28 kwietnia - sdb.org.pl

Transkrypt

28 kwietnia - sdb.org.pl
28
10. lat Chóru Dębnickiego – str. 40
Pismo Par afii Św. Stanisława Kostki w Kr akowie
kwietnia 2013
Nr 8 (897)
ORATORIUM ŚW. JANA BOSKO
PRZY PARAFII
NAJŚWIĘTSZEGO
SERCA
PANA JEZUSA
ORATORIUM
ŚW. JANA
BOSKO
ZAPRASZA
ZAPRASZA
PRZY PARAFII NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA
SPIS TREŚCI
DZIECI,
MŁODZIEŻ
CAŁE
RODZINY
DZIECI,
MŁODZIEŻ II CAŁE
RODZINY
NA KOLONIEI IWSPÓLNE
WSPÓLNE WAKACJE
NA KOLONIE
WAKACJE
W BESKIDZIE NISKIM DO KREMPNEJ
W BESKIDZIE
NISKIM DO KREMPNEJ
WSPÓLNY WYPOCZYNEK DLA CIAŁA I DLA DUCHA
WSPÓLNY WYPOCZYNEK DLA CIAŁA I DLA DUCHA
4
SŁOWO DLA ŻYCIA – Ewangeliczne Światło
5
ZAWIERZENIE – Akt zawierzenia świata
Bożemu miłosierdziu
11
NOWENNA – Nowenna do Miłosierdzia Bożego
22
Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego
– Program
24
dokument – O wyzwaniach bioetycznych,
przed którymi stoi współczesny człowiek.
28
porozmawiajmy – Przygotowanie w rodzinach na
peregrynację obrazu Jezusa Miłosiernego
31
TEATR – „Brat naszego Boga”
wg dramatu Karola Wojtyły
KOSZT: 800 zł od osoby
32
TRZY TYGODNIE W MODLITWIE
(osobodzień 50 zł + koszty za autokar i bilety)
36
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
38
PIELGRZYMKI – Tatrzańskie pielgrzymki
szlakiem bł. Jana Pawła II
39
CHÓR – Modlimy się w obliczu piękna
40
CHÓR – 10 lat minęło jak 1 dzień...
krótka historia Chóru Dębnickiego
TERMIN: 15-26 lipca 2013 r.
KOSZT: 800 zł od osoby
TERMIN:
15-26 lipca 2013 r.
(osobodzień 50 zł + koszty za autokar i bilety)
TEREN:
Beskid Niski jest największym pod względem zajmowanej powierzchni obszarem
górskim w Polsce. Leży w południowo-wschodniej części naszego kraju, rozciągając się wzdłuż granicy ze Słowacją na odcinku Nowy Sącz - Sanok. Można tu
znaleźć zarówno dziką przyrodę, jak też wspaniałe zabytki kultury łemkowskiej
oraz ślady jakie pozostawiła na tych terenach po sobie I i II wojna światowa.
Nazwa Krempna prawdopodobnie pochodzi od słowa „kram”, gdyż miejscowość
ta położona była na węgierskim szlaku handlowym, a przejeżdżający tędy kupcy
często rozkładali tu swoje stragany.
Świadectwem wielowiekowej koegzystencji różnych kultur i wyznań w gminie
Krempna są bezcenne skarby architektury cerkiewnej, chyże łemkowskie, przydrożne kapliczki i cmentarze.
TEREN:
Beskid Niski jest największym pod względem zajmowanej powierzchni obszarem
górskim
w Polsce.
Leży w południowo-wschodniej części naszego kraju, rozciąPROPOZYCJE
WYCIECZEK:
gając
się wzdłuż
zei Muzeum
Słowacją
na odcinku
Nowy Sączpięknie
- Sanok. Można tu
Krempna
– Ośrodekgranicy
Edukacyjny
Magurskiego
Parku Narodowego,
odnowiona
cerkiew,
sala gimnastyczna,
na Wisłoce;
znaleźć
zarówno
dziką
przyrodę, zapora
jak też
wspaniałe zabytki kultury łemkowskiej
Szlaki turystyczno-edukacyjne i ścieżki rowerowe w Magurskim Parku Narodowym
orazKotań
ślady
jakie pozostawiła na tych terenach po sobie I i II wojna światowa.
– stadnina koni, drewniana cerkiew, jedna z piękniejszych na Łemkowszczyźnie
Nazwa
Krempna
Bóbrka
– Muzeum prawdopodobnie
Przemysłu Naftowego pochodzi od słowa „kram”, gdyż miejscowość
Krosno – Muzeum
Szkła
ta położona
była Dziedzictwa
na węgierskim
szlaku handlowym, a przejeżdżający tędy kupcy
Biecz – miasto w którym była szkoła katów
często
rozkładali tu swoje stragany.
Karpacka Troja – skansen
Świadectwem
wielowiekowej
koegzystencji
różnych
kulturnajlepiej
i wyznań w gminie
Bardejov (Słowacja)
– jedno z najstarszych
i najciekawszych
miast Słowacji,
zachowany
zespół miejski
Słowacji
Krempna
są średniowieczny
bezcenne skarby
architektury
cerkiewnej, chyże łemkowskie, przydrożne kapliczki i cmentarze.
PROGRAM DLA DUCHA:
Msza św., wspólne modlitwy, medytacje i rozmowy o wierze i o tym co nas łączy
i co dzieli, dzielenie
się doświadczeniami, sukcesami i trudnościami…
PROPOZYCJE
WYCIECZEK:
Szczegółowy
program
na każdy dzień
zostanie podany
później. Parku Narodowego, pięknie
Krempna
– Ośrodek
Edukacyjny
i Muzeum
Magurskiego
odnowiona cerkiew, sala gimnastyczna, zapora na Wisłoce;
Szlaki turystyczno-edukacyjne i ścieżki rowerowe w Magurskim Parku Narodowym
Kotań – stadnina koni, drewniana cerkiew, jedna z piękniejszych na Łemkowszczyźnie
3
Słowo dla życia
Z Ewangelii według świętego Jana (J 13,31-33a.34.35)
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział:
”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli
Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go
uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko - jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to
Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was
umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają,
żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.
miłość odpowiedzieć swoją miłością. W niej
zatem jest obecny Chrystus i dlatego nawet
jeśliby przyjaciel zdradził, to ten, kto kocha
Chrystusa, nie zdradzi go. Do końca, razem
z Jezusem, walczy o jego szczęście, wiedząc, że
skoro zdradził, wszedł na drogę nieszczęścia.
Ta wzajemna miłość winna być ślubowana
w związku małżeńskim, który jest sakramentem, ona jest również podstawą wszystkich
spotkań budowanych na zaufaniu.
n
ZAWIERZENIE
Ewangeliczne Światło
„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.
W tych słowach Jezus jasno określa, na czym
polega światłość, jaką są Jego uczniowie. Płomieniem jest miłość wzajemna.
Biada tym, którzy sprowadzają swą wiarę
do światopoglądu. Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że będzie to tylko teoria i nic więcej. A teoria należy do systemów usiłujących
uporządkować widzenie rzeczywistości. Tymczasem wiara to jest koncepcja życia. W niej
liczą się o wiele bardziej umiejętności, niż
teoretyczne założenia. Te założenia są zwięzłe,
bywały ujęte w „Sześć prawd wiary”, są zawarte w dwunastu artykułach „Wyznania wiary”,
ale to wszystko może być traktowane jedynie
jako teoria. Jezusowi zależy na naszym życiu,
a ono jest tym piękniejsze i bogatsze, im więcej w nim umiejętności. W pełni żyje tylko ten,
kto umie zrobić wszystko, co jest potrzebne dla
niego i dla innych. Doskonalenie umiejętności jest punktem wyjścia wychowania. Doskonalenie światopoglądu jest celem nauczania.
Jezus jest wielkim Pedagogiem, Wychowawcą, a najważniejszym zadaniem
w Jego szkole jest doskonalenie miłości i to
Jezus tę właśnie miłość, opanowaną przez
ucznia w dobrym stopniu, traktuje jako znak,
po którym inni rozpoznają, że jest on Jego
uczniem. Trzeba odważnie stanąć przed pytaniem, czy wiemy, czym jest miłość wzajemna,
bo ona jest sekretem aktu wiary w Chrystusa;
umiejętnością osobistego spotkania z Nim
w codziennym życiu, a nie tylko piękną ideą.
wzajemnej, czyli opanowanie takiego życia,
które jest nastawione na szczęście drugiego
ucznia. Te zajęcia stanowią zadanie, które Jezus nieustannie doskonali. Nikt nie jest w stanie opanować miłości wzajemnej i powiedzieć,
że już się nie musi jej uczyć. Jeśli tak robi, to
znak, że jeszcze nie dotknął miłości wzajemnej. Ona bowiem jest zadaniem aktualnym
i w każdym momencie trzeba nią żyć, bo wówczas ona rośnie. Uczymy się miłości wzajemnej do ostatniego uderzenia serca.
Jakie są jej zasadnicze rysy?
W niej człowiek żyje tylko dla Chrystusa.
On zaś wskazuje mu drugiego ucznia, którego ma kochać, czyli zabiegać o jego szczęście.
Miarą tej miłości nie jest nasza ludzka, znana
już w Starym Testamencie: „miłuj bliźniego
jak siebie samego”. W miłości wzajemnej miarą jest miłość Chrystusa, a więc Boska, a On
oddał życie za swoich przyjaciół.
Miłość wzajemna jest Boską przyjaźnią
i dlatego jest niezniszczalna, potrafi wzrastać
w przeciwnościach, a nawet jest w stanie oddać życie doczesne, aby uszczęśliwić przyjaciela. Ta miłość wypełnia serce ucznia Jezusa.
Uczeń wie, że Jezus go kocha i stara się na tę
4
Akt zawierzenia świata
Bożemu miłosierdziu
ks. Jan Machniak
Podczas uroczystości konsekracji świątyni Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach
(17.08.2002), na zakończenie swojej homilii,
Jan Paweł II dokonał aktu zawierzenia świata
Bożemu miłosierdziu. Ojciec Święty uzasadnił
to w następujących słowach:
Dlatego dziś w tym sanktuarium chcę dokonać
uroczystego aktu zawierzenia świata Bożemu
miłosierdziu. Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga,
które to zostało ogłoszone przez pośrednictwo
św. Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją
5
Akt ten jest wyraźną konsekwencją nauczania Piotra naszych czasów, który wobec
tragicznych wydarzeń XX wieku ukazuje światu Boga miłosierdzia jako znak nadziei, punkt
oparcia i źródło siły dla znękanego przeciwnościami człowieka. Jest odpowiedzią Kościoła
na lęki i wyzwania współczesnego świata, który w miejscu Boga stawia człowieka i „żyje tak,
jakby Boga nie było”. W Bogu miłosierdzia
człowiek odkrywa źródło praw i zasad moralnych, które każą szanować każde życie od poczęcia po śmierć. Ojciec Święty chce, aby przez
akt zawierzenia orędzie miłosierdzia stało się
znane na całym świecie.
Analiza Aktu zawierzenia świata Bożemu
Miłosierdziu domaga się wyjaśnienia samego pojęcia „akt zawierzenia” i osadzenia go
w kontekście innych aktów zawierzenia, których dokonywali poprzednicy Jana Pawła II.
Następnym krokiem będzie przyjrzenie się
treści teologicznej aktu. Na koniec zostanie
wskazane, jak żyć aktem zawierzenia i jak go
praktykować w swoim życiu duchowym.
1. Akt zawierzenia
Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu posiada wyraźnie trójdzielną strukturę,
w której można wyróżnić następujące elementy: inwokacja do Boga Trójjedynego, prośba za
znękaną złem ludzkość i błaganie o miłosierdzie dla świata.
„Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją
miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia, aby w Tobie,
Trójjedynym Boże, zawsze odnajdywali źródło
nadziei. Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki
i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen”.
Akt zawierzenia jest formą relacji, w jaką
wchodzi człowiek wierzący, gdy zwraca się do
Boga. Wyraża on również sytuację modlącego
się i jego doświadczenie wiary.
W języku polskim „zawierzyć” oznacza
„nabrać zaufania do kogoś, czegoś, uwierzyć
komuś” (zob. Słownik Języka Polskiego, red.
M. Szymczak, Warszawa 1985, t. 3, s. 974). „Zawierzyć” wskazuje na zaufanie, uwierzenie
komuś. Słowa te są kluczem do wyjaśnienia
pojęcia zawierzenia, którego będziemy szukać
w doświadczeniu biblijnym. Doświadczenie to
stanowi bowiem podstawę do teologalnego
aktu zawierzenia, w którym człowiek staje wobec Boga, szukając zjednoczenia przez miłość.
Akt zawierzenia możemy zatem określić
jako religijny akt ludzki, który wyrasta z wiary
człowieka w Boga zwracającego się do Niego
w postawie ufności. W sensie ścisłym akt religijny jest osobowym działaniem, które angażuje całego człowieka w relacji do Boga (zob.
R. Łukaszyk, Religijny akt ludzki, w: Encyklopedia katolicka, t. 1, kol. 269–273). Podmiotem
aktu wiary jest zatem człowiek w jego egzystencjalnych uwarunkowaniach: kruchości
losu, skończoności życia, cierpienia. Przedmiotem aktu wiary jest Bóg, którego poznajemy
w Objawieniu. Pełnią objawienia Boga jest
Jezus Chrystus, którego chrześcijanin poznaje w Duchu Świętym. Akt wiary utożsamiamy
więc z przeżyciem duchowym, które rodzi się
wówczas, gdy człowiek nawiązuje świadomy
kontakt z Bogiem osobowym, objawionym
w Jezusie Chrystusie i wzywającym do dialogu.
U podstaw aktu religijnego leży doświadczenie ograniczoności własnej egzystencji
i szukanie głębszej relacji z Bogiem jako źródłem i celem życia. Pierwszym i fundamentalnym elementem tego doświadczenia jest
wyznanie, że Bóg istnieje, i wskazanie Jego
obecności w życiu. Kryje się w nim głębokie
przekonanie, że Bóg jest dawcą wszystkiego:
życia, zdrowia, szczęścia. Stwórca i Pan świata,
kierujący jego prawami i czuwający nad nim.
Konsekwencją tego wyznania jest postawa zaufania, czyli powierzenia Bogu swojego życia
w miłości, która jest podstawą zjednoczenia
osobowego.
Człowiek, który staje przed Bogiem w akcie zawierzenia wnosi do tego doświadczenia
strukturę własnego bytu: uwarunkowania
cielesne, psychiczne i duchowe. Akt zawierzenia nie może być zredukowany tylko do myślenia czy decyzji woli. Ważne miejsce zajmują
doświadczenia zmysłowe i uczuciowe, które
wpływają na refleksję intelektualną i decyzje
woli człowieka.
Akt zawierzenia dokonuje się w sumieniu
nazywanym najgłębszym sanktuarium duszy
(por. KDK 16). Wpływa on na uporządkowanie całego życia według Boga, do którego się
zwraca. Ma on charakter dialogu osobowego,
w którym człowiek staje się równoprawnym
6
partnerem Boga, podejmującym wolną decyzję, mającą konsekwencje egzystencjalne. Bóg
daje się poznać człowiekowi, odsłaniając przed
nim swoje tajemnice: mądrości, opatrzności,
sprawiedliwości czy miłosierdzia. Tajemnica Boga poznawana w doświadczeniu wiary
określa akt wiary. W tradycji chrześcijańskiej
akty zawierzenia były skupione wokół tajemnicy Serca Jezusowego i Matki Bożej.
2. Abraham
wzorem zawierzenia Bogu
Akt zawierzenia obejmujący wiarę w Boga
i gotowość powierzenia Jemu swojego życia
jest odpowiedzią człowieka na miłość Stwórcy.
Wzorem wiary i zawierzenia w Starym Testamencie jest Abraham (por. Rz 4,11). Jego drogą
zawierzenia Bogu idą patriarchowie i prorocy.
Tę wiarę w jedynego Boga Jahwe doprowadza
do doskonałości Pan Jezus (por. Hbr 12,2).
