luty - Gazeta Wodzisławska
Transkrypt
luty - Gazeta Wodzisławska
w lutowej gazecie Miasto ma nowego skarbnika – s. 3 | Uczciliśmy pamięć ofiar Marszu Śmierci – s. 4 | Z kart historii centrum kultury – s. 5 | MOPS w nowym miejscu – s. 6 | Biblioteka zaprasza dzieci – s. 7 | Wyjątkowy festiwal ślubny – s. 8 | Pomysly na ferie w mieście – s. 14 WODZISŁAWSKA BEZPłATNy MIESIęCZNIK SPOłECZNO-KULTURALNy DLA MIESZKAńCóW WODZISłAWIA ŚLąSKIEGO NR 2/2016 (105) ISSN1233-9652 Święto zakochanych zbliża się wielkimi krokami. Do Walentynek niecałe dwa tygodnie. Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent, nic straconego. W tym roku Wodzisław Śląski wyróżni tych, którzy z myślą o drugiej połówce dostarczą nam najlepsze zdjęcie wpisujące się w tematykę tego wyjątkowego dnia, jakim bez wątpienia są Walentynki. – ArtystA to profesjA. Bycie nim to po prostu Bycie soBą, nie mA nA to żAdnej innej definicji. uprAwiAmy sztukę, Aspekt jej tworzeniA, kreAcji jest w nAs silniejszy. wymykAmy się schemAtom pod kAżdą postAcią. i chyBA tAk określiliByśmy Artystę, włAśnie jAko człowiekA odrzucAjącego schemAty. nAjwAżniejsze jednAk to wyBrAć tAkie życie świAdomie – podkreślAli BohAterowie wyjątkowego wernisAżu, który miAł miejsce 28 styczniA nA „trzech wzgórzAch”. mAgiczny reAlizm zApAnowAł Ciekawe aranżacje kolęd w wykonaniu chórów zdjęcia: Agnieszka Kozielska Spraw ukochanej osobie prezent na Walentynki Chór Męski Echo został zwycięzcą tegorocznej edycji nA trzech wzgórzAch Magdalena Szymańska Wystarczy, że posiadacie lub wykonacie zdjęcie miejsca, które Waszym zdaniem najlepiej wpisuje się w hasło „Zakochany Wodzisław”. Może to być imponujący bukiet z czerwonych róż, malowniczo oświetlone miejsce, gdzie razem lubicie spędzać czas, może też to być coś szalonego. Ogranicza Was tylko wyobraźnia, inwencja i miejsce. Zależy nam, by zdjęcia były wykonane w Wodzisławiu Śląskim. Na zwycięzcę, którego praca przypadnie do gustu komisji konkursowej czeka niebanalna nagroda: posiłek dla dwojga o wartości 100 złotych w nastrojowej, włoskiej restauracji Trattoria. Jeśli zwycięska para ma pod opieką dzieci, również i dla nich mamy niespodziankę. W czasie, gdy rodzice będą spędzać romantyczne chwile w Trattorii, maluchy mogą poszaleć w Zoolandii. Spieszcie się, nagrane na płytę CD zdjęcia można składać w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miasta tylko do 11 lutego! Zwycięską pracę zaprezentujemy w naszych mediach w dniu zakochanych. Regulamin oraz niezbędne dokumenty można pobrać z naszej strony, są one także dostępne w Biurze Obsługi Klienta. bpm Jarosław Jaśnikowski, Artur Kolba i Jacek Szynkarczuk, trzej wybitni polscy malarze, odwiedzili nasze miasto 28 stycznia ego dnia wodzisławianie mieli ogromną przyjemność stanąć twarzą w twarz nie tylko ze sztuką najwyższych lotów, ale i porozmawiać z jej twórcami. Wszystko za sprawą wystawy „Magiczny Realizm”, którą można będzie oglądać do 11 lutego. Z tej okazji już skorzystał tłum miłośników malarstwa. O niełatwym, acz pełnym pasji życiu artysty opowiadali: Jarosław Jaśnikowski, Artur Kolba i Jacek Szynkarczuk, którzy przed wernisażem gościli w Wodzisławskim Centrum Kultury. Tam, w kameralnym gronie spotkali się z uczniami liceum plastycznego. Malarze mówili o trudnej sytuacji na rynku, o tym, że nie łatwo jest przebić się ze swoją koncepcją artystyczną i, co istotne, nie zawsze ma się szczęście do ludzi, któ- T rzy w razie czego służą pomocną dłonią. Problem tkwi także w innej kwestii. – Brakuje odbiorców, którzy zamiast drugiego czy trzeciego telewizora bardzo chętnie zainwestuje w sztukę, obraz artysty, którego sobie upatrzą. Dopiero dojrzewamy do takiego stylu życia i minie pewnie parę ładnych lat nim się z tą kulturą przegryziemy – mówił Jacek Szynkarczuk. – Druga rzecz jest taka, że kuleje u nas edukacja artystyczna. Pokolenie, które rośnie jest całkowicie oderwane od sztuki. Dla nich to świat równoległy, w który boją się angażować, korespondować czy zanurzyć się w nim. Ten świat wydaje im się obcy i niezrozumiały – dopowiadał Artur Kolba. Czytaj dalej na s. 5 30 stycznia w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny rozbrzmiewały kolędy w wykonaniu okolicznych chórów w ramach XXII edycji Wodzisławskich Spotkań Kolędowych. Impreza już po raz drugi miała charakter międzynarodowy, z uwagi na udział Chóru Dziecięcego „Rozmarynek” z Czech. Jury w składzie: ks. prałat prof. Antoni Reginek, Teresa Niedziela, Eryk Okoń i Romuald Tomczyk wysłuchało dziewięciu chórów. – W tym roku byliśmy jednogłośni co do wyboru zwycięskiej grupy – mówi przewodniczący ks. prałat prof. Antoni Reginek. Grand Prix XXII Międzynarodowych Wodzisławskich Spotkań Kolędowych zdobył Chór Męski „Echo” z Biertułtów – Radlina pod dyrygenturą Tymoteusza Kubicy. Laureatami zostali: Chór Mieszany „Jadwiga” – Wodzisław Śl. – dyr. Donata Miłowska, Młodzieżowy Chór Miejski „Canticum Novum” – Wodzisław Śl. – dyr. Emilia Kopiec, Chór Mieszany „Regina Apostolorum” – Rybnik – dyr. Ziglinda Lampert-Raszyńska. Wyróżnienie otrzymał Chór Dziecięcy „Rozmarynek” z Czech – dyr. Janina Ptakova. Oprócz nagrodzonych przed publicznością zaprezentowały się także: Chór Mieszany „Assumptio” – WNMP Wodzisław Śl. – dyr. Ewa Mitko, Chór Mieszany „Spójnia” – Marklowice – dyr. Ziglinda Lampert-Raszyńska, Chór Mieszany „Lira” – RydułtowyOrłowiec – dyr. Urszula Matuszek, Chór Mieszany „Słowik n/Olzą” – Olza – dyr. Irena Witek-Bugla. Organizatorami imprezy byli: Okręg Wodzisławski Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr, Wodzisławskie Centrum Kultury oraz Parafia pw. WNMP. ak RATUSZ zdaniem prezydenta Szanowni Państwo, niebawem rozpocznie się czas corocznych rekrutacji do szkół i przedszkoli. Już teraz patrzymy na ten proces ze sporym niepokojem. Wprowadzone w systemie oświaty zmiany, w tym zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków, rodzą wiele pytań, na które jeszcze dziś nie potrafimy odpowiedzieć. Nie wiemy, ile dzieci trafi do klas pierwszych szkół podstawowych, nie wiemy też, ile miejsc będziemy mogli zapewnić w przedszkolach najmłodszym, czyli trzylatkom. W całym mieście mamy tylko nieco ponad 70 dzieci siedmioletnich, które będą szły po wakacjach do szkół. Wiele będzie zależało od rodziców tegorocznych sześciolatków, którzy mogą, ale nie muszą zdecydować się na posłanie swojej pociechy do szkoły. Dziś nie wiemy też czy i ile miejsc będziemy mieli dla trzylatków. Musimy cierpliwie czekać na zakończenie rekrutacji. Wówczas poznamy odpowiedzi i być może będziemy musieli zmierzyć się z zaistniałymi problemami. Na jedną z idących zmian jesteśmy już jednak przygotowani. Kiedy wejdzie w życie program 500+, nie będziemy musieli obawiać się, że nie mamy gdzie obsłużyć rosnącej liczby klientów Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W połowie stycznia bowiem ośrodek zaczął funkcjonować w nowym miejscu – na ulicy Daszyńskiego. Lokalizacja ta zapewnia odpowied- Witamy nowych wodzisławian Patrycja Matacz Od paru lat w Wodzisławiu Śląskim prowadzona jest specjalna akcja. Ma ona na celu uhonorowanie nowych mieszkańców naszego miasta. I mowa tutaj nie tylko o osobach, które postanowiły przeprowadzić się do Wodzisławia Śląskiego, ale również o tych najmłodszych wodzisławianach, którzy dopiero co przyszli na świat. – W ramach naszych działań co miesiąc na podstawie danych przesyłanych przez Wydział Spraw Obywatelskich jak również Urząd Stanu Cywilnego w Wodzisławiu Śląskim przesyłane są drobne upominki dla nowych mieszkańców naszego miasta. To taka nasza forma przywitania ich w gronie wodzisławian – wyjaśnia Anna Szweda-Piguła, rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śląskim. www.facebook.com/ Gazetawodzislawska Pisz • komentuj ProPonuj zdjęCia ze StyCznioWyCh WydaRzeń na faCebooku gazety WodziSłaWSkiej WODZISŁAWSKA Redakcja: 44-300 Wodzisław Śl., ul. ks.płk. W. Kubsza 17, tel. 32 454 72 03 e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Anna Szweda-Piguła Dziennikarze: Agnieszka Kozielska, Magdalena Szymańska. Reklama: [email protected] Wydawca: Wodzisławskie Centrum Kultury Nakład: 18 500 egzemplarzy Projekt graficzny: emildesign Skład i druk: Silesia Press Agencja Dziennikarska Wydrukowano w: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec www.gazeta.wodzislaw-slaski.pl Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów; zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów, przeredagowań i zmiany tytułów. Redakcja przyjmuje materiały wyłącznie w postaci elektronicznej. Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń i listów. 2 ni komfort obsługi mieszkańców i umożliwia załatwienie wszystkich spraw związanych ze świadczeniami w jednym miejscu. Wiem, że wszystkie nadchodzące zmiany powodują pojawianie się pytań i niepewności. Gorąco Państwa zachęcam, by te niepewności rozwiewać i szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Najlepiej pytać u źródeł – w wydziałach Urzędu Miasta lub też w wybranych placówkach. Osoby, które przeprowadziły się do Wodzisławia Śląskiego otrzymują w prezencie od prezydenta Mieczysława Kiecy przewodnik po naszym mieście, dzięki któremu już na dzień dobry mogą zapoznać się z najciekawszymi miejscami. Natomiast maluchom, które dopiero przyszły na świat przesyłane są specjalne śliniaczki z wodzisławskim Wodzikiem. bpm okazuje Się, że jeSt komu PRzeSyłać PRezenty. W zeSzłym Roku noWo zameldoWanyCh oSób W naSzym mieśCie było 495, śliniaCzkóW RóWnież RozeSłano PRaWie Pół tySiąCa Pamiętaj o przedłużeniu ważności karty Rodzina 3 + Od marca 2012 roku w Wodzisławiu Śląskim obowiązuje specjalna oferta dla rodzin wielodzietnych, które będą mogły nabyć wyjątkową kartę zapewniającą konkretne zniżki i ułatwienie wielu spraw. Jest to program Rodzina 3 +. Przeznaczony jest dla rodzin składających się z rodziców wychowujących troje lub więcej dzieci w wieku do 18 roku życia lub do ukończenia 25 roku życia, gdy dziecko uczy się lub studiuje oraz dla rodzin zastępczych zamieszkałych na terenie miasta Wodzisławia Śląskiego. Bycie rodziną wielodzietną lub zastępczą to w zasadzie jedyny warunek przystąpienia do programu. Nie liczy się żadne kryterium dochodowe. Karta wydawana jest na okres jednego roku. W związku z czym przypominamy, aby pamiętać o przedłużaniu terminów ważności kart dla wszystkich członków rodzin. W tym celu należy zgłosić się do Biura Obsługi Klienta w budynku 4b, wypełnić wniosek o przedłużenie ważności karty oraz złożyć go wraz z aktualnymi kartami. War to to zrobić, ponieważ w programie uczestniczy wiele firm, oferujących zniżki dla właścicieli kart Rodzina 3 +. Ich szczegółowy wykaz znaleźć można na stronie www.wodzislaw-slaski.pl. bpm W ostatnim wydaniu błędnie podaliśmy numer telefonu do pracowników Biura Prezydenta Miasta, którzy obsługują programy Rodzina 3+ oraz Wodzisławska Karta Seniora. Prawidłowy numer to: 32 459 04 78 Strefa Płatnego Parkowania administrowana przez DOMARO Zarówno wielu naszych mieszkańców, jak i osób przyjezdnych celem załatwienia różnego rodzaju spraw związanych z płatnym parkowaniem w mieście przychodzi do Straży Miejskiej. Przypominamy, iż od 1 stycznia 2016 r. Strefa Płatnego Parkowania kompleksowo administrowana jest przez „DOMARO Sp. z o.o. w organizacji” z siedzibą przy ul. dr. Lucjana Mendego 2. Godziny urzędowania: od poniedziałku do piątku to 7.00 – 15.00, w czwartki 7.00 – 17.00, w piątki 7.00 – 13.00. Więcej informacji można uzyskać pod numerami telefonów: (32) 4553037, 693959563. Rekrutacja do przedszkoli i szkół – co warto wiedzieć? Już 7 marca rozpocznie się tegoroczna rekrutacja do wodzisławskich przedszkoli i szkół podstawowych. Warto zatem zapoznać się z kryteriami przyjęć do placówek. W przypadku ubiegania się kandydata o przyjęcie do szkoły podstawowej lub gimnazjum brane pod uwagę są: 1. zamieszkanie kandydata na terenie gminy Wodzisław Śląski – 4 punkty 2. uczęszczanie rodzeństwa kandydata do szkoły (szkoły/przedszkola w Zespole), do której ubiega się o przyjęcie – 2 punkty 3. wielodzietność rodziny kandydata – 1 punkt 4. niepełnosprawność kandydata –1 punkty 5. objęcie kandydata pieczą zastępczą – 1 punkt Natomiast jeśli chodzi o przedszkola, to kryteria przedstawiają się następująco: • dziecko, którego oboje rodzice/opiekunowie pracują, studiują w trybie stacjonarnym – 32 punkty • rodzeństwo dziecka będzie kontynuowało edukację w tym samym przedszkolu w tym roku szkolnym, którego dotyczy wniosek – 16 punktów • czas pobytu dziecka w przedszkolu powyżej 5 godzin dziennie – 6 punktów • dziecko z rodziny objętej nadzorem kuratorskim lub wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – 4 punkty • dziecko uczęszczające wcześniej do Żłobka Miejskiego – 2 punkty Informacje dotyczące rekrutacji można uzyskać w Wydziale Edukacji Urzędu Miasta oraz u dyrektorów placówek. Red. SzCzegółoWy haRmonogRam dotyCząCy RekRutaCji W PubliCznyCh PRzedSzkolaCh oRaz SzkołaCh PodStaWoWyCh znależć można na StRonie inteRnetoWej uRzędu miaSta: WWW.WodziSlaW-SlaSki.Pl rozmawiali o profilaktyce 8 stycznia w wodzisławskim magistracie odbyła się Miejska Konferencja Profilaktyczna. Spotkanie to było okazją do przeanalizowania najważniejszych problemów dotyczących młodzieży, głównie w wieku gimnazjalnym. Była to również okazja do wspólnej dyskusji, do wymiany poglądów, jak również do podsumowania programu profilaktyki zintegrowanej „Archipelag Skarbów”. Program ten powstał w 2006 roku z myślą o tym, aby wesprzeć rodziców i wychowawców w przekazywaniu nastolatkom zasad, które uchronią młodzież przed zagrożeniami, wskażą zdrowy styl życia i pomogą w realizacji ich najgłębszych marzeń. Twórcą „Archipelagu Skarbów” jest Instytut Profilaktyki Zintegrowanej. Program uczy zdrowego i mądrego stylu życia. Zachęca młodzież do unikania alkoholu, narkotyków, przemocy, por nografii i wstrzemięźliwości seksualnej aż do małżeństwa. Archipelag Skarbów pokazuje młodym ich ogromny pozytywny potencjał – zupełnie inaczej niż o młodzieży mówią masowe media. Dwa czterogodzinne bloki warsztatów w dwa kolejne dni zamieniają grupę młodzieży w po- szukiwaczy skarbu, jakim jest głębokie szczęście, trwała miłość i realizacja w życiu własnych pasji i marzeń. W naszym mieście program był realizowany od jesieni 2014 roku – wtedy to przeprowadzono programowe zajęcia w klasach II i III w Gimnazjach nr 1,2,3 i 4. W ter minie od 9 do 30 listopada 2015 roku przeprowadzono diagnozę zachowań problemowych i pozytywnego potencjału młodzieży w ujęciu modelu profilaktyki zintegrowanej. Kolejny krok to realizacja programu profilaktyki zintegrowanej „Archipelag Skarbów” w ter minach od 10 listopada do 11 grudnia 2015 roku. – Konferencja podsumowująca projekt była okazją do tego, aby dowiedzieć się, że wodzisławskie rodziny, szkoły i środowisko lokalne ma bardzo duży potencjał wychowawczy a władze samorządowe Wodzisławia Śląskiego wykazują bardzo duże zaangażowanie w sprawy profilaktyki i wychowania. Dowodem gospodarskiego podejścia jest strategicz ne myślenie o powyższych problemach – tak stwierdzili członkowie zespołu Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej. bpm luty 2016 nr 2 RATUSZ jAcek mAtyjA – to on zAjmowAć się Będzie terAz miejskimi funduszAmi. dotychczAsowy nAczelnik wydziAłu finAnsowo-Budżetowego zostAł skArBnikiem wodzisłAwiA śląskiego. miAsto mA nowego skArBnikA Wcześniej stanowisko to piastował Tadeusz Bednorz. Urodzony 15 stycznia 1950 roku. Absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Katowicach, którą ukończył w 1972 roku jako magister ekonomii. Doświadczenie zawodowe zdobywał w Kopalni Węgla Kamiennego „Rydułtowy”, gdzie pracował przez 6 lat, następnie nadszedł czas na Rybnickie Zjednoczenie Przemysłu Węglowego Jastrzębie Zdrój, gdzie Tadeusz Bednorz spędził kolejne dwa lata. 16 lat jego kariery zawodowej upłynęło w KWK „Marcel”, a konkretnie w Ruchu „1 Maja”. Jednak nadszedł czas na zmiany. W ich wyniku Tadeusz Bednorz rozpoczął w 1996 roku prace w Rybnickiej Spółce Węglowej S.A. Objął on stanowisko w Zakładzie Informatyki i Telekomunikacji. Jednak w dalszym ciągu szukał czegoś nowego, innych wyzwań, pracy, która pozwoliłaby mu pokazać cały swój potencjał. I stało się… 1 października 1999 roku Tadeusz Bednorz objął stanowisko skarbnika wodzisławskiego magistratu. I sprawował pieczę nad miejskimi finansami przez kolejne 17 lat. 27 stycznia przeszedł na emeryturę, a podczas XV sesji Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego na stanowisko skarbnika powołano Jacka Matyję. Jacek Matyja przez lata udowodnił, że miejskie finanse to jego konik. 