Gdyby Walery Łukaszewicz wyemigrował…
Transkrypt
Gdyby Walery Łukaszewicz wyemigrował…
JAROSŁAW GOWIN MOIM ZDANIEM - WYWIADY Gdyby Walery Łukaszewicz wyemigrował… "Dziennik Polski", 21.09.2007 [2007-09-21] Bezrobocie w Krakowie odchodzi w przeszłość. Ale czy na długo? I dzięki czemu? Czy dlatego, Ŝe na naszą młodzieŜ (bo to głównie ona padała ofiarą plagi bezrobocia) czekają oferty pracy w Krakowie, Skawinie, Olkuszu, Miechowie czy Krzeszowicach? Czy teŜ dlatego, Ŝe masowo wyjechała za granicę, by szukać tam chleba – pewnie, Ŝe posmarowanego grubą warstwą masła, ale gorzkiego, bo przełykanego z dala od najbliŜszych, z dala od ukochanych miejsc, w samotności i często upokarzających warunkach pracy? Śledzę losy moich studentów czy przyjaciół moich dzieci. Wielu – bardzo wielu – wyjechało. Wrócą tylko wtedy, gdy zaprowadzimy w Polsce rządy prawa, które chroni obywateli, ale nie przeszkadza w ich aktywności, gdy urzędy będą miejscem, gdzie sprawnie i grzecznie załatwia się nasze problemy, a nie odsyła od Annasza do Kajfasza. Przede wszystkim zaś, gdy na młodych, świetnie wykształconych mieszkańców Małopolski czekać będą atrakcyjne propozycje pracy. Problemem nie jest brak obecności wielkich korporacji. Korporacje przychodzą i odchodzą. Szukają miejsc, gdzie praca jest tańsza. Sensacją stało się powołanie kilkuosobowego przedstawicielstwa google na ulicy Krupniczej. Media kochają takie informacje. Ale o potędze regionu nie świadczy ilość korporacji na metr kwadratowy, tylko warunki dla rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, Ŝeby to właśnie z nich powstały wielkie korporacje o światowym zasięgu. W Krakowie absolwent informatyki powinien pozostawać nie ze względu na potencjalną szansę podłapania „roboty” w międzynarodowym koncernie, ale dlatego Ŝe dostrzeŜe tu szansę realizacji pomysłu, który od lat pielęgnuje w swoim umyśle. śe spotka tu ludzi, którzy będą mu pomagać. śe władze samorządowe i administracja państwowa promować będzie polski biznes, przede wszystkim w dziedzinie nowoczesnych technologii, wyspecjalizowanych usług czy turystyki o wysokim standardzie. Wielu młodych ludzi idzie śladem Romana Kluski czy Janusza Filipiaka. Wielu następnych czeka w kolejce. Jeśli im się nie powiedzie – nie z ich winy, tylko dlatego, Ŝe złe przepisy, niesprawne urzędy, kiepscy politycy rzucają im kłody pod nogi – pójdą pracować „na cudzym”. CóŜ z tego, Ŝe hinduska firma przyjeŜdŜa rozglądnąć się, ćzy w Krakowie panują dobre warunki na robienie biznesu. Problem polega na tym, Ŝe niewiele jest krakowskich firm, które jeŜdŜą do Indii w celu załoŜenia tam centrum outsourcingowego. Skąd się wzięło bogactwo Badenii Wirtembergii (mieszczą się tam takie koncerny jak Mercedes Benz, Bosch, Porsche i wiele innych)? Na początku było zamiłowanie do zegarków z kukułką. Robili je prości ludzie zapaleni do mechaniki. Z tego wykształciło się zamiłowanie do mechaniki precyzyjnej. Właściciel małego warsztatu mechanicznego Robert Bosch wymyślił świecę zapłonową. Drobny konstruktor Rudolf Benz wymyślił silnik spalinowy. To wszystko byli drobni majsterkowicze, tacy sami jak aptekarz Walery Łukasiewicz, który na Podkarpaciu rektyfikował ropę i wymyślił lampę naftową. Dzisiaj trudno nam sobie wyobrazić, jak bardzo zrewolucjonizowała ona świat. Była epokowym wynalazkiem, a tzw. skalny olej jest w obecnym świecie surowcem, o który toczą się wojny. Łukasiewicz zmarł w biedzie. Z jego wynalazku korzystał cały świat. Edison wymyślił Ŝarówkę. Firma, która załoŜył - General Electric - jest jednym z największych koncernów świata. Gdyby Łukasiewicz wyemigrował do Texasu jego firma LUCAS OIL byłaby moŜe największym koncernem naftowym-energetycznym świata. Ilu młodych mieszkańców JAROSŁAW GOWIN MOIM ZDANIEM - WYWIADY Małopolski stoi obecnie przed podobną szansą? Trzeba tylko otworzyć przestrzeń dla ich inicjatywy.