Wycieczka tematyczna „Za koleją w Olsztynie”
Transkrypt
Wycieczka tematyczna „Za koleją w Olsztynie”
Wycieczka tematyczna „Za koleją w Olsztynie” Olsztyn na poważnie związał się z koleją 1 grudnia 1872 r. Pierwszy pociąg przywiózł tu rozwój gospodarczy i nowoczesność, miasto odwdzięczyło się kolei poczesnym miejscem w swojej historii. Obecnie znaczenie kolei spadło, ale dawna miłość zdążyła zostawić w Olsztynie wiele śladów. Wycieczka prowadzi po najważniejszych z nich. Długość całkowita: 2000 m pieszo, 2000 m pociągiem (plus wariant dodatkowy) Czas trwania: 30 min pieszo, 8 min pociągiem (plus czas zwiedzania i oczekiwania na przejazd) Uczestnicy: osoby zainteresowane kolejnictwem, historią, w każdym wieku 1. Gmach dawnej rejencji i dyrekcji kolejowych Wycieczkę rozpoczynamy przed obecną siedzibą Urzędu Marszałkowskiego przy ul. Plater. Jeden z najbardziej monumentalnych i reprezentacyjnych budynków w mieście wybudowano na potrzeby władz rejencji olsztyńskiej i służył im w latach 1911-45. Utworzenie rejencji i uczynienie Olsztyna jej stolicą było możliwe dzięki ogromnemu skokowi cywilizacyjnemu, jaki nastąpił w mieście po doprowadzeniu tu torów i umieszczeniu ważnego węzła kolejowego. Kolej, koszary, rejencja – sukcesy osiągane w takiej kolejności sprawiły, że miasto stało się drugim po Królewcu ośrodkiem w Prusach Wschodnich. Od zakończenia II wojny światowej aż do 2004 r. gmach był siedzibą dyrekcji i innych instytucji Polskich Kolei Państwowych. 2. Wiadukty kolejowe nad Łyną 1250 m, 18 min Al. Piłsudskiego idziemy w stronę ratusza, dalej lekkim łukiem w lewo, by po ok. 150 m dotrzeć do placu pod Wysoką Bramą. Stąd kierujemy się w prawo, w dół ul. Nowowiejskiego. Po niecałych 300 m docieramy nad Łynę, dzięki której możemy po prawej stronie podziwiać następną budowlę. To przerzucona nad rzeką i jej wąwozem monumentalna przeprawa, która wyprowadziła kolej z Olsztyna na zachód. Wiadukty o wysokości ponad 20 m powstały w drugiej połowie XIX w. i pozwoliły podkrólewiecką Wystruć połączyć przez Olsztyn z Toruniem i dalej Berlinem. Z mostu w ciągu ul. Nowowiejskiego pod ceglane kolosy możemy dojść na kilka sposobów, ale żeby dostać się na wiadukty, musimy podążyć dalej tą ulicą, która rychło przechodzi w ul. Konopnickiej. 3. Dworzec Olsztyn Zachodni 450 m, 7 min Od mostu do dworca Olsztyn Zachodni pokonujemy 450 m. Budynek został wzniesiony w latach 1890-93 w miejscu istniejącego od 1883 r. drewnianego przystanku Olsztyn Przedmieście. „Zachodni” zastąpił starą nazwę stacji dopiero w 1945 r. Warto zwrócić uwagę na historyczne wiaty, które osłaniają wejścia do przejścia podziemnego. Spacer peronami na wschód daje namiastkę widoków, jakie roztaczają się z wiaduktów. Ale jedynym legalnym sposobem kontemplacji panoramy w całej jej okazałości jest przejazd pociągiem. Wystarczy wsiąść do pociągu byle jakiego, który jedzie w kierunku wschodnim. Przejazd nie jest drogi, bo od stacji Olsztyn Główny dzieli nas jedynie ok. 2 km. 4. Dworzec Główny przejazd 2000 m, 8 min Dzisiejsza odsłona tego dworca jest już trzecią w historii olsztyńskich kolei. Ten swoisty znak czasów przechodził bardziej lub mniej gwałtowne metamorfozy razem z miastem. Obecny budynek tylko bryłą przypomina oryginał oddany do użytku w 1971 r. Wówczas dworzec, porównywany koncepcyjnie nawet z Warszawą Centralną, był jednym z najnowocześniejszych w kraju. Zastosowane detale zdobnicze dziś nikną w gąszczu nowych „ozdób”, a rozwiązania przestrzenne mijają się z założonymi celami. Obecny dworzec stoi w miejscu obiektu, który pełnił tę funkcję w latach 1948-68. Był to odbudowany i mocno zmodernizowany pierwowzór, który spłonął po zajęciu Olsztyna przez Armię Czerwoną. Ten pierwszy olsztyński dworzec nie odbiegał od wzorców stosowanych w dawnych Prusach Wschodnich – pewną namiastkę jego wyglądu daje wizyta na dobrze zachowanym, a podobnym do olsztyńskiego, dworcu w Barczewie. Perony wciąż są osłaniane przez oryginalne wiaty, które powstały na początku XX w. Peron trzeci kryje dodatkowo niepozorną pamiątkę z czasów ostatniej wojny. W jego zachodniej części stoi okrągły schron w kształcie ołówka, postawiony w końcowej fazie zmagań wojennych. Bystry obserwator wypatrzy na terenie kompleksu dworcowego więcej takich obiektów. 5. Muzeum Kolejnictwa 300 m, 5 min O funkcjonowaniu dworca i kolei minionych czasów najwięcej dowiemy się, odwiedzając Muzeum Kolejnictwa. Mieści się ono w wieży ciśnień, która stoi tuż przy dawnej parowozowni. W zbiorach muzeum znajdziemy m.in. miniatury parowozów i wagonów, oryginalne sprzęty kolejarzy, a także poznamy historię kolejnictwa na Warmii i Mazurach. Istnieje również możliwość przejażdżki ręcznie napędzaną drezyną. Wizytę w muzeum trzeba wcześniej umówić, bo brak tu sztywnych godzin otwarcia. A poruszanie się z przewodnikiem z Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Miłośników Kolei prowadzącego muzeum jest jedynym legalnym sposobem dotarcia do wieży ciśnień przez tory. Wariant dodatkowy Spragnieni większej dawki kolejowych wrażeń mogą przejechać się pociągiem do którejś z zabytkowych, podolsztyńskich stacji. Warto odwiedzić np. Unieszewo czy Biesal, które leżą na zachód od miasta. Dzięki temu jeszcze raz będziemy mogli podziwiać pocztówkowy widok z wiaduktów nad Łyną. A w drodze do Biesala czeka nas dodatkowa atrakcja w postaci wież obronnych przy moście kolejowym w Tomarynach. W oczekiwaniu na pociąg do dalszych przygód, warto odwiedzić tablicę pamiątkową, która upamiętnia przyjazd pierwszych polskich osadników do powojennego Olsztyna. Była to grupa 42 kolejarzy, którzy zamieszkali w oznaczonym tablicą budynku przy ul. Zientary-Malewskiej 2. To tu 19 lutego 1945 r. kolejarze zatknęli pierwszą polską flagę w Olsztynie. Łatwo tu trafić – po wyjściu z dworca kierujemy się w prawo, a potem w prawo przekraczamy wiadukt nad torami. Pierwsza ulica w prawo doprowadzi nas do celu, jakim jest pierwsza kamienica po prawej. www.visit.olsztyn.eu