Bogactwo doświadczenia relacji człowieka
do Boga wyznaczają w języku hebrajskim dwa
pojęcia: aman, które wskazuje na przeżycie
siły i pewności (gr. elpidzo, pepoitha; łac. spes,
sperare, confido) oraz batah mówiące o bezpieczeństwie i zaufaniu (gr. pistis, psiteuo, aletheia; łac. fides, credere, veritas) (zob. Wiara,
w: Słownik teologii biblijnej, red. X. Leon-Dufour, Poznań 1990, s. 1025). W przeżyciu tym
można wyróżnić zaufanie, którym obdarzamy
osobę wiarygodną, i akt poznawczy, pozwalający poznać rzeczywistość przekraczającą to, co
widzialne przy pomocy zmysłów.
W doświadczeniu Abrahama na pierwsze
miejsce wysuwa się inicjatywa Boga, który
powołuje swojego sługę (por. Rdz 12,1-5). Odpowiedzią na Bożą łaskę jest wiara w Boga
i Jego słowo, która wyraża się w powierzeniu
Stwórcy swojego losu. Momentem szczególnej
próby zawierzenia Bogu jest dla Abrahama
złożenie swojego syna Izaaka w ofierze (por.
Rdz 22,1-19). Opierał on całe swoje życie na
słowie Bożym i doświadczał wierności i mocy
Boga. Moc Bożego słowa okaże się w całej pełni w zmartwychwstaniu Pana Jezusa
(por. Rz 4,18-25).
7
Wiara Abrahama stała się udziałem Mojżesza, który został wybrany przez Boga, by doprowadzić naród wybrany do ziemi obiecanej
(por. Wj 3,1-15). Mojżesz poznaje Boga w krzaku gorejącym i odpowiada na to poznanie całkowitą ufnością. Swoje doświadczenie przekazuje on Izraelitom, ucząc ich zaufania Bogu.
Jest on wzorem przedstawiciela narodu, który
staje przed Bogiem, by wyrażać jego wiarę
i wzywać do wierności. Przypieczętowaniem
wiary Izraela jest przymierze zawarte między
Bogiem i ludem wybranym pod Synajem (por.
Wj 19,1-25). Zawiera ono wezwanie do wierności Bogu i Jego prawu. Do tego doświadczenia
odwołują się prorocy, wskazując na wewnętrzną więź łączącą wierzącego z Bogiem (por. Iz
40,28).
Postawy wiary i zawierzenia Bogu domaga
się również przyjęcie Jezusa Chrystusa. Wzorem przeżycia aktu wiary jest Zachariasz (por.
Łk 1,18) i Maryja (por. Łk 1,35). Ich wiara obejmuje propozycję Boga, moment niepewności
i wahania oraz przylgnięcie do Jego słowa
w całkowitym zaufaniu.
W doświadczenie wiary wchodzą uczniowie Chrystusa, słuchając Jego słowa i widząc
cuda, jakich dokonał (por. Mt 13,13). Bliskość
Pana Jezusa i bycie świadkiem Jego działalności, skłaniało ich do dania odpowiedzi na pytanie: „Kim On jest?” (Mt 8,27). Wyrazem wiary w Syna Bożego jest odpowiedź Piotra: „Ty
jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16,16).
Św. Piotr, mimo chwilowego zawahania, potwierdził wiarę w Syna Bożego, powierzając
Jemu swój los. Przypieczętowaniem Jego wiary było wyznanie miłości, które miało miejsce
nad jeziorem Genezaret po zmartwychwstaniu
Chrystusa: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”
(J 19,15). W akcie wiary jest również miejsce na
wyznanie miłości, bez której zawierzenie byłoby tylko intelektualnym wysiłkiem.
Wiara w Jezusa Chrystusa i w Jego Imię
jest źródłem siły uczniów. Domaga się ona
wyznania, że Jezus jest Panem. Tak wyznana
wiara w Jezusa ma moc zbawienia (por. 1 Kor
12,3; Rz 10,9). Prowadzi również do wyzbycia się lęków i trosk oraz do dawania świadectwa o Chrystusie. Akt wiary obejmujący
wezwanie Chrystusa i odpowiedź człowieka
jest nieustannym doświadczeniem uczniów
Jezusa. Domaga się on zawierzenia swojego
życia w postawie ufności i miłości. Kościół nieustannie odwołuje się do tego doświadczenia,
głosząc słowo Boże, sprawując sakramenty
oraz dając świadectwo wobec świata. Zwykle
akt zawierzenia ma charakter prywatny. Dokonuje się w sumieniu, gdzie człowiek spotyka się sam na sam ze swoim Stwórcą. Może
przybierać formę wyznania publicznego.
Wówczas staje się świadectwem wiary w jedynego Boga.
Pod koniec XIX wieku papież Leon XIII
w encyklice o roku świętym Annum sacrum
(1899) poświęcił świat Najświętszemu Sercu
Jezusowemu, zachęcając wierzących do osobistego poświęcenia się Sercu Bożemu, poświęcenia rodzin i narodów. Za wezwaniem papieskim poszły całe narody (Francja, Polska),
indywidualne osoby i rodziny. Odwołując się
do tej tradycji, Ojciec Święty Jan Paweł II powierzał świat Bogu przez pośrednictwo Maryi.
3. Zawierzenie świata
Bożemu miłosierdziu
Zawierzenie świata Bożemu miłosierdziu
jest aktem wiary, którego fundamentem jest
postawa dziecięcego zaufania Bogu, miłosiernemu Ojcu, że nie opuszcza On nigdy człowieka, obdarowując go bez przerwy swoją
miłością. Jan Paweł II jak Abraham i patriarchowie, jak Piotr i jego następcy staje na czele
Kościoła i całej ludzkości, wyrażając w jej imieniu wiarę w Boga, bliskiego człowiekowi przez
Jego miłosierdzie. Wyznaje jednocześnie wiarę, że Bóg ostatecznie objawił się człowiekowi
w Jezusie Chrystusie, który w pełni ukazał, na
czym polega miłosierdzie Ojca – w swoich czynach, w nauczaniu, a przede wszystkim w swojej śmierci i zmartwychwstaniu. Człowiek
odkrywa miłosierdzie Boga dzięki działaniu
Ducha Świętego.
Powierzając świat Bożemu miłosierdziu,
Jan Paweł II zwraca się do Boga z prośbą
o wybaczenie wszystkich grzechów, które są
powodem nieszczęść i słabości człowieka. Prosi, aby miłosierdzie stało się znakiem nadziei
dla całej ludzkości, niezależnie od wierzeń
i przekonań osobistych.
W pierwszej części Aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu Jan Paweł II wyznaje
wiarę w imieniu całego Kościoła w Boga miłosierdzia. Inwokacja do Boga, Ojca miłosierdzia, jest streszczeniem wiary chrześcijańskiej
w Boga bliskiego człowiekowi, który odsłania
swoje oblicze w tajemnicy miłosierdzia:
„Boże, Ojcze miłosierny, który objawiłeś swoją
miłość w Twoim Synu Jezusie Chrystusie i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu, Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka”.
Wiara ta wyrasta z doświadczenia objawienia Starego i Nowego Testamentu, o czym
przypomniał Ojciec Święty w encyklice Dives
in misericordia. Poznając Boga miłosierdzia
w Jezusie Chrystusie, człowiek poznaje prawdę o sobie, sens życia i cierpienia.
Świat, w którym żyjemy, jest pod wieloma
względami uprzywilejowany. Rozwój techniki
pozwolił człowiekowi poznać i wykorzystać
prawa rządzące przyrodą. Nowe środki komunikacji pozwalają brać udział w wydarzeniach
całego świata. Nauki biologiczne i medyczne
pomogły człowiekowi pokonać wiele chorób
i znacznie przedłużyć życie (por. DM 10).
Mimo niewątpliwych osiągnięć świat,
w którym żyjemy, pełen jest zła, które podcina
nadzieje ludzkości pokładane w rozwoju techniki i medycyny (por. DM 10). Jesteśmy świadkami pęknięcia, jakie dokonuje się w sercu
człowieka i owocuje jako zakłócenie równowagi wewnętrznej, niezdolności wybierania
między dobrem i złem. Tragicznym doświadczeniem dla człowieka był wiek XX, który zaowocował dwoma strasznymi systemami totalitarnymi. Odrzucając Boga, przyniosły one
ze sobą okrutne zło i śmierć milionów ludzi.
Podcięły wiarę w Boga obecnego w świecie
i w możliwości człowieka czynienia dobra.
8
Jan Paweł II przypomniał na krakowskich
Błoniach (18.08.2002) zagrożenia, jakie stoją przed człowiekiem na początku trzeciego
tysiąclecia – zabijanie nienarodzonych, manipulowanie życiem ludzkim, zapłodnienie
w probówce, zmiany kodu genetycznego i eutanazja: „Człowiek nierzadko żyje tak, jakby
Boga nie było, a nawet stawia samego siebie
na Jego miejscu. Uzurpuje sobie prawo Stwórcy do ingerowania w tajemnicę życia ludzkiego. Usiłuje decydować o jego zaistnieniu,
wyznaczać jego kształt przez manipulacje genetyczne i w końcu określić granicę śmierci”.
Do tego dochodzi zagłuszanie głosu sumienia
i usuwanie Boga poza nawias życia w rodzinie
i w społeczeństwie.
Wzrasta poczucie zagrożenia wolności,
lęk przed manipulowaniem i podporządkowaniem sobie: „Tak więc obok świadomości
zagrożenia biologicznego rośnie świadomość
innego zagrożenia, które bardziej jeszcze
niszczy to, co istotowo ludzkie, co najściślej
związane z godnością osoby ludzkiej, z jej wewnętrznym prawem do prawdy i do wolności”
(DM 11). Przeraża krzywda społeczna i różnice
między bogatymi i biednymi. Wobec licznych
wojen tym bardziej dramatycznym jest pytanie o Boga i Jego sprawiedliwość.
4. Prośba o miłosierdzie
Człowiek XXI wieku jeszcze bardziej doświadcza pustki życia, lęku przed przyszłością,
przed cierpieniem i samotnością. W takim
kontekście odczytujemy słowa Ojca Świętego:
„Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól
wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć
Twojego miłosierdzia, aby w Tobie, Trójjedyny
Boże, zawsze odnajdywali źródło nadziei”.
W modlitwie tej Jan Paweł II staje jak Mojżesz przed Bogiem, przedstawiając wszystkie
słabości człowieka, które niszczą dziś ludzkość,
jak jadowite węże naród wybrany na pustyni
9
(por. Lb 21,4-9). Ojciec Święty jakby zbiera
głosy rozpaczy i cierpienia rozlegające się na
całej ziemi, by przedstawić je Bogu i prosić
o miłosierdzie.
Konsekwencją wyznania wiary w Boga
miłosierdzia jest modlitwa o miłosierdzie. Jest
to podstawowy obowiązek i prawo Kościoła:
„Kościół głosi prawdę o miłosierdziu Boga objawioną w ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie i wyznaję ją na różne sposoby.
Kościół stara się również czynić miłosierdzie
ludziom przez ludzi, widząc w tym nieodzowny
warunek zabiegów o lepszy, „bardziej ludzki”
świat dnia dzisiejszego i jutrzejszego. Jednakże w żadnym czasie, w żadnym okresie dziejów – a zwłaszcza w okresie tak przełomowym
jak nasz – Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o miłosierdzie
Boga wobec wielorakiego zła, jakie ciąży nad
ludzkością i jakie jej zagraża. To właśnie jest
podstawowym prawem i zarazem powinnością Kościoła w Jezusie Chrystusie” (DM 15).
Wobec sekularyzacji życia, odchodzenia od
Boga i życia „jakby Boga nie było” Kościół ma
obowiązek ukazywać miłosierdzie jako znak
nadziei dla każdego człowieka.
Przekonanie o potrzebie modlitwy o miłosierdzie doprowadziło Ojca Świętego do Aktu
zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu. Jest
on owocem żywej wiary Papieża, głębokiej refleksji nad tajemnicą miłosierdzia i wielkiej
miłości do ludzi, którzy zgubili Boga i utracili
sens życia.
Akt zawierzenia kończy się wezwaniem
będącym echem modlitwy Koronki do Bożego
Miłosierdzia przekazanej św. Faustynie przez
Pana Jezusa: „Ojcze przedwieczny, dla bolesnej
męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej
miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen”.
Modlitwa o miłosierdzie jest skierowana
do Boga Ojca miłosierdzia przez pośrednictwo
Syna Bożego, który przyniósł światu miłosierdzie przez swoją śmierć i zmartwychwstanie.
Ojciec Święty, widząc potrzeby współczesności, prosi o miłosierdzie dla całego świata: „Jak
bardzo dzisiejszy świat potrzebuje miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin
ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie”. Miłosierdzie jest tą wielką szansą na odnowienie serca człowieka dotkniętego przez grzech.
Akt zawierzenia dokonany przez Jana Pawła II w krakowskich Łagiewnikach zobowiązuje do podjęcia tej modlitwy jako zadania
duszpasterskiego.
5. Realizacja aktu zawierzenia
W homilii wygłoszonej 17.08.2002 roku
podczas konsekracji świątyni Bożego Miłosierdzia, która poprzedziła akt zawierzenia
świata Bożemu miłosierdziu, Ojciec Święty
wskazał dwa kierunki duszpasterskiego działania wynikającego z przyjęcia orędzia miłosierdzia. Odwołał się do krótkiego fragmentu
z Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej, w którym Mistyczka pyta, któż zdoła uwielbić miłosierdzie Boże, „największy przymiot Boga” (Dz.
951): „Powtarzam dzisiaj te proste i szczere słowa św. Faustyny, by wraz z nią i z wszystkimi
wielbić niepojętą i niezgłębioną tajemnicę Bożego miłosierdzia. Podobnie jak ona, chcemy
wyznać, że nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga. Pragniemy
z wiarą powtarzać: Jezu, ufam Tobie!”.
Podstawowym zadaniem, jakie stawia
Papież jest uwielbienie Boga miłosierdzia.
Uwielbienie jest aktem modlitwy i jednocześnie aktem wiary. Wielbiąc Boga, człowiek
zwraca się do Niego tylko dlatego, że jest On
Bogiem. Rozpoznaje Jego obecność w swoim
życiu i otwiera się na Jego działanie.
Uwielbienie Boga miłosierdzia dokonuje
się w Jezusie Chrystusie, który w całej pełni
objawia tajemnicę swojego Ojca. Pan Jezus
wielbi Ojca całym swoim życiem: pracą, modlitwami, nauczaniem i posłuszeństwem woli
Ojca, aż po śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Uczy w ten sposób, jak rozpoznać obecność Boga we wszystkich wydarzeniach życia,
w radościach i smutkach, a nawet w strasznym cierpieniu i w śmierci, realizując Boże
przykazania, znajdujące swoje dopełnienie
w przykazaniu miłości.
Uwielbienie Boga znajduje swoją realizację w miłości: „To wyznanie, w którym wyraża się ufność we wszechmocną miłość Boga,
jest szczególnie potrzebne w naszych czasach, w których człowiek doznaje zagubienia
w obliczu wielorakich przejawów zła. Trzeba, aby wołanie o Boże miłosierdzie płynęło
z naszych serc, pełnych cierpienia, niepokoju
i zwątpienia, poszukujących niezawodnego
źródła nadziei” (Miłosierdzie Boże jedyną nadzieją, homilia w krakowskich Łagiewnikach,
17.08.2002). W akcie uwielbienia człowiek
wpatrujący się w miłosierdzie Boga odkrywa
prawdę o sobie i o swoim życiu.
Zadanie wielbienia Boga miłosierdzia realizuje się na różne sposoby: przystępowanie
do sakramentów pokuty i Eucharystii, modlitwa o miłosierdzie. Ojciec Święty, wpatrując
się w obraz Jezusa Miłosiernego, wskazuje
również formy, jakie przekazała światu św.
Faustyna: święto Bożego Miłosierdzia ustanowione dla całego Kościoła w roku 2000, Nowenna do Bożego Miłosierdzia, Koronka do
Bożego Miłosierdzia i uczczenie obrazu Jezusa
Miłosiernego.
Wielbiąc Boga miłosierdzia, człowiek odkrywa Jego niezgłębioną wielkość, gdy uświadamia sobie swój grzech i zło, jakie jest jego
skutkiem. Przyjmując odpuszczenie grzechów
w sakramencie pokuty, człowiek jakby dotykał „odwiecznej miłości” objawionej w krzyżu.
Spotkanie z miłosierdziem Bożym ma stać się
początkiem nawrócenia i odnowy duchowej.
Ojciec Święty zwrócił się szczególnie do kapłanów, by byli wiernymi narzędziami Bożego
miłosierdzia w sakramencie pokuty.
Drugim zadaniem postawionym nam przez
Ojca Świętego w czasie jego pielgrzymki do Ojczyzny, szczególnie w homilii na Błoniach krakowskich jest czynienie miłosierdzia wobec
bliźnich. Z doświadczenia miłości miłosiernego Boga powinno zrodzić się miłosierdzie wobec potrzebujących. Jan Paweł II odwołał się
wielkiej tradycji świętych Krakowa – św. bp
Stanisław, św. Jadwiga Królowa, św. Jan Kanty, ks. Piotr Skarga, św. Brat Albert Chmielowski, św. Rafał Kalinowski, bł. Aniela Salawa,
10
bł. Bernardyna Jabłońska – którzy realizowali
czynnie miłosierdzie.
Ojciec Święty – wskazując na nowych błogosławionych (bł. Z. Szczęsny Feliński, bł. ks.
Jan Beyzym SJ, bł. ks. Jan Balicki i bł. Sancja
Szymkowiak) – przypomniał biskupom, kapłanom i osobom konsekrowanym o potrzebie
czynienia miłosierdzia. Zachęcił do rozwijania
wyobraźni miłosierdzia, która powinna wyznaczać program pomocy ludziom bezdomnym,
opuszczonym dzieciom i samotnym matkom,
bezrobotnym oraz uzależnionym przez nałogi.
Zarówno w Łagiewnikach, jak też na Błoniach Jan Paweł II powierzał orędzie miłosierdzia szczególnie kapłanom i wiernym archidiecezji krakowskiej. Ojciec Święty zachęcał
wyraźnie, by pójść drogą św. Faustyny, powierzając siebie Bożemu miłosierdziu, wielbiąc Boga miłosierdzia i czyniąc miłosierdzie
bliźnim.
n
NOWENNA
Nowenna do Miłosierdzia Bożego
Jedną z pięknych ścieżek przygotowania się do
nawiedzenia obrazu Jezusa Miłosiernego jest
nowenna. Dziewięć dni modlitwy, połączonej
z refleksją, może być przeżywane w kościele parafialnym lub w gronie rodzinnym albo
indywidualnie. Nowenna nie musi być przeżywana dokładanie dziewięć dni przed dniem
nawiedzenia. Każdy może wybrać najlepszy
dla siebie czas, aby z pełnym zaangażowaniem
przeżyć taką dziewięciodniową modlitwę za
siebie, za najbliższych i za wszystkich ludzi. Jeśli ktoś nie przeżywał jej przed nawiedzeniem,
może to uczynić po tym szczególnym czasie.
Nowenna jest bowiem nie tylko jednym ze
sposobów przygotowania do uroczystości, lecz
także piękną formą modlitwy w określonej
intencji.
11
Proponowany poniżej sposób przeżywania
nowenny do Miłosierdzia Bożego zaczerpnięty jest ze Szkoły Modlitwy Jana Pawła II.
Wprowadzenie
W Wielki Piątek, w godzinie śmierci Jezusa, z Jego przebitego boku wypłynęła krew
i woda. Na świat wylane zostały zdroje miłosierdzia. Pragniemy, by dotarły one do każdego z nas, do naszych rodzin i parafii, aby
odnowiły cały świat. Dlatego rozpoczynamy
dziewięciodniową modlitwę w tej intencji.
Codziennie wraz z całym Kościołem będziemy prosić Chrystusa, który oddał za nas życie
i zmartwychwstał, o dar Ducha Świętego, Ducha Prawdy i Miłości, abyśmy Jego mocą (por.
Rz 8, 11) umieli przyjąć ofiarowany nam dar
miłosierdzia i potrafili czynić miłosierdzie wobec tych, do których On nas posyła.
Pan Jezus skierował do św. Faustyny następujące słowa: „Pragnę abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju Mojego
miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody,
i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy
życia, a szczególnie w godzinie śmierci. W każdym dniu przyprowadzisz do Serca Mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu
miłosierdzia Mojego. A Ja te wszystkie dusze
wprowadzę w dom Ojca Mojego. [...] W każdym dniu prosić będziesz Ojca Mojego przez
gorzką mękę Moją o łaski dla tych dusz” (Dz.
1209).
Zbawiciel zlecił świętej Faustynie bardzo
trudne zadanie. Miała codziennie ogarniać
sercem inną grupę ludzi, przyprowadzać ich
do Jezusa i zanurzać w Jego miłosierdziu. Pan
Jezus wymaga czegoś więcej, niż zwykłego odmówienia modlitwy za innych ludzi. Wymaga
działania połączonego z zaangażowaniem serca, połączonego z miłością. Takiego działania
człowiek nie potrafi podjąć o własnych siłach.
Ono go przerasta. Tylko Ten, który wszystkiego nas uczy (por. J 14, 26), Duch Święty dany
przez Ojca tym, którzy Go o to proszą (por. Łk
11, 13), może przyjść z pomocą naszej słabości
(por. Rz 8, 26), uczynić naszą modlitwę i nasze
duchowe działania miłymi Bogu czynami miłosierdzia wobec potrzebujących.
Zanim człowiek przyprowadzi do Jezusa jakąś grupę osób, musi sam ją zobaczyć w swoim umyśle i sercu. Kiedy zaś przyjrzy się bliżej tym, na których Jezus oczekuje, zobaczy
konkretnych ludzi, którzy przeżywają swoje
radości i troski, swoje zwycięstwa i porażki.
Zobaczy bliźnich. Wówczas może, mocą wysłanego do serc naszych Ducha (por. Ga 4, 6), powiedzieć Jezusowi: „Oto ci, na których czekasz.
Wszyscy są w moim sercu. Przyprowadzam ich
do Ciebie”.
Jezus obiecuje, że takie duchowe działanie
przynosi niezwykłe owoce. Ci, których człowiek, mocą swej modlitwy, przyprowadzi do
Jezusa i zanurzy ich w zdroju Jego miłosierdzia,
zaczerpną „siły i ochłody”, a także otrzymają
wszelką łaskę, „jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie na godzinę śmierci”. Tylko
Duch Święty może dać człowiekowi przekonanie, że skutki jego działania są aż tak wielkie.
On sam, jako Żywa Woda, jest bowiem źródłem siły i ochłody. Morze miłosierdzia, o którym mówi Jezus, to przecież nieskończona miłość, która Go łączy z Ojcem, to Duch Miłości,
który jest zdolny wszystko przebaczyć, każdy
brud oczyścić, każdemu przywrócić życie. Ta
miłość jest także nam ofiarowana, dlatego
i z naszego wnętrza mogą płynąć zdroje miłosierdzia (por. J 7, 38). Jesteśmy w stanie, mocą
tej miłości, ogarnąć innych ludzi i przyprowadzić ich do Jezusa, by ich zanurzyć w morzu
Jego miłosierdzia.
O Krwi i Wodo, któraś wypłynęła z Najświętszego Serca Jezusowego, jako
zdrój miłosierdzia dla nas, ufamy Tobie.
pomyśleć o całej ludzkości, ale w taki sposób,
jak to czynił Chrystus. Dla Niego ludzkość
jest rodziną, w której każdy jest cenny, ważny
i niepowtarzalny. Dla każdego przygotował
miejsce w swoim Sercu i w swoich Najświętszych Ranach, gdy wołał na krzyżu: „Pragnę!”
Mocą ofiarowanego nam Ducha Prawdy, Pocieszyciela, który w nas przebywa (por. J 14, 17),
chcemy usłyszeć pragnienie Pana.
Ogarnijmy naszymi sercami wszystkich
ludzi ziemi, gdyż tylko w ten sposób możemy
ludzkość przyprowadzić do Jezusa. Stańmy
przed Ukrzyżowanym i pokażmy Mu niezliczone rzesze ludzi. Mimo, że są oni rozproszeni po
całym świecie, i żyli w różnych epokach dziejów, są blisko siebie – w naszym sercu. I w nim
zanurzamy ich w miłosiernym Sercu Jezusa.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu.
(chwila ciszy)
Dzień 1 – Przyprowadź całą ludzkość
Módlmy się tak, jak Jezus uczył św. Faustynę. To nasz dar miłosierdzia dla całego świata.
Modlitwa
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi ludzkość całą,
a szczególnie wszystkich grzeszników,
i zanurzaj ich w morzu miłosierdzia
Mojego, a tym pocieszysz Mnie w gorzkim smutku, w jakim pogrąża Mnie
utrata dusz.
W Wielki Piątek Zbawiciel rozciąga na
krzyżu ręce i ogarnia cały świat. W dwudziestym pierwszym wieku żyje na nim kilka miliardów ludzi. Każdy z nich jest osobiście kochany przez Chrystusa. Jezus niósł jego krzyż
i umierał w bólu, by go zbawić. Jego miłość
nie jest ograniczona czasem ani przestrzenią.
Dociera do każdego zakątka ziemi i każdej epoki dziejów. Strumienie łask, które wypływają
z Jego przebitego boku, są niewyczerpane i nie
braknie ich dla nikogo.
Chrystus pragnie, abyśmy i my otworzyli serca i naśladowali Jego miłość. Miłością
naszego serca mamy objąć wszystkich ludzi,
12
Jezu najmiłosierniejszy, który litujesz
się nad nami i przebaczasz nam, nie
patrz na grzechy nasze, ale na ufność,
jaką pokładamy w nieskończonej dobroci Twojej, i przyjmij nas wszystkich
do mieszkania najlitościwszego Serca
swego, i nie wypuszczaj nas z niego na
wieki. Błagamy Cię przez miłość Twoją, która Cię łączy z Ojcem i Duchem
Świętym.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu
Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną
miłością, uczestniczymy w modlitwie,
którą On z wysokości krzyża zanosi do
swego Ojca, oddając swe życie za całą
ludzkość. Wołajmy z Nim i w Nim.
Ojcze przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na ludzkość całą, a szczególnie na biednych grzeszników. Ludzkość
ta jest zamknięta w najlitościwszym
Sercu Jezusa i dla Jego bolesnej męki
13
okaż nam miłosierdzie swoje, abyśmy
wszechmoc miłosierdzia Twego wysławiali na wieki wieków. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 2 – Przyprowadź dusze
kapłanów i zakonników
Prowadzeni przez Ducha Świętego przeżywamy drugi dzień wielkiej modlitwy o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata. Prosimy
miłosiernego Ojca, aby moc Jezusowej męki
przemieniła świat.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi dusze kapłańskie
i zakonne, i zanurz je w niezgłębionym
miłosierdziu Moim. One dały Mi moc
przetrwania gorzkiej męki; przez nie,
jak przez kanały, spływa na ludzkość
miłosierdzie Moje.
Chcemy, posłuszni Duchowi Świętemu,
któremu zawierzamy nasze święte działanie,
przyprowadzić do Jezusa Miłosiernego kapłanów, zakonników i siostry zakonne. Ogarniamy ich swoją myślą. Niech ta myśl pobiegnie
przez wszystkie parafie i klasztory świata,
przez wszystkie miejsca, w których żyją i posługują kapłani oraz osoby, które przez dar
konsekracji poświęciły się Bogu. Ich zadania
są wyjątkowe. Z jednej strony byli oni szczególną pomocą Zbawicielowi w godzinie męki,
a z drugiej strony są narzędziem, przez które Chrystus przekazuje światu dary swego
miłosierdzia.
Ogarnijmy sercem to szczególne grono
osób, naznaczonych sakramentem święceń
lub darem konsekracji. Każda z tych osób,
ofiarując siebie w darze Jezusowi, stała się
równocześnie darem Chrystusa dla nas. Dziękujmy Bogu za ten wyjątkowy dar i prośmy
Ducha Miłości o serce wielkie, zdolne kochać
Jego miłością. Niech każdy kapłan, każda siostra zakonna, każda osoba konsekrowana
znajdą w nim miejsce, zostaną otoczeni naszą
modlitwą. Wszystkich zanurzmy w Miłosiernym Sercu Jezusa.
W cichej modlitwie powierzmy nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najmiłosierniejszy, od którego
wszystko co dobre pochodzi, pomnóż
w nas łaskę, abyśmy spełniali godne
uczynki miłosierdzia, by ci, co na nas
patrzą, chwalili Ojca miłosierdzia, który
jest w niebie.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością uczestniczymy w modlitwie, którą
On, Najwyższy Kapłan zanosi do swego
Ojca. Wołajmy z Nim i w Nim:
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na grono wybranych
w winnicy swojej, na dusze kapłańskie
i zakonne, i obdarz je mocą błogosławieństwa swego, a dla uczuć Serca Syna
swego, w którym te dusze są zamknięte, udziel im mocy i światła swego, aby
mogły przewodzić innym na drogach
zbawienia, by wspólnie śpiewać cześć
niezgłębionemu miłosierdziu Twemu
na wieki wieków. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 3 – Przyprowadź
dusze pobożne i wierne
Umocnieni łaską Ducha Świętego, zawierzając swoją modlitwę Jego działaniu, podejmujemy także dzisiaj trud przyprowadzania do
Jezusa ludzi. Prosimy Go, aby mocą wysłanego
do serc naszych Ducha (por. Ga 4, 6), otworzył
nasze umysły i serca na tych, których pragniemy przyprowadzić do Jego Miłosiernego
Serca.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi wszystkie dusze pobożne i wierne, i zanurz je w morzu miłosierdzia Mojego; dusze te pocieszały
Mnie w drodze krzyżowej, były tą kroplą pociechy wśród morza goryczy.
Popatrzmy wokół siebie na nasz dom, parafię, miasto, wioskę. Zataczając coraz szersze
kręgi, zobaczmy naszą ojczyznę, Europę, wreszcie cały świat. Wszędzie dostrzeżemy tych, którzy pobożnie i wiernie stoją przy Chrystusie,
często płacąc za to wielką cenę. Czasem znoszą
tylko lekceważenie i niezrozumienie. Ale jest
wiele miejsc na świecie, a może nawet w naszym otoczeniu, gdzie za pobożność, za wierność Jezusowi trzeba zapłacić odsunięciem na
margines życia, wykluczeniem ze środowiska.
Jest też wiele takich miejsc na ziemi, gdzie
pobożność i wierność Ewangelii oznaczają
prześladowanie, tortury, okaleczenie, a nawet
śmierć. Tylko Pan Bóg zna tych wszystkich
pobożnych i wiernych po imieniu, zna ich serca, i wie, ile dobra, ile łaski zawdzięczamy ich
wstawiennictwu. Prośmy Ducha Miłości, abyśmy potrafili ogarnąć ich wszystkich swoim
sercem, otoczyć swoją miłością. Zanurzmy ich
w Miłosiernym Sercu Jezusa.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Serca swego i nie wypuszczaj nas z niego na wieki. Błagamy Cię o to przez
niepojętą miłość Twoją, jaką pała Twe
Serce ku Ojcu Niebieskiemu.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu
Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną
miłością, uczestniczymy w modlitwie,
którą On, Zmartwychwstały Król wieków zanosi do swego Ojca za nas i tych,
których Mu zawierzamy. Umocnieni
wiarą i pobożnością naszych braci, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca
Niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze wierne jako na
dziedzictwo Syna swego i dla Jego bolesnej męki udziel im swego błogosławieństwa, i otaczaj je swą nieustanną
opieką, aby nie utraciły miłości i skarbu
wiary świętej, ale by z całą rzeszą Aniołów i Świętych wysławiały niezmierzone miłosierdzie Twoje na wieki wieków.
Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 4 – Przyprowadź tych,
którzy nie znają Jezusa
Kontynuujemy naszą wielodniową modlitwę do Miłosierdzia Bożego. Jest to szczególna
modlitwa, gdyż wymaga od nas przyprowadzenia do Jezusa określonych grup ludzi. Czyniąc to poznajemy lepiej wielkość Miłosierdzia Bożego i sami coraz bardziej otwieramy
nasze serca.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Jezu najmiłosierniejszy, który wszystkim udzielasz łask swych nadobficie ze
skarbca miłosierdzia swego, przyjmij
nas do mieszkania najlitościwszego
14
Dziś sprowadź Mi pogan i tych, którzy
Mnie jeszcze nie znają. I o nich myślałem w swej gorzkiej męce, a przyszła ich
15
gorliwość pocieszyła Serce Moje. Zanurz ich w morzu miłosierdzia Mojego.