11 lat spędził na stanowisku naczelnika wydziału. Miał do tego doskonałe przygotowanie. Dyplom Akademii Ekonomicznej im. Ka- zdjęcia: Krzysztof Swoboda Tadeusz Bednorz funkcję skarbnika miasta sprawował blisko 17 lat Jacek Matyja jest wieloletnim pracownikiem Urzędu Miasta rola Adamieckiego w Katowicach z ekonomii, studia doktoranckie ukończone cztery lata później, na tej samej uczelni jednak już na kierunku Nauki Ekonomiczne ze wskazaniem na finanse i bankowość. Chęć podwyższania swoich kwalifikacji u Jac- ka Matyji poskutkowała również ukończeniem w 2015 roku studiów podyplomowych na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach na kierunku Rachunkowość i sprawozdawczość w sektorze finansów publicznych. uroczystości upamiętniające ofiary marszu śmierci Krzysztof Swoboda 19 stycznia odbyła się tradycyjna już w Wodzisławiu Śląskim ceremonia będąca hołdem dla wszystkich ofiar Marszu Śmierci i więźniów politycznych. Mimo, że od tragicznych wydarzeń minęło już 71 lat, wspomnienia nadal pozostają żywe w pamięci ocalałych, ich rodzin oraz bliskich. Przedstawiciele Zarządu Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Wiezień i Obozów Koncentracyjnych jak co roku odwiedzili nasze miasto towi oraz przedstawiciele Zarządu Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Wiezień i Obozów Koncentracyjnych Okręgu Katowice, udali się na cmentarz ofiar oświęcimskich. Anna Szweda-Piguła Najpierw odbyła się msza święta w kościele pw. WNMP przy wodzisławskim rynku. Stamtąd zaproszeni goście, wśród których byli posłowie i senatorowie RP, przedstawiciele Urzędu Miasta, Starostwa Powiatowego, radni miejscy i powia- Razem z Janem Stolarzem i prowadzoną przez niego grupą piechurów na dworzec kolejowy dotarł Mieczysław Kieca, prezydent miasta, oraz liczna grupa wodzisławskiej młodzieży luty 2016 nr 2 Nie zabrakło również symbolicznych biało-czerwonych wiązanek kwiatów, które uczestnicy składali przy zbiorowym grobie tych, dla których Marsz Śmierci był ostatnią drogą… O tym, że należy pamiętać o ofiarach tego bestialskiego marszu mówiła także prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych Okręgu Katowice, przywołując słowa poety Franciszka Fenikowskiego: O pamięć, nie o zemstę proszą nasze cienie. Los nasz dla Was ma być przestrogą, nie legendą. Bo jeśli ludzie zamilkną, głosy wołać będą. bpm W tym roku po raz piąty Jan Stolarz poprowadził grupę kilkudziesięciu osób trasą z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego. Tą samą trasą, którą w styczniu 1945 przemierzyły dziesiątki tysięcy więźniów oświęcimskiego obozu koncentracyjnego. Wodzisław Śląski był miejscem docelowym tej morderczej tułaczki. Organizowany przez Jana Stolarza „Marsz Pamięci” odbywa się co roku, by uczcić pamięć uczestników tragicznego „Marszu Śmierci”. Na ulicy Jastrzębskiej na maszerujących oczekiwał prezydent Mieczysław Kieca wrac z liczną grupą uczniów oraz nauczycieli z wodzisławskich gimnazjów. Wszyscy razem przeszli ulicami naszego miasta, by wspólnie dotrzeć na teren dworca kolejowego, miejsca, w którym zakończył się „Marsz Śmierci” 71 lat temu. asp Przed nowym skarbnikiem szereg zadań, jakie ustanawia ustawa. Zaliczyć do nich można między innymi: prowadzenie gospodarki finansowej miasta zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz uchwałami Rady Miejskiej i zarządzeniami Prezydenta Miasta, organizacja i nadzorowanie rachunkowości Urzędu jako organu finansowego i jednostki budżetowej, koordynowanie prac nad projektem budżetu, kontrola pod względem formalnym dokumentów dotyczących wykonywania budżetu oraz jego zmian. Do jego zadań należy także opracowywanie zbiorczych sprawozdań z wykonania budżetu i ich analiz, składanie kontrasygnaty na dokumentach, w których wyrażana jest czynność prawna mogąca spowodować powstanie zobowiązań pieniężnych, nadzorowanie prac związanych z wymiarem, poborem i windykacją podatków i opłat 1okalnych, sprawowanie bezpośredniego nadzoru nad: głównym księgowym, Wydziałem Finansowo-Budżetowym czy uczestnictwo w tworzeniu programów rozwoju miasta. – Wybór ten jest w pełni uzasadniony. Jacek Matyja przez lata udowodnił, że jest człowiekiem kompetentnym, który doskonale zna się na swojej pracy. Jestem więc przekonany, że na nowym stanowisku poradzi sobie równie dobrze jak na poprzednim, a zdobyte wcześniej doświadczenie pomoże mu w pełnieniu nowych obowiązków – podkreśla prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca. bpm Pociągiem bezpośrednio do Warszawy W końcu, po miesięcznym opóźnieniu, z dWorca W WodzisłaWiu Śląskim odjeżdżają pociągi relacji międzynarodoWych. – Ruch pociągów pasażerskich zostanie wznowiony według rozkładu jazdy, który miał wejść w życie w grudniu. Oznacza to, że trasą pojedzie sześć par pociągów w dni robocze, cztery pary pociągów w dni wolne od pracy oraz trzy pary pociągów pośpiesznych – informował Jacek Karniewski z biura prasowego PKP PLK. Przypomnijmy, że według nowego rozkładu PKP z Wodzisławia Śląskiego można dojechać nie tylko do Katowic, ale również do Warszawy czy Pragi. Nie brakuje również połączeń do Chałupek, Bohumina i Ostravy. W tym miejscu warto przypomnieć o udogodnieniach dla pasażerów, którzy będą chcieli skorzystać z połączeń kolejowych. – 22 grudnia podpisany został aneks do umowy z przewoźnikiem obsługującym komunikację miejską (firma Kłosok), na skutek którego już od 1 stycznia 2016 roku można bezpłatnie przemieszczać się komunikacją miejską między dworcem kolejowym a dworcem autobusowym przy galerii Karuzela – informuje zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego Dariusz Szymczak. PaSażeRoWie mogą bezPłatnie koRzyStać z komunikaCji miejSkiej na tRaSaCh Pomiędzy PRzyStankami: jana PaWła ii – dWoRzeC autobuSoWy i odWRotnie oRaz dWoRzeC autobuSoWy – dWoRzeC PkP (ul. RybniCka) i odWRotnie Istnieje również opcja tańszego przejazdu na dworzec taksówką. Miasto Wodzisław Śląski zawarło bowiem porozumienie z korporacją taksówkarską Radio TAXI ROW, na mocy którego osoby, dojeżdżające do dworca kolejowego oraz z niego odjeżdżające, będą mogły skorzystać z dwóch taryf promocyjnych: • dla kierunków: centrum, osiedla XXX-lecia PRL, Piastów i Dąbrówki, niezależnie od godziny przejazdu funkcjonować będzie stała, ryczałtowa opłata w kwocie 8 złotych, • dla pozostałych kierunków: – 20 proc. względem stawek Radio TAXI ROW Promocja ta obowiązywać będzie do 29 lutego 2016 roku. bpm 3 RATUSZ Anna Szweda-Piguła nowy rok, nowa dotacja mem w szczególności uczniów, zamieszkałych w miejscowościach, w których nie ma pływalni, • edukacja w zakresie bezpiecznego korzystania z akwenów. z notatnika strażnika Wandal złapany na gorącym uczynku Program powszechnej nauki pływania jest propozycją uczestnictwa w dodatkowych zajęciach sportowych dla uczniów, którzy chcą podejmować aktywność fizyczną poza obowiązkowymi zajęciami wychowania fizycznego. Program będzie kierowany do dzieci – uczniów klas I – III szkół podstawowych w całym kraju, bez selekcjonowania na mniej lub bardziej sprawnych czy uzdolnionych ruchowo uczniów. Konkursy organizowane przez ministerstwa to dla samorządów szansa na zapewnienie swoim mieszkańcom lepszego funkcjonowania. Nic więc dziwnego, że poszczególne magistraty występują po różnego rodzaju dofinansowania. Nie inaczej jest w przypadku Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Tutejszy Wydział Edukacji wnioskował ostatnio o dofinansowanie w ramach ogólnopolskiego projektu „Umiem pływać”, realizowanego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. I co najważniejsze – wnioskował skutecznie. Program powszechnej nauki pływania „Umiem pływać” jest adresowany do uczniów szkół podstawowych z klas I – III w całej Polsce. Zakłada systematyczny i powszechny udział dzieci w pozalekcyjnych i pozaszkol- nych zajęciach sportowych z zakresu nauki pływania. GłóWNe ceLe PROGRaMu: • upowszechnianie aktywności fizycznej dzieci i młodzieży, • nabycie przez dzieci podstawowych umiejętności pływania, • profilaktyka przeciwdziałania i korygowanie wad postawy, • zapobieganie zjawiskom patologii społecznych, poprzez skierowaną do uczniów ofertę uczestnictwa w dodatkowych zajęciach sportowych, • efektywne wykorzystanie infrastruktury sportowej (pływalnie), • wyrównywanie szans w dostępie do infrastruktury sportowej poprzez objęcie progra- WodziSłaW śląSki, W RamaCh tegoRoCznej edyCji PRogRamu, otRzyma dofinanSoWanie W WySokośCi 56 tySięCy złotyCh. dzięki takiemu WSPaRCiu finanSoWemu około 500 uCznióW będzie bRało udział W zajęCiaCh PłyWania na WodziSłaWSkiej manCie Dzieci z klas III szkół podstawowych, bo do nich skierowany jest projekt „Umiem pływać”, podzielone będą na 35 grup. Zajęcia będą zajmować dwie godziny tygodniowo. Planuje się ich rozpoczęcie 19 września 2016 roku. Natomiast koniec realizacji projektu „Umiem pływać” przewidywany jest na 2 grudnia 2016 roku. bpm Stowarzyszenie na rzecz zwierząt Koty, psy i my to organizacja, która zajmuje się bezdomnymi zwierzętami w wodzisławskim przytulisku przy ulicy Marklowickiej 21. Są to ludzie pełni pasji, kochający zwierzęta. Szukają obecnie podobnych do siebie miłośników zwierząt, którzy chcieliby zostać wolontariuszami. – Psiaków przybywa a my starając się zabezpieczyć wszystkie ich potrzeby prosimy o Waszą pomoc i wsparcie. Pomagać możecie na różne sposoby: adoptując nasze psiaki, udostępniając je w sieci, przekazując dary i datki. Natomiast w tej chwili apelujemy o pomoc w formie pracy w wolontariacie. Na co dzień do obowiązków wolontariuszy należy: karmienie, wyprowadzanie psów na spacery, dbanie o ich zdrowie i higienę, podawanie leków, sprzątanie kojców. Okazjonalnie bierzemy także udział w imprezach i zbiórkach organizowanych na rzecz naszych podopiecznych. Zachęcamy każdą chętną osobę by dołączyła do naszego zespołu i poświęciła potrzebującym psiakom troszkę ze swojego wolnego czasu. Zapewniamy szkolenie wstępne, nasze wsparcie a także wdzięczność psiaków i satysfakcję z wykonanej pracy w świetnym towarzystwie nie tylko braci mniejszych ale i zgranej, przyjaznej ekipy wolontariackiej – zachęcają członkowie stowarzyszenia. Więcej szczegółów uzyskać można od koordynatorów wolontariatu pod numerami telefonów: Rafał 605109891, Ewelina 696-251-200 „Biznes dla młodych” – pod takim hasłem odByło się kolejne spotkanie przy kaWie o Biznesie organizoWane przez izBę gospodarczą W WodzisłaWiu Śląskim Wraz z partnerami. Przedstawiciele Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości, Forum Młodych Firm przy Regionalnej Izbie Gospodarczej, a także prezydent Mieczysław Kieca opowiedzieli o swoich początkach biznesowych. W każdej wypowiedzi przewijała się konieczność organizowania się, zdobywania informacji, zrzeszania, spotkania oraz czer pania wiedzy z otoczenia. Określono jednoznacznie, że nigdy nie jest za wcześnie ani za późno, aby uruchomić działalność gospodarczą. Zaprezentowano także możliwości biznesu „na próbę” z Akademickim In- kubatorem Przedsiębiorczości, a także rozwijania biznesu i pozyskiwania środków poprzez udział w konusach. Wykazano, że trudno oczekiwać jednego biznesu do końca życia, wskazywano na konieczność elastyczności i dostosowanie się do rynku. Dr inż. Tomasz Zieliński, Dziekan Wydziału Biznesu, Finansów i Administracji w Rybniku, przedstawił możliwe obszary współpracy Uniwersytetu Ekonomicznego i młodych przedsiębiorców i potwierdził fakt konieczności kształcenia się przez całe życie. W spotkaniu uczestniczy ło oko ło 30 osób, kilka z nich zadeklarowało przystą pienie do Izby Go spodarczej, kilka przymierza się do uruchomie nia bizne su. Podczas spotka nia wręczono nagrody lokalnym uczestnikom konkursu Młody Przedsiębiorca Roku. Spotkanie pokazało, że Wodzisław ma potencjał ludzi młodych, że są chętni do współpracy i uruchamiania biznesu. Izba Gospodarcza w Wodzisławiu Śląskim Strażnicy zadbają o bezpieczne ferie 4 bójka na Rynku w oku kamery o biznesie dla młodych Pomóż pomagać Ferie coraz bliżej. Dlatego strażnicy miejscy przeprowadzają dla dzieci szkół podstawowych prelekcje pt.: „Bezpieczne Ferie 2016”. Celem akcji jest uświadomienie naszym najmłodszym mieszkańcom podstawowych zasad wynikających m. in. z doboru odpowiedniej odzieży podczas zabaw na dworze oraz reagowania w przypadkach wychłodzenia organizmu. Omawiane są zasady bezpiecznego poruszania się po drogach i ulicach w czasie pory zimowej, celowości korzystania z elementów odblasko- W jedną ze styczniowych nocy pracownik monitoringu obserwował dziwnie zachowującego się mężczyznę idącego ulicą Bolesława Chrobrego w Wodzisławiu Śląskim. W pewnym momencie mężczyzna zainteresował się stojącym na parkingu pojazdem. Najwidoczniej coś we wnętrzu tego samochodu musiało przedstawiać dla niego jakąś wartość, ponieważ z pobliskiego przystanku autobusowego wyrwał siedzisko i przy jego pomocy dostał się do środka zaparkowanego pojazdu. Kolejnym krokiem było zniszczenie rolety w oknie w budynku, gdzie znajduje się bar. Okazało się że nie zależało mu tylko i wyłącznie na dewastacji samej rolety, gdyż bardzo szybko znalazł się we wnętrzu baru. Operator monitoringu natychmiastowo podjął działania powiadamiając Policję, której przekazany został również nagrany materiał dowodowy z monitoringu miejskiego. wych, bezpiecznego zachowania się z chwilą zauważenia na dachach budynków zwisających nawisów śnieżnych i lodowych oraz wiele innych przydatnych infor macji. Szczególny jednak nacisk strażnicy kładą na szeroko pojęte zasady bezpieczeństwa podczas zabawy na śniegu i na lodowisku. W tym ostatnim przypadku pokazana zostanie metodyka postępowania w przypadku, kiedy zapada się pod nami lód. Nie wiemy jednak, czy tegoroczne ferie zimowe będą obfito- wały w śnieg i mróz, toteż słuchaczom strażnicy proponują możliwie najlepsze sposoby spędzania wolnego czasu, jak na przykład skorzystanie ze sztucznego lodowiska, krytej pływalni, zabaw organizowanych w jednostkach miejskich. Pracownicy Straży Miejskiej przypominają też m. in. o zachowaniu się, gdy jesteśmy sami w domu, a do drzwi puka obca osoba. Nie zabraknie także instrukcji dotyczących zachowania odpowiednich środków ostrożności podczas korzystania komputera i wreszcie korzystania z numerów telefonów alarmowych (jak i kiedy dzwonić, jakie dane podawać, jak opisać miejsce niebezpiecznego zdarzenia tak, aby ewentualna pomoc jak najszybciej i skutecznie dotarła na miejsce). Na koniec prelekcji strażnicy zapoznają dzieci z prowadzoną od dłuższego czasu akcją „Czysty Wodzisław Śląski”, czyli innymi słowy posprzątaj po swoim psie. Mundurowi wytłumaczą cel i zasadność sprzątania nieczystości pozostawionych przez naszego pupila. Red. W nocy z 21 na 22 stycznia na ulicy Kubsza operator monitoringu zauważył wracającą najprawdopodobniej z jakiejś imprezy grupę młodzieży. Wśród kilkunastu osób znajdowali się zarówno mężczyźni jak i kobiety. Nietrudno było zauważyć jak kilku krewkich młodzieńców od utarczek słownych przeszło do rękoczynów. Minęło zaledwie kilkadziesiąt sekund a cała grupa znalazła się na Rynku, gdzie zaczęła się regularna bijatyka. Nikt nikomu nie pozostawał dłużnym, a bijącymi, jak i bitymi byli zarówno mężczyźni jak i kobiety. Operator o całym zajściu natychmiast powiadomił Policję. Problem: dzikie wysypiska W zeszłym roku wodzisławscy strażnicy postanowili zmienić formułę i definicję dzikich wysypisk śmieci, dzieląc je na dwie grupy: wysypiska oraz zaśmiecenia. Jak należy to rozumieć? Zapewne każdy z nas wie i widział stertę różnego rodzaju odpadów zalegającą gdzieś przy drodze, na skraju lasu, itp. Wyrzucone odpady zazwyczaj w bardzo dużej ilości potrafią leżeć w takich miejscach przez wiele lat, jak i również znaleźć się tam z dnia na dzień. Zaśmiecenia zwykle powstają w krótkim czasie i polegają na wyrzuceniu kilkunastu niepotrzebnych już przedmiotów lub worków z odpadami najczęściej pochodzenia bytowego. Straż Miejska W Całym 2015 Roku na teRenie WodziSłaWia śląSkiego StRażniCy miejSCy inteRWenioWali W dWudzieStu ośmiu PRzyPadkaCh dotyCząCyCh dzikiCh WySyPiSk śmieCi oRaz dWadzieśCia Siedem Razy W PRzyPadku zaśmieCeń, Co daje łąCzną Sumę PięćdzieSięCiu PięCiu PunktóW, W któRyCh ujaWniono tego Rodzaju niePRaWidłoWośCi. dodajmy RóWnież, że We WSzyStkiCh PRzyPadkaCh inteRWenCje zakońCzyły Się PRzyWRóCeniem takiCh miejSC do Stanu SPRzed zanieCzySzCzenia luty 2016 nr 2 MIASTO mAgiczny reAlizm zApAnowAł nA trzech wzgórzAch miara sukcesu Co zatem może skutecznie przebić mur obojętności i prostą drogą doprowadzić do odbiorcy? Trójka wodzisławskich gości zdecydowanie i zgodnie zapewniała, że tylko bycie autentycznym i wiara w siebie mogą złożyć się na ostateczny sukces. Na sukces mierzony nie tylko stopniem popular ności, ale przede wszystkim satysfakcją, którą czuje ar tysta tworzący w zgodzie z sobą samym. – Poprzez obrazy sprzedajemy siebie, w sensie emocji. Świadomie uzewnętrzniamy się i tym samym wystawiamy na krytykę. Można powiedzieć, że malowanie to rodzaj terapii i jednocześnie pewna for ma ekshibicjonizmu, którą ja osobiście bardzo lubię – zaznaczał Jarosław Jaśnikowski. – Ar tysta musi zadbać o to, by przy pomocy sztuki mógł się utrzymać. Obroni się w zasadzie prawdziwa sztuka, wynikająca z nas. I w tym tkwi jej istota. dowania lepsza niż obojętność. Nic też tak nie cieszy, jak obecność na wernisażu uważnego obserwatora, który chętnie podejmuje dyskusję i dzieli się z autorem swoimi spostrzeżeniami. – Krytyka jest nieodłącznym elementem tworzenia. Każdy ma prawo do swojej wizji i to jest piękne – akcentował Jaśnikowski. – Jeżeli ja, jako ar tysta jestem autentyczny, to co robię także, to nikt nie jest w stanie mnie przewrócić. Będę stał mocno na równych nogach i czerpał siłę z przekonania, że to wszystko ma sens – dodawał. Malarze przekonywali młodzież o tym, że tylko zatwardziali idą dalej. Z ich roczników niewielu kolegów aktywnie tworzy. Jak mówią, sur realistów w Polsce, w jakimś stopniu rozpoznawalnych, jest nie więcej niż dwudziestu. Wskazywali jasno, że po części odpowiedzialne są za to uczelnie, które nie przygotowują do tego z czym absolwenci muszą się zmierzyć. Nie wskazują, jak później odnaleźć się na rynku. Brakuje chociażby niezbędnej wiedzy na temat przedsiębiorczości. A przecież dziś bycie artystą to także bycie managerem. – Na studiach jest się pod kloszem. Trzeba uważać, by nie dać się stłamsić przez silną osobowość profesora. To pułapka. Bo jeśli tak się stanie, to nic swojego już później nie wymyślimy. Na szczęście miałem profesora, który kład nacisk na zrozu- Magdalena Szymańska – Żyjemy w tak skonstruowanym systemie, który człowieka wtapia w masę i dba o to, by ten przypadkiem za dużo nie myślał. Godzina plastyki czy sztuki w szkole jest zabójstwem dla świadomości. Nie okłamujmy się, że robimy cokolwiek w kierunku, by to zmienić i my, artyści obrywamy za taki stan rzeczy obuchem – mówił dosadnie Ar tur Kolba podczas wizyty w naszym mieście. Obserwujemy nieraz, jak malarze podkładają się pod pewną modę. Łatwo to powielanie schematów można rozpoznać i na dłuższą metę taka praktyka nie przynosi niczego dobrego – dodawał. W swoich poczynaniach trzeba być wytrwałym. Każdy z artystów przytaczał przykład z własnego życia, które spuentować można w jeden sposób – jeśli chcesz tworzyć musisz mieć wiele cierpliwości i samozaparcia. Przekonywali, że nie raz sami byli pod ścianą, w chwilach słabości nosili się z zamiarem porzucenia artystycznego życia. Jednak chęć wyrażania siebie poprzez sztukę była na tyle silna, że mimo przeciwności losu, nie dali za wygraną. Tworzą i cenią się. O tym także nie można zapomnieć. – Opowiem taką anegdotę z wczesnych początków mojego malowania. Nie do końca wiedziałem wtedy, jak wyceniać swoje obrazy, aż do momentu kiedy, pewien klient otworzył mi oczy. Cena, jaką wynegocjowaliśmy na początku, nie była duża, ale po tym jak facet zasugerował, by mu obraz wypiąć z ram, bo on przecież za te piękne ramy zapłaci co najmniej połowę sumy, to zacząłem się zastanawiać jak to w końcu jest. Rama do mojego obrazu czy ja do ramy? Jeśli artysta ma się spauperyzować do ceny ramy, to powinien przemyśleć czy faktycznie to, co robi, ma dla niego war tość. Ja po tej sytuacji poczucie swojej wartości znacznie ugruntowałem – przytoczył z uśmiechem Artur Kolba. otwartość i wytrwałość Młodych słuchaczy ciekawił stosunek artystów do swobodnych interpretacji ich prac przez różnych odbiorców. Ci dosadnie podkreślali, że nawet najdziwniejsza interpretacja jest zdecy- mienie tego, co sami chcemy osiągnąć. Na podążanie zgodne z tym, co my a nie inni chcą przez sztukę przekazać – spuentował Artur Kolba. Rozmowa była wielowątkowa. Małżeństwo dwojga ar tystów, komfort tworzenia, usystematyzowanie pracy także znalazły w niej swoje miejsce. Podczas spotkania artyści chcieli jasno zakomunikować jedno – war to tworzyć, rzucać się na płytką wodę i związać swoje życie ze sztuką pod jednym warunkiem. Wyboru należy dokonać z pełną świadomością tego, z czym przyjdzie nam się zmierzyć w przyszłości. A, gdy już raz się postanowi, trzeba być konsekwentnym, bo w tym tkwi istota. lena Warto przypomnieć, iż bogatą ekspozycję można oglądać w następujących godzinach: poniedziałek, środa, piątek w godzinach od 10.00 do 12.00 oraz od 16.00 do19.00, wtorek, czwartek to czas dla grup zorganizowanych, zaś w sobotę i niedzielę wystawa czynna od 12.00 do 16.00. Wstęp na „Magiczny Realizm” jest wolny. Organizatorem wydarzenia jest Wodzisławskie Centrum Kultury przy wsparciu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Centrum”. mało BrakoWało, a Budynek dzisiejszego WodzisłaWskiego centrum kultury WyglądałBy inaczej. z planóW rozBudoWy pozostały jednak tylko poszarzałe dokumenty. Dom kultury miał być dwa razy większy W 1965 roku oddano do użytku Zakładowy Dom Kultury KWK 1 Maja przy ulicy Dworcowej, której dzisiejszym odpowiednikiem jest ulica ks. płk. W. Kubsza. Wydarzenie to było entuzjastycznie przyjęte przez społeczeństwo, pisano o tym w lokalnej prasie. Sama budowa ośrodka także była tematem dziennikarskich artykułów. Z zachowanych źródeł wynika, że placówką kierowali Zygmunt Mazurkiewicz i Eugeniusz Abrahamczyk. W ZDK odbywały się różnego rodzaju imprezy i koncerty. Przy placówce działał popularny Klub EWA, Klub Entuzjastów Młodości, Studium Wychowania Estetycznego, siedziba chóru Wiosna, organizowano dyskusyjny Klub Filmowy oraz cykl pogadanek – Śląsk w Tysiącleciu Państwa Polskiego. jeden miejski ośrodek kultury, kilka lokalizacji Wodzisławskie Centrum Kultury, wcześniej funkcjonujące pod nazwą Miejski Ośrodek Kultury, jako instytucja istnieje od 1979 r. Ale nie w budynku, gdzie mieści się obecnie, bo tam działał właśnie ZDK. Początkowo w 1975 r. powołano w Wodzisławiu Śląskim filię Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Katowicach luty 2016 nr 2 z siedzibą w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej. W roku 1979 filia WOK została przekształcona i powołano do życia Miejski Ośrodek Kultury. Jeszcze wcześniej przez 10 lat, czyli od 1 września 1965 roku, działała Powiatowa Poradnia Pracy Kulturalno-Oświatowej. Do końca 1990 r. MOK dysponował niedużą bazą lokalową kilku pomieszczeń na os. XXX-lecia, gdzie dziś znajduje się restauracja Warka. Odbywały się tam przeglądy artystyczne, imprezy teatralne, przesłuchania zespołów, rozwijał się prężnie amatorski ruch artystyczny. – Organizowaliśmy kursy specjalistyczne dla instruktorów, współpracowaliśmy z klubami o kulturalno-oświatowej specyfice. To był bardzo ważny i twórczy okres dla kultury – wspomina Irena Sauer, która w tamtym czasie sprawowała funkcję dyrektora. – Zakładowy Dom Kultury nie stanowił żadnej konkurencji dla naszej działalności. W organizowanych przez nas wydarzeniach brały udział całe rodziny, chętnych było tak dużo, że dzieci siedziały na podłodze – zaznacza. Jedyną bolączką lokalizacji na os. XXX-leciu był fakt, że nie dysponowano salą estradową. Jednak sytuacja ta zmieniła się, gdy w 1990 r. Fotografia pochodzi prawdopodobnie z lat 1965-1968 KWK „1 Maja” przekazała miastu budynek Zakładowego Domu Kultury. W 1991 r. uchwałą Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego nadano nowy statut MOK powołując do życia Miejski Ośrodek Kultury „Centrum” z siedzibą w budynku byłego ZDK KWK „1 Maja”. Po zmianach statutowych i zmianie siedziby oferta programowa placówki została znacznie poszerzona. Działające zespoły zyskały nowe, lepsze warunki prób oraz możliwość przyjęcia w swoje szeregi większej liczby dzieci i młodzieży. Od 1993 r. w instytucji kultury działa kino „Pegaz”. W 2006 r. placówka zmieniła nazwę na Wodzisławskie Centrum Kultury. Tego samego roku została uruchomiona oficjalna strona internetowa, będąca medialnym źródłem informacji WCK. miała Powstać sala na 700 osób Tak pokrótce przedstawia się historia dwóch placówek kulturalnych, których działalność ostatecznie skumulowała się w jednym miejscu. Mało kto jednak wie, że na początku lat siedemdziesiątych planowano rozbudowę kopalnianego domu kultury. Z tamtych czasów zachował się projekt architektoniczno-urbanistyczny opracowany przez inż. Gustawa Błahuta wykonany na zlecenie inwestora, którym był Społeczny Komitet Budowy Obiektów Wypoczynkowo – Sportowych przy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Wodzisławiu Śląskim. Z dokumentacji, którą ukończono w listopadzie 1972 r. wynika, że dobudowę przewidziano po stronie wschodniej Domu Kultury. 3,5 kondygnacyjny obiekt miał być połączony z placówką za pomocą łącznika. Wejście główne miało znajdować się od strony ul. 26 Marca. Jednym z ważniejszych pomieszczeń, jakie miały zostać zbudowane, była sala na pierwszym piętrze, w której zmieściło by się 700 osób. Dobudówka miała mieć ponad 22 tys. m sześciennych i miała zostać wykonana w przeciągu dwóch lat. ak Zdjęcia ukazujące budynek z różnych okresów można zobaczyć na naszej stronie internetowej 5 MIASTO Przyjazny i otwarty na nowe wyzwania. tak dziś prezentuje się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej czy indywidualne wsparcie pracownika merytorycznego. Zaś na piętrze znajdują się pomieszczenia administracyjne, archiwum, dział księgowości, sala szkoleń i dyrekcja. zdjęcia: Magdalena Szymańska Wodzisławski MOPS od 18 stycznia funkcjonuje pod nowym adresem, na ulicy Daszyńskiego 3. Zmiana jest ogromna. Do tej pory MOPS mieścił się w dwóch głównych lokalizacjach, na ulicy Kubsza jak iulicy Wałowej. Warunki pracy, jaki i warunki, w których obsługiwani byli klienci wymagały zmian. Informacje o niedogodnościach zgłaszali nawet sami zainteresowani. Pojawiały się trudności chociażby sygnalizowane przez matki z dziećmi czy osoby niepełnosprawne, które z racji ciasnych korytarzy ipiętrowego rozmieszczenia biur napotykały na znaczące bariery i nie mogły w sposób komfortowy załatwić swoich spraw. Grupa docelowa działań podejmowanych przez MOPS jest bardzo duża, zatem nie dziwi fakt, iż Miastu zależało na tym, by klienci przyjmowani byli w sposób właściwy. – Tego typu odważna decyzja nie byłaby możliwa, gdyby nie zrozumienie Rady Miasta dla naszego pomysłu – mówi Mieczysław Kieca, prezydent miasta. – Myślę, że jesteśmy jednym z pierwszych Miast, które postanowiło na rynku komercyjnym dokonać dzierżawy pomieszczeń biurowych. Jest to decyzja dobra, z pewnością lepsza niż pomysł przebudowy i remontu budynków wcześniej zajmowanych przez MOPS. W ten sposób zagospodarowaliśmy ważną część miasta, która podlegała rewitalizacji. Budynki koncentratów, które niegdyś świadczyły o chlubie i historii miasta, do tej pory stały puste. Ponadto decyzja ta świetnie wpisuje się w plany Rządu dotyczące realizacji programu „Rodzi- Nowe, przestronne wnętrza ośrodka to korzystne rozwiązanie dla klientów na 500 plus” – dodaje prezydent. – Rok temu nikt nie przewidywał, że obowiązki nakładane na pracowników pomocy społecznej tak znacząco wzrosną. Zatem decyzja o dzierżawie pomieszczeń była słuszna, bo gdy zajdzie taka potrzeba, jesteśmy w stanie wygospodarować kolejne, w ramach jednego budynku i tym samym zapewnić kompleksową obsługę w jednym miejscu – podkreśla Mieczysław Kieca. dostosowane do Potrzeb Numery telefonów, kontakty mailowe pozostają bez zmian. Nowy Nie bądź obojętny na innych jest tylko adres siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jednostka zajmuje dwa piętra, to 900 m² powierzchni. Umowa dzierżawy z firmą Agro została podpisana na 5 lat.- Szczególnie zależało nam na tym, by nowe lokum było schludne, czyste i w pełni dostępne dla wszystkich zainteresowanych. By klienci czuli się w nim komfortowo i w miarę możliwości w intymny sposób mogli porozmawiać o problemach, z jakimi się borykają – mówi Barbara Chrobok, zastępca prezydenta miasta. Na parterze znajdują się dział świadczeń rodzinnych i alimenta- Z pomocy skorzystamy przy ulicy Daszyńskiego 3 cyjnych, mieszkaniowych oraz dział zajmujący się pomocą społeczną, w tym biura pracowników socjalnych. – Cieszę się bardzo, że po 25 latach ośrodek został przeniesiony i może funkcjonować w tak dobrych warunkach. Przyznam, że trudno zarządzało się ośrodkiem, który rozlokowany był w kilku punktach. Teraz skoordynowanie pracy będzie dużo wygodniejsze. Wszyscy pracownicy znajdują się w jednym miejscu, co ułatwi komunikację. To spore uproszczenie także dla klientów, bo będą mogli załatwić swoją sprawę kompleksowo – mówi z satysfakcją Elwira Palarczyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Zatem kontakt z pracownikami będzie prosty, dostosowany także do potrzeb osób niepełnosprawnych. W wewnątrz są przestronne hole, korytarze i toalety oraz podjazd. Myślę, że spełnimy oczekiwanie mieszkańców i naszych klientów – akcentuje dyrektor. Dodatkowo na parterze umiejscowiono punkt obsługi klienta, do którego osoby zainteresowane mogą zwracać się ze swoimi sprawami. W sytuacjach uzasadnionych czy wymagających szczególnego zainteresowania klienci będą mogli uzyskać informację naPrzeciw zmianom – Pomysł przeniesienia ośrodka na ulicę Daszyńskiego daje możliwości rozwoju i podporządkowania pod kolejne wchodzące w życie ustawy. Już wiemy, że program „Rodzina 500 plus” będzie wymagał od nas kolejnego rozbudowania nie tylko świadczeń rodzinnych, ale i archiwum. Wiąże się także z zatrudnieniem nowych osób, które będą prowadzić całą obsługę w ramach tego programu. Realizacja tych wyzwań nie byłaby możliwa w dawnej siedzibie. Prezydent i Rada Miejska zgodą na przeniesienie ośrodka w jedno miejsce niejako wyprzedzili czekające nas zmiany – dodaje Barbara Chrobok, która uczestniczyła w konsultacjach z Ministrem Pracy i Polityki Społecznej w sprawie programu „Rodzina 500 plus”. Co więcej, wprowadzone zostały inne korzystne rozwiązania. Stworzenie stanowisk komputerowych w nowej siedzibie MOPS i wsparcie pracownika w wypełnieniu stosownych wniosków znacząco usprawni pracę. Przekonać można będzie się o tym już 1 kwietnia. Tego dnia ma bowiem wejść w życie budzący ogromne zainteresowanie projekt „Rodzina 500 plus”. Decyzja na temat zagospodarowania pomieszczeń po dawnej siedzibie ośrodka jeszcze nie zapadła. lena Fotowspomnienia zenona kellera W związku z nastaniem okresu zimowego, będącego szczególnie uciążliwym dla osób starszych, niepełnosprawnych i bezdomnych zwracamy się z prośbą do mieszkańców Wodzisławia Śląskiego, aby wszelkie zaobserwowane sytuacje wskazujące na zagrożenie dla tych osób zgłaszali w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, Straży Miejskiej lub Policji. Informujemy, że na terenie Wodzisławia Ślaskiego funkcjonuje Ogrzewalnia przy ul. Rzecznej (obok budynku Straży Miejskiej) tel. 533 872 668 oraz Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Marklowickiej 17, tel. 32 455 34 91. Bezpłatna, całodobowa infolinia dla osób bezdomnych pod numerem telefonu 800 100 022. Przypominamy, że od 18 stycznia nową siedzibą Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wodzisławiu Śląskim będzie budynek przy ulicy Daszyńskiego 3, gdzie będzie prowadzona obsługa spraw z zakresu pomocy społecznej, dodatków mieszkaniowych, stypendiów szkolnych oraz świadczeń rodzinnych i funduszu alimentacyjnego. Jednocześnie do nowej siedziby zostaną przeniesione następujące komórki: główna siedziba MOPS - z ul. Kubsza 28, Dział Świadczeń Rodzinnych i Alimentacyjnych wraz z działem zajmującym się przyznawaniem dodatków mieszkaniowych - z ul. Wałowej 18, siedziba pracowników socjalnych Rejonu II i V - z ul. Przemysława 9 (os. Piasta), siedziba pracowników socjalnych Rejonu III - z ul. Armii Ludowej 1 (Wilchwy), siedziba pracownika socjalnego Rejonu IV - z ul. Młodzieżowej 47 (Kokoszyce). Godziny pracy Ośrodka i numery telefonów pozostają bez zmian. Siedziba Punktu Konsultacyjnego mieszczącego się przy ul. Ks. Konstancji 2/1 pozostaje bez zmian. Szerzej na ten temat pisaliśmy w poprzednim wydaniu naszego miesięcznika. 