznych. Podobnie jak w przypadku bawełny subsydiowanie prowadzi do obniżenia światowych cen mleka, tutaj jednak problem nie kończy się na tym poziomie. Subsydiowane mleko (głównie jako mleko w proszku) trafia głównie do krajów afrykańskich i na Bliski Wschód. Na lokalnych rynkach importowane mleko wypiera lokalne produkty mleczne. Dzięki temu więcej mieszkańców miast ma dostęp do pożywnych produktów mlecznych, ale odbywa się to kosztem lokalnych producentów – ci tracą rynek, często bankrutują a w najlepszym wypadku tracą środki, które mogliby przeznaczać na inwestycje w rozwój rolnictwa. Handel międzynarodowy Dlaczego rolnictwo jest kluczowe Handel produktami rolnymi jest szczególnie ważny z trzech powodów. Po pierwsze 71% mieszkańców najuboższych krajów świata mieszka na terenach rolniczych, ich dochody a często również przetrwanie zależy od zatrudnienia w rolnictwie i ewentualnych przychodów, które mogą uzyskać dzięki działalności rolniczej. Dla większości tych mieszkańców nawet niewielkie wahania cen produktów rolnych na rynkach światowych oznaczają duże zmiany – na lepsze (kiedy dzięki dodatkowemu zarobkowi mogą posłać dzieci do szkoły, opłacić wizytę u lekarza lub kupić lepszej jakości jedzenie) lub na gorsze (gdy jedzenia zaczyna brakować, dzieci muszą zacząć pracę by pomóc wyżywić rodzinę lub gdy zabraknie środków na leki). Po drugie, handel produktami rolniczymi wpływa na tzw. suwerenność żywnościową. Importowanie żywności, w krótkim okresie jest korzystne dla ludności, która może korzystać z tańszych produktów rolnych, ale w dłuższym horyzoncie czasowym może prowadzić do uzależnienia od importu żywności i w sytuacjach skrajnych (gdy na przykład światowe ceny produktów drastycznie rolnych wzrosną) prowadzić do klęski głodu. Po trzecie, produkty rolnicze są często jedynymi dobrami, które poza surowcami naturalnymi kraje ubogie są w stanie wytworzyć i zaoferować swoim zagranicznym partnerom. Str. 5 Fundacja Dzieła Kolpinga w Polsce Ul. Żułowska 51, 31-436 Kraków Tel.: +48 12 418 77 67 Faks: +48 12 418 77 76 E-mail: [email protected] msdl.kolping.pl Projekt „Myśl solidarnie, działaj loka lnie” o numerze 0236/ M/2/2012 jest realizowany przy wspa rciu Szwajcarii w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej (obszar tematycz ny Edukacja obywatelska). Realizator projektu: Fundacja Dzieła Kolpinga w Polsce Partnerzy: Dzieło Kolpinga w Szwajca rii, Międzynarodowe Dzieło Kolpinga z siedzibą w Niemczech Termin realizacji: marzec 2013 r. – luty 2014 r. Potrzeba rozwiązań systemowych Handel międzynarodowy może stać się dźwignią wyciągającą kraje globalnego Południa z ubóstwa tylko pod warunkiem wprowadzenia głębokich zmian w zasadach, które nim rządzą. Zasady te zostały, jak wcześniej wspomnieliśmy, stworzone w głównej mierze przez bogate państwa w taki sposób by były korzystne w pierwszej kolejności dla nich i dla firm, które z nich pochodzą. Administratorem systemu handlowego jest Światowa Organizacja Handlu – to na jej forum toczą się negocjacje dotyczące wprowadzenia zmian w międzynarodowym reżimie handlowym. Kraje bogate deklarowały otwartość na wprowadzenie takich zasad handlu, które sprzyjałyby w szczególności krajom ubogim, które wychodzą z ubóstwa. Służyć temu miała kolejna runda negocjacji, która rozpoczęła się w Katarze w 2001 roku. Niestety deklaracje te nie poszły daleko, po prawie 13 latach, negocjacje nadal nie zostały zamknięte a kością niezgody pozostaje stosunek do handlu artykułami rolnymi – Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Japonia nie chcą zgodzić się na redukcję subsydiów eksportowych i większe otwarcie własnych rynków na eksport z krajów ubogich. Problematyczne jest też uzgodnienie zasad ewentualnego specjalnego traktowania, o które starają się kraje uboższe. W oczekiwaniu na bardziej sprawiedliwe globalne porozumienie handlowe rozwija się na świecie ruch Sprawiedliwego Handlu, ruch ten można jednak przyrównać do plastra naklejonego na ranę w oczekiwaniu na lekarza, który może zaradzić poważnemu problemowi. Ważne więc by korzystanie z produktów ze sprawiedliwego handlu nie uśpiło naszej czujności – prawdziwe rozwiązanie problemu leży gdzie indziej i bardziej niż kiedykolwiek zależy ono właśnie od nas. Prawdziwe pytanie dotyczy jednak tego, czy zgodzimy się na otwarcie europejskich rynków na importowane z krajów ubogich produkty rolne i poprzemy ograniczenie subsydiów eksportowych dla europejskich rolników.