Posłuszni wezwaniu Pana i pełni ufności,
że Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą (por. Łk 11,13), nasze myśli i serca
kierujemy do tych, którzy jeszcze nie poznali
Jezusa i Jego Dobrej Nowiny. Znajdujemy ich
daleko, na odległych kontynentach. Żyją w innych, często dla nas egzotycznych i niezrozumiałych kulturach, mówią innymi językami.
Znajdujemy ich również zupełnie blisko, na
kontynentach i w państwach od wieków chrześcijańskich. Popatrzmy uważnie wokół siebie.
Wszędzie dostrzeżemy tych, którzy Chrystusa
nie znają. Nie poznali Go, bo nikt im Go nie
pokazał, bo brakło świadectwa wiary ich bliskich. Bo brakło naszego świadectwa wiary.
Bo w poszukiwaniu sensu życia trafili do ludzi skutecznie izolujących ich od Słowa Życia.
W Chrystusie wszyscy są naszymi braćmi.
Prośmy Ducha Prawdy, Pocieszyciela, który w nas przebywa (por. J 14, 17) o dar miłości
dla tych, którzy nie poznali Pana. Ogarnijmy
ich wszystkich naszymi sercami i zanurzmy
w miłosiernym Sercu Jezusa. Wraz z nimi
otoczmy naszą miłością i powierzmy Jezusowi
tych, którzy często w wielkim trudzie i poświęceniu niosą Jezusa wszędzie tam, gdzie jest
jeszcze nieznany. Prośmy również, aby Duch
Święty wskazał, czego brakuje naszemu świadectwu wiary, aby Bóg był poznany i kochany
wszędzie tam, gdzie nas posyła.
W cichej modlitwie powierzmy nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najlitościwszy, który jesteś światłością świata całego, przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze
pogan, które Cię jeszcze nie znają; niechaj promienie Twej łaski oświecą ich,
aby i oni wraz z nami wysławiali przedziwne miłosierdzie Twoje i nie wypuszczaj ich z mieszkania najlitościwszego
Serca swego.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością uczestniczymy w modlitwie, którą
On, Ukrzyżowany i Zmartwychwstały
Król wieków zanosi do swego Ojca za
nas i tych, których Mu zawierzamy. Wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca
Niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na dusze pogan i tych,
co Cię jeszcze nie znają, a są zamknięte
w najlitościwszym Sercu Jezusa. Pociągnij je do światła Ewangelii. Dusze te
nie wiedzą, jak wielkim jest szczęściem
Ciebie miłować. Spraw, aby i one wysławiały hojność miłosierdzia Twego na
wieki wieków. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 5 – Przyprowadź
dusze braci odłączonych
Przeżywając kolejny dzień nowenny do
Miłosierdzia Bożego staramy się również zgłębiać to niezwykłe misterium. Św. Faustyna
nazywała miłosierdzie największym przymiotem Boga. Powinno się więc ono stawać także
wyróżnionym przymiotem człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga oraz zaproszonego do udziału w wewnętrznym życiu
Trójcy.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi dusze braci odłączonych i zanurz ich w morzu miłosierdzia
Mojego. W gorzkiej męce rozdzierali Mi
Ciało i Serce, to jest Kościół Mój. Kiedy
wracają do jedności z Kościołem, goją
się rany Moje i tym sposobem ulżą Mi
w męce.
Przebiegnijmy myślą cały świat, aby znaleźć dusze, o których mówi Pan Jezus. Żyją
w Kościele prawosławnym, w Kościołach
i wspólnotach kościelnych wywodzących się
z reformacji, a także w mniejszych wspólnotach, które w ciągu wieków historii odłączyły
się od jedności z Kościołem rzymskim. Pomyślmy o nich z miłością i troską. W swoim
poszukiwaniu braci odłączonych zobaczmy
również tych, którzy nie tylko odłączyli się
od Kościoła, ale odłączyli się od Jezusa poprzez swój świadomy wybór życia bez Boga.
Na ile na ich wyborze zaważyło zniekształcane przez nas oblicze Kościoła – to, że ani zimni, ani gorący nie jesteśmy (por. Ap 3, 15n.)?
Ich serca i dusze, które zna tylko Bóg, szczególnie potrzebują naszej troski i modlitwy.
I potrzebują, pełnego mocy Ducha Świętego,
naszego świadectwa wiary w jeden, święty,
apostolski Kościół (por. Dz 1, 8). Zobaczmy ich
wszystkich w naszych sercach - tych żyjących
w innych Kościołach i tych żyjących poza Kościołem. Znajdźmy dla nich miejsce w naszej
modlitwie i w naszej pamięci. Zanurzmy ich
w Miłosiernym Sercu Jezusa. Prośmy również za tymi, którzy swoją modlitwą i wytrwałą pracą budują jedność wśród wierzących
w Boga.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najmiłosierniejszy, który jesteś dobrocią samą, Ty nie odmawiasz światła
proszącym Ciebie. Przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze
braci naszych odłączonych i pociągnij
ich swym światłem do jedności z Kościołem, i nie wypuszczaj ich z mieszkania najlitościwszego Serca swego, ale
spraw, aby i oni uwielbili hojność miłosierdzia Twego.
Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu
Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną
miłością, uczestniczymy w modlitwie,
16
którą On, Pan Nieba i Ziemi, zanosi do
swego Ojca za całą ludzkość. Zamykając w Jego najmiłosierniejszym Sercu
tych, którzy odłączyli się od Kościoła
i odłączyli się od Chrystusa wołajmy
z Nim i w Nim do Ojca Niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia swego na dusze braci naszych
odłączonych, zwłaszcza tych, którzy
roztrwonili dobra Twoje i nadużyli łask
Twoich, trwając uporczywie w swych
błędach. Nie patrz na ich błędy, ale na
miłość Syna swego i na gorzką mękę
Jego, którą podjął dla nich, gdyż i oni
są zamknięci w najlitościwszym Sercu
Jezusa. Spraw, niech i oni wysławiają
wielkie miłosierdzie Twoje na wieki wieków. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 6 – Przyprowadź
dusze ciche i pokorne
Pełni nadziei, że Duch Święty, który
wszystkiego nas nauczy (por. J 14, 26) wstawia
się za nami u Ojca (por. Rz 8, 26), przeżywamy
kolejny dzień wielkiej modlitwy o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata. Prosimy
miłosiernego Boga, aby moc Krzyża Chrystusa przemieniła każdego z nas, nasze rodziny,
parafie, a także cały świat. Wszyscy wnosimy
swój wkład w tę cudowną przemianę, dokonywaną przez Boga.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi dusze ciche i pokorne, i dusze małych dzieci, i zanurz je
w miłosierdziu Moim. Dusze te najwięcej podobne są do Serca Mojego, one
krzepiły Mnie w gorzkiej konania męce.
Widziałem je jako ziemskich aniołów,
17
którzy będą czuwać u Moich ołtarzy. Na
nie zlewam całymi strumieniami łaski.
Łaskę Moją jest zdolna przyjąć tylko
dusza pokorna; dusze pokorne obdarzam swoim zaufaniem.
Prośmy Ducha Świętego, aby poprowadził
nas za wezwaniem Chrystusa. Z Nim i w Nim
udajmy się do świata, by szukać dusz cichych
i pokornych oraz dusz małych dzieci. Chcemy
ich objąć naszą modlitwą, choć nie znamy ich
imienia. Tylko Bóg zna ludzkie serca i wie, które są ciche i pokorne. Chrystus sam dał nam
przykład takiej postawy i ukazał ją jako wzór
do naśladowania: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”.
Dusze, o których Chrystus dziś mówi,
promieniują szczególnym blaskiem. Nie ma
w nich brudu grzechu, chęci wynoszenia się
nad innych ani zamykania się na Boga. Są
to ludzie upodobnieni do Zbawiciela i cieszący się Jego szczególną bliskością. Otwierając
dla nich nasze serca i ogarniając ich naszą
myślą, sami zostajemy ubogaceni ich wielkością i pięknem, a sprowadzając ich do Jezusa,
w Duchu Świętym zostajemy otoczeni ich miłością i zamknięci w ich sercach. Zanurzmy ich
w miłosiernym Sercu Zbawiciela. A czyniąc to
pamiętajmy również o najcichszych i najpokorniejszych, o jeszcze nienarodzonych.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najmiłosierniejszy, który sam powiedziałeś: „Uczcie się ode mnie, żem
jest cichy i pokornego Serca...”, przyjmij
do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze ciche i pokorne, i dusze małych dzieci. Dusze te wprawiają
w zachwyt niebo całe i są szczególnym
upodobaniem Ojca Niebieskiego, są
wonnym bukietem przed tronem Bożym, zapachem, którym sam Bóg się
napawa. Dusze te mają stałe mieszkanie w najlitościwszym Sercu Twoim
i nieustannie wyśpiewują hymn miłości
i miłosierdzia na wieki.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu
Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną
miłością, uczestniczymy w modlitwie,
którą On, nasz Pan i Nauczyciel zanosi
do swego Ojca za nas i za tych, których
Mu w naszych sercach przynosimy. Pełni miłości do tych, którzy swoją pokorną modlitwą i cichą służbą niosą światu
pokój, wołajmy z Nim i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze ciche, pokorne
i dusze małych dzieci, które są zamknięte w mieszkaniu najlitościwszego
Serca Jezusa. Dusze te są najbardziej
upodobnione do Syna Twego; woń tych
dusz wznosi się z ziemi i dosięga tronu Twego. Ojcze miłosierdzia i wszelkiej dobroci, błagam Cię przez miłość
i upodobanie, jakie masz w tych duszach, błogosław światu całemu, aby
wszystkie dusze razem wyśpiewywały
cześć miłosierdziu Twemu na wieki wieków. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 7 – Przyprowadź czcicieli
Miłosierdzia Bożego
Zanim rozpoczniemy modlitwę, zatrzymujemy się na chwilę refleksji. Już od wielu dni
przyprowadzamy do Jezusa różne grupy osób.
Czy czynimy to z wiarą? Czy mamy świadomość tego „przyprowadzania” i „zanurzenia”?
On nas tego uczy. Nie pyta, czy potrafimy, tylko poleca to czynić. Dla Niego jest oczywiste,
że potrafimy. Przyprowadzanie do Niego ludzi
przez modlitwę powinno się też przedłużyć
na przyprowadzanie ich do Niego na osobiste
spotkanie, szczególnie w dniu, w którym parafia przeżywać będzie nawiedzenie obrazu Jezusa Miłosiernego.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi dusze, które szczególnie czczą i wysławiają miłosierdzie
Moje, i zanurz je w miłosierdziu Moim.
Te dusze najwięcej bolały nad Moją
męką i najgłębiej wniknęły w ducha
Mojego. One są żywym odbiciem Mojego litościwego Serca. Dusze te jaśnieć
będą szczególną jasnością w życiu przyszłym. Żadna z nich nie dostanie się do
ognia piekielnego. Każdej szczególnie
bronić będę w godzinie jej śmierci.
Złączeni w jedno mocą mieszkającego
w nas Ducha (por. J 17, 20-26), pełni wiary
i ufności złożonej w Jego Słowie, pragniemy
odpowiedzieć na wezwanie Pana. Zbawiciel
prosi, abyśmy przyprowadzili do Niego tych,
którzy szczególnie czczą i wysławiają miłosierdzie Boże. Znajdziemy ich na wszystkich
kontynentach świata. Obraz z modlitwą: „Jezu
ufam Tobie”, spotkać możemy zarówno w wielkich bazylikach, jak i w maleńkich wiejskich
kościółkach, w Europie i na Syberii, w Ameryce i w Afryce, na wyspach Pacyfiku i w dalekiej
Australii. Wszędzie przed nim klęczą ci, którzy
w Bożym miłosierdziu pokładają swoją nadzieję i w ufnej modlitwie wypraszają łaski dla nas
i całego świata. Posłuszni Duchowi Świętemu,
otwórzmy dla nich nasze serca i ogarnijmy
ich naszą miłością. Wówczas sami zostaniemy zanurzeni w ich modlitwie, a Duch, który
przenika wszystko (por. 1Kor 2, 10n.) sprawi, że
będziemy czerpać z ich zasług. Zamknijmy ich
w Miłosiernym Sercu Jezusa.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najmiłosierniejszy, którego Serce
jest miłością samą, przyjmij do mieszkania najlitościwszego Serca swego dusze,
18
które szczególnie czczą i wysławiają
wielkość miłosierdzia Twego. Dusze
te są mocne siłą Boga samego; wśród
wszelkich udręczeń i przeciwności idą
naprzód ufne w miłosierdzie Twoje. Są
one zjednoczone z Tobą i dźwigają ludzkość całą na swoich barkach. Te dusze
nie będą sądzone surowo, ale miłosierdzie Twoje ogarnie je w chwili zgonu.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością uczestniczymy w modlitwie, którą
On, który jest samą Miłością i Miłosierdziem, zanosi do swego Ojca za całą
ludzkość. Obejmując sercem tych, którzy
szczególnie czczą i wysławiają Boże Miłosierdzie, wołajmy z Nim i w Nim do
naszego Ojca niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze, które wysławiają
i czczą największy przymiot Twój, to jest
niezgłębione miłosierdzie Twoje, i które
są zamknięte w najlitościwszym Sercu
Jezusa. Dusze te są żywą Ewangelią,
ręce ich pełne uczynków miłosierdzia,
a serce przepełnione weselem śpiewa
pieśń miłosierdzia Najwyższemu. Błagam Cię, Boże, okaż im miłosierdzie
swoje według nadziei i ufności, jaką
w Tobie pokładały. Niech spełni się na
nich obietnica Jezusa, który powiedział,
że dusz, które czcić będą to niezgłębione miłosierdzie Jego, sam bronić będzie
w życiu, a szczególnie w godzinie śmierci. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 8 – Przyprowadź dusze
cierpiące w czyśćcu
Naszą modlitwę do Miłosierdzia Bożego
przeżywamy wraz ze św. Faustyną i bł. Janem
Pawłem II. Ich relikwie przybędą do naszej
parafii wraz z obrazem Jezusa Miłosiernego. Wpatrujmy się w ich przykład modlitwy
19
i zawierzenia Boga zarówno siebie, jak i innych ludzi. W ten sposób przygotowujemy się
również do aktu zawierzenia siebie, rodziny
i świata Miłosierdziu Bożemu. Aktu tego dokonamy w dniu nawiedzenia obrazu i relikwii.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi dusze, które są
w więzieniu czyśćcowym i zanurz je
w przepaści miłosierdzia Mojego; niech
strumienie krwi Mojej ochłodzą ich
upalenie. Wszystkie te dusze są bardzo
przeze Mnie umiłowane, wypłacają się
Mojej sprawiedliwości. W twojej mocy
jest przynieść im ulgę. Bierz ze skarbca Mojego Kościoła wszystkie odpusty
i ofiaruj je za nie. O, gdybyś znała ich
mękę, ustawicznie byś ofiarowywała za
nie jałmużnę ducha i spłacała ich długi
Mojej sprawiedliwości.
Zawierzmy Duchowi Świętemu nasze działanie, abyśmy mogli w pełni odpowiedzieć
na wezwanie Pana Jezusa i przyprowadzić
do Niego tych, których już nie ma wśród nas.
Często modlimy się za zmarłych. Zwłaszcza ci
z nas, którym dane jest stawać nad grobami
bliskich. Dzisiaj Chrystus prosi nas o znacznie
więcej. Prosi nas, abyśmy ogarnęli myślą i sercem tych wszystkich, którzy na przestrzeni
wieków, na całym świecie, zakończyli już ziemskie pielgrzymowanie i stanęli przed Panem.
