Jeszcze dziś większość z japońskich sztuk takich jak ikebana

Transkrypt

Jeszcze dziś większość z japońskich sztuk takich jak ikebana
Uchi-Deshi
<p>Jeszcze dzi? wi?kszo?? z japo?skich sztuk takich jak ikebana (sztuka uk?adania kwiat�),
czy chanoyu (ceremonia parzenia i picia herbaty) posiada specjalnych uczni� zwanych
Uchi-deshi. T?umacz?c dos?ownie znaczy to: wewn?trzny ucze?. Ludzie ci ?yj? ze swym
nauczycielem i po?wi?caj? si? tylko jednej, wybranej sztuce. Celem ich wsp�nego<br
/>zamieszkiwania z nauczycielem jest uzyskanie jak najwi?kszej mo?liwo?ci skupienia swych
my?li na jednaj tylko, ??cz?cej ich sprawie. Nauczycie�lowi pomaga to wprowadzi? ich w jeden
tok my?lenia. <br />Uchi-deshi s? r�nie? w Kaiate-Do. S? szczeg�nymi uczniami, kt�ych
wybiera wielki mistrz Oyama. Co roku przejmuje on nowych kandydat�. Liczba ich wkr�ce
spada, gdy stwierdzaj? i? mog? tylko spa?, je?? i trenowa? karate. ?yj?c w Ryo, kt�e jest ich
wsp�nym miejscem zamieszkania, s? pozbawieni wolno?ci, nie otrzymuj?c nigdy
zezwoleniu<br />na wyj?cie poza Dojo, chyba, ?e maj? trenowa? tam biegi. Uchi-deshi trenuj?
przez 1000 dni, po czym opuszczaj? to miejsce.</p> <p>Program dnia rozpoczyna si? o godz.
6.30 rano, o 7.00 odbywa si? pierwszy trening, niezale?nie od tego czy pada deszcz, ?nieg, czy
jest spiekota. Ta cz??? ?wicze? ma miejsce zawsze na zewn?trz Dojo. Bieg na trasie 8
kilometr�, a nast?pnie pokonywanie wzniesie? sprintem pod g�?. Po biegach wchodz? do
ma?ego parku w pobli?u Dojo, cz?sto obserwowanego przez Mistrza. Tam dopinguj? si?
wzajemnie do dalszych ?wicze?: 100 pompek, 200 przysiad� i 300 sk?on� w le?eniu na
plecach. Po ka?dym porannym treningu trzeba przygotowa? ?niadanie, a Honbu wyczy?ci? do
po?ysku. Nast?pnie wszyscy wymawiaj? s?owa przysi?gi Dojo. Chwila odpoczynku i dalszy
trening. ?ywot Uchi-deshi jest ci??ki, zgodnie z tradycj? ?redniowiecznych samuraj� robi?
wszystko: gotuj?, pior? karate-gi, wykonuj? roboty stolarskie i murarskie, sprz?taj? toalety, lub�
ucz? si? j?zyk� obcych. W tych bowiem prostych zadaniach i codziennym treningu znajduje si?
klucz do osi?gni?cia celu. Cz?sto widzi si? Uchi--deshi spaceruj?cych po treningach wok�
Honbu - pobitych i posiniaczonych. B� jest jedn? z barier, kt�? trzeba pokona?, je?li ma si?
zosta? prawdziwym karatek?. Niewielu zdolnych jest przetrwa? ten surowy re?im.</p> <p>Co
roku Mas. Oyama dokonuje selekcji nowych uczni�, aby zape?ni? miejsca tych, kt�zy odpadli.
<br />Tylko kilku uczni� wytrzymuje monotoni? treningu i walki w Dojo. Wszystkich ich ??czy
pewien wsp�ny element, maj? w sobie si??, kt�a pozwala im przetrwa?, nie pozwala<br
/>przesta?, a nakazuje pracowa? dalej, nie dopuszczaj?c odpoczynku. Impuls ten pcha ich do
momentu, gdy przychodzi nagle co? co o?wieca.<br />Ich w?asne cia?o, w?asny wysi?ek i
praca pozwalaj? im osi?gn?? to ?wi?te, wewn?trzne uczucie, dost?pne tylko dla
po?wi?caj?cych si? bez reszty. Je?li id? t? drog? ?ycia przez wiele lat staj? si? prawie
niepokonani. Kiedy przyst?puj? do walki wiedz? o tym, ?e nie wolno im przegra?. Czuj?, ?e
gdyby si? poddali, i zdradziliby kodeks Bushido, wed?ug kt�ego<br />?yj? na co dzie?. Powody
dla kt�ych m?odzi ludzie staj? si? Uchi-Deshi s? bardzo r�ne. Oto niekt�e z nich: �Pragn?
by? dobrym cz?owiekiem dla moich przyjaci�", �Chc? by? silny"<br />�Moj? ambicj? jest by?
silnym karatek? i d?entelmenem", �Staram si? poznawa? siebie".</p> <p>Trudno jest znale??
?r�?a historii Uchi-deshi. By? mo?e zapocz?tkowali j? japo?scy samuraje, kt�zy przekazywali
swym synom umiej?tno?ci jakie posiadali. By? mo?e wysz?a ona od mnich� klasztornych,
kt�zy poszukiwali uczni� do na?ladowania. Ta bardzo stara tradycja o?ywa w betonowej
d?ungli Tokio. W jednym z najwi?kszych centr� przemys?owych ?wiata, licz?cym 11 mln.
mieszka?c� ?wiczy tylko 15 Uchi-deshi, kt�zy wybrali drog? Budo.</p> <p>Codziennie, we
wczesnych godzinach rannych w ich postaciach odradzaj? si? ?redniowieczni samuraje...</p>
1/1

Podobne dokumenty