Test w magazynie "Estrada i Studio"

Transkrypt

Test w magazynie "Estrada i Studio"
TEST
319 zł
PRODUCENT
Røde
www.rode.com
DYSTRYBUCJA
Audiostacja
Warszawa
tel. 22-616-13-86
www.audiostacja.pl
Kapsuła: elektretowa, 0,5”,
charakterystyka nerkowa.
Pasmo przenoszenia:
100 Hz–20 kHz.
Maks. poziom SPL: 140 dB
(1 kHz, 1% THD).
Czułość: 22 mV/Pa (1 kHz).
Równoważny poziom szumów: 20 dB SPL (A).
Wyjście: TRS 3,5 mm.
Zasilanie: z aparatu, kamery lub
rejestratora.
Wymiary: 21×80 mm.
Waga: 42 g (bez osłony i uchwytu).
ZAKRES ZASTOSOWAŃ
 monofoniczny mikrofon do
wszelkiego typu nagrań towarzyszących obrazowi,
ukierunkowany głównie na
rejestrację głosu w pomieszczeniach i w terenie
NASZE SPOSTRZEŻENIA
b ardzo lekki i kompaktowy
w yposażony w futro
i uchwyt elastyczny Rycote montowany za pomocą sanek lub na statywie
fotograficznym
przejrzysty, czytelny
dźwięk, z optymalnie podciętym dołem pasma i wyeksponowaną prezencją
opcja bezpośredniej współpracy z urządzeniami
mobilnymi
k łopotliwy montaż
w uchwycie
56
Røde VideoMicro
mikrofon nakamerowy
Tomasz Wróblewski
Australijska firma Røde zdominowała rynek półprofesjonalnych mikrofonów do produkcji wideo. Każdy jej nowy produkt niemal natychmiast spotyka się z uznaniem osób, które filmują z wykorzystaniem lustrzanek lub urządzeń mobilnych.
V
ideoMicro jest nieco inny
niż podobne funkcjonalnie
produkty tej firmy. Przede
wszystkim jest monofoniczny i ma
dość wąską, nerkową charakterystykę kierunkową. Chodziło
głównie o to, aby plan dźwiękowy
był koherentny z kadrem, w praktyce bowiem często okazuje się,
że szeroko zbierające mikrofony
stereo dają dźwięk nieprzystający
do obrazka. Kamera skupia się na
jakimś detalu lub konkretnej osobie, a zarejestrowany dźwięk jest
jakby ponadnaturalny, ignorując
fakt, że ludzki słuch dostosowuje
się do tego, czemu się przyglądamy.
Współzależności między wzrokiem
a słuchem są znane od dawna,
a trzeba też pamiętać, że mikrofon
zbiera dźwięk obiektywnie, a słuch
subiektywnie i selektywnie.
VideoMicro nie jest też shotgunem, który ma jeszcze inną rolę do
spełnienia i inny zakres wykorzystania. Jest raczej czymś pomiędzy
shotgunem a szeroką nerką czy też
parą stereo.
Mikrofon sprzedawany jest razem z uchwytem elastycznym
typu Rycote Lyra, zintegrowanym
z sankami do montażu na stopce
aparatu/kamery, a jednocześnie
wyposażonym w gwint do mocowania na statywie fotograficznym. Istotną częścią zestawu jest
zdejmowana osłona ze sztucznego
futra, przeznaczona do pracy na
otwartej przestrzeni. Jest też krótki,
spiralny kabel, z obu stron zakończony pozłacanymi wtykami TRS
3,5 mm – jeden jego koniec podłączamy do wyjścia z mikrofonu,
a drugi do wejścia mikrofonowego
w urządzeniu rejestrującym, z którego mikrofon otrzymuje zasilanie.
Kapsuła to elektret z membraną
12 mm, chroniony przed bezpośrednimi podmuchami z przodu przez
trzy warstwy siatki stalowej o różnej gęstości oraz osłonę z otworami, stanowiącą jednocześnie korpus kapsuły. Producent udostępnia
opcjonalny kabel zakończony od
strony rejestratora wtykiem TRRS
3,5 mm, pozwalający podłączyć mikrofon do urządzeń mobilnych.
Korpus VideoMicro jest całkowicie aluminiowy, a mikrofon
bardzo lekki i dość krótki. Jego
mocowanie w uchwycie Lyra odbywa się metodą na „mocny
wcisk”, co nie jest specjalnie wygodne, ale zapewnia stabilną pozycję.
Uchwyt, a w zasadzie
jego zawieszenie, robi
dobre wrażenie, ale nie
przesadzałbym z jego
wyginaniem czy
przykładaniem
nadmiernej
siły przy
montażu
mikrofonu.
Futro zakłada się
i zdejmuje
bardzo
sprawnie,
a szanse, że przypadkowo spadnie
z mikrofonu, są minimalne.
Konwerter impedancji kapsuły
bazuje na tranzystorze JFET, a równoważny poziom szumów wyjściowych to 20 dB (ważone krzywą A).
Nie jest to najcichszy mikrofon,
jaki znam, choć do rejestracji głosu
w jakimś środowisku dźwiękowym
takie parametry szumowe w zupełności wystarczą. Pasmo przenoszenia zawiera się w przedziale
100 Hz–20 kHz. Mikrofon ma sporą
czułość, bo aż 22 mV/Pa dla 1 kHz,
więc nie powinno być problemów
z prawidłowym wysterowaniem
wejść w rejestratorach, bez niepotrzebnego zwiększania szumu.
Podsumowanie
VideoMicro brzmi zaskakująco czysto i dobrze sprawdza się w tych
zadaniach, do których został przeznaczony. Np. w pomieszczeniu
o wyraźnym pogłosie głos zarejestrowany z odległości 1 metra
nie utonął w odbiciach i był zrozumiały. Podobnie jest w pracy na
zewnątrz – mikrofon skupia się
na obszarze, na który skierowany
jest obiektyw i plastycznie podąża
za jego ruchem. Nie ma żadnego
porównania z tym, co oferują wbudowane mikrofony lustrzanek czy
np. iPada. Różnica jest tak duża,
że gdy ktoś spróbuje dokonać nagrań z użyciem tego mikrofonu, na
pewno nie wróci już do opcji podstawowej. Bardzo dobrze prezentują
to filmy zamieszczone na stronie
firmy Røde, gdzie można usłyszeć
nagrania audio towarzyszące wideo. Nie poddano ich praktycznie
żadnej obróbce pod kątem dynamiki, więc można obiektywnie ocenić jakość dźwięku. Jest on otwarty
w górze i szczegółowy, a obecność
tła dodaje wiarygodności przy zachowaniu optymalnych proporcji
względem dźwięku podstawowego.
Przy wszystkich swoich zaletach i dobrej jakości dźwięku
uwagę zwraca atrakcyjna cena.
319 zł (a w niektórych sklepach
nawet poniżej 300 zł) za funkcjonalny mikrofon z takim wyposażeniem to naprawdę okazja. Røde
jest mistrzem świata w tego typu
niespodziankach.
Estrada i Studio • lipiec 2016

Podobne dokumenty