Zanim będą mogli wejść do niebieskiej ojczyzny, muszą „wypłacić się Bożej sprawiedliwości”. Te dusze zamknięte w czyśćcu nie mogą
już pomóc sobie, muszą liczyć na nas, braci żyjących na tym świecie i pielgrzymujących do
domu Ojca. Ale mogą pomóc i pomagają nam,
modląc się za nas nieustannie. Wielu z nich
nie ma nikogo z żyjących, kto mógłby się za
nich pomodlić. W Duchu Świętym, w którym
wszyscy mamy przystęp do Ojca (por. Ef 2,18),
odnajdźmy naszą myślą i sercem tych, którzy
zamknięci w więzieniu czyśćcowym potrzebują naszej modlitwy. Otwierając dla nich nasze
serca i ogarniając ich naszą miłością, sami zostaniemy zanurzeni w ich modlitwie. Zamknijmy ich w Miłosiernym Sercu Jezusa.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najmiłosierniejszy, który sam powiedziałeś, że chcesz miłosierdzia, otóż
wprowadzam do mieszkania Twego
najlitościwszego Serca dusze czyśćcowe, które są Ci bardzo miłe, a które jednak wypłacać się muszą Twej sprawiedliwości. Niech strumienie krwi i wody,
które wypłynęły z Serca Twego, ugaszą
płomienie ognia czyśćcowego, aby i tam
się sławiła moc miłosierdzia Twego.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu
Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną
miłością, uczestniczymy w modlitwie,
którą On, Syn Boży, Odkupiciel, zanosi
do swego Ojca za nas i za tych, których
przynosimy w naszych modlitwach. Zawierzając Bożemu Miłosierdziu dusze
w czyśćcu cierpiące, wołajmy z Nim
i w Nim do naszego Ojca Niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze w czyśćcu cierpiące,
które są zamknięte w najlitościwszym
Sercu Jezusa. Błagam Cię przez bolesną mękę Jezusa, Syna Twego, i przez
gorycz, jaką była zalana Jego przenajświętsza dusza, okaż miłosierdzie swoje
duszom, które są pod sprawiedliwym
wejrzeniem Twoim. Nie patrz na nie
inaczej, jak tylko przez rany Jezusa,
Syna Twego najmilszego, bo wierzymy,
że dobroć Twoja i litość są nieskończone. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dzień 9 – Przyprowadź dusze oziębłe
Ostatni dzień nowenny jest także pewnym
podsumowaniem tej wytrwałej modlitwy.
W kolejnych dniach zawierzaliśmy Jezusowi
różne grupy osób, a równocześnie uczyliśmy
się to czynić z coraz większą wiarą i zaangażowaniem serca. Na koniec otrzymujemy jedno
z trudniejszych zadań. Osoby, które Chrystus
poleca naszej modlitwie, wymagają specjalnej
troski i opieki. Żyją wśród nas i we wszystkich
częściach świata. Módlmy się z wiarą, gdyż od
tej wiary zależy skuteczność naszego wołania.
O Krwi i Wodo…
Wezwanie
Słowa Pana Jezusa skierowane do św.
Faustyny:
Dziś sprowadź Mi dusze oziębłe i zanurz je w przepaści miłosierdzia Mojego. Dusze te najboleśniej ranią Serce
Moje. Największej odrazy doznała dusza Moja w Ogrójcu od dusz oziębłych.
One były powodem, iż wypowiedziałem:
Ojcze, oddal ode Mnie ten kielich, jeżeli
jest taka wola Twoja. Dla nich ostateczną deską ratunku jest – uciec się do miłosierdzia Mojego.
Serce każdego z nich Bóg zna i tylko On wie,
kogo chce przez naszą modlitwę przyprowadzić do siebie. Otwórzmy, mocą mieszkającego
w nas Ducha, nasze umysły i serca, aby miłosierny Pan mógł w naszej miłości zanurzyć
tych, o których nas prosi. Zamknijmy każdego
z tych braci w miłosiernym Sercu Zbawiciela.
Przepraszajmy również gorąco miłosiernego
Boga za nasze chwile oziębłości.
Powierzmy w cichej modlitwie nasze działanie Duchowi Świętemu
(chwila ciszy).
Modlitwa
Jezu najlitościwszy, który jesteś litością
samą, wprowadzam do mieszkania
najlitościwszego Serca Twego dusze
oziębłe. Niechaj w tym ogniu czystej
miłości Twojej rozgrzeją się te dusze
zlodowaciałe, które – podobne do trupów – takim Cię wstrętem napawają.
O Jezu najlitościwszy, użyj wszechmocy
Pan Bóg powiedział: „Obyś był zimny albo
gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący,
ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap
3, 15n). Trudne to słowa i jednoznaczne. Człowiek z duszą oziębłą, obojętną, bierną daleko
jest od Chrystusa. A gdy się jest daleko, trudno powrócić. Często bez czyjejś pomocy jest to
niemożliwe. Dlatego dzisiaj Jezus prosi nas
o pomoc dla tych, od których w Ogrójcu najwięcej wycierpiał. I obiecuje dać temu, kto o to
prosi, Ducha Prawdy, Pocieszyciela (por. J 7,
38-39). Duch Święty przychodzi z pomocą słabości każdego (por. Rz 8, 26), kto podejmie trud
posłuszeństwa Jego Słowu. Ogarnijmy myślą
cały świat, zobaczmy każdego człowieka, który na nim żyje, jego cierpienia i radości, jego
trud codziennego życia, jego sukcesy i porażki.
20
21
miłosierdzia swego, pociągnij je w sam
żar miłości swojej i obdarz je miłością
świętą, bo Ty wszystko możesz.
O Krwi i Wodo…
Zanurzeni w najlitościwszym Sercu Jezusa, ogarnięci Jego nieskończoną miłością, uczestniczymy w modlitwie, którą On - Droga, Prawda i Życie - zanosi
do swego Ojca za całą ludzkość. Zamykając w najmiłosierniejszym Jego Sercu
tych, którzy ciągle jeszcze są obojętni na
Jego łaskę, wołajmy z Nim i w Nim do
naszego Ojca Niebieskiego.
Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na dusze oziębłe, które są
zamknięte w najlitościwszym Sercu Jezusa. Ojcze miłosierdzia, błagam Cię
przez gorzką mękę Syna Twego i przez
trzygodzinne konanie Jego na krzyżu,
pozwól, aby i one wysławiały przepaść
miłosierdzia Twego. Amen.
Koronka do Miłosierdzia Bożego.
JEZU UFAM TOBIE - WARTO I TRZEBA ABYŚ TO SAM
POWIEDZIAŁ JEZUSOWI. NIE ZMARNUJ TEJ ŁASKI. PRZYJDŹ!
6.15 – Różaniec za zmarłych
7.00 – Msza Święta z kazaniem
8.00 – Msza Święta z kazaniem
9.00 – indywidualna refleksja modlitewna w ciszy.
9.30 – Droga Światła
10.00 – Msza Święta dla ludzi chorych samotnych i starszych wraz z udzieleniem sakramentu
namaszczenia chorych. Na zakończenie Koronka do Bożego Miłosierdzia.
11.30 – nabożeństwo modlitewne dla dzieci
12.00 – adoracja indywidualna z modlitwą Witaj Królowo
13.00 do 14.00 Zakrzówek kościół „Boskiego Zbawiciela”
14.00 – 15.00 Łosiówka kościół NMP Wspomożenia Wiernych
15.00 – 16.00 Godzina Miłosierdzia Wyższe Seminarium Duchowne Towarzystwa Salezjańskiego
w Krakowie ul. Tyniecka 39
16.00 – Msza święta i około 17.15 procesjonalne odprowadzenie (chorągwie, feretrony) obrazu
Jezusa Miłosiernego i relikwii Jana Pawła II odjeżdżającego do Parafii p.w. NSPJ
w Krakowie Pychowicach.
08.05. 2013 r. – ŚRODA
Uroczystość św. Stanisława Bp. i Męczennika 07 na 08 maja 2013r.
17.00 – Oczekiwanie na przyjazd obrazu Jezusa Miłosiernego – modlitwy prowadzone przez młodzież Zespołu Szkół dla Niewidomych
17.50 – przywitanie obrazu przed kościołem (ks. proboszcz, delegacje parafialne parafianie)
18.00 – uroczysta Eucharystia celebrowana przez Ekscelencje Księdza Biskupa Grzegorza Rysia
i kapłanów z dekanatu, z udzielaniem Sakramentu bierzmowania dla młodzieży naszej
parafii. Na zakończenie Mszy świętej koronka do Bożego Miłosierdzia (recytowana).
19.30 – 20.00 – modlitewna refleksja o duchową odnowę naszej parafii.
20.00 – 21.00 – Koncert Miłosierdzia – Gospel SALTROM- refleksja modlitewna
21.00 – Godzina Apelu Jasnogórskiego. Droga Krzyżowa
22.00 – Msza Miłosierdzia – przewodniczy ks. Inspektor Dariusz Bartocha
z księżmi rodakami i księżmi pracującymi w naszej parafii.
23.00 – 6.15 - adoracja indywidualna w ciszy
07. 05. 2013r. – WTOREK
Około 16.30 przed kościołem parafialnym odbierzemy Obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie: św.
Siostry Faustyny Kowalskiej i bł. Jana Pawła II od Parafii p.w. Zesłania Ducha Świętego w Krakowie Ruczaju.
Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego
i Relikwii Świętej Siostry Faustyny
i Błogosławionego Jana Pawła II
w Krakowie Dębnikach 07 na 08 maja 2013r.
dokument
O WYZWANIACH BIOETYCZNYCH,
PRZED KTÓRYMI STOI WSPÓŁCZESNY CZŁOWIEK.
Dokument przyjęty na 361. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.
Warszawa, dnia 5 marca 2013 r.
(2)
3. Prawda o ludzkiej seksualności
i odpowiedzialności za dziecko
Płciowość człowieka określa ludzką tożsamość i kształtuje całe jego życie. Nie chodzi
tylko o uzdolnienie do współżycia, biologicznej prokreacji, osobowość, psychikę, emocjonalność, lecz również o charakter relacji między kobietą i mężczyzną, w której to relacji
seksualność buduje między nimi jedność, poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Seksualność
umożliwia również, aby w sposób zgodny z naturalnymi okresami płodności kobiety decydować odpowiedzialnie o swoim potomstwie,
z gotowością do przyjęcia każdego dziecka.
Z tym kontekstem ludzkiej prokreacji kontrastuje technika in vitro, w której ta jedność
i zespolenie między małżonkami zostają oddzielone od aktu poczęcia: plemniki uzyskuje
się od ojca w akcie samogwałtu, manipuluje
się wielokrotnie organizmem matki, a dziecko
staje się „produktem”.
Mając na uwadze właściwe zrozumienie
natury relacji między małżonkami, należy
stwierdzić zgodnie z zamysłem Soboru Watykańskiego II, że małżeństwo i miłość małżeńska z natury swej skierowane są ku dobru
małżonków oraz ku poczęciu, zrodzeniu i wychowaniu potomstwa. Dzieci są najcenniejszym darem małżeństwa i w największym
stopniu przyczyniają się do dobra samych
rodziców. Toteż prawdziwy szacunek dla miłości małżeńskiej i cały sens życia rodzinnego
zmierzają do tego właśnie, aby małżonkowie,
nie pomijając pozostałych celów małżeństwa,
skłonni byli mężnie współdziałać z miłością
Boga Ojca, który przez nich wciąż powiększa i wzbogaca ludzką rodzinę. Małżonkowie chrześcijańscy powinni być świadomi, że
w swoim postępowaniu nie mogą kierować
się własnym kaprysem. Zawsze mają działać
w zgodzie z dobrze uformowanym, dostosowanym do prawa Bożego, sumieniem. Decydując
się na większą liczbę dzieci i wyrabiając w sobie ducha ofiary, nabywają szlachetną, ludzką
i chrześcijańską odpowiedzialność, jak również zyskują na wielkoduszności (por. Gaudium et spes 50).
Przedstawiony zamysł Boży wobec ludzkiej seksualności został, także wśród ludzi
Kościoła, przesłonięty przez coraz bardziej rozpowszechnioną mentalność antykoncepcyjną.
Sprawia ona, że nawet katolicy tracą chęć bycia rodzicami kolejnych dzieci, zamykają się
24
na życie – z pomocą niemoralnych środków
przeciwpoczęciowych lub wczesnoporonnych
– czy wręcz ulegają „pokusie jednego dziecka”.
W ten zaś sposób nie tylko przyczyniają się do
pogłębiającego się kryzysu demograficznego,
ale również ograniczają swój rozwój duchowo-moralny, zapominają o przyszłości własnej rodziny oraz ryzykują starość spędzaną
w samotności.
Sprzeciw wobec mentalności antykoncepcyjnej, która zafałszowuje prawdę o ludzkiej
seksualności, wymaga przede wszystkim osobistego, głębokiego nawrócenia. Nakazuje odrzucić dominujący we współczesnej kulturze
sposób myślenia o dziecku jako o zagrożeniu
i zbędnym ciężarze, i spojrzeć na nie jako na
szansę i bezcenny dar. Otwarcie na życie może
się wprawdzie łączyć z krzyżem, wiązać z wyrzeczeniami osobistymi i finansowymi – trudno wszelako bez tego mówić czy myśleć o postawie prawdziwie chrześcijańskiej.
Nie tylko antykoncepcja, lecz i domaganie się prawa do aborcji są wyrazem tej samej
mentalności, która rodzi w człowieku poczucie, że może dowolnie manipulować swoim
ciałem, jakby nie uczestniczyło w godności
jego osoby, i decydować o skutkach własnej
płodności w inny sposób niż współdziałając
z naturalnym porządkiem cyklu kobiety oraz
dbając o czasową wstrzemięźliwość. Antykoncepcja i aborcja to dwie skrajności tej samej
postawy, wyrażającej się krótko w stwierdzeniu: „nie chcę mieć dziecka”. Wyrazem tej postawy jest również zwracanie się ku metodzie
in vitro jako sposobowi poczęcia. Tym razem
roszczenie brzmi: „chcę mieć dziecko” – nawet
za cenę powołania go do życia przez obcych
ludzi w warunkach laboratoryjnych, zabicia
lub zamrożenia rodzeństwa w najwcześniejszej fazie istnienia. Zwróćmy chociażby uwagę na konstrukcję cytowanych zdań: wyrażają
źle rozumiany sens rodzicielstwa – jako prawa
do decydowania o swoim dziecku, jako prawa do traktowania go jak przedmiot swoistej
własności.
Szczególnie niebezpieczne jest formułowanie prawa do aborcji ze względu na wadę
25
rozwojową dziecka. Dziecko to ma bezwzględne prawo do tego, aby się urodzić, ma prawo
kochać i być kochane. Domaganie się prawa
do aborcji stanowi wyraz wysoce niegodnego
postępowania, nawet jeśli jego źródłem miałby być lęk lub poczucie źle pojętej odpowiedzialności za dziecko, wyrażanej w słowach:
„nie udźwignę tego ciężaru”.
W obu sytuacjach – w dramacie niepłodności, obawie związanej z ciążą – Kościół stoi
po stronie człowieka. Nie potępia nikogo,
stara się podpowiadać dobre rozwiązania,
w tym realne leczenie przyczyn niepłodności,
i budzić w sumieniach świadomość godności
ludzkiego życia w każdej fazie jego rozwoju.
Kościół rozumie pragnienia i obawy, ale też
przypomina, że dobro nigdy nie może być
osiągane niegodziwymi metodami i że są zasady moralne, których charakteru zobowiązującego nigdy nie wolno zawiesić. W sytuacji,
gdy małżonkowie są niezdolni do przekazania
życia (w wymiarze fizycznym) cel małżeństwa
może wypełnić się w wymiarze duchowym
i jednocześnie praktycznym. Chodzi mianowicie o poświęcenie się niepłodnych par na rzecz
innych lub wielkoduszne przyjęcie do rodziny
jednego z ogromnej liczby dzieci oczekujących
na adopcję.
4. Nasza postawa
Sprzeciw wobec wszystkich praktyk wymierzonych w życie ludzkie wyraża się najpierw w jednoznacznym opowiedzeniu się po
stronie życia. Oznacza to zakaz bezczynności,
niezajmowania wyraźnego stanowiska. Konieczne jest zaangażowanie w czynną obronę
ludzkiego życia od chwili poczęcia. W szerszym
społecznym i politycznym wymiarze należy zadbać o niedyskryminowanie rodzin i politykę
prorodzinną, otoczenie szczególną troską rodzin wielodzietnych. Praktycznymi wyrazami
takiej postawy są: uwrażliwianie ludzkich sumień na prawo do życia każdej ludzkiej istoty,
niezależnie od jakości jej życia; pomaganie ciężarnym matkom, znajdującym się w trudnej
sytuacji życiowej, a zwłaszcza nakłanianym
do aborcji; prowadzenie okien życia; duchowa
adopcja dziecka poczętego; modlitwa o rozwój
kultury życia w dzisiejszym świecie, poczynając od naszej Ojczyzny. Obojętność na los zagrożonych dzieci nie jest postawą właściwą
dla chrześcijanina, bo pozostawia bezbronnych w rękach tych, którzy mają niewrażliwe
sumienia na ich prawo do życia. Natomiast
jednoznaczna postawa uszanowania i chronienia każdego życia ludzkiego, także chorego
i słabego, ma wymiar chrześcijańskiego świadectwa – ukochania życia, ukochania bliźniego, a nade wszystko umiłowania Boga, dawcy
i „miłośnika życia” (Mdr 11,26).