6 Przedstawiamy kolejne zdjęcie autorstwa Zenona Kellera. Tym razem dokumentuje ono, jak w spółdzielni Zgoda produkowano buty. Materiał pochodzi z 1983 roku. Fotografia pochodzi ze zbiorów Muzeum Wodzisławia Śląskiego. luty 2016 nr 2 MIASTO rynek WydaWniczy W polsce oferujący książki dla dzieci i młodzieży rozWija się szyBko i prężnie, a młodzi czytelnicy to Wymagająca grupa odBiorcóW, za których literackimi gustami stara się nadążyć miejska i poWiatoWa BiBlioteka puBliczna W WodzisłaWiu Śląskim. miłość do książek zaszczepiają w najmłodszych czytelnikach Agnieszka Kozielska Wypożyczalni dla Dzieci i Młodzieży nie brak nowości i pozycji z różnych dziedzin literackich. Bogaty księgozbiór liczy około 20 tys. książek. Korzystają z niego dzieci i młodzież do 16 lat. Najmłodszy czytelnik w chwili zapisywania go przez rodziców miał dwa miesiące. W wypożyczalni znajdują się cztery stanowiska komputerowe z dostępem do Internetu. Zrezygnowano z czytelni, gdyż w dobie zaawansowanych technologii korzystało z niej coraz mniej osób. Oczywiście wciąż istnieje możliwość zrobienia notatek, przejrzenia książki przy stolikach czy na wygodnych siedziskach lub skorzystania z ogólnej czytelni na piętrze. Ponadto w dziale tym znajduje się kącik zabaw dla dzieci, na który składają się: namiot, tunel, hamak i zestaw zabawek. Zorganizowanie takiego miejsca to wielkie ułatwienie dla rodziców, którzy podczas wyszukiwania ciekawych pozycji książkowych mogą mieć pewność, że ich pociechy nie nudzą się, a spędzają twórczo czas w bezpiecznym miejscu. W bogatych zbiorach każdy znajdzie coś dla siebie, a w kąciku zabaw czas spędzą najmłodsi z opracowaniem, gdyż objętość danej pozycji potrafi czasem zniechęcić. – Rozumie, że chłopcy mogą mieć opory przed lekturą na przykład „Ani z Zielonego Wzgórza”, choć uważam, że klasykę powinni po prostu znać – twierdzi pracownik działu. Rodzice szczególnie tych młodszych dzieci są dobrze zorientowani i świadomi tego, co oferuje rynek wydawniczy. To często właśnie oni pojawiają się w wypożyczalni i dokonują wyboru książki dla swej pociechy bądź wypożyczają lektury. – Zachęcam ich do przychodzenia razem z dziećmi tak, by te miały wolny dostęp do naszego księgozbioru i same mogły wybrać książeczkę zgodnie z zainteresowaniami. by – mówi Urszula Dziura, doświadczony pra cownik tego działu. W dziale dla dzieci i młodzieży znajdziemy książki dla wszystkich. Nawet dla maluszków, które dopiero co się urodziły. Znajdują się tam bowiem książeczki z kategorii wiekowej od 0 do 12 miesięcy, powyżej tego przedziału, dla przedszkolaków, uczniów początkowych klas szkół podstawowych, tych nieco starszych i gimnazjalistów. Nie ma granicy wieku, od której można zapisać dziecko do biblioteki. Rodzice dzieci bardzo małych twierdzą, że czytanie je uspokaja. Zresztą nie trzeba umieć czytać, żeby móc wypożyczać książki, gdyż są też takie bez liter, tworzące historie, które za każdym razem można odczy- w zeszłym roku odnotowaliśmy tendencję wzrostową – W bibliotece pracuje od 1979 roku, a od lat dziewięćdziesiątych w Wypożyczalni dla Dzieci i Młodzieży. Czytam wiele książek z tego działu i jestem na bieżąco z wszystkimi recenzjami. Jednak najtrudniejsze pytanie, jakie mogę usłyszeć, brzmi: Co mi Pani poleci? To, co mi się podoba, niekoniecznie znajdzie aprobatę wśród innych, ale w większości okazuje się, że trafiam w gusta czytelników – mówi z uśmiechem Urszula Dziura. A tych, według statystyk z minionego roku, w wypożyczalni dla dzieci i młodzieży jest 2204. To o 585 więcej zarejestrowanych czytelników niż w roku 2014. Dzieci i młodzież odwiedzili książnicę 12678 razy W nie trzeba umieć czytać, by zostać czytelnikiem – Wielu naszych młodych czytelników śledzi rynek wydawniczy, jest zorientowanych w nowościach, obser wuje pozycje, które wprowadzamy do księgozbio ru i od ra zu je za mawia. Młodzież wypisuje dezyderaty, sugeruje, jakie książki powinniśmy zakupić, a my wsłuchujemy się w ich głosy i na tyle, na ile to możliwe, spełniamy ich proś - tywać w inny sposób. Maluchy mają też do wyboru przeróżne, bogato ilustrowane baśnie, wiersze, książki z ulubionymi postaciami z bajek, książeczki edukacyjne wspomagające rozwój poprzez elementy dźwiękowe. Na początku roku szkolnego dużą popularnością cieszą się też elementarze. dziewczyny sięGają Po książkę częściej niż chłoPcy – Uczniowie zaczynający edukację w szkole garną się do czytania. Problemy zaczynają się jednak w wyższych klasach. Ogólnie można stwierdzić, że dziewczyny częściej sięgają po lekturę. Najgorzej wypadają chłopcy z piątych, szóstych klas podstawówki i z gimnazjum. I nie mówię tylko o naszym mieście. To ogólnopolski problem – zaznacza Urszula Dziura. – Faktem jest, że czytelnictwo w Polsce kuleje. Najwięcej czytają Francuzi i Czesi – dodaje. Młodzież najchętniej sięga po książki przygodowe i fantastyczne. Te drugie zaczęły być równie chętnie wypożyczana przez dziewczyny, które preferują także literaturę „wampiryczną”. Nie ma literatury gorszej i lepszej. Najważniejsze jest samo czytanie. O zaletach kontaktu z książką nie będziemy się tutaj rozpisywać. Fakt, niektórzy wybierają audiobooki i z pewnością mają one tyle samo zwolenników, co przeciwników. – Nie są jednak dla nas żadnym zagrożeniem czy konkurencją – zaznacza Dziura. Czy młodzież chętnie sięga po lektury? Na pewno preferują te kulturę warto wspierać. Prestiżowe Złote Trzosy trafiły do wyróżnionych osób luty 2016 nr 2 Magdalena Szymańska Wiele emocji towarzyszyło nam 16 stycznia w Wodzisławskim Centrum Kultury, na co złożyły się dwa wydarzenia. Po pierwsze wodzisławska publiczność miała ogromną przyjemność wysłuchać koncertu wybitnego pianisty Tomasza Lisa. Składający się z dwóch części recital był muzyczną ucztą dla wprawionych słuchaczy. Po drugie, w tym dniu, doceniając sponsorów, przyjaciół i media wspierających kulturę w naszym mieście, przyznano statuetki „Złotego Trzosa”. W kategorii Sponsor Wodzisławskiego Centrum Kultury Złoty Trzos przypadł firmie Handlobud, Srebrny Trzos powędrował do marki Tyskie oraz reprezentującej jej firmy BMT, zaś Brązowy Trzos otrzymała firma Toyota Konsek Rybnik. Nagrodzeni w kategorii Przyjaciel WCK to poczynając od najwyższego wyróżnienia: kwiaciar nia Kwiaty Styl, Studio Kreator nia i Szkoła Podstawowa nr 3. W kategorii Media doceniono: telewizję TVT, portal internetowy Statuetki z rąk prezydenta Mieczysława Kiecyodebrali docenieni sponsorzy, przyjaciele i media wspierający kulturę naszwodzislaw. com oraz portal nowiny. pl. Statuetki wręczali: Mieczysław Kieca, prezydent miasta oraz Krzysztof Jaroch, dyrektor WCK. Prezydent miasta w swoim wystąpieniu zaznaczył, jak ogromną wartość mają wszystkie wydarzenia kulturalne, planowane i organizowane w mieście. Zaś dyrektor WCK dziękował wszystkim za zaangażowanie, jednocześnie wyrażając nadzieję na współpracę przez kolejne miesiące. Wydarzenie było również okazją do podsumowania działań prowadzonych przez Wodzisławskie Centrum Kultury w minionym roku. Jednostka zorganizowała w sumie aż 342 imprezy, na co złożyło się między innymi 50 imprez estradowych, koncertów, festiwali muzycznych, 14 imprez plenerowych, 9 spektakli dla szkół oraz koncertów edukacyjnych, a także 5 przeglądów twórczości artystycznej. W Kinie Pegaz odbyło się aż 185 seansów filmowych. lena i w tej kwestii też odnotowano tendencję wzrostową. Liczba wypożyczeń wynosi 23345. 965 osób skorzystało ze stanowisk internetowych. Łącznie w 2015 roku z Wypożyczalni dla Dzieci i Młodzieży skorzystało 17797 osób. Na liczbę tę składa się również uczestnictwo w różnego rodzaju wydarzeniach, gdyż biblioteka to nie tylko placówka, w której można wypożyczyć książkę, ale także miejsce wielu imprez o charakterze kulturalnym, edukacyjnym i promocyjnym. – Mamy salę na ponad 100 osób, a zainteresowanie jest większe niż nasze możliwości – zaznacza pracownik działu dziecięcego. 4154 osoby wzięły udział w 126 imprezach, takich jak m. in.: konkursy plastyczne, recytatorskie, spotkania autorskie, festyny, akcje czytelnicze, wystawy, przedstawienia teatralne, organizacja zimowego i letniego wypoczynku. ak najmłodSzy Czytelnik W ChWili zaPiSyWania go PRzez RodziCóW miał dWa mieSiąCe. Aby zapisać dziecko do biblioteki, rodzic wypełnia kartę zawierającą dane jego i dziecka i uiszcza opłatę w wysokości 3 zł za kartę biblioteczną. Dział dla Dzieci i Młodzieży czynny jest w poniedziałki od godz. 9.00 do 16.00, a od wtorku do piątku w godz. od 11.00 do 19.00. W soboty dział otwarty jest od godz. 8.00 do 14.00. Dołącz do grupy tworzącej Wodzisławski Jarmark Wielkanocny Ruszyły przygotowania do kolejnego Jarmarku. Planowany termin to od 10 do 24 marca. Tradycyjnie organizatorem jest Izba Gospodarcza w Wodzisławiu Śląskim przy dużym udziale Urzędu Miasta i Wodzisławskiego Centrum Kultury. Jak zwykle również będzie to praca zbiorowa wielu ludzi, instytucji i organizacji. Na wodzisławskim rynku stanie 15 domków gastronomiczno-handlowych z kilkoma wystawcami z poprzedniej edycji. Niemniej jednak czekamy na nowych wystawców z ciekawymi wyrobami. Więcej szczegółów, regulamin i formularz można uzyskać w biurze IG oraz składając zapytanie na maila [email protected] Poniżej bardzo wstępny i bardzo ogólny plan imprez towarzyszących: 12.03 Święto śledzia i konkursy dla dzieci 13.03 Wyścigi pojazdów z PRL, wystawa na rynku i w Muzeum 18.03 Zespół Szkół Zawodowych – pokazy techniczne 19.03 Festiwal organizacji pozarządowych Miasto przyjazne owadom zapylającym 20.03 Konkurs na palmę wielkanocną Prezentacja i wytwarzanie pisanek, warsztaty garncarstwa i wikliny 21.03 korowody przebierańców, pokaz i nauka szczudlarza, loty gołębi Zapraszamy wystawców, handlarzy, stowarzyszenia i wolontariuszy do zgłaszania pomysłów i udziału w organizacji imprezy. Red. 7 WYDARZENIA tłum zAinteresowAnych, moc AtrAkcji i jeszcze więcej pomysłów nA to, jAk zorgAnizowAć śluB mArzeń. tAk w kilku słowAch możnA schArAkteryzowAć cieszący się ogromną populArnością wśród przyszłych nowożeńców festiwAl weselny, który po rAz drugi odBył się w wodzisłAwskim centrum kultury 17 styczniA. zdjęcia: Magdalena Szymańska chocolate bar, mini disco i właściwa sobie elegancja Pełen ekspresji i wdzięku – tak powinien wyglądać pierwszy taniec Pokazy przyciągały uwagę przyszłych nowożeńców onkretną pomocą służyło ponad 40 firm z branży ślubnej. Na scenie odbyły się pokazy sukien ślubnych i damskiej bielizny, animacji weselnych dla dzieci oraz występy muzyczne. To tam, jak i w holu głównym mogliśmy podpatrzeć, jak idealnie wykonać i zachwycić gości pierwszym tańcem. Na wielu stoiskach ofertą kusiły między innymi studia fotograficzne, kwiaciarnie, cukiernie, restauracje, salony fryzjerskie, salony sukien ślubnych i garniturów, biżuterii, ręcznie wykonywanych zaproszeń. Skorzystać można było z porad dietetyków, wizażystów i brafitterki, a także dopytać o możliwości uzyskania kredytu na ślubną okoliczność. Nie mogło również zabraknąć losowania nagród, w którym organizatorzy rozdali ponad 8000 zł w bonach i voucherach na usługi związane z organizacją ślubu i wesela. glii, teraz dotarł do nas. Podobnie zresztą jak chocolate bar, rzecz zupełnie nowa. Myślę, że czekoladowe słodkości tak podane będą przez kilka lat królować na weselnych stołach. Mamy kilka typów do wyboru. Są w stylu PRL, cukierkowe i nowoczesne z laserami – mówi Tomek Witoszek, cukiernik. – Średnio tort dla 80 osób kosztuje około 550 zł i należy go zamówić co najmniej miesiąc przed weselem. Za wyjątkiem sierpnia, czerwca i września, które są miesiącami szczególnie obleganymi. Jeżeli chodzi o sposób ich wykonania, klienci mają ciekawe pomysły. Są fantastyczni. Najdziwniejszy tort, który zamówiono to polana z krowami. W zeszłym roku robiliśmy ciasteczkowego potwora, był też facet wydobywający się z tortu, co oznacza, że do ślubu zaczynamy podchodzić z pewną dozą humoru, jesteśmy bardzo otwarci – dodaje. innowacji nie brakuje Jakie są najmodniejsze tegoroczne trendy? W cukiernictwie nie brakuje odważnych rozwiązań, często zaskakujących i zabawnych. – W modzie są torty niedokończone, rustykalne. Bywają różnie nazywane, ale generalnie chodzi o to, by wszystko było widoczne na zewnątrz i bardzo delikatne. Malina, truskawka, mascarpone, porzeczka to są rzeczy, które wiodą prym. Trzy, cztery lata temu taki trend modny był w An- oferta dostosowana do Potrzeb Suknie ślubne powinny mieć odkryte ramiona, z hiszpańskim dekoltem carmen. Nadal modne są tak zwane princeski. Odkryte plecy, koronki, transparentne materiały też będą w cenie, na równi z klasyczną elegancją. Jak modnie powinien reprezentować się przyszły małżonek? – Panu Młodemu w tym roku proponujemy garnitur w kolorze granatowym. Zachęcamy, by wdniu K 8 Zainteresowanie różnymi usługami było ogromne Szyk i elegancja są nadal w modzie Najdroższy zamyka się w kwocie 2 tys. zł. – mówi Aleksander Konieczny. Goście w centrum zainteresowania Z pomocą animatorek na weselu dzieci nudzić się nie będą swojego ślubu nieco się wyróżniali, by byli równie atrakcyjni jak ich towarzyszki. Oferujemy im garnitur z szalowym, atłasowym kołnierzem, właściwie dopasowany. Proponujemy materiał składający się z wełny – do 80 proc. z domieszką. W kwestii dodatków prym wiedzie mucha. Jeśli Pan Młody zechce się ubrać w całości w naszym salonie, to zapłaci w granicach 1000 – 1300 zł – mówi Justyna Latocha. A kiedy już Młoda Para prezentować będzie się nad wyraz szykownie, może zatrzymać tę piękną chwilę w kadrze. Pomysłów na ślubne sesje nie brakuje, a oferta fotograficzna jest bardzo różnorodna. – U mnie można li- czyć na profesjonalną, autorską fotografię. Klientom zapewniam ciekawe miejsca na sesje ślubne. Wybór jest szeroki, od opuszczonych fabryk poprzez pałace, parki. Wykonuję dużo plenerów w Czechach. Jestem otwar ty na propozycje, a klienci, którzy chcą się wyróżnić, chętnie sięgają po nieszablonową ofer tę. Co nie oznacza, że klasyczne plenery odchodzą do lamusa. Jeżeli chodzi o zarezerwowanie terminu, cóż... nie ma na to reguły. Ktoś może powiedzieć, że ma ślub za dwa dni i jeśli nie będę miał zajętego terminu to podejmę się tego zadania. Ceny są różne, uzależnione od wybranego pakietu. Coraz częściej pary, które zamierzają wkrótce stanąć na ślubnym kobiercu, przemyślanie wybierają zaproszenia, które trafią do gości weselnych. Zaproszenie przestaje pełnić rolę wyłącznie informacyjną, ale staje się małym arcydziełem sztuki. – Modne są pastele i akwarele. Klienci sięgają też po motywy znanych malarskich dzieł. Zaproszenia są połączone z motywem weselnym. Są istotnym dopełnieniem całości. Zaproszenia wykonuję sama, począwszy od projektu graficznego. Przygotowanie całości zajmuje mi około jednego tygodnia. Koszt wykonanego ręcznie zaproszenia to średnio 5 zł za sztukę. Dodam, że takie rozwiązania zaczynają cieszyć się zainteresowaniem klientów – mówi Magdalena Giller. Często w gronie zaproszonych gości weselnych znajdują się nasi milusińscy. Co zrobić, by i oni czuli się wyjątkowo i na długo zapamiętali ten dzień? Z pewnością można skorzystać z różnorakich ofert animacyjnych. Na rynku usług tego typu nie brakuje. – Proponujemy mini disco na sali weselnej, czyli tańce animacyjne. Później porywamy dzieci na watę cukrową, bawimy się, puszczamy bańki mydlane, zapraszamy do kącików kreatywnych. Charakteryzujemy się tym, że oferujemy zarówno zabawę ruchową, jak i manualną. Dostosowujemy program do wieku dzieci, ilości i przestrzeni, jaką mamy do dyspozycji. Jeżeli przyszli nowożeńcy planują przyjęcie weselne na czerwiec tego roku, to teraz jest ostatni moment, aby skontaktować się z nami. Dwie godziny zabawy z mini disco to koszt 300 zł, trzy godziny – 400 zł. Tworzymy też indywidualne oferty dla klientów. Animacje powoli stają się standardowym elementem weselnym. Dzieci czują się ważne, wybawione, a rodzice mają czas dla siebie – mówi Magdalena Sieńko. Organizatorem II Festiwalu Weselnego było Wodzisławskie Centrum Kultury, współorganizatorem kwiaciarnia Kwiaty Styl. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objął magazyn Modny Ślub. lena najdziWniejSzy toRt, któRy zamóWiono to Polana z kRoWami. W zeSzłym Roku Robiliśmy CiaSteCzkoWego PotWoRa, był też faCet WydobyWająCy Się z toRtu, Co oznaCza, że do ślubu zaCzynamy PodChodzić z PeWną dozą humoRu luty 2016 nr 2 WYDARZENIA Bajka, nad którą pracują, niesie ważne przesłanie, a mianowicie, że nigdy nie wolno przestać marzyć. Po półtorarocznej przerwie Teatr Szydło powraca na scenę Grupa z pasją szykuje się do kolejnego scenicznego występu miały miejsce tylko i wyłącznie próby czytane, podzielono się rolami. Jednak w związku z tym, że grupa jest nowa, w zasadzie przygotowania trzeba było zacząć od początku. Wrzesień i październik minionego roku poświęcono na zajęcia warsztatowe. A od listopada pełną parą ruszyły prace nad spektaklem. To nie jest pierwsza bajka, która sygnowana będzie nazwą Teatr Szydło. Widzowie mieli już okazję zobaczyć „Księżniczkę na ziarnku grochu” w wykonaniu aktorów. – Bajki są specyficznym tworzywem do pracy, dlatego że wymagają zupełnie innej gry aktorskiej niż spektakle o tematyce współczesnej, w których pojawiają się postaci współczesne – podkreśla Dorota Krawczyk. – Aktor gra zupełnie inaczej, możemy sobie pozwolić na dużo większą fantazję, na przerysowanie i proponowanie zupełnie innego dowcipu. A poza tym to swoisty, skądinąd fajny, oddech dla grupy. Po spektaklu ciężkim, metaforycznym, a taki był ten poprzedni wystawiany przez Szydło, czyli Małpa przed telewizorem, przyszedł czas na złapanie oddechu. Uważam, że w momencie, kiedy grupa się przeobraża, dobrze jest wziąć na warsztat coś lekkiego – dodaje. Jak przekonuje reżyser, bajka nad którą pracuje niesie ważne prze- słanie, a mianowicie, że nigdy nie wolno przestać marzyć. I, że nawet najbardziej pokręcone myśli, wariactwa wcale nie są czymś złym. Nie ma powodów, by je ukrywać. – Szalona dusza dodaje nam energii i radości w życiu. To bardzo cenne. Chciałabym, by dzieci, które usiądą na widowni świetnie się bawiły i przeżyły coś magicznego. Alicja w Krainie Czarów może oczarować – mówi instruktorka. To też spore wyzwanie przed grupą, bowiem oczekiwania publiczności, która wcześniej zetknęła się z tą opowieścią w innej, nieteatralnej formie, z pewnością będą niemałe. Tym bardziej, że pierwszym recenzentem będą najmłodsi, bardzo szczerzy ludzie. Jednak Szydło to grupa konstruktywna. Na każdej próbie aktorzy wspólnie dokonują oceny sceny, etiudy, nad którą pracują. Uczą się konstruktywnej krytyki i wymieniają pomysłami na poprawę tego, co wymaga zmian. sztuka komPromisu W Szydle działa 11 stałych aktorów, zaś w Szydełku 14 dzieci, które także niebawem będą prezentować swój premierowy spektakl – Król Maciuś Pierwszy. Ich sceniczne poczynania podziwiać będziemy mogli w drugiej połowie kwietnia. – Z dziećmi pracuje się nie tyle trudniej, co dłużej. I w Szydełku pojawiły się zupełnie nowe osoby. Grupa jest zróżnicowana wiekowo – od 6 do 12 roku życia i to bardzo determinuje poziom, na jakim pracujemy, co może być zaletą, bo daje możliwość ciekawego obsadzenia ról – mówi Krawczyk. – Pracując z tymi dwoma grupami uczę się pokory, wyrozumiałości i cierpliwości. Należy pogodzić się z tym, że nie zawsze osiąga się efekt, jaki by się chciało. Trzeba pójść na kompromis, dać możliwość na spontaniczność i improwizację. Robiąc teatr amatorski ma się ograniczone środki finansowe. Trzeba się wiele nagimnastykować, by spektakl, poprzez chociażby kostiumy czy scenografię, miał właściwy charakter. Ale tego typu braki w stu procentach rekompensuje mi radość osób, z którymi pracuję. Teatr to dla nich coś niezwykłego. To pasja, powód do dumy i nobilitacji. W czasie prób przenosimy się do zupełnie innego świata – akcentuje. Premiera już wkrótce w WCK, a co potem dziać będzie się ze spektaklem Szydła? Formacja planuje udział w festiwalach. Chciałaby ze swoim scenicznym przekazem dotrzeć do Wadowic czy Krosna. Czy zakwalifikuje się do przeglądów, zobaczymy. Może się nie udać nie dlatego, że spektakl będzie słaby, ale dlatego, że to bajka. Nie każdy festiwal taką formę preferuje. – Póki co nastawiamy się przede wszystkim na granie dla publiczności. Konkursy, jeśli się załapiemy to będzie super, jeśli nie – tragedii też nie będzie – dodaje. – Dlaczego warto przyjść na „Alicję w Krainie Czarów”? Przede wszystkim to rzecz, w której grają ludzie stąd. Warto zobaczyć, jak robią coś ciekawego, jak tworzą, uczą się pracy zespołowej i kreatywności. Umiejętności te przydadzą się w przyszłości, w życiu zawodowym, także poza sceną – przekonuje reżyser. lena uczniowie do występu przygotowali się kompleksowo Magdalena Szymańska sPecyficzna forma Szydło przygotowuje bajkę „Alicję w Krainie Czarów”. Szerokiemu gronu zaprezentuje się 19 marca w Wodzisławskim Centrum Kultury. Głównym odbiorcą bajki naturalnie będą dzieci. Natomiast intencją reżysera jest nadanie jej uniwersalnego charakteru, tak aby i starsi widzowie, oglądając ją, mogli się wybornie bawić. Szkielet spektaklu już jest, kostiumy są gotowe, scenografia jest w trakcie tworzenia. Zatem można powiedzieć, że 3/4 pracy teatr ma już za sobą. – W zasadzie mamy już ustawione wszystkie sceny, wyzwaniem, które staje przed nami jest dopracowanie szczegółów czarnego teatru, którego elementy chcemy wykorzystać w spektaklu. To konwencja, w której wykorzystuje się elementy fluorescencyjne, sceny są bardzo techniczne i wymagają doskonałego zgrania – zaznacza reżyser. Praca nad „Alicją w Krainie Czarów” zaczęła się tak naprawdę jeszcze przed wspomnianą przerwą. Wtedy Magdalena Szymańska Trwają intensywne szlify nad sztuką, którą w wydaniu wodzisławskiego młodzieżowego teatru zobaczymy już w marcu. Dodajmy, że Szydło systematycznie ćwiczy w Wodzisławskim Centrum Kultury. Grupa, podczas półtora rocznej przerwy, spotykała się nieformalnie, bez instruktora i pracowała nad improwizacją teatralną. Dokonała się też roszada w jej składzie. Można powiedzieć, że połowa to zupełnie nowi aktorzy w przedziale wiekowym od 14 do 23 lat. – To grupa bardzo zróżnicowana, o odmiennych temperamentach. Różna pod względem osobowości, charakteru i co ważne, wyglądu. Z punktu widzenia reżysera taka barwność jest bardzo istotna. Mam w czym wybierać, każda postać, która gra w spektaklu jest inna i to ogromna zaleta – mówi Dorota Krawczyk, instruktor i reżyser, która pracuje nad premierowymi spektaklami zarówno z Teatrem Szydło, jak i Teatrem Szydełko. przez dWa dni aktorzy ze szkół podstaWoWych i gimnazjalnych goŚcili na scenie WodzisłaWskiego centrum kultury. stało się tak za spraWą XViii miejskiego festiWalu WidoWisk jasełkoWych. Tematyczne widowiska oglądać można było przez dwa dni w Wodzisławskim Centrum Kultury 12 i 13 stycznia jury bacznie przyglądało się każdemu z przedstawień. Tym razem oceniali: Emilia Kopiec, muzyk, dyrygentka Młodzieżowego Chóru Canticum Novum, Beata Świerczek-Tront, pedagog z ZSP nr 1, reżyser, Grzegorz Hajduczek z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta oraz Marek Sobota, kierownik impresariatu Wodzisławskiego Centrum Kultury. Widowiska nawiązywały do tradycyjnej formy jasełek, choć nie tylko. Nie zabrakło nowatorskich pomysłów, ciekawych połączeń i odniesień do współczesności. Młodzi artyści do prezentacji przygotowali się kompleksowo. Zadbano o piękne stroje, charakteryzację i stosowną oprawę muzyczną. Kto zwyciężył? W kategorii szkół podstawowych podium, poczynając od miejsca pierwszego, wyglądało następująco: Szkoła Podstawowa nr 15 za przedstawienie „Powtórne Narodzenie” w reżyserii Hanny Koniorczyk, Szkoła Podstawowa nr 3 za widowisko „Tak! On jest Królem” w reżyserii Barbary Stolarskiej i Agnieszki Szostek, Szkoła Podstawowa nr 8 za przedstawienie „Odzyskać święta”, które wyreżyserowała Anna Czop. W kategorii szkół gimnazjalnych zdaniem jury najlepiej zaprezentowało się Gimnazjum nr 4 za „Zatrzymaj się” Grupę przygotowała Magdalena Henczko-Kałat i Urszula Kipich. Drugie miejsce przypadło formacji z Gimnazjum nr 2. Nagrodzony spektakl o tytule „Jak to w niebie z Bożym Narodzeniem było...” wyreżyserowały: Małgorzata Matysiak i Blanka Chocyk. Trzecie miejsce zdobyło Gimnazjum nr 1 za widowisko słowno-muzyczne „Wigilijna pastorałka”, które wyreżyserowała Hanna Goszyc. Jury wyróżniło także postać diabła, którego grała uczennica z „Trójki” oraz zespół teatralny z WPWD „Dziupla”. Głównym organizatorem przeglądu był Wydział Edukacji Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego. lena zdjęcia: Magdalena Szymańska Wodzisławska szkoła gościła same talenty Niektórym występom towarzyszyła mała oprawa choreograficzna luty 2016 nr 2 27 stycznia w Zespole Szkół nr 3 odbył się VIII Powiatowy Konkurs Kolęd i Pastorałek. Wydarzenie to dedykowano osobie szczególnej, a mianowicie dziewięcioletniej Oliwii Nalepce z Zespołu Szkół nr 1. – Pragniemy, aby wiedziała, że jesteśmy w tych trudnych chwilach razem z nią – mówiła Izabela Antończak, koordynatorka muzycznego przedsięwzięcia. W konkursie swoim talentem wokalnym i muzycznym popisywało się aż 60 solistów z różnych szkół powiatu wodzisławskiego. Wokaliści oceniani byli przez profesjonalne jury, w składzie którego zna- Usłyszeliśmy nie tylko piękne wokale, ale można było też podziwiać grę na instrumentach leźli się: Krystyna Dawid, prezes Chóru „Moniuszko” z Czyżowic, Emilia Kopiec, dyrygent Wodzisławskiego Młodzieżowego Chóru „Canticum Novum”, Jadwi- ga Baron, prezes Towarzystwa Przyjaciół Pszowa oraz ksiądz Michał Wala, z Parafii Św. Herberta. Uczestnicy star towali w trzech kategoriach wie- Oto wyniki konkursu: kowych, osobno klasyfikowani byli uczniowie szkół podstawowych klas I-III, IV-VI i gimnazjów. Celem konkursu było przede wszystkim rozwijanie zdolności muzycznych i wrażliwości estetycznej dzieci i młodzieży oraz zachęcanie do wspólnego śpiewania. Organizatorkami konkursu były: Izabela Antończak, Katarzyna Balińska, Joanna Wrożyna. – Ogromne podziękowania kierujemy do absolwentów ZS nr 3 – Radka Bujoka i Krzysztofa Lisowskiego za profesjonalną oprawę techniczną imprezy – dodaje Izabela Antończak. lena KaTeGORIa I-III 1 miejsce Wiktoria Lach – Zespół Szkół w Rydułtowach 2 miejsce Robert Krzywdziński – Szkoła Podstawowa nr 2 w Wodzisławiu Śl. 3 miejsce Maja Trybała – Zespół Szkół w Rydułtowach Wyróżnienie Edyta Bularz – Zespół Szkół nr 2 w Wodzisławiu Śl. KaTeGORIa IV-VI 1 miejsce Zuzanna Głowacka – Zespół SzkolnoPrzedszkolny Godów 2 miejsce Weronika Bugdol – Zespół Szkół w Rydułtowach 3 miejsce Ewelina Kozub – Szkoła Podstawowa w Pszowie Wyróżnienia: Emilia Kozielska Szkoła Podstawowa nr 2 w Wodzisławiu Śl. oraz Marta Sobik Szkoła Podstawowa w Skrzyszowie KaTeGORIa GIMNaZJuM 1 miejsce Weronika Godyn – Gimnazjum Skrzyszów 2 miejsce Izabela Palik – Gimnazjum Skrzyszów 3 miejsce Paulina Kaźmierczak – Zespół Szkół nr 3 Wyróżnienie Paulina Syrek – Gimnazjum Czyżowice 9 LUDZIE Bohaterowie wydania louAnne BlAnckAert (19 lAt), céliA VAndermeeren (18 lAt), Antoine denis (23 lAtA), mAthieu cAzAnoVe (24 lAtA) już zArAz po przyjeździe do nAszego krAju zAuwAżyli, że polskA jest BArdzo gościnnym miejscem. w oczach obcokrajowców wypadamy naprawdę nieźle Agnieszka Kozielska rzyjechali z Francji do Wodzisławia Śląskiego w ramach projektu, który moglibyśmy przetłumaczyć na nasz język jako usługi dla ludności. W ich kraju to bardzo popularne przedsięwzięcie. Można przerwać tok studiów, wybrać państwo, doktórego chce się jechać, atym samym nabyć doświadczenia w różnych dziedzinach życia. Wodzisław Śląski zaproponowano im z racji tego, że w regionie, w którym mieszkają, szkoła współpracuje z naszą placówką. Dzięki temu stażyści mogą dowiedzieć się, na czym polega praca w szkole, nie tylko od strony nauczyciela. W Wodzisławiu Śląskim przebywają od 12 listopada. Do domu wracają tuż przedświętami wielkanocnymi. Spotkaliśmy się, by porozmawiać otym, jak obcokrajowcy postrzegają nasze miasto, ludzi, co się im podoba, na jakie trudności natrafili. Towarzyszy nam Mirela Pogoda, nauczycielka języka francuskiego z Gimnazjum nr 1, która nie tylko na co dzień pełni rolę tłumacza, ale jest im także niezmiernie pomocna w planowaniu i organizacji dnia. To właśnie ona pierwsza oprowadziła ich po mieście, poznała ze szkolną społecznością. To do niej dzwonią, gdy napotykają problemy. Choć, jak twierdzi, telefony zdarzają się już rzadko, bo świetnie sobie radzą. P Przygotowywaliście się do przyjazdu do Polski? Czytaliście jakieś przewodniki? Antoine Denis: Polska jako kraj europejski jest znana, więc wiedzieliśmy o niej co nieco. Nie szukałem żadnych dodatkowych informacji. Chciałem odkryć ten kraj będąc już na miejscu. Wiedziałem jedynie, że będzie tu zimno. antoine, louanne, célia pochodzą z północy francji z regionu nord pas de calais. Mathieu Cazanove: Wiadomości o waszym kraju czerpałem z Internetu. Czytałem o stolicy, o największych miastach. Pochodzę z gorącego miejsca, więc zasięgnąłem informacji o klimacie. Śmiejemy się, że nie bardzo przygotowałem się do zimy, bo skórę mam spierzchniętą i do tej pory nie mam zimowych butów. Mimo, że mieszkam w Europie od trzech lat, zimy były na tyle łagodne, że opady śniegu nie występowały. Nie ukrywam, że Polskę wybrałem też dlatego, żeby spełnić swoje marzenie – zobaczyć śnieg, dotknąć go, ulepić kulkę. Cieszę się, że się udało. Nie mogę doczekać się wyprawy na narty. mateusz, Bo taki jest odpoWiednik jego imienia, nie pochodzi z francji kontynentalnej. mieszkał na Wyspie reunion niedaleko madagaskaru, która jest osoBnym regionem i zarazem departamentem zamorskim. tłumacząc na nasze regiony geograficzne – WojeWództWem i poWiatem. od trzech lat przeByWa W europie. Jak postrzegacie nasze miasto? Antoine: Po Wodzisławiu Śląskim oprowadzała nas pani Mirela Pogoda. Miasto zro- 10 Czworo stażystów z Francji odkrywa nasze miasto i okolice biło na nas bardzo dobre wrażenie. Zauroczył nas spokój, jaki tu panuje. Choć z biegiem czasu mieliśmy tego spokoju aż za dużo. Pochodzimy z wielkich miast i po kilku tygodniach zaczęliśmy szukać rozrywki w innych miejscach. Jakich dokładnie? Co już udało się wam zwiedzić? Antoine: Kilka razy byliśmy już w Krakowie, który wywarł na nas ogromne wrażenie. Zwiedziliśmy też Gliwice, Katowice, Rybnik, Pragę. To jest też cel projektu – oprócz tego, że tu pracujemy, poznajemy kraj, kulturę, ludzi. Macie swoje ulubione miejsca w Wodzisławiu? Mathieu: Lubimy spędzać wolny czas w Jigger Pubie. Podoba się nam park i jego okolice. Rynek też jest piękny. Szczególnie w okresie, gdy odbywał się tam jarmark bożonarodzeniowy. Cieszymy się, że jest Carrefour. I to jeszcze na osiedlu, gdzie mieszkamy. Byliśmy tym faktem mile zaskoczeni. Ogólnie miasto wywarło na nas sympatyczne wrażenie. architektura We francji jest tak różnorodna, że nie Byli zdziWieni charakterem i Wyglądem naszych kamienic. Wiedzą, że dużo miejsc Było całkoWicie zniszczonych podczas Wojny. Macie problemy z porozumiewaniem się? Célia: Natrafiliśmy na wiele przeszkód. Nie wszyscy mieszkańcy, chociażby w sklepie, mówią po angielsku, a co dopiero po francusku. Ale radzimy sobie jakoś. Pomagamy sobie rękami, gestami. rozmoWy z dziećmi i młodzieżą W szkole nie spraWiają im kłopotu. gdy chcą zgłęBić temat W jakiejŚ dziedzinie, a zasóB słoWnictWa francuskiego nie Wystarcza, szyBko przechodzą na język angielski. Uważacie, że język polski jest trudny? Nauczyliście się jakiś słów, zwrotów? Antoine: Wasz język jest bardzo trudny. Mam na myśli alfabet i wymowę. Podejrzewam, że tak jak dla nas jest trudny polski, tak dla was francuski. Zdążyłem nauczyć się wymawiać: dzień dobry, dziękuję, proszę, do widzenia, dobranoc. Louanne: smacznego, przepraszam, jak się masz, dobra, dobra. mateusz BezBłędnie się przedstaWia. dodaje naWet, że mieszka W WodzisłaWiu Śląskim. Zdążyliście już zawiązać jakieś