28 kwietnia - sdb.org.pl
Transkrypt
28 kwietnia - sdb.org.pl
28 10. lat Chóru Dębnickiego – str. 40 Pismo Par afii Św. Stanisława Kostki w Kr akowie kwietnia 2013 Nr 8 (897) ORATORIUM ŚW. JANA BOSKO PRZY PARAFII NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA ORATORIUM ŚW. JANA BOSKO ZAPRASZA ZAPRASZA PRZY PARAFII NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA SPIS TREŚCI DZIECI, MŁODZIEŻ CAŁE RODZINY DZIECI, MŁODZIEŻ II CAŁE RODZINY NA KOLONIEI IWSPÓLNE WSPÓLNE WAKACJE NA KOLONIE WAKACJE W BESKIDZIE NISKIM DO KREMPNEJ W BESKIDZIE NISKIM DO KREMPNEJ WSPÓLNY WYPOCZYNEK DLA CIAŁA I DLA DUCHA WSPÓLNY WYPOCZYNEK DLA CIAŁA I DLA DUCHA 4 SŁOWO DLA ŻYCIA – Ewangeliczne Światło 5 ZAWIERZENIE – Akt zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu 11 NOWENNA – Nowenna do Miłosierdzia Bożego 22 Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego – Program 24 dokument – O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek. 28 porozmawiajmy – Przygotowanie w rodzinach na peregrynację obrazu Jezusa Miłosiernego 31 TEATR – „Brat naszego Boga” wg dramatu Karola Wojtyły KOSZT: 800 zł od osoby 32 TRZY TYGODNIE W MODLITWIE (osobodzień 50 zł + koszty za autokar i bilety) 36 OGŁOSZENIA PARAFIALNE 38 PIELGRZYMKI – Tatrzańskie pielgrzymki szlakiem bł. Jana Pawła II 39 CHÓR – Modlimy się w obliczu piękna 40 CHÓR – 10 lat minęło jak 1 dzień... krótka historia Chóru Dębnickiego TERMIN: 15-26 lipca 2013 r. KOSZT: 800 zł od osoby TERMIN: 15-26 lipca 2013 r. (osobodzień 50 zł + koszty za autokar i bilety) TEREN: Beskid Niski jest największym pod względem zajmowanej powierzchni obszarem górskim w Polsce. Leży w południowo-wschodniej części naszego kraju, rozciągając się wzdłuż granicy ze Słowacją na odcinku Nowy Sącz - Sanok. Można tu znaleźć zarówno dziką przyrodę, jak też wspaniałe zabytki kultury łemkowskiej oraz ślady jakie pozostawiła na tych terenach po sobie I i II wojna światowa. Nazwa Krempna prawdopodobnie pochodzi od słowa „kram”, gdyż miejscowość ta położona była na węgierskim szlaku handlowym, a przejeżdżający tędy kupcy często rozkładali tu swoje stragany. Świadectwem wielowiekowej koegzystencji różnych kultur i wyznań w gminie Krempna są bezcenne skarby architektury cerkiewnej, chyże łemkowskie, przydrożne kapliczki i cmentarze. TEREN: Beskid Niski jest największym pod względem zajmowanej powierzchni obszarem górskim w Polsce. Leży w południowo-wschodniej części naszego kraju, rozciąPROPOZYCJE WYCIECZEK: gając się wzdłuż zei Muzeum Słowacją na odcinku Nowy Sączpięknie - Sanok. Można tu Krempna – Ośrodekgranicy Edukacyjny Magurskiego Parku Narodowego, odnowiona cerkiew, sala gimnastyczna, na Wisłoce; znaleźć zarówno dziką przyrodę, zapora jak też wspaniałe zabytki kultury łemkowskiej Szlaki turystyczno-edukacyjne i ścieżki rowerowe w Magurskim Parku Narodowym orazKotań ślady jakie pozostawiła na tych terenach po sobie I i II wojna światowa. – stadnina koni, drewniana cerkiew, jedna z piękniejszych na Łemkowszczyźnie Nazwa Krempna Bóbrka – Muzeum prawdopodobnie Przemysłu Naftowego pochodzi od słowa „kram”, gdyż miejscowość Krosno – Muzeum Szkła ta położona była Dziedzictwa na węgierskim szlaku handlowym, a przejeżdżający tędy kupcy Biecz – miasto w którym była szkoła katów często rozkładali tu swoje stragany. Karpacka Troja – skansen Świadectwem wielowiekowej koegzystencji różnych kulturnajlepiej i wyznań w gminie Bardejov (Słowacja) – jedno z najstarszych i najciekawszych miast Słowacji, zachowany zespół miejski Słowacji Krempna są średniowieczny bezcenne skarby architektury cerkiewnej, chyże łemkowskie, przydrożne kapliczki i cmentarze. PROGRAM DLA DUCHA: Msza św., wspólne modlitwy, medytacje i rozmowy o wierze i o tym co nas łączy i co dzieli, dzielenie się doświadczeniami, sukcesami i trudnościami… PROPOZYCJE WYCIECZEK: Szczegółowy program na każdy dzień zostanie podany później. Parku Narodowego, pięknie Krempna – Ośrodek Edukacyjny i Muzeum Magurskiego odnowiona cerkiew, sala gimnastyczna, zapora na Wisłoce; Szlaki turystyczno-edukacyjne i ścieżki rowerowe w Magurskim Parku Narodowym Kotań – stadnina koni, drewniana cerkiew, jedna z piękniejszych na Łemkowszczyźnie 3 Słowo dla życia Z Ewangelii według świętego Jana (J 13,31-33a.34.35) Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: ”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko - jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. miłość odpowiedzieć swoją miłością. W niej zatem jest obecny Chrystus i dlatego nawet jeśliby przyjaciel zdradził, to ten, kto kocha Chrystusa, nie zdradzi go. Do końca, razem z Jezusem, walczy o jego szczęście, wiedząc, że skoro zdradził, wszedł na drogę nieszczęścia. Ta wzajemna miłość winna być ślubowana w związku małżeńskim, który jest sakramentem, ona jest również podstawą wszystkich spotkań budowanych na zaufaniu. n ZAWIERZENIE Ewangeliczne Światło „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. W tych słowach Jezus jasno określa, na czym polega światłość, jaką są Jego uczniowie. Płomieniem jest miłość wzajemna. Biada tym, którzy sprowadzają swą wiarę do światopoglądu. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że będzie to tylko teoria i nic więcej. A teoria należy do systemów usiłujących uporządkować widzenie rzeczywistości. Tymczasem wiara to jest koncepcja życia. W niej liczą się o wiele bardziej umiejętności, niż teoretyczne założenia. Te założenia są zwięzłe, bywały ujęte w „Sześć prawd wiary”, są zawarte w dwunastu artykułach „Wyznania wiary”, ale to wszystko może być traktowane jedynie jako teoria. Jezusowi zależy na naszym życiu, a ono jest tym piękniejsze i bogatsze, im więcej w nim umiejętności. W pełni żyje tylko ten, kto umie zrobić wszystko, co jest potrzebne dla niego i dla innych. Doskonalenie umiejętności jest punktem wyjścia wychowania. Doskonalenie światopoglądu jest celem nauczania. Jezus jest wielkim Pedagogiem, Wychowawcą, a najważniejszym zadaniem w Jego szkole jest doskonalenie miłości i to Jezus tę właśnie miłość, opanowaną przez ucznia w dobrym stopniu, traktuje jako znak, po którym inni rozpoznają, że jest on Jego uczniem. Trzeba odważnie stanąć przed pytaniem, czy wiemy, czym jest miłość wzajemna, bo ona jest sekretem aktu wiary w Chrystusa; umiejętnością osobistego spotkania z Nim w codziennym życiu, a nie tylko piękną ideą. wzajemnej, czyli opanowanie takiego życia, które jest nastawione na szczęście drugiego ucznia. Te zajęcia stanowią zadanie, które Jezus nieustannie doskonali. Nikt nie jest w stanie opanować miłości wzajemnej i powiedzieć, że już się nie musi jej uczyć. Jeśli tak robi, to znak, że jeszcze nie dotknął miłości wzajemnej. Ona bowiem jest zadaniem aktualnym i w każdym momencie trzeba nią żyć, bo wówczas ona rośnie. Uczymy się miłości wzajemnej do ostatniego uderzenia serca. Jakie są jej zasadnicze rysy? W niej człowiek żyje tylko dla Chrystusa. On zaś wskazuje mu drugiego ucznia, którego ma kochać, czyli zabiegać o jego szczęście. Miarą tej miłości nie jest nasza ludzka, znana już w Starym Testamencie: „miłuj bliźniego jak siebie samego”. W miłości wzajemnej miarą jest miłość Chrystusa, a więc Boska, a On oddał życie za swoich przyjaciół. Miłość wzajemna jest Boską przyjaźnią i dlatego jest niezniszczalna, potrafi wzrastać w przeciwnościach, a nawet jest w stanie oddać życie doczesne, aby uszczęśliwić przyjaciela. Ta miłość wypełnia serce ucznia Jezusa. Uczeń wie, że Jezus go kocha i stara się na tę 4 Akt zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu ks. Jan Machniak Podczas uroczystości konsekracji świątyni Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach (17.08.2002), na zakończenie swojej homilii, Jan Paweł II dokonał aktu zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu. Ojciec Święty uzasadnił to w następujących słowach: Dlatego dziś w tym sanktuarium chcę dokonać uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu. Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga, które to zostało ogłoszone przez pośrednictwo św. Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją 5 Akt ten jest wyraźną konsekwencją nauczania Piotra naszych czasów, który wobec tragicznych wydarzeń XX wieku ukazuje światu Boga miłosierdzia jako znak nadziei, punkt oparcia i źródło siły dla znękanego przeciwnościami człowieka. Jest odpowiedzią Kościoła na lęki i wyzwania współczesnego świata, który w miejscu Boga stawia człowieka i „żyje tak, jakby Boga nie było”. W Bogu miłosierdzia człowiek odkrywa źródło praw i zasad moralnych, które każą szanować każde życie od poczęcia po śmierć. Ojciec Święty chce, aby przez akt zawierzenia orędzie miłosierdzia stało się znane na całym świecie. Analiza Aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu domaga się wyjaśnienia samego pojęcia „akt zawierzenia” i osadzenia go w kontekście innych aktów zawierzenia, których dokonywali poprzednicy Jana Pawła II. Następnym krokiem będzie przyjrzenie się treści teologicznej aktu. Na koniec zostanie wskazane, jak żyć aktem zawierzenia i jak go praktykować w swoim życiu duchowym. 1. Akt zawierzenia Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu posiada wyraźnie trójdzielną strukturę, w której można wyróżnić następujące elementy: inwokacja do Boga Trójjedynego, prośba za znękaną złem ludzkość i błaganie o miłosierdzie dla świata. „Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, Trójjedynym Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen”. Akt zawierzenia jest formą relacji, w jaką wchodzi człowiek wierzący, gdy zwraca się do Boga. Wyraża on również sytuację modlącego się i jego doświadczenie wiary. W języku polskim „zawierzyć” oznacza „nabrać zaufania do kogoś, czegoś, uwierzyć komuś” (zob. Słownik Języka Polskiego, red. M. Szymczak, Warszawa 1985, t. 3, s. 974). „Zawierzyć” wskazuje na zaufanie, uwierzenie komuś. Słowa te są kluczem do wyjaśnienia pojęcia zawierzenia, którego będziemy szukać w doświadczeniu biblijnym. Doświadczenie to stanowi bowiem podstawę do teologalnego aktu zawierzenia, w którym człowiek staje wobec Boga, szukając zjednoczenia przez miłość. Akt zawierzenia możemy zatem określić jako religijny akt ludzki, który wyrasta z wiary człowieka w Boga zwracającego się do Niego w postawie ufności. W sensie ścisłym akt religijny jest osobowym działaniem, które angażuje całego człowieka w relacji do Boga (zob. R. Łukaszyk, Religijny akt ludzki, w: Encyklopedia katolicka, t. 1, kol. 269–273). Podmiotem aktu wiary jest zatem człowiek w jego egzystencjalnych uwarunkowaniach: kruchości losu, skończoności życia, cierpienia. Przedmiotem aktu wiary jest Bóg, którego poznajemy w Objawieniu. Pełnią objawienia Boga jest Jezus Chrystus, którego chrześcijanin poznaje w Duchu Świętym. Akt wiary utożsamiamy więc z przeżyciem duchowym, które rodzi się wówczas, gdy człowiek nawiązuje świadomy kontakt z Bogiem osobowym, objawionym w Jezusie Chrystusie i wzywającym do dialogu. U podstaw aktu religijnego leży doświadczenie ograniczoności własnej egzystencji i szukanie głębszej relacji z Bogiem jako źródłem i celem życia. Pierwszym i fundamentalnym elementem tego doświadczenia jest wyznanie, że Bóg istnieje, i wskazanie Jego obecności w życiu. Kryje się w nim głębokie przekonanie, że Bóg jest dawcą wszystkiego: życia, zdrowia, szczęścia. Stwórca i Pan świata, kierujący jego prawami i czuwający nad nim. Konsekwencją tego wyznania jest postawa zaufania, czyli powierzenia Bogu swojego życia w miłości, która jest podstawą zjednoczenia osobowego. Człowiek, który staje przed Bogiem w akcie zawierzenia wnosi do tego doświadczenia strukturę własnego bytu: uwarunkowania cielesne, psychiczne i duchowe. Akt zawierzenia nie może być zredukowany tylko do myślenia czy decyzji woli. Ważne miejsce zajmują doświadczenia zmysłowe i uczuciowe, które wpływają na refleksję intelektualną i decyzje woli człowieka. Akt zawierzenia dokonuje się w sumieniu nazywanym najgłębszym sanktuarium duszy (por. KDK 16). Wpływa on na uporządkowanie całego życia według Boga, do którego się zwraca. Ma on charakter dialogu osobowego, w którym człowiek staje się równoprawnym 6 partnerem Boga, podejmującym wolną decyzję, mającą konsekwencje egzystencjalne. Bóg daje się poznać człowiekowi, odsłaniając przed nim swoje tajemnice: mądrości, opatrzności, sprawiedliwości czy miłosierdzia. Tajemnica Boga poznawana w doświadczeniu wiary określa akt wiary. W tradycji chrześcijańskiej akty zawierzenia były skupione wokół tajemnicy Serca Jezusowego i Matki Bożej. 2. Abraham wzorem zawierzenia Bogu Akt zawierzenia obejmujący wiarę w Boga i gotowość powierzenia Jemu swojego życia jest odpowiedzią człowieka na miłość Stwórcy. Wzorem wiary i zawierzenia w Starym Testamencie jest Abraham (por. Rz 4,11). Jego drogą zawierzenia Bogu idą patriarchowie i prorocy. Tę wiarę w jedynego Boga Jahwe doprowadza do doskonałości Pan Jezus (por. Hbr 12,2). Bogactwo doświadczenia relacji człowieka do Boga wyznaczają w języku hebrajskim dwa pojęcia: aman, które wskazuje na przeżycie siły i pewności (gr. elpidzo, pepoitha; łac. spes, sperare, confido) oraz batah mówiące o bezpieczeństwie i zaufaniu (gr. pistis, psiteuo, aletheia; łac. fides, credere, veritas) (zob. Wiara, w: Słownik teologii biblijnej, red. X. Leon-Dufour, Poznań 1990, s. 1025). W przeżyciu tym można wyróżnić zaufanie, którym obdarzamy osobę wiarygodną, i akt poznawczy, pozwalający poznać rzeczywistość przekraczającą to, co widzialne przy pomocy zmysłów. W doświadczeniu Abrahama na pierwsze miejsce wysuwa się inicjatywa Boga, który powołuje swojego sługę (por. Rdz 12,1-5). Odpowiedzią na Bożą łaskę jest wiara w Boga i Jego słowo, która wyraża się w powierzeniu Stwórcy swojego losu. Momentem szczególnej próby zawierzenia Bogu jest dla Abrahama złożenie swojego syna Izaaka w ofierze (por. Rdz 22,1-19). Opierał on całe swoje życie na słowie Bożym i doświadczał wierności i mocy Boga. Moc Bożego słowa okaże się w całej pełni w zmartwychwstaniu Pana Jezusa (por. Rz 4,18-25). 