Nie wolno poprzestać na deklaracjach.
Wielu chrześcijan staje wobec dramatycznych
decyzji, dotyczących odebrania życia nienarodzonemu. Trzeba jednoznacznie powtórzyć:
nie wolno czynić zła, aby osiągnąć dobro. Żadne działanie, które prowadzi do zagrożenia
życia człowieka (także we wczesnych stadiach
rozwoju) lub wprost do zabójstwa, nie da się
usprawiedliwić nawet najbardziej wzniosłym
celem. Źle realizowane pragnienie stania się
rodzicami – ze zgodą na „poświecenie” w tym
celu kilku kolejnych istnień ludzkich (dzieci
nadliczbowe, „zdefektowane”, usunięte, bo po
wszczepieniu do macicy rozwijało się ich „za
dużo”) – obciąża sumienie winą za ich śmierć.
Chrześcijanin musi troszczyć się o prawdę.
Dlatego jego zadaniem jest też demaskowanie kłamstw, wśród których szczególnie wiele
szkody czynią sugestie, jakoby zapłodnienie
pozaustrojowe było leczeniem niepłodności.
Ono niczego nie leczy – niepłodni takimi pozostają, a „wyprodukowanie” dziecka powierzają
obcym.
5. Zaangażowanie katolików
w życie publiczne
Świeccy katolicy nie mogą zrezygnować
z zaangażowania w życie publiczne: z troski
o szeroko rozumiane dobro wspólne, z uczestnictwa w wyborach, aktywnego wspierania takich rozwiązań społecznych i prawodawczych,
które są zgodne z chrześcijańskim sumieniem.
Ich zadaniem jest „przenikanie duchem chrześcijańskim doczesnego porządku” ze świadomością, że rządzi się on swoimi prawami
(por. Nota doktrynalna Kongregacji Nauki
Wiary dotycząca pewnych kwestii związanych
z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym, pkt 1, dalej: nota). Zadanie to obejmuje między innymi obronę życia ludzkiego.
Jest to szczególnie ważne obecnie, kiedy próbuje się narzucić pogląd, że nie ma żadnych
niezmiennych wartości uniwersalnych, prawo
powinno być tylko wyrazem woli większości,
otwarte na pluralizm światopoglądowy, kulturalny i polityczny. W imię fałszywie pojmowanej tolerancji oczekuje się, wręcz – żąda od
katolików, aby zrezygnowali z wnoszenia do
życia społeczno-politycznego tego, co zgodnie
z wiarą uznają za prawdziwe i słuszne. Doświadczenie pokazuje, że przekonania katolików są dziś spychane na margines dyskusji
społecznych jako anachroniczne. Katolikom
niemal nie wolno publicznie przeciwstawiać
się głoszeniu prawa do decydowania o rodzicielstwie. Dotyczy to zwłaszcza kwestii związanych ze złem antykoncepcji, procedury in
vitro, aborcji, ideologii gender, instytucjonalizacji związków osób tej samej płci, promocji wzorców zachowań społecznych, które są
sprzeczne z tradycyjnym modelem rodziny.
Tymczasem katolicy powinni być dumni ze
swoich przekonań, gdyż w centrum ich wiary stoi nie tylko powszechne ojcostwo Boga,
Stwórcy i Odkupiciela człowieka, ale także
osobowa godność każdego bez wyjątku człowieka oraz godność jego sumienia, które rozbrzmiewa kanonem wartości uniwersalnych
i niezmiennych, a zwłaszcza prawdy, miłości,
sprawiedliwości i solidarności.
Obowiązkiem każdego katolika biorącego
udział w życiu publicznym jest wierność nauczaniu Kościoła katolickiego i samemu Chrystusowi. Nie może być mowy o jakimkolwiek
kompromisie w kwestiach wiary i moralności.
Podstawowym obowiązkiem osoby zaangażowanej w działanie na rzecz dobra wspólnego jest dbanie o jednoznaczność, a jej postawa musi być czytelna dla innych. W każdej
26
sytuacji katolik ma być świadkiem Chrystusa.
Może się to dla niego wiązać z dużą odpowiedzialnością społeczną, osobistymi wyrzeczeniami, tym, że stanie się przedmiotem publicznej krytyki, dystansowania się od niego czy
nawet odrzucenia. Nie do przyjęcia jest dla
katolika dualizm postaw, a więc wyznawanie
innych zasad w życiu prywatnym, a innych w
zaangażowaniu publicznym i opowiadanie się
za rozwiązaniami sprzecznymi z wyznawaną
wiarą. W ramach wyznaczonych przez chrześcijańską roztropność możliwe jest korzystanie z „procedury dyplomatycznej”, rozumianej
jako umiejętność mądrego życiowo postępowania, uznającego zasady funkcjonowania
instytucji demokratycznych, a umożliwiającego odpowiedzialne uczestnictwo w społecznej
czy politycznej dyskusji. Rozsądne zaangażowanie katolika w życie publiczne oznacza więc
roztropność i prawość w osiąganiu celów.
Jednym z nich jest budowa uczciwego autorytetu i obecność w miejscach decydujących
o tworzeniu i stosowaniu prawa. Dlatego też
konieczne wydaje się przyjęcie strategii postępowania w przypadku, gdy nie jest możliwe osiągnięcie rozwiązań najbardziej pożądanych. Jan Paweł II w związku z sytuacją, w
której nie byłoby możliwe odrzucenie lub całkowite zniesienie prawa o przerywaniu ciąży
– skoro już weszło w życie lub zostało poddane
głosowaniu – wskazał, że „parlamentarzysta,
którego osobisty absolutny sprzeciw wobec
przerywania ciąży byłby jasny i znany wszystkim ludziom, postąpiłby słusznie, udzielając
swego poparcia propozycjom, których celem
jest ograniczenie szkodliwości takiej ustawy
i zmierzających w ten sposób do zmniejszenia jej negatywnych skutków na płaszczyźnie
kultury i moralności publicznej” (EV 73). Dlatego też możliwy jest udział w kompromisie
politycznym, ale tylko wówczas, gdy służy to
osiąganiu większego dobra, a nie jako metodą rozwiązywania problemów etycznych lub
wyznaczania kryteriów dobra. W przypadku
aborcji rozwiązaniem docelowym jest m.in.
prawo nieakceptujące wskazanie eugeniczne do zabicia dziecka, a w przypadku in vitro
– odrzucające tę procedurę jako zagrażającą
27
godności oraz życiu lub zdrowiu dziecka we
wczesnym stadium jego rozwoju.
Ogromnym zagrożeniem dla katolików
zaangażowanych w kształtowanie życia publicznego, zarówno w wymiarze ogólnopaństwowym, jak i samorządów lokalnych oraz
działalności pozarządowej, zdaje się ich osamotnienie. Często się zdarza, że nawet nie
uzyskują dostatecznego wsparcia duchowego, pomocy w kształtowaniu ich sumienia
i podpowiedzi co do postępowania zgodnego
z wiarą katolicką. W publicznej ocenie ich
działalności politycznej – co jest naturalne
– pojawia się niekiedy tendencja do krytyki
i nieufności ze strony innych członków Kościoła. Stawiany bywa zarzut braku radykalizmu lub uczestniczenia w gremiach, które nie
spotykają się z pełną akceptacją ze strony niektórych katolików. Należy wszelako pamiętać,
że podstawowym zadaniem ludzi wiary jest –
powtórzmy – być obecnymi w świecie polityki.
Ich współdziałanie przy osiąganiu kompromisów politycznych ma zapewnić, aby ochrona
wartości, podyktowanych przez chrześcijańskie sumienie, była możliwie najpełniejsza –
w określonych warunkach i okolicznościach
ich działania. Kościół i każdy wierny jest odpowiedzialny za prawidłową formację sumienia. Trzeba znać i rozumieć warunki działania
w sferze publicznej, które rodzą nieustanne
zagrożenia dla wierności w dokonywanych
wyborach moralnych.
Politycy i parlamentarzyści stają wobec
szczególnej odpowiedzialności, gdy podejmują decyzje dotyczące sprawy życia i godności
człowieka. Gdy postępują zgodnie z prawym
i dobrze uformowanym sumieniem należy się
im szczególna wdzięczność i uznanie, którą
i przy tej okazji trzeba wyrazić. Żyć w zgodzie
ze swymi przekonaniami, umieć je uzasadnić
i bronić – nawet narażając się na konsekwencje, które będą im dawkowane przez logikę
koniunkturalnej walki o władzę - jest tytułem
do uznania ich wielkości i wierności wyznawanym ideałom.
n
Sakramentu, droga krzyżowa, gorzkie żale,
nabożeństwo majowe?
porozmawiajmy
Jeśli widzimy, że na tym polu mamy coś do
naprawienia, podejmijmy jakieś postanowienia, które pomogą nam na stałe uobecnić modlitwę w naszych rodzinach.
przygotowanie w rodzinach na
peregrynację obrazu Jezusa Miłosiernego
Spotkanie 4 – „Wypłyń na głębię”
(Łk 5, 4)
Z ewangelii wg świętego Łukasza:
Opr. na podstawie www.peregrynacja.diecezja.pl
(2)
Spotkanie 3 – Modlitwa
„Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na
modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów
do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak
i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do
nich: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech
się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje
królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze
grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto
przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli
pokusie».”
Łk 11, 1-4
Modlitwa „Ojcze Nasz” jest jedną z najbardziej znanych. Często wypowiadana przed
posiłkami, ważnymi egzaminami, wieczorem,
jako słowa pacierza. Pewnie nasze mamy
i babcie uczyły nas jej jeszcze jak byliśmy
małymi dziećmi. Ale czy zastanawialiśmy się
głębiej nad sensem słów tej modlitwy? Poświęćmy kiedyś chwilkę czasu i rozważmy
każdy wers, co do nas mówi, jaki sens zawiera.
Choćby sformułowanie: „Ojcze Nasz”. „Nasz”
– mój i twój, ale również „nasz”, bo modlimy
się razem, bo wspólnie rozmawiamy z Bogiem.
Tego nauczył nas Chrystus. Choć nieraz modlił
się sam, to nawoływał również do wspólnego
gromadzenia się na modlitwie i powierzania
Bogu Ojcu wszelkich codziennych spraw i bliskich ludzi, z którymi żyjemy. Rozmowa z Bogiem przybliża nas do Niego, umacnia naszą
więź, rozwija naszą duchowość. I ma to ogromny wpływ na to, jakimi jesteśmy rodzicami,
małżonkami, dziećmi.
Pomyślmy i porozmawiajmy:
• Czy my, w naszych rodzinach, potrafimy razem się modlić?
• Czy w modlitwie powierzamy naszych bliskich Bogu?
• Czy pamiętamy o modlitwie w intencjach,
o które zostaliśmy poproszeni?
• Czy staramy się uczestniczyć we mszy świętej wspólnie z całą rodziną, dając dobry przykład dzieciom?
• Czy przystępujemy regularnie do Stołu
Pańskiego?
• Czy systematycznie czytamy Pismo święte
dokształcając się w ten sposób, ale i rozmawiając z Bogiem?
• Czy staramy się uczestniczyć w nabożeństwach typu: adoracja Najświętszego
28
„Pewnego razu - gdy tłum cisnął się do Niego, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad
jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie,
stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich
i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która
należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco
odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał
tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona:
«Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!».
A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc
pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na
Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili,
zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich
zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą.
Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak, że się
prawie zanurzały.”
Łk 5, 1 – 7
W chwili ciszy każdy zastanawia się nad
słowami Jezusa: „Wypłyń na głębię”. Co one
znaczyły dla świętego Piotra? Co one znaczą
dla mnie dzisiaj? Jak mogę przyjąć te słowa
w kontekście zbliżającej się peregrynacji? Po
zastanowieniu rozpoczynamy rozmowę, starając się wyartykułować nasze myśli. Gdy wszyscy się wypowiedzą, można przeczytać poniższe rozważanie:
Scena nad jeziorem zwraca uwagę na relację, jaka zachodzi między Jezusem a świętym
Piotrem. Coś, co rzuca się w niej w oczy to fakt,
że nie jest to relacja, jaka zachodzi pomiędzy mistrzem a uczniem, albo panem i sługą.
29
Bardziej jest to relacja przyjaźni. Jezus nie rozkazuje Piotrowi. Nie każe mu rzucić sieci, daje
Piotrowi możliwość wyboru, który ma prawo i
możliwość odmowy. Słowa Jezusa są więc propozycją. Podobnie rzecz ma się z nami. Jezus
nie nakazuje nam wiary, nie nakazuje nam
przychodzić do kościoła, nie nakazuje nam się
modlić, wreszcie, nie nakazuje nam „wypływać
na głębię” naszej wiary. Nie narzuca nam zbawienia. Daje nam propozycję. Postawę Jezusa
wobec nas można przedstawić w obrazowym
dialogu, w którym Jezus mówi do nas, że nas
kocha i pyta, czy chcemy odpowiedzieć na Jego
miłość.
Święty Piotr przyjmuje propozycję Jezusa. Wbrew wszelkim okolicznościom, wbrew
doświadczeniu (to przecież on jest rybakiem,
a nie Jezus), może nawet wbrew logice, mówi:
„Na Twoje słowo zarzucę sieć”. Za werbalną
deklaracją idzie czyn. Mimo zmęczenia zarzuca sieci. Przez chwilę popatrzmy na siebie. Ileż
w życiu złożyliśmy słownych deklaracji, ileż
mieliśmy postanowień, choćby tych, które wynikają z sakramentu pokuty! Ile z nich zamieniliśmy w czyn?
Jezus docenia wiarę Piotra. Widzi jego
serce, widzi jego oddanie i wiarę. Następuje
cud połowu. Postarajmy się, na wzór świętego Piotra, uwierzyć. Uwierzyć Jezusowi. Gdy
przyjmiemy Jego propozycję, gdy to przyjęcie
potwierdzimy całą naszą postawą, On uczyni
cud w naszym życiu. Nie wiemy jaki. Święty
Piotr też nie spodziewał się aż tak wielkiego
połowu, wszak był nim zdumiony. Ale możemy
być pewni, że Jezus nie pozostawi bez odpowiedzi naszej miłości do Niego.
Postarajmy się skomentować to rozważanie. Czy zgadzamy się z taką interpretacją tekstu ewangelii? Które sformułowanie do nas
trafia, a które odrzucamy? Co, zarówno w rozważaniu jak i w tekście ewangelii, jest ważne
dla mnie osobiście?
Po wymianie zdań odczytajmy fragment
nauczania błogosławionego Jana Pawła II:
Ze szczególną mocą docierają do nas słowa, które Pan Jezus skierował kiedyś do
Piotra: «Duc in altum! – Wypłyń na głębię!» To
wezwanie wypowiedziane u brzegów Jeziora
Galilejskiego miało sens praktyczny – była to
propozycja, ażeby Piotr odbił od brzegu i mimo
zniechęcenia raz jeszcze zarzucił sieci. Równocześnie jednak miało ono głęboki sens duchowy: było zachętą do wiary. Tak właśnie zrozumiał je Piotr i zawierzył: «Panie, (...) na Twoje
słowo zarzucę sieci» (Łk 5,5). To zaś zawierzenie stało się fundamentem apostolskiej misji,
jaką Chrystus przekazał Piotrowi, mówiąc:
«Nie bój się, odtąd już ludzi łowić będziesz»
(Łk 5,10). Duc in altum! Dzisiaj te Chrystusowe
słowa kieruję do każdego i każdej z was: Wypłyń na głębię! Zawierz Chrystusowi, pokonaj
słabość i zniechęcenie i na nowo wypłyń na
głębię! Odkryj głębię własnego ducha. Wnikaj
w głębię świata. Przyjmij słowo Chrystusa, zaufaj Mu i podejmij swą życiową misję. Ludzie
nowego wieku oczekują Twojego świadectwa.
