Promocja to podstawa
Transkrypt
Promocja to podstawa
RODZINA Promocja to podstawa Zielone szkoły, regionalne imprezy i budynki przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych to tylko część pomysłów, które mają pomóc w zdobyciu nowych turystów w regionie świętokrzyskim. M alowniczość województwa świętokrzyskiego to nie tylko pagórkowate tereny, grzbiety wzniesień czy głęboko wcięte doliny rzek i wąwozów. Całości uroku dodają dawne obiekty warowne będące częścią ruin zamków czy też obronnych rezydencji. Powiewa legendą Jest nawet polskie Carcassonne – tak tutejsi mieszkańcy nazywają jedyną w Polsce środkowej osadę z zachowanymi fortyfikacjami i XIV-wiecznym układem urbanistycznym w Szydłowie. To jedno z unikatowych miejsc, o którym słyszało niewielu. Tych miejsc można by wymieniać wiele: otoczony fosą pałac w Kurozwękach, monumentalny zamek Krzyżtopór w miejscowości Ujazd czy ruiny zamku królewskiego w Chęcinach. Przyjeżdżając w te rejony, na pewno nie można narzekać na nudę. Mimo iż mamy tak bogate zaplecze zabytkowe, naturalne zakątki przyrodnicze i bogatą tradycję, turyści często wybierają wczasy za granicą albo w znanych kurortach w kraju. Dlaczego tak się dzieje? Czy rzeczywiście jedyną przyczyną jest mało pew- ¢ Od lewej Witold Kowal – lider grupy Lokalnej Organizacji Turystycznej „Kawerna” oraz Elżbieta Bień, Krystyna Leboda, Krystyna i Tadeusz Kubaccy oraz Sławomir Suchojad – właściciele gospodarstw agroturystycznych w Korytnicy w województwie świętokrzyskim. Fot. Hahnel, archiwum na pogoda? A może nie mamy dobrego zaplecza noclegowego? Albo po prostu brakuje nam reklamy? Na te i inne pytania próbowali znaleźć odpowiedź właściciele gospodarstw agroturystycznych w gminie Szydłów w województwie świętokrzyskim. Krystyna Kubacka, prezes Stowarzyszenia Gospodarstw Gościnnych „Nad zalewem Chańcza”, Elżbieta Bień, Krystyna Leboda oraz Sławomir Suchojad – właściciele gospodarstw agroturystycznych z Korytnicy w gminie Szydłów wspólnie zastanawiają się, jaka oferta turystyczna przyciągnie właśnie w ich progi agroturystę. Mają już kilku stałych letnich bywalców w swoich gospodarstwach. Ale to wciąż za mało. – Ci, co mieli okazję poznać to miejsce wracają, twierdząc, że tutaj naprawdę się wypoczywa – mówi Krystyna Kubacka. – Wspaniałe warunki do spacerów, jazdy konnej, uprawiania sportów wodnych, zbierania grzybów i obserwacji przyrody – to tylko niektóre walory naszych terenów – dodaje. ¢ Domek letniskowy dla agroturystów u Krystyny i Tadeusza Kubackich w Korytnicy. 46 tygodnik rolniczy nr 10/2007 Korytnica to zagłębie noclegowe, gdzie znajduje się 20 zrzeszonych gospodarstw agroturystycznych. Większość z nich oferuje nocleg wraz z wyżywieniem po konkurencyjnych cenach. W sezonie (lipiec-sierpień) ceny wahają się od 60 do 65 zł od osoby (nocleg + całodniowe wyżywienie), poza sezonem spędzimy wakacje już za 50 zł. Koszty pobytu nie są wygórowane, w pobliżu nietrudno o wodę i piaszczystą plażę nad zalewem Chańcza czy złapanie bizona za rogi. Zresztą gospodarze podkreślają, że każdą cenę można negocjować. Dlaczego więc wciąż brakuje turystów? Grupa „Kawerna“ Odpowiedź jest prosta – nie ma dobrze przygotowanej reklamy, która trafia do potencjalnego turysty. Właściciele gospodarstw agroturystycznych pokładają nadzieję w nowo założonej grupie partnerskiej „Kawerna”. To lokalna organizacja turystyczna, gdzie współpracują ze sobą gminy ze Staszowa, Szydłowa, Rytwian i Bogorii, które mają na celu stworzenie produktu regionalnego o nazwie „Czym chata bogata”. Głównym celem tej organizacji jest zachęcenie turysty do odwiedzania właśnie tego regionu. Ważna jest również integracja osób z branży, by stworzyć zróżnicowane zaplecze noclegowe, oraz promocja lokalnych atrakcji i produktów regionalnych. – Pozwoli to przygotować ciekawą ofertę dla odwiedzających region Staszowa – mówi Witold Kowal, lider grupy „Kawerna”. Zgodnie z założeniem, chcemy przygotować kilka odmiennych RODZINA ¢ Szydłów i jego okolice usłane są licznymi zabytkami. Należą do nich pałac w Kurozwękach, obecnie zagospodarowany przez prawowitych właścicieli – rodzinę Popielów – oraz Brama Krakowska w Szydłowie, która stanowi jeden z najwartościowszych przykładów rozwinięcia systemu obronnego. ofert dla turystów, tak by każdy znalazł tu coś dla siebie. Jedni preferują aktywny wypoczynek, inni z zainteresowaniem