7 Wiara Abrahama stała się udziałem Mojżesza, który został wybrany przez Boga, by doprowadzić naród wybrany do ziemi obiecanej (por. Wj 3,1-15). Mojżesz poznaje Boga w krzaku gorejącym i odpowiada na to poznanie całkowitą ufnością. Swoje doświadczenie przekazuje on Izraelitom, ucząc ich zaufania Bogu. Jest on wzorem przedstawiciela narodu, który staje przed Bogiem, by wyrażać jego wiarę i wzywać do wierności. Przypieczętowaniem wiary Izraela jest przymierze zawarte między Bogiem i ludem wybranym pod Synajem (por. Wj 19,1-25). Zawiera ono wezwanie do wierności Bogu i Jego prawu. Do tego doświadczenia odwołują się prorocy, wskazując na wewnętrzną więź łączącą wierzącego z Bogiem (por. Iz 40,28). Postawy wiary i zawierzenia Bogu domaga się również przyjęcie Jezusa Chrystusa. Wzorem przeżycia aktu wiary jest Zachariasz (por. Łk 1,18) i Maryja (por. Łk 1,35). Ich wiara obejmuje propozycję Boga, moment niepewności i wahania oraz przylgnięcie do Jego słowa w całkowitym zaufaniu. W doświadczenie wiary wchodzą uczniowie Chrystusa, słuchając Jego słowa i widząc cuda, jakich dokonał (por. Mt 13,13). Bliskość Pana Jezusa i bycie świadkiem Jego działalności, skłaniało ich do dania odpowiedzi na pytanie: „Kim On jest?” (Mt 8,27). Wyrazem wiary w Syna Bożego jest odpowiedź Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16,16). Św. Piotr, mimo chwilowego zawahania, potwierdził wiarę w Syna Bożego, powierzając Jemu swój los. Przypieczętowaniem Jego wiary było wyznanie miłości, które miało miejsce nad jeziorem Genezaret po zmartwychwstaniu Chrystusa: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 19,15). W akcie wiary jest również miejsce na wyznanie miłości, bez której zawierzenie byłoby tylko intelektualnym wysiłkiem. Wiara w Jezusa Chrystusa i w Jego Imię jest źródłem siły uczniów. Domaga się ona wyznania, że Jezus jest Panem. Tak wyznana wiara w Jezusa ma moc zbawienia (por. 1 Kor 12,3; Rz 10,9). Prowadzi również do wyzbycia się lęków i trosk oraz do dawania świadectwa o Chrystusie. Akt wiary obejmujący wezwanie Chrystusa i odpowiedź człowieka jest nieustannym doświadczeniem uczniów Jezusa. Domaga się on zawierzenia swojego życia w postawie ufności i miłości. Kościół nieustannie odwołuje się do tego doświadczenia, głosząc słowo Boże, sprawując sakramenty oraz dając świadectwo wobec świata. Zwykle akt zawierzenia ma charakter prywatny. Dokonuje się w sumieniu, gdzie człowiek spotyka się sam na sam ze swoim Stwórcą. Może przybierać formę wyznania publicznego. Wówczas staje się świadectwem wiary w jedynego Boga. Pod koniec XIX wieku papież Leon XIII w encyklice o roku świętym Annum sacrum (1899) poświęcił świat Najświętszemu Sercu Jezusowemu, zachęcając wierzących do osobistego poświęcenia się Sercu Bożemu, poświęcenia rodzin i narodów. Za wezwaniem papieskim poszły całe narody (Francja, Polska), indywidualne osoby i rodziny. Odwołując się do tej tradycji, Ojciec Święty Jan Paweł II powierzał świat Bogu przez pośrednictwo Maryi. 3. Zawierzenie świata Bożemu miłosierdziu Zawierzenie świata Bożemu miłosierdziu jest aktem wiary, którego fundamentem jest postawa dziecięcego zaufania Bogu, miłosiernemu Ojcu, że nie opuszcza On nigdy człowieka, obdarowując go bez przerwy swoją miłością. Jan Paweł II jak Abraham i patriarchowie, jak Piotr i jego następcy staje na czele Kościoła i całej ludzkości, wyrażając w jej imieniu wiarę w Boga, bliskiego człowiekowi przez Jego miłosierdzie. Wyznaje jednocześnie wiarę, że Bóg ostatecznie objawił się człowiekowi w Jezusie Chrystusie, który w pełni ukazał, na czym polega miłosierdzie Ojca – w swoich czynach, w nauczaniu, a przede wszystkim w swojej śmierci i zmartwychwstaniu. Człowiek odkrywa miłosierdzie Boga dzięki działaniu Ducha Świętego. Powierzając świat Bożemu miłosierdziu, Jan Paweł II zwraca się do Boga z prośbą o wybaczenie wszystkich grzechów, które są powodem nieszczęść i słabości człowieka. Prosi, aby miłosierdzie stało się znakiem nadziei dla całej ludzkości, niezależnie od wierzeń i przekonań osobistych. W pierwszej części Aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu Jan Paweł II wyznaje wiarę w imieniu całego Kościoła w Boga miłosierdzia. Inwokacja do Boga, Ojca miłosierdzia, jest streszczeniem wiary chrześcijańskiej w Boga bliskiego człowiekowi, który odsłania swoje oblicze w tajemnicy miłosierdzia: „Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka”. Wiara ta wyrasta z doświadczenia objawienia Starego i Nowego Testamentu, o czym przypomniał Ojciec Święty w encyklice Dives in misericordia. Poznając Boga miłosierdzia w Jezusie Chrystusie, człowiek poznaje prawdę o sobie, sens życia i cierpienia. Świat, w którym żyjemy, jest pod wieloma względami uprzywilejowany. Rozwój techniki pozwolił człowiekowi poznać i wykorzystać prawa rządzące przyrodą. Nowe środki komunikacji pozwalają brać udział w wydarzeniach całego świata. Nauki biologiczne i medyczne pomogły człowiekowi pokonać wiele chorób i znacznie przedłużyć życie (por. DM 10). Mimo niewątpliwych osiągnięć świat, w którym żyjemy, pełen jest zła, które podcina nadzieje ludzkości pokładane w rozwoju techniki i medycyny (por. DM 10). Jesteśmy świadkami pęknięcia, jakie dokonuje się w sercu człowieka i owocuje jako zakłócenie równowagi wewnętrznej, niezdolności wybierania między dobrem i złem. Tragicznym doświadczeniem dla człowieka był wiek XX, który zaowocował dwoma strasznymi systemami totalitarnymi. Odrzucając Boga, przyniosły one ze sobą okrutne zło i śmierć milionów ludzi. Podcięły wiarę w Boga obecnego w świecie i w możliwości człowieka czynienia dobra. 8 Jan Paweł II przypomniał na krakowskich Błoniach (18.08.2002) zagrożenia, jakie stoją przed człowiekiem na początku trzeciego tysiąclecia – zabijanie nienarodzonych, manipulowanie życiem ludzkim, zapłodnienie w probówce, zmiany kodu genetycznego i eutanazja: „Człowiek nierzadko żyje tak, jakby Boga nie było, a nawet stawia samego siebie na Jego miejscu. Uzurpuje sobie prawo Stwórcy do ingerowania w tajemnicę życia ludzkiego. Usiłuje decydować o jego zaistnieniu, wyznaczać jego kształt przez manipulacje genetyczne i w końcu określić granicę śmierci”. Do tego dochodzi zagłuszanie głosu sumienia i usuwanie Boga poza nawias życia w rodzinie i w społeczeństwie. Wzrasta poczucie zagrożenia wolności, lęk przed manipulowaniem i podporządkowaniem sobie: „Tak więc obok świadomości zagrożenia biologicznego rośnie świadomość innego zagrożenia, które bardziej jeszcze niszczy to, co istotowo ludzkie, co najściślej związane z godnością osoby ludzkiej, z jej wewnętrznym prawem do prawdy i do wolności” (DM 11). Przeraża krzywda społeczna i różnice między bogatymi i biednymi. Wobec licznych wojen tym bardziej dramatycznym jest pytanie o Boga i Jego sprawiedliwość. 4. Prośba o miłosierdzie Człowiek XXI wieku jeszcze bardziej doświadcza pustki życia, lęku przed przyszłością, przed cierpieniem i samotnością. W takim kontekście odczytujemy słowa Ojca Świętego: „Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, Trójjedyny Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei”. W modlitwie tej Jan Paweł II staje jak Mojżesz przed Bogiem, przedstawiając wszystkie słabości człowieka, które niszczą dziś ludzkość, jak jadowite węże naród wybrany na pustyni 9 (por. Lb 21,4-9). Ojciec Święty jakby zbiera głosy rozpaczy i cierpienia rozlegające się na całej ziemi, by przedstawić je Bogu i prosić o miłosierdzie. Konsekwencją wyznania wiary w Boga miłosierdzia jest modlitwa o miłosierdzie. Jest to podstawowy obowiązek i prawo Kościoła: „Kościół głosi prawdę o miłosierdziu Boga objawioną w ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie i wyznaję ją na różne sposoby. Kościół stara się również czynić miłosierdzie ludziom przez ludzi, widząc w tym nieodzowny warunek zabiegów o lepszy, „bardziej ludzki” świat dnia dzisiejszego i jutrzejszego. Jednakże w żadnym czasie, w żadnym okresie dziejów – a zwłaszcza w okresie tak przełomowym jak nasz – Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o miłosierdzie Boga wobec wielorakiego zła, jakie ciąży nad ludzkością i jakie jej zagraża. To właśnie jest podstawowym prawem i zarazem powinnością Kościoła w Jezusie Chrystusie” (DM 15). Wobec sekularyzacji życia, odchodzenia od Boga i życia „jakby Boga nie było” Kościół ma obowiązek ukazywać miłosierdzie jako znak nadziei dla każdego człowieka. Przekonanie o potrzebie modlitwy o miłosierdzie doprowadziło Ojca Świętego do Aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu. Jest on owocem żywej wiary Papieża, głębokiej refleksji nad tajemnicą miłosierdzia i wielkiej miłości do ludzi, którzy zgubili Boga i utracili sens życia. Akt zawierzenia kończy się wezwaniem będącym echem modlitwy Koronki do Bożego Miłosierdzia przekazanej św. Faustynie przez Pana Jezusa: „Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen”. Modlitwa o miłosierdzie jest skierowana do Boga Ojca miłosierdzia przez pośrednictwo Syna Bożego, który przyniósł światu miłosierdzie przez swoją śmierć i zmartwychwstanie. Ojciec Święty, widząc potrzeby współczesności, prosi o miłosierdzie dla całego świata: „Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie”. Miłosierdzie jest tą wielką szansą na odnowienie serca człowieka dotkniętego przez grzech. Akt zawierzenia dokonany przez Jana Pawła II w krakowskich Łagiewnikach zobowiązuje do podjęcia tej modlitwy jako zadania duszpasterskiego. 5. Realizacja aktu zawierzenia W homilii wygłoszonej 17.08.2002 roku podczas konsekracji świątyni Bożego Miłosierdzia, która poprzedziła akt zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu, Ojciec Święty wskazał dwa kierunki duszpasterskiego działania wynikającego z przyjęcia orędzia miłosierdzia. Odwołał się do krótkiego fragmentu z Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej, w którym Mistyczka pyta, któż zdoła uwielbić miłosierdzie Boże, „największy przymiot Boga” (Dz. 951): „Powtarzam dzisiaj te proste i szczere słowa św. Faustyny, by wraz z nią i z wszystkimi wielbić niepojętą i niezgłębioną tajemnicę Bożego miłosierdzia. Podobnie jak ona, chcemy wyznać, że nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga. Pragniemy z wiarą powtarzać: Jezu, ufam Tobie!”. Podstawowym zadaniem, jakie stawia Papież jest uwielbienie Boga miłosierdzia. Uwielbienie jest aktem modlitwy i jednocześnie aktem wiary. Wielbiąc Boga, człowiek zwraca się do Niego tylko dlatego, że jest On Bogiem. Rozpoznaje Jego obecność w swoim życiu i otwiera się na Jego działanie. Uwielbienie Boga miłosierdzia dokonuje się w Jezusie Chrystusie, który w całej pełni objawia tajemnicę swojego Ojca. Pan Jezus wielbi Ojca całym swoim życiem: pracą, modlitwami, nauczaniem i posłuszeństwem woli Ojca, aż po śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Uczy w ten sposób, jak rozpoznać obecność Boga we wszystkich wydarzeniach życia, w radościach i smutkach, a nawet w strasznym cierpieniu i w śmierci, realizując Boże przykazania, znajdujące swoje dopełnienie w przykazaniu miłości. Uwielbienie Boga znajduje swoją realizację w miłości: „To wyznanie, w którym wyraża się ufność we wszechmocną miłość Boga, jest szczególnie potrzebne w naszych czasach, w których człowiek doznaje zagubienia w obliczu wielorakich przejawów zła. Trzeba, aby wołanie o Boże miłosierdzie płynęło z naszych serc, pełnych cierpienia, niepokoju i zwątpienia, poszukujących niezawodnego źródła nadziei” (Miłosierdzie Boże jedyną nadzieją, homilia w krakowskich Łagiewnikach, 17.08.2002). W akcie uwielbienia człowiek wpatrujący się w miłosierdzie Boga odkrywa prawdę o sobie i o swoim życiu. Zadanie wielbienia Boga miłosierdzia realizuje się na różne sposoby: przystępowanie do sakramentów pokuty i Eucharystii, modlitwa o miłosierdzie. Ojciec Święty, wpatrując się w obraz Jezusa Miłosiernego, wskazuje również formy, jakie przekazała światu św. Faustyna: święto Bożego Miłosierdzia ustanowione dla całego Kościoła w roku 2000, Nowenna do Bożego Miłosierdzia, Koronka do Bożego Miłosierdzia i uczczenie obrazu Jezusa Miłosiernego. Wielbiąc Boga miłosierdzia, człowiek odkrywa Jego niezgłębioną wielkość, gdy uświadamia sobie swój grzech i zło, jakie jest jego skutkiem. Przyjmując odpuszczenie grzechów w sakramencie pokuty, człowiek jakby dotykał „odwiecznej miłości” objawionej w krzyżu. Spotkanie z miłosierdziem Bożym ma stać się początkiem nawrócenia i odnowy duchowej. Ojciec Święty zwrócił się szczególnie do kapłanów, by byli wiernymi narzędziami Bożego miłosierdzia w sakramencie pokuty. Drugim zadaniem postawionym nam przez Ojca Świętego w czasie jego pielgrzymki do Ojczyzny, szczególnie w homilii na Błoniach krakowskich jest czynienie miłosierdzia wobec bliźnich. Z doświadczenia miłości miłosiernego Boga powinno zrodzić się miłosierdzie wobec potrzebujących. Jan Paweł II odwołał się wielkiej tradycji świętych Krakowa – św. bp Stanisław, św. Jadwiga Królowa, św. Jan Kanty, ks. Piotr Skarga, św. Brat Albert Chmielowski, św. Rafał Kalinowski, bł. Aniela Salawa, 10 bł. Bernardyna Jabłońska – którzy realizowali czynnie miłosierdzie. Ojciec Święty – wskazując na nowych błogosławionych (bł. Z. Szczęsny Feliński, bł. ks. Jan Beyzym SJ, bł. ks. Jan Balicki i bł. Sancja Szymkowiak) – przypomniał biskupom, kapłanom i osobom konsekrowanym o potrzebie czynienia miłosierdzia. Zachęcił do rozwijania wyobraźni miłosierdzia, która powinna wyznaczać program pomocy ludziom bezdomnym, opuszczonym dzieciom i samotnym matkom, bezrobotnym oraz uzależnionym przez nałogi. Zarówno w Łagiewnikach, jak też na Błoniach Jan Paweł II powierzał orędzie miłosierdzia szczególnie kapłanom i wiernym archidiecezji krakowskiej. Ojciec Święty zachęcał wyraźnie, by pójść drogą św. Faustyny, powierzając siebie Bożemu miłosierdziu, wielbiąc Boga miłosierdzia i czyniąc miłosierdzie bliźnim. n NOWENNA Nowenna do Miłosierdzia Bożego Jedną z pięknych ścieżek przygotowania się do nawiedzenia obrazu Jezusa Miłosiernego jest nowenna. Dziewięć dni modlitwy, połączonej z refleksją, może być przeżywane w kościele parafialnym lub w gronie rodzinnym albo indywidualnie. Nowenna nie musi być przeżywana dokładanie dziewięć dni przed dniem nawiedzenia. Każdy może wybrać najlepszy dla siebie czas, aby z pełnym zaangażowaniem przeżyć taką dziewięciodniową modlitwę za siebie, za najbliższych i za wszystkich ludzi. Jeśli ktoś nie przeżywał jej przed nawiedzeniem, może to uczynić po tym szczególnym czasie. Nowenna jest bowiem nie tylko jednym ze sposobów przygotowania do uroczystości, lecz także piękną formą modlitwy w określonej intencji. 11 Proponowany poniżej sposób przeżywania nowenny do Miłosierdzia Bożego zaczerpnięty jest ze Szkoły Modlitwy Jana Pawła II. Wprowadzenie W Wielki Piątek, w godzinie śmierci Jezusa, z Jego przebitego boku wypłynęła krew i woda. Na świat wylane zostały zdroje miłosierdzia. Pragniemy, by dotarły one do każdego z nas, do naszych rodzin i parafii, aby odnowiły cały świat. Dlatego rozpoczynamy dziewięciodniową modlitwę w tej intencji. Codziennie wraz z całym Kościołem będziemy prosić Chrystusa, który oddał za nas życie i zmartwychwstał, o dar Ducha Świętego, Ducha Prawdy i Miłości, abyśmy Jego mocą (por. Rz 8, 11) umieli przyjąć ofiarowany nam dar miłosierdzia i potrafili czynić miłosierdzie wobec tych, do których On nas posyła. Pan Jezus skierował do św. Faustyny następujące słowa: „Pragnę abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju Mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w godzinie śmierci. W każdym dniu przyprowadzisz do Serca Mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia Mojego. A Ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca Mojego. [...] W każdym dniu prosić będziesz Ojca Mojego przez gorzką mękę Moją o łaski dla tych dusz” (Dz. 1209). Zbawiciel zlecił świętej Faustynie bardzo trudne zadanie. Miała codziennie ogarniać sercem inną grupę ludzi, przyprowadzać ich do Jezusa i zanurzać w Jego miłosierdziu. Pan Jezus wymaga czegoś więcej, niż zwykłego odmówienia modlitwy za innych ludzi. Wymaga działania połączonego z zaangażowaniem serca, połączonego z miłością. Takiego działania człowiek nie potrafi podjąć o własnych siłach. Ono go przerasta. Tylko Ten, który wszystkiego nas uczy (por. J 14, 26), Duch Święty dany przez Ojca tym, którzy Go o to proszą (por. Łk 11, 13), może przyjść z pomocą naszej słabości (por. Rz 8, 26), uczynić naszą modlitwę i nasze duchowe działania miłymi Bogu czynami miłosierdzia wobec potrzebujących. Zanim człowiek przyprowadzi do Jezusa jakąś grupę osób, musi sam ją zobaczyć w swoim umyśle i sercu. Kiedy zaś przyjrzy się bliżej tym, na których Jezus oczekuje, zobaczy konkretnych ludzi, którzy przeżywają swoje radości i troski, swoje zwycięstwa i porażki. Zobaczy bliźnich. Wówczas może, mocą wysłanego do serc naszych Ducha (por. Ga 4, 6), powiedzieć Jezusowi: „Oto ci, na których czekasz. Wszyscy są w moim sercu. Przyprowadzam ich do Ciebie”. Jezus obiecuje, że takie duchowe działanie przynosi niezwykłe owoce. Ci, których człowiek, mocą swej modlitwy, przyprowadzi do Jezusa i zanurzy ich w zdroju Jego miłosierdzia, zaczerpną „siły i ochłody”, a także otrzymają wszelką łaskę, „jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie na godzinę śmierci”. Tylko Duch Święty może dać człowiekowi przekonanie, że skutki jego działania są aż tak wielkie. On sam, jako Żywa Woda, jest bowiem źródłem siły i ochłody. Morze miłosierdzia, o którym mówi Jezus, to przecież nieskończona miłość, która Go łączy z Ojcem, to Duch Miłości, który jest zdolny wszystko przebaczyć, każdy brud oczyścić, każdemu przywrócić życie. Ta miłość jest także nam ofiarowana, dlatego i z naszego wnętrza mogą płynąć zdroje miłosierdzia (por. J 7, 38). Jesteśmy w stanie, mocą tej miłości, ogarnąć innych ludzi i przyprowadzić ich do Jezusa, by ich zanurzyć w morzu Jego miłosierdzia. O Krwi i Wodo, któraś wypłynęła z Najświętszego Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas, ufamy Tobie. pomyśleć o całej ludzkości, ale w taki sposób, jak to czynił Chrystus. Dla Niego ludzkość jest rodziną, w której każdy jest cenny, ważny i niepowtarzalny. Dla każdego przygotował miejsce w swoim Sercu i w swoich Najświętszych Ranach, gdy wołał na krzyżu: „Pragnę!” Mocą ofiarowanego nam Ducha Prawdy, Pocieszyciela, który w nas przebywa (por. J 14, 17), chcemy usłyszeć pragnienie Pana. Ogarnijmy naszymi sercami wszystkich ludzi ziemi, gdyż tylko w ten sposób możemy ludzkość przyprowadzić do Jezusa. Stańmy przed Ukrzyżowanym i pokażmy Mu niezliczone rzesze ludzi. Mimo, że są oni rozproszeni po całym świecie, i żyli w różnych epokach dziejów, są blisko siebie – w naszym sercu. I w nim zanurzamy ich w miłosiernym Sercu Jezusa. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu. (chwila ciszy) Dzień 1 – Przyprowadź całą ludzkość Módlmy się tak, jak Jezus uczył św. Faustynę. To nasz dar miłosierdzia dla całego świata. Modlitwa Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi ludzkość całą, a szczególnie wszystkich grzeszników, i zanurzaj ich w morzu miłosierdzia Mojego, a tym pocieszysz Mnie w gorzkim smutku, w jakim pogrąża Mnie utrata dusz. W Wielki Piątek Zbawiciel rozciąga na krzyżu ręce i ogarnia cały świat. W dwudziestym pierwszym wieku żyje na nim kilka miliardów ludzi. Każdy z nich jest osobiście kochany przez Chrystusa. Jezus niósł jego krzyż i umierał w bólu, by go zbawić. Jego miłość nie jest ograniczona czasem ani przestrzenią. Dociera do każdego zakątka ziemi i każdej epoki dziejów. Strumienie łask, które wypływają z Jego przebitego boku, są niewyczerpane i nie braknie ich dla nikogo. Chrystus pragnie, abyśmy i my otworzyli serca i naśladowali Jego miłość. Miłością naszego serca mamy objąć wszystkich ludzi, 12 Jezu najmiłosierniejszy, który litujesz się nad nami i przebaczasz nam, nie patrz na grzechy nasze, ale na ufność, jaką pokładamy w nieskończonej dobroci Twojej, i przyjmij nas wszystkich do mieszkania najlitościwszego Serca swego, i nie wypuszczaj nas z niego na wieki. Błagamy Cię przez miłość Twoją, która Cię łączy z Ojcem i Duchem Świętym. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, którą On z wysokości krzyża zanosi do swego Ojca, oddając swe życie za całą ludzkość. Wołajmy z Nim i w Nim. Ojcze przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na ludzkość całą, a szczególnie na biednych grzeszników. Ludzkość ta jest zamknięta w najlitościwszym Sercu Jezusa i dla Jego bolesnej męki 13 okaż nam miłosierdzie swoje, abyśmy wszechmoc miłosierdzia Twego wysławiali na wieki wieków. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 2 – Przyprowadź dusze kapłanów i zakonników Prowadzeni przez Ducha Świętego przeżywamy drugi dzień wielkiej modlitwy o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata. Prosimy miłosiernego Ojca, aby moc Jezusowej męki przemieniła świat. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi dusze kapłańskie i zakonne, i zanurz je w niezgłębionym miłosierdziu Moim. One dały Mi moc przetrwania gorzkiej męki; przez nie, jak przez kanały, spływa na ludzkość miłosierdzie Moje. Chcemy, posłuszni Duchowi Świętemu, któremu zawierzamy nasze święte działanie, przyprowadzić do Jezusa Miłosiernego kapłanów, zakonników i siostry zakonne. Ogarniamy ich swoją myślą. Niech ta myśl pobiegnie przez wszystkie parafie i klasztory świata, przez wszystkie miejsca, w których żyją i posługują kapłani oraz osoby, które przez dar konsekracji poświęciły się Bogu. Ich zadania są wyjątkowe. Z jednej strony byli oni szczególną pomocą Zbawicielowi w godzinie męki, a z drugiej strony są narzędziem, przez które Chrystus przekazuje światu dary swego miłosierdzia. Ogarnijmy sercem to szczególne grono osób, naznaczonych sakramentem święceń lub darem konsekracji. Każda z tych osób, ofiarując siebie w darze Jezusowi, stała się równocześnie darem Chrystusa dla nas. Dziękujmy Bogu za ten wyjątkowy dar i prośmy Ducha Miłości o serce wielkie, zdolne kochać Jego miłością. Niech każdy kapłan, każda siostra zakonna, każda osoba konsekrowana znajdą w nim miejsce, zostaną otoczeni naszą modlitwą. Wszystkich zanurzmy w Miłosiernym Sercu Jezusa. W cichej modlitwie powierzmy nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najmiłosierniejszy, od którego wszystko co dobre pochodzi, pomnóż w nas łaskę, abyśmy spełniali godne uczynki miłosierdzia, by ci, co na nas patrzą, chwalili Ojca miłosierdzia, który jest w niebie. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością uczestniczymy w modlitwie, którą On, Najwyższy Kapłan zanosi do swego Ojca. Wołajmy z Nim i w Nim: Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na grono wybranych w winnicy swojej, na dusze kapłańskie i zakonne, i obdarz je mocą błogosławieństwa swego, a dla uczuć Serca Syna swego, w którym te dusze są zamknięte, udziel im mocy i światła swego, aby mogły przewodzić innym na drogach zbawienia, by wspólnie śpiewać cześć niezgłębionemu miłosierdziu Twemu na wieki wieków. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 3 – Przyprowadź dusze pobożne i wierne Umocnieni łaską Ducha Świętego, zawierzając swoją modlitwę Jego działaniu, podejmujemy także dzisiaj trud przyprowadzania do Jezusa ludzi. Prosimy Go, aby mocą wysłanego do serc naszych Ducha (por. Ga 4, 6), otworzył nasze umysły i serca na tych, których pragniemy przyprowadzić do Jego Miłosiernego Serca. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi wszystkie dusze pobożne i wierne, i zanurz je w morzu miłosierdzia Mojego; dusze te pocieszały Mnie w drodze krzyżowej, były tą kroplą pociechy wśród morza goryczy. Popatrzmy wokół siebie na nasz dom, parafię, miasto, wioskę. Zataczając coraz szersze kręgi, zobaczmy naszą ojczyznę, Europę, wreszcie cały świat. Wszędzie dostrzeżemy tych, którzy pobożnie i wiernie stoją przy Chrystusie, często płacąc za to wielką cenę. Czasem znoszą tylko lekceważenie i niezrozumienie. Ale jest wiele miejsc na świecie, a może nawet w naszym otoczeniu, gdzie za pobożność, za wierność Jezusowi trzeba zapłacić odsunięciem na margines życia, wykluczeniem ze środowiska. Jest też wiele takich miejsc na ziemi, gdzie pobożność i wierność Ewangelii oznaczają prześladowanie, tortury, okaleczenie, a nawet śmierć. Tylko Pan Bóg zna tych wszystkich pobożnych i wiernych po imieniu, zna ich serca, i wie, ile dobra, ile łaski zawdzięczamy ich wstawiennictwu. Prośmy Ducha Miłości, abyśmy potrafili ogarnąć ich wszystkich swoim sercem, otoczyć swoją miłością. Zanurzmy ich w Miłosiernym Sercu Jezusa. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Serca swego i nie wypuszczaj nas z niego na wieki. Błagamy Cię o to przez niepojętą miłość Twoją, jaką pała Twe Serce ku Ojcu Niebieskiemu. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, którą On, Zmartwychwstały Król wieków zanosi do swego Ojca za nas i tych, których Mu zawierzamy. Umocnieni wiarą i pobożnością naszych braci, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze wierne jako na dziedzictwo Syna swego i dla Jego bolesnej męki udziel im swego błogosławieństwa, i otaczaj je swą nieustanną opieką, aby nie utraciły miłości i skarbu wiary świętej, ale by z całą rzeszą Aniołów i Świętych wysławiały niezmierzone miłosierdzie Twoje na wieki wieków. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 4 – Przyprowadź tych, którzy nie znają Jezusa Kontynuujemy naszą wielodniową modlitwę do Miłosierdzia Bożego. Jest to szczególna modlitwa, gdyż wymaga od nas przyprowadzenia do Jezusa określonych grup ludzi. Czyniąc to poznajemy lepiej wielkość Miłosierdzia Bożego i sami coraz bardziej otwieramy nasze serca. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Jezu najmiłosierniejszy, który wszystkim udzielasz łask swych nadobficie ze skarbca miłosierdzia swego, przyjmij nas do mieszkania najlitościwszego 14 Dziś sprowadź Mi pogan i tych, którzy Mnie jeszcze nie znają. I o nich myślałem w swej gorzkiej męce, a przyszła ich 15 gorliwość pocieszyła Serce Moje. Zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego. Posłuszni wezwaniu Pana i pełni ufności, że Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (por. Łk 11,13), nasze myśli i serca kierujemy do tych, którzy jeszcze nie poznali Jezusa i Jego Dobrej Nowiny. Znajdujemy ich daleko, na odległych kontynentach. Żyją w innych, często dla nas egzotycznych i niezrozumiałych kulturach, mówią innymi językami. Znajdujemy ich również zupełnie blisko, na kontynentach i w państwach od wieków chrześcijańskich. Popatrzmy uważnie wokół siebie. Wszędzie dostrzeżemy tych, którzy Chrystusa nie znają. Nie poznali Go, bo nikt im Go nie pokazał, bo brakło świadectwa wiary ich bliskich. Bo brakło naszego świadectwa wiary. Bo w poszukiwaniu sensu życia trafili do ludzi skutecznie izolujących ich od Słowa Życia. W Chrystusie wszyscy są naszymi braćmi. Prośmy Ducha Prawdy, Pocieszyciela, który w nas przebywa (por. J 14, 17) o dar miłości dla tych, którzy nie poznali Pana. Ogarnijmy ich wszystkich naszymi sercami i zanurzmy w miłosiernym Sercu Jezusa. Wraz z nimi otoczmy naszą miłością i powierzmy Jezusowi tych, którzy często w wielkim trudzie i poświęceniu niosą Jezusa wszędzie tam, gdzie jest jeszcze nieznany. Prośmy również, aby Duch Święty wskazał, czego brakuje naszemu świadectwu wiary, aby Bóg był poznany i kochany wszędzie tam, gdzie nas posyła. W cichej modlitwie powierzmy nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najlitościwszy, który jesteś światłością świata całego, przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze pogan, które Cię jeszcze nie znają; niechaj promienie Twej łaski oświecą ich, aby i oni wraz z nami wysławiali przedziwne miłosierdzie Twoje i nie wypuszczaj ich z mieszkania najlitościwszego Serca swego. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością uczestniczymy w modlitwie, którą On, Ukrzyżowany i Zmartwychwstały Król wieków zanosi do swego Ojca za nas i tych, których Mu zawierzamy. Wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na dusze pogan i tych, co Cię jeszcze nie znają, a są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Pociągnij je do światła Ewangelii. Dusze te nie wiedzą, jak wielkim jest szczęściem Ciebie miłować. Spraw, aby i one wysławiały hojność miłosierdzia Twego na wieki wieków. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 5 – Przyprowadź dusze braci odłączonych Przeżywając kolejny dzień nowenny do Miłosierdzia Bożego staramy się również zgłębiać to niezwykłe misterium. Św. Faustyna nazywała miłosierdzie największym przymiotem Boga. Powinno się więc ono stawać także wyróżnionym przymiotem człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga oraz zaproszonego do udziału w wewnętrznym życiu Trójcy. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi dusze braci odłączonych i zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego. W gorzkiej męce rozdzierali Mi Ciało i Serce, to jest Kościół Mój. Kiedy wracają do jedności z Kościołem, goją się rany Moje i tym sposobem ulżą Mi w męce. Przebiegnijmy myślą cały świat, aby znaleźć dusze, o których mówi Pan Jezus. Żyją w Kościele prawosławnym, w Kościołach i wspólnotach kościelnych wywodzących się z reformacji, a także w mniejszych wspólnotach, które w ciągu wieków historii odłączyły się od jedności z Kościołem rzymskim. Pomyślmy o nich z miłością i troską. W swoim poszukiwaniu braci odłączonych zobaczmy również tych, którzy nie tylko odłączyli się od Kościoła, ale odłączyli się od Jezusa poprzez swój świadomy wybór życia bez Boga. Na ile na ich wyborze zaważyło zniekształcane przez nas oblicze Kościoła – to, że ani zimni, ani gorący nie jesteśmy (por. Ap 3, 15n.)? Ich serca i dusze, które zna tylko Bóg, szczególnie potrzebują naszej troski i modlitwy. I potrzebują, pełnego mocy Ducha Świętego, naszego świadectwa wiary w jeden, święty, apostolski Kościół (por. Dz 1, 8). Zobaczmy ich wszystkich w naszych sercach - tych żyjących w innych Kościołach i tych żyjących poza Kościołem. Znajdźmy dla nich miejsce w naszej modlitwie i w naszej pamięci. Zanurzmy ich w Miłosiernym Sercu Jezusa. Prośmy również za tymi, którzy swoją modlitwą i wytrwałą pracą budują jedność wśród wierzących w Boga. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najmiłosierniejszy, który jesteś dobrocią samą, Ty nie odmawiasz światła proszącym Ciebie. Przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze braci naszych odłączonych i pociągnij ich swym światłem do jedności z Kościołem, i nie wypuszczaj ich z mieszkania najlitościwszego Serca swego, ale spraw, aby i oni uwielbili hojność miłosierdzia Twego. Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, 16 którą On, Pan Nieba i Ziemi, zanosi do swego Ojca za całą ludzkość. Zamykając w Jego najmiłosierniejszym Sercu tych, którzy odłączyli się od Kościoła i odłączyli się od Chrystusa wołajmy z Nim i w Nim do Ojca Niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na dusze braci naszych odłączonych, zwłaszcza tych, którzy roztrwonili dobra Twoje i nadużyli łask Twoich, trwając uporczywie w swych błędach. Nie patrz na ich błędy, ale na miłość Syna swego i na gorzką mękę Jego, którą podjął dla nich, gdyż i oni są zamknięci w najlitościwszym Sercu Jezusa. Spraw, niech i oni wysławiają wielkie miłosierdzie Twoje na wieki wieków. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 6 – Przyprowadź dusze ciche i pokorne Pełni nadziei, że Duch Święty, który wszystkiego nas nauczy (por. J 14, 26) wstawia się za nami u Ojca (por. Rz 8, 26), przeżywamy kolejny dzień wielkiej modlitwy o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata. Prosimy miłosiernego Boga, aby moc Krzyża Chrystusa przemieniła każdego z nas, nasze rodziny, parafie, a także cały świat. Wszyscy wnosimy swój wkład w tę cudowną przemianę, dokonywaną przez Boga. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi dusze ciche i pokorne, i dusze małych dzieci, i zanurz je w miłosierdziu Moim. Dusze te najwięcej podobne są do Serca Mojego, one krzepiły Mnie w gorzkiej konania męce. Widziałem je jako ziemskich aniołów, 17 którzy będą czuwać u Moich ołtarzy. Na nie zlewam całymi strumieniami łaski. Łaskę Moją jest zdolna przyjąć tylko dusza pokorna; dusze pokorne obdarzam swoim zaufaniem. Prośmy Ducha Świętego, aby poprowadził nas za wezwaniem Chrystusa. Z Nim i w Nim udajmy się do świata, by szukać dusz cichych i pokornych oraz dusz małych dzieci. Chcemy ich objąć naszą modlitwą, choć nie znamy ich imienia. Tylko Bóg zna ludzkie serca i wie, które są ciche i pokorne. Chrystus sam dał nam przykład takiej postawy i ukazał ją jako wzór do naśladowania: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”. Dusze, o których Chrystus dziś mówi, promieniują szczególnym blaskiem. Nie ma w nich brudu grzechu, chęci wynoszenia się nad innych ani zamykania się na Boga. Są to ludzie upodobnieni do Zbawiciela i cieszący się Jego szczególną bliskością. Otwierając dla nich nasze serca i ogarniając ich naszą myślą, sami zostajemy ubogaceni ich wielkością i pięknem, a sprowadzając ich do Jezusa, w Duchu Świętym zostajemy otoczeni ich miłością i zamknięci w ich sercach. Zanurzmy ich w miłosiernym Sercu Zbawiciela. A czyniąc to pamiętajmy również o najcichszych i najpokorniejszych, o jeszcze nienarodzonych. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najmiłosierniejszy, który sam powiedziałeś: „Uczcie się ode mnie, żem jest cichy i pokornego Serca...”, przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze ciche i pokorne, i dusze małych dzieci. Dusze te wprawiają w zachwyt niebo całe i są szczególnym upodobaniem Ojca Niebieskiego, są wonnym bukietem przed tronem Bożym, zapachem, którym sam Bóg się napawa. Dusze te mają stałe mieszkanie w najlitościwszym Sercu Twoim i nieustannie wyśpiewują hymn miłości i miłosierdzia na wieki. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, którą On, nasz Pan i Nauczyciel zanosi do swego Ojca za nas i za tych, których Mu w naszych sercach przynosimy. Pełni miłości do tych, którzy swoją pokorną modlitwą i cichą służbą niosą światu pokój, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze ciche, pokorne i dusze małych dzieci, które są zamknięte w mieszkaniu najlitościwszego Serca Jezusa. Dusze te są najbardziej upodobnione do Syna Twego; woń tych dusz wznosi się z ziemi i dosięga tronu Twego. Ojcze miłosierdzia i wszelkiej dobroci, błagam Cię przez miłość i upodobanie, jakie masz w tych duszach, błogosław światu całemu, aby wszystkie dusze razem wyśpiewywały cześć miłosierdziu Twemu na wieki wieków. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 7 – Przyprowadź czcicieli Miłosierdzia Bożego Zanim rozpoczniemy modlitwę, zatrzymujemy się na chwilę refleksji. Już od wielu dni przyprowadzamy do Jezusa różne grupy osób. Czy czynimy to z wiarą? Czy mamy świadomość tego „przyprowadzania” i „zanurzenia”? On nas tego uczy. Nie pyta, czy potrafimy, tylko poleca to czynić. Dla Niego jest oczywiste, że potrafimy. Przyprowadzanie do Niego ludzi przez modlitwę powinno się też przedłużyć na przyprowadzanie ich do Niego na osobiste spotkanie, szczególnie w dniu, w którym parafia przeżywać będzie nawiedzenie obrazu Jezusa Miłosiernego. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi dusze, które szczególnie czczą i wysławiają miłosierdzie Moje, i zanurz je w miłosierdziu Moim. Te dusze najwięcej bolały nad Moją męką i najgłębiej wniknęły w ducha Mojego. One są żywym odbiciem Mojego litościwego Serca. Dusze te jaśnieć będą szczególną jasnością w życiu przyszłym. Żadna z nich nie dostanie się do ognia piekielnego. Każdej szczególnie bronić będę w godzinie jej śmierci. Złączeni w jedno mocą mieszkającego w nas Ducha (por. J 17, 20-26), pełni wiary i ufności złożonej w Jego Słowie, pragniemy odpowiedzieć na wezwanie Pana. Zbawiciel prosi, abyśmy przyprowadzili do Niego tych, którzy szczególnie czczą i wysławiają miłosierdzie Boże. Znajdziemy ich na wszystkich kontynentach świata. Obraz z modlitwą: „Jezu ufam Tobie”, spotkać możemy zarówno w wielkich bazylikach, jak i w maleńkich wiejskich kościółkach, w Europie i na Syberii, w Ameryce i w Afryce, na wyspach Pacyfiku i w dalekiej Australii. Wszędzie przed nim klęczą ci, którzy w Bożym miłosierdziu pokładają swoją nadzieję i w ufnej modlitwie wypraszają łaski dla nas i całego świata. Posłuszni Duchowi Świętemu, otwórzmy dla nich nasze serca i ogarnijmy ich naszą miłością. Wówczas sami zostaniemy zanurzeni w ich modlitwie, a Duch, który przenika wszystko (por. 1Kor 2, 10n.) sprawi, że będziemy czerpać z ich zasług. Zamknijmy ich w Miłosiernym Sercu Jezusa. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najmiłosierniejszy, którego Serce jest miłością samą, przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze, 18 które szczególnie czczą i wysławiają wielkość miłosierdzia Twego. Dusze te są mocne siłą Boga samego; wśród wszelkich udręczeń i przeciwności idą naprzód ufne w miłosierdzie Twoje. Są one zjednoczone z Tobą i dźwigają ludzkość całą na swoich barkach. Te dusze nie będą sądzone surowo, ale miłosierdzie Twoje ogarnie je w chwili zgonu. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością uczestniczymy w modlitwie, którą On, który jest samą Miłością i Miłosierdziem, zanosi do swego Ojca za całą ludzkość. Obejmując sercem tych, którzy szczególnie czczą i wysławiają Boże Miłosierdzie, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze, które wysławiają i czczą największy przymiot Twój, to jest niezgłębione miłosierdzie Twoje, i które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Dusze te są żywą Ewangelią, ręce ich pełne uczynków miłosierdzia, a serce przepełnione weselem śpiewa pieśń miłosierdzia Najwyższemu. Błagam Cię, Boże, okaż im miłosierdzie swoje według nadziei i ufności, jaką w Tobie pokładały. Niech spełni się na nich obietnica Jezusa, który powiedział, że dusz, które czcić będą to niezgłębione miłosierdzie Jego, sam bronić będzie w życiu, a szczególnie w godzinie śmierci. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 8 – Przyprowadź dusze cierpiące w czyśćcu Naszą modlitwę do Miłosierdzia Bożego przeżywamy wraz ze św. Faustyną i bł. Janem Pawłem II. Ich relikwie przybędą do naszej parafii wraz z obrazem Jezusa Miłosiernego. Wpatrujmy się w ich przykład modlitwy 19 i zawierzenia Boga zarówno siebie, jak i innych ludzi. W ten sposób przygotowujemy się również do aktu zawierzenia siebie, rodziny i świata Miłosierdziu Bożemu. Aktu tego dokonamy w dniu nawiedzenia obrazu i relikwii. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi dusze, które są w więzieniu czyśćcowym i zanurz je w przepaści miłosierdzia Mojego; niech strumienie krwi Mojej ochłodzą ich upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo przeze Mnie umiłowane, wypłacają się Mojej sprawiedliwości. W twojej mocy jest przynieść im ulgę. Bierz ze skarbca Mojego Kościoła wszystkie odpusty i ofiaruj je za nie. O, gdybyś znała ich mękę, ustawicznie byś ofiarowywała za nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi Mojej sprawiedliwości. Zawierzmy Duchowi Świętemu nasze działanie, abyśmy mogli w pełni odpowiedzieć na wezwanie Pana Jezusa i przyprowadzić do Niego tych, których już nie ma wśród nas. Często modlimy się za zmarłych. Zwłaszcza ci z nas, którym dane jest stawać nad grobami bliskich. Dzisiaj Chrystus prosi nas o znacznie więcej. Prosi nas, abyśmy ogarnęli myślą i sercem tych wszystkich, którzy na przestrzeni wieków, na całym świecie, zakończyli już ziemskie pielgrzymowanie i stanęli przed Panem. Zanim będą mogli wejść do niebieskiej ojczyzny, muszą „wypłacić się Bożej sprawiedliwości”. Te dusze zamknięte w czyśćcu nie mogą już pomóc sobie, muszą liczyć na nas, braci żyjących na tym świecie i pielgrzymujących do domu Ojca. Ale mogą pomóc i pomagają nam, modląc się za nas nieustannie. Wielu z nich nie ma nikogo z żyjących, kto mógłby się za nich pomodlić. W Duchu Świętym, w którym wszyscy mamy przystęp do Ojca (por. Ef 2,18), odnajdźmy naszą myślą i sercem tych, którzy zamknięci w więzieniu czyśćcowym potrzebują naszej modlitwy. Otwierając dla nich nasze serca i ogarniając ich naszą miłością, sami zostaniemy zanurzeni w ich modlitwie. Zamknijmy ich w Miłosiernym Sercu Jezusa. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najmiłosierniejszy, który sam powiedziałeś, że chcesz miłosierdzia, otóż wprowadzam do mieszkania Twego najlitościwszego Serca dusze czyśćcowe, które są Ci bardzo miłe, a które jednak wypłacać się muszą Twej sprawiedliwości. Niech strumienie krwi i wody, które wypłynęły z Serca Twego, ugaszą płomienie ognia czyśćcowego, aby i tam się sławiła moc miłosierdzia Twego. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, którą On, Syn Boży, Odkupiciel, zanosi do swego Ojca za nas i za tych, których przynosimy w naszych modlitwach. Zawierzając Bożemu Miłosierdziu dusze w czyśćcu cierpiące, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące, które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną mękę Jezusa, Syna Twego, i przez gorycz, jaką była zalana Jego przenajświętsza dusza, okaż miłosierdzie swoje duszom, które są pod sprawiedliwym wejrzeniem Twoim. Nie patrz na nie inaczej, jak tylko przez rany Jezusa, Syna Twego najmilszego, bo wierzymy, że dobroć Twoja i litość są nieskończone. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzień 9 – Przyprowadź dusze oziębłe Ostatni dzień nowenny jest także pewnym podsumowaniem tej wytrwałej modlitwy. W kolejnych dniach zawierzaliśmy Jezusowi różne grupy osób, a równocześnie uczyliśmy się to czynić z coraz większą wiarą i zaangażowaniem serca. Na koniec otrzymujemy jedno z trudniejszych zadań. Osoby, które Chrystus poleca naszej modlitwie, wymagają specjalnej troski i opieki. Żyją wśród nas i we wszystkich częściach świata. Módlmy się z wiarą, gdyż od tej wiary zależy skuteczność naszego wołania. O Krwi i Wodo… Wezwanie Słowa Pana Jezusa skierowane do św. Faustyny: Dziś sprowadź Mi dusze oziębłe i zanurz je w przepaści miłosierdzia Mojego. Dusze te najboleśniej ranią Serce Moje. Największej odrazy doznała dusza Moja w Ogrójcu od dusz oziębłych. One były powodem, iż wypowiedziałem: Ojcze, oddal ode Mnie ten kielich, jeżeli jest taka wola Twoja. Dla nich ostateczną deską ratunku jest – uciec się do miłosierdzia Mojego. Serce każdego z nich Bóg zna i tylko On wie, kogo chce przez naszą modlitwę przyprowadzić do siebie. Otwórzmy, mocą mieszkającego w nas Ducha, nasze umysły i serca, aby miłosierny Pan mógł w naszej miłości zanurzyć tych, o których nas prosi. Zamknijmy każdego z tych braci w miłosiernym Sercu Zbawiciela. Przepraszajmy również gorąco miłosiernego Boga za nasze chwile oziębłości. Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu (chwila ciszy). Modlitwa Jezu najlitościwszy, który jesteś litością samą, wprowadzam do mieszkania najlitościwszego Serca Twego dusze oziębłe. Niechaj w tym ogniu czystej miłości Twojej rozgrzeją się te dusze zlodowaciałe, które – podobne do trupów – takim Cię wstrętem napawają. O Jezu najlitościwszy, użyj wszechmocy Pan Bóg powiedział: „Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3, 15n). Trudne to słowa i jednoznaczne. Człowiek z duszą oziębłą, obojętną, bierną daleko jest od Chrystusa. A gdy się jest daleko, trudno powrócić. Często bez czyjejś pomocy jest to niemożliwe. Dlatego dzisiaj Jezus prosi nas o pomoc dla tych, od których w Ogrójcu najwięcej wycierpiał. I obiecuje dać temu, kto o to prosi, Ducha Prawdy, Pocieszyciela (por. J 7, 38-39). Duch Święty przychodzi z pomocą słabości każdego (por. Rz 8, 26), kto podejmie trud posłuszeństwa Jego Słowu. Ogarnijmy myślą cały świat, zobaczmy każdego człowieka, który na nim żyje, jego cierpienia i radości, jego trud codziennego życia, jego sukcesy i porażki. 20 21 miłosierdzia swego, pociągnij je w sam żar miłości swojej i obdarz je miłością świętą, bo Ty wszystko możesz. O Krwi i Wodo… Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, którą On - Droga, Prawda i Życie - zanosi do swego Ojca za całą ludzkość. Zamykając w najmiłosierniejszym Jego Sercu tych, którzy ciągle jeszcze są obojętni na Jego łaskę, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego. Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze oziębłe, które są zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Ojcze miłosierdzia, błagam Cię przez gorzką mękę Syna Twego i przez trzygodzinne konanie Jego na krzyżu, pozwól, aby i one wysławiały przepaść miłosierdzia Twego. Amen. Koronka do Miłosierdzia Bożego. JEZU UFAM TOBIE - WARTO I TRZEBA ABYŚ TO SAM POWIEDZIAŁ JEZUSOWI. NIE ZMARNUJ TEJ ŁASKI. PRZYJDŹ! 6.15 – Różaniec za zmarłych 7.00 – Msza Święta z kazaniem 8.00 – Msza Święta z kazaniem 9.00 – indywidualna refleksja modlitewna w ciszy. 9.30 – Droga Światła 10.00 – Msza Święta dla ludzi chorych samotnych i starszych wraz z udzieleniem sakramentu namaszczenia chorych. Na zakończenie Koronka do Bożego Miłosierdzia. 11.30 – nabożeństwo modlitewne dla dzieci 12.00 – adoracja indywidualna z modlitwą Witaj Królowo 13.00 do 14.00 Zakrzówek kościół „Boskiego Zbawiciela” 14.00 – 15.00 Łosiówka kościół NMP Wspomożenia Wiernych 15.00 – 16.00 Godzina Miłosierdzia Wyższe Seminarium Duchowne Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie ul. Tyniecka 39 16.00 – Msza święta i około 17.15 procesjonalne odprowadzenie (chorągwie, feretrony) obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii Jana Pawła II odjeżdżającego do Parafii p.w. NSPJ w Krakowie Pychowicach. 08.05. 2013 r. – ŚRODA Uroczystość św. Stanisława Bp. i Męczennika 07 na 08 maja 2013r. 17.00 – Oczekiwanie na przyjazd obrazu Jezusa Miłosiernego – modlitwy prowadzone przez młodzież Zespołu Szkół dla Niewidomych 17.50 – przywitanie obrazu przed kościołem (ks. proboszcz, delegacje parafialne parafianie) 18.00 – uroczysta Eucharystia celebrowana przez Ekscelencje Księdza Biskupa Grzegorza Rysia i kapłanów z dekanatu, z udzielaniem Sakramentu bierzmowania dla młodzieży naszej parafii. Na zakończenie Mszy świętej koronka do Bożego Miłosierdzia (recytowana). 19.30 – 20.00 – modlitewna refleksja o duchową odnowę naszej parafii. 20.00 – 21.00 – Koncert Miłosierdzia – Gospel SALTROM- refleksja modlitewna 21.00 – Godzina Apelu Jasnogórskiego. Droga Krzyżowa 22.00 – Msza Miłosierdzia – przewodniczy ks. Inspektor Dariusz Bartocha z księżmi rodakami i księżmi pracującymi w naszej parafii. 23.00 – 6.15 - adoracja indywidualna w ciszy 07. 05. 2013r. – WTOREK Około 16.30 przed kościołem parafialnym odbierzemy Obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie: św. Siostry Faustyny Kowalskiej i bł. Jana Pawła II od Parafii p.w. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie Ruczaju. Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego i Relikwii Świętej Siostry Faustyny i Błogosławionego Jana Pawła II w Krakowie Dębnikach 07 na 08 maja 2013r. dokument O WYZWANIACH BIOETYCZNYCH, PRZED KTÓRYMI STOI WSPÓŁCZESNY CZŁOWIEK. Dokument przyjęty na 361. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. Warszawa, dnia 5 marca 2013 r. (2) 3. Prawda o ludzkiej seksualności i odpowiedzialności za dziecko Płciowość człowieka określa ludzką tożsamość i kształtuje całe jego życie. Nie chodzi tylko o uzdolnienie do współżycia, biologicznej prokreacji, osobowość, psychikę, emocjonalność, lecz również o charakter relacji między kobietą i mężczyzną, w której to relacji seksualność buduje między nimi jedność, poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Seksualność umożliwia również, aby w sposób zgodny z naturalnymi okresami płodności kobiety decydować odpowiedzialnie o swoim potomstwie, z gotowością do przyjęcia każdego dziecka. Z tym kontekstem ludzkiej prokreacji kontrastuje technika in vitro, w której ta jedność i zespolenie między małżonkami zostają oddzielone od aktu poczęcia: plemniki uzyskuje się od ojca w akcie samogwałtu, manipuluje się wielokrotnie organizmem matki, a dziecko staje się „produktem”. Mając na uwadze właściwe zrozumienie natury relacji między małżonkami, należy stwierdzić zgodnie z zamysłem Soboru Watykańskiego II, że małżeństwo i miłość małżeńska z natury swej skierowane są ku dobru małżonków oraz ku poczęciu, zrodzeniu i wychowaniu potomstwa. Dzieci są najcenniejszym darem małżeństwa i w największym stopniu przyczyniają się do dobra samych rodziców. Toteż prawdziwy szacunek dla miłości małżeńskiej i cały sens życia rodzinnego zmierzają do tego właśnie, aby małżonkowie, nie pomijając pozostałych celów małżeństwa, skłonni byli mężnie współdziałać z miłością Boga Ojca, który przez nich wciąż powiększa i wzbogaca ludzką rodzinę. Małżonkowie chrześcijańscy powinni być świadomi, że w swoim postępowaniu nie mogą kierować się własnym kaprysem. Zawsze mają działać w zgodzie z dobrze uformowanym, dostosowanym do prawa Bożego, sumieniem. Decydując się na większą liczbę dzieci i wyrabiając w sobie ducha ofiary, nabywają szlachetną, ludzką i chrześcijańską odpowiedzialność, jak również zyskują na wielkoduszności (por. Gaudium et spes 50). Przedstawiony zamysł Boży wobec ludzkiej seksualności został, także wśród ludzi Kościoła, przesłonięty przez coraz bardziej rozpowszechnioną mentalność antykoncepcyjną. Sprawia ona, że nawet katolicy tracą chęć bycia rodzicami kolejnych dzieci, zamykają się 24 na życie – z pomocą niemoralnych środków przeciwpoczęciowych lub wczesnoporonnych – czy wręcz ulegają „pokusie jednego dziecka”. W ten zaś sposób nie tylko przyczyniają się do pogłębiającego się kryzysu demograficznego, ale również ograniczają swój rozwój duchowo-moralny, zapominają o przyszłości własnej rodziny oraz ryzykują starość spędzaną w samotności. Sprzeciw wobec mentalności antykoncepcyjnej, która zafałszowuje prawdę o ludzkiej seksualności, wymaga przede wszystkim osobistego, głębokiego nawrócenia. Nakazuje odrzucić dominujący we współczesnej kulturze sposób myślenia o dziecku jako o zagrożeniu i zbędnym ciężarze, i spojrzeć na nie jako na szansę i bezcenny dar. Otwarcie na życie może się wprawdzie łączyć z krzyżem, wiązać z wyrzeczeniami osobistymi i finansowymi – trudno wszelako bez tego mówić czy myśleć o postawie prawdziwie chrześcijańskiej. Nie tylko antykoncepcja, lecz i domaganie się prawa do aborcji są wyrazem tej samej mentalności, która rodzi w człowieku poczucie, że może dowolnie manipulować swoim ciałem, jakby nie uczestniczyło w godności jego osoby, i decydować o skutkach własnej płodności w inny sposób niż współdziałając z naturalnym porządkiem cyklu kobiety oraz dbając o czasową wstrzemięźliwość. Antykoncepcja i aborcja to dwie skrajności tej samej postawy, wyrażającej się krótko w stwierdzeniu: „nie chcę mieć dziecka”. Wyrazem tej postawy jest również zwracanie się ku metodzie in vitro jako sposobowi poczęcia. Tym razem roszczenie brzmi: „chcę mieć dziecko” – nawet za cenę powołania go do życia przez obcych ludzi w warunkach laboratoryjnych, zabicia lub zamrożenia rodzeństwa w najwcześniejszej fazie istnienia. Zwróćmy chociażby uwagę na konstrukcję cytowanych zdań: wyrażają źle rozumiany sens rodzicielstwa – jako prawa do decydowania o swoim dziecku, jako prawa do traktowania go jak przedmiot swoistej własności. Szczególnie niebezpieczne jest formułowanie prawa do aborcji ze względu na wadę 25 rozwojową dziecka. Dziecko to ma bezwzględne prawo do tego, aby się urodzić, ma prawo kochać i być kochane. Domaganie się prawa do aborcji stanowi wyraz wysoce niegodnego postępowania, nawet jeśli jego źródłem miałby być lęk lub poczucie źle pojętej odpowiedzialności za dziecko, wyrażanej w słowach: „nie udźwignę tego ciężaru”. W obu sytuacjach – w dramacie niepłodności, obawie związanej z ciążą – Kościół stoi po stronie człowieka. Nie potępia nikogo, stara się podpowiadać dobre rozwiązania, w tym realne leczenie przyczyn niepłodności, i budzić w sumieniach świadomość godności ludzkiego życia w każdej fazie jego rozwoju. Kościół rozumie pragnienia i obawy, ale też przypomina, że dobro nigdy nie może być osiągane niegodziwymi metodami i że są zasady moralne, których charakteru zobowiązującego nigdy nie wolno zawiesić. W sytuacji, gdy małżonkowie są niezdolni do przekazania życia (w wymiarze fizycznym) cel małżeństwa może wypełnić się w wymiarze duchowym i jednocześnie praktycznym. Chodzi mianowicie o poświęcenie się niepłodnych par na rzecz innych lub wielkoduszne przyjęcie do rodziny jednego z ogromnej liczby dzieci oczekujących na adopcję. 4. Nasza postawa Sprzeciw wobec wszystkich praktyk wymierzonych w życie ludzkie wyraża się najpierw w jednoznacznym opowiedzeniu się po stronie życia. Oznacza to zakaz bezczynności, niezajmowania wyraźnego stanowiska. Konieczne jest zaangażowanie w czynną obronę ludzkiego życia od chwili poczęcia. W szerszym społecznym i politycznym wymiarze należy zadbać o niedyskryminowanie rodzin i politykę prorodzinną, otoczenie szczególną troską rodzin wielodzietnych. Praktycznymi wyrazami takiej postawy są: uwrażliwianie ludzkich sumień na prawo do życia każdej ludzkiej istoty, niezależnie od jakości jej życia; pomaganie ciężarnym matkom, znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej, a zwłaszcza nakłanianym do aborcji; prowadzenie okien życia; duchowa adopcja dziecka poczętego; modlitwa o rozwój kultury życia w dzisiejszym świecie, poczynając od naszej Ojczyzny. Obojętność na los zagrożonych dzieci nie jest postawą właściwą dla chrześcijanina, bo pozostawia bezbronnych w rękach tych, którzy mają niewrażliwe sumienia na ich prawo do życia. Natomiast jednoznaczna postawa uszanowania i chronienia każdego życia ludzkiego, także chorego i słabego, ma wymiar chrześcijańskiego świadectwa – ukochania życia, ukochania bliźniego, a nade wszystko umiłowania Boga, dawcy i „miłośnika życia” (Mdr 11,26). Nie wolno poprzestać na deklaracjach. Wielu chrześcijan staje wobec dramatycznych decyzji, dotyczących odebrania życia nienarodzonemu. Trzeba jednoznacznie powtórzyć: nie wolno czynić zła, aby osiągnąć dobro. Żadne działanie, które prowadzi do zagrożenia życia człowieka (także we wczesnych stadiach rozwoju) lub wprost do zabójstwa, nie da się usprawiedliwić nawet najbardziej wzniosłym celem. Źle realizowane pragnienie stania się rodzicami – ze zgodą na „poświecenie” w tym celu kilku kolejnych istnień ludzkich (dzieci nadliczbowe, „zdefektowane”, usunięte, bo po wszczepieniu do macicy rozwijało się ich „za dużo”) – obciąża sumienie winą za ich śmierć. Chrześcijanin musi troszczyć się o prawdę. Dlatego jego zadaniem jest też demaskowanie kłamstw, wśród których szczególnie wiele szkody czynią sugestie, jakoby zapłodnienie pozaustrojowe było leczeniem niepłodności. Ono niczego nie leczy – niepłodni takimi pozostają, a „wyprodukowanie” dziecka powierzają obcym. 