Nie lękaj się! Wypłyń na głębię – jest przy tobie
Chrystus”.
Lednica, 2.06.2001
Niech słowa błogosławionego Jana Pawła
II skłonią nas do odpowiedzi na kilka pytań:
Jaka jest moja wiara? Czy zastanawiam się nad
swoją wiarą? Czy próbuję odkryć jej głębię?
Czy umiem, jak święty Piotr, nawet wbrew logice, nawet, gdy jestem zmęczony codziennością, zawierzyć Jezusowi? Czy wierzę, że jeśli
zdecyduję się „wypłynąć na głębię wiary” będzie przy mnie Chrystus? Czy chcę podjąć trud
„wypłynięcia na głębię wiary”?
Jeżeli podjęliśmy trud przygotowania się
do spotkania z pielgrzymującym Jezusem,
z pewnością na ostatnie pytanie odpowiemy
twierdząco. Dlatego na zakończenie spotkania
podejmijmy postanowienia:
• Codziennie, do następnego spotkania, będę
przypominał sobie słowa: „Wypłyń na głębię”. Staną się one moim mottem, które
będzie mi przypominać, że jestem chrześcijaninem, a moja wiara będzie się pogłębiać
i będzie się stawać coraz bardziej świadoma
• Pójdę, choć jeden raz, na kilkunastominutową adorację Najświętszego Sakramentu
i powiem Jezusowi, że chcę „wypłynąć na
głębię”. Poproszę Go, aby mi towarzyszył,
abym „się nie lękał”
• Pomodlę się za pozostałych członków mojej
rodziny, by i oni „nie lękali się wypłynąć na
głębię”
Nasza decyzja będzie miała także wpływ
na innych domowników. Pięknie pokazują to
słowa, które Pan Jezus skierował do świętej
siostry Faustyny:
Wiedz o tym – córko Moja, że jeżeli dążysz
do doskonałości, wiele dusz uświęcisz, a jeżelibyś nie dążyła do świętości, tym samym wiele by dusz pozostało niedoskonałymi. Wiedz
o tym, że ich doskonałość od twojej doskonałości zależeć będzie i większa część odpowiedzialności ich na ciebie spadnie. – I powiedział
mi: nie lękaj się dziecię Moje; ale bądź wierna
tylko Mojej łasce.”
Dz 1165-1166
n
30
TEATR
„Brat naszego Boga”
wg dramatu Karola Wojtyły
Henryk Redkiewicz
Przedstawienie ma charakter filmowo-teatralny, dramat rozgrywa się na kilku planach jednocześnie – w mieszkaniu artysty,
ogrzewalni i na ekranie – Krakowskie Zaułki,
Park Podgórski, Opactwo Tynieckie. Projekcja
przedstawia sceny plenerowe i te, które wymagały skomplikowanej scenografii, nie możliwej do zrealizowania na scenie ze względu
na jej ograniczoną przestrzeń teatralną. Film
zatem służy jako łącznik światów i planów akcji dramatu.
Spektakl wyreżyserował Artur Dziurman
aktor Narodowego Teatru Starego w główną
role wcielił się Maciej Jackowski aktor Teatru
im. J. Słowackiego. Towarzyszą mu jeszcze
dwie profesjonalne aktorki Magda Sokołowska aktorka Teatru J. Słowackiego oraz Iwona
Chamielec. Pozostałe 15 ról grają aktorzy niewidomi i niedowidzący. Spektakl ilustrowany
jest muzyką Jana AP. Kaczmarka, Jacka Skubikowskiego oraz zespołu IL Divo. Za scenografię oraz kostiumy odpowiada znany krakowski
scenograf i kostiumolog Ryszard Melliwa.
Dramat Karola Wojtyły jest utworem o istnieniu dwóch powołań w jednym człowieku.
Główny bohater Adam Chmielowski odczuwa
powołanie do sztuki i do niesienia pomocy
potrzebującym. Wywołuje to w nim niemal
rozdarcie wewnętrzne. Ostateczną decyzję
podejmuje oglądając swój obraz Ecce homo.
W wizerunku Chrystusa odnajduje miłosierdzie i odpowiedzialność za ubogich. Adam
Chmielowski przemienia się w Brata Alberta
31
i zakłada zgromadzenie zakonne –Zgromadzenie Braci Albertynów. W utworze pojawia się
też problem rewolucji, przewija się on w całym
utworze w rozmowach Adama i Nieznajomego
– zwolennika rewolucji. Nieznajomy chce rewolucji skierowanej przeciwko bogatym, nastawionej na dobra materialne i polepszenie
warunków bytowych ludzi. Adam natomiast
uważa, że konieczna jest jeszcze „rewolucja”
duchowa. W ostatniej scenie bracia zakonni
rozmawiają z Bratem Albertem o buncie robotniczym przeciw uprzywilejowanym. Brat
Albert mówi:
Przecież wiecie, że gniew musi wybuchnąć.
Zwłaszcza jak jest wielki. (...) I potrwa bo jest
słuszny (...) Wiem jednak, że wybrałem większą wolność. Bunt wobec ucisku, chęć wolności, jest uzasadniona i nie potępiona, ale większą wolnością jest Miłosierdzie.
Adaptacja dramatu przez reżysera została
uwspółcześniona a język uproszczony. Premiera spektaklu „Brata naszego Boga” odbyła
się 2 kwietnia 2009 roku. Patronat honorowy
objęli Kardynał St. Dziwisz, Prezydent miasta
Krakowa Jacek Majchrowski, Minister Pracy
i Polityki Społecznej oraz Minister Kultury
I Dziedzictwa Narodowego. Patronat medialny Radio Kraków, oraz Telewizja Kraków.
Spektakl „Brat naszego Boga” został podany
audio-deskrypcji co umożliwia granie go dla
osób niewidomych i niedowidzących.
n
TRZY TYGODNIE
W MODLITWIE
28 IV 2013 – 5 Niedziela Wielkanocna,
Czyt.: Dz 14, 21-27; Ps 145, 8-9. 10-11. 12-1a3b;
Ap 21, 1-5a; J 13, 31-33a. 34-35;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
8.30 – w int. śp. Marii i Władysława Sokołowskich,
10.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Józefa Pachoty,
– w int. śp. Ludwiki Krzysztofik w 3 rocz. śm.
i Janiny,
– w intencji Urszuli i Dominika dziękczynna
z okazji 10 rocznicy ślubu z prośbą o błogosławieństwo Boże,
11.30 – w intencji Aleksandra o uzdrowienie z choroby i potrzebne łaski dla niego i jego żony,
13.00 – w int. śp. Romualda Stankiewicza w 6 rocz.
śm.,
18.00 – w int. śp. Stanisława Muchy (greg.),
– w int. śp. Ewy Lorens od koleżanek i kolegów z pracy,
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
29 IV 2013
Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora
Kościoła, patronki Europy,
Czyt.: 1 J 1,5 – 2,2; Ps 103, 1-2. 3-4. 8-9. 13-14. 17-18;
Mt 11, 25-30;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Stanisława Muchy (greg.),
18.00 – w intencji Justyny dziękczynno – błagalna
z okazji urodzin,
– w int. śp. Agaty Krężołek od kuzynki Marii
i Anny z Iwkowej,
30 IV 2013
Wspomnienie św. Piusa V, papieża,
Czyt.: Dz 14, 19-28; Ps 145, 10-11. 12-13ab. 13cd. 21; J
14, 27-31a;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
– w int. śp. Agaty Krężołek od kuzyna Mariana Piechnika z rodziną i od Stanisława
Piechnika,
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Stanisława Muchy (greg.),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Józefa Mutana oraz zmarłych
Rodziców,
– w int. śp. Stanisława Makowskiego,
1 V 2013
Wspomnienie św. Józefa rzemieślnika,
Czyt.: Dz 15, 1-6; Ps 122, 1-2. 4-5; J 15, 1-8;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
8.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od rodziny Krężałków z Porąbki,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w intencji próśb i podziękowań do Matki
Bożej,
– w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w intencji Zofii dziękczynna z okazji
urodzin z prośbą o błogosławieństwo Boże
i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
2 V 2013
Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora
Kościoła,
Czyt.: Dz 15, 7-21; Ps 96, 1-2. 3 i 10; J 15, 9-11;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Agaty Krężałek od rodziny Mariaszów z Kątów,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Leszka Wyczałaka,
– w int. śp. Marii i Tadeusza oraz Stanisławy
i Michała,
32
3 V 2013
Uroczystość Najświętszej Maryi, Królowej Polski,
głównej patronki Polski,
Czyt.: Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab;
Ps: Jdt 13, 18bcde. 19-20; Kol 1, 12-16;
J 19, 25-27;
7.00 – w int. śp. Henryki Kochanej,
– w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.30 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w intencji Agnieszki i Grzegorza Marutów
dziękczynna z prośbą o błogosławieństwo
Boże z okazji 10 rocznicy ślubu,
10.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
11.30 – w int. śp. Stanisława Krztonia,
13.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od kuzyna Mariana Piechnika z rodziną i od Stanisława
Piechnika,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
4 V 2013
Święto św. Floriana, męczennika, patrona miasta
Krakowa,
Czyt.: 2 Tm 2, 1-13; Ps 18, 1-2. 3. 4ab-5;
Mt 10, 28-33;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Bronisława Michalaka i Stefanii
Janas,
17.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
– w intencji Wojtka o szczęśliwe zdanie egzaminu maturalnego,
5 V 2013 – 6 Niedziela Wielkanocna,
Czyt.: Dz 15, 1-2. 22-29; Ps 67, 2-3. 5 i 8;
Ap 21, 10-14. 22-23; J 14, 23-29;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.30 – w intencjach członków Żywego Różańca,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
10.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Jana Małeckiego, Jana Marii Kuśnierza, Jana, Edwarda, Józefa i Magdaleny,
– w int. śp. Stanisławy i Stanisława,
11.30 – w intencji Parafian,
13.00 – w int. śp. Pawła Toporkiewicza w 3 rocz.
śm.,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Ireny i Wacława w 39 rocz. śm.
oraz zmarłych z rodzin Grabdów i Korków,
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
33
6 V 2013
Święto Świętych Apostołów Filipa i Jakuba,
Czyt.: 1 Kor 15, 1-8; Ps 19, 2-3. 4-5; J 14, 6-14;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Marianny Bartkiewicz w 2 rocz.
śm. i Czesława Bartkiewicza w 1 rocz. śm.,
– w int. śp. Elżbiety,
– w int. śp. Agaty Krężałek od rodziny Krężałków z Iwkowej i Pleśnej,
7 V 2013
Czyt.: Dz 16, 22-34; Ps 138, 1-2a. 2bc-3. 7c-8;
J 16, 5-11;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Franciszka Żmudy (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w intencji młodzieży przystępującej do
sakramentu bierzmowania,
– w intencji Jakuba i jego rodziny dziękczynna za otrzymane łaski z prośbą o zdrowie
i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
23.00 –
8 V 2013
Uroczystość św. Stanisława, biskupa
i męczennika, głównego patrona Polski
i archidiecezji krakowskiej,
Czyt.: Dz 20, 17-18a. 28-32. 36;
Ps 100, 1-2. 3. 4b-5ab; Rz 8, 31b-39;
J 10, 11-16;
7.00 – w int. śp. Stanisława Barańskiego,
– w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
8.00 – w intencji Stanisława o Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Bożej Wspomożenia
Wiernych w dniu imienin,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w intencji próśb i podziękowań do Matki
Bożej,
– w int. śp. Heleny, Stanisława i syna Stanisława Koprowskich,
– w int. śp. Stanisławy i Stanisława Tryjańskich,
– w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Stanisława Olech,
9 V 2013
Czyt.: Dz 18, 1-8; Ps 98, 1. 2-3ab. 3cd-4; J 16, 16-20;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Stanisława Olech z okazji imienin,
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
– w int. śp. Stanisławy Zaraska od Janiny
Gimińskiej,
– w int. śp. Stanisławy, Władysława i Andrzeja,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
10 V 2013
Czyt.: Dz 18, 9-18; Ps 47, 2-3. 4-5. 6-7; J 16, 20-23a;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
8.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od matki chrzestnej i od kuzynki Ireny z rodziną,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Józefa Schrepfer,
– w int. śp. Władysława i Stanisławy Budzoniów,
– w int. śp. Józefa i Anny Kucharczyków
o dar życia wiecznego,
11 V 2013
Czyt.: Dz 18, 23-28; Ps 47, 2-3. 8-9. 10; J 16, 23b-28;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Agaty Krężałek od wójka Władka
z rodziną,
17.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Janiny Lipińskiej i Stanisława
o radość wieczną,
– w int. śp. męża Stanisława Sułowskiego w
34 rocz. śm.,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Ireny i Wacława Iwaszkiewiczów,
12 V 2013 – 7 Niedziela Wielkanocna,
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego,
Czyt.: Dz 1, 1-11; Ps 47, 2-3. 6-7. 8-9; Ef 1, 17-23;
Łk 24, 46-53;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.30 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
10.00 – w intencji dzieci przystępujących do I Komunii Świętej,
11.30 – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
– w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Tadeusza, Klary, Jana i Franciszki,
13.00 – w int. śp. Andrzeja i Marii oraz Stefanii
i Stanisławy,
– w int. śp. Zofii i Włodzimierza oraz zmarłych z rodzin Szkockich i Poźniaków,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Czesława Ślusarczyka w 1 rocz.
śm.,
13 V 2013
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny
z Fatimy,
Czyt.: Dz 19, 1-8; Ps 68, 2-3. 4-5ac. 6-7ab;
J 16, 29-33;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Zofii, Kamila i Zofii,
– w int. śp. Bogumiły Stożek,
14 V 2013
Święto św. Macieja, apostoła,
Czyt.: Dz 1, 15-17. 20-26; Ps 113, 1-2. 3-4. 5-6. 7-8;
J 15, 9-17;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
– w int. śp. Zofii Regulskiej
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
8.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Bronisława,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. zmarłych polecanych w wypominkach,
– w int. śp. Zofii Pęczek z okazji imienin,
34
15 V 2013
Czyt.: Dz 20, 28-38;
Ps 68, 29-30. 33-35a. 35b-36bc; J 17, 11b-19;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
8.00 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w intencji próśb i podziękowań do Matki
Bożej,
– w int. śp. Zofii Jamróz,
– w int. śp. Zofii Kowalczyk z okazji imienin o
radość nieba,
– w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
16 V 2013
Święto św. Andrzeja Boboli,
prezbitera i męczennika, patrona Polski,
Czyt.: Ap 12, 10-12a; Ps 34, 2-3. 4-5. 6-7. 8-9;
J 17, 20-26;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Haliny Zborowskiej o spokój
duszy,
8.00 – w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
– w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Danuty Jakóbik (gregoriańska),
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Jana,
– w int. śp. Zofii i Kazimierza,
17 V 2013
Czyt.: Dz 25, 13-21; Ps 103, 1-2. 11-12. 19-20ab;
J 21,15-19;
7.00 – w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Jana Polewki oraz Joanny o szczęście wieczne,
– w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska),
– w int. śp. Tadeusza Piechoty od sąsiadów,
35
18 V 2013
Wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika,
Czyt.: Dz 28, 16-20. 30-31; Ps 11, 4. 5 i 7; J 21, 20-25;
7.00 – w intencji Piotra Barwińskiego i jego rodziny o Boże błogosławieństwo przez przyczynę
bł. Jana Pawła II,
– w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
– w int. śp.
8.00 – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska),
17.00 – adoracja Najświętszego Sakramentu,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w int. śp. Agaty Krężałek od kuzyna Józefa
z rodziną,
– w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w intencji ofiarodawcy dziękczynno –
błagalna do Ducha Świętego z wyrazami
uwielbienia za dotychczasowe łaski z prośbą
o światło boże we wszystkich działaniach
oraz dalsze potrzebne łaski,
19 V 2013 – Niedziela
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego,
Czyt.: Dz 2, 1-11;
Ps 104, 1ab i 24ac. 29bc-30. 31 i 34;
1 Kor 12, 3b-7. 12-13; J 20, 19-23;
7.00 – w int. śp. Henryki Kochanej od koleżanek i
kolegów córki Marii,
– w int. śp. Julii Pasternak (gregoriańska),
– w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
8.30 – w int. śp. Józefa Multany (gregoriańska),
– w int. śp. Hildegardy Kampki (greg.),
10.00 – w int. śp. Krzysztofa Krężałka (greg.),
– w int. śp. Józefa Pachoty,
11.30 – w int. śp. Ireny Lankosz (gregoriańska),
– w int. śp. Zofii Loster,
13.00 – w int. śp. Heleny Łagan w 2 rocz. śm.,
17.30 – nabożeństwo majowe,
18.00 – w intencji Bogdana Czernika o łaskę nieba,
– w intencji Bogdana Czernika o łaskę nieba,
OGŁOSZENIA
OGŁOSZENIA
V NIEDZIELA WIELKANOCY
28 kwietnia 2013
1.Gdzie toczy się ludzkie życie tam istnieje wiele sytuacji tworzących napięcie. Podobnie dzieje się w Kościele od początków jego istnienia. Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Jako jego
uczniowie jesteśmy zaproszeni, aby w Jego blasku każdy z nas odkrywał wartość daru życia.