odkrywają tajemnice historii, są też tacy, którzy chcą nadrobić zaległości ulubionej lektury – podkreśla pan Kowal. – Stawiamy nie tylko na piękne krajobrazy, ale i bogatą kuchnię regionalną. Chcemy rozpropagować pyszną kaszę z suszonymi śliwkami, stek z bizona, zalewajkę świętokrzyską i tradycyjną śliwowicę. To nasze asy w kiesze¢ ZDANIEM WÓJTA JAN KLAMCZYŃSKI wójt gminy Szydłów: – W roku 2008 planujemy rozpocząć renowację dawnych murów obronnych. Wiele zabytkowych odcinków wymaga natychmiastowych remontów, a z roku na rok miejsc do renowacji przybywa, niestety, coraz więcej. Mamy już przygotowaną koncepcję i jesteśmy w trakcie przygotowywania dokumentacji potrzebnej do rozpoczęcia prac. To konieczność, jeśli chcemy, by odwiedzało nas coraz więcej turystów. Musimy zabiegać o poprawę wizerunku średniowiecznego Szydłowa. W niedalekiej przyszłości czeka nas również modernizacja rynku. Chcę również zwiększyć nacisk na promocję naszej gminy oraz zachęcić potencjalnych inwestorów do rozwijania działalności gospodarczej, poprzez przyjazną politykę podatkową. ni! – przekonuje lider organizacji. Większość tych przysmaków można spróbować podczas imprez smakowych, np. na Dniu Śliwiki w Szydłowie, Dniu Chleba w Staszowie czy podczas nowo organizowanego spotkania o nazwie „Pan Karp” w Rytwianach. Imprezy mają zostać usystematyzowane, tak by jedna nie zbiegała się z drugą. Planuje się w porozumieniu stworzyć taki plan imprez, by móc co weekend zaoferować turyście ciekawe spędzenie wolnego czasu. Podstawowym zadaniem „Kawerny” jest zatem zjednoczenie sił osób, którym zależy na rozwinięciu turystyki w tym regionie. Zielona szkoła Interesująca wydaje się być oferta organizowania zielonych szkół dla dzieci i młodzieży. – Nadleśnictwo Staszów udostępnia leśniczówkę, w której nocleg wraz z pełnym wyżywieniem kosztuje 40 – 45 zł – zapewnia Witold Kowal. W pobliżu jest przygotowana leśna ścieżka edukacyjna, gdzie podczas wędrówki uczniowie mają okazję poznać poszczególne gatunki drzew, obserwować zwierzęta i obcować z przyrodą. Kolejny interesujący pomysł na ściągnięcie klienta mają Krystyna i Tadeusz Kubaccy. – Razem z mężem zastanawiamy się nad przystosowaniem gospodarstwa dla osób lekko upośledzonych. Jednak do realizacji tego pomysłu potrzebne są duże nakłady finansowe – podkre- tygodnik rolniczy nr 10/2007 śla Krystyna Kubacka. Osoby chore często zamykają się na świat, z trudnością opuszczają progi własnego domu. Być może przyjazna atmosfera w gospodarstwie agroturystycznym oraz możliwość łatwego poruszania się sprawią, że niepełnosprawni z chęcią będą do nas przyjeżdżać – uważa Krystyna Kubacka. Ważne jest również zapewnienie im opieki rehabilitanta i lekarza. Chorzy mogą liczyć na dofinansowania do wyjazdów, ale cóż z tego, jeśli rzadko z nich korzystają, bo trudno się im zdecydować, dokąd wyjechać. Być może zainteresowałaby ich oferta z Korytnicy? Na pomysł ten bardzo przychylnie spoglądają również inni właściciele gospodarstw w tym rejonie. Narodził się nawet pomysł stworzenia wspólnej bazy noclegowej dla niepełnosprawnych. Wówczas byłoby łatwiej podpisać umowę z rehabilitantem i lekarzem. Wśród zrzeszonych gospodarstw agroturystycznych można znaleźć ciekawe oferty dla rodzin z małymi dziećmi. Dużą atrakcją dla najmłodszych jest możliwość brania udziału w podstawowych czynnościach wykonywanych podczas pracy w gospodarstwie. U Elżbiety i Krzysztofa Bieniów milusińscy na pewno nie będą się nudzić. Gminne specjały Wczasowicze, którzy spędzają wakacje w Korytnicy mają okazję skosztować wiele lokalnych specjałów (część z nich podajemy na stronie z przepisami). Będąc gościem u Joanny i Sławomira Suchojadów można posmakować znakomitej jajecznicy ze szparagami albo pysznej zupy szparagowej. Zainteresowani mogą również bliżej przyjrzeć się uprawie tego sezonowego warzywa. Wszystko to dzięki ukierunkowaniu gospodarstwa na produkcję szparagów. Krystyna Leboda swoim agroturystom serwuje domowej roboty pierogi z kapustą i grzybami. – Na życzenie przygotowuje posiłki dla wegetarian albo cukrzyków – mówi. Przyjeżdżając w te rejony, możemy liczyć na dużą życzliwość, zrozumienie i otwartość nie tylko ze strony właścicieli, ale i pozostałych mieszkańców gminy Szydłów. By to sprawdzić, trzeba odwiedzić te rejony. Zalew Chańcza i towarzysząca jemu otoczka olśnią każdego swym urokiem. EWELINA HAHNEL 47