przyjaźnie? Louanne: zorganizowaliśmy kilka spotkań u nas w mieszkaniu, poznaliśmy znajomych w Krakowie. Célia poznała w Gliwicach chłopaka, z którym jest w stałym kontakcie. zaWsze mogą liczyć na pomoc ze strony ucznióW. rozmaWiają z nimi nie tylko W szkole, ale także poza nią, pryWatnie. szkolni znajomi oproWadzali ich po mieŚcie, Wspólnie odWiedzali najciekaWsze zakątki. sąsiedzką pomoc oferują także lokatorzy z Bloku, z którymi goŚcie z zagranicy ochoczo się Witają, móWią soBie dzień doBry, pomagają W codziennych sytuacjach. sąsiedzi okazali się Być na tyle mili, że sprezentoWali im choinkę. goŚcie z francji mieszkają na os. dąBróWki. troje z nich Wspólnie Wynajmuje mieszkanie, mateusz mieszka sam. nie znali się WczeŚniej. trzy dni przed Wyjazdem doWiedzieli się, kto został WyBrany. tWierdzą, że każdy ma inną Wizję Wspólnego życia, ale starają się dogadać. z Własnymi zainteresoWaniami, pomaga W pracy nauczyciela WychoWania fizycznego. uWielBia tenis stołoWy i tą pasją zaraża innych. trzeBa przyznać, że skutecznie. odkąd pracuje W szkole, do gry W ping-ponga przeznaczono jedną salę, By Wszystkie stoły mogły Być cały czas W użytku. ci ucznioWie, którzy podczas Wu-efu nie ćWiczą akurat na sali, mogą Bez przeszkód doskonalić umiejętnoŚci W tej grze. oprócz zespołu szkół nr 2 stażyŚci udzielają się też W gimnazjum nr 2, a także W innych placóWkach, gdzie proWadzona jest nauka języka francuskiego. Co sądzicie o Polakach? O ich charakterze i wyglądzie? Mathieu: Polacy są otwarci, serdeczni, uśmiechnięci, ale też nieśmiali. Widać, że chcą być mili, nawet wtedy, gdy nie potrafią się dogadać. Wydaje mi się, że nie są przyzwyczajeni do kontaktów z obcokrajowcami. Mimo wszystko wszyscy dobrze mówią o Francji i Francuzach. Obraz naszego kraju w Polsce jest bardzo pozytywny. Jeśli chodzi o wygląd to mnie w Europie zaskoczył jeden fakt – różnorodność w kolorze oczu. Na mojej wyspie ludzie mają ciemny kolor oczu, najczęściej piwny i brązowy. Dopiero tutaj mogłem się przekonać, jak piękny może być kolor błękitu lub zieleni. Célia: Mężczyźni są dobrze zbudowani. Widać, że dbają o swoją sylwetkę i ćwiczą. Z kolei jeśli chodzi o dziewczyny to uważam, że francuski są ładniejsze. Czego można nauczyć się dzięki uczestnictwie w tego typu projektach? Mateusz: Odkrywamy wciąż nowe rzeczy, nabywamy zdolności adaptacji, uczymy się tolerancji dla innych kultur, niezależności. Innego systemu szkolnictwa, przystosowania do innego środowiska, konfrontacji własnych poglądów z innymi, odmiennymi stanowiskami. antoŚ, Bo tak zWracają się do antoine koledzy z polski, potWierdza stereotyp dzieWczyny ze Wschodu, jaki panuje We francji – długie Włosy, nieBieskie oczy, duży Biust. Jak oceniacie naukę języka francuskiego w tutejszych szkołach? Antoine: Francuski to trudny język i jesteśmy pełni podziwu, że jest tylu zainteresowanych jego nauką. A zwłaszcza zajęciami dodatkowymi dla osób bardziej zaawansowanych, podczas których przerabiane są niełatwe zresztą aspekty gramatyczne. stażystom zaproponoWano różne formy pracy W szkole. ostatecznie sami WyBrali to, co spraWia im najWięcej przyjemnoŚci. louanne i célia pomagają nauczycielce mireli pogodzie W proWadzeniu lekcji języka francuskiego, pełnią rolę natiVe speakeróW. mateuszoWi najBardziej do gustu przypadła praca z dziećmi z podstaWóWki W ŚWietlicy szkolnej. ma ŚWietny kontakt z maluchami i jest przez nich Bardzo luBiany. antoŚ, zgodnie Toczące się ostatnio w mediach dyskusje na temat imigrantów sprowokowały was do podjęcia tego tematu z polskimi kolegami? Célia: Tak, rozmawialiśmy o tym. Wydaje mi się, że Francuzi są dużo bardziej otwarci na sprawę imigrantów niż Polacy i dużo bardziej tolerancyjni w tej kwestii. Jesteśmy przyzwyczajeni do ich obecności. Oni wśród nas byli, są i będą, a my nie widzimy przeszkód, że we Francji jest tyle kultur. To jest wręcz zaleta naszego kraju, że jest tak otwar ty na innych. Mateusz: Duże znaczenie odgrywają tu zależności historyczne, gdyż historia wymieszania się kultur we Francji trwa już bardzo długo. tęsknota jest duża. za rodziną, przyjaciółmi, chłopakiem, psem. częŚć z nich spotkała się z nimi podczas ŚWiąt. dzieWczyny już Wkrótce, Bo W ferie, odWiedzą kraj. potem cała czWórka Wróci na niecały miesiąc, By Wyjechać na doBre. co zamierzają po poWrocie? célia Będzie kontynuoWała studia od WrzeŚnia. mateusz miał chWilę niepeWnoŚci, co do słusznoŚci WyBoru studióW na kierunku florystycznym. chWila oddechu pozWoliła mu dojrzeć do decyzji, że chce je ukończyć. antoŚ także Wraca na uczelnię, na kierunek asystenta socjalnego. Czy odwiedziliby ponownie Polskę, gdyby mieli taką możliwość? Pewnie tak, ale na weekend, bądź na wakacje. Na pewno już nie na tak długo. I raczej w okresie letnim. Bo jak sami przyznają, oprócz zimna, cała reszta jest ok. ak luty 2016 nr 2 LUDZIE 1 stycznia Salomea Gowik otrzymała od najbliższych piękny bukiet ze stu czerwonych róż. Tym samym dołączyła do grona szacownych wodzisławian, którzy przekroczyli magiczną liczbę stu lat. należy patrzeć w przyszłość Agnieszka Kozielska Agnieszka Kozielska dobre geny i umiar receptą na długowieczność Życzenia kolejnych lat w zdrowiu złożyli jubilatce prezydent miasta Mieczysław Kieca i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Mirosława Meisel Jubilatka mieszka sama i świetnie radzi sobie z codziennymi obowiązkami. W wykonywaniu pewnych czynności pomaga jej rodzina, ze względu na problemy z chodzeniem. Z kolei pogarszający się wzrok powoduje, że pewne rzeczy muszą pozostać na swoim miejscu i nie można ich przestawiać. – Mama sama chce wszystko robić, nie lubi, gdy się ją wyręcza – mówi syn jubilatki. Pani Salomea jeszcze do 90 roku życia dużo podróżowała. – Co tydzień jeździliśmy z mamą na wycieczki do turystycznych miejscowości – mówi córka. Interesuje ją to, co dzieje się na ulicy, w mieście. Słucha informacji i jest na bieżąco z wszystki- kącik wodzisławskiego seniora 4.02 – cZWaRTeK godz. 9:30 – spotkanie wolontariuszy z dziećmi w Żłobku Miejskim (spotkania odbywają się w każdy czwartek miesiąca) 5.02 – PIąTeK godz. 9:00 – Klub Włóczykijów zaprasza na spacer nordic walking – zbiórka grupy na przystanku przy szpitalu. Spotkania w każdy piątek – w przypadku złej pogody wydarzenie nie odbędzie się. godz. 13:00 – spotkanie wolontariuszy z dziećmi w PP6 – czytanie bajek, wspólne zabawy itp.(spotkania odbywają się w każdy piątek miesiąca) godz. 14:00 – występ chóru na spotkaniu z Biskupem w Gimnazjum nr 2 6.02 – SOBOTa godz. 9:00 – występ zespołu teatralnego, wokalnego i chóru w DPS – Gorzyce 8.02 – PONIeDZIałeK godz. 18:00 – wyjazd na wodewil do Pawłowic „Zolyty czyli ożenek po Śląsku” 9.02 – WTOReK godz. 17:00 – Biesiada Śląska w Restauracji Warka 16.02 – WTOReK godz. 18:00 – Spotkanie przy muzyce z gramofonu – w Wiejskiej Chacie 19.02 – SOBOTa godz. 19:30 – Sala Koncertowa NOSPR w Katowicach:Orkiestra Kameralna Polskiego Radia ADAMUS, dyryguje Agnieszka Duczmal w programie:W A Mozart, Roxanna Panufnik, Piotr Czajkowski 29.02 – PONIeDZIałeK godz. 18:00 – Symfoniczny Poniedziałek – program tworzą oraz prezentują Studenci Akademii Muzycznej w Katowicach. 15.02 -29.02 – FeRIe ZIMOWe luty 2016 nr 2 Optymistyczne nastawienie do świata jest wspólną cechą małżonków 21 stycznia monika i mieczysłaW szyja ŚWiętoWali juBileusz 60-lecia zWiązku małżeńskiego. – Poznaliśmy się na zabawie tanecznej. Nazywali mnie lwem parkietu – śmieje się jubilat, który pochodzi ze Strumienia. Tam też w domu jego rodziców zaraz po ślubie zamieszkał z małżonką. Pan Mieczysław hodował wtedy kury, króliki, miał nawet świnkę wietnamkę. Jubilatka pochodzi z Chybia. Tam też pracowała przez sześć lat w cukrowni. Żartuje, że po ślubie mąż zakazał jej chodzić do pracy. Pan Mieczysław pracował w górnictwie na kopalni w Brzeszczach, Mysłowicach i w Wodzisławiu Śląskim. Praca w tej ostatniej sprawiła, że przeprowadzili się do naszego miasta. Państwo Szyja wychowali dwoje dzieci. Doczekali się czworga wnuków i sześciorga prawnuków. Najbliżsi mieszkają w pobliżu i często odwiedzają swoich dziadków. Ci z kolei zawsze mogą liczyć na pomoc rodziny. Małżonkowie uwielbiają spędzać czas na działce. Nabyli ją w 1982 roku i od tamtej pory systematycznie o nią dbają. Uprawiają warzywa tylko na naturalnym nawozie, hodują pnące róże, sadzą rośliny także w szklarni. Gdy pogoda temu sprzyja, spędzają na niej całe dnie wypoczywając. Para lubi także wycieczki, a miejscem, które szczególnie przypadło im do gustu, jest Brenna, do której jeżdżą ukochanym czerwonym Fordem Palio Weekend. Pani Monika chętnie ogląda telewizję, czyta prasę i jest na bieżąco z wiadomościami z kraju i ze świata. Są zgodnym małżeństwem, które w domu dzieli się obowiązkami. Jubilat często pomaga swej żonie, robi zakupy i gotuje obiady. Ich receptą na długie i udane małżeństwo jest nie oglądanie się za siebie. – Trzeba patrzeć w przyszłość i nie zrażać się niepowodzeniami, bo przecież w każdym małżeństwie zdarzają się wzloty i upadki – tłumaczą. ak spółdzielnia „druh” Wspiera finansoWo szkolne turnieje sportoWe, konkursy, Wyjazdy na przedstaWienia, imprezy rozryWkoWe oraz nagrody książkoWe. uczą się przedsiębiorczości w praktyce Od wielu już lat w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 działa Spółdzielnia Uczniowska „Druh”. Czesława Socha, dyrektor placówki od niemal początku lat 80. była jej opiekunem, a obecnie pełni funkcję instruktora spółdzielni Rejonu Wodzisław Śląski. Aktualnie funkcję opiekuna nad pełną zaangażowania grupą pełnią: Margot Matusiak i Barbara Głód. Spółdzielnia Uczniowska jest w szkole jedyną organizacją, w której młodzi ludzie uczą się przedsiębiorczości, zaradności i szacunku do uczciwie zarobionych pieniędzy. W sklepiku szkolnym sprzedawane są ar tykuły spożywcze zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Można między innymi kupić i „pochrupaćowocowe i warzywne Crispy, ciasteczka wielosmakowe z ziarnami zbóż lub z owocami, smaczne kanapki z ciemnego pieczywa, szaszłyki owocowe, „mleczne kanapki”. Dostępne w sprzedaży napoje opar te są na naturalnych sokach owocowych. W tym roku szkolnym usługi handlowe oferują uczniowie klasy V i VI: Nikola, Ania, Maciek i Oliwia. Uczniowie już od piątej klasy pod kierunkiem opiekuna mają możliwość zapoznania się z podstawowymi mechanizmami ekonomicznymi. Sprawdzają to umiejęt- dzin, ponieważ akcję wspierają całe rodziny – mówi Margot Matusiak. Jak informują opiekunowie, spółdzielnia bierze aktywny udział w cyklicznie organizowanym przez Fundację Rozwoju Spółdzielczości Uczniowskiej w Krakowie ogólnopolskim konkursie ekologicznym pod hasłem „Zdrowa przyroda – zdrowa żywność – zdrowy człowiek”. Znaczącym sukcesem jest III miejsce w ogólnopolskim konkursie na najlepiej pracującą SU z okazji Międzynarodowego Roku Spółdzielczości Uczniowskiej w 2012 roku. – Dziękujemy za wsparcie dla działalności młodych spółdzielców, które okazali dorośli – sponsorzy i przyjaciele – dzięki którym pozyskaliśmy chłodziarkę i piękne, wykonane na zamówienie meble. Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem hojności i bezinteresownego działania na rzecz naszej społeczności. Kolorowe meble będą służyły nie tylko obecnie uczęszczającym do szkoły dzieciom, ale i następnym rocznikom uczniów – zaznacza Margot Matusiak. – Dziękujemy także Stowarzyszeniu „Razem na Szybiku” za zakup profesjonalnej maszyny do popcor nu, dzięki której nasi uczniowie mają gwarantowany pyszny, zdrowy popcorn – dodaje. lena Margot Matusiak 3.02 – śRODa godz. 13:30 – 15:30 – spotkanie wolontariuszy z dziećmi w świetlicach środowiskowych „Dziupli” – pomoc w nauce (spotkania odbywają się w każdą środę miesiąca) mi ważniejszymi wydarzeniami z kraju i ze świata. Jubilatka ma dobrą pamięć i chętnie wspomina dawne czasy. Z rozrzewnieniem opowiada o czasach młodości, kiedy chodziła na zabawy karnawałowe i jeździła do Wiednia po suknie balowe i kapelusze. Jednak, jak podkreśla, teraz też niczego jej nie brakuje. Zawsze była elegancka i do dziś lubi się dobrze ubrać. Wychowywanie dzieci i prowadzenie własnego biznesu pochłaniało jej większość czasu. Od zawsze związana była z handlem. Podczas wojny sprzedawała cukierki. Do 65 roku życia prowadziła sklep z galanterią, usytuowany tuż pod jej mieszkaniem. Po przejściu na emeryturę handel przejęła jej córka i syn. Nie ma recepty na długowieczność, ale twierdzi, że to kwestia dobrych genów. Nie stosuje też żadnej diety „cud”. – Mama preferuje wędliny, lubi wypić kawkę, zjeść ciasto. Je wszystko, ale z umiarem – zaznaczają najbliżsi. Pani Salomea wychowała córkę i syna, doczekała się dwóch wnuków i jednego prawnuka. ak W tym roku szkolnym usługi handlowe oferują uczniowie klasy V i VI: Nikola, Ania, Maciek i Oliwia nie w praktyce. Wspólnie na podstawie sprzedaży ustalają, które z zamawianych produktów najbardziej smakują uczniom w szkole. Biorą pod uwagę zalety zdrowotne i smakowe zamawianych produktów, a następnie przygotowują zamówienia. Praca w Spółdzielni Uczniowskiej to dobry pomysł na osiąganie samodzielności, kształtowanie przedsiębiorczości i nawiązywanie kontaktów z ludźmi – uczniami, rodzicami. Spółdzielnia „Druh” wspiera finansowo szkolne turnieje sportowe, konkursy, wyjazdy na przed- stawienia, imprezy rozrywkowe oraz nagrody książkowe. Praca w Spółdzielni Uczniowskiej daje radość działającym w niej uczniom. Kolejnym dochodowym działaniem jest systematyczna od 2010 roku zbiórka surowców wtórnych – makulatury, nakrętek, puszek. – Z pozyskanych środków finansowych zakupujemy wodę do picia dla wszystkich uczniów i przedszkolaków, solankę na kaloryfery w okresie grzewczym, organizujemy wycieczki oraz nagrody dla najbardziej zaangażowanych przedstawicieli ro- 11 KULTURALNY WODZISŁAW Zwyczajowo we wtorki, w jednej z wodzisławskich szkół spotyka się grupa, którą łączy na równi wspólna pasja i przyjaźń. Mowa o Stowarzyszeniu Fotobalans, dokumentującemu codzienność w niebanalnych kadrach. Radek Czeczot K 12 pochwałę, ale przede wszystkim konstruktywną, czasami nawet ostrą krytykę. – W stowarzyszeniu działam cztery lata. Moja świadomość fotograficzna jest teraz na zupełnie innym poziomie. Tutaj dostałem prawdziwą szkołę – mówi z zapałem Mariusz Brzoza. – Byłem tak zwanym „pstrykaczem”, nie wiedziałem dlaczego to, co robię jest byle jakie w stosunku do innych fotografii. Dołączenie do Fotobalansu było bardzo dobrą decyzją. Pozyskałem grono przyjaciół, którzy mnie wspierają – podkreśla. W podobnym tonie wypowiadają się inni. – Jestem z grupą ponad dwa lata. Pierwsze spotkanie z fotografią to szkoła podstawowa, czas kiedy bardzo modne były Smerfy i fotografowanie telewizora z owymi bohaterami i sprzedawanie tychże zdjęć. Potem długo, długo nic. Zdjęcia, jakie wykonywałem były różne. Droga konkretnego rozwoju rozpoczęła się tutaj – mówi Radosław Maleszewski. – Najbardziej cenię sobie koleżeńskie podejście i faktyczną pomoc grupy. Bezinteresowną, co warto podkreślić. Nie jest sztuką zrobić zdjęcie aparatem za duże pieniądze. Sztuką jest zrobić fotografię, która skupi czyjąś uwagę i będzie o czymś opowiadać. Wszystkim nam zależy na tym, by reprezentować wyższy poziom. By kreować kulturę fotografii – zaznacza i dodaje, że w tej chwili pracuje nad tematem Autoportret. Jego zdjęcie ma pokazać osobę, która ubolewa nad umieraniem szlachetnej muzyki. dobra fotoGrafia Praca nad marką trwa nieustannie. Jak wiadomo, kij ma dwa końce. Z jednej strony jest się przez odbiorców rozpoznawalnym, co bywa przyjemne, ale z drugiej – trzeba sprostać ich oczekiwaniom. – Jasne, musimy się starać. Na to miejsce, w którym teraz jesteśmy pracowaliśmy wspólnie, przez lata. Mam na myśli także lu- dzi, których już z nami nie ma. Cel jest jeden – prezentowanie i tworzenie dobrej fotografii – akcentuje Radek Czeczot, który stara się rozwijać w każdej dziedzinie tej gałęzi sztuki. Dla odmiany Agnieszka Olechowska to spec od fotografii dziecięcej. Zaś zdjęcia ukazujące piękno modelek to specjalność Przemysława Mazurka. – Zajmowałam się fotografią bardzo amatorsko. Usłyszałam od znajomego o tym stowarzyszeniu i pomyślałam, czemu nie przekonać się na własnej skórze. Początki były ciężkie, ale po jakimś czasie zaaklimatyzowałam się i bardzo polubiłam to pozytywnie zakręcone towarzystwo – mówi obecna wiceprezes. – Staram się jednak oddzielić fotografię komercyjną, tworzoną pod określone gusta klientów, od tej, która w pełni wypływa z mojego serca. I taka kręci mnie najbardziej – przekonuje Olechowska. By o glamour wiedzieć wszystko, jej kolega krok po kroku uzupełnia wiedzę w tym temacie. – Namawiano mnie nawet, bym spróbował czegoś innego, ale na szczęście byłem uparty. W końcu też z nieskrywaną radością mogłem na wystawie zaprezentować fotografie własnego autorstwa. Nie mam sukcesów komercyjnych, to chyba jeszcze nie ten poziom. Zajmuję się studiem, bo spędzam tu bardzo dużo czasu – mówi z uśmiechem Przemysław Mazurek. Dobrze wyposażone studio, które mieści się w Zespole Szkół nr 3 jest do dyspozycji każdego, kto ze stowarzyszeniem związany jest co najmniej od trzech miesięcy. Tu fotografowie mogą realizować najśmielsze pomysły. To miejsce, w którym odrywając się od codzienności w pełni poświęcają się swojej pasji. Efekty prezentują na wystawach, czemu towarzyszą niemałe emocje. – Możliwość pokazania fotografii zawsze napawa dumą i daje ogromną satysfakcję. Zwyczajnie możesz Pomóc Wystawy, prace nad fotograficzną koncepcją to jedno. Warto wiedzieć, że wiele dobrego grupa może zaoferować innym. Jako stowarzyszenie mogą realizować zlecone im projekty przez indywidualnych klientów. Oferują odpłatne warsztaty – najbliższe mają koncentrować się na postprodukcji. Szczegółowych informacji warto szukać na stornie internetowej Fotobalansu. Swoimi umiejętnościami mogą zarabiać, a zdobyte środki przeznaczać na cele statutowe. -Doceniamy pomoc miasta, ale potrzeby są znacznie większe. Upatrujemy w tym możliwość rozwinięcia się – podkreśla Radek Czeczot. Każdy kto chce wesprzeć ich działalność, może to zrobić na przykład oddając 1 proc. podatku. W jaki sposób można dołączyć do stowarzyszenia? Przede wszystkim trzeba chcieć i dysponować odrobiną czasu. Innych ograniczeń nie ma. – Warto przyjść i zobaczyć jak u nas jest. Nie trzeba od razu podpisywać deklaracji członkowskiej, rzecz jasna, dajemy czas na zastanowienie się – żartuje prezes. – Dobrze, gdyby była to świadoma decyzja od samego początku. Trzeba liczyć się nie tylko z dobrym słowem, ale i krytyką. Tu się uczymy, a nie wpadamy w samozachwyt, dzięki czemu efekty przychodzą bardzo szybko – dopowiada Mariusz Brzoza, który czas wolny dzieli na chwile spędzone z fotografią i... te z symulatorem samolotu. Satysfakcja z obu pasji jest ogromna. Drzwi stowarzyszenia zarówno dla tych, co chcą rozpocząć swoją przygodę z fotografią, jak i dla tych, co ugruntowaną już wiedzę pragną rozwijać w określonym kierunku, są szeroko otwarte. Można się o tym przekonać w każdy wtorek. O godzinie 18.30 grupa spotyka się w studiu na ulicy Mieszka 10. lena „O holy night”, „La califfa” czy „Nella fantasia” – to utwory, jakie można było usłyszeć 25 stycznia w Urzędzie Stanu Cywilnego w wykonaniu Joanny Spandel. Artystce na pianinie towarzyszył Henryk Jan Bator. Koncert zorganizowany został w ramach cyklicznych „Symfonicznych poniedziałków” z muzyką klasyczną przez Wodzisławski Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz Stowarzyszenie Nasz Wodzisław. Miłośnicy tego typu brzmienia mogą brać udział w koncertach w Urzędzie Stanu Cywilnego w każdy ostatni poniedziałek miesiąca. Projekt współfinansowany jest przez Miasto Wodzisław Śląski. arie w wykonaniu opery śląskiej Sala wypełniona po brzegi w Wodzisławskim Centrum Kultury dowodzi, że „Wesoła Wdówka” Franza Lehara to operetka, która wciąż zachwyca. 24 stycznia publiczność miała okazję podziwiać wspaniałe stroje oraz wysłuchać niepowtarzalnych arii i zachwycającej opowieści o miłości. A wszystko to w wykonaniu Opery Śląskiej z Bytomia. bo najważniejsze są marzenia Agnieszka Kozielska Pole do PoPisu Do grupy kolejni członkowie dołączali w różnych momentach, zawsze dodając coś cennego od siebie. Aktualnie w jej szeregach znajduje się dwudziestu zapalonych miłośników dobrego kadru. W kręgu ich zainteresowań stałe miejsce ma portret, fotografia glamour, krajobraz, makrofotografia czy reportaż. Nie brakuje też zatrzymanych w obiektywie samochodów. Jedni namiętnie specjalizują się w ściśle określonym kierunku, inni szukają środków ekspresji na wielu polach. Członkiem honorowym jest Rafał Aguścik. Przez lata wiele wniósł do Fotobalansu, a poziom prac jaki reprezentuje jest imponujący. Warto też wspomnieć o księdzu Henryku Latosi, który słusznie uznawany jest za jednego z najlepszych twórców zajmujących się makrofotografią. Regularne spotkania, plenery służą ciągłej pracy nad warsztatem. Mówią o sobie, że nie są towarzystwem wzajemnej adoracji, a formacją, która ceni sobie nie tylko Fotobalans działa od sześciu lat. Obecnie stowarzyszenie tworzy grupa dwudziestu pasjonatów cieszy nas to, że ktoś ogląda i nie przechodzi obok naszej pracy obojętnie – mówi Sebastian Michalski, który najchętniej fotografuje samochody. W grupie jest od czterech lat. – Zdecydowana większość z nas ma swoje życie, wykonuje różne profesje. Tylko nieliczni fotografią zajmują się zawodowo. Aparat to narzędzie, które pozwala nam wyrazić siebie i zapomnieć o rzeczywistości choć na chwilę – dodaje i przy okazji opowiada o nietypowym plenerze. – Pojechaliśmy na kolejkę wąskotorową do Rud. Zapał był ogromny, ekipa spora, jechaliśmy z rodzinami. Spakowałem sobie cały plecak, statywy, obiektywy, blendy... cuda wianki. Na miejscu okazało się, że aparat został w domu. Więcej tam nie pojechałem – zabawnie puentuje. Agnieszka Kozielska ażdy z nich to osobna historia, której wspólnym mianownikiem jest fotografia. Swoją pracą, zaangażowaniem i nieustannym szlifowaniem umiejętności dbają o to, by Stowarzyszenie Fotobalans, jakie tworzą, kojarzyło się wyłącznie dobrze. Zamierzenie to realizują całkiem nieźle. Na wodzisławskim gruncie wypracowali markę, która przyciąga uwagę widza już od sześciu lat. Prace formacji mogliśmy zobaczyć w muzeum, bibliotece czy Słodkiej Manufakturze Leona. Niebawem nowym projektem zatytułowanym „Autoportret” pochwalą się na Rybnickim Międzynarodowym Festiwalu Fotografii, który rusza już 18 marca. Za nimi trzy edycje Balans Foto Festiwalu organizowanego w Wodzisławskim Centrum Kultury. – Powoli myślimy o dacie i o artystach, których będziemy chcieli zaprosić na czwartą edycję – mówi Radek Czeczot, prezes stowarzyszenia – Tym razem chcielibyśmy skupić się na jednym dniu, a więc forma nieco ulegnie zmianie. Na pewno nie zabraknie prezentacji, wystawy stałej i cieszących się powodzeniem warsztatów. W zeszłym roku przeprowadziliśmy po raz pierwszy konkurs i w tym ten pomysł powielimy. By podnieść rangę imprezy, chcemy przeprowadzić większą selekcję materiałów i wybrać te, z najwyższej półki. Wydaje mi się, że Wodzisław, mimo wielu zmian, jest nadal miejscem z boku czegoś, i my, przyciągając uwagę pasjonatów fotografii z całego regionu, chcemy to zmienić. BFF, pod względem organizacyjnym, jest dla nas wyzwaniem – dodaje. Poniedziałki z muzyką klasyczną Agnieszka Kozielska W zanadrzu mają pasję, która wzbogaca ich życie kultura w skrócie Przekonywali o tym publiczność artyści z zespołu Happy Folk 31 stycznia w Wodzisławskim Centrum Kultury. Grupa trafiła do naszego miasta prosto z pierwszych miejsc śląskich list przebojów. Wokaliści Katarzyna i Krzysztof Szymura, Artur Motyka grający na tenorowym i altowym saksofonie, klawiszowiec Marek Kubasa oraz świetny trębacz i akordeonista Aleksander Knura zaśpiewali i zagrali przeboje z ostatniej płyty „Najważniejsze są marzenia”. Lekkie, przyjemne dla ucha melodie i piękne życiowe teksty okraszone odrobiną humoru sprawiły, że ten niedzielny wieczór na pewno można zaliczyć do udanych. ak luty 2016 nr 2 KULTURALNY WODZISŁAW terAz oBrAz nABrAł nowego wdzięku W ły też czynniki zewnętrzne, w tym zabrudzenia, uszkodzenia mechaniczne czy niewłaściwy sposób przechowywania obrazu. Zabiegi, jakim feretron został poddany przywróciły mu dawny wyraz artystyczny. Co wykonano? Lista podjętych działań była niemała. Między innymi oczyszczono z zabrudzeń, uzupełniono ubytki zaprawy i drewna. przygotowano pięć brakujących listew, nałożono płatki srebra i złota oraz dokonano retuszu scalającego partie oryginalne i wtóre. Z uwagi na charakter zniszczeń postanowiono nie powielać oryginalnej techniki montażu płócien do deski, która z czasem doprowadziłaby do ponownych zniszczeń. Zastosowano inne rozwiązanie. Wykonano regular ne otwory w desce i „przyszyto” płótno przy pomocy lnianej nici. Taki zabieg pozwoli w razie potrzeby na bezinwazyjne demontowanie płócien. Feretron po restauracji nie stanowi dzieła kompletnego. Brakuje konstrukcji, która umożliwiałaby właściwe, zgodne z tradycją kościoła rzymsko-katolickiego, jego przenoszenie. Zaleca się także przechowywanie dzieła w stałych warunkach klimatycznych i nie narażanie go zbytnio na działanie promieni słonecznych. Powyższe informacje na temat feretronu pochodzą z Dokumentacji prac konserwatorskich i restauratorskich autorstwa Natalii Gruszczyk. lena Magdalena Szymańska odzisławskie Muzeum może pochwalić się odrestaurowanym feretronem, czyli przenośnym, obustronnie namalowanym obrazem o tematyce religijnej. Mowa o dziele przedstawiającym Zwiastowanie Pańskie i świętego Antoniego Padewskiego, które po intensywnych zabiegach konserwatorskich trafiło do zbiorów placówki. Obraz wykonany został w technice olejnej, na płótnie, które naklejono na dwie strony deski. Dzieło datowane jest na XIX wiek, jego pochodzenie oraz autor nie są znane. Ze względu na jego tematykę można przypuszczać, że zostało wykonane na zamówienie parafii. Jakiej, tego nie można określić, brakuje bowiem stosownych napisów, które mogłoby zawierać konkretne dane. Surowość i prostota może świadczyć o tym, iż obraz wyszedł spod pędzla lokalnego artysty. Szlachetności dziełu nadają, identyczne po obu stronach, ramy, które dzięki konserwacji i restauracji wróciły do dawnej świetności, oryginalnej dekoracji listew i narożników. Pogarszający się zły stan obrazu sprawił, że konserwacja była konieczna. Przyczyną zniszczeń feretronu były przede wszystkim czynniki wewnętrzne, czyli połączenie dwóch materiałów – płótna i drewna – o przeciwnych właściwościach. Pojawiły się pęknięcia, rozwarstwienia i ubytki. Wiele złego dokona- Zadowolenia z wykonanych prac nie kryje dyrektor wodzisławskiego Muzeum Sławomir Kulpa Wernisaż pełen naTCHNIENIA For malnie działają od dziesięciu lat. Z okazji jubileuszu zaprosili wodzisławian do świata fotografii. Mowa o Studenckim Kole Naukowym Fotografii Artystycznej FOTON, którego wernisaż pełen naTCHNIENIA miał miejsce 15 stycznia w wodzisławskim Muzeum. Zaprezentowany w Muzeum projekt ukazuje indywidualne odkrycia autorów prac, stanowiące ulotne motywy pozornie szarej i nieciekawej codzienności. – Jedynie wrażliwość, deter minacja i świadomość wartości ulotnej chwili pozwala dostrzec i ująć w kadrze istotę fotografii. To nie aparat robi zdjęcia, a człowiek – przekonywała podczas otwarcia wystawy dr Gabriela Habrom-Rokosz, opiekun naukowy koła. Pasjonaci fotografii mogli nie tylko z bliska przyjrzeć się ciekawym projektom, ale i porozmawiać z autorami prac. Studenckie Koło Naukowe Fotografii Artystycznej FOTON działa aktywnie w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu przy Zakładzie Fotografii i Multimediów. Jest otwartą płaszczyzną rozwoju dla zainteresowanych fotografią w szerokim tego słowa znaczeniu. Członkowie Koła tworzą międzynarodową społeczność, która doskonale współpracuje podczas organizacji różnorodnych przedsięwzięć o charakterze artystycznym, edukacyjnym i proekologicznym. lena Przed nami koncert, na którym trzeba być Zaczynamy odliczanie do 12 marca, dnia w którym na scenie Wodzisławskiego Centrum Kultury usłyszymy grupę Voo Voo, jedną z najbardziej oryginalnych, bazujący na muzyce rockowej formacji. Prowadzony przez Wojciecha Waglewskiego zespół zawiązał się w połowie lat osiemdziesiątych, w Warszawie. Ma na swoim koncie wiele ciekawych muzycznych projektów, zgrabnie łączących rockowe brzmienie z elementami jazzu i folku. Czego możemy się spodziewać? Z pewnością niezapomnianego wieczoru. Voo Voo to inspirująca muzyka, przejmujące teksty. Artyści uraczą nas zapewne twórczością z ostatniej płyty „Dobry wieczór” i sięgną po starsze, równie doskonałe kawałki. Poza Wojciechem Waglewskim Voo Voo współtworzą: Mateusz Pospieszalski, Karim Martusewicz oraz Michał Bryndal. Bilety w cenie 70 zł na koncert, który rozpocznie się o godzinie 18.00 można rezerwować pod nr tel. (32) 455 48 55 lub osobiście w sekretariacie i kasie WCK oraz za pośrednictwem internetowej sprzedaży biletomaniawck.pl. lena luty 2016 nr 2 13 FERIE W MIEŚCIE Książki, po które warto sięgnąć w czasie ferii Czas wolny od nauki można wykorzystać na przyjemności. A czytanie książek na pewno się do nich zalicza. A po jaką lekturę warto sięgnąć? Spytaliśmy o to Urszulę Dziurę, doświadczoną pracownicę Wypożyczalni dla Dzieci i Młodzieży w tutejszej bibliotece. Dzieciom zaczynającym naukę czytania proponujemy serię „Czytam sobie”. Wydawane w jej ramach książeczki pogrupowane są na trzy poziomy trudności. Z pewnością zainteresuje je też seria „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”. Gimnazjaliści powinni sięgnąć po jeden z tomów książki „Baśniobór” Brandona Mulla, czy znakomite części „Felix, Net i Nika” Rafała Kosika. Fani przygód nie powinni przejść obojętnie obok książki Agnieszki Stelmaszyk „Wybrzeże szkieletów”. Dla czytelników powyżej 10. roku życia polecamy „Czerwone krzesło”, czyli jedną z książek z cyklu „Magiczne drzewo” Andrzeja Maleszki. Ciekawą pozycją jest też „Dziennik cwaniaczka” J. Kinney. Dziewczyny na pewno zainteresują się książką „Magiczny piesek” Sue Bentley. Ferie – doBry czas na kino! 15. II godz. 10.30 Mały książę /Francja/ animowany Mała Dziewczynka zaprzyjaźnia się z ekscentrycznym staruszkiem z sąsiedztwa, który przedstawia się jako Lotnik. Nowy znajomy opowiada jej o niezwykłym świecie, gdzie wszystko jest możliwe – świecie, do którego dawno temu zaprosił go przyjaciel, Mały Książę. Tak zaczyna się magiczna i pełna przygód podróż Dziewczynki do krainy jej własnej wyobraźni i do bajkowego uniwersum Małego Księcia. 19. II godz. 8.00 Bella i Sebastian /Francja/ familijny Ośmioletni Sebastian mieszka z dziadkiem w niewielkiej wiosce we francuskiej części Alp. Spokój mieszkańców burzy wieść o grasującym w okolicy tajemniczym dzikim zwierzęciu. Pewnego dnia podczas spaceru po górach Sebastian spotyka bezpańskiego owczarka. Udaje mu się zdobyć zaufanie zwierzęcia. Jest szczęśliwy, że znalazł przyjaciela. Wkrótce jednak okazuje się, że w psie, któremu chłopiec dał na imię Bella, dorośli widzą niebezpieczne zwierzę. 22. II godz. 10.00 Operacja arktyka /Norwegia/ familijny, przygodowy Trzynastoletnia Julia wraz z matką i ośmioletnimi bliźniakami, Idą i Sindre przeprowadzają się. To mroźna 14 północ Norwegii. Ich ojciec pracuje jeszcze dalej, prawie pod biegunem. Dzieciaki postanawiają w tajemnicy odwiedzić ojca. Zakradają się do helikoptera ratowniczego, ale trasa lotu zostaje zmieniona i rodzeństwo ląduje na opuszczonej wyspie na dalekiej północy. 24. II godz. 10.00 Skubani /uSa/ animowany „Skubani” to historia dwóch indyków z dwóch stron ideologicznej barykady, które muszą odsunąć na bok wszelkie dzielące ich różnice, by wypełnić swe przeznaczenie: cofnąć się w czasie do roku 1621 i zmienić przyszłość, wymazując raz na zawsze z ludzkich umysłów nikczemny zwyczaj spożywania indyków w trakcie Święta Dziękczynienia! 26. II godz. 10.00 Gang Wiewióra /uSa/ animowany Spiżarnia pełna orzechów to marzenie każdej wiewiórki. Nie inaczej jest w przypadku Wiewióra – nieco gburowatego mieszkańca miejskiego parku. Gdy w jego pobliżu odkrywa sklep z orzechami, ma tylko jeden cel – dobrać się do zgromadzonych wewnątrz skarbów. Zaczyna organizować ekipę, by zrealizować skok, który ustawi ich... na całą zimę. luty 2016 nr 2 SPORT dobry start odnotował Robert Paszkiewicz Szymon milion mistrzem Polski sce Adam Zając, a 7 – Szymon Strzelczyk. Juniorki C rywalizowały także na dystansie 4 km: 4 miejsce zajęła Katarzyna Niemirska, 6 miejsce przypadło Natalii Załęskiej, 7 miejsce zdobyła Emilia Klimek, 8 miejsce – Natalia Ol- czyk, 9 miejsce – Julia Kałuża. Juniorzy D rywalizowali na dystansie 3 km i w tym biegu 7 miejsce zajął Rafał Zając. Juniorki D również miały do pokonania dystans 3 km: 7 miejsce wywalczyła Sylwia Bażan, 8 miejsce zdobyła Paulina Nowak. Juniorzy E startowali na dystansie 2 km i 9 miejsce zajął Kacper Brzózka. Warto zaznaczyć, że Śląsko-Beskidzka Liga składa się z pięciu edycji. Zostanie z niej wyłonionych po 12 najlepszych zawodników i zawodniczek, którzy pojadą na finałowe zawody do Jakuszyc. Tam zmierzą się z rówieśnikami z innych lig. lena zacięte spotkanie zakończyły sukcesem Olimpia Wodzisław Śląski 23 stycznia koszykarki ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski udały się do Sosnowca, aby stanąć do walki w meczu na szczycie tabeli z rezerwami ekstraklasowego JAS-FBg Zagłębie Sosnowiec II. Od pierwszych minut spotkania inicjatywę przejęły koszykarki Zagłębia, które po dwóch minutach gry i skutecznych akcjach prowadziły. Olimpia zaczęła aktywnie odrabiać straty, przez co spotkanie należało do bardzo zaciętych. Emocji na parkiecie, jak i na trybunach nie brakowało do samego końca. Każda kwarta charakteryzowała się ciekawymi akcjami, o zwycięstwo zawodniczki walczyły do ostatniego gwizdka. W ostatnich sekundach spotkania celnymi trafieniami Olimpia przypieczętowała swoje zwycięstwo 65: 72. – Było to dla nas bardzo trudne spotkanie. Wielokrotnie traciliśmy prowadzenie, jednak chwała moim zawodniczkom za to, że ciągle w takich momentach podrywały się do walki. W końcówce trzeciej kwarty przeżywaliśmy trudne chwile, jednak po naradzie w przerwie na czwartą kwartę wyszliśmy już bardziej skoncentrowani w obronie i z większą pewnością w ataku, co pozwoliło nam odrobić straty. Myślę, że było to bardzo dobre spotkanie w wykonaniu obu drużyn, więc tym bardziej cieszę się, że to my możemy dopisać sobie dwa kolejne, bardzo ważne punkty – skomentował spotkanie trener Grzegorz Korzeń. JAS-FBg Zagłębie Sosnowiec II vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 65:72 (21:22, 16:19, 19:10, 9:21) lena Zaangażowanie i wola walki - tego naszym zawodniczkom nie brakuje mat. pras. mat. pras. 13 stycznia w Wiśle-Jonidło rozegrano pierwsze zawody nowo powstałej Śląsko-Beskidzkiej Ligi w biegach narciarskich. W zawodach wystar towali uczniowie Gimnazjum nr 3 Mistrzostwa Spor towego oraz zawodnicy MKS Wodzisław Śląski i UKS „STRZAŁ”. – Dla naszych uczniów był to pierwszy start w sezonie. Biegacze, jak na nasze możliwości, spisali się znakomicie – zaznacza Krzysztof Skorupa, trener. W grupie juniorów C dystans 4 km F: 3 miejsce zajął Robert Paszkiewicz, 4 miejsce zdobył Szymon Konieczny, 5 miejsce wywalczył Paweł Kowol, 6 miej- 16 stycznia w Mińsku Mazowieckim miały miejsce Mistrzostwa Polski w Kickboxingu, w których startowała wodzisławska ekipa „Czarnego Smoka”. W sobotę jako pierwszy do rywalizacji przystąpił Szymon Milion, który stoczył walkę z Patrykiem Oliwą. Zgodnie z oczekiwaniami walka zakończyła się na korzyść Szymona i to jeszcze przed czasem. Do walki finałowej naprzeciw „Młodego” stanął Sebastian Wąsowski z Klubu Sportów Walki Tae. Szymon od początku narzucił swoje tempo i ostatecznie zajął pierwsze miejsce. Zdobył tytuł Mistrza Polski w Kickboxingu. Red. Grasz w brydża? Zgłoś się na turniej 5 marca w Wodzisławskim Centrum Kultury odbędzie się IV Turniej Brydżowy Par o Puchar Prezydenta Miasta Wodzisławia Śląskiego. Osoby, które chcą wziąć w nim udział, powinny zgłosić ten fakt do 29 lutego telefonicznie 664 950 689 bądź e-mailowo [email protected]. Impreza rozpocznie się o godz. 10.00. Wpisowe od uczestnika wynosi 10 zł w dniu turnieju. Organizatorzy zapewniają dyplomy i nagrody dla pierwszych trzech par, Puchar Prezydenta Miasta dla najlepszej drużyny i skromny poczęstunek. Impreza potrwa do godz. 16.00. nie o wygraną chodziło lecz o dobrą zabawę 9 stycznia zawodnicy judo pod opieką trenerki Sandry Pniak wzięli udział w V Międzynarodowym Turnieju Judo – Pokonujemy granice. O laury tego dnia walczyło około 700 najmłodszych wojowników tej dyscypliny. – Walki odbywały się systemem pucharowym, co oznacza, że jedna przegrana walka eliminowała nas z turnieju i tak czasem dla najmłodszego zawodnika był to cały dzień czekania, wyjście na jedną walkę, przegranie jej i pożegnanie się z turniejem. Tym sposobem jedni musieli zmierzyć się z porażką, inni z wygraną. Jednak najważniejsza dla nas w tym wszystkim była dobra zabawa – zapewnia trenerka. W turnieju brązowe medale zdobyli: Marta Buda, Zosia Zdziebło, Alicja Neugebauer, Oskar Andreczko, Wiktoria Gardian, Wiktor Wacławiec, Oliwia Bodanko. Zawodnicy, którzy zacięcie walczyli, jednak nie uzyskali lokaty medalowej to: Aleksandra Kicka, Michał Łaciok, Karol Sojka, Maksymilian Babiarski, Tymoteusz Chucherko, Dawid Gardian, Łukasz Sikora, Victoria Węcel, Adrian Stefański, Bartosz Wiśniewski. Red. Drużyna z Częstochowy to zespół obdarzony najlepszymi warunkami fizycznymi w lidze. Mimo to nasi młodsi zawodnicy dotrzymywali kroku przeciwnikom, grając dobry mecz. Na szczególne wyróżnienie zasługują: Łukasz Laskowski, Robert Szlachta i Patryk Michałowski. Bardzo dobrą zmianę dał Łukasz Przybyła, dobrze grający w obronie i nareszcie aktywnie w ataku. W meczu nie zagrali: kontuzjowany Grzegorz Płonka i Michał Adamczyk. luty 2016 nr 2 20 stycznia 2016 na Kubalonce rozegrano drugi bieg w ramach Śląsko – Beskidzkiej Ligi Regionalnej Grupy Azoty w biegach narciarskich. Nie zabrakło tam biegaczy MKS Wodzisław oraz uczniów Gimnazjum nr 3 Mistrzostwa Sportowego w Wodzisławiu Śląskim, którzy odnoszą coraz większe sukcesy. Zwycięstwo odniósł Robert Paszkiewicz, a Kasia Niemirska zajęła drugie miejsce w biegu juniorek C. Red. mat. pras. finału „a” rozgryWek kadetóW koszykarze mks WodzisłaW ulegli W sWojej hali zespołoWi azs częstochoWa. MKS Wodzisław Śląski kadeci mkS Wodzisław śląski tym razem pokonani za nami ii edycja śląsko-beskidzkiej ligi W ostatniej kolejce w biegach narciarskich WyNIKI: MKS WODZISŁAW – AZS Częstochowa 66:80 (22:25, 9:15, 18:18, 17:22) Punkty dla MKS Wodzisław Śląski zdobyli: Laskowski Łukasz 24– kpt. zespołu, Michałowski Patryk 13, Szlachta Ro- bert 12, Przy była Łu kasz 7, Kyrcz Szymon 5, Szlachta Rafał 5. W zawodach brali też udział: Moczała Dawid, Ptak Tobiasz, Skrzydło Filip, Zanibol Adrian. Trener zespołu: Marek Malik. lena Junior c: 3km F 1. Robert Paszkiewicz Juniorki c: 3km F 2. Katarzyna Niemirska 4. Natalia Olczyk 5. Natalia Załęska Open kobiet: 3km F 1. Izabella Sikorska 2. Anna Baszton 15 WYDARZENIA W MIEŚCIE kalendarium wydarzeŃ 3.02 godz. 10.15 Czytające brzdące – „Mój przyjaciel Kemushi” Bajki papierowego teatrzyku – głośne czytanie dla przedszkolaków / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia godz. 13.15 „Biblioteka z niespodzianką” – gry i zabawy literackie / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia przedszkolaków / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia 9.02 godz. 17.30 Spotkanie autorskie z Jerzym Buczyńskim / MiPBP 10.02 godz. 10.00 Głośne czytanie „Puszek miś wędrowniczek” / MiPBP, Filia nr 9 Kokoszyce godz. 16.00 „W to mi graj!” – zabawa z ciekawymi grami planszowymi / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia 14.02 godz. 10.00 yETI – young Explorer, Technician, Inventor (Młody Odkrywca, Technik, Wynalazca) – konkurs dla młodych miłośników Lego i majsterkowania / WCK godz. 9.00 Zawody Pływackie Szkół Podstawowych / Kryta Pływalnia MANTA godz. 12.30 Czytające brzdące – „Mój przyjaciel Kemushi” Bajki papierowego teatrzyku – głośne czytanie dla przedszkolaków / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia godz. 13.00 Serce na Walentynki – zajęcia z papieroplastyki / MiPBP, Filia nr 15 Jedłownik 8.02 12.02 24.02 godz. 10.15 Czytające brzdące – „Mój przyjaciel Kemushi” Bajki papierowego teatrzyku – głośne czytanie dla godz. 9.00 Zawody Pływackie Szkół Gimnazjalnych / Kryta Pływalnia MANTA godz. 17.00 Dyskusyjny Klub Książki „Poczet królowych polskich” Marcin Szczygielski / MiPBP 5.02 godz. 16.00 Spotkanie Klubu Dobrych Myśli / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia 6.02 godz. 17.30 Spektakl teatralny „Pod niemieckimi łóżkami”. Występują: Tamara Arciuch, Bartłomiej Kasprzykowski, Bartosz Opania. Cena biletu: 75 zł / WCK 17.02 godz. 11.00 „Z rzeźbą za pan brat” – warsztaty rzeźbiarskie / Muzeum 19.02 godz. 16.00 Spotkanie Klubu Dobrych Myśli / MiPBP, Filia nr 13 os. XXX-lecia 28.02 1 – 11.02 godz. 15.00 Bawmy się razem – cykl zajęć dla dzieci i rodziców. W programie: animacje z Teatrem Szydło / WCK godz. 16.00 Rodzinne Spotkania z Teatrem „Fabryka śniegu” w wykonaniu Teatru Trip z Chorzowa. Cena biletu: 15 zł / WCK „Magiczny realizm” wystawa malarstwa wybitnych współczesnych surrealistów. Zaprezentowane zostaną dzieła: Zdzisława Beksińskiego, Rafała Olbińskiego, Jarosława Jaśnikowskiego, Marcina Kołpanowicza, Artura Kolby, Tomasza Sętowskiego, Jacka yerki i Jacka Szynkarczuka. Wstęp bezpłatny / RPR „Trzy Wzgórza” WYSTaWY 1 – 29. 02 1 – 20.02 BODy ART Fantasmagoria – wystawa powarsztatowa z cyklu Body Paiting – MOK Radlin / Galeria pod Fikusem „Podróże kształcą”- wystawa uczniów Gimnazjum nr 3 w Wodzisławiu Śląskim / Galeria Warto „Na co dzień skrywane” – malarstwo ze zbiorów Muzeum w Wodzisławiu Śląskim / Muzeum 1 – 6.02 „Cicha noc, święta noc” – pokonkursowa wystawa plastyczna / MiPBP Wystawa studenckiego koła fotograficznego FOTON 8 – 29.02 „Ulubiony bohater literacki” wystawa plastyczna uczniów Zespołu Placówek SzkolnoWychowawczo -Rewalidacyjnych / MiPBP 12 – 29.02 „Jednego serca! Tak mało, tak mało...” – wystawa kartek i serc walentynkowych wychowanków OPP nr 1 / Galeria Warto kino pegaz zaprasza 5, 6, 7 II godz. 18.00 Pilecki, reż. Mirosław Krzyszkowski /Polska/ historyczny 12+, 80 min. Film „Pilecki” to fabularyzowany dokument, przedstawiający historię rotmistrza Witolda Pileckiego od czasów jego młodości, przez działania w czasie II wojny światowej, aż do uwięzienia i śmierci w maju 1948 roku. Witold Pilecki to jedna z bardziej fascynujących postaci w najnowszej historii Polski. 5, 6, 7 II godz. 20.00 Moja matka, reż. Nanni Moretti /Włochy/ dramat 15+, 102 min. Margherita (Margherita Buy) jest uznaną reżyserką filmową. Praca na planie jej najnowszej produkcji nie przebiega zbyt gładko. Wszystko dodatkowo utrudnia amerykański gwiazdor (John Turturro) w epizodycznej roli, który ledwo radzi sobie z włoskimi dialogami, czym doprowadza filmową ekipę do pasji. 9 II godz. 20.15 Labirynt kłamstw, reż. Giulio Ricciarelli /Niemcy/ dramat historyczny, 12+, 124 min. Niemcy 1958 rok. Czas odbudowy i cudu gospodarczego. Johann Radmann właśnie został mianowany prokuratorem. Nie zamierza już tracić czasu na nudne wykroczenia. Gdy dziennikarz Thomas Gnielka wywołuje awanturę na sali sądowej, Radmann nadstawia uszu. Przyjaciel Gnielki rozpoznał w nauczycielu strażnika z Auschwitz, ale nikogo nie interesuje oskarżenie go. 12, 13 II godz. 17.00 Miara człowieka, reż. Stephane Brize /Francja/ dramat, 15+, 93 min. Thierry (Vincent Lindon) od prawie dwóch lat jest bezrobotny i żyje z zasiłku. Troszczy się o rodzinę i stara się być dobrym mężem i ojcem. Po zwolnieniu z fabryki, w której pracował przez 25 lat, jest zmuszony szukać pracy. Uczestniczy w warsztatach, gdzie instruktorzy uczą, jak sprawić dobre wrażenie podczas rozmów kwalifikacyjnych z pracodawcami. Kończy też kursy, ale po nich czekają jedynie propozycje pracy, gdzie wymagane jest konkretne doświadczenie zawodowe. 12, 13 II godz. 19.00 Tajemnice Bridgend, reż. Jeppe Ronde /Wielka Brytania, Dania/ dramat, 12+, 95 min. Kilkunastoletnia Sara wraz z ojcem, funkcjonariuszem policji, po kilku latach powraca do Bridgend. Dave ma za zadanie rozwikłać zagadkę tajemniczego samobójstwa jednego z uczniów miejscowego liceum. Tymczasem jego córka spędza czas, wałęsając się z grupą zepsutych dzieciaków. Szybko zakochuje się w jednym z nich. 16 II godz. 20.15 Swobodne opadanie, reż. Gyorgi Palfi /Węgry, Francja/ dramat, 15+, 80 min. Udręczona emerytka ma dość życia u boku mrukliwego czytelnika gazetek z supermarketu. Taszczy więc wózek na zakupy na dach bloku, z którego patrzy na wieczorne niebo nad Budapesztem. Następnie skacze. W miarę jak spada, na mgnienie oka spoglądamy w kolejne okna innych mieszkań. W filmowym uniwersum nawet samobójstwo nie przychodzi bohaterce łatwo. 19, 20, 21 II godz. 17.00 Poznajcie Harolda, reż. Gunnar Vikene /Norwegia/ komedia, dramat, 15+, 80 min. Przez ponad 40 lat Harold, razem z żoną Mary, prowadził sklep z meblami. Najważniejsze dla niego były: jakość i solidność, a więc zupełnie inaczej – przynajmniej zdaniem Harolda – niż w sklepach sieci Ikea. Jeden z nich właśnie otwiera się w miejscowości, w której mieszka. Przekonany o tym, że meblowy potentat nie jest w stanie mu zagrozić, przeżywa gorzkie rozczarowanie. Kiedy zostanie bez swojej ukochanej żony, mężczyzna weźmie sprawy w swoje ręce. 19, 20, 21 II godz. 19.00 Nieracjonalny mężczyzna, reż. Woody allen /uSa/ komedia, 15+, 96 min. Woody Allen przedstawia swój najnowszy obraz – po romantycznym spacerze szlakiem europejskich stolic, reżyser powraca do rodzinnej Ameryki, gdzie powstały jego najsłynniejsze dzieła. Fabuła „Nieracjonalnego mężczyzny” skupia się na historii profesora filozofii z Rhode Island, którego życie staje na głowie, gdy zaczyna spotykać się z jedną ze swoich studentek. 23 II godz. 20.15 umrika, reż. Prashant Nair /Indie/ komediodramat, 12+, 98 min. Udai, mieszkaniec małej wioski w Indiach, wyrusza do Ameryki, zwanej tutaj powszechnie Umriką, i przez kolejne lata informuje rodzinę o swoich przygodach śląc do domu bogato ilustrowane listy. Gdy korespondencja nagle się urywa jego młodszy brat Ramakant odkrywa, że to wcale nie Udai był autorem listów, i że tak naprawdę nie dał on znaku życia od swojego wyjazdu. Razem ze swoim przyjacielem Lalu, Ramakant wyrusza na poszukiwania brata. 26, 27 II godz. 17.00 cykl filmów o tematyce religijnej: Karolina, reż. Dariusz Regucki /Polska/ 12+, 102 min. Dwie przyjaciółki, osiemnastolatki Kaśka i Magda, kończą liceum filmowe. Między zabawą, a korzystaniem z życia muszą jeszcze znaleźć czas na przygotowanie się do czekającego je egzaminu końcowego. Mają za zadanie przygotować etiudę filmową. Gdy nauczyciel podsuwa im temat, w pierwszej chwili buntują się. Chciały kręcić film o ważnych społecznie sprawach, o współczesnych problemach, chciały zmieniać świat, a tu trafia się im historia jakiejś wiejskiej dziewczyny sprzed 100 lat, która w bezsensowny sposób dała się zabić. Chcąc nie chcąc, wyruszają w drogę do Zabawy, gdzie żyła i zginęła ich bohaterka – Karolina Kózkówna. 26, 27 II godz. 19.00 Żyć nie umierać, reż. Maciej Migas /Polska/ komedia, dramat, 15+, 85 min. Bartek (Tomasz Kot), niegdyś wzięty aktor, teraz zabawiacz publiczności w popularnym telewizyjnym show, dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chory. Według lekarza zostały mu zaledwie trzy miesiące życia. Bartek postanawia maksymalnie wykorzystać ten czas, uporządkować swoje sprawy, naprawić błędy życiowe i pogodzić się z ukochaną córką. 28 II godz. 18.00 cykl filmów o tematyce religijnej: Karolina /Polska/ 12+, 102 min. 28 II godz. 20.00 Żyć nie umierać /Polska/ komedia, dramat, 15+, 85 min. czworonogi szukają przytulnego domu MISIu – starszy, spokojny pies trafił do przytuliska po wypadku komunikacyjnym. Jest po zabiegu chirurgicznym BReGO – piękny, biszkoptowy pies w typie labradora. Posłuszny i pogodny. Do domu bez dzieci SHaRRY – niewielki, przyjaźnie nastawiony, ciekawski psiak MaNIO – niewielki, przyjazny, uwielbiający się tulić pies LISeK – już ponad rok w przytulisku, a to cudowny, towarzyski, wesoły pies DINO – średniej wielkości pies. Przyjazny, ładnie chodzi na smyczy, wypatruje człowieka SuNIa – przymilna i bardzo ciekawska suczka, lubi być w centrum zainteresowania TORa – łagodna i towarzyska sunia w typie labradora KORa – bardzo łagodna, młodziutka sunia uwielbiająca kontakt z człowiekiem BOBIK – radosny i przyjazny kudłacz TOTO – niezwykłej urody wesoły psiak KaJa – niewielka, łagodna i towarzyska sunia kontakt w sprawie adopcji: rafał 605 109 891 i gosia 503 657 739 16 luty 2016 nr 2