Zapraszamy na nieszpory na godzinę 17.30.
2.Trwają przygotowania do peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego. W Dębnickim Dzwonie
znajduje się lekko zmodyfikowany program tego wydarzenia. Przyjazd obrazu Jezusa do naszej parafii poprzedzony zostanie trzy dniowymi refleksjami na temat miłosierdzia Bożego,
które wygłosi ks. Rafał Bubnicki wykładowca w Salezjańskim Seminarium Duchownym.
W naszej codziennej modlitwie polecamy młodzież przygotowującą się do przyjęcia sakramentu bierzmowania oraz dzieci przygotowujące się do I Komunii Świętej. II Spowiedź dla
dzieci z klas II oraz ich rodziców będzie w sobotę 11 maja o godzinie 9.00.
9. Ponieważ I Piątek maja przypada 3 maja, w dzień kiedy jest świąteczny rozkład Mszy świętych, księża odwiedzą chorych w naszej parafii w II piątek miesiąca 10 maja do południa,
o ile wcześniej nie było innych ustaleń. Ze względu na Mszę świętą z modlitwą za chorych,
planowaną na 8.05.2013, w czasie peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego, nie będzie
Mszy za chorych w I sobotę miesiąca 4 maja b.r.
10. W kwietniu b.r. odeszli do Pana nasi Parafianie: śp. Ryszard Bandura l. 76, śp. Ewa Czarnecka l. 52, śp. Maria Górska l. 86, śp. Maria Grochal l. 83, śp. Barbara Cierniak l. 79, śp. Janina
Michorek l. 89, śp. Agata Krężołek l. 47, śp. Jakub Jakliński l. 27, śp. Aleksandra Tryczyńska l. 88. Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a Światłość Wiekuista niech im świeci.
Amen
ks. Jan Dubas SDB, proboszcz
3. Nabożeństwa majowe w naszym kościele będą codziennie o godzinie 17.30, a w kaplicy p.w.
Trójcy Świętej przy zbiegu ulic Twardowskiego i Dworskiej będą codziennie o godzinie 19.15.
4. 30 kwietnia modlimy się przez przyczynę św. Jana Bosko w intencji dzieci, młodzieży rodziców i wychowawców. Trwamy w modlitwie oczekując na przyjazd relikwii św. Jana bosko do
naszej parafii w dniu 2 lipca 2013.
5. Zachęcamy do lektury prasy katolickiej. W najnowszym Dębnickim Dzwonie, podany został plan dwóch pielgrzymek tatrzańskim szlakiem bł. JPII, a także zaproszenie dla dzieci do
udziału w wakacjach organizowanych przez Saltrom lub wakacjach rodzinnych organizowanych przez ks. proboszcza Jacka Ryłkę i parafię w Pychowicach.
6. Podobnie jak w ubiegłą niedzielę, osoby, które nie mogły, a chcą poprzeć europejską inicjatywę „Jeden z nas”, która broni życie ludzkie w fazie embrionalnej, mogą złożyć swoje podpisy na listach wyłożonych przed kościołem.
Redakcja:
7. Po raz ostatni w tym roku od godziny 11.00 do 13.00 w sali naszego Oratorium pod kościołem można uzyskać bezpłatną pomoc w rozliczeniu PIT-u i zrobieniu odpisu na organizacje
działające na rzecz pożytku publicznego.
Ks. Jan Dubas, Teresa Flanek, Magdalena Dudek,
Maria Kantor, Zofia Niemiec, Łukasz Pilarczyk,
red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras
8. Od 12 do 21 lipca b.r., organizowana jest pielgrzymka do Medjugorie. Wiadomości dostępne
są w zakrystii, a zapisy u ks. Andrzeja.
36
tel. 12 269 16 18
internet: http://debniki.sdb.org.pl
37
PIELGRZYMKI
CHÓR
Tatrzańskie pielgrzymki
szlakiem bł. Jana Pawła II
MODLIMY sIĘ W OBLICZU PIĘKNA
Piotr Szewczyk
18.05.2013 Kuźnice
Wyjazd spod kościoła p.w. św. Stanisława Kostki i św. Jana Bosko o godzinie 7.00. W programie: Kuźnice – kaplica SS. Albertynek p.w. św. Krzyża
oraz pustelnia i klasztor braci Albertynów na Śpiącej Górce – Polana Kalatówki – Schronisko na Hali Kondratowej. W miarę na ile pozwoli czas
zwiedzanie dawnego parku dworskiego w Kuźnicach.
15.06.2013 Słowacja - Lewocza
Wyjazd spod kościoła p.w. św. Stanisława Kostki i św. Jana Bosko o godzinie 6.15. W programie: Historyczne miasto na skraju Kotliny Hornackiej
i Gór Lewockich. Perła architektury średniowiecznej. Zwiedzanie rynku
oraz kościoła p.w. św. Jakuba z najwyższym na świecie gotyckim ołtarzem
oraz 12 bocznymi ołtarzami gotyckimi i renesansowymi. Mariańska Góra
nad Lewoczą z kościołem z 1914 roku (obecnie Bazylika mniejsza). W lipcu
1995 roku Jan Paweł II odprawił tam mszę świętą. Wstęp do kościoła św.
Jakuba wiąże się z opłatą w euro.
Święty Papież Pius X w wydanym przez siebie motu proprio Inter Pastoralis Officii
Sollicitudines (1903r.) dotyczącym muzyki kościelnej mówił: „modlimy się w obliczu piękna”. I rzeczywiście w sobotni wieczór 20 kwietnia br. na Mszy św. oraz następującym po niej
koncercie mieliśmy okazję modlić się w obliczu piękna, bowiem przed licznie zgromadzoną publicznością występował Chór Dębnicki.
Muzyka chóralna oraz organowa w kościele zawsze niesie ze sobą podniosły i uroczysty
nastrój, uwzniośla duszę a dzięki swej harmonii pozwala nawiązać dialog z samym Stwórcą.
Ten właśnie szczególnie radosny nastrój panował owego kwietniowego wieczoru. Chór
Dębnicki sobotnim koncertem uczcił 10-lecie
swojego istnienia.
Były więc przemówienia, kwiaty i oklaski,
ale przede wszystkim była muzyka. Chór pod
dyrekcją pani dr. Joanny Gutowskiej – Kuźmicz
śpiewał znakomicie, a w utworach w których
na organach towarzyszył zespołowi pan prof.
Mieczysław Tuleja brzmiał wręcz efektownie.
Chór zresztą jest laureatem nagród i wyróżnień na konkursach oraz przeglądach. a od
niedawna także członkiem Ogólnopolskiego
Związku Chórów Kościelnych CAECILIANUM.
Należy podkreślić iż na ogólną wysoką ocenę
koncertu niewątpliwie miał wpływ dobrze
dobrany program obejmujący utwory muzyki
polskiej – pieśni kompozytorów związanych
min. ze środowiskiem salezjańskim.
Po udanym występie w salkach pod kościołem miał miejsce okolicznościowy miły
poczęstunek. Jak zwykle przy takich okazjach
wspominano minione 10 lat działalności chóru i planowano przyszłość.
Podsumowując chcę powiedzieć, że dębniccy chórzyści to ludzie niezwykle zaangażowani, czerpiący ze śpiewania wiele przyjemności,
stale wzrastający w tym co robią i w czasach
gdy zewsząd słyszy się w reklamach o inwestowaniu i zyskach z pewnością oni zainwestowali swój czas, wysiłek, setki godzin prób
by zyskać niewątpliwie wielką satysfakcję
z efektów swojej pracy i radość muzykowania.
Polecam każdemu tę fantastyczną przygodę jaką jest śpiew! Chór Dębnicki czeka.
Przyjdź i Ty a zyskasz podwójnie. Przecież „kto
śpiewa ten dwa razy się modli.”
n
38
39
CHÓR
10 lat minęło jak 1 dzień...
krótka historia Chóru Dębnickiego
Michał Kuc
Po dziesięciu latach nieprzerwanej pracy
możemy śmiało powiedzieć: Chór Dębnicki
to duma i chluba naszej parafii! Z powodzeniem realizuje misję, którą Kościół nakłada
na śpiew liturgiczny: serdecznie wyraża modlitwę zanoszoną do Boga, wprowadza jednomyślność wszystkich śpiewających i nadaje
uroczysty charakter obrzędom świętym. A teraz do rzeczy.
Początki chóru giną w mrokach niezbadanej przeszłości. Działo się to, gdy proboszczem
naszej parafii był ks. Robert Wróblewski,
a przy organach zasiadał od wielu, wielu lat
prof. Mieczysław Tuleja. W dniu świętych Ireny, Kleopatry i Jana (20.X) Roku Pańskiego
2002 ksiądz proboszcz zaprosił na pogawędkę
młodą, zdolną dyrygentkę Joannę Gutowską i
powiedział: „Mniej gadania, więcej śpiewania.
Nie bijmy głową w mur, róbmy chór!” Po krótkiej i burzliwej naradzie, w czasie której ustalono czas i miejsce prób, zasady naboru i weryfikacji kandydatów, a nadto wyższość chóru
kościelnego nad chórem radiowym, klamka
zapadła. Zebrano grupę 30 śmiałków rokujących w nutach, choć bez wykształcenia muzycznego i tak to się zaczęło... 22.06.2003 r. to I
koncert galowy chóru, 06.09.2003 r. to wspólne śpiewanie i biesiadowanie na Łosiówce,
08.09.2003 r. to wspaniała oprawa 40-lecia
pracy w parafii prof. Mieczysława Tulei, ufff...
Od tego czasu świat przyspieszył, toteż zanotujmy w kronikarskim skrócie wszystkie sukcesy, małe i duże: Chór Dębnicki wygrywa dwa
konkursy wokalne – II Wielopokoleniowy
Przegląd Zespołów Chóralnych w Chrzanowie
(2006) oraz Ogólnopolski Teatralno-Muzyczny Festiwal Bożonarodzeniowy w Warszawie
„VI Betlejem u Avetek” pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Kazimierza Ujazdowskiego (2007).
Uczestniczy także w kilku innych
wydarzeniach, m.in. V Ogólnopolskim Przeglądzie Chórów Kościelnych, Pieśni Pokutnej i Pasyjnej Metropolii Górnośląskiej
(Żory, 2008). Daje koncert w 60tą rocznicę Mszy św. prymicyjnej
bł. Jana Pawła II, którą w naszym
kościele odprawia ks. kardynał
Stanisław Dziwisz (2006). Jest
także na I Dębnickich Spotkaniach z Karolem Wojtyłą (2004),
a chórzyści od samego początku
41
biorą udział w Pieszych Pielgrzymkach Śladami Karola Wojtyły Robotnika. W 2011 r.
śpiewa na mszy dziękczynnej za beatyfikację
Ojca Św. Jana Pawła II. Cztery razy występuje w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, na Mszach św. transmitowanych
przez telewizję. W dorobku są też dwie Msze
św. na Wawelu ku czci patrona myśliwych
św. Huberta, odprawiane przez ks. biskupa
Albina Małysiaka (2004. 2005). Do tego trzeba wspomnieć Mszę św. wypraszającą łaski
u św. Jana Bosko (II patron naszego kościoła), celebrowaną przez ks. biskupa Kazimierza
Górnego (2004) oraz Mszę św. rozpoczynającą
proces beatyfikacyjny ośmiu salezjanów, rozstrzelanych w czasie wojny przez Niemców,
celebrowaną przez ks. kardynała Franciszka Macharskiego (2003). 2011 r. to również
występ w kościele św. Bartłomieja Apostoła
w Pogrzebieniu na Śląsku, kiedy to dokonano
niesłychanej zamiany: otóż do Pogrzebienia
Chór pojechał ze starym proboszczem ks. Robertem Wróblewskim, a wrócił z nowym ks.
Janem Dubasem (a mówią, że to biskup księży przenosi...). Następnie niezliczone koncerty
kolęd, cieszące się za każdym razem dużym
zainteresowaniem, m.in. u ojców kapucynów,
salwatorianów, w Kościele Mariackim, Kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Olszanicy oraz Domach Opieki Społecznej przy ul.
Praskiej i w Podgórkach Tynieckich. Kolędowanie tak już przeniknęło serca chórzystów,
że w 2012 r. zaprowadziło ich wprost do Telewizji Kraków – Chór nagrał program „Parafia
z Kolędą”, emitowany na Boże Narodzenie.
Z najnowszych dziejów czyli sprzed roku wymieńmy dwa wydarzenia: udział we Mszy św.
za Ojczyznę w Kościele św. Józefa w Podgórzu,
organizowanej co miesiąc przez Stowarzyszenie Solidarni2010 Oddział Kraków oraz II
pielgrzymkę krawców z prośbą o beatyfikację
Sługi Bożego Jana Tyranowskiego. Pamiętajmy, że co roku chór zapewnia oprawę wokalną
procesji Bożego Ciała przy wszystkich czterech
ołtarzach. Nie odmawia również występów
na ślubach naszych drogich parafian, mając
zawsze przekonanie, że związek małżeński
błogosławiony ich śpiewem trwa w szczęściu
i głębokiej wierze. Tak też jest i zawsze będzie
z panią dyrygent, gdyż w dniu 03.09.2005 r.
Chór zawiódł ją przed ołtarz, wydając za oblubieńca Pawła Kuźmicza. W ten sposób Joasię
Gutowską na stanowisku dowódcy zastąpiła
Joasia Gutowska-Kuźmicz, ale zmianie nikt
nie był przeciwny... Dla wzmocnienia tembru
i ogólnie zażycia zdrowia Chór trzykrotnie wyprawia się na wyjazd szkoleniowy do Szczyrku, goszcząc u ojców salezjanów w tamtejszym
Sanktuarium Maryjnym. Z kolei najważniejszym wydarzeniem nie związanym z muzyką
kościelną jest udział w 2010 r. w wielkiej gali
na Placu Matejki. W piękny wrześniowy dzień
1500 chórzystów z całej Polski odśpiewało pod
Pomnikiem Grunwaldzkim „Rotę” Marii Konopnickiej, dając wyraz umiłowania Ojczyzny
na jubileusz 100-lecia wykonania pieśni i zarazem odsłonięcia pomnika
oraz 600-lecia świetnego
zwycięstwa nad Krzyżakami. W tym dniu również
Dębniccy Chórzyści po raz
pierwszy wykonali Motet Salezjański ku czci św.
Jana Bosko – bardzo rzadko
wykonywane dzieł dzieło
mistrza Feliksa Nowowiejskiego. Dla porządku odnotujmy jeszcze, że od 2010
r. Chór Dębnicki należy do
„Federacji
Caecilianum”,
zrzeszającej chóry kościelne z całej Polski, która dba
o jakość śpiewu liturgicznego, gromadzi bibliotekę nutową, a także organizuje seminaria
i warsztaty dla dyrygentów i chórzystów. Formalnie zaś prezesem Chóru pozostaje od tego
czasu Krzysztof Wal.
Święta Cecylio, patronko chórzystów, błogosław naszemu Chórowi w jego pracy, aby
swoim wspaniałym śpiewem oddawał chwałę
Bogu przez dalsze dziesięciolecia oraz cieszył
uszy wszystkich jego synów i córek z parafii
św. Stanisława Kostki w Dębnikach, wszystkich mieszkańców naszego grodu, a także
wszystkich miłych gości zjeżdżających do
Krakowa.
n
42
43
8 czerwca 2013r.
Godzina 19:30
Kościół św. Stanisława Kostki
Kraków Dębniki
.