5. Zaangażowanie katolików w życie publiczne Świeccy katolicy nie mogą zrezygnować z zaangażowania w życie publiczne: z troski o szeroko rozumiane dobro wspólne, z uczestnictwa w wyborach, aktywnego wspierania takich rozwiązań społecznych i prawodawczych, które są zgodne z chrześcijańskim sumieniem. Ich zadaniem jest „przenikanie duchem chrześcijańskim doczesnego porządku” ze świadomością, że rządzi się on swoimi prawami (por. Nota doktrynalna Kongregacji Nauki Wiary dotycząca pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym, pkt 1, dalej: nota). Zadanie to obejmuje między innymi obronę życia ludzkiego. Jest to szczególnie ważne obecnie, kiedy próbuje się narzucić pogląd, że nie ma żadnych niezmiennych wartości uniwersalnych, prawo powinno być tylko wyrazem woli większości, otwarte na pluralizm światopoglądowy, kulturalny i polityczny. W imię fałszywie pojmowanej tolerancji oczekuje się, wręcz – żąda od katolików, aby zrezygnowali z wnoszenia do życia społeczno-politycznego tego, co zgodnie z wiarą uznają za prawdziwe i słuszne. Doświadczenie pokazuje, że przekonania katolików są dziś spychane na margines dyskusji społecznych jako anachroniczne. Katolikom niemal nie wolno publicznie przeciwstawiać się głoszeniu prawa do decydowania o rodzicielstwie. Dotyczy to zwłaszcza kwestii związanych ze złem antykoncepcji, procedury in vitro, aborcji, ideologii gender, instytucjonalizacji związków osób tej samej płci, promocji wzorców zachowań społecznych, które są sprzeczne z tradycyjnym modelem rodziny. Tymczasem katolicy powinni być dumni ze swoich przekonań, gdyż w centrum ich wiary stoi nie tylko powszechne ojcostwo Boga, Stwórcy i Odkupiciela człowieka, ale także osobowa godność każdego bez wyjątku człowieka oraz godność jego sumienia, które rozbrzmiewa kanonem wartości uniwersalnych i niezmiennych, a zwłaszcza prawdy, miłości, sprawiedliwości i solidarności. Obowiązkiem każdego katolika biorącego udział w życiu publicznym jest wierność nauczaniu Kościoła katolickiego i samemu Chrystusowi. Nie może być mowy o jakimkolwiek kompromisie w kwestiach wiary i moralności. Podstawowym obowiązkiem osoby zaangażowanej w działanie na rzecz dobra wspólnego jest dbanie o jednoznaczność, a jej postawa musi być czytelna dla innych. W każdej 26 sytuacji katolik ma być świadkiem Chrystusa. Może się to dla niego wiązać z dużą odpowiedzialnością społeczną, osobistymi wyrzeczeniami, tym, że stanie się przedmiotem publicznej krytyki, dystansowania się od niego czy nawet odrzucenia. Nie do przyjęcia jest dla katolika dualizm postaw, a więc wyznawanie innych zasad w życiu prywatnym, a innych w zaangażowaniu publicznym i opowiadanie się za rozwiązaniami sprzecznymi z wyznawaną wiarą. W ramach wyznaczonych przez chrześcijańską roztropność możliwe jest korzystanie z „procedury dyplomatycznej”, rozumianej jako umiejętność mądrego życiowo postępowania, uznającego zasady funkcjonowania instytucji demokratycznych, a umożliwiającego odpowiedzialne uczestnictwo w społecznej czy politycznej dyskusji. Rozsądne zaangażowanie katolika w życie publiczne oznacza więc roztropność i prawość w osiąganiu celów. Jednym z nich jest budowa uczciwego autorytetu i obecność w miejscach decydujących o tworzeniu i stosowaniu prawa. Dlatego też konieczne wydaje się przyjęcie strategii postępowania w przypadku, gdy nie jest możliwe osiągnięcie rozwiązań najbardziej pożądanych. Jan Paweł II w związku z sytuacją, w której nie byłoby możliwe odrzucenie lub całkowite zniesienie prawa o przerywaniu ciąży – skoro już weszło w życie lub zostało poddane głosowaniu – wskazał, że „parlamentarzysta, którego osobisty absolutny sprzeciw wobec przerywania ciąży byłby jasny i znany wszystkim ludziom, postąpiłby słusznie, udzielając swego poparcia propozycjom, których celem jest ograniczenie szkodliwości takiej ustawy i zmierzających w ten sposób do zmniejszenia jej negatywnych skutków na płaszczyźnie kultury i moralności publicznej” (EV 73). Dlatego też możliwy jest udział w kompromisie politycznym, ale tylko wówczas, gdy służy to osiąganiu większego dobra, a nie jako metodą rozwiązywania problemów etycznych lub wyznaczania kryteriów dobra. W przypadku aborcji rozwiązaniem docelowym jest m.in. prawo nieakceptujące wskazanie eugeniczne do zabicia dziecka, a w przypadku in vitro – odrzucające tę procedurę jako zagrażającą 27 godności oraz życiu lub zdrowiu dziecka we wczesnym stadium jego rozwoju. Ogromnym zagrożeniem dla katolików zaangażowanych w kształtowanie życia publicznego, zarówno w wymiarze ogólnopaństwowym, jak i samorządów lokalnych oraz działalności pozarządowej, zdaje się ich osamotnienie. Często się zdarza, że nawet nie uzyskują dostatecznego wsparcia duchowego, pomocy w kształtowaniu ich sumienia i podpowiedzi co do postępowania zgodnego z wiarą katolicką. W publicznej ocenie ich działalności politycznej – co jest naturalne – pojawia się niekiedy tendencja do krytyki i nieufności ze strony innych członków Kościoła. Stawiany bywa zarzut braku radykalizmu lub uczestniczenia w gremiach, które nie spotykają się z pełną akceptacją ze strony niektórych katolików. Należy wszelako pamiętać, że podstawowym zadaniem ludzi wiary jest – powtórzmy – być obecnymi w świecie polityki. Ich współdziałanie przy osiąganiu kompromisów politycznych ma zapewnić, aby ochrona wartości, podyktowanych przez chrześcijańskie sumienie, była możliwie najpełniejsza – w określonych warunkach i okolicznościach ich działania. Kościół i każdy wierny jest odpowiedzialny za prawidłową formację sumienia. Trzeba znać i rozumieć warunki działania w sferze publicznej, które rodzą nieustanne zagrożenia dla wierności w dokonywanych wyborach moralnych. Politycy i parlamentarzyści stają wobec szczególnej odpowiedzialności, gdy podejmują decyzje dotyczące sprawy życia i godności człowieka. Gdy postępują zgodnie z prawym i dobrze uformowanym sumieniem należy się im szczególna wdzięczność i uznanie, którą i przy tej okazji trzeba wyrazić. Żyć w zgodzie ze swymi przekonaniami, umieć je uzasadnić i bronić – nawet narażając się na konsekwencje, które będą im dawkowane przez logikę koniunkturalnej walki o władzę - jest tytułem do uznania ich wielkości i wierności wyznawanym ideałom. n Sakramentu, droga krzyżowa, gorzkie żale, nabożeństwo majowe? porozmawiajmy Jeśli widzimy, że na tym polu mamy coś do naprawienia, podejmijmy jakieś postanowienia, które pomogą nam na stałe uobecnić modlitwę w naszych rodzinach. przygotowanie w rodzinach na peregrynację obrazu Jezusa Miłosiernego Spotkanie 4 – „Wypłyń na głębię” (Łk 5, 4) Z ewangelii wg świętego Łukasza: Opr. na podstawie www.peregrynacja.diecezja.pl (2) Spotkanie 3 – Modlitwa „Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».” Łk 11, 1-4 Modlitwa „Ojcze Nasz” jest jedną z najbardziej znanych. Często wypowiadana przed posiłkami, ważnymi egzaminami, wieczorem, jako słowa pacierza. Pewnie nasze mamy i babcie uczyły nas jej jeszcze jak byliśmy małymi dziećmi. Ale czy zastanawialiśmy się głębiej nad sensem słów tej modlitwy? Poświęćmy kiedyś chwilkę czasu i rozważmy każdy wers, co do nas mówi, jaki sens zawiera. Choćby sformułowanie: „Ojcze Nasz”. „Nasz” – mój i twój, ale również „nasz”, bo modlimy się razem, bo wspólnie rozmawiamy z Bogiem. Tego nauczył nas Chrystus. Choć nieraz modlił się sam, to nawoływał również do wspólnego gromadzenia się na modlitwie i powierzania Bogu Ojcu wszelkich codziennych spraw i bliskich ludzi, z którymi żyjemy. Rozmowa z Bogiem przybliża nas do Niego, umacnia naszą więź, rozwija naszą duchowość. I ma to ogromny wpływ na to, jakimi jesteśmy rodzicami, małżonkami, dziećmi. Pomyślmy i porozmawiajmy: • Czy my, w naszych rodzinach, potrafimy razem się modlić? • Czy w modlitwie powierzamy naszych bliskich Bogu? • Czy pamiętamy o modlitwie w intencjach, o które zostaliśmy poproszeni? • Czy staramy się uczestniczyć we mszy świętej wspólnie z całą rodziną, dając dobry przykład dzieciom? • Czy przystępujemy regularnie do Stołu Pańskiego? • Czy systematycznie czytamy Pismo święte dokształcając się w ten sposób, ale i rozmawiając z Bogiem? • Czy staramy się uczestniczyć w nabożeństwach typu: adoracja Najświętszego 28 „Pewnego razu - gdy tłum cisnął się do Niego, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!». A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak, że się prawie zanurzały.” Łk 5, 1 – 7 W chwili ciszy każdy zastanawia się nad słowami Jezusa: „Wypłyń na głębię”. Co one znaczyły dla świętego Piotra? Co one znaczą dla mnie dzisiaj? Jak mogę przyjąć te słowa w kontekście zbliżającej się peregrynacji? Po zastanowieniu rozpoczynamy rozmowę, starając się wyartykułować nasze myśli. Gdy wszyscy się wypowiedzą, można przeczytać poniższe rozważanie: Scena nad jeziorem zwraca uwagę na relację, jaka zachodzi między Jezusem a świętym Piotrem. Coś, co rzuca się w niej w oczy to fakt, że nie jest to relacja, jaka zachodzi pomiędzy mistrzem a uczniem, albo panem i sługą. 29 Bardziej jest to relacja przyjaźni. Jezus nie rozkazuje Piotrowi. Nie każe mu rzucić sieci, daje Piotrowi możliwość wyboru, który ma prawo i możliwość odmowy. Słowa Jezusa są więc propozycją. Podobnie rzecz ma się z nami. Jezus nie nakazuje nam wiary, nie nakazuje nam przychodzić do kościoła, nie nakazuje nam się modlić, wreszcie, nie nakazuje nam „wypływać na głębię” naszej wiary. Nie narzuca nam zbawienia. Daje nam propozycję. Postawę Jezusa wobec nas można przedstawić w obrazowym dialogu, w którym Jezus mówi do nas, że nas kocha i pyta, czy chcemy odpowiedzieć na Jego miłość. Święty Piotr przyjmuje propozycję Jezusa. Wbrew wszelkim okolicznościom, wbrew doświadczeniu (to przecież on jest rybakiem, a nie Jezus), może nawet wbrew logice, mówi: „Na Twoje słowo zarzucę sieć”. Za werbalną deklaracją idzie czyn. Mimo zmęczenia zarzuca sieci. Przez chwilę popatrzmy na siebie. Ileż w życiu złożyliśmy słownych deklaracji, ileż mieliśmy postanowień, choćby tych, które wynikają z sakramentu pokuty! Ile z nich zamieniliśmy w czyn? Jezus docenia wiarę Piotra. Widzi jego serce, widzi jego oddanie i wiarę. Następuje cud połowu. Postarajmy się, na wzór świętego Piotra, uwierzyć. Uwierzyć Jezusowi. Gdy przyjmiemy Jego propozycję, gdy to przyjęcie potwierdzimy całą naszą postawą, On uczyni cud w naszym życiu. Nie wiemy jaki. Święty Piotr też nie spodziewał się aż tak wielkiego połowu, wszak był nim zdumiony. Ale możemy być pewni, że Jezus nie pozostawi bez odpowiedzi naszej miłości do Niego. Postarajmy się skomentować to rozważanie. Czy zgadzamy się z taką interpretacją tekstu ewangelii? Które sformułowanie do nas trafia, a które odrzucamy? Co, zarówno w rozważaniu jak i w tekście ewangelii, jest ważne dla mnie osobiście? Po wymianie zdań odczytajmy fragment nauczania błogosławionego Jana Pawła II: Ze szczególną mocą docierają do nas słowa, które Pan Jezus skierował kiedyś do Piotra: «Duc in altum! – Wypłyń na głębię!» To wezwanie wypowiedziane u brzegów Jeziora Galilejskiego miało sens praktyczny – była to propozycja, ażeby Piotr odbił od brzegu i mimo zniechęcenia raz jeszcze zarzucił sieci. Równocześnie jednak miało ono głęboki sens duchowy: było zachętą do wiary. Tak właśnie zrozumiał je Piotr i zawierzył: «Panie, (...) na Twoje słowo zarzucę sieci» (Łk 5,5). To zaś zawierzenie stało się fundamentem apostolskiej misji, jaką Chrystus przekazał Piotrowi, mówiąc: «Nie bój się, odtąd już ludzi łowić będziesz» (Łk 5,10). Duc in altum! Dzisiaj te Chrystusowe słowa kieruję do każdego i każdej z was: Wypłyń na głębię! Zawierz Chrystusowi, pokonaj słabość i zniechęcenie i na nowo wypłyń na głębię! Odkryj głębię własnego ducha. Wnikaj w głębię świata. Przyjmij słowo Chrystusa, zaufaj Mu i podejmij swą życiową misję. Ludzie nowego wieku oczekują Twojego świadectwa. Nie lękaj się! Wypłyń na głębię – jest przy tobie Chrystus”. Lednica, 2.06.2001 Niech słowa błogosławionego Jana Pawła II skłonią nas do odpowiedzi na kilka pytań: Jaka jest moja wiara? Czy zastanawiam się nad swoją wiarą? Czy próbuję odkryć jej głębię? Czy umiem, jak święty Piotr, nawet wbrew logice, nawet, gdy jestem zmęczony codziennością, zawierzyć Jezusowi? Czy wierzę, że jeśli zdecyduję się „wypłynąć na głębię wiary” będzie przy mnie Chrystus? Czy chcę podjąć trud „wypłynięcia na głębię wiary”? Jeżeli podjęliśmy trud przygotowania się do spotkania z pielgrzymującym Jezusem, z pewnością na ostatnie pytanie odpowiemy twierdząco. Dlatego na