pobierz artykuł w całości

Transkrypt

pobierz artykuł w całości
Trzylatek w przedszkolu
Wrzesień to okres trudny nie tylko dla dzieci przychodzących pierwszy raz do
przedszkola, ale również dla ich rodziców. Pewnie trudniej było tym dzieciom, których
rodzice do końca nie byli przekonani do przedszkola, do nauczycieli, ich metod a przede
wszystkim do tego, czy ich dzieci w ogóle mają chodzić do przedszkola. Chwile wahania
rodzica przy pożegnaniu z dzieckiem, odkładanie ich do końca, czyli do szatni, a nawet sali
przedłużały tylko proces adaptacji a przede wszystkim dawały dzieciom sygnał typu: „ skoro
mama, tata tak długo się żegna i się boi, to i ja się boję”. Dzieci są bardzo dobrymi
obserwatorami i bardzo szybko wątpliwości rodziców, strach przed rozstaniem, stawały się
ich strachem i wątpliwościami. Wiek przedszkolny jest okresem lęków separacyjnych, który
nauczyciele wspólnie z rodzicami muszą pomóc rozwiązać dzieciom. Stąd dzieci muszą mieć
pewność, że rozstają się z rodzicami na krótko i wnet rodzica zobaczą.
W wieku trzech lat pojawiają się pierwsze zabawy grupowe w trakcie, których dzieci
dzielą się pomysłami i nawzajem sobie pomagają. Jest to w pełni tego słowa znaczeniu
zachowanie towarzyskie: koleżeńskie i przyjacielskie. Uzależnione jest to od wzrastającej
zdolności dziecka do odczuwania spójności swojej osoby w świecie innych osób, a to z
kolei nie zależy wyłącznie od jego możliwości intelektualnych, lecz także od zdolności do
miłości oraz identyfikacji z innymi. Zdolność do poświęcenia swojego egocentryzmu
wydaje się być uzależniona od wytworzenia się, choćby w stopniu elementarnym,
społecznego sumienia. Aby mogło się bawić z innymi, dziecko musi być zdolne do
przeżywania współczucia wobec innych i troski o nich. Hamując swój egocentryzm na
rzecz społecznej zabawy dziecko musi kontrolować wyrażanie złości i nienawiści
pojawiających się w sposób naturalny w sytuacji frustrowania zachcianek.
Tak, więc społeczna zabawa zależy od działania sumienia. W związku z tym zabiegi
wychowawcze, jakie stosujemy wobec dziecka: zrób tak, jak należy, nie rób tego ponieważ,
nie wolno, nie ruszaj... nie zawsze odnoszą swój skutek. Są sytuacje w życiu dziecka, kiedy
typowe zabiegi wychowawcze nie wystarczają, lub nie dają pełnego obrazu dlaczego tak nie
należy robić.
Pozwalam sobie, zamiast zwracania uwagi uświadomić dziecku, co ono robi i dlaczego
to robi. Uświadomienie dziecku, że na przykład: jest złe na innych, dlatego zabrało im
zabawkę powoduje wyjaśnienie przyczyn tego postępku i nie skazuje dziecka na złą ocenę; w
przypadku dzieci płaczących słowa „nie płacz” powodują dodatkowy wybuch szlochu.
Dobrze jest dać dziecku do zrozumienia, że jest mu smutno, jest bezradne i my o tym wiemy,
chcemy mu pomóc. Często pod zachowaniem dzieci ukrytych jest bardzo dużo motywacji i
konfliktów należy je tylko im uświadomić a zmieni się też zachowanie dzieci. Chciałabym
podkreślić, że zadania rodziców nie kończą się w momencie, kiedy dziecko przechodzi do
wspólnych zabaw z innymi dziećmi, ale istnieje potrzeba, aby dorośli wciąż byli blisko, by
przeprowadzali mediacje w sprawie podziału i przywracali zasady fair play. Może istnieć
podświadomy lęk, że jak dziecko chodzi do przedszkola to rola rodzica jest już
zminimalizowana. To poważny błąd! Dzieci młodsze są pełne żywiołowej, impulsywnej
ruchliwości, lecz mają też większą skłonność do łez i częściej chcą być przytulane i całowane.
Rodzicem jest się przez całe życie.
Wiek od 3-5 lat w zwany jest wiekiem edypalnym. Jest to okres zakochania w rodzicu
płci przeciwnej i konsekwencje wobec rodzica tej samej płci. Chłopiec jest zakochany w
swojej mamie, dziewczynka w ojcu nie dostrzegając ich razem jako rodziców. Jest to czas
bardzo ważny dla rodziców, aby ich pociechy mogły rozwiązać tę sytuacje prawidłowo, bo
wiąże się to z późniejszymi identyfikacjami dzieci / bycia kobietą i bycia mężczyzną/. Dobre
rozwiązanie tego okresu gwarantuje pomyślne dorastanie a później dojrzewanie. Moja rada
dotyczy tego, aby rodzice byli takimi rodzicami, którzy mają dzieci ale mają też siebie
nawzajem. Wtedy w atmosferze wzajemnej miłości dzieci odnajdą swoje miejsce i
bezpieczeństwo.
Chciałabym krótko przedstawić co /w bardzo dużym skrócie/ potrafi dziecko 3-letnie:
• schodzić po schodach krokiem naprzemiennym;
• biec, chociaż wykazuje jeszcze słabą koordynację rąk i nóg;
• przejść po równoważni, choć sprawia mu to trudność;
• przeskoczyć przez mała przeszkodę, odbijając się z miejsca;
• wykonuje rzut w pozycji wykrocznej
• przenosi szklankę wody w jednej ręce, nie rozlewając wody;
• buduje wieżę z klocków,
• nie tylko naśladuje rysowanie kresek, ale również próbuje odwzorować koło;
• próbuje lepić z plasteliny rogalik, placuszek, pączka;
• wypowiadać poprawnie głoski choć trudniejsze są nadal zamieniane na głoski
łatwiejsze;
• używa od 1000-1500 słów a znacznie więcej rozumie;
• mówi dużo i chętnie, posługując się całymi zdaniami;
• w działalności dzieci łączą się ze sobą rozumowanie ukierunkowane na poznanie
danego obiektu i rozumowanie ukierunkowane na rozwiązanie zadania praktycznego;
• czynności samoobsługowe: pije z kubeczka, je zupę łyżką, nakłada rajstopy, kapcie,
koszulkę, płaszczyk, czapkę, szalik, spodnie/bez zapinania/, myje ręce, czesze się.
Literatura:
1. „Praca wychowawczo-dydaktyczna z dziećmi trzyletnimi w przedszkolu. Poradnik
metodyczny”. G.Bigda,G.Grabowska
2. „Analityczna psychologia rozwojowa” w tłumaczeniu M.Chechlińska-Święch.
mgr Barbara Michniewicz

Podobne dokumenty