I nie opuszczę cię aż do śmierci
Transkrypt
I nie opuszczę cię aż do śmierci
I nie opuszczę cię aż do śmierci Temat, który chcę poruszyć, zilustruję przykładem. Tylko przykład może bowiem pokazać to, o czym chcę napisać. Właściciel osiedlowego sklepu warzywnego zatrudnia ekspedientkę. Ponieważ to tylko przykład, załóżmy, iż zatrudnia ją na podstawie umowy o pracę na okres próbny, a następnie na podstawie umowy na czas nieokreślony (czyli kierunkowo działa tak, jak życzyłaby sobie tego Unia Europejska, nasz ustawodawca i związki zawodowe). Po kilku tygodniach pracownica okazuje pracodawcy zaświadczenie lekarskie stwierdzające, iż jest w drugim miesiącu ciąży. Oznacza to, iż pracownica nie może być zatrudniona przy ręcznym podnoszeniu i przenoszeniu ciężarów przekraczających 3 kg (por. załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet, Dz.U. nr 114, poz. 545 z późn. zm.). W praktyce eliminuje ją to z wykonywania dotychczasowej pracy, która nieodłącznie związana jest z koniecznością dźwigania większych ciężarów. Co w takich sytuacjach nakazuje zrobić kodeks pracy? W pierwszej kolejności przenieść zatrudnioną do innej pracy (art. 179 par. 1 k.p.). Problem w tym, że w sklepie po prostu nie ma innej pracy. Pracodawca musi zatem zastosować inne rozwiązanie, czyli zwolnić pracownicę z obowiązku świadczenia pracy. Aby nie było wątpliwości, z czego pracownica będzie się utrzymywać, należy dodać, że za cały czas takiego zwolnienia, czyli przez 7 miesięcy do porodu pracodawca będzie wypłacać jej pełne wynagrodzenie (art. 179 par. 5 k.p.). Pracownica rodzi dziecko. Rozpoczyna zatem urlop macierzyński, po którym wykorzystuje urlop wypoczynkowy (art. 163 par. 3 k.p.), a po nim dwa dni zwolnienia na opiekę nad dzieckiem w wieku do 14 lat (art. 188 k.p.). W międzyczasie składa wniosek o roczny urlop wychowawczy, który rozpoczyna bezpośrednio po wykorzystaniu dni wolnych na opiekę. Po miesiącu korzystania z urlopu wychowawczego stwierdza, że jest ponownie w ciąży, chce zatem z niego zrezygnować. Właściciel sklepu nie godzi się na to, w związku z czym pracownica za trzydziestodniowym uprzedzeniem jednostronnie przerywa urlop (art. 1863 pkt 2 k.p.) i wraca do pracy, okazując właścicielowi kolejne zaświadczenie o ciąży. Temu nie pozostaje nic innego, jak ponownie zwolnić ją z obowiązku świadczenia pracy i to z tych samych powodów, co poprzednio. Pracownica jest więc w komfortowej sytuacji. Ma możliwość sprawowania osobistej opieki nad pierwszym dzieckiem z zachowaniem prawa do pełnego wynagrodzenia. Rodzi dziecko, korzysta z urlopu macierzyńskiego, następnie wypoczynkowego, następnie z dwóch dni wolnych na opiekę i tak dalej, i tak dalej. Przy czwartej ciąży zdesperowany właściciel postanawia zakończyć działalność sklepu, a więc zlikwidować go, wyrejestrować się z ewidencji działalności gospodarczej, a następnie wypowiedzieć pracownicy umowę o pracę z powodu likwidacji pracodawcy. Tylko taka bowiem przyczyna (obok upadłości) umożliwia wypowiedzenie umowy o pracę ciężarnej zatrudnionej (art. 411 kp). Pracownica odwołuje się do sądu pracy i wnosi o przywrócenie do pracy. Wygrywa i zostaje prawomocnie przywrócona do pracy. Sąd, opierając się na poglądach wypracowanych w dotychczasowej judykaturze (np. wyroki SN: z 25 września 2008 r., II PK 44/08, OSNP 2010/56/58 oraz z 5 września 2001 r., I PKN 830/00,OSNP 2003/15/355), podnosi, że skutkiem likwidacji pracodawcy w znaczeniu przedmiotowym jest jego unicestwienie, a w znaczeniu podmiotowym – zakończenie jego bytu prawnego. Oznacza to, że przestaje istnieć podmiot, który mógłby dokonywać czynności prawnych wobec pracowników. O likwidacji pracodawcy nie można więc mówić wówczas, gdy jest nim osoba fizyczna. Przedsiębiorca może zakończyć i wyrejestrować działalność gospodarczą, ale nie oznacza to, że przestaje istnieć jako podmiot zatrudniający pracowników. Zakończenie działalności gospodarczej może być uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, ale nie jest ono likwidacją pracodawcy. W świetle art. 411 k.p. nie jest więc okolicznością uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę pracownicy w ciąży. Co to znaczy dla byłego przedsiębiorcy? Dopóki będzie ona z dotychczasową regularnością rodzić dzieci, a on będzie żył – stosunek pracy będzie trwał. Chciałoby się powiedzieć, że małżeństwo to przy tym luźny, nieformalny związek. Pozwalam sobie na podanie tego (tylko częściowo wymyślonego) przykładu, mając na uwadze zapowiadane na 2013 rok fundamentalne zmiany przepisów o uprawnieniach pracowników związanych z rodzicielstwem. Chciałbym zwrócić uwagę na potrzebę zachowania przez twórców i promotorów tych zmian niezbędnego umiaru i zdrowego rozsądku mierzonego m.in. skalą skutków (kosztowych, organizacyjnych, prawnych) dla pracodawców i ich prawdopodobnymi reakcjami. Ich pomijanie gwarantuje dalsze naruszanie prawa pracy. Zapewnia także niezwykle skuteczną promocję tak nielubianych przez związki zawodowe i większość pracobiorców elastycznych form zatrudnienia. Grzegorz Orłowski radca prawny z Kancelarii Orłowski, Patulski, Walczak