Biurowe dopalacze Zagracone i duszne biura odchodzą

Transkrypt

Biurowe dopalacze Zagracone i duszne biura odchodzą
Biurowe dopalacze
Zagracone i duszne biura odchodzą do lamusa. Teraz przypominają one raczej perfekcyjnie
zaprojektowany mechanizm. Wszystko na swoim miejscu, zawsze pod ręką, bez bałaganu.
Którym wynalazkom i pomysłom zawdzięczamy tę rewolucję?
Dziel i współpracuj
Jak to zwykle bywa sukces – czyli w tym
przypadku sprawnie działające firmy – ma wielu
ojców. Sprawna praca to przede wszystkim efekt
dobrej organizacji – chodzi tu zarówno o podział
zadań jak i kolejność oraz sposób ich wykonania.
To dlatego tak wcześnie, bo jeszcze w
społeczeństwach prehistorycznych, pojawił się
podział pracy. W skrócie, polega on na tym, że
każdy robi, to co potrafi najlepiej. Dzięki temu
staje się w danej dziedzinie specjalistą, dobrze
wykonującym powierzone zadania.
źródło:sxc.hu
Kluczowym, choć często pomijanym, elementem
jest sprawny przepływ informacji między
pracownikami. Specjalizacja pracowników nie może przecież oznaczać ich wzajemnej izolacji.
Umiejętność negocjacji pozwala pracownikom na wypracowanie zasad współpracy i określenie
wspólnych celów. Pracodawcy często oferują zatrudnionym kursy podnoszące kompetencje
interpersonalne. Dobra komunikacja ułatwia współpracę i przekłada się na zwiększenie
efektywności pracowników.
Klik i wszystko pod kontrolą!
Swoje trzy grosze do biurowego zarządzania dorzuciła także technologia. Trzy grosze to mało
powiedziane. Technika dosłownie zrewolucjonizowała sposób w jaki pracujemy. Komputer z
dostępem do internetu nikogo już nie zachwyca, to podstawa podstaw. Istotne jest oprogramowanie
jakie on zawiera. Poszczególne branże korzystają z różnych programów ułatwiających pracę. Czego
innego potrzebuje pracownik biura podróży, a czego innego analityk finansowy. Rosnące
wymagania użytkowników napędzają sektor IT, który regularnie przedstawia swoje kolejne
rozwiązania. Nową biurową rewolucję wprowadza elektroniczny obieg dokumentów: V-Desk –
innowacyjny system, który cieszy się coraz większą popularnością. Elektroniczny obieg polega z
grubsza na tym, że dokument papierowy jest skanowany i dalej funkcjonuje już jako dokument
elektroniczny, natomiast papier trafia do archiwum. Wprowadzony do wirtualnego świata, krąży po
biurkach pracowników upoważnionych do jego oglądania. Na jednym wirtualnym dokumencie
może pracować jednocześnie paru pracowników, co pozytywnie wpływa na efektywność i tempo
pracy. System wspiera także kadrę zarządzającą: jednym ruchem można sprawdzić na czyim
wirtualnym biurku znajduje się poszukiwany dokument a także, jaka była wydajność danego
pracownika, np. w ostatnim miesiącu. Dariusz Jarczyński z firmy PrimeSoft Polska, oferującej
system V-Desk, zauważa, że elektroniczny obieg dokumentów łączy w sobie dwie cechy pożądane
przy pracy z papierami – porządek i bezpieczeństwo – Wirtualny dokument łatwo schować i
odnaleźć jednym kliknięciem. Nie sposób go zgubić, czy mechanicznie zniszczyć, np. przez zalanie
kawą – tłumaczy Jarczyński.
Przypnij, przypomnij
Rynek oferuje także wiele praktycznych biurowych gadżetów. Na co dzień nie poświęcamy im
uwagi – choć zawdzięczamy im bardzo dużo. Wszelkie segregatory, teczki, składane półeczki
pomagają zaprowadzić porządek i okiełznać nadmiar papierów. Z odsieczą dla roztargnionych
przychodzą także spinacze (nie zgubimy ważnych kartek), zakreślacze (od razu wiemy, co jest
ważne) oraz stickery, czyli małe karteczki do przyklejenia np. na monitorze komputera (i już nic nie
wywietrzeje nam z pamięci) Nie zapominajmy też o … samodyscyplinie. W końcu utrzymanie
porządku na biurku i twardym dysku jest wykonalne. Mając na podorędziu wsparcie ze strony
technologii, psychologii i akcesoriów na pewno wygramy bitwę o biurowy porządek.
------------------------------Dystrybucja materiałów:
Kinga Przybysz
[email protected]
kom./+48/ 519-181-900