Kuba Wojewózki został oblany moczem, nie kwasem!

Transkrypt

Kuba Wojewózki został oblany moczem, nie kwasem!
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
Kuba Wojewózki został oblany moczem, nie kwasem!
Kto kupą wojuje ten kupą obrywa! Iście gówniana sprawa..
Ciągle słychać w mediach o kontrowersyjnym wydarzeniu, jakie
miało miejsce przed siedzibą Eski Rock. Napadnięto samego
Kubę Wojewódzkiego, miał rzekomo zostać oblany kwasem.
Jednak prawda o tym zdawałoby się, banalnym wydarzeniu, prawdopodobnie nie zostanie ujawniona. Dlaczego? Za
sprawą samej ofiary napaści kwasowej - Wojewódzkiego. Kuba Wojewódzki zdaje się utrudniać policjantom
dochodzenie prawdy. Odmówił on przekazania oblanych tajemniczą cieczą części garderoby.
Oddał tylko podkoszulek, jednak ów podkoszulek nic policji nie daje, ponieważ schowany głęboko pod ubraniem,
nie ucierpiał w czasie ataku.
Czapka bejzbolówka jak i okulary, które zostały oblane, własnoręcznie umył, jednak o ich oddaniu do ekspertyzy
nie może być mowy. Pomimo tego, że Wojewódzki bardzo się "sadził" w TV, czego to sprawcy ataku nie zrobi, boi
się jak diabeł święconej wody jego zidentyfikowania i odnalezienia.
Wszystko wskazuje na to, iż odważny młodzieniec uwieczniony na zdjęciach monitoringu miejskiego, zasili już
bardzo obszerne grono "nieznanych sprawców". A to przez to, iż paradoksalnie, to ofiara "kwasowej napaści" ma o
wiele więcej do stracenia, niż jego sprawca!
Podczas ewentualnego przesłuchania śledczy na pewno wydusiliby ze sprawcy szczegóły ataku, jak i wiedzę o
rodzaju cieczy, jakiej użył. Ten tajmniczy koktail kojarzy się raczej z ubikacją, niż ze złowrogą, żrącą substancją
chemiczną. Rezultaty śledztwa byłyby niszczące dla samego Wojewódzkiego. Napastnikowi grozi raczej łagodny
wymiar kary w zawieszeniu, zaś do głównego pajaca TVNu przylgnęłaby cuchnąca moczem z roztworem
ekstrementów historyjka. Hipsterzy, bywalcy stołecznych salonów, mieliby ubaw na sam widok Wojewódzkiego, i
bezczelnie zatykaliby ręką nos przy każdorazowym kontakcie z nim.
Z pewnością nieraz usłyszałby bolesny rechot po umyślnej omyłce co bardziej bezczelnych kolegów zwracających
się do niego publicznie „Kupo”, a nie „Kubo”. Co gorsza, nie wiadomo jak zareagowałaby rzesza jego fanów. Ich
nieskalany dotąd idol miałby wyraźną rysę na swym wizerunku jajcarza. No i kwestia udziału w reklamach. Która
firma chciałaby, aby jej produkty były kojarzone ze stolcem…? Chyba tylko jedna. OSRAM.
(Źródło nieznane)
Za:
http://kefir2010.wordpress.com/
http://pressmix.eu/
Autor: jarek_kefirek
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl