TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd
Transkrypt
TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd
Fragment darmowy udostępniony przez Wydawnictwo w celach promocyjnych. EGZEMPLARZ NIE DO SPRZEDAŻY! Wszelkie prawa należą do: Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. Warszawa 2013 www.zielonasowa.pl TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 2 Tytuł oryginału: Barney. The baby hedgehog Przekład: Patryk Dobrowolski Redaktor prowadzący: Sylwia Burdek Korekta: Teresa Lachowska Skład i łamanie: Bernard Ptaszyński Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Zielona Sowa, 2013 Wszelkie prawa zastrzeżone Text copyright © Jenny Oldfield, 2008 Illustrations copyright © Sharon Rentta, 2008 Cover illustration copyright © Simon Mendez, 2008 ISBN 978-83-7895-568-9 Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. Al. Jerozolimskie 96, 00-807 Warszawa www.zielonasowa.pl [email protected] TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 3 Tina Nolan Ilustracje: Sharon Rentta TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 4 STRONA GŁÓWNA ADOPTUJ PRZYJACIELE Schronisko CICHY KĄT Odwiedź naszą stronę internetową. Potrafimy znaleźć idealne zwierzę dla idealnego opiekuna! NUTKA Tego uroczego szczeniaczka znaleźliśmy zamkniętego w klatce. Był na skraju zagłodzenia. 4 To łagodna i kochana suczka. Popatrz tylko na te oczka! INDIA Ta towarzyska króliczka szuka spokojnego domu i kochającego opiekuna, który wynagrodzi jej trudne dzieciństwo. Jest słodziutka! KSIĘŻNICZKA Księżniczka kocha zabawy z piłką i błyskotkami. To wspaniała kotka lubiąca towarzystwo dzieci. Czeka na kogoś, kto ją pokocha. TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 5 POMOC AKTUALNOŚCI KONTAKT Poznaj zwierzęta, które szukają nowego domu! SKARPETEK KUMPEL Ten słodki starszy kotek marzy o spokojnym domu. Cierpliwie czeka na swojego idealnego opiekuna. Ten dziarski szczeniaczek trafił do nas z ulicy. Wymaga tresury i nauki chodzenia na smyczy. Idealny pies dla rodziny. PLAMEK I PLAMKA JÓ ZIO Ich opiekun wyprowadził się i zostawił je same sobie. Może Ty przygarniesz je do siebie? Biedaczek po upadku złamał nóżkę. Na szczęście złamanie szybko się goi i królik czuje się już dobrze. Podoba Ci się? 5 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 7 Rozdział pierwszy – Ewo, jesteś tam? – zawołał Karol Marecki. Ewa usłyszała dobiegający z dołu głos brata. Dzieci właśnie skończyły przygotowywać podściółkę i pokarm dla kuca Róży i osiołka Mikiego. Teraz dziewczynka leżała na plecach i spoglądała na pokryte pajęczynami belki pod stropem starej stodoły pana Tomasza Ignatowicza. – Jestem na górze! – odpowiedziała. Karol jej nie usłyszał i wybiegł na podwórze, cały czas nawołując siostrę. 7 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 8 „Ale mi się tu podoba! Mogłabym tak leniuchować w nieskończoność” – rozmarzyła się Ewa, leżąc między pachnącymi belami słomy, na stercie sięgającej niemal pod sam dach. Na podwórzu jej tata rozmawiał z rolnikiem. – Jestem panu winien zapłatę za sześć beli słomy i sześć siana – podsumował Marek, podliczając bele leżące w jego furgonetce. TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 9 – Nadal szuka pan domu dla tego małego kuca szetlandzkiego? – spytał pan Tomasz. – A jest pan zainteresowany? – odparł z nadzieją w głosie Marek. – Teraz już nie, moja córka Ela jest dorosła i się wyprowadziła. Tak tylko się zastanawiałem. – Sami nie mamy pewności. Ewa wierzy, że to nasza sąsiadka w końcu przygarnie Różę. Póki co cały czas widnieje na naszej stronie internetowej, razem z uroczym Mikim! Tomasz zaśmiał się. – Ryk tego osła niesie się przez pola aż tutaj! – Czyli pan się nie pisze? – uśmiechnął się szeroko Marek. Ewa przewróciła się na brzuch, spoglądała na dół i nasłuchiwała. – Raczej nie… – odrzekł pan Ignatowicz. – Zresztą mamy teraz sporo pracy przy budowie 9 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 10 nowego domu dla Adama. Dostaliśmy już pozwolenie na budowę i zaczęliśmy przygotowywać fundamenty. Chodźmy, pokażę panu. Ewa popatrzyła, jak obaj mężczyźni oddalili się, a po chwili westchnęła i położyła się z powrotem na plecach. „Jaka szkoda, gospodarstwo Ignatowiczów byłoby świetnym miejscem dla Mikiego” – pomyślała. Zawiesiła wzrok na oświetlonej strumieniem światła ogromnej pajęczynie, gdy Karol ponownie zbliżył się do stodoły, nieprzerwanie wołając. – Ewo! Gdzie jesteś? Obiecałem panu Tomaszowi, że zamieciemy podwórze. Nie mam zamiaru robić tego sam. Musisz mi pomóc! Dziewczynka raz jeszcze westchnęła, po czym usiadła. – No dobrze, zaraz zejdę – odpowiedziała. 10 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 11 – Natychmiast! – zdenerwował się Karol, kiedy dostrzegł siostrę. W ręku trzymał wielką miotłę. Ewa zeskakiwała z piętra na piętro, ześlizgując się bela po beli. – Jupi! – wołała przy tym. – Bierz się za zamiatanie! – rzucił Karol z grymasem na twarzy. To mówiąc, wręczył jej miotłę i oboje zaczęli sprzątać. – Ale ta miotła jest ciężka! – stęknęła Ewa po kilku minutach. – Bla, bla, bla – przedrzeźniał ją brat. – Właśnie, że jest! Hej, uważaj! Co to takiego? – dziewczynka przestała pracować, gdy pośród słomy dostrzegła jakiś ruch. – Nic, coś ci się przywidziało – wymamrotał Karol i z powrotem chwycił za miotłę. – No dawaj, doprowadźmy to podwórko do porządku! Pośród siana coś znowu zaszeleściło. 11 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 12 – Nie, naprawdę coś tam jest – rzekła stanowczo Ewa. – Poczekaj chwilę, sprawdzę to. Ostrożnie przyklęknęła, uniosła garść słomy i nie zdziwiła się, gdy ujrzała wpatrzoną w nią parę błyszczących oczu. – Co to? – zainteresował się Karol. – Mysz polna? – Jeszcze nie wiem – Ewa nie potrafiła rozpoznać, z czym ma do czynienia, ale nie chcia- TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 13 ła odsłaniać więcej słomy w obawie, by nie wystraszyć biednego stworzenia. Pochyliła się więc i przyjrzała uważniej. Błyszczące oczka i długi pyszczek. Niewielkie uszy pokryte futrem. – To jest… – ostre pazurki i ciało z kolcami – jeżyk! – Zgubił się? – zastanawiał się Karol, a jeżyk w tym czasie postanowił uciec. Wyszedł spod sterty słomy, a następnie skierował się do stodoły. Po chwili jednak zawrócił i wybiegł na sam środek podwórza po to, by za moment ponownie zmienić kierunek ucieczki. – Na to wygląda – Ewa przyznała bratu rację. – Ciekawe, gdzie jest reszta jego rodziny. – Rzeczywiście, jest za mały, żeby tak samotnie chodził. Rodzeństwo patrzyło bezradnie na tuptającego tam i z powrotem jeża, aż w końcu 13 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 14 zwierzakowi udało się trafić do stodoły i schować pod belą słomy. – Biedaczysko, cały się trzęsie ze strachu – wyszeptała Ewa. Widziała teraz tylko grzbiet maleńkiego stworzenia i po raz pierwszy usłyszała jego głośny pisk. – Woła o pomoc – stwierdził Karol. – Odsuńmy się i zobaczmy, czy jego mamie uda się go odnaleźć. Ewa pokiwała głową i razem z bratem schowali się za furgonetką taty, czekając na ratunek dla jeżyka. Po chwili na podwórku pojawił się ich tata z panem Tomaszem. – Uważaj, tato! – szepnęła Ewa, wychylając się zza samochodu. – Nie podchodźcie za blisko stodoły. Widzieliście może samiczkę jeża? Pan Marecki pokręcił głową. – Nie, ale w sumie się nie rozglądałem. A dlaczego pytasz? 14 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 15 – Często widujemy tu jeże – odparł pan Tomasz. – Może nie tak często jak dawniej. Już nie ma ich tak wiele jak za dawnych lat. – U pana w stodole jest teraz mały jeżyk – poinformował Karol. – Wydaje nam się, że się zgubił. – Aha – Marek zrozumiał dziwne zachowanie swoich dzieci. – Macie nadzieję, że jego matka po niego przyjdzie? TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 16 Ewa pokiwała głową. – Mogę zostać tutaj i dopilnować, żeby był bezpieczny? – Jasne, jeśli pan Tomasz pozwoli – to mówiąc, pan Marecki wyjął z kieszeni kluczyki do furgonetki. – Nie mam nic przeciwko – skinął głową pan Tomasz. – Muszę wracać do „Cichego kąta” i nakarmić kucyki. A ty, Karolu? – Pojadę z tobą. Umówiłem się z Jurkiem na rowery. – W taki razie zostajesz sama, Ewo – tato wsiadł do samochodu, a po chwili obok niego siedział też Karol. – Możesz zostać, tylko nie przeszkadzaj panu Tomaszowi. I jeszcze jedno: wiem, że bardzo byś tego chciała, ale pod żadnym pozorem nie zbliżaj się do jeżyka i nie bierz go na ręce. Dziewczynka pokiwała głową. 16 TUPTUS - srodek-korekta_CHARLIE_Insides_qxd 13-08-01 10:33 Strona 17 – Nie martw się, będę się trzymała w odpowiedniej odległości. – Dobrze, bo jeśli byś go dotknęła, jego mama mogłaby wyczuć twój zapach i odrzucić swoje dziecko. Nie zapominaj o tym! – Będę pamiętać – obiecała Ewa, która wzięła sobie ostrzeżenie taty do serca. Ostatnią rzeczą, jakiej by chciała, było pozostawienie jeżyka na pastwę losu. Takie zagubione zwierzę mogłoby przez pomyłkę wpaść do stawu lub nadziać się na ogrodzenie uzbrojone drutem kolczastym, błąkać się bez celu po ruchliwych drogach czy stać się ofiarą borsuka albo lisa. – Mamo jeża, proszę, wróć! – powiedziała Ewa, sadowiąc się przy wrotach stodoły gotowa do obserwacji. – W tym wielkim, pełnym niebezpieczeństw świecie nie zostawia się dzieci samych sobie! 17 Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez Wydawnictwo Zielona Sowa. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody Wydawnictwa Zielona Sowa. Serdecznie dziękujemy za pobranie fragmentu książki! Mamy nadzieję, iż przypadł Państwu do gustu! Już dziś zapraszamy do zakupu książki w naszym sklepie www.zielonasowa.pl