zakończenie spotkania podejmijmy postanowienia: • Codziennie, do następnego spotkania, będę przypominał sobie słowa: „Wypłyń na głębię”. Staną się one moim mottem, które będzie mi przypominać, że jestem chrześcijaninem, a moja wiara będzie się pogłębiać i będzie się stawać coraz bardziej świadoma • Pójdę, choć jeden raz, na kilkunastominutową adorację Najświętszego Sakramentu i powiem Jezusowi, że chcę „wypłynąć na głębię”. Poproszę Go, aby mi towarzyszył, abym „się nie lękał” • Pomodlę się za pozostałych członków mojej rodziny, by i oni „nie lękali się wypłynąć na głębię” Nasza decyzja będzie miała także wpływ na innych domowników. Pięknie pokazują to słowa, które Pan Jezus skierował do świętej siostry Faustyny: Wiedz o tym – córko Moja, że jeżeli dążysz do doskonałości, wiele dusz uświęcisz, a jeżelibyś nie dążyła do świętości, tym samym wiele by dusz pozostało niedoskonałymi. Wiedz o tym, że ich doskonałość od twojej doskonałości zależeć będzie i większa część odpowiedzialności ich na ciebie spadnie. – I powiedział mi: nie lękaj się dziecię Moje; ale bądź wierna tylko Mojej łasce.” Dz 1165-1166 n 30 TEATR „Brat naszego Boga” wg dramatu Karola Wojtyły Henryk Redkiewicz Przedstawienie ma charakter filmowo-teatralny, dramat rozgrywa się na kilku planach jednocześnie – w mieszkaniu artysty, ogrzewalni i na ekranie – Krakowskie Zaułki, Park Podgórski, Opactwo Tynieckie. Projekcja przedstawia sceny plenerowe i te, które wymagały skomplikowanej scenografii, nie możliwej do zrealizowania na scenie ze względu na jej ograniczoną przestrzeń teatralną. Film zatem służy jako łącznik światów i planów akcji dramatu. Spektakl wyreżyserował Artur Dziurman aktor Narodowego Teatru Starego w główną role wcielił się Maciej Jackowski aktor Teatru im. J. Słowackiego. Towarzyszą mu jeszcze dwie profesjonalne aktorki Magda Sokołowska aktorka Teatru J. Słowackiego oraz Iwona Chamielec. Pozostałe 15 ról grają aktorzy niewidomi i niedowidzący. Spektakl ilustrowany jest muzyką Jana AP. Kaczmarka, Jacka Skubikowskiego oraz zespołu IL Divo. Za scenografię oraz kostiumy odpowiada znany krakowski scenograf i kostiumolog Ryszard Melliwa. Dramat Karola Wojtyły jest utworem o istnieniu dwóch powołań w jednym człowieku. Główny bohater Adam Chmielowski odczuwa powołanie do sztuki i do niesienia pomocy potrzebującym. Wywołuje to w nim niemal rozdarcie wewnętrzne. Ostateczną decyzję podejmuje oglądając swój obraz Ecce homo. W wizerunku Chrystusa odnajduje miłosierdzie i odpowiedzialność za ubogich. Adam Chmielowski przemienia się w Brata Alberta 31 i zakłada zgromadzenie zakonne –Zgromadzenie Braci Albertynów. W utworze pojawia się też problem rewolucji, przewija się on w całym utworze w rozmowach Adama i Nieznajomego – zwolennika rewolucji. Nieznajomy chce rewolucji skierowanej przeciwko bogatym, nastawionej na dobra materialne i polepszenie warunków bytowych ludzi. Adam natomiast uważa, że konieczna jest jeszcze „rewolucja” duchowa. W ostatniej scenie bracia zakonni rozmawiają z Bratem Albertem o buncie robotniczym przeciw uprzywilejowanym. Brat Albert mówi: Przecież wiecie, że gniew musi wybuchnąć. Zwłaszcza jak jest wielki. (...) I potrwa bo jest słuszny (...) Wiem jednak, że wybrałem większą wolność. Bunt wobec ucisku, chęć wolności, jest uzasadniona i nie potępiona, ale większą wolnością jest Miłosierdzie. Adaptacja dramatu przez reżysera została uwspółcześniona a język uproszczony. Premiera spektaklu „Brata naszego Boga” odbyła się 2 kwietnia 2009 roku. Patronat honorowy objęli Kardynał St. Dziwisz, Prezydent miasta Krakowa Jacek Majchrowski, Minister Pracy i Polityki Społecznej oraz Minister Kultury I Dziedzictwa Narodowego. Patronat medialny Radio Kraków, oraz Telewizja Kraków. Spektakl „Brat naszego Boga” został podany audio-deskrypcji co umożliwia granie go dla osób niewidomych i niedowidzących. n TRZY TYGODNIE W MODLITWIE 28 IV 2013 – 5 Niedziela Wielkanocna, Czyt.: Dz 14, 21-27; Ps 145, 8-9. 10-11. 12-1a3b; Ap 21, 1-5a; J 13, 31-33a. 34-35; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), 8.30 – w int. śp. Marii i Władysława Sokołowskich, 10.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Józefa Pachoty, – w int. śp. Ludwiki Krzysztofik w 3 rocz. śm. i Janiny, – w intencji Urszuli i Dominika dziękczynna z okazji 10 rocznicy ślubu z prośbą o błogosławieństwo Boże, 11.30 – w intencji Aleksandra o uzdrowienie z choroby i potrzebne łaski dla niego i jego żony, 13.00 – w int. śp. Romualda Stankiewicza w 6 rocz. śm., 18.00 – w int. śp. Stanisława Muchy (greg.), – w int. śp. Ewy Lorens od koleżanek i kolegów z pracy, – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 29 IV 2013 Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy, Czyt.: 1 J 1,5 – 2,2; Ps 103, 1-2. 3-4. 8-9. 13-14. 17-18; Mt 11, 25-30; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Stanisława Muchy (greg.), 18.00 – w intencji Justyny dziękczynno – błagalna z okazji urodzin, – w int. śp. Agaty Krężołek od kuzynki Marii i Anny z Iwkowej, 30 IV 2013 Wspomnienie św. Piusa V, papieża, Czyt.: Dz 14, 19-28; Ps 145, 10-11. 12-13ab. 13cd. 21; J 14, 27-31a; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), – w int. śp. Agaty Krężołek od kuzyna Mariana Piechnika z rodziną i od Stanisława Piechnika, 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Stanisława Muchy (greg.), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Józefa Mutana oraz zmarłych Rodziców, – w int. śp. Stanisława Makowskiego, 1 V 2013 Wspomnienie św. Józefa rzemieślnika, Czyt.: Dz 15, 1-6; Ps 122, 1-2. 4-5; J 15, 1-8; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 8.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od rodziny Krężałków z Porąbki, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w intencji Zofii dziękczynna z okazji urodzin z prośbą o błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 2 V 2013 Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła, Czyt.: Dz 15, 7-21; Ps 96, 1-2. 3 i 10; J 15, 9-11; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Agaty Krężałek od rodziny Mariaszów z Kątów, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Leszka Wyczałaka, – w int. śp. Marii i Tadeusza oraz Stanisławy i Michała, 32 3 V 2013 Uroczystość Najświętszej Maryi, Królowej Polski, głównej patronki Polski, Czyt.: Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab; Ps: Jdt 13, 18bcde. 19-20; Kol 1, 12-16; J 19, 25-27; 7.00 – w int. śp. Henryki Kochanej, – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.30 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w intencji Agnieszki i Grzegorza Marutów dziękczynna z prośbą o błogosławieństwo Boże z okazji 10 rocznicy ślubu, 10.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), 11.30 – w int. śp. Stanisława Krztonia, 13.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od kuzyna Mariana Piechnika z rodziną i od Stanisława Piechnika, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 4 V 2013 Święto św. Floriana, męczennika, patrona miasta Krakowa, Czyt.: 2 Tm 2, 1-13; Ps 18, 1-2. 3. 4ab-5; Mt 10, 28-33; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Bronisława Michalaka i Stefanii Janas, 17.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), – w intencji Wojtka o szczęśliwe zdanie egzaminu maturalnego, 5 V 2013 – 6 Niedziela Wielkanocna, Czyt.: Dz 15, 1-2. 22-29; Ps 67, 2-3. 5 i 8; Ap 21, 10-14. 22-23; J 14, 23-29; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.30 – w intencjach członków Żywego Różańca, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 10.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Jana Małeckiego, Jana Marii Kuśnierza, Jana, Edwarda, Józefa i Magdaleny, – w int. śp. Stanisławy i Stanisława, 11.30 – w intencji Parafian, 13.00 – w int. śp. Pawła Toporkiewicza w 3 rocz. śm., 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Ireny i Wacława w 39 rocz. śm. oraz zmarłych z rodzin Grabdów i Korków, – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 33 6 V 2013 Święto Świętych Apostołów Filipa i Jakuba, Czyt.: 1 Kor 15, 1-8; Ps 19, 2-3. 4-5; J 14, 6-14; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Marianny Bartkiewicz w 2 rocz. śm. i Czesława Bartkiewicza w 1 rocz. śm., – w int. śp. Elżbiety, – w int. śp. Agaty Krężałek od rodziny Krężałków z Iwkowej i Pleśnej, 7 V 2013 Czyt.: Dz 16, 22-34; Ps 138, 1-2a. 2bc-3. 7c-8; J 16, 5-11; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w intencji młodzieży przystępującej do sakramentu bierzmowania, – w intencji Jakuba i jego rodziny dziękczynna za otrzymane łaski z prośbą o zdrowie i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 23.00 – 8 V 2013 Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski i archidiecezji krakowskiej, Czyt.: Dz 20, 17-18a. 28-32. 36; Ps 100, 1-2. 3. 4b-5ab; Rz 8, 31b-39; J 10, 11-16; 7.00 – w int. śp. Stanisława Barańskiego, – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 8.00 – w intencji Stanisława o Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w dniu imienin, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, – w int. śp. Heleny, Stanisława i syna Stanisława Koprowskich, – w int. śp. Stanisławy i Stanisława Tryjańskich, – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Stanisława Olech, 9 V 2013 Czyt.: Dz 18, 1-8; Ps 98, 1. 2-3ab. 3cd-4; J 16, 16-20; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Stanisława Olech z okazji imienin, – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), – w int. śp. Stanisławy Zaraska od Janiny Gimińskiej, – w int. śp. Stanisławy, Władysława i Andrzeja, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 10 V 2013 Czyt.: Dz 18, 9-18; Ps 47, 2-3. 4-5. 6-7; J 16, 20-23a; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 8.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od matki chrzestnej i od kuzynki Ireny z rodziną, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Józefa Schrepfer, – w int. śp. Władysława i Stanisławy Budzoniów, – w int. śp. Józefa i Anny Kucharczyków o dar życia wiecznego, 11 V 2013 Czyt.: Dz 18, 23-28; Ps 47, 2-3. 8-9. 10; J 16, 23b-28; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Agaty Krężałek od wójka Władka z rodziną, 17.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Janiny Lipińskiej i Stanisława o radość wieczną, – w int. śp. męża Stanisława Sułowskiego w 34 rocz. śm., – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Ireny i Wacława Iwaszkiewiczów, 12 V 2013 – 7 Niedziela Wielkanocna, Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, Czyt.: Dz 1, 1-11; Ps 47, 2-3. 6-7. 8-9; Ef 1, 17-23; Łk 24, 46-53; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.30 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 10.00 – w intencji dzieci przystępujących do I Komunii Świętej, 11.30 – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Tadeusza, Klary, Jana i Franciszki, 13.00 – w int. śp. Andrzeja i Marii oraz Stefanii i Stanisławy, – w int. śp. Zofii i Włodzimierza oraz zmarłych z rodzin Szkockich i Poźniaków, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Czesława Ślusarczyka w 1 rocz. śm., 13 V 2013 Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Fatimy, Czyt.: Dz 19, 1-8; Ps 68, 2-3. 4-5ac. 6-7ab; J 16, 29-33; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Zofii, Kamila i Zofii, – w int. śp. Bogumiły Stożek, 14 V 2013 Święto św. Macieja, apostoła, Czyt.: Dz 1, 15-17. 20-26; Ps 113, 1-2. 3-4. 5-6. 7-8; J 15, 9-17; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), – w int. śp. Zofii Regulskiej – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), 8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Bronisława, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. zmarłych polecanych w wypominkach, – w int. śp. Zofii Pęczek z okazji imienin, 34 15 V 2013 Czyt.: Dz 20, 28-38; Ps 68, 29-30. 33-35a. 35b-36bc; J 17, 11b-19; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 8.00 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, – w int. śp. Zofii Jamróz, – w int. śp. Zofii Kowalczyk z okazji imienin o radość nieba, – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), 16 V 2013 Święto św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika, patrona Polski, Czyt.: Ap 12, 10-12a; Ps 34, 2-3. 4-5. 6-7. 8-9; J 17, 20-26; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Haliny Zborowskiej o spokój duszy, 8.00 – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska), – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Jana, – w int. śp. Zofii i Kazimierza, 17 V 2013 Czyt.: Dz 25, 13-21; Ps 103, 1-2. 11-12. 19-20ab; J 21,15-19; 7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Jana Polewki oraz Joanny o szczęście wieczne, – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska), – w int. śp. Tadeusza Piechoty od sąsiadów, 35 18 V 2013 Wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika, Czyt.: Dz 28, 16-20. 30-31; Ps 11, 4. 5 i 7; J 21, 20-25; 7.00 – w intencji Piotra Barwińskiego i jego rodziny o Boże błogosławieństwo przez przyczynę bł. Jana Pawła II, – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), – w int. śp. 8.00 – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska), 17.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu, 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od kuzyna Józefa z rodziną, – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w intencji ofiarodawcy dziękczynno – błagalna do Ducha Świętego z wyrazami uwielbienia za dotychczasowe łaski z prośbą o światło boże we wszystkich działaniach oraz dalsze potrzebne łaski, 19 V 2013 – Niedziela Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, Czyt.: Dz 2, 1-11; Ps 104, 1ab i 24ac. 29bc-30. 31 i 34; 1 Kor 12, 3b-7. 12-13; J 20, 19-23; 7.00 – w int. śp. Henryki Kochanej od koleżanek i kolegów córki Marii, – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska), – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), 8.30 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska), – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.), 10.00 – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.), – w int. śp. Józefa Pachoty, 11.30 – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska), – w int. śp. Zofii Loster, 13.00 – w int. śp. Heleny Łagan w 2 rocz. śm., 17.30 – nabożeństwo majowe, 18.00 – w intencji Bogdana Czernika o łaskę nieba, – w intencji Bogdana Czernika o łaskę nieba, OGŁOSZENIA OGŁOSZENIA V NIEDZIELA WIELKANOCY 28 kwietnia 2013 1.Gdzie toczy się ludzkie życie tam istnieje wiele sytuacji tworzących napięcie. Podobnie dzieje się w Kościele od początków jego istnienia. Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Jako jego uczniowie jesteśmy zaproszeni, aby w Jego blasku każdy z nas odkrywał wartość daru życia. Zapraszamy na nieszpory na godzinę 17.30. 2.Trwają przygotowania do peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego. W Dębnickim Dzwonie znajduje się lekko zmodyfikowany program tego wydarzenia. Przyjazd obrazu Jezusa do naszej parafii poprzedzony zostanie trzy dniowymi refleksjami na temat miłosierdzia Bożego, które wygłosi ks. Rafał Bubnicki wykładowca w Salezjańskim Seminarium Duchownym. W naszej codziennej modlitwie polecamy młodzież przygotowującą się do przyjęcia sakramentu bierzmowania oraz dzieci przygotowujące się do I Komunii Świętej. II Spowiedź dla dzieci z klas II oraz ich rodziców będzie w sobotę 11 maja o godzinie 9.00. 9. Ponieważ I Piątek maja przypada 3 maja, w dzień kiedy jest świąteczny rozkład Mszy świętych, księża odwiedzą chorych w naszej parafii w II piątek miesiąca 10 maja do południa, o ile wcześniej nie było innych ustaleń. Ze względu na Mszę świętą z modlitwą za chorych, planowaną na 8.05.2013, w czasie peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego, nie będzie Mszy za chorych w I sobotę miesiąca 4 maja b.r. 10. W kwietniu b.r. odeszli do Pana nasi Parafianie: śp. Ryszard Bandura l. 76, śp. Ewa Czarnecka l. 52, śp. Maria Górska l. 86, śp. Maria Grochal l. 83, śp. Barbara Cierniak l. 79, śp. Janina Michorek l. 89, śp. Agata Krężołek l. 47, śp. Jakub Jakliński l. 27, śp. Aleksandra Tryczyńska l. 88. Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a Światłość Wiekuista niech im świeci. Amen ks. Jan Dubas SDB, proboszcz 3. Nabożeństwa majowe w naszym kościele będą codziennie o godzinie 17.30, a w kaplicy p.w. Trójcy Świętej przy zbiegu ulic Twardowskiego i Dworskiej będą codziennie o godzinie 19.15. 4. 30 kwietnia modlimy się przez przyczynę św. Jana Bosko w intencji dzieci, młodzieży rodziców i wychowawców. Trwamy w modlitwie oczekując na przyjazd relikwii św. Jana bosko do naszej parafii w dniu 2 lipca 2013. 5. Zachęcamy do lektury prasy katolickiej. W najnowszym Dębnickim Dzwonie, podany został plan dwóch pielgrzymek tatrzańskim szlakiem bł. JPII, a także zaproszenie dla dzieci do udziału w wakacjach organizowanych przez Saltrom lub wakacjach rodzinnych organizowanych przez ks. proboszcza Jacka Ryłkę i parafię w Pychowicach. 6. Podobnie jak w ubiegłą niedzielę, osoby, które nie mogły, a chcą poprzeć europejską inicjatywę „Jeden z nas”, która broni życie ludzkie w fazie embrionalnej, mogą złożyć swoje podpisy na listach wyłożonych przed kościołem. Redakcja: 7. Po raz ostatni w tym roku od godziny 11.00 do 13.00 w sali naszego Oratorium pod kościołem można uzyskać bezpłatną pomoc w rozliczeniu PIT-u i zrobieniu odpisu na organizacje działające na rzecz pożytku publicznego. Ks. Jan Dubas, Teresa Flanek, Magdalena Dudek, Maria Kantor, Zofia Niemiec, Łukasz Pilarczyk, red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras 8. Od 12 do 21 lipca b.r., organizowana jest pielgrzymka do Medjugorie. Wiadomości dostępne są w zakrystii, a zapisy u ks. Andrzeja. 36 tel. 12 269 16 18 internet: http://debniki.sdb.org.pl 37 PIELGRZYMKI CHÓR Tatrzańskie pielgrzymki szlakiem bł. Jana Pawła II MODLIMY sIĘ W OBLICZU PIĘKNA Piotr Szewczyk 18.05.2013 Kuźnice Wyjazd spod kościoła p.w. św. Stanisława Kostki i św. Jana Bosko o godzinie 7.00. W programie: Kuźnice – kaplica SS. Albertynek p.w. św. Krzyża oraz pustelnia i klasztor braci Albertynów na Śpiącej Górce – Polana Kalatówki – Schronisko na Hali Kondratowej. W miarę na ile pozwoli czas zwiedzanie dawnego parku dworskiego w Kuźnicach. 15.06.2013 Słowacja - Lewocza Wyjazd spod kościoła p.w. św. Stanisława Kostki i św. Jana Bosko o godzinie 6.15. W programie: Historyczne miasto na skraju Kotliny Hornackiej i Gór Lewockich. Perła architektury średniowiecznej. Zwiedzanie rynku oraz kościoła p.w. św. Jakuba z najwyższym na świecie gotyckim ołtarzem oraz 12 bocznymi ołtarzami gotyckimi i renesansowymi. Mariańska Góra nad Lewoczą z kościołem z 1914 roku (obecnie Bazylika mniejsza). W lipcu 1995 roku Jan Paweł II odprawił tam mszę świętą. Wstęp do kościoła św. Jakuba wiąże się z opłatą w euro. Święty Papież Pius X w wydanym przez siebie motu proprio Inter Pastoralis Officii Sollicitudines (1903r.) dotyczącym muzyki kościelnej mówił: „modlimy się w obliczu piękna”. I rzeczywiście w sobotni wieczór 20 kwietnia br. na Mszy św. oraz następującym po niej koncercie mieliśmy okazję modlić się w obliczu piękna, bowiem przed licznie zgromadzoną publicznością występował Chór Dębnicki. Muzyka chóralna oraz organowa w kościele zawsze niesie ze sobą podniosły i uroczysty nastrój, uwzniośla duszę a dzięki swej harmonii pozwala nawiązać dialog z samym Stwórcą. Ten właśnie szczególnie radosny nastrój panował owego kwietniowego wieczoru. Chór Dębnicki sobotnim koncertem uczcił 10-lecie swojego istnienia. Były więc przemówienia, kwiaty i oklaski, ale przede wszystkim była muzyka. Chór pod dyrekcją pani dr. Joanny Gutowskiej – Kuźmicz śpiewał znakomicie, a w utworach w których na organach towarzyszył zespołowi pan prof. Mieczysław Tuleja brzmiał wręcz efektownie. Chór zresztą jest laureatem nagród i wyróżnień na konkursach oraz przeglądach. a od niedawna także członkiem Ogólnopolskiego Związku Chórów Kościelnych CAECILIANUM. Należy podkreślić iż na ogólną wysoką ocenę koncertu niewątpliwie miał wpływ dobrze dobrany program obejmujący utwory muzyki polskiej – pieśni kompozytorów związanych min. ze środowiskiem salezjańskim. Po udanym występie w salkach pod kościołem miał miejsce okolicznościowy miły poczęstunek. Jak zwykle przy takich okazjach wspominano minione 10 lat działalności chóru i planowano przyszłość. Podsumowując chcę powiedzieć, że dębniccy chórzyści to ludzie niezwykle zaangażowani, czerpiący ze śpiewania wiele przyjemności, stale wzrastający w tym co robią i w czasach gdy zewsząd słyszy się w reklamach o inwestowaniu i zyskach z pewnością oni zainwestowali swój czas, wysiłek, setki godzin prób by zyskać niewątpliwie wielką satysfakcję z efektów swojej pracy i radość muzykowania. Polecam każdemu tę fantastyczną przygodę jaką jest śpiew! Chór Dębnicki czeka. Przyjdź i Ty a zyskasz podwójnie. Przecież „kto śpiewa ten dwa razy się modli.” n 38 39 CHÓR 10 lat minęło jak 1 dzień... krótka historia Chóru Dębnickiego Michał Kuc Po dziesięciu latach nieprzerwanej pracy możemy śmiało powiedzieć: Chór Dębnicki to duma i chluba naszej parafii! Z powodzeniem realizuje misję, którą Kościół nakłada na śpiew liturgiczny: serdecznie wyraża modlitwę zanoszoną do Boga, wprowadza jednomyślność wszystkich śpiewających i nadaje uroczysty charakter obrzędom świętym. A teraz do rzeczy. Początki chóru giną w mrokach niezbadanej przeszłości. Działo się to, gdy proboszczem naszej parafii był ks. Robert Wróblewski, a przy organach zasiadał od wielu, wielu lat prof. Mieczysław Tuleja. W dniu świętych Ireny, Kleopatry i Jana (20.X) Roku Pańskiego 2002 ksiądz proboszcz zaprosił na pogawędkę młodą, zdolną dyrygentkę Joannę Gutowską i powiedział: „Mniej gadania, więcej śpiewania. Nie bijmy głową w mur, róbmy chór!” Po krótkiej i burzliwej naradzie, w czasie której ustalono czas i miejsce prób, zasady naboru i weryfikacji kandydatów, a nadto wyższość chóru kościelnego nad chórem radiowym, klamka zapadła. Zebrano grupę 30 śmiałków rokujących w nutach, choć bez wykształcenia muzycznego i tak to się zaczęło... 22.06.2003 r. to I koncert galowy chóru, 06.09.2003 r. to wspólne śpiewanie i biesiadowanie na Łosiówce, 08.09.2003 r. to wspaniała oprawa 40-lecia pracy w parafii prof. Mieczysława Tulei, ufff... Od tego czasu świat przyspieszył, toteż zanotujmy w kronikarskim skrócie wszystkie sukcesy, małe i duże: Chór Dębnicki wygrywa dwa konkursy wokalne – II Wielopokoleniowy Przegląd Zespołów Chóralnych w Chrzanowie (2006) oraz Ogólnopolski Teatralno-Muzyczny Festiwal Bożonarodzeniowy w Warszawie „VI Betlejem u Avetek” pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Kazimierza Ujazdowskiego (2007). Uczestniczy także w kilku innych wydarzeniach, m.in. V Ogólnopolskim Przeglądzie Chórów Kościelnych, Pieśni Pokutnej i Pasyjnej Metropolii Górnośląskiej (Żory, 2008). Daje koncert w 60tą rocznicę Mszy św. prymicyjnej bł. Jana Pawła II, którą w naszym kościele odprawia ks. kardynał Stanisław Dziwisz (2006). Jest także na I Dębnickich Spotkaniach z Karolem Wojtyłą (2004), a chórzyści od samego początku 41 biorą udział w Pieszych Pielgrzymkach Śladami Karola Wojtyły Robotnika. W 2011 r. śpiewa na mszy dziękczynnej za beatyfikację Ojca Św. Jana Pawła II. Cztery razy występuje w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, na Mszach św. transmitowanych przez telewizję. W dorobku są też dwie Msze św. na Wawelu ku czci patrona myśliwych św. Huberta, odprawiane przez ks. biskupa Albina Małysiaka (2004. 2005). Do tego trzeba wspomnieć Mszę św. wypraszającą łaski u św. Jana Bosko (II patron naszego kościoła), celebrowaną przez ks. biskupa Kazimierza Górnego (2004) oraz Mszę św. rozpoczynającą proces beatyfikacyjny ośmiu salezjanów, rozstrzelanych w czasie wojny przez Niemców, celebrowaną przez ks. kardynała Franciszka Macharskiego (2003). 2011 r. to również występ w kościele św. Bartłomieja Apostoła w Pogrzebieniu na Śląsku, kiedy to dokonano niesłychanej zamiany: otóż do Pogrzebienia Chór pojechał ze starym proboszczem ks. Robertem Wróblewskim, a wrócił z nowym ks. Janem Dubasem (a mówią, że to biskup księży przenosi...). Następnie niezliczone koncerty kolęd, cieszące się za każdym razem dużym zainteresowaniem, m.in. u ojców kapucynów, salwatorianów, w Kościele Mariackim, Kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Olszanicy oraz Domach Opieki Społecznej przy ul. Praskiej i w Podgórkach Tynieckich. Kolędowanie tak już przeniknęło serca chórzystów, że w 2012 r. zaprowadziło ich wprost do Telewizji Kraków – Chór nagrał program „Parafia z Kolędą”, emitowany na Boże Narodzenie. Z najnowszych dziejów czyli sprzed roku wymieńmy dwa wydarzenia: udział we Mszy św. za Ojczyznę w Kościele św. Józefa w Podgórzu, organizowanej co miesiąc przez Stowarzyszenie Solidarni2010 Oddział Kraków oraz II pielgrzymkę krawców z prośbą o beatyfikację Sługi Bożego Jana Tyranowskiego. Pamiętajmy, że co roku chór zapewnia oprawę wokalną procesji Bożego Ciała przy wszystkich czterech ołtarzach. Nie odmawia również występów na ślubach naszych drogich parafian, mając zawsze przekonanie, że związek małżeński błogosławiony ich śpiewem trwa w szczęściu i głębokiej wierze. Tak też jest i zawsze będzie z panią dyrygent, gdyż w dniu 03.09.2005 r. Chór zawiódł ją przed ołtarz, wydając za oblubieńca Pawła Kuźmicza. W ten sposób Joasię Gutowską na stanowisku dowódcy zastąpiła Joasia Gutowska-Kuźmicz, ale zmianie nikt nie był przeciwny... Dla wzmocnienia tembru i ogólnie zażycia zdrowia Chór trzykrotnie wyprawia się na wyjazd szkoleniowy do Szczyrku, goszcząc u ojców salezjanów w tamtejszym Sanktuarium Maryjnym. Z kolei najważniejszym wydarzeniem nie związanym z muzyką kościelną jest udział w 2010 r. w wielkiej gali na Placu Matejki. W piękny wrześniowy dzień 1500 chórzystów z całej Polski odśpiewało pod Pomnikiem Grunwaldzkim „Rotę” Marii Konopnickiej, dając wyraz umiłowania Ojczyzny na jubileusz 100-lecia wykonania pieśni i zarazem odsłonięcia pomnika oraz 600-lecia świetnego zwycięstwa nad Krzyżakami. W tym dniu również Dębniccy Chórzyści po raz pierwszy wykonali Motet Salezjański ku czci św. Jana Bosko – bardzo rzadko wykonywane dzieł dzieło mistrza Feliksa Nowowiejskiego. Dla porządku odnotujmy jeszcze, że od 2010 r. Chór Dębnicki należy do „Federacji Caecilianum”, zrzeszającej chóry kościelne z całej Polski, która dba o jakość śpiewu liturgicznego, gromadzi bibliotekę nutową, a także organizuje seminaria i warsztaty dla dyrygentów i chórzystów. Formalnie zaś prezesem Chóru pozostaje od tego czasu Krzysztof Wal. Święta Cecylio, patronko chórzystów, błogosław naszemu Chórowi w jego pracy, aby swoim wspaniałym śpiewem oddawał chwałę Bogu przez dalsze dziesięciolecia oraz cieszył uszy wszystkich jego synów i córek z parafii św. Stanisława Kostki w Dębnikach, wszystkich mieszkańców naszego grodu, a także wszystkich miłych gości zjeżdżających do Krakowa. n 42 43 8 czerwca 2013r. Godzina 19:30 Kościół św. Stanisława Kostki Kraków Dębniki .